e-wesele.pl
regionalne => Śląskie => Wątek zaczęty przez: MagdaMM w 25 Maja 2009, 20:00
-
Czy któraś z Was miała okazje tam być? czy tam w Tąpokowcach jest tylko ten salon Ksymena czy jeszcze jakieś inne godne uwagi też są? ceny wysokie? mam zamiar się tam wybrać ale nie wiem czy warto... Z góry dzięki za odp;) :)
-
hej
ja byłam i podobały mi się tam suknie ale cenowo to drogo ja upatrzyłam sobie tam jedną ale z welonem kosztowała by mnie 3 000 żadnych dodatków gratis nic a w Bytomiu pochodziłam i wybrałam za 1850 z welonem i rekawiczkami także warto też gdzie indziej popatrzeć
-
Mierzyłam chyba z 12 albo 13 - nic, kompletnie nic nawet w jednym kawałku nie przykuło mojej uwagi.
Za to wieczorowe suknie były piękne ;)
Dla mnie te wszystkie kiecki niewiele się od siebie rożniły i materialy jakieś takie nie bardzo...
-
Ich stronka w internecie też dosyć uboga..
-
stronka na necie może nie zachwyca, spodobały mi sie może jakies 2 modele sukien i dlatego zastanawiałam sie czy warto tam jechać zarówno pod względem cenowym jak i własnie oferty.. dzięki za odpowiedź;) a możecie polecić jakieś sprawdzone salony?
-
Kobiety ja już teraz z pełną odpowiedzialnośćią mogę wypowiedzieć się o salonie Ksymena, bo właśnie odebrałam moją suknią :)
Po pierwszej przymiarce byłam przerażona bo nic nie było tak jak sobie wymyśliłam-a wymyślanie idzie mi świetnie :)
Pani Iwona szyła mi suknie ze zdjęcia,więc też było to nie lada wyzwaniem.
Po 4 przymiarkach-efekt końcowy? Przez ani minutkę nie żałowałam decyzji o wyborze salonu, suknia wymarzona-dokładnie taką jak chciałam,wykonanie śiwetne a obsługa,podejście do klienta-nic więcej nie można chcieć.
Polecam z pełnym przekonaniem- ja nie żałuję :) :) :)
-
Witam,
ja właśnie zamówiłam suknię w Ksymenie.
Upatrzyłam sobie model na stronce, ale mierzyłam też dużo innych i każdy model był na prawde piękny :) Pani, która nas obsługiwała bardzo miła i umiała doradzić. Teraz czekam do maja :)
Mam nadzieje że efekt końcowy będzie równie pozytywny ;D
-
Byłam wczoraj w Ksymenie szukać tej mojej wymarzonej.. powiem Wam dziewczyny,że panie które mnie obsługiwały były bardzo miłe. Mimo ,że miałam wybrane 2 modele z ich stronki to tak naprawde mierzylam chyba z 7-8.. Po długich poszukiwaniach zdecydowałam się własnie tam zamówić suknie... ;) mam nadzieje że wszystko bedzie ok..przymiarka w czerwcu.. aa, ceny sukni tak do 3000zl. pozdrawiam :)
-
właśnie odebrałam moja suknie z Ksymeny. Efekt końcowy - suknia cudna. Wybór jest bardzo duży, ja mierzyłam z 10 sukien i żadna mnie nie oczarowała,dopiero ostatnia okazała się tą moją wymarzoną,także polecam,panie są bardzo cierpliwe. Ceny sukien ,które mierzyłam kształtują się od 22 00-2800,moja za 2400. Welon z kryształkami gratis,przepiękne bolerko z koronki szyte na miarę to 350. Krawcowe fachowe i sympatyczne.
Nie jest to rewelacja cenowa ale jakość suknie wysoka:)
-
ja też mam zamówiona suknie w Ksymienie , aktualnie czekam na telefon i termin przymiarki :D Mam nadzieję , że będzie wszystko w porządku
-
Ja we wtorek mam mieć 1 przymiarkę, mam nadzieję że bedzie wszystko ok;)
-
MagdaMM
a na kiedy miałaś termin na umowie, że będą dzwonić?? ja mam czerwiec -a tu koniec miesiąca już prawie, a nikt jeszcze do mnie nie dzwonił :-[ i zaczynam się już martwić :(
-
Powiedzili mi, że w czerwcu będą dzwonić i tak faktycznie było. Dzisiaj byłam na przymiarce... jestem bardzo, ale to badzo zadowolona z tego jak wygląda moja suknia! :D prawie w ogole nie ma czego poprawiac no jedyne przy biuście jakis centymetr trzeba zebrać, gdyz wszystko zależało od tego jaki bede miała biustonosz. ale naprawde jestem bardzo miło zaskoczona ze tak to wszystko fajnie wyszlo :)
p.s. wiec spokojnie Droga Forumko, napewno zadzwonią;) jak co to ty tez mozesz zadzwonic i podpytać co i jak;) pozdrawiam
-
Hej :D
A mam pytanko jaką rozmiarówkę mają w Ksymenie??
