Witam Was kochane już czas zacząć moją relacyjke :)
[/b]
Może zaczne od piątku:
W piątek wstałam sobie o godzinie 7:00 szybki prysznic śniadanko i pojechałam na sale, byłam tam około godzinki 8:00 i czekałam na dekoratorke ... moj mąz dmuchał balony a ja w tym czasie sprawdzałam czy mam wszystkie winetki :) .
Około godzinki 11:00 Rafał pojechał do kucharza po obrusy .... wiec ja w tym czasie siedziałam bezczynnie na sali przyglądając sie dekoratorce hehe ... około godziny 12:00 przyjechał jeszcze moj narzeczony i wzielam sie do roboty ...udekorowalam stoły polozylam winetki i ogarnełam sale ... tak czas mi szybko leciał ze zapomnielismy z tego wszystkiego pojsc na druga spowiedz przedslubną :mdleje: objechalismy caly szczecin i nic nigdzie juz nie spowiadali ...pomyslalam sobie no ładnie i co teraz ??? pojechalismy do mojego koscioła i spytalismy sie czy juztro tez jest spowiedz ??? okazalo sie ze tak ale o 6:30 rano :mdleje: no to fajnie nie wyspie za nic w świecie :mdleje:
około godzinki 22:00 byłam wkoncu w domku przywitalam sie z goscmi i wypiłam sobie red bulla aby zbyt szybko nie usnąć, no i mial byc tylko jeden a skonczylo sie na 3 red bullach :P polozyłam sie około godzinki 24:00 a zasnełam gdzieś o 3 w nocy ( nie mogłam usnąć) wstałam o 5:45 ....