e-wesele.pl

Bebikowo => Zanim pojawią się II => Wątek zaczęty przez: ooppoonnkkaa w 21 Kwietnia 2008, 20:39

Tytuł: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: ooppoonnkkaa w 21 Kwietnia 2008, 20:39
Tak naprawdę nikt kto nie przeżył sytuacji, w której w chwili gdy postanawia wraz ze swoją długą połówką mieć dziecko i stwierdza iż jest gotowy aby powiększyć rodzinę napotyka na swojej drodze największą przeszkodę. Okazuje się bowiem, że mijają kolejne miesiące konkretnych już starań o dziecko a tu nic się nie zmienia. Nikt kto nie przeżył smutku stojąc w aptece z ogromną nadzieją i kupując kolejny test ciążowy nie jest w stanie nas zrozumieć.  

Podzielmy się tu naszymi obawami, wątpliwościami i doświadczeniami.

Ja postaram się na wstępie wytłumaczyć parę najważniejszych aspektów takich jak:
• Co to jest niepłodność?
• Kiedy iść do lekarza?
• Czy warto wybrać się do przypadkowego miejscowego ginekologa czy może poszukać prawdziwego specjalisty w dziedzinie niepłodności?
• Jakie są najczęstsze schorzenia powodujące lub w jakimś stopniu wpływające na niepłodność?
• Czy warto tracić nadzieję? Tu od razu odpowiadam, NIE!
• Jak radzić sobie z tą trudną, niezrozumiałą dla innych sytuacją?


1. Co oznacza termin "NIEPŁODNOŚĆ"?  

Termin niepłodność oznacza niemożność zajścia w ciążę. Według Amerykańskiego Towarzystwa Płodności parę należy uznać za niepłodną, jeżeli roczne, regularne współżycie bez stosowania środków antykoncepcyjnych nie doprowadza do zajścia w ciążę.
- niepłodność pierwotna - dotyczy par, z których kobieta nigdy nie była w ciąży
- niepłodność wtórna - występuje u par, które posiadają już dziecko (dzieci), obecnie jednak nie dochodzi do zajścia w kolejną ciążę.

2. Niepłodność żeńska - diagnoza  

- czynnik jajnikowy - jajeczkowanie - uwolnienie komórki jajowej z jajnika. Istnieje szereg przyczyn zaburzeń jajeczkowania, a więc pośrednio przyczyn zaburzeń płodności. Należą do nich: choroby jajników, choroby przysadki mózgowej i/lub podwzgórza (podwzgórze jest częścią mózgowia), choroby tarczycy, choroby nadnerczy, zaburzenia emocjonalne, otyłość, niedożywianie (intensywne odchudzanie, anoreksja), nadmierny wysiłek fizyczny (sporty wyczynowe)
- czynnik szyjkowy - szyjka macicy i wytwarzany przez nią śluz stanowi ważne ogniwo w procesie rozrodczym. Przejście plemników przez szyjkę macicy może być utrudnione w przypadkach jej nieprawidłowego położenia, po przebytych zabiegach na szyjce macicy, w przypadku jej zapalenia, zakażenia, w przypadku braku śluzu
- czynnik maciczny - macica jest miejscem, gdzie rozwija się prawidłowo ciąża. Zanim jednak zapłodniona komórka jajowa znajdzie się w macicy, plemniki muszą przez nią się przedostać do jajowodu. Wady rozwojowe macicy (np. przegrody), stany zapalne błony śluzowej macicy utrudniają lub uniemożliwiają wędrówkę plemników nie dopuszczając do zapłodnienia
- czynnik jajowodowy - jajowody odpowiadają za wychwycenie komórki jajowej zaraz po jajeczkowaniu, umożliwiają wędrówkę plemników, wreszcie wprowadzają zapłodnioną komórkę jajową do macicy. Jeśli (np. w wyniku stanów zapalnych, zabiegów operacyjnych, wad wrodzonych) jajowody są niedrożne, bądź zaburzona jest ich funkcja, zapłodnienie może być niemożliwe.

3. Niepłodność męska - diagnoza  

- czynnik męski - do zapłodnienia konieczne są zdrowe, dojrzałe plemniki. Do zapłodnienia prawdopodobnie nie dojdzie jeśli: objętość płynu nasiennego w jednej porcji jest za mała (norma - 2,5 - 6 ml), liczba plemników w płynie nasiennym jest za mała (norma - 20 mln/ml), plemniki się nie ruszają (norma - ponad 75% ruchliwych), wykonują nieprawidłowy ruch - drgający zamiast postępowego, plemniki mają nieprawidłową budowę (norma - ponad 70% form prawidłowych).

4. Niepłodność kobiety i mężczyzny  

- czynnik stosunku płciowego - technika i częstotliwość współżycia mogą również mieć istotny wpływ na problemy z płodnością

Każdy przypadek niepłodności musi być rozważany osobno i indywidualnie, najlepiej w ośrodku wyspecjalizowanym w leczeniu niepłodności i posiadającym pełne możliwości diagnostyczne i lecznicze. Dlatego nie warto tracić czasu wybierając się do miejscowego ginekologa, który może mieć nawet bardzo dobrą opinię, pamiętajmy, że standardowe prowadzenie ginekologiczne lub prowadzenie ciąży to co innego niż leczenie niepłodności. Wybierajmy zawsze specjalne ośrodki Leczenia Niepłodności!


5.Wizyta w ośrodku  

Trzeba pamiętać, że do ośrodka leczenia niepłodności NALEŻY wybrać się we dwoje! Kobieta i mężczyzna pragnący mieć dziecko. Jest to bardzo ważne, ponieważ kobieta nie może powiedzieć "Panie Doktorze, nie mogę zajść w ciążę" Jest to fizycznie niemożliwe. Aby kobieta zaszła w ciążę potrzebna jest do tego zarówno kobieta jak i mężczyzna!
Szczegóły dotyczące zdrowia kobiety związane m.in. z charakterystyką cykli miesięcznych, objawami owulacji, historią poprzednich ciąż, przebytymi chorobami i operacjami brzusznymi oraz zdrowiem mężczyzny takie, jak przebyte operacje, choroby ogólne i zakaźne czy problemy seksuologiczne mają determinujący wpływ na proces diagnozowania przyczyn niepłodności. Warto więc wyczerpująco odpowiadać na wszelkie pytania lekarza przeprowadzającego wywiad.

6. Badania potrzebne do diagnozy przyczyny niepłodności  
Jeśli istnieje podejrzenie, że partnerzy mogą mieć problemy z płodnością, lekarz zleci dodatkowe badania. Na początku mogą to być badania takie jak:

→ Analiza nasienia - w badaniu ocenie podlegać będą m.in. takie parametry, jak: objętość i jakość nasienia oraz ruchliwość i morfologia plemników.
→ Testy hormonalne - określenie poziomu hormonów pomoże w identyfikacji przyczyn ewentualnych zaburzeń owulacji u kobiety, a także w produkcji nasienia u mężczyzn.
→ Test PCT (test po stosunku - ocena śluzu szyjkowego) - badanie wykonuje się w okresie po stosunku i określa prawidłowość oddziaływania pomiędzy śluzem szyjkowym i plemnikami.

W dalszej kolejności jeśli lekarz nie stwierdzi widocznej przyczyny lub ma wątpliwości czy aby tylko to jest problemem może zalecić następujące badania i zabiegi:

→ Ultrasonografia (HyCoSy)
- po wprowadzeniu środka kontrastowego oraz sondy dopochwowej, w oparciu o bardzo dobrej jakości obraz, możliwa jest dokładna analiza narządu rodnego.
→ Histerosalpingografia (HSG) - badanie o niewielkiej inwazyjności. W badaniu do jamy macicy wprowadzony zostanie płyn kontrastowy, który pomoże w wizualizacji narządów rodnych kobiety i umożliwi wykonanie zdjęcia Rtg.
→ Laparoskopia - badanie o większej inwazyjności, bardzo pomocne przy lokalizacji źródła problemów z płodnością. Laparoskopię najczęściej zaleca się przy rozpoznawaniu przyczyn niepłodności pochodzenia jajowodowego i endometriozy.

7. Leczenie niepłodności  
Jeśli lekarz zdiagnozuję przyczynę niepłodności zaleci leczenie. Najczęściej jest to:

→ Terapia hormonalna - polega na przyjmowaniu leków hormonalnych. Często zalecana przy zaburzeniach owulacji (celem jej wywołania lub normalizacji) lub celem stymulacji produkcji nasienia.
→ Inseminacja domaciczna (IUI) - wczesną metodą w rozrodzie wspomaganym jest inseminacja nasieniem partnera. Która polega na wprowadzeniu specjalnym przyrządem plemników do narządów rodnych kobiety. W uzasadnionych przypadkach przeprowadzana jest inseminacja nasieniem innego dawcy (AID).
→ Zapłodnienie pozaustrojowe i transfer zarodka (IVF-ET) - powszechnie nazywane też zapłodnieniem in-vitro. Po zakończonym procesie stymulacji jajników w wyniku przyjmowania leków hormonalnych następuje pobranie komórki jajowej kobiety celem jej zapłodnienia nasieniem partnera w warunkach laboratoryjnych. Następnie prawidłowo zapłodnioną komórkę jajową umieszcza się w jamie macicy, gdzie nastąpić powinien dalszy jej rozwój.




Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: ooppoonnkkaa w 21 Kwietnia 2008, 20:41

Czy masz regularne cykle miesiączkowe? Trwają prawidłowo 28-30dni? Są bolesne lub bardzo obfite? Jeżeli na któreś z tych pytań odpowiedziałabyś nie to powinnaś wybrać się do lekarza ginekologa w celu znalezienia przyczyny tego zjawiska i wyleczenia. Bowiem zaburzenia miesiączkowania i związane z tym zaburzenia hormonalne są najczęstszą przyczyną niepłodności u kobiet.  


Diagnostyka hormonalna  

Jeżeli stwierdzi się brak owulacji, można rozpocząć diagnostykę endokrynologiczną (hormonalną). Bezpośrednią przyczyną niewystępowania jajeczkowania jest nieprawidłowe dojrzewanie pęcherzyka jajnikowego, zależne od stymulacji hormonami podwzgórza i przysadki. Dlatego też w początkowej fazie cyklu miesiączkowego (fazie folikularnej) ocenia się stężenia gonadotropin przysadkowych (hormonów produkowanych przez przysadkę):
• FSH - folikulostymuliny, odpowiedzialnej m. in. za wzrost i dojrzewanie komórki jajowej,
• LH - lutropiny, powodującej również dojrzewanie oraz (w uproszczeniu) uwolnienie komórki jajowej z pęcherzyka Graafa.
Istotne znaczenie dla prawidłowego przebiegu owulacji ma również hormon produkowany przez przysadkę:
• prolaktyna (PRL). Nieprawidłowe jest zarówno podwyższone stężenie tych hormonów, jak również zbyt niskie poziomy FSH i LH we krwi oraz ich nieprawidłowy stosunek ilościowy (powinien być bliski 1).


Leczenie zaburzeń owulacji (zaburzeń miesiączkowania)
W hiperprolaktynemii
W przypadku stwierdzenia wysokich stężeń prolaktyny we krwi u kobiet z niepłodnością - w hiperprolaktynemii - leczeniem z wyboru jest zastosowanie leków hamujących jej wydzielanie z przedniego płata przysadki mózgowej, takich jak bromokryptyna (bromergon, bromocorn, parlodel) czy quingolidyna (norprolac), kabergolina i lizuryd.


