e-wesele.pl
regionalne => Zagranica => Wątek zaczęty przez: Izunia w 2 Kwietnia 2008, 22:23
-
A moze znajdzie sie ktos z Norwegii?? ;D
-
moj N. jest w norwegii a ja lece tam 31 stycznia :)
-
Cos malo tu nas w Norwegii dziewczyny :-\
-
oo bylysmy chyba tylko 2 ale teraz jest juz na 3 :)
-
Mysle ze jest nas wiecej, tyle ze nie wszystkie wychodza za maz ;) siedza pewnie na jakis innych portalach randkowych, mamusiowych. . . ;D
Pozdrowienia dziewczyny ;)
-
nie no to pewnie mi tylko chodzilo ze 3 to jestesmy na tym forum
-
Hej dziewczyny, czy ktoras kupowala nieruchomosc w Norwegii?
-
Tak :)
-
Choć nie przebywam w Norwegii to czy pozwolicie,że będę Was podczytywać? ;D
Za około 1,5 roku chciałabym na kilka lat wyjechać i chętnie pozbieram od Was informacje o życiu tam. ;)
-
Spoko sarmaxarica :)
Justynko, od ilu mniej warto zaczac licytacje, to bedzie nasza pierwsza, ale znalezlismy cos idealnego dla naszej przyszlej rodzinki :) myslalam zeby startowac od 195 mniej jezeli nikt inny nie zglosi sie pierwszy. Wiadomo, ze pojdziemy do gory, ale przynajmniej zeby mieli jak isc do tej gory. Ustalilusmy, ze za ten dom mozemy dac 200 tys. Wiecej niz cena za jaka jest wystawiony, myslisz, ze to wystarczy? W sumie chyba wiecej to on wart nie jest, jakbysmy mieli zaplacic wiecej to bym wolala jednak cos wiekszego.
-
jak najbardziej możecie tak zrobić i najważniejsze , że macie ustalone maximum , ceny tutaj strasznie wariują i nigdy nikt nie wie za ile pójdzie bardzo często sprzedający są bardzo zaskoczeni tak wysoką ceną, ale kilku znajomych kupiło poniżej tej ceny wystawionej bo nie było nikogo innego na licytacji i sprzedający się zgodził na sprzedaż za tą cenę
moi inni znajomi "przepłacili" np. 600tys dej ceny ale dom tego ne był wart i teraz to wiedzą , więc spokojnie dajcie poniżej może akurat się uda :)
-
Dzieki, czekam do jutra, wczoraj byl visning i jezeli dzis nikt niezlozy oferty to my skladamy jutro, dzis jeszcze tez idziemy cos ogladac, ale ramten byl idealny
-
nam sie udało kupic po 1 visningu przepłacilsmy 200tys , ale inni znajomi przez 6m-cy nie kupili nic bo przegrywali licytacje , ale juz Wam powiem, że przy licytacji trzeba miec stalowe nerwy a i moze sie bic o 5tys nie musicie o 10 czy 20
-
No mamy limit na ten dom, ktorego jie chcemy przekroczyc, tak sobie ustalilismy, zeby nie wpasc w szal i nie zaczac dawac ile wlezie, bo kredyt dostalismy znacznie wiekszy niz ten dom kosztuje, ale mysle, ze jak mamy wydac wiecej to na pewno na wiekszy dom.
-
my troszkę przekroczyliśmy nasz limit ale nie dużo :)
-
No ciekawa jestem jak to bedzie, bo dom jest bardzo fajny.
Ma 126 m2 jest praktycznie parterowy, wysuniety tylko jednym pokojem na poddasze, ten pokoj to fajne miejsce na jakies centrum rozrywki. Ma 3 sypialnie, 2 lazienki i standart jest wysoki, drewniane podlogi, kafle, podgrzewane podlogi, nowa kuchnia, do wprowadzenia sie praktycznie. Piekny, nie za duzy ogrodek, tarasik na, ktorym bobasa bede wystawiac. Bardzo fajna dzielnica, wszedzie blisko, sklepy, lekarz, przedszkola i 10 minutek spacerkiem w gory... Napalilam sie ;D
-
to do licytacji sie "odpal" hihi a kto bedzie licytowal ty czy maz?
-
Razem, bo to przez smsy ;D u Was osobiscie?
-
nei nie też przez tel raz dzwonił a raz smsem
-
Marta pokaż chałupkę jeżeli jest na finnie :)
W naszym rejonie domy sprzedawane są na drugi dzień. My przy zakupie swojego mieliśmy dosłownie jeden dzień na zastanowienie.
Przepłaciliśmy nie wiele, bo o 60 tyś. Dom był w stanie że możesz zamieszkać ale wymagał drenażu, (woda w piwnicy) łazienka całkowicie do zrobienia, wymiana kabli. Patrząc na ceny wiem że to była ostatnia szansa żeby kupić coś w rozsądnej cenie. Teraz ruiny sprzedają za taka cenę jak my daliśmy.
-
Nieee, jak kupimy to pokaze ;D teraz nie ma vo jeszcze ::) ale trzymajcie kciuki, poki co nikt jeszcze nie licytowal
-
No to trzymam kciuki ;D
-
Hej, hej :) Nie udało się kupic tamtego domu, no cóż, zdarza się. Teraz licytujemy inny, który widzielismy wczoraj wieczorem, właściwie dalismy pierwsza ofertę, ważną do 11. Ale nie było od poczatku nim wielkiego zainteresowania, wisi już trzy tygodnie i wiecie w czym jest problem? W folderze. Pierwszy raz widziałam folder, który wyglada znacznie gorzej niz dom w rzeczywistości... Zdjęcia to normalnie masakra, dom wygląda jakby był zbudowany 100 lat temu i nie remontowany od tego czasu... A to jest dom z 2002 r, tez 120 metrów, parterowy, podgrzewane podłogi, płytki lub drewno, z pieknymi duzymi oknami, 3 sypialnie, duży salon, kuchnia jest ogromna, ma chyba ze 20 m2 i tam jest miejsce na jadalnie, salon i jadalnia są połączone łukiem. Jest kominek z prawdziwego zdarzenia, nie kozy, w jakich sie lubują Norwegowie ;) dwie łazienki pięknie zrobione, spora pralnia i garderoba, garaż i prawie skończony drugi, tarasik i kawałek działeczki. Jedyna rzecz do zrobienia w tym domu to zagospodarowanie ogródka, bo jest tylko trawa.
