e-wesele.pl
ślub, ślub... => Moje odliczanie czyli final countdown => Wątek zaczęty przez: obri w 16 Czerwca 2005, 19:54
-
100 dni
No i przyszedł czas, by założyć własny wątek :jupi:
Datę śłubu ustaliliśmy w marcu i muszę przyznać, że od marca minęły 3 trochę szalone miesiące, kiedy to ostatecznie wyklarowała się wizja TEGO dnia....I tutaj dziękuję za wszystkie rady i podpowiedzi od forumowiczów, no muszę przyznać, że e-wesele to jest to! :ok:
A co mamy załatwione?
-termin w kościele 24 września godz. 17:00
(św. Jana Chrzciciela przy Bogurodzicy)
-zaliczone nauki przedmałżeńskie
-lokal Villa Astoria
-fotograf (studio 22)
-DJ (dj Artee)
-rezerwacja sukni (wypożyczam w salonie na Lutnianej)
-buty i pomysł na dodatki (oraz fryzurę i makijaż)
-kupione zaproszenia
-pomysł na strój pana młodego, tort, wiązankę, menu i dekoracje
A co jeszcze przed nami:
-zakup stroju dla Maćka
-rezerwacja fryzjera, wizażystki
-dodatki do mojego stroju
-poradnia rodzinna
-zapowiedzi
-wybranie kwiaciarni
-dekoracje
-rozesłanie/rozwiezienie zaproszeń, a później zawiadomień
-organizacja podróży poślubnej
-ostateczne ustalenie menu oraz zakup napojów i alkoholu, ciast i tortu
-samochód oraz transport dla gości
-noclegi dla gości
no jest jeszcze tego trochę, a i tak pewnie o czymś zapomniałam :roll:
w wolnych chwilach powklejam trochę fotek :-)
I cieszę się że tu jestem, bo wiem, że w razie czego doradzicie czy skomentujecie ;-) ja osobiście uwielbiam tematy typu: 100 dni do... :-)
-
Jak widzę wszystko zaplanowane i spora częśc załatwiona. Wspaniale!!! Czekam na fotki i dalszą relację :D
-
Dużo już macie załatwione. Teraz to już poleci z górki. CZekam z niecierpliwością na zdjęcia.
-
Obri, teraz to w zasadzie same detale już zostały. Powodzenia!
-
Ja osobiście tez lubię wątki typu 100 dni do...i już nie mogę sie doczekać własnego. Tymczasem pośledzę Twoje przygotowania:) Z niecierpliwością czekam na zdjęcia...
-
Ja też śledzę, śledzę :D
A swoją drogą to ciekawe czy teraz to faktycznie tak szybko leci jak mówią :D
POWODZENIA :)
-
Obri wszystko macie już prawie pozałatwiane!
Teraz czekamy na fotki! :)
-
99 dni
Dziękuję dziewczynki za miłe słowa :-)
Wiem, wiem, niby załatwione mamy sporo, ale... jeszcze dużo przed nami.
Teraz najważniejsze są zaproszenia-jutro wypisuję i wysyłam zamiejscowe, a od przyszłego tygodnia będziemy rozwozić miejscowe.
Narazie nasza lista gości zawiera 82 osoby, ale dopóki wszyscy nie potwierdzą swojego przybycia, to dużo może się zmienić :-)
A oto nasze zaproszenie:
(http://www.dekoracjeweselne.pl/rys/produkty/zp7.gif)
-
Super, że macie już tyle załatwione.
Teraz czekamy na foty...
-
Zaproszenia fajne. Obri zamieść tutaj zdjęcie swojej sukienki i ewentualnych dodatków oraz jakie masz wizje fryzury i makijażu.
-
Obri: ja też lubię wątki 100 dni do... My sami mamy już równe 3 miesiące :lol: Będę z ciekawością podpatrywać Wasze przygotowania :wink:
-
To teraz czas na prezentację sukni...
Nie udało mi się znaleźć zdjęcia dokładnie mojej sukni, ale to jest coś takiego:
(http://www.romantikparis.cz/fotos/e_SEGOLENE1.jpg)
gorset jest z grubej koronki, wyszywany cekinkami i perełkami,
w moim gorsecie są podwójne cieniutkie ramiączka wyszywane perełkami,
spódnica z organtyny z trenem (tren można podpiąć na dwa sposoby)
całość w kolorze kremowym
-
Sukienka bardzo mi sie podoba. Chociaż osobiście wolałabym ją w odcieniu czystej bieli. A co z welonem?? Taki jak na zdjęciu czy może inny??
-
Do mojej karnacji "czysta biel" niestety nie pasuje-najlepiej jest mi właśnie w kremowym.
Welon będzie delikatny-mgiełka, długość do pasa.
Fryzura dość skromna (niski koczek), makijaż dość jasny w odcieniach różu. Miałoby to się prezentować mniej więcej tak (też jestem blondynką).
Do tego delikantna bizuteria,a z boku wpięty stroik-pojedynczy kwiat
(http://www.romantikparis.cz/fotos/m_MARIEES%20DE%20PARIS%202005%20005.jpg)
-
Tylko makijaż nieco mocniejszy
(http://www.davidsbridal.com/images/fashions/full/642veil_10_ACC_05S.jpg)
-
Ładny ten makijaż i sukienka też bardzo fajna. A buty już zakupiłaś? Przewidujesz jakieś okrycie lub rękawiczki? Kwiat we włosach żywy czy sztuczny? Jaką masz wizję bukietu? To tyle pytań z mojej strony :)
-
Obri jaka piękna sukienka :lol:
W ogóle całość zapowiada się zniewalająco!
Osobiście myślę że rękawiczki nieco mogą zespsuć klimat tej sukienki, chyba że super delikatne z koronkowymi (takimi jak na gorsecie) wstawkami :)
Za to kwiatek we włosach - uroczy pomysł, ale wtedy welonik będzie nieco niżej upięty, pod koczkiem, tak?
-
Piękna sukienka coś w moim stylu.
-
98 dni
Dzięki za miłe słowa :-)
Rękawiczek nie będzie, bo troszkę psują efekt.
Kwiat we włosach sztuczny,nie jestem pewna jeszcze jak upnę welon, ale wolałabym koczek mieć nisko, więc wtedy chyba nie da się upiąć pod nim welonu?
A bukiet będzie z różowych róż (pomieszane kilka odcieni) i do tego kilka wetkniętych pojedynczych "mini-kalii" , bukiecik raczej nieduży, bez zielonych dodatków...o coś takiego:
(http://www.wiggyflowers.com/images/portfolios/WinterWonderland/RitaBouquetDetail.jpg)
Buty takie, tylko w kolorze ecru:
(http://www.marketon.pl/bialebuty/pictures/0000400/0031929.jpg)
A kwiatek we włosy sztuczny (chyba kupię w Fantazji, tylko może jakiś bardziej fantazyjny :-):
(http://terlud1.webpark.pl/fotki/st-2.jpg)
-
96 dni
Witam serdecznie!
Ale ten czas leci-już tylko 3 miesiące do ślubu :-)
Tak sobie właśnie pomyślałam, że wrzesień na wesele to dobry termin, bo ostatnia faza przygotowań odbywa się latem, a to sprawia, że ma się świetny nastrój no i w pracy sezon urlopowy ;-)
Pozdrawiam tutaj wszystkie wrześniowe panny młode :-)
A jeśli chodzi o przygotowania to na ten tydzień planuję:
-wypisać zaproszenia i rozesłać zamiejscowe oraz ustalić plan rozwożenia miejscowych
-umówić się na próbną fryzurkę i makijaż (jeszcze się waham czy będzie to salon Elita, czy Borini(czy może ktoś coś słyszał o tym drugim???)
-w sobotę idziemy ze świadkową szukać dla niej jakiejś wystrzałowej kiecki (pozdrawiam Cię tutaj Moniczko serdecznie ;-)
-możnaby też już "dać na zapowiedzi"
Trzeba się kurczę trzymać planu :-)
-
98 dni
A kwiatek we włosy sztuczny (chyba kupię w Fantazji, tylko może jakiś bardziej fantazyjny :-):
(http://terlud1.webpark.pl/fotki/st-2.jpg)
gdzie jest ta fantazja??
kwiatek jest sliczny!! ja tez o czyms taki myslama, albo o storczykach jak miala monia
-
Hej Obri :) ładnie Ci idzie - plan :ok:
Co do Twoich przemyśleń wrześniowych to ja też tak właśnie sądzę :D, po lecie, ładnie opalona, uśmiechnięta i zrelaksowana panna młoda to coś o czym marzę :)
A swoją drogą to czerwiec - taki popularny miesiąc na śluby i pogoda zawsze trafna, a w tym roku coś kiepściutko z tą pogodą :( przynajmniej w Poznaniu, jak do tej pory każda sobota była wietrzna i przekropna - mam nadziejkę, że we wrześniu będzie lepiej!
-
aniac Fantazja to taki nieduży sklep z sukniami ślubnymi "po schodkach" (na rogu Piastów/Jagiellońska), jest tam pracownia stroików ślubnych i jest ich spory wybór, a nwet mogą zrobić ci coś takiego na zamówienie.
ale swoją drogą twój pomysł z żywymi storczykami we włosach też jest świetny i w dodatku już sprawdzony przez monię!
Tajusia ja też mam wielką nadzieję, że pogoda we wrześniu dopisze-słyszałam, że w tym roku lato ma się przeciągnąć aż do października! a jeśli chodzi o deszcze, to nie wiem czy wiecie, ale wrzesień jest w Polsce miesiącem z najmniejszą ilością opadów :-)
Mam nadzieję, że nie będzie też zbyt zimno, bo nie mam jeszcze pomysłu na jakieś okrycie-myśłałam nawet o jakimś koronkowym bolerku, ale jakoś siebie w nim nie mogę wyobrazić-zostaje jakiś szal...
-
95 dni do...
Jak narazie, to realizacja planu tego tygodnia idzie marnie :->
Dzisiaj zabieram się za wypisywanie zaproszeń i to narazie tyle...
