-
:D
Wszem i wobec ogłaszam czyli (olenka1) forumki nasze wielkie odliczanie
NASZ WIELKI DZIEŃ NASTĄPI 5 CZERWCA 2010 ROKU O GODZINIE 15. 00
W Kościele Św Jana w Stargardzie :D
-
Jestem :hello: :hello: :hello: i liczę,że naszpiszesz coś więcej! :D :D :D
-
- zapomniałam dodać, że załatwiliśmy również zaświdczenie o chrzcie i bierzmowaniu Tomaszka
-
Jak to się zaczęło?
[/shadow]
To my szczęściarze Oleńka i Tomek. Jesteśmy rówieśnikami z najwspanialszego rocznika 79. Jesteśmy już 30-latkami ale co tam, czas już na nas. Spotkaliśmy się w momencie, kiedy już oboje mamy poukładane w głowie, wiemy co jest najważniejsze w życiu i umiemy rozmawiać ze sobą, a to wbrew pozorom nie jest takie proste jak się wydaje. Przejdźmy zatem do naszej historii miłosnej
Poznaliśmy się i zakochaliśmy w sobie dzięki portalowi xl-pozytywnie. Jakieś póltora roku temu założyłam sobie profil na portalu. Moim założeniem było poznanie nowych przyjaciół z różnych stron Polski, nie szukałam faceta, nie szukałam miłości. Los jednak chciał inaczej. Pewnego dnia dostałam maila " Witaj do twojego profilu przyciagnęło mnie twoje zdjęcie a zainteresował profil, bo nie piszesz "jestem jaka jestem, jeśli chcesz mnie poznać napisz" Przeczytałam list i otworzyłam fotki, które mi przysłał, w pierwszym momencie byłam zniechęcona ale odpisałam a co tam. No i tak dalej potoczyło się samo i dla nas obojga zupełnie iracjonalnie, zakochaliśmy sie w sobie, jesteśmy szczęśliwi a do tego w niedalekiej przyszłości weźmiemy ślub. Bo nie wyobrażam sobie innej sytuacji. On jest moją połówką jabłka i moim przeznaczeniem a myślałam, że to się nigdy nie zdarzy, nie mnie. Cuda się zdarzają i to w najmniej nieoczekiwanym momecie.
Tak w pierwszym momencie jak otworzyłam jego fotki powiedziałam sobie o NIE - nie nie!. Pomimo to odpisałam i teraz jestem szczęśliwa. Tak a propo Tomek wysłał mi najgorsze fotki jakie miał bo chciał znaleźć kogoś wartościowego. I pomyśleć, że zakochaliśmy się w sobie dzięki gadu-gadu i telefonom oczywiście później było spotkanie ale ono było już tylko formalnością. Po naszym pierwszym spotkaniu nic sie nie zmieniło a jeszcze pogłębiło i coraz bardziej rozkwita z każdym dniem. I to wszystko powiedzmy dzięki randkomatom. A dokładniej dzięki temu portalowi.
Nasze pierwsze spotkanie na żywo 1 listopada to była magia. Zakochani w sobie szaleńczo stwierdziliśmy, że odtąd święto zakochanych będziemy obchodzić nie inaczej jak 1 listopada. Bowiem w ten dzień zobaczyłam go poraz pierwszy na schodkach peronu 2 i kolejny raz mocniej zabiło moje serduszko. [/shadow]
-
jestem i ja ;) Świetna historia poznania :) Ja mojego PM poznałam na gg :)
-
:hello:
-
:hello: i ja :)
ach te randkomaty i ten net :)
-
ja tez jestem :hello:
-
Witajcie dziewczynki
Może którąś mi powie jak zrobić tak by litery były większe?
-
Nasz ślub. Jak to magicznie brzmi. To na pewno będzie jeden z piękniejszych dni naszego życia. Już od samego początku oboje wiedzieliśmy, że nie ma nic piękniejszego dla kochającej się pary jak wypowiedzieć słowa przysięgi małżeńskiej "Ja Oleńka/Tomasz ślubuję ci miłość, wierność i. . . " Dokładnie 3 listopada mój narzeczony Tomek padł na kolana i oświadczył mi się. Ja powiedziałam TAK. Niczego wcześniej nie byłam tak pewna jak tego, że to moja druga połówka jabłka To było dla nas jednocześnie iracjonalne i niesamowicie prawdziwe, wszak poznaliśmy się dokładnie dwa miesiące wcześniej.
A teraz powrócę jeszcze do naszej historii poznania i zakochiwania w sobie cdn. . .
Zaczęło się wirtualnie 1 września 2008 roku. Na moją skrzynkę przyszedł mail od Tomka. Przeczytałam go i obejrzałam jego zdjęcia. Razem z moją siostrą pokręciłyśmy głowami. Lecz ja przekorna dusza odpisałam jemu. I tak nasza wirtulana znajomość i codzienne rozmowy na gg a po dwóch tygodniach także nieustające nocne rozmowy telefoniczne spowodowały, że zakochaliśmy się w sobie. Ot tak po prostu. Pewnego dnia Tomek napisał mi " Nie wiem co się ze mną dzieje, ale chyba się zakochałem bez pamięci. To był moment, w który nie dowierzałam zupełnie. Jak to możliwe, że można się zakochać nawet się nigdy nie spotkając na żywo. A jednak można!
Ze mną było trochę inaczej a zaczęło się tak. . . .
W tym momencie ja jeszcze nie zdawałam sobie sprawy, że u mnie jest to samo. Zakochaliśmy się choć widzieliśmy siebie tylko na zdjęciach. Przed naszym pierwszym spotkaniem czuliśmy oboje tylko szczyptę niepewności ale jednocześnie czuliśmy taką pewność siebie, że będzie dobrze, bo po prostu nie może być inaczej. I było. I jest i będzie. Tak to jest właśnie to, że od początku się wie, że to ta prawdziwa miłość i ta jedyna połówka jabłka. Ja z mojego uczucia zdałam sobie sprawę jakiś czas później a było to tak.
Pewnej soboty wybrałam się z przyjaciółmi do pubu. Spóźniłam się a wszyscy już siedzieli. Był wśród nas chłopak, którego dotąd nie znałam. Jak witałam się z przyjaciółmi, zobaczyłam błysk w jego oczach na mój widok. Siedzieliśmy na przeciw siebie, ukradkiem spoglądając. Fajnie nam się rozmawiało, później poszliśmy tańczyć ale ja szybko zwinęłam się z parkietu bo nie potrafię tańczyć w parze i mnie to przeraża. Dowiedziałam się, że on jutro organizuje akcje poboru krwi (co było moim wielkim marzeniem od wielu lat), ale poprzez zbieg okoliczności zarzuciłam ten pomysł z oddaniem krwi bo, jak się okazało na imprezie mnie wkręcili, że to bardzo daleko.
Jest niedziela rano, siedzimy przy stole, ja moja siostra i nasza koleżanka- damskie poranne pogaduchy przy kawie i śniadanku. Nagle temat zszedł na Marcina tego nowego kolegę. Mówię więc, że jak weszłam do pubu to zauważyłam błysk w jego oczach, ale na pewno mi się wydawało, na to siostra "nie Ola nie wydawało ci się ja też to zauważyłam" No fajnie pomyślałam to jednak mi się nie wydawało. Poczułam się lekko dowartościowana. Dziewczyny spytały się mnie, czy się mi on podoba? Tak podobał mi się, przystojny, średniego wzrostu, blondyn, niebieskie oczy, do tego wykształcony i bardzo inteligentny, sympatyczny i wogóle. Spodobał mi się. Jak się okazało chwilkę później pobór krwi wcale nie odbywał się daleko, dlatego postanowiłam pojechać tam i spełnić swoje marzenie od lat, zostać dawcą krwi - w tym momencie Marcin zszedł na drugi plan ale miałam go na uwadze. Po zjawieniu się na miejscu spotkałam go, rozmawialiśmy dobre pół godziny na rożne tematy, potem weszłam do krwiobusu. Na całe szczęście okazało się, że tym razem nie ma żadnych przeszkód i można pobrać krew. Spędziłam w tym krwiobusie około 1 godziny. Dużo myślałam, i po wyjściu z niego zobaczyłam uśmiechniętego Marcina, popatrzyłam na niego i zdałam sobie wówczas sprawę, że to nic. On jest przystojny, wysportowany i inteligentny ale ja Kocham mojego Tomka. I tak już pozostanie.
1 listopada postanowiliśmy spotkać się w końcu na żywo.
Tomuś przyjechał do mnie na weekend, poniewaz dzieliło nas jakieś 300 km. Pod koniec tego cudnego weekendu oświadczył mi się, jeszcze tak bez pierścionka, ale całkiem poważnie. Powiem szczerze może to iracjonalne, ale ja niczego nie byłam tak pewna, jak tego, że to właśnie ten. Powiedziałam mu więc "TAK". To magiczne tak zostanę twoją żoną
Potem nadeszła tęsknota od weeekndu do weekendu.
