e-wesele.pl
ślub, ślub... => Moje odliczanie czyli final countdown => Wątek zaczęty przez: Madzialena w 9 Czerwca 2005, 10:52
-
;)
No i w końcu Was kobiety dogoniłam.. mogę powiedzieć o swoich 100 dniach do .. :lol: Szkoda tylko, ze w takim dniu wypada mi egzamin.. brrr (trzymajcie kciuki o 14) :x
A jeśli chodzi o nasze weselisko, to:
Załatwione mamy:
1) sala :obiad:
2) kamera
3) zespól :koncert:
4) kiecka +dodatki
5) zaproszenia i etykietki
6) termin w Kościele,ale nie wiemy czy nie dokonamy zmiany Kościola
Zostaje:
1) gajerek (eh cięzko będzie) :hmmm:
2) fryzjer +makijaż :luzak:
3) jakieś drobne dekoracje do Kościola
4) modyfikacje w menu :obiad:
5) załatwienie noclegu
6) załatwienie kwiatków i torta :bukiet:
i tylko Wam powiem, ze zaczynam się denerwować... :(
a to,ze się wyłożę na środku Kościoła, ze spadnie obrączka, ze się poryczę w czasie przysięgi ..
Po prostu JUŻ teraz nerwy mnie zżerają..ciekawe co będzie potem :?
-
Madzialena ja dogonie Cię za tydzień! ;-)
Masz już załatwione co trzeba i całe 100 dni na dogranie szczegółów :-)
No i opanowane nerwów! Spokojnie, spokojnie...
Wklejaj fotki!
No i powodzenia na egzaminie :ok:
-
foty
foty
foty
:D :D :D :D :D :D :D
-
my też mamy dzisiaj "studniówkę" :lol: :lol: :lol: nasze małe święto :calus:
Ale ja się w ogóle nie denerwuje
:? Mam wrażenie, że omija mnie coś miłego (bo przecież te nerwy na pewno są miłe :wink: )
-
Stres przedslubny to naturalna rzecz!!! Masz jeszcze troszku czasu aby pozałatwiać resztę. Powodzenia! Czekam na relacje jak poszedł egzamin. Miłej 100!!!! :Daje_kwiatka:
-
No proszę Madzialeno jak ten czas zleciał. Powiem Ci tylko, że te 100 dni zleci jeszcze szybciej, bo bliżej ślubu czas jakoś przyspiesza :)
-
Madzialeno-oby te 100 dni upłynęło Wam miło i bez zbytniego stresu, a zakończone było rewelacyjnym finałem :!:
Pozwolę sobie wkleić zdjęcia Waszego lokalu i sali weselnej
(http://www.vivaldi.szin.pl/foty/05.jpg)
(http://www.vivaldi.szin.pl/foty/14.jpg)
(http://www.vivaldi.szin.pl/foty/13.jpg)
(http://www.vivaldi.szin.pl/foty/19.jpg)
-
aaa dzięki bardzo ;)
i za kciuki także hehe po juz po egzaminie... i jest 5 :skacza:
szkoda tylko,ze za tydzień kolejny....gorszy :?
a fotki hmm pomyslę.. mam zdjęcia kiecki,ale nie na sobie.. muszę pokombinować jak je wkleić (wiem wiem, Monia mi dała stronkę gdzie mam to zrobić.. )
Ehh a czas niech zwolni.. bo nie zdążę hehe chociaz całe wolne wakacje przede mną :lol:
-
Madzialenko lokal super :!: Bardzo mi się podoba! :ok:
Gratuluję zdanego egzaminu! :Najlepszy:
Mnie egzaminy zaczynają się od przyszłego czwartku! :(
-
Jeszcze raz lokal Madzialeny - tutaj już po dekoracyjnym liftingu :)
(http://www.nowozency.pl/fotki/0000000274.jpg) (http://www.nowozency.pl/fotki/0000000269.jpg)
-
Ojej Madzielanko gratuluję :D
A ja miałam tak zabiegany wczorajszy dzień, że całkiem zapomniałam o naszej "setce" :) bo przecież bierzemy ślub tego samego dnia :D :D :D
Ale też miałam wczoraj egzamin ( co za zbieg okoliczności ale wyniki dopiero dziś, mam nadzieję że to był mój ostatni na studiach, więc już chyba tylko dobrze może być, co :) ) a potem byłam na rozmowie kwalifikacyjnej do pracy wiec stresu sporo jak na 1 dzionek - mogło zdarzyć mi się zapomnieć, prawda :oops:
Wracając do Ciebie - bardzo ładny lokalik (fajnie się prezentuje także z zewnątrz a to też ważne na pierwsze wrażenie).
W każdym razie możemy się powspierać duchowo. Leće założyć swój wąteczek :brawo:
-
;)
Lokalik spoko.. na niepełne 50 osób akurat :luzak:
Na tych fotkach z dekoracjami, to ktoś musiał robić gigantyczną imprezę.. u nas stoły będę w "L" albo w podkowę..
ehh Tajusia.. jak Ci dobrze, ze to juz ostatnie egzaminy.. ja tak dobrze nie mam..
w czwartek jeszcze jeden (teoretycznie sesję mam od czwartku,ale jak wspomniałam 2 egzy już za nami) ... i jak zdam to wakacje :P
a potem ślubik, wesele, praktyki i jeszcze rok studiów :x
a później szukanie pracki... Dziewczyny bierzcie się do roboty ;) Oby jak najwięcej małych człowieczków... bo pracy nie będę miała :? (tylko niech szybko rosną hehe)
a lokalik... Sami widzicie... ta pierwsza sala ( z barem, przeznaczona "na papieroska", widoczna z deptkaku) to nie wymaga żadnych zmian... prezentuje sie super... ale ogólna ma gołe ściany bez okien.. własnie myslę, jakby to przystroić nie wydając na to fortuny...
Obri chyba trzeba coś wymyślić... :)
-
ale ogólna ma gołe ściany bez okien.. własnie myslę, jakby to przystroić nie wydając na to fortuny...
hmm, rzeczywiście okna warto by czymś zasłonić, chociaż jakoś delikatnie, nie mam pojęcia ile by kosztował materiał, ale myślę, że najlepiej byłoby w jakiś ciekawy sposób zawiesić długi pas tiulu, czy przez całość, czy fragmentami po jednym oknie...
:oops: chyba Ci nie pomogłam za wiele...
pozdrawiam :)
-
okna jak okna... bardziej mnie trapi ta łysa ściana :x
ps. Na Wasze prośby zamieściłam w końcu fotki mojej sukienki :lol:
Jak tylko na allegro pojawią się zaproszenia i etykietki, które mamy, to podam linka..zebyście mogli zerknąć..
-
okna jak okna... bardziej mnie trapi ta łysa ściana
tu gdzieś na forum widziałam taki fajny pomysł (który chcę zgapic :wink: ) na oplecenie filarów tiulem w "spiralkę" i w ten materiał były wpięte róże. Można pozawieszać co jakąś odległość takie pionowe pasy od samego sufitu do podłogi i też wpiąć w to kwiaty... Nie wiem, czy obrazowo to opisałam i nie wiem, czy to w Twoim stylu, ale mnie by się chyba podobało :)
-
Madzialena, a ten zapowiadany remont sali w ''Vivaldim'' zrobili czy nie? Bo ściany miały byc podobno wyłożone drewnem....
-
Ja owinęłabym białym tiulem ten centralny filar i ozdobiła jakąś kwiatową dekoracją. Na tej ścianie z oknami puścić można pas wykonany z tiulu i podpięty między oknami też jakimiś kwiatkami. Możesz opracować sobie jakiś swój pomysł dekoracji i zorientować się u profesjonalisty ile to będzie kosztowało. A najlepiej postaraj się dogadać w tej kwestii z jedną z koleżanek z forum :wink: . Będzie z pewnością taniej :) .
Tutaj zdjęcie wstęg o jakie mi chodzi, choć te akurat są na suficie
(http://www.omegabis.com.pl/galeria/909.jpg)
A to jest niezły chyba pomysł na tą ''gołą'' ścianę
(http://www.omegabis.com.pl/galeria/1001.jpg)
Chodzi o ten zwisający materiał ozdobiony kwiatami.
A jeśli wolisz dekorację balonową to można by zawiesić szarfę z przymocowanymi co jakiś czas balonami, coś jak na tym zdjęciu
(http://www.qualatex.com/images/ideas/masters/883.jpg)
i na tym tutaj
(http://www.balloonlady.co.uk/images/wedding_slide_show/10.jpg)
-
Mi się wydaje, że te 2 pierwsze zdjęcia co wkleiła Julia będą
pasowały do restauracji Vivaldi. Mają w sobie coś...a przy
tym sa takie delikatne i subtelne. Po prostu są śliczne :D
-
Zdjęcie owiniętego filarka
(http://www.2serca.pl/dekoracja2.JPG)
-
99 dni
hmm właśnie nic nie wiem odnośnie sali... :?
Mi powiedziano, ze sala ma być wyłożona drewnem... ale ktos inny słyszał (nie wiem czy to Obri, czy ktoś na innym forum), ze ma byc tylko donowiony kolor ścian... :x
Jak tylko skończę sesję to przejdę się zobaczyć co i jak :D
a jak ktoś coś będzie wiedział wcześniej to powiedzicie..plisss
-
Bo wersje remontu były właśnie 2 :
- wyłożenie ścian drewnem
- malowanie ścian, w zasadzie odnowienie, bo tonacja kolorystyczna miała zostać w zasadzie taka sama, tj. z elementami bordo
Tak wynikało z rozmowy, jaką przeprowadziłam swego czasu z kelnerem z tego lokalu. Ale od tej pory tam nie byłam, więc nie wiem na czym w końcu stanęło.
-
Dziś odebrałam kieckę od krawcowej.. wiecie poprawki... :)
Tylko nie mogę się przyzwyczaic do gorsetu.. mam wrażenie,ze mi pęknie jak będe tańczyc.. wiecie, ze zamek się rozleci :?
no to teraz jeszcze jeden egzamin... (oby zdać) i biorę się za załatwianie papierków... i szukanie gajerka..
a przy okazji dorwałam w sklepie próbkę pończoch w kolorze ecru.. z Gatty .. kolor nazywa się "Panna" (nazwa trafiona) :P
Teraz tylko będę polować na ten kolorek.
-
Fajnie masz że został Ci tylko jeden, mi też został jeden ale magisterski, ufff aż się boję! Widziałam ten kolorek pończoch, jest rzeczywiście bardzo ładny, kiedyś szukałam pończoch ecru i ten od Gatty był zdecydowanie najlepszy, więc jak znajdziesz to bierz od razu (najlepiej 2 pary :D) bo lepszych nie znajdziesz :)
A salą sie nie martw teraz bedziesz mieć więcej czasu po egzaminach to się ze spokojem tym zajmiesz, pozdrówka!
-
Hej hej!
fajne pomysły tutaj widzę do naszej sali ;-)
Ja też właśnie tak myślę, by zrezygnować z balonów w części jadalnej-można kilka pęków przyczepić na parkiecie, a w okolicach stołów tylko delikatne dekoracje tiulowe. Madzialena ciekawe jak sala będzie wyglądała we wrześniu... Drewenem raczej jej nie wyłożą-w planie jest tylko malowanie.... Bądźmy dobrej myśli! Lokal sam się obroni! Jedzenie podobno jest wyśmienite i obsługa pierewsza klasa!
Dzięki za podpowiedź co do kolorów pończoszek! Ja o takich szczególikach tonawet jeszcze nie myślę :-) No ale mi pozostało w końcu jeszcze 103 dni do, więc mam mnnnnóóóósssstwo czasu :-D
Madzialena trzymam kciuki za egzamin!
-
gata jest niezbyt trwała, kupcie koniecznie ze dwie zapasowe pary, chyba ze znajdziecie coś odpowiedniego z innej firmy
gatta znaczy, czyli pończoszki :lol:
-
Dziś odebrałam kieckę od krawcowej.. wiecie poprawki... :)
Tylko nie mogę się przyzwyczaic do gorsetu.. mam wrażenie,ze mi pęknie jak będe tańczyc.. wiecie, ze zamek się rozleci :
a przy okazji dorwałam w sklepie próbkę pończoch w kolorze ecru.. z Gatty .. kolor nazywa się "Panna" (nazwa trafiona) :P
Teraz tylko będę polować na ten kolorek.
na pewno sie nie rozleci. spokojnie. a co do ponczoszek to kolor panna jest uzywany ogólnie do koloru ecru
rownż pończochy włoskiej firmy Lewante mają ten kolor. Mozesz spróbować je. Sa z trochę wyższej półki cenowej ok. 40 zł. Ale pończochy to pończochy... i tak jest ryzyko podarcia. Jeszcze nie wymysłili takich co sie nie drą. O przepraszam są takie w sprayu. Ale ja osobiście nie próbowałam. :lol:
-
w sprayu? fajnie, tylko co zrobić jeśli wywołają wysypkę :lol: :?: chyba lepiej wybrać zwyczajne, nawet jeśli mają się rozlecieć :D
a co do dekoracji, o u Olimpx na zdjeciach widziałam fajne światełka. Sama myślę, żeby jakąś dekorację z małych lampeczek zrobić :bredzisz:
-
jestem tego samego zdania, czyli za zwyczajnymi pończochami. Ale tak a'propos:czego to ludzie nie wymyślą.
-
40zł za coś co i tak się szybko podrze?
nie.. jak dla mnie to przesada..więc poszukam czegoś tańszego.. :?
Wiem,ze na Manhatanie jest taki sklepik... pończochy i rajstopki to wyboru do koloru... różne rodzaje, firmy, wzory i ceny.. :D
Może niedługo zajrzę przekonam się czy mają.. w końcu ten kolorek nie jest często sprzedawany, więc nie każdy go zamawia..
a co do sali.. hmm Obri masz jakąs koncepcję? :P
Może by tak się na coś złożyc? W sumie jeden czy dwa sznury balonów mogą być.. bo nie wiem jak to inaczej udekorować...
pierwsza sala pozostanie raczej bez zmian..
-
40zł za coś co i tak się szybko podrze?
nie.. jak dla mnie to przesada..więc poszukam czegoś tańszego.. :?
tez tak myślę...
-
niby racja, w końcu kazda z nas przed weselem szuka oszczędności :?
Ale kiedyś, jakieś dwa lata temu przywiozłam sobie cudowne pończoszki z Amsterdamu. fantastyczny kolorek, cieniusienkie, bez zaznaczanych palców, po prosu super. Cena zawrotna, ale popńczoszki mam do dzisiaj, a przyznaję, ze ich wcale nie oszczędzam. Niestety, pończoszki kupowane w Polsce (już po tych z Holandii) dawno są na śmietniku :cry: ciekawe dlaczego? :?
-
Madzialena jeśli chodzi o dekoracje, to rodzi mi się powoli w głowie pewna koncepcja, dam Ci znać na priv. Mam wprawdzie szczerze mówiąc troszkę mieszane uczucia co do składania się na dekoracje, zwłaszcza balonowe, bo będąc na weselach, chyba wszyscy wiemy co się dzieje z balonikami na dobrej imprezie :-) dekoracje "fruwają"... zatem nie wiem ile baloników dotrwałoby do 24 września? :drapanie:
-
Zamiast balonów można powiesić np takie dzwonki, też fajnie wyglądają
(http://members.lycos.co.uk/fantazja/galeria/sale/images/090.jpg) (http://members.lycos.co.uk/fantazja/galeria/sale/images/091.jpg)
-
niby racja, w końcu kazda z nas przed weselem szuka oszczędności :?
