nie mogę się doczekać, co to za sukieneczka :)
Na szczęście pracuję niedaleko :)To mam romans.... :blagam: :blagam: jak tam bedziesz, to jakbyś przy okazji mogła zobaczyć czy mają jakieś z okragłymi noskami :bukiet: no i jakie ceny. Ale sądząc po cenach sukien chyba będzie drogo...
Jest mało jubilerów, którzy wykorzystują do zrobienia obrączek materiał przyniesiony przez klientów.a pytaliście po wszystkich jubilerach?
Mama M. zmarła dwa lata temu. I dlatego wplecenie jej obraczki w nasze jest dla M. takie ważne...
zgadzam się w 100 %Mama M. zmarła dwa lata temu. I dlatego wplecenie jej obraczki w nasze jest dla M. takie ważne...
to jest bardzo dobry pomysł!! Takie symboliczne i duchowe.
I cena niezła: 1070 zł za parę :) Uff...aż tyle za jedną i do tego z własnego złota?
A co było następne ??? 8)
Co Ty masz z tymi suwakami, że Ci w post wchodzą czasami ?
fajne pudełeczka :) czy one są czymś wyłożone w środku?
w wdzianko :o :o :o :o
Mogę dołączyć jeszce ??? Bedę zaglądać o ile czas pozwoli :)
Suknia jest piękna :) Mierzyłam ją zresztą ;D ;D ;D Prześłiczną masz figurkę i na pewno będziesz piękną Panną Młodą!
ja bym napisała skargę!
Ja tez o tym pomyślałam....ja bym napisała skargę!
O tym samym myślałam...pytanie tylko, kim jest jej bezpośredni szef(owa) ???
my podpisalismy - łatwiej nam było rozdawac - nie trzeba bylo ciagle wyjmowac zaproszen z kopert ;)
My zamówiliśmy bez i sama wypisywałam złotym długopisem.
Tak mi się wydaje, że jeżeli M. to nie przeszkadza to przejdź nad tym do porządku dziennego. Chociaż powiem Ci szczerze, jak ja bym była na miejscu Twojego M. to dla mnie to by nie było ok.
Bez sensu kłócić się o to, że On zareagował tak a nie inaczej...
No to jak będziesz na Śląsku Gabrysiu, zapraszamy na pomidorową do Chorzowa :)28 maja jadę na Metalikę do Chorzowa więc tak nie zapraszaj bo się wprosze :):) ;) ;) ;) ;)
Czasem jest fajnie - siedzę w domu i mam koncert za free ;DNo i tego Ci zazdroszczę :)
Jeszcze tylko 76 dni :)
Dzisiaj jedziemy zapraszać pierwszych gości. Zaczynamy od mojego chrzestnego i jego rodziny. To dla mnie i dla M. ciężka sytuacja. Nawet nie wiecie, jak bardzo mi zależy na tym, żeby wujek przyszedł na ślub i na przyjęcie, ale spodziewam się odmowy. No, co najmniej ostentacyjnego pokazania, że robi mi łaskę.
Kiedyś stosunki między nami były rewelacyjne. Był jak ojciec, tylko na trochę luźniejszych zasadach. Wszystko się skończyło. I jak myślę o tym, to dochodzę do wniosku, że tak naprawdę nie wiem dlaczego. Nie było żadnej rozmowy, kłótni, nic takiego. Teraz jest obojętność. A mnie jest tak bardzo przykro...
No nic. Zobaczymy, co się wydarzy. Gdzieś tam w głębi serca mam nadzieję, że będzie ok. Ale jestem też realistką :(
Buziaki sobotnie :okularnik:
No to zamówiłam :)
Aniu co do tego wspólnego mieszkania to ja lubię czasem pobyć sama.... ale ogólnie tez jestem jak to zwierzę stadne... nie lubię siedzieć sama w domku :(Zgadzam się! ja sobie juz miejsca sama nie mogę w mieszkaniu znaleść i czekam kiedy mój mąż wróci. A wcześniej raczej samotnik ze mnie był i do tego jedynaczka. Widać wartości się w życiu zmieniają...
co Wam jeszcze zostało z przygotowań?
Wybrałam też welon, a w zasadzie dwa... Postaram się wkleic zdjęcia.no to czekamy na zdjęcia :tupot: :tupot: :tupot: