e-wesele.pl
regionalne => Kujawsko - Pomorskie => Wątek zaczęty przez: Grzegorz82 w 24 Lutego 2010, 19:03
-
Witam. Planuję wesele w restauracji SAGA w Zamościu k/Bydgoszczy. Mam ogromną prośbę, proszę was o opinie o tej sali. Byłem, oglądałem, mam menu, rozmawiałem z menagerem. Ogólnie wszystko OK, ale nie znam nikogo kto wcześniej sie bawił na weselu w w/w restauracji. Na forum są może z dwie szczatkowe informację o tym miejscu. Ktoś zarzucał, że jest tam trochę mało jedźenia.
Prosze o pomoc, może wy lub wasi znajomi się tam bawiliście. Pozdrawiam
-
to ja sie powtórzę:
co do sali SAGA!!!!!!!!!!!!!!!absolutnie odlotowa sala na weselicho,byłam w zeszłym roku,niema lepszej chyba-salka przestronna a zarazem bardzo przytulna,parkiet do tanczenia w kształcie kwadratu,weselicho było nieduże bo na 80 osób i nikt sie o siebie nieobijał w tańcu,fajne miejsce dla orkiestry,klima,taras,piękny ogród z miejscem na ognicho,jedzonko spoczko,KELNERZY PRZYSTOJNIACZKI;-)))poprostu full wypas,jakby co mam mnóstwo zdjęć jak coś prześlę na priva.
ja juz nichciałam wchodzic dwa razy do tej samej rzeki i naszym gościom(rodzinka z mojej strony,KTÓRA BYŁA I U BRATA)POKAZAC COŚ INNEGO I wybrałam Gazdówkę,zupełnie inny klimat-jak sama nazwa wskazuje istna góralska chatka,właściciel spoczko,miła okolica,kelnerzy jeszcze bardziej przystojni;-)))brykający se w kierpcach,restauracja wraz z hotelem(26 miejsc) tylko dla Nas. jestem pewna ,że zabawa choć w innym klimaciue będzie równie spoczko jak w SADZE,a może ktos tam juz się bawił???
-
Dzięki za info. Prosiłbym o zdjęcia na priv lub jeśli możesz na meila gpepeta@poczta. fm , bo ciekawi mnie jak to wyglądał na stołach. Czy możesz coś więcej napisać na temat jedzonka bo zastanawiałem się czy aby na pewno wystarczy?! Mam dość nie najedzoną rodzinkę hi hi.
-
jeśli chodzi o jedzonko to było hmmmmm pyszne,ale inne troszkę tzn. kilka dań było nietradycyjnych np.rosół z groszkiem;-),dużo zostało,co zapakowano i oddano parze młodej po weselu. wiem,że za dodatkową opłatą był np prosiak pieczony i łosoś -obie te atrakcje świetnie przygotowane przez lokal,nie znam osoby,która była głodna...Para młoda obiad dostała na lustrze z racami-pięknie to wyglądało;-)fotki wyśle jutro
-
Podzielam zdanie Darudy - bylam tam na slubie w lipcu 2009 ;)
-
Ja tam bede miala wesele ;).Jak narazie bylam zachwycona - mam nadzieje ze tak bedzie tez pozniej.
Sala sliczna.Wczesniej ogladalam inne npw pieczyskach , ale gdy tylko weszlam na sale w sadze ... oniemialam!Stalam i sie patrzylam :D.Cudenko!
A wlasnie , ja tez sie zastanawiam czy czasem w tym menu nie jest za mlo jedzonka?Moja rodzinka tez lubi sobie pojesc zwlaszcza od PM ;D.
Prosze napiszcie mi czy te menu starczy czy jednak zamówic do tego cos jeszcze , cos na zimno?Wydaje mi sie ze na cieplo jest dosyc duzo dan , ale na zimno chyba nie?
-
no hej!
ja mam termin 11. 09. 2010 w sadze, mam nadzieje,ze wszystko bedzie ok :D kiedys juz tam byłam ale to na przyjęciu tylko i bardzo mi się podobało no ale to nie wesele :) zobaczymy wstępnie jest ok ale wszystko sprawdzi się w praniu ;) jak szukailiśmy sali to ta własnie bardzo nam się podobała, bardzo fajna okolica, cisza spokój no i ten ogród. . . . bardzo nam tez podobała sie sala sylwana w białych błotach ale tam mieli wesele nasi znajomi i nie chcielismy powtarzac (było bardzo fajnie polecam, bardzo fajna obsługa i szefostwo) natomiast rozczarowłam sie sala biesiadna, niby tyle pozytywnych opini widziałam wcześniej ale to co zastałam na miejscu było dla mnie szokiem, brak profesjonalizmu nigdy nie zrobiłabym tam swojego wesela ponoć jedzenie jest ok ale samo miejsce nie podobało mi się, bardzo mało miejsca na sali, mały parking no i tak jakoś jak u cioci na imieninach polecam sprawdzic dokładnie zanim ktos sie zdecyduje na to miejsce
-
basik1984: Zamawiasz jeszzce cos do menu?Czy zostawiasz takie jakie jest?Ja sie zastanawiam czy czasem nie zamalo jedzonka jest w tym menu.Co o tym myslisz?
-
hej no powiem Ci,że tez na poczatku się nad tym zastanwiałam no ale zostajemy przy tym układzie, mam nadziję ze bedzie ok zmieniamy tylko jedna rzecz i nie chcemy tej potawki z kurczaka, no i zamawiamy ta biesiadę dodatkowo tak jak wspomniałam byłam kiedys tam na przyjęciu i moja ciocia miała podobne wątpliwości ale potem się okazłao ze wszystkiego zostało, jęzli bedzie podobnie to bede zadowolona i to bardzo, bo wszystko było pyszne
-
Ja bede miala w tej 2 sali , tej wiekszej , moim zdaniem jest w 100% ladniejsza.Ja chyba zamowie do tego menu jakies salatki na zimno,moze galaty,bo na zimno malo jest w menu jedzonka.
-
no my tez mamy na dużej sali, mała nie wchodziła w gre, co do zakąsek na zimno hmmm moze masz racje cos tam mozna jeszcze dodać ale uwazam,że bez przesady. No Ty masz trochę wczesniej wesle niż ja, licze na relacje :)
-
Witam wszystkich !
