e-wesele.pl

ślub, ślub... => Różności Ślubne => Wątek zaczęty przez: pioteras w 29 Sierpnia 2005, 13:57

Tytuł: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: pioteras w 29 Sierpnia 2005, 13:57
Dręczy mnie to pytanie. Teoretycznie poprawiny być powinny i będą na naszym weselu (Tak Aniu!! Będą! nie stresuj się) Ale jakie? Jak to wyglądało u Was? Bo ja byłme na kilku weselach i ludziska raczej nie bardzo chcieli się bawić, tańczyć itd. wszyscy zmęczeni byli, zjedli cos, wypili i tyle. W dodatku nie trwało to zbyt długo. Jak było u Was?
Tytuł: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: demka w 29 Sierpnia 2005, 15:38
powiem Ci jak będzie u mnie: otóż nie robie klasycznych poprawin z tańcami do późnej nocy. Zamiast tego robimy w lokalu obiad, ciasto, kawę, jakieś owoce...Alkoholu też już nie będzie...Będzie to czas, aby sobie porozmawiać, miło spędzić dzień. Ślub biorę w grudniu, w święta, więc poprawiny będą po prostu miłym rodzinnym spotkaniem (w troche większym gronie)...
Tytuł: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: agulkaaa w 29 Sierpnia 2005, 21:58
a u mnie poprawiny beda tylko w najblizszym gronie przy jaims dobrym obiadku w restauracji
Tytuł: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: Marta w 29 Sierpnia 2005, 23:02
U nas poprawin nie będzie. Przewidujemy spotkanie gości w domku, tych którzy są z daleka.
Ja jednak byłam na różnych poprawinach. Na jednych zespół grał do godziny 23:00 na drugich do godziny 3:00 rano i zabawa była extra jak w dzień wesela! Myślę, że to wszystko zależy od Was, jak Wy zorganizujecie sobie ten dzień.
Tytuł: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: monia w 29 Sierpnia 2005, 23:15
grillllllllllllllllll

my mieliśmy wielkiego grilla z muzyczką z wykonaniu dj-a Z  :mrgreen:

zabawa była przednia... od 13.00 do 23.00

goście jeszcze porozkłądali się na korytarzu norda i siedzieli do rana  :roll:
Tytuł: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: PumoRi w 30 Sierpnia 2005, 09:21
my też będziemy mieć grill, ale tym razem już we własnym ogródku  :D Byłam już na takich poprawinach i było bardzo miło, okazja do pogadania, potańczenia, jedzenia, jak w knajpie... No tak, ale trzeba mieć ten ogródek   :roll: Myślę, że będzie dobrze  :lol:
Tytuł: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: demka w 30 Sierpnia 2005, 09:55
Cytat: "PumoRi"
No tak, ale trzeba mieć ten ogródek  Myślę, że będzie dobrze

i slub w ciepłe dni bo inaczej :?
Tytuł: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: anka24 w 30 Sierpnia 2005, 12:53
Drogi Pioterasie :D ! u mnie poprawiny bedą..o ile pogoda dopisze w planach jest grill, tańce, hulanki i swawole :D do tego super muzyka i mozna balowac do rana..pozdrawiam  :lol:
Tytuł: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: PumoRi w 30 Sierpnia 2005, 12:59
Cytat: "demka"
PumoRi napisał/a:   
No tak, ale trzeba mieć ten ogródek Myślę, że będzie dobrze

i slub w ciepłe dni bo inaczej Confused


liczę na ładną pogodę, ale jak mnie zawiedzie, to schowamy się do domku i odpalimy grilla elektrycznego  :wink:
Tytuł: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: demka w 30 Sierpnia 2005, 13:01
z całego serca życzę Wam słońca, ciepła o orzeźwiającego wietrzyku (takiego delikatnego)... U mnie taki pomysł odpada bp ślub w grudniu :wink:
Tytuł: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: pioteras w 30 Sierpnia 2005, 13:45
Nie o tym ten temat  :evil:  proszę mi tu off topic'ów nie robić  :mrgreen:
Tytuł: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka w 30 Sierpnia 2005, 15:29
Jak tak jak Monia mieliśmy poprawiny a grillem i muzyczką
puszczaną przez dj`a. Zabawa trwała 13-22 (niczym drugie wesele)  :D
Tytuł: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: Magula w 30 Sierpnia 2005, 18:43
Ja planuje w domu w towarzystwie osób które sie zdecuduja na poprawiny!!!
Tytuł: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: agulkaaa w 30 Sierpnia 2005, 21:00
coraz bardziej mysle ze moze faktycznie gril to o wiele lepsze rozwiazanie na poprawiny niz restauracja no ale jeszcze troche czasu zeby podjac decyzje
ja napewno jeszcze bede tu panikowac na temat poprawin badz nie
Tytuł: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: Tajusia w 2 Września 2005, 22:09
A my mamy właśnie problem z poprawinami i to nie lada, bo w restauracji nie da rady, dlatego że cena za osobę prawie taka jak na weselu :( grill na działeczce niepewny bo to już po połowie września i może być chłodno albo co gorsza może padać deszczyk, więc zostaje tylko mieszkanko gdzie więcej niż 20 pare osób nie wejdzie, a licząc już tylko tych najbliższych (z obu stron + świadków) i przyjezdnych to najmniej wychodzi powyżej 25 osób, których całkiem nie mam jak i gdzie usadowić... Co robić?
Najgorzej że w rodzince się dwa obozy utworzyły....
Mój tata i narzeczony mówią żeby nie robić poprawin bo bedziemy zmęczeni po całonocnej imprezie, że po to robimy w lokalu żeby się nie męczyć w domu, a kto jedzenie przygotuje i zajmie się tymi 25 osobami, itd.?...
Z drugiej strony jest moja mama i teściowa, które twierdzą że poprawiny muszą być i koniec, bo tak trzeba, ale na pytanie jak to zorganizować to... cisza...

