e-wesele.pl
ślub, ślub... => Moda => Wątek zaczęty przez: izabela99 w 8 Lutego 2009, 21:59
-
Upatrzyłam sobie piękną suknię leży na mnie naprawdę dobrze, już ją miałam zamawiać ale kilka osób ( w tym przyszła teściowa) powiedziało mi, że 3500zł to na suknię którą będę miała tylko raz na sobie to zdecydowanie za dużo. Wiem, że są i droższe sama widziałam nawet mierzyłam kilka, napiszcie proszę co o tym sądzicie :-[
-
Witaj izabela, to trudne pytanie, bo zależy od punktu widzenia i zamożności. Nie napisałaś nic na temat kto będzie płacił za ta suknie, a to tez jest ważne. Jeżeli tylko Ty za swoje własne ciężko zarobione pieniądze, to nic nikomu do tego. Natomiast w innej sytuacji należało by się nad tym zastanowić. Ale to tylko mój punkt widzenia, poczekaj na inne odpowiedzi dziewczyn.
-
gdyby to była ta jedna jedyna moja wyśniona suknia...
byłaby warta tych pieniędzy...
ja bym kupiła...
-
gdyby to była ta jedna jedyna moja wyśniona suknia...
ja bym kupiła...
Podpisuję się obiema rękami.
-
i ja też.. moja kosztowała 3600zł ( minus rabacik na karte e-wesele ;) ) i z perspektywy czasu nie zamieniłabym jej na inny model.. ;)
-
Dla mnie osobiście to drogo, bo zwyczajnie nie posiadam takiej sumy do wydania na sukienkę, ale są i droższe sukienki, a jak Ciebie na nią stać i jest to Twoja wymarzona to się nie zastanawiaj.
-
moja kosztowała 3500zł...
gdybym brała ślub raz jeszcze na pewno kupiłam bym znów tą suknie, bo była to ta jedyna i żadna inna...
z tym, że my sami robiliśmy sobie wesele i gdyby robili mi je rodzice to nie zdecydowałabym sie jej kupić... na pewno szukałabym używanej...
-
A może ktoś ci uszyje taka suknie, tzn.wzorowana na tamtej? nawet jezeli mialaby sie troche roznic a byc polowe tansza to nie warto? to tylko moje skromne zdanie, ja teraz tez przygotowuje sie do slubu i za 3500zl mozna juz zamowic w tej cenie chociazby obraczki i fotografa... ;) a z tego co wiem jest wiele pieknych sukien w normalniejszych cenach. co wiecej- gdybym miala nie wiadomo ile pieniedzy i do tego nawet zupelnie sama je zarabiala- nie kupilabym sukienki na raz za 3500zl. pozdrawiam i zycze decyzji udanej, bo latwa na pewno nie bedzie ;)
-
ja sie tak zakochałam w swojej, że nie było mowy o żadnej innej ;D ;D
jeśli nie masz pieniążków to poszukaj używanej lub zastanów sie nad uszyciem takiej samej...
-
Przesadzacie. Weźmy najbardziej znany salon Madonna, tam są suknie powyżej 3500 i sprzedają się jak świeże bułeczki. Nie piszcie, wiec ,że ta podana na początku cena za suknie jest jakaś wygórowana. Ja bym powiedziała, że średnio dziewczyny tyle teraz dają, a przecież są jeszcze droższe sukienki.
Niby ta suknia jest tylko na 1 noc, ale za to na jaką! Na ta jedną jedyną, więcej już się taka noc nie powtórzy.
Argument, że to suknia na jeden raz nie jest żadnym argumentem.
Uważam, że jeżeli kogoś stać ,a suknia mu się bardzo podoba, to dlaczego ma nie wydać 3000, 4000, 5000, 10000??? ej to są tylko pieniądze, a pieniądze są po to żeby je wydawać.
Sorry ale ja czekałam całe życie na ślubną suknię, bo nie oszukujmy się, ale sukienka dla panny młodej to jedna z największych przyjemności weselnych. Ma być piękna i wymarzona. Nie na wszystkim warto oszczędzać, takie jest moje zdanie.