Ale kiedyś, jakieś dwa lata temu przywiozłam sobie cudowne pończoszki z Amsterdamu. fantastyczny kolorek, cieniusienkie, bez zaznaczanych palców, po prosu super. Cena zawrotna, ale popńczoszki mam do dzisiaj, a przyznaję, ze ich wcale nie oszczędzam. Niestety, pończoszki kupowane w Polsce (już po tych z Holandii) dawno są na śmietniku :cry: ciekawe dlaczego? :?
zależy co cenisz dobra jakość czy przystępną cenę?
ale w końcu z drugiej strony wesele ma się raz w życiu! To wszystko zależy na co możemy sobie pozwolić. Ale jesli ktoś chce sobie w tym dniu pozwolic na luksus to ma prawo.
tak samo jest z kosmetykami, te kupowane w Polsce sa najczesciej gorszej jakości niz te na rynku zach. Chodzi mi o znane marki
-
a ktoś się w ogóle orientuje w cenach dekoracji sali? :D
bo tak sobie myślę, ze do Kościoła to weźmiemy te z tych na Krzywosutego- na klęczniki i 4 krzesła + dywan (chciałabym się zmieścic w 120zł), na autko wypożyczyć dekorację i samodzielnie ją upinać - chcemy tylko kwiaty na maskę i coś na klamki, nie wiem jakie koszty,ale mam nadzieje,, ze nezbyt wielkie.. :?
a sala? kompletnie pojęcia nie mam... :cry:
-
Nie wiem jakie ceny są u Was na pomorzu! Wiem tylko, że np. za moją salę (jest duża) dekoratorka powiedziała nam 600 zł. (przystrojenie materiałami i sztucznymi kwiatami)! Jeżeli chodzi dekorację balonową to cena ok. 1000 zł. (razem z kosztem zakupu balonów)!
Pisałaś o przystrojeniu kościoła za cenę 120 zł. to nie jest dużo, bo u nas ceny są min.300 zł.!
-
no tak, ale ja nie liczyłam zadnych kwiatów czy ozdób na ławki :D
-
Madzialena myślę, że cena dekoracji sali, to od 500 w górę.
-
no tak, ale ja nie liczyłam zadnych kwiatów czy ozdób na ławki :D
Aha! Myślałam, że jakieś jeszcze dekoracje oprócz dywanu i krzesełek będą! :)
-
Raczej nie... :?
tzn popytam jakby to cenowo wyglądało, ale prawdopodobnie pozostaniemy tylko przy tym, co napisałam... nie mamy kasy :x
a jak słyszę o dekoracji sali za 500 to się za głowę łapię...
Nie wiem..cos do tej sali bym chciała... bo taka pusta :( sama chyba nie dam rady nic zrobić...czasu sporo ale pomysłow i zdolności raczej brak... chociaz pomyślimy.. moze coś wymyślę :lol:
W każdym razie po sesji wybiorę się zobaczyć jak to cenowo będzie wyglądać :D
-
Madzialenko rozumiem Cię doskonale!
U nas w kościele dekoracje na ślub są, że tak powiem na wyposażeniu kościoła (ale pewnie ksiądz będzie coś chciał za rozłożenie wazonów z kwiatami, szarf itd. jeszcze o to nie pytaliśmy dokładnie).
Natomiast jeżeli chodzi o dekorację sali to sami będziemy ją dekorować! Oczywiście z pomocą znajomych i rodzinki, bo sami nie damy rady! U mojej siostry też sami dekorowaliśmy salę i goście byli pod wrażeniem i pytali jakiego dekoratora zamówiliśmy! :)
Dlatego polecam zebrać znajomych i rodzinkę i wspólnymi siłami coś wyczarować! :)
-
Madzialenko rozumiem Cię doskonale!
dekorację sali to sami będziemy ją dekorować! ! :)
a masz jakieś pomysły? podpowiedzi? :D
-
Madzialenko rozumiem Cię doskonale!
dekorację sali to sami będziemy ją dekorować! ! :)
a masz jakieś pomysły? podpowiedzi? :D
Wiem na pewno, że będzie to dekoracja z balonów! Reszty szczegółów jeszcze nie znam, bo mamy dużo czasu! Natomiast widziałam parę ładnych dekoracji, które chiałabym "zgapić"! Wkleję zdjęcia jak będę mieć trochę wolnego, bo na razie jestem zawalona sesją! :( Mam nadzieję, że nie będziesz zła! :roll:
-
Jasne, ze nie będę zła ;)
Zresztą sama w czwartek mam egzamin :x
-
Coś o mnie zapominacie :(
Sesja zakończona mogę zajmować się przygotowaniami do slubu i wesela :D
Ale prawdopowiedziawszy nie wiem co i jak :-/
Muszę cos tam pozałatwiac w USC tylko co? Jakiś swistek, ze mogę wyjść za mąż? Co jeszcze potrzebuję?
No i na nauki trzeba będzie się wreszcie wybrać :x
A tak to nic się nie zmieniło.. na razie dokupilam sobie tylko pończoszki Gatta w kolorze Panna za 15,50 :lol:
Bylismy oglądac tez garnitury,ale nie wiem.. jaka ta mararynarka ma byc? lużna, szeroka? dopasowana..
Moim zdaniem była za luźna,a babka stwierdzila, ze ok.. nie wiem cholercia a to była najmniejsza :(
Ktoś wie jak dopasować gajerek?
-
Hej Madzialenka!
super, że masz już wakacje i możesz się poświecić sprawom ślubnym!
Jeśli chodzi o gajerek, to mój Maciek jeszcze nic nie mierzył, więc nie mam żadnych doświadczeń z dopasowywaniem stroju dla pana młodego-wszystko jeszcze przede mną :-) Powodzenia! Mam nadzieję, że znajdziecie coś super dla Krystiana! A jaki kolorek Was interesuje?
-
Madzialenka. Sprawnie idą Ci te przygotowania :)
Mi też niedługo sesja sie kończy i wpadne w wir ślubnych przygotowań:):)
-
USC zostaw sobie na koniec. Potrzebujecie tylko dowody osobiste i ewentualnie odpisy aktów urodzenia, jeśli urodziliście się w innej miejscowości. Myślę, że spokojnie możecie się wybrać do urzędu na początku sierpnia. Co do marynarki to raczej powinna być luźna ale też niech nie wisi jak na kołku. Poprzymierzajcie jeszcze trochę. Ewentualne dopasowanie często jest w cenie zakupu garnituru i wykonywane przez sklep, więc tym nie ma się co martwić.
-
Madzialenko na Twoją prośbę wklejam zdjęcia dekoracji sali jakie będziemy chcieli zrobić u mnie! Choć ja nie wiem czy nam się uda!
(http://www.arsbalonica.com/slub/ano_09.jpg)
Chcemy zrobić takie "kupki" z balonów (tak jak tutaj te białe), nie muszą być kiście takie jak winogrona! Sufit mamy identyczny jak ten na zdjęciu! Tylko jest bardzo wysoki! Ten łuk nad młodymi też bardzo mi się podoba!
Albo takie serca:
(http://www.arsbalonica.com/slub/hrabski_serce_01.jpg)
Jeżeli chodzi o stół przy którym będziemy siedzieć
to chcemy przybrać go jakimś matriałem, a na środku oczywście kompozycja z sztucznych kwiatów podobnie jak tutaj:
(http://www.arsbalonica.com/nowe-foto/lomza-01.jpg)
Jak nam się to wszystko uda tego nie wiem! Liczę na siostrę, która ma zdolności manualne i umie takie rzeczy robić!
Jest tak wiele zdjęć dekoracji sal, że na pewno znajdzeisz coś co wpanie Ci w oko! :) [/img]
-
88 dni
hmm tak sobie mysle,,,moja sala do wysokich nie nalezy.. a ma filary.. więc moze "COŚ" na filarach prezentowałyby się nieźle :lol:
Kolejny krok na przód.. zaliczyłam pierwszy seansik na solarium... kurde...duszno w tej tubie trochę :?
-
Ja tam korzystam z pogody i słoneczka oraz działki rodziców :wink: .
-
Madzialena, sukienkę już widzieliśmy - teraz dawaj fotki dodatków, makijażu, fryzurki itd.
-
No właśnie Madzialenka, jaki masz pomysł na fryzurkę?
A jeśli chodzi o filary, to ja myślę, by właśnie owinąć je tiulem, albo jakimiś białymi wstążkami...
Ja też byłam na solarium dzisiaj i faktycznie ledwo wytrzymałam te 10 minut-straaaasznie duszno!
-
Ja byłam 7minutek.. a czerwona miejscami jestem... kurde mocne te lampy :D (przed studniówką chodziłam na 15 i 20 minut i efekt niezbyt był..ale to inne solarium)
a Fryzurka? makijaż? :?
nie mam pomysłu kompletnie.. wiem,ze przed zrobieniem fryca będzie trzeba podciąc włoski trochę, bo od sierpnia ich nie ruszałam :oops: ale nie wiem co z nich wymodzić...
chcialam częśc związanych, częśc rozpuszczonych,ale to nie przejdzie bo ja mam baaardzo cieniutkie włosy :x
Pewno będzie jakiś koczek... byleby nie dla starej baby hehe
Makijaż natomiast nie moze byc jakis ostry... ja zwykle się nie maluję,albo tylko trochę fluidu i tuszu na rzęsy, więc nie chcę się czuć jak umalowana lalka :shock:
Jeśli chodzi o frurkę,to nie nie mam koncepcji... Jestem brunetką, grzywki nie posiadam... wiem,ze fryzjerka musi mi we fryzurkę wpiąć dwie róże, takie jak na spódnicy, tylko ,ze jedna bordowa...
Nie mogę wkleić zdjątek tych rózyczek i ozdoby na włosy, bo nie przesłałam ich Moni i nie chcą się zmieścic na serwer :?
-
.. Niestety te fotki nie chcą się wkleić, więc możecie obejrzeć tylko na stronce.... jeśli się zdążycie przed skończeniem aukcji...
Tak wyglądają nasze zaproszenia:
http://allegro.pl/show_item.php?item=54438923
a tak oto nasze etykietki na butelki :lol:
http://allegro.pl/show_item.php?item=54438433
-
A buciki już zakupiłaś? Coś mi się kojarzy, że kupowałaś przez internet? I na który kościół wreszcie się zdecydowaliście? Co z naukami?
-
Zaproszenia i etykiety na alkohol bardzo ładne
-
Tak butki kupiłam, oto one:
:D
(http://www.marketon.pl/bialebuty/pictures/0000400/0031503.jpg)
Tylko, ze moje są ecru
-
aa i mam fotki zaproszeń, tak wyglądają... chociaż w rzeczywistości są o wiele ładniejsze :lol:
(http://www.fotoalbum.wzt.pl/fotografie/578_fotki_e11b7a1/8975_435678.jpg)
(http://www.fotoalbum.wzt.pl/fotografie/578_fotki_e11b7a1/8976_435721.jpg)
aa i ja mam trochę inną wkładkę -zaproszenie na wesele... lepszą :P
-
ja takie miałam. dokładnie te same.
-
No to teraz tylko zostaje opracować koncepcję dekoracji sali :) . Daj znać jak już sprawdzisz stan po remoncie rzekomym.
-
Hej mała ale Ci zazdroszczę że masz już wolne i możesz spokojnie poświęcić się przygotowaniom - ja czekam na ten moment z utęsknieniem :( :( :(
W przyszłym tygodniu prawdopodobnie obrona się szykuje więc jeszcze troszkę muszę wytrzymać a potem wreszcie
:skacza:
Podoba mi się bardzo dekoracja sali, jaką planujesz (sama też chcę baloniki), i fajnie sie składa, że Twoja siostra umie i Ci pomoże, ja niestety nie mam siostry, oj Ci rodzice :) :) :) Tylko myślę,że balony i dekoracja stołu młodych i ewentualnie serduszka całkowicie wystarczą, darowałabym sobie już tiul, ale decyzja należy do CIEBIE!
Co do fryzurki to kwiatki we włoskach wpięte w koku są po prostu śliczne, podobają mi się bardzo:
(http://www.svatby.cz/fotogalery/ucesy/100.jpg) (http://www.svatby.cz/fotogalery/ucesy/105.jpg)
(http://www.svatby.cz/fotogalery/ucesy/127.jpg) (http://www.svatby.cz/fotogalery/ucesy/141.jpg)
(http://www.svatby.cz/fotogalery/ucesy/16.jpg) (http://www.svatby.cz/fotogalery/ucesy/204.jpg)
(http://www.svatby.cz/fotogalery/ucesy/343.jpg) (http://www.svatby.cz/fotogalery/ucesy/408.jpg)
-
86 dni
Tak Tajusia ja mam siostrę, ale ona nie planuje (przynajmniej nic o tym nie wiem) mi pomóc w dekoracji sali... :hmmm:
Ja nawet nie wiem co bym chciala :x Chyba Pomyliłas moją koncepcję z tym co mówiła bodajze Marta :lol:
Ale nie szkodzi...zdarza się (za duzo tu informacji na forum?)..
A co dalej zrobilismy w naszych przygotowaniach? ;) Wczoraj byliśmy na pierwszych naukach przedmałżeńskich :D Nie było wcale tak źle... Spotkanko trwało 25 minutek, ksiądz jak na wczoraj w porządku :lol:
A Kościół zrobił na nas wrażenie...:zdziwko: i teraz zastanawiamy się nad zmianą ... :glupek:
-
Madzialenka
Kolejny plus kościoła przy Bogurodzicy, to niedaleka odległość do Vivaldiego. Ja podejrzewam, że u mnie część młodzieży przejdzie się spacerkiem przez park, a tak to zamówi się 1-2 busiki, ktore załatwią resztę na 2 kursy.
-
86 dni
Tak Tajusia ja mam siostrę, ale ona nie planuje (przynajmniej nic o tym nie wiem) mi pomóc w dekoracji sali... :hmmm:
Ja nawet nie wiem co bym chciala :x Chyba Pomyliłas moją koncepcję z tym co mówiła bodajze Marta :lol:
Ale nie szkodzi...zdarza się (za duzo tu informacji na forum?)..
Tak Madzialenko to chodziło o moją siostrę! Tajusia chyba troszkę źle doczytała, ale przecież nic się nie stało! :)
-
no pewno... w końcu każdewmu moze się przydażyć pomyłka :lol:
a teraz pokażę Wam moje ozdoby na włosy oraz na szyję... Do sukieneczki akurat (wasnie sie zastanawiam czy nie wkleic tez fotek sukienki tutaj)
Te dwie róze są na włosy... a te malutkie na sznureczku na szyję.. trochę źle widac, ale nie mam innych zdjęć :cry:
(http://www.fotoalbum.wzt.pl/fotografie/578_fotki_e11b7a1/8977_435759.jpg)
-
a teraz pokażę Wam moje ozdoby na włosy oraz na szyję... Do sukieneczki akurat (wasnie sie zastanawiam czy nie wkleic tez fotek sukienki tutaj)
Madzialenko oczywiście, że tak wklej tutaj fotki swojej sukienusi!
:)
-
Ojć ale gapcia ze mnie :glupek: :glupek: :glupek:
Ale to tak się dzieje jak człowieczek wchodzi na e-wesele dopiero po północy :blagam:
A swoją drogą to moje dwie najbliższe kuzynki to Magda i Marta więc same rozumiecie :D
-
Madzialena-i co, byłaś już obejrzeć salę?
-
Ojć ale gapcia ze mnie :glupek: :glupek:
Tajusia nic się nie stało każdemu się może zdarzyć! :)
Madzialenko no właśnie, a jak tam ta sala :?:
-
85 dni
Madzialena-i co, byłaś już obejrzeć salę?
ehh ano nie byłam... siostra ciągle biega do B52,ale ani myśli zajrzeć obok :ckm:
...a mi się jakoś nie chce.. Zresztą jak już to przejdę się z kimś... z mamuśką :lol: albo z moim Kochaniem... tylko,ze on ciągle zajęty... teraz np. siedzi w pracy, a zaraz po jej skończeniu płynie do Świnoujścia na regaty (ciężkie mnie życie z żeglarzem czeka :x )
Ale w pierwszej kolejności chcę się zająć Kościołem... W końcu zaproszenia trzeba powysyłac, a do tego są potrzebne jakieś konkretne informacje... więc musimy się na coś zdecydować..