Jak zobaczylismy (a to był przypadek, bo pojechalismy do jednej miejscowości ogladac inny i stwierdziłam, że jak juz tam jestesmy, to trzeba się umówić na ogladanie czegos jeszcze, żeby drogi nie tracić) to nam szczęki opadły i byliśmy mega zadowoleni, że nie wygraliśmy tego wcześniejszego. No i bylismy w szoku, że ktos był w stanie takie zdjęcia straszne zrobic, takiego ładnego domu. Ale to działa na nasza korzyść, bo do tej pory widziało go 6 rodzin, a było to w zeszłym tygodniu, w poniedziałek, także pewnie by juz złozyli ofertę. Powiem szczerze, że gdyby nie to, że wczoraj zdecydowaliśmy sie składac oferte to pewnie dziś byśmy tez zrezygnowali, bo po ogladaniu tego folderu juz nam się zaczęło zmieniac na nie, no, ale jeszcze cos tam pamietamy z wczorajszego ogladania, więc złożylismy ;D
-
pierwsze koty za płoty , i trzymamy kciuki dalej :)
-
No, i to ja licytowałam, tym razem ewentualnie tez będę, ale póki co to zostało 55 minut do końca i kupiliśmy :) Tym razem daliśmy cenę taka jaką chciał sprzedający, chcemy miec pewność, że się zgodzi od razu na sprzedaż, że nie będziemy musieli siebie podbijać, :) Dom i tak jest warty więcej
-
nie będę Cię straszyć ale moi znajomi raz wygrali tak licytację dali tyle ile chciał sprzedający , a on się jednak nie zgodził bo liczył na więcej i zrobił 2 visning co dla mnie jest chore bo z 2 strony jedni się chcieli wycofać z licytacji, którą wygrali i już nie mogli więc to jest bez sensu ale mam nadzieję, że Wam się uda jednak tutaj jest trochę większa" konkurencja"
a właśnie u nas wczoraj padł rekord za mieszkanie takie w bloku na samej górze będzie dopiero budowane za 145m2 uwaga 10,5mln !!! 75tys za metr przesada co???
-
O matko, masakra, w życiu bym tyle nie dała... Ten nasz póki co 1975000, więc cena spoko moim zdaniem za dom tej wielkości. Mam nadzieję, ze nie bedzie takiej sytuacji o której piszesz, to faktycznie zupełnie bez sensu, po co dawał w takim razie taka cene a nie wyższą? Głupota. Zwykle daje sie nieco wyższą niż taka która sięę chcę dostać, żeby zadowolic kupujacego :) ale to Norwegia, tu wszystko jest dziwne :P
Zostało 30 minut :)
-
myślę, że jak by miał ktoś licytować to już byście wiedzieli
-
No nie wiem, wczoraj wszystko sie rozegrało w ostatnich 10 minutach
-
juz 11 wiec chyba macie ten dom :)
-
no teraz sprzedający myśli pewnie sprzedać czy nie sprzedać :) SPRZEDAĆ !!!! :)
-
No to mamy dom :) Jupi
-
GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Dzięki :) Za tydzień podpisanie umowy, a klucze 21 stycznia, akurat jak nam się wypowiedzenie mieszkania bedzie kończyło, bo się okazało, że mamy 2 miesiace wypowiedzenia. Tylko teraz sie dodzwonic nie moge do wynajmującego naszego...
Ech, jakie stresy, aż mi się niedobrze zrobiło :)
-
gratulacje :)
-
no my jak licytowaliśmy to ja byłam w pracy i mąż tylko do mnie dzwonił i mówił na czym stoimy , ale swoje to swoje :)
-
No, ciesze sie ogromnie
-
to mówisz w lutym parapetówa ( no te kilka dni na ogarnięcie ) :P
-
Ano :) Wpadasz? Będę miała dwie ekstra sypialnie :)
Aha, no i mebelki zostają, sa całkiem nowe. Może nie do końca w moim stylu, ale na przykład łóżko z sypialni pójdzie do gościnnego póki nie kupimy czegos docelowego. Sa skórzane kanapy, pewnie da rade je sprzedac, albo nasze skórzane sprzedamy, zobaczymy, które nam się bardziej spodobają
-
jak się już przeprowadzisz to pogadamy :)
oblejemy kranówą a co :)
-
Oj tam, oj tam, wódki Ci u nas dostatek :) Każdy gość nam po litrze przywoził to teraz mamy takie zapasy, że sie ledwo w barku mieszcza... A my to bysmy woleli jakies winko, albo kiełbasę ;) Ale własnie na parapetówke mamy zamiar przetrwonić ta cała wódkę :) Niech Norwegowie zobacza jak sie wódke pije :) Ja im w szczególności pokażę, z brzuchem ;D
-
hehe u nas też wódki tyle no i ja jeszcze sobie 4 litry likieru Baileysa przywiozłam, no i wypiłam cały kieliszek a 2dni później II kreski ahh :)
-
Bez przesady, nic Wam nie bedzie :)
-
pewnie , że nic nam nie będzie ale tak to już jest , że jak nie możesz to chcesz :) ja w sumie w cale alkoholu nie pije a na likierek akurat miałam ochotę i dupa ale to nic są ważniejsze sprawy:)
właśnie wypiłam szklankę soku jabłkowo-pomaranczowo-marchewkowego /mąż skoczył sam do sklepu i powiedział , że jak będę mu trochę pomagać to będzie mi codziennie skoczki robił :) (oczywiście w maszynie no ale kurde )
-
Marta gratulacje! :skacza:
Jeżeli twój nowy adres będzie zaczynał się na A.....a 28 to wiem jaki domek kupiliście ;D
-
Nie trafiony, to jest akurat ten, ktory tez licytowalismy, ten pierwszy, ktorego nie wygralismy ;D prawie, prawie Izunia ;D
-
Jedyny był sprzedany wiec strzelałam ;)
-
Pokaze Wam fotki jak sie wprowadzimy, porobimy swoje. Wlasnie wrocilismy z wycieczki krajoznawczej po okolicy, bedzie mi sie podobalo ;D
-
I tak mamy czekać do stycznia? Niedobra ty!! :P
Zrób tak jak Justa wyślij nam zdjęcia przed i po.
Jak ja jej zazdroszczę wszytko mają już skończone.
Chociaż przepraszam pokoju maluszka mi nie pokazała bo jeszcze nie gotowy ale teraz to już muszą go urządzić ;D
My może wyrobimy się ze wszystkim za 3 lata ::)
W sumie wyśle ci na pw mój domek w stanie w jakim go kupiliśmy.
Zrobiliśmy drenaż, wymieniliśmy okna w piwnicy, w tym roku wstawiliśmy dwa duże okna do salonu i małe zlikwidowaliśmy.
Przyszły rok to łazienka którą będziemy powiększać - skos puścimy dalej pod którym będzie wanna, oraz obicie chatki nowymi deskami.
Trafiliśmy na właścicieli którzy tylko tu żyli i w ogolę nie zajmowali się domem.
Niestety w naszym rejonie to rynek nieruchomości rządzi, a nie klienci tak wiec śmieje się że dom wybrał nas a nie my go.