-
Ciekawe co na to autorka? czy oczekuje od nas rady, TAK zarznij się finansowo (bo dla niektórych taka kwota to oznacza). Ma być ta wymarzona na100% to pewne dla każdej z nas, ale możne być wypożyczona lub odkupiona z drugiej reki, dużo z nas na tym forum tak robi. Jeżeli izabela zakłada watek 'czy to dużo' to raczej chyba nie ma ochoty wydawać na suknie 10tys.
-
jasne że są i droższe sukienki ale jest też wiele tańszych równie pięknych - bez problemu można znaleźć jakieś cudo do 3 tysięcy (wiem bo sama swoją kupiłam niedawno) chociaż panie w salonach raczej chętniej podają do mierzenia właśnie te droższe modele - nie jest sztuką kupić sukienkę za ogromne pieniądze tym bardziej jeżeli samo się na nią nie uzbierało a wesele organizują rodzice - tylko czy to jest w porządku? to już inna sprawa
a co do sukienki warto się zastanowić czy masz szansę ją potem dobrze sprzedać tak żeby przynajmniej połowa wydanej sumy zwróciła Ci się ?? albo wypożyczyć
-
Kochana.. droga czy nie droga to kwestia sporna i zależna od zasobności portfela. Pewne jest jedno nowa suknia z salonu w tej cenie to ani tanio ani drogo. W salonie jest to zazwyczaj cena średnia.
Co do teściowej... to mam pytanie... czy kupując swojemu synkowi garnitur będzie oszczędzać? Kto płaci za suknię teściowa??
-
na szczęście moja teściowa mówiła od razu - kupuj i się nie zastanawiaj... drugi raz takiej sukni sobie nie założysz ;D ;D ;D
-
pytanie dość kłopotliwe, szczególnie dla "obcych" doradców...
nie chcę żeby to zabrzmiało arogancko, ale moja suknia kosztuje ponad 4 tyś. to dużo, ale nawet przez chwilę nie chciałam innej ;)
skoro to suknia ślubna, to wiadomo, że na raz (więc taki argument do mnie nie przemawia) oczywiście trzeba się dopasować do swoich możliwości finansowych, ale nie traktować ślubu jak biznes plan...
ja miałam zamiar spełnić swoje marzenie o wymarzonej sukni,a suknie po ślubie będę próbować ją sprzedać, żeby przez to moje marzenie nie pójść z torbami ;D
generalnie nikt nie powie ci, czy to drogo, czy nie, bo dla każdego znaczy to co innego ;)
-
wszystko się skupia na tym na ile kogo stać i tyle. Stać i jest wymarzona to kupić, nie stać i trzeba chodzić po znajomych by pożyczyć kasę - poszukać tańszej.
-
Ja od siebie mogę powiedzieć tyle, że kupno sukienki z dobrego salonu, dobrej jakości itp to przeważnie koszt min. 3 tys i więcej. Wypożyczenie to mniej więcej 50% ceny kupna. Tak więc jeśli kogoś stać żeby kupić, to musi się liczyć że to koszt min. 3 tys za sukienkę na tą jedną jedyną w życiu noc. A w takim przypadku, moim zdaniem, to i 3,5 tys nie robi różnicy. Kwestią jest też, tak jak poprzedniczki pisały, kto za to płaci? Ty czy rodzice? Jeśli nie Ty, to konsultacje powinnaś prowadzić z tym, kto za to płaci :)
Dla mnie kupienie sukienki poza tym że mija się z celem, to jest też zbyt drogą przyjemnością. Wolę wypożyczyć za 50% niższą cenę. Bo co potem z kupioną sukienką? zostawić żeby wisiała w szafie i żółkła? czy sprzedać? ze sprzedażą czasem jest kłopot no i dużo zamieszania. A i z praniem też jest problem - mojej bratowej nie przyjęli w pralniach sukni ślubnej do prania (w 3mieście) gdyż się bali że zniszczą, bo są tam jakieś elementy - nie wnikałam głębiej :) i co teraz? ano wisi zabrudzona w szafie ::) ???
