-
15 maja 2010
DZIEŃ NASZEGO ŚLUBU
minęło już trochę czasu odkąd jestem żonką i nadszedł czas na naszą relację
w przygotowaniach do ślubu pomoc wielu forumek była na nas nieoceniona
mam nadzieję, że nasze doświadczenia również okażą się dla kogoś pomocne
(http://img411.imageshack.us/img411/2553/3084img.jpg)
-
To ja sie zamelduję pierwsza jak pozwolisz :) Mój przyszły mąż jest z Torunia i śmieję się do niego, że przywiozłam sobie ze studiów pamiątkę z Torunia.
Wszystkego najbardziej miłosnego i radosnego na nowej drodze życia :bukiet: :bukiet: :bukiet: :bukiet:
-
Tez jestem ;)
Gratuluje!
Duzo milosci zycze!
-
Dołączam i życzę samych cudowności na nowej drodze życia :D
-
ja tez bede wpadac :)
-
Gratuluje Wam serdecznie :bukiet:
Jeśli pozwolisz będę podczytywać :)
-
Jestem i ja :hello: :hello: :hello:
Cieszę się,że wreszcie założyłaś relacje bo strasznie byłam ciekawa jak udał się wasz dzień ;D ;D ;D ;D W końcu trzymałam kciuki za pogodę ;D
-
i ja jestem :)
-
jestem :) i gratulacje :*
-
Hej Arwenko :) Czekałam na Twoją relacyjkę!
Cieszę się że jesteś :)
-
Jestem i ja :hello: :hello: :hello:
Fajnie, że się w końcu zdecydowałaś :)
-
bede i ja
Wszystkigo nalepszego!!!
-
jestem i ja ;) gratulacje ;)
-
Gratulacje!!!
-
:brawo: :brawo: :brawo:
-
chodz odliczanka nie czytalam to chetnie poczytam relacyjke jesli mozna ;D ;D ;D
-
Ja też będę czytać :) Wszystkiego najlepszego :)
-
i ja sie przyłączę :-) czekam na relacyjkę z niecierplwością
-
Czekamy , czekamy na relacyjke ;).
-
To i ja będę podczytywać majówkę ;D
-
:hello: szargiel :hello: agulla1919 :hello: beaberry :hello: anka332 :hello: zabawex :hello: patrycja_4r :hello: matrix0007
:hello: asiul :hello: ciriness :hello: Anjuszka :hello: pamela :hello: kasia22 :hello: kurczaczek83
:hello: alinka692 :hello: Paulincia:) :hello: słodka_wanilia :hello: kiniadg
:hello: agulla1919 :hello: Agulec_102
Ale Was dużo u mnie :skacza:
Na początek mały wstęp....
muszę się przyznać, że nie jestem typową Panną Młodą
jako nastolatka nigdy nie marzyłam o ślubie, białej sukni, kwiatach, welonie
na wesela reagowałam wręcz alergicznie
nie myślałam, że kiedykolwiek wyjdę za mąż (a przynajmniej nie przed 30-stką)
jakoś to do mnie nie pasowało
od kiedy zamieszkałam z Kubą temat ślubu co jakiś czas gdzieś się pojawiał
jednak ja nie traktowałam tego serio, myślałam sobie, że Kuba jest młody a faceci zaczynają myśleć o ślubie najszybciej po 26 roku życia, czyli mam jeszcze parę lat spokoju....
na wszelki wypadek - gdyby mu taki pomysł przyszedł do głowy- kilka razy podkreśliłam, że zawsze chciałam powiedzieć NIE (na pytanie o ślub oczywiście)
naiwnie sądziłam, że to go przestraszy czy coś
fakt było nam razem dobrze, nawet bardzo
ale ślub....
-
Jestem i ja...pierwsze zdjęcie i już mi szczęka opadła..piękny moment cudnie uchwycony ;D ;D ;D
-
Iiiiiii co dalej ???Ehh dlaczego konczysz wtedy gdy sie robi ciekawie :D
-
będę podczytywać jeśli pozwolisz :) piękny bukiet miałaś :)
-
Arwena dalej dalej :) i co dalej :brewki:
PS: Ja też mam tak jak ty, ślub=alergia, mieszkanie z kimś=alergia, myślałam że będę singlem do 30stki robiącym karierę, zresztą nie tylko ja - cała moja rodzina również :)
-
jestem i ja :)
będę podczytywać :)
fajne to zdjęcie co załączyłaś na początek...
-
Arwena, to możemy przybić sobie piątkę ;D też nigdy nie marzyłam o sukni i całej tej otoczce, oczywiście nie to w ślubie najważniejsze, ale teraz uważam że nie mogłam podjąć lepszej decyzji ;D ;D ;D
z poważaniem,
szczęśliwa mężatka :P :P :P
-
Witaj Arwenko, znalazłam Cię :)
myślałam że już ne wrócisz na nasze forum z relacją a tu proszę miłe zaskoczenie
Jeśli pozowolisz (mam nadzieję że tak) ;) W miare możliwości będę uważnie czytać przez najbliższe 11 dni a jeśli nie to po moim ślubie nadrobie wszystko obiecuje ;)
P.S. Foto relacja zapowiada się bardzo inteesująco POZDRAWIAM
-
To i ja podczytam troszkę :)
-
Witajcie :hello: :hello: :hello::
mka
wiśniowa
Robin
visienka
anka2oo4
wiśniowa bardzo dziękuję, mi samej też się baaaardzo podobał
ale teraz uważam że nie mogłam podjąć lepszej decyzji ;D ;D ;D
Agulec_102 no właśnie do tego zmierzam.... :)
visienka bardzo chciałam relację zacząć od razu ale.... musiałam powalczyć trochę z mgrką... sama wiesz najlepiej jak to jest :)
-
a gdzie cd fotek?
-
Gdzie sa fotki ???Ehh czekamy !!!
-
:hello: :hello: :hello:
melduje się i ja
-
ja też tu będę zaglądać ;D Bukiet - cudeńko ;D
-
To i ja się tu zamelduje i z niecierpliwością czkam na ciąg dalszy ;)
-
Oświadczyny były dla mnie totalną niespodzianką
ale bardziej naturalnie i szczerze chyba być nie mogło
ukochany sporo ryzykował po tym co mówiłam o ślubach
i autentycznie się denerwował, było to widać, ale to było takie słodkie
bo skoro się denerwował, to chyba nie był pewien co powiem....
nie miałam wątpliwości, że to jest facet, z którym chcę spędzić resztę życia
ale kiedy mówiłam "tak" nie przypuszczałam, że wszystko potoczy się tak szybko....
ZARĘCZYLIŚMY SIĘ 4 KWIETNIA 2009 ROKU
po paru dniach doszliśmy do wniosku, że kilkuletnie narzeczeństwo to jednak nie dla nas
że jak się zaręczać to po to, żeby się w miarę szybko pobrać, a nie teraz kilka lat wesele organizować
żartowałam sobie, że i tak mnie to nie ominie, więc chce już mieć ślub z głowy ;)
zdecydowaliśmy....
MAJ 2010
(http://img339.imageshack.us/img339/8388/forum2g.jpg)
-
Twój PM musial miec malego stresika przed zareczynami :D.
-
ładniutki pireścionek. Podobny do mojego ;D ;D
-
No proszę, jak przeciwniczka ślubów wymiękła szybko po zaręczynach :P :P :P Ach :Serduszka: :Serduszka: :Serduszka:
-
Pieknie nam tu piszesz i dawkujesz emocje ;D
-
Kurcze, ale ekstra fotki...
Popieram ideę ślubu wkróce po zaręczynach!!
e tam przeciwniczka ślubów - po prostu czekała na tego, dla którego będzie chciała zrobić ten krok. Brawo dla śmiałka :)
-
wiecie co mnie przekonało ostatecznie do ślubu??
to, że w miesiąc od zaręczyn mieliśmy załatwione najważniejsze sprawy...
kościół, salę, wodzireja, kamerzystę i fotografa
podpisane umowy i wpłacone zaliczki
i to nie ja się tym zajmowałam....
tylko mój narzeczony
oboje pracujemy i studiujemy i z czasem naprawdę bywa kiepsko
a on sam szukał, dzwonił, pytał
ja zawsze chodzę do pracy na rano i kiedy Kuba szedł do pracy na popołudnie od rana wyszukiwał różnych ofert
po powrocie z pracy przeglądałam tylko linki, które mi zostawiał na gadu
potem wspólnie szliśmy na prezentacje i spotkania
muszę przyznać, że imponowało mi bardzo to, że tak się stara
setki razy mówił "kocham".........a wtedy nie musiał mówić nic
wiedziałam
(http://img52.imageshack.us/img52/7838/2002img.jpg)
-
Oooo jaki fajniutki Twój PM , sam zalatwial sprawy ::).Faceci raczej nie pchaja sie do tych spraw :D.
-
no i to tylko potwierdziło, jak bardzo mu zależało :D
-
no i to tylko potwierdziło, jak bardzo mu zależało :D
dokładnie
zazwyczaj to są jednak do ślubu chetni, ale do samego przygotowywania to trzeba ich za uszy ciągnąć ;)
-
Pięknie opisujesz :)
Czekamy na cd....
