e-wesele.pl
ślub, ślub... => Czym do ślubu? => Wątek zaczęty przez: mikoala w 25 Lipca 2008, 19:10
-
Czy jechał ktoś motocyklem do ślubu. Jak tak to jakim i ja kPani Młoda sie na niego "zapakowała"?
-
ja widziałam raz parę, która odjeżdżała spod kościoła motocyklem-jako, że mieszkam na przeciwko kościoła i śluby widuję co weekend:) i to był motocykl taki z przyczepą z boku-jak z czasów II WŚ. młody zasiadł za kierownicą a młoda usiadła w przyczepie-wyglądało to fantastycznie-i panna młoda dała radę-ale to musiała być odważna para z poczuciem humoru:) no i jeszcze fakt-ze trzeba założyć kaski-a chyba niewiele panien młodych by się zdecydowało:):):)wiadomo-makijaż i fryzurka:)
-
Ja myślę, że na brak kasku - podobnie jak na inne tablice rejestracyjne wozu - w takim dniu przymyka się oko ;)
-
...zakryta tablica rejestracyjna nie wpływa bezpośrednio na bezpieczeństwo więc nie liczyłabym na taryfę ulgową gdy policjanci zrobią bramę. :hmmm:
-
Przecież to norma, czy auto :auto: czy moto jak jedzie do slubu to w 99% ma zakryte relacje i chyba nie zdażyło sie zeby ktos z tego powodu mandat dostał !! No chyba że musiał płacić wódką ale to inna sprawa he he he :skacza:
-
Mikoala chodziło o kaski na głowach jadących do ślubu motocyklem luknij w post Maji piętro wyżej :mdleje:
-
no tak ok ;)|
-
Ja z moim M. planujemy jechać motocyklem :skacza: mamy już namierzony będzie to Goldwing, i nie mamy zamiaru zakładac kasku bynajmniej ja ;D myślę , że jakoś pomogą mi wsiąść na niego także nie będzie problemu.
-
anka2oo4 motocykl wypożyczony czy Wasz? A jaką bedziesz miała suknię ślubną, że sie zmieścisz na tym moto? Brałaś ewentualność , że może padać deszcz?
-
Mikoala, motocykl wypożyczony, poznaliśmy na jednym ze zlotów motocyklowych sympatycznego faceta, który obiecał, że nam udostęni swój motocykl:) A co do deszczu hmmm, trudno ale będziemy mieli awaryjnie autko ale już od znajomego nie wynajmowane. sukienke będę miała skromną więc jedynie podciągnę ją troche do góry hihi i dam radę:) czego sie nie robi dla ukochanego, to jego marzenie jechac motocyklem więc troszkę poświęcenia z mojej strony:)
-
Kurcze mój R. namawia mnie strasznie, ale przy mojej sukni to troche problem!!
-
My też mieliśmy taki plan, ale zrezygnowaliśmy przede wszystkim ze wzgledów technicznych. Przede wszystkim dlatego, że w grę wchodził tylko ścigacz (na takim własnie jeździ mój Mąż). Za dużo byloby z tym kłopotu. Ale motocykle i tak były na ślubie ;D
-
Mój M. też na sporcie śmiga, ale ze względu na sukienke wybrał inny motocykl, Mikoala wyślij fotki swojej sukienki. . .
-
Moje Kochanie równiez śmiga na sporcie ( serwisuje w s-c na kukułek). Ja będę miała sukienke szeroka na kole, wiec na to mot onie wgramoliła bym się. Jedyne co w grę wchodzi to moze jakiś trójkołowiec!!
-
Oglądałam ostatnio program "Straszne śluby" i była historia jednej pary, która jechała do ślubu na motorze... Nie dojechali bo suknia Panny Młodej wkręciła się w koła... Kobieta straciła obie nogi... Masakra jak dla mnie...
-
Mikola, jeśli Twój luby śmiga na ścigaczu, to założę się, że za żadne skarby nie wsiądzie na trójkołowca ;D
-
śmiga na suzuki gsxf ale jest w stanie na kazdye moto wsiąsć zeby tylko było moto do ślubu!!
-
śmiga na suzuki gsxf ale jest w stanie na kazdye moto wsiąsć zeby tylko było moto do ślubu!!
hehe jak to faceci ;)
a tak a propo mikoala czasami wpadamy z moim M. na kukułek:)
-
Obecnie jesteśmy na etapie - jak zgodzi sie zatańczyć pierwszy taniec według mojego konceptu to ja zgadzam sie na moto hi hi
He he być może znamy się nawet z widzenia :)
-
Grunt to kompromis ;)
-
Chociaż do ślubu jechalismy samochodem, nie mogło obejść się bez motocykli :)
(http://images38.fotosik.pl/183/cc698a75fc9c12fbmed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images48.fotosik.pl/187/9273f2a6f6edebb4med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
No i super:) świetne są parady ślubno-motocyklowe, chciałabym, żeby nas też eskortowało pare motocykli ::)
-
Mój wymyślił sobie Chopper, trochę mnie to przeraża. . .
-
Jeśli dasz radę z sukienką to pewnie, ja z racji halek, tiulów, 2 kół w halce i obietości sukienki musiałam jednak pozostac przy aucie, ale eskortę motocyklową mieliśmy zaje.... :)
-
Moja pierwsza opcja sukienki jako tako jeszcze pasowała. . ale znalazłam sukienkę która raczej wyklucza motocykl i jeszcze nie wiem jak przekazć mu ta nowinę. . .
