e-wesele.pl
...i po ślubie => Relacje ze ślubów => Wątek zaczęty przez: olenka1 w 8 Czerwca 2010, 21:52
-
Nigdy nie przypuszczałabym, że spotka mnie taka miłość. Przyszla nieoczekiwanie i gwałtownie ja burza z rozerwanego słońca. Powiało zapachem konwalii, które przypominają mi wszystkop co kocham. Zapytała czy może zostać w moim sercu na dłużej na całe zycie. Nie miałam oporów, bo dlaczego nie. Czułam to samo co on i byłam gotowa zostać jego żoną.
Część I
To były magiczne chwile od samego rana, kiedy już o świcie zerwałam się na równe nogi, byłam wypoczęta i podekscytowana. Siostra Agnieszka jeszcze spała obok a mąż z godnie z tradycją spał sobie smacznie u swoich rodziców.
Wstałam tak wcześnie, bo już na 7.30 Miałam stawić się u fryzjera i na makijaż. Wzięłam kąpiel i poraz pierwszy nie musiałam się rano malować, ba nawet było to niewskazane. UUU, ale fajnie pomyślałam, ale jednocześnie rozmyślałam nad tym, że nie byłam na fryzurze próbnej i nie wiem, co będzie, bo nadal brak mi pomysłu na nią.
Zamówiłam taksówkę i wziąwszy uprzednio kasę wskoczyłam i pojechałam. W salonie juz była jedna klientka z mamą, leciała łagodna muzyczka. Taki spokojny leniwy dzień. Mój dzień. Na początku trochę czekałam, ale niedługo. Poczytałam, więc gazetki i pogawędziłam a mama klientki. Potem zawołano mnie na fotel. Pani Monika zaproponowała mi fryzurę i wszystko stało się jasne. Olu nie masz się, czego bać.
Wyczarowała mi cudo na głowie czyż nie?
Potem przyszedł czas na makijaż. A troszkę wcześniej zadzwoniłam tez do naszego fotografa i zerwałam go z lóżka żeby przyjechał ehe Na początku, bowiem nie chciałam fot z przygotowań, ale zmieniłam zdanie. Ot kaprysy panny młodej. Przyjechał na szczęście i nawet lekko zaspany, ale wyrozumiały. P. Gosia zaczęła robić makijaż a ja z nią nawijałam jak katarynka. Damian pstrykał fotki, śpiewaliśmy przyśpiewki weselne” a teraz idziemy na jednego...” Ogólnie atmosfera byłą super. Gotowa byłam o 10.30 ale w międzyczasie wyskoczyłam jeszcze do mojej kwiaciarni po kwiaty we włosy, bo zupełnie zapomniałam o jakiś ozdobach na nie. Dobrałam kwiatki i powrotem z Damianem do salonu. Monika wpięła je, że aż do wczoraj jeszcze tkwiły we4 włosach. Na końcówce już przyszły następne klientki i panna młoda. Oglądały się za mną tak pięknie wyglądałam. Zresztą sama się tak czułam. Wróciłam do domu a tu siostra świadkowa i mam już czekały. Trzeba było uprzątnąć klatkę, bo ktoś gówno nanosił. Było trochę zamieszania. Zorientowałam się, że klatki wejścia nie ustroiliśmy a tu dziewczyny musza do fryzjera jechać. i kto ma mi pomóc. Zaczęłam chodzić po sąsiadach. W końcu dopadłam jednego starszego pana i zgarnęłam go do pomocy. Ni był zadowolony, ale pannie młodej sie przecież nie odmawia. Zawiesiliśmy gotową dekoracje a w tym czasie mam wysprzątała klatkę. Potem pojechała do fryzjera. ja zostałam sama w domu. nie bardzo wiedziałam, co robić. Więc wzięłam kąpiel i już wypachniwszy sie ubrałam bielizne i rajstopy pod suknie czekając na świadkową. Wróciła bardzo późno. W międzyczasie zadzwoniłam po koleżankę i zjawiła się. Potem już w trójkę zorientowałyśmy sie, że już tuż tuż 14.00 nieubłaganie zbliża się czas
błogosławieństwa i przyjazdu rodziców z panem młodym.
[IMG=http://img717.imageshack.us/img717/3057/slubkudzma2.jpg]http://[/img] (http://img717.imageshack.us/i/slubkudzma2.jpg/)(http://)
para młoda Tomasz i Aleksandra
Kochać to nie tylko patrzeć na siebie, to patrzeć razem w jednym kierunku... Wszystkiego najlepszego!
Autor zdjęcia: Emila Chanczewska
Ola i Tomek od soboty są małżeństwem. Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia!
W sobotę, 5 czerwca 2010 r., o godzinie 15, w kościele św. Jana w Stargardzie ślub wzięli Aleksandra i Tomasz .
Ola pochodzi z Kwidzyna, Tomasz ze Stargardu. Oboje są częścią społeczności MM Stargard, nie będę jednak zdradzać ich nicków;)
Są razem bardzo szczęśliwi, życzę by tak było zawsze!
To artykuł zamieczony na portalu miejskim
cdn...
-
Jestem i bede w trakcie Twojej relacji ;).
Jacy zadowoleni i zakochani ;)!!!
Zycze duzo , ale to duzo MILOSCI !!!
-
bede wpadac :)
-
jestem i ja ;) ;)
-
Hello i ja poczytam chętnie relację :skacza:
-
jestem i ja:D
-
Dołączam się i również będę podczytywać!!