W dodatku dowiedziałam się, że lato w pracy nie będzie wcale takie luźne, więc nie będę mogła myśleć o niebieskich migdałach :roll:
A tak wogóle, to piękne lato mamy! Życzę utrzymanie się pogody wszystkim czerwcowym pannom młodym :-)
-
Obri wszystko będzie dobrze i na pewno znajdziesz czas na niebieskie migdały i wiele innych rzeczy :D
I też trzymam kciuki za pogodę dla czerwcowych panien slubnych
-
Obri, ten sztuczny kwiatek we włosy fajny, ale może lepiej byłoby wpiąć różę, czyli to to będzie w bukiecie? Chyba lepiej by się to razem zgrało...
-
93 dni do...
Jeśli chodzi o kwiatek, to hmmm... mi się sztuczne róże po prostu nie bardzo podobają :-> Kwiatek z resztą będzie troszkę inny i wpięty z boku, ale bardziej z tyłu (np. nie nad uchem tak jak u Beatki Chmielowskiej), zatem nie powinno tutaj być jakiejś większej dysharmonii-o to jestem spokojna :-)
Na makijaż i fryzurę próbną chyba wybiorę się jednak do Indygo-tak postanowiłam dzisiaj-chyba to jedyne studio, z którego wszystkie dziewczyny były do tej pory zadowolone?
A u nas powolutku czas leci... a moje zaproszonka jakoś się same nie chcą wypisać :-) dzisiaj się za nie biorę!
-
Daj znać jak już będziesz po próbie w ''Indygo''. Mam nadzieję, że się uda i będziesz zadowolona.
-
A pewnie, że dam znać i nawet foty wkleję-ale tak sobie myślę, że na wizytę umówię się na lipiec-narazie wybiorę się tam tylko na rekonesans i zaklepię terminy :-)
O taki makijaż oka mnie interesuje, tylko może odrobinkę więcej ciemniejszego cienia:
(http://domain688710.sites.fasthosts.com/files1/oko.jpg)
Dzięki Julia za wklejenie tych fajnych makijaży w tonacji różu w topiku Tajusi-taka sama tonacja mnie interesuje :-)
-
widze,ze lubimy podbne kolory...
mnie też czysta biel nie pasowaa do karnacji.. założyłam suknię w kolorze - naturalna biel (taki delikatniusi kremik)
też miałam makijaż w różu... efekt ostateczny masz tu...
https://e-wesele.pl/forum/viewtopic.php?p=15300#15300
ne przesadzaj tylko z perłowymi cieiami.. piekie wyglądają na żywo ale na fotach niezbyt się prezentują... zawsze po sesji w studio możesz poprawić sobie majkijaż na bardziej perłowy...
-
Bardzo ładne to oczko, tez lubię takie kolorki :) .
-
nio.. to też moje kolorki nacodzień do pracy w okresie letim.. czasem uderzam w fiolety.. zalezy co mam na sobie...
obri.. jaką masz tęczówkę????????????? może tobie inne kolorki będą pasowały...
-
No nigdy nie byłam na profesjonalnej analizie kolorystycznej :-)
Z własnego wyczucia wiem, że pasują mi zimne brązy, beże, i chłodny róż.
wogóle nie pasuje mi złoty, czy rudy i fliolet też nie.
A tęczówkę mam zieloną, ale z rudymi plamkami, a tym urody to chyba "wiosna".
Chyba w końcu wklęję sowje zdjęcie, to zawsze coś będziecie mogły więcej doradzić ;-)
-
Monia Twój makijaż był bardzo subtelny i faktycznie kolorystycznie miałaś wszystko świetnie zgrane! A Twoja suknia wyglądała na białą na zdjęciach!
A jeśli chodzi o kolor sukni, to nie jest mi dobrze ani w prawdziwej bieli, ani w klasycznym ecru, tylko właśnie w lekko kremowym-myślę, że bladoróżowy bukiet oraz makijaż ożywi całość i przede wszystkim, że w rezultacie nie wyjdzie zbyt mdło :-)
-
Obri to oczko, które wkleiłaś bardzo ładne tylko ja wolałabym ciemniejsze cienie! :wink:
-
Tak Marta, ja też chcę mocniejsze cienie, oko trochę "na kocie", ale ogólnie makijaż miałby być jasny. Nie wiem tylko jak perłowe cienie będą się prezentować na fotach, wiem, że ten temat był tutaj już wielokrotnie poruszany i w rezultacie odradzano zawsze zbyt perłowe cienie, a może zamiast perły, lekko satynowe? Tak żeby makijaż rozświetlił oko, a nie je zgasił-mi zdecydowanie lepiej jest w satynowych cieniach niż w macie.
Mam nadzieję, że nie zawiodę się na Indygo :-)
-
eeeeeee.. na beci?????????? no cos ty.... :D
mnie malowała koleżanka.. do makijażu użyła cienie chanel zestaw 4 kolorowy Chanel Lecienies 4 Ombres Eye nr 53 FASCINATION
(http://www.strawberrynet.com/images/products/04020580202.jpg)
-
Monia ładne kolorki:)
-
No Monia chanel to chanel! Dobry kosmetyk to podstawa!
Przez te rozważania o kosmetykach, to się nieźle nakręciłam i jutro, albo w sobotkę uderzam do Indygo umówić się na próbną :-)
OK my tu sobie gadu, gadu, a zaproszenia same się nie wypiszą, więc zabieram się do pracy ;-)
-
Obri, zorientuj się proszę jak tam u Beaty z terminami i daj znać.
-
Tak Obri, ja tez prosze o to samo co Julia :D
-
Ja tez bardzo proszę :)
-
92 dni do...
Do Indygo wybieram się jutro :-) Może akurat zastanę Beatkę przy pracy?
W końcu sezon na panny młode :-) Postaram się zajrzeć w jej kalendarz..
Coś słyszałam, że Beatka się wybiara na urlop w sierpniu?
Wczoraj oczywiście nie zabrałam się nawet za wypisywanie zaproszeń, ale za to ustaliliśmy z Maćkiem wstępny plan rozwożenia :-)
No i postanowienie dnia: muszę wziąć się za dietkę, bo to już 3 miesiące zostały, a chciałabym zrzucić 3-4 kg ;-)
Ufff......ale gorąco! A jeszcze nie ma nawet 8!
-
Obri nie narzekaj na pogodę-wreszcie mamy lato! Terminarz Beaty podejrzyj koniecznie, a może ma jakiś album ze zrobionymi przez siebie makijażami?
-
Obri nie narzekaj na upały bo jutrzejsze panny młode posądzą Cię o chęć popsucia im pogody ;) :lol:
Taki album, o którym pisze Julia to świetna sprawa. Aż wstyd się przyznać, ale mieszkam 5 klatek od Indygo i jakoś nie mogę się zmobilizować, żeby wejść do środka i zapytać co i jak :(
-
Hej dziewczynki!
Ależ na pogodę narzekam tylko dzisiaj, bo u mnie w biurze jest strasznie duszno :? A jutro to wszystkim nam życzę świetnej letniej pogody-zarówno parom młodym, jak i osobom wybierającym się na łono natury:-)
Jutro bankowo wypytam w Indygo o wszystko! A czy możecie mi podpowiedzieć gdzie dokładnie jest ten salon? W okolicach pasażu A-Z-tyle wiem :-) Z resztą chyba tam wcześniej zadzwonię.
Jutro idę z moją siostryzczką (świadkową) szukać dla niej jakiejś wystrzałowej kiecki na wesele-czy wiecie może gdzie w chwili obecnej jest spory wybór fajnych sukienek na niezbyt dużą osóbkę???
A swoją drogą to super, że już piątek!
-
Obri Indygo jest na ul. Kopernika 6 ( obok pasązu A-Z, na przeciwko zakładów ortopedycznych, tuż za kiodkiem, który stoi na rogu ;)) Napeno znajdziesz, z resztą trudno nie zauważyć ;P
-
Obri idź do Indygo jak najszybciej, bo ja jak byłam
dowiadywać się o makijaż i fryzurkę to Beata miała już
zapisy na wrzesień!!!
-
Dzięki Wam za informacje!
Demka-teraz to już trafię do Indygo po ciemku ;-)
Agnieszka-lece pędzę się umówić jutro rano! Mam nieśmiałą nadzieję, że 24 września jeszcze wolny!!!
-
No to pięknie, ja sie juz pewnie nie załapię :(
-
Ja nie znam dokładnie jej wolnych terminów, ale
z tego co widziałam to kalendarzyk ma zajęty.
Aha p. Beata ma jeszcze urlop do 21sierpnia,ale od kiedy to nie wiem.
-
ja mam umówione spotkanie na makijaż próbny z panią Beatką z Indygo 13 lipca, natomiast na próbną fryzurkę jestem zapisana na 20 sierpnia do pani Magdy z Indygo. O pani Beatce słyszałam dużo dobrego i się raczej nie martwię ale nie wiem nic o pani Magdzie.... Jeśli ktoś zna tę panią i może powiedzieć mi o niej kilka słów - jak czesze - to będę bardzo wdzięczna! :D
Jak będę w Indygo to zdam Wam relację - ale pewnie będzie już za późno aby pytać o wolne terminy....
-
91 dni do...
Witajcie!
Byłam w Indygo i muszę przyznać, że z terminami masakra!
udało mi się wcisnąć na 45 minut do kalendarza Beatki (na 11.30), ale nie mam jeszcze fryzjerki-problem z terminami, dostałam nr telefonu do Magdy, o której też nic nie słyszałam-nie wiem jak u niej z terminami, zadzownię do niej w poniedziałek. Na próbny też umówiłam się dopiero na wrzesień-podobno tak jest bezpiecznie, bo panie dobrze pamietają buzię.
Sam salon jest najzwyklejszy na świecie, a panie miłe, szkoda tylko że z tymi terminami taki kłopot.
Dziewczyny jeśli więc chcecie iść do Indygo, to zróbcie to jak najszybciej, bo terminy już się kończą-kalendarz zapisany conajmniej do końca września-ale można się wcisnąć-tylko wyboru godzin żadnego.
zaczynam się bać, że jak będzie jakiś poślizg, to katastrofa :->
A ceny to: ślubny 70, próbny 40, ślubny z kepkami sztucznych rzęs 80.
