e-wesele.pl
różności => Pogaduchy => Wątek zaczęty przez: Antalis w 20 Kwietnia 2008, 14:31
-
Dziewczyny macie jakies sposoby na odratowanie zafarbowanego prania ?
Maly zmusil mnie do wlaczenia pralki ( mega kupsko po sama szyje :P ) i wrzucajac pranie nie zauwazylam ze wrzucam cos czerwonego ( a skpecjalnie to odlozylam na bok ) no i z mojej bialo-czarnej bluzeczki wyszla czarno rozowa :(. A mialam ja na sobie tylko 1 raz :(
Piore ja raz jeszcze moze to cos da. Czy jedynym rozwiazaniem procz jej wyrzucenia jest jej zafarbowanie barwnikiem do tkanin ? Dodam ze nierowno sie zafarbowala wiec w takiej chodzic nie bede. Obawiam sie tez ze jak ja sama farbowac bede tez wyjdzie nierowno.
-
ja jak coś niechcący zafarbuję, to próbuję to sprać pod zimną wodą.. czasem się udaje (zależy od materialu)...ale generalnie z raz zafarbowaną rzeczą niewiele da się zrobić :(
-
a może jakiś odplamiacz do kolkorów...?
próbowałaś czegoś...?
-
nie wiem czy to coś pomoże, ale możesz spytać się w jakiejś pralni chemicznej
-
ja tam wrzucam do mega gestego koktajlu z płynu do prania białych rzeczy i vanischa wybielacza lub zwykłego.
Udało mi sie kilka rzeczy tak odratować.
Mocze w misce ze dwie doby od czasu do czasu wymieniając składniki koktajlu
-
metoda jak u Lilian - bywa ze skutkuje ...
domowe farbowanie tez moze byc rozwiazaniem :)
-
Ja wielokrotnie uratowałam zafarbowane pranie w następujący sposób:
wyciągnęłam mokre pranie z pralki i odkryłam że białe rzeczy zrobiły się seledynowe. Winowajcą była zielona koszulka tatusia. Niewiele myśląc nalałam do miski wody, dolałam ACE (cytrynowa świeżość - niech to szlag...3 dni mi ręce cuchnęły tą "świeżością") i wrzuciłam zafarbowane ciuchy. Poleżało pół godziny, godzinkę i wyciągnęłam rzeczy w takim stanie, w jakim je wrzucałam do pralki. Potem jeszcze raz wrzuciłam je do prania (tym razem bez koszulki tatusia) aby wytępić smród ACE i po kłopocie. Ja dotąd na świeżo pofarbowane rzeczy (jeszcze mokre) pomagało. Gorzej gdyby pranie w takim stanie wyschło, wtedy raczej niewiele da się zrobić.
-
Senkju :)
No niestety wybielacze wszelkiej masci odpadały bo bluzka byla bialo czarna. Pogodzilam sie z jej strata i postanowilam zafarbowac farbnikiem do tkanin przy czym niektore miesjca "zakrecilam" nitka biala i teraz na tym czerwonym ma takie biale kwiatki :)