Super wyglądaliście.
-
Jestem i ja Oleńko :) Jeszcze raz napiszę, że wyglądałaś prześlicznie!!! :-*
-
Ja też poczytam :D
-
14 tuz tuż. O Boże ! przecież zaraz przybędą
-dziewczyny wkładam sukienkę, szybko
-aaaaa...
-od góry od góry, tak mówili w salonie
-ściskam biust siostra świadkowa, ma lekki kłopot z włożeniem jej na mnie
z opresji ratuję ją koleżanka
Dziewczyny uwijają się jak mogą a ja łapie lekkie zdenerwowanie, myśli krążą mi po głowie
-nie zdążymy
Jest mały kłopot z zawiązaniem gorsetu. Tłumaczę dziewczynom
-tak jak sznurówki, sznurówki.
Radzą sobie
a ja sobie myślę
-żeby ścisnęły ciaśniej, wszak che wyglądać o rozmiar mniej a może dwa.
Ktoś już dzwoni do drzwi
Krzyczę
-nie wpuszczać, zamknijcie drzwi
Okazało się, że to mój młodszy brat Michał
Nie został wpuszczony, czeka na dworzu
Już trochę czasu mija a ja cały czas jeszcze nie ubrana. Stoję na rozłożonym pokrowcu co by nie pobrudzić sukni.
Mamy jeszcze nie ma, nie wróciła od fryzjera a tylko ona widziała mnie jak ubierano w salonie specjalnie by przekazać instrukcje mojej siostrze.
Trochę się miotamy, mamy nie lada kłopot z tym ubraniem mnie.
Proszę koleżankę to chociaż dajcie buty, bransoletkę
-Aguś wyciągnij ją, jest w pokrowcu na którym stoje.
Buciki, wysokie prawie 5 cm obcas, znowu mamy mały kłopot, zapina się paseczek na ostatni guzik, dziewczyny robią dodatkowe dziurki widelcem. Ufff udało się. Jestem w butach....”prawie jak kot” ale jak wiadomo z pewnej reklamy 'prawie robi wielką różnice”
Suknia już zawiązana ale problem z trenem. Stwierdzamy, że trzeba go podwiązać, bo jak tu schodzić po schodach i potem jechać z długim trenem.
Ufff, ale jak go podwiązać oto jest pytanie.
Mówię dziewczynom nie ma czasu dzwońmy po Ewę( szfagierka)
-Telefon, brummmm i niedługo potem jest na miejscu
We trzy podwiązują mi tren a tu już dzwonek do dzrzwi, jest 14.00!!!!!!!!!!!!!!!!!!
fotka za duża
-
Niesamowite, że to już się wydarzyło :) Czekałyśmy, odliczałyśmy... I bach, jesteś Żonką :)
Fryzurka bombowa, bardzo mi się podoba :taktak:
-
Normalnie czytałam z zapartym tchem...
-
Jeju , zytalam tak szybko jak tylko potrafie , taka bylam ciekawa :-*.
Cekamy dalej na Ciebie i na foteczki !!!
-
Ola!! Mój PM też jest z Kwidzyna!! :)
-
Dużo miłości, dużo namiętności i samych pięknych dni we wspólnym życiu :Zakochany:
-
Jeśli pozwolisz ,to i ja chętnie będe zaglądać :)
-
jestem i ja ;D
-
i ja:)
-
Jestem i ja oczywiście ;D ;D ;D
-
Ja też będę czytać, jeśli można ;)
Wszystkiego dobrego :)
-
I ja też ;D
-
Jaka energiczna relacyjka. Musiało się dziać.
-
Można można śmiało, nikogo nie wygonię. A z miła chęcią powitam
więc
WITAJCIE KOCHANE FORUMKI te znane mi i jeszcze nie znane.
-
To ja też :) Gratulacje i czekam z niecierpliwością na cd. :brawo_2:
-
Gratulację :-*
-
Dołączam i czekam na dalszy ciąg tej emocjonującej relacji ;)
-
Dzwonek do drzwi
-matko jedyna to Oni!!!
Niech zaczekają, proszę........
ale niestety weszła mama, teściowa i teść
na szczęście byłam już gotowa
Na sam koniec do pokoju wsunął się mój jeszcze narzeczony Tomek
Boże!, pomyślałam, jaki on przystojny i zobaczyłam w jego oczach swoje odbicie
-wiem, wiem czułam dokładnie to samo co on
cały świat przestał dla nas istnieć
Dał mi bukiet, ja jemu wpięłam w klapę butonierkę
Bukiet mnie zachwycił, taki jak chciałam, taki śliczny
bo mój, niepowtarzalny, jedyny
Popatrzyłam na szczęśliwą mamę i na rodziców Tomka
na świadkową - moją ukochaną siostrę, jak dobrze, że była przy nas
Na braci i świadka Krystiana
w jego oczach też widziałam ogromne zaskoczenie, nigdy przecież nie widział mnie tak piękną i szczęśliwą a widział już nie jedno hi hi
To nasz najlepszy przyjaciel, i to była dobra decyzja
Potem rodzice położyli nam pięknie ustrojone białe poduszki.
Sama przyszywałam do nich białe kwiaty.
Klęknęliśmy
Najpierw moja mama bardzo przejęta, biedulka tak się bała tego momentu. Wszak jako jedna z czwórki rodzeństwa pierwsza wychodziłam za mąż.