-
Według ich strony internetowej:
w rozm. 36-42:
Przepraszam za podbijanie posta, ale to też jest ważna info jeśli chodzi o rozmiarówkę. Również ze strony internetowej:
"szyjemy również na wymiar wg projektu klientki, dla pań w ciąży oraz powyżej rozm. 42"
-
właśnie wróciłam z przymiarki i .......................... jestem baaardzo mocno zadowolona - znów zakochana w swojej sukni i :Zakochany: i nie mogę doczekać się przymiarki w sierpniu ;)
Wszystko super - naprawdę polecam ;)
-
No właśnie ja mam rozmiar dość powyżej 42 dlatego pytam :D
Dziękuję za odpowiedź.
-
Panie, kóre obsługją w Ksymenie są tak miłe, że napewno Ci pomogą i dobiorą taką suknie byś wyglądała jak najlepiej;)
-
O to mi chodzi :)
Czasami są w salonach nie miłe które jak nie widza Pani w rozmiarze 38 to kręcą nosem.
Dziekuje za informację
-
To ja może napiszę jak jest teraz, bo od dawna nikt się nie wypowiadał na temat tego salonu.
Kupiłam tutaj suknię ślubną - według zapewnień Pani w salonie szyta na miarę w USA - szkoda, że po odbiorze w domu (5 dni przed ślubem - tak w Ksymenie NIE MOŻNA odebrać wcześniej, teraz wiem czemu. Bo już wtedy dziewczyny nic nie można zrobić, musicie suknię odebrać i ją założyć nawet jeśli nie spełnia waszych oczekiwań, jest za ciasna albo za duża - o tym za chwilę) okazało się, że jest "MADE IN CHINA". Metka jednak nie kłamie jak sprzedawczyni. No to po byku, nie dość że czuję się oszukana faktem że suknia nie jest z USA, to na dodatek nie jest szyta pod wymiar. Panie biorą wymiar, zamawiają standardowy rozmiar mniej więcej, np. 36 a potem zmniejszają talię/ biust/ coś tam wg naszych wymiarów. Podsumowując: Suknia za 4 tys zł z Chin, nie szyta na miarę i przerabiana w Tąpkowicach przez krawcową...
Pani podczas drugiej przymiarki powiedziała, że cytuję: "Większość Panien Młodych wychodzi niezadowolona z ich salonu, pomimo ze suknie są świetne bo nie układa im się na innym gruncie. To orkiestra nawala, to na sali coś nie gra, a winią nasze suknie". Tutaj chciałabym te Panie podszkolić, że to nieprawda. Jeśli suknia byłaby świetna to Panna Młoda byłaby PRZESZCZĘŚLIWA! Nieważne czy cokolwiek innego nie dopisało. To tak nie działa. Po prostu zawalacie robotę i nie dajecie Pannom Młodym ich wymarzonej sukni, ba! Jakościowo ona nie spełnia podstawowych standardów nie mówiąc o byciu idealną!
Byłam w tym salonie 6 razy (raz przymierzać suknię, drugi zamówić i zapłacić zadatek, 3 razy na przymiarkach i raz zamóić welon. Za każdym czekałam trochę bo ruch tam Panie mają i przyglądałam się innym dziewczynom które przymierzają suknie. Muszę przyznać choć może źle to zabrzmi, że tylko bardzo pulchne Panie były zadowolone - było ich tam stosunkowo dużo. Te w rozmiarach na oko do 38 nigdy nie wyglądały na zbyt zadowolone. Po prawdzie, pani w rozmiarze 40+ w każdej sukni wygląda podobnie. A panie w mniejszych rozmiarach mają spore wymagania, bo albo figurę widać i krój jest ok, albo robi z nas klocka jakim nie przywykłyśmy być. Szczerze niewiele dziewczyn w ogóle wyglądało ok w tych sukniach. Te bardziej pulchne Panie zazwyczaj brały coś co jest już trochę niemodne -suknie z jakichś jakby satyn i mimo to się cieszyły. Tak sobie myślę, że to kwestia gustu...
