e-wesele.pl
ślub, ślub... => Moda => Wątek zaczęty przez: agulkaaa w 29 Lipca 2005, 17:03
-
czesc wszystkim tak sie zastanawiam jak to jest z tym szyciem sukienki na miare bo wersje sa rozne.Czy jest takze mozliwosc zostawienia pozniej tej sukni w salonie? i czy faktycznie wtedy placi sie polowe ceny??? i kiedy najlepiej zglosic sie do salonu tzn ile wczesniej przed slubem????
-
Z pewnością w CMŚ na Kaszubskiej możesz uszyć suknię na swój rozmiar, a potem wypożyczyć ją, zdaje się że Mariolka tam właśnie załatwiała to w ten sposób. Z kolei w ''Justynie'' szyjesz kieckę, ale później możesz zostawić ją w komis. Część salonów ślubnych przyjmuje w komis suknie u nich zakupione. Najkorzystniej jednak chyba jest na Kaszubskiej-masz nową uszytą na siebie sukienkę za połowę ceny.
-
Julia ja tez tak uważam i w sierpniu ruszam przymierzać kiecki :D
-
Ja mam szytą suknię na miarę w salonie "Wera" w Policach. Mogę ją kupić lub wypożyczyć - kupno - około 1000 zł a wypożyczenie - 700 zł. Mogę ją również po ślubie wstawić do komisu w tym salonie.
-
ehhhhhhhhhhh.. i po jaka ch..usteczkę kupowałam tą la sposę.... :roll:
-
wielkie dzieki za informacje dziewczyny teraz to juz chyba wszystko wiem i jestem spokojna pozdrawi :D am
-
Monia wyglądałaś prześlicznie, więc myślę, że warto było. piszę to z punktu widzenia mojej cymbelinki. kosztowała kupę kasy ale nie żałuję ani złotówki, choć normalnie staram się być bardziej oszczędna :wink:
-
Monia!
Tylko mi nie marudź!!! :evil: Wyglądałaś prześlicznie i naprawdę nie masz czego żałować!
A poza tym byłaś umówiona z jedną osobą, że odkupi od Ciebie suknię - i wtedy koszty podzielone by były na pół. Niestety - osoba ta okazała się niegodna zaufania i zachowała się tak, że lepiej nie mówić, bo to forum jest dla kulturalnych ludzi....
-
Oj tak monia, ja również coś na ten temat wiem, suknia śliczna, tylko Twoja i idealnie dopasowana, a po ślubie laski chcą kupić kieckę za 400 zł :shock: - toż to rozbój w biały dzień, albo miałam przuypadek że jedna chciała cały komplet tzn.suknia z halką+rękawiczki+welon+buty za 1000 zł, no dobra myślę sobie ale bez butów i co, umówiła się i nie przyjechała, nawet nie zadwoniła, a ja głupia odmówiłam innej, która tego dnia kupiła kieckę w komisie :twisted:
Komis też nie jest najlepszy, jak szukałam swojej to w niejednym salonie jak tylko zmierzałam w stronę wieszaków w komisowymi kieckami to panie wyraźnie mi odradzały, poza tym suknie te wiszą jak, za przeproszeniem szmaty, ściśnięte i ogólnie nie wyglądają zachęcająco :?