Powiedziała do mnie „ Kochana Oleńko....., potem do nas ..”kochane dzieci”
Tak dla nich zawsze będziemy dziećmi, choćbyśmy mieli po 50 lat.
Uczyniła znak krzyża, który pocałowaliśmy
potem tak samo rodzice Tomka
pocałunek w czółko, mnie rozczulił
Popatrzyłam się na mojego przyszłego męża on na mnie
Czuliśmy niebotyczne szczęście
już po strachu, już po strachu.
Wstaliśmy i udaliśmy się w kierunku wyjścia, a za nami rodzina
Nasz fotograf i też przyjaciel w jednej osobie, już czekał na dole, tak samo koleżanka, która kręciła film
Wychodzimy a tu nasi sąsiedzi sypią nam ryżem na szczęście, a jeszcze na schodach poszły pierwsze wykupne, cukierki dla dzieci.
Potem myk do samochodu
Jedziemy....do kościoła jest godzina 14.30 chyba
-
piękna relacja, tylko zdjęć więcej byśmy chciały ;D
-
Pięknie piszesz :) Pisz jak najwięcej :)
-
Oleńska i ja się przyłączę :) Super się czyta, akcja wartko płynie... :) tylko fotek mało...
-
Wzrucam parę fotek na początek trzeciej serii elacji ze ślubu i wesela
fotka za duża
to na sali weselnej, dodam, że to Świetlica Wiejskaw Grzędzicach pieknie przystrojona przez firmę "Mariage" ze Stargardu
fotki za duże
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)(http://)
(http://img706.imageshack.us/img706/747/dowstawienia.jpg) (http://img706.imageshack.us/i/dowstawienia.jpg/)
(http://img686.imageshack.us/img686/3057/slubkudzma2.jpg) (http://img686.imageshack.us/i/slubkudzma2.jpg/)
No to miłego oglądania nas :)))))
-
Miło się ogląda, Miło :)
-
Muszę przyznać, że Miłość bije po oczach z tych zdjęć ;) Cieszę się Waszym szczęściem oglądając je. Nie często tak mam ;D
-
pięknie az zazdroszcze wam tej miłości
-
Sliczb=na mialas fryzurke!!!
Dekoracja kosciola bardzo ladna , tez bede miala alejke z kwiatów.
Jacy zakochani! ;) ;) ;)
-
Dokładnie "bije" miością od was baaardzo :) ale o to chodzi:)
sliczna fryzurką, a wystrój sali b.ładny chyba podpatrze cos dla siebie ;)
-
Olu Twój Pm jaki rozanielony :brewki:
-
Wzruszyłam się na opisie błogosławieństwa, a fotki super :) Czy ja już Ci mówiłam, ze cudnie wyglądałaś? ;) Przepięknie :)
-
szczęście bije po oczach :D
-
Tak Madziu mówiłaś, dziękuję za komplementy. Wyglądałam tak jak się czułam a czułam się wyjątkowo. Naprawdę mieliśmy piękny ślub i wesele.
-
Ha ;D oboje jesteście tacy rozanieleni...Twój maż to chyba Ci je z ręki co? :brewki:
-
Hehe to prawda zrobił by dla mnie wszystko, ale nie jest to jednostronne. Nasz doradczyni rodzinna powiedziała, nam że jeszcze nie miła pary, która by się tak dobrze, wspaniale przygotowywała do małżeństwa i ona również stwierdziła to samo co wy kochane. Teraz my stanowimy poruszany przykład na naukach przedmałżeńskich, heheh dobre co? My postanowiliśmy bowiem zachowac miesięczną czystość przed ślubem, i udało się nam. Za to noc poślubna ach. Niezapomniane przeżycie
-
No no :brewki: :brewki: :brewki: Gratuluję wytrzymałości, fajna sprawa, jak się wie co robi i tego chce.
A czy będzie jakiś c.d.? Bo widzę, że trochę na laurach spoczęłaś ;) :P :P
-
Rodzina wyszła, ponieważ to blisko, poszła na spacer do kościoła. My podjechaliśmy mimo wszystko wszak wóz ustrojony z tablicami "para młoda"
Wysiadamy przed kościołem, jeszcze nikgo na horyzoncie, o nie nie widze, że przy bocznym wejściu stoi moja najlpesza kumpela tu na miejscu w Stargardzie Marta. Rodzina już jest powoli zjawiają się też i przyjaciele. Oszołomieni, widze po ich minach, chyba nikt nie spodziewał się, że tak pięknie będziemy wyglądać.
My szczęśliwi, wręcz Tomek potem powie" Oleńko ja dosłowanie unosiłem się w chmurach"
Ja czuję, dumę, że za chwil parę zostanę jego żoną. Od samego początku czyli od pierwszego naszego spotkania na żywo ( dla zainteresowanych początkami odsyłam do wątku, moje odliczanie xl-owa miłość) wiedziałam iż to jest to. Nigdy wczeniej nie czułam czegoś takiego, nigdy wcześniej nikt nie był dla mnie ważny.
Witamy się serdecznie ze wszystkimi, po malutku do każdego podchodzimy. Przyjechali i chrześni. Jestem szczęśliwa bo, pomimo że zaraz praktycznie wracją przyjechali aż 320 km by być z nami. Marta nie może się na mnie napatrzyć "Oleńko jesteś prześliczna"
Koledzy Tomka kiwają głowami
Już niedługo jeszcze trochę.
