e-wesele.pl
ślub, ślub... => Weselny stół => Wątek zaczęty przez: narzeczeni18.07 w 21 Czerwca 2009, 20:10
-
Witajcie, organizujemy wesele z kucharkami i mamy problem jak policzyć dzieci, od jakiego wieku jak dorośli no i jak ich sadzać? Czy robić im miejsce przy rodzicach czy może macie jakieś inne pomysły? Wiadomo, że góra o 24 zostaną odwiezieni i co wtedy ? takie luki będą między gośćmi? Bo na naszym ślubie będzie ok 20 dzieci. Pomożcie
-
byłam kiedyś na weselu gdzie był osobny stolik tylko dla dzieci, ale to wszystko zależy też od wieku dzieci bo przecież trzy letnie dziecko raczej nie będzie siedziało bez opieki rodzica, a w ogóle i tak dzieci ciągle przybiegały do swoich rodziców... a z drugiej strony jeżeli ich usadzisz między dorosłymi i będą siedzieć do późna to nie masz czym się martwić bo i tak poźniej goście się przesiadają inni gdzieś wychodzą na papieroska czy coś i na pewno gdzie nie gdzie będą luki ale wątpię, żeby ktoś na to zwracał uwagę o późnej godzinie ;)
my na weselu będziemy płacić połowę ceny za dzieci (do 12 lat) czyli wychodzi na to, że dzieci będą dostawać mniejsze dania o połowę od dorosłych ;)
-
Dzięki za odpowiedź, zastanawialiśmy się właśnie nad tym osobnym stolikiem, ale tak jak piszesz nie ma to sensu, bo przecież 3 letnie dziecko nie nałoży sobie samemu jedzenia itp..., dzisiaj idziemy do kucharki, mam nadzieję, że też jakąś taką granice wiekową ustali (póki co mówiła by liczyć oddzielnie pary i pojedyncze osoby, lecz według mnie to nie ma sensu, bo przecież może być 20 letni chłopak sam, a zje jak dorosły). Lecz jest jeszcze jedno ale odnośnie tej granicy, np. tak jak u Was ona wynosi do 12 lat, dobre rozwiązanie, ale jak u nas będzie około 20 dzieci w wieku od 4-16 to ciężko tej kucharce będzie chodzić i zgadywać komu położyć mniejszą porcję..., no i śmiesznie , że 12-letnia kuzynka dostanie mniejszą porcje, a obok niej siedząca 13-letnia większą.... hm.... sami już nie wiemy:( może dzisiaj coś nam doradzi ta kucharka.
-
Będąc na kilku(nastu) weselach spotykałam się raczej z osobnym stolikiem dla dzieci.
Wszystko pewnie zależy od podejścia Państwa młodych.
U nas też edzie stolik dla dzieci-napewno będą one biegały do rodziców ale to nic...Dzieci miedzy dorosłymi-mi się to jakos nie widzi.
Pozdrawiam ;D ;D
-
narzeczeni 87, trochę zagmatwałaś sprawę. Po pierwsze za dzieci (nie wszyscy ustalają granicę wieku) płaci się połowę. Tak i tak dostaną takie porcję, że nikt nie będzie wyróżniony i nie będzie głodny. Facet 20 letni nie jest już dzieckiem i za takiego trzeba zapłacić 100%. Dzieci, które mają już powyżej 8-10 lat dobrze posadzić przy osobnych stołach. Będzie to dla nich wielka frajda. Faceta 20-to letniego na pewno nie posadzisz z dziećmi bo tak i tak pójdzie do dorosłych, bo jest facetem dorosłym ;)
-
Zapomniałam dodac że małe malutkie dzieciaczki oczywiście z rodzicami ;D ;D
-
To zależy jakie małe ;D
-
u nas w sumie dzieciaków bedzie mało ale planujemy osobny stolik, nawet z tego wzgledu ze dzeci nie powinny siedziec miedzy dorosłymi gdy w gre wchodzi alkohol. wiadomo rozmowy zarty itp
-
W pełni się z Tobą zgadzam. Masz rację :brawo_2: :D
-
Dokładnie-chyba to najbardziej o to chodzi.....przecież to nierealne aby każdy gośc rozglądał się zanim coś powie(a po kilku głębszych dyskusje są różne)-nie chce aby dzieci na moim weselu siedziały i jak to zawsze moja mama mówi"łapały gapy" ;D ;D ;D
A dzieciaczków też będzie garsteczka...To zależy jakie małe ;D
Będzie kilka "przyklejek" po 2 - 3 latka które z pewnością przyssają się do kolanek rodziców i tak posiedzą do 22-23 ;D ;D
-
Napiszę Ci jak to u nas liczą w resturacji ::)
;Ddzieciaczki do 4 lat za darmo(czyli właściciele stawiają na to, że takie maleństwa podjadają od rodziców)
;Ddzieciaczki do 12 lat płatnośc 50%- czyli stawiam na porcje mniejsze o połowę
Myslę że możesz tak policzyc chyba że kucharki maja jakąś swoją wizję-jak pracują już jakiś czas w zawodzie to powinny wiedziec ;D ;D
A jeśli nie i bedziesz chciała to daj znac zapytam mojej mamy jak ona liczy na weselach gdyż też zajmuje sie obsługą wesel;D
Pozdrawiam ;)
-
my za dzieci do lat 10 nie placimy nic, a dzieciaczki beda mialy wlasny stolik, oczywiscie 3 maluchy beda przy rodizach/babciach albo przy nas ( chrzesniak 3 letni i jego siostrzyczka bedzie miala moze roczek a moze mniej?? okaze sie w sierpniu :))
-
Dzięki izabelle13 :) pogadam jeszcze z kucharką ,zobaczę co ona powie, bo jak do tej pory powiedziała tak jak wyżej napisałam, że jedynie liczyć pary mam...ale to bez sensu.
Z tym osobnym stolikiem to macie racje, właśnie tez się zastanawiamy, ale nie będziemy mieć winietek, więc nie wiem jak te dzieci się dowiedzą , że tam mają siedzieć,kucharka coś wspominała , że kelnerzy ich tam pokierują, ale przy 120 osobach to ciężko im będzie ....
A Wy umieścicie winietki jak robicie oddzielny stolik?
-
Nie rozkręcajmy tematu dotyczącego winietek, bo już był poruszany gdzie indziej. Atmosfera była tam gorąca. :D
-
moze przy zaproszeniach od razu zaznacvzyc, iz bedzie osobny stolik dla dzieciaczkow, wtedy goscie beda na to przygotowani:)
-
Atmosfera była tam gorąca. :D
oj pamiętam :D :D :D
Myślę że sposób informacji o osobnym stoliku to już najmniejszy problem-nawet można zadzwonic do tych gości i im powiedziec że będzie osobny stolik-napisac e-mail co tylko chcesz.... ;D ;D ;D
Wczoraj rozmawialam z mamą która powiedziała mi że u nich dzieci są liczone jako połowa czyli 50%wszystkich porcji i ten system im się od zawsze sprawdza... ;D ;D ;D
Pytałam ją też o osobne stoliki-mówiła że zawsze tak jest że dzieciaczki siedzą osobno obsługa podaje im obiad nie zostawia wazy z rosołem do samoobsługi .... dzieci są zadowolone bo siedzą bez rodziców ;D ;D ;D
Pozdrawiam ;D ;D
-
hej, u nas też będzie osobny stolik dla dzieci, ale placimy tylko za te od 6-14 lat i 50% ceny.