-
Madzialena,
Ja jak przechodzę koło Vivadiego, to zawsze mnie korci by wejść do środka, ale w rezultacie nie wchodzę, bo przecież jeszcze tyle czasu jest... Dobrze pamiętam jak sala wyglądała w kwietniu, jak rezerwowałam, i to narazie mi wystarcza-na dokładniejsze oględziny wybieram się w sierpniu, jak już będę miała potwierdzoną listę gości, by zacząć myśleć o tym jak ich usadzić, no i o tych nieszczęsnych dekoracjach :-)
A co z Wszym kościołem? Coś postanowiliście?
-
83 dni
no i proszę... Kamila była w Indygo i mówi,ze terminy już pozajmowane :? :x
no i co ja mam teraz zrobić?? :(
Pozostaje mi przejsc się na Liściastą (chociaz tam są wyższe ceny),a jak tam się nie uda,to ja nie wiem :cegly:
a co do Kościoła, to chcelibyśmy zmienic.. tylko musimy się zapoznać z hm warunkami... ile kasy trzeba, i w ogóle..
i coś czuję, ze będę musiała sama się tam przejśc.. :x
-
Wiesz co Madzialena, co do makijażu to jeszcze możesz spróbować na
Pocztowej u Beaty Jakubik, tyle że tam nie ma fryzjera :(
-
Madzialenka,
a może spróbuj jeszcze w Indygo-może akurat 17 września uda Ci się jakoś wcisnąć. Proponuję, byś się tam przeszła jeszcze w tym tygodniu.
Ja będę dzisiaj dzwonić do p. Magdy-mam nadzieje, że uda mi się umówić z nią na czesanie...
Faktycznie z kościołem macie lekkie zamieszanie-ja tam proponuję św. Jana Chrzciciela-to parafia godna zaufania.
Jak tam poszukiwania gajerka?
Powodzenia
-
82 dni
.
Jak tam poszukiwania gajerka?
eh od tamtej pory nic do przodu nie ruszyło.. tzn.nie bylismy na kolejnych poszukiwaniach, ponieważ nie było kiedy :?
a moze ktos mi powie, co jak to jest z rozmiarami gajerka? :x
zawsze jest podane np. 180/100/80 (czyli wzrost, klatka piersiowa, pas)
i jak to jest z tą klatką? np. 92, 98, 116 itp
to jest to marynarka, która ma w obwodzie np. 92cm czy jest szyta na kogoś, kto tyle ma w klatce -czyli jest odpowiednio szersza??
-
Madzialenka jest to po prostu rozmiar odpowiednio dopasowany do obwodów. Ale i tak trzeba mierzyć-najlepiej oddać się w ręce ekspedientki, która rozmiar dobierze jak trzeba.
A o jakim myślicie kolorze?
Madzialenka idziesz dzisiaj na nauki? Jeśli tak to dzisiaj będzie taka pani smucić o etyce w małżeństwie... Ja dzisiaj idę do pani z poradni rodzinnej po brakujące wpisy :-)
I jak tam wybrałaś się do Indygo?
-
79 dni
w indygo nie byłam... dwa dni próbowałam się dodzwonic na numer Beaty i nic.. :?
a jeśli chodzi o nauki, to oczywiście byliśmy na 19 :D
kobieta smuciła o etyce... :x
Jakaś nawiedzona byla.. parę razy sama sobie zaprzeczała hehe, mam nadzieję, ze kolejne spotkania będą ciekawsze :P
Kręciła się też tam jakaś inna kobieta, taka szczupła blondynka z krótkimi włosami, to ona jest od poradni? :wink:
Wyglądała ok :)
-
Hej Madzialena,
tak ta pani w krótkiej blond fryzurce, to pani z poradni. Wczoraj dała nam dwa brakujace wpisy i koniec :-)
a jeśli chodzi o nauki, to teraz będą 2 spotkania (a może zrobi wam jedno bo tematyka się pokrywa) z taką zabawną babeczką o dziecku w rodzinie, a na zakończenie nauki z księdzem Marianem (też bardzo zabawnym) o uroczystości ślubnej-to chyba najbardziej pożyteczna część nauk, bo ksiądz po kolei mówi co i jak...
A do Indygo najlepiej się po prostu przejść, na wizytówce mam telefon stacjonarny do salonu, ale okazało się że nieaktualny...
A jak tam Madzia zdecydowaliście się na kościół?
-
Jeśli mam być szczera to.... baaardzo zawiodłam się na Indygo! Chodzi mi przede wszystkim o traktowanie klienta i chyba (mimo b. b. b. wielu super pozytywnych opinii na ich temat) - zrezygnuję z ich usług....
Pani Beata - nie odbiera telefonu - rozumiem, że może być akurat w danej chwili zajęta ale wypada chociażby oddzwonić do kogoś kto dzwoni od kilku dni po kilka razy!
Pani Magda była bardzo zdziwiona, że jestem do niej zapisana na próbną fryzurę - umawiałam się przez telefon. I nic dziwnego, że była zdziwiona - nie miała mnie w kalendarzu!!! Spytała mnie tylko "A to niby na kiedy była pani ze mną umówiona?"
Nie mówiąc już o tym, ze zapisując klientke na makijaż czy fryzurę próbną powinno sie od razu rezerwować dla niej termin na dzień ślubu! Ja zapisana na próby jestem.... tylko w dniu wesela nie ma dla mnie miejsca i czasu w kalendarzu pani Beaty!
Może to moje nerwy przed ślubem się odzywają ale naprawdę nie należę do histeryczek a cała ta sytuacja z w/w salonem jest dla mnie PARANOJĄ!!!
-
Asiu, z ta p. Beata z Indygo mialam to samo. Bylam w Szcz. w marcu , wtedy tez dostalam do niej nr. tel. Dzwonilam tam przez TYDZIEN :!: i nigdy telefonu nie odebrala. Wkurzylam sie troche i przestalam dzwonic. Po powrocie do domu, gdzies po 2 tygodniach znow sprobowalam do niej zadzwonic i znow nic, dlatego dalam sobie spokoj. Teraz u mnie najwyzszy czas aby zaklepac fryzjerke i wizazystke i dlatego zdecydowalam sie na Lisciasta (choc nadal sie waham), ale przynajmniej termin mam wstepnie zaklepany. Nie mam pojecia dlaczego p. Beata nie odbiera telefonu ani nie oddzwania, ale jednego czego strasznie nie znosze to ignoracja, dlatego tez z ta pania dalam juz sobie calkowicie spokoj.
-
No cóż, Asiu, bywa i tak. Nieprzyjemna sytuacja. Nie pozostaje nic innego tylko znaleźć inny salon.
-
Madziu Sz. nie wahaj sie z Lisciasta sama tam będe sie upiekszac a wczesniej widzialam moje dwie kolezanki tam zrobione i obie piekne i zadowolone. najwazniejsze aby miec pewna sytuacje z fryzjerem i wizazstka na TEN dzień. :bukiet:
a co do pan z Indygo, moze zajrzaly tu na forum i troche za bardzo zybt pewnie sie poczuly, ze tak traktuja klienta........miejmy nadzieje ze to chwilowe
-
no pieknie...
Mi zapisać do Indygo się udało, ale teraz to już nie jestem pewna tego salonu po przeczytaniu takich opinii.... w dodatku na próbną jestem umówiona dopiero na 9 września... hmmm... ale ja chyba jestem niepoprawną optymistką i martwić się będę później :roll:
Dziewczynki przykro mi, że Indygo zachowało się nie fair, mam nadzieję, że Liściasta Was zadowoli.
-
Dzieki Alex :D Ja tez widzialam efekt pracy pan z Lisciastej (moja kuzynke malowaly i czesaly do slubu w zeszlym roku we wrzesniu) i tez strasznie mi sie podobalo jak wygladala, dlatego tez w sumie zdecydowalam sie na nie, ale ostatnio natknelam sie na ich stronke w internecie i niestety zbyt ciekawa nie jest i to przez ta stronke mialam watpliowsci ;) , ale chyba zrobie tak jak radziesz po prostu zostawie tak jak jest i zaufam im :D
-
Magda, a nie będziesz miała próby?
-
Julia, nie bede miala proby. Mam juz wybrana fryzurke. Wiem w czym czuje sie dobrze i co w miare mi pasuje. Nie lubie kokow, nie pasuja mi. Mam dlugie wlosy wiec wybralam sobie fryzurke gdzie troche wlosow jest rozpuszczonych, troche upietych, zreszta znalazlam ja tu na stronce e-wesela, natomiast jesli chodzi o makijaz to juz zupelnie uwazam, ze proba jest chyba dla mnie niepotrzebna.
-
To i dobrze, jeśli dokładnie wiesz czego oczekujesz. Mam nadzieję, że Panie z Liściastej sprostają tym oczekiwaniom i Twoja uroda (po lekkiej obróbce :) ) zalśni prawdziwym blaskiem :wink: . Czego oczywiście życzę.
-
Asiu, z ta p. Beata z Indygo mialam to samo. Bylam w Szcz. w marcu , wtedy tez dostalam do niej nr. tel. Dzwonilam tam przez TYDZIEN :!: i nigdy telefonu nie odebrala. .
no własnie... ja tez się wsciekłam.. :cry: dzwoniłam 3 dni bez skutku!! :?
Zaplanowałam sobie, ze dziś po załatwieniu jednej sprawy wpadnę do Indygo osobiście, ale jakos zapomniałam...
a teraz nie wiem co robic, gdzie iśc, co załatwiać itp. :x
zwariować można...
Dziś idziemy do Kościoła, zapytac się jak wyglądałaby sprawa ślubu.. :lol: Może uda nam się zmienic Kościołek... wtedy spokojnie będę się mogła zabrac za wypisywanie zaproszeń :P
-
hej Madzialenka!
no i jak tam? Byliście w kancelarii? Są wolne terminy?
Ale by było fajnie-miałybyśmy ślub w tym samym kościele i wesele w tym samym lokalu! I myślę, że naprawdę warto, zwłaszcza że jest niedaleko!
-
któraś z was wspomniała o pani beacie jakubik z ul. pocztowej... szczerze polecam... jest moją kosmetyczką od ponad roku i jestemz niej bardzo zadowolona... makijaże robi trawałe i bardzo ładne ...
fryzura.. hmm.. na mickiewicza zaraz przy ryneczku pogodno, niedaleko pocztowej są 2 salony... VIVA ( w którym ja się czesałam do ślubu) i SKARABEUSZ(naprzeciwko vivy).. maja dobrą opinię...
-
Madziu SZ. stronka pan z lisciastej jest rzezczwiscie troche slaba :( ale ja wierze wlasnym oczom ktore widzially efekty ich pracy. w dodatku jak bylam tam umawiac sie to przyszla dziweczyna na probny makijaz ..........wygladala wspaniale a pani uwinela sie naprawde szybko
ps. ja tez nie mam proby :D
co do salonu viva panie sa niezle, a co do skarabeusza to tam zdaje sie "robila" sie Mariolka (tak mi sie cos kojarzy??)
-
słuchajcie jestem załamana :cegly:
Chodzi o Kościół....
już się napaliłam na ten Jana Chrzciciela na Bogurodzicy, a tu lipa ...nie ma terminów :depresja:
tzn. był na 14 :? co oczywiście odpada z wiadomych względów, a tak co godzinę jest tam ślub...
Babka się pytała, czy nie chcemy przełożyc, ale jak skoro wszystko pozałatwiane... :hmmm:
W ogóle...w tym kościele,w niektóre soboty ślubu są juz od 12.. prawie wszystko zapchane :x
A ja się niemal zakochałam w tym Kościółku... jak się okazało, ze nie ma wolnego terminu, to byłam bliska płaczu :Placz_1:
Postanowiliśmy poszukać innego Kościoła.. byliśmy:
1) w św. Wojciecha (Garnizonowy)
2) na Krakowskiej
3) na Żelechowie (taki niemalze w lasku)
4) sw.Józefa (na Pomorzanach obok szpitala)
5) na Pomorzanach, taki okrągły w osiedlu
6) na Krzekowie, ale nie widzieliśmy,bo juz był zamknięty
7) na Pocztowej
ale nic tak bardzo mi się nie podobało, jak tamten :(
na razie przodują sw.Józefa i Garnizonowy..
A moze Wy mi coś jeszcze podpowiecie? Gdzie jest jakiś ładniutki kościółek.. stary.. z pięknymi witrażami, ołtarzem.. ehh ..
chyba muszę wrócic do szarej rzeczywistości
-
hej Madzialena,
Ale się porobiło! Jeszcze jakiś czas temu na bagurodzicy były pustki w kalendarzu! Szkoda, że nie udało Ci się zaklepać godzinki, bo faktycznie kościółek jest extra. Z tych kosciołów co wymieniłaś najlepszy wydaje mi się Garnizonowy-jest odnowiony, jasny, przestrzenny-byłam tam ostatnio na ślubie i podobało mi się. Tylko z tego co właśnie słyszałam od młodej pary, to jest tam "cennik"-jeśli dobrze pamietam to 400 albo 500 zł, a do tego organista bierze sporo :roll: ładnym kościółem w niedalekiej aż tak okolicy jest tezkościół pw św Rodziny na Królowej Korony (od Woj. Polskiego w lewo)-może jeszcze tam się wybierzcie...
A co ze św. Kingi-odpada?
współczuję Ci Madziu tego zamieszania... trzymam kciuki, byście znaleźli kościół, który Wam się spodoba!
-
ehh no własnie się dowiedziałam o Garnizonowym :?
ślub -500zł :shock:
organista -300 (gdy msza koncertowa to 500zł -wtedy dziecko gra jeszcze na skrzypcach)
dodatkowo np. bicie dzwonów przy wyjsciu z Kościola - 200zł..
hmm chyba odpada :(
-
o kurcze :?
a ze św. Kingi już zrezygnowaliscie?
-
dodatkowo np. bicie dzwonów przy wyjsciu z Kościola - 200zł..
hmm chyba odpada :(
No chyba przesadzili! :shock:
-
O MATKO JAKIE CENY, ZWŁASZCZA TEN ORGANISTA ...RACZEJ ORGANMISTRZ!!!!! :shock
Madzialena a może jakiś kościólek na prawobrzeżu. Wiem że to daleko ale jak nie wyjdzie nic innego? Ja biorę ślub w Zdojach jest to mały śliczny i stary kościółek. Terminów jest dużo bo tutaj generalnie co sobote jest tylko jeden ślub najwyżej dwa.
-
no dokładnie... ceny przyprawiające o zawrót głowy... :bredzisz:
Każdy chciałby tyle zarabiać...
Z Przemienienia nie zrezygnowaliśmy, ale ksiądz cos kręcił, chcieliśmy na 17 zapisał 16:30, w dodatku jakos nie widzi mi się ten Kościólek...taki pusty..
No ale zobaczymy, w środe pojedziemy jeszcze do Józefa :)
-
Może obejrzysz mój kościołek?
Pl matki Teresy z Kalkuty Kościłó pod wezwaniem św Stanisława Kostki
To jest koło parku Żeromskiego
Tylko nie wiem jak tam z terminami.
-
Violka,
To bardzo ładny kosciół! Byłam tam na ślubie i było pięknie!
Madzia zobacz i tam!
-
co do salonu viva panie sa niezle, a co do skarabeusza to tam zdaje sie "robila" sie Mariolka (tak mi sie cos kojarzy??)
tak ale ja robiłam tylko fryzure. makijaż robiłam we własnym zakresie. tylko włosy. i byłam zadowolona
-
Madzialenka i co tam? Zdecydowaliście się już na jakis kościół?