-
aha... kupiłyśmy dzisiaj ze świadkową strój dla niej. Mimo tego, że wybór w szczecińskich sklepach jest dość skromny, zwłaszcza dla osóbki, która nosi rozmiar 34, ale udało nam się kupić fajny gorsecik ecru z połyskującego żakardu oraz długą satynową beżowo-złotą spódnicę rybkę. Siorka wygląda bardzo fajnie i będziemy do siebie w tym dniu ładnie psaować :-) zatem świadkowa z głowy ;-)
Mierzyłam też klasyczny welonik -kremowa mgiełka i teraz tylko zastanawiam sie nad długością: 70 czy 90 cm. Chyba wygra ten krótszy.
A mój plan na najbliższe dni:
-wypisac do końca zaproszenia
-wysłać zamiejscowe
-zacząć rozwozić miejscowe
-uporządkować sprawy z Indygo (jesli nie uda mi się zgrać godziny z fryzjerką, to chyba zrezygnuję i będę szukać dalej :?
Miłego weekendu Wam życzę!
A jutro jest pierwsza rocznica naszego ślubu cywilnego :urodziny:
Wybieramy się na uroczysty obiad :-)
-
Najlepsze życzenia z okazji rocznicy Obri :!: Macie juz za sobą papierową rocznicę :wink:
-
89 dni do...
Całkiem miło nam minęła ta rocznica-uroczysty obiadek, spacerek...
Stwierdziliśmy, że jak już weźmiemy ślub kościelny, to i tak będziemy obchodzić dwie rocznice: 26 czerwca i 24 września-takich okazji nigdy za wiele ;-)
Dzisiaj muszę zakończyć sprawy z Indygo, by mieć ten temat zamknięty lub rozpocząć poszukiwania jakiegoś salonu zastępczego.
No i pędzę na pocztę wsyłać zaproszenia zamiejscowe!
Nie mogę uwirzyć, że ten czas tak szybko leci!!!
-
Obri, wszystkiego najlepszego :D Szczescia, radosci i duzo, duzo milosci :lol:
(nasz cywilny juz za 10 dni, w przyszly czwartek :lol: )
-
Wszystkiego naj... !!! :D
-
Dzięki wszytskim za życzonka!
Madzia Sz. to będziesz już miała wstęp zrobiony ;-)
Koniecznie opisz nam jak wygląda ślub cywilny w NL!
A wogóle to jak twój holenderski?
Bo z Roelem to chyba rozmawiasz po angielsku jak znam życie?
-
Obri, opisze na pewno, moze nawet jakies zdjatko albo ze dwa wrzuce ;)
Z Roelem rozmawialam wczesniej po angielsku, a od jakis 6 miesiecy rozmawiamy juz wylacznie po holendersku. Moj holenerski ma sie calkiem dobrze, ale od czasu do czasu robie jeszcze bledy :-) Z tym, ze przestalam sie tym przejmowac. W miare szybko zalapalam ten jezyk i wbrew pozorm wcale az taki trudny nie jest, ale wczesniej nie moglam sie przelamac i np. rodzinka Roela mowila do mnie po holen. a ja odpowiadalam po ang. , glupio troche to wygladalo, ale tak bylo :D W koncu jednak dzieki mojemu R. przelamalam sie no i teraz jest :ok: , a najbardziej dumny z tego jest wlasnie moj R. :)
-
Wow Magda, to gratuluję zdolności językowych!
Czekamy zatem na foty z uroczystości!
A tak pozatym, to też już chyba niedługo będziesz miała "stódniówkę"?
-
Ufff... no i udało się zaklepać terminy w Indygo.
Dziewczyny, fryzjerka Magda ma jeszcze luz w kalendarzu, więc jest jakieś pole manewru. Podstawa to wcisnąc sie do Beatki na makijaż.
Udało mi się umówić na 9:30,
makijaż mam na 11:30, więc wszystko gra!
O 12:15 będę wolna (i mam nadzieję zadowolona :-) i może uda mi się nawet wpaść na chwilę do Vivaldiego, żeby przypilnować nakrywanie do stołu, czy coś?
O 14:00 trzeba zacząć się ubierać.
Na 15:00-15:30 błogosławieństwo i na 16:00 do fotografa...
Kościół na 17:00.. Ufff... wszystko ustalone!
Teraz pozostaje zgrać detale i obdzielić obowiązkami świadków i pana młodego ;-)
Przyznam, że spadł mi kamień z serca jeśli chodzi o makijaż i fryzurkę!
Aha... dodam tylko, że na próbną idę dopiero 9 września-wtedy cyknę fotki. No a 10-go przymiarka sukni.
OK, narazie mogę być spokojna!
Teraz najwazniejsza sprawa zaproszenia, no i w środę mam nadzieję zaliczymy poradnię... starczy na ten tydzień ;-)
-
Ciesze się, że juz nie musisz stresować sie fryzurką i makijażem:) Jak ma się już zaklepane wszystkie ważniejsze rzeczy to penie lżej na duchu:)
-
Obri, super, ze udalo ci sie zalatwic Indygo :!: Ja niby mam wstepnie date i zaklepane wszystko na Lisciastej, ale qrcze tez zastanawiam sie nad Indygo, sama juz nie wiem :cry:
-
Magda-wiesz jak to jest, trzeba się wybrać w któreś miejsce aby makijażyk wykonano i wtedy dopiero można się ostatecznie zdecydować lub też dalej poszukiwać. Ja się zastanawiam czy nie umówić się na wykonanie zwykłego makijażu dziennego-z całą pewnością taniej, a pozwoli na ocenę pracy pani makijażystki.
-
A ja w zasadzie teraz dopiero się zdenerwowałam!!! Przez pracę i egzamin całkowicie zapomniałam, że oprócz tego, iż mam zaklepane terminy próbnego makijażu i fryzury - muszę przecież wpisać się w kalendarz pani Beaty i pani Magdy na dzień ślubu!!! Wprawdzie mówiłam wstępnie kiedy mam wesele ale.....
Chyba się wykończę - już się tak denerwuję a jeszcze przecież ponad dwa miesiące....
-
Asia, bez nerw-to chyba ten egzamin tak Cię nerwowo nastraja :)
-
Masz racje Julia, trzeba bedzie po prostu sprawdzic jeda i druga pania, chociazby jakies zdjecia i katalogi dadza mi jakos wglad w to wszystko.
-
Super Obri, że udało Ci się załatwić Indygo!!!
Masz o jeden kłopot mniej...
-
89 dni do...
Asia nie przejmuj się-z tego co pamiętam, to próbny masz już niedługo, więc pewnie uda Ci się jeszcze umówić na kiedy trzeba!
A tak między nami mówiąc, to to jest lekka paranoja, żeby w takim dużym mieście jak Szczecin jest tak mało znanych i sprawdzonych make-upistek! No same powidzcie! Właściwie mówi się tylko o Indygo, Liściastej, Elicie i Diamencie-na taką ilość panien młodych to naprawdę jest niewielki wybór :?
Życzę nam wszystkim, byśmy były zadowolone z dzieł naszych fryzjerek i makijażystek :-)
Wczoraj wypisywałam dalszą część zaproszeń-to wcale nie takie łatwe.... 3 zaproszenia wylądowały w koszu :-( No ale w końcu dzisiaj je wysyłam!
A z nowości...to Maciek zmienił świadka :shock: Jednak nie będzie to żaden z jego braci, tylko dobry przyjaciel. Mam nadzieję, że bracia się śmiertelnie nie obrażą :roll:
I zmieniła się nam także koncepcja podróży poślubnej! Jednak nie Gracja ani Hiszpania, tylko.... Kalifornia! Poznaliśmy się w USA i właśnie tak chcielibyśmy świętować! Teraz tylko pytanie, czy dostaniemy wizy (różnie to teraz bywa :roll: Po wizę jedziemy w sierpniu-zawsze będzie czas, by w razie odmowy załatwić Grecję ;-)
-
Obri, ale super pomysl na podroz poslubna :lol: Na pewno nie bedziecie miec problemow z wiza jesli jest to wycieczka z biura podrozy. Bedzie :ok:
A co do wizazystek to faktycznie strasznie malo jest takich z dobra renoma. Wlasciwie ciagle slysza sie o tych, ktore wymienilas.
-
Super by było jeżeli wypali Wam Kalifornia :D
A jeżeli się nie uda to proponuję Turcję albo Gran Canarie...
-
Tak, tak wycieczka do USA byłaby bezpiecznym rozwiązaniem,
ale my właściwie jedziemy do naszej przyjaciółki, która w dodatku chce nam kupić w prezencie ślubnym bilety :-)
No ale jak nie wypali, to widocznie tak miałoby być ;-)
Ale tak powoli już sobie marzę o oceanie...
Dość... do roboty muszę się zabierać ;-)
-
Obri, juz nic nie mow, bo ja sie sama rozmarzylam :D ,a zaraz lece na rundke po biurach posrdenictwa pracy i ciekawi mnie jak sie to skonczy...
W kazdym razie zycze wam powodzenia i mam nadzieje, ze z wiza nie bedzie klopotow, a jesli faktycznie nie wypali to tak mialo byc i to bedzie znaczylo, ze gdzies indziej (tam gdzie sie wybierzecie w podrozy posl.) bedzie 10000 razy lepiej :-)
-
Obri życzę spełnienia marzeń...i superowej podróży do Stanów...
Sama byłam w USA 5 lat temu i chociaż nie byłam nad oceanem wspominam cały ten pobyt z łezką w oku i mam nadzieję, że uda mi sie tam jeszcze pojechać może właśnie z moim narzeczonym (bo ma tam rodzinę) no ale... pozyjemy zobaczymy:)
3mam kciuki za Twoje marzenia...
-
Dziękuję Wam bardzo!
I jedno jest pewne-trzeba spełniać swoje marzenia,
a po ślubie to już szczególnie, w końcu razy dwa ;-)
-
87 dni do...
No wreszcie wysłałam zaproszenia zamiejscowe, ufff...
Teraz trzeba zacząć rozwozić po okolicy. Na zaproszeniach dopisałam prośbę o potwierdzenia przybycia (do 15-go sierpnia), mam nadzieję, że goście potraktują tę prośbę serio i po 15 sieprnia lista gości będzie już szczegółowo ustalona.