Co do restauracji Saga. . Coż według mnie właściciel jest niesamowity. Tylko czy to wystarczy do swietnej organizacji wesela. My planujemy dopiero na maj w przyszłym roku. Ale zastanawiam sie nad tym alkoholem. . . Bierzeciez tej restauracji czy płacicie korkowe i kupujecie sami alkohol. . Bo juz sam nie wiem co robic? no i ile tego kupić???
A co do ilosci jedzenia jesli ktos do podsatwowego menu bierze lososia i prosiaka to juz nadmiar jedzonka. . . My na przyklad chcemy z tego zrobić jeszcze poprawiny. . Ale miejsce jest cudne chocby przez fakt że za nocleg chca tak malo. . .
-
Mialam w Sadze wesele.
Dokupilismy szynke w ksztalcie prosiaczka , do tego serry , stol bankietowy (salatki na zimno) , a i troszke wiecej miesa na obiadek.Poprawiny tez mielismy , a jedzenia zostalo nam bardzo duzo.
A alkohol ... ja poszlam na taka umowe ze za 500zl kupie u nich alkohol , i wtedy bede mogla wniesc swoj.
-
aha no to niezle . . . z tym alkohole pomyśleliście ale mogłabys mi powiedzieć ile alkoholu wgole kupilaś ??? Bo widzisz kiedyś, kiedyś to mówiono że by alkoholu na weselu nie zabrakło to trzeba zakupić pół litra na głowe???
Ale dla mnie to przesada . . . wiec szukam pomocy i opinii co do ilości. . . Ale nad Twoim pomysłem napewno sie zastanowimy:):) bo nawet nie wiedzialanm że tak można.
Dzięki śliczne
No ale jeszcze pomęcze Cie bys napisała jak się udała tam impreza pod wzgledem organizacyjnym. .
Ja szczerze mowiac umawiałam sie ze robie poprawiny i co za tym idze wszystkich gosci nocuje tez na miejscu ale . . no własnie nie oejrzałam tych pokoi a szkoda . . no i ogrodu calego tez nie widziałam. . . Prosze wiec o pomoc. . .
-
My kupoalismy litr na glowe , i powiem ze stanowczo za duzo tego bylo.Az 6 kartonow wodki nam zostalo (w jendym kartonie 12 butelek), w tym juz gosciom dalismy po flaszeczce bo taki u nas zwyczaj, a gosci bylo kolo 60.Mialo byc wiecej , ale jak to bywa , duzo odmowilo.
Jezeli chodzi o organizacje ... hm ... sala slicznie byla wystrojona , jedynie nie podobalo mi sie to ze tort glowny nie mial byc krojony dla wszytskim , a tak zrobili , specjalnie kupowalam piec mniejszych tortow bo czasem goscie wstydza sie podejsc po tort , a kelnerki kazdemu podawali do stolu po kawalku torcie , a mialo byc ze pokroja tylko dla tych co podejda, i caly tort postawia kolo pary mlodej , i dlatego nic na stol z kwiatow nie kupowalam , bo tort zamowilam z sowy i byl taki sliczny, chcialam zeby stal jako dekoracja.
Ogrod bardzo duzy , ale my kazalimy im jakos zagrodzic wejscie na ogrod z balkonu , bo i tak malo gosci , a byla sliczna pogoda wiec goscie by wychodzili na ogor , zwlaszcza ze sa tam laweczki i hustawka drewniana.
Pokoje nawet , nawet , z lazienka.Para mloda dostaje pokoj w prezencie na nocke.
Myslalam ze jakos ladnie zrobia dla nas pokoj , a nic nie bylo ladnie zrobione, tylko szampan postawiony.
Zadawaj smialo pytania ;).
-
dzieki agulla1919 za tak szybką reakcję.
Ale ciągnąc wątek . . to dali troche ciala ze nie ozdobili pokoju dla PARY MŁODEJ. . . zawsze to jakos tak przyjemniej. . .
Moim najwiekszym problemem jest fakt, iż wogóle nie znamy zespołów grających na takich imprezach. . . Więc skąd ich wziąść.
No niby ogłoszeń jest pełno ale jak się zdecydowac skoro wiekszośc jako kartę przetargową daje jedynie płyte do przesłuchania:(
A taki zesół to 90% udanej zabawy. . .
No i tort przecież znaleść taki by smakował wszystkim też nie jest łatwo. . .
A cosik mi sie jeszcze przypomniało . . . ciałabym spytać jak z organizacja sniadania w dniu natsepnym przed poprawinami?
Tego tez sie boje przeciez wszyscy nie wstana na raz o jednej godzinie????
-
A wogóle to chcemy zrobić tak. Restauracja SAGA 28. 05. 2011r. wesele na duzej sali . . . wszyscy goscie przyjezdni spią w hotelu na miejscu. . . do menu weselnego dobraliśmy łososia ok7kg i biesiada z prosioakiem( tylko z prosiakiem bo dla mnie to troszku widziwianie ognisko z kiełbaskami. . . no bo wszyscy wystrojeni i ze niby co z tymi kijami i kielbacha . . to ma być fajne) Narazie stoi na tym że alkohol w calości kupujemy samo tak samo napoje . . . Poprawiny jednak juz robimy na małej sali . Zawsze mniej zapłacimy a z drugej strony jakies urozmaicenie:)
Aha wesele na 60 osob. . . duzo dzieci,ale podobno własciciel ich nie liczy bo nie przekraczaja 5 lat. . . ale dojdzie: kamerzysta fotograf no i zespól. . . .
-
Mi ta biesiada nie pasowala , mom zdaniej jest to bez senu ... goscie wystrojeni i na ognisko??Eh .. ale kazdy ma inny gust.
Jezeli chodzi o sniadanie dla gosci , tez bez sensu.Po co je robic , goscie nei wstana tak rano , a poprawiny mozesz zrobic np o 15.Tak jak ja.
Goscie wstali, wzieli prysznic , wyszykowali sie , no i przyjechali.
Goscie spali w schroniksu mlodziezowym (bardzo tanie).Pokoj np6 osobowy za 30zl za osobe.Wiec taniocha, ale wtedy trzeba autokar wynajac , ja wynajmowalam z pks.
Jezleli podpiszesz umowe z sala , dadza Tobie spis zespolow , kore w tej sali gralo.