CO Wy moi drodzy myślicie?
HELP

P.S. Mam nadzieję ze nie jestem zbyt offtopic :p
Tytuł: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: Madzialena w 3 Września 2005, 12:04
U nas poprawin nie będzie.. tzn takich tradycyjnych i to z kilku powodów:
1) w restauracji odpada, wiadomo koszta  :x
2) i tak mało kto by przyszedł... jestem prawie pewna.. :?
3) tylko raz w życiu bylam na weselu z poprawinami... było to jakims osrodku campingowym, rano ludzie wstali, przyszli, zjedli sniadanko.. jakas muza cicha leciała z radyjka czy z czego.. i się wszyscy zmywali po kolei.. beznadzieja totalna .. więc jakos mi się to nie widzi..  :cry:
4) po prostu goscie przyjezdni wpadną rano do domu mych rodziców (my oczywiście tez) na śniadanko i tyle...  :lol:
Tytuł: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: PumoRi w 5 Września 2005, 08:39
Cytat: "Tajusia"
a kto jedzenie przygotuje i zajmie się tymi 25 osobami, itd.?...

Tajusia, my dostajemy jedzenie z restauracji zaraz po weselu. Jak tylko wyjdą ostatni goście, rodzice mają przykazane poczekać aż kelnerki zapakują w folię pólmiski z tym co zostanie. Menu jest takie, że jestem pewna, że na poprawiny starczy :)
Fakt, że w mieszkaniu to inaczej niż w domku. Ja liczę na to, że goście czekając na nasze przyjście sami zajmą się sobą. Po weselu będą już chyba zintegrowani  :wink:
A poprawiny planujemy na 15 z muzyką i tańcami. Mam nadzieję, że ciepło będzie  :roll:
Tytuł: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: Marta w 5 Września 2005, 09:14
Cytat: "PumoRi"
my dostajemy jedzenie z restauracji zaraz po weselu. Jak tylko wyjdą ostatni goście, rodzice mają przykazane poczekać aż kelnerki zapakują w folię pólmiski z tym co zostanie. Menu jest takie, że jestem pewna, że na poprawiny starczy  


PumoRi mam nadzieję, że właściciele restauracji zrobią tak jak obiecali. Nie chcę Cię martwić, ani denerwować, ale wiem z własnego doświadczenia (mam dużą rodzinkę i prawie wszyscy są już po ślubach i niektóre osoby robiły wesele w restauracjach), że właściciele obiecują, że młodzi i rodzice dostaną jedzonko do domu, a później jest wielkie rozczarowanie! :shock:
Obiecują, że to co zostanie można sobie zabrać. A w rezultacie to wszystko wygląda tak, że można sobie zabrać to co zostanie na stołach! :evil:  Czyli to co nadaje się generalnie już do wyrzucenia! A przecież np. mięsko z obiadku zostało na pewno, bo ja sama widziałam jak zanosili na kuchnię. A po weselu wyszła włascicielka i powiedziała, że nic nie zostało bo goście zjedli! :evil:
U mnie z pośród znajomych, którzy robili wesele w restauracji taki był scenariusz. A muszę powiedzieć, że lokale były po prostu extra, extra jedzonko itd. Dlatego, jeżeli mieliście wesele w jakimś lokalu, które się wywiązało ze swoich obietnic to chwała im za to, bo takich lokali teraz jest coraz mniej. :(
Moja kumpela też zdecydowała, że zrobi małe poprawinki w domu z tego jedzenia co zostanie no i niestety została "z ręką w nocniku"! :roll:  A jak dużo wcześniej jej mówiłam, żeby się nie łudziła, że dostanie jedzonko to była na mnie zła i zaświadczała mi, że to jest porządna restauracja, że jej kuzynka miała tam wesele i że na pewno będzie ok. Jak okazało się później to własnie ta kuzynka też dostała resztki jedzenia ze stołu. Tylko mikt o tym nie chciał mówić, bo im było wstyd. Nie rozumiem takiego zachowania. Kumpela dopiero po weselu przyznała mi rację.
Ja nie chcę nikogo straszyć, ale tak kilka moich najbliższych się przejechało. A niektórzy właściciele restauracji są po prostu bezczelni i każdy generalnie musi wyść na swoje...wiadomo o co chodzi!
No to teraz pewnie po tym co napisałam mnie zbandujecie. :roll:
Tytuł: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: Pyrdulka w 5 Września 2005, 15:36
Marta!Masz całkowitą rację!W niektórych restauracjach to stały rytuał!U mnie tak na szczęście nie będzie i wiem to napewno,bo tą salę na której ja będę mieć wesele prowadzą znajome mojej Mamy.Znamy je od kilkunastu lat, widziałyśmy tam wiele wesel i zawsze na koniec brało się do domu to co zostało.Ale nie na stole tylko w kuchni.Dzięki temu będę robić na spokojnie małe poprawinki w domku,tylko najbliższa rodzina.Już nie będę zaprzątała sobie głowy tym co mam przygotować gościom  :obiad:  ,ale będę mogła się pożądnie wyspać.Życzę Wam wszystkie dziewczynki żeby nie spotkała was żadna przykrość ze strony personelu lokalu,i nic nie zmąciło waszych dobrych humorów na koniec imprezy.


