e-wesele.pl
ślub, ślub... => Foto video => Wątek zaczęty przez: Martacool w 9 Lutego 2009, 19:13
-
Witajcie dziewczyny,
Mój brat przyniósł film ze studniówki, który kamerował Pan Degórski - REWELACJA!!!
Starałam się dowiedzieć o nim czegoś na tym forum i . . . . . mam mieszane uczucia.
Niestety wpisy pochodzą z przed 3 lat, a ja chciałabym dowiedzieć się od którejś z was jak obecnie wyglądają jego filmy z wesela. Może któraś z was miała filmowane wesele przez niego w zeszłym roku? albo w 2007?
Czy możecie napisać jak wyglądał cały film? i ile kosztuje?
Pozdrawiam Marta
-
moje wesele kamerował pan degórski.. ale moja opinia będzie opinia z 2005 roku.. wg mnie cena wprostproporcjonalna do jakości
-
...no to może jakościowo się poprawił ? ;D Natomiast ci kamerzysci, którzy mieli b.dobre pochwały o usługach wideofilmowania może się po prostu "wypalili", albo spełzli na laurach (tak przysłowiowo, gdyż za duchem czasu nie idą..?). Tak mi się coś ostatnio wydaję (no ale może się wydawać).
Moim skromnym zdaniem po zapoznaniu się z prezentowanym materiałem na www p. Degórski ma dość nieoklepane filmiki na owej stronce (jako jeden umieścił świeżą ostatnimi laty muzyczkę "Piraci z Karaibów"). Także co mi się podobało z demówek na jego stronie, że po ceremonii ślubnej zrobił ekstra szybki wywiadzik z parą młodą - "JAK ICH WRAŻENIA". Są to na pewno w 100% szczere wrażenia po samym ślubie. Kurcze... można byłoby się poczuć jak jakąś ważną osobą, gwiazdą, któa dopiero co ślub wzięła .. ;D
Ja jednak nie zdecydowałam się wybierać między tym kamerzystą, a innimi, gdyż wykluczyłam go na początku. Pokierowałam się opinią z forum, że na jednej ceremonii ślubnej zwyczajnie ustawił kam i usiadł, i temu takie podobne. Nie znam faceta, ale pomyślałam, że może jakiś "bubek". No ale oczywiście nie to zaważyło. Liczyły się także koszty - no a czytając b.dużo opinii o innym kamerzyscie, dokladnie o PM Studiu panu Michoniu - dowiedzialam się, że oferuje full wypas za naprawdę atrakcyjną cenę. Może powinnam była jednak zapytać cenowo pana Degórskiego jak on z danym pakietem stoi ::)... ?
-
Warto wejść w temat Studio Wyli i przeczytać ostatni post Moderatora z 18 marca 2009 r.
-
Moja koleżanka miała robiony film przez pana degórskiego (wakat) i jedno co uważam i ja i ona - porażka!!! Film sam w sobie nie jest zły (no właśnie- nie jest zły,a film powinien byc przecież cudowny...)
Najgorsze jednak było zachowanie tego pana- na ślubie było jeszcze ok,ale gdy młodzi zwrócili mu na weselu uwagę, że kameruje wtedy, gdy tańczy tylko 6 osób(to było malutkie wesele),a gdy na parkiecie jest pełno,to on siedzi...było po ptakach...On się po prostu obraził!!! siedział pod ścianą rozkraczony i trzymał sie za głowę, wyglądał jakby miał sam ze sobą problemy... Pierwszy taniec młodej z Tatą- zapomnij, pan wtedy bawił sie światełkami...
Moja przyjaciółka przepłakała przez niego dwa dni, chciała chociaż odzyskac pełne nagrania,żeby ktoś inny jej skleił film w całość- pan stwierdził,że już go skasował.
A i najlepsze- nagrane oczywiście zostało z megazbliżenia: babcia, która smarka nos (cały proces smarkania nagrany :P ) i druga ciocia,która grzebie sobie w zębach...każdemu sie może zdarzyć,ale po co to nagrac na ślubna kasetę???
