e-wesele.pl
ślub, ślub... => Moda => Wątek zaczęty przez: AniaRomek w 14 Września 2008, 00:33
-
Pośród moich wszystkich ślubnych dylematów znalazł się między innymi taki...
Niestety,a może i stety ;) należe do osób dość sporej postury.Wiem,że napewno wybiorę suknie w kształcie litery A,ale tu pojawia się pytanie-całą czy w 2 częściach?Rozmawiałam z 2 paniami, które pracują w różnych salonach ślubnych..Jedna poradziła mi żebym koniecznie wybrała suknie 'w całości',a druga stwierdziła,że absolutnie gorset ze spódnicą:o
Co radzicie????
-
ja też słyszałam rozbieżne opinie......i też nie należę do kruszynek-ale wybrałam jednoczęściową suknię "A" z wiązaniem gorsetowym-wszystko zależy od kroju-i od tego w czym się też czujesz swobodnie
-
Wszystko zależy od tego, w czym się kto lepiej czuje. Ja też nie mam figury modelki i nie upieram się, że moja suknia ma być jednoczęściowa albo z gorsetem ;D
-
Racja..Bede próbować ;D
Tylko te panie dały mi do myślenia,a zwłaszcza ta która upierała się przy gorsecie,powiedziała,że absolutnie nie mam brać sukni w całości...
Ale tak jak powiedziała asashia-zawsze w sukni można dodać wiązanie i i tak będzie się miało talie osy... ;D ;D ;D
-
hehe....oj tak-na to liczę ;)
-
A jakie Ci się bardziej podobaja?
Jaszukając sukni dla siebie nawet nie oglądałam tych 2-częściowych, nie podobają mi się i uważam że na żadnej dziewczynie niezależnie od figury nie wyglądają one dobrze, ale to tylko moje zdanie.
-
Dziewczyny nie nastawiajcie sie tak strasznie na "tylko i wyłącznie suknia w całości" albo "tylko dwuczęściowa i nic innego". Ja byłam na nie gorsetom i spódnicom. Twierdziłam, ze kupię tylko suknię w całości i nawet na początku nie chciałam nawet zmierzyć. Dopiero jedna pani w salonie przyniosła mi właśnie gorset ze spódnicą i taką właśnie suknię wybrałam.
Same zobaczycie jak zaczniecie mierzyć w czym lepiej sie czujecie.
-
No jasne, najwazniejsze w czym się panna młoda czuje.
ja zmierzyłam jedną suknie 2-częściową i tylko sie upeniłam w swoim przekonaniu że takich nie lubię.
-
I o to chodzi. Same będziecie wiedziały w czym się czujecie najlepiej. :D
-
Suknie trzeba po prostu mierzyć! Ja miałam suknię jednoczęściową i czułam sie w niej super wygodnie! więc ja polecam takie suknie bo nic mi nie odstawało, nie spadało i odwiązywało sie!
-
ja też wybrałam jednoczęściową zasuwaną, pani usztywniła ją fiszbinami także ładnie leżała i nie było widac fałdek a ja czułam się rewelacyjnie
możesz zobaczyć na mojej relacji ze ślubu
przed własnym weselem widziałm jak u dziewczyny z lekka nadwagą gorset się pozginał dlatego u mnie był tylko jeden wybór czyli jednoczęściowa
-
Dziekuje wszystkim za porady-bede mierzyc ;D
-
Suknia z gorsetem ma tą przewagę że wygląda się w niej szczuplej niż w sukni jednoczęsciowej. Ale i na to jest sposób bo gorset może byc w wszyty w suknię ( tak mi się wydaje) Ja brałąm ślub poł roku po ciąży i nie wiedziałam jak będę wyglądac, a odciętych gorsetów nie znoszę ,wiec uszyłam kieckę 2 częściową, ale wyglądała jak jedno :) hehe trochę zagmatwane ::) gorset miał przedłużenie z materiału i w sumie wyglądało to jak sukienka uszyta warstwowo. Zdjęc niestety jeszcze nie posiadam :-\
-
najlepiej, jak bedziesz mierzyc i jednoczesciowe i dwu-
i ktoras na pewno ci sie spodoba... jedej dobrze dopasuje sie ta a innej druga..
roznie to jest..
-
Miałam podobny problem - w jednym z salonów bardzo miła pani stwierdziła, że przy mojej figurze (gruszka, klepsydra czy co tak chcecie - spory biust + spory tyłek + wcięcie w talii przy niewielkiej nadwadze) nie da rady uszyć sukni w całości, żeby dobrze leżała i koniecznie dawała mi gorsety - mierzyłam i podobało mi się.