Postanowiliśmy, że zamieszkamy razem, jeszcze nie wiedziałam gdzie u mnie czy u niego, lecz bardzo szybko okazało się, że Tomuś to człowiek, który nie czuł by się szczęśliwy z dala od przyjaciół i rodziny. Ktoś z nas musiał, więc wybrać. Padło na mnie. Początkowo mieliśmy planowo zamieszkać w sierpniu tego roku, los jednak zdecydował inaczej. I przeniosłam się do niego już w połowie stycznia. Zamieszkaliśmy z jego rodzicami do momentu kiedy będziemy mogli przenieść się do własnego M. Na szczęście nie musieliśmy długo czekać. Udało się nam i już od 6 marca szczęśliwie mieszkamy w swoim małym dwupokojowym M. Teraz mija 7 miesiąc wspólnego samodzielnego mieszkania i nie ma dnia byśmy nie utwierdzali się w naszym słuszynym wyborze.
Dni mijały nam na pracy, byciu razem, urządzaniu wnętrza, snuciu codziennych planów i marzeniach a ja coraz bardziej pragnęłam być już oficjalną narzeczoną. Tomek wiedział o tym. Kiedyś powiedziałam mu o moich idelanych zaręczynach. Bardzo chciał by one takimi właśnie były. Czekał na tę jedną chwilę, sytuację, na dogodny czas. I planował. Miały być oświadczyny na szczycie starej baszty, miał tam czekać na mnie z szampanem i bukietem róż a ja miałam mieć zawiązane oczy. Ach romantycznie. Lecz póki otworzono basztę ja zrobiłam się troszkę niecierpliwa, przyznaję.
W końcu nastapiły oficjalne juz z pierścionkiem oświadczyny inne od moich wyobrażeń i inne od planowanych przez Tomka. Lecz równie piękne, romantyczne i wyjatkowe.
W pewną czerwcową sobotę wracając z uroczej kolacji, w strugach deszczu przed naszym domem, Tomek spytał się mnie jeszcze raz "Wyjdziesz za mnie? i na moim palcu pojawił się pierścionek.
Tak o to w czerwcową noc zostaliśmy narzeczeństwem
ZARĘCZYNY 6 CZERWCA 2009 ROKU
-
A teraz w skrócie:
pierwszy kontakt mailowy - 1 września 2008 roku
pierwsza rozmowa na gg- 2 września 2008 roku
pierwsza rozmowa telefoniczna- dwa tygodnie później
pierwsze spotkanie na żywo - już w stanie permamentnego zakochania - 1 listopada 2008
pierwsze oświadczyny- 3 listopada 2008 roku- przyjęte!!!
potem co dwutygodniowe wizyty
pierwsza wizyta w jego rodzinnym mieście i poznanie rodziny - 26 grudnia 2008 roku
moja przeprowadzka do niego i jego miasta- 20-25 stycznia nie pamiętam dokładnie
wspólne mieszkanie z jego rodziną- 2 miesiące
wyprowadzka do własnego M- 6 marca 2009
oficjalne zaręczyny- 6 czerwca 2009
czerwiec 2009- rezerwacja terminu ślubu w kościele
-
Fajna historia Waszego związku :)
-
jestem i ja..... :D :D :D :D nie wiem która :P :P :P
-
I ja - moge ;)?
-
kasia22
mka
werka23
nikmat
gosiaczek252
misia241
agulla1919
Dziękuję wam za przyłaczenie się. Pytajcie co chcecie bym napisała hhehe to po kolei odpowiem.
-
Jak to było z naszą datą?
Zaraz po zaręczynach a może już nawet przed, naprawdę nie pamiętam, poszliśmy do kościoła ustalić termin ślubu. Bardzo chciałam by był to miesiąc maj, gdyż to moja ulubiona pora roku. Jednak, gdy usłyszeli o tym moi przyszli teściowie, to poprosili nas bardzo o zmianę tego miesiąca. Wiecie przesądy, ech. No i? Przychyliłam się do ich prośby. Skoro tak ładnie prosili:)
Dowiedziałam się również, że 6 czerwca oni obchodzą swoją rocznicę, ponieważ to szczęśliwe małżeństwo zdecydowałam się i ja na 6 czerwca, lecz potem po sprawdzeniu daty w kalendarzu wyszło, że to jest niedziela. Stanęło, więc na 5 czerwca 2010 roku. :D
Troszkę czasu zajęło nam zebranie się w sobie i pójście do kościoła, ale w końcu szczęśliwie dotarliśmy. Po dwóch próbach dotarcia- udało się.
Przyjął nas straszy już ksiądz. Zapisał naszą datę i okazało się, że tego dnia mają ostatni wolny termin o godzinie 15.00.
Troszkę się bałam pytania o nasze adresy zamieszkania, ale widać postęp w tym temacie już jest i narzeczeni, którzy mieszkają razem przed ślubem nie stanowią dla kościoła jakiegoś istotnego problemu. Z pewną, więc nieśmiałością wypowiadałam mój adres zamieszkania i powiem szczerze odetchnęłam po. Uff...
Tak o to mamy datę naszego wielkiego dnia.
-
Ooo!Wspaniale wymysleliscie z ta data!Cudny pomysl.
Buziaki!
-
Przyznam szczerze, że nie był to zamierzony pomysł, po prostu tak wyszło. Lecz wyszło fajnie bo i w rocznicę naszych zaręczyn
-
Mi sie bardzo podoba - jeszcze w rocznice zareczyn - cudnie ;).
-
A teraz coś z przygotowań
Pierwszy taniec
Zamykając oczy widzę ciebie w sobie
Widzę wpatrzone w nas oczy naszych gości
widzę ciebie kochanie jak wirujesz ze mną w rytm tej pięknej melodii
Blask, który rozniósł się po sali
od momentu pirwszego pirueta
Moją dłoń i swoją
i nasze oczy
I see you
I see you
Już na zawsze
To będzie piękny taniec
bo nasz
męża i żony
Widzę ciebie
Widzę ciebie
Idącego przez marzenie
Widzę ciebie
Moje światło w ciemności oddychające nadzieją nowego życia
Teraz żyję przez ciebie i ty przeze mnie
Zaczarowani
Modlę się w moim sercu aby ten sen nigdy się nie zakończył
Widzę siebie przez twoje oczy
Żyjąc przez życie, lecąc wysoko
Twoje życie błyszczy drogą do raju
Więc proponuję moje życie jako ofiarę
Żyję przez twoją...
Żyjąc przez życie, lecąc wysoko
Twoje życie błyszczy drogą do raju
Więc proponuję moje życie jako ofiarę
Żyję przez twoją miłość
Nauczyłeś mnie patrzeć
Wszystko to jest piękne
Moje zmysły dotykają twój świat, nigdy sobie nie wyobrażałam
teraz daję tobie moją nadzieję
Wyrzekam się
Modlę się w moim sercu aby ten sen nigdy się nie zakończył
Widzę siebie przez twoje oczy
Żyjąc przez życie, lecąc wysoko
Twoje życie błyszczy drogą do raju
Więc proponuję moje życie jako ofiarę
Proponuję moją miłość, dla ciebie
Kiedy moje serce nigdy nie było otwarte
(i mój duch nigdy wolny)
Dla świata, który mi pokazywałeś
Ale moje oczy nie mogły podzielić
Wszystkich kolorów miłość i niekończącego się świata
Niekończącego się
(Widzę siebie przez twoje oczy)
Widzę siebie przez twoje oczy
(Żyjąc przez życie, lecąc wysoko)
Lecąc wysoko
Twoje życie błyszczy drogą do raju
Więc proponuję moje życie jako ofiarę
Żyję przez twoją miłość
Żyję przez twoją miłość
Widzę ciebie
Widzę ciebie
Leona Lewis "I See You" z filmu "AVATAR"
http://micah.wrzuta.pl/audio/5DUgFyY65KY/leona_lewis_-_i_see_you_theme_from_avatar
-
Witam ;D
Bardzo fajna historyjka. To w jakim mieście teraz mieszkacie??
-
To fajnie Wam się złożyło z data - 3 w 1 :D
-
Stargard
-
Fajna pioseneczka.
Juz widze jak Para Mloda tanczy przy tej slicznej muzyczce.
Mojego PM najfajniejszy film :D
-
tez bede podczytywac :D
-
Ja również :)
-
I ja również się melduję! :)
Piękna piosenka ... :)
-
jestem i ja ;D
historia poznania bardzo ciekawa ;D
-
Jestem i ja ;D
-
galaretka
Anjuszka
andżelika
justys01101
Mysikróliczek
[/color]
Mam nadzieję, mże nikogo nie pominęłam :)
WITAJCIE KOCHANIE W MOIM ODLICZANKU
Słuchajcie jak dodać tu zdjęcia ? Pokazałabym wam zrobione już przeze mnie naklejki na wódkę
-
musik wejśc na strony internet. np. fotosik.pl i tam wkleić fotkę a następnie skopiować linka i wkleić tu do okienka w którym piszesz na forum :)
-
Bardzo fajna obsługa wklejania zdjęć jest w dziale: Technikalia ;D
-
Jestem i ja:) Fajna historia poznania ;) Czekamy na wasze fotki :tupot:
-
Kochane dziewuszki. Ostatnio zaniedbałam wątek, co niniejszym naprawiam. Zacznę od tego, że przedstawię wam dziwuszki suknię ślubną. Kupiłam ją w styczniu i czeka sobie w salonie na ostatnią przymiarkę i odbiór. Już się nie mogę doczekać. Musiałam podpisać zobowiązanie, że do dnia odbioru nie przytyje ni grama hihi. Widzicie moblilizacja jest.
(http://[URL=http://img202.imageshack.us/i/olay.jpg/][IMG]http://img202.imageshack.us/img202/6946/olay.jpg)[/URL][/img]
Ten brzuszek co jest widoczny mam nadzieję, zniknie jak nie naturalnie to na pewno pod gorstem, który zamierzam nabyć.
