e-wesele.pl
Bebikowo => Bebikowe różności => Wątek zaczęty przez: Maja w 15 Maja 2008, 10:34
-
Mamy teraz sezon ;D artukuł taki sobie - chyba preparowany ale wypowiedzi pod nim....fakycznie niezle szopki z tą organizajcą przyjęć komunijnych odzwierciedlajacych wesela, sukienki jak u PM, cala ta oprawa, prezenty, fryzjer, solarium :o szok
Pierwsza komunia św? (http://www.kafeteria.pl/przykawie/obiekt.php?id_t=666)
-
niesteyty racja, majeczko...
kiedy szłam do komunii moja mama uszyła mi kiecunię, przyjechał chrzestny i dziaskowie.. chrzestna nei mogła byc w tym dniu.. słowem.. 6 os dorosłych i my dwie z siostra, poszlismuy do kościoła, potem 3 zdjęcia pod kościołem i powrót do domu.. w prezencie dostałam kolczyki, łańcuszki, kase.. nawet zegarka nie dostałam i...
.. mam teraz przed soba kolejną omunie.. w zeszłym roku komunistka była chrzesnica pida.. nie bylismy na uroczystości z wiadomych względów ( zuzia miała 2 tygodnie).. ilośc gości?? 60 os.. gdzie impreza?? w doboszu... suknia? z cmś..szok...
. w tym roku do komuni idzie moja chrześnica.. dokłądniej mówiąc za kilka dni ( w ta niedzielę).. kupilismy jej rower i zastanawiamy się czy wydatek 800zł na kross-a z osprzetem shimano to wystarczający prezent dla dziecka.. słyszałam o komputerach, szkole językowej za granica ( wakacje w szwajcarii żeby dziecko 9 letnie mogła pojechac i uczyć się niemieckiego) itp..
-
Ja mam doświadczenie sprzed kilku dni. U Kasia w klasie prezenty były następujące:
- plazma
- laptopy
- komórki
- wycieczki do Disneylandu
- zegarki Gucii
- biżu Swarovskiego
- PSP - gierka taka jak game boy tylko full wypas
- kasa (norma to ok 5000pln)
Prarzyjęcia w knajpach do późnej nocy - w poniedizałek tylko 7 dzieci w klasie, reszta odsypiała.
-
Chrzesniak Rafala w przyszlym roku ma komunie i juz sie boje co bedzie.
Mam jedynie nadzieje ze rodzice pozostana skromni i nie beda wyprawiac wesela.
Moj brat mial komunie 8 lat temu-bylo 20 osob ( sami najblizsi ) rodzice wynajeli mala sale przy MDKu i firme cateringowa.Rodzinka sie zrzucila,rodzice dolozyli kase i mlody dostal komputer.
Ja z sis mialysmy komunie w domu, pamietam ze dostalam rower Wigry :) i zegarek w komplecie z kalkulatorem i dlugopisem :) Nie mialysmy niewiadomo jakich sukni .
Teraz jak slysze jakie prezenty chca dzieci/ich rodzice to po prostu pasc mozna. Kłady,laptopy,TV LCD, wlasnie zagraniczne wyjazdy itp. No sorry ale malo kogo na to stac.No i presja ze chrzestny powinien sie szarpnac na cos lepszego. Co innego "sciepa" i dziecko dostaje jeden lepszy prezent ale tak czy siak zatraca sie sfera duchowa tego wydarzenia.
Ostatnio w TV wypowiadano sie na temat tak modnych ostatnio prezentow na komunie czyli Pierscieni czystosci - no sorry 9-latek/latka z blacha na palcu mowiaca zachowam czystosc do slubu ::) DEBILIZM
-
ja jadę na komunię w ostatni weekend maja,
mam problem z prezentem - ale chyba zdecyduję się na biżuterię,
ponieważ mała ma wszystko od rowerów, komputera, laptopa, mp4, 3 komórki :o, mnóstwa zabawek, aż po 3 pokoje dla niej (prywatna bawialnia z bilardem, pokój telewizyjny i jej sypialnia z pełnym wyposażeniem)
i powiedzcie co tu takiej małej do życia potrzebne????
chyba tylko chwila wytchnienia od tego wszystkiego...
-
Wiecie co jest w tym wszystkim najzabawniejsze? ze dzieci same, otoczone tym wszystkim chcą takich prezentów. Ja dziękuje Bogu że moje dziecko jest odporne na presję otoczenia.
