e-wesele.pl

...i po ślubie => Relacje ze ślubów => Wątek zaczęty przez: MagdaN w 28 Czerwca 2009, 23:40

Tytuł: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: MagdaN w 28 Czerwca 2009, 23:40

Witam!

Jako żonka od 15 dni, 9 godzin, 44 minut i 32 sekund (stan na moment wysyłania posta), zaczynam swoją relacyjkę :-) Będzie mi miło Was tu gościć :-)

(http://img199.imageshack.us/img199/3713/51681676.jpg)

MagdaN i Adasiek jako małżeństwo :-)

Żeby jednak trochę Was wprowadzić w atmosferę ostatnich godzin oczekiwania, muszę się odrobinkę cofnąć w czasie - do piątku.

Wstaliśmy dosyć wcześnie, coś około 7, zebraliśmy się i pojechaliśmy do mojej fryzjerki, gdzie poddałam się moim "ulubionym" zabiegom farbowania brwi i rzęs henną + regulacja brwi (i moje łzy, kichanie, itd - nie znoszę tego).

Adasiek cierpliwie czekał ze mną - wysłałam go tylko w międzyczasie po jakieś drożdżówki na śniadanko :-)

Prosto od fryzjerki podjechaliśmy dalej - tym razem do zaprzyjaźnionego sklepu papierniczego, gdzie drukowaliśmy zaproszenia, zawiadomienia i winietki. Tam wydrukowaliśmy i pocięliśmy na gilotynie:
- brakujące winietki dla dzieciaków (zapomniałam o dzieciach poniżej 3 roku życia :D)
- gazetkę weselną
- karteczki z nazwiskami gości na "mapę stołów"
- karteczki na zawieszki na szampana

Kupiłam też:
- papier ozdobny duży na "mapę"
- tasmę klejącą na gąbce - kurczę, nie wiem, jak to wytłumaczyć - korzystajac z niej, można uzyskać fajny efekt trójwymiarowości.

Całe to zamieszanie zajęło nam to trochę czasu, ale udało się w miarę sprawnie. Czas było spakować ten cały majdan i udać się na salę weselną.

Tam to dopiero było! Jechałam w ogóle z duszą na ramieniu, bo narobiliśmy trochę zamieszania i nie byliśmy pewni, jak obsługa nas zrozumiała w kwestii liczby krzeseł po każdej stronie - i miałam obawy, że przyjaciel mojego taty, który zna moją rodzinę i który miał być na weselu dyżurnym kierowcą, będzie musiał siedzieć z obsługą i nawet ta kwestia w czwartek wieczorem doprowadziła mnie do lekkiej histerii... Na szczęście okazało się, że miejsce jest tam, gdzie powinno być.

Co robiliśmy na sali?
:arrow: układalismy winietki na stołach - wydawało mi się, że zapomniałam rozrysowanej mapki, jak gości usadzić i musieliśmy kombinować na nowo (potem się okazało, że cały czas miałam ją w torebce...) - ale się udało i nawet goście siedzieli naprzemian - kobieta i mężczyzna.
:arrow: układaliśmy cukierki dla gości
:arrow: przywieźliśmy wódkę i szampany
:arrow: przywieźliśmy podziękowania i prezenty dla rodziców, świadków i babć (o nich jeszcze napiszę)
:arrow: przywieźliśmy mój niezbędnik, koszulę Adama, baleriny itd., księgę gości i mazaki

Nie pokazywałam Wam wcześniej cukierków w formie ostatecznej - pakowaliśmy je w czwartek z moją rodzinką w organzę (oczywiście zieloną i przewiązywaliśmy białymi tasiemkami. Wyglądały mniej więcej tak:

(http://img222.imageshack.us/img222/1049/zdjcia0065.jpg)
(http://img43.imageshack.us/img43/4934/zdjcia0066.jpg)

:arrow: układaliśmy gazetki - też Wam nie pokazywałam, ale wyglądała tak:

(http://img269.imageshack.us/img269/1947/zdjcia0078.jpg)
(http://img39.imageshack.us/img39/3072/zdjcia0079.jpg)

Zdjęcia trochę nieostre, ale gazetka wyszła fajnie. Jeśli będziecie chciały, mogę gdzieś ją wrzucić w formie pdf. Na pierwszej stronie był artykuł - rozentuzjazmowana relacja z naszego ślubu, na drugiej stronie kilka faktów o nas + definicja kobiety i mężczyzny z nonsensopedii, na trzeciej stronie - harmonogram godzinowy wesela - ale zrobiłam to w takiej formie, że niby nasz dom weselny organizuje dzień otwarty i pokazowe przyjęcie, więc mozna przyjść zobaczyć, jak będzie wyglądało wesele i za darmo się najeść + strona 4 dowcipny regulamin wesela, ściągnięty gdzieś z internetu. Wiem, że goście mieli duży ubaw z tej gazetki i pozabierali ją sobie do domów - musiałam potem dodrukować (przygotowałam 20 egzemplarzy na 70 gości, bo pomyślałam, że jak zostaną, to będzie mi przykro i wolałam, żeby brakło :D)

:arrow: tworzyliśmy "mapę" stołów - nie była szczególnie atrakcyjna wizualnie, ale myślę, że się przydała i goście chwalili dobry pomysł. Dla mnie ważne, żeby była w kolorystyce weselnej, czyli zielono - pomarańczowa. Dorobiłam też bardzo ogólne opisy grup gości, np. przyjaciółki z ogólniaka, kumple z technikum, rodzina Adama, itd.

(http://img41.imageshack.us/img41/9793/zdjcia0067c.jpg)
(http://img3.imageshack.us/img3/5061/zdjcia0069k.jpg)

Robiliśmy tę tablicę, używając właśnie tej taśmy z gąbką, doprowadzała nas do szewskiej pasji ta taśma, bo tragicznie się ją cięło nożyczkami, a dopiero pod koniec się zorientowaliśmy, że można ją po prostu rwać rękami. Do tego trudno się ją odklejało "zrobionymi" paznkociami...

Mój Tygrysek musiał mnie opuścić, niestety, bo jechał do kosmetyczki na zabieg parafinowy na dłonie i manicure. Ja zostałam sama, żeby dokończyć tablicę. Zadzwoniłam do rodziców, gdzie są i czy będą mogli mnie zabrać z sali, bo zostałam unieruchomiona ;-) Okazało się, że rodzice jechali odebrać ciasto na polterabend i że mogli po mnie podskoczyć. Przyjechali, tata pownosił wódkę, którą Adam przygotował, zamknęliśmy ją w kantorku i rodzice zawieźli mnie do Adama do kosmetyczki - odpadła mi jedna cyrkonia i musiałam iść przykleić.

Kosmetyczka nie zajęła nam wiele czasu. Popędziliśmy stamtąd do Silesii, oddać garnitur do prasowania i wskoczyliśmy jeszcze na szybko do sklepu z biżuterią sztuczną, bo nie miałam nic na poprawiny :-) (tam na szczęście dostałam elegancki komplecik)

To wszystko osobno nie zajmowało dużo czasu, ale jakoś razem kumulowało się w godziny! Jak dotarliśmy do domu, byliśmy wykończeni, a jeszcze trzeba było ozdobić drzwi. Zajęłam się tym ja, a Adam szlifował jeszcze prezentację, którą przygotowywaliśmy dla rodziców - nie mogłam pisać o tym wcześniej, bo moja mama podczytuje forum i nie chciałam, żeby się dowiedziała :-)

Wejście wygladało tak:

(http://img269.imageshack.us/img269/5017/zdjcia0070h.jpg)

Jeszcze widać paskudny tynk po wymianie drzwi :-) Wiem, że nie jest to porażająca dekoracja, ale w sumie nie miało być jakoś super bogato, chciałam tylko zaznaczyć sąsiadom, z którymi słabo się znamy, że tutaj od niedzieli mieszkać będzie młode małżeństwo :-)

Wreszcie oderwaliśmy się od robót. Spakowałam wszystkie drobiazgi, które miały mi być potrzebne na następny dzień (na przykład ciuchy, w których miałam chodzić po domu, piżamę, itd.). Dokonaliśmy z Tygrysem ostatnich ustaleń pod tytułem co kiedy i co ma wziać. Zrobiłam mu listę i powiesiłam w łazience :-)

(http://img41.imageshack.us/img41/9439/zdjcia0080.jpg)

Jak widać, Adasiek jeszcze później dopisał kilka rzeczy, które pojawiały się na bieżąco.

Spakowaliśmy to wszystko i pojechaliśmy do moich rodziców. Była ok. 17.15.

Drzwi do mieszkania były pięknie przystrojone, na sieni były też poprzywieszane kokardy (pomarańczowo - zielone :D)

(http://img269.imageshack.us/img269/8066/05resized.jpg)

W mieszkaniu też były ozdoby, a ciocia z babcią przygotowywały jeszcze balony. Na pierwszym zdjęciu uwieczniono jedną z niewielu chwil, kiedy mogłam usiąść tego dnia :-)

(http://img41.imageshack.us/img41/8936/04resized.jpg)
(http://img44.imageshack.us/img44/7024/02resized.jpg)

Kolejna rzecz, o której MUSZĘ powiedzieć, bo strasznie mnie wzruszyła :-) Nigdzie chyba nie wspominałam, że Adam mówi do mnie per "Aniołku", a ja do niego - "Tygrysku" - jakoś tak się utarło, nie wiemy w zasadzie dlaczego. Naszych imion nie używamy prawie nigdy, a jeśli któreś zwraca się do drugiego własnie po imieniu, to znaczy, że ta osoba jest zdenerwowana albo coś jest nie tak. Nawet się śmialiśmy, że nasza przysięga powinna brzmieć: "Ja, Tygrys, biorę Ciebie, Aniołku za żonę" :-)

W każdym razie, moja mama przygotowała taką dekorację:

(http://img229.imageshack.us/img229/177/03resized.jpg)

No, Aniołek i Tygrysek po prostu :-) Wzruszyłam się i uśmiałam :-) Tata potem opowiadał, jak dostał od mamy kartkę z listą zakupów i na niej było normalnie: ser, szynka, masło, cośtam, i "tygrys - maskotka". Mówił, że zupełnie zgłupiał i nie wiedział, o co chodzi :-)

W każdym razie, wkrótce po naszym przyjściu się zaczęło:

(http://img231.imageshack.us/img231/365/01resized.jpg)
(http://img31.imageshack.us/img31/7034/06resized.jpg)
(http://img361.imageshack.us/img361/4324/07resized.jpg)

I tak było od 17.30 do 22... Mała masakra :-) Co chwilę przychodzili nowi znajomi i rozwalali kolejne kilogramy porcelany. Myśmy serdecznie witali :D i zapraszaliśmy gości do środka, a sami szliśmy sprzątać...

(http://img14.imageshack.us/img14/762/polter3.jpg)
(http://img14.imageshack.us/img14/1390/polter4.jpg)

Tam była dobra zabawa, jedzonko, ciacho, chipsy i wódeczka, a ponieważ każdy siedział max pół godzinki, to tempo było szybkie :-) My, niestety, nie mieliśmy okazji posiedzieć z goścmi, bo - jak już gdzieś pisałam, może z pół godziny w sumie przesiedziałam z tego, a tak, cały czas z miotłą w ręce :-) Ale trzeba się cieszyć, bo to Młodej Parze na szczęście :-) Co gorsza, od czasu do czasu ktoś wywalał wiadro ze skorupami, gdzie je wrzucalismy, więc robota szła na marne... I nie można mieć pretensji, bo taki zwyczaj ;-) Ja wiedziałam, że to spotyka mnie tylko raz w życiu, więc miałam dystans, ale Adasiek miał momenty zniecierpliwienia, szczególnie, że to moja rodzina celowała w wywalaniu zawartości śmietnika na sień... Starałam się łagodzić sytuację, ale generalnie nie dziwię mu się, bo w sumie byliśmy wykończeni ostatnimi dniami - same wiecie, jaki to był maraton.

Na koniec, jak już padaliśmy, mój tata się ulitował i wzruszył - i oto macie, ostatni raz jako panienka siedzę u taty na kolanach :-)

(http://img37.imageshack.us/img37/3017/09resized.jpg)

Około 22.30 Adam zabrał część niemieckiej rodzinki (ciotka, wujek, moja chrześnica) i pojechał z nimi do naszego gniazdka. Druga część niemieckiej rodzinki (ciotka i wujek) pojechali z babcią do jej mieszkania, a my zostaliśmy sami, jak za dawnych dobrych lat: moi rodzice, mój brat i ja. Wykąpałam się, pomalowałam sobie paznokcie mlecznym lakierem i siedziałam jeszcze chwilę z rodzicami. Wtedy oni wyskoczyli z ostatnim prezentem dla córki - panny od rodziców i brata. Otwieram pudełko, patrzę a tam pierścionek, śliczny. Mama mówi, zerknij jeszcze do pudełka. Sprawdzam, a tam certyfikat, że pierścionek jest z białego złota z trzema brylantami... Byłam w szoku! Nie sądziłam, że moich rodziców stać na takie cacko i przypuszczam, że wcale ich nie stać, tylko chcieli mi zrobić prezent, bo wiedzieli, że szukam ślubnej biżuterii z brylantami, ale było mi za drogo... Wzruszyłam się strasznie i było mi głupio, wiecie, jak to jest, dostać prezent, który oznacza dla kogoś wyrzeczenia. Ale mam teraz śliczną pamiątkę i za każdym razem, jak na nią patrzę, to się wzruszam :-)

(http://img229.imageshack.us/img229/4200/zdjcia0082.jpg)

Po tych wzruszeniach, wskoczyłam na forum na sekundkę, a potem położyłam się spać w łóżku mojego brata, a moja mama położyła się ze mną. Strasznie dawno z nią nie spałam i super było się przytulić do niej, jakby się było małym dzieckiem... Jak się kładłam, nie czułam stresu, tylko zmęczenie. Cieszyłam się, że udało nam się wszystko przygotować, ale ten polterabend mnie wykończył. Nie czułam ekscytacji ani w ogóle nic. Nawet nie chciało mi się spać (jak się okazało, tylko mi się wydawało), choć była 24:30 i był to dzień mojego ślubu... Trochę mnie martwiła ta emocjonalna zima, bo spodziewałam się nie wiadomo jakiego podniecenia, a tu zero... Ale chyba dobrze :-)

Ale reszta relacyjki najprawdopodobnie jutro, bo teraz już późno.

Napiszcie mi, dziewczynki, czy nie wolicie, żeby zdjęcia były w formie miniaturek - mnie osobiście lepiej ogląda się zdjęcia tak jak ja je wklejam, ale jeśli się za wolno ładuje, to mogę wrzucać miniaturki.

Mój mąż pozdrawia Was wszystkie - lecimy spać! Dobrej nocy i miłego poniedziałku!

PS. Chyba jakoś na początku tego tygodnia odbieramy film - strasznie się ekscytuję! :-)

Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: agairish w 29 Czerwca 2009, 00:12
Jeżli można to chętnie będę podczytywać o Waszym cudownym dniu  :D

Po pierwsze WIELKIE GRATULACJE I WIELE SZCZĘŚCIA  :)

Po drugie - pierwsze zdjęcie jest po prostu cudne i już nie mogę się doczekać następnych  ;D ;D ;D

a po trzecie to PIERWSZA  :hopsa:
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: wiśniowa w 29 Czerwca 2009, 01:05
no już nie mogłam się doczekać Twojej relacji Madziu  ;D ;D ;D piękne to zdjęcie na początku i super to wszystko opisujesz... nie mogę się doczekać dalszej części  :) a prezent od rodziców śliczny  :)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: Bea027 w 29 Czerwca 2009, 08:07
Równiez dołączę :) Relacyjka zapowiada się bardzo interesująco i mnie się podoba w takiej formie w jakiej ją mamy obecnie, troszkę opisu zdjecia :) Pozdrawiam cieplutko :) :)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: Iza464 w 29 Czerwca 2009, 09:03
serdecznie witam  :) i z wielką przyjemnością dołączam się do relacji  :)


 :bukiet:  WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO NA NOWEJ DRODZE ŻYCIA  ;D   :bukiet:
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: majcia w 29 Czerwca 2009, 10:57
Wszystkiego Najlepszego na Nowej Drodze Życia!!! :-*

Ale mieliście sprzątania tej porcelany!  :mdleje:
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: tasiek w 29 Czerwca 2009, 11:28
JESTEM I JA:) UMILASZ MI DZIEŃ W PRACY :-X HEHE. WIECEJ, CHCĘ WIĘCEJ:)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: Justys851 w 29 Czerwca 2009, 12:50
To i ja jestem  :D
Fajnie to wszystko opisujesz , mi tez się lepiej ogląda jak zdjecia są wieksze a nie miniaturki  ;)

To pierwsze zdjecie jest cudowne  ;)

Śliczny pierścionek  ;)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: monijane w 29 Czerwca 2009, 14:10
Ślicznie :)

Gratuluję Wam i życzę wiele szczęścia i miłości!
Świetny pomysł, żeby pakować cukierki dla gości!
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: KaKa85 w 29 Czerwca 2009, 14:39
Dołączam i ja :)   podczytywałam z zapałem odliczanie, ale jakoś się nie ujawniałam ;)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: paooolka w 29 Czerwca 2009, 15:15
jeju nie bylo mnie w odliczanku ale jestem w relacyjce, mam nadzieje ze moge?
swietnie piszesz i fotki superowe :)
normalnie mam lzy w oczach
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: pamela w 29 Czerwca 2009, 15:27
madziu jestem i ja, nareszcie sie doczekalam.  :-*
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: Olucha w 29 Czerwca 2009, 17:08
Madziu jestem i ja, czekam z niecierpliwością na dalszy ciąg  ;)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: AnekPiekarek w 29 Czerwca 2009, 17:54
nie uczestniczyłam w odliczaniu ale mam nadzieje , ze do relacyjki mogę jeszcze dołączyć :)


WSZYSTKIEGO NAJ NAJ NAJ NA NOWEJ DRODZE ŻYCIA :przytul:
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: pamela w 29 Czerwca 2009, 21:54
madziu az ja sie wzruszylam, jak przeczytalam o tym tygrysku i aniolku i pierscionku od rodzicow. mile niespodzianki ci zrobili. no to porcelany rzeczywiscie mieliscie mnostwo do sprzatania, czekamy na dalszy ciag.
ps. a zdjecia lepiej jak sa takie jak sa troszke wieksze jak teraz.  :-*
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: anetka1232 w 29 Czerwca 2009, 22:11
gratuluje i przyłączam sie do czytania:D
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: ajka85 w 30 Czerwca 2009, 09:44
Gratuluje, piekne zdjecia i wszystkiego najlepszego
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: evelaz w 30 Czerwca 2009, 11:04
można się dołączyć ? pięknie się zapowiada... :) piękne niespodzianki przygotowali rodzice.
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: Castia w 30 Czerwca 2009, 15:42
również dołączam jeśli można ? :)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: madzia_n w 30 Czerwca 2009, 15:46
Melduję, że jestem, dołączam, jesli jeszcze można! :)
Trochę spóźniona ale.... Lepiej późno niż wcale! :)
Teraz uciekam do przyszłego mężusia, ale obiecuję wszystko dokładnie nadrobić po powrocie! :)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: MagdaN w 1 Lipca 2009, 00:12

Witam Was wszystkie bardzo serdecznie!

agairish - witam, zapraszam do czytania i dziękuję za komplementy :-)
wiśniowa - cieszę się, że tu będziesz :-)
Bea027 - dzięki za pozdrowienia, zapraszam znów :-)
Iza464 - dziękuję za życzenia, cieszę się, że dotarłaś :-)
majcia - dziękuję za życzenia i za wyrazy współczucia ;-)
tasiek - może i umilę kolejny dzień? Byłoby super :-)
Justys851 - dziękuję za komplementy, to pierwsze zdjęcie też mi się bardzo podoba :-)
monijane - dzięki, dzięki! Co do pakowania, to ma to plusy i minusy, niektórzy mniej ciekawi goście długo nie wiedzieli, co się kryje w środku, dopiero musieliśmy ich zachęcać do odpakowania i podziwiania naszych pięknych oblicz ;-)
KaKa85 - cieszę się, że tu się ujawniłaś. Pewnie atmosfera spokoju bardziej Ci odpowiada? ;-)
paooolka - jasne, że możesz, zapraszam! I nie wzruszaj się już, to dopiero początek! ;-)
pamela - fajnie, że dotarłaś :-) I cieszę się, że dostarczam Ci wzruszeń ;-)
Olucha - witam, witam i zapraszam do dalszej części :-)
AnekPiekarek - jasne, że możesz się dołączyć, witam serdecznie :-)
anetka1232 - dziękuję i zapraszam :-)
ajka85 - ach, dziękuję, dziekuję :-)
evelaz - miło, że wpadłaś, zapraszam po jeszcze :-)
Castia - oczywiście, że można, zapraszam znów :-)
madzia_n - fajnie, że jesteś, z myślą o Tobie będzie dokładna rozpiska godzinowa ;-) Żebyś wiedziała, czy zdążysz na 13:00 :D

Wracamy do relacji :-)

Skończyłam na godzinie coś około 00:30 i na moim spanku z mamusią ;-)

Budzik zaterkotał już 6 godzin później - o 6.30. Poleżałam jeszcze z 15 minut, wstałam i nawet nie miałam piachu pod oczami :-) Wykąpałam się i zaczęłam szukać torby, do której spakowałam ubrania na poranne "robienie się na bóstwo", okazało się, że z bluzką jest coś nie tak (ale co? nie pamiętam :-)), więc moja mama zaczęła szukać czegoś swojego, koniecznie rozpinanego - a ja chciałam na dodatek koniecznie coś białego... No i jak ostatnia kretynka w dzień swojego ślubu o 7.15 rano prasowałam ciuchy... :-) :-) :-)

Wreszcie zebrałyśmy się (ja i mama) a tata zawiózł nas do fryzjerki. Wpadłyśmy lekko spóźnone (zamiast o 7.30 byłyśmy o 7.45 - poślizg już na samym początku) a tam co? Pierwsze niewielkie rozczarowanie: na fotelach siedziały jakieś panie - a ja im od roku trułam, że będzie nas dużo (ja, mama, babcia, ciocia1, ciocia2, moja chrześnica = 6 damskich fryzur, policzcie po pół godziny każda = 3 godziny do podziału między fryzjera i fryzjerkę). Sugerowałam pół żartem pół serio, żeby w ogóle nie otwierali zakładu... Wiem, że to pewnie trochę przesada z mojej strony, ale ta syuacja skwasiła mi humor na chwilę.

Chwilę posiedziałyśmy, mama dostała kawę - ja nie chciałam, bo bałam się, że ciśnienie i tak mam wysokie :-) Przywiozłyśmy im ciasto i szampana.
Grunt, że w miarę szybko umyli nam głowy i najpierw mnie posadzili i uczesali :-)

Oto ja na tronie fryzjerskim :-)
(http://img269.imageshack.us/img269/1776/fryzj1.jpg)

(http://img40.imageshack.us/img40/1471/fryzj2.jpg)

Fryzura w trakcie :-) W tym czasie mniej więcej moja mama też siadła na fotel i nią zajął się fryzjer.

W tym czasie u Pana Młodego - nie wiem, jak było, ale wiem, jak miało być. Adasiek miał wstać około 7.00, oprzytomnieć i się ogolić, a około 8.15 wyjechać, zabierając ze sobą niemiecką rodzinę, która u nas nocowała.

Miał ją zawieźć do mojej babci, tam mieli zostać panowie (2 wujków), natomiast miał zabrać panie (babcia, ciocia x2, chrześnica) i około 8.30 być z nimi u fryzjera.

I to się udało :-)

Państwo Młodzi siedzą na fotelach :-)

(http://img231.imageshack.us/img231/5669/fryzj3.jpg)

Panna Młoda jest gotowa :-) Nie uważam osobiście, żeby moja fryzura była porażająca, ale jakoś w tym dniu było mi naprawdę wszystko jedno. I tak ją przykryłam welonem. Ważne, że trzymała się aż do poniedziałku wieczorem, kiedy już musiałam, po prostu musiałam umyć głowę :-)

(http://img269.imageshack.us/img269/8294/fryzj4.jpg)

(http://img40.imageshack.us/img40/8902/fryzj5.jpg)

(http://img269.imageshack.us/img269/6928/fryzj6.jpg)

(http://img40.imageshack.us/img40/7438/fryzj7.jpg)

W tym czasie fryzjer czesał mamę. Uważaliśmy wszyscy, że ma naprawdę super fryzurę, ale jej nie do końca pasowała, a skoro była matką Panny Młodej, to musiała czuć się świetnie, prawda? No i fryzjerka, jak tylko skończyła ze mną, musiała wprowadzić niewielkie modyfikacje.

Jak tylko skończyła z mamą, wzięła w obroty Pana Młodego ;-)

(http://img395.imageshack.us/img395/2083/fryzj9.jpg)

(http://img395.imageshack.us/img395/2681/fryzj10.jpg)

Ja byłam gotowa dosyć szybko, chyba chwilę po 9 już było po wszystkim. W międzyczasie zadzwoniłyśmy do mojego taty, którego zadaniem było odebranie wszystkich kwiatów z kwiaciarni (bukiet dla mnie, kwiaty do butonierki PM i świadków, bukiety dla mamy, teściowej, babci i dwóch cioć, kwiaty do ozdobienia auta) i przywiezienie ich do fryzjera, gdzie część z nich miał przejać Adam. W pewnym momencie tata dzwoni i mówi, że kwiaciarka mu nie da kwiatów, bo one muszą stać, bukiet ślubny nie może leżeć, bo się zniszczą.

Myśmy dostały jakiegoś zaćmienia i jedyną sensowną decyzją było, żeby tata przyjechał po mamę do fryzjerki, zabrał ją i żeby we dwójkę pojechali po kwiaty i je dostarczyli. Tak zrobili.