Suknia to jak wspomniałam w jednym wątku to model POLSANTA ANITA roz 48
a tu na modelce ten model http://www.polsanta.com.pl/pokaz.php?suknie=63
-
Oj... Nie wkleiło się zdjęcie...
-
Oj chyba nie opanuje sztuki wklejania zdjęć :)
(http://C:\Documents and Settings\Oleńka\Pulpit)
-
Ładna suknia, ale nie w moim guście ;)
-
//img202.imageshack.us/img202/6946/olay.jpg
-
Jestem i ja :hello: :hello: :hello: :hello:
Widzę coraz więcej Stargardzianek-cieszy mnie to,bedzie z kim robic zloty czarownic w Stargardzie ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D
Ja również nie widzę fotek :(
A gdzie macie wesele?Wiecie już ile wyniesie was ślub w Janie?
-
patrycja_4r Tak wiem ile wyniesie nas ślub w Janie. Koszty to: ślub 300 zł, organistaka (młoda dziewczyna Karolina Rojek z Choszczna oprawia całą mszę na organach poza tym gra na saksofonie, pięknie śpieewa i chyba też na skrzypcach ). Jej koszt to 200 zł, ale organista z Jana bierze 120 zł i do tego ustrojenie z tego sklepiku przy kościele - całe w bieli (stojaczki) to koszt 150 zł. Do tego pewnie ze dwie dyszki za zapowiedzi. Jesli chodzi o samą zapłatę za skarament ksiądz zasugerował nam, że pary dają 300 zł, ale myślę, że jak się da mniej to też nie powinno się mieć problemów w końcu to co łaska.
A wesele odbędzie się w Świetlicy wiejskiej w Grzędzicach a przygotowuje je nam Koło Gospodyń Wiejskich z Grzędzic. Będzie to ich pierwsze wesele co prawda, ale sa sprawdzone w organizacji innych imprez i bardzo nam polecone, więc zaryzykowaliśmy tym bardziej, że trzy miesiące przed ślubem musieliśmy zmienić salę bo za dużo negatywnych opini pojawiło się ostatnio na temat naszej wczesniejszej sali. Bałam się ryzykować niepowodzeniem wesela. To cud, że się nam udało w tak krótkim czasie zmienić. W związku z tym czeka mnie dekoracja sali, ale że niestać nas na wydatek jeszcze na wynajęcie dekoratorki to musze nieźle nakombinować by przyozdobić te dosyć duża salę ładnie i fajnie. Mam nadzieję, że się uda.
-
a to ja w mojej sukni
(http://img32.imageshack.us/img32/249/olajl.jpg) (http://img32.imageshack.us/i/olajl.jpg/)(http://)
-
Nauczyłam się wklejać zdjęcia (dzięki dziewczyny), więc wkleję fotkę naszej wódki weselnej. Zaprojektowałam i wykonałam sama naklejki na wódkę. I o to rezultaty. Już obklejona wódeczka weselna
(http://img534.imageshack.us/img534/4613/spacerpaacpanoramawstar.jpg) (http://img534.imageshack.us/i/spacerpaacpanoramawstar.jpg/)(http://)
-
Tylko 300zł?Pytam,dlatego że my wstępnie też jesteśmy zapisani do Jana ale zastanawiamy się nad zmianą na Ducha...
Trochę nas ksiądz zraził w Janie,gdy na wstępie oznajmił nam że pary za wpisowe płacą 100zł-niby nie dużo,ale jakoś tak dziwnie się
poczuliśmy ::)
A można wiedziec jaką salę mieliście wcześnie zarezerwowaną?
W takim razie super,że udało się wam znaleźc nową salę bo to nie lada wyczyn ;D
Dobrze,że podszkoliłaś się we wklejaniu fotek-teraz będziesz mogła o wiele więcej nam tu tutaj "pokazywac" :D :D :D
Bardzo ładna suknia-skromna,ale z klasą :)
A na zdjęciu na etykiecie rozumiem,że to wy jesteście?Super pomysł ;D
-
Jeśli chodzi o ślub w Janie to tak rzeczywiście jest wpisowe 100 zł. Lecz my tego uniknęliśmy, bo nic nie wiedząc o tym nie mieliśmy na to pieniędzy, co prawda prosili by donieść, ale to olaliśmy jednym słowem. Przyjmowała nas wóczas taki jeden straszy ksiądz prawie dziadek. Zasugerował kwotę 300 zł opłaty. I teraz nie wiem czy te 100 zł miło być osobno czy nie, potem tylko 200 by się doplaciło. tego nigdy się nie dowiem. zamierzamy podczas spisywania protokołu dać w kopercie 300 zł i ani złotówki więcej. A jak się będą czepiac to odpowiem co łaska przecież. My byliśmy rezerwować termin zaraz po zaręczynach czyli w czerwcu 2009 roku i już wtedy na dzień 5 czerwca 2010 godzina 15.00 była ostatnia wolną. Trochę mnie to martwi, że ślub za ślubem bo jak to logistycznie rozwiązać. Naprawdę mnie to martwi.
Co do naklejek, tak to my jesteśmy na naklejce, tak to sobie obmyśliłam, i powiem nieskromnie, że bardzo mi się to podoba co wymyśliłam i zrobiłam.
A co do sukni tak masz rację jest skromna, ale naprawdę z klasą. Mówią, że puszyste dziewczyny powinny mieć wyłacznie skromne suknie. To cud, że ja natrafiłam na taką suknie i do tego od razu w moim rozmiarze. A z poszukiwaniem sukni miałam przeboje. Może kiedyś opisze. Nie jest to łatwe jak się ma xxl
-
Zobowiązanie, że nie przytyjesz ani grama? O kurcze, no w życiu o czymś takim nie słyszałam? ;)
Dlaczego zasłoniłaś buźkę na zdjęciu? Wkleisz nam jakieś Wasze zdjęcie? :)
Gratuluję zakupu sukni i znalezienia tej jedynej! :)
-
suknia prosta i dlatego ładna. :)
a naklejki na butelki pomysł rewelacyjny :)
-
Zakleiłam bo tu akurat jakoś tak dziko wyszłam, no kto jak nie druga kobieta to zrozumie ;D
A co do zobowiązania hehe, ja się też zdziwiłam, ale się pewnie krawcowa w salonie , która nanosi małe popraweczki boi o to. I dziękuję.
Zdjątko nasze a nawet dwa wklejam na twoją prośbę mysikróliczku
fotka za duża
(http://img21.imageshack.us/img21/4322/26746993.jpg) (http://img21.imageshack.us/i/26746993.jpg/)(http://)
-
Ty masz 30 lat? :o W życiu bym nie powiedziała ;D
-
No już 30 ehehhe. ;D Bo wiesz nadprogramowe kilogramy maskują zmarszczki ;D
Teraz będzie lecieć z górki :(
-
Też bym nigdy nie powiedziała! :)
Widać, że jesteście zakochani i szczęśliwi! :) Tak trzymać!
-
ja też nie dałabym ci 30 ;) ;)
-
Ślicznie razem wyglądacie!
A Ty taka radosna dziewczyna ;)
-
Dołączam również do kibicowania w odliczanku :)
Pozdrawiam szczęśliwych ludzi - na taki stan wyraźnie wskazują zdjęcia :)
-
Hej!! i ja Stargardzianka (mimo ze mieszkająca od niedawna w Sz-nie) sie melduję u ciebie w odliczanku!!
Bardzo fajna z was praca!! Widac po was miłośc w rozmiarze XXL!! ;) ;DSuper!! ;D
Suknia wg mnie bardzo fajna..oczywiście całośc zobaczymy w relacji...!!
A "wódeczka" - 1-wasz Klasa!! ;D
ps. to czyli to Ty jestesc z miejscowości 300 km oddalonej od St-du? Czyli z ...?
Patrycja - jak mozecie jeszcze zmienic to idzcie do Ducha. Mimo tego ze ja naleze do Jana to w Duchu 1000 razy wolałam brac ślub! ;D
-
Wódeczka czaderska;)
No i w tej niebieskiej sukience wyglądasz naprawdę super, pasuje Ci ten kolorek;)
-
O dzięki dziwuszki. Fajnie, że podoba się wam mój pomysł na wódkę, dodatkowo będziemy mieli parę wódki ubrane w stroje ślubne.
lolalola- ten niebieski to mój ulubiony kolor w zasadzie to bardziej szafir. Uwiebiam nosić się w tym kolorze.
Agulek79- urodziłam się i mieszkałam do 24 roku życia w mieście pomiędzu Grudziądzem a Malborkiem, czyli na pomorzu. Potem wyjechałam do Bydgoszczy. Mieszkając tam sobie pewnego dnia dostałam ten tajemniczy mail i jak wiecie z opowieści wcześniejszej tak to się zaczęło.
werka23- No młodzi i szczęśliwi, mówię wam nie ma co się odchudzać, bo nadwaga konserwuje hihi.
justys0101- tak ja przeważnie ciaglę się uśmiecham i fakt ogólnie jestem radosna.