-
my mieliśmy zaproszenie na komunię gdzieś w polsce centrlanej (rodzina macka) - impreza na 120 osób z orkiestrą i poprawinami...
a co do prezentów to akrurat wyjazd do szkoły językowej to chyba najlepsze co można dac dziecku - oczywiście patrząc na telewizory, komórki, psp itp.
-
impreza na 120 osób z orkiestrą i poprawinami...
:o :o :o
-
noo, straszne!
my byliśmy teraz na komunii... mój mąż jest chrzesnym dziewczynki i długo się zastanawialiśmy co jej kupić... najpierw myśleliśmy o biżuterii, ale byłam pewna, że dostanie jej sporo, więc w końcu stanęłó na rolki :)
dziewczynka się cieszyła!! a ja odetchnęłam, bo zdaję sobie saprawę jakie dzieci mają teraz oczekiwania!
a biżuterii nie dostała chyba wcale... tylko kasa i kasa
-
no właśnie najgorsza jest ta kasa i kasa >:(
my się na komunie wybieramy w niedziele i czywiściwe chłopak dając zaproszenie delikatnie oświadczył na co zbiera. czyli wiadomo że dał do zrozumienia co by było najlepszym prezentem. :-\
-
A na co zbiera ?
-
na laptopa, aparat cyfrowy, komórke
ciekawe jak to wyjdzie w praniu :)
-
Jednym słowem...MASSAKRA, ale dobrze wiedziec jak Gabrysia będzie szła do komunii w modzie beda mieszkania... ::)
Dzieki Bogu my mamy dopiero najbliższą komunię za 2 lata!!
-
Moja chrześnica miała komunię 3 lata temu, dałam jej kolczyki z kamieniami szlachetnymi (brylanciki+szafiry), za rok idzie chrześniak małża ale nie mam pojęcia co mu kupimy -teraz rower to tak jakoś banalnie brzmi :-\
-
a ja dzis wlasnie z komuni wrocilam...i....pewnie mi nie uwierzycie jak napisze ze glowna atrakcja bylo ogladanie co leci w TV .
Przyjecia komunijnego nie bylo. Z gosci bylam ja z mezem (chrzestnym jest) i babcia z wujkiem i domownicy....I nie chodzi tu o kase bo jej rodzice malego maja sporo.ale hmm jakby to nazwac..o lenistwo???
-
Jutro w Uwadze w TVN będzie o tym wszystkim :)
-
Jutro w Uwadze w TVN będzie o tym wszystkim :)
ja dwa lata temu byłam na komunii w Hamburgu . Włos mi sie jeżył na samą myśl co to bedzie bo skoro u nas taki cyrk to pewnie tam bedzie gorzej . A dodam że to była komunia 2 bliźniaków.
Na szczęscie było ok, przyjęcie było na 18 osób, na którym był obiad a potem ciasto i kwa+herbata. W prezencie dałam 100 euro i tyle. Hitem były te ogromne bomboniery z okazji I komunii ::) A głownym tematem rozmów był ówczesny Mundial i mecz Polska Ekwador ale to juz inny temat hehe
-
To było tylko 2 blizniakow ?? :P ;)
No widzisz a ja spodziewalam sie wielkiej imprezy a tu niespodzianka. Ciekawe jak tam jest teraz ???
Najgorsze jest to ze dzis czesto rodziny biora nawet kredyt na komunie by nie byc gorszym od "sasiada".
-
"bez przesady,kiedys jak nie bylo kasy to sie dawalo skromne prezenty a teraz jak ludzi stac to czemu nie;)"
masakra :(
a za jakiś czas padnie pytanie: gdzie się podziały tamte komunie, gdzie nie chodziło wyłącznie o prezenty, ale o duchowe przeżycie... heh
-
Lara duchowe przeżycie to już dawno mineło.
-
jak to czytam to sie włos jeży na głowie.
