e-wesele.pl
ślub, ślub... => Moje odliczanie czyli final countdown => Wątek zaczęty przez: demka w 16 Września 2005, 12:05
-
W końcu moge założyć własny wątek, w którym będę odliczałą kolejno 100 dni do NASZEGO ŚLUBU :!: Niesamowite jak ten czas szybko zleciał...Pamiętam pierwsze swoje nieśmiałe kroki na tym forum, a dzisiaj sześć małpek na koncie i o połowę krótszy czas do TEGO DNIA :D To jest niesamowite :D
Takie małe przypomnienie: ślub bierzemy w 25 grudnia 2005r. w Szczecinie w parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa o godz. 17:00. Wesele planujemy na 65 osób (ile z tego potwierdzi nie mam pojęcia, ale myślę, że ostateczna ilość gości stanie na poziomie 60).
Mamy już załatwione:
Kościoł:
:arrow: zaklepany termin i godzina (ślub konkordatowy)
:arrow: rozpoczęte nauki przedslubne, kurs przedmałżeński i spotkania w poradni rodzinnej
Sala:
:arrow: termin zaklepany, zaliczka wpłacona (Cafe Uśmiech)
Zespół:
:arrow: termin zaklepany, zaliczka wpłacona, wstępnie ustalony przebieg wesela (Ka-ja-band) :koncert:
Autko:
:arrow: Mercedes terenowy koloru srebrnego (kuzyn nam załatwił) :auto:
Suknia ślubna:
:arrow: CMS na Kaszubskiej (zamówiona, zaliczka wpłacona)
(http://www.cms.szczecin.pl/images/gallery/2005/IMG_9920.jpg)
Garnitur:
:arrow: zakupiony, buty zakupiona, brak dodatków (koszula i krawat)
Fotograf:
:arrow: zaklepany termin i godzina -25 grudnia godz. 20 (Studio na Pietrze) :Fotograf:
Pozostałe:
:arrow: zaproszenia i zawiadoomienia są
:arrow: makijąz i fryzjer- wstępnie umówieni (Panie z Liściastej)
:arrow: pierwszy taniec: Chcę tu zostać - Farba
:arrow: obrączki zakupione
:arrow: wódka zakupiona (70 butelek 0,5 l Luksusowej) :piwko: :piwo_2:
Pozostało
:arrow: dodatki do sukni slubnej i garnitutu
:arrow: wybór bukietu slubnego (kwiaciarnia wybrana- Mandola) :Daje_kwiatka:
:arrow: prezenty dla rodziców (w trakcie tworzenia)
:arrow: ustalić menu :obiad: :obiad:
:arrow: soki i napoje
:arrow: zakup ciast
:arrow: zakup owoców
i pewnie wiele jeszcze tego zostało, ale jakoś nie moge sobie wszystkiego przypomnieć...
nawet nie wiecie jak ja bardzo się cieszę, że to forum istnieje, wiem, że z Wami wszystkie przygotowania pójdą łatwo i zawsze o rade można zapytać :D Dzięki, że jesteście :serce:
-
nawet nie wiecie jak ja bardzo się cieszę, że to forum istnieje, wiem, że z Wami wszystkie przygotowania pójdą łatwo i zawsze o rade można zapytać :D Dzięki, że jesteście :serce:
Pewnie,że pójdą łatwo!!! :taktak:
Póki co czekmy na dalsze relacje :chat:
Uściski :przytul:
-
Tak to prawda czas szybciutko leci...a ten dzień zbliża się i zbliża....
No i od 100dni to czas minie jak błyskawica :D
-
demka zmieniałas suknie śłubna:? pamietam jak pisałas o tej złotej też z kaszubskiej:)
zresztą to dobrze ze zmieniłas ta jest o wiele ładniejsza
szkoda ze nie masz swojego zdjecia w tej sukienusi
-
szkoda ze nie masz swojego zdjecia w tej sukienusi
zdjęcia będę miała dopiero w grudni po pierwszch przymiarkach- także trzeba uzbroic sie w cierpliwość :D Cieszę sie bardzo, że Ci się podoba :D
O której złotej mówisz :?: O tej :?:
(http://www.cms.szczecin.pl/images/gallery/2005/IMG_9875.jpg)
jeżeli o ta chodzi to nie podobał mi się jej tył:
(http://www.cms.szczecin.pl/images/gallery/2005/IMG_9879.jpg)
-
no o tej właśnie:)
ogólnie to mi się ona podoba jak ći już pisałam moja koleżanka ją miała na swoim ślubie
tylko nie podoba mi się że jest taka złota, kumpela była w 4 miesiącu ciąży jak brała ślub i właśnie mi mówiła że białej jej nie wypadało założyc
mi się bardzo podobają śnieżno białe sukienusie:)
a ta którą wybrałas jest biała nie??
a jak z nazwiskiem wiesz już czy będziesz miała Grzesia czy podwójne?
ja jakoś się nie mogę zdecydować co zrobić z nazwiskiem?
-
mi się bardzo podobają śnieżno białe sukienusie:)
a ta którą wybrałas jest biała nie??
Jasne, że bielutką, śnieżno białą- w innej siebie nie wyobrażam, moim marzeniem od zawsze jest biała suknia :D
a jak z nazwiskiem wiesz już czy będziesz miała Grzesia czy podwójne?
przejmę nazwisko męża- może jest pospolite, ale dla mnie nie ma to żadnego znaczenia i jest to dla mnie oczywiste- jakoś nie zastanawiałam się, że zamiast nazwiska męża mogłabym zostawić swoje- bo i po co :?: Także do 25 grudnia będę Demska a później Zielińska :D Anna Zielińska :D
Ale oczywiście potrafię zrozumieć ludzi, którzy pozostawiają swoje nazwisko i dodaja drugi człon- jest to ważna, gdy Twój zawód łączy się z Twoim nazwiskiem (lekarz, adwokat, dziennikarz- wówczas nazwisko jest też reklamą)...
ja jakoś się nie mogę zdecydować co zrobić z nazwiskiem?
jeszcze masz troszeczkę czasu i zdecydujesz się :D
-
Demko zobacz jak ten czas szybko zleciał. :) Pamietam jak zawitałaś do nas na forum, a teraz już masz 6 małpek i ponad 900 postów. :)
Dzięki, że jesteście
Cieszę się, że możemy Ci pomóc i że jesteś z nas zadowolona.
Pozdrowionka. :)
-
przejmę nazwisko męża- może jest pospolite
no co ty nie jest pospolite ja tam nie znam nikogo o tym nazwisku:)
a ja się zastanawiam bo u mojego MArka jest już jedna Agnieszka Szczepaniak tylko i wyłącznie dlatego :? :?
jeszcze masz troszeczkę czasu i zdecydujesz się
no mam nadzieje że się na coś zdecyduje heheh
-
i że jesteś z nas zadowolona.
i to nawet nie wiesz jak bardzo :D
-
no i demka doczekałaś się zwojego countdown..
100dni to baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzop mało czasu.. zleci jak z bata strzelił....
-
100dni to baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzop mało czasu..
mi sie wydaje, że to cała wieczność :D
[ Dodano: Sob Wrz 17, 2005 10:42 am ]
A tak pzy okazji pisałam już, że mamy zakupione obraczki... I tutaj spotkał nas taki mały figielek:
Poszlismy z moim ukochanym wybierać obrączki. Długo się nachodziliśmy, nie mogliśmy się zdecydować, bo bardzo zależało nam na klasycznym żółtym złocie bez żadnych wzorków (początkowo chcieliśmy kupić klasyczne obrączki), matowień... Trafiliśmy w końcu do sklepu Golder i tam nabyliśmy obrączki... Zgodnie z umową obrączki przyszły w terminie, pasoują idealnie, ale wieczorkiem dopiero dopatrzylismy się, że są to obrączki firmy Apart :!: (ale z nas gapy)...całe szczęscie, że nie zapłaciliśmy za nie więcej niż kosztują w ich rodzimym sklepie, ale tak sie zagapilismy, że zapomnieliśmy o grawerze :( ... I teraz chyba będziemy musieli zanieść je do grawera i coś wygrawerować, ale nie chcielibyśmy tak klasycznie (ale mi się zdanie przed tym ślubem zmienia na początku chciałam datę ślubu i inicjały, albo imiona, a teraz...)... Zasatanawiamy sie teraz nad jakąś sentencją... Dobrze, że czasu jeszcze sporo do namysłu.
[ Dodano: Sob Wrz 17, 2005 10:45 am ]
Szkoda, że nie można skopiować zdjęcia z netu, ale w takim razie powiem, że jest to model 026 i można go znależć tutaj :
obrączki (http://www.apart.pl/)
[ Dodano: Sob Wrz 17, 2005 12:34 pm ]
A tak wygląda sala weselna: :obiad:
(http://klient.e-wesele.pl/dat/img/3f07eaad18db077.jpg)
(http://klient.e-wesele.pl/dat/img/708dad6e4352570.jpg)
(http://klient.e-wesele.pl/dat/img/2af74ecd4de7e4b.jpg)
(http://klient.e-wesele.pl/dat/img/46a71e9a402b88c.jpg)
Duzo się zmieniło, przed remontem nie wyglądała aż tak efektownie a dzisiaj :serce: baaardzo mi się podoba...
-
Demka macie jeszcze sporo czasu, aby wybrać jakąś sentencję. Na pewno wszystko się uda. Zobaczysz! :)
Sala bajdzio ładna! :)
-
jest to model 026 i
heheh
my wybraliśmy te same własnie w aparcie :)
tylko ze u mnie bedzie mały brylancik
identyko złote sfrezowane
:lol:
-
my wybraliśmy te same własnie w aparcie
Jednomyślne jesteście.
:)
-
heheh
my wybraliśmy te same własnie w aparcie
:shock: hehe
Jednomyślne jesteście.
hihi kto by pomyslał... To jest aż niemozliwe...
-
Wow Demka! To już masz swoją 100-dniówką za sobą!
Teraz zobaczysz jak ten czas szybciutko będzie uciekał!
Musze powiedzieć, że jestem pod wielkim wrażeniem-już prawie wszystko gotowe!
A jaką masz wizję fryzurki i bukieciku? No i jaka narzutkę planujesz założyć w ten piękny zimowe dzień! Życzę żebyś miała śliczny bielutki śnieżek! Będzie bajkowo!
Powodzenia w końcowym odliczaniu :-)
-
A jaką masz wizję fryzurki i bukieciku? No i jaka narzutkę planujesz założyć w ten piękny zimowe dzień!
niestety nie mam jeszcze gotowej koncepcji...
fryzurka- brak koncepcji, ale na pewno jakis koczek
Kwiatki- chciałabym, aby to był taki "przelewający" się z rąk bukiecik w kolorze ecru, kremu, bieli...nie wiem sama
Wdzianko- jeszcze nie wiem...
-
Demka- coś takiego jak mój?? czy o zupełnie inny bukiecik ci chodzi??
a obraczki fajne- niby proste a jednak jakies ścięcie tm jest:)coś innego:)
-
A oto moje ksiegi dla rodziców :
(https://e-wesele.pl/forum/album_pic.php?pic_id=286.jpg)
(https://e-wesele.pl/forum/album_pic.php?pic_id=285.jpg)
Mam nadzieję, że spodobają się rodzicom...
[ Dodano: Nie Wrz 18, 2005 10:07 pm ]
Demka- coś takiego jak mój??
chyba tak...ale jeszcze nie wiem do końca- troche niezdecydowana jestem w tej kwestii...
-
demka a co jest dalej w tej księdze?
-
podziekowania dla rodziców, fotki, aforyzmy, teksty o miłości...
-
Bardzo ciekawe :D i pomysłowe :D
-
Bardzo ciekawe i pomysłowe
dziękuję
-
[ Dodano: Sob Wrz 17, 2005 10:45 am ]
Szkoda, że nie można skopiować zdjęcia z netu, ale w takim razie powiem, że jest to model 026
aj tam.. zaraz nie można
juz wklejałam tą obraczkę
(http://www.wec.com.pl/repository/products/Obraczki%20slubne/Biale%20zloto/1386l_B26-d.jpg)
my też mamy dokładnie ten model.. pięknie wyglądają.. prawda?? :mrgreen: a zobaczysz potem, po kilku miesicach.. rysuja się jak dzikie :evil: .. ja swoją przed 1szą rocznicą oddam do polerki :?
[ Dodano: Nie Wrz 18, 2005 11:16 pm ]
zakłądam ,ze to nikitkowe księgi dla rodziców :D .. świetny pomysł :mrgreen:
-
pięknie wyglądają.. prawda??
baaardzo pieknie :D
rysuja się jak dzikie
:shock: nie spodziewałabym sie ale cóż... najwyżej co roku będę miała świeżutka obroczkę :wink:
zakłądam ,ze to nikitkowe księgi dla rodziców
Monia pomysł rzeczywiście zaczerpnęłam z nikkitkowych ksiąg, znalazłam opis jak je wykonać, trochę rzeczy pozmieniałam no i wykonałam WŁASNORĘCZNIE...
-
wykonałam WŁASNORĘCZNIE...
szacuneczek dla koleżanki, szacuneczek :mrgreen:
-
szacuneczek dla koleżanki, szacuneczek
:oops:
W wątku księga gości zamieściłam opis jak wykonac taką księgę :D
-
Demka gratuluję zdolności manualnych. :)
Rodzicom na pewno się spodobają. :)
-
Martuś ślicznie dziekuję :oops: A jeśli mam byc szczera to zdolności manualnych nie mam, ale ksiegi mi wyszły...Może dlatego, że całym sercem tego pragnęłam :?:
-
Może dlatego, że całym sercem tego pragnęłam
I to jest właśnie recepta na sukces!!!:)))
-
Ślicznie Wam idą te przygotowania, z tego wynika że ślub i wesele będą baardzo udane :D . I tego oczywiście życzę :!:
-
I to jest właśnie recepta na sukces!!!))
Racja. :)
-
I tego oczywiście życzę
Dziękujemy :D :serce:
[ Dodano: Wto Wrz 20, 2005 12:16 pm ]
Buszując dzisiaj po forum przypomniałam sobie, że miałam zabrać się za zawieszki na alkohol :oops: ...Tak więc przygotowania do tego czas zacząć: pomysł zaczerpniety z netu, teksty wybrane, brystol karbowany zakupiony, kartki w kolorze ecru (z tych grubszych) również, rafia jest, pierwsza zawieszka jako wzór również... Tak więc do boju :wink:
ps. ostatnio coś zaczęło mnie ciągnąć do robótek ręcznych- chyba ten rychły koniec wakacji tak na mnie zadziałał :wink:
[ Dodano: Wto Wrz 20, 2005 12:18 pm ]
A będzie to wyglądać mniej więcej tak (tylko zamiast gładkiego brystoli pod spodem, będzie karbowany):
(http://www.infoslub.pl/sklep/images/ea14.gif)
[ Dodano: Sro Wrz 21, 2005 10:25 am ]
Powstały...juz powstały...w końcu mam zawieszki na alkohol- tzn na wódkę, zdjęcie wkleję wieczorkiem...
Zastanawiam się teraz jakie zawieszki zrobic na winko :?: Myślałam o jakiś prostych
I tak znalazłam cos takiego :
(http://www.dekoracjekrystian.com.pl/grafa/zawieszki/2.jpg)
(http://slub.artidame.pl/os/ospl/catalog/images/zaw1.jpg)
(http://slub.artidame.pl/os/ospl/catalog/images/zaw2.gif)
Nie wiem na co się zdecydować...
-
mi się osobiście podoba ten ostatni pomysł
ładnie rzuca isę w oczy słowo młoda para i obrączki i tak jakoś oddają weselny klimat
demka jak się nie możesz zdecydować to zr.ób różne zawieszki i je pomieszaj:)
-
Ja już sobie zaprojektowałam zawieszki, teraz tylko muszę je wydrukować. :)
-
Marta to pokaż nam :)
wklejaj :mrgreen: :mrgreen: fotke
-
Ale ja ich jeszcze nie wydrukowałam. A na razie mi się nie spieszy, bo do mojego wesela kupa czasu, jeszcze by mi się zniszczyły cz przyżółkły. Ale obiecuję jak tylko będę je mieć to wkleję. :)
-
Ale obiecuję jak tylko będę je mieć to wkleję.
trzymam za słowo:)
:roll:
-
Marta napisał/a:
Ale obiecuję jak tylko będę je mieć to wkleję.
trzymam za słowo:)
Ja tez Martuś trzymam Cię za słowo :D
demka jak się nie możesz zdecydować to zr.ób różne zawieszki i je pomieszaj:)
i chyba tak zrobię- bo nie mam pojęcia na co się zdecydować...
-
chyba tak zrobię- bo nie mam pojęcia na co się zdecydować...
no i problem rozwiązany :mrgreen:
-
95 dni do:
Czas upływa, ze 100, zrobiło się 95 dni do... A ja dalej stoję w miejscu... Praktycznie nic więcej nie zrobiłam (chyba, że licząc księgi dla rodziców i zaiweszki na wódeczkę)...
Parę tygodni temu dzwoniłam na Liściastą- zaklepałam sobie wstepnie termin i godzinkę, a pod koniec września chcę się umówić na wstepne ustalenie co i jak z moja fryzurką i makijażem... I tutaj pojawia się zasadniczy problem... Nie mam koncepcji :( Jestem tylko pewna tego, że chciałabym miec jakiś rodzaj koczka i żeby welon wczepiony był pod spód fryzurki...
Może któraś z tych :?:
(http://www.ibsdesign.com/bridal/images/hair/09.jpg)
(http://www.mariageprovence.com/professionnels/Beaute/ProfilCoif/coif1.jpg) (http://www.tammiegarza.com/jpgs/bridal2a.jpg)
(http://www.mariageprovence.com/professionnels/Beaute/feeling/1.jpg) (http://www.mlodejparze.pl/pliki/img/fryzury/www_creativelooks_dk/bryllup6a.jpg)
(http://www.2promhairstyles.com/images/wed6.jpg)
A makijaż :?: Który byście polecały :?: (jestem blondynką i mam niebieskie oczy)
(http://republika.pl/agac/ANGELA0067.jpg)
(http://republika.pl/agac/ASIAK122.jpg)
(http://www.wizaz.pl/nowa_galeria/galerie/album03/aae.jpg)
(http://www.mkcbeautyacademy.com/gallery/images/Hayley_Krystal_F1c.jpg)
(http://www.mkcbeautyacademy.com/gallery/images/Gina_Krystal_F1.jpg)
-
demka a jakie masz włosy długie???
to jest najśliczniejsza fryzurka jak dla mnie of course:)
(http://www.tonyelmendelek.com/weddings/photos/big/zena-3.jpg)
a makijaż nie wiem ja był się zdała na specjaliste
[ Dodano: Sro Wrz 21, 2005 4:37 pm ]
(http://www.naszslub.pl/makijaz/maria15.jpg)
i ta jest the beściarska
-
Jeśli chodzi o fryzurę to mi podoba się najbardziej ta z nisko upiętym na karku kokiem, ale przy takiej fryzurce nie da się welonu upiąć pod spodem, tak jak byś chciała. co do makijażu-to wszystkie wklejone podobają mi się :D . Chyba nie bardzo pomogłam, co? :wink: . Podziwiam Twoje zdolności manualne, brawo :!:
-
Podziwiam Twoje zdolności manualne, brawo
ślicznie dziękuję :D
Co do koka, o którym piszesz, masz racje nie da sie pod niego wpiąć welonu, nawet gdybym go wpięła nad to i tak po oczepinach musiałabym jakieś kwaituszki w niego wczepić, bo inaczej byłby taki smutny troszkę... Ale zastanawiałam się kiedyś nad tego typu koczkiem- zwykłym prostym...ale cóż...
Aguś włoski mam długie, także możliwości sporo :D Podoba mi sie ten drugi koczek, który wkleiłaś i ten drugi, który ja wkleiłam...jeżeli chodzi o makijaż to wszystkie mi sie podobają i nie wiem co z tym fantem zrobić- chyba wydrukuje wszystkie i pokażę pani, która będzie mi robiła makijaż...
Wiedziałam, że tak będzie zbyt prosto poszło mi wybieranie kiecki...za to teraz jeżeli chodzi o makijaż, fryzurkę, dodatki- chyba urwanie głowy będę miała... ehhh
-
e tam nie przejmuj się mówie ci zdaj się na stylistke one wiedzą co dobre, a zresztą
jak to się mówi "ładnemu we wszystkim ładnie" :mrgreen:
a na tych zdjęciach to makijaż jest troche mało widoczny
ja osobiście chciałabym mieć taki makijaż jak ta 1 dziewczyna którą wkleiłam ale mama mówi"za bardzo wyzywający, makijaż powinien być delikatny bla bla bla" i chyba ma racje
-
ja właśnie bardzo chcę miec naturalny makijaż, niezbyt mocny, ale wyraźny... pozyjemy zobaczymy :D
[ Dodano: Sro Wrz 21, 2005 10:26 pm ]
A oto moje zawieszki na wódeczkę:
(https://e-wesele.pl/forum/album_pic.php?pic_id=302.jpg)
-
Mnie najbardziej podoba się ta fryzurka:
(http://www.ibsdesign.com/bridal/images/hair/09.jpg)
Natomiast jeżeli chodzi o makijaż to ja wolałabym jakiś ciemniejszy (cienie) niż te, które wkleiłaś. Ale to przecież rzecz gustu.
P.S. Zawieszki na wódeczkę na pewno wkleję, jak je wydrukuje. Ale Twoje Demko bardzo mi się podobają. :)
-
demka- makijaż najlepszy będzi etaki, w którym sie dobrze czujesz- twoje kolory, które lubisz albo pasujące do dodatk ow do sukni- bukietu czy coś. wtedy na pewno będziesz zadowolona i bedziesz sie dobrze w nim czuła:)
jeśli chodzi o fryzurke to musze ci powiedzieć, że próbna dużo daje, początkowo w ogóle nie chciałam próbnej, lae potem ją jednak zrobiłam. wtedy masz czas żeby pokazać/wytłumaczyć frzyjerce co byś chciała a ona może ci coś podpowiedzieć. ja zaniosłam kilka zdjęc frzyzurek i kombinowałyśmy:)
-
początkowo w ogóle nie chciałam próbnej
Koraliku ja tez nie chce typowej próbnej... Fryzurkę robie na Liściastej (z resztą na 25 grudnia trudno znaleźć makijażystkę i fryzjerkę- wszędzie albo zamkniete, albo mi nie dopowiada, albo nie zapisują na tak ODLEGŁY termin :roll: ) i mam nadzieję, że będę bardzo zadowolona- wątek o Liściastej przeczytałam już setki razy i wiem o ich minusach i plusach, wadach i zaletach... Dziewczyny pisały o tzw. wersjach roboczych- jeżeli mnie to zadowoli, to na żadne próby nie będę sie więcej umawiała...
[ Dodano: Czw Wrz 22, 2005 1:00 pm ]
lae potem ją jednak zrobiłam. wtedy masz czas żeby pokazać/wytłumaczyć frzyjerce co byś chciała a ona może ci coś podpowiedzieć. ja zaniosłam kilka zdjęc frzyzurek i kombinowałyśmy:)
jak mi nie wystarczą "wersje robocze" to jeszcze umówię się na próbną :D
-
pewnie nie wiele wniosę do tematu mówiąc, że ja obstawiałabym koczka "hiszpańskiego", tzn. tego nisko upiętego. Bardzo mi się podob, ale Tobie chodzi o coś zupełnie innego, więc .... może druga propozycja ze zdjęć agulkii ? Ciekawa, nie powiem :)
Co do makijażu popieram Koraliczka - najlepiej będzie jak będziesz miała makijaż delikatny dopasowany do Twojego typu urody i ewentualnie do dodatkó (bukiet). To jest gwarancja super samopoczucia i pięknego wygldu. W tym dniu nie czas na kombinacje i niesprawdzone wcześniej rewiry sztuki makijażu 8)
-
makijaż delikatny dopasowany do Twojego typu urody i ewentualnie do dodatkó (bukiet).
więc jestem blondynką i mam niebieskiu kolor oczu, karnacje mam jasną, ale będę regularnie solarium odwiedzała przed ślubem i mam nadzieję, że będę bardziej opalona :D W kolorach makijaży, które zamieściłam czuję sie dobrze, stąd też mój problem...
Jeżeli chodzi o bukiet, to chciałabym, aby był nieregularnych kształtów, taki "spływający" z rąk w kolorze ecru, wanilii, bieli... Nie chcę wprowadzać innych kolorowych dodatków...
Jeżeli chodzi o makijaż to po dłuższym namyślę obstawiam na piewrszy i trzeci...
-
ale chyba makijaż zrobisz sobie próbny?? wtedy bedzie ci łatwiej podjąć decyzje- czy delikatniejszy czy mocniejszy:)
-
ale chyba makijaż zrobisz sobie próbny??
oczywiście :D żeby sprawdzić jak się w nim czuję :D
-
demka będzie dobrze ty się nie martw kobitko na zapas:)
-
nie martw kobitko na zapas
to chyba moja cecha główna (przynajmniej teraz w wirze przygotowań ślubnych- wcześniej takowej nie posiadałam, albo była rozwinieta w niewielkim stopniu- a teraz :shock: ) jakoś mi w krew weszło przejmowanie się na zapas: to lepsze, czy tamto, w tym mi lepiej czy w tamtym... I ciężko jest mi sie na coś zdecydować... Mam nadzieję, że toi minie- bo wolę słodką beztroskę i różowe okulary :D
-
I ciężko jest mi sie na coś zdecydować...
po to tu jesteśmy
:)
don't worry
-
:lol: be happy :lol:
(https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=178&f=178.png) (https://e-wesele.pl/forum/)
-
W przyszłym tygodniu moje wątpliwości sie rozwieją- właśnie dzwoniłam do salonu na Liściastą i umówiłam się na czwartek na wstępne ustalenie fryzurki i makijażu :D Mam nadzieję, że wspólnie uda nam sie cos wymodzić z moich włosków... Teraz tylko muszę wydrukować sobie kilka fryzurek i makijaży :D
Jeden problem z głowy :D
-
tylko nie zapomnij nam zdać relacji :)
-
tylko nie zapomnij nam zdać relacji
napewno nie zapomnę :D Zresztą jak bym mogła :?:
[ Dodano: Nie Wrz 25, 2005 9:55 pm ]
Właśnie przygotowuję zawieszki na winko :D już je wydrukowałam, pozostało je przyciąć i ładnie przewiązać...
Jeżeli ktoś ma problem, i chce sam robić zawieszki to zamieszczam tutaj teksty, z których może skorzystać:
Niech dzwonią kielichy
niech dzwonią puchary
na zdrowie i szczęście
dla młodej pary
Płucz gardło, zaś do rana
cała sala ma być rozśpiewana
zapewniają o tym młodzi
nasza wódka nie zaszkodzi
Czyś stary czyś młody
kieliszek swój chwyć
za Młodą Parę
czas toast pić!
Niechaj trunków nie zabraknie
w tę dzisiejszą, piękną noc,
a za zdrowie Młodej Pary
niech toastów rozbrzmi moc
Młoda Para dziś częstuje
trunków jest na stołach moc
Pijmy wiec za zdrowie Młodych
Poprzez całą piękną noc
Już od wieków jest wiadomo,
że by miłość Młodych trwała
każdy musi wypić toast
gdy częstuje Młoda Para.
Wszyscy w dniu dzisiejszym
czujemy się młodzi więc
wódka weselna nikomu nie szkodzi.
Niechaj wszyscy Goście na zdrowie dziś piją,
... i ... niech nam sto lat żyją!
Tańcz gdy grają,
pij gdy leją
to jest najwłaściwszy rejon!
Młoda Para jest tu też,
najpierw za nią toast wznieś!
Drodzy Goście! Pijcie śmiało!
Niech alkohol dziś się leje.
Jak będziecie mieli mało,
to Pan Młody Wam doleje!
Niech kieliszki głośno brzęczą,
bo to dźwięk dla ucha miły.
Gdy się goście tańcem zmęczą,
trunek im przywróci siły.
X Y długo nosił w sercu,
stanęli więc dzisiaj na ślubnym kobiercu,
wraz z nimi przy suto zastawionych stołach
zasiadła zaś nasza gromadka wesoła
by wódką weselną wypić zdrowie młodych:
"Niech żyją nam w szczęściu aż po Złote Gody"
Wódka
Weselna
niech słodka będzie!
Niech Młodej Parze
100 lat w szczęściu przybędzie
Wódka weselna
Prawa i obowiązki gościa weselnego:
Gość weselny ma obowiązek: Dobrze się bawić,
poczęstować sąsiada butelką wyskokowego napoju
i stuknąć się kieliszkiem
oraz wznieść przynajmniej jeden toast za Parę Młodą.
Gość weselny ma prawo: Jeść i pić w dużych ilościach
ale bez szkody dla siebie samego.
-
zamieszczam tutaj teksty, z których może skorzystać
Demka ale tego dalas.....:))))))) Jak będę szykowała własne zawieszki będę wiedziała gdzie szukac:))) Każdy wierszyk wykorzystam- wszystkie super:)
-
Uuuuuuuuuuuu,Demka!Ale zaszalałaś z tymi tekścikami na zawieszki.Szkoda,że wcześniej tego nie było,to wykorzystała bym na swoją wódeczkę.Teksty super :ok:
(https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=153&f=153.png) (https://e-wesele.pl/forum/)
-
hihi służę pomocą :D Jak zaczełam szukać tekstów na zawieszki weselne okazało się, że jest ich spora ilość- każdy może wybrać coś dla siebie :D
[ Dodano: Pon Wrz 26, 2005 11:38 am ]
90 dni do...
