e-wesele.pl
ślub, ślub... => Jak zaoszczędzić? => Wątek zaczęty przez: Sylvvia w 31 Sierpnia 2009, 17:31
-
Witam,
My myślimy nad ślubem w tygodniu - w czwartek albo w piątek - tym bardziej, że ceny w niektórych lokalach są od 10% do 20% niższe niż w sobotę, albo dodają jakieś gratisy np. alkohol ;) reszta tj. menu, wystrój itp. jak w sobotę.
Na 100 gościach przy cenie 200zł za sobotę to od 2 do 4 tys oszczędności. I już można za to coś innego opłacić.
Co o tym myślicie?
Pozdrawiam
-
W czwartek ok, ale w piątek nie chciałabym.
Poza tym goście muszą wolne w pracy brać. A różnie z tym bywa
-
Dlaczego w piątek nie?
No my myślimy nad czwartkiem.
Szczerze mówiąc na początku martwiłam się tym, że część gości zrezygnuje z racji środka tygodnia, ale moi najbliżsi jak najbardziej nas popierają w tej decyzji. Zaproszeni goście będą wiedzieli dużo wcześniej o terminie ślubu - jeśli będą chcieli być z nami w tym dniu na pewno się pojawią. A jeśli nie - na szybko zwerbujemy znajomych ;)
Poza tym jeśli chodzi o ceny to np. w sob płacilibyśmy 200zł, w pt lub ndz - 180zł, a od pon do czw - 160 zł. ;D
za wszystko oprócz alkoholu. To dla nas do 4tys. mniej - więc już wystarczy na alkohol i coś jeszcze.
-
szczerze? nie byłabym zadowolona z takiego zaproszenia. Np czwartek - musialabym wziąć urlop, bo pewnie trzeba gdzieś dojechać, no i nie chcialabym iść prosto z pracy na wesele - padłabym około 22 i poszla spać :) No i po weselu w piątek przydałby się dzień wolnego... Jak ktoś ma mały wymiar urlopu to może to być dla niego nie lada kłopot...
Ewentualnie piątek jest jeszcze do przyjęcia - choć zatwardziali katolicy uważają że w piątek (dzień śmierci Chrystusa) nie powinno się urządzać takich imprez - no ale skoro księża udzielają ślubów to chyba nie ma to większego znaczenia.
Decyzja należy do Was - ważne żeby Wasza najbliższa rodzina dopisała i będzie super impreza!
-
W piątek nie chciałabym, ale to z racji rodzinnych zasad (jeszcze z czasów mojej babci). Takie osobiste to :)
Też myśleliśmy nad czwartkiem, żeby było taniej, ale właśnie opcja brania przez wszystkich urlopów nas odstraszyła. Bo i czwartek i piątek musiałby być wolny od pracy. A młodzi ludzie, znajomi, nie mają za wiele urlopu i wiadomo, że zbierają go, żeby na wakacje pojechać i właśnie tych dwóch dni do wakacji może im braknąć.
-
w okolicy Krakowa śluby w środę to już podobno normalka i nikogo nie dziwi.
ja bym w piątek nie brała, bo "piatek zły początek"... ale to ja.
moja koleżanka z klasy brała slub w czwartek ale to był czwartek z Bożym Ciałem. Wiec dwie pieczenie na jednym rożnie upieczone...z tą małą różnicą ze goście im niedopisali. Ale z jakich przyczyn to nie mam pojęcia.
-
No ja teraz ciągle słyszę o weselach w tygodniu z racji tego, że coraz trudniej o sobotnie terminy.
A kto by chciał czekać dwa lata jak można za rok już być razem ;)
A tak sobie myślę że dwa dni urlopu to nie jest aż tak dużo. Najbliższa rodzina na pewno się pokusi żeby być wtedy z nami, a i przyjaciele również nie zrezygnują - wydaje mi się, że mnie by to nie zniechęciło gdyby ktoś mi bliski brał ślub.
-
Kwestia osób, pracy, szefa i wielu innych czynników. Co nie zmienia faktu, że życzę Wam wymarzonego ślubu :)
-
Wiem wiem.
Nie da się ukryć, że mimo wszystko obawiam się że część osób nie będzie mogła się pojawić.
Ale jesteśmy dobrej myśli.
Dzięki! :)
-
mnie sie wydaje, że to kwestia chęci, niechęci i wolnego w pracy (niekażdy mozę wziąść urlop, bo może juz go nie mieć).
moi znajomi brali ślub w Wielką Niedzielę. Niby wolne ustawowo. I w niedzielę i w poniedziałek. A ich (i nasz znajomy) jak i wile gości wykręciła sie ze ślubu i wesela bo to były święta....