Ale to wina rodziców i rodzinki...
jak nie chcesz to takiej szopki nie odstawiasz.ja nie mam zamiaru brać kredytu na komunię, robić przyjęć typu-wesele na kilkadziesiąt osób. Żadne solarium itp.
a prezenty...?co innego jak każdy da kasę i uzbiera się jakas suma,z która coś potem można zrobić.Może jakieś wakacje, obóz itp. Ale to wtedy dziecko dysponuje swoją kasą...
ale laptop, cyfrówka, kamera...?
ja rozumiem złoto, typu łańcuszek z medalikiem czy coś w tym guście.
rozumiem jakiś mały sprzęt RTV(mini-wieża-to jest koszt 250-400zł)
mp3 to chyba jakieś 100-200zł. ok
ale drogich prezentów nie popieram.zależy co dla kogo drogie.Ale mam na myśli laptopy, komputery itp
i ta presja na chrzestnych
no weź bądź teraz chrzestnym...
-
Mariola to nie wina rodziny. Uwierz mi że wystarczy jedno dziecko w klasie z laptopem a potem KAŻDE marzy o swoim. I rodzice pragną spełnić takie życzenia więc rodzinka się zapożycza....
-
Mariola to nie wina rodziny. Uwierz mi że wystarczy jedno dziecko w klasie z laptopem a potem KAŻDE marzy o swoim. I rodzice pragną spełnić takie życzenia więc rodzinka się zapożycza....
tu akurat nie chodziło mi o laptopa...ale o cały ten cyrk z komunią.Z kredytami na przyjęcia na 60-80 osób. Listy z prezentami, mini suknie ślubne-komunijne itp.
-
mam hita tego roku
dzieciak w klasie mojej chrześnicy już dostał prezent - quad ( czy jakos sie to tak pisze.. )
-
mam hita tego roku
dzieciak w klasie mojej chrześnicy już dostał prezent - quad ( czy jakos sie to tak pisze.. )
nawet mi nie mów
-
extra ::) ::) ::)
-
Moniu u nas też, w równoległej klasie, a dziś się dowiedziałam o jeszcze jednym prezencie - Kurs GOLFA :)
-
A ja słyszałam o prezencie w postaci operacji plastycznej :o
-
hmmmm...kurs językowy to mogłabym nawet dofinansować....ale nie sfinansować...
przynajmniej to pożyteczne...
-
A ja słyszałam o prezencie w postaci operacji plastycznej :o
o tym ja juz czytałam kilka lat temu. Że można w prezencie komunijnym zafundować korektę uszu albo nosa.Dobrze,że nie finalizują implantów silikonowych... :o
hmmmm...kurs językowy to mogłabym nawet dofinansować....ale nie sfinansować...
przynajmniej to pożyteczne...
o tym właśnie pisałam,ze jeśli rodzina sie na coś złoży(każdy z gości po jakiejś rozsądnej kwocie) i wyjdzie z tego jakaś suma, to kurs językowy, obóz czy coś jak najbardziej...
Ale to juz wtedy jakoś inaczej, gdy jest to od kilku osób.A nie presja,ze np. chrzestny ma to sfinalizować
-
Bez jaj Mariolka...
I tak wiem dlaczego zostałam chrzestną mojego chrześniaka. Bynajmniej nie przez wielką miłość mojej kuzynki do mnie, ale bo wg nich/niej jestem dobrze zapowiadajacą się panią doktor i na pewno groszem śmiedzę. Zgodziłam się tylko ze względu na ojca.
Więc pożytku dużego ze mnie mieć nie będą....
Zadnych fanaberii finansować nie zamierzam (komunia za 4 lata bodajże). Może mnie potam cała rodzina obgadać, ale ja i tak mam ich gdzieś....jak zwykle z resztą.
Żadnej presji na siebie nie pozwolę wywierać.
-
Bez jaj Mariolka...
no przysiegam Ci lilliann,że oglądałam taki program i korekta uszu i nosa to były prezenty, najczęściej od rodziców.Robione często przed komunią,to najczęściej dotyczyło dziewczynek
i ja wierzę,że tacy ludzie są i takie rzeczy wymyslają...
I tak wiem dlaczego zostałam chrzestną mojego chrześniaka. Bynajmniej nie przez wielką miłość mojej kuzynki do mnie, ale bo wg nich/niej jestem dobrze zapowiadajacą się panią doktor i na pewno groszem śmiedzę. Zgodziłam się tylko ze względu na ojca.
i mnie takie coś wkurza...
kierowanie się takim powodem w wyborze chrzestnego. Taka pazernośc rodziców. Chrzestny/na bogaty/ta, to będzie sypał/a kasą...