-
No no...jaki mąż zaradny Ci się trafił ;D
-
bosze jaki miałaś piękny bukiet, zakochałam się ;Di te zdjęcia - boskie, czekam na więcej :D
-
Jeszcze ja jeszcze ja....!!! :)
mnie tez by więcej już nie potrzeba było jakbym widziała że się narzeczony tak angażuje pięknie na prawdę, tzn mój K. tez się angażował i angażuje dalej ale chyba nie aż tak bardzo jak Twój jest czego pozazdrościć :) zdjęcia przepiękne ehhh takie z klimatem prawdziwe dzieło sztuki
-
moge tez sie przylaczyc?
nie dziwie sie ze wtedy jeszcze narzeczony mial stresa przed zareczynami :D :P
-
No nieźle, naprawdę Twój mąż się starał o Ciebie :)
-
Ja też się melduję :) Czekamy na ciąg dalszy ;)
-
:tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot:
-
taki małż to skarb ;D
-
Mogę dołączyć??
Po tych paru zdjęciach widzę, że mieliście świetnego fotografa :)
-
Faktycznie skarb :)
-
OMG! Sam szukał.... :Serduszka: :Serduszka: :Serduszka: już go kocham :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha:
-
gratuluję i jeśli pozwolisz też będę podglądać
-
Ja również chętnie poczytam :)
-
Jeśli można, to jestem i ja! ;D :-*
Bukiet przepiękny, a Twój (już) mąż, pomagał Ci tak pięknie, jak i mój ukochany ;)
Szczęściary z nas! :D
Pozdrawiam! :-*
-
Mozna jeszcze dolaczyc sie do relacyjki????
-
Ja też sie melduję!! czekam na ciebie w sukni!!
-
:hello: aneta.dg :hello: ylka :hello: Justys851 :hello: Aneczq1987 :hello: elemelka :hello: KaroLLA K.J K.G
:hello: misia241 :hello: Lenka89 :hello: akirka :hello: ejotek :hello: Nemezis
:hello: aagatkaa :hello: pusia24 :hello: Agulek79
Witam Was serdecznie
Dawno nic nie pisałam, ale za to mam dobrą wiadomość... wczoraj miałam obronę i wreszcie mogę się pochwalić
mam tytuł magistra finansów i bardzo dobry na dyplomie :skacza:
sama nie wierzyła, że jeszcze uda mi się obronić w lipcu, po ślubie zostało bardzo mało czasu na napisanie pracy i przygotowanie do obrony
ale udało się
chociaż na krótko przed obroną spotkało nas coś okropnego, prawie się załamałam
człowiek nawet nie wie ile potrafi znieść
no ale dość smęcenia
wracam do pisania relacji
wspomnienia ze ślubu i wesela zawsze poprawiają mi humor
-
A więc gratulacje Pani Magister!! :)
-
Moje gratulacje!!! ;D
-
Moje gratulacje Pani Magister :skacza:
-
gratuluje ;Dto teraz nie masz już żadnych wymówek ;)czekamy na relacyjkę i te piękne zdjęcia :D
-
gratuluje :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
-
Gratuluję! :brawo_2: to teraz zajmij się czymś przyjemnym i pisz, wklejaj i tak na zmianę ;D
-
Gratuluje, też z chęcia chciałabym mieć to za sobą, tzn całą szkołe bo już kompletnie mi się nie chce, ale rok został więc musze wytrzymać.
Na otarcie łez i poprawę humoru poprosimy o duuuzo fotek :)
-
No gratuluję moja droga!!! Super wieści!
Teraz czekamy na relacyjkę ;D :-*
-
GRATULUJE!!!
-
Gratulacje !
a teraz czekamy na relacyjkę :)
-
Gratuluje!!!
Czekamy na wiecej.
-
Gratulacje Pani magister finansów :) Czyli o nasz nieszczęsny budżet, kosmiczny dług publiczny i kiepską ustawę finansów publicznych nie musimy się już martwić co :P ?
TO już teraz chyba nam zrelacjonujesz dalej :) ?
-
Gratulacje!!!
-
gratuluję Pani magister :-*
Czyli o nasz nieszczęsny budżet, kosmiczny dług publiczny i kiepską ustawę finansów publicznych nie musimy się już martwić co :P ?
zboczenie zawodowe się ujawnia :D
-
gratuluje Pani Magister :)
-
gratuluję dyplomu :) i czekam z niecierpliwością na relacyjke :) :tupot: :tupot:
-
dzięki dziewczyny :)
ciriness od magistra finansów do ministra finansów jeszcze długa droga ;)
Tak jak obiecałam wracam do relacyjki i myślę, że jest to dobry moment na kilka słów podziękowań...
mojemu Kochanemu Mężusiowi dziękuję za to, że zawsze cierpliwie odpowiadał na zadawane przeze mnie na pytanie : czy na pewno chce takiej żony...