(https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=153&f=153.png) (https://e-wesele.pl/forum/)
Tytuł: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: Marta w 5 Września 2005, 16:54
Cytat: "Pyrdulka"
W niektórych restauracjach to stały rytuał!


Ten rytułał powstał z wiadomych powodów...
Tytuł: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: PumoRi w 6 Września 2005, 11:58
Marta, dzięki za ostrzeżenie   :|   Zapytam jeszcze przy ostatecznym zamawianiu ilości nakryć, czy dają to co na stole, czy wszystko co zostanie, zeby się upewnić. Może się zdarzyć, że się zdziwimy, ale nigdy nie da się takich rzeczy do końca przewidzieć. Może póki jeszcze mam chwilkę pomyślę o jakimś jedzonku rezerwowym... :?
Tytuł: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: Marta w 6 Września 2005, 14:13
PumoRi ja mam nadzieję, że będzie wszystko w porządku. Ale na wszelki wypadek pomyśl o jedzonku rezerwowym.  :obiad:
Tytuł: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka32 w 7 Września 2005, 09:22
U nas pani w restauracji powiedziała, że poprawiny są już w cenie sali i dzień po weselu mamy cała salę dla siebie. Jedzenie będzie to, co zostanie z wesela, a jeżeli zabraknie, to już normalnie "z karty". Tylko muzykę musimy sobie zorganizować sami, tj. pani ma jakiś sprzęt grający, chyba, że chcemy orkiestrę. Orkiestry raczej chcieć nie będziemy, bo obawiam się, że wtedy poprawiny przerodzą się w drugie wesele, a chyba nie będę chciała balować dwa dni. Chciałabym malą imprezkę i goście do domu, a ja z moim już mężem też do domu :wink: A wiadomo.....jak wódeczka będzie się lała, a orkiestra będzie jeszcze zachęcała ludzi do tańca, picia itp, to to się nigdy nie skończy:-)

A tak na marginesie :wink:  ....w mieszkanku, które pozornie mieści 20 osób można z powodzeniem upchnąc dwa razy tyle, jak będzie taka konieczność. Dla gości będzie to pewnie mało istotne, i tak będą się super bawić, więc nie ma się czym martwić. Bardziej bym się martwiła tym jedzeniem i rzeczywiście uzgodniła wszystko z właścicielami restauracji przed weselem, żeby w razie "W" mieć coś w zapasie :)
Tytuł: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: PumoRi w 22 Września 2005, 11:21
Cytat: "Marta"
PumoRi ja mam nadzieję, że będzie wszystko w porządku.