-
wychodzi na to, że ja chyba źle chrzesnych dla synka wybrałam :P :P
wiecie co? ja takiej presji nie czuję. Wiem i widzę co się dzieje dookoła, ale to nie znaczy, że ja mam robić tak samo! Nie stać mnie na drogi prezent, to swoją drogą, ale nawet jeżeli mogłabym sobie pozwolić, to nie sądzę, żeby to coś zmieniło.
A dzieci potem, czy rodzinka - no trudno, mogą sobie mówić. Nie od prezentów chrześni są przecież.
Tyle osób tutaj pisze, że jest cos nie tak z komuniami, a raczej z tą komercyjną stroną ;) to już dobrze...
-
Jak widać różne są zboczenia.
Ale naprawdę idea sensownych prezentów mi się podoba...np taki kurs językowy, albo dajmy na to jakiś przęt sporotwy jesli dziecko np jakiś sport uprawia. Niech będzie już nawet ten komputer - ale niech się na niego złożą np chrzestni i dziadkowie.
Tak było kilka lat temu w rodzinie męża - jego siostra założyła swojej chrześnicy specjalne konto i tam wpływały pieniądze od całej rodziny na komputer. Potem Krzysiek kupił taki, na jaki uzbierano.
A co do wybou chrzestnych, to np ja np mam typ - moja dobra przyjaciółka....ale problem nam się zrodził, bo jest w tzw związku niesakramentalnym..i juz wietrzę problemy. Co prawda nie ma przeszkód do zawarcia małeżeństwa, ale Aga się nie spieszy. Za duzo w życiu w dupę dostała. Bynajmniej nie jest bogata (więc to nie jest mój klucz wg którego wybierałam), ale jest zaradna, uczciwa i mądra...i to uwazam za jej największą zaletę.
-
lilliann moze nie będzie problemów?
to zależy od ksiedza w parafii.no i od księdza z jej parafii czy jej wystawi zaświadczenie,ze może być chrzestną.
-
Lilian, a nie boisz sie, ze keidys Wasze drogi się rozejdą i Ewcia zostanie bez chrzestnej? Teraz jest dobrą przyjaciółką a nie wiadomo co będzie dalej... Moja mama wzięła na chrzestną mojej sis swoja dobrą psiapsiółę, później drogi się rozezły (każda zamieszkała w innej części Polski) i kontakt mają tylko listowny, ale od komunii już z Justyną (moja sis) nie utrzymuje kontaktu.
-
Martynko z rodzina moze byc identycznie wiec nie mozna zakladac od razu najgorszego.
Moj kuzyn ma za chrzestna swoja ciocie - widziala go ostatni raz na chrzcie ...
-
Martynko już raz z Agą straciłam bliski kontakt...
Byłyśmy razem na roku, w jednej grupie, ale ona z racji naprawdę kiepskich warunków materialnych musiała zacząć dorabiać na drugim roku studiów. Medycyny nie da się połączyc z pracą na boku. Zawaliła rok.
I wtedy nasze bliskie kontakty sie urwały.
Ale to nie zmieniło faktu, że wystarczyło byle-jakie spotkanie przy byle-jakiej okazji, żeby było tak jak bysmy się nigdy nie rozstawały.
Aga chce wyjechać do UK i pewnie wyjedzie, ale mi to zupełnie nie przeszkadza.
Mam z nią bliższy kontakt niż z kimolwiek z rodziny. Z resztą moja rodzina potrafi jedynie zazdrościć, samochodu, mieszkania, wakacji za granicą itp itd....
A Aga była kiedy potrzebowałam jej pomocy, wystarczył jeden telefon i nie liczyło się to, że ostatni raz widzialyśmy się pół roku wcześniej.
Nawet jak bedzie daleko to zawsze bedzie mi bliska...i bedzie lepszą chrzestną niż ktokolwiek inny. Baaaa nawet niż ja - tak troche z musu.
dobra koniec wynurzeń, bo nam sie offtopic robi....
-
ehh ale wiecie zdarzaja sie przegiecia komunijne w druga strone....Mysmy 600km zrobili by na komuni sie zjawic a gospodarz domu [powiedzial ze jak chcecie kawe to wiecie gdzie kuchnia...
-
O proszę...jeszcze lepsze.
A obiad chociaż dostaliscie????
-
ehh ale wiecie zdarzaja sie przegiecia komunijne w druga strone....Mysmy 600km zrobili by na komuni sie zjawic a gospodarz domu [powiedzial ze jak chcecie kawe to wiecie gdzie kuchnia...
też nieźle...
