e-wesele.pl

różności => Nasze Zdrowie => Wątek zaczęty przez: Jagna77 w 19 Września 2009, 23:54

Tytuł: Krew darem życia...
Wiadomość wysłana przez: Jagna77 w 19 Września 2009, 23:54
 Nie wiedziałam gdzie powinnam o tym napisac , jeśli nie tu to prosze moderatora o przeniesienie....

 Mój mąż oddaje krew , ma książeczke  Honorowego Krwiodawcy i ja ostatnio myślałąm żeby w końcu to zrobić , od zawsze chciałam to zrobić sama jako małe dziecko przy ciężkim oparzeniu dostałam osocze i bardzo bym chciała aby moja krew była dla kogoś pomocna....

 Jak to jest u Was , może mamy jakąś foremke ,która oddaje krew ?? Jakie jest Wasze zdanie na  ten temat....
Tytuł: Odp: Krew darem życia...
Wiadomość wysłana przez: liliann w 20 Września 2009, 07:05
Ktoś oddaje...z tego co pamiętam.
Macher oddawał.

Ja niestety ze względu na leukopenię zawsze dostawałam kopa ze Stacji Krwiodawstwa.
Miałam się zgłosić się po ciąży, bo wówczas może w końcu mój poziom leukocytów się unormuje, ale obawiam się, że do tego cudu nie doszło.
W każdym razie jeszcze nie sprawdzałam.


Natomiast cel jest szczytny.
Niestety krwi często brakuje.
Ostatnio leżał u nas pacjent, który łącznie otrzymał łącznie 25 jednostek koncentratu krwinek czerwonych i osocza.
Tu bardzo aktywna była rodzina, która poszła oddawać krew.
Pacjent przeżył....

Ogromne ilości krwi potrzebują min pacjenci z białaczkami i chłoniakami podczas chemioterapii, dla nich głównie koncentrat płytek krwi to życie....
Po chemii ich własny szpik przez kilkanaście dni nie pracuje. Wówczas może wydarzyć się wszystko...wylewy krwi do mózgu, ciężkie krwotoki itp...bez krwi dawców, wielu z nich by nie przeżyło.  
Tytuł: Odp: Krew darem życia...
Wiadomość wysłana przez: monia w 20 Września 2009, 07:44
mnie pogonili.. powiedzieli,ze jestem zabiegowcem i   jest zbyt duże prawdopodobieństwo zakażenia w pracy..
Tytuł: Odp: Krew darem życia...
Wiadomość wysłana przez: ela w 20 Września 2009, 08:51
Ja oddaje ale narazie mam przerwę  :)

Kurcze monia ja w sumie też mam duze ryzyko zakazenia bo czasem tez jest duzo krwi jak np.przy wyrwaniu zęba ;)

Tytuł: Odp: Krew darem życia...
Wiadomość wysłana przez: monia w 20 Września 2009, 09:22
eeeeeeeeeeeeeeeee usuwanie kamienia jest bardziej krwawe.. zapalenie dziąseł potrafi wycisnąc z pacjenta litry ;)
Tytuł: Odp: Krew darem życia...
Wiadomość wysłana przez: ela w 20 Września 2009, 09:25
no prosze ...nie wiedziałam że usuwanie kamienia jest czasem krwawe  :P
Tytuł: Odp: Krew darem życia...
Wiadomość wysłana przez: Jagna77 w 21 Września 2009, 18:11
Melduje , ze 450 ml oddane  ;D
Tytuł: Odp: Krew darem życia...
Wiadomość wysłana przez: .:Anka:. w 22 Września 2009, 12:20
wstyd się przyznać ale mam zamiar oddać krew już od dłuższego czasu - wstyd bo nic w tym kierunku nie zrobiłam.
a obiecałam sobie, że oddam krew bo kiedyś moja mama dostała i to ją uratowało
po ciąży postaram się tematem zająć  :)
Tytuł: Odp: Krew darem życia...
Wiadomość wysłana przez: aneta_81 w 22 Września 2009, 12:48
ja oddawałam 2 razy...
teraz mam stracha bo przy 2 "razie" odleciałam na fotelu.. krew chyba za szybko leciała.
Tytuł: Odp: Krew darem życia...
Wiadomość wysłana przez: Jagna77 w 22 Września 2009, 16:11
Powiem Wam szczerze ze jak na pierwszy raz super sie czulam , zadnych ubocznych efektow  :P
Lekarze i pielegniarki sa naprawde super , spokojnie mozna porozmawiac jak z kolezankami  ;D


PS. Mati byl maskotka calego centrum krwiodastwa  , od lekarki dostal maskotke i opaske na reke odblaskowa....