e-wesele.pl

regionalne => Zachodniopomorskie => Wątek zaczęty przez: Mama_Julki w 21 Września 2008, 22:06

Tytuł: Chrzciny w Szczecinie
Wiadomość wysłana przez: Mama_Julki w 21 Września 2008, 22:06
Czy któraś z Was chrzciła swoją pociechę w kościele pw.  Jana Chrzciciela przy ul.  Bogurodzicy w Szczecinie?? Lub może słyszała coś na temat tamtejszego proboszcza. . .  W piątek mamy tam chrzciny i nie wiem czego się spodziewać. . .  No , a poza tym ile dać księdzu  w kopercie  ???  Jak byliśmy na naukach to ksiądz nam powiedział, że przed mszą świętą powinniśmy złożyć ofiarę  :D Ale to było śmieszne. . .  Niestety nie powiedział ile , a to by zacznie ułatwiło sprawę  ;)

Poza tym temat ubrania dla Julci. . .  w czym do chrztu?? Robi się zimno, więc sukieneczki odpadają!
Tytuł: Odp: Chrzciny w Szczecinie
Wiadomość wysłana przez: monia w 21 Września 2008, 22:15
a ile ta twoja julcia ma???

popatrz.. niby sakramenty są darmowe.. ja dałam 100zł w kopercie (chrzciłam na pocztowej)

w co ubrac.. zalezy od wieku..

żaden problem jeśli masz maluszka leżacego..  biały spiwór i białe ubranko i gra...

jesli  dzidzia zmotoryzowana to może jakis biały  kombinezon lub biale spodenki/biała czy rózowa kurteczka..

do tego obowiązkowo szatka.. tą dostaniesz w kazdym sklepie z dewocjonaliami lub na allegro
Tytuł: Odp: Chrzciny w Szczecinie
Wiadomość wysłana przez: .:Anka:. w 21 Września 2008, 22:15
Aniu, moja sąsiadka tam chrzciła
jutro mogę ją podpytać
a co do stroju - my chrzciliśmy matoego w dzinach i niebieskiej koszuli
dla mnie wygoda dziecka jest najważniejsza
Tytuł: Odp: Chrzciny w Szczecinie
Wiadomość wysłana przez: Mama_Julki w 23 Września 2008, 14:32
Julia ma 3,5 miesiąca:))) 


Szatkę już ma.  Natomiast nadal zastanawiam się nad ubrankiem do kościoła.  Julcia ma białą pikowaną - ciepłą!! - sukieneczkę, do tego białe rajstopki a biały albo różowy sweterek dokupię i tak pójdzie do chrztu. . . a raczej poniesiemy ją, albo zawieziemy, bo podobno można  z wózkiem podjechać pod ołtarz.


W śpiwór jej nie zamknę. . . Będzie mi fikać i płakać. . . Już to widzę :)

100 zł.  to nie jest za mało?? Żeby nas ksiądz nie potraktował po macoszemu.  Różne historie słyszałam. . .

W kościele za darmo niczego się nie otrzyma.  Nawet za druki "trzeba" płacić.  W biurze parafialnym na stole stoi duża skarbona z kartką : OFIARA NA DRUKI  ;D ;D ;D  Choćby nie wiem jak się człowiek starał - zauważy ją! A jak zauważy to nie wypada nie wrzucić jakiegoś papierka.  W końcu wydrukowanie 5 karteczek (Wy też tyle dostałyście jak chrzciłyście swoje dzieci??) kosztuje .   

 
Tytuł: Odp: Chrzciny w Szczecinie
Wiadomość wysłana przez: .:Anka:. w 23 Września 2008, 15:08
Aniu, moja znajoma dała 100 za chrzest
Tytuł: Odp: Chrzciny w Szczecinie
Wiadomość wysłana przez: Mama_Julki w 23 Września 2008, 16:36
To my też tyle damy:)

Dziękuję!!
Tytuł: Odp: Chrzciny w Szczecinie
Wiadomość wysłana przez: Mama_Julki w 28 Września 2008, 22:18
No i już po chrzcinach:)


Ksiądz zapomniał , że będzie chrzest  :) i było śmiesznie. . .