Ja mojego zespolu nie polecam ... chociaz fajnie zabrali , ale nie tego szukalam , zabawiali gosci i w ogole ladnie grali , ale chcialam wiecej piosenek disco polo bo moja rodzinka lubi sie bawic przy takiej muzyce.
Na tym forum byly plecane zespoly , wiec kieruj sie zdaniami innych.
Mi nikomu nie polecili tego zespolu , za pozno szukalam zespol (rok przed slubem) i wszyscy fajni juz nie mieli terminow.
-
Jak dla mnie ten gril tez nie jest najlepszym pomyslem - bylam wlasnie w Sadze na weselu i wlasnie byl gril, kobiety w sukienkach i na szpilkach ledwo chodzily po tej trawie, kazdy uwazal na ciuchy aby sie nie uswinic .... ale to moje zdanie
-
co do grilla. . . Sama nie wiem ale przyszły mąż bardzo mnie namawia więc w sumie. . . . tylko mam nadzieje że to już nie z pieczeniem tylko juz gotowy bedzie a my zejdziemy tylko wcinać. A z tym łososiem nie wiecie jak on smakuje . . . ????
Bo my akurat jak byliśmy na rozmowie wstępnej właściciel poczęstował nas mięsem w postaci takiej jak jest podawanej na weselu i spoko było pyszne . . . Tylko potem przyniósł nam taką tackę z zimnymi przekąskami pięknie udekorowane i podane. . . ale to mięsko tak cieniutko pokrojonej tak malutkie porcyjki więc łososia na pewno bierzemy. . .
A wiecie co bardzo mi się podobało że jako piersi obiad dostaje para młoda pięknie podany. . .
-
A wiecie co bardzo mi się podobało że jako piersi obiad dostaje para młoda pięknie podany. .
Mi tez sie bardzo podobalo , i nawet wczesniej o tym nie wiedzialam , dopiero zobaczylam jak wniesli obiadek , bylam w szoku i nie wiedzialam co sie dzieje ;).
-
zarówno łosoś-pięknie podany świetnie smakował jak i prosiak pieczony jest jako mały pokaz też był pycha;-)))mojemu wujkowi tak smakował,że nawet uszy jadł;-)))
-
agulla 1919 to fantastycznie że o tym nie wiedzieliście ...Musiała być to dla Was taka fajna a zarówno mila niespodzianka....A swoja drogą było coś co Ci sie nie podobało???
-
Fajna sprawa , tylko ze ja bylam w takim szoku , i co chwila szturchalam moja mame i mojego meza , i sie pytalam o co chodzi :D.Jestem ciekawa jak na filmie bedzie to wygladac :D.
Jedna mala blachostka , nie kupowalam dekoracji na stol pary mlodej bo chcialam zeby glowny tort kelnerki pokroily dla tych gosci co chca , a reszte zeby postawili kolo nas , a one pokroily caly tort i podawali kazdemu ... a specjalnie domowilam 5 tortow mniejszych i staly na stolach kolo gosci , bo jak wiecie nie wszytscy podejda po tort , a bylo zrobione inaczej niz chce , stol ten przed nami maly stal pusty ... praktycznie na weselu nie zwracalam na to uwage , ale teraz na zdjeciach ktore porobili goscie za ladnie to nie wygladalo.
-
tak tak to wiem o torcie pisałaś już wcześniej ale jak uwijali sie kelnerzy???? ja uważam że tak jak proponował nam właściciel Sagi by na stole stały termosy z kawą to się trochę skrzywiłam ładniej by było gdy kelner podchodzi i pyta... gorzej jednak gdy gość bedzie musial zbyt długo czekac
-
My herbatke i kawke mielismy na stolach w termosach , wygladaly ja dzbanki , wiec bardzo ladnie sie prezentowaly.Goscie nie musieli czekac na herbatke ;).
Jedzonko szybko bylo podawane , jak my (para mloda) dostala obiadek to i za chwilke wszyscu juz mieli obiadek :).Dlugo sie nie czekalo.
Bardzo mily jest kelner w czarnych wlosach , uprzejmy!
-
może macie racje jednak jak to stoi na stole nikt sie nie krępuje i po prostu częstuje. Ja właśnie nie widzialam tych termosów to może dlatego...a może pamietasz imie kelnera??? no ale pewnie nie jak mialaś mężusia kolo siebie ;)
-
Nie pamietam , ale ten kelner jest kims tam krory pilnuje te kelnerki.
-
a no wlasnie fajnie ze nie rozmawia sie z kazda kelnerka osobno tylko idzie sie do niego i on wszystko zalatwia
-
Witam, witam,
Ja również zaliczam się do grona szczęśliwców, którzy zorganizowali wesele w "Sadze". Dobry wybór - świetna, profesjonalna obsługa - miła dla oka zarówno żeńskiego jak i męskiego ;) W szybkim tempie spełniali życzenia gości jak i nasze, uśmiechnięci i bezproblemowi. Co do pokojów - szału nie ma, ale najważniejsze, że czysto i schludnie. Jedyne co mogło przeszkadzać, to kwestia klimatyzacji - istotna dla nas, gdyż mieliśmy ślub i wesele w upalnym okresie - troszkę szwankowała (tłumaczę to tym, że zabawa była tak świetna, że goście rozgrzali się do czerwoności :D Jedzenie = pyyyycha i duuuuużo (prócz podstawowego menu zamówliśmy stół bankietowy i łososia) - jedzenie "apetycznie serwowane". Polecam szczerze.
-
i jeszcze dekoracja - uroczysta i stonowana zarazem, zrobione ze smakiem. Polecam "pokrowace" na krzesła - dodatkowe koszty, ale warto, bo "gołe" nie wyglądają atrakcyjnie.
-
zmartwiłaś mnie konfiturka 1979 ta klimą bo ja sie cieszyłam że tam jest klimatyzacja... o tyle dobrze ze wesele mamy w maju.. pokoi nie widzieliśmy ale patrząc na cene za nocleg świadomi jestesmy że szału nie będzie
ale mam pytanko nie widzialam ogrodu tzn troche widzialam z tarasu ale niewiele ..
gdybys miala ocenić ogrod w skali od 0 do 10 jaką ocene byś dała ...
a jak załatwiliście sprawe alkoholu 500 zł korkowego mnie dobija :(
-
Ja pokrowce mialam za free.Wiec dlaczego Ty placilas za nie ??Powiedzieli ze to jest w cenie menu i dekoracji ...