-
Motocylk to małe piwo. Byli tacy co skorzystali z paralotni, hmm, żartuje :D. Pomysł z motorem bardzo mi się podoba, ale czy ja bym się odważył? Ciekawe? :)
-
Do odważnych świat należy ;D a ślub ma się raz w życiu, nie musi być wszystko jakby chciały tego nasze babcie hhihih
-
Oglądaliście ostatnio wiadomości telewizyjne?. Jeden gość chciał urozmaicić przyjęcie weselne skokiem z paralotni i nie otworzył mu się spadochron. Też pewnie uważał, że do odważnych swiat należy. <Cześć Jego pamięci>.
-
Widocznie tak zapisany był jego los. Ja na szczęście paralotnie wykluczam więc nie mam czarnych myśli. :)
A w takiej sukni chyba dam rade na motocykl (trójkołowy) wejść
(http://img41.imageshack.us/img41/6820/img9960g.jpg) (http://img41.imageshack.us/i/img9960g.jpg/)
mikoala wiesz że mój M. brał udział w paradzie na twój ślub ;D niedawno sie dowiedziałam jak zdjęcia oglądaliśmy:)
-
Hmmm to ciekawe, a na jakim moto śmigał? Pewnie nieźle zmókł zanim dojechali z sosnowc do katowic !
-
Jeśli tez planujecie paradę obecność obowiążkowa, tylko daj znać :)
-
dziękuję mikoala :przytul: :przytul: Bardzo chce zrobić właśnie mojemu M. taka niespodziankę. On jest pewien że nie bedzie mtocykli bo wszystkich znajomych motocyklistów zapraszamy na wesele więc nie bardzo przyjadą na sprzętach:) byłoby to dla niego wielkim zaproszeniem wiec kazdy motocykl mile widziany :) na pewno dam znać
-
U nas też wszyscy znajomi motocyklisci byli na weselu, wiec nie uczestniczyli w paradzie, łącznie ze swiadkiem, który ubolewał że z racji pełnionej roli nie moze jechac na motocyklu. Mój mąż rozmawiał z Ola z Pit Stopu, ledwo dowiedziała sie o ślubie, a sama zaproponowala zorganizowanie parady. Myślę że jest to do zrobienia.
-
A w którym kościele bierzecie slub i gdzie później wesele?
-
Tak mi się też wydaje, że wystarczy kilku ososbom szepnąć słówko :na_ucho: Każda okazją dobra do pojeżdzenia :)
Młody wyjeżdza z sieleckiej, Ślub jest na bohaterów (św. Floriana) a wesele na ogródkach działkowych przy kopalni sosnowiec (ul. Kombajnistów)
-
Ale mi się marzy by właśnie motocykl był naszym pojazdem ślubnym :) ale coś mi się zdaje, że nic z tego nie będzie :( A co jeśli by mi się suknia wkręciła w koło? Chyba więcej mielibyśmy stresu z tym motorem niż z samym ślubem. Czy któraś z Was już jechała w sukni ślubnej na motorze i może zapewnić, że to bezpieczne?
-
Jechałam w sukni slubnej ale na sesji i była odpowiednio podwinieta do góry.
W dniu slubu odpadło ze wzgledu na obszerność sukni i to że jak wychodzilismy z domu cholernie padało (a tego nigdy nie przewidzisz w 100%).
Pojechaliśmy autem a jedynie obstawa motocyklowa była!
Moze jedynie motorem typu trajka zdecydowałą bym sie jechac, no ale nie zawsze do takiego jest dostep!
-
(http://images42.fotosik.pl/193/028a8d91f8bcfa13med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
Natomiast bardzo chętnie pojechała bym do ślubu takim sprzętem raczej suknia bedzie tu bezpieczna (no chyba że bedzie olbrzymią księżniczką), ewentualnie może być jeszcze duży quad!
A przede wszystkim modlic się miesiąc wczesniej o pogodę!
(http://images43.fotosik.pl/281/76035b5e1a096904.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
Mikoala, ale świetna fotka na motorze! :D Widać, że dla chcącego nic trudnego, a jak efektownie to wygląda. Wzbudziłaś we mnie nadzieję, że to jest do zrobienia :)
-
Anita Maja dziekuje :)
Wzieliśmy motocykl zaprzyjaźnionego foto-amatora i heja ale sie działo sesja wyszła zaje.... :)
-
mikoalaa namiary na tego Pana z brodą to może masz?? ;)
-
wysyłam namiary na priv. Nic nie wiem o tym gosciu skad co i jak porostu przez google sie wyszukał.
-
Trochę daleko :-\ nawet nie pytam bo cena pewnie będzie wysoka. Ale dalej szukam ;)
-
Już sobie wyobrażam jakby mój mężczyzna byłby szczęśliwy gdybym rzuciła taki pomysł. . . . nie przejdzie- chyba, żebym w skąpej mini szła do ślubu hehehehe
nie dla mnie ale na sejsę po jak najbardziej fajny pomysł ;)
-
my jechać na motocyklu nie będziemy, mimo że oboje mamy swoje motocykle, ale za to w ramach niespodzianki dla mojego przyszłego chcę potajemnie nawołać dzięki lokalnemu forum kolegów i koleżanki o podobnym zainteresowaniu aby nas eskortowali z domu do kościoła, raptem 600m ale myślę że w oku mojego PM łezka się zakręci jak zobaczy z 20 motocykli paradujących przed autem... :D
-
Jasne, że się zakręci a i Twoim też skoro to wasza wspólna pasja :)
-
swietna sprawa :)
-
A może do ślubu na skuterkach ;)
-
Jak ktoś lubi - czemu nie, tylko jak Panna Młoda dała by rade w sukni hmmm :))