e-wesele.pl
ślub, ślub... => Formalności => Wątek zaczęty przez: monia w 15 Listopada 2004, 23:28
-
PROTOKÓŁ ROZMÓW KANONICZNO-DUSZPASTERSKICH Z NARZECZONYMI PRZED ZAWARCIEM MAŁŻEŃSTWA obejmuje:
I. Dane personalne
1. a) Nazwisko (panieńskie i poprzednio używane)
b) Imiona
c) Imię i zawód ojca
d) Imię, nazwisko panieńskie matki
e) Dowód osobisty (seria, nr, miejsce i data wydania)
2. a) Data i miejsce urodzenia
b) Data i adres parafii chrztu
c) Rok i parafia i Komunii św.
d) Rok i parafia bierzmowania
3. a) Miejsce i adres stałego zamieszkania
b) Miejsce, czas okres i adres tymczasowego zamieszkania
c) Miejsce, adres parafii i czas okres poprzedniego zamieszkania
d) Miejsce i adres zamieszkania rodziców
4. a) Stan cywilny (wolny, wdowiec, cywilnie związany, rozwiedziony)
b) Wykształcenie
c) Zawód
5. a) Wyznanie (obrządek)
b) Czy uznaje zasady moralności chrześcijańskiej?
c) Czy rozumie potrzebę modlitwy, przystępowania do sakramentów św. i uczestniczenia we Mszy św.?
d) Czy zamierza przed ślubem w sposób świadomy przystąpić do sakramentu pokuty i przyjąć Komunię św.?
e) Czy ukończył katechizację (podstawową, ponadpodstawową, przedmałżeńską)?
6. a) Od jak dawna narzeczeni się znają?
b) Czy i od kiedy są zaręczeni?
c) Czy rodziny narzeczonych się znają?
d) Czy rodzice i opiekunowie wiedzą o zamiarze małżeństwa?
e) Czy wyrażają zgodę? Jeżeli nie to dlaczego?
II. Przeszkody małżeńskie
7. Przeszkoda niezdolności fizycznej (kan. 1084)
a) Czy narzeczony nie ma wątpliwości co do stanu swojego zdrowia?
b) Czy uważa, że będzie mógł mieć własne dzieci?
c) Czy nie ma wątpliwości co do zdolności do współżycia małżeńskiego?
8. Przeszkoda węzła małżeńskiego (kan. 1085)
a) Czy nie zawierał małżeństwa z inną osobą?
b) Jeżeli tak, to w jaki sposób małżeństwo to przestało istnieć?
c) Czy nie zawierał (-a) związku cywilnego z inną osobą?
d) Jeżeli tak, to w jaki sposób związek ten przestał istnieć?
e) Kiedy i dlaczego nastąpił rozwód?
f) Czy z poprzedniego małżeństwa lub związku cywilnego wynikają zobowiązania względem współmałżonka, dzieci lub innych osób?
9. Przeszkoda występku (kan.1090)
a) Czy narzeczeni znali się przed śmiercią współmałżonka?
b) Co było powodem śmierci?
c) Czy któryś z narzeczonych nie jest współwinnym tej śmierci?
10. Przeszkoda pokrewieństwa (kan. 1091)
Czy narzeczeni są spokrewnieni w jakim stopniu?
11. Przeszkoda powinowactwa (kan. 1092)
Czy narzeczeni nie są powinowatymi w linii prostej?
12. Przeszkoda przyzwoitości publicznej (kan. 1093)
Czy narzeczeni nie pozostawali z krewnymi drugiej strony w związku małżeńskim nieważnym lub w konkubinacie?
13. Przeszkoda pokrewieństwa prawnego (kan. 1094)
Czy między narzeczonymi nie zachodzi stosunek rodzicielstwa lub rodzeństwa na skutek adopcji prawnej?
14. Przeszkoda święceń (kan. 1087)
Czy narzeczony nie przyjął święceń diakonatu lub kapłaństwa?
15. Przeszkoda wieczystego i publicznego ślubu czystości (kan. 1088)
Czy narzeczeni nie składali wieczystego i publicznego ślubu czystości w instytucie zakonnym?
Dotyczy tylko katolików obrządku wschodniego
16. Przeszkoda pokrewieństwa duchowego (kan. 811 KKKW)
Czy narzeczeni nie pozostają względem siebie w jakiejś relacji w związku z sakramentem chrztu?
III. Wady oświadczenia woli zawarcia małżeństwa
17. Jedność (wyłączność), nierozerwalność, sakramentalność małżeństwa, dobro potomstwa (kan. 1055, 1-2; 1056)
a) Czy chce zawrzeć małżeństwo zgodnie z nauką Kościoła jako jedno i nierozerwalne do śmierci?
b) Czy wewnętrznie zgadza się z nauką Kościoła co do nierozerwalności i wierności? Jeżeli nie, dlaczego?
c) Czy dopuszcza rozejście się czy separację w wypadku trudności w małżeństwie?
d) Czy chce przyjąć potomstwo w małżeństwie i po katolicku je wychować?
e) Czy przyjmuje zasady etyki katolickiej w planowaniu rodziny?
18. Niezdolność do przyjęcia obowiązków małżeńskich (kan. 1095)
a) Czy w rodzinie nie było wypadków choroby psychicznej?
b) Czy narzeczeni są przekonani o własnym zdrowiu psychicznym? (kan. 1095, n. 1)
c) Czy mają zdolność do rozeznania oceniającego co do istotnych praw i obowiązków małżeńskich? (kan. 1095, n. 2)
d) Czy nie cierpią na przewlekłe lub dziedziczne choroby, o których wzajemnie nie wiedzą? (kan. 1095, n. 3)
e) Czy nie nadużywają alkoholu lub innych środków odurzających? Czy nie są od nich uzależnieni? Czy druga strona o tym wie?
19. Warunek (kan. 1102)
a) Czy są stawiane jakieś wymagania, od których uzależnia się zawarcie lub trwanie małżeństwa?
b) Czy wymagania te nie mają formy warunku? Czy warunek ten dotyczy przeszłości, teraźniejszości czy przyszłości?
c) Jakie jest stanowisko drugiej strony w tej sprawie?
20. Przymus (kan. 1103)
a) Czy narzeczeni sami dobrowolnie podjęli decyzję zawarcia małżeństwa?
b) Komu zależy na zawarciu tego związku?
c) Czy nie ma nacisku ze strony rodziny lub otoczenia, np. względy materialne, społeczne, obawa zniesławienia?
d) Czy nie ma innych okoliczności przymusu, np. bojaźń z szacunku dla rodziców?
21. Umyślne wprowadzenie w błąd (kan. 1098)
Czy narzeczeni nie tają przed sobą okoliczności mogących zakłócić wspólnotę życia małżeńskiego, np. niepłodności, nałogów, zobowiązań finansowych?
IV. Małżeństwa mieszane z braćmi odłączonymi, z niechrześcijanami, z niewierzącymi i niepraktykującymi - kan. 1086; 1124-1129.
22. Pytania dla strony katolickiej:
a) Czy zdaje sobie sprawę, że zgodne pożycie w małżeństwie jest zagrożone z powodu różnic w sprawach najbardziej wewnętrznych, czego z racji zaangażowania uczuciowego się nie dostrzega?
b) Jak postąpi w wypadkach konfliktowych, gdy żadna ze stron nie będzie chciała ustąpić, np. w sprawach moralnych i religijnego wychowania dzieci?
c) Czy zgodzi się na postępowanie wbrew prawu Bożemu, czyli na życie grzeszne dla zachowania wspólnoty w małżeństwie?
23. Pytania dla strony niekatolickiej
a) Czy zdaje sobie sprawę z konsekwencji różnicy poglądów, różnej oceny moralnej w wielu sprawach?
b) Czy zdaje sobie sprawę z naturalnego obowiązku tolerancji względem przekonań i zobowiązań strony katolickiej?
c) Czy zna obowiązki sumienia współmałżonka?
d) Czy uznaje jedność i nierozerwalność małżeństwa oraz jego cele: wspólne dobro małżonków oraz zrodzenie i wychowanie potomstwa?
24. w przypadku małżeństw mieszanych obrządkowo:
- jeśli narzeczony jest obrządku wschodniego:
Czy narzeczona chce przejść na obrządek narzeczonego?
- jeśli narzeczona jest obrządku wschodniego:
Czy któraś ze stron chce przejść na obrządek drugiej strony?
Uwaga:
a) w przypadku małżeństwa z niekatolikiem lub osobą nieochrzczoną (z wyjątkiem odstępców od Kościoła katolickiego) należy wypełnić formularz nr 4 (w trzech egzemplarzach) oraz nr 12 lub 12A i 27A;
b) w przypadku odstępców od Kościoła katolickiego oraz osób niepraktykujących należy wypełnić formularz nr 5 (w trzech egzemplarzach).
V. Duszpasterska rozmowa z narzeczonymi
25. a) Rozmowę ustalono na dzień .................
b) Rozmowę przeprowadził ksiądz (diakon) .............
VI. Dokumenty
26. a) Metryka chrztu św.
b) Świadectwo ukończenia katechezy przedmałżeńskiej
c) Prośba o wygłoszenie zapowiedzi
d) Odpis aktu małżeństwa z USC. Nr dokumentu ................
e) Zaświadczenie konkordatowe. Nr dokumentu z USC ...............
matko!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! jak ja to przeżyję!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :czeka:
-
Z jednej strony wstrzemiezliwosc do dnia slubu, a drugiej strony tekst:
II. Przeszkody małżeńskie
7. Przeszkoda niezdolności fizycznej (kan. 1084)
(...)
c) Czy nie ma wątpliwości co do zdolności do współżycia małżeńskiego?
Czy nie widzicie tu pewnej sprzecznosci ?? :roll:
-
slyszalam (od ksiedza miedzy innymi),ze ten "wywiad" jest przeprowadzany osobno z Mloda i Mlodym. Pozniej odpowiedzi sa porownywane ..... Moga wyjsc pewne rozbierznosci - wezcie to pod uwage .Lepiej wczesniej ustalic zeznania ;)
-
no żeby mieć watpliwości to nie trzeba wcześniej współżyć, o to chyba chodziło... ponadto facet sam chyba wie czy może czy nie :-) a kobiety u ginekologa na przykład mogą się dowiedzieć że ze względu na to lub tamto mogą mieć problemy...
-
No niby tak. Z drugiej strony - żeby nie miec wątpiwości, raczej trzeba spróbować.
-
no powinno się, hehe
przypominają mi się moje dyskusje z księżmi na w/w temat :)
-
Domyslam się ,ze dyskusja nie miala konca :)
-
miała, bo 45 minut przy konfesjonale to kolanka zaczęły boleć, ale tak jest co spowiedź, hehe...
-
A pytał Cię, jakie tabletki bierzesz??? bo mnie spytał i odeszłam od konfesjonału z mściwym postanowieniem , że noga moja więcej nie postanie w tym kościele.... :twisted:
-
na mój gust takim postepowaniem Kościół tylko odtrąca od siebie ludzi ... mam na myśli tę przesadną machinę biurokratyczno przesłuchaniową...
prawie jak (wybaczcie porównanie...) ekstremiści islamscy...
-
zgadzam się- porównanie trochę ostre-ale.... :roll:
-
Ja zostalam podpytana, czy jestesmy z moim Narzeczonym, aktywni seksualnie.Oczywiscie pytanie to nie zostało zadane wprost. Ksiadz byl prawdziwym dyplomata i pytanie zostalo odpowiednio sformulowane( tzn. posluzyl sie przytoczeniem wlasciwego numeru przykazania i absolutnie nie wdawal sie w szczegoly, co ,jak slyszalam, niektorzy ksieza robia z umilowaniem :? ). MOja odpowiedz byla twierdzaca i o dziwo Proboszcz zyczyl nam wszystkiego najlepszego i dal rozgrzeszenie bez zadnego problemu. WIECEJ TAKICH KSIEZY !!! :P
-
A pytał Cię, jakie tabletki bierzesz???
dla facetów jeszcze nie sprzedają tabletek... :?