Tak , tak , ta klimatyzacja u nas tez nawalala , a tak bylo upalnie , pot sie lal :D.
W pokojach tez duchoto ;).Rano po weselu sie obudzilismy bo tak cieplo nam bylo ze nie dalo sie spac.
U mnie jedna byla wredna kelnerka taka blondi , ale wywalili ja z pracy ... nie chce pisac co i jak , bo nie chce odstraszac kientow bo Saga to dobry wybor!Pyszne jedzonko , sala urocza.
Aaa i nawet swietny kontakt mialam e-mailowy z menagerem sali.Mieszkalm w irl i tylko na podpisaniu umowy bylam , w grudniu dalam dodatkowa zaliczke bo wczesniej za malo wplacilam.Pozniej dopiero przed samym slubem.
Wiec dbaja o klientow tych z pl i z zagranicy ;).
Ja umowilam sie ze za 500zl kupie u nich alkohol i tak bylo.Jakos nie bylo dla mnie fajnie placic 500zl za wniesienie swojego,a tak u nich kupilismy za ta kwote i juz , po sprawie.
konfiturka1979: A bedziesz prowadzic relacyjke ze slubu ??
-
tak tak pokrowce na krzeslach za za darmo a raczej wliczone w menu...
oczywiscie jak bedzie juz po to napisze ;) ale to jeszc :Pe mnostwo czasu bo ja mam termin wesela na 28 maja 2011
a jak z tym ogrodem????
-
No tak, my też liczyliśmy na klimatyzację, a pozostało mi wachlowanie sukni, gdy nikt nie patrzył ;) Co do ogrodu, nie korzystalismy z niego w tym dniu, ale pracując jeszcze w Polsce byłam na dwóch majówkach służbowych w formie grilla właśnie w Sagowym ogrodzie i mnie osobiście przypadł do gustu. Co do alkoholu, my podpisywaliśmy umowę z poprzednim managerem i muszę przyznać, że był niezwykle ugodowy w stosunku do nas - dał sporo gratisów i upustów, m.in w sprawie korkowego - 50% rabatu :) Następca był mocno zdziwiony, ale umowa, to umowa :) Warto negocjować, Wy też możecie spróbować.
Początkowo, kiedy podpisywaliśmy umowę (kwiecień 2009) pokrowce były za dodatkową opłatą - ostatecznie i one były free (myślałam, że mam zdolności negocjacyjne, hehe)
-
Ogrod bardzo ladny.Sa laweczki i hustawka drewniana , i kolo sali , dokladnie kolo wejscia tez jest hustawka.
Tyle ze ja porosilam zeby cos zrobili , cos powiesili , aby gosice nie wchodzili do ogrdu , dlaczego?Ano dlatego ze mialam malo gosci okolo 60 osob ,a mialo byc 90 :-[ i pewnie by wychodzili na papiroska z wodeczka i siedzieli na laweczkach w nocy.
Kiedy bylo tak u mojej cioci , parwie nikogo na sali nie bylo w oczepiny :o i chcialam tego uniknac.
Tez zwracalam najpierw uwage na ten ogord ze sliczny i duzy ... ale wole gosci miec na sali niz na ogridku :D.
Ten nowy menager tez byl zdziwony tym ze moge wniesc alkohol za to ze kupie u nich za 500zl alkoholek.
-
Agulla1919, z tego wynika, że poprzednik był ...bardziej...elastyczny, albo podatny na nasze "wdzięki";) Co do relacji - będę szczera - nie chce mi się ;D
-
No cóż, ja już po no i . . .
No i fajnie było. . . to może wypunktuje + i - SAGI: WESELE na 75 osób (w tym 5os. orkiestra, fotograf, kamerzysta) cena 165 zł za osobę + biesiada przy ognisku + stół biesiadny + łosoś + opłata za alkohol ( ceny wynegocjowane w dół od wyjściowych)
PLUSY:
1. Bardzo ładna przestronna sala
2. Klima działa bez zarzutu
3. Piękny taras i ogród oraz miejsce na ognisko i biesiadę
4. Obsługa wesela w skali od 1 do 10 to 7 ( dlaczego to w -)
5. Jedzenie jeśli chodzi o ilość w skali od 1 do 10 ( z dodatkowymi opcjami) to bez wątpienia 10 czyli zrobiłem z tego poprawiny w domu na 25 osób i jeszcze rozdałem po ludziach i zostało w zamrażarce.
Jedzenie czy było smaczne czy nie mi nie jest dane osądzać ponieważ mało spróbowałem, jedynie mogę się posiłkować na opinii gości lub na tym co zjadłem dnia następnego i następnego:) Może tak- było OK,ale było inne. Mięso było krojone na pół i w podgrzewaczach, jedni gości chwalili to sobie bo mogli spróbować więcej potraw inni narzekali że jak to na weselu chcieli zjeść porządnego devolaja czy kotleta albo golonkę a tu takie jakieś małe pokrojone, zakąski OK. Furorę zrobił łosoś który rozszedł się raz, dwa i biesiada przy ognisku. Dodatkowo miałem stół z dodatkową ilością zakąsek, ciastem, i sałatkami- goście z tego korzystali.
MINUSY:
1. To właśnie się tyczy obsługi dlaczego dałem tylko słabe 7. Bo trzeba było ciągle zwracać uwagę, ze to brakuje herbaty czy kawy w podgrzewaczach. Pani menager mówiła że obsługa dogada się z orkiestrą i wszystko będzie zapowiadane na bieżąco, a wcale tak nie było. Nie wiem czy to wina orkiestry czy obsługi nie dogadywali się. Była sytuacja o późniejszej godzinie ze gdzieś cała obsługa zapadła się pod ziemie i dwie trzy osoby ode mnie z rodziny musiał iść sobie same umyć filiżanki bo nie było komu tego zrobić. Ostatnia rzecz to to że przy pakowaniu ciasta dla wychodzących gości Panie pakowały jak leci czyli nie mieszały ciast w kartonikach tylko dawały np. cały kartonik sernika, albo cały kartonik snickersa, albo czego innego także gość posmakował sobie następnego dnia tylko jednego rodzaju ciasto.