Do ślubu pozostały niecałe trzy miesiące. Myslałam, że to sporo czasu, więc z zaproszeniami chciałam jeszcze troszeczkę poczekać, tymbardziej, że wszyscy zaproszeni juz o weselu wiedzą. Tymczasem dochodzą mnie wieści, że poszczególne osoby chciałyby już dostać zaproszenie (obawiają się, że się wycofamy i jednak nie zaprosimy 8) :?: ). I tak wysłałam już dzisiaj zaproszenia zagraniczne i dalekie zamiejscowe. W sobotę rozwieziemy zaproszenia miejscowe, a w niedzielę zamiejscowe (do gości, którzy mieszkają blisko)...
W najbliższą sobotę udajemy się z moim ukochanym do kościoła spisywać dalszą część protokołu... Mam nadzieję, że wizyta ta przebiegnie szybko i sprawnie :D Jeżeli jestem przy kościele, to właśnie skończyliśmy spotkania grupowe z księdzem i zostało nam siedem spotkań nauk przedmałżeńskich i jeszcze dwa w poradnictwie rodzinnym...
-
boże demka ale znalazłaś tych wierszyków
pokaż nam jakie macie zaproszenia:)
:mrgreen:
-
Aguś nie mogę ich znależc na necie, ale wieczorkiem pstryknę fotkę i zamieszczę :D
-
no to czekamy z niecierpliwością :Tuptup:
-
to ja wam cos powiem
mamyjeszcze ponad 6 miesiecy do ślubu a własnie zamówiliśmy zaoproszenia za 1, 5:)
wyglądają tak:)
(http://www.zaproszenia-itd.pl/photo/244.jpg/a244.jpg)
-
mi się bardzo podobają :D
-
:)
-
Agulkaaa! PSIEPIĘKNE :brawo:
(https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=153&f=153.png) (https://e-wesele.pl/forum/)
-
Przepraszam bardzo, ale niestety dzisiaj zdjęć nie zamieszczę, siadły mi baterie w aparacie, akurat wówczas, gdy zaczęłam pstrykać fotki... Także na fotki zaproszeń trzeba poczekać, conajmniej do jutra :D
-
No, no demka:-) Ja tu w kompleksy zaczynam wpadać....nie było mnie kilka dni, a tu czytam, ze Ty praktycznie wszystko masz pozałatwiane;-)))) Ja chyba narazie nie założę swojego "końcowego odliczania" bo nie ma o czym pisać :lol: :roll:
-
Ja chyba narazie nie założę swojego "końcowego odliczania" bo nie ma o czym pisać
zawsze jest o czym pisać :D
[ Dodano: Sro Wrz 28, 2005 12:22 pm ]
Powoli, ale wielkimi krokami zaczyna sie rok akademicki- będę miałą mniej czasu na przygotowania slubne... Jedyne co mnie pociesza to fakt, że będę kończyła trzy razy o 11:30 i dwa razy o 13:30...ale za to prawie codziennie na 8:00...
jutro wybieram sie na Liściastą- wybierać fryzurkę i makijaż...Mam nadzieję, że wrócę zadowolona...
[ Dodano: Czw Wrz 29, 2005 8:48 am ]
Czwartek...
Dziś już czwartek, na 17:15 umówiłam się na Liściastą i bardzo się denerwuję... Mam nadzieję, że wszystko pójdzie pieknie i gładko... Biorę ze sobą fotkę sukienki, wydrukowałam dwie fryzurki i dwa makijaże, żeby pokazać co chiałabym mieć i jaki efekt uzyskać... Czy o czymś jeszcze powinnam pamiętać, albo o coś ważnego się zapytać :?: Termin właściwy jest już wstępnie zaklepany...
Wrażenia opiszę wieczorkiem- oby były pozytywne :wink:
-
Panie mogą się pytać jeszcze o ewent. ozdoby na włosy i kolor bukietu, ale to już zdaje się masz wstępnie ustalone, prawda? Poza tym, o ile mnie pamięc nie myli, bukiet będziesz miała raczej w neutralnym kolorze (jakies wanilie, kremy itp), więc nie powinno być specjalnych problemów z dobraniem koloru makijażu :D Zadawaj duuuuuużo pytan, a później dokładnie opowiedz, bo mnie też to interesuje:-)))))
-
demka i gdzie te twoje zaproszenie
zrobiłaś już zdjęcie :evil: :twisted:
-
opss :oops: zdjęcia nie zrobiłam, bo miałam mały problem z akumulatorkami, a później wyleciało mi z głowy... :oops: Przepraszam- obiecuje poprawe i wieczorkiem dam totaj fotkę...
-
Przepraszam- obiecuje poprawe i wieczorkiem dam totaj fotkę...
no koniecznie :):):):)
-
87 dni do...
Byłam dzisiaj na Liściastej :D Odetchnęłam z wielką ulgą... Pani, z którą się spotkałam to profesjonalistka w każdym tego słowa znaczeniu :D Na poczatek pokazałam jej jakiej fryzurki bym oczekiwała i jakiego makijażu...Pani zapytała mnie o sukienkę (pokazałam fotkę), dodatki, czyli co na szyji i co w bukiecie... Na moją odpowiedź, że na szyjkę będę miała zrobioną materiałową aplikację, a bukiet chcialabym w kolorze wanilii, kremu i bieli, zastanowiła się chwilkę i powiedziałą, że jak stawaim na makijaż w kolorze fioletu z różem to powinnam mieć dodatki właśnie w tym kolorze, chociaż jakieś małe elementy... Jeżeli jestem przy makijaży to pokazałam Pani dwa makijaże w koloorze fioletowym... Przyjrzała mi się uważnie i powiedziała, że będzie dobrze, ale ten fiolet ożywi trochę różem :D Pokazała mi też album z metamorfozami (klientki przed i po wizażu) i byłam/jestem pod wrażeniem :shock: cudeńka ta Pani wyprawia... pani powiedział mi, żebym zakupiła sobie błyszczyk i puder w kamieniu (kosmetyków używa bardzo dobrych, ale po lekkim wzruszeniu trzeba troszkę zmatowić cerę :wink: a usta żeby wyglądały cały czas kusząco i aby pięknie błyszczały- dlatego błyszczyk ma byc z drobinkami brokatu i mocno b yszczący). Powiem szczerze, że myślałam, że będzie polecała kosmetyki drogich i znanych firm, ale w odpowiedzi na pytanie o firmę usłyszałam, że ma być to kosmetyk, którego jakość i cenę sobie sama wybiorę, bo służył on będzie tylko do poprawek podczas zabawy i zdjęć... Pani pochwaliła mój kolor włosów (a wczoraj farbe kładłam w domku) i powiedziałą, że do ślubu właśnie powinnam miec takie włoski, bo do mnie pasują :D Pochwałę dostała tez moja siostra, za wyrywanie mi brwi- robi to ponoć lepiej niż nie jedna kosmetyczka :serce: (Dominisia piękne dzięki :* ). Jeżeli chodzi o fryzurkę to wspólnie zadecydowałyśmy, że będzie to koczek, który wybrałam z niewielkimi modyfikacjami... Mam dobrać sobie do niego tylko kwiatki (takie jak w bukiecie)... Pani wzięła moje włosy w swoje zręczne raczki i zaczęła kobinować raz tak raz inaczej... Super :D jednym słowem jestem baaaaardzo zadowolona :serce:
Jeżeli o chodzi o próbę to nie będę jej jednak robić- oddaję się w końcu w ręce profesjonalistki :D A właśnie- pai powiedziała, że gdybym spanikowała i bardzo chciałabym próbę to żebym przedzwoniła, umówimy sie i ona mi ja zrobi. poradziła też, żeby to było przed jakąś imprezką cobym kaski nie wydawała bez sensu...
Także zaliczka wpłacona, termin zaklepany i pozostaje mi tylko cierpliwie czekać :D
mam nadzieję, że opisałam dość szczegółowo, ale jak ktoś ma jakieś pytanka to proszę bardzo- chętnie na nie odpowiem :D
Ps. Nie mam zdjęć zaproszeń- zapomniałam w tym wszystkim... Na 17:15 byłam na Liściastej, na 19:00 w Kościółku, później w sklepie zakupić rajstopki, bo jutro ruszam na zajęcia :roll: i jestem tak podekscytowana tym wszystkim, że mi to umknęło... Przepraszam... :oops:
[ Dodano: Czw Wrz 29, 2005 11:12 pm ]
Wybrałam tego pierwszego koczka a z niego będą wystawać pojedyncze włoski trochę jak na tym drugim... No może nie do końca tak to będzie wyglądać, ale zawsze obraz jakiś jest
(http://www.naszslub.pl/makijaz/maria15.jpg) (http://www.mariageprovence.com/professionnels/Beaute/ProfilCoif/coif1.jpg)
Jeżli chodzi o makijaż, to będzie to w stylu tych dwóch (troszkę bardziej wyrazisty):
(http://republika.pl/agac/ANGELA0067.jpg) (http://www.wizaz.pl/nowa_galeria/galerie/album03/aae.jpg)
-
demka widze że zdecydowałas się na fryzurke- moja faworytke superowko
zaproszenia hmmm wybaczam wytrzymam jeszcze 1 dzień :|
-
Ładne fryzurki demka:-) Z makijażem racja....tez bym zdecydowała się na nieco mocniejszy niż te prezentowane na fotach.
Hmmm....daleko jest ta Liściasta?? :D
-
Hmmm....daleko jest ta Liściasta??
od Stargardu kawałek drogi będzie :wink: Podać trasę dojazdu na PW :?:
-
Nie trzeba od Stargardu;-) Ja pracuje w Szczecinie, jestem tu więc na bierząco, powiedz mi jak tam dojechać od centrum, bo ja nawet nie wiem w którym kierunku to jest :mrgreen:
-
Tak więc pochwale się dzisiaj swoimi obraczkami (bo udało mi się znależć foto w necie- całkiem przez przypadek :wink: )... W prawdzie Monia juz zamieściła obraczki, ale nie w moim kolorze... Tak więc, oto one:
(http://www.wec.com.pl/repository/products/Obraczki%20slubne/Grawerowane/1730l_1d.jpg)
-
Także zaliczka wpłacona, termin zaklepany
właśnie zastanawiam się czy dobrze zrozumiałam..najpierw robisz próbną ( fryzurę lub makijaż ) i jeśli sie decydujesz wpłacasz zaliczkę i automatycznie rezerwujesz termin? dobrze kombinuje :mrgreen: ? powiedz mi jeszcze na jak długo przed ślubem zapisałaś się na Liściastą?
-
najpierw robisz próbną ( fryzurę lub makijaż ) i jeśli sie decydujesz wpłacasz zaliczkę i automatycznie rezerwujesz termin?
Aniu próbnej nie robiłam a jedynie tzw. wersje robocze, oczywiście jeżeli chcesz możesz zrobic próbną i wpłacić dopiero wówczas zaliczkę, co oczywiście automatycznie rezerwuje termin :D
powiedz mi jeszcze na jak długo przed ślubem zapisałaś się na Liściastą?
3 miesiące przed (z małym kawałakiem) zapisałam sie wstępnie, a wczoraj potwierdziłam termin i dałam zaliczkę 50 zł (
[ Dodano: Pią Wrz 30, 2005 12:11 pm ]
zaproszenia hmmm wybaczam wytrzymam jeszcze 1 dzień
to doczekasz się jeszcze małej niespodzianki :wink:
-
to doczekasz się jeszcze małej niespodzianki
hurra
jak ja llubie niespodzianki
demka napisz gdzie ta liściasta zainteresowałaś mnie tym:)
-
Tak więc dawno oczekiwane zaproszenia i na dokładkę zawiadomienia:
(https://e-wesele.pl/forum/album_pic.php?pic_id=325.jpg)
A teraz niespodzinka, o której pisałam: mój pierscionek zaręczynowy:
(https://e-wesele.pl/forum/album_pic.php?pic_id=324.jpg)
Przepraszam, że tak późno...
Ps. Dziś mam dzień wklejania różnych fotek :wink:
-
Przepraszam, że tak późno...
wybaczamy..pierścionek śliczny..
-
Demak masz takie zaproszenia, które są moim faworytem. :) Baardzo mi się podobają. :)
A pierścioneczek też ładniutki i nie taki strandardowy. :)
-
bardzo ładne piersionek tez
chyba będziesz nosić obrączke osobno co????
a te naklejki serduszka i obrączki to zamawialiścien w necie
czy są dostępne w jakimś sklepie bo ja je widziałam na tej stronce co kiedyś mi dałaś i teraz szukam czy nie ma ich w jakimś sklepie :?: :?:
-
Dziewczyny bardzo dziękuje za ciepłe słowa :D Cieszę się, że pierścionek i zaproszenia Wam się podobały :D
Aga naklejki kupiłam na necie, w sklepie ich nie widziałam... A obraczkę będę nosiła na osobnym palcu :wink:
-
demka, musze przyznać, że zgrabnie Ci to wszystko wyszło :D a mówiłaś, że nie masz żadnych zdolności manualnych:-)
Śliczny pierścionek.
-
Demko!
Dawno mnie nie było.... teraz jestem na forum i jestem pod wrażeniem Twoich przygotowań do ślubu! :D
Pierścionek jest bardzo ładny i orginalny. Obrączki - piękne ale w tej kwestii nie jestem obiektywna, ponieważ mam identyczne :wink: Pięknie się błyszczą na palcu.
Zaproszenia i zawiadomienia też bardzo mi się podobają!
Gratuluję! :D
-
Aga naklejki kupiłam na necie, w sklepie ich nie widziałam...
szkoda chyba też w takim razie przestane szukać
bardzo mię podobają koperty z tymi naklejkami
-
Dziewczyny sliczbnie dziekuję za ciepłe słowa :oops: Jest mi baaardzo miło :D
-
fajne te naklejki- ja na swoje zaproszenia naklejałam obrączki - takie fajne, bo wypukłe, lae musiałam przyklejac na taśme dwustronna klejąca, bo kupiłam je w pasmanterii.
ciesze sie ze przygotowania wspaniale ci ida!!oby tak dalej!1
-
Ja też mam obrączki na zaproszeniach, ale się france odklejają, jakimś słabym klejem są przyklejone. Denerwuje mnie to i albo je podklejam w diabły, albo poprzyklejam....zastanawiam się, z czym mniej roboty :wink:
-
Denerwuje mnie to i albo je podklejam w diabły, albo poprzyklejam....zastanawiam się, z czym mniej roboty
Aguś z pozoru mniej roboty z odklejaniem, ale musisz uważać, żeby nie uszkodzić zaproszeń... Wydaje mi się więc, że lepiej je przykleić- polecam tutaj klej magic- jest to klej introligatorski i wspaniale nadaje sie do tego typu rzeczy. Możesz go dostac w papierniczych za ok 5zł.
-
o rany!! Jakie lenistwo jest racjonalizatorskie!! Nie będe robiła nic....te zaproszenia, na których są obrączki niech takie zostaną, a te z których odpadły niech będą bez obrączek....jakie to proste, a jakie genialne...dzięki temu mam bardziej różnorodne zaproszenia. Że też ja wcześniej na to nie wpadłam :brawo: :luzak: :mrgreen:
Ania, przeraziła mnie ta wycieczka do papierniczego :wink:
-
83 dni do slubu...
Dzisiaj postanowiłam zainwestować w swoją urodę :wink: Zakupiłam sobie odżywkę do paznokci Nailgrowth Miracle Sally Hansen'a, a że mam problem z obgryzaniem paznokci pomyślałam sobie, że te wydane prawie 50 zł pomoże pozbyć się tego nałogu... Może wówczas nie będę zakładała przed ślubem tipsów a jedynie pożeluję paznokcie :?: Zakupiłam sobie również ujędniający krem-żel do ciała i nawilżający krem do twarzy...
Po południu byłam też w CMS zapytać o moje zamówione buciki slubne :D Niestety jeszcze ich nie było, ale Pani zapewniła mnie, że jak tylko przyjda zadzwoni do mnie i będę mogła przyjść odebrać (prawdę mówiąc postanowiłam, że buty odbiorę na pierwszej przymiarce)... W kwestii przymiarek też troszkę się zmieniło, gdyz początkowo cała procedura mierzenia, dopasowywania, doszywania koralików i aplikacji miała sie rozpocząć 6 grudnia a teraz przesunęłyśmy termin na 16 listopada :D I przez trzy tygodnie z rzędu będę chodziła na przymiarki już nie moge się doczekać) :serce: Wracając jeszcze do bucików Pani zaproponowała mi naszycie takiej samej aplikacji jaką mam na gorsecie na buciki- pomysł bardzo mi sie spodobał, poza tym taką samą aplikację będę miała na rękawiczkach i dodatkowo zostanie uszyty "naszyjnik"- także wszystko będzie utrzymane w tym samym stylu i charakterze, co baaaardzo mnie cieszy :D
Ślub mam w grudniu, więc będzie raczej zimnawo (swoją drogą to my jakiś sentyment do zimy mamy: w zime zaczęliśmy się spotykać (styczeń), w zimę się zaręczyliśmy (grudzień) i w zimę ślub). zastanawiam się więc co włożyć na sukienkę :?: Bolerko :?: Płaszczyk :?: Futrzane wdzianko :?:
Może dla przypomnienia:
:arrow: to jest moja sukienka:
(http://www.cms.szczecin.pl/images/gallery/2005/IMG_9920.jpg)
:arrow: welon do pasa, mgiełka z lamówką (nie wiem tylko czy będzie to welon jednowarstwowy czy może kilku)
(http://www.pphmercator.com.pl/dodatki_mercator/w6.jpg)
I teraz pytanie co lepiej :?:
:arrow: płaszczyk :?:
(http://www.cms.szczecin.pl/images/gallery/2005/IMG_9767.jpg)
:arrow: bolerko :?:
(http://www.pphmercator.com.pl/dodatki_mercator/e17c.jpg)
:arrow: futerko :?:
(http://www.pphmercator.com.pl/dodatki_mercator/e20.jpg)
(http://www.pphmercator.com.pl/dodatki_mercator/e5b.jpg)
Wiem, że mam jeszcze troszeczkę czasu, ale lepiej mieć już wszystko ustalone, żeby później niepotrzebnych nerwów nie było...
[ Dodano: Pon Paź 03, 2005 1:58 pm ]
A skoro jestem juz przy fotkach i poradach to rękawiczki chciałabym na jeden paluszek... Coś w tym stylu:
(http://www.pphmercator.com.pl/dodatki_mercator/r10.jpg) (http://www.pphmercator.com.pl/dodatki_mercator/r12.jpg)
[ Dodano: Pon Paź 03, 2005 2:01 pm ]
A tutaj widać wzór, który będzie na gorsecie- jest to wersja podstawowa i pierwotna- zostanie ona troszeczkę zmieniona :serce: Na fotce widać też "naszyjnik"- będę miała coś w tym stylu...
(http://www.cms.szczecin.pl/images/gallery/2005/IMG_9921.jpg)
-
Demka, pani w CMS mówiła, że w najbliższych dniach będzie miała jakieś ładne okrycia wierzchnie dla "zimowych" panien młodych:-) Mi mówiła właśnie, żeby się wstrzymać z tym jeszcze, że dopiero teraz będzie największy wybór. Ale gdybym na Twoim miejscu miała wybierać już dziś, to z mety odrzuciłabym ten płaszczyk na pierwszej fotce.......wg mnie zupełnie nie pasuje.
-
Obrączki - piękne ale w tej kwestii nie jestem obiektywna, ponieważ mam identyczne
cos nas duzo z tymi obrączkami :D Ale świadczy to chyba o tym, że obrączki są przeurocze :serce: Jakbym miała iść jeszcze raz do sklepu- wybrałabym te same- jak dla mnie śliczne...
szkoda chyba też w takim razie przestane szukać
zamów na necie :D ja tak zrobiłam i jestem zadowolona :P
przeraziła mnie ta wycieczka do papierniczego
chyba nie jest aż tak źle :wink: Ale pomysł pozostawienia sprawy taka jaką jest tez jest dobry- faktycznie zaproszenia będą bardzo rozmaite 8) :P
Demka, pani w CMS mówiła, że w najbliższych dniach będzie miała jakieś ładne okrycia wierzchnie dla "zimowych" panien młodych:-)
wspaniale :D Tam mam juz zarezerwowaną sukienusię więc jak pójdę na przymiarki to coś wybiorę, tylko właśnie nie za bardzo wiem w jakim kierunku iść :roll: Ale skoro mówisz, że płaszczylk nie pasuje... Niemniej jednak mam nadzieję, że uda mi się wyszukać coś co byłoby odpowiednie...
-
No ja mogę Ci podpowiedziec, tylko nie wiem, czy będę w tej sprawie obiektywna, bo....jestem wielbicielką wszelkiego rodzaju futerek, futereczek, futeruniek, kożuszków i wszystkiego, co choć trochę to przypomina :mrgreen: Ja wybrałabym futereczko, tylko szukałabym czegoś, co nie przytłoczy całości, bo Twoja suknia ma bogaty dół, więc jeśli do tego dobierzesz jakieś "nadmuchane" futerko, to całość będzie przesycona. No, ale to w sumie tylko do koćioła, pożniej i tak będziesz balować w samej kiecce: :)
-
Mnie najbardziej się podoba futerko numer 2. :)
-
Futerko !!
[ Dodano: Pon Paź 03, 2005 2:53 pm ]
zdecydowanie podkreśli zimowy klimat :taktak:
Pomyśl też o zimowym bukieciku !! (o zimowym bukieciku będa oczywiście świadczyły odpowiednie dodatki, piórka i inne tym podobne cudeńka)
-
Mnie też osobiście podobają się futerka.A najbardziej futereczko nr 2.Musi być bardzo milusie :D
(https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=153&f=153.png) (https://e-wesele.pl/forum/)
-
Dziewcynki dzięki piekne za rady- jak tylko będę na przymiarkach powiem Pani, żeby mi szybciutko futereczka pokazała... Zobaczymy jak w nich wyglądam i...
Pomyśl też o zimowym bukieciku !! (o zimowym bukieciku będa oczywiście świadczyły odpowiednie dodatki, piórka i inne tym podobne cudeńka)
oczywiście, że będzie zimowy 8) Będą w nim białae, mleczne, kremowe róże i ewentualnie coś w odcieniu lila... Co do dodatków to jeszcze się nie zastanawiałam, ale dzięki za sugestie :D
-
A myślałaś o czymś takim:
(http://www.pphmercator.com.pl/dodatki_mercator/e19.jpg)
-
Kashira szczerze powiedziawszy na żywo nie widziałam się jeszcze w niczym :( Przymiarki rozpoczynam w połowie listopada i dopiero wówczas będę dobierała do sukienki nakrycie... Tak więc nie wiem kompletnie w czym mi będzie dobrze a w czym nie. Zamieściłam tutaj tylko propozycje żebyście mogły mi doradzić, także za każdą dodatkową informację i pomoc jestem niezmiernie wdzięczna...Swoja drogą do urody tej pani modelki pasuje prawie wszystko i w każdej z tych "kurteczek" wygląda bardzo dobrze... Jak ja bym chciała żeby i mi tak wszystko pasowało...
-
demka czy dzisij jak byłas w cmś to obsługiwała cie taka blondynka bo być może się minełysmy :) akurat jak kończyłyśmy gadke to weszła dziewczyna z mamA ale się nie przyjżałam to ty????????
byłam tam dzisiaj się rozejżeć
-
Tak Aguś dzisiaj byłam w CMS razem z mamą 8) Przyszłam przesunąć termin przymiarki i zapytać o buciki... byłam tam koło południa i fakycznie były dwie kobiety blondynka i brunetka i rozmawiałałyśmy razem... Także nie wiem czy to byłam ja czy nie ja... Szkoda tylko, że ja sie4 solidnie nie rozglądałam...
A upatrzyłaś sobie coś :?:
-
A upatrzyłaś sobie coś
No co jak co, ale wybór kiecek mają tam spory :) I wiele jest naprawde pieknych.
-
No co jak co, ale wybór kiecek mają tam spory
wiem Aguś wiem :D sama mam z tamtąd sukienusię i pwoeim szczerze,że przeszłąm wiele sklepów i żaden mnie tak nie urzekł :serce: Panujący tam klimat, atmosfera, suknie ślubne, dodatki...dech zapiera :D
I wiele jest naprawde pieknych
a najważniejsze jest to, że każdy może znależć tam swoją ukochana i wymarzona suknię, która zapiera dech w piersiach...
[ Dodano: Wto Paź 04, 2005 10:30 pm ]
Tak mniej więcej będzie wyglądał "mój" Kościół w święta:
(http://www.nspj.szczecin.pl/galeria/swiateczny_wystroj/IMG_0049.jpg)
(http://www.nspj.szczecin.pl/galeria/swiateczny_wystroj/IMG_0087.jpg)
(http://www.nspj.szczecin.pl/galeria/swiateczny_wystroj/IMG_0092.jpg)
(http://www.nspj.szczecin.pl/galeria/swiateczny_wystroj/IMG_0098.jpg)
Wiem, że nie będzie potrzebna dekoracja Kościoła, bo mogę uzyskać efekt odwrotny do zamierzonego- czyli przesyt, brak smaku i gustu... zastanawiam się tylko nad wypozyczeniem czerwonego dywanu... Nie wiem jak wygląda sprawa z klęcznikami i miejscem do siedzenia dla pary młodej i świadków (zapomniałam w tej kwestii porozmawiać z księdzem...).
[ Dodano: Sro Paź 05, 2005 10:01 am ]
Demak masz takie zaproszenia, które są moim faworytem. :) Baardzo mi się podobają.
i są przy tym nie drogie :wink: Za sztukę płaciłam zaledwie 1,20 zł...
-
Ania, śliczny ten kościółek, zwłaszcza jak będzie lekki półmrok....dywan nie będzie tu chyba głupim pomysłem, bo to zima; przed Waszym ślubem będą jeszcze pewnie zwyczajne planowe msze św. wątpię, by przed Waszą uroczystością ktoś w kościele biegał ze szmatą i mył podłogi.....może wyjść więc na to, że myciem podłogi zajmiecie się Ty i Twoja suknia :wink: ...hmmm, tylko o ile dobrze pamiętam, to suknia nie ma jakiegoś powłóczystego treny, więc już sama nie wiem. :D Inna sprawa- klęcznik.......jeżeli ten kościólek jest naprawde tak bogato przystrojony jak na fotach i jeżeli będzie dywan, to czy jesteś pewna, że chcesz taki bogaty klęcznik? czy nie lepiej coś bardziej oszczędnego w formie, bez wielkich drapowań, falbanek itp?
-
to czy jesteś pewna, że chcesz taki bogaty klęcznik? czy nie lepiej coś bardziej oszczędnego w formie, bez wielkich drapowań, falbanek itp?
Niczego pewna nie jestem :( (niestety)... Ale teraz jak sie głębiej nad tym zastanawiam to masz chyba duuużo racji- będzie "naćpane" z tymi klęcnikami... Kurcze... :roll: :| To może coś takiego:
Krzesła
(http://justmarried.super.sklep.pl/sklep/images/img_bg/kdk2.jpg)
(http://www.dekorowanienasluby.republika.pl/foto/krzeslas.jpg)
Sama nie wiem :(
[ Dodano: Sro Paź 05, 2005 12:13 pm ]
dywan nie będzie tu chyba głupim pomysłem, bo to zima; przed Waszym ślubem będą jeszcze pewnie zwyczajne planowe msze św. wątpię, by przed Waszą uroczystością ktoś w kościele biegał ze szmatą i mył podłogi.....może wyjść więc na to, że myciem podłogi zajmiecie się Ty i Twoja suknia
właśnie tego się obawiam... Przede mna będzie ślub na 16- przed nim do godz 15 msza...
zastanawiam sie jak wygląda to od strony technicznej- jeżeli para przede mną nie będzie chciałą dekoracji, to ile zajmie fachowcom przygotowanie takiej dekoracji dla mnie :?: I czy w związku z tym, że są to święta nie będzie problemu z tą dekoracją :?:
-
Mnie osobiście- jeśli juz miałabym wybierać- podoba się wrsja nr 1, ale:
- pod warunkiem, że krzesła w Twoim kościele pasują do takiej dekoracji,
- zamiast tej czerwonej kokardy zdecydowałabym się raczej na jakąś drobną gałązkę świerkową, czy coś innego w klimacie Świąt :)
Natomiast ostatnie dwie fotki......hmmm.... :shock: . Nie wiem jak w tym wszystkim panna młoda nie ginie :|
-
Natomiast ostatnie dwie fotki......hmmm.... . Nie wiem jak w tym wszystkim panna młoda nie ginie
Aguś chodziło mi tylko o dekoracje klęcznika, nie krzeseł...
pod warunkiem, że krzesła w Twoim kościele pasują do takiej dekoracji,
- zamiast tej czerwonej kokardy zdecydowałabym się raczej na jakąś drobną gałązkę świerkową, czy coś innego w klimacie Świąt
szczerze powiedziawszy nie wiem jak wyglądaja krzesła w moim Kościele :oops: A z tym dodatkiem świerkowym to niezły pomysł...
jak ja kocham to forum, za to, że w każdej chwili można odnaleźć tutaj szereg wspaniałych wskazówek... :serce:
-
Demka faktycznie kościół będzie tak pięknie przystrojony, że zbędna jest dodatkowa dekoracja. :) Dywan musi być, żebyś nie zamiatała suknią podłogi. :|
Natomiast, jeżeli chodzi o klęczniki to też wybrałabym wersję numer 1 i właśnie z dodatkiem świerkowym. :)
-
demka dywan na bank
jeśli chodzi o krzesła to ja bym je przystroiła tak jak się stroi na śluby gdy nie ma świąt dla mnie to byłby akcent że oprócz świąt ( dekoracje chooinek) jest to także ślub
na 3 zdjeciu koscióla bardzo ladnie wyglada kościól widać że są swięta ale co ze ślubem......... myśle że nie będzie to przesadzone
-
ja bym obstawiał krzesełka nr 2, a jesli chodzi o cos do narzucenia na suknie to mi osobiscie bardzo podoba sie ten płaszczyk- cudnie musi podkreslac talie!!!!!! baaardzo mi sie podoba:)
-
cudnie musi podkreslac talie!!!!!! baaardzo mi sie podoba:)
Może i on cudnie podkresli talię, ale chyba tylko przy prostym modelu sukni....ja tak bym to widziała, a demka ma dół sukni dosyć szeroki, przy tym drapowany. Nie mieści mi sie tutaj jakos ten płaszczyk, no ale oczywiście może to tylko w mojej wyobraźni tak:-))
-
Ja również skłaniam się ku dywanowi. A propos- myślałyście nad kwestią składania życzeń po ceremonii- chyba nie przed kościołem, bo zimno- wiec gdzie w kościele?w lokalu chyba nie, bo cześć osób zaproszona tylko na uroczystość.