Najbardziej nie podobało mi się to, że suknia wyglądała totalnie inaczej niż na przymiarkach. Mierzyłam oczywiście rozmiar 38. I bardzo podobały mi się proporcje: długość gorsetu i dołu, szerokość dołu, zapytałam czy da się zostawić taką długość gorsetu - odpowiedź oczywiście była pozytywna, zamówiłam za prawie 4.000 złotych + 350 zł welon. 3 tygodnie gdy nie ma możliwości zamówić już sukni gdzieś indziej (przynajmniej w sierpniu) otrzymałam rozmiar 34 z DUŻO krótszym gorsetem (chyba te same proporcje- krótszy dół - krótszy gorset) i ze 2 razy szerszym dołem, gdzie nawaliły mi tiuli że hej...) MASAKRA!!!
Co do przeróbek na miejscu. Suknia byłą zapinana na guziki i Panie pomimo miar i tego, że nawet schudłam w miesiąc przed ślubem 5 kg była za ciasna! Nie dało się jej dopiąć! W salonie na siłę udowadniały mi że jest ok, jakbym nie czuła... Po weselu miałąm przez 3 dni obolały brzuch i już miałam iść do lekarza bo miałam na brzuchu i klatce piersiowej i plecach siniaki!!! Czułam się jak po poważnej operacji, nie mogłam się ruszać. A na sesję zdjęciową prawie wróciłam do normalnej wagi i już nie dopięłam jej. Fotograf musiał kombinować jak zrobić zdjęcia.
A co najlepsze. Płakałam nad nią i nawet nie chciałam już w domu przymierzać. Założyłam dopiero w dniu ślubu i... Nie mogłam zrobić kroku bo była zbyt długa. Mama ze świadkową i świadkiem przycięłam mi ją o ponad 3 cm. Przed samym ślubem!!! W 10 minut tonę warstw tiulu! Specjalnie zachowałam przez jakiś czas te odcięte kawałki materiału, ale w koncu nie poszłam z nim do tych bab wrrr... I nawet po tym przycięciu nie mogłam się w niej swobodnie poruszać , każdy deptał mi suknię, stargała się już w kościele.
Ach, oczywiście, miałam te same buty co na przymiarkach. Że zmalałam o 5 cm to te Panie mi już na pewno nie wmówią!!!
NIE POLECAM!!!
P.S. Tak sobie myślę, że suknie zamawia się u nich z 5 miesięcznym wyprzedzeniem a na pierwszą przymiarkę można przyjść 3 tyg przed ślubem a odebrać w tygodniu w którym jest ślub (odbiór we wtorek/środę a ślub w sobotę) to świadczy tylko o tym, że suknie nie są zadowalające i Panna Młoda pozostaje już bez żadnej alternatywy w postaci zamówinia gdzieś indziej i musi ją wziąć nawet jak nie spełnia jej oczekiwań bo inaczej nie będzie miała w ogóle.
-
Dziewczyny!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Zaraz wypowiem się na temat salonu.
Lady....jest mi Ciebie kompletnie żal , bo widać że nafochana dziewczyna sama nie wiesz co chcesz , za krótka a przymierzałaś parę dni przed ślubem? ŚMIERDZI MI KONKURENCJĄ ;/
To był mój pierwszy salon do którego pojechałam z Mamusią ;)
Panie mi multum sukni przyniosły przymierzałam , patrzałam były ładniejsze i jeszcze ładniejsze i takie zwyczajne zależne od gustu ;)
Sukni jest mega duża ilość!!!!!
Panie są przekochane!!!! Idealnie lustra zrobione piękne przymierzalnie ;) dookoła lustra w nich ;)
Przejdżmy do najważniejszego ;) suknia mówię jakąś taką piękną koronkową księżniczkę....na wieszaku kolor ivor był specificzny ale jak ją przymierzyłam wiedziałam że to ta ;) moja mama się rozpłakała , kolor został wybrany biały ;)
Kolecja Lilian west...usłyszałyśmy cene nie ma co ukrywać wybrałam jedną z najdroższcyh , pojechałyśmy oglądać suknie w innych salonach NIC nie było NIC wszystko na jedno kopyto albo bardzo skromne ;/ wróciłyśmy do Ksymenek.
Jestem bardzo szczupła noszę 34 a musiały Panie przerobić na 32 i nie mam rozmiaru dużego a suknia wyszła cudownie!!!!
Zawsze było tam multum osób i bardzo zadowolonych dziewczyn!