Mieliśmy tylko tydzień na znalezienie domu gdzie w tym okresie były tylko 2 domy do 2 mil, a taki mieliśmy limit.
No ale jest, upragniony własny kont, a co najbardziej w nim kocham? To że moja córka mówi na niego mój dom, już nie przeprowadza się co roku.
-
Izunia, wyslalam Ci priva zanim przeczytalam co tu napisalas. Piekny dom, na prawde super mi sie podoba, w zyciu bym nie powiedziala, ze cos do roboty w nim by bylo.
Patrz ile te zdjecia robia.... A nasz z kei wyglada beznadziejnie na forkach, a w rzeczywistosci jest super.
-
Haha też już priv poszedł zanim tu zerknęłam.
-
Eee a ja marta ja tez chce zobaczyc ;)
Iza no pokoj maluszka to na wiosne dopiero ;)
-
Marta nie wiem czy widziałaś ;D
http://www.finn.no/finn/realestate/homes/object?finnkode=38638347&areaId=20197
W samym centrum ;)
-
;D
-
No to zrobilismy sobie prezencik na mikolajki ;D umowa podpisana, machina ruszyla :)
Gdzie ubezpieczalyscie nieruchomosc? Dostalismy propozycje od sparebank1 na jakies 3700 rocznie za podstawowe, jutro ide do sparebankenvest zobaczyc co mi zaproponuja
-
noo to jak wy sobie takie prezenty na mikołajki robicie to co będzie pod choinką :P (żarcik) my mamy wszystko w gjensidige ale nie znam szczegółów mąż się tym zajmował
-
O, nawet nie znam, moze u nas nie ma
-
Ja mam w Terra ale tylko dlatego ze dostaliśmy specjalny "tilbud".
Za to ,że mamy tam 3 ubezpieczenia bank nam poszedł z rentą w dół.
Jak na razie na takim układzie najlepiej wychodzimy wiec nie zmieniamy.
Wcześniej był If i Enter ale to tylko samochody.
Justa, a ty po remoncie robiłaś nową wycenę i obniżyłaś raty kredytu?
My jeszcze nie mamy co pokazywać :-\
-
Chybamaciecalkiem innych ubezpieczycieli niz my tu.
Justynka, jak sie czujesz? Bardzo meczy?
-
Iza tak robilismy i oprocenttowanie nam zniżyli :)
Marta no dzis jest ok wczoraj jakos mnie meczyło moze nie wymioty tylko bardziej takie pocUcie ciezkiego brzucha mimo ze jakas przejedzona nie bylam i tak mi ciezko bylo choc i tak kilka razy wymiotowalam ale to mi pomagalo, mi bardziej tak jak by sie w glowie kreci tak nie jakos mocno tak troche i chyba przez to mnie mdli ale mam nadzieje ze to bylo chwilowe ;)
-
Trzymam kciuki żeby było chwilowe. Ja na poczatku tez miałam odczucie pełności, teraz juz sie do tego przyzwyczaiłam i bardziej czuję jak mnie skóra ciągnie na brzuchu.
-
Widziałyście gdzieś może jakieś fajne męskie piżamy?
Nie mam czasu na bieganie po sklepach.
-
O ja juz w sklepie ze dwa miechy nie bylam 8)
-
Teraz szukam po stronach ale trafiłam jedynie na gatki Beckhama :-\
H&M Cubus KappAhl jakie tu są jeszcze sklepy?
-
dressmann
-
a tak z innej bajki widziałyście czy tu jest dostępny mak?? tak za mną makowiec chodzi, że mi język chyba do d... ucieknie jak na święta nie zjem :/
aa i śledzie są jakieś dobre ?takie w occie bym zjadła mniamm , bo raz kupiłam te w pojemniku niby "sur" ale były na słodko bleee
-
Mak dostepny w aptece :o
Sledzie dla mnie wszystkie za slodkie wiec kupuje zwykle filety i sama robie. Znajdziesz w rema1000 w lodowkach obok paluszkow rybnych ;)
-
No niestety, sledzie slodkie, a z tym makiem jak w aptece to uwazaj zeby Cie o narkomanie nie posadzili :)
-
są normalne śledzie ?? :) nie widziałam ale zobaczę dziś :)
ale Iza właśnie napisz coś więcej o tym maku hihi :) , bo takiej jak w Polsce masy makowej to pewnie nie ma
-
Śledzie kupuje dokładnie te http://www.leroy.no/no/Forbruker/Produkter/Frosne/Spekesild/
Na temat maku nic więcej nie wiem, nie przepadam za nim wiec i nie szukam, ale znajoma wspominała że w końcu znalazła w aptece, a dziś jeszcze mi w pracy Kari potwierdziła.
Może zajrzyj do jakiegoś "turka" za masą?
-
śledzie znalazłam i kupiłam właśnie w remie tussssseeeennn takk :)
-
Ze tez ja dopiero dzisiaj tutaj trafilam... :-)
-
Ukrywałyśmy się ;)
Jedna pojechała, druga chyba jutro leci wiec dziewczyny spokojnej podroży do PL! :D
-
a no ja lecę dzisiaj dokładnie za 3godziny :) właśnie studzą się bułeczki na śniadanie i zaraz będzie trzeba się zbierać, ja nie wiem czemu ale zawsze przed wyjazdem do PL nie chce mi się jechać ale mój Norbert się śmieje ,że ja mam tak zawsze a później pierwsza w samolocie jestem :P
no i jeszcze fakt , że na berlin musimy lecieć no ale co zrobić pociesza mnie też fakt , że zostawię walizy i od razu lecę do fryzjera bo już mam takie odrosty , ale jeszcze kilka godz i znów będę piękna :) hihi
no to co dziewczyny "kusujcie" się tutaj i GOD JUL :)
-
Wesołych Świat :)
-
Ja zazwyczaj jadę jak czuje zmęczenie Norwegią, ciesze się że od niej trochę odpocznę, zazwyczaj po 3 dniach chce już wracać, tęsknie za domkiem i spokojem który tu mam ;D
-
Hej, mu dojechalismy. Podroz promem, zima, w ciazy, malo komfortowa, ale dalismy rade. Teraz lezymy sobie w lozeczku i sie relaksujemy. Wesolych swiat dziewczyny
-
dziewczyny mam pytanie odnośnie moczu, miałyście go ze sobą już na 1 wizycie? mi gin powiedział, żeby brać na każdą wizytę i zastanawiam się czy na tą pierwszą do fastlege już brać ?a i podpisywałyście pojemniki? jak tak to pisałyście tylko nazwisko?
-
Miałam na pierwszej i za każdym razem ciągnę ze sobą, lekarz nawet nie wspomina mi o tym.
Próbkę podrzucam babeczkom w okienku i grzecznie czekam na wywołanie przez lekarza.
Nadal meczy mnie infekcja :( Ogólnie nie czuje żadnych objawów ale bakterie są.