Przyznam, że nie lada wyzwanie, to rozmieszczenie gości przy stołach..najłatwiej by było pozowlić im, by siedli tam, gdzie mają ochotę, no ale uparłam się, że będą wizytówki i już :-)
Dzisiaj mam nadzieję zamkniemy sprawę poradni rodzinnej, właściwie to pani po prostu obiecała, że podpisze nam karteczki i już (byliśmy na jednym króciutkim spotkanku do tej pory :-) Właściwie to pani podpisałaby te karteczki od razu, ale nie mieliśmy jeszcze skończonych nauk, więc trochę się bała, żeby się proboszcz nie dowiedział :-) zatem u św. Jana Chrzciciela najlepiej iść na nauki, jak już ma się wszystkie wpisy z nauk ;-)
-
86 dni do...
Poradnia zaliczona! :jupi:
Teraz chyba będzie trzeba dać na zapowiedzi, żeby sobie wisiały w naszych parafiach...
Chwilowo nie mam chyba co załatwiać? :shock: Rozwieniemy zaproszenia i na jakiś czas chyba będzie spokój... Zamieszanie zacznie się chyba w połowie sierpnia...
Za to chyba czas pójść do kosmetyczki i ustalić jakiś program przygotowań w tym zakresie ;-)
-
cytat z Obri:
"na 16:00 do fotografa...
Kościół na 17:00.. Ufff... wszystko ustalone! "
nie za mało tego czasu na fotografa?? tylko godzinka?? mało, mało, chyba że fobisz mało czasu...ja przeznaczam na to w plenerze( a pojezdzimy se po mieście i postykamy fotki w rózżnych miejscach) tak ze 2 godziny...a fotograf mówił że lepiej nawet i trzy, najwyżej wcześniej skończymy i będziemy mieli chwilę odsapnać przed kościołem....
-
Może Obri robi fotki w studio, wtedy czasu jej wystarczy.
-
85 dni do...
z fotografem się mam nadzieję wyrobimy, ponieważ bierzemy tylko pół sesji pozowanej (15 fot) i umowa z fotografem jest taka, że jak będzie ładna pogoda to spotykamy się na Jasnych Błoniach (zależy mi na zdjęciu przy fontannie oraz na tle alei platanowej), a jeśli pogoda nie dopisze, to punkt 16:00 wchodzimy do studia i myślę, że 30 minut na 15 fotek starczy ;-) może jestem optymistką, ale ogólnie to wolę spontaniczne błyskawiczne akcje, niż mozolnie ustawiane pozy ;-)
A pozatym mój Maciek nie cierpi pozować do zdjęć :roll:
Niewielką ilość zdjęć pozowanych zrekompensuje nam reportaż z uroczystości w kościele... na weselu też będzie kilku fotografów amatorów, więc zdjęć powinno być dosyć :-)
Już się nie mogę doczekać! :jupi:
Na najbliższy tydzień wyznaczyliśmy sobei zadanie, by zakończyć rozwożenie zaproszeń!
I tutaj pytanko do forumowiczów-czy są jakieś specjalne zaproszenia dla rodziców, rodzeństwa, świadków? Chcielibyśmy te osoby także zaprosić w sposób oficjalny....
-
82 dni do...
Coraz bliżej, coraz bliżej :-)
W tym tygodniu chcemy zakończyć wreszcie rozwożenie zproszeń i dać na zapowiedzi-niech sobie wiszą w naszych parafiach...
A tak ze ślubnych przemyśleń, to... czas wrócić do dietki i zrzucic jeszcze ze 3-4 kg :-> Tak się zabieram i zabieram, ale cały czas nadarzaja sie jakieś imprezy i mi nie wychodzi :-> Na szczęście jest takie piekne lato, że ruchu więcej... na rowerek można wskoczyć...
Ależ ten czas szybko leci, teraz latem mógłby płynąć dużo wolniej!!!
-
Myslę, że godzina u fotografa na 15 fotek powinna wystarczyc, pod warunkiem, ze nie macie daleko do kościoła ze studia, bo w przeciwnej sytuacji może być mała nerwówka.
P.S. Ja też nie cierpie pozowania do zdjęć, obydwoje nie lubimy :D Nam by pewnie wystarczyło 15 minut :wink: , no ale tak się nie da
-
No nie wiem czy ta godzinka na fotografa wystarczy. My byliśmy teraz w sobotę (już po ślubie) w studio zrobić sobie kilka fotek. Wyszło 7 póz, a byliśmy tam 2 godziny.
Pewnie w godzinkę da się to zrobić ale będziecie musieli pilnować czasu i możecie nie dać rady się rozluźnić.
-
Nasz fotograf nam powiedział, że na około 6 póz wystarczy spokojnie godzinka!
Fotograf zawsze ustala godziny przyjazdu młodych do zdjęć i to on powinien powiedzieć ile czasu mu zajmie fotografowanie. Bo przecież młodzi nigdy nie powinni czekać, że np. poprzednia para robi sobie jeszcze fotki (ja sobie czegoś takiego nie wyobrażam)! :?
-
79 dni do....
W tym tygodniu sprawy ślubne są u nas niestety na dalszym planie, bo w pracy ciężki okres zarówno u mnie jak i u Maćka-z rozwożenia zaproszeń nic nie wyszło, bo oboje siedzieliśmy po godzinach w pracy :?
Ja mam w pracy często "otwarte" forum i sobie zaglądam, by złapać oddech :-) I to wszystko co robię w kierunku ślubnym w tym tygodniu :-)
A wracając do tematu fotografa, to nasz fotograf zapewnił nas, że jeśli tylko stawimy się na miejscu punktualnie (w zamierzeniu ma być to plener, chyba że pogoda nie dopisze (odpukać!) i jeśli tylko właśnie przybędziemy na miejsce na czas, to o godz. 16:30 będziemy już wolni i udamy się do kościoła (z Jasnych Błoni na Bogurodzicy jest bliziutko,a studio mieści się przy Urzędzie Miasta)-zatem tutaj jestem spokojna-sesja będzie błyskawiczna i mam nadzieję, że efekt będzie naturalny 8)
Ja wogóle jestem dobrej myśli-wogóle się nie denerwuję narazie-i to chyba dobrze, obawiam się że stres dopadnie mnie tuż przed ślubem :roll:
-
75 dni do...
No i ja nawet nie wiem, jak mi minęła ta 1/4 ze 100 dni???? :shock:
Mam wrażenie, że nic przez ten czas nie załatwiliśmy :roll:
No cóż... Jeszcze spory stosik zaproszeń czeka na rozwiezienie i mam nadzieję, że w tym tygodniu zrobimy postępy w tej sprawie :-)
Muszę też koniecznie pogonić Maćka, by zaczął się rozglądać za garniturem i butami... no i autkiem, którym pojedziemy do ślubu-ten aspekt zostawiłam jemu i coś efektów narazie nie widać :?
Nie wiem dziewczynki, czy też macie takie wrażenie, ale ja stwierdzam, że faceci, to się weselem za bardzo nie przejmują-a zwłaszcza to już drobiazgami... :nie:
Zatem zadanie na ten tydzień-to pchnąć do przodu rozwożenie zaproszeń i to już będzie chyba spory postęp :-)
-
Też jesteśmy na etapie rozwożenia/rozsyłania zaproszeń i cieniutko nam to idzie :( . Ale mam nadzieję, że do końca tego tygodnia będziemy mieć to już z głowy :) .
-
Tak tak Julia... pora roku chyba nie jest zbyt sprzyjająca ;-)
Np. my w dni powszednie jesteśmy po pracy strasznie zmęczeni-zwłaszcza, że ostatnio oboje przesiadujemy po godzinach, no a w weekendy z kolei trudno kogokolwiek zastać w domku bo wszyscy plażują, grillują itd... Uff... już tak bardzo chciałabym mieć te zaproszenia z głowy :roll:
Julia napisz coś więcej o swoich przygotowaniach! Jak tam Astoria? Suknia się szyje-kiedu przymiarka?
-
Obri spokojnie napewno zdąrzysz wszystko na czas :D Z zaproszeniami poczekaj na chłodniejszą pogodę (podobno ten weekend nie będzie należał do najcieplejszych)...
-
Obri-suknia się szyje, a w środę pierwsza przymiarka :D . Sama jestem ciekawa jak wyjdzie. W Astorii ostateczne ustalenia będą na 2 tygodnie przed weselem, juz po podaniu dokładnej liczby gości.
-
74 dni do...
Julia a wkleisz foty z przymiarki????
Jeśli chodzi o ustalenia w restauracji, to ja też będę wszystko dopinać w Vivaldim pewnie na jakieś 2 tygodnie przed ślubem, gdy będzie już znana konkretna liczna gości.
Narazie układam w głowie manu-w Vivaldim przedstawili nam 3 propozycje, z czego my wybieramy "środkową"-moim zdaniem najbardziej rozsądną za 110 zł. Planuję tylko wprowadzić pewne modyfikacje-chyba zrezygnujemy np. z deseru lodowego-moim zdaniem, po obfitym obiadku rzadko kto ma od razu ochotę na lody-a że tort planujemy podać wcześniej niż zazwyczaj, czyli ok. 21-22-więc to będzie ten właściwy deserek.
Maciek natomaist zażyczył sobie obowiązkowo tatara, którego nie było w menu, ja dorzuciłabym z jedną sałatkę... no ale to narazie takie luźne rozważania-burza mózgów będzie od połowy sierpnia :-)
Dzisiaj rozwozimy zaproszenia, mam nadzieję, że stosik troszkę się zmniejszy :-)
Rozpoczynam też powoli akcję przygotowań do ślubu pod kątem zdrowia i urody: dietka, zabiegi kosmetyczne.. to już czas najwyższy! Narazie rozpoczęłam kurację preparatem Skrzypovita-na włosy, paznokcie i skórę :-)
-
Chyba też zbliża się czas poszukiwania jakiejś fajnej kwiaciarni, gdzie robią ładne bukieciki-chciałabym by bukiet był nieduży i klasyczny-z kilku rodzajów róż (różne odcienie różu i kremu) chętnie wetknęłabym także kilka pojedynczych białych mini kalii, a kształt? nieduży klasyczny bukiecik-taki jak na fotce, tylko chyba nie chcę wogóle żadnych zielonych listków...
