e-wesele.pl
regionalne => Śląskie => Wątek zaczęty przez: miszelin w 22 Czerwca 2009, 08:30
-
Witam, w lipcu organizuje ślub w Catamaranie w DG na Pogorii, wybralismy z narzeczoną menu za ok. 255 z sokami i wódką b/o, proszę o sugestie na co zwrócić szczególną uwagę podczas imprezy, jakie wytyczne ewentualnie dać obsłudze. Na forum są różne opinie o tej restauracji ale wiekszość jest stara więc proszę o aktualne najlepiej osób, które były na weselu lub organizowały go w Catamaranie. Jak się sprawdza opcja z wódką (nie interesuje Nas kwestia czy się opłaca, tylko wygoda) jak z jedzeniem? menu jest bardzo rozbudowane, ale jak to wygląda później na stole no i całokształt, z jakimi minami wychodzą z zabawy goście???
Za opinie z góry dziękuje
-
Opinie są podzielone, ale ja bym odradzał opcji alkoholu bez ograniczeń. Przy takim wariancie to kelnerzy/kelnerki polewają do kieliszków. Alkoholu nie ma na stołach!. Nie polecam :(
-
Też jestem ciekawa - ślub również w lipcu. Kto jeszcze się podzieli wiadomościami??? Zauważyłam, że obserwator mało którą salę poleca ;), ale może się mylę.
-
Wcale nie. Po prostu jakoś nie pomyślałem. Ale jeżeli tak, to np. na Pogorii mogę polecić sale: Kotwica, Shuma. Catamaran też polecam, ale nie podoba mi się kiedy to kelnerzy polewają do kieliszków. Wolę, aby alkohol stał na stołach. Nic nie wspominałem , aby Catamaran był w moim odczuciu bee :) Mogę też wypowiedzieć się na temat innych sal, pozytywnie i negatywnie, ale po co?. To była by tylko moja opinia z którą na pewno niektóre osoby by się zgadzały, a ja nie czuję się za jakąkolwiek wyrocznię. Ale jeżeli ktoś zapyta to mogę oczywiście odpowiedzieć, ale wyłącznie pod warunkiem, że będę tą salę znał. ;)
-
Aha, moje "nie polecam" dotyczyło podawania alkoholu przez kelnerów, a nie sali! :D
-
Witam .Miałam tam wesele w styczniu,powiem obiektywnie że w tych pieniądzach są lepsze sale,mielismy full opcje,alkohol bez ograniczeń,jak również alkohole gatunkowe,kilkakrotnie musiałam osobiscie upominać personel o uzupełnianie trunków,wymienia się butelke kiedy zostaje 1/3 a nie kiedy goście siedzą przy pustej ja tak uważam.Po drugie stól wiejski to porażka,rzucone kilka plasterków szynki,boczku jakiegos mięska,myślałąm ze będą to całe pęta kiełbasy,fajne szyneczki a to hmm nie do znjedzenia po kilku godzinach,suvhe, bez smaku,nieapetyczne,ni mówiąc o żurku -smakował jak pomyje !!sałatki uwazam podawane powinny byc w miseczkach a były na talerzu coo mnei zirytowało!!nie wspomne o tym że za DUZO OZDÓB NA STOŁACH-sprawiało wrazenie ze wszystkiego jest duzo,zimna płyta tez nie podana profesjonalnie.Bywaąłm tam na obiadach i zupełnie inaczej wszystko było podawane,lepiej traktują indywidualnych gosci!dogadajscie kwestie klimy ,wg nas tam jest tylko nawiew,to styczeń i było ciepło a co dopiero latem!!aaa jeszcze jedno pieczony prosiak heheh tak to nazywają:)golonki ułożone przyktyte skórą dołożą świnski ryjek i mówią PROSiak!!nie jest to prosie w całosci tylko sztukowane tego też nie polecam?
-
hm...to mało fajsko...się zmartwiłam. Sąsiad miał tam wesele (przyjęcie raczej) i był bardzo zadowolony...ale opnie tu mnie trochę niepokoją.
-
U mnei też niby wszyscy zadowoloni,nikt głodny nie wyszedł,ani tez nienapojony!!Ja zwracam uwage na szczegóły bo uważam ze 250zł to bardzo dużo i wszystko powinno byc na najwyższym poziomie!!mam nadzieje ze u Ciebie będzie inaczej.Omów te szczegóły z "panem menago"heh ,nie daj sobie wmówic ze pewnych rzeczy sie nie da bo wszystko sie da jak się chce.
