e-wesele.pl
Bebikowo => Po tej stronie brzuszka => Wątek zaczęty przez: Elcik w 21 Listopada 2008, 08:43
-
Hallo,
U mojej pociechy wczoraj wykryto astygmatyzm i dalekowzroczność (wada od +0,5 do +1,5).... kolejna wizyta za pół roku. Podzielcie się doświadczeniami w tym obszarze..... jakie leczenie, kiedy, co się z tym wiąże itd.....
W Gdańsku nie ma obowiązkowych wizyt u okulisty, a szkoda (ponoć w gdzie niegdzie są po 3-cim miesiącu). Ja sama poprosiłam o skierowanie, bo Pati czasem zezuje, no i z racji, że ja jestem krótkowidzem chciałam ją zbadać. Dobrze zrobiłam jak się okazało....
-
U nas po porodzie informuja aby isc do okulity okolo 3 misiaca zycia . Co do skierowania to nie tzreba u nas do okulisty ... Niestety nie pomoge Ci jesli chodzi o leczenia wad wzroku.
Dobrze zrobilas ze poszlas do okulisty ....
-
Elcik, astygmatyzm to się po prostu ma ::) a z dalekowzroczności niektóre dzieci wyrastają, mój brat miał jako dziecko sporą wadę - wraz z wiekiem, a raczej wzrostem wada ulegała zmniejszeniu ale okulary nosił cały czas
-
O okularach nic okulista nie mówił? Ostatnio widziałam ok 7m-cznego bąbla w okularach, na innym forum synek dziewczyny nosi szkła :-\
-
Ja tylko piszę własne doświadczenia, bez paniki Elcik - skoro nie mówił o okularach to widocznie nie ma takiej potrzeby. Zawsze możesz spytać
-
Ja mam astygmatyzm wrodzony i z tym się nie da nic zrobić jedynie laser, ja też mam plusy :( wada wzroku podobna do mojej tylko ja mam wiecej na +. U mnie wykryto niestety dopiero w zerówce przy badaniach! dobrze że poszłaś do okulisty teraz!! Ja jak byłam mała też zezowałam i to przeszło! trzeba stale konsultować się z lekarzem!! a jeśli chodzi o zeza...to koleżanki córka zezowała i jak miała 1 rok miała operacje na oczko i wszystko jest dobrze! nosila też okulary od 5 miesiaca chyba ... a teraz już niepotrezbne są bo mała ma zdrwe oczka!! Ja na pewno z moim dzieckiem pójdę do okulisty bo boję się że sie coś powtórzy..za to mężuś ma bardzo dobry wzrok i nikt ani w mojej i jego rodzinie nie nosi okularów!
-
O okularach nic okulista nie mówił? Ostatnio widziałam ok 7m-cznego bąbla w okularach, na innym forum synek dziewczyny nosi szkła :-\
No właśnie nie, mamy przyjść za pół roku, ale wybiorę się jak Pati skończy roczek ....
Nie panikuję, z okularami też można żyć, choć wiadomo jak każda mamuśka miałam nadzieję, że moją córę to ominie, ale cóż.... grunt żeby się nie pogłębiała, a może i się unormuje (oby oby). A na astygmatyzm chyba trzeba nosić okularki jak się ma wadę albo nie, co nie? A laser to może wiecie kiedy?
-
na astygmatyzm trzeba nosic okularki! a laser mnie powiedziano po skonczeniu 21 roku zycia... a ja robie ten zabieg pół roku po porodzie bo tak mi moj okulista doradził... mogłam zrobić wczesniej ale niektorzy odradzaja ze przez porod i ciaze moze sie zmienic ale mam cc wiec by bylo bez zmian..
-
Ja sie wybieram z Amelka do okulisty jak bede w Polsce w grudniu. Ciekawe co mi powiedza?
-
Elcik moja Kasia też ma od urodzenia astygmatyzm i do tego jeszcze nie do widzi prawym okiem, plus ma plusy. Nosi szkła od kilku lat, wcześniej nie było sensu.
A astygmatyzm niestety korygują tylko szkła, nie każda laserowa korekta ratuje oko.
-
Z mojego okulistycznego punktu widzenia sprawa wygląda tak:
nalezy badać dzieci w 3 miesiącu!
dziecko NIE POWINNO zezować po osiągnięciu 6 miesiąca życia !