-
chyba że VIAGRE... :oops:
-
eeeeeeeetam...
prostaglandyny podane bezposrednio w ogon czynią cuda... :oops:
2 h walki szabelką non stop za dużo mniejsze pieniążki niz viagra:boks:
no i jak panowie... którys decyduje sie na kłuj-kłuj... :twisted:
-
ale po cholere mi to kłuj kłuj jak mam te same efekty bez wspomagaczy??? zreszta gadalismy o antykoncepcji bo kolejna kobieta wzięła mnie za dziewczynę... co ja się z Wami mam :biczowanie:
-
(...) bo kolejna kobieta wzięła mnie za dziewczynę... co ja się z Wami mam :biczowanie:
davyjohn - moze po prostu tak silnie ujawnia się Twój pierwiastek żeński na tym forum i stąd omyłki naszy Kobitek :lol:
-
no dobra, to ja, proszę sie przyjrzeć i poszukać przeważających pierwiastków męskich :jupi:
(http://img65.exs.cx/img65/1929/DJ.jpg)
-
akitka jest przystojniejsza :p
-
no no, jaki przystojniaczek.... :obiad:
-
:shock: O rany co wy tutaj piszecie :?: Ja byłam na tej rozmowie razem z moim już teraz mężem i nie wspomianam jej jak koszmar, wręcz przeciwnie. ksiądz nawet troszeczkę pożartował jak mój facet zapewniał, że może mieć dzieci :oops: Byliśmy razem i nic wcześniej nie ustalaliśmy. To na prawdę nic strasznego. Tylko wizyty w poradni małżeńskiej wspominam jak koszmar :buu:
-
Robicie z igły widły. My juz podpisalismy protokół i po pierwsze było przynajmniej o połowe mniej pytań, a po drugie cała ta rozmowa i trwała może 15 minut. Nie ma o co robić tyle krzyku. :wink:
-
U nas to wygladało tak:
I. Dane personalne
1. a) Nazwisko (panieńskie i poprzednio używane)
b) Imię
c) Imię ojca
d) Imię, nazwisko panieńskie matki
e) Dowód osobisty (seria, nr, miejsce i data wydania)
2. a) Data i miejsce urodzenia
b) Data i adres parafii chrztu
d) Rok i parafia bierzmowania
3. a) Miejsce i adres stałego zamieszkania
c) Miejsce, adres parafii
4. a) Stan cywilny (wolny, wdowiec, cywilnie związany, rozwiedziony)
b) Wykształcenie
5. a) Wyznanie (obrządek)
e) Czy ukończył katechizację (podstawową, ponadpodstawową, przedmałżeńską)?
6. d) Czy rodzice i opiekunowie wiedzą o zamiarze małżeństwa?
e) Czy wyrażają zgodę? Jeżeli nie to dlaczego?
II. Przeszkody małżeńskie
7. Przeszkoda niezdolności fizycznej (kan. 1084)
b) Czy uważa, że będzie mógł mieć własne dzieci?
8. Przeszkoda węzła małżeńskiego (kan. 1085)
a) Czy nie zawierał małżeństwa z inną osobą?
c) Czy nie zawierał (-a) związku cywilnego z inną osobą?
D)CZT BYŁ ZARECZONY Z KIM INNYM?
10. Przeszkoda pokrewieństwa (kan. 1091)
Czy narzeczeni są spokrewnieni w jakim stopniu?
11. Przeszkoda powinowactwa (kan. 1092)
Czy narzeczeni nie są powinowatymi w linii prostej?
14. Przeszkoda święceń (kan. 1087)
Czy narzeczony nie przyjął święceń diakonatu lub kapłaństwa?
15. Przeszkoda wieczystego i publicznego ślubu czystości (kan. 1088)
Czy narzeczeni nie składali wieczystego i publicznego ślubu czystości w instytucie zakonnym?
18. Niezdolność do przyjęcia obowiązków małżeńskich (kan. 1095)
b) Czy narzeczeni są przekonani o własnym zdrowiu psychicznym? (kan. 1095, n. 1)
c) Czy mają zdolność do rozeznania oceniającego co do istotnych praw i obowiązków małżeńskich? (kan. 1095, n. 2)
d) Czy nie cierpią na przewlekłe lub dziedziczne choroby, o których wzajemnie nie wiedzą? (kan. 1095, n. 3)
20. Przymus (kan. 1103)
a) Czy narzeczeni sami dobrowolnie podjęli decyzję zawarcia małżeństwa?
V. Duszpasterska rozmowa z narzeczonymi
25. a) Rozmowę ustalono na dzień .................
b) Rozmowę przeprowadził ksiądz (diakon) .............
VI. Dokumenty
26. a) Metryka chrztu św.
b) Świadectwo ukończenia katechezy przedmałżeńskiej
c) Prośba o wygłoszenie zapowiedzi
d) Odpis aktu małżeństwa z USC. Nr dokumentu ................
e) Zaświadczenie konkordatowe. Nr dokumentu z USC ...............
-
eeeeeeeeeeeeeeeee
u nas było dużo więcej...
100 pytań do ;)
jakieś 6 stron A4 pisanych maczkiem... ale ksiadz czytał, my tylko mówilismy tak lub nie... słowem... poszło szybko i bezbólowo ;)
-
Oj, jak dobrze Maju,Agami, że jesteście!!! Po przeczytaniu pierwszej strony trochę ciarki mi przeszły po plecach, dobrze że ta druga podniosła mnie na duchu!!! ;-) U mnie było bardzo bezboleśnie, a nawet miło!!!! Dziwi mnie, to że jest tyle rozbieżności, przecież to nie proboszcz ustala pytania, schemat protokołu jest jeden... i wogóle Drodzy po co tyle narzekania?!
-
Hehehe... My podpisaliśmy nasz protokół w sobotę i wiecie co? Ksiądz wpisywał przez jakiś czas odpowiedzi "tak", "tak" i ciągle to samo. I w końcu doszedł do pytania o tym, czy dopuszczamy możliwość rozwiązania "nierozerwalnego" związku małżeńskiego (rozwód etc.) i zanim zdążyliśmy coś powiedzieć - wpisał nam "TAK"!!! :oops:
Mało tego, żeby się jeszcze zorientował... ale nie!! On szedł dalej!! Dopiero po trzecim pytaniu zwróciliśmy mu uwagę, żeby może by tak.. wrócił i poprawił... :hmmm:
Uśmialiśmy się szczerze.. Do momentu, jak nam zaśpiewał 500 zł za kościół (oczywiście "co łaska"). Jakoś potem nie chciało mi się już śmiać.. :shock:
Ale będzie dobrze. Napiszcie czy też mieliście takie "wpadki" w czasie spisywania protokołu :lol:
-
Hihihi, to faktycznie zagalopowal sie z lekka :wink:
-
My wczraj byliśmy u ksiedz spisać cały protokół i wspominam to bardzo sympatycznie, a nawet było trochę śmiechu :D
Ksiądz wyczuł że się trochę denerwujemy i podszedł do tego z dużą dozą humoru...
Jeszcze jedno spotkanie w lipcu i już ślub w sierpniu.
Bardzo się cieszę ale też się boję...Mam nadzieję że na swoim ślubie nie będę płakała, ha ha ha
-
Od wczoraj tez mamy to za soba ;-) Najpierw ksiadz pojedynczo przepytywal mnie, potem mojego narzeczonego.Jedyną niezgodność mielismy w pytaniu kiedy sie zaręczyliscie, bo ja jak to kobieta podalam dokladna date 14.11 a on odpowiedzial "pare miesiecy temu" hihi
-
My tez wczoraj spisywalismy protokól i tez bylo troche smiechu.Zareczyny date dokladna pamietalam oczywiscie ja,moj powiedzial w 2003cim cos pod koniec,no wiesz ze nie mam pamieci do dat;?" hehehe
a pytanie"czy ukrywasz cos przed przyszlamalzonka/malzonkiem,jak np: przynaleznosc do mafii"? :D :D (zabilo nas to pytanie hehe)
Potem mielismy pierwsze poradnictwo.Prowadzi je mloda babka,co najlepsze,tez przed slubem,i w spotkaniu uczestniczyl tez jej narzeczony.narazie nie wdropzylam sie jeszcze w te wykresy,ale zaciekawila mnie.narazie to czarna magia:)
pozdrowka
-
No to ja mam pare pytan do was:
1. czyduzo wczssniej trzeba zgłosić sie do ksiedz? ( my robimy slub na wyjezdzie i tam mamy juz "zaklepany" termin a tutaj mamy dostac tylko jakąs "licencje")
2. czy konieczna jest wizyta w tej poradni jakiejs tam psychologicznej czy małzenskiej? mamy juz po 30-stce wiec chyba swoje juz w zyciu wiemy a poza tym moj mieszka w innym miescie ja w innym a slub w trzecim (ot sobie namieszalismy;-))
3. czy trzeba cos załatwiac z USC? i pewnie tez tam z terminami niebardzo?
Mozecie mi pomóc :oops: bo jakas taka zielona jestem... :||
Ania
-
No to ja mam pare pytan do was:
1. czyduzo wczssniej trzeba zgłosić sie do ksiedz? ( my robimy slub na wyjezdzie i tam mamy juz "zaklepany" termin a tutaj mamy dostac tylko jakąs "licencje")
2. czy konieczna jest wizyta w tej poradni jakiejs tam psychologicznej czy małzenskiej? mamy juz po 30-stce wiec chyba swoje juz w zyciu wiemy a poza tym moj mieszka w innym miescie ja w innym a slub w trzecim (ot sobie namieszalismy;-))
3. czy trzeba cos załatwiac z USC? i pewnie tez tam z terminami niebardzo?
Mozecie mi pomóc :oops: bo jakas taka zielona jestem... :||
Ania
1) nie wiem ile dokładnie czasu przed ale weźcie pod uwage ,ze same zapowiedzi wiszą 2 tygodnie we wszystkich parafiach (tam gdzie bierzecie slub i w waszych ) sądzę,że 3 m-ce przed bedzie ok
2) niestety tak... nauki przedmałżeńskie macie w kościele ( 3 - 5 spotkań) zas poradnictwo gdzie chcecie... ale musicie na tę część biegac razem)...tak czy owak poradnia małżeńska trwa jakieś półtora miesiąca... ja tez jestem 30letnią kobietą i musiałam na to śmigać... zaświadczenie z liceum nie zwolniło nas z tej przyjemności... z poradni małżeńskiej wykreciłam się swoim lekarskim dyplomem...
3)do USC musicie się udac minimum 1 m-c przed uroczystością... musicie mieć ze sobą akty urodzenia (chyba,ze mieszkacie tam gdzie sie urodziliście.. wtedy dostaniecie tylko zaswiadczenie za frico) ... akt urodzenia koszrtuje z tego co pamiętam 20 zł... mnie z woj. radomskiego przesyłano ten akt 2 tyg... poza tym dowody osobiste i wsio... dostajecie tam 3 protokoły z którymi udajecie się do kościoła (podpiszecie je podczas mszy)...
myślę,ze papierkową robotę najlepiej zacząc około 3 m-ce przed slubem... wszelkie dokumenty mają ważność 3 m-cy...
odnośnie licencji - to dokłądnie zgoda na to ,ze slub odbedzie się w innym kościele niż macierzysty... wystarczy ,ze jedno z was wystapi o coś takiego... nie musicie obydwoje starać się o ten dokument...
-
o kurcze, nam zostało 2 miesiace do slubu... :oops:
ale tak kurs przedmałzenski mamy, wiec tylko została ta poradnia...;-(
a gdzie sie ona miesci w szczecinie? trzeba miec chyba tam jakies skierowanie tak?
Ania
-
nie potrzebujesz specjalnego skierowania... po spisaniu protokołu przedślubnego otrzymujesz od księdza kartki spowiedzi przedślubnej, kartki nauk przedslubnych z rubryczkami na poradnię małżeńską...
zalezy od druczków...
w poniedziałek od 17.30 - 19.00 w biurze parafialnym przyjmuje pani z poradni...
biuro parafialne mieści się w kościele (po wejściu do kościoła zobaczysz małe drzwi obok ołtarza po lewej stronie)
-
no to troche was zdziwie teraz....
bylam w poradni, 1szy raz z M.ale ze musialam wszystko mu tlumaczyc, Pani poprowadzila tylko taki 15 min wstep i umowila sie ze mna na dzis, poszlam.....bylam u niej ok 10 min rozmawialysmy o tabletkach antykoncepcyjnych. wiadmo, ze jest ich przeciwniczka, ale nie powiedziala, ze mi NIE wolno ich brac itd.) mowila tylko o ich szkodliwym dzialaniu.
spotkanie jeszcze za tydzien, juz ostanie, o metodach antykoncepcji (ma mi przedstawic te zgodne z kosciolem:) )
no i to bedzie wszystko......
wszystko z dojsciem do parafi nie bedzie trwalo w sumie wiecej niz godzine!!! i wcale nie jest to straszne!! Pani jest przyjemna (w podstawowce uczyla mnie fzyki, moze dlatego ;) )
dla zainteresowanych powiem, ze odbywa sie to w kosciele na Bukowym.
Zycze wszytkich tak milych spotkan, jakie ja mam :)
-
aniac tak z ciekawości czy ta pani nazywa sie Borkowska??
-
TAK
a co tez masz z Nia doswiadczenie??
-
Również uczyła mnie fizyki w podstawówce na Bukowym , i była jednocześnie katechetka. Świat jest mały :D
-
a teraz tez slub na bukowym??