W hipogonadyzmie hipogonadotropowym  
Częstą przyczyną braku owulacji jest obniżone stężenie gonadotropin przysadkowych, zwane hipogonadyzmem hipogonadotropowym. Skutecznym leczeniem u tych pacjentek jest stosowanie gonadotropin egzogennych uzyskiwanych z moczu kobiet pomenopauzalnych (które produkują duże ilości tych hormonów), tzw. HMG (human menopausal gonadotropins).
Zastosowanie tych preparatów (takich jak humegon, metrodin, pergonal) powoduje wzrost i dojrzewanie komórki jajowej, natomiast po uzyskaniu optymalnej wielkości pęcherzyka Graafa (około 18-20 mm) podaje się preparaty gonadotropiny kosmówkowej (HCG - human chorion gonadotropin), np. biogonadyl, pregnyl, profasi, zawierające duże ilości LH. Uruchamiają one mechanizmy jajeczkowania i następnie wspomagają funkcję ciałka żółtego.

W hipogonadyzmie normogonadotropowym
 
U niektórych pacjentek mimo prawidłowych lub nieznacznie obniżonych wartości FSH i LH nie występują owulacje (hipogonadyzm normogonadotropowy).
W tych przypadkach sukces przynosi stymulacja jajeczkowania cytrynianem klomifenu (clomid, clostilbegyt) - lekiem o działaniu antyestrogennym - który w wyniku hamowania sprzężenia ujemnego osi podwzgórze-przysadka-jajnik wywołuje uruchomienie rezerw czynnościowych przysadki i wyrzut dodatkowej ilości gonadotropin wywołujących jajeczkowanie.


W hipogonadyzmie hipergonadotropowym  
U kobiet, u których stwierdzano wysokie poziomy FSH i LH we krwi, jeszcze do niedawna nie było możliwości leczenia niepłodności. Zaburzenie to, zwane hipogonadyzmem hipergonadotropowym, przypomina zmiany występujące w układzie endokrynnym w okresie przekwitania. Leki wywołujące owulację powodowały wzrost i tak już wysokich stężeń tych hormonów.
Nadzieję przyniosło odkrycie analogów GnRH - gonadoliberyny, hormonu wydzielanego przez podwzgórze, regulującego funkcję przysadki i produkcję gonadotropin. Podawanie tego leku w odpowiednich odstępach czasowych powoduje powrót cyklicznego wydzielania FSH i LH w prawidłowych ilościach, takich jak u kobiet zdrowych.
Prawidłowe dawkowanie GnRH (lutrelef) umożliwia pompa infuzyjna odmierzająca dawki i czas ich podania (Zyclomat). Niestety, zarówno lek, jak i aparatura umożliwiająca jego zastosowanie są drogie i dostępne tylko w wysoko specjalistycznych ośrodkach.


W niewydolności ciałka żółtego  
Często spotykamy się również z sytuacją, gdy owulacje występują w większości cykli miesiączkowych, jednak ze względu na zbyt małą produkcję progesteronu przez ciałko żółte (niewydolność ciałka żółtego) kobieta nie zachodzi w ciążę. U kobiet tych obserwujemy obniżenie stosunku LH do FSH poniżej 1.
Leczeniem jest wtedy suplementacja gestagenowa, najlepiej przy użyciu pochodnych czystego progesteronu (progesteron, duphaston).


Przy zaburzeniu stosunku LH do FSH
 
U niektórych kobiet stwierdzamy podwyższone stężenie LH w porównaniu z FSH - stosunek LH/FSH wynosi wtedy 1,5-2. Często u tych pacjentek obserwujemy wtórny brak miesiączki, nadmierne owłosienie i otyłość. Sugeruje to możliwość występowania zespołu palicystycznych jajników (PCOS).
U tych kobiet leczeniem z wyboru jest cytrynian klomifenu lub stosowanie samego FSH (metrodin) w celu wywołania jajeczkowania. Dobre efekty daje również leczenie operacyjne (laparoskopowe), u nich bowiem jajniki są pokryte grubą otoczką uniemożliwiającą komórce jajowej "przebicie się".

Metod wywoływania jajeczkowania jest wiele. Wybór metody należy do lekarza, który na podstawie wywiadu, badania ogólnego, ginekologicznego i badań dodatkowych, analizując współistnienie wielu czynników i zaburzeń wybierze optymalny sposób leczenia dla konkretnej pacjentki.
Jeżeli jednak próby leczenia farmakologicznego zawiodą, postępowaniem z wyboru pozostają techniki wspomaganego rozrodu, popularnie zwane sztucznym zapłodnieniem (inseminacja i zapłodnienie In Vitro).


Napiszę tu troszkę więcej o jednym z częstych schorzeń kobiecych wpływającym znacznie na wystąpienie u nich niepłodności - zespole policystycznych jajników (PCOS):
 

Częstym kobiecym schorzeniem jest zespół policystycznych jajników, czyli zwyrodnienie pęcherzykowate jajników. Jeszcze do niedawna sądzono, że to choroba o podłożu wyłącznie hormonalnym. Obecnie zespół policystycznych jajników uważa się za chorobę polimetaboliczną, czyli związaną z zaburzeniami przemiany materii.

W chorobie tej w jajnikach wzrastają liczne i drobne pęcherzyki, w których dochodzi do nieprawidłowej przemiany materii. Pęcherzyki te zaburzają pracę jajników, które zaczynają produkować więcej androgenów - męskich hormonów. Konsekwencją podwyższonego poziomu androgenów są nieregularne cykle miesięczne, zanik owulacji i miesiączki. Innym objawem jest hirsutyzm - czyli owłosienie typu męskiego. Włosy mogą wówczas rosnąć na odcinku między wzgórkiem łonowym a pępkiem, wokół sutków, na piersiach, ramionach, plecach, udach i podudziach, a także na twarzy, zwłaszcza na brodzie.

Kolejnym objawem zespołu policystycznych jajników jest podwyższony poziom hormonu insuliny i jednocześnie insulinooporność - czyli brak reakcji organizmu na zwiększone wydzielanie tego hormonu. Dzieje się tak dlatego, że receptorów insuliny jest za mało lub są one nieaktywne.

Na skutek tych zaburzeń kobiety z zespołem policystycznych jajników są zagrożone cukrzycą (głównie typu 2), otyłością, miażdżycą, nadciśnieniem tętniczym, chorobą wieńcową, zawałem serca, i hiperlipidemią (czyli podwyższonym poziomem tłuszczów we krwi).

Aby wykryć zespół policystycznych jajników, trzeba zrobić szereg badań. Nie wystarczy tutaj jedynie badanie ultrasonograficzne, w którym można by zobaczyć zmiany pęcherzykowate jajników. Okazuje się bowiem, że ok. 20 proc. kobiet ma różne zmiany w jajnikach, które oglądane na obrazie USG mogłyby świadczyć o zespole policystycznych jajników. Tak jednak nie jest. Aby prawidłowo rozpoznać chorobę, trzeba jeszcze wykonać dodatkowe badania hormonalne.

Bezpłodność spowodowaną zespołem policystycznych jajników można leczyć. Jedną z metod jest stymulowanie owulacji przez podawanie antyestrogenów (tzn. takich sztucznych hormonów, które blokują działanie estrogenów). Jednak niektóre kobiety są na taką terapię "odporne". Pacjentkom podaje się też analogi GnRH (syntetycznie wytwarzane substancje, które są podobne do jednego z hormonów wytwarzanych w mózgu, ale działają od niego dłużej). Analogi podaje się po to, by najpierw całkowicie wytłumić cykl miesięczny, a potem go sztucznie wywołać. Można też podawać leki hipoglikemizujące, czyli takie, które obniżą insulinooporność i zwiększą wrażliwość na insulinę. Kolejną metodą jest operacja, np. przy użyciu laparoskopu - zabieg wykonuje się przez małe nacięcia w ciele i pod kontrolą kamery i zestawu optycznego. Można wówczas dokonać perforacji, czyli dziurkowania otoczki jajników, tak by jajeczko mogło się przecisnąć na zewnątrz. Można też perforować lub wyciąć fragment zrębu jajników (czyli ich wewnętrznej części), w którym dochodzi do nadmiernej produkcji androgenów - męskich hormonów.

Jeśli kobiecie chorującej na zespół policystycznych jajników uda się jednak zajść w ciążę, musi liczyć się z ryzykiem poronienia.

Pacjentka taka jest ponadto zagrożona cukrzycą ciężarnych (czyli taką jej odmianą, która występuje po raz pierwszy w czasie ciąży), nadciśnieniem tętniczym indukowanym w ciąży (czyli takim, które pojawia się wówczas po raz pierwszy). Konsekwencją nadciśnienia w ciąży może być z kolei rzucawka - napady drgawek, które grożą śmiercią zarówno dziecku, jak i kobiecie.

Nalegam jednak by traktować te informacje jako orientacyjne "informacje". Podałam tu zarówno te dobre jak i gorsze sytuacje związane z PCOS. Proszę jednak o nie zamartwianie się szczególnie z powodu ostatnich zdań napisanych tutaj, że gdy uda mi się zajść w ciążę to napewno poronię! To nie prawda!! Uwierzcie mi ponieważ ja choruję na zespół policystycznych jajników i jak widać, jestem w ciąży i to już minęłam połowinki  Jestem w 21 tygodniu ciąży. Więc dziewczyny spokojnie. Dużo wiary i nadzieji bo Ona zawsze pomaga! 


Następnym częstym kobiecym schorzeniem jest hiperprolaktynemia. Co nieco o tym problemie:  

Jedną z przyczyn kłopotów z poczęciem jest hiperprolaktynemia. W chorobie tej przysadka produkuje za dużo hormonu prolaktyny. Może to być spowodowane zaburzeniem czynności samej przysadki, albo też przyczyną zewnętrzną - np. mechanicznym uciskiem przysadki przez makrogruczolaki (czyli najczęściej łagodne guzy przysadki). Ich objawem może być zaburzenie widzenia albo bóle głowy.
Wysoki poziom prolaktyny prowadzi do zaburzenia gospodarki hormonalnej w organizmie kobiety, a w konsekwencji do cyklów bezowulacyjnych lub do całkowitego zaniku miesiączki. Hiperprolaktynemię leczy się farmakologicznie, podając leki, które powodują zmniejszenie produkcji prolaktyny przez przysadkę (bromokryptyna, lizuryd, pergolid, chinagolid i kabergolina).
Bromokryptyna skutkuje u ponad 70% pacjentów, ale jej skutkiem ubocznym często są nudności. Wtedy stosuje się pergolid lub bardziej selektywne: chinagolid i kabergolinę.
Leczenie neurochirurgiczne stosuje się, gdy leki okazują się niewystarczająco w obniżaniu stężenia prolaktyny, stwierdza się nietolerancję lub oporność na leki, stwierdza się duże guzy z pojawieniem się objawów uciskowych, stwierdza się znaczną dynamikę wzrostu guza oraz u kobiet z guzem typu macroprolactinoma planujących ciążę. W niektórych przypadkach stosuje się radioterapię jako uzupełnienie leczenia neurochirurgicznego.


Jeszcze innym schorzeniem jest Endometrioza:  

Endometrioza to choroba, w której śluzówka jamy macicy (czyli wyścielająca ją błona) jest obecna poza jamą macicy. Oznacza to, że komórki śluzówki są wszczepione w różnych miejscach organizmu (np. w jajnikach czy w jamie brzusznej), ale zachowują się tak samo jak w macicy - czyli złuszczają się w cyklu miesięcznym, powodując krwawienie. Endometrioza jest jedną z częstszych przyczyn niepłodności. Nie oznacza to jednak, że każda kobieta chora na endometriozę nie może mieć dziecka.
Problemy z zajściem w ciążę mogą się pojawić wtedy, gdy komórki śluzówki macicy pojawią się np.:
na jajnikach zaburzając ich działanie, na jajowodach powodując ich niedrożność, w macicy uniemożliwiając zagnieżdżenie się jajeczka.
Przy opisywaniu endometriozy lekarze stosują stopniowanie. I tak choroba w początkowym stadium to endometrioza I stopnia, a w zaawansowanym - IV stopnia. Jednak stopień zaawansowania choroby nie przesądza o tym, że kobieta jest bezpłodna. Np. jeśli endometrioza zaatakowała jelita, a nie ma jej w macicy, to choć lekarz uzna chorobę za zaawansowaną, kobieta nie musi mieć problemów z zajściem w ciążę.
Endometriozę można leczyć, jednak terapia nie zawsze jest skuteczna.