Ale to już brak kultury, bo nie wspomnę,że komunia-to chociaż obiadem poczęstowac powinni. A kawę zawsze ja robię gościom.Nigdy nie mówię:idź sobie zrób jak chcesz...
-
O proszę...jeszcze lepsze.
A obiad chociaż dostaliscie????
Obiadek dostalismy tzn rozol z makaronem (cieply) i kotlety schabowe ale zmine z chlebem bo cytuje " nie chcialo sie ziemniakow obierac". Byly jeszcze golabki ale zimne i leczo ale nie probowalam bo sie balam ze bedzie zimne (na takie wygladalo). Chcielismy zostac do poniedzialku ale w niedziele o 14 wyjechalismy bo TV ogladac moge przeciez w domu w wiekszym spokoju....
-
Czegoś takiego, to ja jeszcze nie słyszałam. Przegięcie w druga stronę :(
-
...no o już w ogóle można by tej komunii nie robić...
-
oto zdj obiadku komunijnego
(http://img525.imageshack.us/img525/1060/dsc04084fg8.jpg) (http://imageshack.us)
(http://img525.imageshack.us/img525/1060/dsc04084fg8.7972410f7c.jpg) (http://g.imageshack.us/g.php?h=525&i=dsc04084fg8.jpg)
-
:o
-
Fantastycznie! Nie ma co, dzieciak będzie miał wspomnienia!
-
nawet zdj mu nie porobili. Mysmy wzieli aparat i troche napstrykali a jak dalismy by sobie zgrali dwiwe godziny czekalismy i nie zgrali... wiec dzieciak nie ma fot...chyba sama wsadze w koperte i mu posle
-
:o :o :o
biedny dzieciak :'( :'(
-
a ta cerata na stole to masakra na komunii.Już chyba lepeij jakby było bez tego obrusika...?
-
komunia mojej chrzesnicy była całkiem całkiem.. dzieciaki grały na instrumentach i spiewały klaszcząc w dłonie.. widac,ze była to radosna uroczystośc a nie flaki z olejem ;0
obiadek - przygotowany w domu u moich rodziców ( wiekszy pokój i duzy stół) .. obiad przygotowała kolezanka sis.. gotowała wszystko dzien w cześniej a potemw dniu komuni podgrzewała ii przygotowwala niektóre potrawy na bierząco..
ceny za obiadek komunijny w s-ciu?? minimum 60zł. matko.. tylko 2 dania i kawa.. jak coś wieej ( półmiski itp) cena zaczynała się wahac w okolicach 100zł.. jak wesele.. lokale powariowały :(
co dostała chrześnica?
jak juz pisałam - od nas rower
chrzestny - łańcuszek i zawieszka ze znakiem zodiaku ( złoto)
do tego:
kilka złotych łańcuszków
kilka par kolczyków ( złoto)
combi - dvd + video
kasa - 2tysie
i chyba cos tam wiecej
-
Moniu ceny są koszmarne, my płaciliśmy 120 od osoby....
-
Ehh... tyle to niektorzy za wsele placa
Ni niestety i na tym restauracje robia mega interes. A co do prezentow .... to po kiego grzyba takiemu dziecku 4 lancuszki i 5 par kolczykow ? Na serio nie lepiej zrobic zrzute i kupic cos konkretnego ?
-
Czytam czytam i ręce opadają :mdleje: Nas czekają 2 komunie chrześniaków w jednym roku, ale to dopiero za kilka lat. Ciekawe co wtedy będzie w modzie jako prezent. Ja nie zamierzam robić mini wesela jak Wiktor będzie szedł do komunii.
-
Kuzynki córa szła do komunii w zeszłą niedzielę, było skromnie - rodzice, chrzestni i dziadkowie ale sam obiadek. Oni mieszkają w Koninie i zamówili obiadek w restauracji w Licheniu bo zależało im na podkresleniu donioslości tego dnia - ranyyy co za ceny :o na wszystkim teraz zbijają interes ::)
-
znalazlam w necie ;D
szczyt bezczelnosci z ostatnich tygodni : zaproszenie na komunie z lista prezentów i adnotacja aby koniecznie dołaczyć paragon,żeby można było wymienić . nie musze dodawać ze 80% listy zakupów , była mało potrzebna 9 latkowi . Zaproszenia nie przyjeliśmy - wysłaliśmy piekną ksiązke z dedykacją stosowną do wieku i czekoladki . Ani dziecko ani rodzice nie zadzwonili do nas powiewdzieć dziekuje, paczke wtysłaliśmy kurierem wiec napewno otrzymano ja w przed dzien komunii . Pewnie uznali to za szczyt bezczelnosci.
