e-wesele.pl
ślub, ślub... => Moje odliczanie czyli final countdown => Wątek zaczęty przez: Aniołek w 10 Lutego 2006, 15:52
-
Niesamowite uczucie, gdy od wyczekanego ślubu dzieli już nas tylko 100 dni!
A wiec co juz mamy za sobą:
-zaręczyny 13 maja 2005 roku na Wyspie Młyńskiej w Bydgoszczy:
(http://www.bydgoszcz.com.pl/images/zoom/MKDRQC/Wenecja_Bydgoska_-_1.jpg)
(http://www.bydgoszcz.pl/images/user/4/4537a144f0ce1067a92b97d48a45bf47.jpg)
Tylko, ze my siedzieliśmy na ławeczce, było bardzo ciepło-cieszyliśmy się pierwszym wiosennym słoneczkiem...Wokół było mnóstwo mleczy
(http://www.bydgoszcz.pl/images/bydgoszcz/myslecinek_3.jpg)
i gołębi...A piotrek karmił mnie truskawkami zanużonymi w Shaku (nie wiem jak to się pisze :? ), bo nie mielismy śmietany...He he he
- ustaliliśmy, ze robimy wesele na 80 osób
-wybraliśmy salę - dokładnie remize strażacką, bowiem robimy wesele na wsi (niedaleko od naszych miejscowości)
-zamówilismy naczynia w wypożyczalni (bo w remizie tego nie ma :wink: )
- załatwiliśmy kamerzystę, który również bedzie naszym kierowcą - jedziemy jakimś beżowym (?) mercedesem, ale nie znam sie na samochodach, wiec nie wiem jaki to dokładnie model...
-załatwiliśmy kucharkę i obsługę (otrzymaliśmy liste zakupów)
-kupiliśmy nalepki na wódkę
-mam już buty, biżuterię, sukienkę, podwiązkę, bieliznę, 2 pary pończoch
-mamy juz obrączki:
(http://www.wec.com.pl/repository/products/Obraczki%20slubne/Dwa%20i%20trzy%20kolory%20zlota/143_1_copy3.jpg)
-zamówiliśmy super zespół, który grał na weselu, na ktorym byliśmy- od którego tak naprawdę "wszystko" się zaczęło
-ustaliliśmy z ksiedzem godzinę ślubu-17. Jestesmy zwolnieni z nauk przedmałżeńskich. Mamy przyjść z dokumentami z USC 28 kwietnia. I wtedy tez czeka nas pierwsza spowiedź. Nalezymy do tej samej parafii, wiec oboje jesteśmy zachwyceni, ze będziemy brać ślub w naszym pięknym kościółku:
(http://www.obory.com.pl/galerie/sanktuar/09.jpg)
A to jest brama prowadzaca do kościoła, przed nia Młodzi wysiadają z samochodu:
(http://www.obory.com.pl/galerie/sanktuar/18_1.jpg)
Wejście do kościoła (te drzewa to kasztany, ktore w maju bedą prześlicznie kwitnąć):
(http://www.obory.com.pl/galerie/sanktuar/02a.jpg)
A przed tym ołtarzem powiemy to najważniejsze TAK:
(http://www.obory.com.pl/galerie/sanktuar/03.jpg)
No, tylu osób to na naszym ślubie nie przewiduję :) :
(http://www.obory.com.pl/galerie/pieta/images/1210a.jpg)
-wybrane świadkowe-moja siostra i Piotrka siostra
-wyszukana wypożyczalnia, w której zamówię welon i rękawiczki-dłuuuuugaśne koniecznie!
-kupiony sliczny album do ślubnych zdjęć
-uzgodniliśmy już z naszym fotografem (czyli koleżanka ze studiów, która ukończyła kurs
fotograficzny) termin sesji w plenerze bydgoskim. Będzie to wtorek po naszym weselu. Przewidujemy, ze zdjecia bedziemy robić (poza, oczywiscie, Wyspą Młyńską) w takim plenerze:
(http://www.bydgoszcz.pl/images/user/0/030df16b03447060d14dc249675bcf73.jpg)
(http://www.lpkiw.bydgoszcz.com/include/htmlarea/popups/Images/Dscn1993.gif)
(http://www.lpkiw.bydgoszcz.com/include/htmlarea/popups/Images/DSCN6532%201.jpg)
(http://www.bydgoszcz.com.pl/images/zoom/LLXBWL/przechodzacy_przez_rzeke.jpg)
Do tego na pewno porobimy sobie zdjecia w Ogrodzie Botanicznym mojej uczelni oraz w Parku Witosa, do ktorego mam ogromny sentyment...Niestety nie mam zdjęć z tych miejsc...Ale jest tam prześlicznie!
-
Aniołku gratuluje 100
śliczne widoczki
a zdjęcia sukienki nie masz ???
-
Co zrobimy w najbliższym czasie:
-w poniedziałek zabieramy sie za drukowanie i projektowanie zaproszeń. Bedę miała tydzień ferii, wiec moze nam sie uda odwiedzic kilka cioć i znajomych z gotowymi zaproszeniami
-muszę znaleźć gdzieś kapelusz ślubny - naprawde mam z tym problem
-muszę zastanowic się, jaki bukiet wybrać...Uwielbiam róże ecru, wiec zamierzałam mieć bukiet tego typu:
(http://www.page4.com.pl/grandia/11/8_bukiet/nbb.jpg)
(http://www.bloomeryweddings.com/images/full/BW256lg.jpg)
Ale teraz sobie myślę, ze wolałabym coś bardziej "fikuśnego", a zarazem skromnego i ...tańszego...
Chociaż tak naprawdę, to przekonałyście mnie do bukietów-torebek ;)
Postanowiłam, ze moje świadkowe nie będą mieć bukietów. Obrączki na własnoręcznie uszytej poduszce bedzie niosła moja siostrzenica (dziś ma 6 urodzinki), obok niej bedą szły moje dwie pozostałe siostrzenice (obie 5 lat) z koszyczkami z płatkami róży. I ja będę miała bukiet i to wystarczy!
-muszę odwiedzić okulistę i poradzić sie w sprawie szkieł kontaktowych, bo jeszcze nigdy nie nosiłam
-muszę pomyśleć o fryzjerze. I tu pojawia sie problem-w ogole nie wiem co zrobić z moimi włosami. Chcę mieć kapelusz, wiec zamierzam mieć rozpuszczone włosy...Ale mimo wszystko chciałabym mieć COŚ niewielkiego w tyle, zeby to było widać, gdy juz zdejme kapelusz...Ale jeszcze nie wiem czym ma być to COŚ
-musimy kupić alkohol-wódkę, wino, piwo...
-musimy kupić produkty do weselnego menu
-musimy pomyśleć jak udekorować sale (juz wiem, ze na biało-różowo, bo takie juz kupiłam świeczki i serwetki)
I na razie to by było chyba na tyle...
DZiś nasze 100 dni-HURRRRRRRA!
-
a zdjęcia sukienki nie masz ???
Moze za tydzień bedę juz miała, więc na pewno sie pochwale :)
-
Aha! jeszcze mi sie przypomniało, ze nie napisałam, ze zrezygnowaliśmy całkowicie z udziału organisty. Wzamian będziemy miec wiolonczelistkę i "śpiewającą gitarzystkę". Kojarzy mi sie, ze ktoraś z was orientuje sie w muzyce sakralnej, ale jakos teraz nie mogę sobie przypomnieć kto to był? A miałabym do niej kilka pytań, bo przygotowuję się na rozmowę z wilonczelistką...
-
Super zdjęcia. Ależ Ci zazdroszczę tych 100 dni. :oops:
-
cały czas sobie powtarzam, ze to juz tylko 100 dni...Qrcze, super! jakby ktoś rok temu o tej porze powiedział mi, ze dzis bedzie moja "studniówka" to bym go wyśmiała...A dziś? dziś sobie nie wyobrazam, zeby mogło być inaczej :)
-
Aniołku gratuluję 100 dni! :) Widzę, że zaszalałaś ze zdjęciami - bardzo mi się podoba planowany plener. Kościół bardzo ładny - taki kameralny :)
Z tą fryzurą pod kapelusz to jakoś nie mam pomysłu... Ale może któraś z bardziej doświadczonych forumowiczek pomoże :)
-
Aniołku gratuluję seteczki :D Ja też już na swoją czekam niecierpliwie a tu jeszcze tyle dni :( Z niecierpliwością będę czekać na dalsze Twoje relacje z przygotowań!
A te tereny Bydgoskie troszkę znam-mam w Bydgoszczy kuzynkę i kumpelę. I miejsce na plener jest super-widziałam nawet kilka pasr jak robiły sobie tam zdjęcia:)
-
Gratuluję Aniołku stówki i pięknych zdjeć
(https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=170&f=170.png) (https://e-wesele.pl/forum/)
-
dzięki, dziewczyny! mam nadzieję, ze kolejna relacja będzie juz ze zdjęciami zaproszeń i sukienki ;)
-
Aniołku- super początek setki :D Wszystko bogato ilustrowane- wow :shock: Czekam z niecierpliwością na zdjęcia sukienki :D
-
No no jak już niewiele czasu zostało, ani sie nie obejrzysz a tu zostanie 1 dzień.
Plener uroczy już z niecierpliwością czekam na zdjęcia na pewno będą piękne.
-
piknie aniołku.. przypomina mi się rok studiów w bydgoszczy i zyie na fordonie :mrgreen:
a suknia.. ma już coś konkretnego ??????????
-
Super te foty....uruchamia sie wyobraznia i juz widze, jak bedzie wszystko pieknie, cała ceremonia ślubna.....ach..... :D
-
Aniołku jeśli masz jakieś pytania odnośnie muzyki sakralnej to pytaj, ja pare ładnych latek śpiewałam w chórze-zespole i naprawde na wielu ślubach śpiewaliśmy a do tego mój luby jest organistą(ale nie takim podstarzałym i zgrzybiałym :D :D ) wiec jakby cos to moge sie podpytać
-
Aniołku po pierwsze serdecznie gratuluję setki :mrgreen: muzę przyznać że wasz kościółek zobił na mnie ogromne wrażenie, prześliczny :D wogóle pięknie wszytstko opisałaś, większość już spraw załwionych teraz wyczekiwać tej wspaniałej chwili :lol: obrączki też ładne, czekam na całą resztę zdjęć wszystkeigo co masz :mrgreen:
-
Aniołku cieszę się razem z Tobą z Twojej setki. :)
Kościółek śliczny! :)
-
Aniołku!
Gratuluję stu dni :D szybko to zleci....ani się obejrzysz :wink:
Twoja relacja jest naprawdę świetna - przede wszystkim ze względu na jej obrazowaość w postaci zdjęć :D
Czekam z niecierpliwością na więcej :D
-
jejku, ale kochane jesteście! Bo ja to jestem taka wredna żmija :oops: , że mi się nigdy nie chciało czytać czyjegoś odliczania...Tym samym więc przypuszczałam, ze moim też nikt się nie zainteresuje.A tu proszę jaka miła niespodzianka :) ! Pomyślałam, ze założę ten temat przynajmniej tak dla siebie...Dziś zdałam ostatni egzamin, jutro jadę do domku na ferie (a więc i do mojego narzeczonego :) ), więc chciałam gdzieś przelać radość ze swojej studniówki!
A jutro...będzie już liczba dwucyfrowa!!!! :)
A Fordonu to jakos jeszcze mi sie nie udało poznać :oops:
Annfas, dziękuję-kochana jesteś! Na pewno się zgłoszę z prosbą o pomoc, gdy wrócę do Bydgoszczy (czyli za tydzień).
-
nie ma problemu, pomoge na tyle na ile bede mogła :* :) :serce:
-
Aniołku super że doczekałaś się już swojego odliczania :) teraz to już z górki :)
-
Aniołku wielkie gratulacje! Troche późno ale ostatnio mam bardzo dużo zajęć. Bardzo fajnie czyta się czyjeś przygotowania a szczególnie jak sa obrazowo przedstawione :)
-
Po tygodniowej przerwie wróciłam n forum... Dziś zostały dokładnie 3 miesiace do dnia mojego ślubu!
Miałam nadzieję, ze bedę mogła pochwalić się naszymi poczynaniami przedślubnymi, a tu guzik z pętelką!
Miałam jechać do wypożyczalni zamówić sobie welon i rękawiczki, mieliśmy zrobić zaproszenia...
Zaproszenia w części zrobiliśmy. Drukarka (zwykła HP) sprawuje sie nienagannie. Na razie wydrukowaliśmy zewnetrzna stronę zaproszeń - na wizytówkowym papierze oraz na brystolu. wszystkie są na razie ze zdjęciem - kolorowym, czrno-białym lub w znaku wodnym. Mi sie podobają. Zaprojektowaliśmy tez teksty, ale nie zdązyliśmy wydrukować.
Mam tutaj kilka pytań:
1) w zaproszeniu wymienia się imiona dzieci?
2) jest u nas tradycja, ze przed ślubem goście najpierw przyjezdzają do domu panny młodej. Jak mam umieścić informację o moim adresie w tekscie zaproszenia? Rodzice mówią mi, ze sie pisze: "Dom Weselny u państwa......w ....."Ale czy tak sie pisze? Bo wesele mamy przeciez w innym miejscu...
3) w zaproszeniu mam pisac, ze zapraszam Sz. P., jesli zaproszenie jest dla wujków i cioć?
To są główne rozterki ostatnich dni.
-
Ja bede pisac np. Sz.P Anna i Kazimierz Kowalscy z dziecmi , a co do tego gdzie goscie maja przyjechac .. u mnie tez jest taka tradycja ale nie wiem jak bede pisac :(
-
a jak mój kuzyn ma jedna córeczkę? dziwnie dla mnie brzmi: "serdecznie zapraszamy Izabellę i Waldemara Dunajskich z córką" - tak jakoś sztywno, zwłaszcza, ze mała ma 4 latka. Wolałabym: "Izabellę i Waldemara Dunajskich z Kingą" , ale czy to jednak juz nie bedzie przesadą? Moze połączyć:" z córką Kingą"?
-
ja pisałam nie z córka tylko z Marysią
wcale to nie jest przesada
-
Jesli to taka mała dziewczynka to napisałabym nawet ze z Kingusią
-
Ja pisałam tak:
- jak mieli jedno dziecko to ,,z Kubusiem" itp.
- jak mają dwoje to zależnie od płci :wink: Miałam przypadek, gdzie pisałam ,,z synami" a jesli to chłopiec i dziewczynka, pisałam ,,z dziećmi"
U nas też goscie przyjeżdżają do domu panny młodej i potem wszyscy jadą do koscioła. Ja pisałam: Dom Weselny: mój adres :lol:
-
Ja pisałam tak:
- jak mieli jedno dziecko to ,,z Kubusiem" itp.
- jak mają dwoje to zależnie od płci Miałam przypadek, gdzie pisałam ,,z synami" a jesli to chłopiec i dziewczynka, pisałam ,,z dziećmi"
ja podobnie pisałam
-
Aha! Dzięki, kochane jestescie!
Myślę, ze w przyszły weekend dokończymy te nasze zaproszenia :)
przekonałam sie rowniez dzisiaj do własnoręcznego wykonania zawieszek na wino. Zapowiada się więc twórczy weekend :)
A to juz tylko 89 dni! :shock:
-
Na ślubie będziemy mieć wiolonczelę i gitarę (no i spiew), bez organów.
Zbieram się tak i zbieram na spotkanie z wiolonczelistką i jakos nie mogę się zebrać... Zapytała mnie kiedyś czy chce tradycyjną oprawę czy młodzieżową... I teraz sie zastanawiam co wybrać...Jak myślicie?
Czy jeśli zrezygnuję z "Ave Maria", a w to miejsce wstawie coś "młodziezowego" to nie będzie przegięcie?
-
Aniołku, najlepiej posłuchaj, co ta pani "młodzieżowego" ma na myśli :D
-
Ave Maria
jest bardzo piękne,Misiek nawet wynalazł inną wersję tego,baaardzo mi się podoba,a co do młodzieżowej wersji to hmm zależy jak bardzo młodziezowa jest :roll:
-
A mogłabyś mi przysłać tę inną wersję? mój adres: taryba@poczta.onet.pl.
Mi sie tez bardzo podoba "Ave Maria", ale przy niej to na pewno bym ryczała, wiec chciałabym coś "wesołego".
-
Agnieszko, czy mi sie wydaje, czy twoja odpowiedż została zapisana na początku?
Mniej wiecej wiem co to jest młodzieżowy repertuar. Na slubie będą grać takie młode dziewczyny - studentki AM (młodsze ode mnie). Należą do duszparsterstwa akademickiego i nie raz słyszałam je na mszy akademickiej.
Wszystkie "alLeluja" i "Panie zmiłuj sie nad nami" na pewno chcę "młodzieżowo", ale nie wiem co z pieśniami...Np. w czasie komunii...
-
Ja Aniolku bede miec tez "mlodziezowo". W zasadzie wszystko bedzie w tym stylu. Bede miec tylko 3 wyjatki :marsz weselny na poczatek, marsz Mendelsona (kurcze jak to sie pisze :roll: ) na koniec i jao druga piesn podczas komunii bedzie Ave Maria (pierwsza bedzie "Jezus moj")
-
Ja bede mieć tradycyjnie.
Moj Rafcio chce by grała nam skrzypaczka ... ja bym chciala by zagrala melodie The verve- "Bitter sweet symphony" ( są tam takie "wstawki" dla skrzypiec-dla mnie cudo )lub Colorblind - Counting Crows ale to drugie to bardziej jest na fortepian." Bitter ...." to moje takie małe marzenie - jak bedziemy wychodzic albo wchodzić do kościółka.
-
Agutka, też tak sobie myślałam, zeby pomieszać ;)
-
Aniołku repertuar można trochę podzielić, czyli zrobić mszę w większości w stylu młodzieżowym (czyli tak jak pisałaś - częście stałe mszy "na nowo" :) ), ale na przykład druga pieśń na komunię, czy na dziękczynienie mogłaby być tradycyjna. Wiem, że ludzie starsi lubią sobie w kościele trochę pośpiewać, no i czuliby się bardziej swojsko.
Ogólnie wszystkie śpiewy liturgiczne (ksiądz - wierni) są bardzo tradycyjne, więc taki młodzieżowy repertuar bardzo mszę ożywia. Więc można tak trochę przemieszać style :) Jeśli dziewczyny grają na mszach to na pewno znają też pieśni tradycyjne.