Moją suknie dodatkowo ozdobili , rozpuszyli jeszcze bardziej poprostu była cudna ;)
Jak miałam ostatnią przymiarkę i wyszłam przed lustro to byłam w szoku nie wspomne o mamie ;)
Jak mi ją spakowali z resztą rzeczy welon na moje zamowienie był robiony i doszywane ozdoby...odbierając to i wychodzą 3 dni przed ślubem wszystkie płakałyśmy , więź jaka powstała jest nie samowita i trwała.
Co roczne wyjazdy na sesję.
Jedynie buty zamawiałam w Gnieźnie ponieważ chciałam typowo koronkowe i tylko tam producent robił takie jak ja sobie wymarzyłam ;)
Z całego serca dziękujemy Ksymenką za wszystko.
Ślub odbył się 14 Czerwca 2014 roku to był MÓJ NAJPIĘKNIESZY DZIEŃ ŻYCIA!!!!
Był jak z bajki jak z najpiękniejszych snów.
Dzięki mężowi , rodzica , organizatorą gością wszystkim!!!!
Jak skończymy remont dodam wszystkie fotki od fotografa ;) i wszystko dokładnie opiszę a jest co ;)
Były jeepki (mąż) śmieciarka (od mnie z pracy) Nasz starodawny samochód , gołebie , psiaki ze schroniska bo zbieraliśmy karmę dla nich zamiast kwiatów .
Patrzcie kwiaty zwiedną , wino wypijecie , lotto wydacie...wsztystko WY!!!!
A tak dzięki Nam My mieliśmy w sercu radość z zadowolonych mordek!!!! a chyba nic nie ma piękniejszego niż szczęście innych?
Skarby świata bym oddała aby jeszcze raz to przeżyć.
Miałam napisy plan ślubu który dostała sala , kamerzysta , zespól....każdy mówił nie ma szans....a proszę wyszło ;)
Za nie długo do was wracam ;)
I przesyłam fotki :)
Do tematu w 100%%%%%%%% polecam!
Jak coś marudziłam coś mi przeszkadzało czy coś wszystko zmieniali nawet rękawiczki specjalnie koronkowe poprawiali i dowieźli mi dzień przed ślubem ;) bo zmieniłam wizję!
Wszystko NAJ NAJ NAJ ;)
Pozdrawiam
-
Buahaha, ta konkurencja. Uważaj bo napewno każdy nie zadowolony klient to konkurencja. Ogarnij sobie moje inne posty to może zauważysz że nie działam w branży sukien ślubnych a te terminy to u nich stnadrad. 2 kwietnia zamawiałam suknię na ślub pod koniec sierpnia a ostatnią przymiarkę miałam w tygodniu w którym był ślub. Suknia była za długa a te Panie tego nie poprawiły pomimo ze na przymiarke przychodziłam w butach które miałam na weselu. Ludzie mi ją tak zdeptali, że była cała potargana.
a zamiast jeść obiad to mama mi ją przycinała a koleżanka przyszyła spodnią "halkę" aby była troche wyzej. Ponadto była zbyt ciasna, mimo ze schudłam przed samym ślubem parę kilo. Nigdy nikomu nie polecę. Moja "bratowa" szuka teraz sukni ślubnej i stwierdziła że po tych moich perypetiach na pewno tam nie zajrzy...
Nawet przepraszam nie usłyszałam od tych Pań.
A co najważniejsze. suknia niby ze stanów sprowadzana a na metce było napisane "made in china", one nie potrafią szyć jedynie niby poprawiają gotowe modele.
PS widziałam twoją suknie i te psy pod kościołem św. Antoniego - nie wyglądała za specjalnie a muzyka totalny kicz ;)
-
Witaj moja droga ;/
Co masz do muzyki? Nie będę podpinać piosenek aby komuś się podobały ale mnie i mężowi więc skończ głupio komentować.
Bo ta muzyka będzie zawsze a pewno Twoja sieczka...no cóż nikt nie będzie pamiętał o takim wykonawcy za 30 lat ;) (mówię o nowoczesnych piosenkach) fotograf i kamerzysta mieli to samo zdanie co Ty że muzyka nie koniecznie taka a wyszło rewelacyjnie.
Cały film również jest fajnie skomponowany i trwa 3 h bo chcieliśmy aby większość scen została ;) Po mimo że teraz są modne filmy 40 minutowe. Jak bym miała patrzeć na innych ślub nie byłby moim marzeniem.
Co do psów? Masz jakiś problem? Ty pewno chciałaś wino zamiast kwiatów no cóż skoro ktoś patrzy TYLKO na swoją du...ę .
Abo kwiatki które padły po 3 dniach.