-
No właśnie jak z kościólkiem???
A cena "dzwonków" przyprawiłam mnie normalnie o czkawkę :lol: mój Misiek też by chciał taki bajer na swoim ślubie, ale jeżeli i u nas tyle kosztuje to chyba podziękujemy :p
-
fajcie spokój , takie ceny...a niiby wszytsko co łaska....ta......
-
Więc tak... :) ]
Kościół załatwiliśmy... sw.Józefa na Pomorzanach koło szpitala :D
na 17..
co do kosztów..
Pan z kancelari powiedział :"za ślub to jest ofiara, raczej nie mamy wymagań, ale błagam, zeby to nie było 10zł, bo juz jeden chciał nam tyle dać" ( uśmialiśmy się nieźle :shock: ) a organista to osobna sprawa... tez dajecie ile chcecie.. młodzi dają mu najczęściej 50zł, ale to Wasza sprawa... ile możecie" :lol:
Tak więc zupełnie inaczej to wygląda.. :P
ale mam kłopot z makijażem i fryzjerem.. noz...
Ciągle cos jest krytykowane... a takie oczekiwanie jak na Liściastej, to wcale mi się nie uśmiecha.. no i cena :x
Ktoś pisał o salonie na Wilczej.. czy to jest tam w tym "pasażu" ? razem z solarium?
W sumie teraz większośc czasu spędzam w swoim nowym mieszkanku, więc na Wilczą stamtąd mam bliżej niź od siebie, to może zajrzę... :)
-
Napewno Wam ulżyło, że już kościół załatwiony :-)
O ile dobrze kojarzę, toto jest ten kościół ze strzelistą wieżą "na górce"?
Nigdy w środku nie byłam, ale z zewnątrz ładny...
Życzę powodzenia w poszukiwaniach salonu! Faktycznie tutaj na forum, już żaden z salonów nie ma kryształowej opinii, więc być może lepiej można wyjść w pryzpadkowo odkrytym mało znanym saloniku ;-)
Powodzenia! No to nareszcie możesz się zabrać za zaproszenia :-)
-
Kościół bardzo ładny :D
Dzisiaj też tam byliśmy z Tomkiem - odebrać akt chrzu i ksiądz, z którym rozmawialiśmy był naprawdę baaaardzo w porządku i sprawiał wrażenie "nowoczesnego" i przyjaznego młodym ludziom. Myślę, że to naprawdę dobry wybór - gratuluję! :D
-
My nie rozmawialiśmy z księdzem,bo on się tam nie zajmuje takimi sprawami.. to chyba był kościelny :lol:
A kościół nie jest na górce.. chyba... tak mi się wydaje...
z jednej strony niedaleko jest szpital,. a z drugiej kładka i tory kolejowe :D
Teraz pozostaje nam kupno gajerka.. Ostatnio na jednej ulicy widziałam 3 sklepy z garniturami..... Sunset siut (czy jak to się nazywa) Senior i Junior oraz Vistula.. musimy się przejść zorientować w cenach i rozmiarach :lol:
-
Nie wiem z kim rozmawialiście ale jeśli ten "ktoś" był ciemnym blondynem z brodą to był ksiądz... :D - my też myśleliśmy, że to kościelny ale podpisał się na akcie chrztu jako ksiądz :wink:
Bardzo ładne garnitury są w Galaxy - tyle tam sklepów z męską odzieżą. Może tam zajrzyj....
Pozdrawiam i życzę owocnych poszukiwań :wink:
-
Nie wiem z kim rozmawialiście ale jeśli ten "ktoś" był ciemnym blondynem z brodą to był ksiądz... :
hehe o nie.. to był starszy ,siwy pan :D
a jesli chodzi o gajerek, to w Galaxy byliśmy... w sumie jeden gajerek mamy na oku (ale za duza kamizelka,,,moim zdaniem marynarka trochę też).. ale wpadniemy jeszcze do innych sklepików :)
-
Całkiem spory wybór garniturków jest także w Fali-i ceny są bardzo przyzwoite w porównaniu z galaxy np-a producent często ten sam ;-)
-
O dzięki dzięki za info o garniturkach....
ciekawe tylko czy mają najmniejsze rozmiary :hmmm:
-
O dzięki dzięki za info o garniturkach....
ciekawe tylko czy mają najmniejsze rozmiary :hmmm:
Madzialena w kwestii garniturów, w najnowszym numerze "Uroczystości"
jest ciekawa oferta sklepu Incognito przy ul. Jagiellońskiej
dodatkowo jest rabat z eglemplarzem Uroczystości..
może Warto sprawdzić
-
Dzięki.. tylko czy na serio tę gazetkę trzeba zamówic?...
bo jakoś nigdzie jej jeszcze nie widziałam :(
-
64 dni
Wiecie co? To jest okropne.... :x :?
Zaczynam mieć nocne koszmary....
Wczoraj mi się śniło, ze szukałam fryzjerki i babki od makijazu... na 4 godziny przed ślubem :!:
Dodatkowo, jak wyszłam z domu, to zapomniałam, ze mam kieckę i chciałam podbiec, mało się nie wywróciłam... :cry:
Potem czułam się nieswojo i okazało się, ze zapomniałam założyc kwiatki na włosy, ozdoby na szyję, rekawiczki a nawet welon...
Porażka... :glowa_w_mur:
Dziś też jakieś przeboje ślubne... ze niby wczoraj miałam ślub...a nie mam obrączki... no koszmar :shock:
Wy tez tak miałyście?
-
Madzialena, mi przed cywilnym sie snilo, ze zupelnie nie rozumialam co mowi do mnie urzedniczka podczas slubu cyw. i wszyscy sie smiali, a ja stalam jak slup i nie wiedzialam co mam zrobic lub powiedziec :shock: I ten sen raz powtorzyl mi sie 3 razy w ciagu jednej nocy :shock: , ale wszystko na szczescie poszlo bardzo dobrze :-) Mam nadzieje, ze przed koscielnym i weselem nie bede miala takich koszmarow, bo normalnie nie bede spala ;)
-
Ja miałam to samo prawie co noc "ślubne " koszmary w stylu - budzę się 18 rano i uswiadamiam sobie że dziś ślub a ja nie mam nic przygotowanego, że ide do kościoła bez butów bo zapomiłam ich założyć itp dziwne sytuacje, na szczęscie na jakiś tydzien przed koszmary sie skończyły, mało tego przestało mi się cokolwiek śnić :)
-
ufff cieszę się, ze nie jestem sama... chociaz nikomu tego nie życzę.. :D
Nadal zastanawiam się nad fryzjerem i makijażem.. :?
Popytałam trochę o Dafrę na wilczej, ale ludzie mówią, ze średniawo...
Zaczynam się przekonywać do Liściastej albo Victorii.
W tym pierwszym przypadku pewno nie będzie miejsc, więc pozostaje mi Victoria... :)
Tylko,ze jak do tej pory słyszałam opionię o dabrym makijażu, kosmetykach itp, a nic o fryjerach z tegoż salonu.. trochę szkoda...
Jak ktoś coś wie, to mówcie...
-
hej Madzialena!
I jak tam poszukiwania gajerka? Ja w końcu muszę pogonić mojego Maćka, by zaczął mierzyć. Gdzie Wy byliście?
A jeśli chodzi o makijaż i fryzurkę, to ostatnio rzucił mi się w oczy taki salon B&J (chyba) na Woj. Polskiego niedaleko Studia na Piętrze...ciekawe czy tam jest może jakaś fajna makijażystka? Może jeszcze tam spróbuj?
-
Madzia, cieszę się razem z Tobą :jupi: Pozdrawiam cieplutko!
-
ehhh nadal nie byliśmy na poszukiwaniu gajerka bo mojemu się nie pali do tego :( Wczoraj zaliczyliśmy ostatnie nauki... ale na poradni dostalismy tylko jedne wpis... kazała przyjsc po resztę we wrześniu... muszę jakos to zrobic inaczej bo przeciez trzeba zapowiedzi wywiesic...spisac co trzeba itp :?
a z kosmetyką nadal cisza.. moze wkrótce zorientuję się jak sprawa wygląda w Victorii :lol:
-
Hej Madzialena :-)
Szybko Wam minęły te nauki! A pani z poradni nie dała się przekabacić na te wpisy?
Z resztą spokojnie możecie poczekać do września, bo protokół, zapowidzi itd. można załatwić bez poradni-musicie tylko zaznaczyć, że karteczkę doniesiecie później...
Powodzenia w poszukiwaniach stylistki...A gdzie jest wogóle ta Victoria?
-
Na Obrońców Stalingradu 3
-
Hej Madzialenka!
No i jak tam przygotowania?
Kiedy planujesz wybrać się do Vivaldiego ustalać szczegóły?
Myślałaś coś o dekoracjach sali?
Pozdrowionka!
-
dodatkowo np. bicie dzwonów przy wyjsciu z Kościola - 200zł..
chyba żartujesz.... :o za bicie dzwonów 200zł??? czy ich porabało.. toż to ich za...ny obowiązek żeby po sakramencie biły dzwony... tak jest przy chrzcinach, komunii, bierzmowaniu, ślubach i pogrzebie... łaski nie robią.... :?
-
O rany, a u nas wystarczyło tylko poprosić księdza proboszcza a potem to już kościelny sie tym zajął- 200zł za dzwony :shock: toż to rozbój w biały dzień
Jak sie będą upierali to daj gościom takie malutkie dzwoneczi i niech dzwonią za darmo, a własciwie nie za darmo bo w końcu na wesele idą no nie- to niech się wykazują :wink:
-
hehe o nie.. to był starszy ,siwy pan
ten starszy, siwy pan to najprawdopodobniej proboszcz.. zasiada w "sądach kościelnych" w sprawach unieważnienia małżeństw... często chodzi po szpitalu... jest przesympatyczny....
odnośnie makijażu porozmawiaj z paniabeata jakubik.. jest teraz na urlopie do połowy sierpnia ale spokojnie z nią sprawę załatwisz...
-
nie nie, to nie był ksiądz.... on powiedział, ze z proboszczem trzeba się umówic na spisywanko protokołu, innym razem powiedział, ze "ksiądz zabrał mi księgę", ale fakt sympatyczny jest ;)
i nie mówił "musicie dac tyle i koniec...bez takiej a takiej kwoty nie będzie slubu" powiedział, ze kaxdy daje tyle na ile go stac :P
a muszę się tam zapytac o dzwony...ciekawe czy ich używają :)
a przygotowania idą bardzo pomalutku... nadal nei mam fryzjera ani gajerka.. czy tez dekoracji... nawet nie mam zgody ze swojego kościoła na slub w innym.. mam nadzieje, ze się proboszc zgodzi.. bo juz wypisałam zaproszenia na sw.Józefa :lol:
więc jak się nei zgodzą...to nie wiem..... :shock:
-
Hej Madzialenka!
Spokojnie-z pewnością wszystko uda się zorganizować na czas!
Zaproszenia już wysłane/rozdane?
a zgodą swego proboszcza się nie przejmuj-z pewnością ją otrzymasz ;-)
A jeśli chodzi o salon urody, to Julia była chyba w Victorii na próbnym-jeszcze nie było tuatj jej relacji, ale z pewnością będzie pomocna!
Powodzenia Madzialena ;-)
p.s. Ja do Vivaldeigo postanowiłam się wybrać dopiero w pierwszym tygodniu września-no chyab ,że nie wytrzymam ;-)
-
Co do garnituru to polecam wizytę w "Fali'', stoisk z garniturami tam sporo, a ceny umiarkowane, więc z pewnością uda się coś wybrać.
-
My akurat jechaliśmy do Łodzi , aby ubrać całą rodzinkę . Co prawda jest to spory kawałek drogi , ale przy tylu garniturach i kreacjach duuużo zaoczędzilismy , no i mieliśmy wycieczkę . Koszt garnituru 3 częsciowego to 250 zł + koszula 20 + musznik 30 więc wychodzi 300zł . A u nas w sklepach jest ten sam towar ponieważ "sklepikarze" zaopatrują się właśnie w Łodzi .
-
Fajne ceny! Słyszałam, że dotyczy to też sukien ślubnych.
W Fali też są ceny OK. Znajomy kupił świetny gajer za 380 zł.
Ja Macka muszę tam wreszcie zaciągnąć.
-
Elu to był dobry pomysł połączyc przyjemne z pożytecznym :D Ja tez się nad tym zastanawiałam, bo mam mrodzine w okolicach, ale prawie wszyscy storpedowali mój plan skarżąc się na brak czasu i chęci...
-
My się dziś wybieramy do Fali... jesli dotrzemy i wrócimy ..zdam relację... :D
-
W Szczecinie też można dostać garnitury w cenie około 300 zł - właśnie te z Łodzi, bo jednak ceny dla detalistów są tam inne niż dla handlowców, więc nie trzeba jechać tak daleko :wink:
Ale oczywiście nie krytykuję pomyłu wyjazdu - trzeba kombinować aby było jak najtaniej - bo ślub i wesele to ogrrromny wydatek :|
-
49 dni
Dzisiejszy dzionek był baaardzo pracowity i wreszcie ruszyliśmy trochę z przygotowaniami do przodu. :id_juz:
1) Byliśmy w Fali... i jestesm rozczarowana :x
Gajerki owszem tanie (ok 380-440) ale to jedyna ich zaleta. Większośc w jakies paskudne prążki o jakości materiału nie wspomnę.. jakies takie grube... częśc gniecących itp.. :(
no i oczywiście gdzie nie weszlismy to "na pana nic nie mamy... na pana to tylko te dwa rodzaje (które nam nie odpowiadały) itp." :|
Rozmiarówka wielgachna :Placz_1: także moje słońce nic tam nie kupiło...
Ale poszliśmy do jednego sklepu i na razie wszystko jest na dobrej drodze do zakupu ;) ale nie chcę zapeszac... napiszę co i jak jak będzie "po fakcie"
2) Dodatkowo zamówiliśmy dziś obrączki :skacza:
co prawda trochę byłam zaskoczona, ze podana cena obrączek już uwzględnia 20% rabat :? a my odejmowalismy od widocznej ceny 25 % za zakup pierścionka..a tu taka niemiła niespodzianka :drapanie: Odbiór za dwa tygodnie, mam nadzieję, ze wszystko będzie ok .... będę sobie oglądała je do woli... :jupi:
3) no i wreszcie mam zgodę na ślub w innym kościele... ale ksiądz powinien się wstydzić... napisał parę zdań na kartce obszarpanej z jednej strony ehh....
no to tyle... w poniedziałek zanoszę juz dokumenty do sw. Józefa :P
-
Masdzialena cieszę się, że tak sprawnie Wam idzie.
3mam kciuki za zakup garnituru :D faktycznie, żeby kupić ładny garnitur trzeba się nieźle napracować. Zazwyczaj garnitury w niższej cenie są z gorszej jakości materiału, albo są niedopracowane. Piszę zazwyczaj, bo oczywiście są też takie, które spełniają nasze oczekiwania i są w przystepnej cenie...Tak więc życzę powodzenia...
-
Madzialena, z pewnością znajdziecie ubranie dla młodego, choć jeśli ma nietypowy rozmiar to rzeczywiście nie jest proste. Dobrze, że sprawa z kościołem jest już jasna :D . A wymysliłaś coś odnośnie dekoracji w Vivaldim?
-
Hej Madzialena!
No świetnie Wam idą przygotowania-tak trzymaj!
Zmartwiłaś mnie troszkę relacją z Fali-ceny tam są bardzo zachęcające :->
Ale i tak sie tam z Maćkiem wybierzemy-może jednak coś się znajdzie.
Mam nadzieję, że Wasza tajemnicza opcja w pewnym sklepie będzie udana ;-)
A jakie będziecie mieć obrączki?