Wchodzimy do kościoła, goście już siedzą, weszli bocznym wejściem.
Do nas podchodzi Agnieszka moja siostra i świadkowa w jednej osobie. Właśnie wróciła z zakrystii oraz Krystian, kóry oznajmia mi"Ola tylko się nie denerwuj
-a ja co?
-twój brat złamał róże dla chrzestnych
-e tam wogóle się nie przejmuje trudno
Myślę o kwiatach dla rodziców, gdzie są, czy będą pod ręką
Juleczka przytula sie do nas, kochana istostka
To moja 5 letnia siostrzenica. Dla niej zawsze będę ukochaną starą ciocią Olą
Tłumaczę jej
-kochanie będziesz szła przed nami bardzo powoli, trzymając ten bukiecik( różowe miniaturowe goździki)
teraz się ustaw i jak damy ci znak to ruszymy.
Widze na jej mince wielkie przejęcie
Od kilku miesięcy bardzo cieszyła się na nasz ślub i wesele. "Ciocia Ola wychodzi za mąż"
Ma na sobie różową sukienusię z różyczkami, wszystko pod kolor i komponuje się z moim bukietem.
Stoimy i korzystając z chwili samotności patrzymy sobie w oczy. Kochanie jak ja jestem szczęśliwa. Tomek poprawia mnie, nie tylko ty.
Podchodzi ksiądz, świadkowie
Ksiądz Tomasz tłumaczy nam co i jak, że da sygnał 3 gongi i rozlegnie się muzyka wtedy ruszamy.
BUm...bum...bum
Rozlega się melodia "Jesteś blisko mnie" Kukulskiej i Piaska (bez słów), to leci z płyty a nasza organistka gra do tego an saksofonie. Cudnie to brzmi, naprawdę cudnie
Idziemy bardzo powoli, spoglądam na uśmiechnięte twarze rodziny, przyjaciół, znajomych, kolegów z pracy (przyszła ich całkiem spora grupa)
Stajemy przed ołtarzem. Nasz forograf pstryka fotki, koleżanka kręci film.
-Kochani
Dziś sakarmentu udzielą sobie Aleksandra i Tomasz, znam te parę nie od dziś bowiem przechodzili ze mną całą procedurę przedślubną, spisywaliśmy protokół, odbyliśmy spowiedź.
Jest to para wyjątkowa
Potem następuje zwyczajowo jak to w kościele a zraz potem wchodzi na podest 13-letnia Marysia, córka naszej przyjaciółki
Czy "Hymn o miłości"
Wszystko powoli, z nalezytym szacunkiem, powagą
Pięknie
Potem ksiądz
pyta się nas
- Czy chcecie abym powiedział kazanie od strony katolickiej czy psychologicznej?
cicho mówię od strony kościelnej
na szczęście ks Tomasz słyszy
- Moi drodzy hym o miości ma wiele znaczeń, jest niezwykle ważny.........bo bóg...
- a potem zaczyna zwracać się do ogółu gości zgromadzonych w kościele
Mówi, że najważniejsze w małżeństwie są trzy rzeczy: obraz święty, symbolizujący miłość do boga i życie zgodne z jego przykazaniami, stół, który scala rodzinę oraz łóżko jak symbol nierozerwalnej więźni między małożonkami. Mówi, że seks jest bardzo ważną częścią w każdym związku tak samo jak bóg.
Podczas przysięgi czujemy oboje coś niesamowitego, lekkość nawet nie idzie tego wyjaśnić.
-Ja Aleksandra slubuję ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz, że cię nie opuszczę aż do śmierci....
Potem nakładanie obrączek
Ksiądz mówi, zwracając się do Tomka:
- i przyjmij tę obrączkę Katarzyno
-prosze księdza Aleksandro, Aleksandro
Chwila konsternacji
-I możesz pocałować żonę
Tu następuje nasz pocałunek a potem rozlegają się brawa
Potem przyjęcie komuni świętej, boże żebyście wiedziały jakie to miało dla mnie znaczenie, po tylu latach przyjąć ten sakrament.
Organistka pięknym, ciagnącym wibratem zaśpiewała psalmy.
A po chwili
- Coś mi się wydaję, że młodzi mają coś jeszcze do powiedzenia
Podchodzi do nas wręcza nam mikrofon
A my po malutku stajemy po środku na schodkach, tuż przed ołtarzem.
Zaczyna Tomek
Kochani chcieliśmy bardzo podziękować wszystkim przybyłym gościom, rodzinie, przyjaciołom, kolegom z pracy oraz znajomym za to, że jesteście z nami w tak ważnej dla nas chwili.... a w szczególności chelibyśmy tu i teraz podziękować naszym kochanym rodzicom, bo dzięki nim odnaleźliśmy się pokochaliśmy i zawrzeliśmy związek małżeński.
Potem ja..
- dziękujemy wam, że jesteście, za trud wychowania, za pwwszelką okazaną nam pomoc na każdym etapie naszego życia. Chcielibyśmy powiedzieć, że jesteśmy z was dumni i mamy nadzieję, ze wy z nas również jesteściue dumni. Dumni ze swoich dzieci.