-
To sprawa bardzo indywidualna dużo czy mało ile osób tyle opinii
Moja brzmi tak widziałąm już u nas suknie za 5tys. wiec cena mnie nie zdziwiła, sama jednak nie dałam bym tyle za suknie jest to dla mnie stanowczo za duzo jak na jeden raz używania. Po drugie wiadomo, że sprzedając ją musisz bardzo obniżyć cene a i tak nie wiadomo czy sie uda sprzedac. Ja sama sobie płaciłam za sukienke i sami sobie finansowaliśmy całe wesele wiec nie było mowy o jakiejkolwiek drgoeij sukni. Moja była wypozyczona i nie załuje, bardzo mi sie podobała :)
Ale dodam, że jesli tylko w tej sukience czujesz sie dobrze i stac cie na to, to kupuj ! bo jesli masz sie żle czuc na swoim wesele iciagle myslec a gdyby to nie warto
-
Witajcie, rozważając wasze opinie poszłam do kilku tańszych salonów oraz do tych gdzie można wypożyczyć suknię i powiem wam jedno: żadna ale to żadna mi się nie podobała chociaż wiem, że niektóre były naprawdę ładne a sprzedawczyni dwoiła się i troiła żeby mi się coś spodobało ale żadna nawet nie przypominała tamtej wymarzonej ;)
Pozdrawiam i czekam na dalsze opinie
-
izabela99 - moim zdaniem jeśli jest Ciebie stać na kupno sukni to ta cena którą podajesz jest moim zdaniem bardzo "normalna". Nie możesz przy wyborze sugerować się tym co tu ktoś napisze, bo zasobność portfela u każdej z nas jest inna :)
To Ty najlepiej wiesz czy Cię stac na tę konkretną sukienkę czy nie. Żadna z nas nie powie co masz zrobić - możemy ewentualnie zasugerować że właściwie to zależy kto funduje sukienkę - czy ty sama czy moze rodzice no i czy faktycznie nie ma czegoś podobnego a tańszego. Ale decyzja należy do ciebie. Wiem że wiele firm może uszyć suknię na zamówienie i wychodzi dużo taniej wiec moze jakbyś się przeszła ze zdjęciem swojej wymarzonej, to podali by Ci przybliżoną kwotę uszycia.
Ja wiem jedno. Sukienka wypożyczona czy kupiona - nieistotne - każda będzie droga bo to jest jednak konkretny wydatek. Dlatego nie warto kupować czy wypożyczać czegoś co Ci się nie podoba. Bo kupno/wypożyczenie tańszej sukni, ale takiej co się nie będzie podobać to wyrzucenie kasy w błoto. I jeśli faktycznie tylko TA jest dla Ciebie najpiękniejsza to ja nie widzę innego wyjścia jak kupno z salonu lub uszycie na zamówienie tej sukienki.
-
włąśnie, jak kto uważa. Dla mnie jest to bardzo wysoka cena, a dla innych mieści się w standardach. Ja będęmiała szytą sukienkę. Planuje wydać na nia ok.1200-1400zł. więcej by mnie nie było stać,bomam na glowie samochód i studia(zaoczne i to w innym mieście), a narazie nie pracuję.
-
Moja kosztowała 3750zł i nie żałuję, że tyle za nią dałam. Jeśli to ta jedyna to jest warta każdej ceny.
-
tak jak dziewczyny pisały - jesli stac cie na kiecke nie zastanawiaj sie i kupuj, jesli nie - poszukaj innej. tez bym sie nie zapozyczała bo to głupota (dla mnie oczywiscie). mnie cena nie szokuje. jestem przygotowana :)chce miec wymarzona sukienke, moze znajde za 1500 a moze za 3500 :) ale jesli nie mialabym na nia pieniazków szukaąłbym innego wyjscia
-
Ja też jestem zdania, że jeżeli to jest ta jedna jedyna to warto wydać trochę więcej, oczywiście jeżeli kogoś stać.
Ja wiem że będę miała problem jeżeli okaże się że sukienka która mi się podoba będzie dość droga bo jak już raz sobie coś upatrzę i mi się bardzo spodoba to później każda inna będzie gorsza. Ale z drugiej strony nie wyobrażam sobie iść do ślubu w sukience która mi sie nie podoba a potem całe życie żałować, że nie wydało się trochę więcej na tą wymarzoną
-
To jest ten problem co napiała Margeritta :) Jak już cos wpadnie w oko, jak sobie pomyśle że to jest ta jedyna, to wszystkie kolejne będe analizowała przez jej pryzmat i choćby były obiektywnie ładne to do wymarzonej będzie im daleko. W dzień ślubu wszyscy patrza na Panne Młodą, jest ona zdecydowanie w centrum uwagi, a zdjęcia, czy film zostaja na całe życie. Warto więc czuć się i wyglądać super. Ja bym najpierw poszukała używanej, jakieś komisy, allegro, salony? Na pewno nie powinnaś kierowac sie uwagami teściowej (no chyba, że ona będzie wykładac kasę), a budżetem slubnym ;)
-
Na moją kieckę wydałam sporo i nie żałuję. Oczywiście brałam wszystkie za i przeciw, przede wszystkim to, że jest to suknia na jedną tylko okazję. No właśnie... Na tą jedną, jedyną :)
-
A ja swoją suknie odkupiłam od poprzedniej właścicielki ;) Wyniosło mnie to o wiele taniej, poza tym suknia była jak nowa, idealna, cudowna....