wszystko było rewelacyjnie  :D restauracja spisała się na medal, pogoda po deszczowym piatku, ładnej sobocie, w niedzielę zachwyciła ciepełkiem i słoneczkiem, więc wszystko pięknie się udało  :D  szczegóły już wkrótce w relacji  :lol:
Tytuł: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: koralik w 22 Września 2005, 11:56
ja miałam normalne poprawiny - tyle że już bez orkiestry- po prostu muza puszczona..częsc gosci nie przyjechała- wiadomo, odsypiali zabawę:) u mnie było o tyle dobrze że lokal był "po rodzinie" wiec żadnych dodatkowych kosztów nie ponisliśmy:)jedzenie było z weslea, a także to co nie zdążyli podać, bo nie było nawet kiedy- po prostu tego wszytskiego było za dużo...i jeszce ile zabraliśmy do domu!!ale ogólnie to nie wyobrażałąm sobie że poprawin nie będzie.
Tytuł: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: aleksad w 22 Września 2005, 12:42
ja nie będe miala na 100 % poprawin,ostatnio bylam na weselu i poprawiny to praktycznie Ci co byli ( a nie było dużo  osób) spędzili na dworzu i jakoś tak drętwo było,ale jeśli ktoś ma ochotę..:)
Tytuł: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: Violka w 22 Września 2005, 20:45
A u nas w poprawiny zabawa była przednia. Mój chrzestny żałował że nie wziął kamery, ale nie spodziewał się takiej balangi. A trwały one od 14 do 23 i szczerze mówiąc trwały by dłużej ale ja o 23 zakończyłam imprezę bo już nie miałam siły zupełnie.
Tytuł: Odp: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: paulikb w 21 Października 2008, 20:46
My tez chcemy zrobić poprawiny, ale nie wiem jak się za to zabrać, przecież trzeba wcześniej wiedzieć ile osób zdecyduje się przyjść, nie ukrywajmy każda z nas liczy(ła) się z kosztami.  Jak zapytać gości czy będą na poprawinach? Umieścić to już na zaproszeniu? Czy np podczas wesela porozmawiać z każdym chwilkę i zapytać grzecznie? Jak to było u Was??
Tytuł: Odp: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: b@by w 22 Października 2008, 21:11
My rowniez robimy porawiny, ktore beda w tym samym lokalu co wesele. Płacimy za osobe polowe tego co za wesele. Jedzenie bedzie swieze, resztki z wesela dostajemy do domu. Jednak tak jak piszesz paulik kazdy sie liczy z kosztami i na poprawinach nie chcielibysmy juz tylu gosci co na weselu a malo tego 2 tyg. przed impreza trzeba sie okreslic ile tych osob bedzie i nie do konca mamy pomysl jak to rozwiazac bo glupio tak zaproscic wybiorcze osoby na poprawiny bo napewno ktos o poprawinach na weselu wspomni.
Zasadniczo poprawiny to pomysl mojego narzeczonego. Stwierdzil, ze na weselu to bedziemy jak kukielki, a na poprawinach w koncu bedzie mogl sie wyluzowac i normalnie pobawic.
Tytuł: Odp: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: Betti w 23 Października 2008, 11:23
Hmm.. ja też mam "problem" z poprawinami.. Ja osobiście nigdy nie przepadałam za nimi, i rzadko kiedy chodziłam (chodzę) na poprawiny.. Ale mój narzeczony i jego rodzice twierdzą, że bez poprawin się nie obejdzie, bo rodzinka i tak się zejdzie następnego dnia i będzie trzeba z nimi coś zrobić..
Już sama nie wiem.. Pewnie będę zmęczona po weselu a tu jeszcze na poprawiny iść i się bawić.. No i dodatkową kreację trzeba kupić..
Aha, poprawiny mamy mieć na sali, na której będzie wesele (bo jest w cenie sali :) )
Tytuł: Odp: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: b@by w 23 Października 2008, 13:46
No wlasnie u mnie popawiny to tez pomysl narzeczonego a niechce mu odmawiac bo to w sumie nasze wspolne swieto,a on sie zgadza na wszystkie moje pomysly i widzimisie.
Tytuł: Odp: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: Betti w 23 Października 2008, 14:24
Ja mojemu też jakoś odmówić nie potrafię, tym bardziej, ze podobnie jak u Ciebie b@by też (póki co) zgadza się na moje różne pomysły i wymagania :)
Tytuł: Odp: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: aaniiusiaa w 26 Października 2008, 12:34
My nie robimy poprawin, na poprawinach już wszyscy zmęczeni, nie chcą się tak bawić jak na weselu, i w hotelu to wesele z poprawinami jednak za drogo wychodzi.
Zrobimy ewentualnie po południu, jak już wszyscy się wyśpią grila przed domem na podwórku, piwko z beczki itd;)
Tytuł: Odp: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: lovelusia w 26 Października 2008, 14:20
Prawdopodobnie nie bedzie, ze względow nie tylko finansowych, choć te też bierzemy pod uwagę, ale np ze względu na to, że byłam na wielu poprawinach i było to swego rodzaju dobijanie się.
A pisze prawdopodobnie, ponieważ nas rodzice ostatnio rozważają-robić poprawiny czy nie, ponieważ bedzie troche przyjezdznych gości i trzeba będzie ich należycie ugościć dłuzej niż 1 dzien ;)
Tytuł: Odp: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: aaniiusiaa w 26 Października 2008, 14:39
właśnie u mnie też jest dużo przyjezdnych, i boimy się że będą narzekać że tylko jeden dzień itd.
ale wesele+zakwaterowanie w hotelu to duży koszt, muszą wystarczyć poprawiny w formie grilowania przed domem;)
Tytuł: Odp: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: lovelusia w 26 Października 2008, 14:42
Jeżeli macie taką możliwość to jak najbardziej!
My z moim narzeczonym niestety oboje mieszkamy w blokach, wiec będzie cięzko, dlatego tez szukamy rozwiazania tego problemu :)
Nie chcemy zapewnić 'poprawin' tylko dla osób przyjezdnych,gdyż reszta rodziny mogłaby poczuć się urażona, a nie chcielibyśmy w żaden sposób dzielic gosci...
Tytuł: Odp: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: aaniiusiaa w 26 Października 2008, 14:49
my tego grila nie robimy tylko dla przyjezdnych ale dla wszystkich ktorzy będą chcieli przyjść i będą na siłach, hehhe;)
podwórko mamy duże to myśle że pomieścimy wszystkich ;)
Tytuł: Odp: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: Olcia27 w 27 Października 2008, 07:21
my także mieliśmy poprawiny z racji tego, że wesele robiliśmy w rodzinnych stronach mojego męża więc cała moja rodzina była przyjezdna, sama nie przepadam za poprawinami, ale poprawiny okazały się rewelacyjnym rozwiązaniem, ponieważ do 12 były wynajęte pokoje, a poprawiny były o 13, więc kto miał prowadzić auto miał jeszcze trochę czasu na "dojście do siebie" a kto mógł ten pił. Ogólnie było miło , ze 150 gości na poprawinach było ok.70 osób , było można na spokojnie już porozmawiać, pośmiać się. Jedzenie było to co na weselu więc tym sposobem nic się nie zmarnowało impreza trwała do 20.
a nas młodych zmęczenie dopadło dopiero na 3 dzień jak emocje troszkę opadły:):)
Tytuł: Odp: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: Betti w 27 Października 2008, 07:42
Mam pytanie dziewczyny: planujecie jakoś dopytać się gości ilu z nich zamierza być na poprawinach? Bo wiadomo, ze nie wszyscy, a jest to w sumie istotne (jeśli chodzi np. o koszty). ???
Tytuł: Odp: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: Olcia27 w 27 Października 2008, 07:47
Betti  ja na Waszym miejscu bym do zaproszeń zrobiła wkładkę o poprawinach i poprosiła o potwierdzenie.
Tytuł: Odp: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: Betti w 27 Października 2008, 07:50
Dobry pomysł Olcia :)
Tytuł: Odp: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: Olcia27 w 27 Października 2008, 07:51
i goście będą świadomi że poprawiny będą:):)
Tytuł: Odp: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: Olka1983 w 10 Stycznia 2009, 22:50
my na 90% poprawin nie bedziemy robic, stwierdzilismy ze jak goscie chca sie bawic to niech sie wyszaleja i objedza na weselu ;)   dostana prowiant w pudeleczku na koniec.... 
Tytuł: Odp: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: monijane w 28 Stycznia 2009, 18:16
A ja sobie nie wyobrażam wesela bez poprawin i dlatego też będziemy je mieli ;D
No ale wiadomo, że każdy robi to, co chce.
Tytuł: Odp: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: nnniuniek w 24 Marca 2009, 21:29
my robimy poprawiny w domu, a na ogródku mamy zamiar zrobić grilla. Ja osobiście chciałabym mieć poprawiny normalnie na sali, ale jednak za duży koszt by wyszedł całej imprezy...mamy dużo gości przyjezdnych (ja i mój G jesteśmy z innych miast) i zapewniamy im noclegi w pensjonacie a to takie tanie nie jest   >:(
Tytuł: Odp: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: justyna85 w 25 Marca 2009, 13:06
a ja jak ostatnio byłam na weselu i byly poprawiny i fakt ludzie az tak sie nie bawili ale mimo wszystko bylo fajnie, tylko własnie tam była orkiestra co dla mnie nei ejst dobrym pomysłem bo ludzie wlasnei sobei gadaja jedza pija a tak musza sie przekrzykiwac i tylko dzieci tanczyly, dlatego my na poprawiny sami bedziemy organizowac muze, mimio ze do orkiestry zeby grala na poprawinach duzo doplacac nie trzeba to ja i tak jej nie chce nawet jak za darmo miala by byc
Tytuł: Odp: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: mariposa221 w 25 Marca 2009, 18:17
My robimy poprawiny na działeczce przy grillu i dodatkowo kupimy beczkę piwa. Kto będzie chciał to przyjdzie i nikt nie będzie przymuszony. Z poprawinami różnie bywa czasem fajna zabawa, ale czasem wymęczona po weselu miałam ochotę jak najszybciej się zwinąć. Trochę trzeba się było przemęczyć żeby nie robić nikomu przykrości.
Tytuł: Odp: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: Anusia86 w 26 Marca 2009, 10:25
A my nie robimy w ogóle poprawin.  Mój PM sam nie wiedział czy chce w sumie był mu to obojętne a ja nie chciałam. Wiem,że będę zmęczona i psychicznie i fizycznie po weselu i nie będę miała siły. Dla najbliższych gości zrobi się obiad w domku i tyle. Poprawiny to są dośc duże koszta,a my i tak dużo płacimy za wesele. Ale zauważayłam,że jesteśmy w mniejszości,bo więszośc jednak decyduje się na poprawiny.
Tytuł: Odp: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: Justysia888 w 28 Marca 2009, 16:07
A my jeszcze zstanawiamy się nad poprawinami?. Wymyśliłam sobie, z uwagi, że mamy dość duże grono znajomych a nie wszystkich możemy zaprosić na wesele (ze względu na koszty i ograniczoną ilość osób, którą pomieści restauracja), że własnie na zawiadomieniach dołączymy informację o zaproszeniu na poprawiny. A na zaproszeniach dla gości napiszemy informację o weselu (a o porpawinach) nie i liczę , że drogą pantoflową rozejdzie się info o tym, że tak to sobie wymyśliliśmy. Mam nadzieję, że nikt nie poczuje się obrażony . Co Wy o tym sądzicie, czekam na Wasz punkt widzenia. dzięki papaśki
Tytuł: Odp: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: paulikb w 29 Marca 2009, 14:31
My też chcieliśmy poprawiny zrobić przede wszystkim dla znajomych, plus dla rodzinki kto będzie miał ochotę ale właśnie bez specjalnego zapraszania. Jednak ze względu na oszczędności oraz to, że to nasi rodzice płacą za większość, postanowiliśmy że poprawin nie będzie. Najnajbliższych przyjaciół zaprosimy na wesele, a resztę bliskich znajomych na kameralną imprezkę we własnym gronie. I tak dogodzimy wszystkim :)
Tytuł: Odp: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: ajka85 w 29 Marca 2009, 20:24
ja tez  nie robie poprawin, koszty bylyby zbyt wielkie. Najblizszych przyjaciol zaprosze na wesele, a jak sie wprowadzimy do domku naszego to pewnie bedzie jakas parapetowa, wiec wtedy moze byc impreza 2 w 1 :)
Tytuł: Odp: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: missmax w 6 Maja 2009, 12:41
Kogo/co  preferujecie na poprawiny, jeżeli chodzi o muzykę:
- zespół (kontynuacja z wesela)
- DJ
- wieża hi-fi, zmieniacz np. na 5 płyt
- żadna muzyka ;)
Tytuł: Odp: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: paooolka w 6 Maja 2009, 13:08
ja mam zespol, placi sie za 2 wiec dla mnie bez roznicy ale bedziemy tez puszczac muzyke z cd
Tytuł: Odp: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: Justysia888 w 8 Maja 2009, 11:37
My mamy DJ