-
Nietety nie, ale niedaleko bo w Zdrojach. :D
-
W poniedziałek idziemy spisać protokół...
fajnie, że jest to forum, to będziemy mogli się choć trochę przygotować :-)
zdam relację oczywiście.
szczerze mówiąc wcześniej nie miałam pojęcia, że przygotowania do ślubu kościelnego są tak skomplikowane :roll:
-
W poniedziałek idziemy spisać protokół...
fajnie, że jest to forum, to będziemy mogli się choć trochę przygotować :-)
zdam relację oczywiście.
szczerze mówiąc wcześniej nie miałam pojęcia, że przygotowania do ślubu kościelnego są tak skomplikowane :roll:
Chyba dlatego tak mało ludzi bierze slub kościelny ;-) - ale fakt też nie sadziłam że tyle to zajmuje...ale my juz mamy na szczęście wszystko za sobą , została tylko spowiedź dzień przed :)
(https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=38&f=38.png) (https://e-wesele.pl/forum/)
-
uffff.... protokół został spisany :-)
odbyło się to całkowicie bezboleśnie-oczywiście w bardzo poważnej i oficjalnej formie, ale bardzo dyskretnie. Ksiądz proboszcz rozmawiał z każdym z nas z osobna i nasze zeznania się pokryły :-) tylko mi zajęły o połowę więcej czasu niż Maćkowi :lol:
W każdym razie w kościele przy BOgurodzicy, spisanie protokołu u proboszcza jest jak najbardziej w porządku!!!
Aha... ksiądz wyprowadził nas z błędu..ponieważ jesteśmy już po cywilnym, obowiązuje nas tylko jedna spowiedź przedślubna!
Teraz tylko nauki, poradnia, zapowiedzi, spowiedź i do ołtarza :-) no jeszcze długa droga przed nami :-)
-
Obri, fajnie, ze powiedzialas, ze majac cywilny obowiazuje tylko jedna spowiedz :lol: Mam nadzieje, ze w kazdym kosciele tak jest, bo my mamy cywilny 07.07 czyli za niecale poltora miesiaca, a koscielny 08.10, (w katedrze)
-
Ja bardzo się boję tych formalności, proboszcza nam zmienili i mam nadzieję że jest ok, gdyż poprzedni to był :bredzisz: a co do spowiedzi u mnie jest okropnie - dość że cie przesłuchują to w dodatku cię pouczają jak żyć i to w bardzo niekulturalny sposób. Ide na spowiedz gdzieś indziej. A u nas jeszcze trzeba zaklepać sobie termin około 1,5 roku naprzód(co za szaleństwo). A myślałam że mam czas do przyszłego roku. :mdleje:
-
Magula a do jakiej parafii należysz, że musicie tak wcześnie załatwiać? Jeżeli można spytać oczywiście! :)
-
Ślub będe brała albo Będzin albo Sosnowiec, jeszcze ostatecznej decyzji nie podjęłam. A ty gdzie? Pozdrowionka!!! :?:
-
Ja w Dąbrowie! Oboje jesteśmy z tej samej parafii! :)
-
a ja wam napisze krotko i na temat :-)
hehehe... zastanawialismy sie z mloda czy 3 miesiace przed slubem, to nie za pozno na wszystko... poczatek lipca. przychodzimy pieknego dnia na parafie poza godzinami urzedowania, przez domofon wikary(zniecierpliwionym glosem pt. "pewnie sie nam bardzo spieszy" :D ): "a kiedy slub?", my na to "za 3 miesiace". wikary: "aaaaaa... to panstwo sobie przyjda do kancelarii spokojnie i z x. proboszczem pogadaja, ino metryki chrztu przyniesc!" :-)
rozmowa do protokolu: wg pierwszego zestawu pelna, bez tego o innej wierze...
no ale ale... ja poczuwam sie mimo wszystko za odstepce i protestanta. myslalem, ze x. proboszcz bedzie chcial mnie nawracac, pytac o niewygodne rzeczy (nie znalem wczesniej pytan )... i klops! te pytania sa tak sformulowane, ze nie mialem szansy sie czemukolwiek sprzeciwic. "czy jestes swiadomy...", "czy znane ci sa...", "czy zamierzasz...".
i na bunt nie ma miejsca ;-)
potem - za kilka tygodni - byly nauki. oprocz nas 2 pary. przyszla pani, ktora stwierdzila, ze wszyscy inni mecza na naukach, ale ona sie nie bedzie na drobne rozmieniac, uczyla nas na sile NPR nie bedzie, jak bedziemy cos od niej chcieli to jest tam a tam w takich i takich godzinach, ewentualnie podala telefon. 1 (slownie: JEDNO) spotkanie 90minut. z czego 15-20 i tak poszlo na rzeczy niezwiazane :-) i nawet mi sie podobalo :-)
innymi slowy: MEGA ROTFL ROKU :D
jedynie teraz mnie przeprawa z wracajacym za pare dni z kolonii xiedzem czeka, bo chce ciut formule przyrzeczenia zmienic... ale ta parafia jest tak utylitarna, ze chyba nie bedzie problemu :D
-
a top wam się udało... nie każdy jest tak libelarny jak wasza parafia...
-
A nie orientujecie się czy takie protokoły są spisywane też w kościołach protestanckich? Oczywiście troszkę w zmienionej formie ze względu na różnice doktrynalne...???
-
Mam pytanie,może zabrzmi głupio,ale kiedy idzie się podpisywać ten protokół?
-
aleksad....pierwszą część proboszcz spisuje przed naukami, jak zgłaszacie zapowiedzi (chęć zawarcia ślubu znaczy się)...wtedy też dostaniecie kasiążeczki na nauki i spowiedzi i jak juz odbębnicie, co trzeba (bez ostatniej spowiedzi), to trzeba przyjść do proboszcza, spisać drugą częśc protokołu (tę, w której ksiądz pyta czy się seksicie :wink: )...tak to przynajmniej wygląda w mojej parafii :) ...tak na oko, to właśnie ok 3 miesięcy przed ślubem przychodzi na to najwyższa pora, jeśli nie zrobicie tego wcześniej :)
[ Dodano: Czw Paź 06, 2005 12:14 pm ]
Przy spisywaniu tej pierwszej cześci protokołu trzeba już mieć ze sobą wymagane dokumenty (poza tymi z USC, jeśli do ślubu jest więcej niż 3 miesiące, bo inaczej tracą ważność), a przynajmniej te najważniejsze, braki ewent. się pouzupełnia przy drugiej części protokołu :lol:
-
Dziękuję za uświadomienie:)
[ Dodano: Czw Paź 06, 2005 1:16 pm ]
A jakie dokumenty musimy mieć ze sobą ??
-
Nie orientujecie się przypadkiem, jak sprawa wygląda gdy ślub bierze sie w innej parafii???
(https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=195&f=195.png) (https://e-wesele.pl/forum/)
-
Trzeba chyba mieć zgodę ze swojej macierzystej parafii, nic poza tym, ale pewnosci nie mam...
-
A oprócz zgody to co trzeba mieć?
-
Tutaj coś może znajdziesz:
https://e-wesele.pl/forum/viewtopic.php?t=69
-
Dzieki, jak się jeszcze czegoś dowiem w weekend, napiszę w poniedziałek.
(https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=195&f=195.png) (https://e-wesele.pl/forum/)
-
Ja tez bardzo dziękuję:)
-
trzeba przyjść do proboszcza, spisać drugą częśc protokołu (tę, w której ksiądz pyta czy się seksicie ).
Ja tego chyba nie przeżyję. :( Po co oni o to wszystko pytają? :?
-
Nie orientujecie się przypadkiem, jak sprawa wygląda gdy ślub bierze sie w innej parafii???
my własnie tak mamy
potrzebna była zgoda albo z mojej parafii albo z Marka
u mnie ksiądz niechętnie chciał o tym gadać a bo niby go potem rozliczają czemu ludzie do innych parafii oschądzą i takie tam bzdury a ja myśle że to chodzi o kase i już , w każdym bądźź razie pozwolenia nam nie dał powiedział że jak u mojego Marka nie dostaniemy to mamy przyjśc i on się zastanowi :ban:
ale się wkurzyłam
a u Marka w parafii beż problemu od razu nam podpisano świstek i już
i po co tyle problemów z tego robić to nie wiem:)
:bredzisz: :hmmm:
-
Ja tez tego nie rozumiem. Zamiast cieszyc sie z tego, ze ludzie pragna zwiazac sie ze soba w obliczy Boga, to nie.....rzucmy im klody pod nogi. Mam jedynie nadzieje, ze u mnie nie bedzie takich problemow.
Mielgo dnia dziewczyny, S.
(https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=195&f=195.png) (https://e-wesele.pl/forum/)
-
JA myślę,że to właśnie o kasę chodzi i sama też powiem,że wkurza mnie jak się ksiądz pyta o "szóste przykazanie" albo nieczyste myśli-nie wiem co dla niego nieczystego.
-
no nie mówcie że księża jeszcze przepytują no nie to to przecież
SKANDAL
pytali na na komuni na bierzmowaniu już ślub mogliby sobie odpuścić
-
ja mam całkiem miłe doświadczenia, opisałem je w swoim wątku "1000 dni do...", ale nie każdy może chcieć tam zaglądać zatem napisze to samo jeszcze tutaj :D
prawdzie pierwszą część tego protokołu spisywalismy w maju... Drugą zaś w ubiegłą sobotę (1 października). Powiem szczerze, że obydwoje szlismy na to spotkanie z duszą na ramieniu, balismy się, że ksiądz będzie nas umoralniał, wypytywał o najskrytsze sekrety duszy i ciała ( :wink: ), ale było zupełnie inaczej Ksiądz proboszcz, jest człowiekiem bardzo przystepnym, miłym i co najważniejsze nie jest wścibski (tzn. o seksik nie pytał ). Część protokułu spisywaliśmy razem, później Grześ został poproszony, żeby wyszedł na chwilkę, a nastepnie po udzieleniu odpowiedzi na kilka pytań, ja opuściłam biuro, żeby Grześ mógł odowiedziec na te same pytania (miał łatwiej, znał moje odowiedzi i po prostu odpowiadał tak samo- raz poprawił nawet księdza, bo podglądając moje odpowiedzi w protokole, zauważył, że ksiądz zapisał "nie" w miejscu pytania o dzieci, na szczęście ksiądz szybko przeprawił odowiedź, bo ja nie tylką chcę, ale wręcz marzę o dzieciach)... Na koniec rozmowy ksiądz poprosił nas żebyśmy razem jeszcze chwilkę porozmawiali. Podaliśmy mu imiona świadków i padło pytanie czy bedą mogli uczestniczyć z nami w komunii świętej, zgodnie z prawda powiedzielismy, że świadkowa tak, a świadek nie, bo jest w związku cywilnym i ma dziecko. O dziwo ksiądz nie umoralniał nas i nie mówił, że świadek żyje w grzechu, a jedynie pochwalił nas, że chcemy to zrobic z Bogiem a nie tak jak świadek... Ze swej strony zapewniliśmy go, że świadek zamierza wziąść ślub kościelny, także ksiądz był zadowolony teraz z perspektywy czasu widzę, że nie trzeba było się bać tego spotkania Umówiliśmy się na w grudniu na ostatnie spotkanie, żeby donieść brakujące dokumenty i dograć szczegóły ślubu...
-
no dobra to wkońcu oni wypytują o jakieś 7 grzechów główńych czy przykazannia pewnie pomyślicie boże przecież to każdy powinien wiedzieć
wiedzieć może i tak ale pamiętać????????
-
no nie mówcie że księża jeszcze przepytują no nie to to przecież
SKANDAL
pytali na na komuni na bierzmowaniu już ślub mogliby sobie odpuścić
mnie nikt nie przepytywał :D
no dobra to wkońcu oni wypytują o jakieś 7 grzechów główńych czy przykazannia pewnie pomyślicie boże przecież to każdy powinien wiedzieć
wiedzieć może i tak ale pamiętać????????
:shock: u mnie ksiadz nie zadawał żadnych pytań z katechizmu, nie umoralniał i nie egzaminował...Spisał tylko protokół...
-
to mam nadzieje że u nas też tak będzie a jak nie to się trochę zbłaźnimy no ale przecież nie będe się przygotowywać jak do zaliczenia heheh
-
Chyba nie ma co się nakręcać, co nam zrobi, nie pozwoli wziąć ślubu? :hahaha:
-
to mam nadzieje że u nas też tak będzie a jak nie to się trochę zbłaźnimy no ale przecież nie będe się przygotowywać jak do zaliczenia
pewnie, że nie :!: Ale wydaje mi się, że się nie zbłaźnicie... Nie wiem dlaczego księża pytali niektórych o takie rzeczy...Dla mnie jest to co najmniej dziwne...