Zapijam się żurawiną i łykam jakieś nowe tabsy. I tak się zastanawiam jak ja mam być zdrowa jak w pracy przewijają mi się bakterie z całego świata.
Co z tego że ja używam rękawiczek i dezynfekuje ręce jak reszta "nie potrzebuje tego" i zostawia mi prezenciki np. na klamkach. ::)
Podpisywałam imię i nazwisko czasem z rozpędu datę urodzenia. Raczej moje nazwisko nie jest często używane w NO ;)
Jak było w Polandzie?
-
aa w PL jak PL :) cieplej jak tutaj bo w poniedziałek było + 10 stopni , ale mimo iż byliśmy w sumie 3,5 dnia to jakoś nie czułam, że krótko lecz w sam raz :) hihi
a Iza jak tam twoje połówkowe badanie? dostałaś już list?
-
Ja tez mialam juz na pierwsza wizyte. Jutro ide zrobic toksoplazmoze i krzywa cukrowa, a tak mnie rozlozylo, ze masakra.... Grypka w Polsce, cala rodzina chora i mi sprzedali, leze dzis i trace cenny czas :-\
-
o to prawda w PL wszyscy chorzy ja trochę przeziębiona pojechałam ,ale na szczęście się nie doprawiłam (odpukać)
-
Tak dostałam, muszę się zebrać i przeczytać to wszystko, jakąś ankietę wypełnić.
USG 15.01 staram się nie przeżywać ale chyba się nie da. ::)
-
Zastanawiam się czego wam życzyć dziewczyny, w sumie dla każdej z nas rok 2013 będzie wyjątkowy i niezapomniany :D
Może aby nadchodzące zmiany płynnie wkroczyły w nasze życie, dały nam jak najwięcej radości i jak najmniej problemow ;)
-
Justa ty często ostatnio biegasz po sklepach nie widziałaś nigdzie jednoczęściowego stroju dla ciężarnej?
Potrzebuje na basen, w bikini raczej nie wyskoczę. ;)
Nie mam pojęcia gdzie szukać.
-
No często to nie latam ale nie widziałam sama dla siebie też chciałam nowy kupić bo niby mam ale słabo cycki trzyma a jak ja na aqua aerobik chodze to mi przeszkadza chociaz moze w tym outlecie adidasa obok ikeii by bylo cos
-
Ogladalam decathlonie w Szczecinie, ale uznalam, ze skoro wchodze w bikini to bede z tego korzystac, Wy juz tak uroslyscie?
-
W ciąży miałam Tankini - polecam ;)
W moje bikini to mi cycki nie wchodziły :-\ tzn. wyłaziły z kazdej strony
-
Nie, no mi troszke urosly, ale nie az tak zeby w bikini nie wejsc, zwlaszcze, ze mam trojkatne miseczki, nie utwardzane tylko z gabka, wiec gabke wyciagam i miejsca sporo ;D
-
Ja w swoje wchodze normalnie ale na aqua aerobik jakos wole jednoczesciowy
-
Nie no aż tak jeszcze nie urosłam ale tak jak Justa na basen wole jednak jednoczęściowy, chociaż teraz Maja dała mi kolejną możliwość :D
W sobotę będę polować 8) Tak jak na spodnie ciążowe, czas korzystać z promocji puki są. ;)
-
A gdzie te promocje, w sieciowkach? Musze sie przejsc i dzieciowe ciuszki poogladac, troche juz kupilam w Polsce
-
Teraz to wszędzie :-) ale ostatnio w cubusie były duze promocje
-
dziewczyny idę jutro do mojego fastlege będzie to ta pierwsza ciążowa wizyta i zastanawiam się co będzie na tej wizycie? n apewno mocz to zabiorę ze sobą ale zastanawiam się czy muszę być na czczo bo np będzie brana krew? czy mogę zjeść śniadanie?
-
Założycie kartę ciąży która wygląda tak http://www.ammetaka.no/svangerskap/helsekortet.JPG
Znajduje się w niej kilka podstawowych pytań na które odpowiesz.
Ze sobą mocz w kieszeń plus oddasz morze krwi mi tym razem pobrali tylko 4 fiolki ;)
Śniadanie spokojnie możesz zjeść w niczym im to nie przeszkodzi.
Zważy cię, zbada ciśnienie krwi plus posłuchasz serduszka - mój ulubiony moment na wizycie :D
I to chyba tyle na początek.
Krew wyślą do szpitala razem z papierami i zostanie ci czekać na wyniki plus zaproszenie na usg.
-
o dzięki Ci Iza za odp :) w środę idę do gina więc tam będą lepsze badania ale tak właśnie z ciekawości chciałam wiedzieć no i czy mogę coś zjeść bo po wizycie od razu do pracy jadę :/
aa no i jak ma ważyć to muszę lekkie ciuchy założyć :P hihih (ale mi to chyba nic nie pomoże hehe )
-
Własnie lepiej grube żeby później wyszło że się mało w ciąży przytyło ;)
-
Oo no w sumie racja :)
-
Hehe, dobre ;D
Ja na pierwszej nie sluchalam bicia serduszka, bo to byl dopiero 7 tydzien. A teraz chodze tylko do poloznej poki co.
-
U mnie na pierwszej wizycie (nie wiem po co lekarz kazał mi przyjść w 4 tygodniu), najpierw kazali mi nasiusiać do kubeczka i pobrali mi 6 fiolek krwi.
Potem założyli mi kartę ciąży.
Zważyli.
Zmierzyli ciśnienie krwi.
I to wszystko :)
Żadnych wyników jeszcze nie otrzymałam.
-
Ania, jaki Ty masz wozek, jestes zadowolona?
-
Jeśli nie otrzymałaś to znaczy ze wsio ok :D
Do mnie już raz dzwonili że wyślą mi receptę na moja infekcje.
Jak tym razem znowu coś będzie nie tak to się załamie. :mdleje:
-
Jestem po wizycie u fastlege nie stety nie bylo sluchania serduszka ale w srode ide do gina wiec przezyje :-) zbadal cisnienie ,wzieli krew i mocz zalozyl karte ciazy i wysle papiery do szpitala :-)
-
No to tak jak bylo u mnie, mi przelizyli wizyte u poloznej na jutro,szkoda, ze mnie poinformowali jak juz czekalam...
-
Alez ja szybko tutaj zajrzalam :-)
Marta, wozek juz wiesz jaki mamy, to juz nie bede tu odpisywac.
swoja droba widzialam dzisiaj na miescie dziewczyne z jasno-niebieskim wozkiem i tak sobie pomyslalam, ze to pewnie nie norwezka... co... Polka :-)
-
No Tutaj przewaga czarnych lub brazowych wozkow bo mowia ze to barzuej praktyczne ale jak dla mnie za smutne czarny wozek dziecku ee nie dla mnie
-
Od wczoraj jestem na 30% zwolnieniu. Moje nogi nie wytrzymują już 7 godzinnej bieganiny wiec skróciłam ją do 5h ;)
Jakoś nie mam ochoty siedzieć w domu.