-
Miałam wesele w Catamaranie 6 czerwca i jesteśmy w 100% zadowoleni. Wszystko w najlepszym porządku. Z tym, że my płaciliśmy jeszcze starą cenę za menu to które jest teraz za 255/zł/os my płaciliśmy 220zł. Szerszą relację zdam w weekend bo narazie nadrabiam zaległości w pracy po urlopie :)
-
Byłam teraz na weselu w catamaranie 20 czerwca, wszystko bylo w porzadku tylko klimy raczej tam nie ma i za to duzy minus. Jedzenia strasznie duzo zostalo, polowe mniej by wystarczylo, to jest naciaganie ludzi na koszty. . . za to wodka byla super zmrozona, no i obsługa bardzo miła i pomocna. Jak dla mnie sala max na 55 osob.
-
Więc jestem jak obiecalam tyle że troszke spóźniona.
Po pierwsze potwierdzam, że okropne stare krzesła zostały wymienione na nowe wygodne.
Wesele mieliśmy w kościele na 15 na sali byliśmy około 16:30 gdzie już czekala na nas obsługa z powitalnym chlebkiem :) potem szmpan, tłuczenie kieliszkow i obiadek do którego kelnerzy proponowali lane piwko lub winko ktore już stało na stołach ale pierwszy kieliszek nalewał kelner (tak wypada ale potem oczywiście wódkę czy wino laliśmy sami, żeby ktoś nie pomyślał, że wydzielali po kieliszku :)). Wszystkim smakowało i byli zaskoczeni rożnorodnością i ilością (mięska i rybki).
Potem pierwszy taniec po którym wymknęliśmy się na kilka fotek, gdy wróciliśmy podawano gorące maliny z lodami i rumem (dla dzieci bez) - taki deser sobie wybraliśmy :) A potem zabawa na całego i szczerze nie pamiętam dokładnie co ile i o jakich godzinach ale co chwila coś z jedzonka donoszono, napoje butelkowe gdy tylko coś ubyło były donoszone a puste butelki sprzątane, soki w dzbankach dolewane na bieżąco. Gdy tylko jakaś butelka wodki była pusta zaraz wymieniano i co najważniejsze do samego końca super zimna (my wybraliśmy Maximusa). Z gorących posiłków mieliśmy jeszcze płonącego udźca z salatką francuską i bułeczkami drożdżowymi, oraz deski mięs a także barszcz z krokietem. Oprocz tego stół wiejski z wyrobami swojskimi i kwaśnicą (wybraliśmy zamiast żurku), bigosem, pierogami.
Stół ze slodkościami i owocami, 5 gatunków ciast (dorzucili nam gratis, tak samo dostaliśmy wiecej niż w standardowym menu salatek i dodatków do obiadu) cukierki i poncz alkoholowy.
Zimna płyta nie do przejedzenia salatki, wędzliny śledziki i inne cuda przepięknie podane i co najważniejsze przepyszne (część potem zabraliśmy do domu razem z resztą ryb i mięs z obiadu) w przeciwieństwie do potraw z shumy które są podane pięknie ale ze smakiem gorzej niestety :(
Kawa herbata dostępna caly czas i co ważne świeżo parzona herbata lipton, rozne gatunki oraz kawa z ekspresu a nie tak jak to zazwyczaj bywa parzona do dzbanków i niestety po kilku godzinach niezbyt już smakująca.
Do samego końca obsługa się starała, nie mamy żadnych zastrzeżeń. Oby więcej takich wesel i lokali. Za dzieci policzyli nam mniej i to nawet za starsze 11 letnie a mialo być taniej do 7 lat, za kamerzystę i fotografa, zespół tak samo osliczyli koszt alkoholu bo nie chcieliśmy by mieli bez ograniczeń i daliśmy im swój. Zero problemów z dogadaniem się, elastyczni na wszelkie uwagi, sugestie.
Jak już wyżej pisalam drugi raz wybrałabym ten sam lokal. Jedyna uwaga to by wesele nie miało więcej niż 60 może max 70 osób bo będzie ciasno. My mieliśmy 50 i było super!!!
Jeszcze raz dziękujemy obsłudze!!!
Być może zawitamy tam na Sylwestra
Jak ktoś ma jeszcze jakieś pytania można pisać na maila
-
ja również wybrałam Catamaran:)
-
Mieliśmy z już w tej chwili mężem;) wesele w Catamaranie 25 czerwca tego roku, czyli w zasadzie całkiem niedawno i bardzo chętnie podzielę się ze wszystkimi opinią o tym miejscu i obsłudze, która tam pracuje.
Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że lepszego miejsca i obsługi nie mogłam sobie wymarzyć :)
Jedzenie było świetne i podane w tak ogromnych ilościach, że jeszcze do tej pory widzę te zastawione stoły:) Naprawdę- takich pyszności nie jadłam już bardzo dawno. Jeśli chodzi o obsługę - kelnerki to po prostu anioły, które zjawiają się za każdym razem, kiedy tylko coś jest potrzebne (nawet jeśli nie zdążysz o to jeszcze poprosić:) Jeśli chodzi o kucharza- jak dla mnie kulinarny geniusz:)
O tym, że miejsce samo w sobie jest bajeczne chyba wspominać nie trzeba więc jeszcze na koniec kilka słów o Panu Piotrze, który jest managerem tego pięknego miejsca. Bardzo sympatyczny, bardzo ugodowy, wszystkie pomysły i sugestie można zawsze przedyskutować i z niczym nigdy nie było problemu przez całe półtora roku naszego przedweselnego kontaktu.
Dlatego jeszcze raz wszystkim bardzo gorąco polecam. Jeśli tylko macie możliwość wybierzcie Catamaran a na pewno nie będzie żałować tej decyzji i żadnej wydanej złotówki :)
-
mam nadzieję, że my również będziemy zadowoleni z wesela w catamaranie...w koncu przelozylismy ślub z 1.10 br na 22.09.12 i też nie było zadnego problemu..zaliczka przeszła na następny rok...warunki cenowe póki co się nie zmieniły i mam nadzieję, że tak zostanie ;)
-
Planujemy ślub w czerwcu 2012 r. w Catamaranie.
Muszę przyznać, że bardzo ucieszyła mnie opinia Estymy na temat tego lokalu.
Odwiedziliśmy kilkanaście sal ( min. Jubilat, Szuma, Lagunę, Różaną Dolinę, Astrę, Impresję itd. ), a także Catamaran, którym
jesteśmy zauroczeni. Pozytywne wrażenia wywarł na nas menedżer oraz oferta, którą zaproponował.
Niestety nie wszystkie opinie na temat Catamaranu są pozytywne, ale większość z nich jest z lat 2006-2009.
Mam prośbę do wszystkich osób, które mają aktualne wiadomości na temat tego lokallu z tego roku. Bardzo zależy mi na o informacji na temat:
obsługi, Kimatyzacji - czy jest i czy działa? Czy jedzenie jest rzeczywiście dobre i jet go wystarczająco dużo? Czy planowane wesele na 70-80 osób się pomieści? I jak to jest z tymi połamanymi szpilkami na tarasie :P?
Jeżeli ktoś ma jakieś zdjęcia potraw, stołu, to bardzo chętnie obejrzę :)
Z uwagi na fakt, że wesele planujemy za 10 m-cy decyzję co do sali musimy podjąć już teraz, a nie ukrywam, że bardzo stresuję się tymi,negatywnymi opiniami z lat poprzednich, choć wesele zapowiada się bajkowo.
Będę bardzo wdzięczna za pomoc.
-
madzix nic się nie przejmuj...ja zrobiłam wywiad zanim podpisaliśmy umowę z Catamaranem...nasz zespół również bardzo chwali ten lokal i jedzonko ponoć jest bardzo dobre i jest go bardzo dużo..a szpilki to przecież wszędzie można złamać ;) mój narzeczony byl niedawno w catamaranie podpisać nową umowę i już wiele się tam zmieniło..sala jest powiększona i chyba taras też przebudowali.
-
Byłam gościem na weselu, które odbyło się w sierpniu 2010 roku i do tej pory uważam, że jest to lokal w którym jadłam najlepsze jedzenie podczas takiej uroczystości. Było przepyszne, różnorodne, a przede wszystkim było go naprawdę dużo.
Klimatyzacja była, ale jakoś słabo chłodziła lokal. Pewnie też ze względu na ciągłe otwieranie i zamykanie drzwi wejściowych przez gości... Ciężko powiedzieć, nie znam się na tym, ale tu do końca nie byliśmy zadowoleni mimo iż siedzieliśmy blisko jednego z klimatyzatorów :)
Obsługa była w porządku. 70-80 gości powinna się zmieścić, jeśli chodzi o stoły nie powinno być problemu, gorzej jak wszyscy wyskoczą na parkiet - jeszcze w sierpniu 2010 roku parkiet był raczej niewielki...