Tytuł: Odp: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: katrishja w 8 Maja 2009, 12:13
My również mamy Dja- O ILE POPRAWINY W OGOLE SIĘ ODBĘDĄ BO PEWIEN LOKAL (JAK SIE DOWIEDZIALAM PRZEZ PRZYPADEK WCZORAJ  PRZEZ TELEFON) ZAPOMNIAL WPISAC ZE MAMY POPRAWINY!!!! DZIS TAM JADE I ICH ROZNIOSE A NA FORUM NA PEWNO DAM NAMIARY (jak juz bedzie po wszystkim) JAKOBY OSTRZEC INNYCH BO LOKAL NALEZY DO JEDNYCH Z NAJBARDZIEJ POPULARNYCH.... przykre ze leca na opinii i tak traktuja swoich klientow.  >:( >:( >:( :'( :'(
Tytuł: Odp: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: Justysia888 w 13 Maja 2009, 15:44
i co  katrishja  :) :)
Tytuł: Odp: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: nnniuniek w 13 Maja 2009, 21:11
no właśnie katrishja coś załatwiłaś?  ja bym chyba rozszarpała właścicielkę jak by mi taki numer wywinęła nam od razu powiedziano, że nie ma takiej opcji jak poprawiny bo sala już była zajęta na niedziele....i też planowaliśmy na samym początku zrobić poprawiny w domu z grillem, ale jak szukaliśmy noclegów dla gości  przez przypadek znaleźliśmy małą salę (70miejsc) akurat taką na poprawiny  :D bo wiadomo, że nie wszyscy przyjdą więc moim zdaniem wystarczy, a muzykę będziemy puszczać z wieży  ;)
Tytuł: Odp: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: katrishja w 14 Maja 2009, 10:07
U nas była inna sytuacja. Rok temu 22 kwietnia kiedy podpisywaliśmy umowę nikt nie złożył jeszcze zamówienia na żadną z sal- moglismy wybierać śmiało we wszystkim -sala na poprawiny rónież była wolna. Pojechaliśmy 2 godziny wojowalismy ale swojego dopielismy- mimo że sala była już zarezerwowana (jakas rocznica slubu) nasz poprawiny się odbędą. Naważyli piwa to niech wypiją nie obchodzi mnie co powiedzą tym innym ludziom choć mam nadzieje że nie przysporzy im to dużo kłopotu- w koncu rocznicę ślubu mozna przenieść a ja poprawin tydzien pozniej nie zrobie!
A tak poza tym ten lokal to "JF Duet" w Goleniowie- uważajcie naprawdę tam bo ze mną umowę podpisywał właściciel Pan F. i widocznie był zakrećony lekko tego dnia tylko niestety to mogło rozwalic całe wesele...ehh... teraz się bierzemy za szukanie obrączek i wykonywanie zaproszeń (postanowiłam robić je sama-będzie fajna zabawa czekam tylko na materiały z allegro). Pozdr
Tytuł: Odp: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: nnniuniek w 14 Maja 2009, 12:26
to dobrze, że udało Ci się załatwić z tymi poprawinami, masakra w ogóle zero odpowiedzialności  >:(
a dziewczyny ile płacicie za osobę za poprawiny ???
Tytuł: Odp: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: katrishja w 14 Maja 2009, 12:39
U nas lokal dał cennik
35zł/os lub 45zł/os trochę bogatsze -ale w obydwu mamy ciepłe danie (obiad) i wodę mineralna i cos tam jeszcze. dodatkowo 6zł./os kawa+herbata do woli, dodatkowo jak chcemy ciasto to tez jakaś kwota od osoby chyba 10zł. ale strzelam "na oko", i owoce też można dodatkowo to jakaś opłata od osoby kurde nie mam cennika przy sobie.
W każdym bądź razie wyjdzie okolo 45-50zł. od osoby juz nie wspomne o tym, że będziemy kupować jeszcze dwie beczki piwa, zgrzewki soków i napojów gazowanych. Więc trochę to nas wyniesie...
Tytuł: Odp: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: missmax w 14 Maja 2009, 20:36
no ja własnie po poprawinach w JF Duet (mialam poprawiny 10 maja, sala srodkowa). Jedzenia b.duzo. fajnie podali w postaci stołu szwedzkiego; były cztery czy pieć dużych srebrnych metalowych pojemnikow na podgrzewaczach (tam mięsa głównie), a obiad przynosili oczywiscie na stoly, na stolach ryby i inne wedliny z wesela. DJ tez b.fajnie prowadzil impreze, wyszlo prawie drugie weselicho ;) . Tyle,ze bylo polowe mniej gosci.. ale wytaczylam sie, ze pecherze mialam.