Jeżeli zezuje, NALEŻY BEZWZGLĘDNIE zbadać mu refrakcję (czyli zrobić skiaskopię) po Atropinie 0,5% 2xdz przez 6 dni (przy stosowaniu Atropiny trzeba uciskać dolny kanalik łzowy, żeby nie doszło do jej ogólnoutsrojowego wchłonięcia, jeśli zezuje lub w skaskopii osiaga się wyniki nietypowe dla danego przedziału wiekowego, badanie po Tropicamidzie to za mało.
Należy też koniecznie zbadać wizuskopem, czy fiksacja jest plamkowa (czyli - czy dziecko spogląda na obiekty tą częścią oka, która ma najwięcej czopków, odpowiadających za widzenie szczegółów) oraz czy nie ma jakichś zmian na dnie oka, które mogłyby mieć wpływ na zezowanie (np. blizna po toksoplazmozie wrodzonej etc, etc.)
W 3 miesiącu życia średnia wada refrakcji dziecja, które będzie w przyszłości normowzroczne to ok +3 dioptrie sferyczne, odchylenie w pionie/ poziomie to ok 0,5 D; dzieko 7 miesięczne jest prawidłowo mniej już nadwzroczne i ma około + 2,5 do +2,0 (Twoja pociecha ma troszeczkę za małe "plusy", alenie jest to powód do niepokoju, tylko do dokładnego sprawdzenia)
Ewentualne dalsze pytania mile widziane :) Pozdrowienia
-
tak mi coś po łbie chodziło, że maluszki są fizjologicznie nadwzroczne...
Peacelove moja Młoda pomimo masażu nadal ma upośledzoną drożność kanalika...myślę, co by jednak może przepłukać, tak z resztą sugerowała mi okulistka..
-
i ja podpinam sie pod pytanie liliann
tyle, że mój ma juz ponad 11 miesięcy i łzawiąco-ropiejące oczko
-
Anusia - na pewno przepłukać/ przesondować, skoro ma już 11 miesięcy, a oczko nadal ropieje (bardzo często u niemowląt nie wystarcza samo przepłukanie, zwykle trzeba przejść sondą aż do zastawki Hasnera)
Liliann - hmmm, zależy, czy to oczko bardzo ropieje czy tylko trochę łzawi - u ponad 90% dzieci przewód udrażnia się sam w ciągu 1 roku życia, oczywiście o ile są stale nawracające ropne stany zapalne, to należy zrobić to szybciej, ale gdyby było to tylko nieznaczne łzawienie, to ja bym z moim dzieckiem jeszcze trochę poczekała ...
dla przypomnienia ogólnoforumowego: masujemy małym palcem (z krótko obciętym paznokciem ;) okrężnymi, dość mocnymi ruchami (tak, żeby wyraźnie wyczuwać leżącą pod skórą kość) okolicę kąta wewnętrznego oka pod dolnym punktem łzowym (dolna powieka), okręgi powinny iść w kierunku noska (nie pytajcie, jaki masaż pokazują mi mamy w gabinecie... ), najczęstszy błąd to przesuwanie palcem po skórze powieki dolnej w kierunku nosa (nieskuteczne i nieprzyjemnie dla dziecka)
-
Hmm więc tak, mam zapisane w karcie że:
- dna oka prawidłowe;
- wada wzroku w pionie +0,5, w poziomie +1,5 (+2.0);
- zez pozorny - czyli coś takiego że przestrzeń międzynosowa (czy jakoś tak) jest szeroka i to wszystko jeszcze będzie się rozrastać..... Nie powiem dokładnie, bo mąż był z córą, ale zeza ponoć nie ma, badana była tylko raz po godzinie od kropelek;
- astygmatyzm nie został wpisany do karty.... ponoć wsio może się jeszcze zmienić....
peacelove - czy córa powinna zostać jeszcze raz pod kontem zeza na kolejnej wizycie dokładnie zbadana? Nadmienię, że zdaża jej się zezować na przedmioty blisko oczu...