Problem z zajściem w ciążę mogą wywołać też infekcje i stany pozapalne  

Przyczyną kłopotów z płodnością mogą być stany zapalne i pozapalne narządu rodnego kobiety. Zdarza się, że infekcja przebiega bez objawów. Pacjentce nic nie dolega, nie chodzi do lekarza, a o problemie dowiaduje się od ginekologa dopiero wtedy, gdy nie udaje się jej zajść w ciążę.
Następstwem infekcji może być np. zarośnięcie kanału szyjki macicy. Objawem tego są skąpe, bolesne miesiączki i kłopoty z poczęciem dziecka. Zarośniętą szyjkę można jednak operacyjnie udrożnić.
Na skutek infekcji w jamie macicy mogą pozostać blizny. Takie zabliźniałe miejsca są gorzej ukrwione, zarodek może więc mieć problemy z zagnieżdżeniem się. Równie niebezpieczne dla zarodka są zrosty, które mogą znacznie zmniejszyć objętość jamy macicy albo całkowicie ją wypełnić uniemożliwiając zarodkowi przeżycie. Zrosty mogą się tworzyć również w jajowodach, czy też na jajnikach. W tym ostatnim przypadku jajniki mogą być zrośnięte z okolicami, np. z jajowodami, z macicą, z jelitem grubym, czy z miednicą. Owulacja jest wówczas praktycznie niemożliwa. Zdarza się też, że zrosty tworzą się na powierzchni jajników, a jajeczko nie może się przebić przez ich grubą warstwę.
Zrosty powstają nie tylko na skutek infekcji np. wirusowej lub bakteryjnej. Organizm niektórych kobiet ma po prostu skłonność do zrostów.
Zrosty można likwidować chirurgicznie - przez operację. Czasem po zabiegu pozostawia się jamie brzusznej płyny. Spływają one do narządu rodnego i zmniejszają ryzyko ponownego zrastania się tkanek. W USA stosuje się syntetyczne tworzywa, które wchłaniają się w tkanki i stanowią barierę - np. otaczając jajniki i nie pozwalając im zrosnąć się z jajowodami.
Jednak gdy zrostów jest bardzo dużo, operacja może być nieskuteczna.
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: Gabiś w 22 Kwietnia 2008, 12:47
Aguś jesteś genialna!!!!  :-* :-*
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: ooppoonnkkaa w 22 Kwietnia 2008, 17:17
Dziękuję kochana ;D Mam nadzieję, że wiele dziewczyn znajdzie tu coś dla siebie. Będę systematycznie odpowiadać na pytania bo sporo się naleczyłam i interesuje się tym tematem. A kochana Gabiśiu ty też masz jakiś problem? Mąż już po badaniach?
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: Gabiś w 22 Kwietnia 2008, 21:06
Aguś u nas źle. Własnie wrócilismy z badań. NArazie płaczę bo nie umiem zebrac myśli. Nie wiem co robić.  :'( :'(
Badania męża wyszły źle. Chyba nawet bardzo źle.
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: ooppoonnkkaa w 22 Kwietnia 2008, 22:13
Gabiś jakby co my też mamy. Jakbyś chciała porównać bo Jacka były dobre. Może być na privie jak wolisz. A narazie spokojnie. U mężczyzn gdy jest źle to trochę gorzej. Ale jeszcze do końca nie jest powiedziane co i jak. Jakość plemników można poprawić, spokojnie :)
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: :martyna: w 22 Kwietnia 2008, 22:25
Nie bylam w takiej sytuacji jak Wy, ale uwazam, ze jak facet ma slabe żołnierzyki to lepiej, bo kobiete mozna zaplodnic in vitro plemnikami innego dawcy, a jakby kobieta byla bezplodna, pozostaje tylko adopcja.
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: rajdowka w 22 Kwietnia 2008, 22:29
tak naprawde to jest tak skomplikowany problem, ze czasami trudno okreslic przyczyny...


no i martyna to zalezy co oznacza "bezplodnosc" kobiety - bo in vitro jest tez w przypadkach gdy zolnierzyki sa okej.
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: Gabiś w 22 Kwietnia 2008, 22:31
Nie bylam w takiej sytuacji jak Wy, ale uwazam, ze jak facet ma slabe żołnierzyki to lepiej, bo kobiete mozna zaplodnic in vitro plemnikami innego dawcy, a jakby kobieta byla bezplodna, pozostaje tylko adopcja.
Kobieta musi jeszcze brać taką opcję pod uwagę. A ja takeij opcji nie biorę pod uwagę. Każdy ma inne poglądy, ja na cos takieg się nie zgodzę - nawet gdyby było juz całkeim źle.
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: :martyna: w 22 Kwietnia 2008, 22:38

no i martyna to zalezy co oznacza "bezplodnosc" kobiety - bo in vitro jest tez w przypadkach gdy zolnierzyki sa okej.

No tak, ale zeby przeprowadzic in vitro u kobiety nasieniem meza, to "z nia" musi byc po czesci ok, zeby plemnik mial gdzie sie umiejscowić? Nie wiem, ja tak biore na  moj rozum:)
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: rajdowka w 22 Kwietnia 2008, 22:52
martyna to jest bardzo dlugi temat.... naprawde ;) dla kobiet jest to czesto ogromne obciazenie hormonalne... caly proces kosztuje ogromne pieniadze i nie mowie tu tylko o samym zabiegu...........
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: :martyna: w 22 Kwietnia 2008, 23:12
martyna to jest bardzo dlugi temat.... naprawde ;) dla kobiet jest to czesto ogromne obciazenie hormonalne... caly proces kosztuje ogromne pieniadze i nie mowie tu tylko o samym zabiegu...........


wiem wiem rajdowko , ze to temat rzeka...ok, juz nic sie nie odzywam, bo wiem, ze nic nie wiem nt temat.

Nie mniej jednak trzymam kciuki!!
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: rajdowka w 22 Kwietnia 2008, 23:18
martynko przeciez mozesz pisac :) ja tez nie wiedzialam kiedys w ogole na czym to polega :) jest to bardzo skomplikowane... tymbardziej podziwiam bardzo pary, ktore na to sie decyduja ...
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: :martyna: w 22 Kwietnia 2008, 23:20
martynko przeciez mozesz pisac :) ja tez nie wiedzialam kiedys w ogole na czym to polega :) jest to bardzo skomplikowane... tymbardziej podziwiam bardzo pary, ktore na to sie decyduja ...

nie pisze, bo moge urazic kogos swoja niewiedzą, a tego nie chce.

Ja tez podziwiam te pary i chyle im czola za wytrwalosc.
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: liliann w 22 Kwietnia 2008, 23:26
Nie bylam w takiej sytuacji jak Wy, ale uwazam, ze jak facet ma slabe żołnierzyki to lepiej, bo kobiete mozna zaplodnic in vitro plemnikami innego dawcy, a jakby kobieta byla bezplodna, pozostaje tylko adopcja.

uuuuu wybacz, ale to zbyt duże uogólnienie....
...bezpłodnośc, a niepłodnoc to nie to samo...
...zeby uciekać sie do dawstwa plemników, to trza mieć naprawdę dramatyczne wyniki nasienia - azoospermię np...a i tu można pokombinować...
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: ooppoonnkkaa w 24 Kwietnia 2008, 11:12
Dziewczynki Lila ma rację. Nie można tu mówić o bezpłodności. KObietę można latami leczyć na niepłodność ale zawsze nadzieja jest. Bezpłodna kobieta jest naprawdę wtedy gdy nie ma narządów rodnych. A mężczyzna niestety może być bezpłodny i dość często się to zdarza, ale o takim mówimy też tylko wtedy gdy nie produkuje plemników. Gdy są słabe nie jest to dobrze ale nie jest również bardzo źle.
A gdy mówici o zapłodnieniu in vitro nasieniem obcego dawcy to czy któraś pomyślała co czuje mąż? Jest to tak samo trudna sytuacja jak adopcja, bo mówiąć łopatologicznie to gdy adoptujemy dziecko to jest ono biologicznie nie nasze i musimy oboje nauczyć się je kochać. Natomiast gdy kobieta jest zapłodniona nasieniem innego mężczyzny to jest to dla niej sytuacja o sto procent lepsza niż dla męża, bo ona jest w ciąży, jest szczęśliwa. Jednak mężczyzna będzie zawsze cierpiał, że nie jest jednak tym "biologicznym ojcem" co niby nie jest aż tak baaaardzo ważne, bo najważniejsze jest kochać i być całe życie rodzicem ale "mój nosek, moje oczy....." Każdy o tym marzy i tego pragnie. Mój mąż gdy kiedyś o tym rozmawialiśmy stwierdził, że on chciałby żebym ja spełniła sie jako matka przez pełne M czyli żebym była w ciąży, czyli wolał in vitro nasieniem innego dawcy niż adopcje. Natomiast ja jednak wolałabym raczej po równo z mężem dźwigać ten ciężar, że nie możemy mieć dziecka i adoptować małą dzidzię.
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: Gabiś w 24 Kwietnia 2008, 11:28
I tu sie zgodzę z Agnieszką.... Chciałąm to wcześniej napisac ale balam się zlinczowania... DLa mnie zapłodnienie plemnikami ppochodzącymi od innego mężczyzny to zdrada. Jesteśmy ze sobą na dobre i na złe. Skoro pojawia się problem to dźwigamy go razem. Poza tym bałabym się że małżeństwo mogłoby porpsotu nie przetrwać takiego ciężaru. MAtka na pewno pokocha takie dziecko ale ojciec?? No nie wiem... W takim przypadku również jestem za adopcją.
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: ooppoonnkkaa w 24 Kwietnia 2008, 12:16
Gabiś Myślę, że udane małżeństwo przetrwa taką próbę, napewno. Natomiast czy to zdrada..? Myślę, że to za dużo powiedziane. Ja poprostu nie chciałabym, żeby mój mąż poświęcał się dla mnie, żebym mogła być w ciąży. Aczkolwiek uważam, że każdy mężczyzna który zaproponowałby takie rozwiązanie żonie jest prze prze prze wspaniałym mężem. Ponieważ to ból dla niego ale On mimo tego chce żeby jego żona mogła czuć się prawdziwą kobietą. Jednak tak jak mówiłam, ja raczej wolałabym adopcje. Ale myślę, że nikt nie ma pewności co by zrobił póki dana sytuacja go nie spotka. Więc już nie rozważajmy co by było gdyby.... 

Jeśli ktoś ma jakieś problemy z zajściem w ciążę piszcie, może uda się coś na ten temat znaleźć i pomóc.
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: rajdowka w 24 Kwietnia 2008, 12:23
ale dlaczego od razu rozpatrujemy kwestie innego dawcy?


bez urazy Dziewczyny ale mysle, ze tak naprawde jak to wszystko wyglada musialyby napisac te, ktore to przeszly to raz.. a dwa - najlepiej porozmawiac z lekarzem... w takich klinikach..


skoro mowimy tu o leczeniu, diagnostyce to nie zakladajmy od razu adopcji... pary lecza sie latami i czasami sie udaje a czasami nie.. ale naroslo tyle bajek wokol tego wszystkiego ze trzeba uwazac co sie pisze, zeby nie zrazic par, ktore maja problemy.


Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: ooppoonnkkaa w 24 Kwietnia 2008, 12:33
Rajdówka Ja piszę właśnie dlatego, że przeszłam przez leczenie niepłodności i będę przechodzić znowu bo mam niestety takie schorzenie, które mi nie minie i całe życie muszę je zaleczać, bo wyleczyć się go nie da. Więc napewno nie zrażam innych par. A jeśli chodzi o temat adopcji i  in vitro to rzeczywiście ktoś niepotrzebnie go zaczął bo nie o to w wątku chodzi. Ale to zwykłe rozmowy i każda wypowiada swoje zdanie na ten temat. A powiem Ci, że my gdy się leczylismy to również rozmawialiśmy z mężem na takie tematy bo człowiek zawsze woli wiedzieć co druga połowa sądzi o najgorszej sytuacji (ostatecznej). I to normalne!! Więc mogę się założyć, że 90% par, które mają problemy i się leczą na niepłodność rozmawiały na takie tematy przynajmniej raz. A napewno im dłużej problem będzie trwał to napewno będą o tym rozmawiać. To normalne. Więc nie gańmy nikogo za to.

Jednak wolałabym aby w tym temacie były rozważane konkretne schorzenia, przebieg leczenia danej osoby itp. Tak jak w moich pierwszych postach tutaj.
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: Gabiś w 24 Kwietnia 2008, 13:04
Karola tylko wyrażamy swoje opinie ;D Ilu ludzi tyle ich jest pewnie...
I masz rację że tylko kobieta która to przeszła może się w pełni obiektywnie na ten temat wypowiedzieć.. A temat na pewno jest ciężki... I nie ma co się zrażać.  ;) ;)
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: rajdowka w 24 Kwietnia 2008, 13:17
Gabiś tu nie chodzi o to czy wyrazac opinie czy nie... tylko sama wiesz pewnie jak mozna sie przyblokowac czytajac rozne rzeczy... kazdy przypadek jest inny ale w kazdym ogromna role ma nastawienie psychiczne..

Sama stanowie wsparcie dla pewnych par, ktore przeszly juz bardzo wiele i wiem ile szkody moga zdzialac pewne informacje wyczytane w internecie, plotki itp..
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: Gabiś w 24 Kwietnia 2008, 13:20
Gabiś tu nie chodzi o to czy wyrazac opinie czy nie... tylko sama wiesz pewnie jak mozna sie przyblokowac czytajac rozne rzeczy... kazdy przypadek jest inny ale w kazdym ogromna role ma nastawienie psychiczne..

Sama stanowie wsparcie dla pewnych par, ktore przeszly juz bardzo wiele i wiem ile szkody moga zdzialac pewne informacje wyczytane w internecie, plotki itp..
Oj pewnie masz rację... takie informacje mogą zdziałąć bardzo dużo. W ogóle uważam że takie tamaty są bardzo indywidualne. Każdy ma inne zdanie...
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: rajdowka w 24 Kwietnia 2008, 13:24
I kazdy organizm jest inny... a ze jest to tak osobista i bardzo wplywajaca na psychike sprawa...
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: Vall w 24 Kwietnia 2008, 13:24
no ja zaglądma jako osoba ktora walczyla ponad 3 lata z hiperpolaktynemia, brakiem owu i nie pękającymi pęcherzykami - ale jako ta ktora wywalczyla swoję :)

będe tu zagladac - bo wiem co znaczy walczyc o to czego sie pragnie...

Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: ooppoonnkkaa w 24 Kwietnia 2008, 14:48
Vall to zupełnie jak ja ;D I uważam że wszystkie informacje zawarte w moim artykule są jak najbardziej prawdziwe i nic złego zdziałać nie mogą co najwyżej mogą pomóc.

Rajdówka W moim artykule jest wszystko to co o niepłodności powinno się wiedzieć i o różnych schorzeniach bardzo często występujących. Ale jest tam wielokrotnie napisane, żeby się nie martwić od razu ponieważ każdy organizm czy przypadek jest inny. I, że mimo tych różnych przeszkód, chorób itp. można zajść w ciążę!! Ja byłam tego przykładem. A inne posty dziewczyn to poprostu wyrażanie swojego zdania. Na tym polega forum. Nie widzę tu postu, który dołowałby innych z problemami. Nie ma co przesadzać. A mój artykuł powstał po to by innym pomóc więc nie wiem skąd tyle krytyki ciągle.
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: rajdowka w 24 Kwietnia 2008, 15:00
Jakiej krytyki ciagle?

tez wyrazam swoje zdanie, skoro to jest forum - i chcialam rowniez pomoc dziewczynom, ktore moga sie tym przerazic - czytajac o adopcji czy in vitro od razu - szczegolnie w obliczu szumu jaki wokol tego jest ostatnio robiony.
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: ooppoonnkkaa w 24 Kwietnia 2008, 15:35
Rajdówka   Aaaaajjjjjj bo pomyślałam, że krytykujesz ten wątek :( Może się pomyliłam, przepraszam. teraz to jestem jakaś nadwrażliwa. :(    tak mi sie tylko pomyślało :(

Ale to jedna dała taki temat o adpocji i tak kontynuujemy. A wiem, że taki temat jest naprawdę normalny dla ludzi którzy mają problemy z niepłodnością. Każdy zawsze zakłada lub chociaż poprostu sobie myśli a co by było gdyby.....? Tacy jesteśmy i stąd to.

Dobra już skończmy. Ja staram się wszystkim pomóc i zdaje się, że jednej forumce troszkę już pomogłam ;D
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: liliann w 24 Kwietnia 2008, 15:56
...tak dygresja do adopcji...

Jabym wybrała IVF nasieniem dawcy, niż adpocję.

Nie umiałabym pokochać obcego dziecka jak własne....mój mąż tak. To wszystko zależy o prostu od pary...
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: Ania P. w 24 Kwietnia 2008, 16:04
Dobra już skończmy. Ja staram się wszystkim pomóc i zdaje się, że jednej forumce troszkę już pomogłam ;D

Jeśli mnie miałaś na mysli to z całą pewnością :taktak: zabieram się za szukanie odpowiedniego lekarza
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: ooppoonnkkaa w 24 Kwietnia 2008, 16:55
cieszę się bardzo Aniu ;D
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: marta082008 w 24 Kwietnia 2008, 17:10
Cześć dziewczynki, będę tu do was zaglądać. My na razie nie staramy się o dziecko, ale ja mam Zespół policystycznych jajników niestety stwierdzony kilka lat temu, jeżeli nie uda nam się mieć własnego bobaska, to zaadoptujemy. Już rozmawialiśmy o tym.
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: ooppoonnkkaa w 24 Kwietnia 2008, 17:26
Marta082008 witaj i zapraszamy. Widzisz jak zespół PCOS jest bardzo częsty :(( Ale ja zaszłam w ciążę :D Więc i Wam się uda :)
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: marta082008 w 24 Kwietnia 2008, 17:30
Bardzo na to liczę, zwłaszcza, że wiele kobiet zachodzi w ciążę mimo schorzenia
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: ooppoonnkkaa w 24 Kwietnia 2008, 17:35
No właśnie ja ;D
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: Gabiś w 24 Kwietnia 2008, 17:45
Aguś nie jednej forumce pomogłas.  ;D ;D

A ja mysle że warto wiedziec jak najwięcej jeśli ma się już jakiś problem. To tez pomaga. I idąc do lekarza nie ejst się zielonym  ;)

A nadwrażliwość to chyba cecha wszystkich staraczek :)
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: ~Ania~ w 24 Kwietnia 2008, 19:28
A ja trzymam kciuki zeby sie Wam udało zajsc w ciaze! :-* Nie orientuje sie w temacie wiec nie bede zabierac głosu :-X
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: gosiaczekk w 24 Kwietnia 2008, 19:56

...zeby uciekać sie do dawstwa plemników, to trza mieć naprawdę dramatyczne wyniki nasienia - azoospermię np...a i tu można pokombinować...[/color]

Zgadzam się z Liliann. Moja koleżanka starała się i leczyła ponad  3 lata.  Miala robione  bodajże już czwarte ICSI w Warszawie w Novum. Wiem, ze ona miała endometriozę, mąż azoospermie. Robiono mu masę badań, np biopsję jądra lub najądrza. Z jądra pobierali mu bioptaty (chyba tak to się nazywa),  które zawierają młode formy plemników i się udało, chociaż nie za pierwszym razem. Teraz jest w ciąży będzie miała bliźniaki, więc nawet azoospermia jak widać nie wyklucza zajścia w ciażę. Oczywiście ona brała mnóstwo lekow, jakies zastrzyki w brzuch - cuda nie widy, wszystkie bardzo drogie, ale zawzięli  się, nie wyjeżdżali na wczasy, nie kupowała drogich ciuchów, nie wychodzili do knajp, a dużo nie zarabiają. Przechodzili kryzysy, płacze, kłotnie, facet siebie oskarżał, że nie może dac jej dziecka, chciał odejść, ale cierpliwość wygrała! Są przeszczęśliwi!!! Podziwiam ja za to, bo ja już chyba dawno bym zrezygnowala. 
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: Ania P. w 24 Kwietnia 2008, 20:04
Aguś nie jednej forumce pomogłas.  ;D ;D

A ja mysle że warto wiedziec jak najwięcej jeśli ma się już jakiś problem. To tez pomaga. I idąc do lekarza nie ejst się zielonym  ;)
Tak warto czytać i wiedzieć o co pytać lekarza i co nas może zaniepokoić. Mój mąż krzyczy na mnie, że się niepotrzebnie denerwuje, bo siedzę i szkukam informacji, chce sie jak najwięcej dowiedziec, ale z drugiej strony, przecież nie można udawać, że nic się nie dzieje i żyć w niewiedzy.
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: ooppoonnkkaa w 25 Kwietnia 2008, 11:07
Może nie do końca to jest w temacie ale dziewczyny gdybym ja nie czytała informacji w internecie to urodziłabym w domu i 23 tygodniu nie w 26. Więc Julia nie miałaby już w ogóle żadnych szans. Tak to przynajmniej ja zrobiłam wszystko co w mojej mocy. A, że lekarze nie do końca to na to już nic nie poradzę.
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: the_rose w 25 Kwietnia 2008, 21:04
Fajnie, ze powstał ten wątek...ja niestety tez mam PCOS i dopiero zaczynam walkę...ale licze, że się uda:) Ooooponka byłaś stymulowana clo?
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: ooppoonnkkaa w 25 Kwietnia 2008, 21:09
The_rose tak dokładnie. Cięzko to wymówić, co??? ;D
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: the_rose w 25 Kwietnia 2008, 21:32
dokładnie hehe:)) to clostilbegyt:)

Fajnie, że jest nadzieja i ty jesteś tego przykładem...i myślę, ze uda wam sie znowu:)
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: Vall w 26 Kwietnia 2008, 08:52
a ja wam powiem, ze u mnie bylo torche inaczej... silne pragnienia dzieciątka pojaiwlo sie kiedy uslyszalam od jendego  z lekarzy...ze marnie widzi szanse..mialam wtedy 24 lata.......... Kobieta (wtedy bylam u niej ostatni raz) - powiedziala" no zapisze pani leki i kuracje", ale  w sumie jakby pani uznala ze nie chce miec dzieci to byłoby po prblemie, bez leków..i wszystko by samo "zanikło"... A tak to przed 30-tką nie widze szasny - ostre leczenie!
Zmienialm lekarza do razu , trafilam na świetną..i Maksio jest z nami!
Zdązylam przed 30-tką ;)
ale ta wizyta podziałała jak zimny prysznic - pragnienie dzidzi stalo sie ogormne, z czasme coraz większe..i zawzięlam sie i wywalczyłam!
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: the_rose w 26 Kwietnia 2008, 11:44
Vall, ja jak narazie trafiam na fajnych lekarzy:) zobaczymy jak juz będe stymulowana, to się okaże czy przynosi to efekty:) Cieszę się, ze Ci się udało:) To iskierka również dla mnie:)
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: Kasia* w 26 Kwietnia 2008, 11:45
the rose a u kogo leczysz PCOS? bo ja też mam ten problem
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie..
Wiadomość wysłana przez: marta082008 w 26 Kwietnia 2008, 11:54
Ja też mam juz kurację, choć nie staqramy sie jeszcze o dzieciątko. Chodzę do dr. Dziurawiec, super babeczka. Bardzo delikatna. Wszystkie moje koleżanki dostają tabletki ot tak sobie, a ja byłam przebadana od stóp do głów przez nią i dzięki temu sie okazało, że mam zespół. Teraz mam regularne badania przeprowadzane przez p. doktor i jestem super zadowolona.
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: the_rose w 26 Kwietnia 2008, 12:11
the rose a u kogo leczysz PCOS? bo ja też mam ten problem