Aguś a w jakiej parafii bieżecie ślub :?:
-
Aguś a w jakiej parafii bieżecie ślub
na słonecznym w saktuarium :roll:
-
Ja pisałam o pytaniu dotyczącym 6 przykazania i nieczystych myśli,ostatnio byłam chrzesnąi musiałam mieć spowiedź prze chrztem i ksiądz mnie wypytywał o takie rzeczy,dlatego to napisałam
-
Słuchajcie czy robią problem z nie przyjmowania Księdza po kolędzie? Bo mi tak się zdarzyło - 3 lata z rzędu - że kiedy ksiądz chodził ja byłam poza domem( tzn na urlopie) albo chodziłam na kolędę do moich rodziców (ja sama z księdzem bym chyba umarła, o czym gadać? :shock: teraz planujemy ślub w parafii moich rodziców ale już się bije jak to będzie kiedy pójdę do siebie a ksiąz mi to wszystko wytknie...... :oops:
-
Fajnie że taki wywiad jest przeprowadzany :? Pirewsze od Was słysze o czyms takim :!:
-
a jest jest.. "100 pytań do..." .. pewnie też to bedziesz spisywać przed ślubem.. taką mają procedurę :?
-
U nas w Parafii robią wielkie problemy jak ktoś "unika" kolędy.I nie ważne że było się gdzie indziej. Ostatnio jak byłam zapytac o formalności to ksiądz robił reprymendę facetowi że kolędy nie wpóścił .. a miał być tylko ojcem chrzestnym . Strach się bać co On robi z młodymi w takiej sytuacji .
-
ksiądz robił reprymendę facetowi że kolędy nie wpóścił
czyt. "że kasy nie dał w kopercie" jak mnie coś takiego wnerwia! :evil:
-
To już inna historia groszku ... u mnie jak ksiądz przychodzi zostawia koperte na stole z blankietami na datki na kościół :/.No comments.
-
ja nie miałam pytań odnośnie kolędy
a nie przyjmuje
bo zawsze przychodzą w takim momencie że albo nas nie ma albo choroba w domu panuje :)
-
Nas ksiadz nie przepytywał z małego katechizmu, ale słyszałam, że jest praktykowane. Spisał ten cały protokół, szło mu bardzo szybko, czasami miałam wrażenie, ze wpisuje odpowiedź zanim my się odezwaliśmy :lol: Ogólnie poszło bardzo szybko. A teraz juz nie musimy chodzić oboje do niego, wystarczy, ze jedno z nas przyjdzie :lol:
(https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=170&f=170.png) (https://e-wesele.pl/forum/)
-
Słuchajcie...w tym protokole jest cos o chorobach psychicznych w rodzinie... Wiem o co tu chodzi, jaki cel ma to pytanie...Ale mam pewne wątpliwości. Te choroby psychiczne dotyczą najbliższej rodziny? a co w przypadku brata matki, który zachorował w skutek powikłań po chorobie Heinego Medina (nie wiem jak się pisze)? a co z depresją leczoną przez 2 tygdnie w szpitalu? czy to tez jest uznawane za chorobę psychiczna?
-
Ja też miałam w rodzinie osobę chora na depresję (siostra mamy) ale w protokole mam, że choroby psychiczne nie występowały - nie wiem jakie kryterium przyjął ksiądz :| może choroba psychiczna wg kościoła to leczenie kilkuletnie osoby stwarzającej zagrożenie dla innych czy jak (taki przysłowiowy z koszulą w zębach :? )
-
dziewczyny czytam wasze posty i skóra mi czsem cierpnie!U mnie w parafi jest tylko jeden ksiądz i to dosć niemily :twisted: W przyszłym tygodniu idziemy spisywać protokół i już się boje bo ja już od roku jestem po ślubie cywilnym i nie wiem czy nie będzie mial coś przeciw temu !Już się boję!Czy któraś z was jak księża na to ,,reagują''? :?
-
ja maszczescie mam juz to za soba
-
Wyjaśnijcie mi coś: przeczytałam w poprzednich postach, że najpierw się spisuje protokół i dopiero po tym dostaje się skierowanie na nauki Czy tak jest naprawdę :?:
Ja planuję iść najpierw na skierowanie po nauki (jest ono wymagane jeśli idzie się na nauki nie do swojej parafii, jak w moim przypadku), bo muszę je zrobic przed wakacjami. Podczas wakacji żadna z parafii miejskich nauk nie przeprowadza, a we wrześniu nie będzie czasu na nauki. A protokół to się chyba spisuje na 3 miesiące przed ślubem, więc u mnie odbedzie się to na wakacjach.
A i jeszcze coś takiego: spotkałam się z terminami: katechezy przedmałżeńskie i nauki przedślubne. Czy one oznaczają to samo czy nie?
-
Hmmm widzę, że czasem to wszystko pokręcone.
Nam nikt nie dawał skierowania na nauki, a robimy je w innej parafii, bo w szczecińskiej, a ślub w Stargardzie. Nie wiem czy same sobie nie stwarzacie niepotrzebnych problemów.
katechezy przedmałżeńskie i nauki przedślubne. Czy one oznaczają to samo czy nie?
Wydaje mi się, ze ta nzawa jest używana zamiennie. Ja słyszałam też o dialogach narzeczeńskich i wieczorkach dla zakochanych - wszystko to funkcjonuje na tej samej zasadzie i jest zaliczane jako kurs przedmałżeński.
A co do tych chorób psychicznych....to za dużo o to hałasu. Większość z nich dziedziczy sie wieloczynnikowo, czyli rolę odgrywają geny i środowisko (warunki życia).
Myślę, że chodzi tu bardziej o to żeby nie zatajać, bo potem mozę być to argument do unieważnienia ślubu koscielnego.
-
Wyjaśnijcie mi coś: przeczytałam w poprzednich postach, że najpierw się spisuje protokół i dopiero po tym dostaje się skierowanie na nauki Czy tak jest naprawdę Question
Nie jest, po podpisaniu protokołu dostaje sie karteczkę na zapowiedzi, a nie skierowanie na nauki. Pierwsze słysze o skierowaniu na nauki... Zawsze myślałam, że można je odbyć gdzie sie chce.
A i jeszcze coś takiego: spotkałam się z terminami: katechezy przedmałżeńskie i nauki przedślubne. Czy one oznaczają to samo czy nie?
Wydaje mi się, że bez względu na nazwę, to jest to samo.
-
Pytałam o skierowanie na nauki, ponieważ w mieście, gdzie chcę pójść na nauki we wszystkich parafiach które je organizują, życzą sobie przyniesienia skierowania od proboszcza, jeśli nie nalezy się do tej parafii.
Koleżanka poszła na nauki bez skierowania, owszem nie wygonili jej, ale musiała donieść skierowanie od proboszcza, bo była spoza parafii organizującej nauki.
Widocznie w mojej okolicy to już taka praktyka, co poradzić. A pójście po to skierowanie do proboszcza to i tak żaden problem :)
Może jutro pójdziemy go odwiedzić w tym celu... :)
-
na ile przed ślubem spisuje sie protokół?? kjak bylismy u Dominikanów to ojciec nic o nim nie wsomnial i zastanawiam sie czy maraec 2007 nie bedzie za wczesnie/za późno??
-
W kilku postach w tym temacie zauważyłam, że do dokumentów należy "Prośba o wygłoszenie zapowiedzi".
Nie wiem czy dobrze rozumiem ale czy jeśli ślub ma być w mojej parafii (pan młody jest z innej) to ta "prośba" to zaświadczenie od księdza z parafii mojego narzeczonego, że daliśmy tam już na zapowiedzi?
Jeśli się mylę to proszę powiedzcie co takiego kryje się pod tą 'magiczną' nazwą :wink:
-
Nie masz sie czego bac, protokół ja miałam spisywany z ksiedzem w obecnosci mojego Edzia, pytania są takie jak.... jak długo sie znacie? czy jestescie zareczeni i od kiedy? czy wiecie o jakis przeciwnosciach co do odbycia sie slubu? czy jestescie zdrowi psychicznie? czy wiecie o jakis chorobach wystepujacych w rodzinie drugiej osoby...? czy nie pozostajecie w zwiazkach jakis tam? czy nie jestescie spokrewnieni? czy chcecie miec potomstwo? czy bedziecie je wychowywc po chrzescijansku? i takie tam... zresztą o tym wszystkim mówi sie (m.in. jakie są pytania na protokole) już w czasie kursu przedmalzenskiego :)
-
Proponuje poczytac tutaj : https://e-wesele.pl/forum/viewtopic.php?t=122&start=0
-
A my wchodzilismy osobno i odpowiadalismy na pytania ale nie bylo to nic strasznego:)
-
Wlasnie rozmawialam z proboszczem i kazal szybko wziac papiery od narzeczonego z parafii i w tym tygodniu sie do niego zglosic na spisanie ów protokolu.
Trochę to dziwne. Do Waszego ślubu zostały ponad 3 miesiące a przecież dokumenty, któe masz księdzu dostarczyć muszą być w dniu ślubu nie starsze niż 3-miesięczne.
Cos ksiądz Was pogania za bardzo :drapanie:
-
spodziewać się mozesz takich pytań
https://e-wesele.pl/forum/viewtopic.php?t=122
tematy protokołowe były juz nie raz poruszane w dziale formalności
-
della.bela nie musicie się jeszcze tak spieszyć ... papiery są ważne trzy miesiące ... u mnie dodatkowo akt chrztu jest ważny trzy miesiące ... także lepiej to załatwiać jak zostanie mniej niż to magiczne trzy miesiące ;)
A pytania nie są takie straszne. My na większość pytań odpowiadaliśmy razem ... tylko jeśli chodzi o jakieś choroby występujące w rodzinie i tym podobne osobno odpowiadaliśmy.
-
12. Przeszkoda przyzwoitości publicznej (kan. 1093)
Czy narzeczeni nie pozostawali z krewnymi drugiej strony w związku małżeńskim nieważnym lub w konkubinacie?
co to konkretnie oznacza ??
-
KAN. 1091. § 1. W linii prostej pokrewieństwa nieważne jest małżeństwo między wszystkimi wstępnymi i zstępnymi, zarówno prawego pochodzenia, jak i naturalnymi.
§ 2. W linii bocznej nieważne jest aż do czwartego stopnia włącznie.
§ 3. Przeszkoda pokrewieństwa nie zwielokrotnia się.
§ 4. Nigdy nie zezwala się na małżeństwo, jeśli istnieje wątpliwość, czy strony są spokrewnione w jakimś stopniu linii prostej lub w drugim stopniu linii bocznej.
KAN. 1092. Powinowactwo w linii prostej powoduje nieważność małżeństwa we wszystkich stopniach.
KAN. 1093. Przeszkoda przyzwoitości publicznej powstaje z nieważnego małżeństwa po rozpoczęciu życia wspólnego albo z notorycznego lub publicznego konkubinatu. Powoduje zaś nieważność małżeństwa w pierwszym stopniu linii prostej między mężczyzną i krewnymi kobiety i odwrotnie.
KAN. 1094. Nie mogą ważnie zawrzeć małżeństwa ze sobą ci, którzy są związani pokrewieństwem prawnym powstałym z adopcji, w linii prostej lub w drugim stopniu linii bocznej.
-
To znacy że nie dadzą mi ślubu, bo się kiedyś spotykałam z bratem narzeczonego ??
Gdy rozmawiałam z księdzem nie mówił że jest to jakiś problem, wręcz przekonywał mnie że nie powinnam mieć z tego powodu żadnych wyrzutów i wątpliwości, bo takie rzeczy się zdarzają, a przecież nie łączą nas więzy krwi, ani małżeństwo.
-
To znacy że nie dadzą mi ślubu, bo się kiedyś spotykałam z bratem narzeczonego ??
a niby dlaczego??? Przeceiżnie masz z nim śłubu, dzieci ani inncyh wobec niego zobowiązań!
Ja dostałam śłub mimo iż posiadam dziecko ze związku wolnego, nie z mężczyzną z którym śłub brałam a niby wg kościoła to jest grzech nie do przyjęcia...
-
No ja tak zrozumialam ten punkt 1093
a przynajmniej że będą problemy
-
a przynajmniej że będą problemy
A opowiadasz się księdzu z kim i kiedy co robiłaś??? Ciekawe po co...co go obchodzi że byłaś kiedyś dziewczyną brata narzeczonego???? Dla mnie to jakaś paranoja. Innych "byłych" też podajesz z nazwiska? Chyba że sama szukasz problemów i przeszkód do tego małżeństwa....
-
Nie, zwyczajnie czulam potrzebe sie z tego wyspowiadac.
-
esiaesia popieram. Jak widać dla niektórych małżeństwo to tylko formalność i nie widzą faktycznej potrzeby zawierania ślubu w kościele katolickim. Niby wszyscy uważają, ze tak trzeba ale nie z głębokiej wiary i przekonania. Jak chcecie coś ukrywać to polecam ślub cywilny.