Ja jestem szczęśliwa że tyle karmy się uzbierało i pomogliśmy zwierzętą które przez całe życie mi towarzyszą.
No cóż nie na każdym zdjęciu suknia wychodzi cudnie i rewelacyjnie zwłaszcza jak z każdej strony się ktoś przytuli i cała szerokość przesuwa się do tyłu co jest normalne przy tym fasonie.
Nie wierzę że TY masz same cudowne zdjęcia. Po za tym tu te co dodałam są bez obróbki.
Suknią każdy był zachwycony, ja też się w niej cudownie czułam. Ani jednej dziurki na sukni nie mam.
Mogę zrobić dokładnie zdjęcia.
Panie w salonie powiedziały że projekt jest z USA ale suknie są szyte w Belgi a u nich na miejscu robią ewentualnie poprawki wszystko o czym piszesz ja wiedziałam przed podpisaniem umowy. (u mnie na sukni nie ma produkcji chińskiej ani na certyfikacie).
Zawsze jak ja byłam, były dziewczyny 36/38 rozmiar , nie widziałam nigdy ich nieszczęścia na twarzy a wręcz dziękowały i pamiątkowe zdjęcia robiły z Paniami. Co do Pań XL nie widziałam również aby były niezadowolone chodź nie miały wypisanego takiego szczęścia na twarzy ;)
Moja suknia już 2 razy była czyszczona w pralni , zaliczyła wesele z plenerem , 2 plenery i dalej nic się z nią nie dzieję , za miesiąc jedziemy w plener nad morze.
Jak widzę dziewczyny którym się "rozwalają suknie w trakcie wesela" to jest mi ich żal bo to jest dla każdej z nas wyjątkowy dzień na szczęście u mnie nie było problemu , jedynie co to suknia mogła by być 2 cm krótsza ale snu z powiek to mi nie zabierało.
Na pierwszej przymiarcę byłam prawie 2 miesiące przed ślubem.
Skoro mówisz o muzyce psach czyżbyś znalazłam mój EPILOG na facebooku? Czy skąd wiesz???
Ja zawsze na wszystko narzekam wyjątkowo do TEGO dnia nic nie mogę powiedzieć.
I tak i tak polecam salon!!! Koleżanka z pracy też kupowała tam suknie i była zadowolona.
Zawsze jest tak że jak przymierzasz suknie w innym rozmiarze jest inaczej.
Ja mierzyłam 38 , jak przyszła moja 34 i tak trzeba było lekko zwężić gorset bo jestem bardzooooooooo szczupła jeśli chodzi o dół sukni był "napuszany" na moją prośbę a suknia dodobiona została kamykami.
Nigdy nie może być tak że każdy będzie chwalił jeden zespół jedną sale i jeden salon czy fotografa każdy ma inne spojżenie , marzenie i wyobraźnie i nikt nie ma prawa w CHAMSKI sposób krytykować innych.
Lady sorki na wyskoczenie ;/ myślałam że to dziewczyna którą ostatnio administrator wykasował na facebook z forum Panien Młodych bo wszystko krytykowała.
Teraz patrzę że to Ty. Ale naprawdę każdy ma gust swój i nie powinno się tak pisać.
Ja bym nie napisała komuś że psy bez sensu że muzyka kich a suknia do dupy.
Hmm
Moim zdaniem suknia jest śliczna ;)
Moje ulubione ;)
;)
Dlatego mówię co kto lubi inni syrenki inni księżniczki a inni jeszcze co innego ;)
-
Hej dziewczyny jeżeli jesteście w trakcie organizacji wesela mogę wam podpowiedzieć jedną rzecz. Teraz coraz modniejsze staje się wynajęcie animatora dla dzieci na wesele. Jest to o tyle fajne że goście którzy mają dzieci poczują się tak samo zadbani przez was co reszta gości. Animator przyjdzie zabawi się z dziećmi jest też możliwość opieki a nawet położenia dzieci spać na wyjazdowych weselach. Uwierzcie mi wasze wesele będzie nie zapomniane . Zadajcie sobie pytanie byłyście na weselu gdzie w ogródku oczywiście przy ładnej pogodzie stoi dmuchaniec a dzieci uśmiechnięte bawią się bez końca i puszczają z Animatorem duże bańki . A tak a propo z doświadczenia wiem że takie bańki to też duża atrakcja dla dorosłych. pod tym adresem znajdziecie firmę którą polecam
hxxp: zabawniikreatywni. pl/oferta/
-
Wyskakuje zły adres firmy .
Wpiszczie sobie www. zabawniikraetywni. pl