-
W kościele, w którym będzie nasz ślub są dwa wyjścia i przy tym bocznym wyjściu byłoby miejsce, żeby tam sobie stanąć, zupełnie nie przeszkadzając nikomu..jeszcze zapytam księdza, jak on to widzi.
-
80 dni do...
Do ślubu zostało 20 dni mniej, niż wtedy, gdy zkładałam własne odliczanie (czas jednak płynie :wink: )... Nasz najwspanialszy dzień w życiu jest coraz bliżej :serce: Zapomniałam się podzielić z Wami moimi (właściwie naszymi) przeżyciami ze spisywania protokołu przedślubnego... W prawdzie pierwszą część tego protokołu spisywalismy w maju... Drugą zaś w ubiegłą sobotę (1 października). Powiem szczerze, że obydwoje szlismy na to spotkanie z duszą na ramieniu, balismy się, że ksiądz będzie nas umoralniał, wypytywał o najskrytsze sekrety duszy i ciała ( :wink: ), ale było zupełnie inaczej :D Ksiądz proboszcz, jest człowiekiem bardzo przystepnym, miłym i co najważniejsze nie jest wścibski (tzn. o seksik nie pytał :wink: ). Część protokułu spisywaliśmy razem, później Grześ został poproszony, żeby wyszedł na chwilkę, a nastepnie po udzieleniu odpowiedzi na kilka pytań, ja opuściłam biuro, żeby Grześ mógł odowiedziec na te same pytania (miał łatwiej, znał moje odowiedzi i po prostu odpowiadał tak samo- raz poprawił nawet księdza, bo podglądając moje odpowiedzi w protokole, zauważył, że ksiądz zapisał "nie" w miejscu pytania o dzieci, na szczęście ksiądz szybko przeprawił odowiedź, bo ja nie tylką chcę, ale wręcz marzę o dzieciach)... Na koniec rozmowy ksiądz poprosił nas żebyśmy razem jeszcze chwilkę porozmawiali. Podaliśmy mu imiona świadków i padło pytanie czy bedą mogli uczestniczyć z nami w komunii świętej, zgodnie z prawda powiedzielismy, że świadkowa tak, a świadek nie, bo jest w związku cywilnym i ma dziecko. O dziwo ksiądz nie umoralniał nas i nie mówił, że świadek żyje w grzechu, a jedynie pochwalił nas, że chcemy to zrobic z Bogiem a nie tak jak świadek... Ze swej strony zapewniliśmy go, że świadek zamierza wziąść ślub kościelny, także ksiądz był zadowolony :D teraz z perspektywy czasu widzę, że nie trzeba było się bać tego spotkania :D Umówiliśmy się na w grudniu na ostatnie spotkanie, żeby donieść brakujące dokumenty i dograć szczegóły ślubu...
Większość zaproszeń mamy już rozwiezioną, rozesłaną i rozdaną. Pozostałe mamy zamiar wręczyć w ten weekend (mamy nadzieję, że uda nam się to zrobić)...Zdziwił mnie fakt, że wszyscy zgodnie jak jeden mąż pytali nas o to co chcemy dostac w prezencie :shock: Troszkę to nas peszyło :oops: , bo żeby uniknąć takich sytuacji zamieściliśmy wierszyki o "bilecikach ze znaczkiem wodnym", ale zgodnie z prawdą odowiadaliśmy, że gotówka...
Jeżeli chodzi o miejsce przyjmowania życzeń po mszy, to podobnie jak u Agi, u mnie w Kościele, jest wiele miejsca, żeby nie przeszkadzać kolejnym parom młodym... Staniemy więc gdzieś z boczku... Hmm... zastanawiam się własnie czy w tym roku, jak w ostatnich latach, będzie u nas przed kościłem "Żywa Szopka"- trochę to komplikowałoby przyjmowanie tych życzeń tuż przed Kościołem, ale stanowiłoby dodatkową dekorację i przemiły dodatek do ślubu- potęgowało akcent świąteczny, rodzinny, do kościła wchodzilibyśmy przy dźwięku kolęd :serce: Muszę to sprawdzić... (ostatnio odkrywam, że wiele szczegółów muszę dograć czy sprawdzić, aż mnie to troszeczkę przeraża)
-
Demka, jak tak dalej pójdzie, to w listopadzie już nie bedziesz miała co robić :wink: Szalejesz kobieto, szalejesz :wink: Nauki juz macie zaliczone? Bo u mnie w kościele druga część protokołu jest po naukach.
-
demka dobrze załatwiaj załatwiaj
potem będziesz już tylko martwić o fryzure paznokcie i makijaż :)
lepiej wszystko teraz niż potem na wariata
-
Nauki juz macie zaliczone?
nauki powolutku kończymy (zostało nam 5 spotkan z 10, mamy zaliczone 4/4 spotkania z księdzem, 2/4 spotkania w poradni)- u nas w parafi nie ma problemu, drugą część spisuje się ok 3 m-ce przed slubem :D
demka dobrze załatwiaj załatwiaj
jestem tego samego zdania, chociaż pewnie nie będę narzekałą z powodu braku zajęć, ciągle jakieś drobiazgi i sie przypominają i sen z powiek spędzają...
[ Dodano: Pią Paź 07, 2005 11:49 am ]
79 dni do...
Od dobrego miesiaca chodzimy z siostra w poszukiwaniu kreacji dla niej, jako świadkowej, na ślub. Siostra wymarzyła sobie suknię "rybkę, czy "arielkę" jak kto woli... Suknia ma być koloru brązowego, najlepiej ciemny brąz, taka czekolada, ale mogaą być elementy jaśniejsze (jasny brąz, kawa z mlekiem). Na sukienkę ma się składać gorset i spódnica z niewielkim trenikiem, bez koronek, ewenualnie jakieś drobne aplikacje, materiał gładki... Mniej więcej chodzi o coś takiego:
:arrow: spódnica w takim kształcie, tren trochę krótszy: (http://images.della.com/wc/fash/dressimages/sott_gabor.jpg)
:arrow: coś podobnego do tego: (http://www.confetti.co.uk/fashion/fashion_search/dress_search/images/marg_ML7088_475.jpg)
Czy wiecie gdzie mozna coś takiego dostać :?: Przeszłyśmy juz pół miasta i nic z tego... Jeżeli chodzi o gorset, to bez problemu można kupić brązowy, bardzo ładny, ale jeżeli chodzi o spódnicę to zaczynają się schody... Panie w sklepah mówią, że trzeba jeszcze troche poczekać, bo dopiero teraz wejdą kolekcję sylwestrowo-karnawałowo-studniówkowe i będzie iększy wybór... Jednak z siostrą zaczęłyśmy się obawiać... Bo jeżeli w sklepie nic nie znajdziemy, to może sie okazać za późno nawet na szycie... Stąd moja prośba do Was, znacie może jakieś dobre krawcowe, które podjęłyby się uszycia takiej sukienki, albo chociaż spódnicy :?: I gdzie ewentualnie udać się po materiał na taką sukieneczkę :?: Proszę o wszelkie dane na PW... Moja mama ma wprawdzie zdolności krawieckie i szyje wiele rzeczy (bardzo ładnie jej to wychodzi), ale po pierwsze nie ma wykroju, a po drugie troche się obawaia szyc kreację na tak ważny dzień... Dziewczyny liczę na Was :D
-
a jakby popytrac w CMS one tam szyją wszystko i może uszyłyłyby też suknie dla świadkowej
tak wogle to się zastanawiałam skoro macie ślub w serca jezusowego a wesele w "restauracji Uśmiech" to chyba z kościoła będziecie z buta szli ???
czy planujecie samochód
to stasznie blisko jest
-
A może któraś z Was dysponuje wykrojem na tego typu spódniczki :?: Byłabym wdzeczna za wszelkie informacje:D
[ Dodano: Pią Paź 07, 2005 1:45 pm ]
a jakby popytrac w CMS one tam szyją wszystko i może uszyłyłyby też suknie dla świadkowej
szyją, szyją, ale drogo wychodzi :( (niestety) a my chciałybyśmy zamknąć się w kwocie 500-600 zł...
tak wogle to się zastanawiałam skoro macie ślub w serca jezusowego a wesele w "restauracji Uśmiech" to chyba z kościoła będziecie z buta szli ???
my będziemy autkiem śmigać :D Do Kościoła tez mam parę kroków :D
-
u mnie chyba się coś znajdzie moja mama szyje sobie kreacje sylwestrowe właśnie dół tego typu tylko bez takiego trenu długaśnego a jak cos to robi wstawki z takich trójkątów i wychodzi tren zapytam czy ma wykrój , chyba ma bo jak inaczej by sobie szyła
popytam i dam znać
-
u mnie chyba się coś znajdzie moja mama szyje sobie kreacje sylwestrowe właśnie dół tego typu tylko bez takiego trenu długaśnego a jak cos to robi wstawki z takich trójkątów i wychodzi tren zapytam czy ma wykrój , chyba ma bo jak inaczej by sobie szyła
popytam i dam znać
Aguś normalnie będę Cię nosiła na rękach :serce: popytaj i daj znać :D jejku kochana jesteś :D
-
demka
moja mama radzi:
idz do jakiejs lepszej pasmanterii (np.sklep Merino z tkaninnami na piastów koło SP1)gdzie można dostać wykroje burdy, tam w katalogu wybiera się w rozdziale suknie wieczorowe wybrany fason i kupuje gotowy wykrój za ok 15 zł
my wykroju nie mamy bo moja muti sama kombinuje z sukniami a tego typu spódniczke to nawet ma szytą z klinów rozszerzaną godetami
mam nadzieje ze trochę ci pomoglam :):):):):):)
-
Faktycznie... nawet nie pomyslałam o tym, że w pasmanterii można kupić wykrój... Będę musiała przejść się z siostrą i z mamą może akurat coś wybiorą...
mam nadzieje ze trochę ci pomoglam
trochę :?: nie żartuj baaaardzo mi pomogłaś :D Ślicznie dziekuję :D
-
nie ma za co :oops: :oops:
ciesze się że że mogłam pomóc
mam nadzieje że znajdziecie taki wykrój jakiego szukacie
w sumie to jestem pewna ze znajdziecie
-
76 dni do...
W piątek dostałam telefon: "Pani Aniu butki są już do odebrania, zapraszamy". Byłam tak podekscytowana, że zapomniałam ich odebrać :roll: Za to w sobotę byłam w sklepie już na otwarcie. Nie mogłam sie doczekac jak będą wyglądały moje butki ślubne. Krój butów zamówiłam, a Panie w sklepie zrobiły mi na nie dekorację- koronkową aplikację, taką samą, jaka będzie u dołu sukienki, na rękawiczkach i na szyji...Efekt jest piorunujący (już nie mogę doczekać się reszty przymiarek, wyboru dodatków... :serce: )
oto moje butki:
(https://e-wesele.pl/forum/album_pic.php?pic_id=368.jpg)
a tak wygląda owa aplikacja:
(https://e-wesele.pl/forum/album_pic.php?pic_id=369.jpg)
Dawno nie było mnie tutaj w moim wątku. Cały weekend odpoczywałam i wpadałam tutaj na chwilkę dowiedzieć się co u Was słychać. Ja poszukiwałam jakiejś ładnej sukieneczki, w którą wskoczę na poprawiny-obiad na drugi dzień. Spodobała mi się nawet jedna sukienka, całkiem niedroga i skromna. Kolor miała brązowy, bez ramiączek, skos od kolan do pół łydki, materiał delikatny, lejący się, u góry delikatna klamra-broszka, środek lekko przymarszczony (marszczenie poziome)... Bardzo szybko jednak sie rozczarowałam. Jak ją prymieryłam okazało się, że łądnie wygląda tylko na wieszaku, a na osobie już nie :( Także dalej poszukuję sukienki na drugi dzień zabawy... A może zamiast sukienki kupię sobie jakąś garsonkę :?:
Jak jestem przy ubraniach t musze powiedzieć, że po sobotniej wizycie w CMS zakochałam sie w futerku :serce: Śliczne, krótkie, robione na wzór futra z norek...Wisiało na wystawie i bardzo długo nie mogłam oderwać od niego wzroku...Owo futerko było w kolorze ecru, ale Panie zapewniły mnie, że będą także białe :D Niestety nie wiem jak będzie wyglądało to w całości z moją suknią, ale cóż typy trzeba mieć- później zostaje tylko mierzyć...
Aga moja siostar dała sobie czas do połowy listropada- jak nie znajdzie takiej sukience o jakiej marzy rusza do poleconej przez Ciebie pasmanterii po wykrój, kupuje materiał i mama będzie szyła... Siostra prosiła, żebym podziękowała Ci w jej imieniu, także: ŚLICZNIE DZIĘKUJĘ :!:
W czartek dowiem sie jak wygląda sprawa dekoracji u mnie w Kościele i wrazie potrzeby idę zamówić dywan, stroiki na krzesła i na klęcznik...
Powiem szczerze, że zagapilismy się troszeczkę z moim Grzesiem :( Nie zamówiliśmy fotografa, który zrobiłby fotoreportaż z kościoła a teraz jest już zbyt późno, wszystko zajęte :( Przynajmniej ta część, w której sie dowiadywałam :( W sumie mamy komu dac aparat i nawet ta osoba zrobi to z wielka przyjemnością, ale obawiam się, że może pominąć jakieś ważne chwile, ujęcia... Na początku myśleliśmy właśnie, żeby zdjęcia robiła ta osoba i nie zastanawialiśmy się specjalnie nad fotografem (tzn. myśleliśmy, ale później stwierdziliśmy, że jednak nie), a teraz... Sama już nie wiem... Powoli dopada mnie stres przedślubnych przygotowań... No bo co zrobimy, gdy zdjęcia będa nie takie :?: Może popadam w skrajny pesymizm, bo wierzę, że nasza osoba od zdjęć zrobi dobre zdjęcia, chociaż jest amatorem... Z resztą co mi teraz pozostało :?: Chyba właśnie wiara w to... Poza ta osoba będą jeszcze cyfrówki, które powierzymy kolejnym osobom...
Idę spać...może jutro wstanę z lepszym nastawieniem i może akurat jutro wszystko wyda się logiczne jak było do tej pory...
-
Demka buciki po prostu prześliczne, cudowne i wogóle naj :!: :)
Fotografem się nie przejmuj, sama piszesz, ze osoba, która będzie robić fotki zrobi to z przyjemnością i na pewno nic nie zawali.
Sukienkę na poprawimy też pewnie znajdziesz masz jeszcze trochę czasu.
Demuś głowa do góry widzę, że dopadł Cię stres przedślubnych przygotowań. Zobaczysz, że wszystko bedzie ok. Masz już wszystko dopięte na ostatni guzik. :)
Pozdrwionka :!: :)
-
Śliczne butki Demka, naprawde :D Wytrzymasz w takich wysokich butach całą noc?? Podziwiam :)
Widziałam w CMS to futereczko na wystawie, rzeczywiście bardzo ładne. Jak bedziesz teraz się umawiała na przymiarkę to sobie zobaczysz, jak całość wygląda:-)))
P.S. Ja o ubraniu na poprawiny, to nawet jeszcze nie myśle, jakoś tak zepchnęłam to na sam koniec...nie powinno być większego problemu, bo przeciez w okolicach grudnia pojawi sie sporo sylwestrowych i karnawałowych kreacji....spoko, nie stresuj sie :luzak:
-
zacny pomysł z tą koroneczką na bucikach.. będą pasowały.. super concept :wink:
-
Aga moja siostar dała sobie czas do połowy listropada- jak nie znajdzie takiej sukience o jakiej marzy rusza do poleconej przez Ciebie pasmanterii po wykrój, kupuje materiał i mama będzie szyła... Siostra prosiła, żebym podziękowała Ci w jej imieniu, także: ŚLICZNIE DZIĘKUJĘ
nie ma za co cieszę się ,że mogłam pomóc
butki rewelacja ale wytrzymasz na takich szczudłach????
ja bym nie dała rady :)
strasznie mi się podoba ta aplikacja na buciakch naprawde panie z CMŚ stanęły na wysokości zadania
na poprawiny kupo sobie coś co jeszcze kiedys założysz tzn jeżeli nie lubisz garsonek to sie nie zmuszaj lepiej jakąś kiecke którą za jakiś czas może włożysz na sylwestra oczywiście nie na te żeby ludzie nie gadali że to sama hehehe niektórzy tacy są:) :mrgreen: :mrgreen:
-
Demka wszystko przesliczne suknia, butki, księgi. Przeczytałam twój wątek jednym tchem. Jestem pełna podziwu. Nie martw się fotografem, na pewno fotki wyjdą super- to tylko stres przedślubny :przytul:
-
Wytrzymasz w takich wysokich butach całą noc??
ale wytrzymasz na takich szczudłach????
jasne uwielbiam takie buty i powiem szczerze, ze zastanawiałam się nawet nad wyższym obcasem ale po namyśle (i 7 godzinnej imprezie tanecznej) uznałam, że ten będzie jednak odpowwiedni...
Widziałam w CMS to futereczko na wystawie, rzeczywiście bardzo ładne
:D ja się w nim zakochałam :serce:
na pewno fotki wyjdą super
mam taką nadzieję...
Slicznie dziękuję, że podtrzymałyście mnie na duchu juz mi jest znaczneie lepiej. Dzisiaj juz widze to wszystko w kolorowych barwach... A znajomego zaczne męczyć o częste sesje zdjęciowe, żeby go jeszcze troche posprawdzać :mrgreen: :twisted: (a przeciez zbliża się wiele imprez np. Andrzejki, wieczory panieński i kawalerski, kilka urodzin po drodze). Musi być dobrze :D
[ Dodano: Wto Paź 11, 2005 3:48 pm ]
Demuś głowa do góry widzę, że dopadł Cię stres przedślubnych przygotowań. Zobaczysz, że wszystko bedzie ok. Masz już wszystko dopięte na ostatni guzik.
Ślicznie dziękuję za słowa wsparcia :D :serce:
-
Droga Demko!
Buty są przepiękne!!! :shock:
Też jestem wielbicielką wysokich obcasów :taktak: W butkach z okolo 10 cm obcasikiem przetańczyłam całe swoje wesele i wcale nie było to problemowe. Po prostu trzeba odpowiednio dobrać obuwie (muszą być wygodne, nie uwierające, czy uciskające). 8)
Gratuluję wyboru!!!
-
Demko!Jak zobaczyłam Twoje buciki to aż mi dech zaparło :szczeka: Są naprawdę prześliczne!Wpatrywałam się w nie ładnych parę minut :shock:
A fotografem się nie przejmuj.Podszkolisz go troszeczkę to jeszcze zatańczy jak mu zagrasz :cancan:
____________
(http://vsdi.net/count/wed/i/meter5815.png) (http://vsdi.net/count)
(http://vsdi.net/count/preg/i/meter6376.png) (http://vsdi.net/count)
-
Demko!
Buciki prześliczne - chociaż ja w tak wysokim obcasie nie mogłabym tańczyć! Ale jeśli Ty lubisz wysokie butki - to jak najbardziej dobry wybór! Przecudny nadruk!
Jestem pod wrażeniem Twoich przygotowań! Nie denerwuj się - wszystko będzie ok! :wink:
-
Dziewczyny ślicznie dziękuję za miłe słowa :uscisk: :calus:
Bardzo sie cieszę, że podobają się Wam moje buciki :D
Dzisiaj byłam na przedostatnim spotkaniu w poradni rodzinnej i okazało się, że jestem specem w tych wykresach... :D Dostałam też zadanie domowe :roll: Mam zinterpretować wykres, problem w tym, że jest to cykl nietypowy... :? No cóż będę musiała nad tym posiedzieć...
-
Dzisiaj byłam na przedostatnim spotkaniu w poradni rodzinnej i okazało się, że jestem specem w tych wykresach... Dostałam też zadanie domowe Mam zinterpretować wykres, problem w tym, że jest to cykl nietypowy... No cóż będę musiała nad tym posiedzieć...
wszystko fajnie ale twoich kursów przedmałżeńskich nie zazdroszcze
jeszcze jakieś zadanie domowe matko!
dobrze ,że jesteś cierpiwa i wytrwała hehehe
-
74 dni do...
Siostra zrobiła mi wilką niespodzinkę. Jak juz pisałam dała sobie czas na szukanie sukni, gdzieś tak do połowy listopada. Przychodzę dzisiaj z uczeli, patrzę a siostra kupiła wykrój, materiał, dodatki i mama będzie jej szyła spódniczkę "rybkę" :D Siostra jest zadowolona a ja jeszcze bardziej :D Będę miała śliczną świadkową w stroju, który sobie wymarzyła. Materiał jest koloru brązowego (ciemna, gorzka czekolada), lekko błyszczący- idealnie nadaje sie na tego typu spódniczkę ba ma w sobie lycrę, jest rozciągliwy i będzie "pracował". Teraz pozostało jej kupic buciki i mama zabiera sie za szycie :D Jak znajdę konkretny wzór tego wykroju to Wam oczywiście zaprezenuję :D
Zwracam sie jeszcze raz do Agulki: śliczne dzięki za namiary na ten sklep :D
Przeglądałam dzisiaj w internecie modele bukietów ślubnych i znalazłam takie:
(http://www.wedding-directories.com/Rainbow03.jpg) (http://www.naszslub.pl/kwiaty/valentino10_duze.jpg) (http://www.bernzonsblommor.nu/images/shop/394b.jpg) (http://www.enrightflorist.com/tw22-1-01.jpg)
Oczywiście w swoim bukieciku chiałabym mieć dodatki zimowe. Pokazałam tutaj kształt bukietu jaki chciałabym mieć. Marzą mi się róże w bukiecie w kolorach kremu, śmietanki, wanilii, bieli ewntualnie jakieś delikatne fioletowe, albo blado różowe akcenty (makijaż będzie w kolorze przydymionego fioletu lekko rozjaśniony różem)...
-
Demka cieszę się, że Twoja siostra będzie miała wymarzoną sukienkę. :)
Wiązanki, które wkleiłaś sliczne i tez mi się podobaja takie "wylewne". :)
-
śliczniusie bukieciki
mnie się bardzo podoba ten
(http://foto.onet.pl/upload/43/17/_541265_n.jpg)
jak siostra już będzie miała sukienusie to koniecznie wklej zdjęcie:)
-
Szczerze mówiąc wszystkie te wiązanki są ładne :) Każda z nich ma w sobie "coś". Ja chciałabym mieć wiązankę z białych kwiatów, ale do niedawna myślałam, że to będzie "kulka"...no, ale do mojej kiecki "kulka" nie pasuje, więc muszę oswajać się z myślą o wiszącej wiązance......podoba mi się ta, którą wkleiła agulkaaa :)
-
Mi od zawsze marzył się, jak to ujęła Marta, "wylewny" bukiet :D Do mojej sukienusi będzie taki pasował dlatego baaaardzo się cieszę :D
Oczywiście jak tylko mojaj mama uszyje siostrze "rybkę" to od razu wkleję foto :D
no, ale do mojej kiecki "kulka" nie pasuje, więc muszę oswajać się z myślą o wiszącej wiązance
wiszące wiązanki są świetne, jak dla mnie oczywiście, nie są klasyczne i typowe :D Nie obawiaj się wszystko będzie wyglądać świetnie :D
[ Dodano: Pią Paź 14, 2005 3:45 pm ]
72 dni do...
Dzisiaj będzie troszeczkę o samochodzie do ślubu i jego dekoracji :auto:
Jak juz pisałam gdzieś w wątkach samochodoych do ślubu pojedziemy srebrnym mercedesem terenowym (jak wczesniej napisałam, że jeepem zostałam szybko sprowadzona na ziemię, że tak właśnie określa się ten typ samochodów :wink: ) pożyczonym od kuzyna, który chyba będzie jego kierowcą :kierowca: chociaż nie jestem do tego do końca pewna bo może się okazać, że będzie nim chłopak mojej siostry (świadkowej). Wymyśliłam nawet dekorację na auko :D Kupiłam już taśmę, do której przymocowane będą kwiatuszki- różyczki (na przemian większa koloru ecru i mniejsza bieluśka z kropelkami rosy). Dekoracja będzie układała się na masce w kształcie literki V, dalej będzie "szła" przez szybę, relingi i kończyła się będzie na klapie bagażnika. Dodatkowo na antence będą powiewały balony wg. nastepującego klucza (od góry wymieniając): dwa czerwone balony serca, dwa przezroczyste normalne, dwa złote normalne, dwa przezroczyste normalne , dwa bordowe normalne. Z przodu będzie tablica rejstracyjna z napisem "Młoda Para" a z tyłu "Nowożeńcy"...
Teraz czas na troszeczkę fotek:
:arrow: to jest nasze autko
(http://gielda.szczecin.pl/img/pojazdy/47/47954.jpg)
:arrow: tak będzie mniej więcej wyglądała maska autka (zamiast margaretek różyczki, trochę gęściej przyklejone na taśmie, ale za to bez tych na masce)
(http://www.dekoracjekrystian.com.pl/catalog/images/szarfy/4.jpg)
:arrow: tak będzie "szła przez szyby (oczywiście na prostej taśmie gęsto upięte różyczki)
(http://nowozency.pl/fotki/0000000543.jpg)
:arrow: rejstracje samochodowe
(http://www.dekoracjeweselne.pl/rys/produkty/tmp.gif) (http://www.dekoracjeweselne.pl/rys/produkty/tn.gif)
Dekorację robimy sami (tzn. moja siostrzyczka z bratem mojego Grzesia będą ją robić), samochód pożyczony, tak więc jest to nasz sposób na zaoszczędzenie :wink: przynajmniej jeśli chodzi o autko...
Będziemy mieli jeszcze jeden samochód, którym pojedziemy robić zdjęcia :D Będzie to najprawdopodobniej czerwona Lantra :D
[ Dodano: Pon Paź 17, 2005 10:14 am ]
69 dni do...
Ślub zliża się coraz szybciej, zostało nam niewiele ponad dwa miesiące. W czwartek miałam dowiedzieć się co i jak z tymi dekoracjami u mnie w Kościele, ale ostatecznie nie zrobiłam tego (ksiądz gaduła tak przedłużała spotkanie, że nie zostało na nic czasu :roll: ). Mam jednak nadzieję, że w ten czwartek uda mi się wszystkiego dowiedzieć. No chyba, że któraś z Was wie coś o dekoracjach w parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa :?:
Jutro idę na ostatnie spotkanie w poradni rodzinej, zostaną nam więc jeszcze trzy spotkania w kościele, wizyta w Urzędzie Stanu Cywilnego, jedno spotkanie z księdzem w celu dogrania wszystkich szczegółów i już formalności kościelne załatwione.
W połowie przyszłego miesiąca idę ustalać menu. Mam już jego wstepną wizję. Oto ona:
:arrow: Chlebek dla Pary Młodej
:arrow: Szampan na toast
Przystawki:
Łosoś na sałacie
Masło
Pieczywo białe
Zupa:
Rosół z makaronem
II Danie:
Kieszeń schabowa nadziewana:
a)szynką z serem żółtym
b)pieczarkami z cebulką
Po obiedzie:
Lody z bitą śmietaną i owocami
Zakąski:
Filet schabowy z owocami w auszpiku
Koreczki śledziowe
Półmisek szwedzki
a)wędliny
b)mięsa pieczone
Befsztyk tatarski
Indyk w maladze
Jajko w szynce w sosie tatarskim
Sałatka grecka
??Sałatka egzotyczna??
Dodatki do zakąsek:
Pieczywo mieszane
Masło
Marynaty
Ciepłe danie ok. 22:00
Filet drobiowy płonący
Frytki
Surówka
Barszcz czerwony czysty
Ok. godziny 1:00
Tort weselny
Kawa lub herbata
Ok. godziny 2:30
Żurek z jajkiem w chlebku
I jak myślicie dziewczyny, czy takie menu jest ok :?: Dołożyłybyście coś jeszcze :?: Oczywiście będą do tego jeszcze ciasta i owoce, napoje gazowane i niegazowane, winko, wódeczka, kawka, herbatka...
:arrow: napoje zimne- w ilości 3l/os
:arrow: wódeczka- 0,5 l/os +10%
:arrow: wina: czerwone, różowe i białe (15 butelek)
:arrow: kawa, herbata bez ograniczeń
:arrow: owoce raczej do ozdoby niz do jedzenia, bo słyszałam, że specjalnie nie schodzą (więc będzie skrzyneczka winogrona, skrzyneczka mandarynek, trochę kiwi i bananów...)
:arrow: ciasta (sernik, kokosowiec, makowiec, orzechowiec) również w ilościach symbolicznych ok 0,15 kg na osobę (słyszałm, że liczy się albo 10 dag, albo 20 dag więc wzięłam wartośc środkową :wink: )
powinnam coś jeszcze uwzględnić :?:
-
Ja dla mnie menu gicio, bo siedze w pracy i głodna jestem :wink: Ale Ania....tak na pierwszy rzut oka...przy posiłkach gorących dajesz gościom praktycznie jeden wybór, czyli zero wyboru...jak np. będzie filet, to wszyscy jak jeden mąż mają jeść filet? Może jakoś to wymieszaj, żeby był wybór z dwóch gatunków mięs podczas jednego posiłku (co oczywiście nie znaczy, że jak gości będzie 70, to porcji mięsa ma być 140 na jeden posiłek).