Na ślubie będziemy mieć wiolonczelę i gitarę (no i spiew), bez organów.
Aniołku a co z Marszem Mendelssohna? Nie będzie?
P.S. Hehe tak długo pisałam posta, że się dwa wyżej pojawiły :)
-
Wiem, że ludzie starsi lubią sobie w kościele trochę pośpiewać, no i czuliby się bardziej swojsko.
Zgadzam się, z nimi to zawsze jest taki "kłopot". Bardziej tradycyjna msza to byłby taki mały ukłon w ich stronę :)
-
Aniołek, narazie jej nie mam ,że tak powiem "przy sobie",ale jak tylko Misiek mi przytaszczy to wyślę :D
-
Aniołek, narazie jej nie mam ,że tak powiem "przy sobie",ale jak tylko Misiek mi przytaszczy to wyślę
:bukiet:
Ecia, no właśnie nie wiem co z Marszem...Żal mi trochę...Ale nie chcemy dodatkowo płacić organiście tylko za odegranie Mendelsona, bo na moje to po marszu mógłby sobie iść do domu! gra i śpiewa tragicznie, dlatego wolimy te dziewczyny.
-
88 dni...
Jutro jadę do domku (mieszkam w akademiku). Dokończymy drukowanie zaproszeń, moze nawet zaczniemy robić zawieszki na wino :| Chciałabym...To taka radocha... Ale chciałabym, zebys my byli sami, bez żadnych gapiów...Ciekawe czy to się uda...
Pojadę tez w końcu do tej wypożyczalni zamówić sobie welon, rękawiczki, stroik na włosy i koło do sukienki (wszystko za 60 zł!).
będę walczyć z instrukcją od kamery - chciałabym wam tu duuuużo zdjec powklejać!
Piotruś tez chce popatrzeć na garnitury...Nie mogę sie zdecydować na kolor - chcę jakis ciemny i nie w prażki! Kiedyś w salonie widzieliśmy też taki fajny - srebrny...Ale teraz sobie myślę, ze nie chciałabym, zeby mój mąż nosił poza ślubem srebrny garnitur... :roll: Mam nadzieję, ze zobaczymy jakiś garnitur, ktory nas olśni...
Przyjadę w niedzielę i o wszystkim wam opowiem...
A! jeszcze cos! Przygotowania coraz bardziej mnie absorbują! mam setki dylematów dziennie!
-
88 dni...
:skacza: :skacza: :skacza: :skacza:
Przygotowania coraz bardziej mnie absorbują! mam setki dylematów dziennie!
i pewnie tysiąc myśli też :D
-
a co do ave maria, to jest też wersja tego hmmm młodzieżowa(????) tytuł piosenki jest "Gdy klęczę przed Tobą"
i w refrenie jest Ave Maria jak gdzieś znajde tekst to zaraz wkleje
-
1. Gdy klęczę przed Tobą, modlę się i składam hołd,
Weź ten dzień, uczyń go Twym,
i we mnie miłość wznieć.
Ref. Ave Maria, gratia plena,
Dominus tecum, benedicta tu. /2x
2. Wszystko Tobie daję, każdy sen i każdą myśl.
Matko Boga, Matko moja, wznieś je przed Pana tron!
3. Gdy klęczę przed Tobą widzę Twą radosną twarz,
Każda myśl, każde słowo, niech spocznie w dłoniach
Twych.
nie mam niestety mp3 ale piosenka jest na prawde super
-
Właśnie tą pieśń garł oi śpiewał organista u mojej kuzynki na weselu, a u innej śpiewała jakaś babka. Wyszło cudnie :!: Ja też to musze mieć :!: :!: :!:
Jakby ktoś miał na kompie to prosze na maila: sylwka21@o2.pl
-
a mnie się strasznie podoba Ave Maria w wykonaniu Celine Dion,ale to chyba nierealne,by nam zaśpiewała w Kosciółku :D
-
jescze jest druga super piosenka na ślub
Warto dla jednej miłości żyć
1.Warto dla jednej miłości żyć,
Choć szukać trzeba stale.
Może dla kogoś szczęściem być,
Dobro nieść w życie dalej
Ref. Miłość, jedyna jest, miłość nie zna końca.
Miłość cierpliwa jest, zawsze ufająca.
Wszystko potrafi znieść, wszystko oddać umie.
Życiu nadaje treść, każdego zrozumie.
2.Warto całego siebie dać,
Jak bukiet polnych kwiatów.
I chociaż trudno potem trwać,
Uśmiech darować światu:
3.Warto w nieznane nawet iść,
Gdy drogę mgła zasnuwa.
Idąc przez radość i przez krzyż
Wiedzieć, że Pan Bóg czuwa.
-
Aniołku ja na wejście będę mieć taką piosenkę:
ZA TYCH DWOJE
1. Za obłoki zawieszone na niebie, za ptaków podniebne szybowanie,
Za ich skrzydła rozpostarte w przestrzeni dziękuję Ci Boże, mój Panie.
Słyszałem Ciebie w szumie drzew, szepcie traw rozkwitaniu kwiatów,
Widziałem Ciebie w zachodzącym słońcu,
O Panie, o Panie, o Panie mój.
2. Za wędrowców wędrujących drogami, modlitwę i każde rozmyślanie,
Za ogniska rozpalone sercami, dziękuję Ci Boże, mój Panie.
Słyszałem Ciebie w szumie drzew, szepcie traw, rozkwitaniu kwiatów,
Widziałem Ciebie w zachodzącym słońcu,
O Panie, o Panie, o Panie mój
3. Za tych dwoje, co stanęli przed Tobą, by złożyć miłości wyznanie,
Za nadzieję, co przynieśli ze sobą dziękuję Ci Boże, mój Panie.
Słyszałem Ciebie w drżeniu słów, braku tchu, zjednoczeniu pragnień,
Widziałem Ciebie we wzruszeniu twarzy ,
O Panie, o Panie, o Panie mój.
Niby taka trochę nie na temat ;) , ale mnie się bardzo podoba - szczególnie ostatnia zwrotka. Nie mam niestety nagrania - zapytaj się dziewczyn, które będę grały i śpiewały - może to znają. Piosenka jest na prawdę prześliczna :)
Nie wiem czy pasuje zamiast Ave Maria - chyba nie bardzo... Ale tak mi się skojarzyło z repertuarem młodzieżowym :)
-
dzięki z rady, moze w weekend wybiorę sie do wiolonczelistki, to zaproponuje coś z tego...
w weekend zrobiliśmy kilka zaproszeń. ładne, ale zadna rewelacja. dopracuje je w piatek :)
Byłam tez w wypozyczalni - mam juz w domku rękawiczki (długie, za łokieć, ze srebrnym haftem na dłoni) i stroik na włosy. Mam tez wybrany śliczny welon. Zdjęc na razie nie mam :(
Dzisiejsze pytanie-czy muszę kupić spinki i ozdoby, ktore chcę miec we włosach? a moze zapewnia juz to fryzjerka?
-
Nie wiem, czy tak jest wszędzie, ale tam, gdzie ja się czesałam, kobietka juz na starcie mówiła,że trzeba miec ze soba swoje spinki i ozdoby :)
-
Ja swoich spinek nie musiałam mieć...jedynie ozdoby....
-
dzis zaczęłam dopracowywać moje zaproszenia i... naprawdę mi sie podobaja! ale mam przy tym radoche!!!! szkoda tylko, ze wykonuje je sama... Przydałby mi sie Piotrek, bo on jest takim pedantem, ze na pewno wszystko byłoby prościuteńko!
Musze pożyczyć sobie naprawdę od kogoś aparat i wam podesłać moje dzieło!
To robienie zaproszeń naprawdę na mnie dobrze wpływa, bo ostatnio to juz mialam kryzys odnośnie tych całych przygotowań. A dzis to mi sie cały czas tylko mordka śmieje :D :D :D :D Super, bo juz sie bałam, ze mam jakis kryzys przedmałżeński :|
dzis też wysłałam nasze pierwsze zaproszenie- do mojej chrzestnej. Niestety, osobiście nie mogliśmy tego zrobić...
-
To robienie zaproszeń naprawdę na mnie dobrze wpływa, bo ostatnio to juz mialam kryzys odnośnie tych całych przygotowań
Aniołku ja właśnie wczoraj zakończyłam proces robienia zaproszeń :D Nigdzie nie mogłam dostać kopert ecru...więc kupiłam białe i porobiłam aplikacje w kolorach zaproszeń, żeby wszystko współgrało ;)
Rzeczywiście robienie tych zaproszeń sprawiało mi wiele radości...choć już te ostatnie były nieco męczące...Nie mniej jednak zdecydowałabym się na to jeszcze raz- te własnoręcznie robione "dzieła" bardzo mocno potrafią uzmysłowić, że ten dzień się zbliża...
-
Nie mniej jednak zdecydowałabym się na to jeszcze raz- te własnoręcznie robione "dzieła" bardzo mocno potrafią uzmysłowić, że ten dzień się zbliża...
dokładnie! ja mam dopiero kilka - ale i tak ich wykonanie kosztowało mnie całe popołudnie. Gdy już były gotowe mialam pełną satysfakcję! Przyszła tez do mnie koleżanka (która bedzie na naszym weselu), na widok tych kilku zaproszeń popłakała sie i zaczęła mnie ściskać i przytulac, poraz kolejny gratulujac. Stwierdziła, ze już teraz naprawdę widać, ze wychodzę za mąż... QRCZĘ, JAKIE TO FAJNE UCZUCIE!!!!
-
popłakała sie i zaczęła mnie ściskać i przytulac, poraz kolejny gratulujac.
:shock: Wow, fajna koleżanka:) Widać, że przeżywa razem z Tobą. Z koleżanka jeszcz etakich przeżyć nie miałam, ale mamie to się za to szkliste oczy robią przy każdym wspomnieniu o jakichś przygotowaniach ślubnych. A jak ona teraz tak reaguje, to ja nie wiem jak ona przeżyje błogosławieństwo, ślub i wesele. Będzie morze łez! :roll: :shock:
-
A to pięknie! Naprawdę! Mój tatuś natomiast "płacze" na myśl o kosztach :mrgreen: ale jak mówię, że z wesela można zrezygnować, to słyszeć o tym nie chce. Moja mama zachowuje stoicki spokój. O tyle się cieszę, że akceptują mój wybór. Złego słowa na przyszłego ich zięcia nie słyszę.
-
O tyle się cieszę, że akceptują mój wybór. Złego słowa na przyszłego ich zięcia nie słyszę.
na szczeście u mnie jest to samo... Moi rodzice wyprawili juz wesela moim 2 siostrom, wiec na moje jakoś juz z takim wzruszeniem nie reagują.... ale maja jeszcze 2,5 miesiaca na to:)...
Wczoraj byłam na Targach-beznadzieja! W sumie to rewelacji nie oczekiwalismy... Nic ciekawego dla siebie nie znalazłam. Najwyzej namiary na sklepik z elementami do dekoracji- na pewno skorzystam. W ogole to myślałam, ze nie pojde na te Targi, ale ku mojemu zaskoczeniu - przyjechał do mnie mój Piotruś, wiec sierazem wybralismy.
Ogladaliśmy garnitury, ale na nic sie nie zdecydowaliśmy...
Ale za to kupiliśmy szampana (do kazdej butelki byl gratisowy kieliszek, wiec mamy juz komplet na 12 osób :wink: ) i wódeczkę!!!! Mamy zubrówkę, bolsa, palace vodke, poloneza, batorego i sobieskiego.
Byliśmy tez u mojego chrzestnego z zaproszeniem. zdecydowali, ze nie przyjadą na wesele (ale prezent dostaniemy :P nie, zebym była taka materialistką, ale pieniądze bardzo nam sie przydadzą), wiec mozemy już w to miejsce zaprosić kogoś innego - a liste rezerwowych mamy obrszerną
-
to juz tylko 75 dni :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:
-
A dlaczego chrzestny nie przyjedzie???
-
A dlaczego chrzestny nie przyjedzie???
wg niego i ciotki (która jest wredna zołza):
- nie mają dobrego samochodu ( a przecież chrzestny nie moze zajechać gratem)
- wuj jest po 3 zawałach i nie moze sie nadmiernie wzruszac (juz widzę, jak on sie zwrusza na moim ślubie :evil: )
Wg mnie:
- są wygodni
- nie odpowiada im towarzystwo mojej rodziny
Ale nie lamentuje z tego powodu, bo ciotka zawsze wszystkich obgaduje, a mi nie jest taka atmosfera na weselu potrzebna.
dzwoniłam dzis do mojego dawnego dobrego znajomego brata zakonnego
(nie kontaktowaliśmy sie od siedmiu lat!!!!) - zaprosiłam go na wesele. Niestety nie moze przyjechac... I z powodu tej nieobecnosci naprawde mi przykro...
-
wow aniołku :) czas pędzi już coraz bliżej do naszych najszczęśliwszych dni. Twoje przygotowania brną do przodu ... już coraz więcej za tobą :) :brawo:
-
aniołku nie przejmuj się mój chrzestny tez nie przyjedzie x lat temu wyjechał do Kandy jak byłam w LO nawet mnie zaprosił niby na stałe ale moi rodzice stwierdzili że lepiej będzie jak najpierw sama pojade a potem zadecyduje czy chce na stałe czy nie, byłam tam 4 miesiące wróciłam i więcej się wujek do mnie nie odezwał heheh
wysłaliśmy mu zaproszenie ale on do POlski już nie wróci nie wiadomo dlaczego
ale nie to nie
-
aniołku nie przejmuj się mój chrzestny tez nie przyjedzie
eeee.....Nie przejmuję sie.Piotrka chrzestna też nie zamierza przyjechać...
agulkaaa, madziulek- wasze dni juz naprawde bliziutko!!!! jak samopoczucie?
Bo ja to czasami budzę sie przerazona, ze juz tylko tyle mi zostało dni...
-
dzis byłam na spotkaniu z moja wiolonczelistką. Ustaliłyśmy cene - 300 zł. mam tylko problem z transportem. Miałam nadzieję, ze dziewczyny (wiolonczelistka i gitarzystka) przyjadą do mnie same. Okazuje sie, ze nie maja samochodu i muszę im zapewnic transport. Najbardziej zależałoby nam na kimś znajomym z Bydgoszczy, który wziałby od nas kasę tylko za paliwo (w zamian miałby przyjemnośc ujrzenia mnie przed ołtarzem i zjedzenia weselnego rosołu :wink: ). Ale na razie nikt nie przychodzi mi do głowy... Wiec na razie dla mnie jest to problem.
Na kolejnym spotkaniu omówimy dokładnie repertuar - z Ave Maria zrezygnowałam (nie chce płakać).
Macie wybrany psalm? bo potrzebuje jakiegos ładnego....
Dzis jade do domku i juz na pewno przywiozę zdjecia do wklejenia :D
Tak sie przejmowałam rozterkami Martyxyz w zwiazku ze spóźniajacym sie okresem, ze teraz i mi zaczał sie spóżniać... A to powinien być pierwszy po odstawieniu tabletek - wiec sie denerwuje. ciazę wykluczam, ale denerwuje mnie, ze znów okres zaczyna być nieregularny :evil:
-
Dzis jade do domku i juz na pewno przywiozę zdjecia do wklejenia
Koniecznie Aniolku!!!!!
Tak sie przejmowałam rozterkami Martyxyz w zwiazku ze spóźniajacym sie okresem, ze teraz i mi zaczał sie spóżniać
Mi Aniolku tez hihi,ale po 2 dniach sie pojawil.Nie stresuj sie tylko!!!
-
ładne jest ave maria cacciniego, nie takie klasyczne, a chyba nawet ładniejsze no i nie takie smutne, ja jak bede brala kiedyś ślub to na pewno bede miala to a nie zwykłe
-
ładne jest ave maria cacciniego
A masz to na kompie? mogłabys mi przesłać? nadaje sie na wiolonczele?
Mi Aniolku tez hihi,ale po 2 dniach sie pojawil
a mi sie nie pojawił :evil:
-
annfas napisał/a:
ładne jest ave maria cacciniego
A też mogłabym dostać na maila? ania-lazniak@o2.pl :)
-
ładne jest ave maria cacciniego
mogła bym prosić i ja ?
-
I ja tez poproszę sylwka21@o2.pl
-
yyyyyy maila nie podałam :lol:
camilca21@interia.pl
-
Corollka, nie musiałaś podać, bo podałaś już w swoim profilu.
-
sylwka, faktycznie,ale ja zawsze taka zamotana :Olaboga:
-
a co do paslmu to jutro jak bede na mszy to popatrze jakie psalmy sa do wyboru na ślub, ale najlepiej jakby zgrać wszystko z czytaniem i z ewangelia zeby razem to wszystko do siebie pasowalo. Aniołku a wybraliście juz czytanie????
-
Aniołku a wybraliście juz czytanie????
nie wybralismy, ja na pewno chcę Hymn do miłości. Jakbyś miala jakis fajny psalm i zechciala go wpisać, to ja bym byla ci bardzo wdzieczna.
4 dzień spóźnia mi sie okres... Bardzo mnie to niepokoi. Muszę isć do lekarza. Nie chce mieć znów jakis problemów... A mialam juz mieć regularny okres...
Mam nadzieje, ze jutro wkleje zdjecia zaproszeń. Zdjęcia sukienki nadal nie wykonałam :evil:
-
zrobiłam dzis test ciązowy- jest negatywny. W czwartek ide do lekarza i mam nadzieje, ze okaze sie co mi jest.
Teraz spróbuję wam wkleić kilka zdjec, reszta bedzie docierac sukcesywnie.
A wiec to mój stroik na tort: (http://img213.imageshack.us/img213/4276/stroiknatort4il.jpg) (http://imageshack.us)
-
ok. zdjecie siepojawiło. Dzięki, Groszku, za podanie tak łatwej recepty na wklejanie zdjęc! :wink:
teraz częśc moich zaproszeń. Nie sa najładniejsze, ani zdjęcia nie sa najlepszej jakości, za co przepraszam. Dla kazdego gościa mamy inne zaproszenie, zadne sie nie powtarza.
(http://img62.imageshack.us/img62/3830/zapr17xn.jpg) (http://imageshack.us)
A w srodku wyglada tak:
(http://img62.imageshack.us/img62/8118/zapr102hj.jpg) (http://imageshack.us)
Podobne, robione na tej samej zasadzie:
(http://img208.imageshack.us/img208/2860/zapr36am.jpg) (http://imageshack.us)
no i środek;
(http://img62.imageshack.us/img62/3168/zapr43lp.jpg) (http://imageshack.us)
Tu mi sie troche ta kokardka nie podoba, ale co tam!