2. Trzeba mieć kogoś z rodziny kto będzie na bieżąco pilnował obsługi i wszystko z nimi uzgadniał, żeby wszystko chodziło jak należy.
3. Nie miałem tego pisać bo to bardziej mnie rozśmieszyło niż zdrażniło, ale zawiozłem w piątek soki i wódkę po dwóch godzinach wpadłem jeszcze niespodziewanie poukładać winietki i zajrzałem do lodówki z alko i sokami . . . jeden sok się już wypił przez ten czas za 3,75zł he he śmieszne, ciekawe co zeszło jeszcze do wesela.
TROCHĘ PO WESELACH POCHODZIŁEM A TERAZ MIAŁEM SAM WIĘC DLA RESTAURACJI SAGA DAJE 8,5 NA 10 ( z czego więcej za miejsce, wystrój i klimat za jedzonko trochę mniej, bo jest dobre lecz specyficzne)
-
Ja wczesniej nie chcialam tego pisac(chociaz troszke wspomnialam wczesniej ), bo to dosc przykre dla mnie było.
Jak juz napsialalm jedna kelnerke wywalili przez moja skarge i powiem szczerze ze nie jest mi ztego powodu przykro.
Kelnerki byly bardzo nie miłe.Chodzily naburmuszone.
Do tego odpowiadały złosliwe.Jedna osoba z gosci porosila o pepsi dla swojego synka (a bylo bardzo cieplo i cos klima nawalała :-\) , a kelnerka jej odpowiedziala : iel ejszcze bedziesz piła tej pepsi?
Takie cos nie na miejscu ...
Do tego na mnie i na moja mame w trakcie wesela nakrzyczała (przy wplacaniu calej sumy menager zapytał sie czy chce aby goscie palili na sali to przyszukuja popielniczki, ja sie nie zgodzilam,ale powiedzialam ze moze po oczepinach pozwolimy) , a ze gosci mialam bardzo malo bo tylko 60 i z tego wiekszosc chodzila na papierosa i sie ochodzic (w nocy) to z Pm stwierdzilismy ze jednak niech pala w sali - Menager sam to zaproponowal i w tym czasie kelneka najpierw nawrzeszczala na gosci, pozniej na mnie i na moja mame.Nawet dzwonila do menagera ::).
Do tego okradli nas z ciast i torów!My mieslimy jeden duzy tort i do tego 5 małych torcikow na stół.Goscie zjedli tylko ten duzy tort , a my nie dostalismy ani jednego tortu,a wiem ze goscie nie dostali na droge tortu tylko ciasta.Pewnie jeszcze co innego ukradli,ale tego dokladnie nie wiem ...bo przeciez wodki nie da sie zliczyc.
No i trzeba miec zaufana osobe zrodzinki,aby pilnowal zeby na stole byla wodka , herbata, napoje czy kawa ::).
Po porpawinach spotkalam sie z szefem i wszytsko mu opowiedzialam.Kelnerka nie chciala przyjsc z nami sie spotkac , swteirzila ze nagle znalazla sobie inna prace i w tym momencie wlasnie jest w drodze ::).Dzinwe , z dnia na dzien, ale to o czyms swiadczy ;).
Na przeprosiny szef sagi zaprosil mnie z mezem i dwiema osobami na kolajce ;).Do tego dostalismy zaproszenie na karnawał - nie skorzystalismy bo nie mieszkamy w Pl.
Szef bardzo mily, ogolnie sama sala , jedzenie oceniam na 10punktów , tylko te kelnerki ... na 0 ;).
-
Agata, może właśnie szef jest zbyt miły i przez to nie potrafi zdyscyplinować swoich pracowników? ;) My mieliśmy w Ostromecku odwrotnie - kierownik wredny, wdaliśmy się z nim w ostry konflikt, ale za to kelnerki chodziły tam jak w zegarku ;D
-
Teraz chyba się trochę w Sadze zmieniło, bo już nie ma Pana managera - strasznego natręta, tylko jest Pani Manager :)
-
Witam
Panuje zorganizować wesele w restauracji Saga. Czytałam wszystkie opinie, byłam tam już kilka razy i na razie nie mam większych zastrzeżeń. Jedna rzecz mnie niepokoi. Pani manager powiedziała ze na 7 dni przed weselem ma być wpłacone 100% wartości imprezy. Dziwi mnie to bardzo gdyż orientując się jak to wygląda w innych restauracjach dowiedziałam się że w kwestii realizacji zapłaty za weselę to uiszcza się zaliczkę w kwocie do 1000zł a za całość płaci się w dniu wesela. Martwi mnie ten temat gdyż pierwszy raz się spotykam z tym że mam zapłacić za usługę przed wykonaniem tej usługi. Zastanawiam się czy można by się dogadać z nimi, że na 7 dni przed weselem zapłaci się 80% wartości a resztę po weselu bo wiadomo ze młodzi zostają na noc. Bardzo proszę o poradę. . . Jak to u Was wyglądało?
pozdrawiam
-
Mnie tez to dziwiło, ale zaplaciłam za całość.
Moze menagerka pojdzie na reke , warto sie zapytac ;).
-
Chyba w marcu 2010, zaczynając swoją przygodę z załatwianiem wielu spraw na wesele, zaczęliśmy od sali. Pojechaliśmy do Sagi, spotkaliśmy się z miłym panem, który nam wszystko pokazał, wyjaśnił itd. Zdecydowaliśmy się na Sagę, wpłaciliśmy zaliczkę - super. W sierpniu 2010 roku na wesele do Sagi, wybrali się moi teście. Byli przerażeni co tam się wyrabia - kawy, herbaty zbrakło, trzeba się było prosić obsłudze, a czy przynieśli o co się prosiło, to zależało od tego czy się gość obsłudze spodobał czy nie. Na stołach dużo ozdób, wielkie bukiety kwiatów a za tymi kwiatami dopiero mięso, także utrudniony dostęp do jedzenia. Mięso pokrojone na małe kawałki - tu trzeba się dowiedzieć, bo nie wiem czy oni liczą np. de volaill pokrojonego na 3 części - czy to dla nich są 3 porcje, czy to jest 1 de volaill. Na poprawinach, nie było w ogóle jedzenia, dostali kawę i po 30 minutach pojechali do domu głodni....