-
Demka kochanie ja mam tylko jedno ale !!! ty nie czepiaj baloników do antenki tego samochodu bo za pięc minut okaże się że samochodzik nie będzie miał ani baloników ani antenki 8) my tez wpadliśmy na taki pomysł i niestety bmw mojego kuzynka pożegnało się z antenką na zawsze została gdzies pomiędzy szczecinem a policami :?
-
Jeżeli chodzi o obiadek to kilka mięsek do wyboru jest jak najbardziej ok. Natomiast jeżeli chodzi o dania gorące to ja bym zostawiła jeden rodzaj mięska czyli takie same danie dla wszystkich, lecz dodała bym jeszcze jakieś danie gorace. Choć wiem, że pewnie wiąże sie to ze zwiększoną opłatą w lokalu na osobę.
Z doświadczenia wiem, bo chodzę dość często na wesela, że dania gorące cieszą się bardzo dużym powodzeniem. U nas oprócz obadku będą 4 dania gorące. :obiad:
To jest moje zdanie, a Wy zrobicie jak chcecie :)
-
Jeżeli chodzi o dołożenie jeszcze jednego posiłku ciepłego - byłabym ostrożna. Wydaje mi się, że 3 ciepłe w zupełności wystarczą. No chyba, że weselicho rozpoczyna się bardzo wcześnie? Demka, o ktrórej startujecie z imprezą ?
-
Jak dla mnie menu jak najbardziej w porządku, nie dokładałabym z pewnością kolejnego ciepłego posiłku - co za dużo to niezdrowo :wink: , a za bardzo objedzeni goście nie będą mieli siły tańcować :D . Poza tym będą jeszcze przecież zimne zakąski. Z doświadczenia wiem, że dużo jedzenia i tak zostaje, po prostu przeceniamy możliwości konsumpcyjne naszych współbiesiadników.
-
Jak dla mnie, to ciepłych posiłków jest wystarczajaco, tylko konsekwentnie obstaje przy swoim- przy tym daniu, gdzie jest filet, zrobiłabym zamiennie- filet płonacy (50%) i jakies inne mięso, np. szaszłyk, czy coś innego. Moje zdanie :D
P.S. Demka, fajniutkie macie autko:-)))))))) powiedzcie, że później chcielibyście je na zawsze :wink:
-
Demka, ciepłych posiłków jest w sam raz. U nas było tyle samo i było akurat.
Marta, obawiam się, że przy takiej liczbie dań gorących, na drugi dzień będziecie je zabierać z restauracji całymi garami.
-
demka autko fajowe
menu też spoko tylko jakoś mi ta sałatka egzotyczna nie pasi
ale to tylko moje zdanie
zgadzam się z Agnieszką daj gościom jeszcze coś do wyboru zamiast fileta
tak to wszystko bobma :):):):):)
-
Marta, obawiam się, że przy takiej liczbie dań gorących, na drugi dzień będziecie je zabierać z restauracji całymi garami
U mojej siostry też były 4 dania gorące oprócz obiadku. Goście byli bardzo zadowoleni. Jedzenia fakt zostało dużo, ale mnie to nie przeszkadza. Moja Mama po weselu porozdawała jeszcze różne mięska rodzince, a resztę jedliśmy jeszcze cały tydzień. :) Mogliśmy sobie wziąść wszytko jedzonko, ponieważ sami kupowalimy produkty, a kucharki wszystko przygotowały. Tak samo będzie u mnie.
Dlatego m.in. zdecydwalismy się na takie zorganizowanie wesela, bo restauracje za takie menu, któremy chcieliśmy mówili nam około 250zł. za osobę bez alkoholu i napojów. :( A przy ilości 147 osób to uzbiera się niezła sumka. :roll:
Moim zdaniem jest to każdej z nas indywidualna sprawa i każdy robi tak jak mu pasuje. :)
-
jeśli będziesz mogła po weselu wykorzystać przyszykowane potrawy to w porządku. U mnie raczej nie było takiej możliwości, dlatego staraliśmy się tak dobrać menu tak, żeby potem nie trzeba było zabierać resztek do domu. A i tak mimo, że mieliśmy tylko dwa dania gorące poza obiadem (w jednym do wyboru były golonki i strogonow) to zostało nam sporo barszczyku z pasztecikami, wędlin, warzyw i placków.
-
Ale Ania....tak na pierwszy rzut oka...przy posiłkach gorących dajesz gościom praktycznie jeden wybór, czyli zero wyboru...jak np. będzie filet, to wszyscy jak jeden mąż mają jeść filet?
zastanawiałam się właśnie żeby dać wybór, ale...
1. Pani w restauracji powiedziała, że z doświadczenia wie, że lepiej podac jeden (żeby nie okazało się, że np na 80 gości 20 chce kurczaka a 60 schabowego, a wszystkiego będzie pół na pół bo później wstyd)
2. Kelnerki roznoszą jedzenie na talerzach więc powstałby bałagan. Panie musiałyby wypytywać co dla kogo i w razie jakiegoś braku świecić oczkami i mówić, że już nie ma kurczaka jest schab
Natomiast jeżeli chodzi o dania gorące to ja bym zostawiła jeden rodzaj mięska czyli takie same danie dla wszystkich,
i tak będzie Martuś :D
Jeżeli chodzi o dołożenie jeszcze jednego posiłku ciepłego - byłabym ostrożna. Wydaje mi się, że 3 ciepłe w zupełności wystarczą
będą tylko, albo aż 3 ciepłe posiłki, gdyż w między czasie są dodatkowe atrakcje typu tort, ciasta, przystawki, sałatki, torty dla rodziców z okazji ich 26-lecia :serce:
Demka, o ktrórej startujecie z imprezą ?
ślub jest na 17, w restauracji będziemy koło 18:15-18:30... Czyli koło 19 pierwszy dwódaniowy posiłek, a później tak jak juz pisałam...
a za bardzo objedzeni goście nie będą mieli siły tańcować
a mi bardzo zależy na tym, żeby były tańce do bialego rana... :cancan:
ciepłych posiłków jest w sam raz. U nas było tyle samo i było akurat.
w takim razie bardzo sie cieszę
menu też spoko tylko jakoś mi ta sałatka egzotyczna nie pasi
ale to tylko moje zdanie
właśnie dlatego sa przy niej znaki zapytania... a czym ją zastąpić :?:
jeśli będziesz mogła po weselu wykorzystać przyszykowane potrawy to w porządku
niektóre rzeczy pozostana na drugi dzień na obiad-poprawiny. Jakbym nawet zabrała jedzonko, które zostanie to chyba nie miałabym co z nim zrobić...Chyba, że porozdawać...
ty nie czepiaj baloników do antenki tego samochodu bo za pięc minut okaże się że samochodzik nie będzie miał ani baloników ani antenki my tez wpadliśmy na taki pomysł i niestety bmw mojego kuzynka pożegnało się z antenką na zawsze została gdzies pomiędzy szczecinem a policami
:shock: :shock: :shock: dobrze, że piszesz bo kuzyn chybaby mnie udusił za brak antenki hihi w takim razie balonom na antence mówiumy stanowcze NIE :!:
fajniutkie macie autko:-)))))))) powiedzcie, że później chcielibyście je na zawsze
gdyby tylko tak było można 8)
Ślicznie dziekuję za wszelkie rady i sugestie. Jesteście nieocenione, wspaniałe, kochane :serce: zawse można na Was liczyć :serce: Jak ja się cieszę, że jestem na tym forum :D
-
1. Pani w restauracji powiedziała, że z doświadczenia wie, że lepiej podac jeden (żeby nie okazało się, że np na 80 gości 20 chce kurczaka a 60 schabowego, a wszystkiego będzie pół na pół bo później wstyd)
2. Kelnerki roznoszą jedzenie na talerzach więc powstałby bałagan. Panie musiałyby wypytywać co dla kogo i w razie jakiegoś braku świecić oczkami i mówić, że już nie ma kurczaka jest schab
Demka w takim razie niech mięska do obiadu będą na półmisku. U nas tak mają być i każdy będzie sobie wybierać co chce.
Jak np. braknie komuś schabu i przecież nie będzie krzyczeć wszemi wobec, że mu brakło tylko sobie weźmie wtedy filecik. :)
My właśnie chcemy, żeby mięska były na półmiskach tak samo jak ziemniaczki pod różnymi postaciami, sałatki i dodatki do drugiego dania.
-
My właśnie chcemy, żeby mięska były na półmiskach tak samo jak ziemniaczki pod różnymi postaciami, sałatki i dodatki do drugiego dania.
zaproponowałam Pani taki układ, ale powiedziała, ze zrobi się z tego nieżły bałagan :roll: Myślę jednak, że powinna dać się nakłonić na pewnoinnowacje :wink: Więc jeżeli będzie mozna na półmiskach, zrobie tak jak piszesz, a jeżeli nie...zostanie tak jak na począku...
15 listopada idę na spotkanie w celu omówienia szczegółów i wówczas porozmawiamy o różnych kwestiach...
-
zaproponowałam Pani taki układ, ale powiedziała, ze zrobi się z tego nieżły bałagan
Ee, no Demuś niech ona nie gada takich farmazonów. Przecież na każdym weselu są mięska na półmiskach. I ja jakoś nigdy nie spotkałam się bałaganem. Po prostu wtedy każdy będzie sobie brać co chce. :)
-
Posłuchajcie, jeżeli mięsa będą na półmiskach, również na półmiskach powinny być ziemniaczki i na osobnych talerzykach (półmiseczkach) surówki.
(Demuś - będą ziemniaki i surówki?? Przeczytałam jeszcze raz menu i tam nie ma o tym mowy ... :roll: ).
W związku z powyższym, osobiście nie upierałabym się z tymi dwoma rodzajami mięsa. Uważam, że pierś z kurczaka jest uniwersalna i niec się nie stanie jak nie damy gościom wyboru.Poza tym elegancko będzie wygldał obiad serwowany przez kelnerów. 8)
TO tylko moje przemyślenia na gorąco :mrgreen:
-
a salatke egzotyczna może zastąpić sałatka z kurczakiem wędzonym lub z kurczajkiem i ananasem ( troche egotycznie)
u mnie będą właśnie mięska na pólmiskach a na talerzach przyniosą ziemniaczki i surówki ( chyba )
-
a salatke egzotyczna może zastąpić (...) z kurczajkiem i ananasem ( troche egotycznie)
Mówiąc krótko - sałatką hawajską (kurczak i ananas - Pychota)
-
Mówiąc krótko - sałatką hawajską (kurczak i ananas - Pychota)
no właśnie o to mi chodziło
aż się głodna zrobiłam
-
Demuś - będą ziemniaki i surówki??
oczywiście, że będą... już mi sie w głowie od tego wszystkiego zaczyna kręcić :roll:
-
Wady i zalety serwowania dania przez kelnera:
- zaleta: ładnie to wyglada i podaje sie gościowi praktycznie pod nos, nie musi sie niczym martwić, tylko zacząć jeść :D
- wada: jak ktoś nie będzie miał w tym czasie akurat ochoty na fileta, wbije w niego tylko widelec, pogrzebie w nim troche i zostawi. I co później zrobić z takim filetem? Wywalic do śmieci, czy podać go np. na poprawinach? :wink: Ten problem odpada przy wersji podawania osobno mięś, ziemniaków itp na półmiskach; to co nie zniknie może być podane na drugi dzień.
Kurde, teraz to i ja mam problem, bo szczerze mówiąc wcześniej się nad tym nie zastanawiałam :| Musze obgadać wszystko ze swoją szefowa lokalu :obiad:
-
To ja chyba trochę inna jestem :D , bo nie przejmowałam się na co goście będą mieli ochotę i zaserwowane było jedno danie bez wyboru, a jeśli komuś akurat nie podpasował warkocz z polędwicy w sosie serowym - trudno - mógł sobie ewentualnie nadrobić zimnymi zakąskami :wink: . Ale nikt nie narzekał. Chyba się za bardzo dziewczyny przejmujecie jedzeniem, na weselu nie tylko to jest ważne, naprawdę :D .
-
Chyba się za bardzo dziewczyny przejmujecie jedzeniem, na weselu nie tylko to jest ważne, naprawdę .
Dobrze Julia gada, dać Jej wódki :!: :mrgreen:
-
I to z pieprzem, bom akurat przeziębiona :wink:
-
Chyba się za bardzo dziewczyny przejmujecie jedzeniem, na weselu nie tylko to jest ważne, naprawdę .
Święta racja!!! Cokolwiek i w jakiejkolwiek ilości podacie to i tak wszystkich nie zadowolicie :nie: Ważne żeby mieli co jeść :obiad:
zaserwowane było jedno danie bez wyboru, a jeśli komuś akurat nie podpasował warkocz z polędwicy w sosie serowym - trudno - mógł sobie ewentualnie nadrobić zimnymi zakąskami .
A co to za wybieranie!Tu jest Polska, biedny kraj!Trzeba brać co dają!
______________
(http://vsdi.net/count/wed/i/meter5815.png) (http://vsdi.net/count)
(http://vsdi.net/count/preg/i/meter6376.png) (http://vsdi.net/count)
-
A co to za wybieranie!Tu jest Polska, biedny kraj!Trzeba brać co dają!
:D Tak jest - oraz nie narzekać, nie kręcić nosem i nie komentować :lol: A jak ktoś niezadowolony zawsze może poprawić nastrój wódeczką :wink:
-
Tak jest - oraz nie narzekać, nie kręcić nosem i nie komentować A jak ktoś niezadowolony zawsze może poprawić nastrój wódeczką
podoba mi sie taka interpretacja
macie racje dziewczyny
-
65 dni do...
Wracajac do przygotowań ślubnych... Narazie będzie o świadkowej, bo obecnie najwięcej wokół niej sie kręci. Jak już pisałam siostra nabyła wykrój spódniczki rybki, brązowy, lejący się, błyszczący materiał i nakłoniła mamę do uszycia spódniczki. W zeszłym tygodniu dokupiła sobie gorset (bardzo ładny w ciepłym odcieniu beżowo-złotym, z dekoltem w kształcie serduszka) i materiał na "futerko"- też jej mama uszyje. Futrko będzie podobne, do tego które już tutaj na forum było zamieszczane :D O takie:
(http://www.pphmercator.com.pl/dodatki_mercator/e20.jpg)
Teraz Dominika (siostra) jest na etapie poszukiwań wygodnych bucików i jak tylko je znajdzie rozpoczynamy wielkie szycie- efekt końcowy na pewno będziecie mogli podziwiać :D
Menu postanowiłam sie jeszcze nie przejmować, ostatecznie jest jeszcze trochę czasu na dokonanie ewentualnych zmian, gdyż spotkanie w restauracji mam w mpołowie listopada...
Od przyszłego tygodnia zaczynam chodzic na solarium, żeby ładnie wyglądać w dniu wesela. Efekt paznokciowej kuracji jest, jak dla mnie, zaskakujący- panokcie rosną bardzo szybko, są twarde, nie łamią się i nie rozwarstwiają- a myślałam, że nigdy nie rzucę zgubnego nałogu obgryzania paznokci, no ale drogie odżywki robią swoje (działaja na moją psychikę :wink: ) i paznokcie mam już dośc ładne a szczerze mówiąc zaczynają wyglądać jak powinny. W takim razie na slub nie zakładam tipsów a jedynie żeluję swoje pazurki, żeby mi niezpodziewnie nie połamały sie w dniu ślubu :roll: .
Jeżeli chodzi o dekorację Kościoła, tzn dywan, ozdoby klęcznika czy krzeseł to stoje w miejscu. Cały czas zapominam zapytać na naukach księdza jak wygląda ta sprawa u nas w parafi, bo nie wiem czy mam załatwiać we własnym zakresie, czy kościół takowe posiada. Obiecuję sobie poprawę w tym zakresie już chyba ze dwa tygodnie i nic... Jakiś leń mnie tutaj dopadł :wink:
Na ten weekend zaplanowaliśmy rozdanie ostatnich zaproszeń i zamknięcie listy kogo tylko zawiadamiamy o naszym ślubie...Mam nadzieje, że uda nam się to dokończyc, bo ciągle coś wypada i nie możemy dokończyć rozdawania zaproszeń...
-
Demka widzę, ze wszystkie przygotowania idą Ci wspaniale. :)
Szczerze powiedziawszy to już nie mogę się doczekać jak zamieścisz fotki sukienki Twojej Siostry. :)
Od przyszłego tygodnia zaczynam chodzic na solarium, żeby ładnie wyglądać w dniu wesela.
Jak jak w sumie to sama się zastanawiam ile wcześniej będę musiała iść do solarium, zeby być ładnie opalona (mam jasną kranację). :)
Efekt paznokciowej kuracji jest, jak dla mnie, zaskakujący- panokcie rosną bardzo szybko, są twarde, nie łamią się i nie rozwarstwiają
Czego to nie potrafią zdziałać kosmetyki. :)
Pozdrowionka i życzę miłych i efektownych dalszych przygotowań do tego Wielkiego Dnia. :)
-
demka napisał/a:
Efekt paznokciowej kuracji jest, jak dla mnie, zaskakujący- panokcie rosną bardzo szybko, są twarde, nie łamią się i nie rozwarstwiają
Czego to nie potrafią zdziałać kosmetyki.
super demka
napewno to ulży to twoim pazurkom tipsy naprawde szkodzą :)
ja również nie mogę się doczekać keacji twojej siostry :)
napeewno bedzie fajniutka i ładniutka
powodzenia w dalszych przygotowaniach
tak tzrymaj :):):):):)
-
58 dni do...
Licznik wskazuje już niespełna dwa miesiące :D Tak więc ślub coraz bliżej. Dość dawno nie było mnie w moim wątku tak wię dzisiaj nadrabiam zaległości.
po pierwsze- sukienka świadkowej jeszcze nie uszyta... siostra ociąga się strasznie z zakupem butów (te mają za wysoki obcas, tamte nie ten krój, inne jeszcze nie ten kolor :roll: ) a mama powiedziała, że zaczyna szyć jak tylko butki bedą w domku... Tak więc czekamy...
po drugie- poszłam w końcu do Kościoła dowiedzieć się o wystrój. I tak: dekoracje klęcznika, krzeseł i kwiaty zapewni mi Kościół (chyba, że wolę to zrobić sama-ale nie wolę :wink: ) natomiast o dywan będę musiałą postarać się we własnym zakresie- tak więc dzisiaj idę zarezerwować sobie ten dywan (długi, czerwony...)
po trzecie- zostało mi jeszcze tylko jedno spotkanie w Kościele i sprawy nauk (wszelkiego rodzaju) mamy już za sobą :D ufff....
po czwarte- bardzo martwił mnie bak profesjonalnego fotografa w Kościele. Co prawda zdjęcia będzie robił chłopak mojej siostry, ale... I tak wczoraj zamówiłam sobie fotoreportaz z Kościoła w Studio na Piętrze (czyli tam, gdzie będzie sesja w studio) :D
po piąte- zdecydowalismy się również na fotki w plenerze (i te właśnie zrobi Kuba- chłopak siostry). Plener zrobimy sobie na drugi dzień w poniedziałek :D Umówimy się jeszcze przed obiadkiem i ruszymy. Zaplanowaliśmy fotki w Parku Kasprowicza, na przystani jahtowej, na Zamku Książąt Pomorskich i na Wałach Chrobrego- mamy skromną nadzieję, że 2,5- 3 godz spokojnie wystarczy na psrtyknięcie kilku ciekawych ujęć w wymienionych miejscach... Teraz zastanawiamy się jeszcze nad rekwizytami... Zgapiliśmy bańki mydlane, do tego kieliszki, szampan...I co jeszcze :?: Mamy nadzieję, że pogoda nam dopisze i będzie słonecznie i wszędzie pełno śniegu, nie obraziłabym sie nawet, gdyby pod koniec zaczął pruszyć śnieg- fotki wyszłyby rewelacyjnie...ach te marzenia :wink:
Nie wiem czy o wszystkim napisałam, bo nazbierało się tego troszeczkę :twisted: Jakby co to dopiszę...
-
Ja też bym chciała, żeby wieczorkiem w dniu naszych ślubów lekko pruszył śnieg...taki wolno spadający, ale żeby płatki miał wielkie...tia, ale koncert życzeń....trzeba zaklinać myśli i wierzyć, że się uda :) Uda się, Ania, prawda? :mrgreen:
-
Uda się, Ania, prawda?
Już wiele dziecwzyn na naszym forum obawiało sie o pogodę. Każda miała jakieś zachcianki i...wiekszość się spełniła :!: nasze forum to miejsce magiczne dlatego dzięki trzymaniu kciuków wszystko jest możliwe...
Chociaż przesądna nie jestem, czytałam gdzieś na forum, że należy wystawić buciki slubne żeby poilnowały pogody...Ja swoje buciki już mam, moja połówka też więc może wystawimy je już teraz i może wówczas nasze marzenia się urzeczywistnią... Hihi
Także jestem dobrej mysli :D
ps. zamówiłam już dywan do kościoła także sukienką podłogi w kościele nie bedę zamiatała :D
-
dziewczyny, zapewniam Was, że łatwiej o śnieg w zimie, niż o słońce w lecie :lol: wszystkie letnie Panny Młode umierały ze strachu przed deszczem.
będzie dobrze, na pewno
-
53 dni do...
Tyle pisałam ostatnio o świadkowej i jej stroju, że zaostrzyłam chyba wszystkim apetyt końcowym efektem :twisted: Muszę powiedzieć, że niestety fotek jeszcze nie będzie, ale... futerko zostało już uszyte (wyszło naprawdę świetnie i idealne leży), spódnica została już wykrojona, pozszywana teraz czeka tylko na wszyscie paska, halki i tiulu od spodu żeby rybka była rybką i z daleka żeby było widać jak się rozkłada na dole... Co prawda siostra butów jeszcze nie kupiła, ale mama wzięła się wcześniej za szycie... Siostra zrezygnowała z trenika przy spódnicy... Tyle o siostrze...
Teraz ponawiam pytanko o rekwizyty do zdjęć plenerowych. jak już pisałam zgapiłam bańki mydlane...będzie też szampan, kieliszki i.... no właśnie i CO :?: Proszę pomóżcie, bo mi nic do głowy nie przychodzi...
Wracając do mnie już za 15 dni idę na pierwsza przymiarkę sukni ślubnej :serce: Już nie mogę się doczekać...buciki gotowe czekają w domku ale całej masy dodatków brak... Jak jesteśmy przy ubiorze to mój ukochany kupił sobie ostatnio krawat także została mu tylko koszula... :D A i jeszcze jedno pytanko. Mianowicie poszukuję czegoś do ubrania na drugi dzień. Suki ślubnej nie zamierzam zdejmować przez całe wesele, także odpada jakaś "balowa" suknia, w którą przebrałabym się po północy. Na drugi dzień jest w ramach poprawin obiad i nie wiem kopletnie co na siebie włożyć. Byłam juz w wielu sklepach w poszukiwaniu sukieneczki (takiej zwiewnej, z lycrą, przy ciele, najlepiej z jakimis różowymi dodatkami), ale nie mogłam nic znależć :cry: Wypatrzyłam sobie całkiem fajna sukienkę w Boutigue (chyba tak to sie pisze :oops: )- czarna z róowymi wstawkami, przy ciele z nieregularnum dołem, z falbanką- ale jest jeden minus koszt takiej sukieneczki to 300 zł...szkoda mi toche pieniędzy na taką sukienkę, bo wiadomo przyda się tylko na ten obiad, a później...będzie czekała w szafie na jakieś stosowne okazje... Teraz zastanawiam się nad garsonką...Tak więc zaczyna mnie ciekawić w co Wy się ubieracie na drugi dzień :?: I gdzie są jakieś ciekawe sklepy, w których mogłabym wyszukać coś dla siebie :?: Jeżeli chodzi o garsonke, to chciałabym, aby była ze spódnicą, dopasowana w talii, marynarka nizebyt długa...
Nie męczę już Was więcej tylko czekam na podpowiedzi...
[ Dodano: Sro Lis 02, 2005 11:56 am ]
dziewczyny, zapewniam Was, że łatwiej o śnieg w zimie, niż o słońce w lecie
ja mam tylko nadziję, że masz rację...bo bardzo marzy mi się śnieg...tak jak pisała Aga: duże płatki wolno spadające na ziemię...
-
ja na drugi dzien maiłam gorset, który początkowo miał byc gorsetem śłubnym- ale że w końcu znalazłam ekstra sukienke to ja wypozyczyłam, a zakupiony gorset jujz mi zostal...w kolorze jasne ecru z białymi kwiatami, a do tego dokupiłam sobie spódnicę w kolorze starego złota z kwaitkami, które były takie same jak w gorsecie- jesli idzie o kształt. do tego miłam szal na ramiona- tez w kolorze złota, no moze bardziej brazowy...i ślubne buciki. ale u mnie było ciepło( 3 wrzesień). radziłabym ci jaks fajna garsonke, przyda ci sie na pózniej:)
-
radziłabym ci jaks fajna garsonke, przyda ci sie na pózniej:)
i właśnie tak kombinuję... :wink:
-
demka a może cos znajdziesz w sklepie "BEST" tam są kreacje na różne okazje może znajdziesz coś zwiewnego i nie martw się ta sukienka napewno nie będzie na raz zawsze zostaje sylwester czy tego typu imprezy
-
Aniu, skoro tamta czarno- różowa sukienka Ci sie podobała, a jedynie boisz się, że później by zalegała nieużywana w szafie, to może pomyśl o czymś takim: klasyczna "mała czarna" (taka nigdy nie leży bezczynnie w szafie) a do tego poszalej z dodatkami....masz Mamę, która potrafi szyć, więc może kup kawałek jakiegoś ciekawego materiału w tonacji tóżu i niech Mama uszyje Ci jakąś wystrzałową "narzutke" na sukienkę (nie wiem, może bolerko, może szal, może tunikę czy żakiecik-pomysłow wiele). :)
-
49 dni do...
Licznik wskazuje juz mniej jak 50 dni :D Czyli wczoraj minął półmetek studniówki... I wczoraj też rozwiało sie wiele moich wątrpliwości..uff
:arrow: po pierwsze: siostra ma już skompletowany strój (futerko, gorset, spódnica rybka, bielizna i buciki- brakuje tylko pończoszek) wygląda po prostu BOSKO...brak mi słów... Jak ja tylko przekonam, żeby dała się namówić na małą sesję fotograficzną i efekty zamieszcze na forum :D Także czekajcie cierpliwie...
:arrow: po drugie: sprawiłam sobie kreację na drugi dzień 8) bordową spódniczkę rybkę, gorset w kolorze ecru z delikatnymi bordowymi kwiatkami... Jak zamieszczę fotki siostry to zamieszczę też swoje...
:arrow: po trzecie: skończyliśmy już cały kurs przedmałżeński, także nauki w Kościele są już zakończone...
:arrow: po czwarte: jutro idziemy do USC po to zaświadczenie i papierkowe przygotowania będę stanowiły rozdział zamknięty...
:arrow: po piąte: zaproszenia już rozdane...czekamy na potwierdzenia...
To tyle na razie- być może wieczorkiem zamieszczę fotki, ale to tylko być może...
-
no to czekamy na fotki
czyli wygląda na to że już wszystko macie teraz tylko czekanie na ślub
super sprawnie ci to wszystko idzie :D:D:D
-
Nie żadne "być może" tylko wklejaj te foty i juz :P
Faktycznie, bardzo sprawnie Wam to wszystko idzie :) ale i tez czasu coraz mniej, ja nawet pojęcia bladego jeszcze nie mam w co sie ubiore na poprawiny:-))))
-
Nie żadne "być może" tylko wklejaj te foty i juz
W takim razie wklejam, ale... nie zrobiłam zdjęcia sobie w stroju na drugi dzień...przepraszam...zrobię je innym razem...
Ale oto długo wyczekiwana fotka mojej siostry i jej kreacji (dla przypomnienia- futerko i spódniczka rybka uszyte przez moją mamę)... A tak przy okazji to jakie polecacie siostrze: makijaż, fryzurkę i dodatki :?: (pytam, bo siostra z chęcią posłucha Waszych wspaniałych rad, bo jak twierdzi"tutaj zawsze otrzyma się dobrą radę"...)...
(https://e-wesele.pl/forum/album_pic.php?pic_id=441.jpg)
-
Bardzo ładnie to wygląda :D Co do makijażu, to wydaje mi się, że nie ma co wydziwiać i ja zdecydowałabym się na delikatny w kolorach beży, delikatnego brązu i odrobinki złota. Fryzurka- klasyczny koczek albo coś w tym stylu, w każdym razie upięte. Biżuteria- jak dla mnie, to delikatny łańcuszek złoty i coś równie drobnego na rękę i uszy. Gorset już jest sam w sobie biżuterią. No ale chyba najlepiej będzie, jak popróbujecie różne warianty i zobaczycie w czym najładniej :)
P.S. Ania, a czy Tobie Mama nie może uszyć futerka?:-))
-
Aniu widzę, że masz zdolną Mamę. :)
Twoja siostra wygląda ślicznie. Jeżeli chodzi o makijaż to myślę podobnie jak Agnieszka, że najlepiej pasowałyby kolory beżu i złota. Biżuteria też raczej skromna, bo bo gorset jest dość "bogaty".
A ja już się nie mogę doczekać jak wkleisz zdjęcia swojej sukienusi na poprawiny. :)
-
jestem pod wrażeniem..masz bardzo zdolną mamę.. :wink:
[ Dodano: Pon Lis 07, 2005 12:43 pm ]
czekam teraz z niecierpliwościa na zdjęcie Twojej kreacji poprawinowej.. :mrgreen:
a co do makijażu zgadzam sie z dziewczynami -myślę ze odcienie beżu lub brązu bedą odpowiednie..