że podnosił mnie na duchu i wspierał w trudnych chwilach
Natalii dziękuję za dwa zimowe dni na obcasach w Warszawie, za troskę o mój uśmiech i za to, że była najlepszą druhną o jakiej mogłam marzyć
Sylwii Bartchodzie za to jakim jest fotografem i jakim jest człowiekiem
Marcinowi (naszemu kamerzyście) za otwartość na nasze pomysły i pasję, którą wkłada w swoją pracę
p. Joli za dekorację kościoła
p. Ewie z kwiaciarni za to, że bez pomocy fotografii, tylko na podstawie moich słów stworzyła bukiet marzeń
p. kierowcy - za czapkę i białe rękawiczki (jak to zobaczyłam to zaniemówiłam)
p. Piotrowi i p. Ani za lekcję tańca
Ani z DW Sikorka za świetne wesele i pomoc w przygotowaniu niespodzianki dla rodziców
salonowi Susan Blanche w Warszawie za suknie moich marzeń i za profesjonalizm, którego w najśmielszych snach się nie spodziewałam
Karolince za paznokcie, choć podobno, pierwszy raz robiła french na tak długich paznokciach
Edycie za makijaż, był idealny po prostu
Zespołowi Nazir za cudowną oprawę muzyczną ślubu
pewnie nie wszystkich wymieniłam, bo chyba to niemożliwe
tak wiele osób nam pomogło
Długo się zastanawiałam, czy wklejać zdjęcie ślubne, nie byłam typową panną młodą
Kiedy oglądam zdjęcia innych dziewczyn jestem oczarowana
Dla mnie biała suknia była wyzwaniem, ponieważ noszę rozmiar daleki od 36
nie da się też ukryć, że w dniu ślubu postawiłam na naturalność
dobra wrzucam, trzeba walczyć z kompleksami
to chyba moje ulubione zdjęcie zrobione zaraz po ślubie, mamy troszkę głupie ale roześmiane minki
(http://img43.imageshack.us/img43/3944/forum1dx.jpg)
mam nadzieję, że nie będziecie zbyt surowe
-
cudne to zdjęcie :Serduszka: :Serduszka:
Dziewczyno, Ty w żadne kompleksy przypadkiem nie popadaj. Na zdjęciu widać, ze jesteś ładna i do tego jeszcze zgrabna ;D
-
Śliczne zdjęcie :)
-
Przepięknie wyglądaliście!!
Cudne zdjęcie - my mamy baaardzo podobne! :D i również bardzo mi się podoba! ;)
Czekam na jeszcze!
Buziaki :-*
-
no juz widze ten tluszcz i boczki :P hah ha ha
-
Kompleksy?Jakie kompleksy?Wyglądaliście pięknie i strasznie się cieszę,że w końcu zobaczyłam jak wyglądaliście w tak ważnym dniu :-*
-
Co Ty wymyślasz! Jesteście piękni, pokazuj nam więcej zdjęć!! My zdjęcia kochamy!!
-
Z.A.J.E.B.I.A.S.Z.C.Z.O wyglądaliście :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
-
świetna fota, bardzo mi się podoba
Czekamy na więcej ;D ;D ;D ;D ;D ;D
-
Dla mnie biała suknia była wyzwaniem, ponieważ noszę rozmiar daleki od 36
Ja też ;D Grunt to umiejętnie dobrać suknię do sylwetki i Tobie się to z pewnością udało, bo żadnych "boczków" nie widać ;) O ile one w ogóle istnieją :p
-
Dla mnie biała suknia była wyzwaniem, ponieważ noszę rozmiar daleki od 36....
....dobra wrzucam, trzeba walczyć z kompleksami
Kobieto Ty sobie porządne lustro do domu kup, bo ono chyba nie pokazuje tego co ja widzę skoro masz takie zdanie o sobie.
Jesteś piękna, szalenie kobieca. Widzę, że masz super wcięcie w talii. Tylko pozazdrościć takiej figury. A Ty chyba nie widziałaś rozmiaru dalekiego od 36. Jak chcesz zobaczyć to zapraszam do mnie :p
No! Nakrzyczałam, teraz mogę spokojnie poczekać na dalszą relację :D
-
Arwenko wyglądałaś przepięknie!! Nawet jeśli uważasz że coś jest nie tak z Twoją figurą to powinnaś zmienić zdanie, jesteś laską :)
-
Dla mnie biała suknia była wyzwaniem, ponieważ noszę rozmiar daleki od 36....
....dobra wrzucam, trzeba walczyć z kompleksami
Kobieto Ty sobie porządne lustro do domu kup, bo ono chyba nie pokazuje tego co ja widzę skoro masz takie zdanie o sobie.
Jesteś piękna, szalenie kobieca. Widzę, że masz super wcięcie w talii. Tylko pozazdrościć takiej figury. A Ty chyba nie widziałaś rozmiaru dalekiego od 36. Jak chcesz zobaczyć to zapraszam do mnie :p
Moje zdanie j/w. To lustro swoje to oddaj do wesołego Miasteczka jako atrakcja w "beczce śmiechu".
Masz super figurkę, myslałam, że jak napisałaś rozmiar odbiegający od 36, masz na mysli 34 :D
-
Moje zdanie j/w. To lustro swoje to oddaj do wesołego Miasteczka jako atrakcja w "beczce śmiechu".
Już nic nie dodam, poza tym że jesteś piękną kobietą..