Dom= blisko lodówka = dodatkowe kilogramy ;D
Za 3 tyg jeśli się pogorszy, to czeka mnie wizyta u fizjoterapeuty ::)
Dziś wzięło mnie za przeglądanie papierów potrzebnych aby wyliczyć macierzyński.
"Ciemność widzę ciemność" tak mogę określić. Przy moich różnych zarobkach za cholerę nie mogę dojść ile w końcu mi się należy.
Pewnie skończy się to wizytą w Navie i wypisywaniu papierów na miejscu.
I tu pytanie do Justy: Próbowałaś już powalczyć z papierami?
-
Jeszcze nie patrzalam i chyba juz sie boje :)
-
Kochane moje dziewczynki, tak jak pisałam wizytę u położnej mam bardzo późno i mogę nie zdążyć na nią.
Mam pytanie, bo już nie pamiętam co trzeba spakować do torby?
-
U mnie, na stronie szpitala bylo napisane co zabrac. Pewnie u Ciebie tez jest. Kiedy poszlam do szpitala dwa tygodnie temu podpytac o pare rzeczy to mi tam polozna powiedziala, zeby zabrac to w czym bede wychodzic ja i dziecko, wygodne dresy do latania po oddziale, kosmetyki dla siebie, jesli mam jakies ulubione, wczesniej moja mowila, abym wziela jakies napoje energetyczne i ewentualnie bialy papier toaletowy, bo w szpitalu maja twardy.
Ja spakowalam oprocz tego:
Koszule nocna do karmienia, szlafrok, kapcie, skarpetki cieple, smoczek, dwie bluzki do karmienia (choc moja polozna powiedziala, ze lepiej uzywac szpitalnych, bo sie latwo brudza pokarmem), szminke ochronna, wode z dziubkiem, chuste i pilki tenisowe do cwiczen w trakcie porodu(to pomysly ze szkoly rodzenia) i to chyba na tyle.
Mam nadzieje, ze bede w stanie Ci szybko napisac co sie przydalo ;)
-
Piłki tenisowe? Napisz coś więcej ;D
Ja mam plan rozpakować się 06.06 tak mi się ta data spodobała że planuje zaciskać nogi aż do czerwca ;D
Córkę mam z 10.10 :D
-
Heh, fajnie. Twardzielka z Ciebie ;D
Pilkami dobrze masuje sie krzyz, a z kolei chusta opasasz brzuch, opierasz sie na rekach i kolanach a maz podciaga brzuch do przodu w trakcie skurczu, ponoc pomaga. Kurs obejrzelismy sobie w necie, mozna sobie sciagnac http://chomikuj.pl/ania_jo/DZIECKO+-+CI*c4*84*c5*bbA+-+KARMIENIE/Szko*c5*82a+rodzenia taki troche prlowski, ale darmowy i lepsze to niz nic ;)
-
No z pakowaniem torby to ja na wasze rady licze z racji tego,że będę ostatnia , ale koleżanka ma dziś cesarkę w ahusie to za kilka dni ją podpytam co sie przydało , innej położna powiedziała, żeby o aparacie fotograficznym pamiętać :-)
O taka strone znalazłam właśnie http://www.babyverden.no/Fodsel/Foedselsforberedelser/Hva-skal-jeg-ha-med-i-sykehusbagen/
-
O tak, tak, mi o aparacie tez kazala pamietac i o ladowarce do tel. Zapomnialam o tym ;D
Biersecie ten hotel po porodzie? My z mezem bierzemy, ciekawa jestem.
-
ja nie jestem pewna czy u nas ja taka opcja właśnie, bo wiem że w Oslo jest bo koleżanka miała , ale u nas w ahus jest taki hotel normalny i ceny z kosmosu ponoć , a w tym w Oslo to za męża płaciła koleżanka chyba z 400kr i sobie sami byli , a z tego co z gadałam z dziewczynami to leżały na salach 2os. , ja mam bliziutko do szpitala i oni też nie trzymają długo jak wszystko jest ok , ale wypytam położna o tą opcję, choć właśnie mi się wydaje , że w tym szpitalu takiej nie ma :/
-
U nas 300 koron kosztuje. Podpytaj, ja sobie teraz mysle, kiedy jest juz tak blisko, ze super bedzie miec meza caly czas, od poczatku.
-
To teraz ja napisze co się dowiedziałam o Ahus ;)
Jeżeli poród przebiegł bez komplikacji po 2-4h przewożą cie do hotelu, (budynek koło szpitala).
W hotelu masz się zgłosić na recepcji, dostajesz pokój z tv łazienka i telefonem (nic nie wspomnieli o internecie ::) )
Wszystkie rzeczy jak pieluchy, ubranka, dla mamy podkłady itp. znajdziesz w pokoju.
"Ktoś" bo to nie musi być ojciec możne z tobą zostać na noc i kosztuje to 300kr, wliczone w to masz śniadanie.
Obiad i kolacje może kupić w restauracji. Mama i dziecko oczywiście wszystko mają za darmo.
Organizowane są pogawędki na podstawowe tematy, podejrzewam opieki i karmienia dziecka.
Oczywiście położne krążą po korytarzach i lekarz normalnie przychodzi i bada dziecko.
Wyjście przed 3 dobą, ale na własne życzenie możesz wyjść po 6h.
Przy pierwszym porodzie miałam męża na noc do pomocy.
Tyle że po tych wszystkich emocjach tak mi zapadł w sen że nie mogłam go dobudzić i jego pomoc na nic mi się zdała, rano wygoniłam go do domu :)
Jak już w domu odpoczął bardziej był przydatny ;)
Tym razem zaraz po porodzie wraca do domu i zajmuje się młodszą pociechą.
Ja jedynie zastanawiam się czy szybciej nie wypisać się ze szpitala. Natalia po 8h od porodu zakrztusiła mi się przy jedzeniu jakimś glutem. Okazało się ze to były jeszcze jakieś pozostałości po porodzie, to były najdłuższe 2min w moim życiu. Tak wiec teraz mam pietra muszę o tym pogadać z położną.
-
No, u nas jest podobnie z tego co sie wypytalam. Co do wczesniejszego wypisania sie ze szpitala, to ja jako pierwiastka bym nie zaryzykowala, chce sie nauczyc karmic, opiekowac maluchem, zwlaszcza, ze nie ma tu nikogo, kto by mi pomogl w domu z takimi rzeczami. No i zastanawialabym sie nad bezpieczenstwem dziecia, tak jak piszesz Iza, ale i swoim, czy nie mam jakiegos krwotoku wewnetrznego, czy cos. ale ja to jestem tchorz ;D
-
no to teraz muszę podpytać z tym hotelem , bo 2 koleżanki mówiły, że leżały na sali tak 2-3osobowej to cholera już wie o co chodzi
-
No podpytaj, inaczej u Izy, bo ona to juz 'stara wyzeraczka' ;D wie co i jak, a dla nas to w sumie calkiem fajne rozwiazanie.