Ja w takim razie siedziałam sobie jeszcze w zakładzie, a tam całkiem przyjemnie było :-)

(http://img229.imageshack.us/img229/222/fryzj11.jpg)

Moja mama już gotowa, reszta czeka ze świeżo umytymi włosami na swoją kolej :-) Ciasto, kawa, papierosek - żyć, nie umierać, prawda? :-)

Mi się jeszcze przypomniało, że nie wiem, jak świadkowie pojadą do kościoła i szybko wysłałam mojego brata z jego autem do myjni, żeby wyglądało jakoś po ludzku - później okazało się, że niepotrzebnie :-)

Około 9.45 tata z mamą wrócili z kwiaciarni, przełożyli część kwiatów do Adama, mój bukiet włożyli mu do auta do jakiegoś kosza, między samochodowe środki czystości, żeby stał, skoro kwiaciarka kazała :-)

Zgarnęliśmy jeszcze moją super uczesaną chrześnicę i wróciliśmy do domu, a Adam sam wrócił do naszego gniazdka, gdzie czekał na niego brat (świadek).

Byłam w domu punkt 10.00, pani makijażystka już na nas czekała. Szybko więc wskoczyłam na krzesełko, a moja mama pobiegła się w tym czasie ubrać.

(http://img188.imageshack.us/img188/4383/1009658.jpg)

Moja mama
(http://img57.imageshack.us/img57/2298/1009660.jpg)

I mój biedny tata, który musiał sobie koszule prasować :-) W sumie nie miał już nic innego do roboty, więc czemu nie?

(http://img387.imageshack.us/img387/9197/1009663.jpg)

Makijaż zajął nie więcej niż pół godzinki, czyli ok. 10.35 byłam gotowa. O ile dobrze pamiętam, to coś około 10.45 przyjechał do nas fotograf, który skończył już sesję u Adama (jak teraz o tym myślę, to co on u nas tyle czasu robił?? :-))

(http://www.rtfoto.pl/20090613mia/images/img_6620.jpg)

(http://img188.imageshack.us/img188/3076/rt1l.jpg)

(http://img231.imageshack.us/img231/7726/rt2.jpg)

(http://img188.imageshack.us/img188/9939/img6637a.jpg)

U mnie krótka sesja jeszcze po "cywilnemu" :-) Czy uwierzycie, że w tym momencie widziałam się w lustrze ostatni raz, a kolejny dopiero w toalecie w sali weselnej? Zupełnie nie mam pojęcia, dlaczego nie sprawdziłam potem w lustrze, jak leży welon. Chyba wystarczyły mi "ochy i achy" mamy, fryzjerki i sąsiadki ;-)

(http://img151.imageshack.us/img151/5595/rt3.jpg)

No i był już czas się ubierać :-) Najpierw sznurowanie gorsetu - jak Scarlett O'Hara :-) Wygląda, jakby mama mnie nie wiem jak ściskała, a tak serio to po prostu trzymam sukienkę, żeby nie zjechała na ziemię :-)

(http://img44.imageshack.us/img44/2301/img6654.jpg)

(http://img29.imageshack.us/img29/4609/img6655g.jpg)

(http://img44.imageshack.us/img44/4669/img6659s.jpg)

(http://img188.imageshack.us/img188/6489/img6662o.jpg)

Ustalam ostatnie szczegóły z Adaśkiem, co ma mi jeszcze zabrać.

(http://img8.imageshack.us/img8/6606/img6672.jpg)

(http://img8.imageshack.us/img8/6314/img6676v.jpg)

W ogóle, najwięcej zdjęc w domu mam z telefonem przy uchu, zupełnie dziwne, bo ja się naprawdę potrafię z nim rozstać :-)

Potem trzeba było pomóc mamie:

(http://img395.imageshack.us/img395/2754/img6677.jpg)

I przystroić Pannę Młodą, którą oto teraz mam zaszczyt Wam przedstawić :) To serdeczna koleżanka mojej mamy, która zgodziła się mnie zastąpić na ceremonii, gdyby Pan Młody okazał się niezbyt hojny ;-)

(http://img218.imageshack.us/img218/6545/img6688o.jpg)

A w ten sposób piłam - w ogóle cały ten dzień miałam straszne pragnienie - i bałam się, że sukienkę poplamię, więc się mocno schylałam :-) Jest godzina 11.50, czekam na fryzjerkę, która ma być lada moment i wpiąć mi welon :-)

(http://img29.imageshack.us/img29/5336/img6686.jpg)

W ogóle wydawało mi się, że mamy na wszystko strasznie dużo czasu - popatrzcie, zupełnie ubrana (bez welonu) byłam gdzieś około 11.15. Więc pozowałam, pozowałam i pozowałam... :-)

Około 11.45 po Adama miał podjechać samochód, a o 11.50 była u mnie fryzjerka, upinać mi welon. Też wcześniej z nią konferowałam przez telefon, bo nie mogła trafić, nasza uliczka jest ślepa i mała...

(http://img218.imageshack.us/img218/4955/img6689.jpg)

(http://img6.imageshack.us/img6/9292/img6693u.jpg)

Kwiaty do włosów:

(http://img199.imageshack.us/img199/753/img6704y.jpg)

I gotowe dzieło :-)

(http://www.rtfoto.pl/20090613mia/images/img_6703.jpg)

A tak wygląda Panna Młoda, która dowiaduje się o godzinie 12.00, kiedy to kierowca przed 15 minutami powinien był być u Pana Młodego a teraz znajdować się z nim o 5 minut drogi od Panny Młodej, że wymarzony, wyśniony (i zaliczkowany - co nie jest bez znaczenia :D) samochód stoi zepsuty pod Bytomiem i nigdzie już nie pojedzie...

(http://img193.imageshack.us/img193/2685/img6708x.jpg)  

Ciąg dalszy nastapi... :-) Dobranoc!

Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: anetka1232 w 1 Lipca 2009, 00:39
ślicznei wyglądalaś:D widze ze wszystko było doprecyzowane do końca:Dtylko pozazdrościć takiej dyscypliny:D
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: AnekPiekarek w 1 Lipca 2009, 06:58
Wyglądałaś przepięknie :)  masz boski i czarujący uśmiech ;D
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: tasiek w 1 Lipca 2009, 08:43
Magda wracaj...to nie fair chcemy jeszcze:(
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: ajka85 w 1 Lipca 2009, 08:55
pienie wygladalas ale sytuacja z samochodem nie do pozazdroszczenia
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: Diankusia w 1 Lipca 2009, 10:59
I ja pozwolę sobie dołączyć.

Napiszę jedno, pięnie wyglądałaś, a zdjęcia, aż brak mi słów...
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: majcia w 1 Lipca 2009, 11:17
Pięknie wyglądałaś! ;D

Ale jestem ciekawa co zrobiliście z tym samochodem! :)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: paooolka w 1 Lipca 2009, 11:21
fotki boskie :)

ale zostawilas nas w niepewnosci!! co z autem????
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: wiśniowa w 1 Lipca 2009, 11:41
ale fantastyczne fotki  :Serduszka: zaczynam żałować, ze ja nie mam fotek z przygotowań... ja zamówiłam fotografa dopiero do kościoła a to też przecież fajna pamiątka  :-\ te zdjęcia jak Cie Mama ubiera piękne  :)

a wiesz, że ja też w dniu ślubu ostatni raz spojrzałam w lustro chyba około 11ej  ::) w sukni zobaczyłam się dopiero na zdjęciach bo w domu nie było kiedy a na weselu nie korzystałam z wc  ;)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: Olucha w 1 Lipca 2009, 11:45
Śliczne fotki Madziu, jesteś bardzo fotogeniczna   :) Czekam na resztę  :)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: monijane w 1 Lipca 2009, 12:47
O której mieliście ślub? Pewnie wcześnie, skoro wszystko było gotowe już przed południem :)
A z tym samochodem, to niezły numer... Dali Wam jakiś zastępczy?
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: madzia_n w 1 Lipca 2009, 14:10
Tak jak obiecałam, nadrobiłam Twoją relacyjkę :)
Wyglądaliście cudnie! Przepiękne fotki :)

Twoja mama miała świetny pomysł z dekoracją! Tygrysek i Aniołek... Pięknie :)

Zdjęcia z przygotowań również są niesamowite - ja nie mam zamówionej tej usługi, fotografa mam dopiero w kościele.

Oj kochana  z pewnością wezmę pod uwagę Twoj dzień - w sensie rozplanowania, godzin :) Ale widzę, że nie jest tak strasznie z wszystkim zdążyć :)

monijane - Ślub był o 13 :)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: selena w 1 Lipca 2009, 14:14
Dołączam i ja! Wszystkiego najlepszego dal Was!

Prześliczne zdjęcia, ja to się zaraz wzruszam jak czytam relacje forumek :-)

Śliczną miałaś fryzurkę, w ogóle przepięknie wyglądaliście!!!
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: Justys851 w 1 Lipca 2009, 14:29
Oj piękne zdjęcia , ślicznie wyglądałaś  ;)

A wiecie ze coś w tym jest bo ja się przeglądałam przed błogosławieństwem i wtedy też byłam w wc a póxniej dopiero poszłam się załąwtic ok 22  ;D ale na lustro nawet nei spojrzałam  :P nawet makijażu ani razu nie poprawiałam  ;D
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: pamela w 1 Lipca 2009, 17:37
slicznie madziu wygladalas, a twoja frzurka jest super, jeszcze takiej nie widzialam, no i co z tym autkiem? czym w koncu pojechaliscie? juz gdzies pisalas o aucie ale nigdzie nie doczytalam zakonczenia  :-*
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: Castia w 1 Lipca 2009, 19:38
jak mogłaś przerwać w tym momencie!? he he  :P
zaczytałam się, fajna lektura, a tu koniec! no nie...
czekam na jeszcze z wypiekami na twarzy :)
i dzięki Tobie uświadomiłam sobie, że przecież mój P. tez ma wlosy długie jak Twój Adaś i będzie musiał z nami do fryzjera pojechać w dniu ślubu musowo! :)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: MagdaN w 1 Lipca 2009, 22:03

Dobry wieczór,  Forumki! Wpadłam tu tylko na chwilkę, podziękować i potrzymać w niepewności do jutra jeszcze, bo dziś nie mogę poświęcić Wam tyle czasu, ile bym chciała.

anetka1232 - ja jestem pedantka i perfekcjonistka, wiec wszystko muszę mieć zaplanowane w najdrobniejszych szczegółach - miałam rozpiskę na papierze, kto powinien być gdzie o której godzinie :-) Rodzina i mąż (:D) się ze mnie śmieją, ale mnie to uspokaja... :-)

AnekPiekarek - bardzo dziękuję za komplementy. Muszę powiedzieć, że tego dnia uśmiech przykleił mi się do twarzy i nie chciał zejść :-) Znajomi pytali, cóż takiego wypiłam przed ślubem, że mordka mi się tak śmiała :-) Muszę powiedzieć, że w niedzielę nad ranem mnie naprawdę bolały mięśnie twarzy :-) Chyba byłam szczęśliwa po prostu. I miałam uczucie, jakbym unosiła się nad ziemią... Niepowtarzalna sprawa :-)

tasiek - najlepsze seriale w TV emitują raz w tygodniu, żeby utrzymać napięcie ;-)

ajka75 - dziękuję za komplement. Faktycznie, w normalnym życiu taki numer z autem by mnie doprowadził do szewskiej pasji - jestem straszna nerwuska, krzyczę, przeklinam i tupię - ale tego dnia powiedziałam kierowcy: "tak? nie przyjedzie pan? acha... to co pan proponuje? albo proszę poczekać, przekażę tatę" :-) I tyle - kompletny luz!

Diankusia - fajnie, że jesteś - cieszę się, że zdjęcia się podobają ;-)

majcia - dzięki wielkie! Ciąg dalszy historii samochodowej nastąpi... najprawdopodobniej jutro :-)

paooolka - fotki boskie, bo genialny fotograf był! A o samochodzie jeszcze zdążę opowiedzieć :>

wiśniowa - fotki z przygotowań są częściowo profesjonalne, a częściowo robiła je moja chrześnica. Myślę, że fajna sprawa, bo widać trochę zamieszania, ale też i luz :-) Ja jestem maniakiem zdjęciowym (jak i moja mama) i zawsze pstrykam na lewo i prawo, nie przejmując się jakością zdjęć, ale uważam, że (szczególnie w takich dniach) każda chwila jest tak niepowtarzalna, że warto ją uwiecznić...
Podziwiam w sprawie wc.... :D Chociaż ja też byłam tylko 3 razy, ale jednak byłam...
Pamiętam to lustro u nas - było na sali weselnej i jak przechodziłam obok, to kątem oka widziałam "jakąś" Pannę Młodą (i przepraszam Was, może mnie skrytykujecie za brak skromności, ale byłam zadowolona ze swojego wyglądu - co bardzo rzadko mi się zdarza - i nawet myślałam sobie, że stoi tam jakaś "śliczna Panna Młoda") - i dopiero po chwili docierało do mnie, że to ja! Dziwne uczucie... :-)

Olucha - dziękuję za komplementy, nigdy w życiu bym nie powiedziała, że jestem fotogeniczna, zazwyczaj robię jakieś okropne miny, ten fotograf był naprawdę świetny i to dlatego. No i może wewnętrzna radość czyni cuda?... :-)

monijane - tak jak napisała madzia_n, ślub był o 13, dość wcześnie, ale na Śląsku to standard, dlatego rano trzeba się dość sprężyć. Ale może to i dobrze, jest mniej czasu na nerwy :-) Do auta jeszcze wrócę :-)

madzia_n - dziękuję, dziękuję, a mamie przekażę pochwały na temat jej pomysłu :-) Co do zdjęć, to jeśli będzie u Was ktoś wolny z aparatem (może świadek/świadkowa? chyba nie mają zbyt wiele do roboty rano?...), to niech pstryka dookoła! Mnie u fryzjera zdjęcia robiła mama, Adamowi robiłam ja, no a potem był już fotograf. Myślę, że to fajna pamiątka. I spokojnie da radę zdążyć! :-)

selena - witam, witam, dziękuję za życzenia i za komplementy :-) Ja też się zawsze bardzo łatwo wzruszam, u mnie się mówi, że mam oczy "w mokrym miejscu" - ale na swoim ślubie nie płakałam, dopiero o 4.30 nad ranem :-)

Justyś851 - dziękuję za komplementy - jak mówię, z fotografa świetny fachowiec :-) Jak tak Was czytam, to coś w tym jest, że się nie przeglądamy - a szkoda, bo zazwyczaj wyglądamy jak księżniczki i trzeba się tym nacieszyć, bo będzie nam to musiało wystarczyć do końca życia :-)

pamela - dziękuję i Tobie za komplementy. Co do auta, to chyba nie podałam nigdzie zakończenia, ale to po to, żeby mojej opowieści dodać trochę pieprzyku :-) Zresztą, chyba w moim wątku gratulacyjnym jest jakieś zdjęcie z samochodem, dzięki kobietce... :-) Ale nic już nie mówię, opowiem ze szczegółami jutro :-)

Castia - powieść w odcinkach ma swoje zalety :-) Co do włosów, to mnie oświeciło w pewnym momencie, że jednak trzeba zadbać o Pana Młodego z długimi włosami - szkoda, żeby mu miały klapnąć, czy się porozłazić na wszystkie strony. Myślałam, że będzie wielka przeprawa i wojna o to, ale Adasiek zgodził się od razu. Fryzjerka przede wszystkim mu te włosy podcięła i wygoliła przy uszach i na karku, zaczesała na gładko, żeby nie robił się przedziałek na środku głowy (a la łysina... :/), wyprostowała je, żeby się ładnie sypały i nie puszyły, polakierowała nabłyszczaczem, żeby się trzymały i elegancko wyglądały. Ale myślę, że nie wyglądał na zbyt "wypomadowanego" - zresztą, ci rockmani by tego nie znieśli... ;-)

Kolorowych snów, narzeczone, żonki oraz wszelkie inne panie :-) Jutro postaram się rozwiązać zagadkę samochodową :-)

A na zachętę i na dobranoc - parę fotek :-)

(http://img269.imageshack.us/img269/4740/img7173w.jpg)

(http://img269.imageshack.us/img269/5766/img7520.jpg)

(http://img269.imageshack.us/img269/2593/img7608.jpg)

Papa!
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: Castia w 1 Lipca 2009, 22:34
Jak ja mojemu P. dziś powiedziałam, że będzie musiał ze mną pójść do fryzjera w dzień ślubu to powiedział tylko "ale ja nie jestem zapisany", jednak ma świadomość, że większego wyboru nie ma, wytłumaczyłam mu o co mi chodzi, by te włosy w miarę gładko wyglądały a nie były wszędzie. Jakąś specjalną frotkę kupowaliście dla twojego A. ? :)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: anetka1232 w 1 Lipca 2009, 22:36
śliczne fotki. czuc szczęście na kilometr:D
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: wiśniowa w 1 Lipca 2009, 22:44
ojej te ostatnie fotki są powalające... piękne aż buzie otworzyłam z wrażenia  :o :o :o ta ścieżka i to zamczysko... piękne macie tam tereny  :)

może i w lustra nie patrzyłyśmy ale za to fotek będzie mnóstwo więc się będzie można do woli oglądać  ;)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: Justys851 w 1 Lipca 2009, 23:04
też tam mieliśmy zdjęcia  :P

świetne ujęcia  ;)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: anulla_p w 1 Lipca 2009, 23:56
Madzia, przybywam  ;D
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: majcia w 2 Lipca 2009, 10:03
Pięknie znów  ;D
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: KaKa85 w 2 Lipca 2009, 11:20
Piękne zdjęcia...z czego się cieszę...
Tak sobie je oglądałam i zachwycona Waszą sesją pomyślałam, że wejdę na stronkę naszego fotografa, bo od podpisania umowy minęło już kilka miesięcy i zastanawiałam się czy ma tam coś nowego ;)  Otwieram i co widzę? CIEBIE, tzn...WAS!!! i tak się cieszę, że takie piękne zdjęcia wychodzą :D  I tu moje pytanko...? jak się pracuje z panem Robertem?
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: monijane w 2 Lipca 2009, 14:11
To zdjęcie szczególnie mnie ujęło :)

(http://img269.imageshack.us/img269/5766/img7520.jpg)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: pamela w 2 Lipca 2009, 18:22
pieknie kochana, zdhecia powalajace, dalej i wiecej!!!  :-*
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: MagdaN w 2 Lipca 2009, 23:05

Heloł, heloł :-)

Castia - frotka była zwykła, no, może nieco grubsza niż standardowo, ale jej główną zaletą było to, że była nowa :-) I nic poza tym, żadnych specjalnych przygotowań.

anetka1232, wiśniowa, Justys851, majcia, monijane, pamela - dziękuję bardzo, cieszę się, że zdjęcia się Wam podobają.

anulla_p - jesteś wreszcie :-) Witam i cieszę się, że dotarłaś, droga pani żonkowa :-)

Kaka85 - bardzo się cieszę, że będziecie mieć akurat tego fotografa, bo bez zająknięcia go polecam! Byliśmy nim zachwyceni! Bardzo sympatyczny, na luzie, świetny! Po tygodniu (w poniedziałek) przygotował nam galerię online wyretuszowanych zdjęć, w piątek rano wysłaliśmy listę zdjęć do wywołania, w piątek po południu były do odbioru + płyta z elegancką okładką i wszystkimi wykonanymi przez niego zdjęciami. Robert (bo szybko przejdziecie na "ty" :D) ma moje najlepsze referencje! :-)

Wracam do relacyjki na szybko :-)

Jak pisałam, samochód miał być po Adaśka w Świętochłowicach o 11.45.
O 11.50 weszła fryzjerka i zaczęła mi upinać welon.
O 12.00 zadzwonił mój narzeczony i powiedział, że samochodu nie ma do tej chwili i czy bym nie mogła do nich zadzwonić, co się dzieje (jakoś nie pomyślałam, żeby mu zostawić namiary na auto).
Wcześniej dałam mojemu tacie listę z numerami telefonów do wszystkich dostawców i kwotami, które trzeba było im zapłacić, więc poprosiłam go teraz, żeby zadzwonił i sprawdził co i jak.
Tata wyszedł do kuchni, mama z nim, ja siedziałam i pozowałam fotografowi do zdjęć, a fryzjerka wpinała kwiaty we włosy.
Później okazało się, że tata dodzwonił się i dowiedział się, że samochód stoi pod Bytomiem i jest zepsuty, więc dalej nie pojedzie. Znając mnie i mój charakter (nerwuska, złośnica, itd), rodzice w kuchni naradzali się, czy mi powiedzieć o tym - bali się, że się wścieknę albo w inny sposób okażę histerię :-) Niestety, nawet jeśli chcieli utrzymać tajemnicę, to około 12.05 zadzwonił do mnie kierowca, informując, że nie dojedzie niestety.
Ja, spokojnym tonem zapytałam, co w takim razie proponuje, na co on odrzekł, że załatwia nam auto zastępcze z Mikołowa. Odpowiedziałam: dobrze, to proszę być z nami w kontakcie.

Zero nerwów, zero stresu, zero krzyków i tupania :-) Zupełnie do mnie niepodobne. Pamiętam, że pomyślałam: "no trudno, nie ma co histeryzować, najwyżej pojedziemy taksówką." Nie przejęłam się ani trochę :-)

W tej sytuacji moi rodzice wysłali "dyżurną" taksówkę po Adaśka, co było dość bez sensu, bo był u niego kamerzysta autem i mogli razem do mnie przyjechać, ale najwyraźniej wszyscy dostaliśmy delikatnego zaćmienia umysłowego.

O 12.25 zadzwonił do mnie nowy kierowca, mówiąc, że właśnie wyjeżdża z Mikołowa (odległego o około 20 km od nas), więc ja powiedziałam, żeby podjechał od razu pod kościół, bo po mnie już i tak nie zdąży - szacowaliśmy, że pojedzie około pół godziny, a świadkowie przecież mieli być w kościele o 12.50. On pytał o drogę, itd, więc ja spokojnym tonem mu przerwałam i powiedziałam: proszę poczekac, przekażę panu tatę.
I oni sobie tam już konferowali.

Ale: o 12.30 przyjechał Pan Młody!

(http://img35.imageshack.us/img35/5297/img6734.jpg)

Targowali się o mnie - nie za długo, bo z powodu spóźnienia, czas naglił. Adam najpierw wrzucił parę groszy, więc skoro dał mało, to dostał "małą" pannę młodą - moją chrześnicę :-) Potem wrzucił trochę więcej, wiec dostał "doświadczoną gospodynię", ale chyba dalej nie chciał :-)

(http://img233.imageshack.us/img233/6439/img6737.jpg)

(http://img188.imageshack.us/img188/4759/img6740x.jpg)

W końcu wrzucił biżuterię mojej mamie do koszyczka i mógł dostać mnie :-) Przywitaliśmy się, ja wpięłam mu kwiaty do butonierki, a on zapiął mi kolczyki i naszyjnik.

(http://img233.imageshack.us/img233/1328/img6742q.jpg)

(http://img195.imageshack.us/img195/4060/img6743m.jpg)

(http://img269.imageshack.us/img269/2214/img6748o.jpg)

Wreszcie nadeszła chwila, której bardzo się bałam - błogosławieństwo. Jak już wspomniałam, bardzo łatwo się wzruszam i płaczę z byle powodu i bałam się, że cała się rozmażę i w ten sposób pożegnam się z makijażem.
Moja mama miała piękną przemowę (z tego, co wiem, to kuła ją od kilku tygodni ;-)), pobłogosławiła nas, potem mój tata i rodzice Adama. Wszyscy mieli łzy w oczach. A ja? Czułam się bardzo wzruszona, ale uśmiech radości nie chciał mi zejść z twarzy :-)

(http://img35.imageshack.us/img35/1728/img6754.jpg)

Po błogosławieństwie nastąpiła chwila zamieszania, było ok. 11.50, zadzwonił kierowca i powiedział, że jest pod kościołem. Przekazałam mu tatę, bo pomyśleliśmy, żeby jednak podjechał po nas, bo autem do kościoła są 2 minutki. Kierowca się zgodził, więc musieliśmy na niego poczekać.

W międzyczasie zamknęłam się znów w pokoju, tym razem z kamerzystą, odgrywać scenki przygotowań :-) Wszystko w dzikim pośpiechu, niestety (a w planach było na to 10-15 minut - musieliśmy się zmieścić w 5)...

Samochód wreszcie podjechał, była chyba 11.55, fotograf zabrał świadków (zaoferował się, że ich podwiezie, a ja zapomniałam o świeżo umytym aucie :D), my zeszliśmy na dół i zobaczyłam naszą alfę romeo :-) [wybaczcie, zdjęcia robiła chrześnica :D]

(http://img139.imageshack.us/img139/4311/1009760.jpg)

(http://img189.imageshack.us/img189/3379/1009761.jpg)

Byłam przeszczęśliwa, widząc ten samochód, bo był identyczny z tym, jaki zamawialiśmy.
Zauważyłam sporo sąsiadów w oknach, machaliśmy wszystkim. Adam w ręce trzymał koszyk z wódką na bramy i cukierkami dla dzieci.

Pomalutku ruszyliśmy!

Pod kościołem zobaczyliśmy tłum ludzi, wszyscy na nas czekali. Byliśmy już nieco spóźnieni, ale uspokajała mnie myśl, że bez nas nie zaczną :-)

(http://img217.imageshack.us/img217/2566/p1030637.jpg)

(http://img148.imageshack.us/img148/4863/p1030639.jpg)

Widać, że samochód niestety nie był przystrojony, bo nie było już na to czasu. Nie planowaliśmy wiele - tylko po 2 róże na nadkola, bo uważamy, że sam w sobie jest tak elegancki, że szkoda by go było czymkolwiek zasłaniać.

Adam pomógł mi wysiąść - to jednak nie jest takie proste w tych wszystkich halkach, kołach, trenach i z bukietem w ręce :-)

Zaprosiliśmy wszystkich do kościoła, poczekaliśmy aż wejdą, a ja wtedy poczułam, że... lewą pończochę mam przy samej kostce. Pomyślałam, że przecież nie mogę tak brać ślubu! ;-) I na szybko poprawiałam ;D A fotograf nie próżnował ;-)

(http://img37.imageshack.us/img37/313/img6774n.jpg)

Weszliśmy do przedsionka, goście już stali w pięknym szpalerze. Wszyscy patrzeli na nas, a ja nie mogłam przestać się uśmiechać. Byłam strasznie szczęśliwa. Czekaliśmy chwilkę na naszych świadków (którzy byli w zakrystii i podpisywali dokumenty).