To zdjęcie wymiata! Moje pierwsze skojarzenie, jak z jakiejś reklamy, bilbordu, tak naturalnie wyglądacie! A jacy szczęśliwi, ekstra!
Nie ma żadnych norm jakie trzeba spełniać, by być piękną PM...
-
:o :o :o
pięknie
:o :o :o
świetnie uchwycona chwila i wy tacy bajeczni :)
pięknie wyglądasz !!!! taka naturalna , kobieca uroda ;D rewelacja ;D
-
Przesliczne zdjęcie!
-
Wyglądaliście olśniewająco! :)
-
pierwsza fotka zachęca do dalszego podglądania :)
super wyglądacie - i jacy szczęśliwi
-
Witam i ja;)
Maj to cudny miesiąc na slub :Serduszka:
-
Halo, halo, a gdzie c.d.? tylko to jedno zdjęcie będzie?
-
Gratuluję obrony - Pani mgr!! :)
..a zdjęcie - piekne!! czekamy na wiecej!! ;D
-
:protestuje: chcemy fotki i cd
-
dziękuję za wszystkie komplementy, a co do lustra to w mieszkaniu mamy tylko takie do pasa - więc na to co mi w moim wyglądzie nie odpowiada po prostu staram się nie patrzeć ;D
a wyrzucić go nie mogę ;) bo nie jest nawet nasze, póki co mieszkanko wynajmujemy :(
-
Tydzień do ślubu...
Bardzo ciężki okres.... i to wcale nie z powodu stresu przedślubnego. Tego akurat nie odczuwałam w ogóle
urlop miałam dopiero od piątku, a do tego czasu chciałam wszystko zrobić w pracy, żeby sobie nie zostawiać zaległości na "po ślubie"
poza tym w środę miałam egzamin z wyceny opcji (przełożony z niedzieli 16 maja z godz. 9.00, czyli zaraz po ślubie) chciałam to zdać i właśnie egzaminem się stresowałam do środy,
egzamin poszedł dobrze i miałam zamiar ostatnie dwa dni, czyli czwartek i piątek skoncentrować się na ślubie, ale....
w środę wieczorem moja siostra dostała jakiegoś dziwnego uczulenia, pod blokiem kosili trawę, myślała, że to od tego więc wzięła jakieś leki poszła spać i myślała, że do rana jej przejdzie ale dzwonię do niej rano w czwartek a ona mi mówi, że cała spuchła i dostała czerwonych plam na ciele...
Na serio się zdenerwowałam, wiecie jak to jest z alergiami, więc zostawiłam prace i pojechałam z nią poszukać jakiego lekarza. faktycznie nie wyglądało to dobrze.... lekarz coś tam jej napisał na alergię, pojechała do domu wzięła leki i miała mi pisać co i jak, bo ja musiałam wrócić do pracy (ostatni dzień przed urlopem w końcu). I tak siedziałam jak na szpilkach.
Po pracy mieliśmy z K. iść do II spowiedzi a potem jechać do naszego miasta, tam gdzie miał być ślub i wesele
Do II spowiedzi poszliśmy, poszło bezproblemowo podobnie jak z I spowiedzią, ale zdecydowaliśmy, że do domu pojedziemy w piątek rano dopiero na wypadek gdyby z moją siostrą było gorzej, żeby ktoś był pod ręką. Na szczęście leki pomogły i w piątek wyglądała już o wiele lepiej.....
nawet nie zauważyłam jak nam zleciał ten tydzień, może to nawet lepiej bo na stres po prostu nie było czasu...
-
No ładnie, dobrze że ta "alergia" pojawił się o siostry z tygodniowym wyprzedzeniem, a nie dzień przed...
-
Łaaale się działo!!! :o
No to rzeczywiście, nie miałaśczasu się stresować! :D ;)
To teraz czekamy na opowieść z najważniejszego dnia - soboty! :)
-
..całe szczęscie, ze leki zadziałały!!