Wręczyliśmy po pieknym bukiecie
ja rodzicom Tomka
a Tomek mojej mamie
Na szczęście bukiety były widoczne i nie miałam problemu z ich znalezieniem
Leci Ave Maria a organista gra na saksofonie
Muzyka kołysze się w moich uszach, pięknie, cudownie, kocham cię
Potem następuje dalsza część mszy podczas której ksiądz mówi
a gdyby tak przestawić słowa hymnu o miłości i przełożyć na tę parę młodą
więc zacznijmy...
Ola cierpliwa jest, Tomek nie zazdrości
Ola niew szuka poklasku
Tomasz nie unosi się pychą....
Znów gra piękna muzyka, organiosta śpiewa pasalm
Następuje koniec mszy
Rozlega się Marsz Mendelsona
Wychodzimy znowu powolnym krokiem, goście jeszcze siedzą część wyszła
Jesteśmy małżeństwem, to dopiero początek
Przy wychodzeniu potknęłam się lekko i zatrzymaliśmy się na podwiązanie trenu, w tym czasie gościom rozdano płatki róż.
I już wychodzimy i poleciały na nas płatki
WIWAT MLODA PARA NICH ŻYJE NAM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Ależ to pięknie opisałaś, tak szczegółowo, super! Poczułam się, jakbym tam stała gdzieś obok...
-
fajnie Wam ksiądz mszę poprowadził :) Pięknie to opisałaś, czekamy oczywiście na ciąg dalszy, czyli weselicho :)
-
Ksiądz nie z przypadku. Starannie go wybraliśmy spośród grona księży w naszej parafii. Ponieważ rzadko raczej chodzimy do kościoła nie znaliśmy księży, więc zaczęliśmy uczęszczać i podpatrywać różne msze. Wybraliśmy księdza Tomasza, szczerze polecam dziewczymo ze Stargardu. Kasiądz był rewelacyjny, prowadzi on zazwyczaj msze dziecięce. Podkreślali ten fakt wszyscy nas goście, czyli coś musi w tym być no nie? Z resztą samo kazanie do nas, co szczegółowo opisałam, pamiętam wszystko. To jakaś magia
-
To niesamowite właśnie, za zapamiętałaś każdy szczegól, słowo... Jestem pod ogromnym wrażeniem, też poczułam się jakbym tam była, aż poleciala mi łezka :)
-
Niesamowite, jak szczegółowo opisujesz całe wydarzenie :)
Cieszę się, że Twoja przyjaciółka jednak przyjechała!!!!
-
Olenka dolaczam sie i Ja:)Wspaniala relacja,lezki same mi do oczy naplywaly,cudowna milosc :serce:
-
Dziewuszki tym razem relacja znowu fotograficzna z podziałem na etapy, więc zaczynamy
Etap I" Przygotowania"
(http://img412.imageshack.us/img412/3919/wmakijazu.jpg) (http://img412.imageshack.us/i/wmakijazu.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)(http://)
URL=http://img227.imageshack.us/i/mojma.jpg/](http://img227.imageshack.us/img227/9923/mojma.jpg)[/URL](http://)
Etap II " Wyjście"
(http://img155.imageshack.us/img155/6906/wyjsciey.jpg) (http://img155.imageshack.us/i/wyjsciey.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)(http://)
Etap III " Kościół"
(http://img717.imageshack.us/img717/5876/wkosciulkuzjulcia.jpg) (http://img717.imageshack.us/i/wkosciulkuzjulcia.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)(http://)
(http://img69.imageshack.us/img69/1535/wkosciolku.jpg) (http://img69.imageshack.us/i/wkosciolku.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)(http://)
Etap IV " Wesele"
(http://img39.imageshack.us/img39/6643/naweselichuwbalonach.jpg) (http://img39.imageshack.us/i/naweselichuwbalonach.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)(http://)
(http://img52.imageshack.us/img52/4084/img65781.jpg) (http://img52.imageshack.us/i/img65781.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)(http://)
Miłego oglądania :)))))))
-
dołączam do wątku i ja ;D
powiem, że jeszcze nie czytałam tak pieknej relacji :)
naprawdę czytałam z zapartym tchem, bardzo pięknie :-*
i gratuluję :)
-
Kochana , te zdjecia sa cudowne !!!Takie sliczne ze az brak slow ...
Chcemy jeszcze !!!
Milo sie na Was tak patrzy!Tak bije od Was szczescie i milosc!
-
Cudne zdjęcia :) a Ty wyglądałaś naprawdę pięknie :D w Waszych oczach widać takie szczęście... :)
-
Super fotki, a to na którym twój małż patrzy na Ciebie w kościele - boskie!!!
-
świetne zdjęcia!! ;D
-
Noooo muszę przyznac,że Damian bardzo się rozwija jeżeli chodzi o fotografię ;D ;D ;D Bardzo ładne te zdjęcia,a wy tacy szczęśliwi ;D ;D
-
szalenie sympatyczna parka :)
-
piekne zdjecia!!milosc od was bije na kilometry:)az sama czuje jak mocno mocno sie kochacie:)wygladaliscie pieknie w tym pieknym dniu:)
-
Bije od was radość i szczęście. I żeby zawsze tak było.
-
Mogę się jeszcze przyłączyć?
Muszę Ci powiedzieć, że cudownie wszystko opisujesz. Wzruszyłam się na Twojej relacji z mszy. Z reguły ludzie koncentrują się tylko na samej przysiędze a resztę pomijają. Nawet na filmach ze ślubu nie ma tych wszystkich szczegółów. Bardzo dużo nam ucieka....