Czułam się i wyglądałam w niej jak księżniczka. I nie żałuje ;D Już nie mogę się doczekać kiedy ją znowu założę
-
Izabelo!
Moje zdanie jest takie jak Margeritty.
Pisząc, że nie wiesz czy się na nią zdecydować tylko przez uwagę teściowej, dajesz do zrozumienia, że jednak masz na nią pieniążki!
Oczywiście byłoby fajnie gdyby jej cena była niższa - no ale nie jest!
Uważam, że jeżeli jednak masz potrzebą sumę pieniążków to nie wahaj się ani chwili!!!!
Pomyśl sobie, że oglądając zdjęcia ze ślubu czy film, nie będziesz się denerwować, bo wiesz, że pięknie wyglądałaś!
I zawsze będziesz miała to uczucie, że miałaś tą cudną, wymarzoną suknię, a nie tą niechcianą, w której na pewno byś się źle czuła!
Maszeruj do sklepu i nie słuchaj teściówki!! ;) ;D
Pozdrawiam i trzymam kciuki!! :-*
-
Pewnie że sukienka ma być piękna i wymarzona jednak warto się zastanowić czy później nie będziesz żałować że wydałaś na nią tyle kasy. Moja kuzynka zapłaciła 4500 za sukienkę. Potem żałowała i ją sprzedała mimo iż zawsze marzyła że pokaże ją kiedyś swoim dzieciom. Teraz ma ja tylko na zdjęciach :(
-
Ja wychodze z założenia, że kupię sukienke, która będzie mi odpowiadała, a nie np. za 1000 czy za 9000. Pieniądze maja tak relatywna wartość w zależności od tego, kto ile ich ma, że ciężko wypowiadac ogólne sądy. Ja najchętniej kupiłabym używaną, a jeżeli tylko będzie to możliwe sprzedać. Nie widze sensu, żeby sukienka wisiała w szafie, przecież i tak jej więcej nie założe!
-
a ja jestem ciekawa czy decyzja została już podjęta :D
-
ZAMÓWIŁAM JĄ i jestem szczęśliwa
A wam drogie dziewczyny dziękuję za wszystkie opinie, bez was by się nie udało pozdrawiam :)
-
to teraz prosimy o zdjęcia zamówionej sukni :) W końcu mamy w niej jakiś udział :)
-
hmm..... też tak mówiłam odrazu po ślubie sprzedam.... a teraz minął już ponad rok i wisi w szafie..... jakoś sentyment ją tam trzyma ;P
-
Izabela99 czekamy, czekamy z niecierpliwością na fotkę!! ;) :D
No i gratuluję podjęcia słusznej decyzji! ;)
ANNUUSSIIA boję się, że u mnie będzie podobnie! hehehe ;) ;D
Pozdrawiam i miłego dzionka życzę :)
-
Koniecznie zdjęcia!!! Musmy w końcu zobaczyc, czy dobrze doradzałyśmy :)
-
A oto i ona moja wymarzona suknia. Ale ja w niej wyglądam lepiej hi hi ;D
Jeszcze raz dzięki i napiszcie co o niej myślicie
-
Izabela sukienka piękna! Bardzo mi się podoba! :)
Jeszcze raz gratuluję, odwagi! Dobrze, że się zdecydowałaś!:)
Pozdrawiam :-*
-
śliczna suknia ::)
jak masz zdjęcie w niej to wrzuć :)
-
Zdjęcia w niej nie mam, nie można było zrobić. :( Szkoda ale wrzucę po ślubie to już nie długo 01 08 2009 pozdrawiam
-
Śliczna suknia Iza:))
Super że ją kupiłaś:)