(http://images.della.com/images/lbd/slide/flowers/nc_fourbouquets.jpg)
-
Obri ładne te bukieciki :D
-
Obri, to menu za 110 zł rzeczywiście wystarczy moim zdaniem, też w moich planach związanych z ''Vivaldim'' brałam je pod uwagę i też chciałam z lodów zrezygnować :) . Fotek chyba nie wkleję bo akurat nasza cyfrówka poszła do naprawy, ale to pierwsza przymiarka, więc chyba nie za bardzo będzie co oglądać. Ale zdam relację jak było :wink:
-
73 dni do...
Julia czekamy na relację z przymiarki! To musi być super uczucie, gdy sama tworzysz swoją suknię! Troszkę mi żal, że mnie to ominie-szczerze mówiąc chwilami zapominam jak wogóle moja suknia wyglądała :-)
Zobaczę ją dopiero z początkiem września...
Wczoraj udało nam sie rozwieźć kolejne zaproszenia i stosik troszkę zmalał-kontynuacja jutro-mamy system rozwożenia dzielnicami :-) Wczoraj Osowo, jutro Prawobrzeże itd...
Zaczynam tworzyć tez powoli listę osób, którym chcielibyśmy wręczyć zawiadomienia o samej uroczystości w kościele-myślę, że trzeba będzie je rozdać na miesiąc przed uroczystością...
Czas już też chyba na ogłoszenie zapowiedzi w naszych parafiach...
No i wracam do dietki plaż południa i obiecuję sobie, że zacznę chodzić na fitness!!! Tak sobie obiecuję i obiecuję, no i w końcu trzeba słowa dotrzymać :-D
-
Już po 1-szej przymiarce. Gorset do skrócenia z przodu i z tyłu, rękawy w bolerku do zwężenia, aplikacje do naszycia, dodanie fiszbiny do halki, skrócenie spódnicy. I jakoś nie jestem zachwycona moją suknią, ale może tylko mam zły dzień. Zobaczymy jak będzie po poprawkach w przyszłym tygodniu. Może mi się humor poprawi :wink: .
-
nie przejmuj sie, to na pewno tylko zły dzień:) na pewnoi twoja sukniaq bedzie słiczna i ty w niej bedziesz pieknie wygladać:)
-
Dzieki Koralik za dobre słówko :D . Może to upał tak na mnie źle wpływa :wink:
-
72 dni do...
Julia głowa do góry! Suknie projektowałaś tak starannie, że to musi po prostu wyjść! A że nie wygląda to narazie zbyt rewelacyjnie-to nie przejmuj się-po to właśnie są przymiarki! Będzie lepiej niż dobrze zobaczysz!!!
W innym Twoim poście przeczytałam, że byłaś też na próbnym makijażu i nie jesteś zachwycona-no może miałaś po prostu taki dzień :roll:
Mało tych fajnych makijażystek mamy w mieście, szkoda....
A w Indygo nie mają już napewno miejsc na dzień Twojego ślubu?
Dostałam info od Małgosidd, że malowała ją Beata i efekt był rewelacyjny...ja już nie mogę się doczekać próbnego- a to dopiero 9 wrzesnia :?
A my dalej walczymy z zaproszeniami-dzisiaj akcja Prawobrzeże :-)
a weekend robimy sobie wolny od spraw ślubnych :-) wakacje są :-)
Nie moge się zmusić jakoś do powrotu do dietki :roll: A czas już najwyższy... Najgorzej jest zacząć, potem już leci ;-)
-
No cóż jeśli chodzi o makijaż to będę szukać dalej. Może wreszcie trafię na kogoś kto spełni wszystkie moje oczekiwania :) .
-
71 dni do...
Julia trzymam kciuki, byś znalazła fajną makijażystkę! Powodzenia!
U nas jakoś idzie do przodu...wczoraj rozdaliśmy kolejną partię zaproszeń, ale końca nadal nie widać...
W weekend robimy sobie wolne od spraw ślubnych-kompletny relaks! 8)
A w przyszłym tygodniu mamy zamiar zakończyć sprawę zaproszeń... kurcze to moje marudzenie o zaproszeniach robi się już nudne :roll:
natomiast urlopik w pracy mam już wstępnie potwierdzony!!!!
całe 3 tygodnie!!! Postanowiłam wziąć wolne na 3 dni przed ślubem, a potem mieć jeszcze ponad 2 tygodnie wakacji 8)
W sieprniu jedziemy po wizę do ambasady-mam nadzieję, że ją dostaniemy i będzie Welcome to California Baby!
Wczoraj otrzymałam nowy numer Uroczystości z Mają na okładce (cudna fota!), no a najfajniesze, że z rąk samego Zibiego (jeszcze raz dzięki!), który był akurat w naszej okolicy!
-
My też walczymy z zaproszeniami. Dziś część wysyłam pocztą, i do rozwiezienia zostanie nam jakieś 8 sztuk. Wreszcie będzie z tym spokój :D .
-
68 dni do...
No i weekend faktycznie był bez spraw ślubnych... Choć ja zaglądałam sobie na forum-wiadomo uzależnienie :-)
W tym tygodniu do załatwienia:
zostało: 15 sztuk do rozwiezienia i 2 sztuki do wysłania-nadal nie widać końca... ale już bliżej niż dalej ;-)
na najbliższe 2-3 tygodnie:
-zakończyć temat zaproszeń
-dać na zapowiedzi
-wybrać garnitur dla Maćka
i już będzie sierpień: :o
powolutku zaczyna mnie ogarniać lekka panika... ale w sumie to jest OK... zastanawiam się nad kwiaciarnią, dekoracjami kościoła i sali...
Czy słyszałyście jakieś opinie na temat kwiaciarni Zielona? (Woj. Polskiego/Jagiellońskiej?)
-
No i zaczynam już myśleć intensywnie o tym momencie
(http://images.della.com/images/lbd/slide/13rs_firstdance.jpg)
Przydałyby nam się z 2-3 lekcje tańca :oops:
-
ej, przecież nie jesteśce z drewna, dacie sobie radę:) najważniejsze to czuć sie dobrze z partnerem w tańcu, nawet jeśi macie sie tylko bujać z lewj nogi na prawa:)
-
67 dni do...
No niby z drewna nie jesteśmy :-) Mój Maciek ma tylko jakąś lekką awersję do tańca-myślę, że nawet 2 godzinki pod okiem instruktora by wystarczyły by ten opór przełamać. Piosenkę na pierwszy taniec mamy prostą : INXS "Never tear us apart" i już próbowaliśmy tańczyć ją w domku-poszło OK :-)
Dzisiaj dalej walczymy z zaproszeniami, mam nadzieję, że uda nam się podjechać choć w 3 miejsca.
No i jestem na dietce! Już 2 dzień! Dieta Plaż Południa! Od przyszłego tygodnia dokładam jeszcze fitness i myślę, że to pomoże mi się przy okazji odstresować :-) A szczerze mówiąc to jakaś zniecierpliwiona ostatnio jestem i już bym chciała wrzesień :-)
[ Dodano: Czw Lip 21, 2005 11:23 am ]
65 dni do...
U nas spokojnie...dalej powolutku rozwozimy zaproszenia-zostało nam jeszcze 11 sztuk do rozwiezienia, 2 do wysłania i planuję wręczyć jakieś odświętne zaproszenia rodzicom, rodzeństwu i świadkom.. Jeszcze więc trochę zamieszania jest... Ale obiecujemy sobie, że temat zamkniemy do końca miesiąca :roll:
Za to zaczęły już spływać pierwsze potwierdzenia i narazie nikt się nie wyłamał :-)
Dieta idzie OK! :waga: Nie mam dużo do zrzucenia (jakieś 3-4 kg), więc 2 miesiące spokojnie wystarczą, bardziej zależy mi na tym, by się zdrowo zacząć odżywiać, bo to zaprocentuje w wyglądzie ;-)
Ech te wszystkie przygotowania do ślubu są takie przyjemne, szkoda że to tylko raz w życiu :-) wogóle mi się to nie nudzi :-)
Świetna stronka z sukniami:
www.davidsbridal.com
(http://www.davidsbridal.com/images/fashions/thumb/s05_T8619.jpg)
[ Dodano: Pią Lip 22, 2005 3:10 pm ]
64 dni do...
No i znowu robimy sobie weekend-odpoczynek od spraw ślubnych-tym razem spływ kajakowy-mam nadzieję, że się nie potopimy, bo chciałabym przeżyć własny ślub :lol:
A w przyszłym tygodniu definitywnie kończymy rozwożenie zaproszeń, no i trzeba będzie dać na zapowidzi-niechże sobie już wiszą w naszych parafiach.
A na tapecie mam teraz dekoracje-zastanawiam się jak tu przekonać Maćka, że warto by je zlecić jednak specjaliście-mam na oku Paulinę Ulińską-te tiule, szarfy i subtelne różyczki, no i troszkę baloników na parkiecie-byłoby super!
Miłego weekendu!
:waga: Dieta dzień 5! Już się lżej czuję :jupi:
-
Znalazłam kilka zdjęć z dekoracją sali w Vivaldim, może nie takie jak wymarzone ale warto chyba popatrzeć....
(http://www.artena.pl/foto/rest_viv1.jpg) (http://www.artena.pl/foto/rest_viv3.jpg) (http://www.artena.pl/foto/rest_viv8.jpg) (http://www.artena.pl/foto/rest_viv7.jpg) (http://www.artena.pl/foto/rest_viv5.jpg) (http://www.artena.pl/foto/rest_viv10.jpg)
A tu kilka fajnych materiałowych, ale już z innych sal
(http://www.artena.pl/foto/hot_nov4.jpg) (http://www.artena.pl/foto/hot_nov11.jpg) (http://www.artena.pl/foto/hot_nov17.jpg) (http://www.artena.pl/foto/hot_nov18.jpg) (http://www.artena.pl/foto/hot_nov20.jpg) (http://www.artena.pl/foto/nato_8.jpg) (http://www.artena.pl/foto/odd1.jpg) (http://www.artena.pl/foto/odd2.jpg)
[ Dodano: Pon Lip 25, 2005 3:29 pm ]
A tutaj fajny pomysł na filar :D
(http://www.artena.pl/foto/st_kg2.jpg)
-
61 dni do...