Zaczęłam od Banach i narazie ona mnie kieruje, byłam tez w szpitalu w Policach, bo tam mnie skierowała, badał mnie Niedzielski i kilku lekarzy. Teraz dwa cykle czekam i zwalczam prolaktynę, bo znowu urosła, a był moment, ze spadła poniżej normy...no i mój mężuś ma zrobić badanka:)
Mieszkam daleko od Polic, więc szukam dobrego endokrynologa-ginekologa tutaj w Szczecinie:)
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: Ania P. w 26 Kwietnia 2008, 15:24
Wiem, że raczej nie mam szans, bo wiekszośc forumek ze Szczecina, ale mimo to gdyby któraś wiedziała coś o dobrym ginekologu endokrynologu z Wrocławia to prosze o info.
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie..
Wiadomość wysłana przez: gosiaczekk w 26 Kwietnia 2008, 17:48
Dziewczynki dużo fajnych rzeczy można się dowiedzieć na forum dotyczącym tylko PCO http://pco.enarea.com/forum/
aaa i ta moja znajoma o której pisałam leczyła się u świetnego specjalisty dr Kurzawy. Przyjmuje w Vitro na Kasprzaka (Szczecin)  Podobno jest rewelacyjny. www.ivf.com.pl
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: the_rose w 27 Kwietnia 2008, 12:28
Ania P., gdzieś znalazłam taką informację...ale nie wiem gdzie przyjumuje:) Może ci to w czymś pomoze:" Aha! I wreszcie znalazlam dobrego lekarza endokrynologa. Dziewczyny z Wroclawia - dr Anna Maj! Dokladny wywiad, wszystko tlumaczy, nie denerwuje sie jak sie samemu probuje interpretowac wyniki, porzadek w papierach. Do tego bardzo sympatyczna. Pierwszy raz czuje ze trafilam w dobre rece )."
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: Ania P. w 27 Kwietnia 2008, 12:59
the rose ślicznie dziękuję, przynajmniej mam jakiś punkt zaczepienia.
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: the_rose w 27 Kwietnia 2008, 13:33
nie ma za co:) tak mi się skojarzyło jak przegladałam neta:)Mam nadzieję, ze cos ci to pomoże:)
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie..
Wiadomość wysłana przez: hany81 w 5 Maja 2008, 14:00
świetny wątek!!
Problem niestety i mnie dotyczy. Tylko troszeczkę inny...mianowicie nie mam @ bez wspomagaczy ;). teraz jestem na etapie brania  Luteiny i jest wszystko ok jak w zegarku, po odstawieniu czekam na @ kilka dobrych miesięcy. Hmmm to mam problem, nie? :-\
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: marta082008 w 5 Maja 2008, 14:55
Hany, a może Ty też masz Zespół policystycznych jajników? Ja też tak miałam kiedyś, póki hormonów nie zaczęłam brać, nawet rok potrafiłam nie mieć...
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie..
Wiadomość wysłana przez: hany81 w 5 Maja 2008, 19:52
Hany, a może Ty też masz Zespół policystycznych jajników? Ja też tak miałam kiedyś, póki hormonów nie zaczęłam brać, nawet rok potrafiłam nie mieć...

Marta kochana to tak jak ja.... Ale jak to  sprawdzić? byłam już u kilku lekarzy ( jak się okazuję beznadziejnych) i po zrobieniu usg stwierdzili ze w jajniku jest dużo pęcherzyków ale nic na temat policystycznych nie usłyszałam. Przepisali tab. anty i po sprawie. Fakt ,że nawet nie zapytałam ale przecież nie mam obowiązku wiedzieć, prawda. Po to są lekarze. Na szczęście niedawno trafiłam do ginka który zajął się sprawą i na sam początek badanie prolaktyny - (w normie), i przez 5 miesięcy  luteina i mierzenie i zapisywanie temp. żeby sprawdzić czy dochodzi do jajeczkowania. po tym monitoringu ma być reszta badań.Zobaczymy
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie..
Wiadomość wysłana przez: ania24polska w 5 Maja 2008, 20:42
Witajcie oponkaa jestem pod wrazeniem twojej osoby i wielki szacunek dla ciebie :) postanowilam dolaczyc do was gdyz mam plany  z moim Michlkiem chcemy dzidziusia.. ja mam synka z poprzedniego malzenstwa i jestem jak najbardziej zdrowa ... nie wiem jednak czy moj misiu moze miec dzieci probowalismy zajsc w ciaze przez 6 miesiecy chcielismy dzidzie jeszcze przed slubem ale sie nie udalo....zastanawia mnie tylko jedno moj narzoczony palil trawke w duzej ilosci za mlodu i zastanawiam sie czy to moz miec wplyw na jakosc plemnikow w przyszlosci??? dziekuje z gory za odpowiedzi

pozdrawiam Was wszystkie
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: liliann w 5 Maja 2008, 20:48
może mieć...
mąż mojej koleżanki ma 7 letniego synka z pierwszego związku, wtedy z zajściem w ciąze problemów nie było...
Teraz koleżnka ma...
Po badaniu nasienia okazało sie, że problem w głównej mierze dotyczy jej męża, a ten przez lata zanim mojej kumpeli nie spotkał prowadził chulaszczy tryb życia - alkohol, dużo papierosów....i teraz prawdopodobnie ma tego skutki...
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: marta082008 w 5 Maja 2008, 21:07
Ania, to jeszcze nie czas na martwienie się. Po roku regularnego współżycia, jeżeli nie zajdziecie w ciążę wtedy można iść do gina i się zacząć pytać dlaczego.

Hany, wszystko wskazuje na to, że też możesz być posiadaczką wiadomego zespołu. To się miedzy innymi tym objawia, że jest dużo jajeczek, a żadno nie dojrzewa do zapłodnienia. Moja ginekolożka powiedziała mi, że każda kobieta ma ograniczon ą ilość jajeczek i że nawet jeśli nie planuję dzidzi w najbliższym czasie to warto zatrzymać jajeczkowanie hormonami, żeby później mi tych jajeczek starczyło.
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: hany81 w 6 Maja 2008, 09:23
dzięki serdecze Marta!!! Przynajmniej teraz wiem o co pytać i w jakim kierunku działać ;).Troszke sie martwie...ale zobaczymy i może się nam poszczęści i na dzidzię nie trzeba bedzie długo czekać ;)
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: ooppoonnkkaa w 6 Maja 2008, 13:48
Hany wszystko jest bardzo dokładnie opisane u góry. PCOS stwierdza się za pomocą usg i badań hormonalnych. Jedno z tych dwóch nie wystarcza, trzeba potwierdzić drugim. Jeśli usg pokazało dużo pęcherzyków to trzeba zrobić hormony LH i FSH. Jeśli ich stosunek jest zaburzony (powinien być o 1:1) to potwierdza to tym samym badanie usg i świadczy o PCOS.
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: hany81 w 6 Maja 2008, 14:23
przeczytałam i dzieki bardzo. Najgorsze jest to że o wszystko trzeba sie prosić lekarza, podpowiadać . mam nadzieję że ten obecny mnie nie zawiedzie. Raz jeszcze dziękuję za informację
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie..
Wiadomość wysłana przez: ania24polska w 6 Maja 2008, 19:18
dzięki marta za odpowiedz pozdrawiam ;D ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: ooppoonnkkaa w 7 Maja 2008, 11:18
Hany uwierzcie mi na słowo, proszę pytajcie o wszystko lekarzy! Nie wstydźcie się! Oczywiście żaden lekarz nie lubi gdy się jest mądrzejszym od niego i się próbuje go uczyć, ale PYTAĆ zawsze można. I jak usłyszycie odpowiedź tak lub nie to pytajcie "a dlaczego"???? Bo my się nie znamy i skąd mamy wiedzieć a ich obowiązkiem jest TŁUMACZYĆ!!! Poprostu nie każdy przejmuje się tak jak powinien, wchodzi rutyna i jedzie się często wszystkich tak samo. Proszę pytajcie! I jeśliu wiecie coś z internetu to powiedźcie i żeby powiedział swoje zdanie (nie mówcie tylko, że to z internetu, bo zaraz będzie, że "aaaa w internecie to różne rzeczy piszą...").
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: hany81 w 7 Maja 2008, 11:27
Kochana masz rację!! Dzięki za pomoc! w czerwcu mam zaplanowana wizytę odnośnie monitoringu jajeczkowania to juz nie odpuszczę. wypytam o wszystko....musze sobie zpisac pytania  żebym czegos nie zapomniała :D ;)
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 18 Czerwca 2008, 12:51
ehh... ja byłam wczoraj na USG i niestety wszystko wskazuje na PCOS. Siostra też to ma niestety także wiem czym to się je. muszę zrobić badania hormonów i wtedy albo informacja się potwierdzi albo wyjdzie, że to chwilowe zaburzenia.
nie ukrywam...troche mi to wszystko skrzydła podcięło.
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie..
Wiadomość wysłana przez: marta082008 w 18 Czerwca 2008, 13:04
Damy radę, można z tym życ i dzieci mieć, więc miejmy nadzieję, że nam się tez uda :)
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: hany81 w 18 Czerwca 2008, 13:06
ja tez niestety musze zrobic hormony....prolaktyne juz zrobiłam i jest ok.
Pewnie że damy radę i niedługo spotkamy się w bebikowym  ;) :D :D
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: ooppoonnkkaa w 21 Czerwca 2008, 22:50
na pewno dacie radę. Ja mam PCOS a w tym wątku już przecież byłam......... :(((((
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: ooppoonnkkaa w 19 Lipca 2008, 23:30
Dziewczyny dla rozszerzenia Naszej wiedzy o niepłodności wklejam fajny artykuł, który wczoraj znalazłam. Uważam, że warto rzucić na niego okiem

Naturalne metody wspomagania płodności! Czyli jak możemy SAMI SOBIE POMÓC

Rozwój cywilizacji i techniki diametralnie zmienił jakość życia człowieka. Wiele zwykłych czynności domowych wykonują za nas różnego typu urządzenia. Świat staje się globalną wioską, przez łącze internetowe i mass media. Z drugiej strony jednak szalony rozwój coraz bardziej oddziela nas od natury, niosąc nowe problemy i wyzwania. Jednym z nich są coraz częstsze problemy z płodnością.

Coraz więcej par małżeńskich doświadcza problemów z pomyślną realizacją swoich planów prokreacyjnych. Pojawiają się one zarówno od strony kobiety, jak i mężczyzny. Wiele z nich jest jedynie pewnym spadkiem płodności bez przyczyny chorobowej czy urazowej. I z wieloma też można walczyć przy użyciu naturalnych środków, jak i wsparciu naturalnej pracy organizmu substancjami, których brak lub spadek rzutuje na obniżoną płodność.

Wiele kobiet odczuwa różne problemy z regularnością cykli i prawidłowością objawów związanych z płodnością. Czasem wystarczą pewne zmiany w trybie życia, aby poprawić regularność cykli czy jakość objawów płodności, w tym przede wszystkim śluzu wydzielanego przez szyjkę macicy w płodnej fazie cyklu.

Długotrwały stres, przemęczenie, czy intensywne ćwiczenia fizyczne mogą zaburzyć przebieg cyklu i powodować nieregularność u kobiety dotąd normalnie miesiączkującej. Warto więc przed planowanym poczęciem dziecka unormować styl życia i zadbać o komfort psychiczny i fizyczny.