Iza, tak w ogole to dobre, jak piszesz, ze maz taki byl zmeczony, ze sie dobudzic nie dal, a Ty to wypoczeta bylas? Hehe, ach Ci faceci, w zyciu by nie urodzili ;) ostatnio nam lekarka powiedziala, ze Kamil moze byc przy porodzie jesli wytrzyma, on wytrzyma? A ja? Hahaha 8)
-
o a wiecie co tak zmieniając temat
ostatnio w remie1000 (tylko takiej większej ) kupiłam w słoiku polskie ogórki kiszone (22kr) i kapustę (25kr) i jeszcze widziałam była papryka konserwowa :)
-
No zartujesz? Wreszcie poszli po rozum do glowy? Ja chodze do remy, bo maja moj ulubiony chleb, ale nie przegladalam polek ze sloikami w ostatnim czasie, musze zajrzec.
-
Justa zapytaj się kiedy rodziły, może jeszcze w "starym szpitalu". Jakieś 4 lata temu moja koleżanka rodziła to były sale dzielone z kimś.
U mnie najbliższa kontaktowa osoba będzie rodzić za 2 tyg to też się więcej dowiem ;)
No nie dał się dobudzić! Młoda kwiczy bo cyca chce, ja jeszcze nie ufna czy mam siły aby ją unieść i przystawić do cyca. Zaczęłam w niego rzucać kubkami plastikowymi, bo spał na łóżku obok. ;D
Po porodzie nie byłam zmęczona, nagle dostajesz tyle energii, adrenalinka działa ;)
Urodziłam o 1 w nocy zmusiłam się do spania około 4.
Dla mnie ta"fałszywa energia" była zgubna.
Na prośbę abym zrobiła siku powiedziałam że nie ma problemu pójdę do łazienki i "kaczki" nie potrzebuje. "Na pewno?" "Jasne!"
W połowie drogi Robert mnie łapał bo mi się nogi ugięły i nie miałam siły utrzymać się na tym śmiesznym stojaku.
W toalecie ciemność widzę ciemność ;)
Może i góry mogłam przenosić ale ciało jednak było wykończone.
Nie no ogórki kiszone? Nie wierze, przy okazji zerknę u siebie.
-
Dobrze wiedziec, ile godzin rodzilas?
-
no rodziły tak ze 3-4 lata temu , ale koleżanka też rodziła w tamtym roku w czerwcu jej w sumie nie pytałam o szpital ale dowiem się i dam znać :)
-
12 godzin, dlatego tym razem spróbuje bez zzo, fajnie działa ale wstrzymało mi poród mogłam skończyć wcześniej ;)
-
To i tak nie najgorzej. Bardzo jestem ciekawa jak to bedzie
-
Marta jeszcze chwile , czekałaś tyle to jeszcze te kilka dni dasz radę :)
oo chociaż przypomniało mi się teraz jak moja koleżanka w styczniu miała termin i też już było po terminie no to jej mówiłam, żeby do mnie przyszła i weszła na 4piętro to zaraz urodzi (bo i tak po coś była z mężem , ale nie weszła na górę) , ale kilka dni później musiała wejść bo już była sama no i na drugi dzień urodziła to jak chcesz to zapraszam do siebie jak wejdziesz na 4piętro to może też się uda hihi
-
Heh, pewnie sama podroz przez pol Norwegii do Ciebie by mnie tak zestresowala, ze bym urodzila w gorach, daleko od cywilizacji ;D dzisiaj to juz przeszlam sama siebie, nawet obicia krzesel popralam 8) moze ten power jakiego mam od paru dni to przepowiedz porodu ;)
-
Martuś w lesie, w lesie, a łoś przegryzłby pępowinę ;D
-
Tak by bylo ;D
-
Dziewczyny dopiero przeczytałam że w paczce z apotek1 jest kupon z Lindexu, do odebrania body z kolekcji "Newborn".
Zwróciłyście na to uwagę?
-
No cos Ty, chyba go wyrzucilam :-\ sprawdzic musze
-
O ja dopiero bede zamawiac te paczki wszystkie
-
Maruś szykujesz się już na wczasy?? ;D
Zamarzył mi się urlop wrzesień/październik tylko czy do tego czasu wyrobie się z papierami skoro młode jeszcze nie chce wyjść. ::)
Dostałaś już akt urodzenia?
Dowiadywałaś się ile czasu zajmuje załatwienie peselu, wpisu do ksiąg i oczywiście paszportu? Zrobią to za jednym razem.
Z Natalia udało się wszystko załatwić na raz, nie wiem jak jest teraz.
-
Tak,,szykujemy sie, chcemy tez chrzest wyprawic od razu. Mamy termin w ambasadzie na 1 sierpnia. Dostalismy akt urodzenia. Na paszport ponoc czeka sie dwa tygodnie, tak jest napisane na stronce ambasady, ale teraz chyba nie musze miec peselu, bo to paszport tymczasowy, normalny wyrabia sie w Polsce i wtedy tez pesel itd. Kamil o tym czytal, wiec na sto procent nie wiem, musze zadzwonic do ambasady
-
My tez chcemy w pazdzierniku bo moj tata ma 50 tke , ja wybralam date pod koniec sierpnia o paszport bo mala bedzie wieksza i latwiej ze zdjeciem bedzie ;-) , a te papiery to kolezanka teraz w kwietniu zalatwila za 1 razem tylko wiecej trzeba zaplacic i oni wszystko zalatwiaja ( jjesli chodzi o PL) , a o NO wszystko przez neta zalatwisz na tej stronie altinn.no
-
Pytalam Kamila, nie trzeba peselu na pewno, ale jak bedzie mozna to faktycznie wyrobimy za jednym zamachem
-
Marta ja mam nadzieje byc w domu 1go sierpnia to jak cos to zapraszam :-) ( bo do OSlo bedziecie jechac ??)
-
Ja nie jade, szkoda malego ciagnac, Kamil jedzie sam, tylko z zaswiadczeniem od notariusza z moim podpisem
-
a no to szkoda byście mogli na kawusie wpaść, no ale może innym razem :)
a teraz ma pytanko jak zamawiałyście te gratisowe paczki to doszła do was paczka z libero??
-
Przychodzi taki kupon i idziesz do kiwi odebrac. Ta byla najlepsza jak dla mnie
Dziewczyny, do barnetrygd chca ode mnie pozwolenia na pobyt mojego i dziecka, moje to to z policji, tak? A dziecka? Tez mam isc na policje?