-
;)
Dziś będziemy w sklepie po gajerek, jak wszystko pójdzie sprawnie, to podzielę się informacjami.... a moze komus pomogę :P
co do obrączek... nie moge wkleic fotek.. :x
ale mozecie znaleźc je tu:
http://www.apart.pl/
w 3 grupie trzecie czyli w sumei 13,,
oraz tu :
http://www.terpilowski.com.pl/polski/start.html
w 4 grupie ostatnie w rzędzie czyli w sumie 32 bralismy jeszcze jedną opcję pod uwagę (na stronie T. to sę te poprzedzające nasze), ale w końcu stwierdzilsimy ,ze są zbyt wypukłe..
Ale najgorszy problem to nadal fryzjer i makijaz :? :(
Po opinii Juli nawet nie chce mi się iśc do Victorii .... i co ja mam zrobic??? :|
ps. nie oberwie mi się za adresy?? :(
-
Moja opinią to się Madzialena nie sugeruj, nie przekonasz się dopóki sama nie spróbujesz. Napisałam Ci przecież, że najwyżej nie zapłacisz za próbę, jeśli nie będziesz zadowolona, więc nic nie tracisz oprócz jakiejś godzinki czasu. To, że ja nie byłam zadowolona nie oznacza, że Tobie się nie będzie podobał makijaż wykonany w Victorii. Każda z nas ma przecież inne wymagania w tym względzie. Siedząc w domu i prosząc o opinie na temat kolejnych salonów z pewnością nie znajdziesz makijażystki i fryzjera na Twój dzień. Więc telefon w dłoń i umawiaj się na próbę.
-
Siedząc w domu i prosząc o opinie na temat kolejnych salonów z pewnością nie znajdziesz makijażystki i fryzjera na Twój dzień
zgadzam sie z ta opinia... Każda z nas ma inne wymagania, inne potrzeby, każda z nas jest inna. Dlatego warto samemu przejść sie i sprawdzić.
-
Dzięki Demka za poparcie :D -może się Madzialena wreszcie zmobilizuje, czego jej życzę.
-
hehe zmobilizuje.. jakbym miała tel. stacjonarny to pewno działałabym jzu dawno... a tak kupowac kartę i latac w poszukiwaniu budki to jakos mi się nie chce... :x
ale nie o tym miałam pisać...
GAJEREK ;)
byliśmy w sklepie i kupiliśmy ale jeszcze go nie mamy... juz tłumaczę dlaczego :P
Ten sklep to Vistula na Wyzwolenia (chyba). Wybraliśmy fajny gajerek.. kolor cięzko mi określic taki pomiędzy ciemnym srebrnym, stalowym..no nie wiem... po prostu to tylko trzeba zobaczyc :shock: i bardzo ładnie pasuje do mojej sukni w kolorze pozłacanego ecru. i w ogóle będzie bardzo uniwersalny :P
Gajerek to w 80% bawełna, jest leciutki, przewiewny i nie gniecie się (ściskałam mocno hehe :oops: )
Gajerek jest 3 częsciowy, kosztuje 699zł... oczywiście marynarka była za szeroka i za długa, spodnie w pasie wielgachne hehe.. ale oni tam na miejscu mają krawcową, takze wzięła miarę i wie co ma poprawic, zwęzić, skrócić itp. :mrgreen:
Oczywiście za to wszystko dodatkowo się nic NIE płaci... a jeśliby czasem klient przytyl, czy moze po np. roku cos by trzeba było poprawić, zwęzić , skrócic itp.. to oni również się tym zajmują i nic się za to nie płaci :D
W ogóle muszę pochwalic obsługę... młody gościu, który tam pracuje potrafi doradzić.. słucha "zachcianek" itp.. w ogóle bardzo sympatycznie...
Myślę, ze garnitur o niebo przewyższa te z Fali... tamte to byłaby taka opcja awaryjna...na jeden raz... Ten jak pisałam uniwersalny z dobrego materiału..
a mój Konradek?? hehe ale superancko wygląda.... Zakochałam się ponownie :serce:
-
W takim razie gratuluję zakupu. Znam ten sklep, obsługa rzeczywiście rewelecyjna, zarówno męska jak i damska. Nabyliśmy tam codzienny garniturek dla mojego Miśka za podobną cenę. Też 3-częściowy. Warto zajrzeć do tego sklepu.
-
Madzialena to usper , że udało Wam sie w końcu kupic ten gajerek :D
-
o tak... gajerek owszem ale zaczyna się problem z koszulą... :?
byłam w wielu sklepach (wólczanka, vistula, jeszcze jeden w galaxy obok wólczanki, jakis na miescie itp.) ale wszędzie koszule są jaśniejsze niz potrzebujemy :x
Moja suknia ma nietypowy kolor ecru.. taki jakby złotawy.. i wszystkie koszule są jasniejsze... tylko jedna pasowała ale za 170zł :cry:
ponadto wszystkie są za duze... pytała o rozmiar to się załamałam..trzeba będzie zwęzać..
ponadto mam problem z noclegiem.. okazało się ze w Domu Nauczyciela koszt od osoby to 75 zł a ja mam ich 16... co daje niezłą sumkę..
Zna ktoś tanie noclegi?? najlepie niedaleko bogusława?
-
słyszałam, ze gdzieś u salezjanów na ku słońcu...ale nie wiem nic dokładnie
-
no faktycznie koszt tak troche spory...drogo macie w tym szczecinie...nie pomoge ci z jakims adrsem ale trzymam kciuki co by znalezc co w przyswoitszej cenie:)
-
Ha, ja też miałam problem z koszulą, chodziliśmy, szukaliśmy a na koniec zdjęliśmy miarę i koszula w kolorze ecru z łamanym kołnierzykiem, pliską na guziki i mankietami na spinki została uszyta - w Pozaniu :roll:
-
została uszyta - w Pozaniu Rolling Eyes
O rety, to rzeczywiście, może jednak gdzieś w pobliskim mieście będzie. Ja trzymam kciuki.
-
Chyba prościej będzie jednak kupić za dużą koszulę ( jeśli we właściwym rozmiarze nie dacierady znaleźć) i przerobić ją u krawcowej :D . Jeśli byłoby to tylko zwężenie nie będzie kosztowało majątku.
-
z koszulą jak mówilam problem jest (zwłaszcza ten kolorem), ale myslę, ze coś znajdziemy i zwęzimy... :)
Gorzej z tym noclegiem bo byłam przekonana,ze będzie ok a tu kicha :x
i teraz muszę kombinować...
myślałam o schronisku młodzieżowym,ale tam chyba mozna wchodzic do 22.. :?
i mam pytanko.... byłam w jednym zakładzie fryzjerskim, nie mają tam nikogo od makijazu i kobieta poleciła kogos z zakładu na Odzieżowej.. mówiła ,ze były dziewczyny, które u niej się czesały, a na Odzieżowej robiły makijaż..
słyszałyście cos moze na ten temat?
-
Nie polecam przerabiania koszuli, próbowałam taki numer zrobić z moim papciem :?
Co do szycia to nie jest taki znowu problem, bo z mojego małża wzięto miarę (kołnierzyk, rękawki, klatka itp.) i te wymiary zostały wysłane do Poznania jak tylko wybraliśmy odcień materiału (chodziło o to, że nie szyje się koszul z lamanym kołnierzykiem w kol.ecru -tylko i wyłącznie białe a ja miałam kieckę ecru i jak on by przy mnie wyglądał). Koszula była szyta ok.3 tygodni i przysłana do sklepu-koszt o 30 zł większy niż kupowanej ale za to mieleiśmy taką jaką chcieliśmy i tyle :wink:
-
Gorzej z tym noclegiem bo byłam przekonana,ze będzie ok a tu kicha :x i teraz muszę kombinować... myślałam o schronisku młodzieżowym,ale tam chyba mozna wchodzic do 22.. :?
Madzialena, sprawdzałać akademiki? Macie wesele we wrześniu, więc z miejscem w akademikach nie powinno być problemu i cena na pewno będzie przystępna.
-
A może jeszcze warto sprawdzić w hotelu Gryf na Woj. Polskiego?
To bardzo blisko od Vivaldiego-sama się zastanawiałam nad tą opcją.
-
Na Odzieżowej to kojarzy mi się tylko ''Ocean urody'' Beaty Krajnik i faktycznie można tam wykonać makijaż. Nie próbowałam, więc nie pomogę w tym temacie.
-
Na Odzieżowej to kojarzy mi się tylko ''Ocean urody'' Beaty Krajnik i faktycznie można tam wykonać makijaż. Nie próbowałam, więc nie pomogę w tym temacie.
Pani Beata, z tego co wiem, przyjmuje na ul.Beżowej. Na Odzieżowej jest teraz Studio Urody Magic (wcześniej było tam studio pani beaty).
-
hmm no własnie nie wiem gdzie to jest... :( w necie znalazłam tylko na Odzieżowej Zakład Fryzjerski... żadnej nazwy nic.. tylko numer ulicy 11. nie wiem czy to to...
a o tym Magicu nie moge nic wyszukac :?
-
co do schroniska, to można sie zapytac jak wygląda późne wejście jesli chodzi i wesele. Możesz też popytać w internatach, bursach, przeciez na weekendy z reguły nie ma dzieci/mlodzieży a wiem, że od 1 osoby za noc płaci sie od 15-25 zł bo sama się orientowałam. No i akademiki, ale wiadomo jak w nich jest z soboty na niedzielę (goście ze względu na głosne zachowanie studentów zwyczajnie mogą się nie wyspać)
-
No to jestem nie w pełni zorientowana, skoro Beata Krajnik nie prowadzi już salonu na Odziezowej :( . Wyślę Ci jednak namiary na priv, Madzialena, to sama sprawdzisz.
[ Dodano: Pią Sie 05, 2005 4:37 pm ]
A jeśli Odzieżowa 11( nie doczytałam ) to znalazłam i wysyłam ci na priv. Daj znać jesli się zdecydujesz. A na próbę u fryzjera już się umówiłaś?
-
Dzięki dziewczyny :D
jesteście super... :id_juz:
nie wiem juz czy to odzieżowa 11 czy 12 czy moze beżowa.. hehe nie iwem czy w ogóle chodziło o p. Beatę.. ale napisałam do niej maila jak sprawa wygląda z cenami i terminami.. :P
ps.a skąd znacie panię B?
-
Na Odzieżowej 11 jest jeszcze drugi salon, masz jego namiary na priv, Krajnik to nr 12 na tej ulicy, zorientuj się może w obu miejscach.
PS. Beata Krajnik prowadzi salon kosmetyczny na Beżowej i Fioletowej, czyli na osiedlu Bukowym, dla mnie w sumie po sąsiedzku :D
-
Już wszystko wiem odnośnie salonu B.K. :D
Dostałam maila z cenami i adresem...
myślę, ze się zdecyduję...szkoda tylko, ze będę musiała jechać taki kawał drogi ...ale cóż :(
Powiedzcie mi dziewczyny jakie tipsy są lepsze żelowe czy akrylowe? :P
-
ja pisalam juz o tym na innym forum ze to wszytsko zalezy od plytki paznokcia zelowe nie kazdemu sie trzymaja :D
-
Mam nadzieję, że opiszesz swoje wrażenia z próby u Pani Beaty :D :?: PS. Jak cenowo kształtuje się u niej makijaż?
-
:lol:
Cześć co tam słychać droga pani M.???
:lol:
Jak idą przygotowania?
-
:lol:
Cześć co tam słychać droga pani M.???
:lol:
Jak idą przygotowania?
a no powoli... na dzis był do odebrania gajerek,ale to musi poczekac bo mój facecik wyjeżdza :( :?
na 19 tego do odebrania obrączki :P
ja dzis odebrałam butki z rozciągania
załątwilismy też autko :jupi:
i inne ujęcie:
(http://www.carteblanchelimousine.com/images/voitures/s500.jpg)
Ponadto na środę jestesmy umówieni z proboszczem w wiadomym celu :luzak:
Jeszcze zostają dekoracje, tort (to akurat pestka),nocleg i ta nieszczęsna koszula..ehh
a no i muszę się zapsiac do fryzjera :)
-
A to widzę że całkiem dobrze :)
Mój kochany też kupił sobie dzisiaj gajerek i buty :D została jeszcze kamizelka i musznik.
Ale jeszcze dużo zostało :(
Pozdrówka!
-
hej Madzialenka!
No ja niestety w Vivaldim weselić się nie będę, ale mam nadzieję, że z Twoją rezerwacją wszystko jest OK. My mieliśmy po prostu okrutnego pecha :roll:
Tak czy inaczej, proponuję byś spotkała się z menedżeram w sprawie szczegółów, bo ten organizator wesel Łukasz nieźle namieszał :?
Mi tak bardzo Vivaldiego nie żal-szkoda mi tylko Deptaka Bogusława-bo tam jest fajny klimacik... Muszę przestawić teraz swoje myślenie na Astorię...
Autko pierwsza klasa! ;-)
My kurcze jeszcze nie wiemy, czym będziemy jechać :?
trzymam kciuki za udane spotkanie z proboszczem ;-)
-
już tylko miesiąc
Czy ktoś moze mi pomóc i przesłać wzór umowy z lokalem :?: :?: :?:
Prześlijcie... bo chciałabym to miec juz z głowy i za sobą..
1)
a tak poza tym to wczoraj odebraliśmy gajerek :lol:
na miejscu zmierzona została tylko marynarka, ale juz się nie mogę doczekac by zobaczyc GO w całym gajerku hihi... :lol: myślę, ze wszystko będzie pasowało, a jak nie, to poprawią.. w Vistuli
2)
dodatkowo zanieslismy inny stary gajerek do krawcowej,bo oczywiscie jest sporo za duzy, a tydzień przed naszym weselem idziemy na inne do rodziny Konrada.. :?
trochę lipa,,, połowa ludzi tydzień w tydzień na weselach... i nasze jako drugie :x
3)
dziś także spotkanie z proboszczem.. mam nadzieję, ze protokół pójdzie gładko..i dostaniemy kartki na zapowiedzi.. oby tylko w moim kościele nie powiedzieli, ze zostało za mało czasu... ktos wie ile to powinno wisiec? (zaniosę kartki w sobotę 21 sierpnia, slub 17 września)
i to na razie tyle.. zaproszenia zamiejscowe juz wysłane tydzień temu, do rozdania zostało parę sztuk
Także pomalutku do przodu.. ale i tak sporo zostało :|
ps. i jeszcze raz przypomnę... jeśli ktoś ma wzór umowy z lokalm to proszę podeślijcie..
-
Madzialenko - jeśli chodzi o zapowiedzi - powinny one wisieć przez 2 święta kościelne, czyli np. przez 2 niedziele. My mamy wesele 10.09 i dopiero dziś lub jutro zanosimy karty na zapowiedzi do naszych kościołów!
-
Hej Madzialenka!
uff już tylko miesiąc!
Powodzenia w Vivaldim! Bądź twarda!
Ja dzisiaj mam spotkanie z właścicielem restauracji i też będę ostro walczyć.
Maciek poszedł właśnie do rzecznika praw konsumenta po radę-co można z takim kwiatem zrobić. jak możesz Madzialenka to idź dziś do Vivaldiego, bo będzie właśnie sam szef, a potem to niewiadomo, kiedy go będzie można zastać :roll:
Zapowiedziami się nie przejmuj-tak jak pisała Asia-muszą być głoszone przez dwie niedziele, więc masz jeszcze czas ;-)
-
Madzialena podaj emaila to Ci podeślę wzór umowy...
