e-wesele.pl
ślub, ślub... => Moda => Wątek zaczęty przez: monijane w 3 Lutego 2009, 21:32
-
Chciałam się Was poradzić w jednej sprawie ;D
Odkupiłam od pierwszej właścicielki suknię ślubną i nie wiem co teraz: powinnam ją oddać do pralni chemicznej jak najszybciej, żeby spokojnie wisiała w szafie do sierpnia, czy lepiej czyścić ją przed samym ślubem?
Dziękuję za pomoc :)
-
ja bym ja wyczyściła teraz, ale przed tym upewniłabym się czy można ją tak po prostu prać chemicznie czy wymaga jakichś innych sposobów... bo wiesz, czasem np. koronka nie zniesie chemicznego prania... może spróbuj skorzystać z pomocy któregoś z salonów? w końcu oni mają sprawdzone pralnie :) ale generalnie prałabym teraz, przed ślubem ewentualna poprawka (jeśli suknia będzie tego wymagać)
-
Ja bym jeszcze poczekała troszke,do ślubu masz jeszcze pół roku więc do tego czasu sukienka może sie jeszcze przykurzyć, a po co masz prac dwa razy.
-
popieram hanie w 100%, bardzo mądre rady, a jak się po praniu narzuci na sukienkę worek ochronny i do szafy to gdzie się niby ma przykurzyć?
-
Czyli 2:1 na prać :)
-
tak :) ja może trochę przesadzam z tym co zaraz powiem, ale... jakoś bałabym sie, że obecny brud po prostu "wrośnie" w suknię i potem trudniej będzie go usunąć... No bo chyba może tak być, prawda?? W każdym razie - ja bym nie ryzykowała i wyprała teraz :)
-
ja bym wyprała teraz po to aby nawet sprawdzić czy brud zejdzie...
bo nie chciałabym być w takiej sytuacji, że przed ślubem piorę i okazuje sie, że suknia po praniu wciąż jest brudna... i co wtedy?
a tak w ogóle to dziwne, że ta dziewczyna sprzedała Ci nie wypraną suknie...
-
a tak w ogóle to dziwne, że ta dziewczyna sprzedała Ci nie wypraną suknie...
My się tak umówiłyśmy- już po obejrzeniu sukni stwierdziłam, ze nie jest ona aż tak brudna, tylko powiedziałabym, że przykurzona lekko od tańców :)
A poza tym musiałabym wybierać się po nią jeszcze raz do Rudy Śląskiej, a to przy braku czasu byłoby dość kłopotliwe...
-
Ja tam jestem za tym byś odczekała
W końcu jak ja wypierzesz to i wyprasujesz więc odrazu będzie przygotowana na ślub
A tak jak będzie wisieć w szafie to znów będzie trzeba oddać do prasowania i kolejny zbędny wydatek
-
Wypierz teraz. Niektóre materiały mogą się nieco "zbiec" w praniu. I lepiej teraz na spokojnie oddać do lekkiego poszerzenia, albo poprawić coś, jeśli pranie uszkodzi nieco sukienkę (są różne pralnie. . . ). Powieś do szafy w foliowym worku i będzie OK. Ale potem przymierz przed ślubem raz jeszcze, conajmniej na miesiąc przed :-) Żeby w razie czego (np. schudniesz, czy przytyjesz), mozna było jeszcze zrobić szybkie poprawki u krawcowej.
W pralni gdzie prałam swoją suknię, takie białe ślubne są dawane do prania wodnego, nie chemicznego. Bo ponoć w chemicnym biel może zszarzeć (zależy od materiału).