-
Nie chciałam i nie chcę nic ukrywać. Zresztą już bo przełożyliśmy ślub, może faktycznie weźmiemy najpierw cywilny, a może będziemy żyć na 'kocią łapę', bo brać ślub kościelny 'bo taka tradycja' to dla mnie hipokryzja, aczkolwiek jak ktoś lubi to nie potępiam. Myślę że mam jakieś chwilowe załamanie mojej wiary (i uczuć również niestety), gdy zaczęłam się zastanawiać, to jest tyle pytań bez odpowiedzi.
Pozdrawiam
-
Przeczytalam te pytania z protokolu,i niektore mnie smiesza. Jezeli chodzi o nas,to my nie jestesmy gleboko wierzacymi ludzmi, nie chodzimy do koscila itd.,ale bierzemy slub koscileny. Przyczyna: chcemy,zeby ten dzien byl wyjatkowy. Nie czarujmy sie,ale slub cywilny nie ma tego smaczku, tej calej oprawki co koscielny, bylam na paru cywilnych i dla mnie to bylo jak podpisywanie kredytu w banku, z ta roznica,ze przy muzyczce i swiadkach. 15 minut i po wszystkim. Slub koscielny bierzemy dlatego,ze jest nastroj, ma to swoj urok i jest ta cala oprawa, czyli biala suknia, udekorowany kosciol i jakos inaczej to sie wszystko dzieje niz na cywilnym.
-
Ja brałam koscielny bo chcialam przysiegac przed Bogiem a nie przed urzedasami.
-
Ja tam myślę że ślub kościelny bierze katolik, postępując tak zgodnie ze swoją wiarą. Branie ślubu w KK dla tzw.otoczki uważam za hipokryzję i dulszczyznę - bez urazy, po prostu takie mam zdanie.
Uważam również że ślub cywilny może być równie piękny jak kościelny, i nie sądzę żeby był w jakikolwiek sposób 'gorszy' od kościelnego, Twoje stwierdzenie, może sprawić przykrość osobom niewieżącym, które nie biorą ślubu kościelengo.
Pozdrawiam
-
Ja bym nie nazwala tego hipokryzja zy dulszczyzna, ja mowie,ze slub koscielny biore z proznosci i wcal esie tego nie wstydze. Podejrzewam,ze 90% par, biore lub niedlatego,ze chca przysiegac przed Bogiem, tylko albo "bo taka jest radycja" albo podoba im sie ta cala otoczka. Ale tak jak mowisz, kazdy ma prawo do swojego zdania.
-
Ja bym nie nazwala tego hipokryzja zy dulszczyzna, ja mowie,ze slub koscielny biore z proznosci i wcal esie tego nie wstydze. Podejrzewam,ze 90% par, biore lub niedlatego,ze chca przysiegac przed Bogiem, tylko albo "bo taka jest radycja" albo podoba im sie ta cala otoczka. Ale tak jak mowisz, kazdy ma prawo do swojego zdania.
Dokładnie, jest tak jak mówisz. Z moich obserwacji wynika, że większość par biorących ślub kościelny zaczyna praktykować na miesiąc przed. Najczęściej mieszkają ze sobą już od kilku lat, albo przynajmniej współżyją, niektórzy mają dzieci. Tłumaczą że nagle postanowili się nawrócić, OK, część napewno. Ale przeważnie po ślubie przestają praktykować. Poza tym często do ślubu w KK namawia rodzina, albo znajomi, trzeba sporej odwagi żeby wziąć tylko cywilny. Wśród moich znajomych jak ktoś bierze cwyilny to albo pojawiają się domysły że go nie stać na kościelny, albo że któreś z młodych jest po rozwodzie. Smutne ale prawdziwe, jak ktoś nie bierze w KK to jest zaraz gorzy.
-
Dziewczyny prosze - TRZYMAJCIE SIE TEMATU!
-
Witam, my tez już przeszlismy cały ten korowód z tym protokołem hehe ale powiem szczerze że myślałam iż wyglada to zupełnie inaczej i nastawiłam się na dużo dziwnych pytań. Wcześniej prześledziłam cały ten protokół coby uniknąć jakichkolwiek zdziwień.a tu niespodzianka :) . Nie dość że wiekszości pytań nie było, tylko te najważniejsze to cała ta procedura trwała niecałe 10 min :skacza: ksiądz zadawał nam te pytania w sumie to tylko mojemu dziubkowi bo za mnie sam odpowiadał :drapanie: teraz tylko przed nami wizyta w poradni :)
-
jezuuuu ile tego jest :o
-
A my niestety mamy niemiłe wspomnienia :(
Mojego N pytano np. c"zy ma inne upodobania seksualne, bo niektórzy to np. biorą kozę i no wie pan. . . "
porażka!!!!
A ja jak powiedziałam, że nie chcemy na razie mieć dzieci, to w tym momencioe ksiądz przerwał i stwierdził, że ślubu nie będzie :o ile ja się musiałam nagadać, żeby kontynuował. . .
Ale na szczęście już po :)
-
Ja jestem mile rozczarowana, bo u nas zajęlo to kilka minut. Nie dośc, ze były tylko podstawowe, najważniejsze pytania to jeszcze ksiądz przeypisywał odpowiedzi jak widział, że się powtarzają, żeby nas nie zamęczać. poszło szybko i sprawnie!! ;D
-
U nas też było kilkanaście minut tylko. Proboszcz najpierw " przesłuchiwał" mnie, potem Arka i pytania były króykie i było ich naprawdę niewiele, po wyjściu już i tak połowy nie pamiętałam. Ksiądz sam wiekszość rubryk wypisał i tyle. Nie ma się o co stresować, protokół to nic strasznego, dosłownie chwilka. U nas jeszcze dodatkowo dużo śmiechu i sympatyczna pogawędka z proboszczem:)
-
ktoś napisła ze najpierw wypełnia sie pierwsza czesc protokołu a pozniej jest druga dotyczaca miedzy innymi pytan o seks-nie odczuwam potrzeby gadania o seksie z ksiedzem. Mam pytanko czy zawsze jest ta druga część..? Jutro idziemy spisywać ten protokół wiec troszke sie stresuje... :o
-
my co prawda idziemy dopiero końcem stycznia do proboszcza ale patrząc na pytania i znając naszego proboszcza to będzie chyba mały koszmarek :||
-
Może mi ktos pomoże, mam pytanie. Jeśli mój narzeczony jest z innej parafii, ja z innej a jeszcze w innej chcemy wziąć ślub, to wktórej parafii spisuje sie tzw. protokół przedślubny?
-
Protokół przedślubny spisuje się w parafii, w której bierzecie ślub, gdyż ksiądz który z Wami przeprowadza rozmowę jest odpowiedzialny za sporządzenie dokumentów do USC, bo stamatąd jest przesyłany akt zawarcia małżeństwa.
-
U nas obowiązkowo musimy spisywac protokól w kosciele w którym bierzemy ślub (mimo że nie jest to kościół ani mój ani mojego narzeczonego)
-
witam :)
sluchajcie - mam na swojej kareczce od ksiedza wyszczególnione: 3 nauki "PREKANA", 2 spotkania w poradni, 2 rozmowy duszpasterskie i 2 spowiedzi. Wiem, co to nauki, poradnia, spowiedz, ale nie wiedzialam co to te rozmowy. Po przeczytaniu tego wątku rozumiem, że jest to spisywanie protokołu - i jak wynika z Waszych postów podzielone jest na 2 części. Czyli zgadzałoby się to z tymi 2 rozmowami, które mamy wyodrebnione. No i przeczytałam, że pierwsza rozmowa ( spotkanie) jest na ok. 3 miesiace przed slubem. A ta druga to kiedy?? Tzn jak długo po tej pierwszej, na ile przed ślubem??
I jeszcze jedno - rozumiem , ze przy tej pierwszej rozmowie sa zadawane te różne pytania, wypisane na stronie 1, a na drugiej o co pytają ??
-
Kobitki Kochane!!!
Ile czasu przed ślubem ksiądz powinien wywiesza zapowiedzi? I kiedy spisuje sie ten protokół?
-
Kobitki Kochane!!!
Ile czasu przed ślubem ksiądz powinien wywiesza zapowiedzi? I kiedy spisuje sie ten protokół?
trzy miesiace przed ślubem i spisuje go ksiądz
-
ktoś napisła ze najpierw wypełnia sie pierwsza czesc protokołu a pozniej jest druga dotyczaca miedzy innymi pytan o seks-nie odczuwam potrzeby gadania o seksie z ksiedzem. Mam pytanko czy zawsze jest ta druga część..? Jutro idziemy spisywać ten protokół wiec troszke sie stresuje... :o
Też chciałabym wiedzieć :D
I mam jeszcze drugie pytanko: czy protokół zawsze spisuje się z proboszczem, czy można z jakimś innym księdzem? Bo mój proboszcz to... hmm...
-
Dziewczyny, mam pytanie:
Otóż załatwiliśmy sobie termin w naszym kościele rok temu. Został zapisany w aktach. Ślub bierzemy 20.06.09, powiedzcie mi czy wystarczy jak od połowy marca wyciągniemy z USC dokumenty i zaczniemy załatwiać poradnie nauki i wtedy po raz drugi udamy się do kancelarii, czy to za późno?
-
Czyli na nauki i do poradni od marca właściwie możemy się udać.
Zuza 142000 dziękuję za odpowiedź.
-
Mogę wreszcie wypowiedzieć się jak to było u nas - zarówno nauki, jak i protokół przebiegły całkowicie bezstresowo. Nauki wybraliśmy ekspresowe (2 weekendy), ale okazało się to być strzałem w dziesiątkę! Bardzo "życiowi", zabawni i sympatyczni księża, a także pan z poradni, a same nauki przeprowadzone raczej w formie dyskusji i przeróżnych zadań, niż wykładów. Zdecydowanie nie był to czas stracony.
Natomiast co do protokołu - żadnych krępujących pytań, same "suche fakty", a do tego trafiliśmy na sympatycznego księdza. Jesteśmy więc bardzo zadowoleni i życzymy takich samych wrażeń wszystkim młodym parom. Pozdrawiamy!
-
To i ja coś skrobnę o protokole :/ Powiem szczerze, że ksiądz nas rozdzielił, protokół spisywał dzisiaj ze mną, a z narzeczonym dopiero za jakiś czas (ze względu na to, że nie miał czasu dziś rano). Co do pytań to oprócz tych zawartych w protokole, pytał się czy mieszkamy razem, czy ze sobą sypiamy, czy chodzimy do kościoła, ile razy byliśmy w tym roku w kościele,oraz kiedy byłam ostatni raz u spowiedzi - myślałam, że się we mnie zagotuje od tych pytań. Pytał się też o rodziców, akurat nasi są rozwiedzeni, więc nie ciekawie :/ Było też pytanie o antykoncepcję po ślubie, na co ja odpowiedziałam, że nie będziemy stosować, a ksiądz, że teraz tak mówie, a później i tak co innego będziemy robić. Ogólnie wszystko przebiegło w niezbyt miłej atmosferze, aż się boję pomyśleć co będzie na ślubie :( Do spowiedzi mamy się udać 1 raz, jako że mieszkamy razem, chyba, że postanowimy spać w innych łóżkach :), na co ja powiedziałam, że nie ma takiej możliwości, bo posiadamy tylko jedno :D
-
martinip my niedługo sie wybieramy spisac protokół - ale mnie tym postem nastraszyłaś ::)
-
my protokół mieliśmy spisywany z fajnym księdzem-ale tylko dlatego, że go sobie wybraliśmy na naszego "opiekuna", nie ma co kryć-że załatwianie formalności kościelnych-bardzo często-nie należy do przyjemności-szczególnie jesli np macie dziecko, mieszkacie razem, lub nie macie bierzmowania, itd. itp.
myślę, że mało par o tym wie, że oprócz nauk przedmałżeńskich i poradni rodzinnej istnieje coś takiego jak kurs małżeński-który jest wymagany jesli chociaż jedna osoba z pary-nie ma świadectwa ukończenia katechizacji na poziomie ostatniej klasy szkoły średniej, oczywiście kurs jest wymagany wtedy-gdy ksiądz minął się z powołaniem-i jego celem jest wymyślanie coraz to nowszych technik gnębienia ludzi:) (my usłyszeliśmy-na 2 tygodnie przed ślubem-że nie mamy kursu-więc ślubu nie będzie-dodam iż taki kurs odbywa się co najwyżej raz w roku-i to nie w każdej parafii-i nie zostaliśmy o nim poinformowani:))) całe szczęście skończyło się wszystko dobrze-ale tyle co nerwów stracilismy-i ile kłotni było z proboszczem-to nasze!
nie życzę nikomu-ale jeśli traficie na księdza niezbyt "sympatycznego"-warto znać swoje prawa-czyli to-że nie musicie mieć kursu małżenskiego-jesli macie swiadectwo ze szkoly wyzszej,(nawiasem mówiąc żaden z moich wielu znajomych nie musiał mieć takiego kursu-pomimo braku świadectwa-więc to naprawdę zależy od duchownego)
jak rowniez to-ze wg prawa koscielnego-nie musicie mieć bierzmowania-my o tym przypomnieliśmy księdzu-i nagle dyskusja o bierzmowaniu się skończyła-i nie było problemu! to znowu dobra wola duchownego-bo on wie, że racji nie ma-ale przecież nie będziecie się odwoływać do wyższej instancji-bo zależy Wam na ślubie-prawda?
ja ze swojego doświadczenia mogę poradzić -że jeśli są jakieś problemy-nie bójcie się zmienić nawet parafii, w której się pobieracie, my tak zrobiliśmy-i nawet nie oczekiwaliśmy-że będzie tak pięknie-mieliśmy wspaniałe kazanie na mszy, ksiądz odprawiający mszę zrobił wszystko byśmy czuli się wyjątkowo-i był bardzo pomocny,
jeśli w Waszej parafii jest ksiądz-na którym Wam zależy-to poproście go osobiście -żeby spisał protokół i przyjął Was "administracyjnie"-wiem, że można również poprosić by poprowadził mszę...nie warto wchodzić na ścieżkę wojenną-w końcu ślub ma się kojarzyć raczej dobrze;););)pozdrawiam
-
to-że nie musicie mieć kursu małżenskiego-jesli macie swiadectwo ze szkoly wyzszej
dyplom ukończenia studiów?
czy świadectwo z religii na poziomie ukończonej szkoły średniej?