-
Dzięki za umowę.. :P
W Srodę poszlismy spisac protokół,ale ksiądz nie miał dla nas czasu- miał gosci, jakichs facetów :|
więc poszlismy w czwartek.. Już wczesniej były powpisywanie wszelkie dane, teraz tylko dopisał daty bierzmowania oraz chrztu... i przeszlismy do części "stresującej" :mrgreen:
Na pierwszy ogień poszedł Konrad hehe ... i dobrze, bo z za drzwi slyszalam większosc pytań.. potem ja...
wiecie nawet nie musiałam duzo mówic.. :D ile się znamy, data zaręczyn, brak pokrewieństwa, zgode rodziców, znajomosc rodziców, to wszystko ksiądz wpisywał zanim zdążyłąm cokolwiek powiedziec hehe
W ogóle było bardzo szybko.. a najbardziej się usmiałam jak zapytał "czy nie ma jakichs warunków, wymogów... no wiesz... wyjdę za ciebie,jak będziesz miał mercedesa" :luzak: hihi
a na koniec się zapytał czy nie mam jakichs zobowiązan wobec innego mężczyzny :?
Całe te zadawanie pytań trwało moze ze 3 minutki.. no ekspresss :lol:
ps.szkoda, ze nie powiedział nic o spowiedzi... oi chyba trzeba będzie zaliczyc dwie
-
Madzialena nie ma za co :D mam tylko nadzieję, że się przyda :D
-
25 dni
no to mam duzo pisania...
1)
w piątek mielismy odebrac obrączki.. mielismy ale nie wyszło :evil:
jesli chodzi o rozmiary itp. to jak najbardziej wszystko ok... ale przy grawerowaniu mojej obrączki maszyna się.. ZACIĘŁA :x i jedna literka,a własciwe jej krawędz jest powtórzona 3 razy :( chcialam nową obrączkę,ale mi nie zrobią.. naprawią tę.. dlatego odbieramy je dopiero jutro
2)
w sobote bylismy zaniesc zapowiedzi.. i to była jedna z najgorszych rzeczy do załatwiania jak do tej pory :!: :!: :!:
Poszlismy do mojej parafii, ksiądz wszystko sobie pospisywał i pyta donośnym głosem: "OPŁACACIE teraz czy przy odbiorze?"
chcielismy dac im góra 20zł (w końcu za co tu płacic?) ale ksiądz tak to powiedział,ze zapytalismy ILE.. a on na to:"PRZYNAJMNIEJ 50zł" .. a po chwili zrówcił się do Konrada ze słowami "tyle, NA ILE kochasz swoją przyszłą żonę" :!: :!: :!: :x
wściekłam się,ze szok... juz dawno nikt nie potraktował mnie tak przedmiotowo..
a co to ja na sprzedaż jestem?
u Miśka w parafii ksiądz nic nie mówił, ze trzeba zapłacic... powiedzial,ze jesli się chce to mozna dac ofiarę na budowę kościoła (są w trakie budowy)
także od mojej parafii jak najdalej.. i cieszę się, ze nie mam tam ślubu :mrgreen:
3)
jak już pisałam w niedzielę oraz wczoraj dokonalismy zakupy alkoholu.. musielismy na raty, ponieważ w Geanie w Galaxy wykupilisy cały asortyment hihihi
4) w poniedziałek bylismy spisać umowę z Vivaldim.. facet się spotkał bez problemu.. ale jak zobaczył "naszą" umowę to zdębiał.. hihi :lol: Powiedzial,ze pierwszy raz cos takiego robi w Vivaldim (zawsze tylko te kwitki) to my mu wszystko,ze wiemy co i jak, o przekrętach o Łukaszu itp.. ale miał minę :shock:
Powiedział, ze Łukasz sam siebie zrobił menadzerem a był zwykłym kelnerem.. i ze nie tylko nam wciskał kit o boazerii na sali..
W każdym razie umowa zosała podpisana (w wykreśleniem niektórych punktów, które nie pasowały) i mam nadzieję, ze wszystko będzie oki :lol:
5)no i jak pisałam w odpowiednim wątku byłam dziś na próbnym makijazy i jestem zadowolona, a Kodzio zachwycony... normalnie miał takie wielkie oczy jak mnie zobaczył, ze szok hihi :D mówił, zebym go "nie kusiła" hehe
Przynajmniej wiem, ze dobrze trafilam
takze do załatwienia zostały napoje, dekoracje, spowiedzi (ehmm), fryzjer, koszula, nocleg, usadzenie gości, wizytówki... więcej nie pamiętam
-
Madzialenko - ksiądz przesadził na maxa - co za tupet!!! Mam tylko pytanko - Twój kościół to ten na Żelechowie, co się buduje? Pytam, bo tak mi sie wydaje a ja też tam muszę iść po tej niedzieli odebrać zapowiedzi i teraz sie już denerwuję.... Wcześniej ksiądz był wobec mnie i Tomka bardzo miły - byliśmy u niego dwa razy.
Twój dzień już tuż tuż.... tydzień po moim :wink:
-
Madzialena jestem w szoku jesli chodzi o ksiedza z twojej parafii
-
faktycznie ksiądz ma niezły tupecik...zachował się bardzo nieeleganko...jakbym takiego spotkała na swojej drodze to od razu zapytałabym, czy takie zachowanie przystoi przedstawicielowi Kościoła- bo Jezus to za darmo pomaga ludziom...
Cieszę się, że z resztą tak sprawnie Ci idzie :D
-
Twój kościół to ten na Żelechowie, co się buduje
nie, mój kościól to Przemienienia Pańskiego.. na Gumieńcach, tam gdzie Monia miała ślub.. :?
a drugie zapowiedzi dalismy własnie do św.Krzysztofa na Żelechowie, własnie ten co się buduje..
Konrad najpierw musiał zapisac siebie (bo wczesniej mieszkał gdzie indziej) więc zapisał takze mnie oraz wziął kartkę na zapowiedzi...
Konrad był u tego księdza sam, ale mówił, ze ok... i nie trzeba było płacic..ale dał troszkę kasy
-
25 dni
1)
w piątek mielismy odebrac obrączki.. mielismy ale nie wyszło :evil:
jesli chodzi o rozmiary itp. to jak najbardziej wszystko ok... ale przy grawerowaniu mojej obrączki maszyna się.. ZACIĘŁA :x i jedna literka,a własciwe jej krawędz jest powtórzona 3 razy :( chcialam nową obrączkę,ale mi nie zrobią.. naprawią tę.. dlatego odbieramy je dopiero jutro
Mamy ślub tego samego dnia i tego samego dnia odbieraliśmy obrączki :) Nam się na szczęście udało i mamy pięknie wygrawerowane ręcznie przez bardzo zdolnego pana. Życzę, żeby i Wam się udało
25 dni
2)
w sobote bylismy zaniesc zapowiedzi.. i to była jedna z najgorszych rzeczy do załatwiania jak do tej pory :!: :!: :!:
Poszlismy do mojej parafii, ksiądz wszystko sobie pospisywał i pyta donośnym głosem: "OPŁACACIE teraz czy przy odbiorze?"
chcielismy dac im góra 20zł (w końcu za co tu płacic?) ale ksiądz tak to powiedział,ze zapytalismy ILE.. a on na to:"PRZYNAJMNIEJ 50zł" .. a po chwili zrówcił się do Konrada ze słowami "tyle, NA ILE kochasz swoją przyszłą żonę" :!: :!: :!: :x
wściekłam się,ze szok... juz dawno nikt nie potraktował mnie tak przedmiotowo..
a co to ja na sprzedaż jestem?
U mnie w parafii ksiądz nawet o ofierze nie wspomniał, zobaczymy co będzie dzisiaj, bo dziś odbieramy... Ale mam nadzieję, że będzie ok. Skandal z tym księdzem, co on powiedział Twojemu narzeczonemu!! Chyba nie umiałabym mu nic nie odpowiedzieć :evil:
25 dni
5)no i jak pisałam w odpowiednim wątku byłam dziś na próbnym makijazy i jestem zadowolona, a Kodzio zachwycony... normalnie miał takie wielkie oczy jak mnie zobaczył, ze szok hihi :D mówił, zebym go "nie kusiła" hehe
Przynajmniej wiem, ze dobrze trafilam
hihihi, uroczy są Ci nasi panowie :wink: Mój boi się, że zemdleje z wrażenia jak mnie zobaczy :wink:
nam też jeszcze sporo zostało, a najbardziej martwi mnie dekoracja kościoła, bo strasznie drogo to wychodzi :roll: mamy już na szczęście samochód i teraz też myślę jak go ubrać...
ech... coraz bliżej, już tak bliziutko :lol:
-
Ja też się obawaim naszego księdza i w kościele mojego. Jetsem wybuchowa i moge coś w takim momencie powiedzieć a wtedy może być po ślubie. :evil:
-
Ojej ale Was spotkało z tym księdzem :( dobrze że mój narzeczony na takiego nie trafił bo ostro by było oj ostro :twisted:
A przy okazji dziewczyny, razem z Wami przeżywam :) :) :)
Już bliziutko ale nie mogę się doczekać!
Pozdrawiam i ściskam i trzymam kciuki za obrączki (nasze jeszcze się robią) :mrgreen:
-
Madzialenko!
Mój kościół to ten na Żelechowie - tak jak Twojego męza. I tam faktycznie nie mieliśmy z Tomkiem żadnych problemów w załatwianiu formalności.
Natomiast Tomka kościół - to ten co i Twój.... Dzisiaj tam byliśmy aby dać dokumenty na zapowiedzi. Ksiądz proboszcz - u którego zresztą byliśmy na naukach przedmałżeńskich (Monia kojarzysz? hi hi) jest tak jak mówiłaś "niesamowity" (aby nie używać brzydkich wyrazów). Od razu wyskoczył do nas "Płacicie dzisiaj czy potem?" a na nasze "Dzisiaj" wydał komendę (bo takim tonem się odezwał jak przy komendzie) - "50 zł".... :shock: Masakra.... ale dobrze, że mamy to już z głowy... niezapomniane przeżycie :roll:
-
Dziewczyny, jestem w szoku :? Co z tymi proboszczami? Zapomnieli, że są księżmi i stali się biznesmenami! :x My wczoraj odebraliśmy zapowiedzi i drugi raz trafiliśmy do tego samego księdza, co przy dawaniu, normalnego młodego księdza. Przy dawaniu byliśmy przygotowani na 50 zł (na maxa :? ), ale ksiądz nic nie mówił, więc nie daliśmy, a wczoraj nie mieliśmy kasy (koniec miesiąca :? ) więc szybciutko uciekliśmy :wink: Jakkolwiek, ksiądz i tak nie wyglądał jakby chciał od nas coś wydębić. Nawet nie miał w biurze żadnej skarbonki na ofiary :) Jakaś dziwna, normalna parafia :wink:
-
no faktycznie, nie popisał sie księżulo....
u mnie jest potajemna plotka że ponoć proboszcz jest zadolowny jak za ślub jest 300 zł...może to i dobrze wiedzieć - przynajmjiej zna sie jakis "cennik"...aczkolwiek poczta pantoflowa o wiele lepsza i przyjemniejsza( o ile można sie tak wyrazić) niz jak ci ksiądz powie- co łaska, nie mniej niż 50 zł....
jak odbierałam swoje zapowiedzi z mojej prafii to miałam w kopercie 20 zł...i tyle dałam, ksiądz kulturalnie schował koperte, nie otwierajac jej przy mnie...taaaaaa...tylko jak weszłam to on wyjął koperte od poprzedniej dziewczyny i przy mnie ja podpisał od kogo...żeby było wiadomo kto ile dał...no comments!!
-
jak weszłam to on wyjął koperte od poprzedniej dziewczyny i przy mnie ja podpisał od kogo...żeby było wiadomo kto ile dał...no comments!!
No to ładnie! :shock:
-
Ksiądz proboszcz - u którego zresztą byliśmy na naukach przedmałżeńskich (Monia kojarzysz? hi hi) jest tak jak mówiłaś "niesamowity" (aby nie używać brzydkich wyrazów). Od razu wyskoczył do nas "Płacicie dzisiaj czy potem?"
no łanie...myślałam, ze tylko ten, u którego bylismy taki był.. a tu widzę wszyscy z Kingi na jedno kopyto.. tylko kasa i kasa.. :shock:
my akurat bylismy jak był ksiądz Mariusz- taki brunet w okularach, bez palca u ręki..
ale zachowanie widzę u wszystkich identyczne.. :cry:
Asiu tak z ciekawości zapytam, do jakies SP chodził Twój Tomek?
-
Niesamowici są niektórzy księża.... ale dobrze, że nie wszyscy....
Nadzialenka!
Mój Tomek chodził do SP nr 60 na Witkiewicza.
-
a... bo myślaam, ze do mojej na Gumieńcach... a to widzę do SP Konrada chodził :lol:
a jesli chodzi o przygotowania to zapomniałam napisac, ze obrączki juz mam odebrane :D
...wczoraj dostałam info odnosnie dekroacji sali... kurdę chcę 400zł :(
-
400 zł to chyba nie takzłe u mnie dekoracja sali bedzie wynosic 600 chyba musze poszukac innej dekoratorni
-
400 zł to chyba nie takzłe
Też mi się tak wydaje. U nas dekoratorka za naszą salę powiedziała nam od 600-1200 zł (dekoracja materiałami). Z tym, że ta za 600 byłaby za bardzo uboga, bo salę mamy ogromną. Dekoracja balonami jeszcze więcej.
Dlatego my zdeydowaliśmy się, że salę ubierać będziemy sami z pomocą młodzieży oczywiście. :)
-
to już tak blisko
no tak ale same wiecie, ze vivaldi jest lokalem małym , niskim z niewielkimi okienkami.. :|
a w skład tej dekoracji miały wejsc dwa łuki balonowe i serce z baloników za nami.. :?
Oczywiscie dekoratorka zaproponowała jeszcze kule z balonów (15zł za pęk) i chyba własnie wezmieny takie 2 razy po 5 pęków i serducho... tylko nie wiem czy się zgodzi :)
a jutro, a własciwie dzis chyba pójdę załatwic dekoracje do kościoła i na autko.. :D
a tak w ogóle to dziś kupiliśmy koszulę,ale niestety mysimy wymienic ,bo ma za mały kołnierzyk :x
obrączki odebraliśmy w środę, wszystko ok... :P
także zostaje coraz mniej... tylko tam myślę jeszce o czymś na kiecke..zeby nie zmarznąc :x i nie wiem co do niej pasuje.. w końcu ramiączka są z różami ,przez co grube i będą leżały na ramionach... :?
Widziałyście suknię co myślicie? Zastanawiałam się nad jakimś szalem z tiulu lub czymś podobnym... tylko nie wiem w ecru czy bordowy :(
-
tylko tam myślę jeszce o czymś na kiecke..zeby nie zmarznąc Mad i nie wiem co do niej pasuje..
też o tym myślę, szal szyfonowy dostałam gratis do sukni jako komplet, ale myślę, że na jakiś wieczorny spacer na plażę to za mało. Ja szukam jakiejś kurteczki może z polarka, może sztuczne futerko... Sama nie wiem... Ale rzeczywiście do ramiączek Twojej sukni kurteczka mogłaby być po prosty niewygodna :| A może szal, ale np. satynowy, taki jak suknia?
pozdrawiam serdecznie :)
-
hej Madzialena!
Jejku ale ten czas leci, to już tak bliziutko!!!!
Też jestem na etapie wymyślania jakiegoś okrycia, choć słyszałam, że wrzesień ma być ładny, a nawet upalny :-) Bądźmy dobrej myśli!
Madzialenka super Ci idą przygotowania! Trzymam kciuki!
-
Zastanawiałam się nad jakimś szalem z tiulu lub czymś podobnym... tylko nie wiem w ecru czy bordowy
Madzialenko jeżeli zdecydujesz się na szal to ja na Twoim miejscu wybrałabym ecru. :)
-
hmm kobietki kochany pomózcie w wyborze... :D
jak sądzicie... jeżeli będzie koszula w kolorze ecru, to lepiej zostawic kamizelkę w kolorze garnituru i bordowy musznik czy wziąc komplet:bordową kamizelkę i musznik?
dylemacik... mały.. :oops:
-
Zależy w którym zestawie Twój Kodzio :D lepiej się czuje, najlepiej przymierzcie oba zestawienia, wtedy najlepiej ocenić.