-
Wybrałam już zaproszenia, ale jeszacze nie zamówiłam na razie w domku mam tylko śliczne zawiadomienia
-
Patrycja - jak mozecie jeszcze zmienic to idzcie do Ducha. Mimo tego ze ja naleze do Jana to w Duchu 1000 razy wolałam brac ślub! ;D
Agulek a możesz rozwinąć???Słyszałam negatywne opinie i w zasadzie jesteśmy "ZA" przeniesieniem do Ducha...ale chciałabym poznać Twoje wrażenia ;)
-
patrycja_4r a możesz rozwinąć swoją wypowiedź? Jakie negatywne opinie słyszałaś o janie? Bardzo cię proszę, bo lepeij wiedzieć na co uważać. My chyba już nie możemy zmienić za mało czasu zostało.
-
Nasz fotograf opowidał nam o tym,że tam trzeba dużo kasy dac..że właśnie nie 300zł tylko m.in 400-500 a jak nie to udzielają ślubu w małej kapiczce...
Mi np.nie podobało się to jak ksiadz przy wpisywaniu nas do kalendarza oznajmił,że :"jest taki zwyczaj,że pary dają 100zł zaliczki".Niby nic,ale równie dobrze
mogliby od razu ceenik wystawic.A tak w ogóle to przecież jest "Co łaska" :D
-
Powiem wam tak Laseczki...ja byłam w Janie rezerwowac datę ślubu w styczniu czyli 6 miesięcy przed ślubem. Nie dośc że czekałyśmy z mamą chyba 30 minut na księdza któy w końcy łaskawie sie zjawił, potem zaczął mnie wypytywac gdzie Narzeczony (był w pracy w Sz-nie - ja miałąm wolne wiec poszłamz z mama), i insynuaował że jak przyszłam z mama a nie z narzeczonym to na pewno dlatego że jestem w ciąży... ::)..potem jak wyprowadziłam go z błędu zaczął mnie wypytywac "co to jest małżeństwo, sakrament " itp..Ale w końcu - chyba widzac moją coraz bardziej wściekłą minę - łaskawie zapytał "no to na kiedy ten ślub". Jak powiedziałam, ze na 27 czerwca..to od razu ksiądz skomentował "no tak..bo napewno juz sala zamówiona!! a do kościoła teraz przyszła!"...Otworzył kajecik i najpierw chciał nas zapisac na 14.00(!!)..jak powiedziałam, ze za wcześnie to on - "to na 20.00"...Za późno!! To on do mnie: " no to mnie ma innych godzin" ..i zaczął swoj monolog jak to teraz pray młode chca sami brac ślub a kiedys to kilka na raz brały i było dobrze, o tym jak te pary teraz śmiecą pod kosciołem tym ryzem a niektóre to juz jakimś papierem sypią (chyba mu chodziło o konffetti), jak to wymyślają ze strojami, samochodami, i ci goście ...itd...Masakra!! Więc ja po tym jak usłyszałam, że nie ma juz innych godzin na 27 czerwca (a njalepsze ze on do mnie - "to zapisac was na lipiec?") powiedziałam, zeby mi wystawił tylko zgodnę na ślub w innej parafii...Niestety ja poszłyśmy tego samego dnia do Ducha to akurat biuro parafialne było tam zamknięte, wiec na drugi dzien moja mama sama tam poszła! A tam jakie super podjescie do człowieka (świetny proboszcz!)!! Proboszcz do mojej mamy: "to na kiedys ślub? - 27 czerwca?- to ok ..ja proponuję na 17 godzinke..będzie jeszcze ładne słońce"..Podał numery do ludzi dekorujących kościół, do organisty, podał nam dwa terminy nauk (do wyboru!!), podał do siebie numer telefonu gdybyśy mieli jakies pytania...Super podejscie!!
..aha!! zapomniałąm dodac ze w Janie ksiądz cały czas zwracał sie do mnie "ONA" - np. "Po co ONA przyszła, jaką datę ONA chce?.... ::)
Jak możecie zmienic na Ducha - to zmieniajacie!! To piękny kościółek z klimatem i z fajnymi ksieżmi (prócz jednym..ale wiadomo..wszedzie musi byc jakis "debil")
-
No to nieźle :D Mi już się nie podobało po tym jak od razu kasę zawołał ;) W przyszłym tyg.mój R. ma wol.ne i wtedy będziemy wszystko załatwiac-mam nadzieję,że w Janie nie będą robic nam problemu bo wstęonie jesteśmy tam zapisani :-\
-
Hohoho ile tu się dzieje! :jupi: :jupi: :jupi:
Fajna parka z Was widać, że zakochani po uszy..no faktycznie nie wyglądasz na 30 ::) ::) Ale to oczywiście komplement :D :D :D
Buzka :-* :-* :-*
-
Chyba jednak z tym Janem to przesada. Pewnie jednak dużo zalezy na jakiego księdza się trafi. My już wybraliśmy księdza Tomasza. Jest super, przesympatyczny. Niedługo wybieramy się na spisanie protokołu. Trzeba tylko załatwić USC i podejść do Kolegiaty po zezwolenie, bo wszystko inne już mamy. Jutro oglądamy salę pod kątem przyszłej jej dekoracji, niestety po zmianie sali teraz ja będę musiała o to zadbać. Niestety moje funduszsze na ten cel są bardzo ograniczone. Może macie jakieś pomysły na tanie dekoracje.
Menu już dokąłdnie ustalone. Sporządzona umowa, ale jeszcze ją niepodpisaliśmy, musimy nanieść małe poprawki. Wódka kupiona i obklejona. Zostłay jeszcze do kupienia napoje i szampan no i jeszcze jedena rzecz musimy wybrać tort i zamówić, w poprzedniej sali mieliśmy to w cenie. Trudno
Zamówić trzeba też zaproszenia, bo zawidomienia już są, nawet zrobiłam do tych i do tych własną niepowtarzalną kopertę o to ona, pochwalę się:
(http://img693.imageshack.us/img693/531/zaproszenie001.jpg) (http://img693.imageshack.us/i/zaproszenie001.jpg/)(http://)
a zaproszenia będą wyglądać tak:
(http://img690.imageshack.us/img690/1205/82080020.jpg) (http://img690.imageshack.us/i/82080020.jpg/)(http://)
-
Uważam,że zdjęcia są bardzo ładne ;D ;D ;D
A można wiedzieć gdzie wcześniej mieliście mieć wesele-bo chyba nie pisałaś ;)
-
Uważam,że zdjęcia są bardzo ładne ;D ;D ;D
podpisuję się pod opinią
koperta - super!!!!!
-
no zaproszenia ładne i koperta nie powtarzalna. :)
-
Zaproszenia bardzo ladne!
Nie wygladasz na 30 latek ;).Bym dala jakies 25 :).
-
Śliczne zaproszenia :)
-
Dzięki dziewuszki
Wiecie co zaczęłam się denerwować trochę. Patrze na licznik a tu już 2 miesiące i 17 dni tylko. Mały stres, ale także ogromne podniecenie. Niedługo idziemy zamówić garnitur i zakupić dodatki. Już taki upatrzyłam w salonie VICTOR. I strasznie nie mogę się doczekać mojej sukni, jak ja bym ja chciała już włożyć i poczuć tę magię. Ta piękna moc, cudowna moc....
-
no zaproszenia ładne i koperta nie powtarzalna. :)
całkowicie się z tym zgadzam :D
-
Ja również :)
-
To i ja dołączam do pozytywnych komenatarzy.
Bardzo ładne zaproszenia ;D
-
Widzę,Olenka1,że Ty to tak jak ja, lubisz pomysłowe gadżety ;D A to zawieszki na wódeczkę fajowe, a teraz koperty pomysłowe, super :ok:
-
Ola dziękuję za miłe spotkanie :przytul:
Ja też sie nie mogę doczekać już tegod nia w calej oprawie, ale z drugiej strony to dzień ślubu minie ekspresem
-
Madzia też ci dziękuję za fajniutkie spotkanko :skacza: :calus: Było świetnie i tak szybko zleciał czas. A dziewuszki niech żałują, do następnego razu :-*
A o to link do mojej udekorowanej sali
http://www.multi-dekor.pl/uploads/images/zdjecia/sale/Grzędzice/DSC_9657.jpg
http://www.multi-dekor.pl/uploads/images/zdjecia/sale/Grzędzice/DSC_9675.jpg
http://www.multi-dekor.pl/uploads/images/zdjecia/sale/Grzędzice/DSC_9584.jpg
http://www.multi-dekor.pl/uploads/images/zdjecia/sale/Grzędzice/DSC_9603.jpg
oraz w tonacji zielonej, którą wybrać?
http://www.multi-dekor.pl/uploads/images/zdjecia/sale/Grzędzice2/DSC_9989.jpg
http://www.multi-dekor.pl/uploads/images/zdjecia/sale/Grzędzice2/DSC_9984.jpg
http://www.multi-dekor.pl/uploads/images/zdjecia/sale/Grzędzice2/DSC_0139.jpg
-
Uuuuu super wygląda w tych materiałach! Kompletnie ją zmieniło :) No i krzeselka super wygladają :taktak: Kocham zieleń, ale pomarańczu jaśniej... No niepotrfię pomóc i doradzić, bo obie wersje mi się podobają :skacza: Kiedy masz dostać od nich odp?
-
Hmmmm..jesli będziesz miała zaproszenia z tą zieloną wstążką to myśle że sala tez powinna by w zieleni!
(A tak przy okazji - baardzo ładne te wasze zaproszenia i fajnie ci wyszła koperta!) ;D
-
Mi się bardziej podoba ta w zieleni dekoracja :)
-
Mnie też zieleń :)
-
Mnie również w zieleni bardziej się podoba :)
-
Mi też zielona dekoracja bardziej sie podoba. I zgadzam się z Agulek - zielone zaproszenie - zielona dekoracja :)
-
Chyba zielen , ale pomarancz tez ladna.