Daliśmy 100 zł.  tylko ,że ksiądz nie powiedział na początku mszy , że ta jest w intencji dziecka chrzczonego - chyba za mało było:/
Julcia płakała przez całą mszę i w trakcie samego chrztu, nawet na zdjęciach ma buzię w podkówkę ;D

Przyjęcie również było udane, ale jedno wiem na pewno.  Komunię robię w lokalu.   Chcę przyjść , zasiąść za stołem, nie musieć sprzątać ani myć garów. . . 
Tytuł: Odp: Chrzciny w Szczecinie
Wiadomość wysłana przez: .:Anka:. w 28 Września 2008, 22:21
Ania, my chrzciny też robiliśmy w lokalu
i nie dam sie namówić na taką imprę w domu!!
może wlepisz zdjęcia? albo lepiej załóż wątek  :D :D
Tytuł: Odp: Chrzciny w Szczecinie
Wiadomość wysłana przez: Mama_Julki w 28 Września 2008, 22:27
Przygotowuję się psychicznie do założenia wątku:))  Myślę, że już wkrótce...
Tytuł: Odp: Chrzciny w Szczecinie
Wiadomość wysłana przez: .:Anka:. w 28 Września 2008, 22:31
Aniu, mam nadzieję, ze założysz
ja niestety wracam od jutra do pracy ale mam nadzieje, ze choć przez wątek albo spacery w sobotę uda nam sie utrzymać kontakt  :-* :-* :-*
Tytuł: Odp: Chrzciny w Szczecinie
Wiadomość wysłana przez: Mama_Julki w 28 Września 2008, 22:47
To już zostaną tylko soboty na wspólne spacery? Szkoda...  :'(

Ale dobre i to. Ja bardzo chętnie!!!

Aniu, Życzę powodzenia w pracy , głowa do góry! Na pewno Cię awansują jak zobaczą pewną siebie i pełną energii mamusię:))  Buziaki dla Mateuszka!

ps. Mamy po 3 listopada następną szczepionkę , a Wy??
Tytuł: Odp: Chrzciny w Szczecinie
Wiadomość wysłana przez: .:Anka:. w 28 Września 2008, 22:52
Aniu, my już po szczepieniach  :(
hehehe
fajna wizja "pracowa"  ;)  ;D
dam znać jak było!
wiem, ze mój maciek ma 17.10 zjazd na uczelni - myślę, żeby wtedy zorganizować spacer albo nasiadówkę w knajpie (z dziećmi of course)
Tytuł: Odp: Chrzciny w Szczecinie
Wiadomość wysłana przez: liliann w 2 Października 2008, 12:27
eeee to ja sie podłaczam....do nasiadówki...

A chrzciny TYLKO w lokalu....nikomu nie mam zamiaru usługiwac przy stole...nawet mój maż sam nakłada sobie żarcie;
i potem jeszcze sprzątać..o nie ......na to jestem za wygodna...
Tytuł: Odp: Chrzciny w Szczecinie
Wiadomość wysłana przez: Mama_Julki w 2 Października 2008, 14:10
Trochę odbiegnę od tematu :) Ja mojemu mężowi nie tylko nakładam, ale też podaję do stołu jak wraca z pracy... I bardzo tego żałuję... Głupia kura domowa...  O tym jaka ze mnie idiotka przekonałam się , jak wydarł się na mnie , że nie jest tragarzem -  bo miał zanieść na górę (mieszkamy na 1 piętrze bez windy!) wózek - a nie samą tylko godolkę! A ja durna tragarzem mogę być (i kurą domową też)! Codziennie wnoszę i znoszę ten wózek -  i do tego cały!!! z dzieckiem w środku. 
Tytuł: Odp: Chrzciny w Szczecinie
Wiadomość wysłana przez: .:Anka:. w 2 Października 2008, 14:24
ha
Aniu, też to przerabiałam
 >:( >:( >:(
Tytuł: Odp: Chrzciny w Szczecinie
Wiadomość wysłana przez: Mama_Julki w 2 Października 2008, 14:33
Ale co? Też robiłaś za kucharkę i kelnerkę , czy nie chciał wnosić wózką??