[ Dodano: Pon Sie 29, 2005 5:02 pm ]
I jeszcze pytanko, wybrałaś już fryzjera?
-
Chyba tak... i ponownie jak z makijaze w ciemno ;)
nie wiem jak te fryzjerki czeszą, nigdy o tym salonie nie słyszalam, któraś z Was mi go poleciła jako kilentka zadowolona :P (więcej opinii nie znam)
Próby żadnej robic nie będę... chyba.ze ..10 września idę na wesele to moze tam się uczeszę,ale zobaczę.. :)
Koszt koka to ok 40-50zł.. bardziej cos udziwnianego -cena dochodzi do 80zł
a mówię o saloniku Beatrix
-
Próby żadnej robic nie będę... chyba.ze ..10 września idę na wesele to moze tam się uczeszę,
Madzialena to najlepszy sposob zevy sie przekonac ale zobaczysz napewno bedziesz zadowolona najwyzej beda cie czesaly tak dlugo az ci sie spodoba
jak cos to zawsze ci zostanie jeszcze 7 dni
ale mysle ze bedzie ok
-
Zależy w którym zestawie Twój Kodzio lepiej się czuje, najlepiej przymierzcie oba zestawienia, wtedy najlepiej ocenić.
Julia ma rację!
czy wziąc komplet:bordową kamizelkę i musznik?
Choć bardzo podobają mi się właśnie takie zestawienia i są ostatnio bardzo modne! :)
-
ehh to juz tak blisko...a mnie coraz bardziej nerwy ponoszą.. kazdy drobiazg doprowadza mnie do szału... wkurzają mnie tak banalne rzeczy ,ze szok :oops: :x Konrad juz nie moze ze mną wytrzymac... :roll:
na dodatek ostatnio znów miałam koszmar weselny... ze wesele się juz skończyło,a nie było tańca za kasę..ze w ogóle nie było zadnego tanńca.. tzn,ze ja w ogóle nie tańczyłam.. ze byłam wsciekla,ze wszyscy wspominają wspaniale wesele,ze tak się wybawili itp,a ja nic z niego nie pamietem.. porażka :luzak:
...a tak w ogóle, to bylismy dziś zamówic dekoracje koscioła i zarezerwowac sobie kwiatki na auto.. trochę póxno bo nie było wybranej przez nas dekoracji :( :cry:
ale ogólnie jestem zadowolona :D
-
ehh to juz tak blisko...a mnie coraz bardziej nerwy ponoszą.. kazdy drobiazg doprowadza mnie do szału... wkurzają mnie tak banalne rzeczy ,ze szok Embarassed Mad Konrad juz nie moze ze mną wytrzymac...
hehe, nie przejmuj się, wczoraj takimi dołami zalałam Tomusia, że jak mi przeszło i obaczyłam jak mu przykro, to się popłakałam :? Chuśtawka nastrojów straszna :(
A na Twój koszmar my mamy taką radę, że nasza butelka z alkoholem będzie rozcieńczona :wink:
pozdrawiam serdecznie i przetupuję z nogi na nogę, jeszcze tylko 18 dni :D
-
nie, mój kościól to Przemienienia Pańskiego.. na Gumieńcach, tam gdzie Monia miała ślub..
a to wszystko tłumaczy... proboszcz tam ma cennik...
jak to dobrze,ze ktoś inny nam dawał ślub.. zapłącilismy 300zł... gdyby to on prowadził mszę pewnie nie zeszlibysmy poniżej 500zł :twisted:
[ Dodano: Wto Sie 30, 2005 8:55 am ]
Skandal z tym księdzem, co on powiedział Twojemu narzeczonemu!! Chyba nie umiałabym mu nic nie odpowiedzieć
mało powiedziane...
ja bym odpowiedziała - nie jestem bydlęciem na targu lub coś w tym rodzaju.. i dodałabym .. kochanie, ZAPŁAĆ KSIĘDZU max 20zł.... :?
[ Dodano: Wto Sie 30, 2005 9:01 am ]
Ksiądz proboszcz - u którego zresztą byliśmy na naukach przedmałżeńskich (Monia kojarzysz? hi hi) jest tak jak mówiłaś "niesamowity" (aby nie używać brzydkich wyrazów). Od razu wyskoczył do nas "Płacicie dzisiaj czy potem?" a na nasze "Dzisiaj" wydał komendę (bo takim tonem się odezwał jak przy komendzie) - "50 zł"....
no ba.. pewnie,ze tak
nie raz pisałam o tym samym ... dokładnie o to samo się spytał i tak samo odpowiedział 50zł
[ Dodano: Wto Sie 30, 2005 9:06 am ]
myślałam, ze tylko ten, u którego bylismy taki był.. a tu widzę wszyscy z Kingi na jedno kopyto..
nie wszyscy, madziu ... nie wszyscy....
naszą mszę prowadził ks. hieronim sebastian (rudy)... nawet nie wspomniał o jakiejkolwiek kwocie.. poprostu daliśmy 300zł w kopercie... :mrgreen:
[ Dodano: Wto Sie 30, 2005 9:10 am ]
...wczoraj dostałam info odnosnie dekroacji sali... kurdę chcę 400zł
i ciesz się,ze tylko tyle...
ode mnie firma z krzywoustego chciała 960zł z kościołem :?
w końcu dekorację kościoła zrobiły mi dziewczyny z wieniawskiego (300zł) zas dekorację sali paulina ulińska(400zł)
-
na Twój koszmar my mamy taką radę, że nasza butelka z alkoholem będzie rozcieńczona
ale to nie chodziło o to,ze nie pamiętam bo za duzo wypiłam tylko to było tak,jakby tego wesela w ogóle nie było.. :| jakby się zaczęło... i nic, i nic, i koniec :?
a co do kościoła mojego to nie miałam pojęcia o jakims cenniku.. ufff i coraz bardziej się cieszę ze zmiany kościółka :P i z tego,ze 2 lata pod rząd delikatnie ujmując uciekałam z "kolędy" ... a moją siostrę księza ci zawsze denerwowali gdy sie pytali "która klasa"? 1? 2? gimnazjum? a ona teraz na 3 rok studiów idzie.. ehh :wink:
a swoją drogą nie pamiętam czy o tym pisałam..chyba tak.. ze dostałam zgode na slub gdzie indziej na świstku karteczki obdartej z jednej srony... ehhh :?
Dekoracja kościoła i auta wyniesie nas 260zł... a jesli chodzi o salę, to mam nadzieję,ze kobieta będzie miała wolny termin... :mrgreen:
-
ale to nie chodziło o to,ze nie pamiętam bo za duzo wypiłam tylko to było tak,jakby tego wesela w ogóle nie było.. Neutral jakby się zaczęło... i nic, i nic, i koniec Confused
wiem, domyśliłam się, ale pokusiłam się o taki żarcik. Sorki, jesli wcale nie smieszny ;-) ja też miałam koszmarny sen i chyba gorszy niż Twój - wesele, a nikt się nie bawi, wszyscy siedzą dookoła sali i się nudzą :( tragedia :!:
swoją drogą, niewiele płacicie za dekorację kościoła i auta, my gdzie nie zapytamy, to minimum 400 złotych :(
-
Hej dziewczyny z 17-go :-)
Wy już macie wszytsko załatwione :shock: a ja tydzień po Was i daleko w tyle :roll:
Muszę się wziąć w garść i Was gonić :-)
Madzialena nie przejmuj się tymi koszmarkami, z pewnością wróży to bardzo udane wesele!
A Konrad się nie denerwuje jeszcze?
Mój Maciek narazie luzik... :-)
-
My za kościół i auto daliśmy 200 zł, ale dekoracja samochodu to jedynie wiązanka na maskę ze sztucznych kwiatów i kokardki na klamki :)
-
:shock: Bardzo mało!
-
My za kościół i auto daliśmy 200 zł, ale dekoracja samochodu to jedynie wiązanka na maskę ze sztucznych kwiatów i kokardki na klamki :)
u nas takze tylko wiązanka na maskę i kokardki :P
natomiast koszt taki, ponieważ Konrad się uparł na kokardy z tym tiulem czy czyms na ławki a one kosztują 119zł (do 30 ławek)... ale faktycznei te kokardki bardzo ładnie rozjaśniają kościół i dodają mu uroku :P
a tak poza tym okazało się ,ze umowa z Vivaldim jest niewazna :x Dzwonił dzis do mnie ten cały Darek i powiedział, ze dowiedział się od szefa,ze nie ma prawa podpisywac umów.. ze tylko szef moze..
i prosił by dostarczyc jeszcze raz 2 egzemprarze umowy, i potem zeby spotkac się bezposrednio z szefem :x w sumie teraz nei wiem czy dobrze,ze zadzwonił i to mówił.... swoją drogą co to za przedstawiciel i menadzer,skoro nie ma uprawnień...ale skoro szef chciał się spotkac to chyba wszysto ok :)
na jutro umówiłam się z babką od dekoracji.. w Vivaldim...zobaczymy co wymyślimy :mrgreen:
-
Madzialenka...trochę przegięcie z tymi umowami w Vivaldim.. wychodzi na to, że ten menedżer Darek nie jest zbyt kompetentna osobą-z reszta miałam okazję sie o tym osobiście przekonać :->
ale dobrze, że przynajmniej będziesz miała okazję spotkać się z właścicielem :-) wszystko będzie OK-zobaczysz!
Życzę udanych przygotowań!
W niedzielę przejeżdżałam obok kościoła św. Józefa-fajny!
-
Madzialena napewno wszytsko dobrze sie ulozy z vivaldim i cala reszta a jesli chodzi o koszmary to zazwyczaj jest odwrootnie wiec napewno bedzie cudownie
-
jesli chodzi o koszmary to zazwyczaj jest odwrootnie wiec napewno bedzie cudownie
też się tym pocieszam, głowa do góry :D
-
17-stego o 17-stej i już tylko 17-ście dni :shock:
ehh kolejne kroczki poczynione :lol:
1) bylam u fryzjera umówilam się już... gorzej, ze babki pracują na zmianę w soboty i akurat 10- gdy chciałam się uczesac na inny ślub i jednocześnie sobie zrobic próbę, to pracyje jedna, a 17-stego druga... :cry: no ale kobieta powiedziała (ta co będzie 17-stego), ze pracuje w piątek 9-tego i jestem umówiona w południe na fryzurę. Obiecała, ze wytrzyma ona noc i spokojnie będę moga iść w niej na ślub i wesela następnego dnia :!: zobaczymy jak to będzie hehe :lol:
2) i już zamówiłam i ustaliłam z dekoratorką dekoracje sali, juz wiem co i jak będzie.. a kolor ecru +ciemnoczerwony
koszt 250zł :P
-
17-stego o 17-stej i już tylko 17-ście dni
Madzialena aż miło się czyta jak to wszystko zgrabnie ci idzie
to co jeszcze wam zostało???????
-
to co jeszcze wam zostało???????
1) podpisanie umowy z lokalem hehe
2) jakies konkretne rozsadzenie gości (juz było tyle wersji,ze głowa mi pęka :wink: )
3) zrobienie wizytówek
4) zamówienie tortu
5) spowiedz. ... a własciwie 2 ehmm :?
6) spotkanie z zespołem w celu omówieniu szczegółów itp. :wink:
7) spotkanko z kamerzystą j.w.
8) kupno bielizny
9) tipsiki
10) farbowanie włosków (ehm pierwszy raz będe farbkę sobie na glówkę kładła.. )
11) załatwienie noclegu
12) dokończyc remoncik domu. właściwie parteru -ale to juz głównie na głowie rodziców (biedna mama się wykończy :cry: )
13) a no i kupno napojów :drinkuje:
wbrew pozorom strasznie tego duzo :shock:
no i przed samym ślubem-odebranie dekoracji na auto, dopłacenie, "odbiór" dekoracji sali, czyli akceptacja i płatności, zawieźć alkohol i napoje do lokalu... ufff
mam nadzieję, ze o niczym nie zapomnialam..
.
no tak... jeszcze wiązankę trzeba zamówic.. :bukiet:
-
w sumie juz wiekszośc macie teraz to juz tylko z górki
ale od tych szczegółow faktycznie może glowa boleć:)
-
Dziś byłam zamówić bukiecik .. nie wiedzialam jak wytłumaczyc o jaki mi chodzi.. mam nadzieję, ze będzie dobrze :P
Chcielismy zamówic tez tort, ale kobieta z Wożniaka cos kręciła.. powiedziała, ze koszt tortu 27zł za kg, ale jak wskazałam ten konkretny z bordowymi różyczkami to powiedziała, ze tu to 35.
a ja się kłóciłam, ze właścicielka na gali w Radissonie mówila cos innego.. więc ona ma się dowiedzieć i w tygodniu to załatwimy :lol: tylko kurcze nie wiedziałam, ze za kwiaty się osobno dopłaca :x
no i kupiłam farbkę do włosków i trzeba będzie poeksperymetnować... :P
-
no i kupiłam farbkę do włosków i trzeba będzie poeksperymetnować
trzymam kciuki- będzie dobrze :D
-
Hej Madzialena!
I jak tam farbowowanie włosków-kiedy planujesz?
I fajnie masz że na tydzień przed swoim weselem idziesz na inne wesele-będziesz mogła poczuć jeszcze lepiej atmosferkę i przygotować się psychicznie do tego wielkiego dnia ;-)
Powodzenia!
A jak tam spotkanko z właścicielem Vivladi-umowa podpisana? ;-)
-
Umowa nie podpisana.. kasa tez nie wpłacona..
musimy się z nim skontaktowac :)
co do włosków, to farbowałam wczoraj..
Wyglądało to zabawnie,bo nakładałam i robiłam to tak, jakbym miała po prostu szampon.. :shock:
Kolorek wyszedł SUPER :mrgreen: Farba ciemny brąz, a moje włoski w zależnosci od światła bardzo ciemny brąz, wpadające w czarne.. takie jak chciałam :D
są baardzo ciemne i błyszczące... Dziś wpadła przyszła teściowa hehe podobało się jej i powiedziałą,zebym jej zrobiła :|
Tylko jeden problem.. nei moge domyć skóry na czole i po bokach policzków :x
a próbowałam wszystkim.. eh
no i jestem w trakcie załatwiania noclegu..
Prawdopodobnie w Bakałarzu
-
Kolorek wyszedł SUPER
Cieszę się, że z farbowaniem włosków wszystko wyszło ok. :)
-
Madzialena spróbuj domyć te "pozostałości po farbie" sokiem z cytryny, a następnym razem posmaruj czoło, okolice uszu, kark kremem- wówczas farbka łatwiej zejdzie :wink:
-
Madzialenko!
Cieszę się, ze kolorek ładnie wyszedł :D a ślady na buźce do wesela zejdą :wink:
Ale powiem Ci jedno - podziwiam Twoją cierpliwość i spokój - chodzi mi o lokal w którym ma być wesele.... Ja bym chyba nerwicy dostała - do wesela masz TYLKO!!! kilka dni a tak spokojnie podchodzisz do tego, że nawet umowy z właścicielem nie podpisywałaś.... No ale mam nadzieję, ze wszystko będzie ok! Trzymam kciuki
-
hehe Spokojnie no tak.. :lol:
Dziś zadzwonił jeden z właścicieli Vivaldiego i bylismy na spotkanku. :)
Powiem Wam, ze rozmowa bardzo kulturalna, własciciel starał się nam wszystko spokojnie wytłumaczyc :D Przepraszał za Łukasza, mówił, ze chciał wynagrodzic to Tobie Obri robiąc wesele w innym terminie, ale rozumie Cię, ze nie skorzystałas z propozyucji, ze zbyt mało czasu było na zmianę terminu.