Dzięki Julia-jesteś super! Nie widziałam tych zdjęć nigdzie w necie wcześniej.
No niestety sala w Vivaldim nie wygląda imponująco i mi osobiście się wydaje, że baloniki nie są zdecydowanie tutaj dobrym rozwiązaniem-co widać właśnie na fotach-kolorystyka ścian jest w rzeczywistości trochę inna-tutaj ściany wyglądają na czerwone, a w istocie są buraczkowe. Tym bardziej się przekonałam do dekoracji z tiulu, wstążek i sztucznych kwiatków w odcieniach różu.. myślę, że to troszkę tę salę rozjaśni i doda jej elegancji.
I jak ja mam Maćka przekonać do profesjonalnych dekoracji... on się nadal upiera, że dekorujemy sami... Ja nawet wierzę, że można by spróbować, tylko kiedy znaleźć na to czas w tym ostatnim napiętym tygodniu.... Może macie jakieś pomysły???? Mi ten problem zaczyna już troszkę ciążyć...
A tak to u nas po staremu-wciąż na tapecie zaproszenia :-)
Weekend na kajakach dobrze nam zrobił-wszystkim serdecznie polecam spływy Drawą i Korytnicą!
W niedziele przekroczyliśmy próg "2 miesięce do..." to już nie przelewki!!!
Muszę zacząć rozglądać się za kwiaciarnią!
-
Najlepiej pokaż mu zdjęcia dekoracji które najbardziej Ci przypadły do gustu i niech sam oceni, czy będziecie w stanie sami je wykonać. Może to go przekona do profesjonalistów. Zorientuj się też może w jakiej cenie firma dekoratorska zrealizowałaby Wasze pomysły-może się okazać, że nie będzie to jakaś bardzo wygórowana kwota. Życzę powodzenia w negocjacjach z narzeczonym :wink: . Jeśli chodzi o dekorowanie to ja mojego misia za nic nie namówiłabym na samodzielne prace w tym kierunku, on takie rzeczy zdecydowanie woli pozostawiać fachowcom :D .
-
Julia Twoje rady są jak najbardziej logiczne! Właśnie tak zrobię!
Tylko spokój w negocjacjach mnie uratuje :->
Już z siostrą-świadkową omówiłyśmy strategię ;-)
Daję sobię 2 tygodnie na przeforsowanie swojej wizji!
-
W niedziele przekroczyliśmy próg "2 miesięce do..." to już nie przelewki!!!
Muszę zacząć rozglądać się za kwiaciarnią!
Obri. moge polecic Ci kwiaciarenkę - robią cuda z kwiatów. Jeżeli bedizesz zainteresowana daj znać :)
-
60 dni do...
Po pierwsze : Sylvi wielkie dzięki za rady i wskazówki na priv-z pewnością skorzystam-troszkę się rozjaśniło :-)
Po drugie: podjęłam decyzję, że przeforsuję moją wizję dekoracji za wszelką cenę i już!
Po trzecie: Do końca tygodnia zaproszenia powinny być wreszcie rozdane!
A tak ogólnie, to jest fajnie...czuję, że wszystko mam pod kontrolą, do ślubu 2 miesiące i jak narazie śpię spokojnie :-)
A teraz pozostaje się skupić na dietce i programie odnowy biologicznej! Od czwartku ruszam na fitness, mam wielką potrzebę by poczuć że robię coś dla siebie :-)
Coś tylko Macka nie mogę wygonić po garnitur-cały czas coś nam w tym przszkadza. No ale myślę, że do jest jeszcze czas a w ybór w sklepach całkiem duży :-)
-
Obri, jakby jeszcze jakieś pytania to wiesz co robić :wink:
:przytul:
-
Znalazłam kilka zdjęć z dekoracją sali w Vivaldim
julia niektóre z tych zdjęc pochodzą z Novotelu, chyba nie wszystkie są z Vivaldiego
-
Zibi, z Vivaldiego są te zdjęcia pierwsze od góry, z dekoracją balonową w kolorystyce czerwonej :D . Reszta z innych lokali.
-
Faktycznie fotografie z dekoracją w Vivaldim nie są powalające, ale te następne...każdy może wybrać coś, co mu najbardziej odpowieda i wybrać coś dla siebie.
3mam kciuki za przeforsowanie swojej wizji :ok:
-
59 dni do...
hmmm...nie wiem o co chodzi z tym oczekiwaniem na akceptacje...
Wiem, że Demka coś napisała bo jest na stronei głównej ślad po jej poście-a tutaj wyświetla się ten nieszczęsny napis....
A wracając do tematu dekoracji...Wczoraj pokazałam foty sali w Vivaldim Maćkowi i tłumaczę różnicę-że sala tonąca w balonach nie wygląda według mnie zbyt elegancko i że jedyne rozwiązanie jakie ja widzę to białe dekoracje z materiału itd... A mój Maciek na to: no ale co Ty chcesz od tych baloników, przecież ładne są a Ty zaraz musisz wydziwiać :glowa_w_mur: W porywach desperacji byłabym w stanie zakupić materiały i dekorować sama, ale nawet podliczając planowany koszt tiulu, wstążek i sztucznych kwiatów, to hmmm.... no i te nerwy i niekoniecznie zamierzony efekt...nie nie nie ..postawię na swoim! :czeka:
Zaproszenia rozwozimy zgodnie z planem :-) Już widać koniec :-)
Rozpracowuję teraz temat kwiatowy... Sylvi dała mi namiar na kwiaciarnię-tera zposzukuję w necie fotek, bym mogła dokładnie wytłymaczyć o co mi chodzi...
Dla mnie najważniejszy jest teraz temat dekoracji sali i wybór kwiaciarni.
No i chyba czas zaplanować wyprawę do ambasady po wizę :-)
No i gdzieś tam już majaczy mi kwestia tortu i zakupu alkoholu... Tort z Domowej-trzeba tylko wybrać smaki (wybierzemy się popróbować :-) a alkohol... chyba czas zacząć śledzić promocje w makro i selgrosie....
-
No to powodzenia Obri, nie daj się facetowi :wink: . A może wytłumaczysz mi gdzie jest ''Domowa'', bo za nic nie mogę skojarzyć tej ulicy ks. Zofii????
-
58 dni do...
Dzięki Julia! Już są postępy :-) Negocjuję budżet, ale wstępną zgodę otrzymałam :-)
Jeśli chodzi o Domową, to jest na os. Książąt Pomorskich, ale niewiele więcej wiem, bo tam nie byłam :-) Za to próbowałam już tort weselny z Domowej i był super! Podobają mi się też stonowane dekoracje tortów (delikatne kwiatki z marcepana) i niewygórowana cena oraz przyzwoita kaucja za termos i stelaż. teraz będzie trzeba zdecydować się na smak torta-w tym celu udamy się na degustację :-) Wiem, że wszyscy zalecają smaki owocowe-bo nie mdłe, ale nam marzy się np. czekoladowy z wiśniami.
Aha.. tort będzie biały klasyczny z lekkimi motywami w kolrze różu... 4 piętra i malusi topik z parą młodą.
Zaproszenia już prawie rozwiezione, zostały pojedyncze sztuki, uporamy się spokojnie najpóźniej w weekend i sprawa załatwiona :-) Muszę jeszcze dokupić 3 sztuki, a przy okazji kupię jakieś bardziej odświętne-pamiątkowe dla rodziców, świadków i rodzeństwa. Kupię od razu do kompletu podziękowania dla rodziców i rozejrzę się za wizytówkami na stół i etykietkami na wódkę weselną, no i może skuszę się też na pamiątkową księgę.
Cieszę się, że wchodzimy powoli w fazę "wykończeniową" organizacji-i tutaj kurczę tzreba się spiąć, bo każdy wie, że diabel tkwi w szczegółach :twisted:
Trzeba się w końcu wybrać do naszych parafii by dać na zapowiedzi... jak myślicie czy 50 zł w kopertkę to rozsądna kwota?
[ Dodano: Czw Lip 28, 2005 3:22 pm ]
Test "czekając na akceptację"....będzie czy nie będzie???
-
Moim zdaniem 50 zł spokojnie wystarczy :D .
-
57 dni do...
Julia dzięki-też właśnie myślę ze 50 zł w porządku.
Julia jak przymiarka i makijaż próbny-napisz koniecznie!
No ładnie za tydzień minie półmetek mojej 100-dniówki!
Przygotowuję sobie już rozpiskę zadań na te ostatnie 2 miesiące-a jest jeszcze tego trochę-w skrócie:
-zapowiedzi
-wizyta w kancelarii parafialnej i spotkanie z księdzem, który będzie nam udzielał ślubu
-dekoracje sali
-dekoracje kościoła
-kwiaty
-dekoracje stołów
-alkohol, napoje
-tort i ciasta
-strój Maćka
-noclegi i transport
-auto
-dodatki do mojego stroju
-wyprawa po wizy i organizacja wyjazdu w podróż poślubną
-no i cała masa innych szczegółów
Niby wszystko pod kontrolą, ale czas pędzi jak szalony...
Ale jest fajnie :-)
-
Obri, przymiarka w porządku, znowu mi się chyba zaczęła podobać moja sukienka :D . Próbny makijaż natomiast nieszczególny, nie zapłaciłam za niego, a pani nie miała już czasu na poprawki, więc mogę ewentualnie pójść jeszcze raz do niej, zastanowię się jeszcze. Sama już nie wiem, może ja jakaś strasznie wymagająca i wybrzydzająca jestem :wink: :?: :!:
-
Obri bardzo się cieszę, że przygotowania idą piorunem :D
Wydaje mi się, że smak tortu zależy od gustu konsumujących i nie ma tortów zbyt mdłych. Wszystko w niewielkich ilościach smakuje wysmienicie. Ważne, żeby nie przesadzic z ilością, bo nakładając duże porcje musimy liczyc się z faktem, że zostanie on na talerzu.
Obri osobiście zdecydowałabym sie na księgę pamiątkową miło będzie do niej powrócić po latach. Uważam też, że dużo chętniej będzie przeglądac właśnie ową księgę, zdjęcia niz film...tak juz jakoś jest...ale to jest Twoja decyzja i jak sama napisałaś "diabeł tkwi w szczegółach"
3maj sie i powodzenia w dogrywaniu szczegułów
-
53 dni do...