(http://img62.imageshack.us/img62/6802/zapr125nq.jpg) (http://imageshack.us)
(http://img160.imageshack.us/img160/6272/zapr115db.jpg) (http://imageshack.us)
(http://img160.imageshack.us/img160/8245/zapr72st.jpg) (http://imageshack.us)
(http://img62.imageshack.us/img62/4223/zapr83xm.jpg) (http://imageshack.us)
A tu środek:
(http://img62.imageshack.us/img62/2452/zapr90xb.jpg) (http://imageshack.us)
nie widac tutak za bardzo, ale tu jest taka cienka siateczka:
(http://img62.imageshack.us/img62/1770/zapr60mm.jpg) (http://imageshack.us)
i środek:
(http://img208.imageshack.us/img208/301/zapr54rb.jpg) (http://imageshack.us)
reszta później, pozostałe beda ładniejsze.
-
hm...naprawdę jakosć zdjeć jest fatalna... Ale myślę, ze cos tam widzicie... A teksty sa z forum, wiecnic dla was zaskakującego :wink:
Poza tekstem zaproszenia, pisaliśmy też fragmenty Hymnu św. Pawla (mojego ulubionego) oraz : "Miłość przez całe życie krąży wokół człowieka, przychodzi i odchodzi. I w końcu zjawia się po raz ostatni i zostaje na zawsze." Brigitte Bardot oraz "Małżeństwo, to dzielenie we dwoje problemów, których by się nie miało gdyby się było samemu"
-
No, zaskoczyłaś mnie, tym, że kazde zaproszenie jest inne. Mi by zabrakło pomysłów :) Nasze zaproszenia sa szczytem ascezy ;-) Ale przynajmniej szybko się je robiło.
-
wczoraj wieczorem moja przyjaciółka z liceum jeszcze, na której obecność liczyłam, powiedziała, ze raczej nie bedzie na ślubie... Ale mi smutno z tego powodu. Jej chłopak na pewno nie dostanie urlopu (jest w Anglii), a ona ma egzamin tego dnia... Jeśli juz nie może byc na ślubie, to chciałabym, zeby była przynajmniej na weselu... A ona mówi, ze ze wstydu by padła, ze na ślub nie przyszła, tylko na wesele. Myślę, ze wyolbrzymia... Brakowałoby mi jej na weselu...
-
Aniołku na pewno jak to powiesz przyjaciółce to przyjdzie na wesele!! Rzeczywiście trudna sytuacja, ale egzamin w tym samym dniu to po prostu złośliwość losu.... :|
-
Ja tez mysle Aniloku,ze powinnas upewnic ja w tej mysli,ze Tobie zalezy rowniez na tym aby byla na weselu.Pewni,ze super by bylo gdyby byla w Kosciele,ale skoro nie moze, to niech chociaz dzieli z wami radosc na weselu. Pogadaj z nia tak od serca i na pewno bedzie oki :D
-
juz z nia rozmawiałam, ale na pewno bedziemy jeszcze to "wałkować" :wink:
-
Haha... powiadasz, że spaliłaby się ze wstydu... a mi niedawno koleżanka mówiła, że byla już na kilku weselach, a na żadnym ślubie, bo zawsze ma jeszcze wałki na głowie, jak jest ślub- po prostu się nie wyrania na czas :shock:
Moim zdaniem to jakby przyjśc na stypę, a nie być na pogrzebie :hahaha:
, rzeczywiście, głupio- ale jeśli nie można inaczej, to niech będzie i tak. Ważniejsze jest, że ty bys bardzo chciała, żeby ona była w tym dniu koło ciebie.
-
rzeczywiście, głupio- ale jeśli nie można inaczej, to niech będzie i tak. Ważniejsze jest, że ty bys bardzo chciała, żeby ona była w tym dniu koło ciebie.
a dla mnie właśnie wcale nie głupio - mi to wytłumaczyła, wiec dla mnie nie ma problemu, ze nie może być na slubie... A ciotki to nawet nie będa wiedziały czy ona była w kościele, czy nie... A nawet jesli, to co?
Wczoraj Piotrek zadzwonił do naszego zespołu i namówił ich do uczenia sie "Niebieskiej piosenki" na nasz pierwszy taniec. Mamy zadzwonić za dwa tygodnie i sie dowiedzieć co z tego wyszło... Najlepszy był komentarz pana z zespołu : "A to jest jakaś kościelna piosenka?" :D :D :D
-
:hahaha: niezły komentarz
-
Aniołku jak bede w niedziele w kościółku to spisze dla ciebie ślubne psalmy i mniej wiecej jakie są ewangelie bo mozecie wszystko wybrac
czyli
Czytanie
Psalm
Aklamacja
Ewangelia
:) :)
spisalam sobie twoj murer gg i jak bedziesz dostepna to wysle ci to Ave Maria bo jakos mailem nie chce isc :(
-
no coraz więcej za wami super :) myśle że jak kolezanka rzeczywiście ma egzamin i jak przyjdzie na samo wesele to bedzie usprawiedliwiona
-
w weekend kolejne zaproszenia rozdalismy...
Ale najwazniejsze przezycie było w USC... Myślałam, ze tylko odbiera sie tam jakiś druczek, który dopiero wypełnia sie u ksiedza... Byłam wiec zaskoczona tymi wszystkimi deklaracjami... Bardzo to wszystko przezyłam... Mordki nam sie śmiały przez cały czas... Jakie to było niesamowite wrazenie odpowiadać na te wszystkie pytanie dotyczace naszego ślubu, no i życiu po nim... Poza wzruszeniem było troche śmiechu. Np. gdy odbierałam swoja metryke, Piotrek zaczał żartować, żebym przygotowała sie na najgorsze, bo moze sie okazać, ze moi rodzice nie sa moimi rodzicami. He he! zebyście widzieli minę kobiety wydajacej metryke! :D nie wiedziała czy ma mi dać ten papier czy nie :) :)
W USC okazało sie, że Piotrek został zameldowany dopiero, gdy miał 6 lat. zaczeliśmy sie wygłupiać, że rodzice go wiezili w piwnicy. Ale gdy miał 6 lat wyszedł okienkiem i wtedy rodzice musieli juz go zameldować. hi hi hi
Musielismy podpisać kartke, na której widniało, ze nasze dzieci bedą nosily nazwisko Luberadzki/a. Zaczęliśmy sie śmiać, ze nie mamy szans na synka (w naszych rodzinach same dziewczynki), wiec czy juz możemy niepotrzebne skreślić. Pani nie wiedziała tez jak zareagować... Ale co tam! my mielismy radochę!
Później jeszcze mieliśmy ubaw, gdy się dowiedzielismy, ze ksiadz ma 5 dni na dostarczenie wszystkich dokumentów do USC. Układaliśmy scenariusze, w jaki sposób go powstrzymać w razie czego... Np. wystarczy, zeby dał dokumenty naszemu listonoszowi - na pewno nie dotra w ciagu tygodnia :). To ostatnie to taki czarny humor jak widac... :twisted:
Piotruś kupił śliczny garnitur - jeszcze takiego nie widziałam. Ciemnoszary w jasne prazki. Prażki są mało widoczne i dlatego tak mi sie podoba ten garnitur. Biała koszula też juz jest. Teraz zastanawiamy sie nad musznikiem. Dzis doszlismy do wniosku, zeby wział swój "stary", bo przecież trzeba mieć cos starego, cos pożyczonego itd. :wink:
-
aha! annfas, dziękuję ci bardzo! jesli chodzi o moje gg, to ja jestem kilka godzin dziennie na gg, ale mam zawsze nieaktywne. Wiec wystarczy, ze sie odezwiesz, a ja jesli bede tylko w akademiku, szybciutko się uaktywnię :D
-
a to my, umilając sobie robienie zaproszeń :)
(http://img229.imageshack.us/img229/9373/pict07713ye.th.jpg) (http://img229.imageshack.us/my.php?image=pict07713ye.jpg)
(http://img208.imageshack.us/img208/4588/pict07729zx.th.jpg) (http://img208.imageshack.us/my.php?image=pict07729zx.jpg)
-
dzis byłam u ginekologa. dostalam luteinę na przyspieszenie okresu. To juz 13 dzień spoźnienia. Lekarz uspokoił mnie, ze to normalne...
Wybieram sie równiez zbadac prolaktynę. Lekarz stwierdził, ze nie ma potrzeby, ale ja chcę.
Wczoraj rozpoczęłam licytacje kapelusza do slubu... Nie zachwyca mnie, ale jeśli mi sie uda go kupic, to go przerobię po swojemu.
-
A oto i ten kapelusz:
(http://img232.imageshack.us/img232/4990/aaaa00245gs.jpg) (http://imageshack.us)
Nie podobają mi sie te pióra, wiec jesli go wylicytuję pozbędę sie wiekszości piórek. pod spodem sa kwiatki, je bym zostawiła. Choć kilka piórek tez. Jak wam sie podoba? mam sukienkę bardzo skromną, rybkę.
-
Ładny kapelusik, właśnie z tymi piórkami :D
Z resztą zobaczysz, jak już dostaniesz go w łapki.
A czemu "kłócisz się" z lekarzem i upierasz się na branie prolaktynę, skoro lekarz uważa, że niepotrzebnie?
-
kapelusik mi się podoba
ciekawa jestem jak będziesz wyglądać bo przyznam szczerze nie widziałam jeszcze panny młodej w kapeluszu ale napewno bedzie super
-
A czemu "kłócisz się" z lekarzem i upierasz się na branie prolaktynę, skoro lekarz uważa, że niepotrzebnie?
nie na branie, tylko zbadanie jej poziomu. Chcę wiedzieć czy moje cykle są owulacyjne. Zaraziły mnie tym Marta i Monika. Nie zamierzam jeszcze być mamusia, ale jak nam sienagle zachce rodzicielstwa, to nie chciałabym niespodzianek w tym zakresie :wink:
-
ciekawa jestem jak będziesz wyglądać bo przyznam szczerze nie widziałam jeszcze panny młodej w kapeluszu ale napewno bedzie super
ja byłam na kilku slubach, gdzie Panna Młoda miala właśnie kapelusz i bardzo mi sie podobało.
to jest kolejne zdjęcie tego kapelusza - skopiowane z allegro (mam wiec nadzieję, ze nikt nie obrazi sie, ze je tu zamieszczam skoro i tak pojawiło sie w sieci). uwazam, ze ślicznie prezentuje sie na główce: (http://img230.imageshack.us/img230/6982/933376576bk.jpg) (http://imageshack.us)
-
Fajny kapelusz i te piórka do niego pasują :)
-
dzięki, dziewczyny, za odpowiedzi! brakowało mi potwierdzenia uroku tego kapelusza! teraz mam tylko nadzieję, ze uda mi sie go wylicytować!!! a zostało jeszcze 5 dni :cry:
-
Aniołku, to napisz do sprzedającego, jaka kwota go interesuje i może sprzeda tylko Tobie, jak się dogadacie. Np. odwoła inne oferty (np. poda powód, że sprzedany), zamknie aukcję i wystawi nową specjalnie dla ciebie z opcją "kup teraz".
Ja raz się tak dogadałam, jak mi bardzo zależało na jednych kolczykach.
-
dzięki Groszku, za radę! pierwszy raz kupuję cos na allegro i nie znam do końca zasad :oops: .Hm... tylko, ze chyba opcja "kup teraz" jest dla tych zarejestrowanych, a mi dopiero mają wysłać jakis tam kod do rejestracji... ale mogłabym "wykorzystać" kogos ze znajomych, którzy częściej korzystaja z allegro! Juz piszę do tego gościa!
-
Aniołku ten kapelusz jest śliczny. Ja bym nie odcinała bych piórek, no, ale to jest już Twój wybór. :)
-
jeszcze nigdy nie widziałam panny młodej nażywo w kapeluszu .. musi to bardzo ładnie wyglądać :)
-
Ta fotka faktycznie przekonała mnie do kapelusza, wcześniej jakoś sobie tego nie mogłam wyobrazić. Uważam, że te piórka bardzo pasują, zresztą przymierzyłabym najpierw wszystko do sukni a dopiero decydowała na obcięcie. I koniecznie jeśli jest opcja Kup Teraz to poproś kogoś, żeby ci kupił kapelusz. Nie ma na co czekać!
-
dzięki dziewczyny.Mam jeszcze jedno pytanie. Piotrek ma ciemnoszary garnitur w jasnoszare prązki, czy pasuje do niego taki musznik:
(http://img52.imageshack.us/img52/2189/aaaa00037nk.jpg) (http://imageshack.us)
No wiecie - prazki na garniturze a tu jakies wzorki... Co myślicie?
-
kapelusik bardzo stylowy. Mi tez sie kapelusze zawsze podobaly ale tak na zywo jak do tej pory zadnej panny mlodej nie widzialam-moze Ty bedziesz pierwsza-ba mam zamiar w tym okresie pojawic sie w Bydgoszczy :D I jak tam z jego zakupem? Licytujesz dalej?
A jaka koszule bedzie mial Pan Mlody? No i jakbys miala jakies zdjecie garniturku to latwiej byloby dobrac,ale mysle , ze ten musznik jest ok. :D
-
ale jestem szczęśliwa!!!! przez noc niesamowicie nakręciłam się na ten kapelusz! no i dzis dogadałam sie z chłopakiem od tego kapelusza i musznika! wycofuje aukcję i juz dzis wpłace pieniazki na jego konto, wiec w przyszłym tygodniu kapelusz bedzie juz u nas!!!!!!!!!!! :lol: :lol: jestem taka szczęsliwa!
moze Ty bedziesz pierwsza-ba mam zamiar w tym okresie pojawic sie w Bydgoszczy
jejku, ale byłoby mi miło!!!!!!!!!!Niestety biorę slub 100 km za Bydgoszcza :( Ale i tak zapraszam!!!!!!!
A jaka koszule bedzie mial Pan Mlody? No i jakbys miala jakies zdjecie garniturku to latwiej byloby dobrac,ale mysle , ze ten musznik jest ok.
Młody bedzie miał biała koszule. Musznik kupujemy za grosze, wiec jesli nie bedzie pasowac, to po prostu go nie założy... Zdjecia na razie nie mamy :?
-
No to gratulacje zakupu! Super,ze tak sie udalo :D
Szkoada,ze Cie nie zobacze :cry: ale zawsze pozostana zdjecia :D
-
Aniolku a gdzie dokladnie bierzecie slub????
-
Aniołku gratuluję zakupu tego kapelusza! :)
-
Aniolku a gdzie dokladnie bierzecie slub????
Uwaga, tłumaczę: miejscowosć nazywa sie Obory, jest to 40 km za Toruniem, w strone Warszawy. Okoliczne miasteczka to Rypin, Lipno, Golub-Dobrzyń.
-
Aniołku, z tym kapeluszem, to bardzo fajny i oryginalny pomysł :D
Ja chyba też bym się nie pozbywała tych piórek. One mu dodają takiej lekkości :wink:
-
Uwaga, tłumaczę: miejscowosć nazywa sie Obory, jest to 40 km za Toruniem, w strone Warszawy. Okoliczne miasteczka to Rypin, Lipno, Golub-Dobrzyń.
No to wiem mniej wiecej gdzie to jest-w koncu moje mazury nie tak daleko :wink:
Ale chyba jednak Cie nie zobacze- taaaaka szkoda :(
-
Ja chyba też bym się nie pozbywała tych piórek. One mu dodają takiej lekkości
już nie chcę sie ich pozbywac! coraz bardziej mi sie podobaja !!! juz nie moge sie doczekac, jak go dostane! Piotrek dopiero dzis wysłał pieniazki :?
Ale chyba jednak Cie nie zobacze- taaaaka szkoda
ale w Bydgoszczy bedę miała plener :wink:
-
ale w Bydgoszczy bedę miała plener
A kiedy? Bo miejsce znam-bylam tam kilka razy :D
-
plener będe miec 23 maja. Fotografem bedzie koleżanka, wiec jeszcze dokładnej "trasy" nie mamy wybranej :wink:
-
Nie pozbywaj się piórek w kapeluszu dodają takiej fajnej lekkosci a w bukieciku mozesz tez mieć np. jakiś drobny element piórkowy nawiązujący do zalości ..... pomyśl o tym
-
a w bukieciku mozesz tez mieć np. jakiś drobny element piórkowy nawiązujący do zalości ..... pomyśl o tym
właśnie zaczełam sie nad tym zastanawiac. Ale właśnie ostatnio mam ogromną ochotę na jakis z tych bukietów:
(http://img229.imageshack.us/img229/6060/albumpic9ud.jpg) (http://imageshack.us)
(http://img228.imageshack.us/img228/2058/albumpic18zp.jpg) (http://imageshack.us)
(http://img229.imageshack.us/img229/1126/723wa.jpg) (http://imageshack.us)
Albo taki, ale w kolorze herbacianym:
(http://img229.imageshack.us/img229/4734/t100910in.jpg) (http://imageshack.us)
Nie wiem jakby to wyglądało, gdybym do takiego bukietu dołączyła piórka?
-
dzisiaj robie kokardy na krzesła oraz różyczki z chusteczek wg przepisu Demki -https://e-wesele.pl/forum/viewtopic.php?t=1386
efekt jest suuuper! z tych róż będę miec ułożone serce. Przymocuje to do jakiegos białego materiału i... juz mam dekoracje za młodymi :)
Rózyczki sa śliczne, ale pracochłonne :evil: . Siedzę nad nimi tak długo, a mam dopiero 14 :twisted:
-
ale jestem wściekła!!! Piotrek dzisiaj był u ksiedza, przyniósł takie nowiny, ze az mi sie krew w żyłach zmroziła! Piotrek mimochodem wspomniał o wiolonczelistce, która chcemy miec na ślubie. A ksiadz co? był zaskoczony - w ogóle nie pamiętał, że to z nim uzgadnialiśmy! kiedys powiedzial, ze nie ma sprawy, ze jesłi nie chcemy, to nie musimy mieć naszego organisty. A teraz powiedział, ze musi o tym porozmawiac z organista!!!! a ja znam naszego organiste - zdzierus jest straszny i wszystko zrobi, zeby tylko zarobić. A wiec znam już jego odpowiedz. A nie stać nas na to, zeby zapłacić 300 zł wiolonczelistce i gitarzystce oraz kolejne 300 zł organiście!!!!!
czujemy sie oszukani!!! co za ksiadz!!!!
mielismy przyjść 28 kwietnia spisac protokół, oj, chyba przejdę sie tam wcześniej :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :boks1:
-
Aniołku!! Spokojnie!!! jak nie zapłacicie organiście to na pewno nie przyjdzie... więc Wasza wiolonczelistka i gitarzystka będą mogły spokojnie zagrać!!! Myślę, że jak na spokojnie o tym porozmawiacie z księdzem to zrozumie... powiedz np, że to Wasi znajomi, a na organiste po prostu Was nie stać!!