(http://img37.imageshack.us/img37/3550/img6781v.jpg)

Wreszcie świadkowie się zjawili - uważam, że to super wyglądało: Panna Młoda w otoczeniu bodyguardów, rosłych młodych mężczyzn ;-) Prawie jak para królewska ;-) ;-) ;-) A tak serio, to myślę, że całkiem to był niezły pomysł.

(http://img233.imageshack.us/img233/9995/img6783.jpg)

Wreszcie podszedł do nas nasz ojciec Dydak - zauważcie, że wszyscy się śmiejemy, włącznie z nim :-) Pytał nas, czy jesteśmy zdenerwowani, ja odpowiedziałam, że strasznie, ale tak naprawdę, to spodziewałam się większych nerwów.

(http://img37.imageshack.us/img37/5190/img6784v.jpg)

Przypomniałam jeszcze bratu o ułożeniu trenu i wolniutko ruszyliśmy główną nawą pod ołtarz. Pamiętam, że ojciec Dydak nas trochę gestami poganiał, dla rozluźnienia atmosfery, ale ja pamiętałam, że w ten sposób będę szła tylko raz w życiu i że nie należy się śpieszyć. Patrzałam na życzliwe twarze wokół nas, starałam się z każdym spotkać wzrokiem i jakoś się w ten sposób przywitać, ale oczywiście się nie dało. Nasza wynajęta organistko-śpiewaczka pięknie grała, to, co zwykle gra się na wejście Pary Młodej (oczywiście nie jestem teraz w stanie sobie przypomnieć, co to). Słuchałam i szłam wzruszona :-)

(http://img32.imageshack.us/img32/7061/img6790.jpg)

Tyle na dziś, moje kochane.

Jeszcze raz ogromnie dziękuję za wszystkie komplementy.

Jutro prosto po pracy wyjeżdżam za miasto na weekend, więc spotkamy się dopiero w niedzielę wieczorem/w poniedziałek, ale będe o Was myśleć :-)

Trzymajcie się ciepło!
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: Castia w 2 Lipca 2009, 23:16
wchłonęłam wszystko :)
mieliście mały poślizg :) ja bym pewnie z nerwów paznokcie obgryzła  ::) podziwiam spokój
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: anulla_p w 2 Lipca 2009, 23:19
cudnie, cudnie Madzia, rewelacja, nie mogę się napatrzeć  :D
ach jak ja lubię te męskie kitki i wysokie czoła  ;D
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: agairish w 2 Lipca 2009, 23:53
Po prostu pięknie...  :o ::) :Wzruszony:

Podziwiam i zazdroszczę tego soickiego spokoju ;) ja mam bardzo podobny charakter i na pewno bym wybuchła...
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: wiśniowa w 3 Lipca 2009, 01:39
cudnie po prostu... jak to pięknie opisujesz  :Serduszka:
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: Olucha w 3 Lipca 2009, 08:13
Śliczne zdjęcia, stoicki spokój w takim dniu to podstawa  ;)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: arvena w 3 Lipca 2009, 10:24
I wreszcie gapa czyli ja zauważyła,że jest relacyjka!!
Na początku Madziu Wszystkiego , wszystkiego najlepszego dla Was!!!

Rodzice Twoi bardzo kochani, widać że byli super przygotowani - mieszkanie, stroik, pierśiconek  :brawo_2:

Przepięknie to wszystko opisujesz - wszystko poukładane jak w Twoich planach, bardzo czytelnie i przejrzyście.
I zdjęcia odpowiednie do każdej chwili - można się poczuć jakby się było z Tobą w tym dniu.   
Nie można sie doczekać dalszego ciągu :)
Uśmiech faktycznie filmowy :D (właśnie tego boję się u siebie, zawsze miałam problem z pozowaniem do aparatu czy kamery - zawsze jakieś głupie miny), Tobie wychodzi to tak naturalnie - w dodatku ten dołeczek w poliku :)  :ok:

Udanego wekendu, wracaj wypoczęta i relacjonuj dalej :) 
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: majcia w 3 Lipca 2009, 11:06
Cudownie! Piękny welon i cała Ty!  ;D

Zazdroszczę spokoju!!!  ;D

Miłego weekendu!  :-*
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: monia w 3 Lipca 2009, 11:11
gratulacje..

niektyóre foty przerób na  czarno-białe.. wiele zyskaja  ;D
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: Justys851 w 3 Lipca 2009, 19:59
wow  :D świetny samochodzik  ;)
I ten Twój booski uśmiech  ;)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: matrix0007 w 4 Lipca 2009, 10:32
wcześniej nie mogłam zajrzeć, ale wszystko nadrobiłam i  :szczeka: :szczeka: :szczeka: :szczeka: :szczeka: 
wszystko pięknie Wy, rodzice też perfekcyjnie wszystko dopilnowali i się przygotowali, zdjęcia prześliczne  ;D
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: pamela w 4 Lipca 2009, 17:11
fiu fiu ale noga  ;D
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: madzia_n w 4 Lipca 2009, 20:40
Masz rację, poproszę kogoś o pstrykanie foteczek :)
O kurcze, faktycznie przeboje z autem niesamowite, ale na szczęście wszystko dobrze się skończyło. Gdy tak czytałam o aucie, to przypomniała mi się historia moich rodziców o ich ślubie , ale nie będę tu jej opisywała ;)
A teraz do rzeczy - wyglądaliście przepięknie, a Ty jestes niesamowita - mimo problemów, i tak miałaś wciąż uśmiech na twarzy! :) Ale to dobrze, w końcu grunt to dobre nastawienie! :)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: Bea027 w 6 Lipca 2009, 13:08
Właśnie, właśnie...uśmiech rozbrajający :)  ;D
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: katrishja w 6 Lipca 2009, 13:41
Nie widze części zdjęć ale z tego co zaobserwowałam to było naprawdę przecudnie wyglądałaś jak księzniczka a twój PM jak książę!
Serdecznie Wam gratuluję!
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: Olka1983 w 6 Lipca 2009, 17:47
ale wy pieknie wyglADaliscie, a bukiecik cudny :) no i zazdroszcze spokoju i braku stresiku :)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: AnekPiekarek w 6 Lipca 2009, 23:16
Kochana widzę że weekend się przedłużył :) nie zapominaj o nas :-*
zdjęcia macie przepiękne( możesz zdradzić gdzie były robione?? :blagam:  )
i znów ten piękny uśmiech , jejku ja to się boję ,ze przy błogosławieństwie i w Kościele będę płakać jak bóbr :mdleje:  a uśmiechu widac nie bedzie:(
Pozostaje mi tylko pogratulować tego Twojego spokoju i opanowania ( podczas sytuacji z autem:0
zostawiam wieczorne buziaki
wracaj do nas szybciutko :-*
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: MagdaN w 6 Lipca 2009, 23:21


Castia - każdy oczywiście reaguje inaczej, ale warto sobie powiedzieć, że w tym dniu naprawdę już na niewiele rzeczy ma się wpływ... To pomaga się wyluzować :-)

anulla_p - jak zwykle pozytywnie rozentuzjazmowana :-) Dzięki, kobieto :-)

agairish - ja właśnie jestem złośnica, ale tego dnia nic mnie nie ruszało, bo pomyśl: cóż jest ważniejszego od tego, że właśnie za chwilę wyjdziesz za mąż? :-)

wiśniowa - chyba już jesteś na wyjeździe, ale i tak dzięki wielgachne :-)

Olucha - dziękuję bardzo :-) Życzę dużo spokoju w najbliższą sobotę :-)

arvena - witam, witam :-) I dziękuję za życzenia! Rodzice, owszem, kochani bardzo, szczególnie mama była motorem, mój tata jest bardziej zamknięty w sobie, ale też widziałam wzruszenie :-)
Co do uśmiechu - to faktycznie, dołeczek w policzku stanowił zawsze dla mnie pocieszenie w "stanach obniżonego nastroju" :-) Ale fakt faktem, że najczęściej też mam kretyńskie miny na zdjęciach, a tutaj na większości jednak jakoś nie, co mnie bardzo dziwi. To chyba ta magiczna atmosfera :-)

majcia - dziękuję bardzo - wręcz się rumienię :-) A welon, owszem, był prześliczny (taka moja skromność :D)

monia - masz na myślisz któreś zdjęcie konkretnie? Wiele z nich fotograf nam już przerobił na cz-b - i owszem, takie zdjęcia mają swój urok, ale kolorowe też mi się podobają :-)

Justys851 - dzięki, dzięki za niezasłużone komplementy :-) Specjalnie jeszcze raz przeglądalam Twoją relacyjkę - Wy byliście w Będzinie, prawda? A my w Ogrodzieńcu :D:D:D

matrix007 - witaj :-) I zbieraj szybko tę szczękę z podłogi :D Cieszę się, że się podobało :-)

pamela - wszystko dzięki retuszowi komputerowemu ;-)

madzia_n - uśmiech owszem, towarzyszył mi cały czas, aż mnie mięśnie twarzy bolały w niedzielę :-) Opowiedz koniecznie o Twoich rodzicach!

Bea027 - dziękuję :-)

katrishja - szkoda, że nie widzisz wszystkich zdjęć - ale widzę, że to nie przeszkadza Ci nas komplementować - dziękuję bardzo :-)

Olka1983 - dziękuję Ci serdecznie :-) Może Ty też będziesz spokojna?.... :-)

My tu pogaduchy, a relacyjka wzywa :D

Przypomniało mi się jeszcze, że:
- na "polterabend" specjalnie ubrałam białą spódnicę, żeby "udawać" Panną Młodą
- jak staliśmy z moim ówczesnym narzeczonym w przedsionku w kościele, to on mi całą przysięgę powiedział z pamięci i dodał, że zaraz to wykrzyczy na głos, żeby wszyscy słyszeli :-)

Dochodzimy już do naszych miejsc. Podobało mi się - a było to zrobione celowo - że za każdym razem Adam mnie odprowadzał do mojego krzesła. Nie chciałam, jak to było na wielu ślubach, żeby mnie zostawił gdzieś samotnie stojącą :-) Więc za każdym razem mnie odprowadzał i myślę, że fajnie to wyglądało.
Poza tym, bardzo chciałam, żebyśmy w trakcie mszy trzymali się za ręce, bo dziwnie to wygląda, jak Państwo Młodzi siedzą obok siebie, jakby się nie znali. Nasze krzesła były trochę daleko od siebie, ale Adam po chwili przestawił swoje :-) I nawet bez świadomości prawie cały czas trzymaliśmy się za ręce.

(http://img231.imageshack.us/img231/4341/img6792m.jpg)

Na kolejnych zdjęciach widać dekorację kościoła. Nie można było składać żadnych życzeń (kolor, kwiaty, itd.) - mogliśmy sobie ją zażyczyć za dodatkową dopłatą albo nie i tyle. Z jednej strony można się oburzać, że dlaczego, ale z drugiej - może to i dobrze, jeden problem z głowy: jakie kwiaty, a jak to przymocować, a jaki kolor i przede wszystkim: KIEDY ozdobić ten kościół? :-)

(http://img512.imageshack.us/img512/9906/img6808.jpg)

(http://img512.imageshack.us/img512/4700/img6809y.jpg)

Białe krzesła i dywan, czyli standard, oprócz tego jeszcze organza i merta przy ławkach. Plus 4 stojaki z donicami i kwiatami. Wyglądało to bardzo ładnie, ale miałam taki moment nerwowy, kiedy kamerzysta tyłem zbliżał się do tego kwietnika i tylko czekałam, aż go przewróci :-) Ale na szczęście nic się nie stało :-) 

Nasz świadek, brat Adama przeczytał nam List do Koryntian (na moje specjalne życzenie :D Nie chciałam żadnych czytań pt. żono bądź posuszna) - podniosłym tonem, bardzo elegancko :-)

(http://img229.imageshack.us/img229/4715/tomekczytanie.jpg)

Psalmy zaśpiewała dla nas moja koleżanka z pracy Małgosia - sama się zaoferowała, czym mnie bardzo wzruszyła. Ma naprawdę piękny głos, jest po szkole muzycznej i marnuje się w biurze :-)
Słuchałam jej wzruszona, ale oczywiście nie płakałam. Za to jak zaśpiewała nam te same psalmy w pracy w zeszły piatek, to ryczałam jak głupia :-)

(http://img20.imageshack.us/img20/8624/magosiapiewa.jpg)

Śpiewamy Alleluja

(http://img229.imageshack.us/img229/737/img6824x.jpg)

Tutaj już kazanie - śmieję się, bo nasz ojciec Dydak (mój rówieśnik) mówił coś w stylu, że jak już się okazało, że "z tej mąki będzie chleb, Magda przyszła do mnie i stanowczym tonem zażądała listu do Koryntian i pięknego czytania" :-) Wszyscy goście znają mój despotyczny charakter, więc myślę, że mu uwierzyli, bo mniej więcej tak właśnie było :-)
Uważam, że znajomy ksiądz to super sprawa, bo kazanie jest wtedy bardzo personalne. Na szczęście jednak nie było wygłupem, tzn. pojawiły się w nim też treści bardzo piękne i bardzo poważne. A nutka humoru dodała mu uroku.

(http://img126.imageshack.us/img126/158/img6829.jpg)

W ogóle muszę Wam powiedzieć, że mimo luzu nie czułam się do końca dobrze na początku mszy - potem się okazało, że źle usiadłam i gdzieś mnie te fiszbiny uwierały i bardzo się bałam, że jak przyjdzie co do czego, to zemdleję :-) Na szczęście, jak siadałam drugi raz, to już usiadłam nie na "krzyżach", tylko na czterech literach i było ok :-) Więc pamiętajcie o tym, przyszłe Panny Młode :-)

Wreszcie, po kazaniu nadeszła TA chwila: "podajcie sobie prawe dłonie..." Standardowy uśmiech jest :-)

(http://img197.imageshack.us/img197/4805/img6851p.jpg)

(http://img194.imageshack.us/img194/8290/img6854b.jpg)

Pamiętam, że ojciec spytał po cichu: no to kto pierwszy? A ja odpowiedziałam szybko: Adam! :-)
Później znajomi mówili: o, u Was tak niestandardowo, że Pan Młody pierwszy, a mnie się właśnie wydawało, że tak jest normalnie... Jest w ogóle jakiś standard w tym temacie?...

No, więc w każdym razie tu jest: "ja, Adam..."

(http://img20.imageshack.us/img20/3659/jaadam.jpg)

"Ja, Magdalena..."

(http://img160.imageshack.us/img160/9854/jamagdalena.jpg)

„Co Bóg złączył, człowiek niech nie rozdziela. Małżeństwo przez was zawarte, ja powagą Kościoła potwierdzam i błogosławię w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Amen" - maksymalne wzruszenie i dzika myśl: przecież trzeba się przeżegnać! Ale prawą ręką trzymam Adaśka... A ponieważ jestem leworęczna, to miałam silny odruch, żeby się przeżegnać :D Na szczęście go opanowałam :D

Po tym, mój mąż (jeszcze nie cywilny) pocałował mnie w policzek

(http://img194.imageshack.us/img194/5249/img6882l.jpg)

Podpisanie cyrografów :D

(http://img197.imageshack.us/img197/8104/podpismagda.jpg)

(http://img159.imageshack.us/img159/7201/podpisadam.jpg)

Bardzo mi się ręka trzęsła i bardzo brzydko się podpisałam :-)
W tym czasie nasza oganistko-śpiewaczka śpiewała chorał gregoriański - prześliczne to było.

Więc skoro miałam już męża sakramentalnego i cywilnego, to był czas na "dowód miłości" ;-)
"Żono, przyjmij tę obrączkę..."

(http://img269.imageshack.us/img269/735/ono2.jpg)

"Mężu, przyjmij tę obrączkę..."

(http://img232.imageshack.us/img232/8886/85703332.jpg)

Specjalnie, na rozmowie z księdzem poprosiłam go, żebyśmy mówili właśnie "mężu, żono", bo słyszałam też, jak Młode Pary mówią do siebie po imieniu. Też ładnie, ale ja chciałam po raz pierwszy, żeby to słowo padło właśnie pod ołtarzem :-)

To jest zdjęcie pt. "jest! jest mój i już nigdzie nie ucieknie" ;-)

(http://img238.imageshack.us/img238/6231/img6886.jpg)

Tu podziwiamy nasze błyszczące obrączki :-) I chyba nie bardzo zdajemy sobie sprawę z tego, co się stało :-)

(http://img136.imageshack.us/img136/4307/img6887f.jpg)

W czasie ofiary skrzypaczka grała Ave Maria, a to tak chwyta za serce... Przypuszczam, że babcie uroniły łezkę :-)

Powrót z komunii - znów za ręce

(http://img37.imageshack.us/img37/6962/img6897u.jpg)

A tu akcent humorystyczny - musiałabym dokleić dymki z tektem: "o kurczę, co ja zrobiłam/em" :D:D:D

(http://img199.imageshack.us/img199/1621/img6902v.jpg)

Później odebraliśmy gratulacje i dokumenty i przeszliśmy jeszcze na moment do bocznej kaplicy na krótką modlitwę:

(http://img136.imageshack.us/img136/3992/img6914.jpg)

W tym czasie śpiewaczka śpiewała Ave Maria na inną melodię i z polskim tekstem, w którym było coś o młodych małżeństwach, piękny był ten tekst.

Chwilę czekaliśmy, aż się skończy i zacznie grać marsza Mendlesona - to jest jednak jedyna melodia na wyjści z kościoła jak dla mnie :-) Przy pierwszych akordach ruszyliśmy. Moja mama szepnęła Adamowi, że już jest 14.10 (a kolejna para miała mieć ślub o 14.00), sugerując, żebyśmy przyśpieszyli kroku, ale ja nie pozwoliłam - w końcu raz w życiu idzie się w bieli w rytm marsza Mendelsona, prawda? A mój szybki krok niewiele by pomógł - rozumiem, że tamta para mogła się wściekać, ale minuta już naprawę nie robiła różnicy, prawda?

(http://img199.imageshack.us/img199/2702/img6924a.jpg)

Natychmiast po wyjściu obsypał nas grad monet. Próbowałam łapać je w powietrzu, bo pamiętałam słowa krawcowej, która mi powtarzała: "pani Magdo, niech pani pamięta, że w dniu ślubu Panna Młoda jest jak porcelanowa lalka: ma stać i pięknie wyglądać. Niech się pani broń Boże nie schyla po pieniądze, bo jeszcze pani fiszbiny połamie!" I starałam się jej posłuchać, ale tych monet było tak dużo, że nie wiem, ile czasu Adam by je zbierał, więc próbowałam mu pomóc (co nie jest łatwe przy "zrobionych" paznokciach :D). Mama podała mi woreczek uszyty przez krawcową i zbieraliśmy :-)

(http://img505.imageshack.us/img505/4671/img6927m.jpg)

A tutaj dwa zdjęcia: oryginalne i po retuszu fotografa :-) Znajoma skomentowała: ale czarne chmury nad Wami, jak z horroru, no tak, przecież małżeństwo to nic śmiesznego... ;-)

(http://img161.imageshack.us/img161/7498/img6933.jpg) (http://img219.imageshack.us/img219/827/chmuryf.jpg)

Potem kolejka z życzeniami. Moja mama śmiała się, że jestem "uciekającą panną młodą", bo szukałam miejsca na placyku przed kościołem, żeby świadkowie mieli najbliżej do samochodu :-)
Życzenia zabrały pół godziny, więc wyobraźcie sobie, ile było ludzi - sporo takich, któych się kompletnie nie spodziewałam! Np. klientów firmy, w której pracuję...

Kolejka:

(http://img239.imageshack.us/img239/4200/kolejka.jpg)

No i oczywiście nieoceniona kobietka z mężem:

(http://img219.imageshack.us/img219/8387/img6968.jpg)

I taka dobra rada dla gości weselnych: ja niestety nie mam pojęcia co od kogo dostałam... Tzn. jeśli pieniadze, to były w kopertach z kartą i ok. Ale jeśli był prezent + kwiaty + karta, to kwiaty dostawał jeden świadek, prezent drugi, a kopertę mój tata albo w jeszcze innej konfiguracji, więc jeśli ktoś nie włożył karty do prezentu, to niestety, skutek jest taki, że nie wiem co od kogo dostałam ;( A jest mi głupio się zapytać... :oops:
Nigdy bym na to nie wpadła jako gość, zresztą, najczęściej i tak się daje pieniądze, ale czasem, jak się idzie tylko na ślub i się kupuje jakiś drobiazg, to lepiej jednak kartę włożyć w prezent - bo jestem w niezręcznej sytuacji teraz - chciałabym podziękować, a nie wiem, za co... :-)

Tu zdjęcie z ekipą z mojej pracy - już musieliśmy, po prostu musieliśmy się pocałować! ;-)
(http://img219.imageshack.us/img219/9355/img6979.jpg)

Ta sama ekipa mnie podjudziła, czy mam podwiązkę, więc musiałam udowodnić i znów latałam z gołymi nogami ;-) I dopiero na zdjęciach zauważyłam, ze samochód ma pomarańczowo - zielone kokardy na klamkach - okazało się, że w czasie jak my odbieraliśmy życzenia, mama na szybko ozdobiła samochód :-)

(http://img103.imageshack.us/img103/8270/img6982.jpg)

A tu pierwsza brama - dzieciaki po cukierki. Potem byli sąsiedzi po wódkę, potem ministranci: "do mszy ślubnej służyłem, na wódeczkę zasłużyłem" - rozśmieszyli nas tym. Zapytaliśmy o dowód i któryś z nich niby miał, więc daliśmy im (potem pomyślałam, że rozpijać młodzież, heh...), potem znów sąsiedzi i znów dzieciaki. W tym momencie skończyły mi się cukierki - wódka na szczęscie jeszcze była.

(http://img200.imageshack.us/img200/7742/bramaq.jpg)

Po ostatnich dzieciakach ruszyliśmy wreszcie sensownym tempem na salę. Ludzie się za nami oglądali, samochody trąbiły, my wszystkim machaliśmy, a ja byłam taka szczęśliwa, taka szczęśliwa! Nie padał deszcz, niebo było tylko zachmurzone.
Zabawne było to, że po drodze jeszcze kilka razy (np. jak zwalnialiśmy przed zakrętem albo staliśmy na światłach) nagle ktoś dziko wskakiwał na jezdnię, drąc się "szczęscia Młodej Parze" albo w ogóle nic nie mówiąc - tak to wyglądają bramy w mieście. Najlepsze, że to byli normalni ludzie, normalnie ubrani... Więc dostawali wódeczkę - wystarczyło nam akurat.

Droga zajęła nam jakieś 20 minut. Ostatni zakręt przed salą zatrzymaliśmy się, żeby przepuścić wszystkich innych. Jechali rodzice, część gości własnymi samochodami i autobus z białymi balonami (które również dostarczyła kierowcy moja mama) i napisem "WESELE" :-) Tu widać, jak wjeżdża na teren weselny:

(http://img195.imageshack.us/img195/7987/busfpm.jpg)

W tym czasie my dyskutowaliśmy chwilę z kierowcą i później jego szefem przez telefon w sprawie płatności, bo on się upierał, że mu się należy całość kwoty mimo, że był godzinę później... Stwierdziliśmy, że nie ma co się kłócić, facet jest na zastępstwo, będziemy rozmawiać po weselu z firmą, z którą mamy umowę.

I tym sposobem zajechaliśmy na salę :-) Była godzina 15.10.
A teraz jest 22.56, co oznacza, że trzeba kończyć :-)
Przepraszam, że Was tak zamęczam szczegółowością, ale ja tę relacyjkę też piszę dla siebie, żeby zachować każdy, nawet najdrobniejszy szczegół. No i zdjęć też dużo, ale nie potrafię wybrać 2-3...

Dobrej nocy, babeczki i do spisania jutro/pojutrze :-) Papa!


AnekPiekarek - wyprzedziłaś mnie o minutę :-)

Zdjęcia - częściowo robiliśmy na skwerku za domem weselnym - mieliśmy pól godzinki sesji. A tę prawdziwą sesję robilismy w poniedziałek w Ogrodzieńcu i na pewnej alejce po drodze w Dąbrowie Górniczej.