Witajcie po weekendzie :-)
Julia fajnie, że jesteś zadowolona z przymiarki! Może jakaś fotka? No i szkoda, że próbny makijaż znowu nie okazał się niczym nadzwyczajnym-szkoda, że tak mało u nas w szczecinie profesjonalistów z prawdziwego zdarzenia :-(
Demka-zgadzam się z Tobą jeśli chodzi o tort-zaszalejemy i będzie czekoladowy, a co :-)
I księga pamiątkowa też będzie, a co :-)
Przez weekend nic się nie ruszyło z przygotowaniami... nadal zostało nam kilka zaproszeń do rozdania (sezon urlopowy-ludzie się porozjeżdżali), no ale na dniach to załatwimy... Maciek się zreflektował, że jeszcze by zaprosił jedną parę :-)
Aż sama jestem ciekawa na jakiej liczbie zamkniemy listę gości-narazie nikt nie odmówił-no ale czas na ostateczne potwoerdzenie do 15 sierpnia. czyli pewnie listę zamkniemy z końcem sierpnia. :shock: to już w tym miesiącu !!!!
Właśnie sobie uświadomiłam, że został nam miesiac na planowanie szczegółów-bo przecież te trzy tygodnie września zlecą błyskawicznie-na przymiarkach, kosmetyczkach, fryzerach, zakupie napojów, alkoholi, dogrywaniu menu itd..itp..
No i pakowaniu się na podróż poślubną :-) BTW do Warszawy do ambasady jedziemy 26 sierpnia-będę Was wtedy prosiła o trzymanie kciuków :-)
-
Zdjęć z przymiarki niestety nie mam, bo moja cyfrówka juz ponad 2 tygodnie w naprawie :evil: , a telefonem to straszna chała wychodzi :( . Ale przede mną jeszcze jedna przymiarka i następnie odbiór, więc kto wie..... :D . Zaproszenia wreszcie rozdaliśmy, w sumie zostały na 2 sztuki do dostarczenia, ale to już po powrocie ludzisków z urlopu się załatwi. Makijaż był szczerze mówiąc do bani, sama na codzień maluję się lepiej, co obiektywnie stwierdził mój domowy mężczyzna :wink: . Dobrze, że pania miała na tyle przyzwoitości, że nie skasowała mnie za tą próbę. Tylko ja już tak sobie myslę, że może za dużo wymagam od wizażystki?(nawiasem móewiąc dziewczyna która mnie malowała z całą pewnością na miano takowej nie zasługiwała). W każdym bądź razie te poszukiwania zaczynają mnie bawić :) , więc chyba jeszcze umówię się w jakimś miejscu. A co :!: .
-
Julia! Ja czekam na fotki z Twoich przymiarek! Bardzo jestem ciekawa jaki też model stworzyłaś!
A co do wizazystki, to ja też mam lekkie obawy-wprawdzie Beatę z Indygo wszyscy zachwalają, ale ja też wybredna jestem i w sumie sama od wielkiego dzwonu też potrafie się nieźle umalować... Próbna dopiero 9 września-jeśli będzie to porażka, to makijaż zrobię sama z pomocą siostry i już!
No ale kurcze chciałoby się mieć choć raz jakiś zabójczo profesjonalny make-up :roll:
Julia powodzenia-szukaj dalej i relacjonuj relacjonuj ;-)
:-) właśnie przypomniałam sobie, że mieliśmy z Maćkiem iść na 2-3 lekcje tańca :shock:
Kurde muszę szybko znaleźć jakiegoś genialnego ( i niedrogiego przy tym) instruktora-macie jakieś namiary? wiem, wiem, że jest wątek na ten temat...zaraz sobei przejrzę ;-)
-
Ja po założeniu mojej sukni na przymiarce-3 fiszbiny w halce!-zastanawiam sie jak się będę w niej normalnie poruszać, a co dopiero tańczyć :D . Chyba będę musiała potrenować w domu w kompletnym rynsztunku odzieżowym, coby nie zrobic sobie wstydu na własnym przyjęciu :wink: . Co do makijażu to też chciałabym byc raz pomalowana przez profesjonalistkę i wyglądać bosko :!: , ale niestety chyba mi to nie będzie dane. Teraz moim następnym miejscem ataku makijażowego będzie salon ''Diament'', tu chyba też zrobie wreszcie próbę fryzury, bo o ile pomalować się dam radę sama, to już uczesać się z sensem będzie mi trudno :D . Daj znać jeśli znajdziesz dobrą i ekspresową szkołę tańca.
-
Ja dzisiaj byłam na przymiarce i tez mam halkę z trzema fiszbinami i pięcioma falbanami i jest mi bardzo wygodnie , pomimo tego że suknia jest baaaaaaaaaardzo rozkloszowana :D
-
Widocznie Elu masz większe zadatki na księżniczkę ode mnie :wink:
-
Pani z salonu sukien na pewno udzieli Ci kilku cenych wskazówek jak się poruszać żeby ładnie wyglądać, ja od siebie dodam jedynie żeby pamiętać aby drogę do ołtarza (bez względu na to czy z tatusiem czy z mężulkiem) pokonac bardzo wolnym krokiem-suknia wtedy pięknie płaynie a nie się buja w tył i w przód albo co gorsza Panna Młoda jej nie "kopie" :wink:
-
Fakt Maju. Brzydko wyglada jak Panna Młoda prawie biegnie do ołtarza. Powolne tempo dodaje klimatu, Panna Młoda płynie, usmiecha sie do wszystkich...
Tylko, że to jest teoria, w praktyce niekiedy jesteśmy tak zestresowane i przejete, ze zapominamy o niektórych szczegółach...
-
Na to też jest rada, nasz Pan kamera szedł przed nami na tyle wolno że nie sposób było przyspieszać :kierowca:
-
Nie pomyślałam o tym :oops:
-
Na ten szczegół to akurat on zwrócił nam uwage jak pokazywał nam kasetę z jakiegoś ślubu, mówił, że wtedy kręcił od ołtarza i panna Młoda jak szła to galopem i właśnie kopała sukienkę-nie wyglądało to ładnie :roll: . Okazuje się, ze kamerzysta też może być źródłem cennych rad dla Młodej :Fotograf: i dbać żeby były wprowadzone w życie
-
no i jak tam?? gotowa już ?? co ci jeszce zostało:)
-
Dziękujemy za rady !!!! Wiecie co ? Wogóle się neioe stresowałam , a zostało 9 dni , ale jak czytam te porady i posty to się zaczynam denerwować , chyba coś już do mnie dociera :!:
-
Jak widze przygotowania ida pełna parą. :D O makijaż się nie martw, jak zauważyłam nie ma dużej róznicy od zwykłego zrobionego przez siebie a od wizażystki, to my kobitki zestresowane dostrzegamy niewidoczne dla pobocznego obserwatora wady makijażu. :roll:
-
50 dni do...
No i minął już półmetek naszej 100-dniówki :jupi:
Niby fajnie, ale z drugiej strony jeszcze tyle mam do załatwienia... Trezba się wziąć do roboty i to ostrrrro!
[ Dodano: Pią Sie 05, 2005 9:41 am ]
W tym tygodniu najważniejsza sprawa to wizyta w Vivaldim i wstepne ustalenie koncepcji ustawienia stołów i dekoracji!
Zostało nam jeszcze kika sztuk zaproszeń...ależ to się ciągnie-goście się poobrażają!
W najbliższym tygodniu biorę się juz za organizację pełną parą!
mam też nadzieję, że zaciągnę Maćka do sklepów z garniturami :roll:
Muszę też koniecznie trzymać się dietki, kupić karnet na solar-bo na słońce to nei bardzo można liczyć, wybrać się do kosmetyczki na oczyszczanie i zaplanować zabiegi fryzjerkie na najbliższe tygodnie.
Jak myślicie na ile dni przed ślubem strzelić sobie pasemka, żeby wyglądały świeżo?
A tak wogóle to musze trzymać się zalecanej dawki wody mineralnej 2l/dzień-a ja kurcze tylko ta kawa i kawa w pracy-nic dziwnego że cera szara i oczy podkrążone :roll:
Za to paznokcie zaczęły rosnąć jak trzeba -juz drugio miesiąc biorę preparat skrzypovita :-)
Miłego weekendu!
Ja przyjmuję gości i znowu nie będzie czasu zająć się sprawami weselnymi...
[ Dodano: Pią Sie 05, 2005 9:55 am ]
Dziewczyny fajne te wskazówki na temat marszu do ołtarza :-)
Aż mam gęsią skórkę jak sobie o tym pomyślę :roll:
-
Ja robiłam 10 dni przed ślubem przyjaciólki i stwierdzam że to jest spoko . Gdyby jeszcze były poprawki farbnicze (jeśli by Ci coś nie pasowało- druga przyjaciólka tak miala ) to ten czas 10 dni daje ci swobodę.
-
47 dni do...
Witajcie po weekedzie :-)
Fajnie jest tu zajrzeć po kilku dniach i zobaczyć 140 nieprzeczytanych postów :-)
U nas przez weekend nic się na przód nie posunęło, bo mieliśmy gości, ale od dzisiaj zakasuję rękawy i do roboty!
Po pierwsze biorę na tapetę Vivaldiego, bo dowiedziałam się własnie, że kelner, z którym wszystko do tej pory załatwiałam już tam nie pracuje, jutro zatem spotykam się z menedżerem i mam nadzieję, że wszystko wyjaśnię. Przy okazji obejrzę też dokładnie salę i skonfrontuję swoją wizję dekoracji i najwyższa pora rezerwować dekoratorkę!
Myślę, że to i tak dużo jak na jeden tydzień, zważywszy, że mamy kilka zalegających zaproszeń do rozdania.
Pora już też najwyższa wybrać się do kosmetyczki i zacząć chodzić regularnie na solarium-bo na słońce to nie ma chyba co liczyć (mam wrażenie, że się powtarzam :oops: )
Ech... a tak wogóle to mam lekkiego stresa i jakoś tak mało energii do działania... Potrzebuję urlopu na maxa, a na wolne idę dopiero na 3 dni przed ślubem :?