Zdecydowanie zielen ::)
-
Zaproszenia śliczne! :)
-
Ta w zieleni tak bardziej wyraźniejsza, bardzo mi się podoba :)
-
O kurczę mi obie, ale mojemu Pm też zielony. Wygrała zieleń i będzie zieleń, tym bardziej, że zakupiona organza w tym kolorze na stoły by się zmarnowała.
Kochane kupiłam buciki ślubne dzisiaj o to one
(http://img641.imageshack.us/img641/3599/buciki001.jpg) (http://img641.imageshack.us/i/buciki001.jpg/)(http://)
(http://img511.imageshack.us/img511/5300/buciki002.jpg) (http://img511.imageshack.us/i/buciki002.jpg/)(http://)
a poza tym jeszcze kupiłam piękne czerwone buciki na wiosnę i płaszczyk w kratkę też na wiosenkę
-
Hej! Mogę dołączyć? Chyba jesteś z moich okolic :) Butki eleganckie i później będzie można też założyć, bo jakieś koronkowe białe to nie bardzo.Sala też mi się bardziej podoba w zieleni.
-
Hej jasne, że można dołączaj się ;D
-
Butki fajne :)
-
a mi linki nie chce sie otworzyć :-\ :-\
-
Śliczne buciki, ale one chyba dość ciemne są? ;)
-
hmmm..własnie ja też sie zastanawiam czy buciki nie za ciemne?? :)
-
buciki śliczne ale moim zdaniem troszke za ciemne ;D
-
Butki faktycznie bardzo ładne,ale tak na jakiś spacerek chyba ::) Może dlatego,że są ciemne i do tego ten ciemny obcas... ::)jakoś tak do sukni slubnek mi nie pasują-ale każdy ma inny gust ;D
-
Dziewczynki kochane one są bardzo jasne tylko zdjęcie takie je ciemne zrobiło. Myślę, że do mojej sukni będą idealne, ja naprawdę nie chciałam czysto ślubnych bo to dla mnie strata kasy jak na jeden raz. No chyba, że dysponowałabym odpowiednią kwotą. Ogromnie się cieszę bo to krok na przód. Zakupione w ccc w Tesco Stargard.
A i wiadomość z ostaniej chwili mój Pm dostał nową pracę i od 1 kwietnia zaczyna w swoim zawodzie jako grafik komputerowy, projektant super!!!!!!!!!!!!! Kłopoty odejdą w niepamięć. Teraz będzie miał dwa pełne etaty i no coż malutko czasu, ale jakoś damy radę. cel uświęca środki. A jak nowy pracodawaca będzie ok i będzie płacił w terminie to już jego obecna praca i brak pensji od dwóch miesięcy nie będzie strasznym problemem.
Trzymajcie kciuki ;D :uscisk: :brawo_2:
Trzymajcie kciuki
-
nio to gratki nowej pracy dla twojego PM :skacza: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo:
-
Gratuluje !!! :D :D :D.Super !!!
-
Gratuluje! :brawo: :brawo:
-
gratuluję nowej pracy PM :D:D:D
-
Ja również gratuluję :)
-
Gratuluję :brawo_2:
-
Podczytuję Twój wątek już od pewnego czasu i chyba nadeszła pora, żeby się ujawnić ;)
Wielkie gratulacje dla PMa! Ja cieszyłam się jak wariatka, jak mój PM znalazł pracę ;D
-
Super! Gratulacje dla Tomasza :)
-
Gratulacje dla PMa :brawo_2:
-
Gratuluję! ;D
-
[b]dzięki dziewuszki ;D[/b]
NADESZŁA WIOSNA HURARA!!!!!!!!!!!!!!!!!!![/color][/glow]
-
Zostalo już tylko 71 dni
:brawo:
-
zleci już szybciutko :D :D
-
jojciu 71 dni, to mniej, niż połowa do mojego ślubu :)
Jak tam stresik Was dopada? :D
Olciu w Tesco są teraz fajne promocje napojów gazowanych (fanta,sprite,coca cola i pepsi) :)
-
Szkoda ze mnie nie ma teraz w pl ... bym tez kupila te napoje w tesco jak taka promocja ... :-\ Moze w czerwcu tez bedzie taka promocja ;D.
-
madzia dzięki
Stresik dopada a jakże coraz bardziej niestety :-*
-
gratulacje dla PM!! ;D
Stresik dopada a jakże coraz bardziej niestety :-*
..eee tam nie stresuj sie!!..masz jeszcze tyle czasu!!
-
Z jednej strony tyle czasu fakt a z drugiej mało. Masz jednak racje po co nerwy
-
no to super,że tak wyszło z Pracą Pm-gratuluję :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2
no wiosna nam nadeszła w końcu,aż żyć się chce ;D
-
Szkoda ze mnie nie ma teraz w pl ... bym tez kupila te napoje w tesco jak taka promocja ... :-\ Moze w czerwcu tez bedzie taka promocja.
Upewnij sie najpierw, czy kierownik lokalu się na to zgodzi, bo nasz się nie zgadza na własne napoje... :-\
-
Nemezis: Nasz sie zgodzil, i na wódke tez sie zgodzil , tylko ze musielismy za to zaplacic 500 zl , ale ze byla z nami nasza pyskat ciociunia ;D to zaczela móic co o tym mysli , i wyszlo na to ze za te 500zl kupimy u nich wódke , i wtedy mozemy wniesc swoja wódeczke.
-
Nemezis nie każdy lokal zapewnia napoje ;) Nasz np zapewnia owoce, ciasta i tort, ale napoje i alkohol to już we własnym zakresie :)
A u Olci to już w ogóle z tym problemu nie będzie, bo przecież mają swoje kucharki :D
-
No nie będzie problemu żadnego i bardzo dobrze. Po co kolejną rzeczą się zamartwiać. A wiecie co ostatnio złapałam się na tym, że ten okres przygotowań ślubnych wcale nie jest dla mnie przyjemny. Ja po prostu się nim nie cieszę i wolałabym mieć już po.
-
już mało zostało i będzie po :)
-
szybko zleci, już nie wiele Wam zostało i będziecie po :)
-
że ten okres przygotowań ślubnych wcale nie jest dla mnie przyjemny. Ja po prostu się nim nie cieszę i wolałabym mieć już po
Myślę, że tym co większość z nas stresuje to kasa... ;) ;) ;) No bo wszystko inne związane ze ślubem jest wg. mnie jest cudowne ;D ;D ;D
-
Ola co słuchać? Gdzie żeś się zapodziała nam? Pozdrawiam gorąco :-*
-
Hej no tak jestem poszukiwana :skacza:
Ostatnio dużo rozmyślam i jednocześnie dopinam sprawy ślubno-weselne i oragnizacyjno-życiowe. Wczoraj udało mi się załatwić pozowolenie z Kolegaity na wzięcie ślubu w innej parafii. Czyli Janie. Obyło się bez żadnych problemów a kiedyś się tego bardzo obawiałam. Nauki wszelkie plus poradnia zaliczone, zaświadczenia są. Dzis z kolei poszłam do USC i nic n ie załatwiłam bo musze przyjść z PM, co prawda domyśłsm się tego, ale warto było próbować. Wczoraj kupiłam też drugie buciki ślubne do kościoła na wielkim obcasie brrr za całe uwaga 10 zł. Buty ślubne firmy GROWIKAR. :skacza: Zamówiłam zaproszenia i resztę zawiadomień. Niestety nie będa te piękne zilone bo ich juz nie było na aukcji, co mnie zmartwiło, ale coż tak bywa. W piatek juz będziemy je mieli i w święta pierwsze pójdą w ruch. Zdecydowałam się również na pokazanie sukni ślubnej mojej mamie i moich fotek w niej. I usłyszałam tylko " no ładna z takim politowanie a potem ależ ty grubaśna jesteś. :szczeka: No nic trudno myśłsm, że jak zobaczy swoją córkę w sukni to będzie inaczej.
mka- tak wszystko się wiąże z kasą i to mnie smuci
Poza tym mój Pm jutro pierwszy dzień w nowej pracy a potem w starej pracy i tak juz będzie. Nie będę go miła na co dzień. Coś za coś.
-
a tak wogóle przepraszam za błędy, nawet nie wiem kiedy robię. I ściskam i pozdrawiam cię Madzia
-
Mozesz pokazac nam te buciki?Jestem bardzo ciekawa :D.I za ile , za 10zl , czy dobrze przeczytalam ? :szczeka:
-
jasne juz ujawniam zdjęcie bucików ich cena to naprawdę 10 zł z przeceny a kosztowały jak wynika z opakowania 117 wcześniej. W sklepie obuwniczym na pasażu handlowym po schodkach niedaleko netto na ul. Szczecińskiej. Maja półkę z chyba 6 parami roznych bucików raczej gładkie wszystkie białe i ecru w cenie po 10 zł i na rożnych obcasach.
(http://img89.imageshack.us/img89/3599/buciki001.jpg) (http://img89.imageshack.us/i/buciki001.jpg/)(http://)
-
Jak za free !!