Oczywiscie trzeba uwazac na JF Duet - bo oni mogą byc zakreceni. Robią hurtem kilka wesel. Ja starałam się wszystko zapisywac i dopilnowywac. Dzwonic i przypominac. U nas odbylo się bez wpadek; moze dlatego, ze było obok nas w tym samym czasie tylko jedno wesele a nie dwa, jak mogły ;).A na poprawinach byly obok nas komunie.
Tytuł: Odp: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: katrishja w 15 Maja 2009, 11:06
Missmax Nie wiedziałam, że mieliście wesele w JF Duet. Tak się składa, że my również mamy tam imprezke weselna. Mam pytanko ile mniej więcej wyszła was cena za osobę na poprawinach? i do kiedy musieliscie podac liczbę gości na poprawinach? My również mamy poprawiny w tej środkowej sali- może jest coś na coszczególnie powinnam zwrócić uwagę? Bo fakt -oni są baaardzo zakręceni- chociażby, sytuacja w której "Pan F." zapomniał wpisać poprawin nam rok:/:/ i cudem tydzień temu wyratowałam salę i oczywiście poprawiny się odbędą... ufff!! Teraz będę ich bacznie obserwować!!
Tytuł: Odp: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: missmax w 15 Maja 2009, 14:24
hej. no my bralismy na poprawiny ten najtanszy zestaw - za 35 z/os. I chyba najlepiej wziąć. To był żurek , a pozniej kartofle z miesem. Duzo jedzenia nam zostalo z wesela, wiec w zupelnosci starczyło. Napoje takze byly z wesela, no i także dokupilismy troche napojów, chyba z 2 skrzynki piwa, wina...itp.

