e-wesele.pl
Bebikowo => Bebikowe różności => Wątek zaczęty przez: liliann w 15 Marca 2009, 16:05
-
Temat może prozaiczny, ale ja i Krzycho czujemy wiosnę, a skoro ją czujemy to nieuniknone będą całodniowe wyprawy.
O ile my damy se radę o suchym pysku, to Młoda jeść musi, a skoro musi, to jakoś trza jej to podgrzać
A zatem czy macie jakieś sprawdzone podgrzewacze samochodowe? Sprawdzone w podgrzewaniu słoiczków, bo na wodę mamy już patent. Chciałabym kupić, ale żeby nie zrobić wtopy...
-
Lila przyznam się szczerze że mając na uwadze moje "miotanie" się przyznaję że w życiu nie miałam podgrzewacza i nawet na chwilkę nie był mi potrzebny....
-
no to jak radzisz sobie z podrózy z mlekiem no i jak kiedys ze sloikami
bo teraz to rzeczywiscie z jedzeniem sie nie boje bo mala je praktycznie wszystko
-
to ja, zapewne ku przerazeniu Rybki, kupiłam podgrzewacz wlasnie gdy Zuzia zaczynała jesc inne produkty niz mleko z cysia. Wlasnie po to by podgrzewac słoiczki. Kupiłam podgrzewacz TUFI, ktory mozna stosowac i w domu i w samochodzie. W domu szybko okazało się że zeby danie było ciepłe trzeba było podgrzewać troszkę dłużej niz oznajmiało to swiatełko. W samochodzie uzywany był tylko raz, w czasie nie zaciepłego dnia pierwszomajowego i na nieszczescie podgrzewalismy "DANIE" , ktore jest stałej konsystencji w porownaniu do zupki. daniie długo się grzało ale raczej do ciepłego się nie podgrzało....na szczescie młoda siedzaca w wozku tak była zajeta ogladaniem samochodów, autokarów i ludzi ze jakos je zjadła. Potem na wyjazdach było juz tak ciepło, że otwiierałam słoik i nie patrzylam na temp. zupki czy obiadku.
Z rad praktycznych. Jeśli kupisz obiadek , w ktorym wlozona łyzeczka stoi pionowo i nawet nie drgnie to dodaj trochę goracej, wrzacej nawet wody. Danie stanie sie trochę płynniejsze ale i ciepłe. ilosc wody dowolna i zalezna od ulubionej konsystencji potrawy. Tak samo można zrobic z daniem lub zupką dodając zamiast samej wody, wode z kaszką "misiowy ogródek" z Nestle.dodatkowo zwieksza się ilość objetosciowa posiłku.
Ale ogolnie jetem z TUFIEGO zadowolona.
-
my mamy philips-a..
szczerze.. moze kilka razy go uzylismy.. wiekszośc barów itp ma mikrofale i tylko raz nam odmówiono podgrzania jedzonka dla zu..
zamiast kupowac moge ci nasz pozyczyc na wyjazdówki... jest 2funkcyjny - 220v i samochodówka...
-
my mamy babeono..i szczerze - jeżdzi z nami w aucie, ale ani rauz nie uzyliśmy go ;)
-
Kupiliśmy, nigdy nie użyliśmy i nie wiem czy użyjemy... teraz chyba zrobię tak jak napisała Gosiaczek: woda gorąca w termos i rozrobić....do tej pory planowaliśmy wyjazdy po obiedzie, także tylko deserek szedł w ruch w temperaturze jaką tam akurat miał.
-
Monia nie będę przed każdym spontanicznym wypadem się u Ciebie meldować...
Jak bedziemy w barze, to wiadomo, że nam w mikroafli podgrzeją, podobnie w kawiarni, restauracji...już nie raz podgrzewaliśmy, ale przy wyjazdach "na zielone odludzia" to ten numer nie przejdzie.
Podejrzewam, że nie jest łatwo podgrzać stałe drugie danie w słoiczku, wynika to jakby nie było z praw fizyki :) :) dlatego się pytam o jakiś sprawdzony model....
Gosiaczku też myślałam o TUFI....
Krzycho ma przejściówkę z gniazdka samochodowego na zwykłe 220V zatem tu se damy jakoś radę....
-
acha.. ok...
ja wstawiałam do kubka z goraca wodą i dolewałam ciut wrzatku...
a podgrzewacz możesz w kazdej chwili pozyczyc.. naprawde lila.. szkoda kasy..
mój ma wmontowana końcówkę do zapalniczki auta.. nie potrzeba przejściówki..
-
ja kupujac podgrzewacz to rozwazałam ktorys tam model philipsa i tufiego wlasnie, a tufi ma to do siebie ze jest o niebo tańszyod philipsa, ktorego akurat w tedy brakło.....
inny patetn jaki stosowałam to było przy obiadkach gotowanych w domu. Goracy , bardzo goracy posiłek wlewałam do butelki Aventu (bo takie miałam)a butelke wkladalam do termoopakowania na torebki. jak przyszła pora posiłku (czylli po jakiejs godzinie ,dwoch) to jedzonko było akurat. w razie czego jedzenie w butli plastikowej łatwiej podgrzac niz w szklanej.
dziewczyny a powiedzcie mi jedno. czy jedzenie dla dziecka moge podgrzac w mikrofali, w naczyniach z melaniny ?
-
a Ty myślisz, że w czym ja podgrzewam?
w mikrofali w pojemikach ...akurat ja mam Tupperware...albo od razu w słoiczku...
-
Gosiu nie wszystkie dziecięce naczynia nadają się do mikrofali. Ja mam 2 miseczki, a tylko jedna z nich się nadaje do takiego podgrzewania, ma na spodzie odpowiedni symbol.
-
i właśnie dlatego martulka pytam. bo kiedys słyszałam ze w miseczkach z canpolu można...a jak się swoim canpoloskim miseczką przyjrzałam to ewidentnie odpowiedni znaczek jest przekreślony ....i jak przejrzałam na szybko półkę z miskami w sklepie to wszystkie tak miały....moze cos przeoczyłąm ?
wiec chyba wlasnemu dziecku szkodzę :-\
-
możesz podgrzac na talerzu typu duralex.. kup chocby 2-3 miseczki czy komplet miseczka, talerzyk i costam jeszcze...
ja podrzewam na ceramicznym talerzu lub w pojemniczkach z tommy tipee ( czy jakos tak się to pisze)
-
taaa TT można w mikrofali podobnie jak te Tupperware które ja mam
-
miseczki z IKEA też można