Czekam na dalszą opowieść :)
-
Fajnie wszystko opisujesz :) i ładnie wyglądaliście widać jacy szczęśliwi ;D
-
Co słychać Słońce? :)
-
U nas świeci słoneczko na okrągło
Przeżywamy miesiąc miodowy choć nie na urlopie niestety
Często mówimy sobie o uczuciach
Rozwiązałam też sprawę z teściami, choć mam nadzieję, że ostatecznie zażegnamy niesnaski w niedzielę rodzinnym obiadem u nas
Staram się zwalaniać męża z obowiązków domowych i oboje często dajemy sobie na luz.
Martwię się bo jest przepracowany, więc postanowiliśmy oboje poszukać mu innej pracy ze zdecydowanie lepszą atmosferą (ale gdzie taką znaleźć), dlatego Tomuś mi troszkę zazdrości.
Co jeszcze? Rozwijamy się towarzysko. Jutro przyjemne po południe z dwiema fajnymi parami a wczoraj kręgle też z nimi ale bez męża, bo szef zatrzymał go w pracy. Dziś zaczynają się DNI STARGARDU i choć koncerty mnie interesują to raczej nieskorzystamy. Odpoczynek, odpoczynek i sprzątanie oraz musze ustalić menu na weekend. Może się zdarzyć, że zmienimy zdanie.
Mała informacja dla stargardzian: Zmiana godzin grania koncertów : Budka Suflera o 22.00 a Ray Wilson.z Genesis Klassik z orkiestrą Filharmoników Berlińskich o 20.15 ( i to może być piękny koncert, bo choc nie jest to czysty GENESIS w starym składzie to mają prawa wszelkie do wykonywania wszystkich hitów tego zespołu)
Jeszcze dodam, że już myśleliśmy, że zostaniemy rodzicami i tak się cieszyliśmy, no cóż jednak nie, będzie trzeba poczekać, kto wie ile.
-
Stajemy przed kościołem obsypani płatkami róż, prawdopodobnie od nich lub od mojego bukietu ubrudził się jasnofioletowy krawat Tomka.
Jednak czy ma to w tym momencie jakiekolwiek znaczenie
Jesteśmy szczęśliwi bowiem nikt z nas nie przypuszczał, że się odnajdziemy i pokochamy tak bardzo, że będziemy oboje pragnąć tego co się stało przed chwilą
Ja po nieudanym kolejnym związku z zimnym jak lód facetem postanowiłam zostać singielką i podróżować
a Tomek postanowił już nie być nigdy sam i porządnie zabrał się za szukanie tej jedynej.
Połączył nas przypadek?
Chyba tak, choć myślę sobie, że jest jednak coś takiego, że ktoś tam u góry pociąga jednak za sznurki :))
Stoimy dumni, że odtąd nie jedno lecz dwoje
Przyjmujemy życzenia od rodziny, przyjaciół z uśmiechem na twarzy
Ktoś potem powie
„ale ten Tomek szczerzył zęby”
tak szczerzył bo był i jest naprawdę szczęśliwy
Widzę to w jego oczach każdego dnia, każdego ranka po przebudzeniu i każdego wieczora gdy zasypiamy.
Świadkowa Agnieszka dzielnie odbiera kwiaty i prezenty a Krystian - świadek koperty
Potem wszyscy zostają poinstruowani, o przejściu za kościół
Robimy sobie pamiątkowe zdjęcie, do księgi weselnej.
Wszyscy się rozjedżają a my ze świadkami żegnani jesteśmy przez miejscowych za flaszeczkę wódki. wiedzieliśmy kto będzie, bo już kilkakrotnie wcześniej sprawdziliśmy to chadzając na śluby do naszego kościoła w celu podpatrzenia.
Dwie bramy przed kościołem i już jesteśmy wolni
Wsiadamy i ruszamy w drogę
Na rondzie w niedalekiej odległości od kościoła robimy 4 obkrążenia, to już taka miejscowa tradycja ślubna.
Potem dowiedziałam się, że niektórzy moi koledzy będąc w tym czasie w pracy (pracuję w centrum miasta) wyszyli przed budynek pomachać nam, lecz wiadomo z przejęcia nic nie widziałam.
Już jedziemy
prosto, do celu na zabawę weselną
Po drodze telefon odbiera świadek, jedźcie wolniej bo „dj” dopiero przyjechał i się rozkłada.
Ojej, co teraz
Podałam mu złą godzinę przybycia, cóż
Do sali jest jakieś 3 km. Jedziemy, więc sobie powolutku.
Przybywamy na miejsce po 15-20 minutach.
A tu pierwsza niespodzianka
Koło Gospodyń Wiejskich -organizator naszego weselicha
przywitało nas na środku drogi pięknym transparentem
No i mamy bramę
Musimy się wykupić, ale najpierw dwa kieliszki połączone wstążeczką , wypijamy na szczęście i rzucamy za siebie.