Całe szczęście, że nadchodzi długi weekend :-)
Trochę mnie niepokoi też fakt, że nie mamy nic zaplanowane na naszą podróż poślubną-bo jak tu coś planować, jak wizyta w ambasadzie dopiero 26-go, jak nie dadzą nam wiz, to trzeba będzie szybko szukać jakiejś wycieczki europejskiej... będzie last minute ;-)
[ Dodano: Pią Sie 12, 2005 12:37 pm ]
43 dni do...
No i ten tydzień też upłynął nam dość spokojnie...właściwie to nic nie załatwiliśmy nowego...
W Vivaldim cały tydzień polowałam na menedżera, ale będzie dopiero dzisiaj i mam nadzieję, że może w końcu uda mi się z nim słówko zamienić... I wtedy kolejny etap to spotkanie z dekoratorką.
Maciek wyraził jednak chęć wybrania się na kilka lekcji tańca, więc muszę teraz tylko tę akcję zaaranżować :-)
W najbliższym czasie koniecznie musimy dać na zapowiedzi, żeby najpóźniej na początku września odebrać potwordzenia i wybrać się do naszego kościoła i zakończyć wszystkie formalności i sprawy organizacyjne. nawet nie wiem, ile jest slubów tego dnia i czy ewentulanie będzie z kim dzielić koszty dekoracji-ale kościół jest dość bogaty w wystroju i bardzo go dekorować nie trzeba-jak dla mnie wystarczyłyby białe kiwaty na ołatrzu...no ale zobaczymy, co inne pary wymyślą...
Życzę udanego weekendu!
[ Dodano: Sob Sie 13, 2005 12:14 pm ]
42 dni do...
Szukam nowego lokalu...
[ Dodano: Sob Sie 13, 2005 3:15 pm ]
OK. Sytuacja opanowana.
Zmiana lokalu na Villa Astoria, jutro lub w poniedziałek ustalamy szczegóły.
Cud, że termin był wolny-w końcu to już w przyszłym miesiącu!
Muszę teraz ochłonąć :roll:
[ Dodano: Sro Sie 17, 2005 11:53 am ]
38 dni do...
Narazie wszystko idzie OK. Stres już nieco opadł. Dzisiaj idę podpisać umowę z Villa Astoria i wpłacić zaliczkę i termin będzie już zaklepany na 100%. Ustalam też już wstępnie menu.
szczerze mówiąc z perspektywy czasu, to się cieszę z tej przymusowej zmiany lokalu-Astoria o wiele bardziej mi się jednak podoba-jest bardziej elegancka i odpowiednia na tę okazję-jedyne minusy to cena-ale tylko nieco wyższa, oraz oddzielna sala taneczna i jadalna-mam nadzieję, że ta druga wada w rezultacie może nawet okazać się zaletą :-) No ale to już stwierdzę po weselu :-) czekam na relację Julii z jej wesela w Astorii 3 września ;-)
A do Vivladiego wybieram się dzisiaj na rozmowę z właścicielem-no zobaczymy co z tego wyniknie. Ja mu nie popuszczę napewno. Maciek był u rzecznika praw konsumenta i generalnie dużo można zrobić w tej sprawie. Ale to wszystko zależy od tego jak się ten właściciel zachowa.
Potwierdziłam też terminy w salonie Indygo-wszystko się ładnie zgadzało, a nawet przesunęłam o 30 minut swoje terminy-dzięki temu troszkę dłużej pośpię: fryzjera mam na 10:00, a makijaż na 12:00, więc o 13:00 powinnam być już na 100% wolna. Błogosławieństwo jest na 15:00, więc bez pośpiechu się ubiorę-może nawet po drodze z Indygo wpadnę do Astorii zobaczyć jak idą przygotowania? Wszystko zaczyna się składać w ładną całość :-)
No i te zapowiedzi też już najwyższa pora puścić...
Goście odpowiadają na zaproszenia, ogólnie jednak liczba gości spada-myślę, że zatrzymamy się na 70 osobach.
A wogóle to bardzo się cieszę, że nasz termin się zbliża...przez sprawę Vivaldiego mamy znaczne ożywienie i dobrze, bo wyszło na jaw jak bardzo nam na tym ślubie zależy :-)
Nie ma tego złego...
[ Dodano: Sob Sie 20, 2005 1:42 pm ]
35 dni do...
Ogarnia mnie lekka panika!
mam wrażenie, że nie mam jeszcze załatwionych mnóstwo rzeczy!
przez te zawirowania z Vivaldim i koniecznością zmiany lokalu mój grafik przygotowań strasznie mi się rozjechał :-(
panika, po prostu panika!
muszę usiąść i wymyślić jakiś konkretny plan na najbliższe tygodnie-a jest ich już przecież niewiele-a dokładnie 5!!!
Z dobrych wieści:
-mam już zatwierdzone menu w Astorii :-)
Z wieści niepokojących:
-zaczyna nam spadać liczba gości-zwłaszcza tych przyjezdnych-zaprosiliśmy ok. 85 osób, obecnie szykuje się ok. 70. Ale jeszcze nie mamy wszystkich potwierdzeń....
Przy okazji mam pytanie-kiedy rozdaje się zawiadomienia??? 2-3 tygdonie przed?
[ Dodano: Wto Sie 30, 2005 9:50 am ]
25 dni do....
Lekka panika się przeradza w nieco mocniejszą :-)
Jesteśmy na etapie potwirdzania listy gości i rozdajemy już powoli zawiadomienia.
Ostatni dzownek by dać na zapowiedzi.
W tym tygodniu planujemy zakup garnituru dla Maćka.
Ja muszę się poumawiać na zabiegi upiększające-kosmetyczka i fryzjer/pasemka.
Rozpoczęłam już cykl wizyt w solarium.
W sobotę idę zakupić: welon, kwiat do włosów, bieliznę, pończochy i jakąś fajną biżuterię.
Zastanawiam się też nad jakimś fajnym zapachem na ten wyjątkowy dzień.
W sobotę też mamy krótką wizytę w Astorii (podejrzę jakie ustawienie stołów będzie miała Julia ;-)
Najwyższy czas zamówić tort i kwiaty!!!!!
Uffff... nie wiem, czy się z tym wszytskim wyrobię w tym tygodniu!
Aha!!! A najważniesze! Dostaliśmy wizy turystyczne! Jedziemy do Kalifornii! TYlko jeszcze nie wiem, czy od razu po weselu, czy w połowie października....ale jedziemy na 100%!
Nie mamy jeszcze samochodu, nic jeszcze nie załatwiałam jeśli chodzi o dekoracje kościoła i transport dla gości. Odpada natomaist problem noclegów dla gości, bo mamy tylko kilka osób przyjezdnych.
Martwi mnie niepewność co do pogody... chyba jednak poszukam jakiejś narzutki-może jakieś koronkowe bolerko z długim rozszerzanym rękawem??? Sama nie wiem...
9 września próbny makijaż i fryzura w Indygo
10 września przymiarka sukni
Wkleję foty!
Już się nie mogę doczekać!
[ Dodano: Czw Wrz 01, 2005 3:29 pm ]
Hej :-)
Odświeżyłam trochę swój wątek, bo mam wrażenie, że nikt tutaj ostatnio nie zagląda :(
Przygotowania w toku :-)
Dopiero wczoraj dalismy na zapowiedzi i okazało się, że będą do odbioru dopiero na 10 dni przed ślubem-mam nadzieję, że nie będzie jakiegoś poślizgu :roll:
Jesteśmy w fazie rozdawania zawiadomień.
Zamówiłam stroik do włosów dla siebie i świadkowej.
W planie zakup bielizny i biżuterii!
W sobotę idziemy kupić Maśkowi gajer.
Odwiedzimy w sobotę także Astorię!
Zamówimy tort w Domowej (trzeba się podobno spieszyć, bo mają tam ograniczoną ilość tych specjalnych termosów)
W przyszłym tygodniu zamawiam wreszcie bukiet :-)
I wypadałoby przejść się do kościoła, by sprawdzić, czy nikt nie zdublował nam terminu ;-)
Ogarnia mnie coraz silniejsze wrażenie, że mam za mało czasu by wszystko dopracować :|
ech..
[ Dodano: Wto Wrz 06, 2005 12:50 pm ]
18 dni do...
Dokupiłam już dodatki do sukni oraz bieliznę, brakuje mi tylko welonu!
Bielizna jest świetna-pytanie jak będzie leżała pod gorsetem-wszystko wyjaśni się w sobotę-mam przymiarkę :-)
W piątek próbna fryzura i makijaż!
Jutro wybieram bukiet!
Strój dla Maćka już prawie skompletowany-garnitur wybrany, tylko okazało się, że nie ma jego rozmiaru w wybranym kolorze-ale szukamy-garnitur jest Vistuli i w Szczecinie jest kilka sklepów w końcu :-)
Byliśy w sobotę w Astorii-spotkałam Julię, która miała tam właśnie wtedy sesję :-)
Julia wyglądała super i wcale nie było widać po niej, ani po panu młodym stresu-pełen luzik!
Z relacji Julii wynika, że Astoria to dobry wybór-mam nadzieję, że ja będę mogła to potwierdzić :-)
Do załatwienia mamy jeszcze sporo:
-odebrać zapowiedzi i umówić się w kościele na Bogurodzicy co do szczegółów mszy i dekoracji
-nie mamy auta! samochód znajomych, kórym mieliśmy jechać miał bliskie spotkanie III stopnia z dzikiem! Ale szukamy, szukamy...
-alkohol-doepiero zaczynamy szukać, musimy sie też wybrać do Niemiec po wino
-dekoracje samochodu i sali tanacznej
-transport dla gości dla gości z kościoła do lokalu
No i pewnie jeszcze mi umknęło to i owo :-)
ja musze pójśc jeszcze koniecznie do kosmetyczki i do fryzjera na podcięcie włosów i pasemka!
No i niestety muszę przyznać, że z dietką bywało różnie i planowałam być nieco szczuplejsza -ale nie jest źle-krój sukni na szczęście jest korzystny :-)
W te ostatnie tygodnie ratuję się jeszcze zetsawem herbatek Herbapolu "System Slim Figura"-taka kuracja miesięczna-jak narazie polecam :-)
OK -dość tego marudzenia, bo i tak chyba nikt tu ostatnio nie zagląda :glupek: