e-wesele.pl
ślub, ślub... => Różności Ślubne => Wątek zaczęty przez: kamilkaa w 22 Lipca 2008, 11:46
-
No i mam dylemat. . . .
W październiku wychodzę za mąż, mam 25 lat i mam 6 letnią córkę. Mój narzeczony nie jest biologicznym ojcem dziecka, ale po slubie planujemy przeprowadzić przysposobienie abyśmy formalnie byli rodziną. . . ( biologiczny ojciec jest pozbawiony praw).
No i im bliżej ślubu tym mam więcej dylematów,,,,
czy wypada mi wystapić w białej sukni ? Co z welonem ? ( nie jest rozwódka, nie brałam slubu z ojcem dziecka)
No i przede wszystkim gdzie posadzić mojego malca ? Z nami ? czy przy stole z rodzicami i rodzina ? Gdzie ma sie podziac gdy my bedziemy w kościele przy ołtarzu ?
Marwti mnie jak to wszystko bedzie wyglądać choc wiem ze nie jestem jedyną w takiej sytuacji. Może tutaj jest ktoś kto zechce mi cos "podpowiedzieć"?
Czekam na rady
-
po pierwsze wydaje mi się, że to nie powinien być dylemat, ani żaden problem
mała jest Twoją córką, a Twój PM skoro Cię kocha i prosił Cię abyś została jego żoną to znaczy, że małą zaakceptował i pokochał
w Kościele mała może nieść obrączki, potem Wam je podać w odpowiedniej chwili
może siedzieć gdzieś blisko Was, w ławce przy Twoich rodzicach lub po prostu w pierwszej ławce
na sali, w zależności jak macie ułożone stoły
jeśli dzieci będą mieć swój osobny stolik, to może siedzieć z nimi
jeśli nie będzie takiego stolika, to może siedzieć gdzie jej wygodnie, będzie chciała siedzieć z Wami przy głównym stole, to tam ją usadź
jeśli nie będzie chciała być tak bardzo na widoku to posadź ją z Twoimi rodzicami (spytaj gdzie chciałaby siedzieć, jak piszesz ma 6 lat, a takie już dużo rozumieją i wiedzą czego chcą)
a sukienka i welon.......
w taj chwili jest taka moda, że PM nawet w różowych sukniach występują, więc co komu do tego czy Twoja suknia ślubna będzie biała, kremowa, w kolorze kości słoniowej czy niebieska :) a welon, to tylko symbol, chcesz go mieć na głowie, to załóż, nie chcesz to nie zakładaj
możesz welon zastąpić przez jakiś diadem tylko, wianek ze świeżych kwiatów lub jednym większym kwiatem wpiętym we włosy
spora część forumek miała takie kwiaty wpięte bez żadnego welonu :)
mam nadzieję, że choć ciut pomogłam :)
-
podpisuje się pod lara...
jesli obawiasz się welonu to.. poprostu zrób piekny kon ( o ile masz łuzsze włosy) i ozób głowe zywymi kwiatami... widziałam tez panne młoda z wkpecionymi w kok białymi piórkami.. wachlarz mozliwości masz szeroki ;)
a panien młodych z dzidziami i wiekszymi dziecmi jest sporo na naszym forum.. :)
-
Dziękuje Wam za odpowiedź,
W sumie to bardzo chcialabym mieć welon i tak sobie myśle ze jesli ktos ma ochote to komentować to niech to robi a ja. . . . olewam to ;-D Musze tylko zmierzyć czy pasuje do mojej sukienki ;-) (sonar z kolekcji la sposa)
Myślę ze swoją córę ( Amelia) posiedzę z rodzicami> jesli siedziałaby z nami, to jestem pewna ze nie mialabym mozliwosci zjeść etc. Poza tym, siedzimy z samymi świadkami, gdy pojdziemy np. tanczyc to przeciez nie zostawie Jej samej przy stole ;-) No i na ogół Państwo Młodzi na ogół odwiedzają wszystkie stoliki. . . .
A przy stole rodzicow bedzie duzo rodziny wiec zawsze ktos sie znajdzie ( chocby taka babcia) kto na nią popatrzy.
Myślę że będzie dobrze ;-)
Poza tym borę opiekunkę ktora będzie przez cale wesele a potem pójdzie z Młodą do spania ( hotel jest zaraz przy sali). No i bedzie zwracala uwagę na inne dzieci. Myślę ze to dobry pomysł, szczególnie ze to "Pani" z pzredszkola więc ma wprawe, no i w dodatku moja znajoma. . .
-
wiesz mi, dzieci w wieku małej potrafią same o siebie zadbać na weselu :D i co do towarzystwa, i zabawy i jedzenia
-
dikładnie tak
u nas dzieci robiły sobei kółeczka, pociagi- tasiemce ;) biegały z balonami.. ot takie zabawy .. ale żadne, jak się z nimi rozzmawiało, nie nudziło się na weselu ;)
-
zawsze mozesz wynajać do niej opieke na weselu:)i zeby opieka byla z nia i z wami w trakcie wesela a jak mala bezdie chciala isc spac zeby dalej z nia byla-napewno wszystko sie uda
-
a więc po co zakładasz wątek skoro i tak wiesz co zrobisz i co bedzie dla ciebie dobre!
-
Po to aby uzyskać radę od kogos kto ma w tym temacie więcej doświadczenia niz ja. To chyba oczywiste.
Poza tym to co ja wiem to jedno a co wiedza inni i jakie maja doswiadczenia w tym temacie - to drugie.
-
Kamilka ja brałam ślub cywilny i kościelny, z 7 letnią córką przy boku. W USC ona pierwsza składała nam życzenia a siedziała z moimi rodzicami w rzędzie za nami. Na imprezie również posadzona była między babciami.
W kościele - niosła nam do ołtarza obrączki, potem siedziała w pierwszej ławeczce i podczas ceremonii podeszła o podała poduszeczke z której my zdejmowaliśmy obrączki.
Ja szłam w sukni ecru ale nie dlatego że uznałam że biała nie wypada lae dlatego że zle mi w bieli :)
-
Ja szłam w sukni ecru ale nie dlatego że uznałam że biała nie wypada lae dlatego że zle mi w bieli :)
Piękne podsumowanie :D
-
No i wszystko jasne ;-)
Dzięki dziewczyny za "pomoc" ;-)
Moja Mała obrączek raczej nieść nie będzie. Troche bym się tego obawiała- że po prostu jak zobaczy tyle ludzi to nam zwieje z pod ołtarza i bedzie kupa śmiechu no i nerwów. . . To taka troche wstydliwa dziewuszka ;-)
A suknia fakt, moja tez nie jest czysto biała. . . . I nie dlatego ze nie wypada tylko tez biel nie pasuje do mnie. Cos miedzy bielą a ecru. Mówią na to smietanka ;-)