e-wesele.pl
różności => Nasze Zdrowie => Wątek zaczęty przez: agneska21 w 20 Lutego 2009, 15:58
-
Mam pytanko wyczytalam dzisiaj w interii, ze po 5 latach stosowania tabletek zaleca sie 1-2 lata przerwy w celu "obudzenia" jajnikow.Czy ktorejs z Was lekarz zalecil taka przerwe??Juz kiedys pamietam chcialam robic jakies przerwy, ale chyba max to byly 2 mies.Nie pamietam dokladnie.
Wiem, ze musze sie spytac u zrodla, czyli u gina ;D Ale wizyta dopiero za miesiac, a chcialabym juz wiedziec co mnie czeka:)
-
Ja pamiętam, że moj ówczesny lekarz to kazał mi taką przerwę zrobić po około 3 latach brania i tak na 3 miesiące. Ale z tego co widziałam u koleżanek to co lekarz to miał inne poglądy na ten temat.
Jedna brała tabletki już od 4 lat i jak się zapytała czy musi przerwe robić to jej powiedział czy chce mieć dzieci bo jeśli tak to niech zrobi a jak nie to nie musi. Ona mu odpowiedziała, że obecnie nie chce ale kiedyś tam to kto wie pewnie tak. No to jej powiedział żeby zrobiła sobie przerwe.
Innym przeważnie też mówili o przerwach, że dobrze jest je robić, ale nigdy nie spotkałam sie z tak długą przerwą.
Chociaż z tą pracą jajników to już gdzieś ktoś pisał na forum, że podobno po długim braniu tabletek jajniki mają tendencje do "zasypiania" i nie zawsze po odstawieniu poprawnie pracują.
Ale tak jak sama mówisz najlepiej zasięgnąc porady u lekarza
-
pytalam 2 lekarzy ginekologow i panie powiedzialy zgodnie ze nie trzeba robic przerwy, ze keidys tak ,ale teraz sa inne tabsy maja min, wszystkuego i nie trzeba
-
to wszystko zależy jakich tabletek używasz. ja przy moich musiałam zrobić przerwe po 2 latach na pół roku gin mnie straszył czymś w rodzaju podwyższonego ryzyka rakiem
-
Bylam u lekarza i pytalam o to.Powiedzial mi, ze biore lek nowej generacji z mala dawka hormonow(yasmin) i nie musze robic przerwy.Spytalam tez o tzw"uspienie jajnikow", to sie spytal skad ten pomysl, ze juz nie wroca do normy.Powiedzial tylko, ze po odstawieniu organizm moze potrzebowac na unormowanie cykli ok.3-4 mies , ale cos takiego jak calkowity zanik jajeczkowania mi nie grozi...
Jedyne czym moglibysmyu sie martwic to o zatorowosc itp, ale ze jestem mloda, szczupla i nie pale to tez jestem w grupie mniejszego ryzyka, ale dal mi skierowania na badania i wszystko wyszlo ok.
Takze troche mnie uspokoil:)
-
dzis pytalam lek o to samo. babka stwierdzila ze jesli mam tabl odstawic na 1-2 to zrobie wiecej szkody niz pozytku!
-
a ja ostatnio słyszałam od gin ze jak sie robi przerwy to jest wieksze prawdopodobieństwo do pojawienia sie torbieli na jajnikach
-
Ile lekarzy, tyle opinii. Jednak mimo iz argumentacje sa rozne, wniosek jest jeden nie warto odstawiac, jezeli ma to byc jakis krotki okres czasu, bo wiecej szkody niz pozytku moze z tego wyjsc.
A tak poza tym to mam pełne zaufanie do swojego gina i mysle, ze krzywdy mi nie zrobi:P