-
W imieniu siostry pięknie dziękuję :D Co do makijażu to siostra też myslałą o brązach, beżach, czekoladach...Tylko na fryzurkę nie może się zdecydować, owszem chce jakiegoś koka...no właśnie JAKIEGOŚ i najgorsze jest to, że sama nie może się zdecydować jakiego... Dobrze, że ma jeszcze troszeczkę czasu...
Byłam dzisiaj na solarium...na tubie...wyglądam jak apacz :oops: i już nigdy więcej nie pójdę się tam opalać (nie wiem czy mieli staare lampy czy co... :?: ). Nakłoniłam też mojego Grzesia żeby sie opalał...i on i ja bylismy po 10 minut z tym, że on pierwszy...owszem Grześ tez jest czerwony, ale przy mnie i tak wygląda blado... Także muszę zastopować z opalaniem na parę dni :( Muszę znależć jakieś fajne solarium z tubą, bo do Gabriela już nigdy nie pójdę...
Obiecane zdjęcie w sukience na poprawiny w związku z powyższym umieszczę dopiero jak znormalnieję na twarzy...(ciekawe jak ja jutro na uczelnię pójdę :?: )
-
Ja byłam kiedys w Gabrielu na tej tubie, bo robiłam tam sobie włosy i dostałam w ramach rabaty karnety na kilka seansów. Byłam dwa razy i szczerze mowiąc, byłam zadowolona. Resztę karnetów oddałam kuzynce, bo mi dwa razy wystarczają. Nie wiem Aniu, może trzeba było pierwszy seans ograniczyc do 5 minut.....jak nie masz sprawdzonego solarium, to może odczekaj ok. tygodnia, zanim skóra nie wydobrzeje i dalej opalaj sie w Gabrielu, tylko krótsze sesje....przeciez to nie o to chodzi, zeby sie zjarać na mahoń, tylko o to, żeby uzyskac efekt naturalnej opalenizny, która nie będzie "raziła oczu" w grudniu. Masz jeszcze ponad miesiac, wiec moze lepiej postawić na wiecej krótkich wizyt w odstepach kilkudniowych. No, ale ja nie znam Twojej cery.
-
Aguś karnację mam jasną ze skłonnością do opalania się na czerwono :?
bo robiłam tam sobie włosy i dostałam w ramach rabaty karnety na kilka seansów
ja mam też te karnety :D
Kilka lat temu przesadziłam z opalaniem na słońcu i efektem było poparzenie słoneczne :( Od tej pory muszę bardzo uważać...
może trzeba było pierwszy seans ograniczyc do 5 minut
chodzi o to, że to nie był pierwszy seans... ale pierwszy w tym solarium...
to może odczekaj ok. tygodnia, zanim skóra nie wydobrzeje i dalej opalaj sie w Gabrielu
dzisiaj moja opalenizna nieco przygasła... więc może jednak tam jeszcze pójdę...
-
WOW! demka tylko pozazdroscic tak zdolnej Mamy! uklony w Jej strone :D
jestem przeciwniczka futerek ale calosc kreacji jest powalajaca (pewnie na zywo jeszcze lepiej to wyglada). a futerko sie super prezentuje. reszta rowniez :)
ja rowniez czekam na Twoje fotki :)
a przypomnialo mi sie ze o maly wlos nie zostalam posiadaczka pierwszego typu Twojej sukni z CMŚ (tej ze sznurowaniem na plecach). widzialam ja dzis tam na wystawie :) pisze o maly wlos bo bylam lekko zdesperowana i prawie bym ja wziela troche z braku laku ale jednak trafilam na swoj wymarzony typ :)
-
ale jednak trafilam na swoj wymarzony typ
A wybrałaś w końcu w CMS? :) Którą? :)
-
Kochane mam do Was wielka prośbę. Chciałabym zasięgnąć opinii na temat "Bio CLA"- są to tabletki powodujące przemianę tłuszczu w mięśnie (to tak w skrócie :wink: ). Chciałabym zrzucić kilka kilo (tak ze 2-3) do ślubu i nie wiem czy warto zainwestować w takie tabletki. Nie należą one do tanich, bo opakowanie (80 tabletek) kosztuje około 70 zł... Czy któraś z Was miała może z nimi do czynienia :?:
-
są to tabletki powodujące przemianę tłuszczu w mięśnie (to tak w skrócie ).
Aniu, takie tabletki nie powodują przemiany tłuszczu w mięśnie :? One jedynie blokują rozrost tkanki tłuszczowej i zmniejszają utratę tkanki mięśniowej (mniejszają utratę, a nie przemieniają niczego w nic)...i jeszcze jedno...żeby tak się działo, to poza przyjmowaniem tabletek należy stosować też dietę i ĆWICZYĆ!, bo z samych tabletek, choćby nie wiem jakie one były, mięśnie nie wyrosną i nic się w nic nie zamieni. Te tabletki wspomagają rozrost tkanki mięśniowej, ale tylko w połączeniu z wysiłkiem fizycznym.
A te 2 kilo, to oddaj mi- ja chętnie przyjmę :D
-
Wady i zalety serwowania dania przez kelnera:
- zaleta: ładnie to wyglada i podaje sie gościowi praktycznie pod nos, nie musi sie niczym martwić, tylko zacząć jeść :D
- wada: jak ktoś nie będzie miał w tym czasie akurat ochoty na fileta, wbije w niego tylko widelec, pogrzebie w nim troche i zostawi. I co później zrobić z takim filetem? Wywalic do śmieci, czy podać go np. na poprawinach? :wink: Ten problem odpada przy wersji podawania osobno mięś, ziemniaków itp na półmiskach; to co nie zniknie może być podane na drugi dzień.
Kurde, teraz to i ja mam problem, bo szczerze mówiąc wcześniej się nad tym nie zastanawiałam :| Musze obgadać wszystko ze swoją szefowa lokalu :obiad:
też miałam ten problemik... ostatecznie postawiliśmy na wersję gotową noszoną przez kelnerki.. byłąm na kilku weselach gdzie po wniesieniu półmisków nie było co jeść... wujek x zganął po jednym z każdego rodzaju mięs i 2 osoby wsuwały ziemniaki z surówką... a tak jest spokój .. każdy dostaje posze pod nos i nie powie, ze dla niego czegoś zabrakło...
fakt...
nie każdemu bedzie smakowało to a tamto.. ktoś miały ochotę na szalone kotlety a inny gość na zagrypionego kuraka... nie dogodzisz każdemu ale..
unikniesz sytuacji typu - bo on nie dostał tego a tamtego....
-
są to tabletki powodujące przemianę tłuszczu w mięśnie (to tak w skrócie ).
Aniu, takie tabletki nie powodują przemiany tłuszczu w mięśnie :? One jedynie blokują rozrost tkanki tłuszczowej i zmniejszają utratę tkanki mięśniowej (mniejszają utratę, a nie przemieniają niczego w nic)...i jeszcze jedno...żeby tak się działo, to poza przyjmowaniem tabletek należy stosować też dietę i ĆWICZYĆ!, bo z samych tabletek, choćby nie wiem jakie one były, mięśnie nie wyrosną i nic się w nic nie zamieni. Te tabletki wspomagają rozrost tkanki mięśniowej, ale tylko w połączeniu z wysiłkiem fizycznym.
A te 2 kilo, to oddaj mi- ja chętnie przyjmę :D
właśnie właśnie... swiete słowa z tymi tabletkami..
dodatkowo nie łącz ziemniaków i chlebka (węglowodanów) z mieskiem .. właściwie to zrezygnowałam z ziemniaków i sporadyczne ruszam pieczywo... nadrabiam surówkami i innymi pierdołami....
-
Aguś z chęcią oddam Ci te 2 kg tylko powiedz jak :?: :wink: A tak na poważnie to właśnie zastanawiałam się nad miesięczna kuracją odchudzającą- czyli: ćwiczenia, dietka i właśnie to Bio CLA... Od dzisiaj też rezygnuję z ziemniaków (dzięki Monia)...i zaczynam obserwować wagę... Mam nadzieję, że za miesiąc będę mogła pochwalić się, że udało mi sie pozbyć tych dwóch kilogramów :waga: ...
Po wizycie w solarium zaczęła mi schodzić skóra z twarzy :evil: Także zastosowałam program inensywne nawilżanie...mam nadzieję, że szybko przyniesie efekty...
W sobotę ruszam w poszukiwaniu jakiś fajnych bucików do stroju na poprawiny- mam nadzieję, że uda mi się coś znaleźć...W niedzielę zaś jadę na giełdę po perfumy i tusz do rzęs...
ostatecznie postawiliśmy na wersję gotową noszoną przez kelnerki..
my chyba tez na to postawimy...długo zastanawiałam się co będzie lepsze i doszliśmy z moim Ukochanym, że ta wersja będzie najbezpieczniejsza- bo właśnie unikniemy systuacji, że dla kogoś może zabraknąć z racji tego, że ktoś zgarnie trzy porcje na raz...Gdybym jednak robiła wesele na sali, gdzie miałabym wynajęte kucharki to raczej obstawiałabym opcję, gdzie każdy sobie sam nakłada z półmisów...
-
Po wizycie w solarium zaczęła mi schodzić skóra z twarzy Także zastosowałam program inensywne nawilżanie...mam nadzieję, że szybko przyniesie efekty...
Demko droga powiedz mi na czym polega program intensywne nawilżanie???? Mam straszny problem z cerą. miejscami skórę mam tak suchą, że nawet gdybym wklepała słoiczek kremu to to nic nie da :(
-
powiedz mi na czym polega program intensywne nawilżanie
kupiłam sobie krem o działaniu silnie nawilżającym i drugi tłusty... Przez cały dzień kilka razy dziennie stosuję ten nawilżający a na noc ogromne ilości tego tłustego...Nie wiem cy pomoże na dłuższą metę, ale jak na razie skóra mi się nie łuszczy...
-
Ania, tylko zanim wybierzesz sie ponownie na solarium- zrób sobie delikatny peeling buzi, bo ta "nadpalona :wink: skóra może i sie nie łuszczy po kremach, ale to wciaż nie jest zdrowa skóra....jak ją przypieczesz, to moga byc plamki, poza tym to zaden biznes opalac przypalona skóre bo i tak odlezie :wink:
-
42 dni do...
Do ślubu ponad 40 dni a mnie zaczynają męczyć senne koszmary :evil: Ciągle mi się śni, że coś nie gra, że o czymś zapomnieliśmy, że się pokłuciliśmy :klotnia: , że nie było miejsca, żeby zatrzymać się przed kościołem, że suknia mi się popsuła, że Grześ przyszedł w kalesonach, bo jego mama uznała, że tak będzie mu ładniej :roll: Tyle tego jest i to prawie co noc...jak tak dalej pójdzie to chyba będę miałą nieprzespane noce, bo każdy taki koszmar kończy się koło 2-3 nad ranem wraz z przebudzeniem się :( :roll: Czytając jednak przeżycia innych forumowiczek podnoszę się trochę na duchu, że będzie lepiej i przestaną mnie nękać te nocne koszmary...
W środę ruszam na pierwszą przymiarkę- oczywiście biorę ze sobą cyfrówkę także zaprezentuje Wam moją suknię na sobie :D W tygodniu wrzucę też fotkę swojej sukienki na poprawiny, gdyż opalenizna mi zbladła i nie przypominam już w niczym apacza...
Tydzień zapowiada sie bardzo pracowity...wizyta w Cafe Uśmiech, przymarki- w końcu coś zaczyna się dziać :D Uwielbiam to :D
-
spokojnie.. to sny na szczęście..
mnie sie śniło,ze byłam nago.. potem,ze chcę iśc ale mnie coś trzyma i kroku nie mogę zrobić , innym razem ,ze ruszam się jak w smole, że zapomniałam o wódce, o butach o tym o tamtym.... itp
kazda z nas tak ju7ż ma..
czekam na fotencje.. matko.. ależ jestem ciekawa :mrgreen:
-
Do ślubu ponad 40 dni a mnie zaczynają męczyć senne koszmary
ja mam je już od jakiegoś czasu...generalnie to ja nie miewam snów, albo ich nie pamiętam (raczej to drugie). Dobrze, że nie pamiętam wszystkich- już te, które zapamietuję są wystarczające...okropieństwo :) Ale pocieszam się tym, co mówią dziewczyny; że to minie:-)))))))
-
ja jeszcze koszmarów nie mam..ale z tego co piszecie to tylko kwestia czasu :wink: demka czekam zniecierpliwościa na fotki :Fotograf:
-
demka ja tez nie mogę doczekać się zdjęć mimo iż wiem jak twoja sukienusia wygląda
nie przejmuj się snami to tak jak mówi moonia na szczęscie :skacza:
-
fotki fotki :Fotograf: :mrgreen:
-
juz nie mogę się doczekać- dzisiaj idę na pierwszą przymiarkę :D tak bardzo się cieszę, bo zapomniałam jak wyglądam w mojej sukienusi :wink: Wieczorkiem idziemy z Grzesiem do cafe Uśmiech także będę miała dzisiaj wiele nowych informacji dotyczących ślubu no i kilka fotek rzecz jasna :D
-
demka czekam z niecierpliwościa na relacje i fotki!! :mrgreen:
-
no włansie ja tez z chęcią popatrze:)
swoja droga , dziś przechodziłam koło CMS no i patrzałam czy może jesteś wlaśnie w trakcie przymiarki ale nie było zadnych klientek:(
powodzenia a my czekamy na foty
-
demka ja tez czekam na Twoje fotki :D :hopsa:
ja swoja bylam w sobote obejrzec jak sie tam miewa w salonie:P no i miewa sie bardzo dobrze. upewnilam sie przy okazji co do wyboru i zakodowalam kolorek, a przymiarke zrobie chyba z 2-3 tygodnie przed slubem :hopsa:
Agnieszka32 :arrow: wybralam Sincerity Bridal model 3079 w salonie w Chwalecicach
demka :arrow: pozdrufka i fotki wklej jak najszybciej!
-
Dziewczynki krótka relacja będzie wieczorkiem (teraz mam kilka spraw do załatwienia), ale nie wiem co z fotkami, do tej pory zmniejszał je Grześ a dziś...trochę pokombinuję a jak nie wyjdzie mi to prześlę komus, kto potrafi tego dokonać :D
Także jeszcze chwilke potrzymam wszystkich w niepewności... :wink:
-
czekam z niecierpliwoscia :D
-
39 dni do...
Zacznę może od wizyty w cafe Uśmiech, a może o jej braku... Nie zadzwoniłam wcześniej umówić się z szefową i gdy tam zaszłam nie było jej akurat...tak więc wizyta przełożona na jutro na 19:00 :D Także szczegółowa relacja dopiero jutro.
Tymczasem dzisiaj byłam na pierwszej przymiarce i jestem...ZACHWYCONA. Sukienka marzenie (od dawna o takiej śniłam), do tego przemiłe panie dobrały mi futerko, długaśny welon, rękawiczki... Za tydzień kolejna przymiarka :D Sukienka nie jest jeszcze do końca dopasowana i zdjęcia nie oddają jej pełnego uroku (nie widać połyskujących kryształków Svarowskiego)...na welonie, podobnie jak Agnieszka32, będę miałą połyskujące kryształki, a na rękawiczkach delikatną aplikację z koronki, którą mam przy sukience, i z tej koronki będzie też stroik na szyję...
To są fotki z pierwszej przymiarki:
(nie są one najlepsze, bo robione nowym aparatem, którym siostra wcześniej się nie obsługiwała...a na jej usprawiedliwienie, stałam troche pod światło)
(https://e-wesele.pl/forum/album_pic.php?pic_id=445.jpg)
(https://e-wesele.pl/forum/album_pic.php?pic_id=447.jpg)
zbliżenia wyszły trochę nieostre i amło na nich widać...na następnej przymarce mam nadzieję wyjdą lepsze :D
A zapomniałabym będę też miała diadem...
-
ładniusia
tylko czemu masz tak.a twarz zamazana ale nmiało być o sukience bardzo bardzo ładna
a futerko prześliczne
ale masz fajnie ju.ż niedługo będziesz żonką
-
tylko czemu masz tak.a twarz zamazana
tak jakoś wyszło...sama nie wiem dlaczego...tak wyszło po zmniejszeniu...chocoaż na normalnych fotkach tez taka jakby zamazana :roll: siostra nie zdała egzaminu z robienia fotek :evil:
-
a kiedy masz następną przymiarke ????
może cię odwiedzimy i popatrzymy jak nie masz nic przeciwko :skacza:
ps. ta pani w różowej koszuli jest przesympatyczna
-
Demka....będzie EXTRA w tej sukience :D :D
-
No, no ładniusio wyglądasz! :)
Demka mam pytanko: czy dół tej Twojej sukienusi jest z satyny? Bo ja myślałam pierwotnie, że jest z innego materiału, bo na tym zdjęciu ta satyna tak się nie świeci jak u Ciebie na zdjęciach.
(http://www.cms.szczecin.pl/images/gallery/2005/IMG_9920.jpg)
-
Martus przyznam szczerze, że nie wiem z czego jest (nieznam się na materiałach)...na dole sukienki jest koronka i kryształki Svorowskiego :D
a kiedy masz następną przymiarke ????
za tydzień :D w środę :D
-
Jak na "moje oko" to Demko będziesz mieć bardzo podobną sukienkę do sukienki Mariolki za wyjątkiem gorsetu, bo miała ciut inny. I zdaje się też, że Mariolka też zamawiała w CMŚ. :)
-
Martus przeglądne=ęłam fotki Mariolki i faktycznie- dół prawie taki sam. Tzn. krój ten sam, tyle, że ja mam trochę inaczej ponaszywane kryształki ( w CMŚ każda sukienka jest innna bo dopasowywana do klientki :D ) jeżeli chodzi o gorset- ja mam zupełnie inny (mniej aplikacji i prostu u góry) natomiast nie wiem jeszcze co będę miała na szyji, ale całkiem możliwe, że będzie to coś podobnego :D
-
Martus przeglądne=ęłam fotki Mariolki i faktycznie- dół prawie taki sam. Tzn. krój ten sam, tyle, że ja mam trochę inaczej ponaszywane kryształki ( w CMŚ każda sukienka jest innna bo dopasowywana do klientki
Zauważyłam, że CMŚ cieszy się dość dużą popularnością w Waszym regionie. :D
-
Jak już pisałam wczoraj byłam na przymiarce sukni slubnej (zdjęcia są powyżej :wink: ) i gdy tak stałam ubrana w całość (suknia, welon, rękawiczki, futerko) to pomyślałam sobie, że czegoś mi brakuje...Oczywiście nie chodzi mi o tę ozdobę na szyję, ale o diadem :D Gdybym tak miala diadem na głowie wówczas wyglądałabym jak prawdziwa zimowa panna młoda... Przymierzałam nawet dwa diademy i moja ukochana siostra zrobiła fotki, ale są one bardzo nieostre i nie wiele na nich widać :(
Dopadły mnie jednak watpliwości czy taki diademik będzie pasował do mojej fryzurki ślubnej :?: Tak dla przypomnienia, chcę coś pomiędzy jedną a drugą:
(http://www.mariageprovence.com/professionnels/Beaute/ProfilCoif/coif1.jpg) (http://www.naszslub.pl/makijaz/maria15.jpg)
A może do diademu nie pasują takie fryzurki :?: Pomóżcie bo mam mętlik w głowie i coraz mniej czasu na podjęcie decyzji...Może wówczas bardziej będzie pasowała taka fryzurka:
(http://www.tonyelmendelek.com/weddings/photos/big/zena-3.jpg)
-
Zastanawiam się właśnie nad pazurkami... Jeszcze kilka miesięcy temu nałoowo obgryzałam paznokcie. Jednak po zastosowaniu kuracji specjalną odżywka wzmacniającą pazurki zaczęły mi bardzo szybko rosnąć. W tej chwili wystają z 2 mm za opuszek i sprawiają wrażenie długich. Zapomniałam dodać, że są twarde i jak dotąd (odpukać w niemalowane) nie złamał mi się ani jeden. I teraz zastanawiam się czy żelować paznokcie przed samym slubem. Żel nie przedłuża paznokcia a jedynie stanowi dodatkową warstwę wzmacniającą (kto miał tipsy żelowe wie dokładnie o jaki żel mi chodzi), jednak trzeba go odnawiać i teraz nie wiem czy nie lepiej zrobić sobie tylko profesjonalnu manicure i nie pomalować swoich naturalnych pazurków...
A jeżeli chodzi o wzorek po raz kolejny zwracam się do Was po pomoc w wyborze:
1. (http://www.allthingsnails.cwc.net/faded_french.jpg)
2. (http://republika.pl/perfect_look/galeria/27.JPG)
3. (http://domain688710.sites.fasthosts.com/files1/120_2075.jpg)
4. (http://domain688710.sites.fasthosts.com/files1/2004042611200284_b.jpg)
5. (http://www.naileuphoria.com/images/photos_gallery/butterflies_large.jpg)
6. a może zwykły klasyczne french :?:
Help :!:
-
mój typ to paznokietki nr 3!! są boskie..myślę demka że w tej kwetsii najlepiej poradzić sie pani ktoa sie zajmuje zakładaniem tipsów..myslę że jak Twoje paznokcie nie łamią sie i wyglądaja ok to możesz tylko zrobić manicure, po co coś do nich przyklejać..to moje zdanie :wink:
-
Demka mnie diademy strasznie się podobają i ja będę taki mieć na pewno. Muszę tylko dopasować jakiś wzór do kolii. Na allegro są bardzo tanie nowe diademy.
Moim zdaniem do diademu pasują koczek wysoko upięty, aby zza diademu było widać koka no i oczywiści do rozpuszczonych włosków. Ale to jest moje osobiste zdanie.
Natomiast jeżeli chodzi o pazurki no najbardziej podoba mi się:
(http://domain688710.sites.fasthosts.com/files1/120_2075.jpg)
-
Ja nie kładłabym żelu na paznokcie, jeśli się nie łamią i troszkę jeszcze je podhodujesz - lepszy macicure. Żel co prawda utwardza płytkę, ale szybko widać jego brak i często trzeba uzupełniać. Poza tym paznokieć jest sporo grubszy i przez to można się czuć nieco dziwnie.
-
Podobaja mi się takie (http://republika.pl/perfect_look/galeria/27.JPG)
-
demka nie kładz żelu
manicure wystarczy
zaoszędzisz kase a jak paznokcie są ok to nie ma co wydziwiać
jesli chodzi o fryzurke do diademu to ta ostatnia ( zresztą to mój typ) mysle że najlepiej będzie wyglądać
a pazurki wgl mnie nr 3
nr 1 za bardzo swiecące takie bardziej sylwestrowe
-
Demka - bardzo ładna sukienka (a na żywo na pewno jeszcze ładniej się prezentuje) :D Prawdziwa, zimowa panna młoda .... ach....
Paznokcie podobają mi się nr 3 i nr 2 ale wydaje mi się, że do Twojego stroju bardziej będą pasować nr 3
-
Jak dla mnie to 3. 1 tez super , kojarzą mi sie z prawdziwą zimową panna młodą
-
Dziewczynki dziękuje bardzo za tak liczny odzew :D Utwierdziłyście mnie w przekonaniu, że dokonałam dobrego wyboru (bo mi osobiście też najlepiej podoba się trzecia propozycja pazurkowa) :D
Dziś byłam tez w Cafe Uśmiech, ale o ym później bo mam sporo zajęć dzisiaj do zrobienia :D Ale ślinka już mi cieknie mniam mniam...
-
Jak dla mnie, to te pazurki, które wkleiła Julia:-)) Ja właśnie coś takiego będę miała. Fryzurka nr 3 :)
-
37 dni do...
Wczoraj, jak już wspominałam, byłam w Cafe Uśmiech w celu uzgodnienia szczegółów całego przyjęcia. W kwestii dekoracji sali: pozostaje tak jak na zdjęciach poniżej: (czyli malinowe serce za plecami Pary Młodej, malinowe nakrycie stołów. Wydaje mi się, że będzie tez choinka bo to w końcu święta Bożego Narodzenia ale jakoś zapomniałąm o to zapytać :roll: )
(http://klient.e-wesele.pl/dat/img/3f07eaad18db077.jpg) (http://klient.e-wesele.pl/dat/img/2af74ecd4de7e4b.jpg)
(http://klient.e-wesele.pl/dat/img/46a71e9a402b88c.jpg)
Inne dekoracje będą zbędne...
Jeżeli chodzi o menu:
Obiad:
:arrow: Rosół z makaronem
:arrow: kieszeń schabowa nadziewana szynką z serem żółtym i pieczarkami z cebulką, ziemniaczki, zestaw surówek
Po obiedzie:
:arrow: lody z bitą śmietana i owocami
Zakąski:
:arrow: filet schabowy z owocami w auszpiku
:arrow: koreczki sledziowe
:arrow: pólmisek szwedzki (mięsa pieczone, wędliny, galantyna drobiowa)
:arrow: sosy
:arrow: matijasy w oleju
:arrow: befsztyk tatarski
:arrow: jajko w szynce w sosie tatarskim
:arrow: sałatka grecka
:arrow: sałatka egzotyczna (wędzony kurczak, ananas)
:arrow: pieczywo mieszane
:arrow: masło
Ciepłe danie ok 22:00
:arrow: Filet drobiowy płonący, frytki, surówka
:arrow: barszcz czerwony czysty
Około godziny 1:00
:arrow: tort (z Kocha, na bitej smietanie, dwupietrowy)
:arrow: kawa, herbata
Ciepłe danie ok 2:30
:arrow: żurek z jajkiem w chlebku
Do tego od Cafe Uśmiech mamy: chlebek na powitanie, po lampce szampana, kieliszek z wódką i z wodą...
Sami dostarczymy napoje (gazowane i soki), owoce, cista i alkohol (wódeczka i winko)...
Z prawie 60 osób (56 dokładnie) przybycie potwierdziło 40 osób, kilka odmówiło podając przeróżne powody :roll: a kilka jeszcze nie dało konkretnej odpowiedzi także liczba gości może zwiększyć się do 45...
Dla wswzystkich na drugi dzień w ramach poprawin będzie obiad bez alkoholu równiez w Cafe Uśmiech (alkohol będzie w domku jak ktoś będzie miał ochotę). Menu na drugi dzien wygląda nastepująco:
:arrow: zupa cebulowa z grzankami i żółtym serem (zupa krem)
:arrow: polędwiczki wieprzowe w sosie kurkowym, ziemniaczki i warzywa z wody...
Już zaczynam palce lizać :obiad:
Cen dokłądnie jeszcze ie znam. Za obiad na drugi dzien płacimy 30 zł/osobę, natomiast menu weselne oscyluje w granicach 90-110 zł. Pani powiedziałą, że wszystko dokładnie podliczy i za około 2 dni przedzwoni do nas podając konkretną cenę...
Z ciast zamawiamy: sernik, makowiec, kokosowiec, orzechowiec ( w sumie ok 6 kg.- 15 dag na osobę)
Z owoców będą: winogrono, banany, mandarynkii, kiwi, nektarynki
Wina: czerwone, białe, różowe Carlo Rossi półwytrawne (po pięć butelek)
wódeczka: Luksusowa 0,5 l (70 butelek)
inne napoje: Coca-cola, Fanta, Sprite, Tonic, soki jabłkowy, pomarańczowy, grejfrutowy...
Jeżli chodzi o menu to narazie wszystko: :D Jak poznam cene to Wam napiszę :D
-
więc pokolei
marta - CMŚ jest popularny ale tylko dlatego, ze szyje na wymiar, jest w centrum i ma duzo miejsca do obejżenia i przymierzenia sukni.. gdyby "justyna" miała większe pomieszczenia i przymierzalnie CMŚ miałby konkutrencję...
myślę ,ze część klientek odebrał im salonik z polic szyjący na miarę...
CMŚ jest dobrze rozreklamowane choćby i przez nasze forum więc wygląda na to,ze ma duuuuużo klienek...
byłam i tam w poszukiwanu sukni... niestety z przymiarkami byłby problem.. pracyję w godzinach kiedy CMŚ jest otwarty zaś w sobotę (jak to powiedziała pani monika) mają przymiarki klientek z niemiec więc wynikało,ze dla klientki polki nie mieliby czasu.... a szkoda..
z drugiej strony miałam piękną suknię, która właśnie przeobraża się w wieczorową i posłuży mi może na niejednej imprezie....
aniu..
co wybrałabym???
pazurki
(http://www.allthingsnails.cwc.net/faded_french.jpg)
prosty i elegancki wzór... nie lubię świecidełek na pazurkach ...
fryzurka
niepamiętam jaki masz owl twarzy i długość włosków...
ale ta jest prosta i ładna
(http://www.tonyelmendelek.com/weddings/photos/big/zena-3.jpg)
może dlatego ,ze storczyki tak na mnie działają.. uwielbiam te kwiaty... :mrgreen:
menu... zacne... na sali napewno będzie dekoracja świąteczna..
-
Demka na sali dodatkowo na pewno będą jakieś dekoracje świąteczne choinka itd. więc myślę, że nie masz się czym martwić. :) Poza tym to sala sama w sobie jest tak ładna, że faktycznie zbędne są jakieś dodatkowe dekoracje. :)
z drugiej strony miałam piękną suknię, która właśnie przeobraża się w wieczorową i posłuży mi może na niejednej imprezie....
Czyli Monia zdecydowałaś się jedank na przefarbowanie. :)
-
monia napisał/a:
z drugiej strony miałam piękną suknię, która właśnie przeobraża się w wieczorową i posłuży mi może na niejednej imprezie....