Nie martw się, że będziesz płakać, ja tez tak sądziłam, na cudzych ślubach chlipię przez pól mszy, na filmach beczę, przy piosenkach też, a na własnym ślubie nie uroniłam ani łezki :-)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: AnekPiekarek w 6 Lipca 2009, 23:39
jejku aż mi się łezka w oku zakręciła .
Kościół przepiękny,a Wy wyglądacie w każdej chwili czarująco ehhh :bukiet:
jejku jak Ty to robisz ze ten uśmiech masz cały czas??przykleiłaś czy jak?? :hahahaha:  
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: matrix0007 w 6 Lipca 2009, 23:49
zgadzam się, że kościół ładny i dobrze mieć znajomego księdza, bo można mieć osobiste kazanie, szkoda że nie mam znajomego księdza
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: anetka1232 w 6 Lipca 2009, 23:59
a zdraszisz mi tę alejkę w Dąbrowie Górniczej?? zdjęcia są sliczne, radość z was tryska a twój usmiech poprostu mówi wszystko
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: Castia w 7 Lipca 2009, 06:24
pięknie:) im szczegółowiej tym lepiej :)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: Olucha w 7 Lipca 2009, 07:16
Madziu pięknie opisujesz i Twój uśmiech na zdjęciach powalający  ;)

U mnie póki co pełen spokój  :)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: arvena w 7 Lipca 2009, 09:42
Alejka w Dąbrowie G. ??? :)
Hmm...jakoś nie mogę skojarzyć gdzie :)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: majcia w 7 Lipca 2009, 10:22
cudownie!  ;D
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: monijane w 7 Lipca 2009, 11:17
Pięknie to wszystko opisujesz ;D
Zdjęcia macie bajeczne!
P.S. ja też jestem ciekawa, jaka to alejka w DG?
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: anulla_p w 7 Lipca 2009, 14:28
ja też piszę tak trochę dla siebie bo doszłam do wniosku, że będę sobie czytała za 10 lat i wtedy chronologia jak znalazł się przyda
jak dla mnie wszystko pięknie  ;D
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: pamela w 7 Lipca 2009, 17:11
madziu, alez swietnie sie ciebie czyta i oglada.
Ja tam wlasnie uwazam, ze standardem jest, jak to pan mlody pierwszy przysiega, a nie odwrotnie.
a i musze napisac, ze zauwazylam ze twoj maz jednak ma i kwiatek i chusteczke, a gdzies to calkiem niedawno byla dyskusja, ze nie wolno, chyba hania chciala wiedziec, a w sumie calkiem ladnie to wyglada.
bardzo podobalo mi sie, ze maz cie odprowadzal do krzeselka i ze trzymaliscie sie za rece, do tej pory jakos o tym nie pomyslalam, a teraz juz bede wiedziec.
a jak ci bylo w dlugim welonie? nie przeszkadzal?
jedyne co mnie zaskoczylo natomiast, to ze po przysiedze podpisywaliscie dokumenty a dopiero potem zakladaliscie obraczki, przewaznie dokumenty na koncu, a obraczki zaraz po przysiedze.
usmiech powalajacy, noga tez  ;D
a wlasnie ponczochy czesto ci zjezdzaly? bo na poprzednich zdjeciach widzialam, jak poprawiasz.
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: madzia_n w 7 Lipca 2009, 18:23
Madziu, piękna ta Twoja relacja.
Z niecierpliwością czekam na fotki z Ogrodzieńca - sami myślimy nad tym by zrobić tam plener.
Tyle się naczytałam, że nie wiem od czego zacząć. Przede wszystkim, msza widać że przebiegła wspaniale. Trzymanie się za ręce, pocałunek... Po prostu cudnie. Na Dniach Skupienia usłyszałam, że trzymanie się młodych za ręce to wyraz niepokoju i niepewności tego czy chce się w ten związek wchodzić. Moim zdaniem to istna bzdura, co powiedzieli.
Super ze strony mamy że przystroiła samochód, ona dopiero ma "łeb na karku".
Jeśli tylko jest taka możliwość, bardzo dobrze jest mieć "swojego" księdza. Nasz niestety trochę nas zawiódł... ale wciąż mam nadzieję że będziemy mieli Proboszcza - który jest równie cudowny.
Co do historii o rodzicach, to może innym razem, bo dziś jestem kompletnie "nie w tym świecie"
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: MagdaN w 7 Lipca 2009, 22:45


AnekPiekarek
matrix0007
anetka1232
Castia
Olucha
arvena
majcia
monijane
anulla_p
pamela
madzia_n


bardzo Wam dziękuję za komplementy :-)

AnekPiekarek - przepis na uśmiech to chyba właściwa osoba i właściwy czas + cała ślubna otoczka i szczęście :-) Zresztą, zobaczysz sama :-)

matrix0007 - masz jeszcze czas, może jakiś znajomy stanie się księdzem albo jakiś ksiądz stanie się znajomym?... :-)

Dziewczyny z Dąbrowy i Sosnowca pilnie poszukują alei z drzewami :-)
Co do ulicy, to mój mąż i zumi mówią, że to ulica Górzysta, aleja drzew wiodąca prosto na cmentarz ;-) Śmialiśmy się, że to nawet niezła metafora: wspólna piękna droga aż po grób :D Fotograf nas tam zaciągnął po drodze do Ogrodzieńca, mówiąc, ze stamtąd wychodzą świetne zdjęcia - i miał rację :-) (znów moja mega skromność - ale ja chwalę fotografa, nie siebie :-))

pamela, zadałaś dużo pytań :-) Już śpieszę odpowiadać:

Jeszcze co do kwiatka i chusteczki to:
1) to nie była chustka, tylko specjalna wkładka z tego materiału, co kamizelka
2) nie miałam bladego pojęcia, że powinno być "albo-albo" i nawet się nie zastanawiałam nad tym
3) Adam zgubił "chustkę" zaraz po mszy, kiedy w samochodzie pełnym kwiatów szukał mojego bukietu :D

Tyle w tym temacie :-) :-) :-) Gdyby mi przez myśl przeszło, że jakiś może być z tym problem, poszperałabym na forum i się doedukowała, ale nawet na to nie wpadłam... Trudno :-)

Długi welon nie przeszkadzał ani trochę - bałam się go i miałam zapasowy, do pasa, ale nawet go nie wyciągnęłam z opakowania. Nie był ciężki, nie plątał się, nie ciągnął, nie musiałam go owijać o rękę, bo sięgał mniej więcej kostek. Nie przeszkadzał ani w pierwszym tańcu, ani potem w szaleństwach na parkiecie, a myślę, że robił dobre wrażenie :-)

Co do kolejności - przysięga/obrączki/dokumenty, to szczerze mówiąc, widziałam tak różne konfiguracje, że nic mnie już nie zdziwi. Raz ksiądz zapomniał o obrączkach w ogóle i młodzi nakładali je pod koniec mszy. Czasem dokumenty podpisuje się przed mszą/po mszy/dzień przed... Nie miało to dla mnie znaczenia, więc nie zgłaszałam księdzu wniosków w tym temacie :-)

Pończochy: nie należę do szczupłych osób, szczególnie nogi mam dość masywne (figura gruszki) i bardzo bałam się tych pończoch, ale Adaśkowi bardzo się podobały (ciekawe, dlaczego :D), wiec ustąpiłam, ale kupiłam sobie też rajstopy, bo obawiałam się, że obetrę sobie uda, co mi się zdarza latem, kiedy chodzę bez rajstop... I owszem, pończochy zsunęły się kilka razy, ale tylko lewa, ta bez podwiązki :-) Było to jednak na tyle rzadko, że nie przeszkadzało mi jakoś dziko to raz, a dwa, doceniłam "przewiew" :D :D :D

madzia_n - zabiłaś mnie tym tekstem o trzymaniu się za ręce i niepewności. Naprawdę, nie wiem, skąd oni czasem takie bzdury biorą... Zupełnie nie takie odczucia miałam, chwytając Adama za rękę...
A mama, owszem, za kulisami pociąga sznurki ;-)

Dobrej nocki!
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: anulla_p w 7 Lipca 2009, 23:04
uuuuuu kochana Ty się lepiej nie zastanawiaj czemu nalegał na pończochy tylko biegusiem do sklepu po jeszcze jakieś kilka par (wiem co mówię  ;) nie mogę więcej powiedzieć  ;)) pomyśl o czarnych kabaretkach oczywiście pończochach - oczka średnie i może uda upolować się czerwone - wymiatają 
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: anetka1232 w 8 Lipca 2009, 00:06
Kochana co Ty mówisz że masz wiksze uda. nie widac:D czekamy na jeszce fotki i dalszą relacje bo już sie nie moge doczekac. tak świetnie piszesz że może byc pomyślała o jakimś dziennikarstwie?? albo coś podobnego:D
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: Castia w 8 Lipca 2009, 09:43
relacyjki ciąg dalszy prosimy! :)  :tupot: :tupot: :tupot:
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: selena w 8 Lipca 2009, 10:01
Ależ pięknie wyglądaliście, tacy szczęśliwi! Śliczne zdjęcia i wspaniale wszystko opisujesz, takie szczegóły są najciekawsze! :-)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: kobietka w 8 Lipca 2009, 22:50
PIeknie, pieknie....
my tu gadu gadu, pitu pitu a dalszej częsci relacji i fotek brak ;)
czekam z niecierpliwoscią ::)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: MagdaN w 9 Lipca 2009, 14:58

anulla_p - hihi, dzięki za dobre rady - myślisz, że dlaczego bez większej walki się zgodziłam na te pończochy? :D:D:D (PS. Mój mężuś się z Tobą zgodził, że "biegusiem do sklepu" ;-))

anetka1232 - dzięki wielkie :-) W ogólniaku chodziłam do klasy o specjalizacji dziennikarskiej, a potem zostałam filolożką, więc chcąc nie chcąc, tresowali mnie w pisaniu :-) (chociaż ja osobiście uważam, że piszę dość chaotycznie...)

Castia, selena, kobietka - jeszcze chwila, momencik, może uda mi się wieczorem pociągnąć kawałek (ale mnie to ze 2 godziny zajmuje zwykle...).

Idę dziś na paznokcie i pożegnam się z ostatnim ślubnym elementem, chlip ;( A potem na polterabend, bo w sobotę weselicho! :-)

Uściski czwartkowe! :-)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: madzia_n w 9 Lipca 2009, 19:32
No właśnie, czekamy na więcej fotek! :)
Ja też uważam że to totalna bzdura. Dla mnie trzymanie się za ręce to wyraz miłości i uczucia jakie łączy nas z ukochanymi.
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: Justys851 w 9 Lipca 2009, 19:57
Nareszcie nadrobiłam  :D

Oj Kochana pięknie to wszystko opisujesz  ;)
Masz zabójczy uśmiech  :D
Dla mnie to normalne że pierwszy meżczyzna składa przysięge  :D

Ojej ja myślałam że to wejście to zamek w Bedzinie bo jest identyczne  :glupek:

czekam z niecierpliwością na dalszą część  ;)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: wiśniowa w 12 Lipca 2009, 17:53
świetnie to opisujesz no i zdjęcia też boskie.... genialnie ubrał się Wasz kierowca  :) :) :)
u nas też Kocur pierwszy przysięgał i to z tego co słyszałam standard w Kościele  ::) ja też chciałam żebyśmy nakładając sobie obrączki zwracali się do siebie "mężu" i "żono" .... do końca życia nie zapomnę co czułam gdy po raz pierwszy powiedziałam do Kocura "mężu" i gdy pierwszy raz zwrócił się do mnie "żono"  :Serduszka: :Serduszka: :Serduszka:
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: monijane w 14 Lipca 2009, 18:57
Problemy pończochowe, skąd ja to znam - dobrze, że przynajmniej miałaś długą suknię ;)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: agairish w 15 Lipca 2009, 00:33
nie będę się bardzo rozpisywać (głównie ze względu na porę...) - PO PROSTU CUDOWNIE, PIĘKNIE, WZRUSZAJĄCO...  :Wzruszony:
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: Iza464 w 15 Lipca 2009, 08:52
a mi się najbardziej podoba że panna młoda ma uśmiech od ucha do ucha  ;D   ;D  ;D


pięknie  :brawo_2:
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: MagdaN w 19 Lipca 2009, 22:51

Witam po długaśnej przerwie spowodowanej filmem z wesela :D

madzia_n - zgadzam się z Tobą, ale cóż, niektórych nic nie przekona...

Justys851 - witaj :-) Dziękuję za miłe słowa!

wiśniowa - nasz kierowca w ogóle zrobił furorę :D A ja mu zazdrościłam tej pilotki po drodze, jak mi wicher dął...
A pierwsze "mężu, żono" chyba dla każdego jest niezapomniane :-)

monijane - jest jakieś rozwiązanie tego problemu pończochowego? Może były za duże/za małe?... Warto wiedzieć na przyszłość może?...

agairish - ogromne dzięki :D

Iza464 - bardzo mi miło :D Owszem, smajla miałam cały dzień :D

Zostawiłam Was w momencie przyjazdu na salę weselną. Czas ruszać dalej (o ile ktoś był na tyle cierpliwy, żeby poczekać :D)

Podjechaliśmy pod salę, wodzirej (przyjaciel męża z technikum) wyszedł po nas na zewnątrz, goście czekali w środku. Wodzirej komentował jak na meczu: "właśnie podjeżdżają, wyglądają przepięknie, Państwo już ich widzieli, teraz Adam podaje rękę swojej już żonie i pomaga wysiąść z samochodu" - było to fajne, bo goście przynajmniej wiedzieli, co się dzieje.

Przyszedł czas na test Pana Młodego - ale dał radę wnieść mnie na salę :D I to bez większego problemu.

(http://img198.imageshack.us/img198/3387/img6995a.jpg)

(http://img98.imageshack.us/img98/397/img6997.jpg)

Dalej rodzice z tradycyjnym przywitaniem. Taca wygląda dość biednie, ale uwierzcie, był chleb, była sól, a w kieliszkach... woda :-)
Pytanie mojej mamy: "co wybierasz: chleb, sól czy Pana Młodego?"
I moja odpowiedź: "chleb, sól i Pana Młodego, żeby pracował na niego!" :-)

Na tym zdjęciu wodzirej koncertowo zasłania moją teściową, ale musiał wysunąć mikrofon do mnie, żeby wszyscy słyszeli moją superintelignetną odpowiedź ;-)

(http://img515.imageshack.us/img515/8069/img6998.jpg)

(http://img198.imageshack.us/img198/9816/img7000i.jpg)

Następnie "Sto lat!" i toast szampanem i rzucanie za siebie. Bardzo się bałam, że trafię kieliszkiem DJa, który umiejscowiony był ze swoim sprzętem za nami :-) Na szczęscie wszystko się udało, nikomu nie zrobiłam krzywdy, a i kieliszki się stłukły.

(http://img514.imageshack.us/img514/4526/img7003.jpg)

(http://img31.imageshack.us/img31/9854/img7010h.jpg)

Przyszedł czas na obiad, goście się rozsiedli i dostali już ten wyczekany rosół (nikt mi tego nie powiedział, ale wiem, że ja jako gość zawsze jestem już strasznie głodna na obiad weselny :D), a my wyskoczyliśmy szybciutko jeszcze na zewnątrz na mini sesyjkę z samochodem, bo nie chcieliśmy, żeby zaczęła się kolejna godzina (ka$$a...)

To jedno z moich ulubionych zdjęć:

(http://img98.imageshack.us/img98/1120/img7017.jpg)

I drugie może jeszcze:

(http://img190.imageshack.us/img190/5258/img7020d.jpg)

Wróciliśmy na salę i spokojnie zjedliśmy. Adasiek oczywiście nie miał problemów i wsunął cały obiad. Ja zjadłam rosół i różyczkę kalafiora - to było na tyle :-) Nie pojadłam sobie na własnym weselu, niestety...

Po obiedzie nastąpiła prezentacja gości. Widziałam to na weselu przyjaciółki i bardzo mi się podobało - bo przynajmniej mniej więcej wiedziałam kto jest kim. Czy to kuzynka, ciotka czy koleżanka?... Poza tym uważam, że warto zapoznać też obie rodziny, a znajomych też, w końcu w tym towarzystwie spędzi się kilka najbliższych godzin.
Przedstawiam moją rodzinę:

(http://img139.imageshack.us/img139/8716/img7029g.jpg)

Adam prezentuje naszego ojca franciszkanina:

(http://img31.imageshack.us/img31/548/img7032s.jpg)

Po tym Piotrek (wodzirej) zaprosił wszystkich na środek, najpierw do wspólnego zdjęcia:

(http://img32.imageshack.us/img32/9365/img7038m.jpg)

Po czym nastąpiła "Przsięga gościa weselnego", większość z Was już zna tę zabawę, to, co mi się podobało u nas to to, że Piotrek na poczekaniu wymyślał teksty dostosowane od sytuacji, czyli np. "Gazetki Weselnej z 13 czerwca nie czytać!" - "Czytać!". Słyszałam o wodzirejach, którzy tekst tej przysięgi czytają z kartki i uważam, to za niezłe przegięcie, no chyba, że ktoś jest początkujący :-) Na zdjęciu widać, że mnie rozbawił któryś z tekstów :D

(http://img188.imageshack.us/img188/1456/img7042g.jpg)

A później zatańczyliśmy poloneza - może to i trochę śmieszne, bo można się poczuć jak na studniówce ;-) Ale jest to taki taniec, w który każdy jest zaangażowany i który każdy zatańczy. Piotrek poprowadził nas w dość prosty układzik i podobało mi się to.

(http://img161.imageshack.us/img161/6379/img7046.jpg)

A potem nastąpił TEN moment, czyli pierwszy taniec. Tańczyliśmy do piosenki Wodeckiego "Oczarowanie" - dość typowa piosenka na pierwszy taniec, ale baaardzo nam się spodobała. Inspiracją było e-wesele, oczywiście :-)
Serce mi biło bardzo mocno, bo tak dosyć się denerwowałam. Ćwiczyliśmy wprawdzie, ale wiecie, jak to jest w nerwach. A na dodatek, wszyscy patrzą... A tak mi zależało, żeby nasze wesele było idealne, wiec i ten moment miał być perfekcyjny :-) Piotrek nas zapowiedział, ja szybko podbiegłam do mamy, żeby pomogła mi wysupłać się z bolerka i mój mężuś poprosił mnie do tańca :-)

(http://img149.imageshack.us/img149/6606/img7057m.jpg)

Godziny treningów jednak dały swoje - nogi szły mi same i w ogóle nie musiałam myśleć o krokach :-) Momentami nawet śpiewałam dla mojego meża piosenkę, tak się rozluźniłam. Zrobiliśmy cały układ, a momentami (kiedy Adam przechylał mnie do tyłu albo unosił w górę) goście bili nam brawo :-)

(http://img188.imageshack.us/img188/145/img7060f.jpg)

(http://img218.imageshack.us/img218/6516/img7062r.jpg)

Taka byłam szczęśliwa, że się udało! I dumna z nas, że daliśmy sobie sami radę, bez szkół tańca i trenerów!
Dalej DJ puścił jakiś kawałek, wodzirej uszeregował panie wewnątrz, panów na zewnątrz, kazał się kręcić i w pewnym momencie zatrzymywał kręgi - trzeba było zatańczyć z tym partnerem, na którego się trafiło. Adam nie przepada za tą zabawą na weselach innych i mieliśmy chwilę wahania, ale ja stwierdziłam, że jeśli tak się ludzi nie przymusi do poznania się, to inaczej nikt tego z własnej woli sam nie zrobi. Prosiliśmy Piotrka tylko, żeby te kawałki nie były zbyt długie i myślę, że dzięki temu to nie było męczące.

Mój mężuś wybrał sobie później taką partnerkę - to córeczka przyjaciółki

(http://img518.imageshack.us/img518/8593/img7074i.jpg)

Moi rodzice:

(http://img198.imageshack.us/img198/3116/img7076a.jpg)

Po pierwszym bloku muzycznym przyszedł czas na tort! Wyszliśmy na środek i czekaliśmy na wjazd - widziałam panie stojące w drzwiach z kuchni z tortem na wózku: jedna raca (czy jak to się nazywa?) już się paliła, a druga nie chciała :-) Biedna kelnerka się z tym chwilę męczyła... W tle leciała muzyka bodajże z Odysei, zapowiadająca coś ważnego, a wodzirej komentował. Dopiero na zdjęciach zauważyłam, że przed wjazdem tortu obsługa zasunęła rolety, żeby było ciemno! To było dobre zagranie, bo przed weselem zastanawialiśmy się, czy nie dać tortu później w nocy, z różnych względów, ale m.in. też dlatego, żeby ładnie wyglądał - a okazało się, że akurat ten argument był bezzasadny.

Na zdjęciu widać, że raca, która była zapalona pierwsza, już zgasła :-)

(http://img267.imageshack.us/img267/6186/img7084.jpg)

Tort mi się podobał chyba :-) Zgodnie z zamówieniem i ogólną zasadą, był pomarańczowo (róże) - zielony (listki). Wyglądał prześlicznie, obłożony białym marcepanem i był bardzo dobry, nie za słodki mimo marcepanu.

(http://img269.imageshack.us/img269/7974/img7085q.jpg)

Kroimy - w tle leciał jedyny kawałek disco polo, na jaki się zgodziłam (a, przypomniało mi się, potem było jeszcze "Jesteś szalona" :-)) - piosenka "Tort weselny", chyba taki ma tytuł, w tekście jest kolejno o osobach, którym się zanosi kawałki, np.: "Pierwsza porcja dla rodziców", a potem refren "Mili goście, tort weselny kroić czas, niechaj każdy go skosztuje chociaż raz, niech go kroją ręce młodych dla osłody, a upieką taki sam na złote gody!" I kolejna porcja dla chrzestnych, a kolejna dla dziadków. Piosenka jest dość sympatyczna, słychać, że to disco polo, ale robi całkiem fajną oprawę. Potem ukroiliśmy jeszcze dla siebie, a resztę zostawiliśmy obsłudze.  

(http://img514.imageshack.us/img514/984/img7099.jpg)

Nakarmiliśmy się naszym ciachem (ja i tak nie zdołałam zjeść całego kawałka...)

(http://img104.imageshack.us/img104/2936/img7103.jpg)

Goście jedli tort, a mój tata dyskretnie wysłał świadków z pierwszymi butelkami z ognistą zawartością ;-) A propos, tak właściwie, to na weselu się zorientowałam, że nie mam pojęcia, kiedy wódkę należy podać. Chyba właśnie to podwieczorku, prawda? Bo nie do obiadu... Jak to jest właściwie?
Więc wódka znalazła się na stołach, tata wstał i wygłosił toast. Wszyscy ujęli kieliszki w dłonie, ja  zerknęłam na nasze i okazało się, że też są pełne. Przekonana, że "nalewacz" (mój tata? mój brat? nie wiem) okazał litość i że wlał nam wodę, chlusnęłam całą zawartością do gardła. I teraz mam na filmie moją niemiłosiernie skrzywioną minę :D Na szczęście zdjęcia niet :-)

Pierwsza wódeczka definitywnie zakończyła część oficjalną (przed nami były jeszcze podziękowania dla rodziców planowo przed oczepinami o północy), a rozpoczęły "balety". Ale to chyba już następnym razem :-)

Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo sił na cały tydzień :-) Postaram się Was ponadrabiać w tym tygodniu.
Papa!
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: madzia_n w 19 Lipca 2009, 23:04
Pięknie, pięknie... Przyznam, że chciałabym by nasze wesele udało się równie wspaniale! :)
Wódkę podaje się jakoś po obiedzie :) Czyli podaliście w odpowiednim momencie ;) Zabawy na powitanie i poznanie są super, angażują wszystkich gości i rozluźniają atmosferę :)
Muszę przyznać, że rzuciło mi się w oczy zdjęcia Twoich rodziców - świetnie wyglądają! :) Twoja mama jest bardzo, bardzo fotogeniczna :)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: kobietka w 19 Lipca 2009, 23:16
NARESZCIE!!
witamy młodą żonkę,
strasznieeeeeeee długo kazałas nam czekać na siebie i dalszą częśc relacji:) 
ale teraz już sie kochana nie wywiniesz tak łatwo....
prosimy o reztę;)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: arvena w 19 Lipca 2009, 23:38
Jas super wyglądacie w tym tańcu !! :)
A te twoje opisy co i jak po kolei - będziesz miała niezłą kronikę, jak to gdzieś zapiszesz - super !!! :)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: anulla_p w 19 Lipca 2009, 23:48
Madzia jak pognałaś relację to ho ho jest co czytać i oglądać  ;D

Jaka Ty jesteś niesamowicie podobna do mamy no szok, jak by ktoś skórę zdjął albo was sklonował  :o

i najlepsze zdjęcie to oczywiście zasłonięta teściowa  ;)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: katrishja w 20 Lipca 2009, 07:57
Fajnie, że ruszyłaś z relacyjką!!
Bo juz tak byłysmy ciekawe  :D
Żeby każde wesele było takie wspaniałe bo na zdjęciach widać że goście zadowoleni:)

A ja mam teraz pytanko!
Z tego co przeczytalam to po "przywitaniu" i rzuceniu kieliszkami od razu zasiedliście do stołu na obiadek.
Czy nie nastapił w tym momencie pewien moment konsternacji wśród gości?
Dlaczego pytam? Otóż na każdym weselu jakim byłam przed obiadem był pierwszy taniec  i wręcz goście "czekali na niego w tym konkrentym momencie". Mnie się bardzo Wasza "wersja" podoba i ciekawe jakby to wyszło u mnie  ;D
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: kobietka w 20 Lipca 2009, 12:32
katrishja ja może powiem, że u mnie było dokładnie tak samojak u Magdy- pierwszy taniec po obiedzie, było to dla nas oczywiste, ze Młoda para rozpoczyna częśc taneczną własnie swoim "występieniem" :)
Obiad to obiad- pyszny, wyczekany weselny...
a potem szaleństwo!!
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: Justys851 w 20 Lipca 2009, 14:51
Ojoj jak pognała z relacją  ;) super  ;)
Tak na poczatek katrishja pzyznam szczerze ze mnie zaskoczyłas bo na kazdym weselu którym byłam pierwszy taniec po obiedzie, ooo przepraszam na jednym był przed ale to w innym województwie  ;)

Piękne ujęcia  ;)

Fajny pomysł z tym polonezem  ;)

co do piosenki o torcie - nie wypowiem się bo mi się nie podoba  ;D

Bardzo ładny torcik  ;)

co do wódki to hmmm u nas juz stała od początku, a po obiedzie na niektore stoły trzebabyło już donosic, bo kumple mojego G to chyba ją pili zamiast wody  ;D ;D ;D
przed obiadem był toast , po pierwszym daniu kolejny toast ... po obiedzie przed pierwszym tańcem kolejny , po pierwszym tańcu kolejny .... ;D
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: pamela w 20 Lipca 2009, 20:41
PRZESLICZNE zdjecia, a wodeczke to tez mi sie wydaje, ze dopiero po obiedzie najlepiej, ja tak przynajmniej tylko widzialam, chociaz tak z 10 lat temu jak bylam u kuzynki, to wodka wjechala dopiero po 22  ;D
u nas tez taniec jest po obiedzie.  :-*
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: anulla_p w 20 Lipca 2009, 20:47
Kasia ale mnie zaskoczyłaś, przecież ja jestem ze Szczecina tak jak Ty i nie spotkałam się z pierwszym tańcem przed obiadem  :hmmm: a gdzie było to wesele?
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: anetka1232 w 20 Lipca 2009, 21:50
miło znów podczytywać relacyjke. nikt tak nie potrafi tego oddać jak ty.