-
hmm co do matuli to brak komentarza,mi by było starsznie przykro gdyby tak powiedziala :-\
że jak?!!!??! za 10 zika? osz w morde,rzeczywiscie prawie za free ;D
-
No szook za 10 zł :o ot można zmieniać co godzinę ;D
-
wow 10zł, to jak za darmo :) super
-
Faktycznie jak za darmo ;D
-
Dziewczyny kochane a podobają się one wam, bo każda zdziwona ceną a nic o gustach hehe
-
Buciki są naprawdę :) Choć szczerze mówiąc nie w moim guście.
Najważniejsze, żeby się podobały ich właścicielce ;)
-
No właśnie to jest dziwne, że są ładne i w takiej cenie ;) gdyby nie były to by się tu dziewczyny odezwały na pewno :P
-
mi sie podobaja :D skromne ale maja cos w sobie.tez sie zastanawiam dlaczego taka cena...może chcialy sie pozbyt towaru ;)
-
Buciki ładne, bo proste... niczym nie zdobione :) Więc nie ma co się nie podobać :) Cena rewelacyjna!
-
Buciki ładne :) Ale czy obcasy są wielkie? No nie wiem, na zdjęciu przynajmniej nie widać że takie wielkie ;)
-
Ladne , ladne!
I musza byc wygodne ;).
-
Pomaleńku przez podwórze Idą dzieci kurze. W kropki, w ciapki, malowanki, bo to miały być pisanki... Wszystkiego najlepszego z okazji Świąt Wielkanocnych.
-
WESOŁYCH ŚWIĄT!!!
(http://images48.fotosik.pl/279/c8e8fe089cef4473.jpg)
-
(http://img163.imageshack.us/img163/8673/kartki008.jpg) (http://img163.imageshack.us/i/kartki008.jpg/)
Zyczy Agulek z mężem! ;D
-
Z najlepszymi życzeniami- Marta ;D ;D ;D ;D
http://www.zyczeniawielkanocne.yoyo.pl/zyczenia.swf
-
(http://images45.fotosik.pl/280/6c3eb709761b7dd5.jpg) (http://www.fotosik.pl)
życzy Ania :)
-
(http://www.samre.info/kartki/16w/wiel16/wielkanoc16.jpg)
(http://img254.imageshack.us/img254/4180/wi2yc7.gif)
-
Wesołego jajka, smacznego zająca oraz cudownych Świąt życzy Ania 'Nemezis' :-* :-* :-*
(http://img181.imageshack.us/img181/7900/77f967c2cv4.gif)
-
(http://img98.imageshack.us/img98/6879/wielkanoce.jpg) (http://img98.imageshack.us/i/wielkanoce.jpg/)
życzy Paula :)
-
Alleluja dziś śpiewajmy,
Bogu cześć i chwałę dajmy.
Bo zmartwychwstał nasz Zbawiciel,
Tego świata odkupiciel.
Zdrowia, radości i powodzenia,
To są najszczersze życzenia.
Radosnych Świąt w gronie rodzinnym życzy werka23 i Michał
(http://images49.fotosik.pl/279/86acaed7cf6dd4ec.gif) (http://www.fotosik.pl)
-
(http://img94.imageshack.us/img94/9937/happyeaster192.jpg) (http://img94.imageshack.us/i/happyeaster192.jpg/)
(http://www.familylobby.com/common/tt5227501fltt.gif) (http://www.familylobby.com)
-
(http://grzaniecgalicyjski.blox.pl/resource/wielkanoc018.jpg)
-
(http://images42.fotosik.pl/191/fdd2f47de827aa20.jpg) (http://www.fotosik.pl)
życzy Kasia ;)
-
(http://mojakartka.com.pl/kartki/91/1/d/1132.jpg)
-
Patrycja życzy zdrowych,pogodnych Świąt spędzonych w rodzinnym gronie.
Pyszności na stole a w sercu radości... ;D
I oczywiście Baaaardzo lanego poniedziałku ;D ;D ;D
Wielkanocne buziaki :-* :-* :-*
-
Spokojnych Świąt Wielkiej Nocy i owocnych ostatnich ślubnych przygotowań :) Pozdrawiam gorąco :*
-
I już po świętach.
Dziękuję za wszystkie życzenia dziewuszki i przepraszam jednocześnie, że ode mnie się nie doczekałyście. Od jakiegoś czasu denerwuje mnie skłądanie takich życzeń. Wiem dziwna jestem, ale już tak mam.
Do ślubu zostało 1 miesiąc i 30 dni- nieźle. A zostało mnóstwo drobnych zajmujących czas rzeczy do zrobienia. Dziś może się uda załatwić USC, kwitek juz opłaciłam, ale obecność narzeczonego obowiązkowa i no niestety, ale Mój PM będzie musiał się wcześniej z pracy i to już na samym początku. Może mu nowy szef wybaczy. Ja bym chciała dziś spisać w końcu protokół i mieć to z głowy. Podczas świąt a dokłądnie wczoraj byliśmy u chrzestnej Pm z zaproszeniem i zdenerwowała mnie. Stwierdziła, że trochę kiepsko ze zmianą lokalu bo wcześniej planowała u nas być na weselu godzinę bo blisko i się zamierzała zmyć. Nie no super po prostu. Czuje, że wesele i ślub nie będzie takie jak sobie zaplanowałam :(
-
To po co w ogóle przychodzić, skoro się chciało tylko na darmowy obiad załapać??
Dziwne podejście.
-
Kochana , nie przejmuj sie.Nie tylko Ty jedna masz takie problemy z goscmi , ja tez :-\ ... Trudno,ich wybór ... Wy olejcie to , bo to Wasz slub i wesele , w koncu to Wy bedziecie przysiegac milosc przed Bogiem w kosciele , wiec nie przejmuj sie takimi goscmi ;).Oni to tylko tlo :D.
-
Matko co za ludzie :-\ nie przejmuj sie nia,niepotrzebnie bedziesz sie tylko wkurzac.Wszystko bedzie dobrze,zobaczysz :D
-
O matko jedyna skąd Cu ludzie się urywają-chyba faktycznie jak lola napisała-chciała się załapac na darmowego kotleta.TRAGEDIA!
Przykre jest to,ale wiem że też będę miała takie przeprawy ::) Trezba to olac i tyle,innego wyjscia ni ma :-*
-
No zgadza się, olać i zapomnieć. Mnie martwi to, że robimy małe wesele naprawdę małe a z tego grona jeszcze chcą się wykruszyć. Szkoda, że rodzinę mam tak daleko. Jednak na to nie mamy wpływu.
Bilans dnia bardzo pozytywny. Udało się nam załatwić USC a potem szybciutko popędziliśmy do księdza i spisaliśmy protokół. Nie będzie problemu z niczym ani z sypaniem kwiatków ani z innym organistą ani z podziękowaniem rodzicom w kościele. Pięknie. Dodatkowo w niedzielę po mszy umówiłam się na omówienie przebiegu mszy, wybranie kazań i psalmów i postanowiłam poprosić kogos z rodziny o czytanie w kościele.
Sprawy idą do przodu.
W najbliższy weekend wybywamy z domu, udostępniamy nasze mieszkanie pewnej uroczej nastolatce i jej mamie, która będzie obchodzić swoje 11 urodziny. Oby imprezka sie udała. My za to zabierzemy się w odwiedziny z zaproszeniami. Kierunek - Szczecin
-
Podziękowania dla rodziców w kościele???
Wspaniały pomysł;)
-
Super pomysł z tymi podziękowaniami :)
Ksiądz w takim razie bardzo ugodowy widać :)
-
A te podziękowania planujecie już po mszy, czy w trakcie?
-
No właśnie napisz coś więcej o tych podziękowaniach dla rodziców bo mnie troszkę zainteresowałaś ;D
A i napisz mi jeszcze proszę jak to wygląda z kasą tam?Czy ksiądz wam jakoś zasugerował ile macie dac czy jak?
-
Jeśli chodzi o podziękowania to planujemy pod koniec mszy, ale może ustalimy w trakcie to się zobaczy po rozmowie z księdzem. Chyba jednak lepeij będzie w trakcie. Dlatego mamy spotkanie w niedziele by omówić przebieg całej uroczystości. Wybierzemy krótsze kazanie, by zmieścić się w 50 minutach. Tyle ksiądz powiedział, że mamy czasu. Po nas jest już jedna para a przed nami nie ma. Podziękujemy rodzicom stojąc przy ambonie w tym czasie będzie lecieć z płyty ave maria a zagra nam na saksofonie do tego nasza organistka, która oprawiać będzie całą mszę. Jeśli chodzi o "co łąska" przy zapisie ksiądz (taki starszy) zasugerował nam opłatę zaliczkową 100 zł. Nie wiedzieliśmy o tym, więc nie płaciliśmy, poza tym wprost się spytałam ile dać. Usłyszałam, że pary przeważnie dają 300 zł. My planujemy dać 200. Zapraszam już dziś ciebie do kościoła na nasz ślub podpatrzysz sobie.
-
A wiesz,że chyba się skuszę ;D ;D ;D Tylko muszę sobie zapisac gdzieś bo ja to mam sklerozę i mogłabym zapomniec :glupek: :glupek:
-
A ten ksiądz starszy to chyba ten sam co z nami rozmawiał... A teraz z kim załątwiacie wszystkie sprawy?Z Proboszczem?A i jeszcze mam takie pytanie(zamęczę Cię chyba dzisiaj :-* )jak załatwiliście sprawę strojenia kościołą?