Pomyślność gwarantowana
Staropolską formułką zostajemy przywitani
W środku gorączkowo podłączą się dj
Jest cudna pogoda
Goście stoją przed budynkiem i wraz z nami uczestniczą w weselnym powitaniu
Jeszcze podwiązanie i poprawienie trenu i wchodzimy na salę
Rodzice witają nas chlebem i solą, pierwsza do nas podchodzi moja mama
Całujemy chleb
potem zamiast przenosin przez próg, jest skakanie przez miotłę
Swieżo poślubieni słyszymy sto lat, leci muzyka
Pijemy szampana
.....Sto lat sto lat niechaj żyje nam
Sto lat sto lat niechaj żyje nam
niech żyje nam
niech żyje nam
w zdrowiu szczęściu pomyślności
niechaj żyje nam
Ola i Tomek
-
Jak tam czytam i czytam to co napisałaś to już się nie mogę doczekać własnego ślubu. Mam nadzieję, że będzie równie magicznie jak u Ciebie :)
-
Oj super wszystko, tak pięknie to ubierasz w słowa, że wyobrażam sobie jakby to była nasz śłub :)
A co do zafasoklowania - zobaczysz że szybciej niż myślisz ;)
-
Slicie opowiadasz to co bylo ... ;) Widac ze jestes bardzo szczesliwa i zadowolona z tych cudnych chwil :-*.
-
jestem :) opowiadasz pieknie. czekamy na dalszy ciag!
-
Oleńko pozdrawiam ciepło Ciebie i Tomka :)
-
Oleńko mogę się przyłączyć???
pieknie opisujesz ten dzień, czuje się ta całą atmosferę niemal tak jakbyśmy tam z Wami byli.
-
Dołączam i ja ;D
Piękna relacja ;)
-
Gdzieś się nam zapodziała? :drapanie:
-
Gratulacje. przyłączam się :)
-
Ostatnio szczerze powiedziwszy moje myśli krążą w kierunku zakupów ciuszków. Wiem może to głupie, lecz musimy oboje z Tomusiem uzupełnić garderobę na lato. Przytyło się, nie ma co. To u mnie, bo mój mąż znowu zgubił 10 kg. Lecz i tak mam problem z dostaniem na niego fajnej garderoby. Dziś wpadłam na moment do nowego sklepu z modnymi ciuszkami xxl i wyczaiłam sukienkę na sierpniowe wesele. Jeszcze dziś ją kupię a potem zabieram się za szukanie butów i dodatków. Co jeszcze? Tak poza tym tomek dostał podwyżkę w pracy, lecz i tak chce ją zmienić, na całe szczęście coś się nowego szykuje. Kurczę odpukać wszystko się układa. Już się nie mogę doczekać weeekendu. Ma być spiekota a my się wybieramy na wyjazd pracowniczy nad morze. Za darmo, to czemu nie skorzystać. Z przykrych rzeczy trzy dni temu zgubiłam telefon i dupa. Nie ma ze mną kontaktu.
Madzia może kawka u nas w domku?. Czas nadrobić zaległości w pogaduszkach.
-
kochana chętnie, może być w przyszłym tygodniu? Co powiesz na poniedziałek?
-
Olu...i ja sie melduję w twojej relacji..która bardzo mnie wzruszyła!! Pięknie opisujesz!! Fotki są rewelacyjne!! Wy jacy szczęśliwi!! Aż przyjemnie popatrzec!!
..a wiesz, ze w tym samym Głosie Stargardzkim ..poza waszym zdjęciem spod koscioła..jestem ja z moim meżem? moja mama z okazji rocznicy skłądała nam życzenia i dołączyła fotkę!! hehehehheheh Takzę obie tam byłyśmy w sukniach ślubnych!! :DD
-
Wow aga nie wiedziałam no muszę jeszcze raz zerknąć. Fajniutko.
-
Olu co tam słychać ?:) czekamy na dalsza relacyjkę
-
W sumie racja nie opisałam jeszcze wesela. Wiecie co dostałam propozycję poprowadzenia stargardzkiego portalu ślubnego. Co wy na ten pomysł? By coś takiego zaistniało? W założeniu ma być bazą informacji zawierającej wszystko z lokalną branżą ślubną. Ja mam się zajmować stroną merytoryczną. Myślę, że spróbuje, najwyżej nie wypali.
A co do opisu wesela, jakoś weny nie mam. Może to gorąco? Wczoraj zwróciłam zakupioną przedwczoraj sukienkę i jakoś mi lżej na serduszku. Nie bardzo chciała przyjąć zwrot, ale też nie robiła mi z tego tytułu wielkich kłopotów. W końcu prawo konsumenta mówi o tym, że towar można zwrócić w ciągu 5 dni. Warto o tym pamiętać.
W pracy niedługo czeka mnie chwilowa zmiana stanowiska. Az ponad tydzień uuuuu. Muszę wskoczyć na miejsce koleżanki na urlopie i to w sekretariacie. Nie bardzo mi się to widzi, po prostu się powiem szczerze boję. Czego?
Pracowałam kiedyś na takim stanowisku, ale ja się boję tego, że nie znam szefa tak naprawdę za bardzo ani jego zastępczyni, nie znam ich zwyczajów itp. Poza tym duża instytucja, wiele spraw. Nie ma to jak własny kawałek podłogi. I wszystko dlatego, że kiedyś się zgodziłam na moment tam posiedzieć. Tak do tej pory nikt by o mnie nie pomyślał pewnie na to zastępstwo.
Tak poza tym uwielbiam swoją pracę, swój dział i w nim naszych ludzi i moją przełożoną. tak człowiek to skarb.