Czyli Monia zdecydowałaś się jedank na przefarbowanie.
w takim razie teraz ja z niecierpliwością czekam na fotki :D
-
Czyli Monia zdecydowałaś się jedank na przefarbowanie.
nieeeeeeee.. tylko krój się zmieni.. i coś ciemnoróżowego się dorzuci (szal, różyczku lub kamyczki) i suknia będzie ok
takim razie teraz ja z niecierpliwością czekam na fotki
ki...
no ba.. ja tez czekam na odbiór :mrgreen:
-
Monia dobry pomysł z tymi dodatkami. Suknienka na pewno będzie śliczna. Czekamy na fotki. :)
P.S. Przepraszam Demka, że piszę to w Twoim temacie. :roll:
-
P.S. Przepraszam Demka, że piszę to w Twoim temacie.
Martus nie ma za co :D Mnie to też bardzo interesuje :D I już nie mogę doczekać się fotek Moni w nowej kiecce :D
-
Pomysł z przeróbką sukni ślubnej na wieczorową niby fajny, ale ja bym się chyba na taki krok nie zdecydowała. Biel zdecydowanie nie kojarzy mi się z wieczorową kiecką, a i ozdobione są one zwykle specyficznie ( koraliki, koronka, aplikacje ). Ja swoją wolałam sprzedać i cieszę się, że mi się to udało ( 1/2 ceny ). Ale powiem szczerze, że ciekawa jestem jaki będzie końcowy wygląd sukni ślubno-wieczorowej :) . Sorki Demka za wypowiedź nie na temat :D . Co do Twojej sali to jestem pod wrażeniem - Uśmiech po remoncie prezentuje się naprawdę elegancko. Menu świetne, z pewnością wystarczające. Carlo Rossi to jedno z moich ulubionych win. Dużo zakupiliście wódki jak na 40 zaproszonych osób :P , oj będzie imprezka :wink: .
-
34 dni do...
Wczoraj zakupiłam sobie buciki do stroju na poprawiny. Czarne na niskim obcasiku (na wyższym obcasie spódnica nie dosięgałaby ziemi, a ja nie lubię efektu "przykrótkich" spódniczek). Mam nadzieję, że się do nich zdążę przyzwyczaić, bo do tej pory śmigałam tylko na wysokich :D Parę tygodni temu (może jakieś 2-3 tygodnie) mój tata zgubił gdzieś aparat cyfrowy, nowego jeszcze nie kupił więc ze zdjęciami stroju musicie troszeczkę poczekać (aparat muszę zabrać Grzesiowi i pstrykną fotki). Zrobię to jeszcze w tym tygodniu...
Pani z Cafe Uśmiech jeszcze nie dzwoniła żeby podać cenę za menu na wesele...zaczynam się więc niepokoić...W czwartek, gdy ustalaliśmy co chcemy powiedziała, że zadzwoni za dwa dni, później rozmawiałam z nią przez telefon (też w czwartek), żeby dokonać małych zmian w menu i powiedziała, że odezwie się w ciągu kilku dni...Na razie cierpliwie (raczej jednak niezbyt cierpliwie) czekam...W środę dzwonię sama...
-
Pomysł z przeróbką sukni ślubnej na wieczorową niby fajny, ale ja bym się chyba na taki krok nie zdecydowała. Biel zdecydowanie nie kojarzy mi się z wieczorową kiecką, a i ozdobione są one zwykle specyficznie ( koraliki, koronka, aplikacje ).
fakt .. ale moja nie jest biała a śmietankowa.. a aplikacje.. hmm.. niekoniecznie całkiem ślubne./. doszyję to i owo i dodam szal i inne pierdoły i bedzie git...
moja suknia nawet za połowę ceny nie szła.. więc dałam jeszcze mniej i .. zaproponowała mi jakaś pannica 300zł ... ehhhhhhhhhhh....
demka.. ja bym jutro zadzwoniła do "uśmiechu"... za 2ni to za 2 dni a nie za tydzień.... ty musisz wiedzieć na czym stoisz....
-
demka.. ja bym jutro zadzwoniła do "uśmiechu"...
i chyba tak zrobię, ewentualnie poczekam do środy... :roll:
-
Dziś zadzwoniła pani z Uśmiechu za wesele płacimy 111 zł/os a za obiad na poprawiny 33 zł/os... Cena znośna...Chciaż w początkowej wersji miało być 90-110 zł/os, ale zamówiłam trochę więcej i cena sie podniosła...
Dziś idę też na druga przymarkę :D Relacja jak wrócę :D
-
I foty demka... :lol:
-
Fotki, fotki...
-
dużo fotek :Fotograf:
-
demka pewnie teraz mierzy :skacza:
a jak nie da fotek to .............. jej się oberwie
-
a jak nie da fotek to .............. jej się oberwie
nie bijcie... Nie wiem czy dziś będę miała aparat...niestety, ale co się odwlecze... za tydzień kolejna przymiarka więc fotki wówczas będą z całą pewnością :D
-
Podobnie jak Aga z początkiem grudnia ruszam do kwiaciarni zamawiać bukiecik ślubny. Wstępnie rozmawiałam juz z panią florystką o kształcie i cenach bukietów ślubnych. Pani wydaje mi się specjalistką w tej dziedzinie. Fachowe doradztwo, pomoc i takie piękne kompozycje kwiatowe... Po krótkiej rozmowie doszłyśmy do wniosku (wraz z mamą), że zamawiamy bukiet, dwa kwiatki do butonierki (dla mojego przyszłego małża i świadka) oraz długą różę z odpowiednią dekoracją dla świadkowej... Mam nadzieję, że będzie to wszystko razem bajecznie się prezentować... Będą w nim same róże w odcieniach śmietankowym, ecru, wanilia plus dodatkowo jakieś małe różowe kwiatki. Dla przypomnienie bukiet będzie podobny do tych:
(http://www.wedding-directories.com/Rainbow03.jpg) (http://www.naszslub.pl/kwiaty/valentino10_duze.jpg) (http://www.bernzonsblommor.nu/images/shop/394b.jpg) (http://www.enrightflorist.com/tw22-1-01.jpg)
Wczoraj byłam na przymiarce w CMŚ. Jestem zachwycona...Wszystko było już skompletowanie i wyglądało razem bajecznie... Kolejna przymarka nie odbędzie się za tydzień, ale 8 grudnia (będzie to przymiarka oraz kurs poruszania się w sukience)... Do szczęścia brakuje mi tylko diademu :D Rozpoczęłam właśnie poszukiwania diademów. I tu mam pytanie do Moni: gdzie kupiła swój diadem (ten, który teraz ma Aga i który jest baaaardzo piękny)...
W sobotę wbieramy się do Niemiec na małe zakupy...Tzn. słodycze, które posłużą jako nagrody, oraz w razie "bramy" dla dzieci...jakiś alkohol...W sobote też spotkamy się z koleżanką, która pracuje w cukierni i popytamy o ciasta...być może wstępnie już je zamówimy, żeby późnieju nie martwić się ciastem...
Muszę jeszcze skontaktować się z organistą z Kościoła bo w końcu zostaniemy bez muzyki :roll: I wybrać księdza, który będzie nam udzielał ślubu... W przyszłym tygodniu idziemy też dostarczyć proboszczowi wszystkie brakujące dokumenty...
-
wow..demka jestem pod wrażeniem przygotowań,wszytsko rozplanowane i dopięte na ostatni guzik..bukieciki sliczne-można wiedzieć jaka kwiaciarnie wybrałaś?
oczywiście dalej z niecierpliwościa czekam na fotki :wink:
-
(ten, który teraz ma Aga i który jest baaaardzo piękny)...
Szkoda, że mamy ślub tego samego dnia.......miałabyś odrazu załatwioną sprawę "czegoś pożyczonego" :wink:
Aniu, zerknij tu :http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=73017693
mnie osobiście on się bardzo podoba :)
-
można wiedzieć jaka kwiaciarnie wybrałaś?
Mandola na Małopolskiej... :D Mam nadzieję, że będę zadowolona... a szczegóły na początku grudnia :D
mnie osobiście on się bardzo podoba
faktycznie bardzo ładny :D Ale ja nie lubie się licytowac a nie ma opcji kup teraz... No cóż musze poszukać czzegoś takiego w sklepie :D
-
Monia kupowała diadem w hurtowni Soraya na Królowej Jadwogi
-
Monia kupowała diadem w hurtowni Soraya na Królowej Jadwogi
byłam tam dzisiaj...pani powiedziała mi, że do ceny na diademie dolicza 50% ceny- czyli diadem kosztowałby 105 zł... monia mówiła, że za swój dała 80 zł...więc myślałam, że kupiła go w inym miejscu...
-
No to czekamy na Monię.
-
Sylvi!!!!......zmieniłas image :wink: :wink: :mrgreen:
-
tak tak.. królowej jadwigi..
-
Demka tak mi się przypomniało a 'propos paznokci. Nie musisz robić sobie tipsów żelowych skoro masz ładne długie paznokcie, w tym wypadku wystarczy, jak nałozysz żel na naturalna płytkę paznokciową, są teraz takie (nie mylić z żelem na tipsy). Efekt jest taki sam tylko po ok. tyg. schodzi ale lakier trzyma się cały tydzień i tak samo ładnie błyszczy.
-
sliczne sa te bukiety ktore pokazalas !! bardzo podoba mi sie ten na gorze w srodku
-
bardzo podoba mi sie ten na gorze w srodku
mi tez..jest śłiczny..i właśnie coś w tym stylu bardzo mi sie podoba..
-
Wczoraj kupiłam diademik :D Jest uroczy :D Także kwestia mojego stroju jest już zakończona...
Jeżli chodzi o bukiety to wydrukuję wszystkie, zaniosę pani florystce i wspólnie coś wykombinujmy :D Mam nadzieję, że efekt końcowy będzie zadawalający...
-
Mam nadzieję, że efekt końcowy będzie zadawalający...
na pewno bedzie :skacza:
-
27 dni do...
Byliśmy dzisiaj u organisty. Uzgodniliśmy wszystkie szczegóły oprawy muzycznej. Siostra będzie śpiewała psalm, a znajoma Ave Maria... Juz mi dreszczyk przechodzi na samą myśl o tym :serce: Jeśli chodzi o płatności to "po znajomości" w okresie świątecznym płacimy stówkę (normalnie 150 zł) :mrgreen: Kolejną sprawę mamy tym samym załatwioną...
Bardzo sie cieszę, że te tych spraw do załatwienia jest coraz mniej...Chociaż wciąż obawiam się, że o czyms zapomnę :roll: :? Dlatego pilnie śledzę wątek Agnieszki32 żeby w razie czego zdążyć jeszcze coś załatwić :wink:
-
Dlatego pilnie śledzę wątek Agnieszki32 żeby w razie czego zdążyć jeszcze coś załatwić
No to ja chyba nie musze wspominać, czyj wątek śledzę dokładnie w tym samym celu :mrgreen: :mrgreen:
-
A ja czytam Wasze obydwa wątki :lol:
My też mamy zamówionego ogranistę-u mnie Ave Maria będzie grana na skrzypcach,a śpiewać będą trzy osoby na uroczystości-przede wszystkim kolędy,to właśnie urok ceremonii zaślubin podczas Świąt-dodatkowa atmosfera :D
-
A ja czytam Wasze obydwa wątki
Ale nic nie piszesz i praktycznie niewiele wiemy, co sie u Ciebie dzieje :terefere:
-
a śpiewać będą trzy osoby na uroczystości
będzie ślicznie :serce: a kolędy rzeczywiście podkreślą świąteczny klimat...
i już tylko 26 dni :D
-
Aniu, to Ave Maria też uzgadniałaś? Bo ja sie właśnie zastanawiałam nad tym (dziewczyna ode mnie z zespołu ma piekny głos i wyszłoby to rewelacyjnie), ale cos mi ciagle podpowiada, że ten utwór nie pasuje do Świąt Bozego Narodzenia...nie wiem skąd u mnie taki pomysł :|
-
Aniu, to Ave Maria też uzgadniałaś? Bo
owszem uzgadniałamz organistą a proboszcza juz o tym poinformowałam przy okazji spotkania w biurze parafialnym :D Niestety nie wiem jeszcze kogo będzie to Ave Maria, bo koleżanka musi dobrac coś w swojej tonacji i dopiero przyniesie mi nutki...
A tak na marginesie to jak dla mnie Ave Maria na ślubie musi być.
dziewczyna ode mnie z zespołu ma piekny głos
na pewno jak zaśpiewa wszystkim pojawią się łezki w oczach :serce: ja liczę właśnie na taki efekt...
-
Ja też uważam że Ave Maria musi być-wlaśnie wykonywana na skrzypcach słyszałam na ślubie kuzynki-aż ciarki przechodziły...
-
na pewno jak zaśpiewa wszystkim pojawią się łezki w oczach
I tak właśnie było u mnie chociaż u mnie było tylko grane na skrzypcach, a jeżeli
u Was będzie jeszcze śpiewała to....aż mam ciarki...
-
moja mama mówi że jak tylko usłyszy ave maria to zakłada okyulary przeciwsłoneczne ehheheh
bo id razu si.ę poryczy
ave maria być musi !!!!!!!!!
a niech se ryczą a co: skacza:
-
Mnie tez się wydaje że Ave Maria podkreśli uroczystość weselną bo to jest takie piękne i wzniosłe ..... i nie wazne że są święta, to przeciez jest jednak mimo wszystko uroczystość weselna!
-
23 dni do...
Kupiłam sobie dzisiaj na szyję różyczkę na atłasowej wstążeczce w kolorze bordowym :D Tak więc kwestię biżuterii na drugi dzień też mam rozwiązaną... Przy okazji zakupu owej różyczki zobaczyłam ogromną ilość ozdób na szyję. Niektóre były przepiękne do golfów, swetrów (wieksze, na sznureczkach, rzemykach, tasiemkach)inne pasowały do lżejszych bluzeczek wszystko za niewielkie pieniądze, bo to jest sztuczna biżuteria...Dobrze, że poszłam z mamą bo pewnie straciłabym sporo kasy :mrgreen: .
Na przyszły weekend muszę umówić się z orkiestrą w celu uzgodnienia przebiegu wesela, tzn zabaw, konkursów, zakazanych piosenech (typu "Windą do nieba", "Majteczki w kropeczki" ito, itd.....), za dwa tygodnie jedziemy do Niemiec po słodycze i jakiś alkohol... W przyszłym tygodniu idę też zamówić kwiaty i ciasta...
Cały czas wydaje mi się, że o czymś zapomniałam, oby to było jakieś złudne wrażenie...
-
Cały czas wydaje mi się, że o czymś zapomniałam, oby to było jakieś złudne wrażenie...
Napewno złudne wrażenie! :D Demuś już przecież wszystko macie załatwione. Jestem pod wielkim wrażeniem Twoich przygotowań! :brawo:
Ciekawa jestem jak u mnie to wszystko będzie. :)
-
Ciekawa jestem jak u mnie to wszystko będzie
z całą pewnościa sprawnie i bezproblemowo... Już teraz masz dużo załatwione i zostaną Ci tylko szczegóły do dogrania...Za wszystko zabrałaś sie wystarczająo szybko :D
-
demka chylę czoła,wszytsko widzę dopięte na ostatni guzik..teraz z niecierpliwością czekam na Twój wielki dzień no i relację :wink:
-
Na przyszły weekend muszę umówić się z orkiestrą w celu uzgodnienia przebiegu wesela
Racja, ja też juz muszę się spotkać z zespołem, tylko jak narazie to mam "focha"...wysłałam im w pewnej sprawie (ważnej) maila, później zostawiłam wiadomość na gg i nic, cisza...choć na gg gościu miał status "dostepny"....no, ale nic to, zadzwonie sobie tam, tylko niech mi foch przejdzie, bo poczułam się troche olana :evil:
-
demka teraz to ja czekam na fotki z wesela duzo fotek i mega wyczerpującą relacje
-
ja też czekam :mrgreen:
-
20 dni do...
Dość dawno obiecałam, że wkleję fotke w stroju na poprawiny. Nie mogłam się jednak zebrać :roll: Ale dzisiaj pochwalę się Wam :D Oto moja sukienka na drugi dzień:
(https://e-wesele.pl/forum/album_pic.php?pic_id=461.jpg)
Do ślubu pozostały niespełna trzy tygodnie. Zaczynam odczuwać coraz większy stres...Po nocach śnią mi się koszmary, pozostało jeszcze tyle spraw do dogrania: przymarka sukni ślubnej, kwiaty, ciasta, spowiedź (jakoś nie możemy się zebrać i iść do spowiedzi...a powinniśmy to zrobić już ponad 2 miesiące temu :roll: :oops: ...), autko i sama nie wiem co jeszcze...a...muszę umówić sie gdzieś zrobić manicure...i wybrać kosmetyczkę, która pomaluje mi pazurki...
Wciąż chodzę na solarium i codziennie popijam soczki marchwiowe :drinkuje: Kupiłam sobie również farbę do włosów i gdzieś tak tydzień przed ślubem robię sobie włoski na popielaty blond... Moja waga stoi w miejscu :evil: a tak liczyłam, że zgubię parę kilo, tak chociaż ze 2-3...a tu nic...
Ciągle też zapominam zadzwonić do zespołu i umówić się z nim w celu dogadania szczegółów wesela...No ale w tym tygodniu muszę się w końcu zebrać...
Ostatnio podsłuchałam, że moja ukochana siostra planuje zorganizować wieczór panieński :D Szczegóły narazie nie są mi znane...
Cóż chyba na tyle...
-
Z tym odchudzaniem, to nie przesadzaj Ania (no chyba, że na fotce jest ktoś inny :P ).....sukienka wygląda, jak dla mnie, super :D
Zostało Ci mniej więcej to samo, co mi do załatwienia, może z tą różnicą, że ja mam jedną spowiedź załatwioną i rozwiązaną kwestię pazurków:-)))
I też mam stresa jak stąd na Bora Bora :roll:
-
Demko Agnieszka ma rację z tym odchudzaniem! Ja nie widzę takiej potrzeby!
Wyglądasz super i takie ubranko z pewnością jeszcze gdzieś wykorzystasz. :)
-
Sukienka rewelacyjna!
A Ty lepiej się tak nie odchudzaj, bo jeszcze ten gorset spłynie po Tobie jak nic!
A spowiedzią się nie przejmuj, my też na pierwszej byliśmy niecały miesiąc przed.
________________
(http://vsdi.net/count/wed/i/meter5815.png) (http://vsdi.net/count)
(http://vsdi.net/count/preg/i/meter6376.png) (http://vsdi.net/count)
-
Demko, ślicznie wyglądasz!! I przyłączam się do dziewczyn w apelu o nieodchudzanie !!!
-
Demka!
Wyglądasz super! Zapomnij już o tym odchudzaniu-jest świetnie!
Trzymam kciuki za te ostatnie tygodnie! I oby Wam śnieżek sypnął ładnie w święta!
-
tak tak nic dodac nic ując
NIE ODCHUDZAJ SIĘ jest super
powodxzenia w dalszych zmaganiach
-
Dzięki piekne za te miłe słowa :oops:
I oby Wam śnieżek sypnął ładnie w święta!
jeśli mogę prosić to trzymajcie kciuki za ładna pogodę i świeży biały puszek z nieba :D
-
jeśli mogę prosić to trzymajcie kciuki za ładna pogodę i świeży biały puszek z nieba
heheh o to chyba do mnie
może w pogodzie moje czary też się sprawdza hehehe
-
może w pogodzie moje czary też się sprawdza
miejmy nadzieję :D :mrgreen: :wink:
-
jeśli mogę prosić to trzymajcie kciuki za ładna pogodę i świeży biały puszek z nieba
Masz to u nas załatwione! :)
-
może w pogodzie moje czary też się sprawdza hehehe
Ale czaruj nie tylko w Szczecinie, w Stargardzie tez poproszę śnieżek:-)))))))))))))
-
Ok, od dnia dzisiejszego wszyscy zaczynamy czarować piękny bielutki śnieg....
-
Demko!
Wygladasz rewelacyjnie w tej sukienusi :D Trzymam kciuki abyś troche się odstresowała i żeby nic nie zakłóciło spokoju w Twoim Dniu!
I oczywiście czaruję piękną, zimową pogodę - jak z bajki!
-
18 dni do...
Wczoraj zostałam zaproszona na wieczór panieński (siostra wyłamała sie troszeczkę i zamiast robić go tydzień przed slubem będzie dwa tygodnie przed :D ). Powiedziano mi, że w pierwszej kolejności pobawimy się troszkę na imprezie domowej :cancan: :pijaki: a później wyskoczymy gdzieś na balety :disco: :D Grzesia wieczór kawalerski będzie wyglądał bardzo poobnie (czyli domówka + balty)...
Jutro idę na ostatnia przymiarkę sukni slubnej połączonej z kursem poruszania się, siadania, klękania itd. itp. Zaczynam się powoli tym wszystkim denerwować :roll: Boję się, że coś może być nie tak...No ale bądźmy dobrej myśli...
Zamierzam też jutro zamówić kwiatuszki :bukiet: a najpóźniej pod koniec tego tygodnia spotkać się z zespołem :koncert: w celu dogrania szczegółów imprezy...
Później czeka mnie jeszcze kilka spraw takich jak ciasta, kosze z kwiatami dla rodziców, dogranie autka, kilka seansów na solarium, umówienie się z kobiką, która zrobi mi manicure i pomaluje pazurki, doniesienie papierów do kościoła, omówinie szczegółów ślubu w kościele, spowiedź (i to dwa razy :roll: ), farbowanie włosków i pewnie jeszcze wiele takich rzeczy sie uzbiera...
-
Demka zobacz jak ten czas szybko leci. Pamiętam jak zawitałaś do nas na forum. Później jak założyłaś wątek "moje 100 dni", a teraz zostało tylko 18 dni do Twojego wielkiego dnia! :D
Życzę udanej zabawy na panieńskim! :cancan:
-
Demka szalej na swoim panieńskim tak długo jak Ci starczy sił w
nogach i oczywiście w głowie :D
-
oj będę szalała całą noc :D :skacza: do utraty sił :wink:
-
oj będę szalała całą noc
Oj się będzie działo :mrgreen: :wink:
Grzesia wieczór kawalerski będzie wyglądał bardzo poobnie (czyli domówka + balty)...
Moj Wojtek nie będzie miał wieczoru kawalerskiego :cry: Przyjedzie do domu dopiero w ostatnim tygodniu przed ślubem, nie będzie więc po drodze żadnego weekendu. Trochę mi z tego powodu jakoś dziwnie, bo ja się będę bawiła w najlepsze podczas, gdy On musi pracować...
-
demka baw sie dobrze
ja ide na paniejski do mojej koleżanki która śłubuje w ten sam dzień co ty jutro :D
a co z robisz z pazurkami odżywka pomogła??? nakładasz tipsy bądź żel???
-
Udanej zabawy!!!! Sukienusia rewelacja ! Bardzo do Ciebie pasuje, bedziesz królowa nie jednej nocy ale conajmniej dwóch!
-
a co z robisz z pazurkami odżywka pomogła??? nakładasz tipsy bądź żel???
odżywaka cuda zdziałała więc nie kładę ani żelu ani tipsów :D Zostaję przy swoich... Powiem szczerze, że długość moich paznokci jak dla mnie jest ogromna (tak ze 4 mm za opuszek) i mam nadzieję, że wyczaruje się z nich cos fajnego :D
-
No to fajnie oby żaden się nie złamał do tego czasu, Chyba Ci już pisałam, że zawsze można położyć taki specjalny żel na naturalna płytkę, nie trzeba go potem uzupełniac bo po tygodniu i tak sam schodzi ale za to lakier trzyma sie wspaniale no i są fajnie gładkie.
Ale to tylko jak będziesz chciała zrobić z paznokciami coś specjanego ale nie trwałego
-
17 dni do...
Właśnie wróciłam z zakupów (mam dzień wolny :D Dzień rektorski). Dokupiłam brakujące rzeczy do dekoracji auta, w niedzielęjadę potwierdzić wszystkie sprawy związane z samochodem, bo pozostało kilka niejasności (m.in. kierowca :kierowca: , sam model samochodu po okazało się, że byc może nie będzie to ten Merc terenowy, tylko jakis inny Mercedes z rodzaju olbrzymów, ale jaki dokładnie to nie wiem- w niedzielę ustalimy to razem z Grzesiem). :auto:
Nadal nie zadzoniłam do :koncert: a właściwie to Grześ nie zadzwonił. Dać mu jakąś sprawę do załatwienia to jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności nie może wygospodarowac chwili czasu :? Także chyba obowiązek ten spadnie na mnie...
Powoli zaczynamy przeprowadzkę do Grzesia :cegly: . Na początku będziemy mieszkać z jego rodzicami. Dostaniemy własny pokój (ponad 25 m kw), przedpokój ( ponad 10 m kw) i kuchnię, która jest trochę mała, ale za to własna :mrgreen: Część rzeczy już przenieśliśmy (sprzęt, książki, trochę ubrań, dokumenty) ale jeszcze dużo przed nami w tej dziedzinie...
Dzisiaj również zamówiłam kwiaty :bukiet: . Ja będę miała bukiet z rodzaju "wylewających się" czy jak kto woli "przelewających się rzez rekę" w kolorze bieli z dodatkami bladoróżowymi. Kwaiaty główne stanowiły będa białe róże, a dodatki róże baldorózowe, ale nie takie klasyczne a takie małe, których jest kilka na gałązce. Do tego jakieś trawy i inne zielone dodatki. Bukiet będzie średniej wielkości...Dla świadkowej zostanie przygotowana biała pojedyncza róża, która będzie przyzdobiona równiez w tonacji bladoróżowej. Dla Pana Młodego i świadka zamówiłam butonierki. Pani w kwiaciarni wydaje się być fachowcem tak więc mam nadzije, wszystko będzie ok. Za bukiet zapłacę 160-200 zł, za różę siostry 15 zł a butonierki dostanę gratis i oczywiście znizka z kartą e-wesele (dzięki Wam ogromne za tą kartę :serce: ). pani wymierzyła dokładnie bukiet, zobaczyła zdjęcia sukni i powiedziała, że taki bukiet będzie bardzo ładnie sie komponował :D Także jestem szczęśliwa.
Nie zamówiłam dzisiaj ciast. Koleżanka ma akurat wolne więc będę musiała przejść się jutro. Gości nie będzie wiele, tak więc mam kupić ok 6-8 kg ciasta. Zamówię więc sernik, makowca, ciasto kokosowe i orzechowe... Mam nadzieję, że wystarczy, bo moja rodzina nie przepada za ciastami (na domowych imprezach tzn wigilia, święta zawsze zostaje bardzo duzo ciasta)niestety nie wiem jak rodzina Grzesia bo jemu jest to trudno ustalić...O tort :urodziny: nie muszę się martwić, bo tym zajmuje się Cafe Uśmiech :D
Nie wiadomo tez czy wieczory panieński i kawalerski dojdą do skutku w tą sobotę. Może się zdarzyć, że Grzesiu będzie pracował o późnych godzin nocnych więc zostaną wtedy przełozone na następną sobotę...Miejmy jenak nadzieję, że tak się nie stanie bo już się natawiłam na :disco: :cancan: :piwko: i licze na świetną zabawę...
A i najważniejsze dla mnie: dzisiaj ostatnia przymiarka sukni połączona z kursem (nauka siadania, chodzenia, klękania itp.)...już nie mogę się doczekać :D
-
dzisiaj ostatnia przymiarka sukni połączona z kursem (nauka siadania, chodzenia, klękania itp.)...już nie mogę się doczekać
Fajnie będzie:-)))) Ja się uśmiałam przy tym, ale też przy okazji dowiedziałam kilku przydatnych rzeczy.
Z tym panienskim, to sie nie martw Aniu, co ma wisieć, nie utonie :D Najwyżej przełożycie na przyszły tydzień. Chyba, że zrobicie w oddzielnych terminach, Ty w sobotę, a Grzesiek za tydzień....nie wchodzi w grę? :wink:
-
Panujesz nad całością! To widać w każdej Twojej relacji :mrgreen:
Cieszę się, ze karta się przydaje i że trafiasz na profesonalistów (kwiaciarnia). Mam nadzieję,że pani zrobi Ci cudny bukiet !!! (trzymam kciuki!).
Ciasta powinno wystarczyć. Ludziska nie zajadają się jakoś specjalnie słodkościami na tego typu imprezach, więc nie powinnaś się martwić, że zabraknie:)
No i oby panieński i kawalerski jednak był w ten łikend!!!
-
np prosze..nie było mnei na forum kilka dni a ile sie wydarzyło..demka jestem pod wrażeniem tempa i organizacji sppraw weselnych..sukienka na poprawiny jest bardzo ładna..i nie myśl o żadnych odchudzaniu :wink:
czekam na relacje z przymiarki..ale Ci zazdroszcze..jeszcze 17 dni :mrgreen: ..
-
Chyba, że zrobicie w oddzielnych terminach, Ty w sobotę, a Grzesiek za tydzień....nie wchodzi w grę?
nie whodzi w grę... Grzesiu był wielkim przeciwnikiem robienia wieczorów osobno w kulubach...dlatego w pierwszej kolejności idziemy na domówki (osobno kobitki osobno mężczyźni) a na dyskotekę razem...
No i oby panieński i kawalerski jednak był w ten łikend!!!
ja tez na to liczę, bo nastawiłam się psychicznie i tak mi się chce tańcować (trzeba pozadnie kości rozgrzać przed weselem :D
jestem pod wrażeniem tempa i organizacji sppraw weselnych..sukienka
a mi się ciągle wydaje, że o czymś zapomnę...
Fajnie będzie:-)))) Ja się uśmiałam przy tym, ale też przy okazji dowiedziałam kilku przydatnych rzeczy.
:D :mrgreen:
-
Agnieszka32 napisał/a:
Chyba, że zrobicie w oddzielnych terminach, Ty w sobotę, a Grzesiek za tydzień....nie wchodzi w grę?
nie whodzi w grę... Grzesiu był wielkim przeciwnikiem robienia wieczorów osobno w kulubach...dlatego w pierwszej kolejności idziemy na domówki (osobno kobitki osobno mężczyźni) a na dyskotekę razem...