-
Hmmm dziwne, ze cos chca ja nic nie skladalam, sami przyslali pismo , ze dostali informacje, że urodzilam dziecko 23go maja i że od 1 czerwca bede dostawac 970kr platne beda od 1.07 tylko musze dostarczyc nr konta ,na jaki chce zeby mi kase przelewali
-
Ale Ty pracujesz, ja nie. Z reszta moze to tez dlugosc mieszkania wNorwegi. ja dostalam pismo, ze wiedza, ze urodzilam i ze przysluguje mikasa, ale musze zlozyc podanie i dostarczyc te papiery, no nic to, jutro zadzwonie
-
Pozwolenia na policji, (dla ciebie i dla dziecka) Wczesniej rejestrujesz sie na stronie https://selfservice.udi.no/no/ mam cyca przy cycu wiec nie moge napisac krok po kroku jak cos to jutro ;)
-
Urodzilas?
Hehe, juz znalazlam, ze tak, a mnie nie bylo na forumie i nic nie wiedzialam ;D jak sobie radzisz? Jak maluszek? Grzeczny?
Ja mam pozwolenie swoje, myslalam, ze maly dostanie z automatu, przeciez nie nabroil nigdzie ;)
-
Mam strasznego cyca w domu! :D
Spodziewałam się spokojniejszych początkowych dni ale jednak wczoraj dal mi już popalić. ;)
Czekam na jakaś stabilizacje, teraz to głownie wiszenie na cycu, nawet pierwsza kąpiel była ekspresowa. ;D
Ja troszkę w gorszej formie bo popękałam, staram się oszczędzać.
I mam najwspanialsza córkę na świecie, rozumie ze mama chwilowo nie może poświecić jej czasu.
-
Super :D nasz juz zrobil sie bardziej znosny z tym ssaniem, takie wiszenie trwalo gdzies z 1,5 tygodnia, az mialam bable na sutkach, teraz luz. A jak porod?
-
Porod byl jak z filmu, o 4 rano mialam pierwsze dwa skurcze i to juz co 9 min, a pozniej juz 5,5,3,2... zdazylam zadzwonic na porodowke i wyjechalam o 5:38 dokladnie z pod domu naszej sasiadki Edyty ktora zajela sie Natalia. Do szpitala mamy jakies 30 min, pod szpitalem mialam juz skurcze parte i balam sie ze urodze w samochodzie, na szczescie zostalo tylko 100m ;) Nie zdazyli zawiesc mnie na porodowke, urodzilam na izbie przyjec, 4 parte i pojawil sie David :D Polozna powiedziala ze trwalo to moze 5-6 min. Wiedzialam ze drugie szybciej sie rodzi ale nie wiedzialm ze az tak! Z Natalia meczylam sie 12h a David wyskoczyl mi po 2h. Wszyscy zazdroszcza... tylko nie pomysla jaki to strach, a jakby korki byly? Ciesze sie ze udalo nam sie zdazyc.
Co do wczoraj... kto by pomyslal se drzem malinowy moze powodowac bol brzuszka, dzis mam zlote dziecko w domu.
-
Super, przynajmniej sie nie zmeczylas ;D ja jestem bardzo ciekawa mojego drugiego porodu ::)
Drzem malinowy powiadasz? Myslisz, ze dlatego tak ssal?
-
Dziewczyny co tam u was?
Ja od wczoraj sama jestem w domu. Mężu wrócił do pracy.
Chwilowo, nie ogarniam wszystkiego tak jakbym chciała, pocieszam się że to dopiero dwa dni, a i ja jeszcze nie doszłam do siebie.
-
A czemu juz wrocil? To dwa tygodnie Ci juz przelecialy? Czy nie bral wolnego?
Ania przyjechala do Norwegii w odwiedziny.
U mnie luzik, Adas jest bombowy, jestem mega zakochana i przyznam szczerze(odpukac w niemalowane) nie sadzilam, ze bedzie tak latwo :D macierzynstwo wynagrodzilo mi wszelkie trudy ciazy. Dla mnie bomba, ale teraz nie wyobrazam sobie miec drugiego babla. Jak podzielic ten czas? Ja chce byc bez przerwy z Adasiem 8)
-
A to zdjecie mojego pulpecika z wczoraj
(http://imageshack.us/download/543/c9wx.jpg)
-
A nas jutro przenoszą do ahusa (szpital bliżej domu) no i całkowity powrót do domu też się zbliża i mnie już panika ogarnia, że nie dam rady, tylu rzeczy nie wiem i cholera boje sie i z jednej strony chciała bym to odwlec w czasie a z 2 to chciała bym już ahh masakra tak czy tak bo dalej troche w lesie jeśli chodzi o dom, ale teraz jak będzie,y bliżej to może jakoś ogarnę, mam nadzieję, że nas za szybko nie wyrzucą hihi a NAdia to dużo przez miesiac poszła do przodu urosła 6,5 cm obwód głowy o 3 cm , zjada jak jej sie chce 40 ml z butelki i w sumie w ahusie będziemy jedzenie trenować i tam już powiem, żeby trenować cyca a nie tylko butle zobaczymy co mi z tego wyjdzie :-)
-
Ania przyjechala do Norwegii w odwiedziny.
Ania- Anjuschka??
A tak w ogóle co u niej słychać? masz z nią kontakt?
-
Justys, bedzie dobrze i o krok blizej do domu i w przenosni i doslownie ;) pieknie, ze Nadia tyle urosla, a ile przybrala? U nas jutro stuknie szesc tygodni i idziemy na kontrole, bedziemy sie mierzyc i wazyc, podejrzewam, ze bedzie juz ponad piec kilo, jak nie piec i pol ;D tak nam sie zaokraglil, ze masakra ::)
Justynka, a pokoik w koncu skonczony?
Kkotek, tak. Mam z nia kontakt jako taki, co jakis czas jakis mail. U niej wszystko dobrze, dzieciaki rosna a ona zadowolona.
-
Wrocil juz bo siedzial ze mna w domu prawie 3 tyg. 1,5 tyg przed porodem mialam problem z noga, nie bylo szans abym sama poradzila sobie z Natalia, prowadzila samochod itp. wiec R wzial wolne i tak juz siedzial ze mna do porodu.
Ma jeszcze jakos 4 tyg urlopu ale chcemy wykorzystac go pozniej.
Adas jest sliczniutki, ale nie mam pojecia do kogo bardziej podobny.
teraz nie wyobrazam sobie miec drugiego babla. Jak podzielic ten czas? Ja chce byc bez przerwy z Adasiem 8)
Dlatego miedzy moimi dziecmi jest 4 letnia roznica wieku, dopiero teraz Natalia nie potrzebuje mnie az tak bardzo, bez wyrzutow moge poswiecic czas drugiemu ;)
Pozdrow Anie! Zapytaj sie czy kiedys do nas wroci ;)
Justys tylko sie cieszyc! Spokojnie, jesli nie beda pewni w 100% ze dacie sobie rade to was nie puszcza do domu.