Aby organizm prawidłowo funkcjonował, konieczne jest zdrowe odżywianie bogate w witaminy i minerały. Dieta obfita w świeże warzywa i owoce, pokarmy pełnoziarniste, rośliny strączkowe, w tym szczególnie soję, wspomaga nie tylko witalność organizmu, ale dostarcza sporej ilości witaminy A, E oraz magnez. To substancje bezpośrednio wpływające na regularność cyklu, dobrą jakość śluzu płodnego czy prawidłową pracę jajników. Magnez dobrze jest przyjmować nawet poza sytuacją planowania poczęcia dziecka, gdyż nie jesteśmy w stanie dostarczyć go organizmowi w dostatecznych ilościach. Norma to ok.. 300 mg dla dziennie kobiety, tymczasem maksymalnie jesteśmy w stanie dostarczyć do 200 mg. Ponadto picie kawy i stres zmniejsza ilość tego pierwiastka w naszym organizmie.

Witamina A wpływa na jakość śluzu szyjkowego, bez którego plemniki nie mogą przeżyć w narządach rodnych kobiety. Śluz o cechach rozciągliwości i przejrzystości, podobny do surowego białka jaja kurzego, nie tylko umożliwia plemnikom przeżycie i poruszanie się w drogach rodnych kobiety, ale jest konieczny do osiągnięcia przez nie ostatecznej dojrzałości (tzw. proces kapacytacji). Dlatego warto przed planowanym poczęciem zadbać o jakość tego śluzu, na przykład stosując dietę z dużą ilością marchewki.

Najbardziej naturalnym sposobem uregulowania cykli, skrócenia fazy występowania śluzu o cechach wysokiej płodności i poprawienie jego jakości, jest tzw. leczenie spaniem w ciemności. Chodzi o to, aby w pokoju, w którym kobieta śpi zapewnić maksymalną ciemność, np. przez użycie rolet zewnętrznych czy ciemnych kotar, tak, aby nie dochodziło światło uliczne, ani w oczy nie świeciły światełka domowych urządzeń elektrycznych. Ma to związek z pracą gruczołu znajdującego się w tylnej części mózgu - szyszynką. Gruczoł ten reguluje aktywność przysadki mózgowej, sam będąc wrażliwym na światło. Aby jego praca przebiegała prawidłowo, kobieta powinna zapewnić organizmowi minimum 6 godzin snu w ciemności. W momencie pojawienia się śluzu szyjkowego, na pięć dni wpuszczamy nieco światła, po czym ponownie zasłaniamy.

Niedostateczną jakość śluzu poprawić można również pijąc napar z siemienia lnianego, czy łykając kapsułki oleju z wiesiołka. Olej z wiesiołka dodatkowo jest silnym przeciwutleniaczem spowalniającym procesy starzenia się komórek i ich zwyrodnienia w kierunku nowotworowym. Również można go przyjmować profilaktycznie.

W przypadku problemów z rozrzedzeniem śluzu polecane bywa także przyjmowanie syropów wykrztuśnych zawierających gwajafenezynę, jak Guajazyl lub podobny. Można go przyjmować już po pojawieniu się gęstego śluzu, aby spowodować jego upłynnienie.

Widzimy więc, że kobieta wiele sama może zrobić dla poprawienia stanu zdrowia związanego z płodnością przez uregulowanie trybu życia lub uzupełnienie codziennej diety.

Jednakże płodność funkcjonuje jedynie w obrębie pary ludzkiej, kobiety i mężczyzny. Statystyki zaś mówią, że w 1/3 przypadków problemów z płodnością dotyczy mężczyzn. I tu także przyczyna może być banalna i możliwa do usunięcia przy pomocy naturalnych środków.

Podstawową zasadą dla mężczyzny powinno być unikanie przegrzewania jąder, gdyż dla prawidłowego funkcjonowania potrzebują one temperatury nieco niższej niż reszta organizmu. Dlatego mężczyzna powinien unikać gorących kąpieli oraz obcisłej elastycznej bielizny. Najbardziej wskazane są, tak dziś modne, bawełniane bokserki, umożliwiające przepływ powietrza. Z tym wiąże się również kwestia spodni. Także nie powinny być zbyt obcisłe i uciskające krocze.

Na jakość nasienia, ruchliwość i żywotność plemników mają wpływ witaminy i minerały, których może być niedostateczna ilość w diecie mężczyzny. Dlatego warto ją uzupełnić w odpowiednie suplementy, zwłaszcza jeśli pojawią się problemy z poczęciem upragnionego potomka.

I tu sprawa będzie wyglądać podobnie jak u kobiety. Również potrzebne może być uzupełnienie o takie witaminy jak A i E, które wspomagają funkcje nabłonka plemników, a więc są konieczne dla ich przeżycia i doprowadzenia do zapłodnienia. Popularna witamina C zwiększa żywotność i ruchliwość plemników oraz wpływa na ich ilość w ejakulacie. Ma także wpływ na syntezę testosteronu. Podobnie działają cynk i selen zwiększając ruchliwość plemników oraz ich ilość i również wspomagając syntezę testosteronu.

Witaminy z grupy B mają wpływ na prawidłową pracę przysadki mózgowej. Nie zaszkodzi także olej z wiesiołka ogólnie korzystnie wpływający na organizm. Mężczyzna mający w swych planach powiększenie rodziny powinien w tym czasie zrezygnować z używek takich jak papierosy czy alkohol, które niekorzystnie wpływają na jakość nasienia, ale także mogą pociągać za sobą długofalowe skutki związane z wpływem alkoholu na materiał genetyczny. To samo oczywiście dotyczy i kobiety.

Ogólnie można powiedzieć, że na płodność pary ludzkiej wpływa korzystnie uregulowany i higieniczny tryb życia oraz dieta bogata w witaminy i minerały. Trzeba także wiedzieć, że problemy z poczęciem mogą wynikać z nadmiernej „gorliwości”. Wiąże się to z okresem dojrzewania plemników, który trwa ok. 72 dni. W przypadku braku efektu pomimo częstego współżycia w fazie płodnej cyklu, dobrze jest od nowego cyklu powstrzymać się od współżycia, po to, by w ejakulacie znajdowała się jak największa ilość dojrzałych do zapłodnienia plemników. Wówczas współżycie dokładnie w czasie pojawienia się śluzu o cechach wysokiej płodności najczęściej przynosi pożądany efekt w postaci poczęcia upragnionego potomka
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: Gabiś w 20 Lipca 2008, 14:42
Ech jak czytam takie artykuły to czuję że życie jest strasznie niesprawiedliwe... Dbam o sibie nie piję, nie palę, dobzre się odżywiam i nic... A mnóstwo ludzi wokół nas - alkoholików, ludzi z rodzin patologicznych ma zdrowe, sliczne dzieci... Smutne to jest :(:(

PS. Oponko bardzo dobry artykuł. Musze chyba kupić ten Olej z wiesiołka....
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: ooppoonnkkaa w 20 Lipca 2008, 17:08
Dziękuję, wczoraj szperałam po necie i go znalazłam. Wiesz to trzeba traktować z przymrużeniem oka bo jest rzeczywiście najczęściej tak jak mówisz, ale skoro my chcemy tak bardzo, że nie liczy się dla nas nic innego to dlaczego samemu sobie nie pomagać jeśli jest to w zasięgu Naszych możliwości.

Jutro wkleję jeszcze jeden bardzo fajny artykuł na temat żywienia (sprawdzony naukowo!!!)
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: izabelle13 w 11 Sierpnia 2008, 13:38
Witajcie
Poczytałam Wasze wypowiedzi i postanowiłam się dopisac.
Ja nie wiem jeszcze jaka jest przyczyna naszych problemów-dowiem się w październiku bo niestety pracuje za granicą :-X :-X :-X
O dzidziusia staramy się ponad rok i jak na razie nic.
Mój mąż miał problemy ze  świnką  więc w pierwszej kolejności badania nasienia tak mi powiedział lekarz-obawiam się że to może być problem i niewiem nawet czy to się leczy a jeszcze dodatkowo mam nadrzerkę do usunięcia i sama już niewiem-lekarz mówi że nadrzerka jest duża, ale cytologia jest ok- a  z tego co wiem to zabiegi usuwające nadrzerkę nie są wskazane dla młodych kobiet które nie rodziły....jak coś pokręciłam to proszę sprostować.
Super że jest taka strona.OOPPOONNKKAA masz przeogromną wiedzę-podziwiam :D :D :D
Pozdrawiam
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: Fasolek w 28 Listopada 2008, 14:42
Witajcie!!

Jestem na etapie planowania ślubu, ale w między czasie wyszły u mnie pewne problemy z cyklem miesiączkowym i stwierdziłam ,że może poszukam jakiejś grupy wsparcia na naszym portlau. Nawet nie wiecie jak się cieszę, że Was tutaj znalazłam! :D

Ja właśnie jestem na etapie diagnozowania PCOS u mnie :( We wtorek idę na USG i się dowiem czy choruję na to czy nie. Póki co wciągam Bromergon, bo mam za wysoką prolaktynę :-\  Dzisiaj też odebrałam wyniki glukozy (w normie) i insuliny, której poziom mam za niski :o (norma od 6 do 15 a ja mam 2,9 ???). Wcześniej miałam robione badania na TSH- w normie, testosteron-troszkę za wysoki, androstendion-w górnej granicy normy. No i ta nieszczęsna prolaktyna, która była dużo za duża.

Chciałam się Was spytać, czy wiecie może, o czym może świadczyć ten za niski poziom insuliny?? ::) Bo chyba nie o cukrzycy, co? ???
Dodam że diagnostykę zaczęłam jakoś w lutym tego roku, po tym jak miałam w ciągu 2 miesięcy 4 krwawienia, dość obfite. No a w grudniu zeszłego roku straciłam moją dzidzię w 6 tygodniu ciąży :'(

Teraz się zamartwiam, bo jeśli rzeczywiście mam PCOS to ta ciąża rok temu to był cud, który (odpukać!) może mi się już więcej nie trafić :-[  Od tamtego czasu w ogóle się już nie zabezpieczamy, ale też nie staramy się też jakoś specjalnie o dzidzię. Po prostu kochamy się i jeśli z tego będzie dzidzia to na pewno ucieszylibyśmy się :)

Może któraś z Was też teraz ma jakieś problemy? Chętnie powymieniam myśli z kimś, kto jest w podobnej sytuacji, bo już nie chcę zadręczać narzeczonego moimi wątpliwościami i ciągle mu marudzić "c by było gdyby...".  

Pozdrawiam cieplutko wszystkie starające się- Fasolek :)
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: marta082008 w 28 Listopada 2008, 15:01
Fasolko, ja niestety nie jestem w stanie Ci pomóc, ale te obfite krwawienia i tak czeste to chyba o PCOs nie bardzo świadcza, ale ja nie znam si·e na tym na tyle żeby się wymądrzać. Może oponka cos powie na ten temat, ona jest ekspertem
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: ania24polska w 28 Listopada 2008, 15:06
tez mi sie tak wydaje fasolek mysle ze  jest tu nas tyle ze ktoras z forumek wiedziec bedzie wiecej na ten temat pozdrawiam
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: the_rose w 28 Listopada 2008, 15:10
Ja też mam pco:( da sie z tym życ:) Staram sie o dzidzie juz 1.5 roku prawie, narazie nic. Ja akurat miałam insulinę w normie. Testosteron też miałąm lekko ponad normę i dlatego mocno przytyłam:( Narazie nie tyje ale schudnąć jest trudno:(. Ja miałam robione jeszcze badanie LH I FSH, aby wszysko było oki to stosunek LH do FSH powinien być równy bądź bliski 1. Ja miałam praiw 3. Obraz na USG powinien pokazywać duzo pęcherzyków malutkich a brak dominującego. Ale to nie oznacza jak ma sie PCO, ze nie można mieć dzieci. Są osoby na forum, któe z PCO dzieci mają...A ja od dawien dawna właśnie mam swoją naturalną owulkę:) Obserwuję swój organizm i czuję faktycznie. Cudowne uczucie, szczególnie jak tak długo się czekałao. Nie nastawiam się odrazu na ciąze, ale moze jakiś cudzik świateczny:))) Trzymaj się i głowa do góry:)
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: liliann w 28 Listopada 2008, 15:11
problemem jest zbyt wysoki poziom insuliny;
poziom insuliny oznacza się celem określenia insulinooporności, przy której poziom insuliny wzrasta ponad normę;
insulinoporność toawrzyszy około 20% prypadków PCOS.
dlatego to badanie jest składową diagnostyki w kierunku PCOS
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: Fasolek w 28 Listopada 2008, 16:11
Po pierwsze chciałam podziękować za Wasze odpowiedzi :)

Marta, te krwawienia miałam tak z miesiąc po poronieniu.