I te dziwne ceny- okładka dodatkowo 25zł, śmieszne ujęcia z wesele- dodatkowo 70zł... dziwne
I na koniec,gdy załamana młoda płaciła temu panu pieniądze za kasetę, z której powodu była załamana, pan Degórski pżegnał ich słowami - to dajcie mi jakiś dobry komentarz na e-wesele :D bez komentarza ;D
-
Droga Pani, dziwi mnie że pisze to Pani w imieniu koleżanki, czyżby jej odwagi zabrakło na parę słów?
A może tak naprawdę nie było takich sytuacji jakie Pani opisuje?
Po pierwsze żyjemy w XXI wieku i od dawna moi klienci nie dostają kaset z wesela tylko płyty DVD.
Po drugie od 10 lat pracuję dla TVP i moją zdobyta wiedzę i umiejętności wykorzystuje w filmowaniu wesel,
Po trzecie, nigdy nie traktuje swoich klientów w opisany przez Panią sposób, co więcej każdy klient ma tydzień czasu na ewentualne przemontowanie materiału z wesela, o czym jest informowany w momencie odbioru DVD.
Jeżeli już mowa o płaczu, to owszem zdarzało się że młodzi płakali po obejrzeniu swego filmu,. . . ale ze szczęścia!!! a nie z rozpaczy, jak Pani twierdzi, bo zawsze staram się oddać w filmie emocje i wzruszenia.
Nigdy nie przeszkadzało młodym to że osobno wyceniałem każdą z proponowanych usług, ( konkurencja ma sztywne pakiety, ja zostawiam wolny wybór zakresu usług klientowi), wręcz przeciwnie, dawało to możliwość wyboru - co w tym dziwnego?
Jak by panna młoda była załamana, jak Pani twierdzi przy odbiorze filmu, to kazała by go poprawić i nie było by problemu. Komentarzy pozytywnych jak widać i tak się nie doczekałem i zapewne nie doczekam, bo forum jest niestety ustawione, o czym przekonałem się w rozmowie z administratorem ( na jego życzenie zrobiliśmy test dot. firmy Wyli i jak się okazało wyszło na moje).
Ogólnie mówiąc, post ten odbieram jako strzał konkurencji do mnie, niestety chybiony!
-
Koleżanka nie napisała, poniewaz nie udziela sie na forum,proste :)i niech Pan uwierzy- nie płakała ze szczęścia, choć na pewno bardzo by chciała... a konkurencją nie jestem,zwykłą studentką :) udzielam się na forum tylko wtedy,kiedy mogę komuś pomóc,doradzić, przestrzec,napisać o swoich doświadczeniach...a to nie jest zabronione :) z jednym ma pan racje płytę, nie kasetę, moje przejęzyczenie.
pozdrawiam
-
eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee..... wracam z urlopu a tu znów teoria spiskowa...
z tego co ja wiem szefostwo nie wiedziało o tej marnej prowokacji.. wiedza,ze sprawdzamy IP i maile i - albo zostanie to wyrzucone albo pozostawione "ku przestrodze" + opatrzone odpowiednim komentarzem..
przyznaje.. wolny wybór i brak sztywnej ceny pakierów to pańska zaleta.. podobnie jak mozliwośc wgladu do materiału przed ostatecznym zgraniem na dvd.. :D mozna wtedy uniiknać masy niedomówień i błędów.. także tych technicznych.. ::)
no.. proszę. i znów jest pozytyw na pana korzyść.. ;D
-
ja oglądałam wczoraj film produkcji p. Degórskiego. film jak film, ja bym pare rzeczy zmieniala ale to juz sprawa Pary Młodej (nie widac np jak Młodzi wychodza z kosciola itp )
Ale sama płyta - naklejka z płyty odklejała sie az bałam sie ja wrzucic do odtwarzacza. Hmm sama wymagałabym zeby moja płyta była estetyczna i przede wszystkim zabezpieczona a nie zrobiona na sztuke. Ale to oczywiscie sprawa Młodych, mogla zawsze zareklamowac.
-
ja całkiem przypadkiem trafiłam na YouTubie teledysk Pana Degórskiego z 2009 roku i musze powiedziec że baaardzo mi sie spodobał ::).