;D
-
Piątek 14 maja cz. I
z samego rana dokończyliśmy się pakować i pojechaliśmy do naszych domów. trochę tego pakowania było. po pierwsze musieliśmy zabrać wszystkie rzeczy potrzebne na ślub i wesele a po drugie na naszą mini podróż poślubną, bo zaraz w niedzielę planowaliśmy zaszyć się na parę dni nad morzem. a ja nie znoszę się pakować... zawsze się boję, że czegoś zapomnę
jak już byliśmy na miejscu ogarnął mnie totalny spokój. wiedziałam konkretnie co jeszcze mam do załatwienia i postanowiłam trzymać się planu. wypiliśmy kawkę u moich rodziców i zabraliśmy się za pakowanie czekoladek do pudełeczek z podziękowaniami dla Gości.. nie zamawialiśmy specjalnych czekoladek, kupiliśmy kilka pudełek ferrero rocher. trochę było z tym roboty ale wcześniej nie mieliśmy kompletnie czasu żeby się tym zająć, tak wyglądał efekt naszej pracy:
(http://img9.imageshack.us/img9/8871/forum2us.jpg)
bordowy nie jest moim ulubionym kolorem, właściwie wręcz odwrotnie, ale sala była pomalowana na kremowo a dodatki były własnie bordo, łącznie z kokardami przy pokrowcach na krzesła i serwetkami na stołach. Każdy inny kolor po prostu by się gryzł więc odpuściłam i pozostałe akcesoria na stoły również zamawialiśmy bordowo - kremowe
w południe ja pobiegłam do kosmetyczki na manicure i pedicure a PM do fryzjera. posiedziałam sobie chyba z 2 godzinki, potem dołączyła moja świadkowa. Mi malowano paznokcie a ona wyjęła notes i zaczęła układać nasz harmonogram na sobotę. Świadkową miałam naprawdę pierwsza klasa :)
potem pojechaliśmy na naszą salę. chcieliśmy tak na spokojnie przećwiczyć pierwszy taniec no i zawieźć wszystkie potrzebne rzeczy typu prezenty dla rodziców, gadżety na wesele i tak się ogólnie rozejrzeć co i jak....
-
Bardzo ładnie się prezentuje pudełeczko z podziękowaniami!! ;D czekam na wiecej zdjec ...
fajnie, ze miałas dobrze zorganizowaną Świadkowoą ktora pilnowała wszystkiego - wiem jaki to skarb...sama tez takową miałam...bez niej o wielu sprawach bym zapomniała! ;D
-
Śliczne te pudełeczka na czekoladki dla gości :)
-
Bardzo ładne pudełeczka!
Tylko fotka prekłamała kolor, bo wydaje się, jakby to była brązowa wstążeczka ;)
Czekamy na ciąg dalszy! :-*
-
Piątek 14 maja cz. II
kiedy w piątek pierwszy raz byliśmy na sali stoliki jeszcze nie były ustawione, wszystko było wyniesione do innej sali ponieważ dzień wcześniej myto i pastowano podłogę. w każdym razie przez to, że sala była pusta wydawała się ogromna. potańczyliśmy sobie (zabrałam halkę i buty, żeby się trochę przyzwyczaić) a potem na 17 razem ze świadkami pojechaliśmy do kancelarii, gdzie już czekał na nas nasz ksiądz z dokumentami do podpisu.
wiem, że wiele z Was dokumenty podpisuje w dzień ślubu, ale "scenariusz" naszego ślubu na to nie pozwalał, a poza tym księża w naszej parafii chyba także wolą dopełniać formalność dzień wcześniej na spokojnie. w sumie już wtedy poczułam się trochę jak żonka....
po podpisaniu dokumentów poszliśmy do kościoła gdzie czekali moi rodzice i dzieci, które następnego dnia miały nieść obrączki. dziewczynka ma 3,5 roku dlatego chcieliśmy żeby dzień wcześniej trochę się oswoiła z sytuacją i zaplanowaliśmy taką jakby próbę. była mocno przestraszona i zaczęliśmy się obawiać czy jutro mała da radę... na szczęście chłopiec, już starszy, zachowywał się jak zawodowiec więc zdecydowaliśmy, że w razie czego pójdzie sam
po próbie znów wraz ze świadkową pojechaliśmy na salę, chcieliśmy zobaczyć kwiaty, które miała dostarczyć kwiaciarnia, rozstawić winietki. niby mogła to zrobić obsługa domu weselnego ale jakoś miałam taką potrzebę żeby sama to zrobić. zresztą innego zajęcia nie miałam...
wykorzystaliśmy też okazję i ukryliśmy pod podestem dla dj czerwony dywan (niespodzianka na podziękowanie rodzicom) ułożyliśmy go tak, że w właściwym momencie jedna osoba z obsługi miała go tylko rozwinąć od podestu przez środek sali.
potem każdy z nas pojechał do swojego domku... smutno mi było rozstawać się z K. ale wiedziałam, że to już ostatni raz... że ostatni raz rozstajemy się na noc i każde śpi u swoich rodziców
Natalka (świadkowa) pojechała ze mną do mnie, wyjęła swój magiczny notes i jeszcze raz rozpisała w najdrobniejszych szczegółach cały jutrzejszy dzień co do minutki... kochana moja
potem przyczepiłyśmy jeszcze wstążeczkę do poduszki na obrączki, tak aby obrączki na pewno nie spadły, przymierzyłam jeszcze raz suknię (ciągle się bałam, że jej nie zasunę, nie wiem czemu ale chciałam się uspokoić) wzięłam długą kąpiel i po telefonie od K. już ok. 23.00 poszłam spać....