-
Masuje jak szatan, aż mi sie Młoda wyrywa...
wiesz teraz jest lepiej, mniej ropieje, są momenty, że wcale, ale łzawi non stop...
jak to zwykle w medycynie są dwie szkoły, a nawet trzy. Moi koledzy z Pomorzan mówią czekaj...masuj...a ta okulistka do której trafiłam o mało mnie nie zjadła "jak to Pani nic z tym nie robi!!!!" popiała sobie trochę...
Generalnie potraktowała mnie jak klasyczną idiotkę...ale jak to ja, zniosłam to ze spokojem stoika...w końcu dziecka nie morduję, a jakby było naprawdę źle, to już bym w szpitalu siedziała.
No ale do myślenia mi dała...no to se tak rozmyślam..
-
lila - u nas tak samo - krople +masowanie = czyste oczko ale łzawiące
jak odstawiłam krople to znowu ropa wracała
nie wiem jak mój mały synek zniesie ten zabieg - robią go na żywca czy w jakimś znieuczleniu??
no i płukanie czy sondowanie?
-
szczerze....ja ze swoim lenistwem nawet tych kropli nie odpaliłam - leżą sobie na stole
...po prostu tylko masuję...
-
Zabieg jest w miejscowym znieczuleniu, najpierw jest próba płukania - jak nieskuteczna - to sondowanie.
A podejście Liliann bardzo słuszne - przede wszystkim liczy się masaż, krople to taki krótkotrwały ratunek, jak są ewidentne objawy bakteryjnego stanu zapalnego (obfita, zielonkawa wydzielina). A przy długotrwałym stosowaniu (a zwłaszcza takim: trzy dni tak, cztery - nie, etc) powstaje antybiotykooporność bakterii i problem.
-
ale u naa tez masasaż jest na pierwszym miejscu
krople to tylko jak przepisał lekarz
teraz mały dostał floxal i oftophenzol - kontrola w sr-czw
i wtedy pewnie dostaniemy skierowanie na płukanie....
-
my z Anusią dostałyśmy te same krople...Oftophentazol - antyhistaminiki na obkurczenie śluzówki
miałam je przez tydzień stosować i masować
nawet nie otowrzyłam...
Ania ma dla Matiego jeszcze antybiotyk...nie pamietam nazwy...
właśnie Anka napisała :P :P :P
-
Elcik- przepraszam, umknął mi Twój wpis :)
"Zeza pozornego" mają w zasadzie wszystkie niemowlaki - ponieważ mają bardzo szeroką nasadę nosa, wydaje się, że oczy są położone bliżej (czyli zezują zbieżnie) - to jest fizjologia i tym się nie przejmujemy (możesz to sobie sprawdzić świecąc dziecku w oczy małą latarką z około 1 metra - i popatrzeć, czy odblask jest w środku źrenicy każdego oka, jeśli jest - to OK)
Czasami jednak jest tak, że mama mówi, że dziecko czasem zezuje, a przy badaniu żadnego zeza nie widać - ale dziecko jest na badaniu 15 minut, a mama ogląda je przez cały dzień, więc pewnie ma rację - i wtedy ja takie dziecko zawsze badam jeszcze raz po Atropinie.
Jesli Ty jesteś krótkowidzem, a Twoje dziecko ma trochę mniejsze "plusy" niż wynika z wieku - również w przyszłości może mieć tę wadę, aczkolwiek skiaskopia u dziecka nie jest bardzo dokładnym badaniem (bład samego badania + dziecko się zwykle kręci, co jeszcze badanie utrudnia). Jeśli jako Mama uważasz, że dziecko jednak czasem zezuje - idź do okulisty jeszcze raz już teraz, co do wady wzroku - należy badanie powtórzyć, a pilność tego powtórzenia zależy od tego, czy zezuje, czy nie.
Anusia - u wielu dzieci przeprowadza się ten zabieg, jeśli ma 11 miesięcy i dalej niedrożność, szanse na samoistne udrożnienie są bardzo niewielkie.. nikt przecież nie robi takich zabiegów, jak nie potrzeba... Mały da radę, zobaczysz :)
Aha, Elcik - lekko zbieżne ustawienie oczu przy patrzeniu do bliży jest fizjologicznym odruchem - każdy tak ma, tylko sam tego nie widzi :) Ale to czy to jest fizjologia czy jednak zez zbieżny to już musi ocenić lekarz ...