Poszłam do kolejnego salonu w tym samym dniu, gdzie ekspedientka udowodniła mi, że poprzedni salon się mylił - dała mi do przymierzenia sukienkę w całości z wiązaniem gorsetowym - i było cu-dow-nie :-)
Tak naprawdę to trudno słuchać tych pań, wiadomo, że chcą sprzedać, z drugiej strony liczę na uczciwość. . . Z trzeciej, to nie bardzo chce się te suknie ściągać, bo raz, że się w nich pięknie wygląda a dwa, te babki skaczą i wyrażają zachwyt nad naszą cudowną figurę. . . ;-)
Czyli chyba tak, jak piszą dziewczyny - mierzyć i czuć, co się podoba i co wygodne. Chociaż, czy suknia ślubna może być wygodna?. . . :-)
A tak właściwie, to dobry wieczór, mój pierwszy post napisany, chociaż nie pierwszy przeczytany :-) Witam i miło mi poznać wszystkie forumowiczki (wszystkich forumowiczów?) :-)
-
Hehe ;D
No to dziekuje za odpowiedz i przyjemnosci w 'szperaniu' na forum!!! ;D ;D
Pozdrowionka!!
PS.Ja koniec koncow tez zdecydowalam sie na suknie w calosci wiazana z tylu ;D
-
Ja się jeszcze nie zdecydowałam, zdaje mi się, że czas mam mniej więcej do lutego, więc korzystam :-)
Mam inny problem i właśnie przeszukuję forum, ale nie widzę, żeby ktoś o tym pisał - jeśli chodzi o gorset, ja się nie boję, że on spadnie, bo czuję, że mocno siedzi na biodrach, ale, że przy podskakiwaniu biust (75C-D) z niego. . . wyskoczy :-)
Tak jak ktoś napisał, panie w salonach mówią: tak, to źle leży, bo nie jest w pani rozmiarze, ale jak będzie tu i tu i tu i tu poprawione, to będzie idealnie. Ale jak się zdecydować na suknię bez ramiączek, jeśli nie można odpowiedniej przymierzyć wcześniej?
-
No racja-troche ryzyk fizyk :D
Ale wydaje mi sie,ze jak gorset/suknia jest dobrze dobrany to nie ma mozliwosci zeby cos z niego 'wyskoczylo' :D
Tymbardziej w sukni wiazanej z tylu,jak sie dobrze zacisnie to chyba podtrzyma to i owo nie?
A jak juz znajdziesz suknie marzen to ja przerobia na Twoje wymiary i bedzie dobrze :D
Tak mysle :D
-
Mi osobiście nie podobają się 2 cześciowe suknie( tzn gorset +spódnica), a przecież są różne typy sukienek 1 częściowych więc na pewno można wybrać coś dla siebie ;D nie wiem jak to jest przy dużym biuście czy wtedy gorset osobno lepiej nie podtrzymuje. Tak czy inaczej na pewno znajdziecie coś dka siebie ;)
-
jeśli można się dołączyć to chciałam napisać że ja też miałam dylemat co do wyboru sukni 1 lub 2-częściowej ale teraz już wiem na pewno że w moim przypadku będzie to suknia jednoczęściowa, przymierzyłam wiele sukienek i w żadnych się tak dobrze nie czułam jak w jednoczęściowych... rewelacja!
-
Ja nastawiałam się na suknie dwuczęściową i koniecznie w kolorze białym...wyszłam z salonu po zamówieniu sukni jednoczęściowej w kolorze eqri...Jednak po to jest to mierzenie, żeby dopasować krój, rodzaj, kolor itp. Nigdy nie mów nigdy i mierz co zasugeruje Ci pani z salonu one naprawdę się na tym znają w większości. pozdrawiam
-
agu_cha dokladnie taka samą jak Ty chciala moja znajoma,do tego zarzekała się,że musi mieć wiązanie z tyłu.... Też kupiła eqri, jednoczęściową i z....zamkiem zamiast wiązania :D :D :D pozdrawiam!!!!
-
wiele sukien ma wszyte gorsety, które robią niesmowite rzeczy z talią - ja mam spory brzuszek i raczej dużą pupę a w odpowiednio dobranych sukniach wyglądałam na duuuużo szczuplejszą (jak mnie Panie dobrze ścisnęły)
ja się nastawiałam na białą a'la scarlet a kupiłam ecru w linii A bo jak się okazało w tym fasonie mi jest najwygodniej :)
a co do "wyskakiwania" biustu to polecam obejrzeć sobie filmiki z pierwszym tańcem na youtubie - wiele panien młodych w pierwszym tańcu (o ile jest energiczny) co chwilę podciąga gorset i nie wygląda dobrze
ja przy mierzeniu - za radą forumek (sama b6ym na to chyba nie wpadła) - ku zdziwieniu Pań w sklepie podskakiwałam, tańczyłam, siadałam a nawet klękałam żeby sprawdzić jak suknia się układa ;D
-
Mnie tak ścisnęła na przymiarce, że naprawde nie ma szans żeby cokolwiek mi wypadło hehe, ale polubiłam kolor eqri ;)
-
ja uważam że suknie dwuczęsciowe w tym sezonie odchodzą w zapomnienie,wydaje mi sie ze to i dobrze bo suknia jest wygodniejsza i lepiej sie układa,ale to wszystko kwestia gustu i dobrego samopoczucia bo to jest najważniejsze;))
-
szczerze mówiąc to nigdy nawet się nie zastanawiałam nad suknią dwuczęściową ::) zawsze bardziej podobały mi się jednoczęściowe.