-
Super się czyta Twoją relację :) Nie mogę się doczekać zdjęć... Mam nadzieję, że będą? ;)
Jestem ciekawa, czy dziewczynka poradziła sobie z tymi obrączkami... My ostatecznie zrezygnowaliśmy z pomysłu niesienia obrączek przez dzieci, bo mieliśmy takie same obawy jak Ty - że spanikują i nie dadzą sobie rady :-\
A winietki też rozstawiałam sama - nie powierzyłabym tak ważnego zadania kelnerom ;)
-
Widzę, że nad wszystkim czuwałaś, podobnie jak Twoja świadkowa! :D ;)
Miałyście wszystko dopięte na ostatni guzik...
Ale z tego co można 'wyczytać', w piątek chyba jeszcze się nie stresowałaś, co?
Pozdrawiam :-*
-
Naprawdę super się czyta!! Czekam na cd.!!
-
niezła akcja z tą alergią..... dobrze że się udało zaleczyć trochę
plus jest taki że nie miałaś czasu się stresować
miałaś fajnie ze swiadkową - ja myślałam o wszystkim sama...
jestem ciekawa co z dywanem, scenariuszem i dziewczynką od obrączek
czekam na fotki
-
bardzo chciałabym Wam opisać resztę i wrzucić więcej fotek ale ostatnio mam tyle pracy, że jak wracam do domu to marzę tylko o wannie i łóżku (dziś na przykład pracowałam 6.00-19.00) :(
dosłownie padam na twarz
a do tego w najbliższy weekend mam wesele przyjaciółki i nawet nie mam kiedy iść do fryzjera czy kosmetyczki
marzę o urlopie jak nigdy wcześniej, z drugiej strony cieszę się że mam pracę (wiecie jak jest...) no a poza tym to ja w ogóle jestem pracoholikiem niestety
pozdrowienia dla Was
-
No nic..poczekamy na ciebie! :)
-
Pewnie że poczekamy :)
-
Chętnie się przyłączę bo świetnie się czyta Twoją relację ;)
Tylko czy nie jest już za późno...
Przyznaję się,nadrobiła wątek! ;D
-
Co to za opcja z tym dywanikiem dla rodziców??
my się baliśmy, że moja chrześnica się przewróci, mała jest taka roztrzepana, że potyka się o własne nogi :D ale dała radę
czekamy na cd
-
piękne zdjęcia i czekam na więcej...
a twój rozmiar daleki od 36 ...więc jaki? 32? :D
-
witaj shar3ware :)
.:Anka:. no niestety raczej 42.. :-[
w pracy już się trochę uspokoiło więc wracam do pisania relacji... to już kolejne podejście
eh i pewnie nie ostatnie :P
-
Jestemy dobrej myśli! ;)
Czekamy na ciąg dalszy :-*
-
jeśli naprawdę 42 to nic a nic go nie widać...
śloicznie wyglądałaś! czekam na resztę zdjęć!
-
Sobota 15 maja cz. I
Ukochany obudził mnie telefonem ok 8.00, wstałam grzecznie, zjadłam śniadanko
potem sprawdziłam w internecie prognozę pogody miało być 17 stopni, pochmurnie ale bez deszczu. użyło mi, bo o ile temperatura jak najbardziej nam odpowiadała to deszcz mógłby już trochę namieszać
Na 10.00 zaplanowaliśmy błogosławieństwo. dlaczego tak rano?? bardzo chcieliśmy zobaczyć się w ślubnych strojach dopiero w kościele, natomiast sugestie żeby może zrezygnować z tego elementu rodzicom za bardzo do gustu nie przypadły. dlatego zdecydowaliśmy, że błogosławieństwo odbędzie się rano w dniu ślubu. bez białej sukienki fryzury i makijażu, bez kamery i fotografa... tylko my i rodzice. założyłam prostą sukienkę a PM ulubiony szary garnitur. szczerze to mnie osobiście to błogosławieństwo stresowało o wiele bardziej niż sam ślub.... ale jakoś poszło
w tym czasie świadkowa szykowała się u fryzjera, ja dołączyłam do niej o 11.00. jak Tato mnie podrzucał pod salon to nawet słoneczko wyjrzało z zza chmur
nie byłam przekonana ani do fryzjera ani do fryzury, ale szłam tam z nastawieniem, że jeśli mi się nie spodoba to wrócę do domku, umyję głowę i pójdę do ślubu z wyprostowanymi, rozpuszczonymi włosami, generalnie pełen luz...
na zdjęciu poniżej ja u fryzjera
(http://img84.imageshack.us/img84/1927/forum3w.jpg) (http://img84.imageshack.us/i/forum3w.jpg/)
spędziłam u fryzjera ok 2 godzin, w tym czasie moja super zorganizowana świadkowa odebrała z kwiaciarni kwiatki dla rodziców i zawiozła je do domu weselnego, a PM razem z moim bratem (który był jego świadkiem) odebrali mój bukiet i storczyki do butonierek
efekt prac fryzjerki uznałam za zadowalający więc pomysł z myciem i prostowaniem włosów był nieaktualny
kiedy wróciłam do domu na stole w salonie czekał na mnie mój bukiet... aż zaniemówiłam, był idealny. nie miałam żadnego zdjęcia żeby pokazać Pani w kwiaciarni o co mi chodzi a mimo to idealnie odpowiadał moim wyobrażeniom, dosłownie jakby czytała w moich myślach....