Pierwszy taniec wyglądał rewelacyjnie:D
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: MagdaN w 20 Lipca 2009, 21:59

Cześć, dziewczynki!

Dziś tylko na chwilkę, bo od południa męczy mnie paskudny ból głowy... ;( Już doprawdy nie wiem, na co zwalać te moje bóle, pogoda czy co... ;(

Tak czy siak:

madzia_n - w imieniu mamy bardzo dziękuję :-) Sama uważam, że wyglądała wystrzałowo w swojej sukni (którą jej szyła ta sama krawcowa, co moją ślubną), jak porządna matka panny młodej ;-)

kobietka - nasi wspólni znajomi mi podkablowali, jak to opowiadałaś, jakie będzie auto, fryzura, garnitur ;-) Świat jest mały :-)

arvena - bo ja to tak trochę piszę dla siebie, żeby nic nie zapomnieć, na pamiątkę...

anulla_p - dużo osób mówi, że jesteśmy bardzo podobne. Kiedyś stanęłyśmy przed lustrem i patrzymy: oczy inne, nosy inne, usta inne, kształt twarzy inny. Zupełnie nie widzimy tego podobieństwa! Strasznie dziwne :-)

katrishja - tak jak dziewczyny piszą, u nas nie było specjalnie innej opcji, tak jest i koniec. Godzina jest późna, bo już w naszym przypadku około 15.30, w brzuchu burczy :-) Goście chcą jeść! Nie bardzo jest jak jeszcze pierwszy taniec zapodawać. Nie wiem, może to śląska tradycja, jak i to, że dość wcześnie są śluby. Jeśli ktoś idzie na ślub po obiedzie, np. na 17, to potem można trochę przeciągnąć to wszystko. Zależy od tradycji i zwyczajów :-)

Justys851 - to Wam się będzie wiodło, skoro tyle toastów, hihi, uśmiałam się :-)

pamela - dzięki wielkie, u Ciebie już końcówka odliczania, muszę poczytać i nadrobić, ale chyba już nie dziś jednak...

anetka1232 - dziękuję Ci bardzo :-)

Ok, po torcie przyszedł czas na zabawę na maksa. Ja byłam wyluzowana przez cały czas, od samego rana, ale w tym momencie to już zupełnie, bo wiedziałam, że następny krytyczny moment będzie dopiero przy podziękowaniach dla rodziców.

Nastąpiły balety :-)

Ja i mąż możemy już się bezkarnie całować ;-) Więc korzystamy!

(http://img24.imageshack.us/img24/9761/img7129g.jpg)

Nieśmiertelne "jedzie pociąg z daleka!" Adam ma na głowie czapkę wysępioną od wodzireja - zresztą, Piotrek dysponował całym arsenałem różnorakich nakryć głowy. Już widziałyście go z czapką krakowiaka przy polonezie, a i jeszcze będzie okazja zobaczyć kilka następnych :-)

(http://img24.imageshack.us/img24/7618/img7132c.jpg)

Mnie porwał w tany kumpel Adaśka ze studiów. Zresztą, w czasie całego wesela nieźle mną pozamiatał podłogę tam... :-)

(http://img24.imageshack.us/img24/9884/img7144v.jpg)

Kącik młodzieżowy :D Akurat przyjaciel Adaśka ze studiów wygłasza toast:

(http://img24.imageshack.us/img24/8259/img7150y.jpg)

Obowiązkowy taniec z tatą:

(http://img24.imageshack.us/img24/3169/img7167x.jpg)

Zrobiło się już po 18, goście się rozluźnili, więc my postanowiliśmy wyskoczyć za dom na skwerek i tam cyknąć małą sesyjkę fotograficzno - filmową.

Trzeba przyznać, fotograf był doskonale przygotowany - były i bańki mydlane, i prześcieradło, i kieliszki z sokiem porzeczkowym :-)

Oto efekty:

(http://img24.imageshack.us/img24/4320/img7173.jpg)

Sesja ta była tylko "dodatkowa", cały czas pamiętaliśmy, że prawdziwą sesję robimy gdzie indziej, więc nie przykładaliśmy się za bardzo. Ja też nie chciałam za dużo czasu spędzić poza salą, szkoda mi było wesela. Całość zajęła może pół godziny.

(http://img24.imageshack.us/img24/340/img71832.jpg)

Najpierw byliśmy sami, więc było łatwiej, ale potem zbiegł się tłum i coraz trudniej było nam (szczególnie mnie, bo Adasiek się nie przejmował :D) naturalnie odgrywać takie sceny.

(http://img198.imageshack.us/img198/3255/img71922.jpg)

Potem był rozkaz: na ziemię! No to my grzecznie się położyliśmy... :-)

(http://img198.imageshack.us/img198/5644/img7200h.jpg)

Przy okazji baniek opowiem Wam, że kupiłyśmy z mamą kilka "przyrządów" do dmuchania baniek w kształcie tortu weselnego, chciałyśmy je rozdać dzieciom pod kościołem. I co? I żadna z nas nie pamiętała, żeby je zabrać! :-) Przydadzą się na inne weselicho... :-)

Huśtawka:

(http://img198.imageshack.us/img198/5812/img7227.jpg)

Powiem Wam, że kosmicznie się bałam, że za moment przysmaruję kolanami/butami/sukienką o ziemię, bo to była huśtawka dla dzieci i ziemia była bardzo nisko :-) Na szczęście nic nie narobiłam, a i fajnie się huśtało :-)

Skoro już się wszyscy zbiegli nas podziwiać, to nie mogliśmy nie wykorzystać okazji i nie pstryknąć paru fotek z rodziną i znajomymi.

Rodzice x 2 i bracia x 2

(http://img198.imageshack.us/img198/962/img7230d.jpg)

Moje obie babcie - byście widziały, jak dawały czadu przy "Twist again!" :-) To muzyka ich młodości :>

(http://img198.imageshack.us/img198/4893/img7242q.jpg)

I ostatnie z tej serii. Adasiek zatytułował je: "Ostatnia próba odbicia przez wierne fanki zakończona niepowodzeniem" :D A teść spytał: "a gdzie rzepka"? :-)

(http://img198.imageshack.us/img198/4022/img7248m.jpg)

Gości spowrotem na salę ściągnęło dopiero ogłoszenie wodzireja, że podano barszcz z krokietem - udało mi się wszamać (i nie pochlapać sobie sukni) - było to pyyyszne! :-)

Ok, uciekam, serdecznie dziękuję za wszelkie wyrazy sympatii!

Buźka na dobranoc :*:*:*
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: pamela w 20 Lipca 2009, 22:21
jejku madziu twoje zdjecia sa magiczne, tyle w nich milosci, i wcale nie widac, zebys sie krepowala  ;D
ale kobieto jaka ty masz figure, normalnie talia osy  ;D rzucilo mi sie w oczy bo sama bym chciala taka miec  ;D
banki sa super, ale nie ma jednego zdjecia, ktore by mi sie podobalo najbardziej, bo wszystkie sa cudne.
 :-*
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: matrix0007 w 20 Lipca 2009, 22:23
ślicznie wyglądałaś, zgadzam się z pamel,że masz talię osy
wszystkie fajne zdjęcia, a ostatnie zdjęcie bardzo pomysłowe i śmieszne  ;D
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: Justys851 w 20 Lipca 2009, 22:46
ale masz młode babcie   :brewki:
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: wiśniowa w 20 Lipca 2009, 22:59
śliczna ta fotka z bańkami... super pomysł  :) :) :)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: frezyjka81 w 20 Lipca 2009, 23:14
MagdaN!!!
Przebacz  :mdleje:  jak ja mogłam przegapić Twoją relacyjkę... już nadrabiam.
Jeśli mogę dołączam - zdjęcia REWELACYJNE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jeszcze raz się powtórzę - przepiękna z Ciebie kobitka!!!
Buźka  :-*
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: anetka1232 w 20 Lipca 2009, 23:24
ale co jak co twojemu męzowi do twarzy w takim nakryciu głowy:D:D
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: anulla_p w 21 Lipca 2009, 01:42
czy mogę sobie skopiować to z huśtawką, proszę jest takie piękne  :bukiet:
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: selena w 21 Lipca 2009, 14:48
Ależ przepiękne zdjęcia, aż sobie zapisałam pomysły :-)

Śliczna z Was para, ze zdjęć bije gorąca miłość :-)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: Castia w 21 Lipca 2009, 20:39
a ja się już zastanawiałam, gdzie żeś się podziała ze swoimi cudnymi fotkami :)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: madzia_n w 22 Lipca 2009, 18:25
Piękne zdjęcia, jak zawsze zresztą :) Bardzo podoba mi się to z bańkami! :) Nawet pozwoliłam sobie zgapić taki pomysł :)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: MagdaN w 22 Lipca 2009, 22:42

pamela
matrix0007
Justys851
wiśniowa
frezyjka81 -
- witam, zapraszam, cieszę się, że jesteś :-)
anetka1232
anulla_p
selena
Castia
madzia_n

Bardzo Wam dziękuję, dziewczyny :-) :* Jesteście przekochane z tymi komplementami :przytul: :Daje_kwiatka: :bukiet: :*


Tak naprawdę to ja nie mam talii osy, tzn. mam dużą różnicę między talią a biodrami (figura klepsydra), ale tak naprawdę to zasługa gorsetu...

Cieszę się, że zdjęcia się Wam podobają :-)

A moje babcie nie są aż takie młode (ta po lewej ma 76 lat, ta po prawej - 68)

Dziewczyny, zgapiajcie i zapisujcie, co tylko Wam przyjdzie do głowy - po to jest to forum, żeby się inspirować innymi :-) Te zdjęcia wszystkie to jest całkowity spontan, sesja prawdziwa była dopiero w poniedziałek, a i tak nie można jej nazwać "pozowaną"... :-)

Wyjeżdżam jutro rano znów, wrócę w niedzielę wieczorem - heh, kiedy będzie wreszcie czas Was ponadrabiać?

Uściski wieczornośrodowe i na całą resztę tygodnia!
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: frezyjka81 w 22 Lipca 2009, 22:47
Udanego wyjazdu!!!
I dziękuję za przebaczenie  ;)
Buźki
 :-*  :-*  :-*
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: madzia_n w 22 Lipca 2009, 23:31
No to udanego wyjazdu życzę! Wracaj do nas szybciutko :)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: Bea027 w 23 Lipca 2009, 08:43
Zdjątak cudne :) Takie naturalne i pełne pozytywnej energii, aż mi się buzia uśmiecha :) :)
Pierwsze zdjęcie na ławeczce powaliło mnie na kolana :)  ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: AnekPiekarek w 23 Lipca 2009, 15:34
Zdjęcia macie przepiękne, miłość bije od Was na kilometr:)   

PS. jejciu jesteś tak bardzo podobna do mamy (dwie krople wody)
Pozdrawiam serdecznie i miłego weekendu :-*
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: anulla_p w 23 Lipca 2009, 15:54
chciała bym tak dobrze wyglądać jak będę miała tyle lat co Twoje babcie  :o, patrz jak Ci to dobrze na przyszłość wróży  :D
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: matrix0007 w 23 Lipca 2009, 20:50
miłej podróży  :-*
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: wiśniowa w 23 Lipca 2009, 23:31
udanego wyjazdu Madziu... i wracaj szybko do nas  :-*
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: Bea027 w 24 Lipca 2009, 08:11
Udanego wyjazdu :) :)
Jeszcze raz oglądałam zdjęcia i wszystkie są takie "do ramki" :) Superrrrrrrrr :D
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: myszkasc w 26 Lipca 2009, 12:46
Piękne zdjęcia!!!!
Udanego wyjazdu!!!
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: arvena w 27 Lipca 2009, 14:37
Naprawdę superowe te fotki ;)
Pozdrówki
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: monijane w 28 Lipca 2009, 19:36
Ślicznie to wszystko opisujesz ;D

Udanego wyjazdu  :)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: MagdaN w 2 Sierpnia 2009, 22:12

Dziękuję wszystkim za miłe komentarze :*

Nie wiem, czy ktoś tu jeszcze zawita, ale co tam, w najgorszym wypadku napiszę dla siebie :-)

Jeszcze przed rozpoczęciem baletów, razem z wodzirejem poinformowaliśmy gości o Księdze, do której należy się wpisywać :-)

(http://img141.imageshack.us/img141/7738/img7106q.jpg)

Po powrocie z minisesji, o której pisałam wcześniej, impreza rozkręciła się na całego:

(http://img232.imageshack.us/img232/2821/img7266.jpg)

Nasz ojciec dawał czadu niesamowicie - goście byli nim zachwyceni, że taki luzak - w końcu chłopak w wieku mojego Adaśka, to że zakonnik, to nie znaczy przecież, że miał siedzieć na tyłku całe wesele...

A tu już szaleję z kumpelami ze studiów - ta po lewej jest w piątym miesiącu ciąży... :-) I jeszcze będzie o niej w tym odcinku :D

(http://img44.imageshack.us/img44/8900/img7276r.jpg)

A tu już pierwsza zabawa: tańczyliśmy "Asereje" do układu, który nam pokazywał wodzirej, a chodziło o to, że Panna Młoda musi się nauczyć gotować kapustę: szatkować, posolić, popieprzyć, wymieszać, a na końcu ugnieść :-) Każda z tych czynności to inny ruch i cała sala się bawiła. Na zdjęciu po lewej PM, w środku jego kumpel, po prawej wodzirej. Akurat mieszają kapustę :D

(http://img44.imageshack.us/img44/2905/img7279r.jpg)

Później mój mężuś zaśpiewał mi "Jesteś szalona" (z podkładem, oczywiście), a ja postanowiłam poszaleć i zaczęłam się kręcić dookoła - widać, jak mam zawinięty welon :D Goście stali dookoła i klaskali.

(http://img233.imageshack.us/img233/2574/img7290.jpg)

(http://img145.imageshack.us/img145/2806/img7291y.jpg)

No a potem przyszedł czas na jeden z gwoździ programu - część z Was zna już ten element, czyli zabawy z tak zwaną chustą :-)
Najpierw się wachlowaliśmy :D

(http://img44.imageshack.us/img44/7131/img7295g.jpg)

Potem - kto trzyma żółty kolor, przebiega pod spodem! Kto trzyma czerwony! Kto ma sukienkę! Kto dziś wyszedł za mąż! :-) Co dziwne, nikomu nie stała się krzywda podczas przebiegania pod spodem :-)

(http://img194.imageshack.us/img194/8080/img7296.jpg)

Kolejna zabawa z chustą - 3 piłeczki jak do nożnej i trzeba było najpierw zrobić nimi 3 okrążenia, a potem wycelować do otworu na środku chusty - fajna zabawa integracyjna - jak widać wszyscy się bardzo zaangażowali :-)

(http://img194.imageshack.us/img194/6829/img7305b.jpg)

Ostatnia zabawa: wodzirej wrzucił 46 małych kolorowych piłeczek na chustę, panie miały nią machać tak, żeby piłeczki wyskakiwały, panowie mieli je zbierać i wrzucać spowrotem. Na koniec podliczenie piłek, których jest więcej i kto wygrał - wyszło oczywiście, że 23 piłeczki są na chuście i 23 na podłodze, czyli pierwiastek żeński i męski są w równowadze :-)

A potem hasło wodzireja: Magda, może chcesz wskoczyć na chustę?
U mnie w głowie myśli z prędkością błyskawicy: nie, nie chcę, mam welon, wyrwę go, mam suknię, pogniotę, potargam, zniszczę. Ale drugiej okazji nie będzie - wchodzę! :-)

(http://img194.imageshack.us/img194/9584/img7309p.jpg)

(http://img29.imageshack.us/img29/7075/img7310s.jpg)

W tle DJ puścił "Mój tata dał mi psa" :-) Strasznie trudno po tym chodzić :-) Ale PM dał radę! W tle jakiś ostry rockowy kawałek :D

(http://img11.imageshack.us/img11/6931/img7313u.jpg)

I znów tańce:

(http://img194.imageshack.us/img194/6553/img7322d.jpg)

(http://img29.imageshack.us/img29/2153/img7323c.jpg)

Potem nastąpiła chwila szalonych zdjęć ze znajomymi Adaśka z politechniki - ja teraz je oglądam, to zastanawiam się, co mi takiego kretyńskiego do łba strzeliło, żeby się tak wspinać :-)))) Ale przynajmniej widać buty ;-)

(http://img148.imageshack.us/img148/8013/img7336.jpg)

(http://img15.imageshack.us/img15/5976/img7338m.jpg)

Po jakimś czasie wodzirej zorganizował kolejną zabawę - taniec. Tym razem zapytał, czy na sali jest jakiś Stasiu bądź Stanisław. I był - mój 70-letni wujek. Wujek dostał na głowę egipską czapeczkę, wszyscy ustawiliśmy się naprzeciw wodzireja i ćwiczyliśmy kilka figur: "egipski kelner", "piramida", "dzikie węże pustynne" :D:D:D Później DJ zapodał muzykę - pewnie znacie taką piosenkę, gdzie w refrenie jest "opa, opa, opa, opa" i cośtam dalej - no więc w tekście tej piosenki, która nagrana jest po arabsku chyba, dosłownie słychać, jak facet śpiewa: "Stasiu, piiiiwa, Stasiu!" i cała sala (co widać na zdjęciu) tańczyła do układu, sikając ze śmiechu ;-)

(http://img15.imageshack.us/img15/486/img7363k.jpg)

I po tym znów czas na tańce. Jak widać nie miałam monopolu na męża :-) A wodzirej z DJem dysponowali pełną paletą różnorakich nakryć głowy :-)

(http://img222.imageshack.us/img222/9572/img7348.jpg)

(http://img38.imageshack.us/img38/6423/img7375x.jpg)

(http://img268.imageshack.us/img268/4008/img7381j.jpg)

Teraz chciałabym Wam pokazać kilka zdjęć sali - to wszystko zasługa wodzireja +DJa - jedynym dyskotykowym wyposażeniem sali była kula z luster. Wodzirej miał super reflektorki, miał maszynkę do puszczania baniek i do robienia dymu - generalnie nie lubię takiego dymu, ale ten miał delikatny waniliowy zapach i nie było go za dużo. Generalnie wodzirej+DJ spisali się również pod tym względem na medal.

(http://img196.imageshack.us/img196/4915/img7389v.jpg)

PROSZĘ UMIESZCZAĆ ZDJECIA ZGODNE Z REGULAMINEM !  


Około 21 wjechały na salę pieczone i płonące szynki wieprzowe ze smażonymi kartofelkami i sosem - pycha - tzn kartofelki, bo nic innego niestety nie zjadłam :-) Ale podobno reszta też była bardzo smaczna.

(http://img196.imageshack.us/img196/2474/img7386p.jpg)

Po posiłku i kolejnej porcji tańców przyszedł czas na nieśmiertelny kankan i zorbę.
Ja generalnie nie przepadam za kankanem, padam w połowie, nie daję rady i w ogóle. Ale na własnym weselu to co innego :D
Wodzirej znów popisał się organizacją, bo to nie było zwykłe odtańczenie kankana, tylko znów mini układ choreograficzny z podbieganiem do siebie i piszczeniem - biegła akurat ta połowa pań, która była przypisana do słów "merci" lub "je t'aime" (tak to się pisze??) - żeby wprowadzić akcent francuski :-) Dopiero na sam koniec był kawałek faktycznego kankana.

(http://img229.imageshack.us/img229/9015/img7424.jpg)

PM w tym momencie podszedł do fotografa i kamerzysty i dał im cynk na temat mojej psiapsióły ze studiów. Dwa lata temu była w 5. miesiącu ciąży (tak jak i u nas), a na weselu wspólnej kumpeli walnęła szpagat na środku sali. Myśmy wtedy zamarły. Liczyłam szczerze mówiąc, że na naszym weselu będzie mieć wzgląd na bejbika, ale nie miała :-) A ponieważ kameraman i fotograf byli uprzedzeni, to mogli to uwiecznić (bo zazwyczaj w tym momencie kamera patrzy na Pannę Młodą, prawda?). Oto i ten moment:

(http://img139.imageshack.us/img139/4461/img7426.jpg)

Już odpowiadam, że mama i dzidzi w brzuchu czują się dobrze :-)

Potem zorba - ale panowie mieli już ciężko :D Wszak była 22.30 :D

(http://img44.imageshack.us/img44/3419/img7429.jpg)

Po zorbie znów tańce, picie i jedzenie... Mniej więcej w tym czasie podeszła do mnie teściowa, mówiąc, że oni już by chcieli iść do domu. We mnie serce zamarło - jeszcze nie było 23! Gdzie do podziękowań, do oczepin! Zawał na miejscu. Ułagodziłam ją jakoś i pobiegłam do wodzireja, żeby podziękowania były jednak ok. 23.30, nie później (planowałam wstępnie na 00.00). Teraz jak o tym myślę, to było zaćmienie umysłowe, bo przecież równie dobrze mogliśmy podziękowania zrobić dokładnie o tej godzinie, która była, czyli np. 22.30 albo 23, przecież nie ma na to ustalonej pory... :-) Ale wtedy jakoś na to nie wpadłam :-)

Ok, to o podziękowaniach i oczepinach opowiem następnym razem :-)

Dobranoc!
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: wiśniowa w 2 Sierpnia 2009, 22:18
wow.. rewelacyjne te foty i rewelacyjna zabawa... wydaje mi się, że mieliśmy wodzirejów z tej samej grupy bo ona działa w całej Polsce a jak opowiadasz to prawie wszystkie zabawy identyczne jak u mnie  :)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: Castia w 2 Sierpnia 2009, 22:21
no wiesz... ja sie zaczytałam znowu a to się skończyło!
chcę jeszcze :)
foty boskie! zabawa suuuuper :) widać po fotkach
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: MagdaN w 2 Sierpnia 2009, 22:26
Tak, to jest grupa wodzirejów wyszkolona przez BIG WODZIREJA ;-) Z tego, co wiem, to nasi jeżdżą po całej Polsce i jak tylko zobaczyłam na Twoich zdjęciach chustę, to podglądałam, czy wodzirej nie nasz, ale nie :-)

Generalnie jestem tą ekipą zachwycona, nie było ani jednej w zasadzie standardowej zabawy weselnej, tylko takie, w których udział mogli brać wszyscy goście  i uważam, że to było świetne. (bo jak bawi się 5 par, to co robi reszta? nudzi się i pije...). No i przede wszystkim: żadnych niesmacznych, uwłaczających zabaw.

Naprawdę, mogę ich na 100% polecić! wiśniowa - pewnie się zgodzisz, że ten styl godzien jest polecenia. Chociaż wiadomo, co kto lubi...

Castia: każdy porządny serial musi trzymać w napięciu :-) I dzięki!
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: wiśniowa w 2 Sierpnia 2009, 22:29
ja byłam w 100% zadowolona z nich  ;D a ponieważ w rodzinie bardzo się podobali to pewnie jeszcze się będę bawiła na weselach, które będą prowadzić  ;)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: Olucha w 2 Sierpnia 2009, 22:52
Madziu widać że imnprezka bardzo udana  ;) To zdjęcie z Księdzem/Ojcem wymiata  ;)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: anetka1232 w 2 Sierpnia 2009, 23:10
Dobrze że już wróciłaś bo tęskno było za twoją relacyjka. fotki świetne i widac że zabawa również była przednia
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: madzia_n w 2 Sierpnia 2009, 23:16
No, zabawa pełną parą! Prawda jest taka, że bardzo trudno jest trafić na tak wspaniałą orkiestrę... :) Wasza widać, że była po prostu wymarzona :)
Świetnie uchwycone chwile zabawy... :)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: katrishja w 3 Sierpnia 2009, 08:33
Pękałam ze smiechu czytając i oglądając twoją relacyjkę- straszNie tam u was wesoło byłom- W S P A N I A L E ! ! ! !  
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: anulla_p w 3 Sierpnia 2009, 14:32
Madziu czyta i ogląda się wspaniale...
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: pamela w 3 Sierpnia 2009, 17:44
rany jaka szalona zabawa!!! ale super sie wybawiliscie, a kolezanka w ciazy odwazna.
tak wlasnie jak czytalam twoja relacje to mi sie wisniowej wesele przypominalo, widac, ze wybor trafiony.
czekamy na reszte.  :-*
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: Justys851 w 3 Sierpnia 2009, 18:25
no no imprezka super  :D
zabawa z chustą jest rewelacyjna  ;)
pięknie wychodzisz na zdjeciach  ;)
koleżanka w ciąży - zazdroszczę takiego rozciągnięcia  ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: MagdaN w 3 Sierpnia 2009, 20:32

Dziewczynki, jak miło, że tu wpadacie... :-) :*

wiśniowa - czy Ty miałaś też parę wodzirej + dj? A ja bym chętnie poszła na wesele z nimi, ale obawiam się, że, hmm... jak by to ująć?... niektórzy nie przyjmują do wiadomości, że często jakość = cena...

Olucha - dzięki wielkie! Nasz ojczulek to jest naprawdę facet z ogromnym poczuciem humoru, chociaż też, oczywiście, potrafi być baaaardzo poważny...

anetka1232 - miło słyszeć :-)

madzia_n - żeby doprecyzować - nie mieliśmy orkiestry, tylko wodzireja i DJa, taki tandem, zawsze występują razem i jak dotąd wydawało mi się, że jeden wodzirejodidżej w zupełności wystarcza, tak teraz stwierdzam, że dwóch to był strzał w 10! :-)

katrishja - widzę, że zaliczyłam dobry uczynek - rozśmieszyłam bliźniego ;-)

anulla_p - hej, wiotka koleżanko :-) fajnie, że jesteś znów, chociaż swój wątek zamknęłaś :-)

pamela - oj tak, nasza ciążówka ma wybryki, ale jakoś jej to nie szkodzi :-) I tylko ona mogła przyjść na wesele w koralowej sukni i zjadliwie zielonych butach i koralach i czuć się w tym doskonale i swobodnie :D

Justys851 - dziękuję za komplement, chociaż to chyba bardziej do fotografa niż do mnie, bo to jego zasługa...

Wczoraj przez przypadek wrzuciłam na neta zdjęcia sali w oryginalnym rozmiarze, więc już się poprawiam :-)

(http://img43.imageshack.us/img43/448/img7391t.jpg)

(http://img25.imageshack.us/img25/1086/img7416c.jpg)

Ze zdjęć wynika, że ja cały czas tańczyłam z Adaśkiem, a tak naprawdę wydawało mi się, że mało co razem zdążyliśmy zatańczyć, bo co chwilę ktoś inny mnie porywał. Kilka razy zdarzyło się tak, że chciałam zejść z parkietu (żeby się napić - absolutnie nie po to, żeby odpocząć, bo zmęczona nie byłam ani trochę, nie wiem, jakiegoś motorka dostałam :D) i po drodze ktoś mnie łapał do tańca :-) A czasami i ja łapałam, ale nie zdążyłam zatańczyć ze wszystkimi, czego mi bardzo żal...

Dzięki, dziewczynki, że wpadacie tutaj :*
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: Castia w 3 Sierpnia 2009, 20:39
kurcze a ja własnie z P. bym chciała najwięcej potańczyć na naszym weselu...
ja sie aż boję tych wszystkich wujków co mnie podepczą i zamęczą...  ::)

Madzia, więcej fotek! :)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: Olucha w 3 Sierpnia 2009, 21:00
Madzia ale mieli ście dyskotekowy klimat na sali  ;)

Trzymam kciuki żeby @ nie przyszła  ;) hihihi
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: anetka1232 w 3 Sierpnia 2009, 22:00
Fotki cudowne.
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: MagdaN w 3 Sierpnia 2009, 22:04
Castia - też się bałam, że podepczą, ale jakoś się udało :-) Zmasakrowała mnie dopiero kolezanka przy oczepinach, ale zachowałam kamienną twarz, chociaż musiałam przebrać pończochy, bo zrobiła dziurę, a kolejny tydzień chodziłam z siniakiem... Panowie jednak po większości uważają, a starsze pokolenie przede wszystkim umie tańczyć i nie szaleje, więc jest ok :-)

Olucha - tak, istna dyskoteka pana Dżeka czy jak mu tam było, nie wiedziałam, że wodzireje maja taki sprzęt - zresztą, Adasiek chciał Piotrka, bo to jego kumpel, wiec zawierzyliśmy mu we wszystkim i nawet nie dopytywaliśmy za dużo o szczegóły (no, prawie, moja perfekcjonistyczna natura nie pozwoliła mi tego tematu tak całkiem olać ;-))

anetka1232 jakże miło usłyszeć komplement w tak żołnierskich acz treściwych słowach ;-) Dzięki, kochana!
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: selena w 3 Sierpnia 2009, 22:47
Wow, to ostatnie zdjęcie, boskie! Jak w krainie marzeń :-)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: kkotek w 3 Sierpnia 2009, 23:06
Madziu weslisko widać baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo udane :skacza:
Gratuluję  ;D ;D ;D ;D


Patrząc na tę fotkę

(http://img194.imageshack.us/img194/6553/img7322d.jpg)

czuję się jakbym była u mojej sis (kobietki) na weselu....
Dlaczego????
Bo Wojtek K.  ma "fazę" i jest w swojej ulubionej pozycji   :D :D :D :D :D
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: wiśniowa w 3 Sierpnia 2009, 23:11
ekstra foteczki  :)

my tez mieliśmy dja i wodzireja... raczej na pewno jeszcze będziemy na weselu przez nich prowadzonym mimo tego, że kosztują tyle co średni zespół w Olsztynie... bardzo się spodobali wśród zaręczonych par w rodzince  ;)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: katrishja w 4 Sierpnia 2009, 09:54
jejku ale pieknie mieliście oświetlony parkiet  :Mdleje_1: :Mdleje_1:
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: MagdaN w 4 Sierpnia 2009, 10:11

Ojć, znów mi posta wcięło... ;(;(;(

selena - też mi się to zdjęcie podoba, chociaż niewiele na nim widać ;-) Najwyraźniejszy jest mój szwagier stojący przy stoliku z piwem/winem/ciastem/kawą i herbatą :-) Dokonywał właśnie aktu samoobsługi, hihi :-)

kkotek - dzięki wielkie za komplement :-) Na Wojtka, owszem, zawsze można liczyć, nie usiedzi w miejscu, jak gra muzyka :D Zamótł mną podłogę jak się patrzy, hihi :D Próbujemy go teraz namówić na jego własną imprezkę weselną ;-)

wiśniowa - dzięki :-) Co do cen, to szczerze mówiąc, nawet nie wiem, ile kosztuje tu zespół, bo nawet się nie orientowaliśmy,ale pamiętam, że jak usłyszałam cenę, to pomyślałam, że drogo dość... Wiadomo, dwóch zawsze weźmie więcej niż jeden :-)

katrishja - tak, efekty świetlne były super, ale jak mówię, to zasługa wodzireja, bo to był jego sprzęt.

Cały czas piszę o wodzireju, ale muszę podkreślić, że wodzirej bez dja wiele by nie zdziałał i dopiero we dwóch mogli rozwinąć skrzydła. Wodzirej prowadził zabawy, komentował, a dj na wszelkie wydarzenia reagował muzyką.

Ostatnio jak oglądałam pierwszy raz film z wesela i zobaczyłam znów, jak goście pokazują "dzikie węże pustynne", to zadzwoniłam do Piotrka wodzireja powiedzieć mu, że był genialny i że jestem mu tak wdzięczna, że moje wesele było niezapomniane nie tylko dla mnie :-) [tak, skromność, wiem ;-)]

Uściski poniedziałkowe :*
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: anetka1232 w 4 Sierpnia 2009, 10:35
Najważniejsze jest to żbeby DJ czy też orkiestra potrafili zabawić ludzi, a u Was ewidentnie tak DJ wraz z wodzirejem rozkręcili zabawę pewnie gdyby wesele miało trwać w nieskończoność to i tak goście by sie bawili nadal,
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: Castia w 4 Sierpnia 2009, 14:17
Madziu, a gdzie dalsza część relacji? :)
my dość niecierpliwe jesteśmy :D
czekamy na zdjęcia :)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: matrix0007 w 4 Sierpnia 2009, 14:27
świetne zdjęcia  ;D
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: madzia_n w 4 Sierpnia 2009, 23:24
Tak tak, chodziło mi ogólnie o oprawe muzyczną :) DJ wodzirej czy orkiestra - najwazniejsze żeby byli po prostu doskonali! :) A u Was tak było, co widac po fotkach :)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: frezyjka81 w 5 Sierpnia 2009, 20:51
Zdjęcia :szczeka: robią niesamowite wrażanie!!!
Kochana podziel się tym szczęściem z nami - na tych zdjęciach widać jak jesteście szczęśliwi!!! Masz filmowy przepiękny uśmiech!!!
Super relacyjka!!!
Buźki!!!
 :-*  :-*  :-*
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: MagdaN w 5 Sierpnia 2009, 21:05

frezyjka - co za entuzjazm :-) I wykrzykniki! Dzięki, kochana, za komplementy :-) Co do uśmiechu, to ja bym tam conieco poprawiła, ale nie powiem, co, bo się zaczniecie przyglądać i jeszcze zauważycie :P

Dziewczynki, chcę ruszyć z relacją, ale mój ślubny zabrał dysk ze zdjęciami ;(

Ale mogę Wam powiedzieć, że mężuś mój zrobił mi prawie niespodziankę przedwczoraj i jutro idziemy na koncert U2!!!!!! :D Strasznie się cieszę!!! I boję :-)

Może z poniedziałkowo poweselnej sesji 2-3 zdjęcia :-) Na zachętę :D

To okładka płyty ze zdjęciami:

(http://img35.imageshack.us/img35/7272/coverfbh.jpg)

A to zdjęcie zatytułowałam: "Tak to wygląda, jak się jest żoną programisty" :D

(http://img35.imageshack.us/img35/7594/img7557w.jpg)

Może jeszcze ostatnie

ROZMIAR ZDJĘĆ !
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: anetka1232 w 5 Sierpnia 2009, 21:09
No to Ci mąż sprawił niespodziankę, tylko pozazdrościc i koncertu ......no i męża :P :P Fotki są rewelacyjne takie wyjątkowe inne niż inne :skacza:
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: anulla_p w 5 Sierpnia 2009, 21:22
Mój co prawda programistą nie jest, ale czasem wygląda to dokładnie tak samo u nas  ;D ach mój kochany komputerek  ;D

koncert świetna sprawa, ja na swój DM czekać muszę niestety aż do grudnia

 :-*
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: Justys851 w 5 Sierpnia 2009, 21:41
ale super niespodziankę Ci mąż zrobił  :D

świetne fotki - już nie mogę doczekać się reszty  ;D
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: wiśniowa w 5 Sierpnia 2009, 21:42
szkoda że trzeciej fotki już nie ma... te dwie pierwsze c u d o w n e ... jaka w Was jest fantastyczna energia.. aż miło się patrzy :)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: MagdaN w 5 Sierpnia 2009, 21:52

Grr, znowu to samo? ??? Wyrzucą mnie w końcu stąd ;(

Jeszcze raz ostatnie zdjęcie:

[img]
Grr, znowu to samo? ??? Wyrzucą mnie w końcu stąd ;(

Jeszcze raz ostatnie zdjęcie w formie linku :-)

http://img188.imageshack.us/img188/8273/img75902r.jpg (http://img188.imageshack.us/img188/8273/img75902r.jpg)

Aż się boję, że znów skasują ;( Wbić sobie do głowy, żeby sprawdzać rozmiar!!!!
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: ela w 5 Sierpnia 2009, 21:54
To zdjęcie jest w dobrym rozmiarze :)
(http://img188.imageshack.us/img188/8273/img75902r.jpg)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: madzia_n w 5 Sierpnia 2009, 22:54
Ah, niech on zostawi już tego laptopa! :P Mój A. też jest informatykiem :P
Kochana, a przypomnij mi, gdzie mieliście plener? :)
Cudowne to zdjęcie pierwsze, i wyraz Twarzy Twojego Męża! :)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: frezyjka81 w 5 Sierpnia 2009, 23:01
To ostatnie zdjęcie wklejone przez elę - SUPER!!!
Koncertu szczerze zazdroszczę
Buźki na dobranoc
 :-*  :-* :-*
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: wiśniowa w 6 Sierpnia 2009, 00:18
ekstra te fotki... kto wpadł na pomysł z laptopem?
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: Olucha w 6 Sierpnia 2009, 07:21
Super foty, ja też w pewnym momencie miałam wizję zdjęć z laptopem bo mój mąż też jest informatykiem  ;) Ale później jakoś się pozmieniały wizje   ;)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: MagdaN w 6 Sierpnia 2009, 13:08
Ależ ten mój ostatni post pokręcony, chyba w nerwach pisałam ;-)

ela ja wiem, że to zdjęcie jest dobre, ale jak zrobiłam podgląd wiadomości, to mi się nie wyświetlało, więc uznałam, że dostałam blokadę za karę ;-) ;-) ;-)

madzia_n - plener był w Ogrodzieńcu, taki prawie spontan, nie mieliśmy w ogóle pomysłu ani żadnego ulubionego miejsca, więc pomyśleliśmy o właśnie Ogrodzieńcu, bo od kilku lat wybieramy się na pokaz sztucznych ogni i jakoś nie możemy dojechać nigdy :D Para nie mogła, narzeczeni też nie, może małżeństwu wreszcie się uda?...

wiśniowa - nieskromnie powiem, że na pomysł z laptopem wpadłam JA! :D Jak i na pomysł z budzikiem, ale o tym później :D

Chciałam mieć sesję z rekwizytami trochę, takie luźne zdjęcia, tylko teraz widzę, że mamy albo zdjęcia takie, hmm... rozerotyzowane :D albo śmieszne - nie ma słodkich oczu, objęć i takich tam... Mało które można rodzinie posłać jako "zdjęcie ślubne" :D

A tak ogólnie, to jakoś dużo tych informatyków i programistów tutaj :D
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: Olucha w 6 Sierpnia 2009, 13:12
Madziu ale takie zdjęcia jak piszesz rozerotyzowane albo śmieszne są najlepsze i najpiękniejsze, nie trzeba obacłowywać się na każdym kroku i patrzeć sobie głęboko w oczy bo się zdjęcie robi, żeby było widać że się ludzie kochają  ;) Czekam na jeszcze  :)


ps. Żałuj że Naszych z pleneru nie widziałaś, na 500 zdjęć, może z 5 jest romantycznych  ;)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: MagdaN w 6 Sierpnia 2009, 13:17
Niby masz rację, ale wiesz, wywołujemy teraz zdjęcia dla rodziny w formie podziękowań i mam problem szczególnie z tą starszą częścią rodziny, której nie było na ślubie, a która posłała prezenty przez posłańców - przydałoby się kilka spokojnych, "albumowych" zdjęć i jakoś nie ma z czego wybierać :-)

I żałuję, że Waszych zdjęć nie wiedziałam - a można je gdzieś zobaczyć jeszcze?
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: Olucha w 6 Sierpnia 2009, 13:54
Żałować w takim sensie że Wasze w porównaniu do Naszych to są bardzo erotyczne i z pewnością byś się pozbyła wątpliwości co do tego  ;)Zdjęcia pewnie z tego pleneru za jakiś czas pojawią się w relacji  :) To może skoro nie było ich na ślubie to coś z ceremonii albo z wesela wybierzecie  ;)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: wiśniowa w 6 Sierpnia 2009, 14:59
ja wysłałam z kościoła bo też z pleneru nie wiedziałam co wybrać  ;)

Madziu dawaj więcej fotek... nie mogę się na Was napatrzeć :)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: julenka w 6 Sierpnia 2009, 15:54
Madziu witam i prosze o przyjęcie w Twoje "relacyjkowe" progi :)

Nadrobiłam - przyznaję - na dwa podejścia ;) ale przeczytałam relacje od deski do deski :) Oczywiście rozumiem, że to jeszcze nie koniec..

Zdjęcia przepiękne, szalone. Twój uśmiech śliczny i rozbrajający :) To tak w skrócie.

Będę wpadać częściej - to pewne :)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: MagdaN w 6 Sierpnia 2009, 16:02

Pewnie zrobię tak, jak radzicie, Olucha i wiśniowa, cośtam się pewnie znajdzie. A i tak mamy w planach jeszcze jedną sesje, tylko czasu nie ma... A nie można czekać, bo się w kieckę nie zmieszczę - przed ślubem narzuciłam sobie dyscyplinę, a teraz nadrabiam ;-)

Fotki będą, ale nie wiem, kiedy. Może jutro? (o ile Bono mnie z objęć wypuści ;-))

julenka, cieszę się, że jesteś i witam :-) I zapraszam po jeszcze :D
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: wiśniowa w 6 Sierpnia 2009, 16:37
my też mieliśmy mieć jeszcze jedną sesję ale im dalej od ślubu tym mniej mi się chce w takie rzeczy bawić  ;) w końcu zaniosłam suknię do pralni bo tak to na sesję czekała od wesela  ;)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: anulla_p w 6 Sierpnia 2009, 17:38
ja Ci dam juro  >:(  :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot:

 ;)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: Justys851 w 6 Sierpnia 2009, 17:42
Madzia pewnie na koncert już pojechała  ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: anulla_p w 6 Sierpnia 2009, 17:46
to ja się domyślam  ;D ale będę warować do nocy
widzisz justyś Ty się spisujesz na 5+ Ciebie nie trzeba poganiać  ;D
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: frezyjka81 w 6 Sierpnia 2009, 21:09
Właśnie - Madziu - opisz koniecznie jak było na koncercie no i jak Bono?
Buźki!!!
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: Castia w 6 Sierpnia 2009, 23:28
zdjęcia super! :D
jak ja Ci zazdroszczę koncertu... w ogóle jakiejkolwiek niespodzianki od małża... mój taki mało domyślny jest  ::) uważa, ze za wszystkim się pieniądze kryją.
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: MagdaN w 7 Sierpnia 2009, 09:03
DZIEWCZYNY!!!! BYŁO BOSKOOOOO!!!! Co za przeżycie! :-) Nie do porównania!!! Koncert super, dobór piosenek świetny, dziś gardło boli od śpiewania :D I ręce od machania!

Wróciliśmy do domu o 2.30 :D Koncert skończył się około 23, potem postaliśmy jeszcze pogadać ze znajomymi, potem spacerek do centrum (ale byłam szczęśliwa, że jednak nie próbowaliśmy się pchać autem w okolice stadionu, tylko zostawiliśmy je w centrum Chorzowa, bo stracilibyśmy mnóstwo czasu w korkach) i jakoś tak zgadaliśmy się z kumpelą (również po koncercie), że idziemy na piwko podzielić się najświeższymi wrażeniami :-)

Po piwku odwieźliśmy ją do domu i tam przypętał się jakiś zgubiony zmotoryzowany Czech, który nie wiedziała, jak dostać się do swojego rodzinnego kraju. My w przypływie solidarności (fan fanowi nie pomoże?), podprowadziliśmy go do samej autostrady :-)

A dziś na 8 do pracy... :-)

anulla_p Ty się na mnie nie złość!  :bukiet: Obiecuję, że się poprawię :D

wiśniowa coś w tym jest, ze im później, tym gorzej... mnie się też coraz mniej chce, ale strasznie mi szkoda sukienki, która tak smętnie i samotnie wisi...

Castia - to wszystko zależy od charakteru, na np. czasami się boję niespodzianek, bo wolę wiedzieć co i jak... Zresztą, najlepsze niespodzianki to np. posprzatane albo pozmywane :D

frezyjka i Justyś - dzięki za pamięć :* :bukiet:

Buziaki dla Was, postaram się odezwać jak najszybciej :-)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: myszkasc w 7 Sierpnia 2009, 11:24
Magda, ale zazdroszczę koncertu...
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: madzia_n w 7 Sierpnia 2009, 11:58
Fajnie że koncert był udany :)
Ja poproszę WIĘCEJ ZDJĘĆ Z OGRODZIEŃCA ;D My też chccemy mieć tam plener :P Tzn, narazie to miejsce wygrywa  z innymi :P
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: Olucha w 7 Sierpnia 2009, 12:02
Ja też zazdroszczę koncertu  ;)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: Justys851 w 7 Sierpnia 2009, 12:16
Oj ja też zazdroszcze koncertu  ;)
Fajnie ze pomogliscie zagubionemu  :D
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: anulla_p w 7 Sierpnia 2009, 16:02
no dobra, dobra wybaczam Ci  ;D ;)
najlepsze niespodzianki to np. posprzątane albo pozmywane :D
Madzia święte słowa ale innymi niespodziankami też nie pogardzę
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: frezyjka81 w 8 Sierpnia 2009, 23:45
Na zdjęcia z koncertu czekamy!!!
Bużki bałtyckie zostawiam
 :-*  :-*  :-*
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: arvena w 10 Sierpnia 2009, 13:47
W przypływie wolnego czasu podczytuję :)
powtórze za innymi - zdjęcia plenerowe są superowe !
Pozdrówki!
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: matrix0007 w 11 Sierpnia 2009, 19:44
zdjęcia z laptopem superowe :D
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: ismenka1986 w 12 Sierpnia 2009, 15:49
Plenerkowe fotki po prostu świetne :D
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: Justys851 w 13 Sierpnia 2009, 15:36
Wszystkiego Najlepszego z Okazji Drugiej miesięcznicy  :D :D :D
 :hopsa: :hopsa: :hopsa: :hopsa: :hopsa:
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: wiśniowa w 14 Sierpnia 2009, 14:10
oj trochę nasz Madziu zaniedbujesz  ::) chcemy więcej fotek :)
no i gratki z okazji 2 miesięcy... ale ten czas leci niesamowicie  :urwanie_glowy:
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: MagdaN w 14 Sierpnia 2009, 15:53
Dziewczynki bardzo Wam dziękuję :-)  :Daje_kwiatka: Jesteście kochane :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: I przepraszam, ale moje zalatanie ostatnio dorównuje temu przedślubnemu...

A wczoraj oprócz tego, że była druga miesięcznica, to było moje inne święto - Dzień Leworęcznych :-) I urodziny mojej babci.

Dziś wyjeżdżam znowu na weekend na wieś, a w poniedziałek delegacyjka do Wawy. Zazwyczaj lubię takie wyjazdy, ale tym razem jakoś nie odczuwam entuzjazmu za bardzo.
We wtorek odwiedzają nas znajomi z Irlandii (tzn. Polacy), byli na weselu, więc pewnie znów obejrzymy film i znów będę beczeć (jak dotąd, moje oglądanie zawsze się tak kończy), a możliwe, że Piotrek-wodzirej do nas dołączy, bo to jedna paczka.

I tak mi ten czas leci, więc pewnie dotrę tu w środę, kiedy kolejne forumki będą już mężatkami... Ależ im fajnie :-)

Pozdrowienia na weekend!
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: anulla_p w 14 Sierpnia 2009, 15:57
zobaczysz jakie my jesteśmy grzeczne i będziemy czekać  ;)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: madzia_n w 14 Sierpnia 2009, 22:49
Poczekamy, poczekamy :) Miłego weekendu!
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: anetka1232 w 14 Sierpnia 2009, 23:16
Oczywiście że poczekamy i to bardzo cierpliwie chyba ;D ;D ;D ;D ;D :-* :-* :-* :-* :-*
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: selena w 16 Sierpnia 2009, 20:55
Czekamy i czekamy :-)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: frezyjka81 w 17 Sierpnia 2009, 21:46
Czekamy, czekamy i udanych wyjazdów życzymy!!!
Buźki
 :-*  :-*  :-*
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: Justys851 w 17 Sierpnia 2009, 22:07
ja tez poczekam  :D
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: Justys851 w 22 Sierpnia 2009, 13:58
No własnie czekam czekam i doczekac się nie mogę  :P :P
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: anulla_p w 23 Sierpnia 2009, 10:48
 :tupot:
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: frezyjka81 w 27 Sierpnia 2009, 21:33
Buziaki zostawiam
 :-*  :-*  :-*
I nadal czekamy
 :tupot: :tupot: :tupot:
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: AnekPiekarek w 27 Sierpnia 2009, 23:13
A gdzie nam zaginęłaś :-* :-* :-* :-* :-* wracaj szybciutko
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: MagdaN w 31 Sierpnia 2009, 20:55

Coś mam wrażenie, że każda z Was ma w tym wątku więcej postów niż ja :D


anulla_p
madzia_n
anetka1232
selena
frezyjka81
Justys851
AnekPiekarek

- tuptały jedne! :-)
Dzięki, że o mnie pamiętacie :-) Cóż, życie małżeńskie mnie pochłania :D


A o ile ja pamiętam, skończyłam na kankanie i zorbie, więc czas na podziękowania
Przygotowaliśmy dla rodziców prezentację (zainspirowała mnie forumowiczka, ale było to tak dawno, że nie pamiętam nicka) opowiadającą o nas - od momentu ślubu rodziców, przez nasze narodziny, dzieciństwo, młodość aż do dnia dzisiejszego. W tle oczywiście, Sipińska - wyciskacz łez :-)
Rodzice usiedli, między nimi nasze babcie, a ja zapowiedziałam prezentację:

(http://img161.imageshack.us/img161/1003/img7441q.jpg)

Głos mi się trochę trząsł, bo byłam poddenerwowana i wzruszona, chociaż nawet i w tym momencie nie płakałam.

Tu widać moich rodziców, trzymali się za ręce i byli bardzo wzruszeni, zresztą, teściowie też - mamy od razy miały łzy w oczach, a ojcowie też nieraz oko wytarli :-)

(http://img40.imageshack.us/img40/9253/img7442h.jpg)

Mamy mają mokre oczy :-) A babcie się śmieją z nas - bobasów :-)

(http://img30.imageshack.us/img30/8495/img7445p.jpg)

Prezentacja celowo była odrobinę (minutę?) krótsza niż piosenka, żebyśmy mogli razem zatańczyć jeszcze :-)

(http://img161.imageshack.us/img161/6227/img7448.jpg)

Nie mam z tego zdjęcia, ale tańczyliśmy razem w kółeczku przez dosłownie chwilkę. Później wręczyliśmy rodzicom podziękowania i prezenty.

(http://img215.imageshack.us/img215/4773/img7449.jpg)

Rodzice dostali takie skrzyneczki (opakowane na zielono-pomarańczowo :D wszystkie kumpele się śmiały, że mam chyzia z tymi kolorami :D):

(http://img36.imageshack.us/img36/2691/zdjcia0056x.jpg)

Tak wyglądały zanim je zapakowałam:

(http://img12.imageshack.us/img12/7374/zdjcia0054.jpg)

A tak ich zawartość:

(http://img36.imageshack.us/img36/3851/zdjcia0055h.jpg)

Mieliśmy jeszcze po 2 malutkie skrzynki dla świadków i 2 dla babć też z taką słodką zawartością :-)

(http://img215.imageshack.us/img215/9550/zdjcia0057.jpg)

(http://img12.imageshack.us/img12/6360/zdjcia0058e.jpg)

Rodzice dostali jeszcze podziękowania na papierze, sama je układałam i sami je później drukowaliśmy i wiązaliśmy. Podziękowania dla wszystkich były w stylu zaproszeń - będzie to widać na zdjęciach, że na samym dole był zielony kartonik (z którego robiłam też winietki), później tekst podziękowań i u góry pergamin. Świadkowie (bracia) dostali dyplomy najlepszego świadka :-)

Podziękowania dla braci mieliśmy napisane, bo nie było szans nic zapamiętać na parę dni przed :-) Czytaliśmy naprzemian, o tym, że dziękujemy za wszystkie siniaki, za potargane ksiażki i zeszyty, ale też za tajemnice przed rodzicami i dobry humor w każdej sytuacji - akurat mamy takich braci, że wszystko pasowało do obu :D Mój brat był bardzo wzruszony też, z powodu prezentacji :-)

(http://img36.imageshack.us/img36/2513/img7451e.jpg)

Na zdjęciu powyżej moja babcia mówi do mojej teściowej: jak oni to wszystko pięknie powymyślali! A teściowa odpowiada: tak, to Magda ma takie pomysły :-)

(http://img196.imageshack.us/img196/5207/img7454w.jpg)

Babcia, bracia i rodzice z prezentami i podziękowaniami w rękach:
 
(http://img21.imageshack.us/img21/3168/img7456i.jpg)
 
Po podziękowaniach przyszedł czas na oczepiny.
 
Pierwszy punkt programu to tzw. twierdza - panny otoczyły mnie i miały bronić do mnie dostępu. Muszę powiedzieć, że niestety dziewczyny sobie dość wzięły do serca i Adam przez chwilę się musiał mocować... Aż wreszcie któraś mnie nadepnęła, potargała pończochy i zrobiła strasznego siniaka na stopie. Ale byłam twarda i prawie nie dałam po sobie poznać :-)

Adam dostał od wodzireja hełm :D Z rogami, wszyscy się śmiali :D

(http://img40.imageshack.us/img40/2586/img7457o.jpg)

Tu moja zbolała mina:

(http://img190.imageshack.us/img190/3778/img7459r.jpg)

No i czas na same oczepiny. Świadkowie dostali po łyżce drewnianej i mieli Adama po łapach sprać ;-) Uprzedziłam ich, żeby zachowali rozsądek - byliśmy na weselu, na którym panna młoda siedziała spłakana, bo pan młody szarpał jej welon, ale nie umiał wyciągnąć, bo tak go gorliwa świadkowa biła... Porażka. Ludzie czasami nie mają wyobraźni...

(http://img238.imageshack.us/img238/3869/img7461.jpg)

Niestety, myśmy z kolei przegięli w drugą stronę - poprosiłam mamę, żeby wyciągnęła mi wszystkie wsuwki postrzymujące welon. Adam o tym nie wiedział, świadkowie go bili symbolicznie. Skutek? Bardzo szybko mi ten welon ściągnął. Śmialiśmy się, że szybko i bezproblemowo mnie wianuszka pozbawił ;-) Zrobił sobie potem rundę honorową z tym welonem :-)

(http://img125.imageshack.us/img125/2489/img7462.jpg)

Potem przyszedł czas na mnie. Muszę powiedzieć, że to, co powyżej opisałam, to mniej więcej standard na wszystkich weselach, na których byłam. Natomiast oczepiny Pana Młodego u nas były zupełnie oryginalne.
Pamiętam, jak rozmawialiśmy o tym z wodzirejem na tydzień przed weselem. Piotrek mówi:
- Ściągniesz Adamowi fular?
- No, pewnie! - odpowiedziałam, bo nad czym tu się zastanawiać :D
- Ale zrobimy inaczej - mówi Piotrek. - Nikt Cię nie będzie bił po łapach, bo nie wypada Pannie Młodej narobić siniaków. Nie będzie też bicia kwiatkiem, ani całowania po rękach - bo to średnio smaczne - ja kiwałam głową, że się zgadzam. - Ściągniesz ten fular a nikt Ci nie będzie przeszkadzał - dodał.
- No dobra - powiedziałam. - A gdzie jest haczyk?
- W tle puścimy Ci Cockera "You can leave your hat on" - odpowiedział z błyskiem w oku.

No i koniec świata :D Większość z Was pewnie zna tę piosenkę, która opowiada po prostu o striptizie :-) Po czasie dowiedziałam się, że pochodzi z filmu "9 i pól tygodnia", więc już zupełnie klimaty erotyczne, hihi :-)
Zastanawiałam się 10 sekund - Dobra - powiedziałam - zgadzam się.
- Ale musisz mi obiecać - powiedział Piotrek - że potrwa to dłużej niż 30 sekund, bo nie ma to sensu.

I zgodziłam się. Pomyślałam, że faktycznie będzie to coś zabawnego :-)

Na weselu nadszedł ten moment. Nawet nie czułam zdenerwowania, ani skrępowania, jak się tam wiłam przed moim mężem :D

(http://img265.imageshack.us/img265/8596/img7464c.jpg)

Skoro miało to trwać dłużej niż 30 sekund, to najpierw ściągnęłam mu marynarkę :-)

(http://img228.imageshack.us/img228/2442/img7466.jpg)

Potem pomiziałam trochę pod brodą :D

(http://img372.imageshack.us/img372/1292/img7467.jpg)

Przyszedł czas na kamizelkę:

(http://img228.imageshack.us/img228/2675/img7470.jpg)

I wreszcie czas na fular :-)

(http://img57.imageshack.us/img57/4391/img7472u.jpg)

(http://img228.imageshack.us/img228/3569/img7475o.jpg)

Jak nim tak wywijałam kółka, to w tle już nie leciał Cocker, tylko "We are the champions" :-)

Generalnie był to taki rozerotyzowany taniec, z kręceniem biodrami, itd. wokół siedzącego pana młodego. Na filmie dopiero widziałam, że ktośtam gwizdał, ktośtam klaskał. Wtedy nie krępowałam się ani trochę, ale teraz trochę mi głupio, jak np. oglądaliśmy z teściami film z wesela i dokładnie widać całą akcję :-)

Moja mama z żartobliwie zgorszonym tonem powiedziała po weselu: ale Ty miałaś mu fular ściągnąć, a nie do połowy rozebrać!
A mój brat: taaaki striptiz? Na moją odpowiedź, że przecież nic z siebie nie ściągnęłam, odpowiedział: ale tak tańczyłaś!

Generalnie słyszałam, że się podobało :D Ktoś mnie pytał, czy to przećwiczyłam. Uśmiałam się z tego - kto ma czas na takie rzeczy na tydzień przed ślubem? :-)

Potem rzucanie welonem i fularem w tłum panien/kawalerów :D

(http://img156.imageshack.us/img156/1659/img7476.jpg)

Złapała para, która miała ślub 4 tygodnie po nas. Nie wiedziałam tego wtedy, ale okazało się, że to było ustawione. Bez sensu trochę, moim zdaniem... ale niech im będzie :-)

Od razu po tańcu nowych "państwa młodych" była kolejna zabawa. Wodzirej najwyraźniej wiedział, że po oczepinach część ludzi będzie szła do domu i chciał ich jeszcze przetrzymać...
W każdym razie zabawa nazywała się "Pomniki miłości".
Najpierw tą kolorową chustą podzielił salę na pół - ktośtam tę chustę trzymał. Po jednej stronie stałam ja i panie, po drugiej Adam z panami i mieliśmy dla siebie wybudować pomniki miłości z dostępnych nam osób ;-) ;-)
Wiedzieliśmy o tym wcześniej, ale ja nie miałam pojęcia, co zrobić. Ustawiłam więc dziewczyny i z ich rąk ułożyłam napis I LOVE YOU.
A mój małżonek? Wdrapał się na panów i darł się z góry: I LOVE YOU! I LOVE YOU!

:-)

Tu jeszcze jest zasłona między nami:

(http://img511.imageshack.us/img511/7408/img7482.jpg)

Tu mój małżonek wyznaje mi miłość :-) Strasznie, strasznie się bałam, że zleci na głowę i z własnego wesela pojedzie na pogotowie :-) Ale panowie go utrzymali, dzielne chłopiska :D

(http://img511.imageshack.us/img511/1662/img7484.jpg)

Tu moje panie:

(http://img524.imageshack.us/img524/9085/img7483.jpg)

(http://img232.imageshack.us/img232/5091/img7489.jpg)

W sumie już niewiele zostało do końca, bo to już było około 1, ale zostawię sobie coś jeszcze na później, żebym mogła wracać do Was i do mojego wątku :-)

Dzięki, że jesteście!
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: Castia w 31 Sierpnia 2009, 22:05
Wow, wpadła Magda i już tyle pięknych fotek!
Super te skrzyneczki z podziękowaniami :) bardzo, bardzo ładne
i oczepiny tez super :)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: anulla_p w 31 Sierpnia 2009, 22:21
tuptała anulla przebacza długą nieobecność bo ilością pięknych zdjęć udało Ci się odrobinę zrehabilitować  ;D
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: matrix0007 w 31 Sierpnia 2009, 22:22
w końcu jesteś  ;)
zgadzam się z Castią,że świetne skrzyneczki :)
a długo przygotowywaliście taką prezentację?
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: Olucha w 1 Września 2009, 07:18
Świetne fotki, faktycznie zrehabilitowałaś się za nieobecność  ;)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: wiśniowa w 1 Września 2009, 08:15
wow  :o :o :o super macie te ujęcia... ekstra to rozbieranie Pana Młodego... na fotkach super to wygląda a co dopiero na żywo :)) super pomysł miał wodzirej  ;D ;D ;D ale z Was świetna para jest aż miło się patrzy :) bardzo ładne mieliście podziękowania  :) z tego o widzę to nie tylko Mamy były wzruszone... goście za nimi też wyglądają na przejętych :)

u nas niestety nie było pomnika miłości mimo, że miał być... nawet nie wiem czemu... może miejsca było za mało  ::)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: AnekPiekarek w 1 Września 2009, 09:51
nono masz wybaczoną nieobecność ;)
sposób podziękowania dla rodziców boski , ja nawet nie myślę o prezentacji bo znając moja mamuśkę to zapłakałaby się kobitka ;)
hehe o oczepinach nie wspomnę no Kochana Ty to masz chyba wprawę z tym striptizem przyznaj się ;D ;D ;D ;D

a teraz nie skazuj nas na długie czekanie na dalsza część relacji:)
 :-* :-* :-* :-* :-*
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: frezyjka81 w 1 Września 2009, 22:01
Kochana!!!
Podziwiam, podziwiam, mnie samej ze wzruszenia łezka zakręciła się w oku!!!
Super zdjęcia, a pomysł z tańcem - rewelacyjny.
Widać, że wesele bardzo się udało i sprawiło niesamowitą radość Wam i Waszym bliskim!!!!
Buziaki
 :-*  :-*  :-*
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: MagdaN w 1 Września 2009, 22:05

Castia
anulla_p vel tuptała :P
matrix0007
Olucha
wiśniowa
AnekPiekarek
frezyjka81


dzięki, dziewczyny, dzięki Wam wielgachne :-)

O striptizie już cicho sza, nic więcej nie dodam :D

Co do prezentacji, to owszem, długo ją przygotowywaliśmy. To wszystko jest strasznie czasochłonne - najpierw wybrać zdjęcia z (wieeelu) albumów, potem zeskanować, pozapisywać w odpowiednie miejsca, ułożyć z tego logiczną prezentację, dobrać podkład (wymyśleć! zaraz opowiem, o co chodzi) i podpisy do zdjęć, a na koniec zebrać to wszystko do kupy, żeby działało. Myśmy mieli największy problem z dźwiękiem, cośtam ciągle nie działało tak, jak miało. Adam kończył prezentację w sobotę o 3.30 nad ranem! Po 3h miał pobudkę do własnego ślubu...

Jeszcze co do podkładu, to tak, jak wspomniałam wcześniej, przez większość prezentacji leciała Sipińska, ale chcieliśmy też wprowadzić akcent humorystyczny (jak się okazało - humorystyczno-wzruszający) i pod koniec prezentacji zrobić fragment pt. Wystąpili, w którym po kolei pokazaliśmy zdjęcia z naszymi rodzicami i braćmi, z każdą osobą osobno. Do każdej osoby dobraliśmy specjalny podkład:
- zdjęcie ja + Adam + mama Adama na tle Colosseum - w tle "Zuppa Romana" - bo mama Adama spędziła 3 lata we Włoszech
- tata Adama na rowerze - "Rowery dwa" - bo bardzo lubi jeździć
- brat Adama na traktorze - "Ciągnik" Blendersów - bo nie wymyśliliśmy nic lepszego :D
- ja z moją mamą - "Dobrze w domu być z mamą!" śpiewane przez jakieś malutkie dziecko - bo moja mama pracuje w przedszkolu, była opiekunką do dzieci, a oprócz tego ja lubię z nią być w domu :D
- mój tata z Adamem w czasie remontu naszego gniazdka - "Bob Budowniczy" - bo mój tata pół roku przed weselem ciągle remontował albo nasze mieszkanie, albo mieszkanie rodziców
- ja i mój brat - "Miałeś wprawdzie być siostrzyczką, ale niech już będzie brat!" - nie wiem, czy znacie tę piosenkę, ale ja ją autentycznie śpiewałam bratu jak był niemowlakiem :D Biedaczek, uraz mu został do dziś ;-)

Po tym fragmencie (slajd każdej osoby trwał ok. 10s) znów wróciliśmy do Sipińskiej, na ekranie wyświetlały się nasze podziękowania, a my tańczyliśmy z rodzicami.

W sumie zabrało nam to 2-3 wieczory, a muszę powiedzieć, że nie jesteśmy ciapy komputerowe...

Po "Pommiku miłości" przyszedł czas na kolejną zabawę - "Płatne tańce" - pewnie większość z Was wie, o co chodzi, ale u nas była pewna modyfikacja. Najpierw ja stanęłam wśród panów:

(http://img228.imageshack.us/img228/7680/img7490.jpg)

A Adam wsród pań (wygląda tu jak ostatnia sierota ;-))

(http://img79.imageshack.us/img79/5402/img7492.jpg)

Panie i panowie zrobili wokół nas dwa kółeczka i każdy po kolei podchodził tańczyć z nami. Zapłatą miała być dobra rada, jak to określił wodzirej: "dobra rada, która pomoże przetrwać pierwsze pięćdziesiąt lat, bo potem już jest z górki" :D

Więc odbijają nas, a my zbieramy rady:

(http://img200.imageshack.us/img200/1552/img7493v.jpg)

(http://img26.imageshack.us/img26/4634/img7495l.jpg)

(http://img200.imageshack.us/img200/1786/img7496jlv.jpg)

(http://img405.imageshack.us/img405/1683/img7498.jpg)

Po kilku(nastu?) minutach, muzyka się skończyła, a wodzirej podszedł do nas i rzucił: "ja jestem jeszcze w kawalerskim stanie, a bardzo bym chciał wiedzieć, co tam na mieście mówią - podajcie ze dwie rady, które najbardziej wam utkwiły w pamięci" - dobrze, że mieliśmy to ustalone przed weselem, bo inaczej bym nie zapamiętała nic :D

Więc mówimy:

(http://img405.imageshack.us/img405/5913/img7502.jpg)

Ja byłam pierwsza :D Rada którą zapamiętałam (bo najczęściej się powtarzała :D): "od czasu do czasu puszczaj męża na piwo"

A Adam? Miał dwie:
1) żyj dobrze z teściową :D
2) lekarstwem na wszystko jest dobry seks! :D:D:D

Ponieważ on podał dwie, to ja podałam też jeszcze jedną: dziecko jak najszybciej :-)

I ostatnim "oficjalnym" punktem programu był "Taniec świetlisty". Dostaliśmy zapaloną świeczkę jako symbol naszej miłości. Wszystkie obecne na weselu pary miały od nas odpalić sobie swoje świece i ogrzać się w cieple naszego uczucia, którym się z nimi podzieliliśmy. Wyglądało to bajecznie. Wszystkie, dokładnie wszystkie światła pogaszone, tylko kołyszące się pary ze świecami. Zdjęcia z założenia wyszły nienajdoskonalej, szkoda mi też, że kamerzysta tego nie nagrał, ale wodzirej (za naszą aprobatą wyrażoną jeszcze przed ślubem) zabronił kamerzyście używać światełka na kamerze, bo wspólnie doszliśmy do wniosku, że wolimy niewyraźny film z wesela, na którym się wszyscy bawili niż ostry i jasny film, pokazujący, jak ludzie się krępują.

Fotki z Tańca świetlistego (teraz tak myślę, że wygląda trochę jak na cmentarzu ;-)) Dodam, że nikomu nic się nie stało i nic się nie spaliło :-)

(http://img53.imageshack.us/img53/7237/img7504.jpg)

(http://img405.imageshack.us/img405/1518/img7506.jpg)

(http://img232.imageshack.us/img232/3595/img7507c.jpg)

(http://img405.imageshack.us/img405/3307/img7508k.jpg[img]

[img]http://img196.imageshack.us/img196/9783/img7514t.jpg)

(http://img215.imageshack.us/img215/3097/img7515.jpg)

(http://img200.imageshack.us/img200/2760/img7516w.jpg)

Oj i nie udało mi się jeszcze skonczyć weselicha :-)

Buziaki i pozdrowienia dobranocne! :-)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: frezyjka81 w 1 Września 2009, 22:11
Niesamowite wrażenie robi ten świetlisty taniec - super!!!
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: selena w 1 Września 2009, 22:26
Oj, ekipę prowadzącą mieliście naprawdę świetną, świetne pomysły i dużo zabawy :-)

Zdjęcia ze świecami, wow... Nic się nie nakapało?
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: anulla_p w 1 Września 2009, 23:22
Cytuj
(wygląda tu jak ostatnia sierota Wink)
jak możesz tak mówić jak to nie prawda, wygląda bardzo naturalnie i elegancko
a nawet jak by nie wyglądał ja będę bronić przystojniaka z kitką od niesprawiedliwości jego własnej żony

Madziula Ty wiesz, że ostatnio mój R miał fazę na ścięcie swojej kitki? ale mu zabroniłam  ;D
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: MagdaN w 2 Września 2009, 08:22

frezyjka81 - dzięki, dzięki :-)

Oj, tak, wodzirej był świetny!

selena - ze świec nie kapało, bo - na zdjęciach to widać trochę - miały "okapniki" - czyli serwetki przymocowane gumką recepturą :D Patent wodzireja :D Szczerze mówiąc, nie mam pojęcia, kto nakładał te serwetki na świecie, bo myśmy wszystko na salę przywieźli osobno - świece, świeczki i gumki, a kto z nich jedną całość montował? Nie mam pojęcia! Pewnie wodzirej z DJem :-)

anulla_p - nie gadaj, bo Adasiek wygląda tu jak: "mam tsy latka, tsy i pół, sięgam noskiem ponad stół" :D Jak taki mały przedszkolak na występie :-)
Co do faz na ścięcie, to ja ostatnio taką delikatną sugestię wysunęłam w stronę mężusia, reakcją była taka zrozpaczona minka, że natychmiast się wycofałam z tego pomysłu :-)

Tu zdjęcie, które w poście wyżej się nie wyświetla:

(http://img405.imageshack.us/img405/3307/img7508k.jpg)

Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: aneta_81 w 2 Września 2009, 08:39
gratulacje :) fotki śliczne!
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: AnekPiekarek w 2 Września 2009, 10:09
wyglądacie bajecznie :-*
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: Castia w 2 Września 2009, 10:21
Magda, zazdroszczę takich cudownych zdjęć, ja już po oczepinach mam takie zdjęcia, że szkoda gadać, tak było widać po mnie zmęczenie... a Ty wyglądasz kwitnąco całą imprezę :)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: wiśniowa w 2 Września 2009, 15:07
naprawdę ślicznie... a ja głupia się nie zgodziłam na ten świetlisty taniec  :glupek: :glupek: :glupek:
faktycznie cały czas wyglądałaś kwitnąco :) mimo takich szaleństw
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: MagdaN w 2 Września 2009, 15:52

aneta_81
AnekPiekarek
Castia
wiśniowa


Witam ponownie :-)

Dziękuję za wszystkie komplementy.

Muszę przyznać, że do samego końca imprezy czułam się, jakby mnei jakiś motorek napędzał :-) Nie wiem, z czego to się wzięło. Za to zaraz po zakończneniu wesela i rozliczeniu się z właścicielką, kiedy siadłam na krzesło, czekając na taksówkę, to oklapłam zupełnie, myślałam, że już nie wstanę i nie przetransportuję się do auta... :-)

wiśniowa, a dlaczego nie zgodziłaś się na taniec świetlisty? Bałaś się świeczek? Mnie to trochę też niepokoiło, wiadomo, że ludzie o tej porze już są lekko zanietrzeźwieni, jak to się u mnie mówi, ale pomyślałam, że chyba goście będą jednak rozsądni i będą uważać. I dobrze zrobiłam :-)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: AnekPiekarek w 2 Września 2009, 16:10
no Kochana zlustrowałam nawet Wasz stronkę ;D
pomysł rewelacyjny  pozostaje tylko pogratulować Wam pomysłów:0 buziaczki
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: agairish w 2 Września 2009, 18:38
Długo nie udzielałam się aktywnie, ale cały czas poczytywałam. Taniec świetlisty - bajka... :)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: MagdaN w 2 Września 2009, 21:24

AnekPiekarek - Ty szpiegu jeden :P To już wszystko o nas wiesz ;-)

agairish - witam ponownie! Kurczę, muszę do Twojej relacyjki koniecznie zajrzeć!

Co zostało mi do opowiedzenia z wesela? A niewiele właściwie :-)

Wiadomo, że po oczepinach i zabawach okołooczepinowych goście powoli zaczynają się zbierać. Fotograf i kamerzysta też już sobie poszli, wiec mam tylko fotki od znajomych i rodziny, z czego większość jest nieostra ;( Chyba mieli nieostry wzrok o tej porze ;-)

Grunt, że zabawa się jeszcze kręciła - tańczyliśmy do upadłego! Wyciągnęłam nawet wujka, który "nie tańczy" - ale przecież Pannie Młodej się nie odmawia! :-)

(http://img228.imageshack.us/img228/8413/1010005i.jpg)

(http://img156.imageshack.us/img156/9443/1010010.jpg)

Tu godzina 2 rano :-) Wygląda, że parkiet pusty, ale wierzcie mi, że byli moi rodzice, sporo znajomych, chrzestna z mężem, wujek z żoną, tylko, że akurat wodzirej puścił nam jedną z naszych ulubionych piosenek, do których trudno tańczyć ;-) (anulla_p - Ty wiesz, o jakie klimaty chodzi :D)

(http://img75.imageshack.us/img75/7953/wojtek.jpg)

2:26 - mój brat jako ostatni wpisuje się do Księgi Gości:

(http://img35.imageshack.us/img35/5671/arekk.jpg)

Około 3 czy 3.30 poprosiliśmy wodzireja, żeby jeszcze raz puścił nam naszą piosenkę na pierwszy taniec, bo pomyślałam, że chciałabym jeszcze raz zatańczyć na zakończenie w tej pięknej sali i w tej pięknej sukni. I zatańczyliśmy. Teraz już zupełnie na luzie, przeszczęśliwi :-)

Godzina 3.30 - Państwo Młodzi dalej szaleją na parkiecie :-)

(http://img15.imageshack.us/img15/5194/67140037.jpg)

(http://img15.imageshack.us/img15/4696/82747054.jpg)

Na sam koniec wodzirej puścił nam jeszcze "Niebieską piosenkę" - słyszałam ją pierwszy raz w życiu i przy niej zupełnie się rozkleiłam - to były pierwsze moje łzy tego dnia. Nawet teraz, kiedy o tym myślę, strasznie się wzruszam - to były łzy szczęścia, radości, ulgi, że wszystko się tak cudownie udało, że wszystkim się podobało, ale też i łzy żalu, że ten dzień i ta noc już za nami i że nigdy się więcej nie powtórzą... Tańczyliśmy do tej piosenki - ja i Adam, mąż i żona, a później podszedł do nas wodzirej z DJem, a ja chlipiąc mówiłam, że tak strasznie im dziekuję :D Przy okazji - widać fryzurę z tyłu, trochę się poluzowała - nie wiem, czy pamiętacie z mojego odliczania, że nie byłam z fryzury zadowolona i radziłyście, żeby pukle trochę poluzować, tylko bałyście się, czy to się nie rozwali wszystko - więc z biegiem godzin fryzura poluzowała się sama i wyglądała chyba jeszcze lepiej niż na początku :-)

(http://img214.imageshack.us/img214/7326/1010021.jpg)

(http://img35.imageshack.us/img35/8241/1010023c.jpg)

A mój biedny mąż starał się mnie jakoś pozbierać :-)

(http://img30.imageshack.us/img30/5528/1010024d.jpg)

A ostatnim tańcem był znów polonez (o godzinie 3.50 - dalej twierdzicie, że nie widać po mnie zmęczenia? ;-))

(http://img168.imageshack.us/img168/5080/1010025.jpg)

(http://img200.imageshack.us/img200/9559/1010028q.jpg)

Ja i mój tata (Adam też? Nie pamiętam...) poszliśmy rozliczyć się z właścicielką, zapłaciliśmy za napoje i za dodatkową godzinę zabawy. Potem przyjechała po nas taksówka - odjechaliśmy o godzinie bodajże 4.10 rano, zabierając ze sobą brata Adaśka. Moi rodzice, część niemieckiej rodzinki z moją chrześnicą i moja chrzestna z mężem jeszcze zostali. Obsługa zapakowała im jedzenie, przygotowano też kwiaty do transportu.

Godzina 4:40 :-)

(http://img215.imageshack.us/img215/7361/1010034.jpg)

(http://img200.imageshack.us/img200/652/1010035i.jpg)

(http://img188.imageshack.us/img188/3738/1010037i.jpg)

Muszę powiedzieć, że trochę niegrzecznie zostawiłam wszystko na głowie rodziców, ale byłam tak wykończona, że było mi wszystko jedno... A oni czekali na jedzenie, aż będzie zapakowane, potem odesłali rodzinę do domu i sami jechali ostatni...

My do domu dotarliśmy około 4.30, około 5.30 szliśmy spać. Obrączka mnie strasznie uwierała, więc musiałam ściągnąć :-) Spaliśmy do 13 :-) Wstaliśmy, zrobiłam jajecznicę na wzmocnienie, bo czuliśmy się średnio dobrze :D Nawet nie chodzi o jakiegoś kaca, bo przecież ja prawie nic nie wypiłam, Adam trochę, ale ciągle tańczył, więc nawet nie miał rauszu specjalnego - ale chyba z emocji poprzedniego dnia, no i przede wszystkim z niewyspania :-)

Na 15.00 do kościoła, a potem prosto do moich rodziców, gdzie od rana była impreza :D Zaproszeni byliśmy wprawdzie na obiad, ale nic nie daliśmy rady przełknąć. Znów mogłam popatrzeć i wąchać jedzenie weselne :D

Jak przyszłam, ubrana byłam w sukienkę poprawinową, białe bolerko, miałam jeszcze fryzurę ślubną, wzięłam białą, ślubną torebkę i ślubne buty. Wyglądałam jak pasta do zębów, taka turkusowo-niebieska :D Po drodze zachciało mi się lodów, więc kupiliśmy u rodziców na osiedlu. Po kilku dniach sprzedawczyni pytała moją mamę, czy aby nie wyszłam za mąż, bo w niedziele wyglądałam "jakoś jak panna młoda" :-)

Po obiedzie, przy kawie, kiedy wszyscy goście się już zebrali, zaczęliśmy otwierać prezenty i czytać życzenia. Dopiero wtedy zrozumiałam, jak ważne jest tych kilka słów od serca, a nie tylko podpis pod wydrukowanymi życzeniami...