-
W Szczecinie na zamku sluby tylko w piątki i soboty. . . według mnie kicha, bo powinno sie mieć wybór.
-
To jest wyjście z sytuacji w momencie, kiedy nie ma wolnych terminów na wynajęcie sali, ale tak realnie to przecież w tygodniu większość osób pracuje i tu byłby chyba największy problem, no bo do której trwałoby takie wesele? I czy byłoby bezalkoholowe? No właśnie. . . ale jeśli ktoś nie ma wyjścia to zawsze może zrobić tylko przyjęcie weselne, bez takiej pompy.
-
Tanio, ale nie każdy może mieć czas w tygodniu aby iść na wesele, w tygodniu to raczej cywilny plus obiad może być. Wiadomo, na weselu się popije a nie każdy ma wolne następnego dnia i nie ma co przesadzać z alkoholem
-
Wszystko zależy jakich gości planujecie zaprosić i jak bardzo wam zależy żeby wszyscy się pojawili. W środku tygodnia na pewno ktoś z powodu pracy nie będzie mógł być ale sam pomysł wydaje mi się całkiem sensowny
-
My na początku chcieliśmy w naszą rocznicę 7 :) 06.06.17 ale to wtorek... Zdecydowaliśmy się na 2 lub 3.06 :) za niecały tydzień idziemy do księdza i chyba zostanie 3.06.17 sobota :)
-
My będziemy mieli ślub 23.09.2016 w piątek, mamy nadzieję, że taka data nie będzie dla gości kłopotem i zjawią się wszyscy zaproszeni :) Początkowo miał być 09.09.2016 także piątek, ale kłopoty z salą były i musieliśmy przesunąć na 23 ;) A piątek wybraliśmy ze względu na orkiestrę, bo na sobotę mają wolne terminy dopiero za 3 lata :-\
-
Brat miał ślub w środku tygodnia, wynikało to nie tylko z powodu braku wolnych terminów na weekend, lecz ze względu na inne powody. Prawdę powiedziawszy ludziom jakoś to pasowało i nikt z tego tytułu nie narzekał.
-
Brat miał ślub w środku tygodnia, wynikało to nie tylko z powodu braku wolnych terminów na weekend, lecz ze względu na inne powody. Prawdę powiedziawszy ludziom jakoś to pasowało i nikt z tego tytułu nie narzekał.
Jeśli tak to dlatego, że nikt Ci o tym nie powiedział. Bo jak ktoś powiedział, każdy chce mieć jakiś wybór. A tak decydujesz za kogoś, kiedy on ma urlop wziąć. Bo chce ktoś 2 tys zaoszczędzić.
-
Obawiam się o gości. To już chyba lepiej zrobić wesele w niedziele.
-
Zdecydowanie tak, chociaż wesele w niedziele też nie jest najlepszym pomysłem, a co dopiero w środku tygodnia gdzie wielu gości zwyczajnie nie przyjdzie z racji nadmiary obowiązków czy pracy, więc do mnie osobiście taka koncepcja kompletnie nie trafia.
-
Trochę średnio w tygodniu. Dalsza rodzina może się nie fatygować z urlopem, a bliższa też nie bedzie pewnie zachwycona ale nie da po sobie poznać
-
zdecydowanie nie - po pierwsze jestem jako gość zmuszana co najmniej do jednego dnia urlopu a najlepiej dwóch, po drugie jakoś to dla mnie nie ma atmosfery. Już lepiej w piątek po południu jak goście na miejscu, to nie muszą całego dnia wolnego brać
-
a w piątek?
-
ja mam w piątek, o wiele taniej i można odpocząć jeszcze po imprezie i takwiele gości będzie dojeżdżać więc urlop na piatek muszą wziąć a ślub akurat dopiero o 15 więc z drugiej strony każdy na spokojnie zdąży
-
dla mnie to świetny pomysł :)
jak szukasz jeszcze oszczędności to polecam planer ślubny Manufaktura Wesel, gdzie w bonusie otrzymujesz również mini e-book o oszczędnościach ślubno weselnych oraz edytowalne tabele excel, które pomagają trzymac budżet w ryzach
-
W UK na przykład gdzie często fotografuję śluby, środek tygodnia jest dość popularny. Popularne sale weselne są drogie w weekendy i trochę można zaoszczędzić.
-
Jak dla mnie super opcja, wesele to są takie koszty, że te 10-20% robi różnicę. Trzeba tylko gości wcześniej poinformować, bo mogą być kłopoty z urlopami