e-wesele.pl
Bebikowo => Dziewięć miesięcy => Wątek zaczęty przez: franekkimono w 18 Września 2009, 16:37
-
Zastanawiam sie jak długo lekarka powinna mnie jeszcze badac ginekologicznie. Rozmawiałam z moja mama i była dość zaskoczona, ze wciąz mam takie badania. Mam nadzieje, że krzywda sie mojej dzidzi nei stanie. Po badaniu przez kilka dni odczuwam bóle w podbrzuszu....
-
A ja jestem zdziwiona ,że Twoja mama takie bzdury Ci mówi :o
Ginekologicznie będziesz badana do samego końca ciąży..... a jak lekarz miał by stwierdzić stan szyjki ??
-
Ginekologicznie będziesz badana do samego końca ciąży..... a jak lekarz miał by stwierdzić stan szyjki ??
dokładnie:)
-
A ja jestem zdziwiona ,że Twoja mama takie bzdury Ci mówi :o
Ginekologicznie będziesz badana do samego końca ciąży..... a jak lekarz miał by stwierdzić stan szyjki ??
Też jestem zdziwiona. :o Ja mam badanie na każdej wizycie.
-
I ja jestem badana co 3 tygodnie .
W pierwszej ciazy tez tak miałam
-
Ja też jestem badana na każdej wizycie. Przecież lekarz krzywdy nie robi ani Tobie ani dziecku.
-
...ale wiecie że za granicą tego nie ma .
Badanie w ciaży ? To tylko chyba przy porodzie :P
Bo iepotrzebnie paluchami przenosi sie bakterie z wejscia pochwy do sordka .
No ale u nas badanie to norma
-
dokladnie. a moja mama poprostu pamieta jak byla w ciazy i jej nie badali i dlatego myslala, ze tak to wygląda. nie chciala mi zaszkodizc, tylko sie zdziwiła. skąd mogła wiedziec jak się teraz "chodzi" w ciazy
-
Z tego co mi wiadomo z PL od zawsze ciężarne były badane ginekologicznie .....
-
Ja jestem badana na każdej wizycie
-
Tutaj w Angli nikt przez cala ciaze nie badał mnie ginekologicznie tak jak w PL, nikt mi nigdy palcow nie wkladal, a szyjke na moja prosbe sprawdzano mi podczas USG, ale gdybym sama nie zapytala to nawet tego bym nie wiedziala.
-
i osobiście uważam to za błąd, bo wiele kobiet ma problemy z niewydolnością szyjki. Mają zakładane krążki, szwy, zapowiedziane ze mają leżeć i odpoczywać.
-
A ile kobiet traci ciążę właśnie przez brak badania które może rozpoznać ewentualne ryzyko poronienia .
franekkimono pozwoliłam sobie sprecyzowac tytuł tematu :)
-
No dokladnie sie z Wami zgadzam... ale coż zrobic? Ja na to niestety wplywu tutaj nie miałam i nie mam. Dobrze , że już na koncówce jestem i cała ciaza przebiegła bez zadnych objawów czegokolwiek ;)
-
Ja też byłam badana ginekologicznie do samego końca obu ciąż.
-
ja również byłam badana.. wizyty miałam co 2 tyg i miałam na zmiane usg i ginekologiczne..
wszysto zalezy od lekarza.. jeden bada delikatnie inny zrobi kuku...
do badania zakłada się rękawiczki.. nikt nie pcha łap w tamto miejsce tak "na golasa"
-
hmmm to dlaczego w Polsce na każdej wizycie bada się szyjkę ?
-
Kazde macanie szyjki jest okazja do przeniesienia bakterii tam, gdzie ich byc nie powinno. W zasadzie krocze powinno sie przed takim badaniem dezynfekowac. Biorac pod uwage, ze wiekszosc kobiet klopotow z szyjka nie ma, w wiekszosci przypadkow pozytek z takiego badania jest zaden
Tak właśnie usłyszałam od lekarza w Irlandii jak byłam w ciąży i pytałąm sie czy będę miała badaną szyjkę.... miałam badaną szyjkę tylko jeden, jedyny raz... jak przyjechałam rodzić ;D a w domu odeszły mi wody 8)
-
nio ok. ale co z pacjentkami, u których jest jaks niewydolość szyjki ?
w szpitalu poznałam dziewczynę/kobieę, która straciła dziecko w 24 tc bo jej lekarz nie założył szwu czy krążka. Na forum czy w moim otoczeniu jest sporo kobiet, które mają problem z wytrzymałą szyjką. I często donoszenie ciąży zależy od tego czy mają założony szew lub krążek.
-
Mi zrobili dzisiaj to badanie szyjki .. w Angli... 41tydzien+ 4 dni. Dopiero teraz mialam. A to co pisze Wercia to absolutna prawda.
-
41tydzien+ 4 dni. Dopiero teraz mialam.
Ciesz sie że w ogóle miałaś bo przy okazji Ci pomasowali szyjkę i moze cos sie ruszy ;)
PS.Tyle wg USG a wg OM 40 i 2 ;)
Tylko jak widać za granicą a u nas jest zupełnie inaczej .
Badanie u nas co 3 tygodnie , czyli co wizyta .
Za granicą skurcze co 10 minut i odsyłają do domu , a u nas już na bank zostajesz !
U nas krwawisz i cos sie dzieje to lekarz działa a za granicą nic nie robią ...albo donosisz albo stracisz ciaże .
U nas liczą termin WG okresu a za granicą na oko wg USG ...
Za granica poród po ludzku a u nas nie zawsze :P
-
podzielam zdanie Eli
-
Eluś zupełna racja
moja szwagierka mieszka w Danii. Jest w bardzo wczesnej ciąży, gdzieś ok. 7tc. Przedwczoraj dostała krwawienia, poszła do szpitala i dali jej jakąś tabletkę i wygonili do domu i powiedzieli, że za dwa dni bedzie ok.
nie rozmawiałam z nią, nie wiem czy miała jakieś badania w szpitalu, co za tabsa dostała.... Nawet jeśli to poronienie, to co ? nie ma łyżeczkowania ? jak w Polsce ??
u nas do szpitala idziesz w 5-6 tc zz krwawieniem czy plamieniem i na ciebie chuchają i dmuchają.
-
To fakt u nas zadbają aby z ciażą było ok.
Moze za granicą mają takie podejscie jakw naturze jest ...słabszy okaz ginie a mocniejszy przezyje i dlatego nie ingerują w to co sie dzieje z organizmem ludzkim...
-
Ela ale mnie kur..a takie podejście.... już podobno u nas w Polsce pani minister Kopach chce ograniczyć stosowanie oksytocyny. Aby nie ingerować zbytnio w naturę. No żesz.....zamiast być lepiej na porodówkach to chyba będzie gorzej. I to też mnie potwornie wkur...a
-
Elu masz absolutna racje!!!! :)))
-
Nie zawsze tak jest że nie ratują ciąży... ja miałam na początku zagrożoną ciążę (do prawie 5 miesiąca) i dzięki mojemu lekarzowi, pobytowi w szpitalu (kilka razy) i lekach mamy Mieszka...