Witam serdecznie.
Nowa jestem i taka "obca" trochę ale mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do grona forumek.
Do naszego ślubu pozostało .... 41.... dni
" Ty trzymasz mnie na ziemi,
Ty wznosisz mnie do nieba,
Tyś jest mi tutaj wszystkim,
Po co aż tam iść trzeba.
O Tobie wiem jedynie
I tylko Ciebie umiem.
Na świat machnąłem ręką:
I tak nic nie rozumiem!
Co krok- to nowa droga,
Co myśl- odchłań wrząca.
Ty jedna odpowiadasz,
Mówiąca czy milcząca.
Krwi słucham twego serca,
Bijące w białej piersi
I trwam miłością błędną
W tym życiu, pełnym śmierci. "
Julian Tuwim
Nom i tak :) Chwilowo nie mam pojęcia co pisać ale mam nadzieję, że z czasem mi się polepszy ::)
Z czysto formalnych spraw.
Mamy załatwione:
- ślub konkordatowy, w najbliższą niedzielę ruszą zapowiedzi
- kochanych świadków posiadamy
- bardzo fajną salę na przyjęcie weselne
- chłopaka od muzyki + jego "sprzęt" :P
- zaproszenia odbieram we wtorek ale to już formalność i tak wszyscy wiedzą ( poczta pantoflowa)
- moja kiecka gdzieś tam jest, nawet już częściowo opłacona
- obrączki się robią
- bukiet i inne zielsko zamówione
- biżuterię do kiecki też mam
- zaklepana fryzjerka + kosmetyczka
Chyba wszystko. Na dzień dzisiejszy Pan Młody do ślubu idzie goły :D czyli jego garderoba jeszcze przed nami. Nie mam na razie pojęcia co z przybraniem Kościoła i samochodu, wyjdzie pewnie niedługo. Jestem na etapie poszukiwania butów i bierzmowania :P Na razie tyle, jak mi coś przyjdzie do głowy napiszę.
Zapraszam serdecznie do przeżywania ze mną i krzyczenia na mnie jeśli o czymś zapomnę.
Podsumowując Nasz ślub to czyste szaleństwo :D Ale będzie pewnie fajnie. :D