Bo Dawid to nawet robi mi wyrzuty, że musi nosić zakupy!!!
Tytuł: Odp: Chrzciny w Szczecinie
Wiadomość wysłana przez: .:Anka:. w 2 Października 2008, 14:37
chodziło mi o wnoszenie wózka
ja go targałam codziennie na drugie piętro a on jak miał go wniść to wielki foch i musiłam mu pomagać
za kelnerkę i kucharkę też robiłam ale go chociaż nauczyłam odnościć naczynia do kuchni i ładowac do zmywarki
Tytuł: Odp: Chrzciny w Szczecinie
Wiadomość wysłana przez: liliann w 2 Października 2008, 14:47
ja informuje, że gulasz w garnku, surówka w lodówce, ziemniaki ma sobie sam obrać i ugotować i obiad ma...
Jak mu sie nie chce to je z bułką...

tyle, że mi życie pomogło...pracowałam na ponad dwa etaty przez dwa lata...
przywyczaił się...
Tytuł: Odp: Chrzciny w Szczecinie
Wiadomość wysłana przez: Mama_Julki w 2 Października 2008, 14:55
Ja też pomagam wnosić wózek...i jest zawsze przy tym mnóstwo sapania i ciężkiego oddychania , bo ten wózek to przecież tonę waży  :P

Co do obiadu, to dzisiaj mu pokaże  ;D Kapusta poszatkowana, ziemniaki w zieleniaku po drugiej stronie ulicy a mięsko w zamrażalniku - zostały jeszcze kotlety ze chrzin  :D


Facetów to chyba trzeba by było postawić pod murem i rozstrzelać!  ;)
Tytuł: Odp: Chrzciny w Szczecinie
Wiadomość wysłana przez: .:Anka:. w 2 Października 2008, 15:00
:brawo_2:
Tytuł: Odp: Chrzciny w Szczecinie
Wiadomość wysłana przez: asia w 2 Października 2008, 17:52
Kochana - nie wszystkich facetów dałabym rozstrzelać! Ja swojego nie dam  :P
Mój jest kochany i robi obiad sobie i mi oraz dźwiga zakupy!
Tytuł: Odp: Chrzciny w Szczecinie
Wiadomość wysłana przez: liliann w 2 Października 2008, 18:06
mój nie robi...ale jak obiadu nie ma to sie nie awanturuje....
dzisiaj nie gotowałam, bo sie czuje chora...tyle, że ma wczorajszy gulasz... :P :P :P
Tytuł: Odp: Chrzciny w Szczecinie
Wiadomość wysłana przez: .:Anka:. w 2 Października 2008, 18:12
laski a znacie powiedzenie
w domu powieszonego nie rozmawia sie o sznurze?  ;D
super, ze macie idealnych mężów  >:(  ;D ;D ;D
my z anią mamy duuużo pracy przed sobą  >:( >:(  ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: Chrzciny w Szczecinie
Wiadomość wysłana przez: liliann w 2 Października 2008, 19:24
ale nasi mogą pomóc w edukacji....znaczy w reedukacji...
Tytuł: Odp: Chrzciny w Szczecinie
Wiadomość wysłana przez: asia w 3 Października 2008, 07:47
Aniu, mój taki idealny też nie jest  ;)
A poza tym słyszałaś powiedzenie "Głupi ma szczęście"?  :D Ja troszkę szczęścia mam więc...  :luzak:
Tytuł: Odp: Chrzciny w Szczecinie
Wiadomość wysłana przez: Mama_Julki w 4 Października 2008, 15:57
Oj Aniu, masz całkowitą rację, czeka nas cieżka praca  ;)  Aczkolwiek na nudę narzekać nie będziemy, prawda? Jak nie wychowywanie dziecka , to znów wychowywanie męża...Same cukiereczki :)

A żoną , które maja gotujących, sprzątających i dzwigających mężów- z całego serca gratuluję  i w głębi duszy troszkę zazdroszczę  ;D


Z tym rozstrzelaniem to chyba nie był dobry pomysł... Kto by nam śmieci wynosił ?! Bo mój wynosi!! Ja od dwóch lat nie byłam ze śmieciami  :D no i jeszcze wymiana żwirku w kuwecie naszej Lady...  Piesek jest mój,  a sprząta po nim mąż ;D
Tytuł: Odp: Chrzciny w Szczecinie
Wiadomość wysłana przez: liliann w 4 Października 2008, 16:12
gotować to mój nie gotuje....

Mamo Julki....patrząc na tytuł wątku i kierunek w którym się rozwija - zmieniłabym mu tytuł i przeniosła do bebikowa....i tak masz Kochana Swój i Julkowy wątek...