-
świadectwo z religii na poziomie ukończonej szkoły średniej!!!:)
chochlik mi się wkradł-bo z religią to chyba się nie spotkałam na uczelni wyższej a Wy?;)
-
ja też
dlatego się dziwię ;D ;D
-
my już mamy spisany protokół, spisywaliśmy z proboszczem, nie zadawał żadnych pytań - sam wypełniał te wszystkie rubryczki, tylko zaświadczenia z nauk i kursu daliśmy, adres, aha zapytał się czy ślub bierzemy bez przymusu i w maju mamy donieść dokumenty z USC wtedy wywieszą nas na zapowiedziach.
-
my tez juz spisalismy protokol ksiadz nei zadawal dodatkowych pytan , ale to chyba ze wzgledu ze nas zn ai wie ze teraz jestesmy zagranica , wiec tez sie pewnie domyslil ze razem mieszkamy ale nie pytal i nic nie mowil
juz nawet wisza zapowiedzi nasze
-
A ja przedstawilam ksiedzu swiadectwo z III kl liceum bo swiadectwo z kl. maturalnej jak i odpis mam na uczelniach.
Ksiadz nawet nie chcial zagladac do nich, powiedzial ze to do niczego nie jest mu potrzebne ale z ciekawosci sobie pooglada ;D ;D ;D
-
My też już po protokole :)
Wszystko przebiegło bardzo sympatycznie i szybciutko. Żadnych zbędnych dodatkowych pytań, odpowiadaliśmy na wszystko wspólnie :)
-
My również już po protokole. Szybko i bezproblemowo. Ksiądz bardzo sympatyczny (kościół MB Różańcowej w Szczecinie-parafia mojego narzeczonego).
Dodam, że ślub bierzemy poza naszymi parafiami, więc w parafii mojego narzeczonego poprosiliśmy o licencje i spisanie protokołu. Gdy już doniosę zaświadczenie o wygłoszeniu wypowiedzi dostaniemy te wszystkie dokumenty i jedziemy z tym wszystkim + zaświadczenie z USC do parafii, którą sobie wybraliśmy.
-
My również ślub mamy w innej parafii aniżeli nasza. Protokół spisaliśmy właśnie w tej parafii gdzie mamy ślub, musieliśmy dostarczyć zgodę na slub w innej parafii z parafii macierzystej, do tego oczywiście zaświadczenie o odbytych naukach i poradni, zaświadczenie z USC oraz nasze akty chrztu z adnotacją o bierzmowaniu. Protokół szybko spisaliśmy bez problemów, ksiądz poopowiadał nam trochę kawałów, popytał nas o nasze życie, bardzo przyjemna luźna rozmowa. :)
-
o kurcze! jakie to wszystko skomplikowane!!
Dziewczyny! Mam pytanie o zapowiedzi - ślub mamy w obcej parafii, gdzie więc mamy dać na zapowiedzi? Do parafii rodzinnych - to z pewnością, ale czy do tej parafii, gdzie będziemy brać ślub również!?!?!?!
-
Tak również w tej parafii będą zapowiedzi, ale Was ksiądz poinformuje o tym i otrzymacie kartki do parafii gdzie macie je zanieść.
-
Dziewczyny! Mam pytanie o zapowiedzi - ślub mamy w obcej parafii, gdzie więc mamy dać na zapowiedzi? Do parafii rodzinnych - to z pewnością, ale czy do tej parafii, gdzie będziemy brać ślub również!?!?!?!
My już jesteśmy po spisaniu protokołu. Spisaliśmy go w mojej ,,byłej" parafii, bo okazało sie że moją parafią jest ta na której terenie mieszkam, a nie tam gdzie jestem zameldowana, mimo, że w niej przyjęłam wszystkie sakramenty. Zapowiedzi zostały wygłoszone w trzech parafiach- mojej ,,byłej", narzeczonego i tej parafi na której terenie mieszkamy. . . ślub mamy jeszcze w innej parafi, ale tam nie były głoszone zapowiedzi.
-
Dzięki za odp. :-*
A ile u was wyniosło te tzw. "co łaska"? ;D
-
W parafii gdzie obecnie mieszkamy nic nie zapłaciliśmy, a w parafii gdzie kiedyś mieszkałam ksiądz zawołał do mojej mamy 100 zł, nie zgodziła się i dała tylko 50 zł, ja szczerze mówiąc chyba bym takiej kwoty nie dała - jak ksiądz usłyszał że my za ślub płacimy 250 zł to zdębiał.
-
100 zł.!?!?!? szkoda, że nie 1000!!!!
-
No właśnie, kosmos.
-
my nic nie płaciliśmy u nas w parafii za protokół.
-
u nas też tak bylo u Dominikanów. Najpierw wspólnie odpowiadaliśmy - były pytania personalne czyli data urodzin, imiona rodziców, wykształcenie itd. Potem narzeczony miał wyjśc, ja odpowiadałam na pytania, a potem przyszedł narzeczony a ja wyszłam. Odpowiedzi nie powinny być robieżne :-))
-
My już mamy protokół spisany! :skacza:
Ksiądz bardzo wyluzowany - prawie zapomniał, że są jeszcze jakieś pytania dodatkowe w tym protokole-więc szybko się zapytał jak długo się znamy i od kiedy jesteśmy zaręczeni - wszystko! :)
A jakie informacje mają dostarczyć świadkowie? Wiem, że skserowany dowód osobisty, ale co jeszcze? ??? Miejsce zamieszkania?! Czy co?! ???
-
My protokół spisaliśmy wczoraj. Ksiądz to 60-letni, ciut zakręcony sympatyczny gość. To był jego 3 dzień na nowej parafii... tym bardziej mieliśmy lekkiego pietra, że go nie znamy i nic nie wiemy. Sam protokół spisywaliśmy pół godziny,oboje naraz, nikt nie musiał wychodzić. Od razu dostaliśmy kartki do spowiedzi i prośby o zapowiedzi. Powiedział, że tylko opłata za zapowiedzi, odpowiedział ile, daliśmy mu nawet 50 zł więcej, czyli w sumie 200. Tylko dlatego że to ślub w obcej parafii a nie mieliśmy licencji, tylko dawaliśmy wszystkie dokumenty.
Nie pytał o to czy mieszkamy razem, ani czy jesteśmy aktywni seksualnie. Wtrącał nawet żartobliwe dygresje.
Zapytaliśmy też ile za ślub i powiedział, że 500 zł :)
majcia u nas chce tylko dowody świadków przed mszą ślubną i nic więcej.
-
ile ksiądz zawołał??? 500 zł???? <szok> i taka kosmiczna kwota za zapowiedzi... nie no normalnie ksiądz albo ta parafia powariowała...
ja jak poszłam do księdza to usłyszałam że co łaska i dałam 200 zł ale tylko dlatego że to moja parafia do której należe i zalezy mi na tym aby proboszcz tamtejszej parafii nam udzielił ślubu... a za zapowiedzi zapłaciłam tylko 20 zł...
ejotek jak co nie gniewaj się na moją reakcję ale mi się w głowie nie mieści taka kwota...
-
ależ ja sie nie gniewam :)
wiesz, my i tak sie cieszymy, bo po tym co tu czytałam że i ponad 1000 za ślub biorą... to nasz wyraźnie mało powiedział. Poza tym spisał protokół, dostał masę papierków a nie tylko licencję... no a przede wszystkim martwiliśmy się tym, że nowy jest.... Mogłoby być mniej ale i tak jesteśmy zadowoleni że w tej sytuacji nie powiedział 1500.
Za jakieś dwa tygodnie idziemy do naszych parafii zanieść zapowiedzi - zobaczymy co się wtedy będzie działo...
-
ejotek nic nie szkodzi, zę dostał masę papierków, że pisał protokół ani tymbardziej, ze jest nowy. Nic go nie upoważnia do tego zeby zdzierać tak wielkie sumy. Poza tym od czegoś jest kuria. My też zapłacilismy niecałe 500 zł - ale za wwszystko łącznie - kościoł w którym bierzemy ślub, organiste, zapowiedzi w dwóch kościołach, pozwolenie na slub.
Nie może tak być że wszyscy dają ciche przyzwolenie klerowi na pobieranie wysokich opłat za nie wiadomo co. :( Zrobiło się państwo w państwie ...
I też nie pytaliśmy ile mamy zapłacić - daliśmy koperte z taką sumą na jaką sobie możemy pozwolić. W głowie mi się nie mieści ta bezczelność. Jeszcze brakuje tego zeby sobie cenniki porobili...
-
Yukari-chan dokładnie tak zgadzam się z Tobą ejotek Wsa wyniesie po wszystkim 1000 zł...
Ja też miałam masę papierków zresztą jak przy każdym ślubie każdy ksiądz ma tyle samo, ja tak jak Yukari-chan ze wszystkim będę płacić 500 zł no tam gdzie wołają 1000 zł to już w ogóle się nie wypowiadam bo to już totalnie szczyt jest bezszczelności ze strony księży.
Dla mnie każdy powinien dawać ile może a nie - od góry ustalone...
-
Jakie dokumenty należy mieć ze sobą aby ksiądz mógł spisać ten protokół? dowód, akt chrztu????
-
my w dniu spisywania protokołu dawaliśmy księdzu już komplet dokumentów (wszystko to co na magicznej karteczece która wcześniej nam dał), czyli oprócz dowodów, świadectwa z nauk, zaświadczenia o chrztach, bierzmowaniach, zgodę na ślub w innej parafii, dokument z USC - po tym spotkaniu nic już donosić nie musieliśmy, tylko w dniu ślubu karteczki od spowiedzi.
-
czyli mieliście wszystko ;) och to wszystko dopiero przede mną :(
-
ja spisywałam protokół bez papierków na drugiej wizycie chyba a papierki wszystko zanosiłam później
-
czyli "co kraj to obyczaj" :) my na pewno potrzebujemy akt chrztu, nauki i dowod osobisty, ale nie jestem pewna czy cos jeszcze... ale niedlugo bede sie widziala z ksiedzem to po prostu zapytam ;)
-
:hello: też się dołączę i będę podczytywała :gazeta: szok tyle tego my już mamy nauki ale zostają nam 2 spotkania w poradni rodzinnej :mdleje: żeby uzupełnić tą karteczkę z naukami a jakie są pytanka przy spisywaniu protokołu????? tak mniej więcej :drapanie:
Pozdrawiam :)
-
to początek wątku ;)
PROTOKÓŁ ROZMÓW KANONICZNO-DUSZPASTERSKICH Z NARZECZONYMI PRZED ZAWARCIEM MAŁŻEŃSTWA obejmuje:
I. Dane personalne
1. a) Nazwisko (panieńskie i poprzednio używane)
b) Imiona
c) Imię i zawód ojca
d) Imię, nazwisko panieńskie matki
e) Dowód osobisty (seria, nr, miejsce i data wydania)
2. a) Data i miejsce urodzenia
b) Data i adres parafii chrztu
c) Rok i parafia i Komunii św.
d) Rok i parafia bierzmowania
3. a) Miejsce i adres stałego zamieszkania
b) Miejsce, czas okres i adres tymczasowego zamieszkania
c) Miejsce, adres parafii i czas okres poprzedniego zamieszkania
d) Miejsce i adres zamieszkania rodziców
4. a) Stan cywilny (wolny, wdowiec, cywilnie związany, rozwiedziony)
b) Wykształcenie
c) Zawód
5. a) Wyznanie (obrządek)
b) Czy uznaje zasady moralności chrześcijańskiej?
c) Czy rozumie potrzebę modlitwy, przystępowania do sakramentów św. i uczestniczenia we Mszy św.?
d) Czy zamierza przed ślubem w sposób świadomy przystąpić do sakramentu pokuty i przyjąć Komunię św.?
e) Czy ukończył katechizację (podstawową, ponadpodstawową, przedmałżeńską)?