Liczbę osób - ile będzie na poprawinach - podalismy po weselu. Gdy już sprzątali i orkiestra się zwijała. Sala środkowa - wg mnie na poprawiny idealna. Bez zarzutu.
Tytuł: Odp: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: MagdaMa w 30 Maja 2009, 22:27
polecam poprawiniki :-)
na swoich świetnie się bawiłam - balowaliśmy do 6 rano ;D
był DJ - fajne rozwiązanie, myślę że lepszy niż muzyka z wieży;
jedzonko schodziło nieźle, najlepiej schodziło piwko - wszystko wypili, i wszystkie ciasta też luda zjedli ;D
fakt, duża grupa zmarnowanych gości - ale po kilku głębszych i żurku - znowu wywijali :-)
faaajna imprezka, jak  ktoś może sobie pozwolić to polecam jak najbardziej :-)
Tytuł: Odp: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: frezyjka81 w 31 Maja 2009, 18:33
Ja niestety nie mogę pozwolić sobie na poprawiny - większość moich gości jest przyjezdnych, ale na drugi dzień ok. godz. 12:00 planujemy uroczyste śniadanie - czyli jakaś forma poprawin zostanie zachowana...
Tytuł: Odp: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: MagdaMa w 31 Maja 2009, 20:08
moi znajomi zrobili sobie poprawiny w domu, z najbliższą już rodziną - dojedli co wzięli z wesela oraz dopili to co zostało ;D
też dobry sposób na spędzenie niedzieli ;D
Tytuł: Odp: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: obserwator w 22 Czerwca 2009, 11:32
Jeżeli jest tylko możliwości i są chętni do zabawy to jak najbardziej, poprawiny powinny odbyć się na sali na której odbyło się przyjęcie dzień wczesniej :D .
Tytuł: Odp: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: paooolka w 22 Czerwca 2009, 12:15
ja ostatnio bylam na poprawinach gdzie byl zespol, bylam zdziwiona ze az tyle osob sie bawilo :) mam nadzieje ze u mnie tez tak bedzie
Tytuł: Odp: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: Justysia888 w 24 Czerwca 2009, 14:45
A ja już jestem po................... i  nie żałuję poprawin, które zrobiliśmy - trwały w lokalu do ok 21:30, a ptem kilka osób z gości - czyli świadkowie i kilka par przeniosła sie do naszego mieszkanka i impreza trwała dalej do 1:00 w nocy:)))))))))))))) suuuuper
Tytuł: Odp: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: mikoala w 26 Czerwca 2009, 00:35
Ile płacicie za poprawiny?
Tytuł: Odp: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: katrishja w 26 Czerwca 2009, 08:17
Ja mam stawkę 35zł./os(obiad) plus 6zł./os kawa herbata do woli więc na pewno to weźmiemy i wyjdzie jakieś 41zł./os dodatkowo będzie to co z wesela  i trza dokupić wódkę napoje itp.
przy założeniu że będzie 120osób na poprawinach to jest około 5000zł. plus to wszystko co dodatkowo to liczmy ze około 6tys.
ale jak wyjdzie w rzeczywistości to zobaczymy :)
Tytuł: Odp: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: paooolka w 26 Czerwca 2009, 11:27
u mnie jest 45 zł, pewnie swiezy obiad, jakies swieze salatki i jedzonko z wesela
Tytuł: Odp: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: mikoala w 26 Czerwca 2009, 13:32
no to wlasnie u mnie jest porazka 80zł za poprawiny- skoro obiad muszą tylko dogotować a cała reszta przeciez zostaje tymbardziej, że to miał być tylko taki obiad poprawinowy dla przyjezdnych. W tej sytuacjii rozwazam poprostu wziąść ludzi do restauracjii jakiejs w pobliżu na obiad i znacznie taniej chyba wyjdzie
Tytuł: Odp: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: katrishja w 26 Czerwca 2009, 13:35
Dość sporo za poprawiny- nas chyba w takim wypadku nie byłoby stac na to  :-[
Z tą restauracją to nie jest zły pomysł a zawsze troszkę pieniążków zostanie w kieszeni  :)
Tytuł: Odp: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: mikoala w 26 Czerwca 2009, 13:38
Gdy podpisywalismy umowe rok temu max 66zł mialy ksoztować
Tytuł: Odp: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: katrishja w 26 Czerwca 2009, 13:39
A masz cenę za poprawiny na umowie?
Jesli tak to nie mają prawa podnieść teraz tej ceny!
Umowa jest podstawą prawną dla Ciebie o wywalczenie tego co mówili.
Tytuł: Odp: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: katrishja w 26 Czerwca 2009, 13:42
Kiedyś taka para się wypowiadała (nie pamiętam dokładnie kto) że znaczeni podenisiono im ceny. Wybronili się tym, że w umowie- nie było mowy o tym, że ceny mają prawo wzrosnąć z tytułu rosnącej inflacji na rynku. Bo tak to uzasadniono im / mam nnadzieję, że nic nie przekręcam/  ::)I udało im się :)
Tytuł: Odp: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: wiśniowa w 26 Czerwca 2009, 13:45
 :o sporo za te poprawiny ale przyznam, że spotykałam sie z lokalami, które miały takie ceny (ale głównie po to, żeby odstraszyć gości bo nie chce im się robić tych poprawin... jak szukaliśmy sali to w jednej usłyszeliśmy że wesele jak najbardziej ale poprawiny... hmmm tylko obiad za 80 zł od osoby i tylko dwie godziny a potem wyganiają.. a tak w ogóle to cyt. "nie życzą sobie tego rodzaju gości"...... oczywiście olaliśmy tą knajpę  8))

