e-wesele.pl
różności => Pogaduchy => Wątek zaczęty przez: ela w 12 Czerwca 2009, 14:09
-
Dzisiaj w wiadomosćiach podali , że kobieta która spozniła sie na tragiczny lot samolotu i tak zginęła .
Miała lecieć tym samolotem ale chyba sie spózniła ...wyjechała z mężem samochodem i tam po zjechaniu na przeciwny pas ruchu -zginęła .
Scenariusz jak z filmu "oszukać przeznaczenie" ::) Miała zginąć to i tak zginęła ::)
Jak znajde w internecie jakiś wiadomosci to napisze dokładnie co i jak .
-
o kurcze tego nie slyszalam..... zastanawia mnie tylko jeden fakt; jedna kobieta mowila ze dzwonila do swojego meza, ktory lecial tym samolotem (jeszcze nim znalezli jakiekolwiek cialo), to ze jego telefon normalnie dzialal i mial sygnal? Jak to mozliwe?.... dziwne.
-
W ogóle ta historia jest jak z filmu... Przerażające...
-
o to mi właśnie chodzi...przerażajace :P
-
o nie jakas masakra :-\
-
znalazlam cos takiego:
Włoszka, która spóźniła się na tragiczny lot Airbusem linii Air France, zginęła w wypadku samochodowym w Austrii - podaje agencja ANSA. Ciężko ranny został jej mąż, który wraz z nią wracał z wakacji w Brazylii.
Johanna Ganthaler wraz ze swym mężem spóźniła się na lot 447, który 31 maja wystartował z Rio de Janeiro i miał lecieć do Paryża. Małżeństwo poleciało do Europy następnego dnia.
Agencja nie podaje wielu szczegółów wypadku. Samochód, którym jechało małżeństwo, miał wjechać na przeciwległy pas ruchu i zderzyć się z ciężarówką. Kobieta zginęła na miejscu. Jej mąż jest ciężko ranny.
-
Prawdziwe "oszukać przeznaczenie" :o
-
W jedym artykule było napisane że nie jest oficjalne potwierdzone że to małżeństwo było na liście pasażerów tego lotu ::)
A tak poza tematem to "fajnie" się czyta takie wiadomości o katastrofie lotniczej jak ma się w najbliższym czasie lecieć samolotem :-\ my lecimy za 2 tygodnie :-X
-
wiem cos o tym - my za 1.5 miesiaca... :o i sie panicznie boje nawet bez katastrof ::)
-
My lecimy za miesiąc ;D potem znow i znów kursujemy między domem a domem ;D i powiem Wam, że już sie przyzwyczaiłam, ale zawsze strach jest.... :-\
-
Ale dziewczyny katastorf lotniczych jest bardzo mało !
Samochody rozbijaja sie co pare minut i tego tak nie nagłasniaja !
Samolot jest duzo bardziej bezpieczniejszy niż inne srodki transportu !
Przeciez jak słyszycie wypadek drogowy to i tak sie nie boicie wsiasc do auta !
Nie strachajcie się bez potrzeby !
-
Chciałam napisać to samo co Ela, wypadki samolotowe zdarzają się bardzo rzadko, codziennie na drogach są wypadki ale nikogo to nie powstrzymuje przed jazdą samochodem.
A ludzie się boją chyba dlatego, że już sam samolot, który jest olbrzymi budzi w ludziach jakiś postrach, a do samochodów są ludzie przyzwyczajeni.
-
Ja wiem o tym doskonale Elu... w innym wypadku nie latałabym tyle samolotami... nigdy się nie bałam lecieć... a mieszkając poza Polską od 6 lat samolot jest dla mnie wybawieniem w podróżach do domu...
-
"Final Destinaton " - mój ulubiony film ;)
Brzmi podobnie ::) Brrrrrrrrrr Mąż przeżył...śmierć i tak go odnajdzie ???
-
anusiaaaaaaaaaaaaaaa nie starsz ;D hehe
Tez uwielbiam ten film !
Dziewczyny ja codziennie wsiadajac do auta z moim małym mam schizy ...boję sie wariatów drogowcyh , zwierzat i wypadków !
Jadąc busem do domu tez sie boje ...jadąc autobusem tez ..ze sie wywali...No ale zawsze jak jakde autem , nawet jako pasazer dokładnie ogladam sytuacje na drodze , zerkam an auta jadące obok itd itd
-
U Nas tak samo jak u Werci :) Najszybszy srodek lokomocji zeby dostac sie do domku to samolot ;D ;D ;D
-
Brrrr przerażające to wszystko-jak przed każdym lotem mam same czarne mysli.przypominaja mi się najstraszniejsze filmy o tematyce katastrof lotniczych(np.Oszukac przeznaczenie-uwielbiam!!!)-kiedy usłyszałam o tej katastrofie aż mi włosy dęba stanęły, a jak zobaczyłam filmik kiedy uderzał w niego piorun.........straszne >:(
Z drugiej strony wiem że co ma byc to będzie i jak ma mi się coś stac to wcale nie musi byc w samolocie...... ::)
-
A ja sobie zawsze powtarzam że samolot to przeciez jeden z bezpieczniejszych środków komunikacji.....
-
Brrrr martini- nawet nie chce myślec jak ja bym się zachowała-przed każdym lotem lekko drżę........ >:( >:( >:(
-
Oj biedna :shock: :shock: :shock:Ja na szczęście lecę dopiero w październiku ;D ;D ;D
-
Ja muszę .... bo mój ślub jest w październiku.... ;D
-
Martini współczuje przygody :o :-\ dobrze że wszystko tak się skończyło...
Ja z synkiem lecę za tydzień w sobotę...
-
Ja się boje samolotów - ale kurcze jak inaczej dostać się szybko w inne miejsce . Teraz strasznie nagłaśniają każdy wypadek - czasami nie mogę tego słuchać bo się denerwuje :(
-
Najlepsze, ze teraz coraz wiecej wypadkow... pewnie przez to naglosnianie tak slychac o tym....
-
Ło matko kolejna katastrofa :( :( :( Co się dzieje ? Ale chyba cudem jest to odratowane dziecko ;D
-
Też boję się latać - jakaś schiza normalnie ale wynika to z tego, że mój pierwszy lot samolotem zakończony był awaryjnym lądowaniem - brak podwozia, nikomu tego nie życzę, pilot był niesamowity- tylko dzięki niemu nic nikomu się nie stało, w samolocie podczas tego lądowania panowała kompletna cisza - cisza, której do końca życia nie zapomnę. Teraz kiedy wsiadam do samolotu, zawsze idę do lekarza i proszę o coś mocniejszego i dostaję taką dawkę, że podczas lotu jest mi wszystko jedno.
Schizę mam jeszcze jedną - dotyczącą konkretnego mostu - a mianowicie most kolejowy nad Odrą, przez który przejeżdża większość pociągów do i ze Szczecina. Czytałam kiedyś, że niewiele potrzeba, żeby się zawalił ale nie ma żadnej alternatywy wjazdowej do Szczecina Głównego... Doszło do tego, że jak mam jechać gdzieś pociągiem to wsiadam w Szczecinie Dąbiu. Może to chore ale tak już mam. Tylko tak jak piszecie, czasem nie da się oszukać przeznaczenia.
-
Schizę mam jeszcze jedną - dotyczącą konkretnego mostu - a mianowicie most kolejowy nad Odrą, przez który przejeżdża większość pociągów do i ze Szczecina.
BRRRRRRR nie znoszę jeździc na tej trasie....... ???
-
Wąteczek z naszymi schizami jest założony ;D
Zapraszam ;D
https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=9726.0