Pozdrawiam cieplutko!
-
powiedz np, że to Wasi znajomi, a na organiste po prostu Was nie stać!!
ale kłamstwo ! ... ma krótkie nogi. :roll:
-
ale kłamstwo ! ... ma krótkie nogi.
Racja... ale kurcze to nie fair, że ksiądz i organista tak postępuje :(
-
dziubasek napisał/a:
powiedz np, że to Wasi znajomi, a na organiste po prostu Was nie stać!!
ale kłamstwo ! ... ma krótkie nogi.
wcale nie kłamstwo... No w kazdym razie nie do końca :wink: .My właśnie tak powiedzieliśmy ksiedzu na pierwszym z nim spotkaniu! Na organistę faktycznie nas nie stać (jeszcze takiego skrzeczacego,a przy tym drogiego) a z wiolonczelistka sie dobrze dogaduję, wiec można powiedzieć, że juz teraz jesteśmy znajomymi... :wink:
Denerwuje mnie jednak to, że myślałam, ze to wszystko odbedzie sie jakos pokojowo, a tu wyglada na to, ze bedziemy sie wykłócać!! :evil:
Nie wspomniałam, ze rezygnacja z organisty jest naszą tajemnicą- ukrywamy to przed rodzicami. dostali by chyba szału, gdyby sie dowiedzieli, ze nie damy mu zarobić. Mieszkamy na wsi, w małej parafii - i nasi rodzice niestety myśla w kategoriach "Co on na to powie? Przeciez tak nie wypada!" Chcemy postawic ich przed faktem dokonanym. Mam nadzieje, ze nigdy nie będą musieli spotkać sie z obrazoną miną naszego Pana "Artysty"
-
Aniołek to jest wasza dezycja i nie powinniscie patrzeec na reakcję rodziców. Jak mieszkasz na wsi to i tak szybko to wyjdzie. A ksiądź powinien zrozumiec - dzisiaj jest wolny wybór i kazdy robi tak jak mu się podoba. Zycze abys nie musiała miec spięc z księdzem. Najlepiej bedzie jak podejdziesz do tego spokojnie i powiesz mu, że zwyczajnie Cie nie stac na to i tamto a wiolonczelistka i gitarzystka wystaczy na mszę - tylko czy one będa śpiewać?
-
Organiści z księżmi często się popieraja, no cóż, w końcu kasa jest najważniejsza, trzeba dac organiście zarobić. :|
A rodziców to też masz ciekawych, Aniołku. Obyś Ty nie była kiedyś taka "Dulska".
-
Oj Groszku nie wróż tak naszemu Aniołkowi, żadna Dulska nigdy z niej nie będzie (na tyle to już my Aniołka znamy, co nie :?: :)
-
wiolonczelistka i gitarzystka wystaczy na mszę - tylko czy one będa śpiewać?
tak, giarzystka będzie śpiewać.
A rodziców to też masz ciekawych, Aniołku
hola, hola! rodziców mam najwspanialszych na świecie! a taki typ myślenia jest niestety częsty na wsiach...
Oj Groszku nie wróż tak naszemu Aniołkowi, żadna Dulska nigdy z niej nie będzie (na tyle to już my Aniołka znamy, co nie
he he he :twisted:
-
Nawet nie wiemy kiedy zaczynamy kopiowac naszych rodziców i przyznawać im rację na stare lata. To się nazywa imprinting i naprawdę ciężko tego uniknąć. Tak jesteśmy skontruowani, że powielamy wzorce i te dobre i złe (niestety).
Ja nie powiedziałam, że masz złych rodziców, tylko, że ciekawych. Dulska była kochającą matką, nieprawdaż? Nie pozwoliłaby by jej dzieciom spadł włos z głowy.
-
Nawet nie wiemy kiedy zaczynamy kopiowac naszych rodziców i przyznawać im rację na stare lata. To się nazywa imprinting i naprawdę ciężko tego uniknąć.
i tu Ci musze niestety przyznac Groszku racje. jak zaczelam tak obserwowac moich wujkow i ciocie to wlasnie widze jak po przekroczeniu jakiegos tam wieku staj asie bardzo podobnie do swoich rodzicow :shock: I gdyby to byly tylko te dobre cechy to by bylo ok,ale niestety te zle cechy sa wrecz uwypuklane :(
No,ale jestesmy dobrej mysli, ze my przejmiemy po rodzicach tylko dobre cechy :D a Aniolkowi zadna dulszczyzna nie grozi :D
Aniolku a jak tam Twoj kapelusz???Dotarl juz????
-
Aniolku a jak tam Twoj kapelusz???Dotarl juz????
no właśnie nie :evil: I bardzo sie tym stresuje... Siedzę dzis w akademiku, bo nie chcę, zeby listonosz przybył pod moja nieobecność... A pogoda dzis taka piękna - ech! Jeśli dzis nie dotrze, zacznę już sie poważnie denerwować.
-
Hmm, trochę mnie dziwi zachowanie księdza, u nas proboszcz jasno dał do zrozumienia, że organista czy inne takie artystyczne bajery to nasza sprawa i sami musimy o to zadbać-on jest tylko od sakramentu ale miłoby było, gdyby wiedział o naszych pomysłach wcześniej. Żeby nie było niepotrzebnych niedomówień :wink: tak też zrobiliśmy, w końcu to miał być nasz dzień
-
Hmm, trochę mnie dziwi zachowanie księdza, u nas proboszcz jasno dał do zrozumienia, że organista czy inne takie artystyczne bajery to nasza sprawa i sami musimy o to zadbać-on jest tylko od sakramentu ale miłoby było, gdyby wiedział o naszych pomysłach wcześniej. Żeby nie było niepotrzebnych niedomówień tak też zrobiliśmy, w końcu to miał być nasz dzień
quote]
I tak powinno być! Znajomy brat zakonny (z innej parafii) powiedział mi taki news, ze mnie z nóg scięło. Powiedział, ze organista z księdzem ma podpisana umowę, ze od takich imprez jak chrzty, sluby, pogrzeby, ksiadz musi zawsze organiscie coś zapłacić. W przypadku, jesli my nie weźmiemy organisty, to ksiadz i tak sobie od nas zażyczy jakies 100 zł wiecej, zeby to dac organiscie! Jakos nie chce mi sie wierzyc w coś takiego...
-
Wiecie co to strasznie przykre że osoby które najbardziej powinny nam pomóc które najbardziej znaja powagę tej chwili , które nas do niej przygotowują ( mam namyśli księży) czasem potrafią jednym dmuchnięciem wszystko zepsuć :bredzisz: :biczowanie:
-
ale w piatek wybieram sie spisać protokół, wiec mam nadzieje troche zmienic naszą sytuacje :twisted:
-
ale w piatek wybieram sie spisać protokół, wiec mam nadzieje troche zmienic naszą sytuacje
No to bedziemy trzymac kciuki ,zeby poszlo po Twojej mysli.
A jak kapelusik (opukac ) dzisiaj nie przyjdzie to skontaktuj sie ze sprzedajacym. Moze pozniej wyslal czy cos i dlatego jest opoznienie-a przy tym nasza poczta tez potrafi szwankowac-oj potrafi. :evil: Ale na pewno kapelusik dotrze! :D
-
i niby "co łaska" a prosto z mostu walą : "z reuły Młodzi dają 300 zł ..." i to ma byc co łaska?
-
No to jeśli to prawda z tą umową między klechą a organistą, to ja bym z tym poszła do gazety! :evil: Zrobić koło tego trochę szumu i mina zrzednie ubu "biznesmenom".
-
"z reuły Młodzi dają 300 zł ..." i to ma byc co łaska?
właśnie ja chyba nie jestem z tych łaskawych... :lol:
-
A! jeszcze chciałam powiedziec, ze nasz weselny zespół zagra dla nas "Niebieska piosenke". ściagneli sobie z netu muzyczkę na prawdziwym pianinie. Facet do tego będzie śpiewał (na zywo) - takie karaoke, jak powiedział. Cieszę się, bo bardzo chcemy te piosenke , a "nie chciałam jej z komputera"
-
No widzisz Aniołku bedziesz miała swoja piosenkę a z ksiedzem tez pewnie się ułoży i masz rację nie mów nikomu tzn rodzicom o swoich planach co do organisty aby nie było zadnego gadania .... wiadomo jak to jest
-
A to sa nasze obraczki (zdjęcie jest kiepskiej jakości, mam nadzieję, ze niebawem bedę miała lepsze, więc je wkleję) :
(http://img55.imageshack.us/img55/7995/pict07525pr.th.jpg) (http://img55.imageshack.us/my.php?image=pict07525pr.jpg)
-
hm...ale małe wyszło... Trzeba kliknac 2 razy, wtedy dokładnie widać. Aha! i to nie jest Apart, apartowskie jest tylko pudełeczko (od pierścionka zareczynowego) :wink:
-
Obrączki ładne, ale dla mnie trochę za szerokie :) A kapelusz juz dostałaś?
-
Obrączki ładne, ale dla mnie trochę za szerokie
właśnie z tego powodu zastanawiam się czy beda wygodne...
A kapelusz juz dostałaś?
Właśnie nie!!!! :evil: Wczoraj znów rozmawiałam na gg z chłopakiem, który mi sprzedał ten kapelusz, kaze mi sie nie niepokoić z poczta polska wiadomo jak jest... Przysłał mi nawet zdjecie Potwierdzenia nadania paczki... Ale i tak sie denerwuje!
-
Właśnie nie!!!! Wczoraj znów rozmawiałam na gg z chłopakiem, który mi sprzedał ten kapelusz, kaze mi sie nie niepokoić z poczta polska wiadomo jak jest... Przysłał mi nawet zdjecie Potwierdzenia nadania paczki... Ale i tak sie denerwuje!
Nie denerwuj sie Aniolku! jak bedziesz miec chwilke to ja Ci polecam pojsc na poczte i dowiedziec sie czy taka paczka o numerze nadania...nie przyszla. ja mialam kiedys taka sytuacje,ze czekalam na list polecony .-czekalam prawie 2 tyg. i nic w koncu dowiedzialam sie o nr. nadania poszlam no poczte i okazalo sie,ze list tam dawno na mnie czeka :evil: Mieszkalam wtedy w akademiku i avizo gdzies sie ulotnilo :? tak to juz dziala nasza poczta!
-
faktycznie szerokie obrączki ile mają 8 mm?????????
Przysłał mi nawet zdjecie Potwierdzenia nadania paczki... Ale i tak sie denerwuje!
to jak wysłał zdjęcie znaczy się że kapulusik już do ciebie idzie
nie denerwuj się
-
Mieszkalam wtedy w akademiku i avizo gdzies sie ulotnilo tak to juz dziala nasza poczta!
właśnie tez mieszkam w akademiku... Co jest w tym wszystkim najlepsze, to to, ze wczoraj wieczorem przyniosła mi jakaś dziewczyna z akademika list - adresowany na mnie i...otwarty!!! okazało sie, ze dziewczyna nazywa sie tak samo jak ja! Ale na tej paczce miał być umieszczony nr pokoju....
-
tak, agulkaaa obrączki maja 8 mm. nie myslelismy wczesniej o takich szerokich, ale u jubilera w ostatnim momencie zdecydowalismy sie na takie
-
Co jest w tym wszystkim najlepsze, to to, ze wczoraj wieczorem przyniosła mi jakaś dziewczyna z akademika list - adresowany na mnie i...otwarty!!! okazało sie, ze dziewczyna nazywa sie tak samo jak ja! Ale na tej paczce miał być umieszczony nr pokoju....
No to Aniolku moze przejdz sie do tej dziewczyny. To,ze na paczce mial byc nr. pokoju to jedno, a to co napisze listonosz na awizo to drugie i do kogo potem trafi to awizo to trzecie...Zapytaj sie tej dziewczyny,albo smignij na poczte.
-
Co jest w tym wszystkim najlepsze, to to, ze wczoraj wieczorem przyniosła mi jakaś dziewczyna z akademika list - adresowany na mnie i...otwarty!!! okazało sie, ze dziewczyna nazywa sie tak samo jak ja! Ale na tej paczce miał być umieszczony nr pokoju....
Skoro zdażają się takie sytuacje to Aniołku lepiej idz na poczte dowiedziec się czy paczka już przyszła, bo potem może się okazac że już ktoś ją odebrał.
-
Aniołku, jakie macie rozmiary obrączek?? Bo jeśli masz drobniutkie paluszki, to ta obrączka może być niewygodna, natomiast, jeżeli palce masz grubsze i krótkie, to taka obrączka bardzo dobrze sie sprawdza (moja koleżanka ma taką).
-
Agnieszka,
ja mam 11, ale za to Piotrek ma...hm...chyba 28.
A teraz sensacja dnia!!!!! :) :) : MAM JUŻ KAPELUSZ!!!!! Jest śliczny, najpiękniejszy, najlepszy, jaki tylko mogłam sobie wymarzyć!!! jestem baaardzo zadowolona! w tej paczce był też musznik dla Piotrka, też jest bardzo ładny, ale raczej nie będzie pasował do jego garnituru.
Okazało sie, ze mój kapelusz mial po drodze małe przygody. Paczka przyjechała naruszona (w bydgoszczy była juz 2 dni temu :evil: :evil: ), ale najwazniejsze jest, ze wszystko jest w najlepszym porzadku. Strachu sie najadłam na tej poczcie tylko. Teraz sie z tego śmieje. Okazało sie, że po1 paczka miała ślady rozpakowywania, po 2 okazało sie, że ma wiekszą wage o kilka gramów niz w chwili nadania. Pani pytała z surowa mina czy wiem co tam jest i czy to było do mnie . Zaczęłam sie zastanawiac: Co do cholery jest w tym kartonie? Narkotyki??? he hehe
Ale sie cieszę...
-
Bardzo się cieszę, że twój kapelusz odnalazł się w stanie nienaruszonym....
-
Myślę, że teraz to już jest kapelusz "po przejciach" i na pewno przyniesie Ci szczęście; ja tam bym go za bardzo nie modyfikowała, jak dla mnie to on ma swój urok tylko trzeba go "docenić" :mrgreen:
-
właśnie juz nie zamierzam niczego modyfikować! jest przesliczny w oryginale! naprawdę jest cudowny! :D :D
Dziękuję, dziewczyny, ze czytacie mój watek! :bukiet: To jest naprawdę baaaardzo miłe, wiedziec, ze ktos sledzi moje przygotowania i w razie potrzeby wspiera. Dziekuje wam bardzo! kochane jestescie :serce: .Dzis mam taki dobry humorek, ze chciałabym was wszystkich uściskac baaardzo mocniachno za to wszystko! :D :D :D
-
no i my Ciebie sciskamy rownie mocno! :mrgreen: Super,ze kapelusz juz dotarl!
-
Och rozumiem Cię doskonale ja tak czekałąm na swój welon, tez się niepokoiłam no i oczywiscie poczta nawaliła ale w koncu dostałam piorytet po 2 tyg!
Od razu humor się poprawił! Tylko teraz nie noś kapelusza na zajęcia ! na pewno świetnie będziesz w nim wyglądała i niech przyniesie Ci szczęście!
-
przed chwila wróciła kolezanka z zajec- zrobiłyśmy test z jaka fryzurka mi dobrze w kapeluszu )Ale miałyśmy radoche!!!! Piszczałyśmy i skakałyśmy z uciechy. Anka powtarzała:"Aguś, ty naprawde wychodzisz za mąz!". Ale sie nauściskałam :uscisk: !!!!! Piękny dzień! I wiecie co??? Anka ma racje, naprawde wychodzę za mąż :wink: :wink: :wink: :D :D :D
-
To chyba Twoje życiowe powołanie, Aniołku :) WYJŚĆ ZA MĄŻ
Faceci chyba az tak tego nie przeżywają- po moim w każdym razie nie widzę.
-
To chyba Twoje życiowe powołanie, Aniołku WYJŚĆ ZA MĄŻ
No wiesz... Do zakonu raczej nie mam powołania :wink:
-
Same dobre wieści Aniołku masz od rana - i dobrze ... pomału wiosna za oknem, wesele tuz tuz i wszystko w jak najlepszym porządku :) superowo
-
Aniołku ciesz się ile się da...To jest piękny okres...a później będzie jeszcze piękniej:)
Ja też tak się cieszyłam.....
-
Taa, te przygotowania...same miłe wspomnienia :P
A co do facetów, oni też to przeżywają i to bardzo tyle, że z innej strony (np.dekoracja sali jest im zupełnie obojętna-niektórym wręcz zbędna). Nasz świadek-brat mojego małża do dziś wspomina jak się przejmował naszym ślubem (powiedział, że jak tak słuchał naszej przysięgi to miał jakieś dziwne uczucie, że dzieje się coś ważnego-a pewnie, że ważnego-jak do tej pory najważniejszego w moim (naszym) życiu). Mój mąż dopiero teraz się przyznaje jakie dziwne uczucia nim targały (jak to facet niezbyt umiejętnie to opisuje ale chyba wiem o czym mówi).
-
A co do facetów, oni też to przeżywają i to bardzo tyle, że z innej strony (np.dekoracja sali jest im zupełnie obojętna-niektórym wręcz zbędna).