-
przy mierzeniu wychodzi ktora jest wygodniejsza i w której lepiej sie wyglada. mi osobiscie podobaja sie 1 czesciowe i takiej bede szukała :)
wisniowa, chyba tez bede tak szalała w salonie ;D
-
Ja juz suknie mam,ale takie tance urzadzalam przy zakupie stanika... ;D ;D ;D ;D ;D
-
Ja też tańcowałam i to w każdej którą przymierzałam ;)
-
a u Was też w salonach ślubnych takie pościelówy puszczają?? ja to jakoś miałam pecha trafiać na same wyjce jakieś... a ponieważ w każdym salonie spędzałam średnio 2-3 godziny to działało mi to na nerwy... i skakało się tak jakoś dziwnie, wolałabym coś skocznego ;)
-
Ja jak weszłam do salonu w którym zamówiłam suknie to zamarłam jak muzę usłyszałam, Manson leciał :) 2 utwory , więc to chyba radio było :P później już spokojniejsza nuta :P
-
ja jak chodziłam po komisach, to mi panie podawały suknie w rozmiarze 42, i stwierdzały, ze pasuje mi bardziej gorset i spódnica...a ja nie czułam się piękna...
stwierdziły, ze takie jednoczęściowe suknie to tylko podkreślają to,co chce się ukryć.
a później pochodziłam po sklepach i co? w jednoczęściowych czułam się lepiej, ładnie wyglądałam, mimo że było to rozmiar 38 i ledwo się dopinałam (dowiązywałam). dlatego moja będzie jednoczęściowa. co do wyskakującego biustu-to ja mam 80 c-d więc też spory, ale wiem,że jak się dobrze zawiąże to nie bedzie z niczym problemu:)
-
Ja natomiast mam 75 F i jednak boje się że jak będę miała gorset to co chwila będę go poprawiała :(
-
Najważniejsze jest to, żeby babeczka w salonie naprawdę dobrze dopasowała rozmiar sukni...zresztą po pierwszych przymiarkach już będzie wiadomo, czy jest czego się obawiać (czy coś ma prawo wypaść czy nie).
-
ja jestem zdecydowanie za gorsetem i spodnica.
jakos..jak bym byla w calej sukni to bym miala wrazenie, ze jestem ... totalnie skrepowana.
No i gorset mozna zawsze sobie poluzowac, jak brzuszek za bardzo się, yghm, wypnie po jakims jedzonku;)
-
ja będe miałą suknię jednoczęściową,ale góra bedzie wiązana gorsetowo i to jak dla mnie najlepsze rozwiązanie. amożna wyrzeźbić jakieś 5 cm więcej niz w zwykłym gorsecie odcinanym kawałek pod pasem.
-
Ja też mam suknię jednoczęściową wiązaną z tyłu-też się obawiałam ale jak ją przymierzyłam okazało się że jest naprawdę wygodna-mimo iż jest dośc ciezka bo ma aż sześc dolnych warstw(halek i koronek):))
-
Ja miałam na sobie kieckę jednoczęściową - co prwada nie na ślubie ale miałam na sobie kilka godzin i mimo swoje ciężkości była na prawdę super. Mam tylko jedną uwagę - góra byłą gorsetowa i zakładka pod sznurowaniem powinna, wg mnie, mieć jakiś guziczek. Nie wiem czy jasno napisałam ::)
-
Mi się zawsze podobały jednocześciowe i taką miałam, ale przyznam że się trochę zwijała w pasie po kilkunastugodzinach, ciężar ciągnął ją w dół, ale nie było widac ;)
-
Też miałam problem jaką sukienkę wybrać. W końcu po wielu dyskusjach
z koleżankami, rodziną a także z paniami z salonów
zdecydowałam że lepsza będzie cała sukienka.
-
Mi na początku wydawało się, że w 2cz. sukni będzie mi wygodniej. Ale po wielu przymiarkach stwierdziłam, żr w modelach jednoczęściowych wyglądam 100 razy lepiej i lepiej się w nich czuję :)
-
..gorset bardziej mozna poluzowac, no i zrobic lekką "lukę" dla przewiewu, gdy bedzie goraco w brzuszek. wlasnie mi na tym zalezalo - by moglo sie jakies powietrze dostac, w razie czego ;)