-
o Boże!
Straszne to... :o
Wczoraj w Uwadze było o komunii
quad za 5 tys
ja nie wiedziałam,ze to aż tyle kosztuje
nawet nie analizując ceny uważałam,ze jest to nieodpowiednie dla 9-latka
jak ten Mały potem na to wsiadł i kierował.Pzrecież to strach,że sobie zrobi krzywdę ale i komuś.Pzrecież to jest jak motor.Moim zdaniem normalnie mandaty za to powinny być.
I cała rodzinka składała sie na tego quada. A Mały juz w Kościele przeżywał do wszystkich dzieciaków:"Dostanę quadzika"
A na koniec reportażu zapytano co zapamiętał z dzisiaejszego dnia(Tzn. dnia komunii).A ten,że dostał wymarzonego quadzika i że przyjechała do niego rodzina ,której nie znał
-
Oglądałam i mam podobne odczucia, jak Ty Mariolka - jestem zniesmaczona
-
Akurat z quadem to mi sie kojary tylko pewnien dawca nerek, który z niego zleciał po pijaku....
Maju gdzieś Ty to wyszperała????
Lista prezentów....no nie....bez jaj. Paragon!!!!! ku...wa po co, żeby sobie rodzice podliczyli ile kto wydał na ich pociechę....
-
znalazlam w necie ;D
szczyt bezczelnosci z ostatnich tygodni : zaproszenie na komunie z lista prezentów i adnotacja aby koniecznie dołaczyć paragon,żeby można było wymienić . nie musze dodawać ze 80% listy zakupów , była mało potrzebna 9 latkowi . Zaproszenia nie przyjeliśmy - wysłaliśmy piekną ksiązke z dedykacją stosowną do wieku i czekoladki . Ani dziecko ani rodzice nie zadzwonili do nas powiewdzieć dziekuje, paczke wtysłaliśmy kurierem wiec napewno otrzymano ja w przed dzien komunii . Pewnie uznali to za szczyt bezczelnosci.
ale powiem Ci Maju,że jakbym dostała takie zaproszenie z lista prezentów i adnotacją o paragon(to już chyba najwieksza bezczelnośc świadcząca o pazerności rodziców.I przekazaniu tego swoim dzieciom).To ja bym takiego zaproszenia nie przyjęła. Po co jechać i sie denerwować.Zastaw sie a postaw się... Moze mam jeszcze kredyt brać na komunijny prezent.
a niech sie obrażają
tak samo kupiłabym ksiażkę, wysłała pocztą z życzeniami i tyle...
i nawet w tym przypadku(tego co wkleiłaś)nie warto było, bo dziecko nie jest nauczone kultury i grzeczności, a by podziękować
bo tak wypada
co za pazerność...
masakra!!!
ista prezentów....no nie....bez jaj. Paragon!!!!! ku...wa po co, żeby sobie rodzice podliczyli ile kto wydał na ich pociechę....
nie no jak to czytam to mnie szlag trafia
ja na razie nie mam chrześniaków
mój mąż ma jednego, ale nie zamierzam brać kredytu na prezent na komunię
a najbardziej nie mogę przeboleć tego paragonu
-
Po wczorajszym programie i kilku takich tekstach zakomunikowałam małżowi, że nie pytamy jego chrzesniaka co chcialby dostać (za rok komunia), bo jeszcze zejdę z tego świata, a ja planuję jeszcze trochę pożyć ;)
-
ja też nie zamierzam pytać o prezent.wolę sama coś kupić stosownie do wieku.
wiadomo tzreba przeanalizować co dziecko ma,żeby np nie kupować mu kolejnego roweno ale coś można wymyśleć
a jak sie zapytasz co kupić, to wyskoczą moze z jakimś drogim prezentem i potem tak jakoś głupio...
-
e tam głupio.....ja bym po prostu powiedziała, że tego nie kupię.