U mnie Piotrek sie przejmuje, ale nie do tego stopnia, jakbym chciała :twisted: .Jego zainteresowanie zazwyczaj ogranicza sie do pytania, co nowego wymyśliłam w zwiazku z fryzurą, bukietem czy dekoracją....Chociaż robienie zaproszeń go wciagnęło (ale tylko ze mna, bo teraz jak miał dokończyc dla swojej rodziny, to nie zrobił żadnego :twisted: )
Ale wyznaczyłam juz mu zadania, które ma wykonać w zwiazku z dekoracja sali - i niech spróbuje nie zrobić :evil:
-
Jego zainteresowanie zazwyczaj ogranicza sie do pytania, co nowego wymyśliłam w zwiazku z fryzurą, bukietem czy dekoracją
Aniołku to dobrz że chociaż pyta :D Ja jak Włodkowi opowiadam co wymyśliłam to słyszę tylko aha aha ok, potem jak jestesmy w sklepie i o coś się sprzedawcy pytam to :shock: i czemu on o niczym nie wie :lol:
-
ehh Ci faceci ... :? U mnie to ja długo miałam wrażenie ze to wesele jest tylko moje :) potem jak się wkurzyłam i powiedziałam że koniec i niebedę juz pamiętać o jego rzeczach typu kupno koszuli itp to nagle sam zaczął się przejmować, choć wciąż jak mu mówię np. choć pojedziemy wybrać ozdoby na samochód to jedziemy ale potem mówi np. przez to twoje jeżdżenie po kwiatki po pracy w szczycie to musimy w korkach stać ... :evil:
Jednak jak jechaliśmu po wódkę albo samochód oglądać to nie było problemu :twisted:
Oni tak bardzo nie przeżywają bo wiedzą że my o wszystko dbamy ....
-
Oni tak bardzo nie przeżywają bo wiedzą że my o wszystko dbamy ....
U mnie było tak samo co Wy piszecie, ale już w dniu ślubu widział efekty całej tej bieganiny, martwienia się i niezdecydowania a to odnoście samochodu, dekoracji, menu itd. I tak gdzies chyba po podziękowaniach dla rodziców podziękował mi, że tak o to wszystko dbałam i "wymyślałam"...
-
wklejam obiecane psalmy
Pełna jest ziemia łaskawości Pana
Błogosławiony lud, którego Pan jest Bogiem
naród, który on wybrał na dziedzictwo dla siebie
Pan spogląda z nieba
widzi wszystkich ludzi
Oczy Pana zwrócone na bogobojnych
Na tych, którzy czekają na Jego łaskę
Dusza moja oczekuje Pana
On jest naszą pomocą i tarczą
Raduje się w nim nasze serce
Ufamy Jego świętemu Imieniu
Panie niech nas ogarnie Twoja łaska
Według nadziei, którą pokładamy w Tobie
Niech imię Pana będzie pochwalone
Chwalcie Pana z niebios
Chwalcie Go na wysokościach
Chwalcie Go, wszyscy Jego Aniołowie
Chwalcie Go, wszystkie Jego zastępy
Chwalcie Go, słońce i księżycu
Chwalcie Go, wszystkie gwiazdy świecące
Chwalcie Go, nieba najwyższe
I wody co są ponad niebem
Góry i wszelkie pagórki
Drzewa rodzące owoc i wszystkie cedry
Dzikie zwierzęta i wszelkie bydło
Płazy i ptactwo skrzydlate
Królowie ziemscy i wszystkie narody
Władcy i wszyscy sędziowie tej ziemi
Młodzieńcy i dziewice, starzy i dzieci +
Niech imię Pana wychwalają
Bo tylko Jego imię jest wzniosłe
Nasz Pan jest dobry dla swych wszystkich dzieci
Pan jest łagodny i miłosierny
Nieskory do gniewu i bardzo łaskawy
Pan jest dobry dla wszystkich
A Jego miłosierdzie nad wszystkim co stworzył
Niech Cię wielbią, Panie, wszystkie Twoje dzieła
I niech Cię błogosławią Twoi święci
Oczy wszystkich zwracają się ku Tobie
A Ty karmisz ich we właściwym czasie
Pan jest sprawiedliwy na wszystkich swych drogach
I łaskawy we wszystkich swoich dziełach
Pan jest blisko wszystkich, którzy Go wzywają
Wszystkich wzywających Go szczerze
Nasz Pan jest dobry i bardzo łaskawy
Błogosław, duszo moja Pana
I wszystko co jest we mnie, święte imię Jego
Błogosław, duszo moja Pana
I nie zapominaj o wszystkich Jego dobrodziejstwach
Miłosierny jest Pan i łaskawy
Nieskory do gniewu i bardzo cierpliwy
Jak ojciec lituje się nad dziećmi
Tak Pan lituje się nad tymi którzy się go boją
Łaska zaś Boga jest wieczna dla Jego wyznawców
A Jego sprawiedliwość nad ich potomstwem
Nad wszystkimi
Którzy strzegą Jego przymierza
Błogosławiony, kto się boi Pana
Szczęśliwy człowiek, który się boi Pana
I chodzi Jego drogami
Będziesz spożywał owoc pracy rąk swoich
Szczęście osiągniesz i dobrze ci będzie
Małżonka twoja jak płodny szczep winny
W zaciszu twojego domu
Synowie twoi jak oliwne gałązki
Dokoła twego stołu
Tak będzie błogosławiony człowiek
Który się boi Pana
Niech Cię z Syjonu Pan błogosławi +
I obyś oglądał pomyślność Jeruzalem
Przez wszystkie dni twego życia
Przez całe życie będę sławił Pana
Będę błogosławił Pana po wieczne czasy
Jego chwała będzie zawsze na moich ustach
Dusza moja chlubi się Panem
Niech słyszą to pokorni i niech się weselą
Wysławiajcie razem ze mną Pana
Wspólnie wywyższajmy Jego imię
Szukałem pomocy u Pana a On mnie wysłuchał
I wyzwolił od wszelkiej trwogi
Anioł Pański otacza szańcem bogobojnych
Aby ich ocalić
Skosztujcie i zobaczcie jak Pan jest dobry
Szczęśliwy człowiek, który znajduje w nim ucieczkę
Radość znajduję w Pańskich przykazaniach
Błogosławiony człowiek, który się boi Pana
I wielką radość znajduje w Jego przykazaniach
Potomstwo jego będzie potężne na ziemi
Dostąpi błogosławieństwa pokolenie prawych
Dobrobyt i bogactwo będą w jego domu
A jego sprawiedliwość będzie trwała zawsze
On wschodzi w ciemnościach jak światło dla prawych
Łagodny, miłosierny i sprawiedliwy
Jego mocne serce zaufało Panu +
Jego wierne serce lękać się nie będzie
I spojrzy z wysoka na swych przeciwników
Rozdaje i obdarza ubogich +
Jego sprawiedliwość będzie trwała zawsze
Wywyższona z chwałą, będzie jego potęgą
-
Aniołku u mnie mój przyszły mąż jest bardzo zaangażowany w organizację tak nawet , że czasem pytam czy ja będę zaproszona na tę imprezę :roll: :roll: :roll:
nie wiem co lepsze
a tak w ogóle to co tak cichutko siedzisz tobie też już ne dużo zostało kochana :twisted: :twisted: :twisted:
-
Aniołku u mnie mój przyszły mąż jest bardzo zaangażowany w organizację tak nawet , że czasem pytam czy ja będę zaproszona na tę imprezę
nie wiem co lepsze
Kurcze co za facet :shock: to juz wole, że mój jest taki oporny bo zabrałby mi całą przyjemność przygotowań.
-
Annfas jak dobrze, że wkleiłaś psalmy - teraz nie będę musiała ciągać ze sobą lekcjonarza - bo własnego nie mam, a jak chciałam coś potrenować, to musiałam od księdza pożyczać
-
Po pierwsze, Annfas, bardzo dziękuję za wklejenie psalmów!!! Za chwileczke przeczytam je wszystkie dokładnie i zdecyduję sie na którys!
Cieszę sie, że pamietałaś! To bardzo miłe...
a tak w ogóle to co tak cichutko siedzisz tobie też już ne dużo zostało kochana
hm... właśnie wiem, ze niewiele...Coraz bardziej to czuję...Miesza mi sie radosć z przerazeniem...W ogóle mam straszna huśtawke nastrojów... Ale to pewnie dlatego, ze ogólnie mamy trochę problemów... :cry: :cry: :cry:
A teraz wrazenia po weekendzie spędzonym w domu:
-zaproszenia już rozesłane i rozwiezione (teraz juz czekamy na potwierdzenia i "zmniejszamy" sukcesywnie liste rezerwowych gosci)
- kapelusz ślicznie wygląda w połączeniu z sukienka (choć jest innego koloru!!!dopiero przy sukience to zauwazyła moja siostra)
- moja przyjaciółka przyjechała z Anglii, spotkamy sie w piatek...Obawiam sie, ze ma dla mnie nowinę, ze nie będzie mogła przyjechac do mnie na ślub...
- nie załatwiłam fryzjera, nie zamówiłam bukietu, nie spotkalismy sie z kamerzysta w celu omówienia szczegółów
- najwazniejsze: ksiadz nas zbył. Chcielismy spisać protokół i dać na zapowiedzi, a on powiedział, ze dopiero po świetach :evil: Jestem zła, bo chciałam z nim omówić szczegóły oprawy muzycznej (czyt. wyperswadować mu z głowy pomysł z obecnością organisty na moim ślubie).
-
A! jeszcze cos...Znów schudłam :(. Nie wiem ile wazę, ale założyłam sukienkę ślubnę, zeby sprawdzić ile mam ja sobie poszerzyc w biuscie (bo od początku była źle uszyta-oszukali mnie na 2 cm w biuście) i okazało sie, ze juz jest prawie dobra...A w pasie jest już sporo luzu... Nie wiem wiec czy ja w ogole przerabiać czy lepiej nie ruszac... Na pewno przez te 1,5 miesiaca jeszcze schudnę. Siostra twierdzi, ze sukienka jest w biuście opięta, ale nie ciasna, za to właśnie w biodrach i pasie jest juz luźniejsza (ale tego już na pewno nie będe zmieniac)
-
najwazniejsze: ksiadz nas zbył. Chcielismy spisać protokół i dać na zapowiedzi, a on powiedział, ze dopiero po świetach Jestem zła, bo chciałam z nim omówić szczegóły oprawy muzycznej (czyt. wyperswadować mu z głowy pomysł z obecnością organisty na moim ślubie).
Nie denerwuj sie Aniłku bo to nic nie da niestety... czasem tak bywa wiem coś o tym niestety...
Popieram pozbycie sie organisty, ale czemu musisz to załatwiać przez ksiedza??
Bedzie dobrze
:D
-
Oj nie ładnie ze strony ksiedza ... my na poczatku też mieliścm ścięcie ale potem wszystko się ułozyło. Głowa do góry i nie chudnij więcej bo jeszcze zachorujesz!
Co do sukni to narazie nic nie orzerabiaj najwyżej sprawdż 1,5 tyg przed jak lezy bo takie drobne przeróbki zajmują 1 dzień. Moja suknia też jest u krawca (za 13 dni ślub) bo cos w biuscie jest nie tak ale będzie dobrze!
-
Popieram pozbycie sie organisty, ale czemu musisz to załatwiać przez ksiedza??
Bo ostatnio ksiadz sprzeciwił sie naszej prosbie o pozwolenie na sprowadzenie wiolonczelistki i gitarzystki, a tym samym rezygnacji z naszego organisty. Ksiadz powiedział, ze musi o tym porozmawiac z organistą. Chcielismy wiec wiedziec co i jak - bo z tą "naszą" wiolonczelistka też musimy sie jakos konkretnie umówić- wybór utworów itd. Absolutnie nie chce organisty, no chyba że zagrałby tylko Mendelssohna i wział za to 20 zł :P , ale to z naszym organista nierealne... Nastawiam sie więc na kłótnie!
Co do sukni to narazie nic nie orzerabiaj najwyżej sprawdż 1,5 tyg przed jak lezy bo takie drobne przeróbki zajmują 1 dzień. Moja suknia też jest u krawca (za 13 dni ślub)
U mnie trwałoby to dłużej, bo musiałabym oddać sukienke w Bydgoszczy, a ona póżniej dopiero jest przewozona do Torunia, bo dopiero tam jest właściwt krawiec...
Molunia, a jak Ty się czujesz???? Tak niewiele zostało!!!!
-
Współczuję Ci Aniołku takich przepraw z Księdzem, ja w zasadzie ślub muszę załatwiać w dwóch parafiach i z żadnym z proboszczów nie miałąm na razie problemów.
W sumie jak was teraz zbył i kazał przyjść po świętach to będziecie robić wszystko na ostatnią minutę.
-
dzis jestem baaaaardzo szczęśliwa!!!!!!!!!! aż boje mówić sie o tym głośno, żeby nie zapeszyc... Ale i tak powiem, bo nie wytrzymam: PIOTREK DZIŚ DOSTAŁ PRACĘ!!!!!!!!!!!! jesteśmy niewiarygodnie szczęsliwi... Baliśmy juz sie o swoja przyszłość, bo nie mamy anoi pracy, ani mieszkania, ani oszczędnosci! A teraz Piotrek ma prace!!!!! jutro ma podpisać umowe, wiec całkowicie sie uspokoje dopiero jutro, gdy juz podpisza umowe! nie chce zapeszac, bo ostatnio mielismy taaaakie problemy!
No więc jesli wszystko dobrze sie ułoży, po slubie będę torunianką!!!!!!! :P :P :P :P :P
-
No to super Aniloku! Trzymam kciuki za jutro :) Bedzie dobrze! I problemy powoli sie rozwiazuja-super!
-
Aniołku, trzymamy kciuki za Piotrka i Jego prace :mrgreen:
-
dziękuję dziewczyny!!!! na razie staram sie za bardzo tym nie ekscytowac, ale jak tu powstrzymać emocje??? Błyskawicznie wizja mieszkania z jędzą-teściową odeszła w kąt. Właśnie Piotrek jedzie do domu i też nie wie jak o tym wszystkim powiedzieć matce. Ale to juz jego problem-taka wredna jestem. Tłumacze: jest ukochanym syneczkiem i mama posuwa sie do róznych bolesnych chwytów, zeby go zatrzymac...
Ciekawe co tym razem wymyśli... W końcu Piotrek ma 30 lat, nie moze do końca zycia trzymac sie spódnicy matki! :evil: Hm...teraz może trzymać sie mojej - :lol: nawet jest to wskazane :lol:
Chciałabym mieć dobre kontakty z teściową, ale na razie na to sie nie zapowiada :evil:
-
Aniołku my tez mieliśmy zaręczyny 13 maja 2005 :)) i słub tez będzie 13 maja dokładnie tydzień przed Twoim:-)
-
Aniołku my tez mieliśmy zaręczyny 13 maja 2005 ) i słub tez będzie 13 maja dokładnie tydzień przed Twoim:-)
Jaaaaaa! cudownie!!!!!! mam nadzieję, ze bedziesz pisac na tym forum! Jak tam Wasze przygotowania? Podziwiam, ze zdecydowaliscie sie pobrac 13-ego (nie jestem przesadna, ale... :wink: ). Tez myśleliśmy, zeby właśnie tak zrobic, ale jednak stchórzylismy... Na forum jest (lub była) dziewczyna, która tez bierze slub 13 maja! Nie mogę jej teraz jednak "znaleźc" :?
Gratuluję ci również serdecznie i witaj na forum!
-
No proszę Aniołku upieczesz dwie pieczenie przy jednym ogniu :D Piotrek ma prace a teściowa :id_juz: Będziesz torunianką :?:
-
No popatrz jak to szczęśliwie Ci się los układa a co do piero będzie po ślubie....wtedy to dopiero będzie sielakna! Tego Ci z całego serca życzę!
-
Będziesz torunianką
Tak. Piotrek znalazł te prace w Toruniu. Właśnie nam zależało na Toruniu. Bo to tylko 40 km do naszych rodziców. Mam nadzieję, że nie zapeszam...Będe miała pewność całkowitą dopiero, gdy Piotrek podpisze umowę. Na razie będzie mieszkał u siostry na Rubinkowie. Potem trzeba będzie znaleźć cos taniego do wynajęcia (bo kokosów w tej pracy nie bedzie zarabiał-ale to mniej wazne), ja zaczne szukać pracy na wakacje w Toruniu (w Bydgoszczy też moze byc), potem od września chciałabym "podłapać" jakąś szkołę (tzn. chciałabym w końcu pouczyć dzieciaczków polskiego)... Ech... byloby pięknie! Mam wiec nadzieję, ze jutro wszystko przebiegnie zgodnie z planem :P To jest najwazniejsze, resztę podporządkujemy :)
-
Aniołku gratuluję i cieszę się, że Wasza sytuacja się poprawiła. :)
-
Podziwiam, ze zdecydowaliscie sie pobrac 13-ego (nie jestem przesadna, ale... ).
a my jakoś nie mielismy żadnych oporów, moi rodzice trochę protestowali, ale Ich przekonałam:-)) ciesze się, dużo ludzi nam mówi, że to taka fajna data:-)) juz nie moge sie doczekać, jeszcze tylko 36 dni :jupi:
-
ciesze się, dużo ludzi nam mówi, że to taka fajna data:-)) juz nie moge sie doczekać, jeszcze tylko 36 dni
oj, fajna, fajna! 36 dni??? o, kurcze, to znaczy, ze nam zostało 43?! :urwanie_glowy:
-
ciesze się, dużo ludzi nam mówi, że to taka fajna data:-)) juz nie moge sie doczekać, jeszcze tylko 36 dni
oj, fajna, fajna! 36 dni??? o, kurcze, to znaczy, ze nam zostało 43?! :urwanie_glowy:
hehe a co to za przerażona mina?? ja już nawet na godziny to przeliczam [glow=red]926[/glow] zostało
-
ja mam tak zmienne nastroje - normalnie huśtawka :P Momentami już nie mogę sie doczekać i skakałabym z radosci, za chwile jestem przerazona tym wszystkim... :cry: Ale ogólnie to... ślub z Piotrkiem jest MOJA NAJLEPSZĄ DECYZJA W ZYCIU! I zdania nie zmienie amen :D
jak przygotowania? wszystko macie?
-
to chyba normalne hehe, my zaczęliśmy załatwiać ślub i wesele 29 listopada 2005 i od tego czasu juz 2 razy chciałam wszystko odwołać :oops: na szczęście szybko mi przeszło, wszystkiego jeszcze nie mamy, sukienka się szyje po świętach powinna być przedostatnia przymiarka, garnitur do odebrania 12 kwietnia, trzeba dokupić koszulę, dla mnie bieliznę, załatwić organistę, spowiedź, ustalić menu i wybrać bukiet i dekorację, aha i jeszcze uzupełnić zapas alkoholu, kupic napoje zamówić ciasta i tort, łoo matko strasznie dużo tego :urwanie_glowy:
-
Aniołku!
Nie denerwuj się - wiem, że to łatwo mówić jak się jest już po :wink: Ja też się denerwowałam ale w dniu ślubu byłam naprawdę spokojna, wypoczęta, uśmiechnięta i przede wszystkim szczęśliwa! Stres odszedł w siną dal (do momentu mszy...).
Najważniejsze, ze wiesz iż decyzja jaką podjęłaś jest NAJLEPSZA i tej wersji trzeba sie trzymać :D Wszystko będzie cudownie i tak jak sobie wymarzyliście - zobaczysz! Trzymam kciuki za Was :D
-
Najważniejsze, ze wiesz iż decyzja jaką podjęłaś jest NAJLEPSZA
oczywiście, że jest najlepsza, musieliśmy trochę powalczyć, żeby byc razem ale wiem, że było warto, zresztą w naszym przypadku to chyba naprawdę było przeznaczenia albo cos takiego, mieszkaliśmy jakieś 200 m od siebie przez ponad 20 lat a poznaliśmy sie przez internet :hahaha: a z przeznaczeniem się nie walczy prawda??
-
mieszkaliśmy jakieś 200 m od siebie przez ponad 20 lat a poznaliśmy sie przez internet
no, niezłe! ja Piotrka znałam od lat, ale jakoś nigdy wcześniej nie przyszło mi do głowy, żeby spojrzec na niego, jak na przyszłego męża... :wink: I gdyby mnie 1,5 roku temu nie zaprosił na wesele znajomego, to ciekawe jak długo byśmy jeszcze sie szukali :wink:
od tego czasu juz 2 razy chciałam wszystko odwołać
no...ja też miałam jeden taki dzien...I to baaaardzo niedawno... :oops: :oops:
-
no...ja też miałam jeden taki dzien...I to baaaardzo niedawno...
to całe szczęście że ten dzień już minął
przed ślubem zazwyczaj jest nerwówa trzeba zacisnąc zęby i wrócić do tematu jak atmosfera się trochę oczyści
pozdrowionka
-
Aniołku mam nadzieję, że Piotrek podpisał umowę i już planujesz przeprowadzkę :D Hihi!! Ciesze się razem z Wami!! Jak człowiek jest szczęśliwy to wszystko jakoś łatwiej przychodzi :mrgreen: :mrgreen:
-
Aniołku mam nadzieję, że Piotrek podpisał umowę i już planujesz przeprowadzkę Hihi!! Ciesze się razem z Wami!! Jak człowiek jest szczęśliwy to wszystko jakoś łatwiej przychodzi
No właśnie nie podpisał :(. Dzis jest 3 dzień w pracy i baaaardzo mu sie podoba - co mnie tez cieszy. Umowa ma być dopiero w przyszłym tygodniu. Nie podoba mi się to. Uspokoję sie dopiero, gdy ją podpisze. On twierdzi, ze wszystko jest na dobrej drodze i wierzy, ze szef nie ma zamiaru go wystawić. Na razie dojeżdza do Torunia (40 km).Ale od czerwca zamierzamy zamieszkac w Toruniu. Jesteśmy szczęsliwi, choć mamy problemy z Piotrka mamą i siostrą, ale to akurat było do przewidzenia :evil: .Najwazniejsze, ze Piotrek ostro im sie sprzeciwia, nie przejmuje nimi za bardzo i zamierza zdobyć te pracę, utrzymać ja i , co najwazniejsze, nie mieszkać z rodzicami :P
-
właśnie zabrałam sie za pisanie podziękowań dla rodziców... Qrcze, ale to jest trudne... Chciałam zrobić to troche na wesoło, ale jak sobie myślę o moich rodzicach, to automatycznie jakies smęty mi wychodzą... Zostawię tak - przynajmniej płynie z serca :serce: . Jak będę miała wene, to dopiszę cos zabawnego...
Zamierzamy też przy podziekowaniu dac Mamom kartki z okazji nadchodzacego Dnia Matki. Ja dla swojej przepiszę ten tekst, który juz ktoś tu wklejał na forum (oczywiscie z moja puentą), bo to jest właśnie to , co chciałabym powiedziec swojej mamie:
JAK BÓG STWORZYŁ MAMĘ
Dobry Bóg zdecydował, że stworzy... MATKĘ.
Męczył się z tym już od sześciu dni, kiedy pojawił się przed Nim anioł i zapytał:
- To na nią tracisz tak dużo czasu, tak?
Bóg rzekł:
- Owszem, ale czy przeczytałeś dokładnie to zarządzenie?
Posłuchaj, ona musi nadawać się do mycia prania,
lecz nie może być z plastiku... powinna składać się ze stu osiemdziesięciu części,
z których każda musi być wymienialna... żywić się resztkami jedzenia z poprzedniego dnia...
umieć pocałować w taki sposób, by wyleczyć wszystko - od bolącej skaleczonej nogi aż po złamane serce...
no i musi mieć do pracy sześć par rąk.
Anioł z niedowierzaniem potrząsnął głową:
- Sześć par?
- Tak! Ale cała trudność nie polega na rękach - rzekł dobry Bóg.
Najbardziej skomplikowane są trzy pary oczu, które musi posiadać mama.
- Tak dużo?
Bóg przytaknął:
-Jedna para, by widzieć wszystko przez zamknięte drzwi,
zamiast pytać: "Dzieci, co tam wyprawiacie?".
Druga para ma być umieszczona z tyłu głowy,
aby mogła widzieć to, czego nie powinna oglądać,
ale o czym koniecznie musi wiedzieć. I jeszcze jedna para,
żeby po kryjomu przesłać spojrzenie dziecku,
które wpadło w tarapaty: "Rozumiem to i kocham cię".
- Panie - rzekł anioł, kładąc Boga rękę na ramieniu - połóż się spać.
Jutro też jest dzień
- Nie mogę odparł Bóg a zresztą już prawie skończyłem.
Udało mi się osiągnąć to, że sama zdrowieje, jeśli jest chora,
że potrafi przygotować sobotnio-niedzielny obiad
na sześć osób z pół kilograma mielonego mięsa
oraz jest w stanie utrzymać pod prysznicem dziewięcioletniego chłopca.
Anioł powoli obszedł ze wszystkich stron model matki,
przyglądając mu się uważnie, a potem westchnął:
- Jest zbyt delikatna.
- Ale za to jaka odporna! - rzekł z zapałem Pan.
- Zupełnie nie masz pojęcia o tym,
co potrafi osiągnąć lub wytrzymać taka jedna mama.
- Czy umie myśleć?
- Nie tylko. Potrafi także zrobić najlepszy użytek z szarych komórek
oraz dochodzić do kompromisów.
Anioł pokiwał głową,
podszedł do modelu matki przesunął palcem po jego policzku.
- Tutaj coś przecieka - stwierdził.
- Nic tutaj nie przecieka - uciął krótko Pan. - To łza.
- A do czego to służy?
- Wyraża radość, smutek, rozczarowanie, ból, samotność i dumę.
- Jesteś genialny! - zawołał anioł.
- Prawdę mówiąc, to nie ja umieściłem tutaj tę łzę - melancholijnie westchnął Bóg.
Bruno Ferrero "Czterdzieści opowiadań na pustyni"
To nie Bóg stworzył łzy na Twojej twarzy, Mamo. Przepraszam Cię za nie. Jesteś dla mnie wzorem.
Chcę być kiedyś być taką matką, jaką Ty jesteś dla mnie...
Kocham Cię, Mamo!
Agnieszka
-
No właśnie nie podpisał . Dzis jest 3 dzień w pracy i baaaardzo mu sie podoba - co mnie tez cieszy. Umowa ma być dopiero w przyszłym tygodniu. Nie podoba mi się to.
Aniołku na razie się tym nie stresuj, pracodawca powinien chyba podpisać umowę w ciągu 7 dni. A był Piotrek na badaniach lekarskich? Bo to tez jest potrzebne. Ja miałam umowę podpisaną 7 dnia :D Głowa do góry będzie dobrze.
-
A był Piotrek na badaniach lekarskich? Bo to tez jest potrzebne. Ja miałam umowę podpisaną 7 dnia Głowa do góry będzie dobrze
nie był. Piotrek twierdzi, ze szef niczym nie pokazuje, żeby miał go nie przyjac, ale boję sie, że facet cos wywinie.
A nie wiecie ile ma sie czasu po podpisaniu umowy na wybranie funduszu?
-
A nie wiecie ile ma sie czasu po podpisaniu umowy na wybranie funduszu?
Ma teoretycznie 7 dni na dokonanie wyboru i zapisanie się.
-
Ja dla swojej przepiszę ten tekst, który juz ktoś tu wklejał na forum (oczywiscie z moja puentą), bo to jest właśnie to , co chciałabym powiedziec swojej mamie:
Aniołku pomysł i tekst super..można sie wzruszyć :cry: ciekawe czy podobne teksty są dla taty? czy ktoś cos wie na ten temat :wink: :?:
-
Aniołku pomysł i tekst super..można sie wzruszyć
dziekuje...Ryczałam jak to przepisywałam. Moja mama jest właśnie "taka od Boga"... Ale jak mawiałysmy z byłą współlokatorką: "Te Mamy to juz takie robią"... :wink:
-
super ten wierszyk
na pewno się wzruszy
i to do łez
-
Aniołku to podziękowanie dla mamy jest przepiękne, aż się sama wzruszyłam :Wzruszony: Twojej mamie na pewno się spodoba :)
-
Cały czas zmagam sie z wyborem fryzury... Ostatnio cos mi odbiło :glupek: i zaczynam sie zastanawiać czy nie ciachnać sobie grzywki... Podoba mi sie bowiem cos takiego:
(http://img145.imageshack.us/img145/4237/3135biggyhd9qo.jpg) (http://imageshack.us)
lub takiego:
(http://img145.imageshack.us/img145/4820/doris15gy.jpg) (http://imageshack.us)
Myslę, ze pasuje mi grzywka, bo tak wyglądałam w grudniu:
(http://img145.imageshack.us/img145/3301/jaa5pj.jpg) (http://imageshack.us)
Ale ,przypominam, będe miec ten kapelusz:
(http://img145.imageshack.us/img145/3541/933376573iz.jpg) (http://imageshack.us)
wiec czy pasuje taka grzywa do tego kapelusza???????
Pomocy!!!
Bo w innym wypadku to skłaniam sie ku tym fryzurkom:
(http://img125.imageshack.us/img125/5061/suknia2fq3fq.jpg) (http://imageshack.us)
tył:
(http://img125.imageshack.us/img125/6564/suknia3am3cv.jpg) (http://imageshack.us)
lub:
(http://img125.imageshack.us/img125/1318/rec030js.jpg) (http://imageshack.us)
(http://img125.imageshack.us/img125/5923/style24d9fh.jpg) (http://imageshack.us)
Czekam na rade! inne propozycje tez mile widziane :). z góry dzieki!
-
Aniołku tutaj https://e-wesele.pl/forum/viewtopic.php?t=2196&postdays=0&postorder=asc&start=0 jest pare fryzurek " z grzywką" może coś Ci sie spodoba - bedziesz miec kapelusz ale koczek zawsze wtedy mozna uczesc nizej.
A co do Twoje osoby i grzywki - ładnemu we wszystkim ładnie :)
-
A co do Twoje osoby i grzywki - ładnemu we wszystkim ładnie
he he-dziękuje ( :D czy :oops: ? )
bedziesz miec kapelusz ale koczek zawsze wtedy mozna uczesc nizej.
właśnie kok odpada... Musza być na wpół upięte... Ale dzieki za link
-
Aniołku!
Pomysł z podziekowaniem dla Mamy - cudny! Ten wiersz jest naprawdę wzruszający i taki...prawdziwy...
Jeśli chodzi o fryzurkę pod kapelusz to myślę, że ładniej chyba będzie bez grzywki.
-
A mnie się bardzo podoba ta ostatnia fryzurka, którą wkleiłaś Aniołku...
Aaaa i w pelni się zgadzam z Antalis
ładnemu we wszystkim ładnie
więc będziesz ślicznie wyglądać
:D
-
Aniołku wydaje mi się, że lepiej będzie bez grzywki - Twój kapelusz ma szerokie rondo i trochę zasłania twarz. Jeśli jeszcze dojdzie grzywka, to Twoja twarz będziesz się chować za tym wszystkim :)
Mnie się najbardziej podoba pierwsza "bez-grzywkowa" fryzurka. Będzie pięknie wyglądać z kapeluszem.
Ale decyzja of course należy do Ciebie :)
-
Aniołku wydaje mi się, że lepiej będzie bez grzywki - Twój kapelusz ma szerokie rondo i trochę zasłania twarz. Jeśli jeszcze dojdzie grzywka, to Twoja twarz będziesz się chować za tym wszystkim
Mnie się najbardziej podoba pierwsza "bez-grzywkowa" fryzurka. Będzie pięknie wyglądać z kapeluszem.
właśnie tez jestem zdania, ze grzywka i kapelusz do siebie nie pasuja... jak zdejmę kapelusz i załoze welon - z grzywką byłoby suuuper. A później, po północy, bez welonu jeszcze fajniej... Ale z kapelusza nie zrezygnuje choćby nie wiem co :twisted: :twisted:
Cóż, pozostanie mi...obciachać grzywe po ślubie :twisted: :lol: !!!
Mnie się najbardziej podoba pierwsza "bez-grzywkowa" fryzurka
Mi tez...Tylko nie wiem co tam jest w tyle z tymi włoskami zrobione... :drapanie:
A teraz mała anegdota: przyjaciółka właśnie opisała mi swój sen odnosnie mojego slubu. Piotrek do ołtarza szedł za mna i filmował mnie telefonem komórkowym. A do tego po slubie ona jechała z kimś obcym samochodem, w którym były rozwalone drzwi. Siedziała więc w spiworze- mialo ja to chronić przed potłuczeniami w razie, gdyby wypadła. :P :P :P :P Ale sie naśmiałam!!!
-
Mnie sie podoba przedostatnia fryzurka która wkleiłaś :) wiersz dla mamy napewno ją wzruszy do łez ... na samą myśl mi sie chce płakać ,,, nie wiem jak po ślubie to bedzie jak się zostawi rodziców ... to takie smutne ;(
Aha i gratuluję pracy twojemu przyszłemu :brawo:
-
Ania mi dała cynk o tym podziękowaniu dla mamy, istotnie, bardzo fajne, ale dziewczyny, gdzie wy wiersz widzicie? :mrgreen:
Grzywka aniołku pasuje Ci BARDZO :)
-
A ja mam pytanko Aniołku... będziesz to podziękowanie czytała w trakcie wesela czy też tylko gdzieś je zamieścisz :?: Bo mnie na pewno przy czytaniu łzy stanęły by w oczach i chyba nie dałabym rady doczytać tego do końca ze wzruszenia...
-
nie wiem jak po ślubie to bedzie jak się zostawi rodziców ... to takie smutne ;(
ja nie będę mieć tego problemu, bo od 6 lat przyjezdzam do rodziców co jakies 2 tygodnie. Po ślubie mam nadzieję, ze bede co tydzień :)
Za to Piotrka rodzice baaaaaardzo ubolewają nad "stratą" synka... W sumie to sie nie dziwię jak bym miała JA go stracić to też bym :cry:
Grzywka aniołku pasuje Ci BARDZO
Jejku, :oops: dziękuję...Mam nadzieję, ze sie ze mnie nie naśmiewacie :evil: , bo juz sie moje kompleksy odzywają...
A tak w ogóle to...PIOTERAS ZAJRZAŁ DO WĄTKU Z ODLICZANIEM??????????? :roll: :shock: :o :P :lol: :lol:
będziesz to podziękowanie czytała w trakcie wesela czy też tylko gdzieś je zamieścisz Bo mnie na pewno przy czytaniu łzy stanęły by w oczach i chyba nie dałabym rady doczytać tego do końca ze wzruszenia...
Nie, absolutnie!!! tez bym się zaryczała! zreszta to jest dla mnie takie intymne, ze nie chciałabym, zeby miały w tym uczestniczyć gapie. Wpiszę to na kartke i wręczę mamie!
-
ale dziewczyny, gdzie wy wiersz widzicie?
jako polonistka, stwierdzam, ze go tam nie ma :twisted:
kwestia fryzury nadal otwarta :)
A moze ktoś umiałby "wstawić" kapelusz na głowę tej pani z grzywką (drugie wklejone przeze mnie zdjęcie)? Wiem, ze Molunia umie takie sztuczki, ale teraz (z wiadomych powodów) nie bedę jej głowy zawracać. Jeśli ktoś potrafi, to baaaardzo byłabym wdzieczna :serce: :serce: (jednak gdzieś ten szatanik grzywkowy we mnie siedzi)
-
39 dni!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
dotarło do mnie, ze do slubu bede miała juz baaardzo mało okazji spotkania (wirtualnego) z wami :cry: , poniewaz Internet mam tylko w akademiku. Obliczyłam, ze do slubu w akademiku bedę tylko 8 dni!!! reszta w domku...I co ja bez was zrobie??????Aaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
:D Aniolku kochany jak to juz malo czasu. Malusienko :) U mnie ejszcze blogi spokoj i zadnych nerwow. No dobra kłamie, od wczorajszego pobytu w CMŚ czuje oddech Czasu na karku :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
-
(http://agata.krych.eu/e/kap.jpg)
Prosze :) :id_juz:
-
Aniolku co tam u Ciebie slychac? jak dlasze przygotowania :?: Czekamy tu na Cieie :D
-
jejku, Narwanka!!!!!!! jestes wielka!!!!!! dziękuję!!!!! ale tym samym utwierdziłaś mnie, że grzywka bedzie obcieta dopiero po ślubie :wink:
byłam półtora tygodnia w domu i ...prawie nic nie zrobiłam!!!!!
do ślubu juz tylko 25 dni - ogólnie jestem spokojna, ale jak sobie pomyśle....brrrr!!!
