e-wesele.pl

ślub, ślub... => Różności Ślubne => Wątek zaczęty przez: CuKiErEk:) w 12 Grudnia 2008, 12:01

Tytuł: Techniczne pytanie w kwestii jednoczęściowej sukni ślubnej
Wiadomość wysłana przez: CuKiErEk:) w 12 Grudnia 2008, 12:01
Witam Was dziewczyny,

mam pytanie, jak radziłyście sobie z jednoczęściową suknią suknią ślubną bez ramiączek ??? Chodzi mi o dwie kwestie - czy suknia Wam się nie zsuwała z biustu podczas wesela, jak mocno miałyście zasznurowany gorset i czy miałyście biustonosz pod suknią?

Moja suknia czeka już w szafie, ma co prawda ramiączka ale lepiej wygląda bez ::) Pomimo tego, że suknia jest z tafty, więc niby z lekkiego materiału,to jednak gdy ostatnio ją zmierzyłam i postałam w niej trochę mierząc dodatki, to szczerze mówiąc było mi średnio wygodnie :-\ i suknia wydawała mi się ciężka, a żeby góra nie zsuwała się z klatki piersiowej to miałam ją zasznurowaną dosłownie na wdechu. . . .

Napiszcie jakie macie w tej kwestii doświadczenia i jak sobie z tym radziłyście podczas ślubu i wesela bo ja sobie nie wyorażam bycia w "zbroi" przez np.  16 godzin. . .
Tytuł: Odp: Techniczne pytanie w kwestii jednoczęściowej sukni ślubnej
Wiadomość wysłana przez: Maja w 12 Grudnia 2008, 12:06
Ja ze swojej strony polecam ramiączka na zabawę weselną, nie ma takiej możliwości, zeby nie trzeba było ani razu poprawiać kiecy - Ty się ruszasz, kieca razem z Tobą, a poprawiasz bezwiednie.
Podpytaj kamerzystę czy nie zauważył czegoś takiego - oni mają z tym problem, bo to mało medialnie wygląda, a film kręcić trzeba.
Także do kościoła możesz iśc bez ale na tańce lepiej dla własnej wygody doczepić
Tytuł: Odp: Techniczne pytanie w kwestii jednoczęściowej sukni ślubnej
Wiadomość wysłana przez: liliann w 12 Grudnia 2008, 13:38
nie zsunie się jak jest dobrze skrojona i dopasowana;
miałam pod spodem biustonosz
w trakce zabawy weselnej założyłam ramiączka, bo zaczęli nieco mną wywijać...
Tytuł: Odp: Techniczne pytanie w kwestii jednoczęściowej sukni ślubnej
Wiadomość wysłana przez: monia w 12 Grudnia 2008, 20:08
na sesji, przy ołtazu byłam bez ramiaczek ( były ukryte pod spodem).. dopiero przed pierwszym tańcem załozyłam je.. dużo wygodniej i bezpieczniej sie tańczy chocby z najcieńszymi ;)
Tytuł: Odp: Techniczne pytanie w kwestii jednoczęściowej sukni ślubnej
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka_J w 12 Grudnia 2008, 20:49
ja również miałam jednoczęściową bez ramiączek, wszystko byłoby ok, gdyby nie to, że delikatnie mi się schudło przed ślubem i suknia trochę się zsuwała, ale nie miałam większego problemu z jej ciągłym poprawianiem
biustonosz także miałam, z tym, że były to te silikonowe miseczki, bo gorset był przezroczysty, ale biustonosz się sprawdził
Tytuł: Odp: Techniczne pytanie w kwestii jednoczęściowej sukni ślubnej
Wiadomość wysłana przez: domisia82 w 13 Grudnia 2008, 19:21
masz juz suknie na 2010r. ?  :szczeka: :szczeka: :szczeka: ja mam wesele za pół roku i jeszcze nie zamówiłam, choć swój typ juz mam
Tytuł: Odp: Techniczne pytanie w kwestii jednoczęściowej sukni ślubnej
Wiadomość wysłana przez: SaTine w 13 Grudnia 2008, 19:38
ja też miałam bez ramiączek, pod spodem biustonosz + wszyte wkładki. Bylam zadowolona, suknia nie zsuwała sie wogóle, przez całe wesele była na swoim miejscu (w porównaniu do pończoch które bez przerwy musiałam podciągać  ::) )
Tytuł: Odp: Techniczne pytanie w kwestii jednoczęściowej sukni ślubnej
Wiadomość wysłana przez: CuKiErEk:) w 14 Grudnia 2008, 13:38
Wesele miało być 2010 ale udało sie załatwić na 2009, ale nie zmieniłam w profilu.  A sukienkę po prostu okazyjnie odkupiłam bo byłam zdecydowana że to ta jedyna i dlatego sobie wisi. . . .  ::)

Dziękuję dziewczyny za wasze uwagi i rady  ;D
Tytuł: Odp: Techniczne pytanie w kwestii jednoczęściowej sukni ślubnej
Wiadomość wysłana przez: mikoala w 14 Grudnia 2008, 13:49
Nasza Voneczka miała jednoczęściową dużo zdjęć jest w relacji ze ślubu i wydaje sie bynajmniej że nie miała z tym problemu!
Tytuł: Odp: Techniczne pytanie w kwestii jednoczęściowej sukni ślubnej
Wiadomość wysłana przez: anka332 w 16 Lutego 2009, 19:40
jak bedziesz miala dopasowana suknie to nie bedzie sie zsuwac ja polecam przyszycie stania do sukienki duzo lepiej sie zawsze tak czuje