my płaciliśmy 500 zł za wynajęcie sali poprawinowej i obsługę (także sprzęt grający) a do tego kupiliśmy tylko zupę (reszta była z wesela.. także ciepłe dania) więc wyszło jakieś 600 zł  ;D a bawiliśmy się od 11 do 18
Tytuł: Odp: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: katrishja w 26 Czerwca 2009, 13:48
wiśniowa jakie przede wszystkim dani wam zostały z wesela?
Bo tworzę menu i z tego co wiem to sałatki i galaretki na pewno odpadaja na drugi dzień  ;)
masz jakąś sugestię odnośnie tych dań?? :D
Tytuł: Odp: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: MagdaMa w 26 Czerwca 2009, 17:59
to nie tak, że wszystko zostaje;
wyrzucić trzeba - galaretki (chyba, że stały tak jak u nas 1godz,bo inaczej by popłynęły), sałatki,  wszystko co to na majonezie; to na bank; a właściwie to co było na stołach;
trzeba nowe zrobić - zupkę, część mięs na obiad, sałatki, ziemniaki/frytki,
zimna płyta - przynajmniej 1/4 trzeba dołożyć;
reszta w dużej mierze zostaje - właściwie to jest tak, że to co nie wychodzi z kuchni to na następny dzień więc warto spytać co zostało i ile;
ja nie wystawiałam nic z dnia poprzedniego - z tego co było na stole; wyjątek - mięsa na obiad i krokietów;
jak sobie coś jeszcze przypomnę to dam znać;
Tytuł: Odp: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: wiśniowa w 26 Czerwca 2009, 22:31
zostały sałatki i były dobre nawet w poniedziałek - tradycyjna, śledziowa, kurczak ryż i ananas i szopska (ale szopską zjedli w niedziele  ;)), bigos, ryba po grecku, schabowe, udka  mięsa pieczone - schab ze śliwką/morelą, karkówka, rolada z kurczaka i boczek nadziewany czymś tam  ::) poza tym zostało ciasto i tort a goście dostali jeszcze żurek

na pewno na poprawinach nie widziałam jajek w majonezie i galaretek (był pstrąg w galarecie) ale możliwe że je po prostu zjedli na weselu bo cieszyły się dużym wzięciem
Tytuł: Odp: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: wiśniowa w 26 Czerwca 2009, 22:33
tylko, że u nas babka przy tworzeniu menu od razu założyła pewną ilość na poprawiny i eliminowałyśmy jedzonko, które nie będzie się nadawało na następny dzień do niczego  ;)
Tytuł: Odp: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: katrishja w 29 Czerwca 2009, 08:12
Widzę, po przejrzeniu wstepnie propozycji naszego lokalu, że kilka rzeczy się powtarza typu bigos, schab ze śliwką, ryba po grecku- te potrawy na pewno wezmę więc bardzo przyda mi się to co napisałyście- po prostu wybierając menu zwrócę Pani uwagę na to, żeby wybierać też rzeczy, które nadawać się będą dnia następnego. No bo przecież nie podam tylko obiadu a później stoły będą puste- głupio tak. Choć rok temu byłam na weselu gdzie wyobraźcie sobie w ogóle nie było obiadu na poprawinach (a strasznie czekaliśmy na niego gdyż głód był oj był! trza  było zobaczyć nasze miny jak się dowiedzieliśmy że go nie ma  :frajer: :frajer: ).
nie wiem my chyba jesteścme z moim PM z jakiegoś innego pokolenia dla nas wesel powinno trwać 2-3 dni...  :pijaki: dla inncyh chyba nie :drapanie:
Były tylko pozostałości z wesela i skończyło się to kebabem na mieście  ;D
Masakra!
dziękuję za pomoc  :przytul:
Tytuł: Odp: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: MagdaMa w 29 Czerwca 2009, 09:20
a nie trwało?
my balowaliśmy z tydzień...  ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: Betti w 30 Czerwca 2009, 17:56
Nie każdy na możliwości balować tydzień ;)
Tytuł: Odp: Poprawiny - co z nimi?
Wiadomość wysłana przez: MagdaMa w 30 Czerwca 2009, 18:03
wiem, to smutne... :'(
ja to przewidziałam, ale skąd nasi znajomi mieli tyle wolnego, to nie wiem ;D zorganizowali się i dali radę - mimo pracy, he he