6. a) Od jak dawna narzeczeni się znają?
b) Czy i od kiedy są zaręczeni?
c) Czy rodziny narzeczonych się znają?
d) Czy rodzice i opiekunowie wiedzą o zamiarze małżeństwa?
e) Czy wyrażają zgodę? Jeżeli nie to dlaczego?
II. Przeszkody małżeńskie
7. Przeszkoda niezdolności fizycznej (kan. 1084)
a) Czy narzeczony nie ma wątpliwości co do stanu swojego zdrowia?
b) Czy uważa, że będzie mógł mieć własne dzieci?
c) Czy nie ma wątpliwości co do zdolności do współżycia małżeńskiego?
8. Przeszkoda węzła małżeńskiego (kan. 1085)
a) Czy nie zawierał małżeństwa z inną osobą?
b) Jeżeli tak, to w jaki sposób małżeństwo to przestało istnieć?
c) Czy nie zawierał (-a) związku cywilnego z inną osobą?
d) Jeżeli tak, to w jaki sposób związek ten przestał istnieć?
e) Kiedy i dlaczego nastąpił rozwód?
f) Czy z poprzedniego małżeństwa lub związku cywilnego wynikają zobowiązania względem współmałżonka, dzieci lub innych osób?
9. Przeszkoda występku (kan.1090)
a) Czy narzeczeni znali się przed śmiercią współmałżonka?
b) Co było powodem śmierci?
c) Czy któryś z narzeczonych nie jest współwinnym tej śmierci?
10. Przeszkoda pokrewieństwa (kan. 1091)
Czy narzeczeni są spokrewnieni w jakim stopniu?
11. Przeszkoda powinowactwa (kan. 1092)
Czy narzeczeni nie są powinowatymi w linii prostej?
12. Przeszkoda przyzwoitości publicznej (kan. 1093)
Czy narzeczeni nie pozostawali z krewnymi drugiej strony w związku małżeńskim nieważnym lub w konkubinacie?
13. Przeszkoda pokrewieństwa prawnego (kan. 1094)
Czy między narzeczonymi nie zachodzi stosunek rodzicielstwa lub rodzeństwa na skutek adopcji prawnej?
14. Przeszkoda święceń (kan. 1087)
Czy narzeczony nie przyjął święceń diakonatu lub kapłaństwa?
15. Przeszkoda wieczystego i publicznego ślubu czystości (kan. 1088)
Czy narzeczeni nie składali wieczystego i publicznego ślubu czystości w instytucie zakonnym?
Dotyczy tylko katolików obrządku wschodniego
16. Przeszkoda pokrewieństwa duchowego (kan. 811 KKKW)
Czy narzeczeni nie pozostają względem siebie w jakiejś relacji w związku z sakramentem chrztu?
III. Wady oświadczenia woli zawarcia małżeństwa
17. Jedność (wyłączność), nierozerwalność, sakramentalność małżeństwa, dobro potomstwa (kan. 1055, 1-2; 1056)
a) Czy chce zawrzeć małżeństwo zgodnie z nauką Kościoła jako jedno i nierozerwalne do śmierci?
b) Czy wewnętrznie zgadza się z nauką Kościoła co do nierozerwalności i wierności? Jeżeli nie, dlaczego?
c) Czy dopuszcza rozejście się czy separację w wypadku trudności w małżeństwie?
d) Czy chce przyjąć potomstwo w małżeństwie i po katolicku je wychować?
e) Czy przyjmuje zasady etyki katolickiej w planowaniu rodziny?
18. Niezdolność do przyjęcia obowiązków małżeńskich (kan. 1095)
a) Czy w rodzinie nie było wypadków choroby psychicznej?
b) Czy narzeczeni są przekonani o własnym zdrowiu psychicznym? (kan. 1095, n. 1)
c) Czy mają zdolność do rozeznania oceniającego co do istotnych praw i obowiązków małżeńskich? (kan. 1095, n. 2)
d) Czy nie cierpią na przewlekłe lub dziedziczne choroby, o których wzajemnie nie wiedzą? (kan. 1095, n. 3)
e) Czy nie nadużywają alkoholu lub innych środków odurzających? Czy nie są od nich uzależnieni? Czy druga strona o tym wie?
19. Warunek (kan. 1102)
a) Czy są stawiane jakieś wymagania, od których uzależnia się zawarcie lub trwanie małżeństwa?
b) Czy wymagania te nie mają formy warunku? Czy warunek ten dotyczy przeszłości, teraźniejszości czy przyszłości?
c) Jakie jest stanowisko drugiej strony w tej sprawie?
20. Przymus (kan. 1103)
a) Czy narzeczeni sami dobrowolnie podjęli decyzję zawarcia małżeństwa?
b) Komu zależy na zawarciu tego związku?
c) Czy nie ma nacisku ze strony rodziny lub otoczenia, np. względy materialne, społeczne, obawa zniesławienia?
d) Czy nie ma innych okoliczności przymusu, np. bojaźń z szacunku dla rodziców?
21. Umyślne wprowadzenie w błąd (kan. 1098)
Czy narzeczeni nie tają przed sobą okoliczności mogących zakłócić wspólnotę życia małżeńskiego, np. niepłodności, nałogów, zobowiązań finansowych?
IV. Małżeństwa mieszane z braćmi odłączonymi, z niechrześcijanami, z niewierzącymi i niepraktykującymi - kan. 1086; 1124-1129.
22. Pytania dla strony katolickiej:
a) Czy zdaje sobie sprawę, że zgodne pożycie w małżeństwie jest zagrożone z powodu różnic w sprawach najbardziej wewnętrznych, czego z racji zaangażowania uczuciowego się nie dostrzega?
b) Jak postąpi w wypadkach konfliktowych, gdy żadna ze stron nie będzie chciała ustąpić, np. w sprawach moralnych i religijnego wychowania dzieci?
c) Czy zgodzi się na postępowanie wbrew prawu Bożemu, czyli na życie grzeszne dla zachowania wspólnoty w małżeństwie?
23. Pytania dla strony niekatolickiej
a) Czy zdaje sobie sprawę z konsekwencji różnicy poglądów, różnej oceny moralnej w wielu sprawach?
b) Czy zdaje sobie sprawę z naturalnego obowiązku tolerancji względem przekonań i zobowiązań strony katolickiej?
c) Czy zna obowiązki sumienia współmałżonka?
d) Czy uznaje jedność i nierozerwalność małżeństwa oraz jego cele: wspólne dobro małżonków oraz zrodzenie i wychowanie potomstwa?
24. w przypadku małżeństw mieszanych obrządkowo:
- jeśli narzeczony jest obrządku wschodniego:
Czy narzeczona chce przejść na obrządek narzeczonego?
- jeśli narzeczona jest obrządku wschodniego:
Czy któraś ze stron chce przejść na obrządek drugiej strony?
Uwaga:
a) w przypadku małżeństwa z niekatolikiem lub osobą nieochrzczoną (z wyjątkiem odstępców od Kościoła katolickiego) należy wypełnić formularz nr 4 (w trzech egzemplarzach) oraz nr 12 lub 12A i 27A;
b) w przypadku odstępców od Kościoła katolickiego oraz osób niepraktykujących należy wypełnić formularz nr 5 (w trzech egzemplarzach).
V. Duszpasterska rozmowa z narzeczonymi
25. a) Rozmowę ustalono na dzień .................
b) Rozmowę przeprowadził ksiądz (diakon) .............
VI. Dokumenty
26. a) Metryka chrztu św.
b) Świadectwo ukończenia katechezy przedmałżeńskiej
c) Prośba o wygłoszenie zapowiedzi
d) Odpis aktu małżeństwa z USC. Nr dokumentu ................
e) Zaświadczenie konkordatowe. Nr dokumentu z USC ...............
-
:) bardzo dziękuję ;)
Pozdrawiam
:id_juz: papa
-
cześć dziewczyny, nas dopiero czeka spisanie protokołu. Dokładnie nie wiemy kiedy, ale Ksiądz powiedział, żeby załatwić to jeszcze przed wakacjami. I tu mam pytanie: czy papierek z USC o ślubie konkordatowym jest wydawany od ręki czy się na niego czeka? Jeśli biorę ślub w mojej parafii, ale wszystkie sakramenty (chrzest, Komunię, bierzmowanie) miałam w innej, to za wyciągnięcie tych papierków płaci się coś? I czy to dają od ręki czy się czeka? Kurcze, będzie trochę załatwiania z tym wszystkim...
-
w USC od reki Ci wydają
taki świstek w parafii masz równiez od reki, teoretycznie co łaska ale u mnie ksiądz się skutecznie upomnial że trzeba zapłacic :)
-
potwierdzam słowa Ady
w USC od ręki a w parafii od ręki ale za kasę oczywiście
-
Witajcie,
my slub bierzemy 5 czerwca, a pierwsze spotkanie z księdzem i spisanie protokołu było 23 kwietnia.
Mielismy ze sobą :
- dowody osobiste
- swiadectwa maturalne, tylko do wglądu
- dokumenty z USC
- zaświadczenia o chrzcie i bierzmowaniu
- zgodę z mojej parafii na ślub w innym kościele
Ksiadz wszystko z nami spisał, właściwie sam z rozpedu uzupełniał wszystkie rubryki.
Dał nam skierowanie na spowiedzi, nauki i poradnię oraz papierek do mojej parafii i do parafii narzeczonego z prośbą o zapowiedzi.
Umówilismy się, że wszystkie te dokumenty dostarczymy do niego dzień przed ślubem i wtedy też damy koperte.
Dowiadywaliśmy się u innego księdza, że z reguły ludzie dają 400- 500 zł.
Postanowilismy, że damy tą niższą kwotę.
U mnie w parafii zapowiedzi "co łaska" ( dałam 50 zeta, jako że za pozwolenie na ślub w innej parafii dostałam za free, a w innych parafiach życzą sobie połowę "ceny ślubnej")
U narzeczonego ksiądz za zapowiedzi zażyczył sobie:
"No to Miruś (jako, że pamięta go z religii) wyskakuj ze stówki jak wszyscy"
I tak to u nas wyglądało.
A dziś, w niedzielę i we wtorek mamy nauki. Podobno czasami jest na nich niezłu ubaw :P
Pozdrawiam
-
Witam, chcialabym zapytac jakie dokumenty potrzebne sa z USC i czy to ma byc moj USC( bo u mnie biezemy slub)? to tylko raz sie idzie do tego urzedu czy pozniej tez bedzie jeszcze trzeba?
Jesli juz gdzies jest taki watek to przepraszam ale nic nie znalazlam ;)
-
jak sie nie myle do USC potrzebujesz dowód osobisty jak dobrze pamiętam.
czy Twój USC czy nie to nie wiem nie pomogę.
ja szłam potem drugi raz po akt małżeństwa
-
my szliśmy do USC w miejscu zameldowania z dowodami i wpłatą dla urzędu gdzie mieliśmy mieć ślub bo to inna miejscowość i nawet inne województwo.
to była jedyna wizyta, bo potem odbiór aktu małż. to już tam gdzie ślub braliśmy
-
Witam, chcialabym zapytac jakie dokumenty potrzebne sa z USC i czy to ma byc moj USC( bo u mnie biezemy slub)? to tylko raz sie idzie do tego urzedu czy pozniej tez bedzie jeszcze trzeba?
Jesli juz gdzies jest taki watek to przepraszam ale nic nie znalazlam ;)
Jeśli ślub będzie w Twoim mieście, to idziecie do Twojego USC.
Oboje potrzebujecie:
-dowody osobiste
-skrócone odpisy aktu urodzenia ( do otrzymania w USC w miastach, w których się urodziliście)
odpisy muszą być "świeże" z informacją, że uiszczono opłatę skarbową w wysokości 21 zł ( jeśli urodziliście się daleko, można to załatwić pocztą)
- dowód wniesienia opłaty skarbowej w wysokości 84 zł ( za sporządzenie protokołu o ślubie i braku przeciwwskazań czy jakoś tak)
W Twoim USC składacie te dokumenty, czekacie kilkanaście minut, aż Pani wszystko uzupełni i wydrukuje.
