e-wesele.pl
witaj na forum => Poznajmy się :) => Wątek zaczęty przez: badgirl86 w 24 Kwietnia 2010, 12:07
-
Witam! 22 listopada 2009 mój chłopak mi się oświadczył. I wykombinował to tak, że do końca nie wiedziałam co planuje:) Co prawda przebąkiwałam mu wcześniej, że fajnie by było coś zrobić w tym kierunku, bo planujemy ślub zaraz po studiach i czas leci, ale ściemniał, że nie ma kasy na pierścionek, a nie chce mi kupić pierwszego lepszego, więc jak coś to może za pół roku. No i miałam niespodziankę:)
Ogólnie jesteśmy specyficzną dość parą, ponieważ w momecie ślubowania będziemy już. . . 9 lat razem;) Tak się złożyło, że gdy się poznaliśmy ja miałam 16, a mój przyszły mąż 18 lat. I okazało się, że jest to związek na całe życie. A że jak już pisałam ustaliliśmy, że ślub po studiach to stąd ten długi staż:)
Forum jest świetne i myślę, że bardzo nam się przyda w naszych przygotowaniach:)
-
:hello: :hello: :hello:
Zapraszam do '11
https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=16134.0
-
badgirl86 super że nie owijał w bawełne z tym pierścionkiem:):):):)
Jesteśmy razem od niespełna roku 30.04.2009 ale już wiedzieliśmy po 3 miesiącach że chcemy wziąć ślub i być ze sobą na całe życie:) tylko nie mieliśmy funduszy a po drugie oboje kończymy studia.
Ja miałam dość nietypowe też zaręczyny :P :P :P oczywiście wiedziałam że bedzie jeszcze w zeszłym roku ale dokładnej daty nie wiedziałam... A mój Radziu dogadał sie z moją mamą i sobie wszystko ustalili bezemnie... a ustalili sobie date 28.grudnia ale nieoczekiwanie nasz szef ( ponieważ razem pracujemy) potrzebował nas na 27 na nocke na inwentaryzacje :P więc 28 nie dość że byliśmy niewyspani to na dodatek krótko przed zareczynami mieliśmy kolęde a mój Radziu cały czas taki jakiś spięty był i powiem że jak ksiądz poszedł myslałam że wkońcu pójdziemy dalej spać ale zobaczyłam w drzwiach naszych rodziców to coś mi zaświtało... i powiem ze już nieważne było czy byłam wyspana czy nie ale najważniejsze te słowa... :) :) :)
A co do daty ślubu to już jako mała dziewczynka mówiłam że che ślubować w swoje urodziny tj 10.10.2010 ( mojemu Radziowi też podoba sie ta data) ale że 10 to niedziela to wybraliśmy 9.10.2010r :) więc w poprawiny bede mieć urodziny :)
-
No właśnie o to chodzi, że on z tym pierścionkiem tak kręcił, że ja się tych oświadczyn spodziewałam dużo później niż się odbyły. My nie mieliśmy przy rodzicach zaręczyn, bo nie chcieliśmy. Dopiero później jeszcze oficjalnie poprosił moich rodziców o rękę, żeby nie czuli się pominięci w tej sprawie;)
Powiem Ci, że ja bym się nie zdecydowała raczej na ślub po tak krótkiej znajomości. Chociaż patrze z perspektywy swoich prawie ośmiu lat z Łukaszem;)
-
:hello:
-
co prawda poudzielałam sie już w kilku tematach, ale jeszcze się nie przywitałam:)
moje zaręczyny były jak z filmu, chyba każda kobieta marzy o czymś takim. Morze, piękny hotel z widokiem na morze, płatki róż, kolacja co tylko podsyciło całą atmosferę - a należy dodać, że wyjazd był z okazji urodzin. zaręczyny następnego dnia (z nienacka) na plaży w nasze 2,5 roku razem :) piękniej być nie mogło :) najfajniejsze jest to, że w ogóle ale to w ogóle się tego nie spodziewałam, myślałam, że bardziej latem :) Chyba nie doceniałam romantyzmu mojego już narzeczonego :)
a ślub w 2011 - tylko jeszcze pracujemy nad datą :)
Pozdrawiam wszystkie szczęśliwe narzeczone
-
Ja byłam przed moim Radziem z pewnym kolesiem gdzie w ogóle nie myślałam o ślubie a z moim Radziem to co innego..... to wiemy że to już związek na całe życie :) :) :) :) a co do zaręczyn to też chciałam by były tylko dla nas ale miałam wtedy akuyrat wrogi stosunki z moją mamą i to był czas też porzucenia broni między nami... i Mój Radziu do tego doprowadził :) :) :)
-
Witamy :hello: :hello: :hello:
-
:hello: Witaj! ;D
-
zapomniałam się pochwalić, że już data ustalona :)
04.06.2011 :skacza:
-
OO to blisko my 25.06.2011(juz tysiace opcji mielismy ale juz postanowione 25.06:)a gdzie bedzie wesele??:):)
-
w restauracji Czarny Kon w żołędowie :)
-
koło Bydgoszczy ... zapomnialam dodac :)
-
No to extra,wiec powodzonka w poszukiwaniu "dodatkow" do sali:):):)
-
bonio, ja juz w zasadzie mam pozalatwiane te najwazneijsze dodatki czy fotografa i dj'a, czyli to co trzeba najwczesnie jzalatwic :) takze teraz nic tylko cieszyc sie nadchodzacym ulopem, a weselem zajme sie znowu gdzies w marcu :)
-
No wlasnie i ja tez musze zaczac wszystko zalatwiac bo jak narazie mAmy tylko sale:(:(,juz wiem ze z zespolem bedzie klopot no ale mam nadzieje ze cos fajnego sie jeszcze dla nas znajdzie,zabieram sie ostro za poszukiwania:)pozdrowka