Mogę ale np składkowo z drugim chrzestnym, lub dziadkami lub kimkolwiek
Oznajmiłabym spokojnie, że mnie na takowe prezenty nie stać....(co nie oznacza, że swojemu dziecku nie kupię, ale to jest MOJE dziecko)
-
Majuś jak przeczytałam to co wkleiłaś to padłam :mdleje: Ludzie jak tak można.
Ja na Komunię uzbierałam 17.500 strych zł i akurat wystarczyło na rower Jubilat kupiony w składnicy harcerskiej po znajomości spod lady. I to było dla mnie ogromne szczęście. A teraz są takie prezenty, że szok. Jak nasze dzieci będą szły do Komunii to chyba w modzie będą mieszkania :o
-
Martulka to tylko dobrze wybierz chrzestnych ;D (tak w temacie naszej ogniskowej rozmowy)
-
ja anzbieralam 50 tys starcy zlotych:) i za calosc kupilam 2 zlote pierscionki:)
-
Martulka to tylko dobrze wybierz chrzestnych ;D (tak w temacie naszej ogniskowej rozmowy)
to nie taka łatwa sprawa...
-
Mariola wiem...ja jednych mam z wiary w to że będą dobrzy a drugich z "musu" bo wypada...
-
minęły 2 lata od ostatniego posta
jak to teraz dziewczyny wygląda?
zaraz komunie..ile szykujecie na prezent?
bo może kwota wzrosła przez te 2 lata?
poczytałam na innym forum,że teraz dają w kopercie 1 tys zł :o :o
-
Ja dwa lata temu miałam dwie komunie w jednym dniu moja chrześnica i męża w dwóch odległych od siebie o 50 km miejscach oczywiście kupiliśmy rowery na dodatek komunia była 17 maja a ja urodziłam 11 maja i jeszcze wtedy leżałam w szpitalu więc mąż posiedział trochę na jednej komunii i pojechał na drugą, puki co mamy kilka lat przerwy ale jak moja Maja będzie szła do komunii razem z nią będzie szła córka brata zresztą moja kolejna chrześnica i rok później znowu dwójka dzieciaczków od strony męża na szczęście u mnie w rodzinie nikt nie przesadza z prezentami a powód jest prosty za dużo jest dzieci i trzeba na każdego podzielić. Ja mam przyjętą taką skalę kosztowności prezentu: komunia 300, roczek 100, urodziny 50 i nikt nigdy nie narzekał ;)
-
Asia-85 całkiem rozsądnie moim zdaniem
-
U nas w tym roku szykuję się komunia chrześniaka G ;)
z tego co się zorientowaliśmy chrzestna będzie dawać kasę więc my mamy pole do popisu ponieważ nie chcemy dawać mu pieniędzy ;)
wstępnie ustaliliśmy że rower ( mieszkają na wsi, wszedzie daleko więc na pewno się przyda ) ale dla pewnosci teściu miał wybadać co by Mały chciał dostać, mamy nadzieję że nie wypali z laptopem bądź czymś takim ::)
Problem z rodziną jest taki że jego tata lubi sobie wypić, ogólnie biedę klepią, dlatego z naszej strony kasa odpada bo boimy się że rodzice ją wezmą i przetracą ::) chcielibyśmy żeby miał coś dla siebie ;) Rower plus kask myślę ze do 1000 zł , ale to już tak maksymalnie , oczywiście jak będzie jakiś ciekawy egzemplarz za 500 zł to kupimy, dodam ze chłopak nie dostaje od nas prezentu na urodziny czy święta ( aż wstyd się przyznać ) ale przez jego rodziców kontakt z nimi jest słaby :-\
-
My w tym roku mamy komunię szwagra (brata mojego męża :) ) i dostanie od nas zegarek i jakąś wypasioną planszówkę. Całość na pewno nie więcej niż 300zł.
-
odświeżam wątek :)
Dziewczyny poradźcie.Dla chrześniaka kupiliśmy zegarek i chciałam zrobić na nim grawer,żeby miał na pamiątkę. mogę wykorzystać 30 znaków i nie wiem w sumie co napisać,żeby to miało sens ::)
Myślałam o : W dniu I Komunii Św. Matka Chrzestna z rodziną ,ale jest za dużo znaków ::)
-
Ja bym pomyslala o jakies fajnej sentencji. Nie znosze podpisow w formie graweru. Szymek dostal medalik z grawerem- imie chrzestnego. Taki podpis coby watpliwosci za 10 lat nie mial od kogo to dostal :-\ no slabooo