Myślę, że płacąc nie małe pieniądze za wesele, nie powinno angażować się zaufanej osoby z rodziny, aby nie zabrakło niczego na stole.
Na pewno plusem jest ten ogród i biesiada...
Na szczęście było jeszcze tyle czasu, że zmieniliśmy salę... Drugi raz spotkaliśmy się z innym panem, bardzo nie miłym. Chociaż wywalczyliśmy zwrot zaliczki...
Zmieniliśmy salę na Restaurację "Stara Winnica" w Kołaczkowie - zobaczymy :) pani menager jest bardzo miłą osobą i nie ma rzeczy niemożliwych. Np. na kolację mają 2 zestawy i w żadnym z tych zestawów nie było tego co chcemy, pani menager tak długo myślała jak to obejść aż wymyśliła :) Widać, że zna się na rzeczy i chce żeby było jak najlepiej dla pary młodej. Także ze spotkania wyszłam bardzo zadowolona :)
Sala jest przepiękna, dużo miejsca dla gości gdzie mogą sobie wyjść, rozprostować kości.
Ktoś pytał jak jest z wpłatą pieniędzy. My płacimy w dwóch ratach. Wesele mamy 20 sierpnia - a I ratę płaciliśmy dokładnie 3 sierpnia w wysokości 45% sumy całego wesela, a II rata po poprawinach :)
Cena 160 zł od osoby.
-
Jak to u Was wyglądało?
My na rok przed weselem w Ostromecku wpłaciliśmy zaliczkę (2 tys zł) a resztę zapłaciliśmy przelewem już po weselu. Chyba mieliśmy tydzień na wpłatę. Ale wiadomo, że każdy lokal ma swoje zasady, które powinny być określone w umowie :)
-
Ja w Sadze bylam bardzo zadowolona z jedzenia i ilosci!Goscie bardzo chwlą jedzonko z Sagi.
Do tego po porpawinach tyle tego zostało , rozdaliśmy gosciom ciasta , jedzonko , to co sie dało , a reszte zabralismy do domu i nwet wszytsko nie zmiescilo sie w duzej lodowce.
-
Przestrzegam przed biesiada przy ognisku w Sadze. Podobno rozwala impreze, wiadomo - nie kazdy gosc lubi takie klimaty, a prosiaki czesto sa niedopieczone w srodku i generalnie malo smaczne.
-
wszystko zależy od gości i atmosfery ,u mojego brata wszyscy byli pod ogromnym wrażeniem biesiady,świetnie się tam bawiliśmy przy piwku,a prosiak to niebo w gębie,jeden wujek nawet uszy zjadł;-)
-
Kochani, planuje wieksze wesele (120 osob) na przyszly rok na czerwiec, nie mam jeszcze zalepanej sali, ale 3 na oku. Bierzemy pod wage tez piatki wiec termin na pewno sie znajdzie:) Pytanie do Was: czy to prawda, że w tej sali taka ilosc to za duzo? Manager mowil, ze miesci sie do 130 osob ale od osob, ktore juz tam sie bawily wiem, ze ladnie jest tylko pod warunkiem, ze się nie napacka duzo gosci. Jak to jest?
Podobno opcja za 140 zl jest dosc uboga i lyso wyglada na solach wiec warto domowic stol bankietowy i prosiaka.
???
O tym pilnowaniu jedzenia na stole i tez slyszalam.
Sala jest piekna, zawsze marzylam o takiej balowej, z okraglymi stolami (tu nie ma ale sa tez ciekawe okragle brzegi:)) i bialymi krzeslami:)
Dwie pozostale sale jakie biore pod uwae to ART Cafe w Nakle lub WIK w Slesinie. Nie znam nikogo kto bawilby sie w tej ostatniej ale miejsce tez jest ladne i przytulne.
W kazdej sa jakies atuty. Jestem z Nakla wiec Art CAFE najwygodniejsza ale ta sala w Sadze, ehhhh. . . .
Ogrod w Sadze ma dla mnie wade, o ktorej wspominacie. Tez nie chce by mi sie goscie rozpierzchli, a wiadomo, ze jak juz wyjda to tam beda siedziec, bo clodniej, bo tam dzieci biegaja, bo pogadac spokojniej, a nietanczacy to tam sie komfortowo czuja. A nie po to ludzi zapraszam, by mi sie mpreza przeniosla na dwor, a goscie rozeszli.
Art Cafe ma te zalete, ze jak sie wyjdzie na dwor to jest tylko maly kacik dla palaczy przy wyjsciu, a poza tym zadnego ogrodka. Od razu ulica i peron kolejowy:)
Jak sobie przypomne wesela, na ktorych bylam jako gosc to w sumie "dwor" mi w ogole potrzebny nie byl, prawie w ogole nie wychodzilam.
Pisze do Was, bo jakos decyzji nie moge podjac i licze, ze ktos podpowie cos takiego, co przewazy szale:)
Dzieki z gory za pomoc:) Czas mi ucieka. .
-
Ja mialam prawie 80osob wiec u mnie na sali bylo duzo luzu.
A z tym ogorodem mi nie pasowalo wiec poprosiłam, aby cos zrobili zeby goscie nie schodzili tymi schodami na ogrod.
I tam wlasnie zrobili , były przwieszone balony takie same jak i na sali ;).Zle to nie wygladało , a goscie i tak mieli gdze palic bo przeciez jest tak duzy taras ;).
-
Tez ogladalismy ta sale i wlasnie robimy wesele na ok 120 osob, ale mi sie wydaje, ze przy takiej ilosci ludzi to moze byc ciasno :/ Wiecej stolow tam sie zbytnio nie zmiesci wiec nie tylko do tanczenia bedzie ciasno, ale tez przy stolach ludzie by sie lokciami stykali :/
-
Karolina, no i na co sie zdecydowaliscie?
Moze pomoze i wypowie sie tu ktos kto mial w Sadze duze (120 osob) wesele?