 A potem cykle stały się kompletnie nie do przewidzenia, jeśli chodzi o długość. Raz 25 dni, potem 35, potem 28 itp itd. Na pierwszym USG, żeby sprawdzić, czy wsystko ok, jeszcze w lutym miałam właśnie "liczne, drobne pęcherzyki". A potem sterta badań i teraz ginka wydała skierowanie na USG z dopiskiem PCO suspicio.  :-\

the_rose, a miałaś lub masz problem z przetłuszczaniem włosów i ich wypadaniem?? Bo mi włosy tak zaczęły wypadać że chyba zaraz wyłysieję, a włosy mam do pasa długie ::) Póki co nie tyję, trzymam swoje 57 kg :) Co to za badania LH i FSH? Co do owulacji to ja swojej chyba nigdy nie cuzłam, jak sobie teraz pomyślę. Czasem czuję w połowie cyklu takie kłucie w podbrzuszu, raz z jednej czasem z drugiej strony, to to?

Lilian, a ten poziom insuliny, już nawet nie biorąc pod uwagę PCOS, nie powinien być jednak w normie? Wiesz co może oznaczać za niska insulina?? ::)

Staram się trzymać, ale najgorsza jest niepewność. Chciałąbym żeby już się poprostu coś potwierdziło, żebym wiedziała z czym walczę. :)
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: liliann w 28 Listopada 2008, 16:45
Cytuj
a ten poziom insuliny, już nawet nie biorąc pod uwagę PCOS, nie powinien być jednak w normie? Wiesz co może oznaczać za niska insulina??


myślę, że w Twoim przypadku nic...
podobnie jak nie ma za niskiego poziomu kreatyniny, a czasem tak jest na wyniku, że jest ponizej normy...min u mnie;
podejrzewam, że jesteś młodą szczupłą osobą...zgadłam...
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: Fasolek w 28 Listopada 2008, 17:23
lilian zgadłaś  ;D Mam 23 lata, 173 cm wzrostu i 57 kg wagi, co oznacza że jestem w dolnej granicy normy, mimo że jem co mi się podoba i w ilościach jakich zapragnę- póki co bez konsekwencji dla wagi ;)
no ale to fajnie że chociaż jedne badania mi dobrze wyszły, zawsze to pocieszające trochę :)
Lilian, czy ty jesteś lekarzem? Bo tak jakoś fachowo odpowiadasz ;)
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: ooppoonnkkaa w 28 Listopada 2008, 18:41
Fasolku ale fajnie, jedna podobna do mnie wagowo ;D Ja mam 176cm, mam 22 lata i ważę 56 kg  ;D

Jeśli chodzi o włosy, to powiem tak: Nie wszyscy ale Ci, którzy PCOs mają dość długo mają problemy z wypadaniem włosów i zwłaszcza w okolicach skroni czyli takie zakola się tworzą jak u mężczyzn. Ja rówież mam z tym problem. Niestety w przedziałku na bok wyglądam nie najlepiej :(

Jeśli chodzi o długość cykli to jest to typowe. Ja miałam okres co 3 miesiące, czasem nawet dłużej. Teraz wyrażnie powiedziano mi, że co miesiąc w ciemno trzeba brać leki wywołujące krwawienie (np. luteina, duphaston) ponieważ nawet kilka miesięcy bez cykli owulacyjnych bardzo rozregulowuje nasz organizm i gospodarkę hormonalną.

Fasolku tak, Lilian jest lekarzem.
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: Fasolek w 29 Listopada 2008, 13:22
Cytuj
Nie wszyscy ale Ci, którzy PCOs mają dość długo mają problemy z wypadaniem włosów i zwłaszcza w okolicach skroni czyli takie zakola się tworzą jak u mężczyzn
no to nie wiem jak ze mną, bo mi zaczęły wypadać włosy jakoś z 2-3 miesiące temu...ale myślałam że to dlatego, bo są długie bardzo i teraz zastanawiam się czy ich nie ściąć... ::)

A tak ogólnie to znalazłam niedawno artykuł w "newsweek'u" dotyczący PCOS. Niestety nie udało znaleźć mi się go w necie, więc przepisuję z gazety dla tych, którzy jeszcze do niego nie dotarli. Może na coś się przyda  :)

"Płodne umysły" autor: Marcin Marczak
Leki obniżające poziom cholesterolu są skuteczne w walce z niepłodnością- dowiedli polscy naukowcy. Przełomowe odkrycie zostało w ubiegłym tygodniu nagrodzone przez A,erykańskie Towarzystwo Medycyny Rozrodu.
Opracowana przez Polaków terapia dotyczy leczenia zespołu policystycznych jajników, którego objawem są m. in. nieregularne miesiączki lub ich brak, nieprawidłowości hormonalne i metaboliczne.- Jest jednym z głównych schorzeń powodujących niepłodność u kobiet- mówi współautor badań prof. Leszek Pawelczyk z Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu.
W Polsce na zespół policystycznych jajników cierpi ok 150- 170 tys. pań. Brytyjczycy szacują, że w skali globalnej problem dotyka co dziesiątej kobiety.
Typowa terapia polega na stymulacji jajeczkowania oraz podawaniu środków służących do leczenia cukrzycy, np. metforminy. Polacy zauważyli, że lepsze efekty mogą dać statyny, czyli leki aplikowane pacjentom o podwyższonym cholesterolu. Spostrzeżenie przetestowali na 60 kobietach. Części z nich podawano metforminę, druga grupa zażywała statyny. Po 6 miesiącach u 89 % pacjentek z drugiej grupy poprawiła się regularność cyklu miesiączkowego. Standardowa terapia przyniosła natomiast efekty tylko u co trzeciej kobiety.

Newsweek 47/2008, wydany 23.11.2008

Nie wiem jak wy, ale ja tam się cieszę, że naukowcy starają się znaleźć rozwiązanie dla naszych problemów i szukają nowych rozwiązań.  :) A do Poznania jakby co nie mam daleko, to może jak leczenie u mojej ginki nie da efektów to zawsze mogę się tam zwrócić z prośbą o pomoc :D

A mi się dziś tak chce wymiotować (skutki Bromergonu ???) że nie byłam w stanie nawet zjeść śniadanka...brzunio przyjmuje mi dziś tylko wodę :-\
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: rybkawiedenka w 29 Listopada 2008, 14:58
Zdecydowanie po Bromergonie może Ci byc niedobrze.
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: Fasolek w 29 Listopada 2008, 15:07
ehhhh, jeśli tylko Bromergon przyniesie efekty i prolaktyna spadnie to jakoś to przeżyję chyba :-\
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: liliann w 29 Listopada 2008, 17:15
bromegron fajny nie jest....też się po nim źle czułam...

a co do statyn, to faktycznie wygąda to obiecująco, ale powinni powtórzyć badanie na większej grupie pacjentów (grupa badana 60-cio osobowa jest bardzo mała) i zrobić podwójnie ślepą próbę...
było by wiadygodniej...
bez takich badań nikt tego leku nie zarejestruje do leczenia PCOS, a bez tego stosowanie go celem takiej terapii nie jest do końca zgodne z prawem, co najwyżej jako terapia eksperymatalna i tylko w wybranych ośrodkach klinicznych;
Piszę to, żeby Wam uzmysłowić, że od takich doniesień do zastosowania leku jest bardzo długa droga.  
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: Fasolek w 29 Listopada 2008, 19:07
liliann: zdaję sobie sprawę z tego że droga długa, żeby takie leki można było normalnie stosować. Jednak myślę, że fajnie że szukają czegoś nowego  :) no ale ja to myślę, że zanim jakiekolwiek nowe leki wprowadzą, wszystkie forumki które starają się o dzidzię, będą już szczęśliwymi mamami ;D
Jakoś mnie mimo koszmarnego samopoczucia ogarnął optymizm :los:
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: liliann w 29 Listopada 2008, 20:11
święte słowa...
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: hany81 w 30 Listopada 2008, 11:54
oj jakie to wszystko meczące. ja ma PCO i leczę się bromergonem ( na zbicie prolaktyny) i diane 35. Wszystko byłoby ok żeby nie te straszne bóle żoładka. Po bromergonie tak nie miałam ale od czwartku biorę dodatkowo diane i ledwo żyję. Niedobrze mi , żołądek boli...koszmar.
mam nadzieje,że to przejdzie  bo w innym wypadku nie wiem czy dam radę .. :'( :'( :'(
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: the_rose w 30 Listopada 2008, 14:49
dasz dasz:) spokojnie...unormuje się...trzymam kciuki
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: hany81 w 30 Listopada 2008, 15:17
mama nadzieję. Ty sobie poradziłaś  ;) może i mnie przejdzie :)
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: Vall w 30 Listopada 2008, 16:36
Ciekawostka...
Naprotechnologia - naturalna metoda walki z niepłodnością
Naprotechnologia jest metodą walki z niepłodnością, opracowaną i rozpowszechnianą w świecie przez amerykańskiego ginekologa i chirurga prof. Thomasa Hilgersa i jego współpracowników. (Za swoje zasługi i osiągnięcia prof. Thomas Hilgers został uhonorowany przez Jana Pawła II członkostwem w Papieskiej Akademii Życia oraz nazwany "Lekarzem Roku" (1997) przez stanową organizację rodzinną (Nebraska Family Council).

Wśród etyków katolickich metoda ta nie budzi wątpliwości moralnych i jest uznawana, jako ta, która szanuje godność człowieka. Według zwolenników tej metody stanowi ona alternatywę dla powszechnych technik wspomaganego rozrodu, jak np. zapłodnienie "in vitro", nie akceptowanych przez pewne grupy społeczeństwa.

Według ich teorii kluczem do sukcesu jest wnikliwa analiza cyklu miesiączkowego oraz szczegółowa edukacja pacjentów w zakresie rozpoznawania objawów płodności i prowadzenia zdrowego stylu życia.

Obserwacja cyklu opiera się na zmodyfikowanej metodzie Billingsa. Kobieta przechodzi kurs umiejętnego przeprowadzania takiej obserwacji, wyciągania prawidłowych wniosków i nanoszenia wyników na specjalne wykresy. Metoda wymaga systematyczności , dużej staranności ze strony Pacjentki oraz cierpliwości zwłaszcza na początku procesu diagnostyczno-terapeutycznego. Dopiero rzetelnie wypełniona karta stanowi punkt wyjścia do rozmowy z lekarzem-naprotechnologiem, który w oparciu o analizę wykresów (zazwyczaj z 2 - 3 cyklów) i dane z wywiadu, zleca dodatkowe badania laboratoryjne (np. profil hormonalny pozostający w ścisłym związku z fazą cyklu kobiety).