Po kolei co u nas:
- Piotrek bedzie miał umowe od 1 maja dopiero (ale dobrze ,ze bedzie miał)
- z mojej strony 20 osób juz odmówiło
- ksiedza mamy umówionego dopiero na piatek - wtedy sie okaze co i jak z pozwoleniem na nasza wiolonczelistke
- porobiłam troche styropianowych serduszek i różyczek z chusteczek do dekoracji sali
-jeszcze nie rozmawialiśmy z kamerzysta odnośnie szczegółów filmu
- wybraliśmy sie na wiejską zabawę w celu poćwiczenia tańca - stwierdziliśmy, ze muzyka moze być zblizona do weselnej... Hm...nic bardziej mylnego - nasłuchałam sie przerobionych hitów z disco polo tylko w rytmie techno :wink: . Choć moim faworytem okazały sie "Kormorany" w rytmie techno :evil: - biedny Szczepanik... A wiec jakbyscie kiedys byli na wsi i chcieli sie wybrać na taka imprezę, to nastawcie sie, ze przedział wiekowy osób tam zgromadzonych moze sie wahać miedzy 13-20 :roll: A! i koniecznie musicie miec na sobie cos białego- żeby w ultrafiolecie było widac :wink:
- zamówiłam sobie fryzjerkę (ale konkretnej fryzury nie mam jeszcze wybranej :? )
- zamówiłam sobie bukiecik z call - spotkałam sie z dezaprobatą całej rodziny z tego powodu (dlaczego nie róże???). A teściowa to juz w ogóle sobie "pojechała" po mnie ( no bo wiecie - ja to w ogole gustu nie mam). Piotrek jeszcze nie ma wizji tego bukietu - wysłałam mu fotkę, wiec pewnie niebawem bedzie reakcja :wink:
- a teraz uciekam na miasto poroznosić troche swoich CV
to juz tylko 25 dni!!!!!!! :shock: :roll:
-
Moja mama tez krecila nosem jak uslyszala o callach, ale to mój wybór i koniec. Nie ma sie co przejmować. Nie wyobrazam tez sobie, ze tesciowa miala by krytykowac moj wybor. Niechby tylko sprobowala. My zreszta z Wlodkiem przyjelismy dewize " im mniej wszystkim opowiadamy tym mniej nerwów mamy" jak sie pytaja jaka suknia, garnitur, buty ( wszystko co dotyczy naszego wygladu) mówimy że zobacza na slubie :)
-
Najlepiej odpowiadać śliczna, cudowna, piękna - zresztą sami się przekonacie, ja tak mówiłam; co prawda mojemu tacie nie mogłam wytłumaczyć co to ecru ale ...
-
Aniula, a jaki bukiet bedziesz miała? coś w tym stylu:
(http://img85.imageshack.us/img85/5687/729bc.jpg) (http://imageshack.us)
Ile będziesz miała kwiatków? bo ja u tej kwiaciarki chyba za mało powiedziałam - 7... Co o tym myślicie? tak w ogóle to zamówiłam te herbaciane, ale zastanawiam sie czy nie zmienić na rózowe (choć herbaciane bardziej mi sie podobaja), bo bedę mieć makijaż w różu...
-
Własnie chce cos w tym stylu, myslę ze 7 lub 9 ( nie chcę jakiejś ogromnej wiązanki). Początkowo chciałam bordowe, ale te herbaciane tez są piękne i mam dylemat. Mogę wiedzieć ile za taka wiązanke zapłacisz?
A co z Twoim plenerem? Rozmawiałaś juz z koleżanką?
-
Mogę wiedzieć ile za taka wiązanke zapłacisz?
nie wiem jeszcze. Ale na pewno niewiele. zamówiłam sobie kwiatki u siebie (na wsi). Kobieta przywiezie je specjalnie dla mnie, bo normalnie to jej nie schodza calle. Ta kwiaciarka zawsze wszystko ma tanio (jak mi zrobiła bukiety na obronę, to zbierałam szczękę z podlogi - były sliczne. do tego zapłaciłam tylko 25 zł, a w bukiecie było 8 róż+jakies motylki, gałązki itd.). Za jakies 2 tygodnie bede znala cene - kwiaciarka sprawdzi w hurtowni cene call.
A co z Twoim plenerem? Rozmawiałaś juz z koleżanką?
rozmawiałam. szczegółowy kosztorys dostane w czwartek. zamówiliśmy 30 zdjęc + jakies 200 na płycie. 2 klisze dostaniemy, wiec będziemy mogli sobie porobić odbitki.
-
chyba wymyśliłam prezent dla rodziców... Zastanawiam czy nie dać im figurek-aniołków. Widziałam ślicznego aniołka z tabliczką, na której byl napis: "jestes moim aniołem". Nie zastanawiałabym sie nad tym- od razu bym kupiła dla swoich rodziców. Ale Piotrek to chyba do końca nie jest przekonany... :| Jesli nie da sie namówić na aniołki, to chyba poszukam jakiejs fajnej duuuuuużej kartki (na razie z tych dużych spotkałam tylko 18-stkowe lub na urodziny, imieniny :evil: )...
chcę tez Piotrkowi kupić jakies fajne majtki na noc poslubna... Ogladałam fajne - z niezłymi napisami...hm...ale sie rozmarzylam...
-
znów wyjeżdzam na 1,5 tyg. do domu ... Właśnie przyszły męzuś po mnie przyjechał.Pojedziemy jeszcze winko kupic na wesele.
jutro idziemy spisac protokół - bedziemy tez sie wyklócac z ksiedzem, zeby nam pozwolił na całkowitą rezygnacje z organisty. wiolonczelistka juz mnie powiadomiła, ze przygotowała repertuar - przesle mi na maila utwory. Kolezanka rozpoczęła akcje szukania transportu dla naszej wiolonczelistki - zupełnie nie mamy nikogo kto mógłby ja z Bydgoszczy przywieźć na nasz slub :(
Aniula, za 30 zdjec zapłacimy 220 zł.
bede za wami tesknic! zmykam powitac mojego narzeczonego :wink:
-
bede za wami tesknic!
my za Toba tez :D A teraz juz biegniej do swojego narzezconego :mrgreen:
a jak znajdziesz chwilke to ja bym bardzo prosila abys mi przeslala na e-maila agutka6@wp.pl te utwory, ktore dostaniesz od wiolonczelistki. Bede Ci baaaaardzo wdzieczna :D
-
my za Toba tez A teraz juz biegniej do swojego narzezconego
a jak znajdziesz chwilke to ja bym bardzo prosila abys mi przeslala na e-maila agutka6@wp.pl te utwory, ktore dostaniesz od wiolonczelistki. Bede Ci baaaaardzo wdzieczna
Oj Aniołku...smutno nam tu będzie :cry:
też poproszę o te utworki jak już będziesz miała
:D
-
Aniula, za 30 zdjec zapłacimy 220 zł.
No to całkiem calkiem.
Powodzenia w negocjacjach z księdzem.
Utwoty wiolonczelistki tez poproszę na maila.
My tez będzemy za Tobą tesknić :)
-
zazdroszcze tej wiolaczelistki :D Sama nei wiem co z kościólkiem (tzn muzyka) wymyśleć. Jest u nas organista, ale sama nei wiem :/
-
bukiecik z call - spotkałam sie z dezaprobatą całej rodziny z tego powodu (dlaczego nie róże???).
To wytłumacz rodzinie, że róże mają kolce, a ty nie chcesz mieć kolczastego życia.
-
Hmm tak "mam życie usłane różami, czasem wędruję po płatkach lecz częściej kolcami..."-może to ich przekona :mrgreen:
-
a pokazałaś im zdjęcie bukietu? moim zdanie jest cudny!! może to ich przekona
-
Ane myślałaś o storczykach ? :D
Uwielbiam je :D
U mnie bedize orginalnie;) bo beda zielone storczyki :D O tkaie :
(http://www.home.earthlink.net/~luraine/images/weddings3_01.jpg)
-
Hej Aniołku, trochę mnie nie było w Twoim wątku ale już jestem! Ja też wybrałam calle i miały być w połączeniu z tulipanami ..... poszłam dzeń przed je ogloądać i powiem że kolor nie jest taki jak na zdjęciach :| często zdjęcia są podkolorowywane ... Były hernaciane ale to nie było to .... tulipany też nie takie jak sobie wybrażałam.... za to róże których nie chciałam miały kolor idealny. Tak więc ostatnim rzutem na taśmę powiedziałąm ze ma wymieszać te wszystkie kwiaty bo chcę mieć herbaciano-pomarańczowy kolor i już a reszta mnie nie obchodzi. Tak więc na moją wiązankę dzień przed zupenie zmieniła się koncepcja. Nawet doszły frezje ale efekt był dla mnie jak bardzo zadowalający.
Acha mnie babka skasowała 14 zł/za sztukę calli, myślę że to drogo ale to są drogie kwiaty chyba nawet droższe od stroczyków bo musisz mieć kilka gałązek aby ładnie to wyglądało. ja bym proponowała abyś wzięła ok. 10 widziałam plik z 10 i wcale nie było bardzo dużo było tak akurat
-
już jestem!!! cieszę sie, ze pisałyście pod moją nieobecnność i teraz mam co czytac :wink:
Acha mnie babka skasowała 14 zł/za sztukę calli, myślę że to drogo ale to są drogie kwiaty chyba nawet droższe od stroczyków bo musisz mieć kilka gałązek aby ładnie to wyglądało. ja bym proponowała abyś wzięła ok. 10 widziałam plik z 10 i wcale nie było bardzo dużo było tak akurat
chyba właśnie poprosze o 10. 14 zł to duuuużo... zastanawiam sie też czy nie dołożyć w środek 3 rózyczek. zastanawiam sie jeszcze czy nie wziac zamiast herbacianych różowych, bo bedę miała makijaz w różu...
a teraz krótka relacja co u mnie:
- ciesze sie, ze jest cieplutko, bo to napawa nadzieja, ze w mój slub tez bedzie śliczna pogoda
-jeszcze sie nie denerwuje, a jesli tak troszeczke :wink: to najwyżej w kwestii organizacyjnej - chce, zeby wszystko wyszło idealnie
- kłóce sie z mamą - u niej apogeum stresu przedweselnego zbliza sie baaaardzo szybko. To ona mnie nakręca jesli sie denerwuje to przez nią, bo widzę, ze ona sie denerwuje. ale teraz bede w Bydgoszczy 5 dni, wiec sobie odpoczniemy od siebie :wink:
- nie ide na probna fryzure, bo mi żal pieniedzy. nadal nie mam wybranej fryzury. wiem tylko, ze będą to loczki, troche podpięte w tyle, ale jak dokładnie to nie wiem
- protokół u ksiedza przeszedł suyper. Ksiadz na wiekszosć pytan sam sobie za nas odpowiedział. w sumie zadał moze z 8 pytań. było w porzadku. a najwazniejsze, ze juz nie robił nam problemów z racji rezygnacji z organisty!!! po prostu juz nie pamiętał o niczym!!!! mam nadzieje, że organiście jednak nie zapomni powiedziec, zeby sie nie fatygował na nasz ślub :wink:
Zaliczył juz nam pierwsza spowiedz wielkanocna, druga ma być juz w piatek, czyli 8 dni przed ślubem :shock: .Ale to dobrze - nie bedziemy juz sobie w piatek zawracac głowy spowiedzia
- w domu remont :evil: przez dwa dni wchodziłam do domu przez okno po drabince :twisted:
- szukamy mieszkania w Toruniu do wynajęcia
- odmówiło nam 20 osób, ale w ostatniej chwili zaprosiliśmy innych gosci i jest ok
- u kamerzysty sie popłakałam, bo pokazał nam krótki filmik z jakiegos slubu - w stylu 'przezyjmy to jeszcze raz". To było za wiele - jak to wszystko zobaczyłam i pomyślałam, ze ja juz też niedługo to bede przezywac, to mi łezki popłynęły...
- jutro ide do mojej fryzjerki zrobić pasemka
- w domu porobiłam troche dekoracji, m.in. serce, które będzie powieszone za naszymi plecami
cos dla osób, które poprosiły o przesłanie utworów wiolonczelistki: niestety przysłała mi tylko tytuły utworów :? Napisze je wam, moze ktos skorzysta... Znam z nich tylko niektóre. Pogrubioną czcionką zapisze te, których nie znam - jeśli ktos ma w swoim posiadaniu te utwory, to poprosze o przysłanie : taryba@poczta.onet.pl Oto one:
Powstań Przyjaciólko ma O Panie, zmiłuj sie nad nami, wznieś pod niebo głos, Ofiaruje Tobie, Niech zstąpi Duch Twój, Miłość, którą jest Bóg w nas, Miłość TWa, Chwalę Ciebie , Panie, Alleluja miłość Twa
jescze mieliśmy problem z załatwieniem transportu dla wiolonczelistki i gitarzystki. Moja przyjaciółka poszukała wśród swoich znajomych i znalazła. Pojedzie - z wielka chęcią - dziewczyna, ktora widziała mnie dwa razy w zyciu!!! Ale jestem jej wdzięczna - teraz wiem, ze nie muszę sie martwić, ze moja "oprawa muzyczna" nie dotrze na ślub :wink:
a teraz powracam do czytania relacji dziewczyn z ich ślubów - mam przeciez trochę :roll: zaległości
-
jeszcze cos mi sie przypomniało! Dostałam od koleżanki taki tekst (też może być dla mamy na podziekowanie):
Kiedy Pan stworzył kobietę, był to już jego 6-ty dzień pracy i w dodatku po
> godzinach ....
> Pojawił się anioł i spytał:
> - Czemu tyle czasu ci to zajmuje, Panie?
> Pan mu odpowiedział:
> -Widziałeś zamówienie? Musi być całkowicie zmywalna, ale nie plastykowa, ma 200
> ruchomych części, wszystkie wymienne, działa na kawie i resztkach jedzenia, ma
> łono,w którym się mieści 2dzieci naraz, ma taki pocałunek, który leczy każdą
> rzecz: od startego kolana do złamanego serca.
> Anioł starał się powstrzymać Pana:
> - To jest za dużo pracy na jeden dzień, lepiej poczekać ze skończeniem do jutra.
> - Nie mogę, powiedział Pan. Jestem tak blisko skończenia tego dzieła,które jest
> tak bliskim memu sercu. Anioł zbliżył się i dotknął kobiety:
> - Ale zrobiłeś ją taką miękką, Panie?
> - Ona jest miękka, ale zrobiłem ją także twardą Nawet nie wiesz ile może znieść
> lub osiągnąć.
> - Będzie myśleć? Spytał anioł (szowinistyczna świnia z tego anioła) Pan
> odpowiedział:
> - Nie tylko będzie myśleć, ale rozumować i negocjować.
> Anioł zauważył coś, zbliżył się i dotknął policzka kobiety..
> - Wydaje się, że ten model ma skazę. Powiedziałem Ci, że starałeś się dać za
> wiele rzeczy.
>- To nie jest skaza - sprzeciwił się Pan - to jest łza.
>- A po co są łzy? zapytał anioł. Pan powiedział:
> - Łza to jest forma, którą ona wyraża swoją radość, wstyd,
> rozczarowanie,samotność, ból i dumę.
> Anioł był pod wrażeniem.
> - Jesteś Panie geniuszem, pomyślałeś o wszystkim, to prawda, że kobiety są
> zdumiewające.
> - Kobiety mają siłę, która zdumiewa mężczyzn. Mają dzieci, przezwyciężają
> trudności, dźwigają
> ciężary, ale obstają przy szczęściu, miłości i radości. Uśmiechają się kiedy
> chcą krzyczeć, śpiewają kiedy chcą płakać, płaczą kiedy są szczęśliwe i śmieją
> się kiedy są zdenerwowane.
> Walczą o to w co wierzą, sprzeciwiają się niesprawiedliwości, nie gadzają się
> na "nie" jako odpowiedz, kiedy wierzą, że jest lepsze rozwiązanie. Nie kupią
> sobie nowych butów, ale swoim dzieciom tak....
> Idą do lekarza z przestraszonym przyjacielem, kochają bezwarunkowo, płaczą kiedy
> ich dzieci osiągają sukcesy i cieszą się kiedy przyjaciele odnoszą sukcesy.
>Łamie się im serce kiedy umiera przyjaciel,cierpią kiedy tracą członka rodziny,
>ale są silne kiedy nie ma skąd wziąć Siły.
> Wiedzą, że objęcie i pocałunek może uzdrowić zranione serce. Kobiety są różnych
> wielkości, kolorów i kształtów.
> Prowadzą, latają, chodzą lub wysyłają ci maile żeby powiedzieć ci, że cię
> kochają. Serce kobiety jest tym co powoduje, że świat się kręci.Przynoszą radość
> i nadzieję, współczucie i ideały. Kobiety mają wiele do powiedzenia i do dania.
> Tak, serce kobiety jest zadziwiające.
-
Aniołku ten tekst jest poprostu super, chyba jeszcze lepszy niz ten poprzedni.
PS. Witaj po długiej nieobecności 8)
-
No Aniolku to juz za chwileczke bedzie Wasz wielki dzien :mrgreen: Przygotowania poczynione teraz juz tylko wyczekiwac kiedy powiedzie sobie "tak" :serce:
-
Aniołku ty już niedługo ślubujesz .
Jak tam stresik jest czy na tym etapie już nie.
:lol: :lol: :lol:
-
Jak tam stresik jest czy na tym etapie już nie.
JESZCZE nie... :wink: Jakos do mnie nie dociera, ze wychodzę za mąż... Czuję się jakbym organizowała jakąś wiekszą ( :wink: ) imprezę... Aspekt "ciężaru" najważniejszej w zyciu decyzji jakos do mnie nie dotarł jeszcze... Ale myślę, ze to nadejdzie gdzieś na 3-4 dni przed slubem.
Chociaz jak sobie o tym wszystkim pomyślę, to mam kilka momentów, ktorych sie boję:
- że moja fryzura nie bedzie mnie satysfakcjonowac
- nie zdązę sie ubrac, pomalowac itd. przed przybyciem gosci
- popłaczę sie na przysiedze albo bede miała wtedy "gulę" w gardle
- przyjedzie wiecej gości niż sie spodziewamy
- pierwszy taniec :evil: - oboje nie umiemy tańczyć!!!!!!!!!!!!!!Aaaaaaaaaa!!!!!!! :shock: :shock: :shock: :shock:
- rozedrze mi sie sukienka
dobra! nie myslę, bo naprawdę wykraczę! :wink:
-
Aniołku, w tym dniu każda kobieta czuje się taka wyjątkowa i piękna, że nic nie jest w stanie tego popsuć - sama się przekonasz :wink:
-
Maja ma racje nic i nikt nie jest w stanie popsuć tego dnia zobaczysz jak będzie pięknie podejrzewam że stresu tez bedzie mało :) trzymam za Was kcióki :) alez czas pedzi
-
Aniołek - jak zobczysz minę męża jak cię zobaczy :Zakochany: , to pewnie cały stres odejdzie!!wszystko będzie ślicznie!!! :)
-
Aniołek - jak zobczysz minę męża jak cię zobaczy , to pewnie cały stres odejdzie!!wszystko będzie ślicznie!!!
mam nadzieje... Pojutrze wyjeżdzam z Bydgoszczy. Omawiamy więc szczegóły z przyjaciółkami, z którymi mieszkam - przyjada w piatek przed śłubem i beda jeszcze mi pomagac w ostatnich przygotowaniach.