Potem poproszą Was do kierownika w celu podpisania oświadczeń ( formalności typu daty urodzenia, adresy, jakie nazwiska będą nosiły dzieci i żona).
Nasza wizyta w USC trwała około 45 minut, ponieważ było kilka par przed nami.
Otrzymacie 3 egzemplarze, które zanosicie do parafii, w której będzie ślub. (dokumenty z USC są ważne 3 miesiące, więc nie warto iść za wcześnie)
Po ślubie ksiądz ma obowiązek w ciągu chyba 7 dni od ślubu dostarczyć dokumenty do USC, a Wy potem odbieracie sami ( może być tylko jedno z Was) akt ślubu z USC.
I to wszystko chyba.
Powodzenia :)
-
dziękuje bardzo za wszystkie odpowiedzi!! ;)
-
a ja nie musiałam nic płacic za akt urodzenia...
-
:mdleje: ojej przerażają mnie te sprawy urzędowe i te dokumenty ja nie wiem jak to załatwię :drapanie: bo na mazury jedziemy teraz w czerwcu a nie które dokumenty są ważne tylko 3mc a później dopiero jedziemy na nasz ślub a teraz jeszcze musimy iść do księdza protokół spisać i na zapowiedzi no ale mamy nauki a słyszałam że te 2 wizyty w poradni małużeńskiej jeszcze trzeba odbyć to nie wiem czy się do czerwca wyrobimy zostaje nam tylko poczta i pośrednictwo mojej rodzinki między księdzem a nami :-\ no bo nic innego chyba nie wymyślę a 500km to nie rzut beretem :mdleje: może wszystko się uda ale najgorszego stresa mam z tymi dokumentami czy się uda wszystko załatwić :ban: :Olaboga:
Pozdrawiam :-*
-
jeśli chodzi o USC to my nie płaciliśmy nic za odpisy urodzenia, bo Pani nam wydała tylko jakąś wewnętrzną informację urzędową bo oboje jesteśmy z Sosnowca i tutaj też bierzemy ślub i to wystarczyło, płaciliśmy tylko to 84 zł.
jeśli chodzi o protokół to było nie za wesoło
przyjmował nas młody ksiądz co się przyuczał, pytał nas osobno, na dodatek narobił błędów bo jak przyszedł ten drugi starszy, mnie pytał bo stwierdził, że tatmten sie guzdra strasznie to się okazało, że coś źle powpisywał bo się pomylił i wyszły nam niezgodności a potem się jeszcze okazało, że jak mieszkamy razem na terenie innej parafi to potrzebujemy zgody księdza "z nowej" parafii, poprostu masakra :'(
-
hej hej
Mnie też ta papierologia przeraża. . . . byliśmy dzisiaj u księdza zapisać się na termin. Dał nam info co mamy dostarczyć na 3 miesiące przed (w końcu dowiedziałam się dlaczego te wszystkie papierki z USC i metryki są ważne tylko 3 m-ce). Odroczyliśmy sprawę spotkania do przełomu lutego/marca. Dostaliśmy tylko papierek z pieczątką parafii żeby nam w Szczecinie nikt nie robił problemów z naukami.
W ogóle te nauki to jakaś ściema. . . . byliśmy w parafii narzeczonego i nam ksiądz po prostu powiedział "Mamy taką fajną ofertę dla nowożeńców - 8 dni i po krzyku". Masakra;)
Dziękuję za wszystkie wiadomości o tych papierach :)
-
Ja już nie nadążam...
U nas jest sprawa taka, że jesteśmy już po ślubie cywilnym, teraz prosiliśmy księdza o udzielenie ślubu. Sprawa jest skomplikowana, bo podlegamy pod parafię w miejscu zamieszkania, a żadne z nas nie miało nigdy z tą parafią doczynienia (jedna kolęda), ślubu udzieli nam inna parafia za miastem. To co my mamy w takim razie zorganizaować?
Jak już mamy akty ślubu z USC to czy muimy tam iść po te zaświadczenia?
Do parafii do której obecnie należymy idziemy ale z jakimi dokumentami?
Do właściwej parafii mamy się już zgłosić jak będziemy mieli komplet dokumentów.
Pomóżcie... a gdzie nauki? Bo ja nie bardzo już wszystko łapię... tyle tego...
-
Polecam wziąć akt ślubu i iść do tej parafii gdzie chcemy brać ślub. Tam, w godzinach urzędowania wszystko Ci wyjaśnią.
Ode mnie ksiądz wymagał naszych dowodów i aktu ślubu. Nauki mogliśmy zrobić gdzie nam się chciało.
-
Załatwione :) Potrzebne nam były odpisy aktów chrztu, dowody osobiste, do aktu ślubu zajrzał i musimy jeszcze donieść ostatnie świadectwa na której jest ocena z religii i data I komunii świętej, nauki będziemy robić od jutra na Orawskiej bo w naszej trafają tylko 3 dni ale nam nie pasuje :((( Z tego protokołu rozmów kanonicznych to nam zadał kilka pytań na wyrywki i na resztę sam odpowiadał albo wykreślał :)))
-
Ile płaciłyście za odpis z aktu chrztu??? :mdleje: :mdleje: :mdleje:
-
co łaska :)
-
u nas było tak,że moja siostra pojechała po odpis a ksiądz do niej siostra dawała na kościół ??? ??? a moja siostra słucham no bo o co chodzi a ksiądz do niej no 50 czy 70 zł się za to należy :P ::) :hahaha:
-
Co łaska za akt chrztu było 10 zł (zapomniałam o drobnych miałam wyjście albo 10 albo 50) a za świadectwo bierzmowania-30 zł :D :D :D
-
U nas spisywanie protokołu zbliża się wielkimi krokami, co mnie przeraża. . .
Wczoraj byliśmy w biurze parafialnym i dowiedzieliśmy się, że musimy mieć z sobą odpis z USC (koszt ok 80 zł) ,który ważny jest 3 miesiące ( a ślub mamy 25 czerwca) więc dopiero za kilka dni się tam wybieramy, zaświadczenia o ukończeniu kursu katechizacji przedmałżeńskiej ze szkoły średniej ( dodatkowo dostaliśmy skierowanie na 3 spotkania z pielęgniarką ;)), dowody osobiste i narzeczony świadectwo chrztu św. i bierzmowania ( za które "co łaska" zapłacił 50 zł) ja na szczęście nie muszę nic wyciągać bo ślub bierzemy w mojej parafii.
Teraz rozumiem co na myśli miał ksiądz mówiąc: "To się Młodzi nabiegacie i wykosztujecie"
-
Hej
A czy ktoras z dziewczyn brała ślub w świetym Tomaszu na Orlej? jak wygląda tam sprawa z "co laska" na wesele i z naukami oraz w ogole z ksiedzem? Pozdrawiam
-
Witajcie!
Przeczytałam z grubsza wątek ale mam jeszcze trochę wątpliwości, może ktoś pomoże mi od początku do końca wszystko ogarnąć.
Otóż ślub mamy w innej parafii niż nasze w związku z tym będziemy pewnie potrzebować tej licencji. Tu pojawia się problem bo nie wiemy do jakiej parafii się po nią zgłosić jeśli: Mój narzeczony został ochrzczony w parafi X, potem się przeprowadził i przyjął Komunię w parafii Y tam też mieszkał cały czas ale zameldowany jest pod takim adresem który należy do parafii Z. Nadmienię jeszcze że mój przyszły mąż i jego rodzina nie była hmm. . . bardzo religijna tzn. kolęd raczej nie przyjmowali i z kartkami do spowiedzi też bywało różnie. Dlatego też nie wiem do której z tych parafii mamy się zgłosić po tą licencję i czy mu ją ksiądz da.
Dodam jeszcze ze ostatnio jak był u spowiedzi to kartkę miał z parafii Y tam gdzie przyjął komunię Świętą a bierzmowanie jest jeszcze w innej parafii.
Wiem ze to wszystko pogmatwane ale może ktoś przebrnął przez ten mój zawiły post i miał podobną sytuację albo wie więcej.
-
Licencję możesz wziąć również ze swojej parafii jeśli u PMa będą problemy. A jeśli jednak chcecie u niego to trzeba to zrobić w parafii do której aktualnie należy-czyli tam gdzie przyjmuje księdza. Bo pamiętaj, że licencję bierze się tylko w jednej parafii. Czyli jak weźmiesz od siebie to od PMa już nie będzie potrzebna.
-
Dziękuję za odpowiedź. Byłam przekonana że każdy ze swojej parafii musi mieć licencję. Skoro tak nie jest to weźmiemy z mojej. A jeszcze mam takie pytanie odnośnie zaświadczeń o Chrzcie, Komunii i Bierzmowaniu. Czy je wyciąga się z parafii w której miały miejsce czy z parafii w której miało się chrzest wszystkie (kiedyś ktoś mi mówił że tam wszystkie zaświadczenia trafiają)?
-
Tak, w kościele w którym miało się chrzest powinny być wszystkie informacje o komunii i bierzmowaniu i wtedy takie zaświadczenie można wybrać tylko z miejsca chrztu. Natomiast zdarza się tak - ja tak miałam- że informacji np. o bierzmowaniu nie przesłano (kościoły to robią między sobą "grzecznościowo") więc i tak musiałam iść osobno wybrać takie zaświadczenie.
-
podpisujac protokol przedmalzenski ksiadz pytal nas czy to slub konkordatowy.. i powiedzielismy ze tak. zmienilismy teraz zdanie chcemy slub cywilny i koscielny osobno.. czy na protokole sa adnotacje ze to slub konkordatowy mial byc? czy nie bedzie problemu z braniem cywilnego osobno ?
-
Trzeba to zgłosić księdzu jak najszybciej.
-
Hej:)
nie wiem czy tu jeszcze ktos zaglada. . .
Jestem tu nowa. Bierzemy z narzeczonym slub 21. 07. 2012. Slub bedzie w pl a my mieszkamy w Niemczech. Moj narzeczony ma problem odnosnie urlopu na poczatek maja czyli wtedy kiedy my powinnismy sie stawic na spisanie tego protokolu. . . myslicie ze jesli stawimy sie 2 miesiace przed to czy bedzie to problem???
-
Joane-to zależy od księdza i parafii, ustawowo-trzeba się zgłosić 3 mc przed wyznaczoną datą ślubu-o ile termin nie będzie już w danej parafii zajęty...choć już teraz mówią o zmianie przepisów-więc lepiej się pospieszyć:)
skoro jesteś za granicą-to przedzwon do parafii-i wypytaj poprostu!
-
jakiej zmianie przepisów? Kurczę nic nie wiem.... ???
-
Ja słyszałam same ploty, że ma się zmieniać, ale chyba jak na razie nic się nie zmieniło.
-
my spisujemy protokol we wtorek ;) a slub 27.04.13 ;)
-
Spisaliśmy :D Całkiem spoko poszło
-
Też mi się wydaje, że nie ma co się bać. W sumie nie słyszałam o żadnym przypadku nieudzielenie ślubu ze względu na "niezdanie" protokołu. Ja mam jeszcze wszystko przed sobą :)
-
Też mi się wydaje, że nie ma co się bać. W sumie nie słyszałam o żadnym przypadku nieudzielenie ślubu ze względu na "niezdanie" protokołu. Ja mam jeszcze wszystko przed sobą :)
Oczywiście, że nie ma się czego bać. Sprawa jest co prawda poważna, bo protokół może posłużyć później jako powód do unieważnienia małżeństwa kościelnego. Dlatego podczas jego spisywania porusza się kwestie chorób psychicznych w rodzinie, potomstwa, itp.
-
Ech z tymi chorobami psychicznymi. Protokół mam już za sobą i w chwili szczerości wyznałam, że mój dziadek miał krótki pobyt w szpitalu psychiatrycznym. Wtedy ksiądz stwierdził, że chodzi o choroby, które uniemożliwiają wzięcie odpowiedzialności za wspólne życie i wychowanie potomstwa, więc wpisał, że wszystko ok. Oczywiście nie wytłumaczył o jakie dokładnie choroby mu chodzi. Na razie czuję się zdrowa na umyśle, ale w przyszłości, kto wie? ;)
-
a czy jest tu ktoś to załatwiał sprawy z uk?
-
No to siadamy i ustalamy odpowiedzi hihi , najbardziej boje sie pytania o aktywność seksualną bo wiem, że nasz ksiądz o to zapyta :)
-
my na szczęście bierzemy ślub cywilny, więc ominie nas ten caaaały protokół ;D 8)
-
Trochę jest tych papierków do załatwiania... Mam nadzieję, że wszystko gładko pójdzie ;) a ile przed ślubem załatwialiście te wszystkie zaświadczenia, pozwolenia i tak dalej? ??? My jak na razie zarezerwowaliśmy termin ślubu u księdza, a na resztę powiedział że mamy jeszcze czas :)