-
Wybralismy sale bardziej oddalona od Bydgoszczy w innym kierunku- w Rojewie, pod Inowrocławiem. I z naszych obserwacji to ciezko znalezc fajna sale na powyzej 100 osob w Bydgoszczy, przynajmniej przy naszych wymaganiach ;p
-
Witam, mam pytanie odnośnie Restauracji SAGA w Zamościu - czy jest tam osobne, wydzielone miejsce do tańczenia? Czy parkiet jest w tym samym pomieszczeniu co siedzą goście? Na zdjęciach na ich stronie nie bardzo widać jaki jest układ :P Proszę o informację :) Zależy mi bardzo, żeby te 2 pomieszczenia były jakoś od siebie oddzielone :P Żeby tańczący nie wpadali na jedzących :D
-
W jednej sali i sie tanczy i siedzi. Zalezy jakie duze robisz wesele, jezeli tak do 80 osob to spokojnie nikt nie bedzie na siebie wpadal, przy wiekszej ilosci moze byc ciasnawo. Najlepiej jedz i zobacz jak to wyglada na zywo :)
-
i jeszcze dekoracja - uroczysta i stonowana zarazem, zrobione ze smakiem. Polecam "pokrowace" na krzesła - dodatkowe koszty, ale warto, bo "gołe" nie wyglądają atrakcyjnie.
a to czasem nie jest w cenie?
-
Witam! Planuję tu wesele we wrześniu w przyszłym roku.
1. Ktoś z Was pisał odnośnie zaliczki? jak się dogadaliscie?
2. Czy ta opcja podstawowa (140 zł) to faktycznie mało jedzenia, ile zakąsek zimnych mieliscie? bo obiad 3,5 porcji to chyba starczy?
3. Czy za dzieci płaci się 100%? a jak nie to do ktorego roku sa zniszki i jak to wyglada?
4. I o co chodzi z tym korkowym? Nie można wnieść wyłącznie swojego alkoholu?
5. Jak wygląda sprawa z ciastem? Mozna swoje czy wylacznie z cukierni + paragon.
-
i jeszcze dekoracja - uroczysta i stonowana zarazem, zrobione ze smakiem. Polecam "pokrowace" na krzesła - dodatkowe koszty, ale warto, bo "gołe" nie wyglądają atrakcyjnie.
a to czasem nie jest w cenie?
pokrowce na krzesla sa w cenie:)
-
Witam! Planuję tu wesele we wrześniu w przyszłym roku.
1. Ktoś z Was pisał odnośnie zaliczki? jak się dogadaliscie?
2. Czy ta opcja podstawowa (140 zł) to faktycznie mało jedzenia, ile zakąsek zimnych mieliscie? bo obiad 3,5 porcji to chyba starczy?
3. Czy za dzieci płaci się 100%? a jak nie to do ktorego roku sa zniszki i jak to wyglada?
4. I o co chodzi z tym korkowym? Nie można wnieść wyłącznie swojego alkoholu?
5. Jak wygląda sprawa z ciastem? Mozna swoje czy wylacznie z cukierni + paragon.
Jestem swiezo upieczona zona, a nasze wesele bylo wlasnie w Sadze w ubiegly piatek:)
Oto odpowiedzi:
1. ok. 10% przy podpisywaniu umowy, 45% miesiac przed weselem, reszta - tydzien przed
2. jedzenia jest wystarczajaco, u mnie zostalo jeszcze duzo na poprawiny
jako atrakcje kulinarna dokupilismy jeszcze lososia - 8kg co kosztowalo 640zl, pieknie podany i wysmienicie smakowal
3. dzieci do 6 lat - bezplatnie, 6-10 lat - 50%
4. w cenie za osobe nie ma alkoholu (jak we wszystkich ofertach na rynku), nie ma problemu, by wniesc tylko swoj alkohol ale faktycznie czasem trzeba korkowe zaplacic - 500zl
5. ciasto moze byc upieczone przez zdolna ciocie, nie ma zadnego problemu
Saga pobiera tylko probke na ewentualne potrzeby Sanepidu
Jak sie troszke "ogarne" to napisze wiecej, bo naprawde jest za co chwalic Sage!
-
Obiecałam, że napiszę relację i słowa dotrzymuję:)
Ślubowaliśmy miesiąc temu.
Wszystko było jak ze snów i marzeń. Sala - sama w sobie piękna, a tego dnia bajecznie przystrojona. Klimat, atmosfera, styl - wg najwyższych standardów!
Pani manager była naszym opiekunem, doradcą, ale też dobrym duchem przez te ostatnie pól roku. Z dużą cierpliwością odpowiadała na zapytania i wymagania (a było ich naprawdę sporo!), służyła konkretną radą z wrodzonym wdziękiem i klasą. Kontakt z nią był dla nas dużą przyjemnością oraz wygodą. Miała rację w 100% rad. Niemal wszystko załatwialiśmy zdalnie, ponieważ od roku mieszkamy już praktycznie na Mazowszu.
Kelnerzy spisywali się na medal! Oprócz tego, że prezentowali się bosko to często wyprzedzali nasze myśli i potrzeby! Posiłki podawane były elegancko, sprawnie i szybko, na stołach panował lad, niczego nie brakowało, a oni byli niemal tuż obok, na każde skinięcie. Każdy gość czuł się dzięki nim ważny i zadbany.
Jedzenie - wyśmienite, wszyscy rozpływali się w zachwytach, a smak łososia pamiętamy do dziś! Do tego, wszystko w idealnych ilościach.
Oprócz tego zamówiliśmy sobie animatorkę, która opiekowała się 13 dziećmi do 8 lat i to też był dobry pomysł.
Wesele w Sadze było naszym odwiecznym marzeniem. Skoro sie spełniło to teraz czas na kolejne!:)
-
Witam, czy moge prosic o przeslanie zdjec sali, ogrodu ?
Moj e-mail : aska15911@wp. pl
Z gory dziekuje
-
wyslalam, Asiu!:)
-
Mieliśmy wesele w Sadze 20. 10. 2012.
Może i nie mamy za dużego doświadczenia w organizacji wesel ale byliśmy na 10 i wiemy na co zwracać uwagę. Wiedzieliśmy też jak nasze ma wyglądać.
Saga - piękna sala. Urzekła nas lustrami, kinkietami, blaskiem. Obsługa bardzo miła, kontaktowa i bardzo sprawna. Nic nie widać a wszystko się dzieje. Talerzyk zawsze czysty. Bardzo dobre jedzenie, nikomu nic nie brakowało.
Obsługa zawsze była o krok przed nami, wyprzedali nasze myśli zanim chcieliśmy o coś zapytać. Są bardzo elastyczni i dostosowują się do tego co się dzieje.