(http://img42.imageshack.us/img42/4976/1010049o.jpg)

(http://img136.imageshack.us/img136/8672/1010050q.jpg)

Tu już mi chyba było źle na głowę, że sobie założyłam sobie wstążkę z prezentu na głowę :D

(http://img8.imageshack.us/img8/304/1010058.jpg)

A tutaj mierzymy prezenty - jak się okazało za 2 tygodnie - od kolegów i koleżanek z mojej pracy - baaaardzo się przydały później w SPA :D

(http://img8.imageshack.us/img8/67/1010062c.jpg)

A tu zmęczona Madzia, Panna Młoda, a właściwie już nie panna i nie Madzia, tylko pani Magdalena R. ;-) Niby stara mężatka, a dalej fiu bździu w głowie ;-)

(http://img504.imageshack.us/img504/2420/1010109.jpg)

Wróciliśmy do domu po nocy, ja o 3 nad ranem siedziałam tu na forum i pisałam do Was :-)
W poniedziałek późno wstaliśmy, wrzuciliśmy coś na ruszt i poszliśmy pożegnać część mojej niemieckiej rodziny, która odlatywała już do domu:

(http://img504.imageshack.us/img504/4305/1010130.jpg)

Państwo R na lotnisku :-)

(http://img136.imageshack.us/img136/791/1010147j.jpg)

Wróciliśmy do nas do domu i trzeba się było szykować na sesję plenerową :-)

(http://img42.imageshack.us/img42/3807/1010169.jpg)

A zdjęcia z pleneru następnym razem :-)

Buziaki wieczorne!
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: Castia w 2 Września 2009, 22:07
suuuper zdjęcia i będą jeszcze plenerowe :)
Jak się Madziu Ciebie czyta to się człowiek zapomina, że siedzi przy komputerze a nie ogląda film z wesela :)
naprawdę wszystko tak pięknie u Ciebie wyglądało...
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: anulla_p w 2 Września 2009, 22:49
wiem, wiem o jakie klimaty chodzi  ;D oczywiście, a pamiętasz choć co to było i czyje  :?: fajna taka odmiana na weselu  ;)
ha ha Państwo R na lotnisku i jaki władczy wzrok na mężu spoczywa  :)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: frezyjka81 w 2 Września 2009, 23:37
I znowu super zdjęcia z super uśmiechem :)
A skąd Ci przyszło do głowy to porównanie z pastę do zębów  :drapanie: Wyglądałaś bajecznie!!!
Buźka
 :-*
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: wiśniowa w 2 Września 2009, 23:49
ano bałam się tańca świetlistego bo ja w ogóle boję się ognia  ::) nawet w kościele świec było niewiele i daleko od nas  ;)

fotki jak zwykle świetne... bardzo fajna z Was para i z przyjemnością się na Was (a zwłaszcza na Ciebie) patrzy :) nie mogę się doczekać plenerowych fotek :)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: KaKa85 w 3 Września 2009, 09:39
Jakoś wyjątkowo podoba mi się Wasze zdjęcie na lotnisku, tak jakbyście to wy wyjeżdżali w jakieś tropikalne kraje ;)  A gdzie mieliście wesele, czy to nie jest sala w Panewnikach? :) pozdrawiam :-*
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: MagdaN w 3 Września 2009, 22:43

Heloł, heloł!

anulla_p oczywiście, że nie pamiętam, co to było :-)

KaKa85 tak, wesele było w Panewnikach i złego słowa na salę powiedzieć nie mogę, chociaż oczywiście, mają swoje dziwactwa...

Castia, frezyjka81, wiśniowa - dzięki wielkie :-)

A dzisiaj sobie podczytuję, co u Was, chociaż klipa ze mnie, bo powinnam czatować na stronie głównej na nowe wątki, a ja zawsze czekam, aż ktoś mnie łaskawie oświeci :-)

Właśnie przed chwilą rozpętała się burza i lało jak z cebra, i dobrze, bo duszno było niemożliwie, ale przynajmniej wiem, dlaczego ćmiło mi w głowie...

Jutro piątek, po piątku weekend, a po weekendzie? Dwa tygodnie urlopu! Jupi! :D
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: KaKa85 w 4 Września 2009, 09:10
Rany... :( jak ta sala fajnie wygląda na zdjęciach...i przeszła nam koło nosa... Kiedy wybieraliśmy miejsce na nasze wesele pojechaliśmy tam w jakiś weekend, właściciel akurat był na podwórku, ale powiedział, że nam nie otworzy sali, bo pooglądać można tylko w poniedziałki, i to w porannych porach :-\  No to niektórzy musieliby chyba urlop wziąć... A teraz mi troche szkoda :-[
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: Castia w 4 Września 2009, 10:23
Magda, a gdzie plenerek? hmm ?
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: wiśniowa w 4 Września 2009, 15:17
zostawiam  :-* :-* :-* i  :tupot: :tupot: :tupot: za zdjęciami z plenerku
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: selena w 4 Września 2009, 16:09
Bardzo fajnie się wszystko czyta, naprawdę świetnie to opisujesz :-) Jakby czuło się klimat tego dnia!

Chcemy foty z pleneru :-)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: AnekPiekarek w 4 Września 2009, 16:31
                                        :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: fotki z plenerku :tupot: :tupot: :tupot: :tupot:
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: agairish w 9 Września 2009, 21:56
No i co z tymi fotkami??  ???
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: MagdaN w 9 Września 2009, 22:27

Witajcie!

Trochę mnie nie było, bo inne sprawy trochę mnie zaprzątają, ale to może opowieść na kiedy indziej :-)

KaKa85 - to przykro, że tak Was potraktował, muszę powiedzieć, że mają trochę takich swoich dziwnych zachowań, ale przecież do klienta się trzeba chyba dostosować? Ale i tak jestem przekonana, że na Waszej sali też będzie super!

agairish - czaisz się akurat jak piszę :D

Castia, wiśniowa, selena, AnekPiekarek - oto plener :-)

Najpierw zdjęcia z alejki w Dąbrowie Górniczej, o której już tutaj rozmawiałyśmy :-)

Tutaj mam minę pt: czy ktoś się ze mną ożeeeeniiii? ;-)

(http://img401.imageshack.us/img401/639/img75172.jpg)

(http://img30.imageshack.us/img30/6694/img7520s.jpg)

(http://img43.imageshack.us/img43/3964/img7524d.jpg)

(http://img43.imageshack.us/img43/8131/img7525f.jpg)

(http://img43.imageshack.us/img43/2130/img7528m.jpg)

(http://img193.imageshack.us/img193/3604/img75292.jpg)

(http://img90.imageshack.us/img90/6836/img75322.jpg)

(http://img179.imageshack.us/img179/57/img7534.jpg)

(http://img90.imageshack.us/img90/7586/img7535a.jpg)

Później pojechaliśmy do Ogrodzieńca. Muszę powiedzieć, że fotograf się spisał, rozluźniliśmy się i świetnie się pozowało :-)

(http://img216.imageshack.us/img216/6213/img75492.jpg)

Seria zdjęć pt. "Tak to jest być żoną programisty" ;-)

(http://img179.imageshack.us/img179/5434/img7554.jpg)

(http://img179.imageshack.us/img179/9190/img7557.jpg)

(http://img179.imageshack.us/img179/1746/img7565k.jpg)

To też lubię:

(http://img193.imageshack.us/img193/390/img75902.jpg)

Magda poprawia makijaż:

(http://img34.imageshack.us/img34/1756/img7593s.jpg)

To zdjęcie lubię, chociaż słabo nas widać, ale myślę, że kompozycja ogólne jest bardzo fajna

(http://img522.imageshack.us/img522/2593/img7608.jpg)

A to zdjęcie było inpirowane hasłem: "przebacz mi, Brunhiiildoooo!" - u mnie to funkcjonuje jak hasło duchów :-)

(http://img180.imageshack.us/img180/9404/img7641.jpg)

To zdjęcie miało być nawiązaniem do bajki i Rozszpunce, nie wiem, czy znacie. Standard, czyli księżniczka zaklęta w wieży hodowała włosy, po których ksiaże mógł się wspiąć do góry - a ja miałam welon :-) 

(http://img30.imageshack.us/img30/9503/img76662.jpg)

Przepraszam, jeśli któreś zdjęcie już wrzuciłam wcześniej i przepraszam, że ich aż tyle, ale jakoś nie mogę się zdecydować... :-) Może to Wam wystarczy na dziś? ;-) Idę sprawdzić, co u Was, dziewczynki :-)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: wiśniowa w 9 Września 2009, 22:56
ekstra te foteczki.... ale Ty masz cudny ten uśmiech  :Serduszka: :Serduszka: :Serduszka:

strasznie mi się podobają takie fotki robione w podskoku... niestety na naszym plenerze nie byłam w stanie takiej fotki zrobić chociaż próbowałam  ;)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: MagdaN w 9 Września 2009, 23:03

Hihi, coś pamiętam o jakimś kacu? ;-)

Ja podskoczyłam i tak dość nisko, ale nie miałam siły wyżej, poza tym te 3 kilo sukienki czy ileś ciągnęło mnie do ziemi :-) No i jeszcze obcasy, bałam się, że albo zniszczę buty, albo zwichnę kostkę :-)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: AnekPiekarek w 10 Września 2009, 06:48
Zdjęcia jak zawsze bajeczne:0  :-*
a ta aleja mnie podrostu zachwyca, muszę ja znaleźć :hahahaha: :hahahaha: :hahahaha:
aaaaaaa zapomniałam  :D cieszę się , ze znalazłaś dla nas chwilkę  :-* :-*
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: Olucha w 10 Września 2009, 07:09
Śliczne te zdjecia, alejka boska wręcz  :) I ty Madziu taka radosna, widać że uśmiechasz się bo się uśmiechasz a nie dlatego że aparat Cię namierzył  :) Bardzo lubię oglądać Wasze foty  ;)

ps. Ja też wiem jak to jest być żoną programisty  ;)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: Castia w 10 Września 2009, 08:28
Roszponka mnie powala na kolana :) Klimatyczne zdjęcie :)
mam nadzieję, że jeszcze masz troszkę pleneru  :)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: Agulek79 w 10 Września 2009, 10:21
Zaginiona w akcji melduje się!! :D nie wiem dlaczego nie zauważyłam wcześniej twojej relacyjki...??!! ??? ale mozna jeszcze?? ;D
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: MagdaN w 10 Września 2009, 10:29

Hihi, ależ zapraszam, zapraszam :-)

Dzisiaj mam wieczorem lekarkę dowcipną, jak to się u mnie mówi, czyli ginekolożkę i mam trochę stresa - mam mieć usg, nigdy nie miałam i taki czuję trochę niepokój...

Ale wcześniej będzie trochę przyjemności - wycieczka do Leroy Merlin po karnisze i może coś jeszcze do domku? Bo od poniedziałku remont kuchni!  :jupi: :jupi: :jupi:

[tak, wiem, tylko ostatni kretyn się cieszy z ogromnego bajzlu, pyłu i obcego chłopa kręcącego się po domu :D]

Chyba muszę mężusia obudzić :>

Buziaki czwartkowe zostawiam!
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: julenka w 10 Września 2009, 10:54
Niby bajzel, kurz i pył ale jak się potem człowiek cieszy z efektu prawda ?? :)


A foteczki jak zwykle urzekające.. Madzia zdradź mi proszę tajemnice co to za alejka w Dąbrowie? Bo ja mieszkam "za miedzą" a nie kojarzę miejsca.. albo na zdjęciach tak magicznie wygląda.. :)

Buziaczki przesyłam !
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: Olucha w 10 Września 2009, 11:24
Nie masz co się obawiać usg, zarówno dopochwowe jak i przez powłoki brzuszne to nic strasznego, zaręczam  ;)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: MagdaN w 10 Września 2009, 11:33

OluchaWierzę :D ale wiadomo, pierwszy raz... :P

Co do alejki, to poszukam, bo gdzieś już pisałam, jaka to ulica, ale jeszcze sprawdzę - cieszę się, że się Wam podoba :*
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: Agulek79 w 10 Września 2009, 20:44
Pieknę zdjęcia!! szalenie romantyczne!! ale też i z jajem!!  :brawo_2:

...a co do Piczkologa  ;) - to usg może nie jest przyjemnym badaniem..ale nie jest tez straszne. Ja miałam podaczas tego badania ( usg dopochwowe) zabwana sytuację. Badał mnie PAN ginekolog - cąłe szczescie nie młody i piekny - i tak kręci się za bardzo??"...Myślałam że umrę ze śmiechu!!   ;D

 :-*
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: madzia_n w 10 Września 2009, 21:04
Nadrobiłam ;D ;D ;D
Pięknie macie uchwycone chwile podziękowań dla rodziców... Cudownie :) Oj jak mi przykro, że moich babć z nami nie było w tym ważnym dniu.
Piękne wspomnienia macie również z oczepin... Jak ja lubię Twoją relację :)
Fotki ze świecami rozwaliły mnie na łopatki - cudownie to wygląda :) A na tych ostatnich fotkach spojrzenie Twojego Męża w aparat jest zniewalające :)
Tekst "jakoś jak panna młoda" - mocny ;D ;D ;D Uśmiałam się nieźle ;D
Tak samo zresztą jak z fotki z kokardą na głowie ;D ;D ;D
Jestem pod wrażeniem Twoich butów ślubnych na drugi dzień - moje były szaro białe ;D Mama nieźle się namęczyła by mi je na sesję wyszorować ;)
Zdjęcia z Ogrodzieńca również cudowne :) My też mieliśmy tam sesje, ale taką amatorską, tata robił nam zdjęcia :)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: Agulek79 w 10 Września 2009, 21:12
Ooooo..coś tu nie tak...!!! zjadło mi połowę opowiści!! :mdleje:

po "młody i piekny" miało być tak:

..i tak kręci, kręci bo chciał dokładnie zobaczyć co sie dzieje u mnie w jajowodzie..i pyta mnie z lekkim zaniepokojneniem w głosie: "Czy ja się nie wierzgam tam Pani za bardzo"?? ;D



Pieknę zdjęcia!! szalenie romantyczne!! ale też i z jajem!!  :brawo_2:

...a co do Piczkologa  ;) - to usg może nie jest przyjemnym badaniem..ale nie jest tez straszne. Ja miałam podaczas tego badania ( usg dopochwowe) zabwana sytuację. Badał mnie PAN ginekolog - cąłe szczescie nie młody i piekny - i tak kręci się za bardzo??"...Myślałam że umrę ze śmiechu!!   ;D

 :-*
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: Justys851 w 11 Września 2009, 14:03
No i nadrobiłam  :D
Przepraszam długo mnie tu u Ciebie nie było  ;)
Zdjecia z podziękowań dla rodziców sa cudowne - pełne wzruszenia  ;)
Oczepiny bardzo zabawne  ;D brawa dla Dj - a  ;)
Ale zdziwiłam się jak napisałaś że po oczepinach kazdy zbiera się do domu - pierwsze słysze  ;D
Chcoiaż u Was jak jest tak wcześnie Msza to może jest inaczej  ;)

Fajna sukieneczka z poprawin  ;) ja na poprawiny w domku ubralam sie w dżinsy i jakąs bluzke  :P
a buciki masz bielutenkie - jak Ty to zrobiłas bo moje były szare  ;D

Czy tam w torbie - na tym zdjeciu gdzie leżysz na łózku  sa w tym pudełku ręczniki ??  ;D

Plener - zapiera dech w piersiach, sama jestem ciekawa gdzie ta alejka jest w Dabrowie  ::)

Te z Ogrodzieńca - przepiękne  ;) Z jednej strony takie z jajem a z drugiej romantyczne  ;)

USG - to w sumie ja miałam lepiej bo poszłam na wizyte a gin do mnie to moze USG zrobimy  ;D a nigdy wczesniej nie  miałam wiec zgodziłam się bez problemu  ;) troszku bolałO ale da się przeżyć i najwazniejsze to usłyszec ze wszystko w porzadku  :D
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: madzia_n w 11 Września 2009, 14:39
USG nie jest straszne, mnie nic nie bolało i w ogóle :)
Justys ten prezent ewidentnie wygląda mi na ręczniki :P :P :P Dostaliśmy jedne w takim samym opakowaniu ;)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: Justys851 w 11 Września 2009, 15:02
No własnie my tez takie dostalśmy dlatego pytam  ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: katrishja w 13 Września 2009, 17:20
Madziu zdjęcia macie przecudowne.
Bardzo pomysłowe i naprawdę świetnie zrobione.
Nie ma w nich takiej sztuczności tylko romantyzm i miłość.
Świetny wybór fofografa!
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: agairish w 13 Września 2009, 20:08
Piękny ten Wasz plener... super fotki :)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: pamela w 14 Września 2009, 20:30
Madziu witam cie juz po wlasnych emocjonujacych momentach. teraz sie juz zupelnie inaczej oglada i komentuje relacyjki z wlasnej perspektywy. jestem zauroczona twoim usmiechem, piekny wyszedl ten taniec ze swiecami, taki mroczny i tajemniczy. plener sliczny, fajna macie pamiatke. czekamy na wiecej.  :-*
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: MagdaN w 20 Września 2009, 20:15
Witajcie, dziewczynki, wróciłam z urlopiku, był megaleniwy i megasuper, aż się nie chce do pracy pojutrze wracać :-)

Agulek79 - tekst gina niemożliwy :D:D:D Lekarz mojej kumpeli po jej dłuższej nieobecności walnął tekstem: o, dzień dobry, dawno do pani nie zaglądałem! :D
Moja na szczęście jest spokojna i stateczna, konkretna babka, było nawet bezboleśnie, więc przeżyłam jakoś :-)

madzia_n - teraz już naprawdę jesteś "_n" :-) Witaj, żoneczko :D Dziękuję Ci za wszystkie miłe słowa! :*
Co do butów, to szczerze mówiąc, nie miałam z nimi żadnych problemów. Może dlatego, że w sali były kafelki na podłodze? Nie wiem, nie sądziłam, że buciki się aż tak brudzą, zaskoczyłyście mnie...

Justys851 - nic nie szkodzi, cieszę się, że jesteś :-) Co do "zbierania się po oczepinach" - to nie jest tak, że "każdy" wychodzi, ale większość osób czuje się zobowiązana, żeby do oczepin zostać. Więc po oczepinach (czyli w naszym przypadku chyba coś koło 1 czy 1.30 się skończyły wszystkie pooczepinowe zabawy) zaczyna się powoli ruch w stronę taksówek - wiesz, starsze osoby, dalsza rodzina. Oczepiny to jakby "zwolnienie z obowiązku" wszystkich tych, którzy mają w nosie Ciebie i Twoje wesele albo są po prostu bardzo zmęczeni. Przed oczepinami po prostu nie wypada wyjść, a po - już jak najbardziej. Poza tym, masz rację, ślub o 13, to do 1.00 masz już 12h na nogach, dla niektórych do dużo za dużo :-)

W torbie, owszem, są ręczniki, było takich pudeł 3... Oprócz tego jeszcze i inne ręczniki, bez pudeł... Nie mam gdzie tego teraz kurka trzymać! :-)

katrishja - dziękuję w imieniu fotografa :-)

agairish - dzięki wielgachne :-)

No, pamela, witam Cię jako mężatkę :-) Dziękuję Ci!

Postaram się dać więcej, ale to nie dziś już, bo chcę Was ponadrabiać a jutro wielkie sprzątanie po remoncie! Ale wreszcie będzie coś dla mnie - DEKOROWANIE! Mam prześliczne zasłony i sto pomysłów, gdzie umieścić jakie półeczki i co nia nich ustawić :-)

Idę do Was, buziaki!
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: madzia_n w 21 Września 2009, 12:36
Super że do nas wróciłaś :) i że urlop udał się wspaniale! :) Tak tak, teraz mogę już legalnie przyznawać się do mojej końcówki "_n" ;) ;) ;)
A co do tego parkietu, to u nas było czysto i w ogóle... Wydaje mi się że to kwestia tego, że goście mięli troche brudne buty, bo a to ktoś wyszedł na zewnątrz jak padało, a to się ktoś gdzieś ubrudził... A potem przychodzili na parkiet tańcować i deptać Panią Młodą ;D ;D ;D Najbardziej czarne to one był od tego deptania... ;)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: Castia w 21 Września 2009, 14:13
MagdaN, kokietko, jestem pewna, że masz dla nas jakieś fotki :)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: anulla_p w 21 Września 2009, 15:00
też jestem tego pewna  ;)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: matrix0007 w 23 Września 2009, 21:33
a będą zdjęcia z urlopu?
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: Agulek79 w 29 Września 2009, 11:05
..zostawiam  :-* i czekam na c.d.!! ;D
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: frezyjka81 w 2 Października 2009, 19:54
Zdjęcia śliczne, te w drzewach jak z baśni... a te na zamczysku, też jak z baśni o ślicznej, uśmiechniętej księżniczce, po którą książę przyjechał!!!
Buźka
 :-*
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: AnekPiekarek w 5 Października 2009, 16:20
Mazik a gdzie zaginęłaś??? czekamy na fotki z urlopu :tupot: :tupot: :tupot: :tupot:
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: kobietka w 13 Czerwca 2010, 10:19
Magdo i Adamie:)
Wszystkiego najlepszego w dniu I rocznicy ślubu :Daje_kwiatka:
I ogromne GRATULACJE z okajzi narodzin Feliksa :)

Zniknęłaś tak nagle z forum, nie doczekały forumki zdjęć z widoczkami  z podóży poślubnej... 8)
 
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: madzia_n w 13 Czerwca 2010, 10:31
I ode mnie wszystkiego najlepszego :)
Widzę, że nie pochwaliłaś nam się synkiem ;) Ale i tak gratulacje :)
Zajrzyj do nas jeszcze...
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: Castia w 13 Czerwca 2010, 11:24
Wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy! :)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: Justys851 w 13 Czerwca 2010, 18:40
Wszystkiego Najlepszego z okazji rocznicy - jak wnioskuje spędzona już we troje  :D :D :D
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: wiśniowa w 13 Czerwca 2010, 20:52
Wszystkiego najlepszego Madzia... mam nadzieję, że jeszcze do nas wrócisz :)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: MagdaN w 7 Lipca 2010, 22:40
Dziewczyny!
Serdecznie dziękuję za pamięć! Nie sądziłam, że ktokolwiek tu jeszcze o nas pamięta :-) Naprawdę się wzruszyłam.

A powód mojej nieobecności zdradziła kobietka, hihi. Owszem, 11 maja zostałam mamą Feliksa. Przeżycie niesamowite...
I w pierwszą rocznicę ślubu odprawiliśmy chrzciny.
Najpierw zdjęcie z 2009 roku, dla przypomnienia:
(http://img17.imageshack.us/img17/9861/18345283.jpg)

I zdjęcia z 2010 roku
(http://img535.imageshack.us/img535/9805/089a.jpg)

(http://img5.imageshack.us/img5/5182/013otx.jpg)

(http://img265.imageshack.us/img265/9435/008dj.jpg)

(http://img13.imageshack.us/img13/8115/038zu.jpg)

(http://img715.imageshack.us/img715/7162/109xt.jpg)

Jestem bardzo ciekawa, co u Was słychać, co się pozmieniało. Ale jak nadrobić prawie rok? Feliś chyba nie pozwoli ;-)

Pozdrawiam Was wszystkie razem i każdą z osobna! I jeszcze raz bardzo, bardzo dziękuję za pamięć! Jesteście kochane!
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: pamela w 8 Lipca 2010, 08:43
ale boska zabka!!!!!!!!! piekna rodzinka jestescie.
MAdziu duzo zdrowka i szczescia!!!!
 :-* :-* :-*
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: Castia w 8 Lipca 2010, 08:50
Magda, a może jednak czasami Ci się uda jeszcze coś napisać ;) ?

Super z Was rodzinka, widać że szczęśliwa! ;)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: Justys851 w 13 Lipca 2010, 21:25
ależ On malutki  :D :D :D
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: wiśniowa w 13 Lipca 2010, 21:33
ale masz cudną rodzinkę Magda..... cudnie wyglądacie a Feliś jest słodziutki :) a jaki elegancki na chrzcinach... śliczne ciuszki :)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: madzia_n w 16 Lipca 2010, 12:40
Super że dałaś znać, co u Was! :) Prześlicznego macie synka, zdjęcia są boskie :)
Nie nadrabiaj, nie nadrabiaj, ale może bądź z nami na bieżąco? :)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: kiniadg w 17 Lipca 2010, 15:36
Madziu REWELACJA :)
właśnie dotarłam na twoją relację :) suuuper :) rewelacja :) pięknie wygląaliście, do tego świetne zdjęcia :) wesele widać było mega imprezką :) nadrobiłam cały wątek :) PIĘĘĘĘĘĘKNIE !!!!  ;D ;D ;D ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: matrix0007 w 20 Lipca 2010, 21:17
słodkiego macie synka, a wyglądacie na szczęśliwą rodzinę :)
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: Agulek79 w 12 Sierpnia 2010, 14:29
Gratuluję!! Piękna z was rodzinka!! ;D
Tytuł: Odp: 13.06.2009 - MagdaN i Adasiek - czy to wszystko mi się nie przyśniło?
Wiadomość wysłana przez: shiris w 24 Października 2010, 11:53
Gratulacje.  Opis ślubu i zdjęcia super naprawdę.  Gratuluję bycia mamą.