Najbardziej boli go nie to, ze stracili parę razy po 500zł ,które łukasz sobie przywłaszczył, ale to , ze taka sytuacja miała miejsce, ze zawiedli klientów, ze po 3 latach starań i dbania o dobrą opinię -NIGDY nie podpisywali zadnych umów, skarg raczej nie było, a jak to dotyczyły szczegolików, a teraz jeden człowiek im to zaprzepaścił. :x
ehh no ja cieszę się, ze u nas wszystko w porządku jest :lol:
Mało tego.. hehe właściciel stwierdził, ze teraz to chyba zawsze będą spisywać umowy i to porządne -nasza jak to wzór, była pokreslona,bo np.nie ma pokoju hotelowego itp. to powiedział, zeby zrobic idealną, tylko ma byc to co będzie itp (takie zboczenie zawodowe, kiedys pracował w banku)
Dodatkowo są też plusy, o któych nie wiedzieliśmy :)
1) powiedział,ze po weselu dadzą nam dowolną liczbę pojemników jednorazowych na jedzenie, które będziemy chcieli zabrac.. a ja juz się martwiłam w co to spakuje :oops:
2) jeśli braknie nam alkoholu, to oni pożyczają nam swoją wódkę (oczywiście taką jaką mają) a my potem im ODKUPUJEMY :lol: takze nie jest tak, ze np.,będe płacic za flaszke 50 dych.. tylko trzeba odkupic to co sie pozyczy
3) sami ustalą z dekoratorką (ponoc juz wiele razy z nią współpracowali) kiedy moze dekorowac salę
uffff Takze na razie wszystko sie zapowiada dobrze :D w czwartek spotykamy się jeszcze raz, w celu podpisania porządnej umowy oraz wpłacenia tych początkowych 3 tys. :mrgreen:
a tak poza tym;
...aa no i mam nadzieję, ze uda się wyjasnić sprawę tortu...tzn cenę..
no i wczoraj zakupiłam bieliznę... nie mierzyłam jeszcze z gorsecikiem,ale mam nadzieję, bedzie ok :D
-
Madzialena jak to miło czytać takie posty, gdy wszystko dobrze sie układa :D
...aa no i mam nadzieję, ze uda się wyjasnić sprawę tortu...tzn cenę..
no i wczoraj zakupiłam bieliznę... nie mierzyłam jeszcze z gorsecikiem,ale mam nadzieję, bedzie ok
będzie dobrze :D
-
naprawde w porząku ten facet skora zgadza sie na :pozyczenia "wódki inny to by wziął 2 razy tyle co w sklepie
super ze wszystko ok
teraz to sie już tylko relaksuj :mrgreen:
:roll: heheh wiem że łatwo się mówi
będzie dobrze
-
Ta.... chyba tam razem z Obri narobiłyśmy niezłego ambarasu :lol:
hihi byliśmy w czwartek podpisać właściwą umowę i wpłącic te 3000 tys. wszystko super pięknie... My podpisaliśmy , własciciel takze...a on wstaje i mówi:"pójdę po wspólnika,zeby tez się podpisał" :shock: normalnie rewolucja :lol:
Potem poprosił o możliwośc skopiowania z dyskietki umowy, zeby miał dla innych klientów :) No i nie pozwolił zaplacic Konradkowi za zamówiony napój hehe...
Widzicie jak szybko wyciągnęli wnioski?
a druga sprawa to zamówilismy dziś torta.
w Wożniaku... będzie na przepięknym stelazu (3 piętra) na jego boku jest taki łuk przez cały tort z róz bordowych i ecru.. natomiast sam tort ma wyglądać jak ten biały z bordowymi rózami (wiecie dobrze który hehe)... na naszym tez będą prawdziwe róze, ale nie tak duzo... ale farta mieliśmy z tym stelazem :P bo nie ma go na żadnych zdjęciach... jest tylko z białym łukiem i to nie w każdej ulotce :D
i w razie co załatwiłam wypożyczenie szala.. szkoda tylko,ze nie mopgłam nigdzie dostac bordowo- ecru ozdób do włosów.. w końcu kupiłam w Agarze takie małe różyczki i będe kombinowac :?
a w zeszłym tygodniu zamówiłam sobie bukiecik... jutro zaś rezerwuję nocleg :D
Ale nie macie pojęcia jak zaczynam się bać.. serducho to tak mi wali.. :serce:
-
bedzie dobrze:) widze ze duzo już masz:)nie denerwuj sie szkoda zdrowia!!
najgorsze- co sie tyczy przygotowań- beda 3 ostsanie dni, żeby wszsytsko dopiac na ostatni guzik, nie bedziesz miałą czasu sie stresowac:) bynajmniej ja tak miałam:)
-
Ale nie macie pojęcia jak zaczynam się bać.. serducho to tak mi wali.
spokojnie Madzialena, serducho niech wali, ale z miłości a nie strachu :wink: U mnie jakaś dziwna cisza przed burzą, ale jutro jestem już wolna od pracy, więc niezałatwione sprawy wciągną mnie w wir i też złapię ciśnienie :lol: Ech... tak już bliziutko... :serce: :serce: :serce:
-
:mrgreen:
Kobietki, ale ja się boję.. to juz tylko dwa dni..nawet niecałe..a jeszcze tyle do zrobienia.. do dogrania..
Przypominam najważniejsze :P :
:arrow: sala- Vivaldi :D
:arrow: zespół - Galileo
:arrow: kościoł- Św.Józefa
:arrow: kamerzysta- Videokadr
:arrow: zdięcia- po znajomości (na pewno wyjdą świetnie)
:arrow: auto- chyba mercedesik
:arrow: dekoracja sali -Artena (apollo)
:arrow: dekoracja kościoła i auta- Krzywoustego
:arrow: makijaż - Studio B.Krajnik (p.Małgosia)
:arrow: kiecka, gajerek- kupione, wszystko juz jest
:arrow: świadkowie: siostra i jej były facet :P (zresztą nasz fotograf)
:arrow: kwiatki -kwiaciarnia Kamelia 2(pl.zgody)
:arrow: torcik- Wożniak
:arrow: alkohol- Luksusowa
:arrow: pierwszy taniec- B.Adams
ehh większośc zamiesciłam... ale teraz tyle roboty.. ostatnio zamawialismy torcik, wczoraj uzgadnienie pewnych spraw z zespołem.. dziś próbna fryzurka-ale się nie udałą..kobieta się męczy i nic zrobic nie moze..wszystko się sypie.. nawet gdy robi takim specjalnym klejem.. :luzak:
zaraz jedziemy uzgodnic pewne sprawy z kamerzystą ... potem zawieziemy napoje i alkohol :D a wieczorkiem dalej na próbną fryzurkę... :x
Jutro płacimy za tortam, odbieramy dekoracje auta, oglądamy i opłacamy dekorację sali..
Jeszcze muszę gdzies szybko zrobic tipsiki.. (cholerka gdzie) muszę podoklejac kwiatki na kiecce.. zabrac z domu welon (zebym miala do fryzjera).
No masa rzeczy...a ja juz przerażona jestem tym wszystkim... i jescze tak chłodmo ... o no własnie.. jeszcze muszę dzis szal odebrac z wypożyczalni..ehh :?
Za duzo tego wszystkiego... jeszcze trzeba zrobic wizytówki i kokardki na nie.. kiedy ja to wszystko zdąrzę wykonac.. Już mi głowa pęka.... a te tipsy to przeciez chyba trochę trwa..ehh :(
Do tego nasz Toficzek się nie odnalazł... chyba faktycznie sie obraził :| :cry:
-
Jeszcze muszę gdzies szybko zrobic tipsiki.. (cholerka gdzie)
Madzialena musisz sie za tym rozejrzec najlepiej jeszcze dziś, bo czasami jest tak, że trzeba długo czekać, zapisywać się z wyprzedzeniem... Mma nadzieję, że jednak coś znajdziesz...
a te tipsy to przeciez chyba trochę trwa..ehh
trwa to tak w granicach 1,5 godz. Zależy od tego jaki to tips, od wprawy manikiurzystki...
Załatw to najlepiej dziś...
Trzymam kciuki, wszystko będzie dobrze :D
-
Madzialenka trzymam za Ciebie kciuki, by wszystko udało się załatwić jak trzeba!
Nic się nie stresuj!
A pogoda będzie ładna zobaczysz, zaświeci dla Was słonko!!!
p.s. przykro mi z powodu Tofika-ale może jednak wróci? Na prezent ślubny?!
-
Madzialenko!
Trzymaj sie - wszystko będzie dobrze! :wink:
Pamiętam dokładnie ten stres - przeżywałam go tydzień temu, tak więc rozumiem Ciebie doskonale!
Pogoda też będzie ładna - całe forum trzyma kciuki!!! :D
-
ja też, ja też (trzymam kciuki)!! :) A Tofik wróci...może rzeczywiście na prezent ślubny :lol:
-
Ja również będę trzymać kciuczki. :) Życzę również zero stresu. :) Zobaczysz, że wszystko będzie ok tak jak sobie zaplanowaliście. :)
-
Madzialena wszystko będzie dobrze spokojnie bez nerwów ze wszystkim sobie poradzisz nic się nie martw:)
pogoda napewno będzie ładna
nawet nie wiesz jak ja ci zazdroszcze tej całej lataniny i dopinania wszystkiego na ostatni guzik
-
Dzięki Wam kobitki... :lol:
to jest strasznie nie wiem jak to przetrzymam.. maturę zdawałam na nospie :x teraz też mam takiego stresa, ze szok..
umówilam się jutro na tipsy.. zawieżlismy napoje i alkohol do lokalu, kupiłam wreszcie ozdoby na włosy-strasznie cięzko było mi cos dostac niewielkieko ecru-bordo,ale się udalo.. :D
jutro tez płacimy całośc za tort, odbieramy dekorację na auto, dekorację sali...jeszcze spowiedz.. no i zapomniałam szala odebrac więc też trzeba będzie..
a auto szlak trafił...tzn akumulator... samochód jeżdzi na pych, świateł prawie nie ma,,, wycieraczki jak padałoi się zacięły, kierunkowskazy nie działały... no tragedia :?
Dziś też byłąm na próbnej fryzurce.. próba miała byc przed tamtym weselem,ale koczek się rozwalił jeszcze w piątek.. :) poszlam dziś...ale się kobita gimnastykowała... 2 godziny się męczyła..i albo jej się nie podobało,albo się wszystko rozsypywalo... powiedziała, ze mam włosy jak jedwab, ze uzyła kleju i lakieru jak na kilka klientek i nic.. :luzak: zrobila chyba z 6 fryzurek,ale ciągle cos źle było... w końcu juz nie miala czasu i kazała przyjsc wieczorem... w tym czasie wreszcie dorałam spineczki ozdobne na włosy..i wieczorem w 25 minutek w końcu zrobiła mi fryca.. :D
Takze juz wiemy co i jak w sobotę hehe (ps.całe szczęscie ze ta próba to tylko 35zł było za te 2 razy dzis)
Zdołowałm sie troszkę bo mam dziurke w welonie... mi się wydaje,ze widac,.a Konrad twierdzi,ze nie..ale wiadomo..
Jeszcze nas czeka zrobienie wizytówek i kokardek na nie..
To mnie wykończy... nie wiem kobiety jak Wy to godziłyście z pracą.. ja bym nie dała rady :|
-
Zdołowałm sie troszkę bo mam dziurke w welonie... mi się wydaje,ze widac,.a
Madzielna nie przejmuj sie małą dziurką to na szczęscie i napewno jej nie widać
trzymam kciuki żeby się wszystko udało
-
nie martw sien , wszystko będzie dobrze!! zobaczysz, to będzie piękny dzień dla as obojga :D
-
Madzialenko nie martw się te wszystkie sprawy, które idą troszkę
pod górkę to na pewno znak, że wszystko będzie dobrze, a zabawa
będzie przednia :D zobaczysz....
My też mieliśmy takie"zonki".Wyobraź sobie że wychodzimy ode mnie
z domu do samochodu, żeby pojechać do kościoła a Pan kierowca mówi
nam że mu sprężyna poszła w samochodzie :shock: i co teraz....Na szczęście
Pan był większym optymistą i powiedział, że wszystko będzie ok i tak było. Podczas mszy jakoś to zrobił....
Także głowa do góry i uśmiech na twarzy jutro WASZ dzień...
Powodzonka :D
-
Alez te ostatnie dni są ekscytujące!!!!!
Życzę Wam duż o pozytywnej energii!
p.s. A jak ze snem? Możesz spać normalnie?
Ja mam ślub za tydzień, a codziennie już mi się śnią koszmarki-dziś np. że wchodząc do kościoła w ten dzień nagle mnie oświeciło, że zapomniałam pójść do spowiedzi :roll:
Życzę słoneczka!
-
A jak ze snem? Możesz spać normalnie?
własnie nie mogę... polożyłam się o 3 w nocy... i zaczęłam myslec o przysiędze itp.. serducho zaczeło walic jak szalone.. ja chyb atam zemdleję :(
w nocuy ciągle mi się cos sniło- ale kompletnie nie wiem co...cały czas się przebudziałam... tragedia... teraz ledwo stoję na nogach... a trzeba na pazurki dojechac... komunikacją :cry:
lecę..
-
Madzialena wszystko będzie dobrze...Dziurki w welonie zapewne nie widać (my kobietki lubimy wszystko wyolbrzymiać), pogoda będzie ładna, ze wszystkim sie wyrobicie...a prezencie wróci Tofik...Uśmiechnij sie i staraj sie zrelaksować wszystko będzie ok :serce:
-
głowa do góry..jesteśmy z Tobą..jutro będzie piękna pogoda, a wszytsko podczas mszy pójdzie gładko..widzę że bierzesz ślub w moim kościółku :D kto będzie mszę prowadził jeśli mogę spytać?
-
Madzialenko niczym się nie martw i nie przejmuj. :)
Dziurki w welonie zapewne nie widać (my kobietki lubimy wszystko wyolbrzymiać),
Z kobitkami to jest dokładnie tak jak napisała Demka.
Madzialenko powodzenia :!: Jutro Twój wielki dzień :!: :serce:
-
ehh ale bieganina... najpierw tipsiki... 2,5 godzinki siedziałąm... kobitka mi wymoziła...ale fajne... tylko kurde nie moge sie przyzwyczaic :-/ ehh ale fajnusie są...
Potem dokupiłąm ozdóbke na włosy jeszcze jedną... potem pojechalam po szal...
Po drodze Kodzik mnie zabrał autkiem i do rodziców.. przymierzyłąm kieckę..... itp
Okazało sie ,ze goscie sie nam wykurszyli na ostatnią chwile trzeba było kolowac nowych :?
Do tego jeszcze zapłąta za torta, odbiór dekoracji na auto... oddanie kamizelki do zwęzenia.. spowiedz, normalnie roboty masa :|
Teraz siedzimy nam wizytówkami, a w tej chwili robi sie dekoracja sali (pózno co)... moze pojedzemy tam, dzis..ale nie wiem... :shock:
Nerwy nerwy...
wieie co ,ze mu się juz nie chce... ja się boją :roll: jakies cos na uspokojenie by się przyalo.. a dzien zaczyna sie tak wczesnie ehh
Jeśli ktoś ma ochotę, to zapraszamy:
17:00, św.Józefa :mrgreen:
ps.nie wiem któryksiądz będzie
-
Madzialena trzymam kciuki- wszystko będzie ok- dekoracja będzie napewno super...
-
Madzialena
ale wszystko wam się fajnie uklada az sie miłó czyta
życze powodzenia ze wszystkim i oczywiście czekamy na szybka relacje
-
Niemogę się jużdoczekać relacji