(http://a.imageshack.us/img810/2464/bukiet1.jpg) (http://img810.imageshack.us/i/bukiet1.jpg/)
-
Piękny bukiecik ;)
-
przepiękne zdjęcia!!!
tylko baaardzo mało!
-
Bukiecik miłałaś boski!!!
Moja kwiaciarka, niestety nie czytała mi w myślach... >:(
...więc tym większe brawa dla pani!
Pozdrowionka :-*
-
.:Anka:. będzie więcej fotek obiecuję ;)
i dziękuję za wszystkie ciepłe słowa :Daje_kwiatka:
Sobota 15 maja cz.II
Kiedy ja byłam u fryzjera kosmetyczka w domu malowała już moją mamę, następna w kolejce była Natalia i ja
(http://a.imageshack.us/img521/5444/forum4om.jpg) (http://img521.imageshack.us/i/forum4om.jpg/)
w międzyczasie dojechał kamerzysta i nagle w mieszkaniu zrobiło się jakoś strasznie dużo ludzi, w każdym razie świadkowa panowała nad wszystkim i wkrótce zyskała pseudonim artystyczny "Pani reżyser"
chwilkę czasu zajął ten ślubny makijaż ale stwierdzam, że to genialna sprawa zaprosić kosmetyczkę do domku. w każdym razie u nas to naprawdę zdało egzamin, nie musiałyśmy już nigdzie biegać więc i sporo czasu zaoszczędziłyśmy, tak wyglądał efekt:
(http://a.imageshack.us/img811/610/forum6.jpg) (http://img811.imageshack.us/i/forum6.jpg/)
w tym czasie PM ze świadkiem dopilnowali dekoracji auta i sami zaczęli się też zbierać, ok godz. 16 kamerzysta, pani fotograf oraz świadkowie pojechali do domu młodego uwiecznić jego przygotowania a ja miałam chwilkę oddechu :P
PM
(http://a.imageshack.us/img641/4047/forum7j.jpg) (http://img641.imageshack.us/i/forum7j.jpg/)
wrzucam wam jeszcze jedno z moich ulubionych zdjęć
(http://a.imageshack.us/img180/3308/forum5v.jpg) (http://img180.imageshack.us/i/forum5v.jpg/)
-
piękne zdjęcia, piękna Para ;D
a bukiet cudniasty ;D
-
Matulo jaki boski bukiet ;D juz go sobie zapisalam :P
ślicznusie masz oczeta :D ;D chcemy wiecej zdjec ;)
-
Śliczne zdjęcia!!
A Ty jakie masz długie włoski!! cudne!
Czekam na większą porcyjkę! ;D ;)
-
No Arwenko ty piękna jesteś :) Bardzo mi się podobasz jako panna młoda :)
Bukiet cudo!
-
śliczna jesteś i do tego śliczne zdjęcia :) czekam dalej :) :tupot: :tupot: :tupot:
-
kurcze dziewczyny dzięki za komplementy ale raczej do nich nie przywykłam więc uważajcie bo się zawstydzę jeszcze....
wkrótce c.d.
-
Jej.. ślicznotka :-*
A bukiet piękny..... :Serduszka:
-
Oj przepieknie kochana a zdjecia fantastyczne!!!
-
Rewelacyjne masz włosy ;)
-
Piękny bukiet, piękna ty...na zdjęcie PM sie nie załapałam! :)
-
Śliczny bukiet i Ty!
Więcej zdjęć, bo napatrzeć się na Ciebie nie można...
-
pięknie wyglądałaś... i te włosy... zazdroszczę :)
-
Kiedy dalej :) ?
-
:tupot:
-
Ale śliczna kobietka z ciebie... świetna fryzura....
-
Jesteś naprawdę piękna!!
-
Naprawdę wyglądałaś przepięknie. Ja mam kompleksy, a mam rozmiar 38 lub 40, a Ty mówisz, że masz 42 a wyglądasz jak byś miała 36. Po prostu jesteś śliczna.
-
(http://images41.fotosik.pl/477/bd3942a6b38bf772.gif) (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/bd3942a6b38bf772.html)
Aby Święta były wyjątkowymi dniami w roku,
by choinka w każdych oczach zalśniła blaskiem,
By kolacja wigilijna wniosła w serca spokój
a radość pojawiała się z każdym nowym brzaskiem.
By prezenty ucieszyły każde smutne oczy,
by spokojna przerwa ukoiła złość
By Sylwester zapewnił szampańską zabawę,
a kolędowych śpiewów nie było dość!
-
Pozwolisz że i ja dołączę?
-
chyba juz nie ma do czego.