Dzis jedna z nich zrobiła mi próbny ślubny makijaż - piękny!!!! różowy. za dwie godziny bede juz u fryzjera, bede mieć świezutkie pasemka :)
Kupiłam dziś podziękowania dla rodziców - śliczna, recznie wykonaną kartke. Chciałam dać rodzicóm aniołki z napisem "Anioł spokoju" albo "jestes moim aniołem", ale Piotrek sie nie zgodził... :(
-
. Chciałam dać rodzicóm aniołki z napisem "Anioł spokoju" albo "jestes moim aniołem", ale Piotrek sie nie zgodził...
A czemu się nie zgodził?
-
no właśnie, czemu się nie zgodził?
a gdzie kupiłaś ta kartkę z podziękowaniami dla rodziców?
możesz ją opisać albo wkleić jakś fotkę?
-
A czemu się nie zgodził?
hm... może nie czuje, ze jego rodzice sa dla niego aniołami???nie wiem - uznał, ze to kiepski pomysł, jesli chodzi o jego rodziców...
a gdzie kupiłaś ta kartkę z podziękowaniami dla rodziców?
możesz ją opisać albo wkleić jakś fotkę?
nie mam aparatu, wiec nie wkleję. Pomysł z kartka nie jest porywajacy, ale juz stwierdziłam, ze nie bede wymyslać... kartkę kupiłam w zwyczajnym sklepie papierniczym. Kartka z wydrukowanymi podziękowaniami jest oddzielnie można wiec ja włożyć lub nie - i wtedy ułożyć swoje...
a poza tym...jestem załamana :cry: :cry: :cry: Wróciłam od fryzjerki...Robiłam sobie pasemka...Ale mi sp.....!!!!!!!!!!!!!i to jeszcze przed samym ślubem!! ja chyba tego kapelusza to nie zdejme :evil: !!! wygladam jak zebra! i to jeszcze jak zebra do polowy głowy tylko!!! jestem wściekła!
-
Ale mi sp.....!!!!!!!!!!!!!i to jeszcze przed samym ślubem!! ja chyba tego kapelusza to nie zdejme !!! wygladam jak zebra! i to jeszcze jak zebra do polowy głowy tylko!!! jestem wściekła!
Wcale się nie dziwię, też bym była wściekła. Nie da się jakoś tych włosów uratować, masz jeszcze trochę czasu może jakis solidny fryzjer coś wymyśli?
-
ta moja fryzjerka jest naprawde dobrym fryzjerem. Poprzednio zrobiła mi śliczne pasemka. widziałam mnóstwo fryzur jej wykonania - wszystkie ekstra! w ogóle mi nie przyszło do głowy, ze akurat jej mogłoby nie wyjsc! pójde do siebie do fryzjera i niech mi ratuje włosy!
-
Aniołek - prześpij się z tą nową fryzurką, może jutro bedzie lepiej????Jezu mam nadzieję
a jak nie to może jakaś inna fryzjerka może coś zmieni na twojej główce??
biedaczku ty jeden! :glaszcze:
-
Aniołku, a powiedziałaś jej, że ci sie nie podoba?
Ja nie wiem jak to sie mogło wydarzyć nasza Zeberko... :wink: :wink: :wink:
Nie przejmuj sie tym już dzisiaj, pomyślisz o tym jutro może bez takich nerwów...
łatwo mi mówić jak by to sie zdarzyło przed moim ślubem to bym ją :Kill:
-
Aniołku - tak jak mówią dziewczyny - czasami trzeba się przespać z "problemem" i na spokojnie podejść do niego jeszcze raz. Jeżeli nadal będziesz uważać, że wyglądasz źle i jesteś niezadowolona - to pójdź do fryzjera i popraw fryzurę.
Współczuję Tobie - bo wiem, że każdy stres przed ślubem jest niepotrzebny ale trzymam kciuki aby fryzjerka naprawiła błąd i żebyś była zadowolona z tej poprawy :wink:
-
Aniołku dziewczyny mają rację, przespij się z tymi włoskami. :wink:
Jeżeli Twoaj fryzjerka jest dobrym fryzjerem to powinna "naprawić" Twoje włoski.
Będzie dobrze! :)
-
Aniołku i jak dzisiaj, może włoski po kilku myciach nabiorą lepszego wyglądu a jak nie to zawsze jest czas na zmiany - dziś dopiero 10ty :wink:
-
Aniolku daj znac jak tam twoje wloski
-
jak patrze na twoj licznik aniołku to aż nie mogę się doczekać
a jaką będziesz miała kiecke???
ja byłam na przymiarce ale nie mam fotek
fajnie że macie ślub przed nami to z chęcią będę obserwować wasze zmagania żeby wiedzieć czego się spodziewać
pozdrawiam
p.s. a włosy po umyciu napewno zmienią swój wygląd
-
dziś dopiero 10ty
he he he
dzis juz mi złosć minęła, ale nadal moje odbicie w lustrze wzmaga we mnie dreszcze :evil: .Znajomi mnie pocieszają, twierdzą, ze tak miało być (ale nie dla mnie :evil: )- że ludzie chodza z takim czymś na głowie... im sie podoba.Ale mnie to nie przekona, mam za grube te pasemka i wyglądam jak zebra. jutro jade do domu i tam podejmiemy decyzję czy zostawić taka fryzure czy coś zmieniac.
Nie pisałam wam, ze obraziła sie na mnie jedna rodzinka. Mianowicie otrzymali ode mnie zaproszenie z tekstem o tym sądzie (kojarzycie, prawda?) i poczuli sie zaproszeni tylko na ślub. Bylismy u nich z Piotrkiem - przepraszaliśmy, tłumaczylismy, ale i tak sa obrazeni i na wesele sie nie wybieraja...
-
a jaką będziesz miała kiecke???
ja byłam na przymiarce ale nie mam fotek
będę miała skromną rybke ze skromnym haftem. nie mam zdjecia, ale za 10 dni bede miała, to wkleje ;) Jagodka! u ciebie juz tez niebawem wasz dzień!!! juz naprawdę za dni parę... :)Niestety moja relacja z przygotowań zakończy sie jutro. Wyjeżdzam do domu - tam nie mam internetu. A wiec kolejna relacja bedzie juz ze slubu i wesela :)
p.S. Kochane jesteście! :P :serce:
-
przepraszaliśmy, tłumaczylismy, ale i tak sa obrazeni i na wesele sie nie wybieraja...
i bardzo dobrze :twisted: lepiej mieć same życzliwe osoby na ślubie i weselu niż bandę kretynów - przepraszam ale tak ich odebrałam
-
Cytat:
przepraszaliśmy, tłumaczylismy, ale i tak sa obrazeni i na wesele sie nie wybieraja...
i bardzo dobrze lepiej mieć same życzliwe osoby na ślubie i weselu niż bandę kretynów - przepraszam ale tak ich odebrałam
Dokładnie. Aniołku nie przejmuj się, ich strata.
-
Aniołku jestem pewna, ze jeśli chodzi o włoski to do 20 wszystko da się naprawic tak jak chcesz. Dobrze, że wczesniej zrobiłaś te pasemka. Bo teraz jest czas na porawki.
A co do tej rodzinki to niczym się nie przejmuj, skoro są tacy jacy są to i lepiej, że nie przyjadą. Niczego nie żałuj.
Myślę, że wszystko się ułoży tak jak chcesz. Wiesz ślubujesz w tym samym dniu co moja kuzynka. :D
-
Wiesz ślubujesz w tym samym dniu co moja kuzynka.
złóż jej zyczenia ode mnie! mam nadzieje, ze będziemy mieć śliczna pogodę :)
a co do rodzinki, to ja ich naprawde lubie - młodzi, sympatyczni ludzie. Zarazem są moimi sąsiadami. Mama sie do mnie przez dwa dni nie odzywala za to, ze ich "nie zaprosiłam" na wesele... Mama do nich często wieczorami chodziła na ploty, cały czas mówiła o moim weselu...Jak sie okazało, ze oni myśleli, ze nie sa zaproszeni, to mama stwierdziła, ze tylko wariatke z siebie robiła przed nimi. ale cóz - zrobiłam naprawde wszystko, zeby zrozumieli moje intencje... A wiec przestrzegam przed tym tekstem :wink:
Na uczelni dziewczyny stwierdziły, ze mam fajniutka fryzurke :twisted: . Moja taktyka: przytakuje, potwierdzam :"tak, ładna. Dziekuje" :twisted:
-
A wiec przestrzegam przed tym tekstem
Aniolku odswiez mi troszke pamiec o cosik sobie przypomniec nie moge o jaki tekst chodzi :roll:
-
złóż jej zyczenia ode mnie
Dziękuję Aniołku i złożę jej życzenia:)
-
Aniolku odswiez mi troszke pamiec o cosik sobie przypomniec nie moge o jaki tekst chodzi
juz sie robi:
Sąd Najmilszy po rozpatrzeniu sprawy
............................... i ................................
oskarżonych
O MIŁOŚĆ WZAJEMNĄ
uznaje ich winnymi zarzucanego czynu, skazując obydwoje na karę dożywotniego związku małżeńskiego. Wyrok Sądu jest prawomocny i nie podlega rewizji.
Ogłoszony zostanie w dniu...... o godzinie.......... w kościele.................., na którą to uroczystość mają zaszczyt zaprosić
Sz.P..............................
Rodzice i Narzeczeni
Powinnam dopisac jednak cos o weselu. Mój błąd. Tyle ze, jak poszliśmy do tej rodzinki z zaproszeniem, to wydawało mi sie, ze wyraźnie mówiliśmy , że chcemy z nimi tańczyc na naszym weselu... :?
-
Powinnam dopisac jednak cos o weselu. Mój błąd. Tyle ze, jak poszliśmy do tej rodzinki z zaproszeniem, to wydawało mi sie, ze wyraźnie mówiliśmy , że chcemy z nimi tańczyc na naszym weselu...
taaa-niektorym niestety jednak trzeba drukowanymi literami wszystko napisac bo inaczej nie zrozumieja :? A juz nie rozumiem dlaczego tak sie zachowuja skoro potem im wyjasnilas wszystko. O co te fochy?Jak male dzieci!Ale jak nie to nie ich strata! I dzieki za odswiezenie pamieci :)
-
A tak to od jutra bedzie 9...8...7... i wybije godzina zero :mrgreen:
-
Aniołku już tak niewiele Ci zostało!! 10 dni :shock: dopiero co zakładałaś 100tkę... heh ten czas sunie jak oszalały!!! 3mam kciuki żeby wsyzstko było dokładnie takie jak sobie wymarzyłaś :mrgreen:
-
na którą to uroczystość mają zaszczyt zaprosić
Sz.P..............................
Rodzice i Narzeczeni
Przecież napisałaś zaprosić a nie zawiadomić, więc po co robią taką aferę. Tym bardziej, że byliście to wyjaśniać i ich przepraszać :roll: Szkoda słów.
-
Aniołku już tak niewiele Ci zostało!! 10 dni dopiero co zakładałaś 100tkę... heh ten czas sunie jak oszalały!!! 3mam kciuki żeby wsyzstko było dokładnie takie jak sobie wymarzyłaś
tak, mało... dziekuje- 3majcie kciuki!
dzis staram sie spakować w taki sposób, żeby nie zapomnieć o niczym... Jutro bede miec na to mało czasu... Musze jeszcze zgrac muzyke na poprawiny... Wybrac Psalm...Jutro ide omówić szczególiki z wiolonczelistka...
Bedzie mi Was brakowac...Teraz zwłaszcza, gdy emocje będa siegac zenitu... Qrcze...W tym momencie zaczełam sie denerwowac - Na sama mysl, ze jade do domu, a gdy juz tu wróce bedę juz męzatka :shock: :shock: :shock:
-
W tym momencie zaczełam sie denerwowac - Na sama mysl, ze jade do domu, a gdy juz tu wróce bedę juz męzatka
Aniołku nie denerwuj się, na pewno masz wszystko dopięte na ostatni guzik.
Życze Ci aby ten dzień był piękny i taki jaki sobie wymarzyłaś. :serce:
I pamiętaj o uśmiechu który będzie odzwierciedlał Twoje szczęście.
PS: I wracaj z fotkami :mrgreen:
-
Aniołku bedę trzymać kciuki za Ciebie! :D
Życzę mało stresu i uśmiechu! :D
-
dziękuje dziewczyny! moze jutro jeszcze zdaze sie pożegnac z wami :wink:
Życzę mało stresu i uśmiechu!
to uśmiechu mam też mieć mało ? :wink:
-
Aniołku trzymamy za Was kciuki i wracaj do nas z fotkami....
-
Aniolku-nic sie nie denerwuj! wszystko bedzie tak jak sobie wymarzylas! bedzie pieknie! :D :D :D
-
A juz nie rozumiem dlaczego tak sie zachowuja skoro potem im wyjasnilas wszystko. O co te fochy?
fochy pewnie o to, że wcale nie mieli zamiaru pójśc i tylko pretekst był im potrzebny.. :evil:
A zabawa i tak będzie swietna, ja już którejś napisałam, że nic i nikt nie będzie w stanie popsuć Ci tego dnia
-
Aniołku, nie obraź się, ale ja też właśnie tak zrozumiałabym tekst zaproszenia - że jest tylko na ślub. No ale skoro wszystko wyjaśniliście w rozmowie, to powinno być ok... Ale szczerze mówiąc, troszkę rozumiem, że mogli poczuć się dotknięci.
-
dziękuje dziewczyny! moze jutro jeszcze zdaze sie pożegnac z wami :wink:
Życzę mało stresu i uśmiechu!
to uśmiechu mam też mieć mało ? :wink:
Aniołku mało stresu i dużo uśmiechu, ma się rozumieć :!: :!: :!: :D
-
Aniołku, nie obraź się, ale ja też właśnie tak zrozumiałabym tekst zaproszenia - że jest tylko na ślub. No ale skoro wszystko wyjaśniliście w rozmowie, to powinno być ok... Ale szczerze mówiąc, troszkę rozumiem, że mogli poczuć się dotknięci.
jasne! powinnam cos dopisac...
Dzieki dziewczyny!!! pewnie, ze bede sie trzymać - w końcu to ma byc najpiekniejszy dzien w moim życiu!! Albo lepiej - początek samych pieknych dni w życiu!!! :wink:
Zaraz wyskocze na miasto kupic jeszcze poduszke do obraczek. Musze tez porozmawiac z wiolonczelistka... :roll:
W domu czeka mnie ogródek, malowanie okien, drzwi i rózne ciekawe zajecia... a od środy... wchodze do sali z dekoracjami... Jejku jak to juz blisko!!!!!!! :roll: :roll: :roll:
-
Zobaczysz jak bedzie pięknie ja też myslałam że będę się stresować a tu nic :) aż sama się dziwiłam. Zobaczysz będiesz tak samo miała :) spokój i radość w erduszku i :serce:
-
Aniołku wszystkiego najlepszego z okazji urodzinek!! To będzie wyjątkowy rok dla Ciebie i niech każdy nastepny będzie jesszcze piekniejszy! :serce:
-
W domu czeka mnie ogródek, malowanie okien, drzwi i rózne ciekawe zajecia... a od środy... wchodze do sali z dekoracjami... Jejku jak to juz blisko!!!!!!!
ani chwili wolnego, co??ale może to lepiej nie będziesz miała czasu żeby się denrwować ;)
Trzymaj się cieplutko
Aniołku mało stresu i dużo uśmiechu, ma się rozumieć
też się do tych życzeń przyłaczam!!
-
Kochana trzymam kciuki za to zeby sie wszystko pieknie udalo :)*** I koniecnzei tu wróc i opwoiedz nam jak było:D :serce:
-
Aniołku trzymam kciuki mocnoooooooo jejku ale masz blisko
wszystko będzie w porządku i już za moment będziesz nam zdjęcia wklejać i wklejać
-
Już jutro wielki dzień Aniołka. :serce:
Szkoda, że nie ma w tej chwili dostępu do netu, bo na pewno napisała by kilka słów czy zaczyna Ich dopadać stresik itd. :)
-
Podejrzewam, że ma totalny chaos, ale na pewno wszystko się uda :) To co - czekamy i trzymamy kciuki za jutro (oby im tylko pogoda dopisała..) !
-
Jej... właśnie sobie pomyślałam, jakie to musi być stresujące na dzień przed ślubem, aż mnie w dołku ścisnęło.
Ale na pewno wszystko się uda tak, jak sobie wymarzyli, i potem dostaniemy fantastyczną relację. :mrgreen:
-
Aniołku!
Czekam na Twoją relację z niecierpliowścią :tupot:
Życzę Wam szczęścia i radości!!!
-
Aniołku!
Czekam na Twoją relację z niecierpliowścią
Życzę Wam szczęścia i radości!!!
ja też!!!!!!!!!!!!!! :serce:
-
Powodzenia ANiołku!! 3mam kciuki, żeby wszystko było dokładnie tak jak sobie zaplanowałaś!! :mrgreen:
-
i ja też trzymam kciuki..wracaj szybko do nas z relacją i zdjątkami :mrgreen:
-
Aniołku, to dziś...dziś zostaniecie małżećstwem...szkoda że tak daleko jesteście :D trzymam kciuki by wszystko podzło jak najlepiej :mrgreen:
-
Aniołku-już młoda żonko...życzę wszystkiego co najpiękniejsze na nowej drodzeżycia...Wracaj do Nas szybciutko z relacją i fotkami :mrgreen:
-
u nas dzisiaj był ładny dzień padało tylko wieczorem więc mam nadzieje że pogoda wam dopisała młodzi małżonkowie
gratulacje
-
Aniołki juz sa razem:D Najlepszego :*****
-
Aniołku, jak tam po nocy poslubnej? ;)
Czekam na relację ze ślubu i wesela!!
-
Aniołku gratuluję :D oczywiście czekamy na zdjęcia ( to co tygryski lubią najbardziej :mrgreen: )
-
i bardzo dużo miłości
:serce: :serce: :serce: :serce: :serce: :serce: :serce: :serce: :serce:
chociaż wiem że napewno się kochacie ale życze aby to źródełko nigdy nie wyschło