-
a mam jeszce pytanie - jak będą robic to płukanie to potem trzeba odczekać jakiś czas i jak nie będzie porpwy to sondowanie?
-
Nie - to jest od razu - skoro przy płukaniu zastawka kanału nosowo-łzowego nie pękła, to nie ma już na co czekać, tylko się sonduje (bardzo rzadko są to osobne zabiegi); pojedynczy zabieg to mniejszy (jednorazowy) stres dla dziecka
-
dzieki za odpowiedź
mam nadzieję, że mały zniesie to dzielnie
a wiesz kto najdelikatniej robi te zabiegi ?
robią je tylko na PAM?
-
Najwięcej tych zabiegów jest przeprowadzanych w Klinice Okulistyki Dziecięcej na Pomorzanach, inne personalne informacje na priv :)
-
To ja poproszę o namiary na priv bo dziś dzwoniłam na PAM i na ten rok nie ma już zapisów na przepłukiwanie a poza tym roczne dzieci mają ten zabieg robiony w znieczuleniu ogólnym
-
peacelove - bardzo dzięki za wyjaśnienie, chyba mamy jednak tego zeza pozornego i patrzenie zbieżne na bliskie przedmioty czasami...... ale będę obserwować :)
-
chciałabym odświeżyć watek ... kiedy dziecko powinno wodzić oczami za palcem czy maskotką - bo u nas jakoś to nie idzie :(
-
a fiksuje wzrok na przedmiocie???
i jak go przesuwasz to podaży za niem...nie musi być to płynne, chodzi o to, że zainteresowany na nowo poszuka tej rzeczy po przemieszczeniu??
-
czasami fiksuje wzrok na przedmiocie - ale jak przesuwam maskotkę, palec to nie podąża za nim :( hmm... może nieumiejętnie to robię? Ale to chyba nie jest wielka sztuka ... za 2 tyg idziemy na szczepienie wiec podpytam pediatry a może powinnam iść wcześniej?
-
hmmm....
to że nie fiksuje wzroku to mnie martwi, bo to powinien już robić...
ja bym się przeszła do okulisty...
-
Ada moja Natalka zaczęła podążać wzrokiem za zabawkami itp w okolicach 2,5 miesiąca.
-
aadaa mogę polecić Ci świetną okulistkę dr Litwińska.. pracuje na Pomorzanach na oddziale dziecięcym.. Ja z Zuzą byłam u niej już kilka razy z tego względu, że ja nie mam obuoczności i miałam już 3 operacje na zeza.. i wolę sprawdzać Zuzię częściej... zwłaszcza, że ma astygmatyzm i ok +3,5.. nie pamiętam już dokładnie.. Jakby coś to daj znać to Ci wyślę nr tel na priv.
-
Bartek zaczął podążać wzrokiem za maskotkami i za nami jak miał 2 miesiące i tydzień! Ale od jakiś 2 tygodni ma taka żółta wydzielinę w kącikach oczu - czy to może być problem z kanalikami? Chyba czas najwyższy na odwiedzenie okulisty.
-
u nas też problem z oczkami a właściwie jednym...prawym...
łzawiły i ropiały od początku oba...masażyk+krople pomogły na lewe...prawe oporne :-\
czeka nas zabieg płukania...ewentualnie sondowanie
lekarka dała skierowanie na płukanie obu...pomimo,że jedno ropieje...
i tu pytanko...Anka...Lila
jak zakończyło sie to u Was....zabieg pomógł...i jak on 'technicznie' wygląda...??...bo już się boję ::)
-
pomógł...raz na zawsze...
wygląda to tak, że słyszy się wrzask zza drzwi...a po całej imprezie dziecko ma wybroczyny na twarzy, bo muszą go mocno trzymać przy zabiegu...
i tyle...
-
uroczo... ::)...ale grunt, że pomoże...
-
nikt tego już nie pamięta ani my ani Ewa, która zresztą zapomniała już w minutę po wszystkim jak znalazła się u tatusia na rękach...
A trzymać muszą i niech trzymają...wolę to niż gdyby doszło do uszkodzenia tego kanalika przy sondowaniu...wtedy to dopiero byłby bal...dziękuję...
Można poczekać do roczku, po roczku robią w pełnym znieczuleniu ogólnym...ale tego wolałabym dziecku nie fundować...