-
Jestem i ja :)
Poczytałam, nadrobiłam i będę :D
-
Sprawę strojenia kościoła załatwiliśmy po prostu udając się do sklepiku u Jana, to ten przy plebani. I umówiliśmy się na termin. Dekoracja standardowa biała ze sztucznych kwiatów. Koszt 150 zł. Lecz ja będę jeszcze z nim rozmawiać by dodać do stojaków biały tiul zwisający by osłonić długie nóżki takie gołe mi się nie podobają. Teraz załatwiamy z księdzem Tomaszem- bardzo polecam super ksiądz, naprawdę. Jeszcze jest w porządku Marcin. kasiądz Tomasz prowadzi msze o 11 dla dzieci. Nosi okulary.
-
Tomasz będzie wam udzielał ślubu?No on faktycznie jest ok ;D My chcemy miec "swojego"znajomego księdza,ale to jeszcze zobaczymy czy się zgodzi...Myślała,że z tym strojeniem to trzeba się jakoś dogadywac z innymi parami które w tym czasie biorą ślub.Koszt nieduży-też myślałąm,że większy będzie ;D
-
Patrycja ksiądz a i owszem może być własny ale tylko z tej parafii. Nam proboszcz wyraźnie powiedział checie innego księdza z innej parafii to cyt: "bawcie się tam" I już odechciało mi się rozmawiać z proboszczem. A jak z kursem dla narzeczonych macie już go?
-
No co Ty tak wam powiedział?Ojjjj to na bank będziemy zmieniac kościół-jakoś tak nie kwapię się do tego ale widzę że to nieuniknione >:(
Nauk jeszcze nie robiliśmy bo w sumie mamy jeszcze rok,ale podejrzewam że w najbliższym czasie się wybierzemy.. ;D
-
Nauki naprawde polecam wam w Janie. Robi je Pani Bożenka i naprawde prowadzi świetnie zero głupiego ględzenia, dużo testów i gier różnych pomagających poznać partnera. Ciekawe konferencje. Spotkań mieliśmy 12 ale tylko przez to, że po prostu sie przeciągneło. Zaczęliśmy w październiku skończyliśmy tuż po świętach Bożego Narodzenia.
-
O to troszke to trawało,chyba naprawde nie ma co tego odwlekac i niebawem musimy się wybrać...jednak najpierw musimy zdecydować co z kościiołem-bo tak,wstępnie jesteśmy do Jana zapisani,ale chyba jednak zmienimy na Ducha-zobaczymy co tam nam powiedzą ad"naszego"księdza...
Tak czy siak chyba się wybiorę na wasz ślub do Jana-akurat wtedy będę miała urodziny to pomodlę sie przy okazji za...siebie ;D
-
Cześć Olu :przytul:
Widzę, że przygotowania ruszyły pełną parą :D
Może i ja wpadnę zobaczyć Was składających sobie przysięgę... hmm hmmm ;)
Już mniej niż 2 m-ce zostało, ale ten czas leci!
Pozdrawiam Cię ciepło :*
-
Przyjdź Madzia będzie nam bardzo miło, tylko się ujawnij nie znikaj. Zapraszam też wszystkie inne forumki.
-
Jestemsy jestesmy :D.
I jak dzisiaj leci dzionek ;)?
-
Dziś wolne od pracy i wiecie co robię zamiast zabrać się za jakieś porządki w domu czy co innego ja się totalnie obijam aż szkoda czasu. Okropna jestem. Wczoraj kupiliśmy mebelki do kuchni i pachnie w domu świeżym drewnem. Nie żadna rewelacja, ale póki nie urządzimy ful luks to na razie może być.
-
Jeśli dam radę przyjść, to na pewno sie ujawnię, nie wypadało będzie nie złożyć życzeń :)
Tylko mi godzinę przypomnij :D
-
Oleńko kochana dziękuje Ci za słowa otuchy :-* co dzień jest lepiej.. widze że pomalutko sobie załatwiacie.. mnie to wszystko teraz przerasta boje sie, że się nie wyrobie ze wszystkim ::) czym się teraz zajmujecie?
-
Dziś byliśmy na degustacji tortów, bo na razie zrobiłąm wstepne rozeznanie gdzie i za ile. Na 5 miejsc sprawdziliśmy 4. W tym jedną, choc bardzo atrakcyjna cenowo po dzisiejszej degustacji zupełnie odpada. Stare i niedobre torty, druga - średnia półka, smaczne i świeże i mogą zrobić piętrowy choć tylko zamawiamy 4 kg. Tam sprawdzimy jeszcze inne smaki bo na razie sprawdziliśmy dwa i na pewno będzie smak jeden -czekoladowy (nasze preferencje) a drugi hym,,może truskawka. W trzeciej stanowczo za drogo, więc odpada na wstępie a w czwartej nie mają możliwości sprzedania kawałka na degustacje. Kurcze to ja się pytam jak pary młode mają wybierać tort w ciemno? Przecież w różnych miejscach te same smaki różnie sie prezentują. Dziwne podejście, naprawdę dziwne. Chyba już mamy wstępnie wybraną cukiernie. Poza tym dziś też poszliśmy w końcu zamówić garnitur i wyszła klapa, na razie nie mogą przyjmować zamówień bo mają za dużo a salon ten współpracuje z jakąś fabryka i szyją na wymiar. Kurczę a tylko tam mają dobre jakościowo ładne w poniedziałek dostaniemy ostateczną odp w tej sprawie a jak nie to coż pozostaje nam ruszyć na Szczecin. Dodam, że garnitur musi być w dużym rozmiarze. Co jeszcze zaczęłam robić prezentacje, która podczas wesele puścimy gościom, nie żadne tam podziękowanie rodzicom, ale właśnie historię naszego poznania, po to by nasi kochani goście zobaczyli jak doszło do tego właśnie momentu, może się zdziwili, może wzruszyli. Będzie to zarazem podziękowanie im wszystkim. W tym tygodniu lecimy odebrać obrączki i zaniosę zapowiedzi we wtorek a jutro postaramy sie ustalić szczegóły mszy.
Poza tym byliśmy dziś w kościele pomodlić się za tych co zginęli, straszna tragedia. Dopiero modlitwa ukoiła mój bół, choć nikt z nich mi nie był bliski i do tej pory nie interesowałam się nimi, to jednak zabolało mnie to. Pokój ich duszy.
-
Kurczę to niedobrze z garniakiem, bo wiem, że byliście już na nich zdecydowani :( Może jednak rozwiąże się po Waszej myśli?
Widziałam filmik ze ślubu w Janie, dekoracja nawet ok, chociaż mnie sztuczne kwiaty bardzo rażą ;) I przeszkadzały te stojaki gościom, jak stali do komunii i wracali do ławek. Co i rusz ktoś o stojak zawadzał ::)
-
podaj linka do tego filmiku
-
nie mam jak Ci podać, bo to film na płycie był z wesela kolegi mojej Świadkowej. Ogólnie było ok, ale właśnie oni mieli dużą liczbę gości i jak sie goście mijali, to szturchali te stojaki z kwiatami ;/
-
Można się jeszcze dołączyć?? :D
-
Aneczq1987 jasne, że tak witam Ciebie w moim odliczanku
-
:-* niedzielne
-
Witam was kochane. U nas powolutku do przodu. Mam pewne problemy. Musimy jechać do Szczecina w sobotę i szukać, szukać garnituru, bo tu w Stargardzie się nie udało. Poza tym mam problem, bo potrzebuje wyszczuplającego gorsetu a najlepiej by był taki ala body nawet z nogawkami. gdzie coś takiego szukać w Szczecinie lub Stargardzie ? Musi być to w rozmiarze 48/50 bo taki noszę. Boję, się, że nic nie znajdę. Może znacie jakąs gorseciarkę, co robi wyszczuplające?
Poza tym raczej do przodu, poza wbijającym się od czasu do czasu smutkiem, spowodowanym żałobą narodową. Jutro wybieram się na mszę żałobną do kościoła św Jana. I muszę popłacić rachunki. Dziś mój przyszły teść rozpoczyna u nas w mieszkaniu remont łazienki i kuchni. Ogólnie rozpierdziel będzie. Jakoś trzeba przeżyć. A planowałyśmy sobie z kumpelą popołudnio- wieczory SPA, dwa razy w tygodniu w naszych mieszkankach, ale chyba nie wypali. Świat jest piękny :)
-
Oj nie znam szczecina ani stargardu , ale mam tam rodzinke :P.
Hmm , a moze na allegro dostaniesz takie gorsety?
-
Olcia daj spokój, nie potrzeba Ci gorsetu, suknia Cię pięknie ściśnie :)
Kiedy kawa?
-
Ojj..kurde..nie znam żadnej gorseciarki :mdleje: :mdleje:
Może w sklepach bieliźnianych popytaj czy nie mają z kimś takim kontaktu??Albo może krawcowa będzie kogoś znała ::) ::) Nie mam pojęcia jak Ci w tej spr. pomóc ::) ::) ::)
A w salonach z sukniami ślubnymi pytałaś??
-
Olu, w Szczecinie chyba ktoś taki jak gorseciarka jest, ale nie wiem gdzie. Ktoś mi kiedyś mówił, że korzystał z jej usług, ale nie pamiętam kto! ??? ??? ???
-
Jest wątek na forum o gorseciarce w Szczecinie. Tylko a "szukaj" trzeba skorzystać, bo ja nie pamiętam gdzie dokładnie.
-
Ja niestety też nie wiem gdzie można zakupic....Ale na pewno warto poszukac na Allegro!