Łazienki czyste do końca imprezy.
Mieliśmy wesele w sali bankietowej a poprawiny w sagowej chacie, co było genialnym rozwiązaniem dla gości. Jest trochę mniejsza od bankietowej ale ma zupełnie inny klimat - w sam na poprawiny.
Panie manager zawsze służy praktyczną radą, nie naciąga, zawsze jest gotowa pomóc i bardzo realnie podchodzi do całej imprezy.
Pokoje dla gości są schludne i czyste.
Chyba najpiękniejsza sala na wesele jaką mogliśmy sobie wymarzyć. POLECAMY :)
-
Mariusz,
potwierdzam wszystko, co napisales. Sama mialam wesele w Sadze w czerwcu i wystawiam najwyzsze noty.
Niestety moj post z dokladnym opisem (a raczej odpowiedzia na szkalowanie Sagi ze strony jednego z Forumowiczow) zostal usuniety.
Pozdrawiam,
Kamila
-
Ja byłam jakiś czas temu po informacje na temat Sagi w samej Sadze. Ogólnie sala piękna ogród to samo. Jedzenie bardzo dobre . Jedyny minus który rzucił mi się od razu w oczy. . . organizując wesele np. na 100 osób- parkiet malutki. . . . bardzo malutki myślę,że jak wejdzie max 20 par to będzie już ścisk. Jeżeli pytałam się o koszta dodatkowe to wiadomo prosiaczki,łososie,hotel. Jeżeli chodzi o wc,szatnie,ubranie i dekoracje sali. -mówili że w cenie menu.
-
u nas bylo 85 osob doroslych+ 13 dzieci do 6 lat i bylo ok
ale na liscie poczatkowej/zaproszonych mielismy 120 osob (duzo osob nie potwierdzilo obecnosci ze wzgledu na wesele w piatek) i manager Sagi twierdzil, ze sala miesci do 130 osob
moze troszke przesada, ale nasza ilosc bawila sie komfortowo!
-
a jak to było z jedzeniem? było dużo jedzenia? ostatnio byłam na obiedzie w Sadze i powiem szczerze ,że jedzenie mi osobiście smakowało. Jak to jest z jedzeniem bo oni np liczą 4,5 porcje/osobę, ale porcja liczy się jako jeden zraz czy dla niech zraz krojony na polowe to 2 porcję>?
byłabym wdzięczna za odpowiedź:)
-
niestety nie mam juz tych notatek ile bylo porcji na osobe - my wybralismy to tansze menu za 140 zl/os, a wlasciwie 135, bo z tytulu piatku mielismy rabat:)
ale na pewno porcja to jeden zraz, a nie polowa:)
jesli chodzi o ilosc to nie powiem, ze bylo tego duzo jak na wiejskich weselach, gdzie stoly sie uginaja, ale to juz nie te czasy (to nawet brzydko wyglada)
moja przyjaciolka byla na wesele znanego swiatowego skoczka narciarskiego w Toruniu i mimo ze tam ograniczen finansowych nie bylo zadnych to jedzenie serwowane bylo na wielkich talerzach, ktore nie byly nawet w polowie uzupelnione jedzeniem
teraz raczej sie stawia na jakosc podania, degustacje niz na typowa ilosc
reasumujac - jedzenia bylo tyle, ze wystarczylo nam jeszcze na poprawiny na 40 osob ale mielismy na weselu jako dodatek - lososia 8kg, ktory tez zaspokoil glod nawet najbardziej wykwintnych smakoszy
aha i dementuje to co sama slyszalam przed moim weselem - goscie nie musza chodzic na pobliska stacje benzynowa sie "dokarmic"!;) I nie chodza!
jakby cos to pytaj dalej:)
-
Ja miałam przyjemność być na obiedzie w Sadze i jedzenie było bardzo smaczne.Tylko ,że wszystkie porcje było krojone na połowe .Pomimo tego,te porcje były duże dlatego się pytam jak to jest.;)
Ja planuje wesele w 2014 roku i powoli sobie załatwiam sale orkiestrę itp.potem niestety nie będę miała czasu.
Pytam się z ciekawości,gdyż moja rodzina i tym bardziej PM lubi sobie pojeść tak konkretnie,i za każdym razem się boję ,żeby wszystkiego starczyło.
Na 2014 rok: proponują za 140zł-nie pamiętam ile porcji
za 155zł- 3,5p/os
185zł-4,5p/os.
;)
-
Mam pytanie odnośnie poprawin w Sagowej Chacie, ponieważ nam Pani zaproponowała również poprawiny w tym miejscu ale przy naszej liczbie gości ok. 90 powiedziała, że nie będzie możliwości tańczenia. A na dużej sali będzie odbywało się już kolejne wesele więc nie ma szans, aby poprawiny były tam gdzie wesele.
Czy ktoś kto miał poprawiny w Chacie mógłby napisać jak wyglądała tam kwestia zabawy?
-
my nie mielismy poprawin wiec nie pomoge:( mielismy tylko sniadanie o 11 dla 40 gości w sagowej chacie i było super
-
Byłabym bardzo wdzięczna za jakiekolwiek zdjęcia sagi, sali ustrojenia jedzenia, wystroju wszystkiego jednym słowem. Mój e-mail natalia.wp1@wp.pl
-
Mieliśmy wesele w restauracji Saga (na większej sali )i szczerze ją polecamy! Sala jest dosyć duża, jasna, ma swój urok, doskonale nadaje się do takich uroczystości. W czasie tańców włączona jest tylko część oświetlenia, przez co tworzy się przyjemny klimat do zabawy. Stoły, krzesła ładnie, czysto przybrane. Jedzenie pyszne! Wszyscy goście byli bardzo zadowoleni z serwowanych potraw i mimo, że wybraliśmy uboższą wersję menu, jedzenia było pod dostatkiem, część musieliśmy potem zabrać do domu. Cała obsługa była bardzo miła! Gdy w czasie obiadu wyszliśmy z mężem na minisesjē ślubną, po powrocie kelner zatroszczył siē o nas i podgrzal jedzenie. W Trakcie wesela i w czasie załatwiania formalności spotkaliśmy siē z sympatią pracowników i pani menadżer. Restauracja Saga to dobre miejsce na wesele!