Ooo to mi się podoba! :)
-
Ooo to mi się podoba!
A to juz akurat zależy od każdej pary indywidualnie....no, ale jeżeli np. dla Grześka wizja spędzenia tego wieczoru osobno jest niemożliwa i miałby później wyobrażać sobie Bóg wie co, to rzeczywiście najlepsze jest takie rozwiązanie o jakim pisze Ania. :)
-
Byłam dzisiaj na ostatniej przymiarce w CMŚ :D Jestem pod ogromnym wrażeniem. Panie są przemiłe, pomocne, służą fachową radą, czuje się specyficzny klimat, taki bardzo przyjazny, ciepły, domowy... Strój mam już calusieńki skompletowany i powiem szczerze, że jestem baaardzo zadowolona...
Na ostatniej przymiarce w CMŚ odbywa sie krótki kurs poruszania się w sukni slubnej, aby w TEN dzień nie było niepotrzebnych wpadek...Panie uczą chodzić, siadać, klękać, wchodzić i wychodzić z autka... Czas zleciał bardzo szybko przy lampce szampana...Umówiłyśmy się na odbiór sukni 22 grudnia w czwartek :D Już się nie mogę doczekać :serce:
Z całego serca gorąco polecam wszystkim CENTRUM MODY ŚLUBNEJ...a i gratis dostałam ozdobę na szyję :D
-
super Demka, wszystko już prawie gotowe, a ta magia świąt i ślub... Ach......
-
A widzisz:-))) Mówiłam, że będzie fajnie :D
-
Strój mam już calusieńki skompletowany i powiem szczerze, że jestem baaardzo zadowolona...
Demuś bardzo się cieszę razem z Tobą! :)
Najważniejsze, że jesteś zadowolona! :)
Już się nie mogę doczekać Twoich fotek ze ślubu i wesela! :)
-
Już się nie mogę doczekać Twoich fotek ze ślubu i wesela!
i ja też.... uwielbiam fotki...dlatego tez będę wyczekiwała fotek Agnieszki32 :D no i Kashiry :D Oj po dość długiej przerwie znowy będziemy czytać relacje, oglądać fotki...Rozmarzyłam się, aż mi sie tak cieplutko koło serduszka zrobiło...
Idę dziś zamówić ciasta :D A i umówiłam się z zespołem na środę...
-
ania.. a ty to gorsza.. już ja dopilnuję cobyś nie zapomniała o fotkach i relacji :mrgreen:
jejku.. dziewczyny.. jak ja wam zazdroszczę.... 16 dni do.... super odliczanko.... :D
-
ania.. a ty to gorsza.. już ja dopilnuję cobyś nie zapomniała o fotkach i relacji
nie trzba będzie mnie pilnować :D Relację zdam obowiazkowo i fotki też umieszczę na forum :D Wrażeniami z TEGO dnia należy się przecież dzielić :D :wink:
-
Po twoich wypowiedziach widac , że jesteś naprawde SZCZĘŚLIWA :D
-
demka gratuluje wszystkiego wspaniale ci to idzie
ja także nie mogę się doczekac relacji i fotek jakoś tak dawno tego nie było
trzymam mocno kciuki za piękny bukiet( choć jestem pewna że takie własnie będzie) i za wszystko inne
aaa i udanej zabawy na wieczorku
-
jakoś tak dawno tego nie było
ja też nad tym ubolewam...relacja będzie z całą pewnoiścia w najkrótszym z mozliwych czasie :wink: nie wiem tylko ile czeka się na zdjęcia...oczywiście te "domowej i amatorskiej" roboty będą wraz z relacją :D
Jutro śmigamy do Niemiec na zakupy...A w niedzielę udajemy się na pierwszą spowiedź (którą mieliśmy odbyć ponad 2 miesiące temu :oops: )...A i jutro panieński i kawalerski...będzie się działo :D :disco: :cancan: :luzak: :piwo_2: :skacza:
-
Aniu, wytańcz się za wszystkie czasy :D
-
Demka tam pewnie teraz leczy kaca! :wink:
-
no właśnie demka gdzieś ty?
jak było
śpisz jeszcze???
-
ha ha wszyscy są ciekawi tego panieńskiego ! Jak tam po spowiedzi ? :)
-
Jak tam po spowiedzi ?
idę dopiero dzisiaj :oops:
śpisz jeszcze
przespałam cały dzień nie wychodząc prawie z łóżka...
jak było
napiszę dokłądnie jak wróce do domku... i zdjęć parę wrzucę...
cierpliwości :wink:
-
cierpliwości
ile można byc cierpliwym :wink:
-
13 dni do...
Do ślubu pozostało mniej niż dwa tygodnie :D Wczoraj nic nie załatwiłam, ani autka ani spowiedzi... Cały dzień spałam, leżałam w łóżku, nic nie jadłam tylko piłam morza różnych soków :drinkuje: ... Taki efekt uboczny wieczoru panieńskiego a właściwie panieńsko-kawalerskiego...no ale od początku :D
Z sobotni poranek udalismy się do Niemiec na małe zakupy. Po powrocie zaliczyłam jeszcze solarium a już w domku poddałam się zabiegom upiekszającym :D Moja siostra przez cały dzien tajemniczo się uśmiechała, a mi z tej niepewności i ciekawości cały żołądek chodził :? Po południu przyszedł siostry chłopak- Kuba i niechcący wypapalał, że czeka mnie niezła przejażdżka. Pamiętam, że kiedyś chwalili się, że szaleli na drogach terenowym Fordem Eksplorerem więc powiązałam fakty ze sobą i zaspokoiłam nieco swoją ciekawość. Wciąż jednak pozostawało pytanie gdzie mnie chcą zabrać :?: Grzesiek miał na 20 udać się do domu do Kuby, tak jak wczesniej ustalaliśmy, że kawalerski u Kuby a panieński raczej u mnie. Wiedziałam, że cos sie pozmieniało, bo przecież nie fundowaliby mi wycieczki wokół bloku, ale nie chcieli zdradzić żadnych szczegółów :evil: Około 18 zaczęłam się szykować. Długa kompiel :wanna: , malowanie, kręcenie włosów, ubieranie się i byłam gotowa. Do domu wróciła siostra. Popatrzała na mnie i powiedziała, że dobrze, że założyłam spodnie. Kazała mi się ubrać tak, żeby nie było mi zimno i żebym mogła ię rozebrać, gdyby jednak było mi gorąco...Byłam zdezorientowana... :roll: Dostałam zakaz dzwonienia do Grzesia...Nadeszła godzina 20 a my dalej siediałyśmy w domku. Dziesięć minut później siostra dostała teleon i zeszłyśmy na dół. Na podwórku zawiązała mi oczy, pokręciła mną trochę i zaczęła gdzieś prowadzić. W pewnym momencie podszedł do mnie jakiś chłopak, podał mi rękę i powiedział, żebym wsiadła. Myślałam, że wsiadam do tego auta terenowego więc wysoko zadarłam nogę...Nie mogłam trafić :oops: Wówczas ten chłopak położył mi rękę na dachu (jak sie okazało) żeby mi było prościej wsiąść...Wydawało mi się, że wsadzają mnie do bagażnika więc powiedziałam, ze jazda taka jest niedozwolona. Wybuchnęli smiechem i podali...pas do zapięcia...niestety miałam związane oczy i nic nie widziałam...Jechaliśmy spory kawałek (ludziom podobno oczy wychodziły na wierzch, gdy widzieli nas na światłach (myśleli pewnie, że to jakieś porwanie :shock: )) W końcu samochód ię zatrzymał. Ktoś otworzył mi drzwi, podał ręke i pomógł wysiąść...To był...mój Grześ :D Pierwsze co usłyszłam to zdanie "WOW, Ekstra, jaki śliczny" Nie wiedziałam o co chodzi. Siostra rozwiązała mi oczy i... :szczeka: jechałam najnowszym Fordem Mustangiem- model z 2005 roku prosto z USA...Czarny, lśniący, w skórze środek...ach...O taki:
(http://www.ford-mustang-2005.de/images/gallerie/usa/images/3RIMG0235.jpg)
Oczywiście nie obyło się bez małej sesji zdjęciowej :Fotograf: przy samochodzie, kolega siostry pojechała zostawić autko do domku i miał do nas szybko wrócić. Wszyscy weszlismy o góry...Świeczki na podłodze, wszędzie mnustwo balonów, nastrojowa muzyczka, kolacja na stole :serce: :serce: :serce: Cudownie...Wypiliśmy kielich za te ostatnie dni kawalersko-oanieński i drugiego na drugą nogę i zaczęło się :D
Dziewczyny wyciągnęły mnie do pokoju i wręczyły prezent - FUTRZANY PAS CNOTY szyty przez moją mamę :shock: Kazały mi go założyć, zamknęły kłódkę i powiedziały, że teraz kolej Grzesia, że będzie robił zadania żeby dostac klucz 8) Jak mnie chłopaki zobaczyli wybuchli śmiechem, ja sama też nie mogłampowstrzymac śmiechu :P Grzesiek co kwadrans dostawał różne zadania i wszystkie musiał skrupulatnie wykonać. Był więc długi, namiętny pocałunek ze mną w tańcu (utwór trwał i trwał...), wyznawanie miłości, taniec przy róże (ja byłam rurą :oops: ) i kilka innych zabaw. Grzenek zdobył klucz, otworzył pas cnoty i byłam wolna :D Później potańczylismy :cancan: trochę, powspominaliśmy, pogadaliśmy. To jednak nie był koniec niespodzianek...Dostaliśmy w prezencie ja panieńską księgę gości a Grześ kawalerską księgę gości :D Obie równie wspaniałe...
Do domku wróciliśmy późno w nocy, właściwie na dranem :D Było super :D Cały następny dzień sie byczyłam w łóżku...Wszystkim życze takiego wieczoru i tylu niezapomnianych chwil :D Ludzi nie było wielu w sumie 8 osób...Wszyscy bawili się wyśmienicie...I stwierdzili, że trzeba to powtórzyć (czyzby nastepny slub się szykował :wink: )
To chyba na tyle relacji z sobotniego wieczoru panieńsko-kaalerskiego a zaraz będa fotki :D Tylko je pozmniejszam...
-
oczekiwanie na mnie:
od lewej: Grzes, Kuba, Grażyna (Grzesia brata żona), mój brat Michał
(https://e-wesele.pl/forum/album_pic.php?pic_id=462.jpg)
tutaj zamiast Grażyny jest Grzesia brat
(https://e-wesele.pl/forum/album_pic.php?pic_id=463.jpg)
ja w Mustangu:
(https://e-wesele.pl/forum/album_pic.php?pic_id=464.jpg)
Ja i Grześ:
(https://e-wesele.pl/forum/album_pic.php?pic_id=465.jpg)
Mój pas cnoty :D
(https://e-wesele.pl/forum/album_pic.php?pic_id=466.jpg)
Grześ podczas jednego z zadań:
(https://e-wesele.pl/forum/album_pic.php?pic_id=467.jpg)
-
Aniu!! super impreza!!! :mrgreen: :mrgreen: naprawde musiało byc EXTRA, a siostrze tylko pogratulować zaangażowania i wkładu:-)))
Super foty :D
-
To jeszcze fotka siostry, bo jakoś przez przypadek jej nie pokazałam:
ale za to jakie zdjęcia :wink:
(https://e-wesele.pl/forum/album_pic.php?pic_id=468.jpg)
(https://e-wesele.pl/forum/album_pic.php?pic_id=469.jpg)
-
SUper, extra!!! Tylko pozazdrosićcić i pogratulować ekipy!!!
-
No, Demuś gratuluję super zabawy i zgranej ekipy! :D
Extra pas! :ok:
-
a zapomniałam jeszcze dodać, że Grześ dostał książkę "TWOJA TEŚCIOWA- instrukcja obsługi" i dwa filmy na "długie i smutne wieczory"...nie wiem co jest na płycie bo mi nie pokazał :wink: Ale mam nadzieję, że tych długich i smutnych wieczorów to w naszym związku nie będzie... :twisted:
-
No REWELACJA !!!! Baaardzo mi się podobał pomysł Twoich przyjaciół, tylko pozazdrościć pomysłów no i tego, ze chciało im się organizować to wszystko. Oby tak dalej wasze zycie się potoczyło wesoło i szczęśliwie!
-
demka zdjęcia super.gratuluje przyjaciołom Twoim i siostrze inwencji twórczej- nieźle musieli sie nagimnastykować żeby to wszytsko przygotować :wink:
-
Demka jestem pod wielkim wrażeniem pomysłu twojej siostry!!!
Pogratuluj jej ode mnie!!!! Widać też, że oprawa była niezła, więc nie dziwię
się, że troszkę Cię głowa bolała....ale co tam raz w życiu ma się panieńskie....
No a teraz cóż....zaczynamy powolutku odliczać już dzień po dniu....aż do
25grudnia :D
-
Brawo!!! :D
Naprawdę rewelacyjny wieczór. Widać, że wspaniale się bawiliście - tylko pozazdrościć takiej siostry i reszty ekipy!
Gratulacje!!!
-
Dziewczynki dzięki za tyle ciepłych słów. Siostrze inwencji twórczej nie brak, jest osobą, która wszystko załatwi i o wszystkim pomyśli, dlatego to własnie Dominika będzie moją świadkową. Egzamin z zakładania sukni ślubnej zdała rewelacyjnie w CMŚ, głowę ma na karku, jest pomocna i uczynna...dlatego wiem, że będzie najlepszą świadkową :D i się na niej nie zawiodę...Zaoferowała Grzesiowi, że razem z nim pojedzie po kwiaty (bukiety i kwiaty do butonierki), żeby sprawdzić czy wyglądaja tak jak powinny wyglądać :D
-
To tylko pozazrościć takiej Siostry i świadkowej w jednej osobie! :)
-
Pogratuluj jej ode mnie!!!!
siostra pieknie dziękuje :uscisk: :Wzruszony:
-
:) ufff właśnie nadraobiłam swoje zaległości i przeczytałam cały Twój wątek i powiem szczerze, że zrobiłam to z zapartym tchem!
Zaczne od początku-> piękna suknia! Bardzo mi się podoba! Panie z CMŚ to 100% profesjonalistki więc na pewno wszystko jest pięknie skrojone uszyte i dopracowane!
Buciki...bomba!
W Cafe Uśmiech na pewno będziecie się super bawić:)
A wieczór panieński... ach! Tylko pozazdrościć siostrze twórczej natury i mamie zdolności krawieckich :D
3mam mocno kciuki, żeby 25 grudnia pogoda była piękna a ten wieczór był nie tylko wielką ucztą ducha, ale i ciała :D
Pozdrawiam!
-
Dziękuje raz jeszcze za tyle pieknych i miłych słów :D Jestem wdzięczna losowi, że skierował mnie na to forum :serce: Co ja bym bez Was zrobiła :?:
-
no demka jestem pod wielkiem ale to bardzo wilekim wrażeniem wieczór paniejsko kawalerski musiał być ekstra naprawde fotki rewelka
a pas cnoty ach coż tu więćej gadać
wszystko superowskie
życze całego takiego życia fajowego :D
-
Zapomniałam napisać, że bylismy dzisiaj u spowiedzi :D pierwszej, którą mieliśmy odbyć ponad 2 miesiące temu. O dziwo ksiądz był bardzo miły, nie umoralniał nas, nie nakazywał...porozmawialiśmy chwilkę i nie czułam się jak skazaniec...gdyby wszystkim trafiali się TACY księża to wiele osób więcej chodziłoby do spowiedzi...
A za niecałe dwa tygodnie kolejna...
-
To super, że spowiedź była spokojna, bez niepotrzebnych wywodów.
Trafiliście na normalnego księdza. :D
-
Dobry ksiądz to skarb! czlowiek nie czuje się tak zdołowany i maluczki :)
-
A za niecałe dwa tygodnie kolejna...
Druga juz pójdzie z górki :D
Teraz rób się na bóstwo i czekaj do świąt spokojnie :mrgreen:
taaaa...gadac łatwo, a sama jakaś roztrzęsiona ciągle jestem :wink:
-
taaaa...gadac łatwo, a sama jakaś roztrzęsiona ciągle jestem
oj Aguś gadać łatwo. Dzisiaj wpadłam w mega dołka. Dowiedziałam się, że trzy kolejne osoby wykrusza się z wesele. Tzn. przyjdą do kościoła na 2-3 godz wesela i jadą do Zakopanego na resztę świąt i sylwestra wraz ze znajomymi :roll: Całkiem miło, że mi o tym powiedzieli i to tak przez przypadek się dowiedziałam...Poszłam dowiedzieć się o autko (tego Merca) i co się okazało, że załatwią mi albo Vectrę, albo Megane i mam sobie znaleźć szofera, bo Merca jakby załatwili, to musieliby nim jechać do Zakopca a na to podobno ich nie stać (ja mam całkiem inne zdanie a ten temat)... Ogólnie jestem zła na te wymówki: jedna ciotka nie przyjedzie bo nie ma z kim psa zostawić, druga bo nie ma co z małym dzieckiem zrobić, dwie kolejne osoby jada gdzieś do rodziny, kolejne dwie zostają u siebie, bo praca, kolejne 6 nie przyjedzie bo z Grecji to za daleko (tych to rozumiem), od Grzesia nie przyjada dwie osoby, bo Z USA drogie bilety w święta, kolejne 2 bo polskie wesele to żadna dla nich atrakcja (a dla mnie ich obezcność nie jest atrakcją :twisted: ) i nie opołaca się z Austrii jechać... Ogólnie zaczynają się schody...jestem zła, rozgoryczona... Musiałam się wyżalić, może mi będzie lepiej...
-
a i jeśli chodzi o tę ciotke co nie ma z kim dziecka zostawic to załatwiłam nianię 1000 metrów dalej od Cafe Uśmiech. Jest to mama Kuby (chłopak siostry) i można by tam chodzić nawet co godzinke i sprawdzac co u dziecka, ale jednak dla ciotki jest pod górę...
-
aniu, zrobiłas co mogłas i ja na Twoim miejscu bym już się bardziej nie starała....bo prawda jest taka, że gdyby chcieli, to by przyszli, a jak jeszcze do tego zaoferowałas swoją pomoc w zorganizowaniu opieki i tez nie pasuje, to znaczy, że po prostu nie che przyjsc i musisz sie z tym pogodzic. Z tymi przyjezdnymi....z jednej strony trzeba ich zrozumiec, zwlaszcza tych z USA, bilety w okresie swiat to naprawde jest spory wydatek (moja siostra mieszka w USA, kilka miesiecy temu urodziła blizniaki i ma jeszcze dwoch synów i gdyby miała sie cała 6 osobowa rodzina wybrac na moj slub to koszta rosną okrutnie-ja ich rozumiem)......ale wiesz co mnie wkurza....że ktoś mówi Ci o tym wszystkim na dwa tygodnie przed ślubem (tego zakopanego pewnie tak w ostatniej chwili nie planowali). Co do autka, to nie denerwuj sie....tak naprawde to tylko auto i pomijajac fakt, ze długo nim jezdzic nie bedziecie, to w grudniu jest wczesnie ciemno i i tak nie moznaby bylo go podziwiac w pełnej krasie. Bedzie dobrze, nie martw się. A na weselu moze bedzie mniej ludzi, ale za to naprawde takich, którzy chcą na nim być. Nam sie tez ok 20 osób wykruszyło.
-
Aguś dzięki za miłe słowa...to nie chodzi o to, że jestem zła, że ktoś się wykruszył, ale dlatego, że powody, któremi podają są bardzo śmieszne. Gdy proponuje sie pomoc, wówczas jest ona odrzucana... Na samochodzi mi nie zależy...ja mam swój samochód, ale jest mały (Fiat Panda) i ciężko by było, tata ma wiekszy, rodzina tez ma fajne bryki...więc będzie dobrze z autkiem
-
Kochana Demko! Sytuacja jest rzeczywiście przykra. Zwłaszcza, że dowiadujesz się o tym za pięć dwunasta. Ech, ludzie w ogóle nia mają wyobraźni! Pomyśl o tym inaczej (tak jak pisała Agnieszka) - wielu osób nie będzie, ale Ci którzy przyjdą to będą osoby, które na prawdę chciały Wam towarzyszyć w tej ważnej chwili i chcięli z Wami dzieliś szczęście i radość !!! Wiem o tym, że jak ktoś na prawdę chce, to zrobi wszystko, żeby przyjechać(oczywiście są wyjątki,ale to już muszą być na prawdę poważe sprawy). Argument z psem w tle wydaje mi się śmieszny. Dziecko też nie musi być problemem.
Na nasz ślub i wesele przyjechali znajomi z południa Polski (600km) z maleńkim 2 miesięcznym dzieciątkiem. Po prostu chcieli i malutka dzidzia nie stanowiła problemu. Sama się zdziwiłam, bo wysyłając zaproszenie absolutnie nie liczyłam,że będzie im się chciało tarabanić 12 godzin w samochodzie, w upale z małym dzieckiem, które karmione jest co chwila piersią. Przyjechali. Wstępnie znajomi zakładali, że będą na samym weselu parę godzin i ze względu na małą pójdą do hotelu. bawili się do końca (do 4:00 rano). Jak się chce to można.
Główka do góry! :glaszcze:
-
Jak się chce to można
To prawda...Moja kuzynka też do mnie nie przyjechałam na wesele bo nie miała
z kim dziecka niby zostawić, a dziecko ma 4latka. Dla porównania na weselu z kolei była nasza znajoma, ze swoją dwójką dzieci:synek 2latka, i maluteńka miesięczna córeczka, ale bardzo chciała być na naszym weselu i wynajęła sobie opiekunkę na
parę godzin i nawet była z nimi na poprawinach...
-
Demko nie przejmuj się choć wiem, że to nie takie proste, bo argumenty niektórych osób są dla mnie śmieszne (może szkoda im kasy). Wiem, że to przykre co napisałam. :evil: Dziwi mnie też to, że dowiadujesz się o tym wszystkim dopiero teraz. :( Ludzię są nieodpowiedzialni. :evil:
Nie martw się olej to i zapamiętaj jak ktoś z nich będzie organizować wesele. :)
-
demka nie ma tego złego przybnajmniej będziesz się bawiła z ludzmi którym na was zalezy
a tamci jak nie chcą to nie jeszcze będą żałować
-
Dokładnie tak jak mówi wiekszość OLEJ ICH , choć wiem, że na pewno przykro ci się zrobiło, może w takim razie zaproś znajomych których byś chciała mieć a wcześniej o nich nie myślałaś ze względu na finanse, zawsze to fajnie jest mieć więcej koleżanek niż ciotki kręcące nosem ..... potem na pewno pierwsze będą wypytywać po rodzinie jak było ...
Co do tych znajomych z samochodem to w ogóle masakra, jak można tak postąpić! Oj u mnie długo by żal siedzial i znajomość byłaby poddana próbie bo tak się po prostu nie robi :!: :!: :!:
-
A niech żałują, że nie było ich na tak wspaniałej imprezie :D Potem będą sami na siebie źli, że nie przyjechali jak wszyscy będą z łezką w oku wzdychali i mówili " ach co to był za ślub!" .. może rzeczywiście warto na ich miejsce zaprosić koleżanki?
-
Rozumiem co czujesz - u nas było podobnie. Jedni znajomi stwierdzili, że nie przyjdą bo nie mają pieniędzy.....kiedy powiedziałam, że mi i Tomkowi baaardzo zależy aby przyszli i nie zapraszamy ich dla pieniędzy czy prezentu tylko dlatego, ze bardzo ich lubimy - nie było to dla nich ważne. Po prostu nie chcieli przyjść i już.
A moja "przyjaciółka" na wesele nie chciała przyjść, bo była w ciąży - zrozumiałam. Ale obiecała, że przyjdzie do kościoła i.....nie przyszła. Nawet smsa nie napisała z życzeniami... Miłe, prawda?
Dlatego postaraj się tym nie przejmować - mimo, że to trudne i cholernie przykre. Niektórzy ludzie tacy już są i się nie zmienią niestety....
Uśmiechnij się - pomyśl ilu masz dobrych i sprawdzonych przyjaciół :wink:
-
Uśmiechnij się - pomyśl ilu masz dobrych i sprawdzonych przyjaciół
Aniu, jak widzisz nawet w takich sytuacjach wychodzi, komu na nas tak naprawdę zależy i na kogo można liczyć... Głowa do góry, może to i lepiej że TE osoby nie przyjdą, bo jeszcze rozwaliłyby imprezę swoimi ponurymi minami... :?
-
że mi i Tomkowi baaardzo zależy aby przyszli i nie zapraszamy ich dla pieniędzy czy prezentu tylko dlatego, ze bardzo ich lubimy - nie było to dla nich ważne
Nie potrafie sie zachowac, kiedy ktoś mi mówi, że ma wątpliwości, bo nie ukrywa, że go nie stac na przyjście; miałam takie sytuacje...i uwierzcie, ze nie wiedziałam jak się zachowac, bo z jednej strony mowiłam, że nam nie zależy na profitach z wesela (serio), a z drugiej strony trzeba sie postawić w sytuacji takiej osoby i starać sie rozumieć, że ktoś nie chce być takim odmieńcem i czuć się jak gołodupiec...bo musimy pamiętać, że wyjscie na wesele nie ogranicza się tylko do kupienia prezentu młodym, czesto konieczne jest także kupienie ubrania dla kobiety i faceta a to juz sie robią spore pieniądze....to wszystko jest przykre dla nas, mlodych, ale czasami dla zaproszonych gosci tez, bo przeciez nikt nie chce wypaść jak "ubogi krewny".
-
może w takim razie zaproś znajomych których byś chciała mieć a wcześniej o nich nie myślałaś ze względu na finanse
boję się, że znajomi poczuliby sie jak jakieś "zapchaj dzióry" jak inni nawalili to zapraszam ich...poza tym do wesela trzeba się przygotować (stroje, niekórzy fryzjer)- zbyt mało czasu zostało- niecałe dwa tygodnie...także będziemy bawić sie po prostu w mniejszym gronie...już mi jest troszkę lepiej na duszy po tylu miłych słowach... wpadłam nawet na aki pomysł, żeby pod kościół podjechac dwoma autkami, jednakowo przybranymi. W [pierwszym byliby świadek i Pan Młody, w drugim Pani Młoda i świadkowa...mogłoby fajnie wyglądać, ale mój Grześ się stawia i nie mgodzi się na ten pomysł...zobaczymy jak to będzie...
Jeszcze raz dziękuję Wam za to, że jesteście...za ciepłe słowa...za otuchę... :serce:
-
Wiem Agnieszko że trzeba myśleć też o tej drugiej stronie.....i ja myślałam, naprawdę! Ale bolało mnie, ze akurat ci znajomi nam odmówili bo wiedzieli o ślubie jako jedni z pierwszych - na około pół roku przed. Nie dowiedzieli się na ostatnią chwilę. Ja byłam na ich weselu i jestem matką chrzestną ich dziecka - więc są to dla mnie ważne osoby.... A o tym że jednak nie przyjdą powiedzieli nam na tydzień przed ślubem.... Staram sie wczuwać w odczucia innych (zboczenie zawodowe :wink: ) i nie mam do nich jakiś wielkich pretensji ale nie ukrywam, że sprawili mi dużą przykrosć.
-
Staram sie wczuwać w odczucia innych (zboczenie zawodowe ) i nie mam do nich jakiś wielkich pretensji ale nie ukrywam, że sprawili mi dużą przykrosć.
Wiem Asiu, ja własnie tez nie potrafie odpowiednio reagować, bo nie potrafie udawać, że coś po mnie spływa, jak wcale nie spływa....tez mieliśmy sytuacje, gdy odmowa była argumentowana w idiotyczny sposób a te wydumane powody nijak nie przystają do rzeczywistości. Olać to :wink:
-
ja sie kiedys spotkalam z takim przypadkiem:
Wszyscy byli gotowi do wyjscia, brakowało tylko dziadków i chrzesnej Panny Młodej(mojej przyjaciólki). Mieli przyjechać w sobote rano. No i ojciec Oanny Młodej zaczął sie denerwować że cos sie stało bo mieli jechac z Krakowa. Więc dzwonią do nich a oni siedzą sobie w domu(całą trójka)! i mówią że oni jednak nie jadą bo babcia miała wysokie ciśnienie a to taka podróż upał itp, poza tym Chrzesna "nie lubi jeżdzić nocą " i nie przyjadą. Panna Młoda olała to-dla niej ważny był ślub, który miał sie odbyć za kilka minut, za to jej ojciec widać było bardzo to przeżywał.
-
To dopiero tupet! fajnie demeczka ze już potrafiłaś to olac i się nie przejmujesz bo mówic Olej to a zrobić to naprawde sztuka bo ciężk wyrzucic żal z serca.
Ale teraz to jest TWÓJ dzień i nie myśl o dziwnych fochach innych
-
faktycznie olałam całą sytuację, tylko serce troszkę boli...
Dziś jadę omówić szczególy gry na weselu (konkursy, zabawy, piosenki)...Jak będę po dam znać :D
-
nie przejmuj się rodzinką.. wiesz jak się z rodzinką najlepiej wychodzi... masz odpowiedź kim jesteś dla nich... :?
ja też miałąm przewały z rodziną.. coprawda udało mi się większość zciągnać na wesele ale było też i tak,ze zgłoszono mi przyjazd 2 dni przed weselem.. a ja na to" sorry.. to nie wiejskie wesele,ze ubija się świaniaka i nie ma różnicy czy ktoś dojdzie czy nie.. mam zarezerwowane na tyle osób ile mi jeszcze 3 tyg przed terminem wesela potwierdziło.. teraz za późno na dopisywanie ludzi i szukanie im miejsc hotelowych"
foch był .. co mi tam.. jak ktoś nie dawał znaku zycia i nie odbierał telefonów jak chcieliśmy potwierdzić m-c czy kilka tygodni przed to niech nie liczy, ze 2 dni przed będą miejsca czekały... :id_juz:
najbardziej szkoda mi byo mojego kuzynostwa pracującego w anglii. przed weselem udało im się zmienić pracę na lepszą i nie mogli przyjechać.. wolnego nie dostali... ale podczas wesela zadzwonili z zyczeniami :mrgreen:
pamiętaj... to WASZ dzień... napewno zdarzą się sytuacje , które chciałabyś wymazać z pamięci ale to WY jesteście gwiazdami wieczoru.. i nic nie może WAM popsuć humoru... :jupi:
-
Dziś jadę omówić szczególy gry na weselu (konkursy, zabawy, piosenki)...Jak będę po dam znać
Omówiłas?:-)
-
Omówiłas?
omówiłam :mrgreen:
Całe spotkanie przebiegło w bardzo miłej atmosferze :D Wszystkim życzę takich spotkań :D Omówiliśmy z Ka-ja-band wszystkie szczegóły natury organizacyjnej, czyli: marsz weselny na powitanie, pierwszy taniec, torty dla rodziców z okazji ich 26 rocznicy ślubu (Pan przytomnie stwierdził, że skoro rocznica jest 25 grudnia to w ten dzień należy ją świętować i wysunął propozycję, żeby zrobić to jeszcze przed oczepinami- co nam baaardzo odpowiada), zabawy, konkursy... Najbardziej podoba mi się, że Pan Krzysztof gra również na saksofonie...podczad, gdy goście będą rozkoszować się obiadkiem, zespół umili im ten czas delikatnymi dźwiękami...zagrają coś nastrojowego, tak jakby w tle, żeby można było rozmowy poprowadzić...
Po spotkaniu jestem spokojna o tą stronę zabawy... Dokładne relacje będa po weselu :D
A i jeszcze jedno. Nie wiadomo czy mój znajomy ksiądz będzie mógł udzielać nam ślubu :cry: Będę musiała w tej sprawie porozmawiać z proboszczem, żeby wszystko ustalić...Hmmm... zrobię to w sobotę...
W sobotę też zaczniemy zawiązywać zawieszki na wódeczkę, winko, przygotowywać mieszki z cukierkami dla dzieci na bramy...czeka mnie pracowity weekend...
-
Całe spotkanie przebiegło w bardzo miłej atmosferze
No to super! :)
Dokładne relacje będa po weselu
Widzę, że tajmenicza jesteś. :D
Nie wiadomo czy mój znajomy ksiądz będzie mógł udzielać nam ślubu
Napewno wszystko się poukłada! :)
-
O rany! Ania, wiesz co....jak sama wszystko przygotowuje, to niby wiem, ze czas ucieka, ale ciagle jakos mi sie wydaje, że luzik, mam czas :wink: ....a dopiero jak czytam Ciebie, to zdaję sobie sprawę, że to już naprawdę końcowe odliczanie :roll: Że zostało nam juz kilka dni tylko :D
-
demka napisał/a:
Dokładne relacje będa po weselu
Widzę, że tajmenicza jesteś.
wcale nie tajemnicza...ale musza zagrać, żebym mogła napisać dokładnie...
Że zostało nam juz kilka dni tylko
już mnie stresior dopada...jeszcze troche i będę szczęśliwą żonką i Ty Aguś też...a wówczas będziemy pomagały przyszłym Parom Młodym pozbywać się stresu przedslubnego :wink:
-
wcale nie tajemnicza...ale musza zagrać, żebym mogła napisać dokładnie...
Oki, myślałam, że masz już konkretny scenariusz zabaw na weselu. :)
-
Oki, myślałam, że masz już konkretny scenariusz zabaw na weselu.
scenariusza brak, ale wiem jakie zabawy będą...(rzut welonem, krawatem, taniec nowej pary młodej, wróżby z balonów i jeszcze dwie inne, kareta, konkursy (np. taneczny)) wszystkich szczegółów nie znam, ale mój zespół ma podobne do mnie zdanie na tem zabaw weselnych (czyli zero zboczonych, ośmieszających, krępujących zabaw) więc się nie obawiam...a niespodzianki na pewno jakieś będą :D
Jak wjdzie całośc zobaczymy na weselu i wówczas zamieszczę tutaj szczegółową opinię- relację :D
-
mój zespół ma podobne do mnie zdanie na tem zabaw weselnych (czyli zero zboczonych, ośmieszających, krępujących zabaw) więc się nie obawiam...a niespodzianki na pewno jakieś będą
To super! :) Ja nienawidzę głupich zabaw! :evil:
-
wówczas będziemy pomagały przyszłym Parom Młodym pozbywać się stresu przedslubnego
trzymam za słowo
Ja nienawidzę głupich zabaw!
o boże ja też
nie cierpie :twisted: :evil:
-
oj też chciałabym odliczać 100 dni....
u mnie zostało 246 ale wierzę ze szybko zleci....na razie ciesze się wszelakimi przygotowaniami do naszego BUM :jupi:
Pozdrawiam wszystkich którzy odliczają :aniolek:
-
u mnie zostało 246 ale wierzę ze szybko zleci....
szybko zleci :D Aga już czaruje :wink:
-
9 dni do...
Dzisiaj siedzę w domku i nie robię nic związanego z weselem...Taka mała forma relaksu "relaksu" :mrgreen: bo zaczynam się coraz bardziej denerwować :evil: Jutro znów ruszę z przygotowaniami...
Siedzę w domku, patrzę za okno i bardzo chciałabym, żeby w dniu ślubu właśnie padał śnieg, ale temperatura żeby była niższa, bo nie lubię chlap :roll: (Agulkaaa da się coś zrobić :?: )
-
Dzisiaj siedzę w domku i nie robię nic związanego z weselem...Taka mała forma relaksu "relaksu"
Fajnie masz:-)))) ja tak nie moge....
Agulkaaa, Ty poważnie czaruj coś z tą pogodą, bo ja zaczynam żałować, że sobie Doloreski zamiast Aspery nie wzięłam, zakopiemy się z Anią w błocie
:wink:
-
zakopiemy się z Anią w błocie
co to, to nie... błotu mówimy stanowcze NIE :!: Aga gdzie jesteś :?: Czarujesz już :?:
-
Sprawdziłam właśnie pogodę na tej stronce niemieckiej, którą podała monia....w szczecinie 25.12 śnieg z deszczem :cry:
-
ja tam w prognozy pogody bym tak nie wierzyła..ile razy mówili że bedzie padać a nie padało..także dziewczynki głowa do góry,nie nakręcać sie tam :wink: w końcu to są święt ai pogoda musi być ładna :!: :mrgreen:
-
Sprawdziłam właśnie pogodę na tej stronce niemieckiej, którą podała monia....
Aga nie przejmuj się... będzie śnieg, ale bez deszczu...taki pogody słabo się sprawdzają... ostatnio słyszałam w telewizji, że w Szczecinie pada...wyglądam za okno, a tam zero deszczu...i zaznaczam, że przez cały dzień nie padało...
Poza tym Agulkaaa będzie czarowac i zosbaczysz będzie lekki przymrozek (co by sie śnieg nie topił) i piękny, biały puszek dookoła :D
-
Poza tym Agulkaaa będzie czarowac i zosbaczysz będzie lekki przymrozek
hehehhe no dobra to czaruje
czary mary abra kadabra hokus pokus.........
i tak będzie ładnie i tak zobaczycie będzieprzecudnie wkońcu to Wasze świeto
-
Agulkaaa dzięki :D
-
Przeczytałam w wątku Agnieszki, że zakupiła perfumy. I ppostanowiłam sie pochwalić swoimi: mój najukochańszy zapach: Davidoff Cool Water- nuty zapachowe
nuty głowy: ozon, cytrusy, ananas, czarna porzeczka, melon miodowy, kwiat lotosu, lilia wodna, nuty serca: róża majowa, jaśmin, konwalia.Baza: irys, wetiwer, drzewo sandałowe, śliwa, brzoskwinia, morwa.. Grzesiu kupił sobie Hugo Boosy- Nuty zapachowe, nuty głowy: ozon, cytrusy, ananas, czarna porzeczka, melon miodowy, kwiat lotosu, lilia wodna,nuty serca: róża majowa, jaśmin, konwalia, Baza: irys, wetiwer, drzewo sandałowe, śliwa, brzoskwinia, morwa
:D
-
ale tych nut :) od samego czytania mi ładnie pachnie
demka a jak z pazurkami wybrałaś już jakiś wzorek
ostatnio oglądałam pazurki i gdzieś widziałam takie wzorek jakby płatki śniegu na frenchu śłiczny był i wtedy własnie pomyślałam o tobie i Agnieszce może się skusicie jak znajde to zdjęcie to wkleje
-
jak znajde to zdjęcie to wkleje
wklejaj, wklejaj, bo nie zdecydowałam się ostatecznie...
-
nie wiem czy się wam spodobają ale mnie zachwyciły kojarzą mi się właśnie z zimową panna młodą
(http://foto.onet.pl/upload/39/12/_561330_n.jpg)
-
Jak dla mnie bomba agulkaaa!!!!!!! Może nie na wszystkich paznokciach, ale przynajmniej na tym, na którym bedzie obrączka....cos mi sie wydaje, ze jak wkleje fotke swoich juz gotowych pazurków, to wzorek wyda Ci się znajomy :wink: 8)
-
to cieszę się że siep odobają dla mnie są exttra
-
Baaaardzo fajny wzorek :D Rzeczywiście może na wszystkie paznokietki trochę za bogato, ale na serdeczny, obrączkowy- bomba!!! :D Mi się baaaaaaardzo podoba!!
-
no i pogoda się poprawia lekko mroźno bez deszczu
czary mary hokus pokus.....
:skacza:
-
Rewelacyjny wzorek-czegoś takiego szukałam,chyba się na niego zdecyduję-ja przecież też będę zimową panną młodą :)
-
Rewelacyjny wzorek-czegoś takiego szukałam,
bardzo się cieszę że jakoś mogłam pomóc
-
Pogoda zaczyna wreszcie robić sie zimowa. I przysłowie się najprawdopodobniej sprawdzi:
Jak Barbary po wodzie to święta po lodzie.
A właśnie Barbary było po wodzie.
Także Demka będziesz miała śliczną pogodę...........i ten biały śnieżek..........ach ale się rozmarzyłam.
-
demka gdzie cie wcieło może bys tak tu zajżała i dała relacje co i jak j
eszcze 7 dni wszyscy się tu denerwujemy :) :twisted:
-
6 dni do...
Troche mnie nie było w moim wątku za co bardzo przepraszam :oops: Ostatnio sporo się działo. W sobotę zorganizowałam akcję pt "zawieszki na wódkę i winko". Razem z siostrą, jej chłopakiem i moim Grzesiem mieliśmy kończyc przygotowywać zawieszki na alkohol i je wiązać. Zaplanowałyśmy też zrobienie miszków ze słodyczami, w razie gdyby zorganizowane zostały jakieś bramy przez dzieci... Wszystko było już załatwione i umówiliśmy się na 18:00. Gdy spotkalismy się nasi mężczyźni wymyślili sobie, że trzeba sprawdzić czy wódeczka nie straciła procentów i była dobrze przechowywana, więc zorganizowali małą imprezkę...także same z siostrą wiązałyśmy zawieszki, robiłyśmy mieszki i ustalałyśmy szczegóły, czyli ile zawieść picia, ile alkoholu a ile zostawić w domku na "poprawiny". Ostatecznie ustaliłyśmy, że soków i gazowanych będzie 2,3l / osobę a wódeczki 0,5l / osobę + 10 butelek w zapasie. Także będzie 50 butelek wódeczki na wesele do tego 12 butelek winka a reszta zostaje w domku na drugi dzien jak goście po obiedzie w Cafe Uśmiech udadzą się do naszych domów a ciasto i kawę :D Do imprezujących chłopaków dołączył również mój brat i razem w trójkę smakowali procenty. Jak skończyli butelke komisyjnie oświadczyli, że wódeczka jest pierwszej klasy i goście mogą ją pić :mrgreen:
W tym czasie moi rodzice zorganizowali małe spotkanie przy kawie i cieście w celu dogrania detali związanych z weslem. Całą rozmowa o naszym weslu zajęła im z godzinkę po czym przez następne 5 godzin (prawie do północy) rozmawiali o swoich sprawach. Z czego wnioskuję, że bardzo dobrze się bawili. Na drugi dzień sami mówili, że spotkanie było bardzo udane i trzeba je powtórzyć.
Został mi mniej niz tydzień. Wczoraj opracowałam dokładna listę co i kiedy mamy załatwić, żeby o niczym nie zapomnieć. Pogoda faktycznie zapowiada się bardzo ładna, tylko żeby nie padało i będzie super.
-
Co jest, że licznik na dole wskazuje 7 dni :?: Powinien wskazywać 6...
-
ja tam widze 6 ;P a na powaznie, crontab odpuscil sobie aktualizacje nie wiedzac czemu... juz powinno byc ok
-
Ślicznie dziękuję :D To odliczanie jest teraz dla mnie baaardzo ważne :D Odlicza ostatni tydzień :D
-
trzeba sprawdzić czy wódeczka nie straciła procentów i była dobrze przechowywana, więc zorganizowali małą imprezkę
U mnie było tak samo. ach te chłopy :D :D
-
ach te chłopy
no do organizacji imprezek główkę mają, ale żeby o czymś pamiętać, albo coś załatwić :?
-
demka gdzie cie wcieło może bys tak tu zajżała i dała relacje co i jak
jestem już Aguś, ale Ciebie nie widzę :twisted:
-
jestem już Aguś, ale Ciebie nie widzę
jestem jestem i dokładnie śledze co i jak
no i oczywiście czaruje wam pogodę
ale macie fajowo już tak blisko 6 dni ale to szybko zleciało
-
no i oczywiście czaruje wam pogodę
raz jeszcze serdecznie dziękuję w imieniu swoim i przyszłego męża no i w imieniu Agnieszki32 i jej przyszłego męża rzecz jasna :D :serce:
ale macie fajowo już tak blisko 6 dni ale to szybko zleciało
z perspektywy czasu stwierdzam, że zleciało bardzo szybko, ale jak to wszystko było przed to wydawało mi się, że trwa to wieki...Obecnie te 6 dni wydaje mi się, że jest tak daleko...A juz niedługo relację będę zdawać :D
-
a jak Grześ też się denerwuje????
-
a jak Grześ też się denerwuje
dziś oficjalnie przyznał się, że też się denerwuje...a myslałam juz, że nigdy tego nie powie, bo wydawał sie taki opanowany i spokojny o wszystko...
-
dziś oficjalnie przyznał się, że też się denerwuje...a myslałam juz, że nigdy tego nie powie, bo wydawał sie taki opanowany i spokojny o wszystko...
Tak to właśnie jest z facetami! :D Ja mam kuzyna takiego luzaka itd., a w dniu swojego ślubu miał strasznego stresora! :D A ja myślałam, że jego to nigdy stres nie dopadnie. A tu jednak! :)
-
dziś oficjalnie przyznał się, że też się denerwuje...
to dobrze że sie przyznał faceci raczej starają sie zgrywać twardzieli i nie wszystkim to wychodzi hehe
-
faceci raczej starają sie zgrywać twardzieli i nie wszystkim to wychodzi hehe
Szczególnie w dniu swojego ślubu! :mrgreen:
-
5 dni do...
Dzisiaj idę pozałatwiać parę spraw. Muszę kupić tacie koszulę i krawat, bo te, które nabył do tej pory nie do końca mu odpowiadają... Muszę zamówić kwiaty, przejść się do organisty i do księdza ustalic dokładnie co ma być i jak to wszystko ma wglądać. muszę wybrać się też po prezenty, ale to dopiero jutro. Pod koniec tygodnia kupujemy też owoce...Do ślubu coraz mniej czasu a tu tyle spraw do załatienia... Żeby tylko na wszystko czasu wystarczyło, bo stresuję się wszystkim baaardzo mocno... Koszmary senne stały sie codziennościa więc nawet we śnie nie są już straszne a rano tylko się z nich śmieję. Dziś albo jutro muszę też wybrać się z przyszłą teściową na zakupy...
Długie pięć dni jeszcze przed nami...
-
6 dni do...
Wczoraj opracowałam dokładna listę co i kiedy mamy załatwić, żeby o niczym nie zapomnieć. Pogoda faktycznie zapowiada się bardzo ładna, tylko żeby nie padało i będzie super.
Ania, ja Cie prosze, Ty wklej tą swoją listę tutaj, bo ja już mam taki mętlik w głowie, że mam wrażenie, że pozapominam pełno rzeczy; że już pozapominałam :D
Agulkaaa........dzięki za czarowanie:-))) :mrgreen:
-
Długie pięć dni jeszcze przed nami...
Demka zobaczysz jak szybko zlecą te pięć dni! :D
-
Ty wklej tą swoją listę tutaj, bo ja już mam taki mętlik w głowie,
teraz muszę zmykać, ale wkleję :D Może wówczas razem ją uzupełnimy :?: Bo ja tez mam wrażenie, że już nic nie pamiętam...ehh :roll:
-
Oto moja lista spraw do załatwienia (wydaje mi się, że jest niepełna :roll: ):
21 grudnia
:arrow: zakupy (prezenty i inne rzeczy na święta)
:arrow: spakowanie prezentów dla rodziców, osób obchodzących rocznice w tym samym dniu, co my bierzemy ślub
:arrow: zakup rekwizytów potrzebnych na zdjęcia w plenerze (bańki mydlane i inne pierdoły) i filmów do aparatów
:arrow: zamówienie koszy z kwiatami dla rodziców
:arrow: potwierdzić rezerwację w hotelu
:arrow: ostatnia izyta w solarium
22 grudnia
:arrow: zakup owoców
:arrow: odbiór sukni ślubnej
23 grudnia
:arrow: potwierdzenie zamówienia dywanu i wpłata reszty kwoty
:arrow:
24 grudnia
:arrow: odbiór ciast
:arrow: odbiór kwiatów dla rodziców
:arrow: manicure i malowanie paznokci
:arrow: zawieść wszystko do Cafe Uśmiech
:arrow: zdobienie samochodu
25 grudnia
:arrow: dostarczenie nagród do konkursów do Cafe Uśmiech
:arrow: odbiór samochodu
:arrow: makijaż i fryzurka
:arrow: WSPANIAŁA ZABAWA na weselu i CUDOWNE WRAŻENIA ze ŚLUBU
-
demka- lista wygląda na pełną :D Widzę, że jesteś świetnie zorganizowana!! Z takim kalendarzem spraw do załatwienia na pewno wszystko Ci się uda zrobić w terminie :)
Powiem Wam Bożonarodzeniowe Panny Młode, że myślałam dzisiaj o Was jak stałam na przystanku i tak straszliwie padał deszcz i sobie podszeptywałam, żeby dziś się wypadało a w weekend była najpiękniejsza zimowa pogoda... czaruj więc agulkaaa bo ja takich zdolności niestety nie mam- mogę Cię jedynie wesprzeć pozytywnymi wibracjami :D :D
-
Nam zostało mniej więcej to samo do zrobienia, co Wam, Aniu :) Nic innego nie przychodzi mi do głowy, ale będe myslec :lol:
-
dziewuszki chyba się poprawia bo jak jechałam samochodem to była szklanka na drodze jakoś z 30 minut temu więc przymrozek idzie
bądzcie dobrej myśli
demka, Aga a jak z 1 tańcem ????
-
a jak z 1 tańcem ????
u nas pełna improizacja do piosenki Forby "Chcę tu zostać". Grześ nie dał się nakłonić do lekcji walca więc będziemy tańczyć patrząc sobie w oczy i kołysząc biodrami :wink:
-
demka, Aga a jak z 1 tańcem ????
A my będziemy męczyć walca :twisted: Kompromitacja na całej linii (Wojtas cwany, bo potrafi, a mi sie jakoś nogi rozłażą dziwnie)...Ale będzie kabarecik :mrgreen:
-
hej hej kochane dziewuszki, nie było mnie pare dni na forum a tutaj widzę juz taaaak blisko !!!! jak to czytam to mnie tez ogarnia stres razem z wami. Fajnie Demka ze zamiesciłaś listę bo to będzie dla nas bardzo przydatne ...
Głowa do góry i odwagi !!!!
-
demka, Aga a jak z 1 tańcem ????
A my będziemy męczyć walca :twisted: Kompromitacja na całej linii (Wojtas cwany, bo potrafi, a mi sie jakoś nogi rozłażą dziwnie)...Ale będzie kabarecik :mrgreen:
nie marudź.. masz kieckę.. nie będzie widać...
co innego było u mnie.... piotrek kompletnie nie umie tańczyć... nie hciał się sierot wcześniej uczyć jak go prosiłam.. efekt.. ja prowadziłam co wygląda fatalnie na filmie..
-
Zrobiłam już większość zakupów świątecznych pozostały owoce i warzywa, ale to dopiero w piątek. Kupiłyśmy z mamą prezenty dla najmłodszych i pozostała nam cała reszta...A pomysłów ogólny brak :( Do 13 jestem uziemiona- czekam w domu na speca od telefonów, bo już od tygodnia nie można się do mnie dodzwonić :evil: Później ruszam znów a podbój sklepów.
Do listy nie dodałam spowiedzi (zapomniało mi się :oops: ) ksiądz powiendział, że w okresie przedświątecznym możemy iść wcześniej niż dzień przed...W takim razie idziemy jutro...
-
Demko a czy Wy bierzecie Slub w tym kosciele na Pl.Zwyciestwa???
Bo dzis przejerzdzalam kolo niego i widzialam jak rozkladaja stajenke, no i tak pomylsalam o Was, jak wy to planujecie, z tego co wiem to co roku w I dzien Swiat jest pełno ludzi, nawet my sie wybieramy w godzinach popołudniowych poogladać, wiec jeśli tam ślubujecie to może was podpatrzymy:)
-
Tak zgadza sie chodzi właśnie o ten kościół i słynna już "Żywą Szopkę". Działa ona do godziny 17:00 a ja właśnie o tej mam ślub... Wydaje mi się, że problemu nie będzie :D
-
o to możesz mieć dużą widownie :)
jak tam samopoczucie na 4 dni przed???
-
jak tam samopoczucie na 4 dni przed???
coraz bardziej nerwowo... Jeszcze tyle drobiazgów do załatwienia...Żeby tylko był na to wszystko czas...
-
Żeby tylko był na to wszystko czas...
spoko wiesz ile to jest 4 dni??? 4*24 godziny czyli 96 godzin
heheh spoko dacie rade
-
spoko dacie rade
nie zostaje mi nic, tylko w to wierzyć...
Mam nadzieję Aguś, że ładną pogodę czarujesz :wink:
-
Mam nadzieję Aguś, że ładną pogodę czarujesz
czaruje czaruje
nie bój się będzie dobrze
-
Właśnie zaraz będę ruszała na miasto po resztę zakupów. Musze dokończyć świąteczne zakupy i zrobić jeszcze kilka związanych ze ślubem... Pracowity dzień mnie czeka, ale za to po 12:00 mogę odebrać moją Ukochaną Sukienusię :D :serce:
-
Widownia będzie niezła :wink:
-
Demko nie martw się wszystko będzie ok., pogoda również! :)
Oj, jak to szybko zleciało. Pamiętam jak zakładałaś wątek 100 dni, a teraz zostały tylko 3 dni! :D
-
Wszystko jak widac masz dopięte na ostatni guzik wiec napewno bedzie wspaniale :D
-
Przyniosłam do domu sukienkę...jest przepiękna :serce: Zakupy juz prawie dokończone, zostały drobiazgi... uff
-
boże jak ja Ci zazdroszcze :) :mrgreen: :lol:
-
Agulkaaa, a ja na dzien dzisiejszy zazdroszczę Tobie :wink:
O rany! Ania, Ty tez masz takiego stresa jak ja??? :roll:
-
Ania, Ty tez masz takiego stresa jak ja???
nie wiem czy nie większego... Jeszcze musze do spowiedzi lecieć, do księdza, do organisty... reszta już (CHYBA) załatwiona...Ale nerwy nie chca puścić :(
A to juz tylko 2 dni :D
-
Ania, o której jest jakas ostatnia spowiedz w tym kościele, w którym Wy bierzecie ślub? Orientujesz się moze?? Ja chciałam dzisiaj zaliczyc drugą spowiedz, a Wojtas nie był jeszcze u żadnej :evil: :evil: luzak pełen, wrrrrrrrr
-
Demeczko trzymam kcuki za piękną śnieżną pogodę! :D
Wszystko masz już przygotowane, więc nie musisz się już tak stresować! :) Choć wiem, że nie jest to łatwe. :roll:
-
Ania, o której jest jakas ostatnia spowiedz w tym kościele
chyba do 18:30, ale głowy nie dam... Też dzisiaj się wybieram...
Choć wiem, że nie jest to łatwe.
oj nie jest...
-
Nie wiem czy będę miała jeszcze czas, żeby wejśc na forum, bo czeka mnie wiele rzeczy do zrobienia, a oprócz tego przenosimy komputer do Grzesia i chwilowo pozostanę bez komputera, dlatego chciałabym:
po pierwsze: złożyć najserdeczniejsze świąteczne życzenia:
Białych myśli
lekkich jak puch,
niech Anioł
przywieje z nieba,
otorzy skrzydłem
nadziei,
i niech kolędę zaśpiewa,
bo dzisiaj jest piękny dzień,
wszystko się rodzi na nowo,
więc w blasku tajemnych świąt,
żyj zdrowo i kolorowo.
po drugie: chciałabym serdecznie, gorąco podziekować Wam za pomoc w przygotowaniu mojego NAJPIĘKNIEJSZEGO DNIA, za wszelką pomoc, rady, dobre słowo, pocieszenie. Za to, że trzymacie kciuki, żeby wszystko odbyło się perfekcyjnie, i aby pogoda była ładna. Podziękowania te powinny być na pierwszym miescu, bo dzieki Wam ten czas upłynął mi w fantastycznej atmosferze :serce: DZIĘKUJĘ
po trzecie: chciałabym powiedzieć, że FORUM jest najwspanialszą pomoca w przygotowaniu tego dnia
po czwarte: zapewniam, że po weselu zamieszczę relacje i fotki :D
Jeszcze raz Dziękuję za wszystko :D
-
demka demka tylko pamiętaj nie zaniedbuj nas po weselu wracaj do nas :)
buziaczki
-
Kurczę, aż się wzruszyłam :Wzruszony: Jestem z Wami od niedawna, ale na prawdę już się tak przywiązałam do tego forum, do Was że nie wyobrażam sobie przygotowań do ślubu bez Waszej pomocy :!:
Demko- 3mam kciuki żeby wszystko poszło dokładnie tak jak sobie to wymarzyliście!
-
Qrcze!!! Kto miał czarować ten śnieg?!!! Dziewczyny zbierzmy się i każda niech czaruje po trochu, bo już 12 prawie i się nie wyrobimy!!!!!!!! :twisted: :twisted:
-
ale i tak ładną pogodę mają jak na wiosne
dobrze że deszcz nie pada
-
Demka teraz pewnie odsypia weselicho. I jest już żonką! :D
-
no i ma wymarzony śnieg :)
-
***
Demka!
***
Jak bym chciała już być PO :P
Szybciutko dawaj fotki i szybciutko wracaj do formy :)
Szczęściara :D
***
pixelka :serce:
-
Och bo jestesmy taaak bardzo ciekawe relacji !
-
No pewnie zejestesmy ciekawe wspomnien relacji Demka zazdroszcze ci ze ten dzień już przeżyłaś w puierwsą rocznicę twojego ślubu ja stane przed ołtarzem :)
-
demko wracaj szybko do nas i pisz jak było bo my tu z ciekawości umieramy :wink:
-
Demko!
Dziękujemy za życzenia i podziękowania :serce:
Odpoczywaj po ekscytujących dniach i prosimy o szybciutką relację obowizkowo z fotkami :mrgreen:
Buziaki!!!
-
Jestemj :D Co prawda na chwileczkę, bo mamy sporo rzeczy do zrobienia. Musimy przenieść wszystko ode mnie, przemeblować w naszym pokoju... Także relacja będzie najwcześniej pojutrze z fotkami rzecz jasna :D Dziękujemy za życzenia :D
-
Czekamy na twoją relacje z niecierpliwością i pozdrawiam :D
-
Także relacja będzie najwcześniej pojutrze z fotkami rzecz jasna
Ja już się doczekać nie mogę! :D
-
Kochana Demko, czekamy i niecierpliwimy się ogromnie!!!!
-
Oj bardzo bardzo nam doskwiera ten głód niewiedzy jak bylo i chcemy twojego sprawozdania!
-
Chcemy relacji! Chcemy relacji! :skacza: Demka, Agnieszka i Kashira marsz do klawiatur!!!!! :wink: :D My tu zaraz uschniemy z ciekawości... :(
-
Po pierwsze: dziekuję za życzenia :d Po drugie: Na relację trzeba trochę poczekać, bo nie mamy chwilowo internetu a dziś jestem tu tylko na chwilkę po trzecie: fotki już czekają, żeby je zmniejszyć i wrzucić na serwer :D
-
No Ania, nie szczuj, tylko dawaj te foty :wink:
Gratulacje, młoda żono :D :D
-
No własnie ile będziemy czekać. Dawaj kochana, dawaj. :D
-
Ja się normalnie doczekać nie mogę! :D
-
witaj Demko, widzę, ze relacji jeszcze nie ma, a szkoda bo chętnie bym obejrzałą. jestem "nowa", choć już jako użytkownik ;) ja swój slub będę mieć 29 kwietnia :) Jetsem bardzo ciekawa Twoich uwag odnośnie makijażu, czy byłaś zadowolona z efektu i z trwałości ;) bo ja też zastanawiam się nad Liściastą buziaczki i gratulacje!!!!!
-
Jest już relacja ale nie tutaj :P