Powodzenia w szukaniu! ;D
-
A może na ebras.pl coś znajdziesz? Ja kupiłam tam biustonosz. Mają sklep stacjonarny właśnie w Szczecinie.
Co słychać?
-
Oleńko co u Ciebie?
Zaczynam się troszkę martwić :-\
Jak przygotowania?
Pozdrawiam gorąco, buziaki :-*
-
Jak u Ciebie??
I jak sie czujesz w roli zonki? ::)
-
Ale gafa !!!
To mialo byc do kogos innego ten post :-[.
Przepraszam!
Chcialam napisac , co u Ciebie?Dawno nic nie pisalas.
-
agullko tak właśnie czytam i się zastanawiam do kogo to, skoro Ola ma ślub za miesiąc ;) Ale już wszystko jasne :D
Ola gdzie Ty się do fryzjera umówiłaś? Ja chyba psozukam kogo innego ;/
-
Ola zabiegana, to ja napiszę, że była ostatnio na przymiarce sukni, wszystko jest już dopasowane i suknia czeka na odbiór :jupi: Dobrała też od razu dodatki, czyli welon, bolerki, biżuterię :)
Do wielkiego dnia tej sympatycznej parki zostało, jak dobrze obliczyłam : 23 dni :skacza:
Olcia pozdrawiam Cię gorąco i nie stresuj się zabiegana kobieto :hopsa: Wszystko będzie dobrze :-*
-
Zabiegana okropnie. Remont trwa i niby jużź ,powoli posuwa się do przodu ale tak naprawdę końca nie widać. Byliśmy u naszej doradczyni rodzinnej. Mieliśmy zaliczyć dwie ostatnie nauki, lecz zamiast je przerobić rozmawialiśmy na tematy dotyczące faktów z naszego życia. Musieliśmy przegadać wszystko co wydarzyło się od czasu remontu. Ta ilość frustracji, która we mnie narasta z tego powodu, nie daje mi normalnie funkcjonować. Denerwuję się o byle co. Masakra. Dodatkowo drażni mnie rodzina PM. Krawat, który wybrałam nie podoba się im i chciały przeforosować i narzucić mi swoje zdanie w tej kwesti. Tj. moja szfagierka i teściowa. Juz jednak chyba jest ok. Doradczyni dała nam jedną wskazówkę. Sprawy pomiedzy mną a rodziną PM powinien załatwiać PM i tak na odwrót. Jak coś ktoś ma do mego Pm z rodziny mojej, ja powinnam to obgadać i ze mną powinni to załatwiać a nie z nim. Poza tym muszę nauczyć się dystansu. Ogólnie martwi mnie brak kasy, z budżetu ślubnego poszło na remont i dupa. Nima. Dlatego też jako zaradna pani domu, załtwiłam sobie dodatkowe zlecenie za 400 zł i wzięłam niskooprocentowaną pożyczkę z kasy funduszu socjalno-mieszkaniowego. Trzeba sobie jakoś radzić. Trudno. Pensję będa mi pomniejszać co miesiąc, ale za to odsetki wynoszą tylko 30 zł od całości kwoty. Niby wszystko już jest niby. A mnie się wydaję, że tyle trzeba obgadać i załtwić jeszcze. Na pewno muszę spotkać się organistką i dj. Obkleić wódkę, do końca zrobić winietki, wysłać jeszcze trzy zapomniane zawiadomienia, dokończyć tę nięszczęsną prezentacje dla gości. Wybrać czyatnia na mszę, omówić jej przebieg, załatwić spowiedź, kupić buty dla Pm, doprowadzić mieszkanie do łądu po remoncie jeśli się skończy tuż przed. Odbyć wieczór panieński, którego pewnie nie będę mieć :((( Ja nie mam na niego kasy a i koleżanki też nie i czasu brak. Ogólnie lipa. Trudno:((( Wczoraj byłąm na szkoleniu z negocjacji biznesowych razem z szefową i w pracy nas nie było. Szkolenie fajne. Dobrze, że suknia już jest i wszystkie dodtaki wybrane tylko odbierać. Musimy kupić napoje, trochę wódki dokupić, szmpana, wino, owoce, ustalić kto z kim odjedzie spod kościoła i rozsadzenie gości. Byłam na próbnym makijażu ślubnym- boski. I martwi mnie, bo na fryzurę zapomniałam się zapisać i teraz nici z tego- nie mają wolnego terminu. W dniu ślubu będę umierać z niepokoju.
-
Tak jak rozmawiałyśmy ostatnio u mnie w biurze dacie radę i zobaczysz wszystko dobrze się ułoży.
Trzymam kciuki ;)
-
Ola wszystko się ułoży, zobaczysz!!! :-*
Pozdrawiam gorąco
-
Wszytściutko się ułoży :D
:-* :-*
-
ojj ułoży się :-* mi też wciąż się wydaje, że cały czas coś jeszcze jest do załatwienia i cały czas o tym myślę :P
-
Na pewno wszystko będzie dobrze. :)
-
Przykro mi,że tak to się toczy a do tego ta rodzina Pm pewnie nie poprawia Ci nastroju...
jednak wierzę,że niebawem wszystko się ułoży :przytul: :-*
-
Na pewno będzie dobrze!! nie martw sie! ;D
-
Do zobaczenia jutro Oleńko, mam nadzieję, że pogoda nam dopisze :)
-
jeszcze 11 dni i zostaniesz żonką ;D ;D :skacza: :skacza:
a jak tam remont??
-
coraz mniej, coraz mniej :)
-
Uff dzięki dziwuszki. Remont ku końcowi, co się napsioczyłam na teścia to się napsioczyłam ale wyszło pięknie. Może nie rewelacyjnie, ale i tak się cieszę. Zostanie jeszcze do remontu sypialnia i przedpokój a także dopieszczanie innych pomieszczeń. Przede wszystkim to oświetlenie, które da klimat i drobiazgi, które uprzeyjemnią mieszkanko. ramki, zdjęcia i takie tam. To z czasem, bo nie ma funduszy. I tak rześmy się wypsztykali z kasiorki niesamowicie. Także teraz mamy na styk. Ten dziki okres przygotowań zamiast nas skłócać jeszcze bardziej zbliża. Czyżby u nas działo się inaczej niż zazwyczaj każdej parze przed? Tyle kłopotów remont, brak miejsca dla siebie, brud w mieszkaniu, humory teścia, rady teśiowej, przepracowanie i uciekjące fundusze a także brak czasu i nawał pracy a my kochamy się jak wariaty, do tego jeszcze żyjemy w czystości od maja bo tak zdecydowaliśmy by godnie przystąpić do sakramentu małżeństwa. Czujemy, że mamy siebie i to jest to. Wszystko inne, to różne zmienne. A życie płynie sobie dalej. W środę odbiór sukni, w poniedziałek przyjeza moja mama. Jupi. W środę także zapoznanie rodziców. A w piątek tuż przed. Oj wolę nie myśleć. I już będę żoną mego męża.
Kocham cię Tomaszku. :)
-
Oleńko bliziutko oj bliziutko ;D ja też to czuje :hopsa:
-
Z minuty na minutę coraz bliżej Waszego magicznego dnia :D
:-* :-*
-
Już tylko parę dni :D
-
Olcia już tylko 3 dni, mam nadzieję, że wszystko idzie po Twojej myśli, buziakuję :-*
-
To już jutro :skacza: :skacza:
-
Już jutro będziesz żonką ;D ;D ;D ;D ;D ;D
-
Już jutro ;D ;D ;D
-
Ostatni dzień wolnosci moja droga :) Odstresuj się :)
-
https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=21028.new#new
Gratulacje!
Wszystkiego Najlepszego na Nowej Drodze Życia!
-
Kochane na początek fotki z tego najpiękniejszego dnia. Tak tak już jestem dumną żoną Tomka. Relacyjka później jak złapię oddech.:))))
fotka za duża
(http://img405.imageshack.us/img405/3855/olaitomek.jpg) (http://img405.imageshack.us/i/olaitomek.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)(http://)
-
Ślicznie!!!
I Wy tacy radośni ;D
Czekamy na relacyjkę.
-
Jacy szczęśliwi ;D ;D
czekamy na relację oraz na wątek żonkowy ;D ;D
-
Pięknie wyglądałaś i ten bukiet :o prześliczny ;D
Czekamy,czekamy ;D ;D ;D
-
Patrycja dziękujemy. Wygląd to sprawa salonu na wojska polskiego a bukiet rzeczywiście taki mój wymarzony kwiaciarnia" ....FLOWERS " nie moge robić reklamy, więc nie dokańczam, ale spisali się na medal. polecam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Czyli kolejna osoba poleca salon na W.P,ale tam byłaś malowana czy czesana?Czy jedno i drugie?
A co do kwiaciarni to sobie zapisze ;D a jak byś miała chwilę i byś mogła to ja poproszę o adres na priv bo sama nie wiem dokładnie o jaką kwiaciarnie chodzi ;D
-
Wyglądaliście rewelacyjnie. Gratulacje raz jeszcze :)
czekamy na opowieści... :)
-
Malowanie -Gosia i czesanie p. Monika. Adres poślę na priv. Dodam, że szłam na żywioł i do ostatniej chwili nie wiedziłam jaką fryzurę będę mieć ale p. Monika wiedziła i wyczarowała mi cos takiego. Próbnej nie miłam.
-
Ola wyglądałaś prześlicznie, a fryzurka bombowa, bardzo mi się podoba! :)