Po zidentyfikowaniu choroby wdrażane jest odpowiednie leczenie farmakologiczne albo chirurgiczne. Skuteczność metody oceniana przez jej wyznawców wynosi 50-80%.
W Ameryce naprotechnologia jest stosowana od 25 lat, w Europie od 10. W Polsce nadal bardzo mało znana i niepopularna, zaczyna jednak znajdować propagatorów, którzy po pomyślnie zdanych egzaminach w Ameryce przyjdą z pomocą polskim małżeństwom, dla których techniki wspomaganego rozrodu pozostają w sprzeczności z kodeksem etycznym.


ps. jesli juz pisałsycie o tym to sorry...
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: zupcia w 16 Marca 2009, 12:51
Witam,

czy mogę prosić Was o pomoc w interpretacji wyników? Moje usg wskazuje na PCO, mam już wyniki hormonów a wizytę u lekarza dopiero 27 kwietnia, zanim się jej doczekam może dowiem się czegoś od Was :)
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: ooppoonnkkaa w 16 Marca 2009, 13:22
no to musisz nam podać te wyniki  ;D napisz jak najwięcej, o cyklach itp. A na początku tematu masz o PCO napisane bardzo obszernie, więcej już chyba się nie da.  :)
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: kaska87 w 17 Marca 2009, 17:55
cześć :) mam pytanie jakie badania robi się przed zajściem w ciążę? W rodzinie jest dużo przypadków niepłodności lub poronień i chciałabym zrobić jakieś badania ??? tylko nie wiem jakie, moja mama też nie a się trochę martwimy.

Jeśli możecie mi napisać to byłabym wdzięczna, no i ile takie badania kosztują
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: zupcia w 17 Marca 2009, 18:44
Zdaję sobie z tego sprawę, wolałam najpierw zapytać ;) Ostrzegam, że sporo tego będzie ;)
Wyniki robiłam wieczorkiem, dokładnie o godz 20, był to 5 dzień cyklu. Miesiączek nie mam jak w zegarku ale nie są też bardzo nieregularne, wahają się między 30 a 32 dni. Raz w roku miesiączka nie pojawia się.
Usg wykazało, że jeden z jajników jest powiększony, drugi ma drobne pęcherzyki. "Obraz jak przy zespole Pco". Poniżej wyniki (wygląda na to, że mieszczę się w normach):

TSH - 2,33 IU/ml
Eutyreoza 0,25-5,00; Nadczynność <0,15; Niedoczynność >7,00

Kortyzol w surowicy - 5,70 ug/dl
przed południem 6,2 - 19,4; po południu 2,3 - 11,9

Prolaktyna 15,46 ng/ml - min 6,0 max 29,9
Prolaktyna II - 152,6 ng/ml

FT 3 - 3,10 pg/ml
min 1,8 max 4,6

FT 4 - 1,19 ng/dl
min 0,93 max 1,7

FSH w surowicy 6,79 mlU/ml
faza folikularna 3,5 - 12,5

LH w surowicy 8,51 mlU/ml
faza folikularna 2,4 - 12,6

Estradiol 24,41 pg/ml
faza folikularna 12,5 - 166

Progesteron 0,387 ng/ml
faza folikularna 0,2 - 1,5

Testosteron 0,298 ng/ml
min 0,06 max 0,82

Za pomoc dziękuję :)
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: marta082008 w 18 Marca 2009, 15:59
Kasia, ja radze Ci przejśc się do ginka, sama tez niedawno byłam zapytać się o to samo. Mi moja powiedziała, że mam brać kwas foliowy i tyle, jak cos nie wyjdzie po odstawieniu tabletek to wtedy będziemy się martwić. Tylko, mże ja mam juuż diagnoze mojego schorzenia.

Zupcia, ja z interpretacją nie pomogę, trzeba poczekac na agę albo lilian
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: kaska87 w 18 Marca 2009, 16:53
Marta dzięki :D chyba tak zrobię  ;) ale czy takie badania można zrobić państwowo-bo ja chodzę do państwowej poradni "K" ???
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: the_rose w 18 Marca 2009, 17:01
Jak dla mnie to masz podwyzszoną prolaktynę te drugą ( moze być od 3 do 5 razy wieksza niż ta pierwsza)
Lh do Fsh masz w normie , około 1.25 wiec ja bym tu PCO  nie widziała...reszta winików oki:)
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: marta082008 w 18 Marca 2009, 17:13
O proszę i Różyczka się zna ;)

Kasia, ja robię co roku częśc badan na kase - np cukrzyce cholesterol i takie, zawsze dostaje skierowanie od ginki, ale hormony to już prywatnie, ale to nie są duże koszty
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: kaska87 w 18 Marca 2009, 18:38
Marta ja zamierzam zrobić podstawowe badania jak krew, mocz itd  :) ale jeśli o takie ginekologiczne chodzi to nie wiem jakie  ??? głównie zależy mi na tym by sprawdzić czy nie odziedziczyłam po rodzinie taty problemów z zajściem w ciążę, bo co prawda w tym roku nie planuję jeszcze ciąży, ale wiecie gdyby (odpukać) coś było nie tak to wolę teraz z tym walczyć :)
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: marta082008 w 18 Marca 2009, 19:01
MKyślę, że krew i mocz zrobić można zawsze, ale czy to ma jakiś wpłýw na przyszłą ciążę to wątpię.
A czemu osoby w Twojej rodzinie maja problemy z zajściem lub utrzymaniem? Mają jakieś schorzenia?
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: ooppoonnkkaa w 18 Marca 2009, 19:13
Kaśka jeśli jeszcze się nie staracie tak poważnie to staraj się zadbać przede wszystkim o siebie. Chodzi mi tu o odżywianie ale też o wyleczenie np wszystkich zębów bo może dla kogoś kto nie jest mocno w temacie jest to głupotą ale to naprawdę ważne bo zepsute zęby to stan zapalny w organiźmie. Więc zaczęłabvym od tego. Oczywiście morfologia też jest ważna, trzeba dbać żeby wszystko było w normie. Bierz też kwas foliowy ponieważ mało kto zdaje sobie sprawę że jest on najbardziej potrzebny gdy często jeszcze nie wie się, że jest się w ciąży (pierwsze tygodnie). Więc warto jest go brać przed ciążą.
Możesz jeśli chcesz już zrobić sobie np usg narządów rodnych, czy wszystko jest w porządku pod względem budowy bo samemu często się tego nie wie. No i później już można się zastanowić nad własnymi cyklami, czy masz regularne, czy nie, czy bolesne, czy skąpe itp. I jeśli widzisz że nie są książkowe to możesz zrobić hormony i wyregulować cykl. Mnie lekarz kiedyś powiedział, że pod względem niepłodności to chciałby żeby wszystkie młode dziewczyny brały leki hormonalne i miały uregulowane cykle niż choć kilka cykli rozregulowanych bo to bardzo rozstraja organizm i utrudnia naturalne zajście w ciążę. A hormony jakie to już lekarz Ci powie gdy powiesz że chcesz uregulować cykle i przygotować organizm do ciąży (najpewniej będą to hormony tarczycy i przysadki)

Mam nadzieję, że pomogłam
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: kaska87 w 19 Marca 2009, 08:57
dzięki ooppoonnkkoo  ;D jak pójdę do lekarza w lipcu to poproszę o skierowanie na usg :)
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: mietowka w 26 Listopada 2009, 19:31
może odświeżę wątek bo w sumie to chyba trochę nas jest takich co mają problemy 
ja do tych osób należę
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: ooppoonnkkaa w 27 Listopada 2009, 10:36
Miętówka a co Tobie stwierdzono?
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: mietowka w 27 Listopada 2009, 18:29
u mnie stwierdzono PCO, i brak owulacji. Wcześniej miałam testosteron za wysoki i prolaktynę podwyższoną
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: ooppoonnkkaa w 27 Listopada 2009, 20:00
Hormony męskie są podwyższone właśnie z powodu PCO :(

Ale miętówko... da się  :D Spójrz na mój suwaczek ;D
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: mietowka w 28 Listopada 2009, 07:57
no właśnie wiem i widzę a zarazem gratuluję z całego serca :)

ja obecnie będę teraz zaczynać cykl z clostilbegytem - mam nadzieję że pomoże i że się wreszcie uda
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: Honey w 17 Stycznia 2010, 12:40
hej ja tez mam PRL i PCOS i wlaczę zeby zajść coprawda jestem na samym początku bo w sumie nie ma to jak trafić po 15 latach od pierwsze @ do lekarza który powie ci czemu masz z @ problem :0 ale ejstem pełna nadzieji, że bedzie wszytsko ok i już niedługo bedę mamusią :) narazie mam 9mieś bratanice która jest obrazem samej słodyczy i która mnie jeszcze bardzej motywuje do zajścia :) tym bardziej, że jakimś dziwnym trafem wdała sie całkiem w nasza rodzine i wszytscy mówią, że jest wierna kopia mojego brata i ma całkiem nasze oczy :)
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: mietowka w 30 Stycznia 2010, 10:08
ostatni raz byłam tu w listopadzie od tamtej pory nic się nie zmieniło, nadal borykam się z tym aby zajść w ciążę

jak powróciłam do tego wątku to zauważyłam że większość dziewczyn które tu się wypowiadały że mają problemy to teraz mają suwaczki że ich aniłki mają już to 5 dni to miesiąc . Także jest to w jakiś sposób pocieszające - nie ukrywam że chciałabym również znaleźć się  w tej grupie cieszących
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: Pisklak w 29 Października 2010, 22:40
Ja za jakiś czas dowiem się czy to jest wątek dla mnie czy nie  :( ehhh  :-\
mietowka skoro dziewczynom się udało to i nam będzie dane  :-*
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: mietowka w 30 Października 2010, 15:18
pisklak napewno masz rację ale ja jeszcze walczę
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: aneta.m w 19 Listopada 2010, 12:53
Witam Dziewczyny, ja też mam PCO, ale po dwóch latach leczenia się udało.  Moje dzieci mają już 6 lat.  Trzeba mieć nadzieję i trzymam za Was kciuki
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: marta459 w 20 Października 2012, 08:48
Witajcie Kochane....
W maju podczas rezonansu magnetycznego wyszlo ze mam ''cos'' na jajnikach.... szybko pobieglam do mojego ginekologa.... ktory szybciutko wyslal mnie na badania krwi aby wykluczyc raka... po USG wyszlo iz to torbiel endometrialna na lewym jajniku a na prawym zwykla torbielka. W maju mialam usunieta ta torbiel bez uszkadzania jajnika bo jestem bez potomka w tym momencie wiec aby nie uszkadzac jajnika moj ginekolog zostawil jedna scianke torbieli na jajniku i postanowil abym brala  Visanne. W sierpniu po kontrolnym USG widac iz torbiel po tabletkach nie urosla poprostu sie ''zaszuszyla''. Postanowilismy ze zachodzimy w ciaze... tabletki zostaly odstanione w sierpniu... miesiaczka powrocila.... i narazie sie nie udalo... wiem ze tak od razu nam sie nie uda na zawolanie i moga byc klopoty... w necie naczytalam sie ze tylko 20 % kobiet z endometrioza zachodzi w ciaze i jakos mi sie tak przykro zrobilo... i zaczynam zalowac ze nie zdecydowalam sie na ciaze jak bylam w kwiecie wieku....

Teraz pytanie do Was kochane.... czy sa ty kobietki ktore zaszly w ciaze majac endometrioze?
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: bruk.logan w 4 Listopada 2013, 14:25
są takie przypadki, nie jest co prawda łatwo, ale często nawet całkowicie zdrowe kobiety mają problemy z zajściem w ciążę, a więc głowa do góry! ;)
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: marta082008 w 5 Listopada 2013, 22:58
Bruk, alemasz nick swietny, prawie tak cudowny jak moj avatar ;)
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: roxi291290 w 28 Maja 2014, 08:21
Dołączam i ja....
Tytuł: Odp: NIEPŁODNOŚĆ..... częste schorzenia starających się, diagnostyka, leczenie.....
Wiadomość wysłana przez: Ninka w 11 Stycznia 2017, 11:50
Kobiety! Pilnie szukam kontaktu do matki po zabiegu in vitro. Ze Szczecina.  Do reportażu dla TV publicznej. Chodzi o walkę ze stereotypami. Wywiad może być anonimowy.