Wiecie co bym chciała jeszcze? Żeby mój mąż mógł mieć urlop i pojechał ze mną na wakacje a tak muszę sama.
i marzę o tym by uwielbiał podróżować a sama myśl o tym nie przyprawiała go o bół głowy. Żebym nie musiała wybierać gdzie pojechać by był zadowolony i żeby pasowało mu morze, jezioro i góry. Niestety nic z tego. Najlepiej siedziałby w domu. Lecz wiedziałam za kogo wychodzę i no coż tak mam jak mam. za to ma o wiele większych zalet i wad. Kocham go za to, że jest
-
fajna sprawa z tym portalem, spróbuj koniecznie :D
I niech Cię ta wena na opisanie wesela w końcu najdzie :brawo_2: :brawo_2: No i oczywiście okrasz ten opis pięknymi fotkami ;D ;D
-
Właśnie ciężko z tą weną. Tak mi się łatwo pisało do momentu wesela a teraz. Było super oczywiście ale jakoś tak nie chce mi się opisywać.
Pewnie ono samo nie miało dla mnie aż takiego znaczenia
Podsuwajcie pomysły na artykuły na portal i co ma tam być.
-
Kurcze, sama na urlop? :(
A czemu mąż nie lubi podróżować, nie lubi nowych miejsc, czy w ogóle ruszać się z domu? Szkoda, ale z drugiej strony w inny sposób Ci to wynagradza ;D
Chyba nikt nie lubi takich zmian, jak w pracy mu dobrze tam gdzie jest...dobrze że to na tak krótko. Szybko zleci.
Ej, no relacyjkę trzeba skończyć :) chcemy fotki i te cudne opisy :)
-
Ola pomysły:
moda ślubna, czyli co gdzie dostać + ewentualnie możliwość wyrażenia opinii o danych salonach przez czytelników
od czego najlepiej zacząć
jakie formalności do cywilnego, jakie do kościelnego, ile za co się płaci
adresy pobliskich firm dekoratorskich, konsultingowych
spis lokali
nooo nie wiem co jeszcze... :)
-
...oczywiście salony sukien ślubnych, fryzjerów, kosmetyczek, kwiaciarnie, może uda się tak, że jeśli będzie na stronce o danym sklepie czy usłudze, jakiś rabacik dla czytelniczek? lub coś w tym stylu?
...a my czekamy na cd.
-
Ale macie piękne zdjęcia..i fajową fryzurkę miałaś ;D ;D ;D
-
Będzie ciąg dalszy?
-
Ola co u Ciebie? Żyjesz???
-
jestem i ja :)
-
ale przyjemnie się na was patrzy... piękna z Was para... miłość widać na kilometr :)
te zdjęcie jak siedzicie przed ołtarzem i patrzycie na siebie... cudne :)
-
jestem i ja ;D
super się czyta i ogląda twoją relację ;D
a zdjęcia.... czadowe :) widać, jak wielkie szczęście od was bije ;D rewelacja ;D
-
aneta.dg
wiśniowa
kiniadg
Witajcie kochane w moim wątku, ostatnio strasznie go zaniedbuję, postaram się nadrobić i uzupełnić oraz uzupełniać na bieżąco. Muszę podzieliś się z wami bardzo smutną wiadomością. Wczoraj około 22 umarła nasza świnka, była młodziutka zaledwie 1,5 roku. Pysia zachorowała na jakiś wirus, który szybko spustoszył jej malutki organizm. Gdybyśmy tak dzień wcześniej udali się do weterynarza, nie mogę sobie darować. Kupiliśmy ja razem z chwilą wprowadzenia się do naszego mieszkania i już jej nie ma. Jejku.
-
B.mi przykro...pamiętam jak płakałam po swojej kochanej chomiczce...co prawda ona odeszła ze starości, ale była taka kochana :'(
Gdybyście wiedzieli, to byście pojechali, nie możecie się obwiniać...
-
bardzo mi przykro Olu
-
Przykro mi :przytul:
-
przykro mi :-\
-
Dzięki dziewczyny, że dzielicie ze mną mój smutek, szczęście w nieszczęściu, że niecierpiała
a to była Pusia
(http://img294.imageshack.us/img294/8505/morze003.jpg) (http://img294.imageshack.us/i/morze003.jpg/)(http://)
a ze spraw innych to trapi mnie mała ilość gotówki a za tydzień jedziemy na ślub i w góry na wakacje. czyli oznacza to, że idę na URLOP hura.
Madzia przepraszam, że się nieodzywam, nawet chciałam dziś wpaść do ciebie z nienacka do pracy, jeżdziłam z plakatami a jutro to samo. Będę w twoich okolicach. Jeszcze raz przepraszam. Jak tam zdrowie twojego narzeczonego? I co u ciebie?
-
Strasznie mi przykro.. wiem jak to boli stracić zwierzaka :(
-
Jak już wiesz u mnie kiepsko, żeby nie nazwać tego inaczej...
-
Madziu może jednak się ułoży. Będę się za to modlić. U mnie też kiepsko. Chyba depresja mnie łapie.
Pewnie nie masz czasu i ochoty teraz na spotkanie, ale jeśli tylko dałoby radę to zapraszam do siebie. Posmęcimy razem. Mam nadzieję, że wieczór w towarzystwie świadkowej choć trochę pomógł.
Trzymaj się kochana
-
Przykro mi z powodu straty zwierzaczka... :-\
..miłego urlopu!! :)
-
i jak bylo :)? czekamy na relacyjke..