Tylko nie stresuj sie przy cycu, zalapie o co chodzi :D
Ciesze sie razem z wami!
N niech pokoj konczy :p
-
Watpie zeby wrocila, ale jak bede z nia gadac to pozdrowie. Co do Adasia to jedni mowia, ze do mnie inni ze do Kamila, w kazdym razie usta ma moje ;D
Bylam dzis na tym bilansie szesciotygodniaka, zdrowiutki, ma 56 cm, czyli cm tygodniowo rosl do tej pory i wazy 5210, wiec przybiera ladnie, no i nastepna wizyta to juz szczepienie. Iza, pytalas kiedys o tran, dopiero teraz dostalam i kazali brac. Czyli od szostego tygodnia. Ciekawe czy w Polsce tez daja tran, w ciagu lata to dziwne troszke dla mnie, bo przeciez tyle slonca jest, wiadomo, ze nie wystawiam malucha ake gdzies tam go zawsze chwyci jak zmieniam kierunek jazdy wozkiem, czy cos...
-
Piękna waga :D
My też wczoraj byliśmy ważyć się, dokładnej wagi nie pamiętam wiem że minęliśmy urodzeniową.
Tran dostałam zaraz po porodzie z instrukcja podawania od 4 tyg, ale chyba zacznę jednak od witaminy D w kropelkach, łatwiej i mniej śmierdzi ;)
W Pl nie ma szału z tranem, mało kto podaje dziecku.
-
Drugie dziecko, co? ;) ja kazdy gram przezywam i kazdy usmieszek nagrywam ;D szal normalnie.
-
;D
Przy pierwszym też szybko przeszłam na kropelki, nie znoszę zapachu tranu, Natalia zaraz wypluwała i cały bodziak był w tranie brrrr
Jak była starsza sama dzioba otwierała, teraz woli kapsułki, bo smakują jak cukierki.
U nas też szaleństwo, może dlatego że wiemy że to nasze ostatnie dziecko i łapiemy każdą chwile, zanim się obejrzę będzie już biegał ::)
-
Ja tez nie cierpie tranu, jem w tabletkach, ale zobaczymy jak maluch. Dziwnie troche bedzie mu dac cos innego niz piers...
-
Kkotek, tak. Mam z nia kontakt jako taki, co jakis czas jakis mail. U niej wszystko dobrze, dzieciaki rosna a ona zadowolona.
Fajnie, że macie kontkt i że u niej też dobrze ;D
Przepraszam, że tak wypytuje ale ciekawa jestem czy jest dalej z Piotrkiem? Jeśli możesz to odpowiedz, jeśli nie to rozumiem...
Pozdrów ją i powiedz, że czekamy na nią i dzieciaki bo są urocze :)
-
Przykro mi ::) nie moge
-
Przykro mi ::) nie moge
Ok rozumiem.... mam nadzieję, że jest szczęśliwa i tego jej życzę :)
-
Iza, matko swieta. Dalam dzis ten tran, mialas racje Adas oplul wszystko naokolo, lacznie ze mna, mine mial przy tym nietega, ale najgorsze jest to, ze teraz wszystko capi ryba :-X jaksie te kropelki nazywaja i jak sie je podaje?
-
;D
Np. takie http://www.apotek1.no/produkter/nycoplus-d3-vitamin-draaper-10ml-986281p prosto do buzki 5 kropelek, mozesz tez wymieszac ze swoim mlekiem i podac lyzeczka. ;)
-
My dzis zaczelismy trening z cycusiem, ale jestem w tym do du...py , mowilam, ze potrzebuje pomocy , ale i tak cienko to widze , chyba zostanie mi sciaganie mleka i walka z butla, bo NAdia tez czasem je jak by chciala a nie mogla, no ale jak jest głodna to szybko zjada , ale generalnie pierwsza noc za naami i jest ok :-) , w dzien troche dospqlam , wiec jest ok zobaczymy jak dzis bedzie
-
Justynka, nie stresuj sie, pierwsze razy sa najgorsze. Przede wszystkim luzuj, niczym sie nie przejmuj i pros o pomoc, nawet sto razy na dobe. Pielegniarki od tego sa. Zobaczysz, ze pojdzie. Mi drugiego dnia Adas tak sie zassal, ze mialam bable na sutkach, ale to dlatego, ze nie potrafilam dobrze przystawic, a on jeszcze nie byl wprawiony w ssaniu. I obserwuj czy zasysa cala otoczke. Pielegniarki mi mowily, ze ma nie bolec, ale w moim przypadku to nie byla prawda, bolalo piekielnie przez pierwszy miesiac, dopiero od dwoch tygodni jest spoko, wiec trzeba to przetrwac.
-
Tylko , że w ssumie problem jest, że moje sutki nie wystaja jakos specjalnie wiec jej sie nie dziwie , ze nie ma jak złapać, dostałam takie nakładki z medela sylikonowe i jakoś poszło tzn zjadła może z 10-15 ml na nią to i tak duzo , za drugim razem widzialm, że chce ale ja nie podołałam, a pielegniarka była obok , doszedł stres tez sie troche wkurzylam , bo NAdia ma niby co 3 godz jesc ,mwiec widze, ze jest glodna ja nie daje rady ,mręka mnie juz bolała ( niby mała ale głowe ma ciezka, bo mam ją trzymac reęka przeciwna do piersi , i juz sama nie wiem, taki od razu dół mnie złapał , a z prawej piersi to juz w ogole nawet nie potrafilam jej przystawic , nie umiem tego zkoordynowac ahh
-
A jak wy tez dajecie rade, że karmicie i na na kmpie siedzicie to ja nie wiem, jak wy to robicie bo ja to trzeciej reki potrzebuje :/
-
Justa to pierwszy dzien a ty juz sie poddajesz?
Karmienie piersia moze wydaje sie latwe ale takie nie jest.
Pociesze cie ze i ja mamuska ktora jedno przeciez wykarmila piersia nadal ma problemy.
David szeroko otwiera buzke, a pozniej i tak robi dziubek i ciagnie tylko za sutka, przy tym nalyka sie powietrza i albo odbije, albo zwroci to co przed chwilka wypil. Pierwszy tydzien to podczas karmienia mialam lzy w oczach tak mnie bolalo, zwlaszcza lewy sut ktory naprawde jakis "lewy" jest. Zaliczylam tez juz pierwszy zastoj pokarmu, przez to zle lapanie.
Teraz moje cycki maja jakas dziwna faze ze caly czas mi mleko cieknie, w nocy spie z pielucha.
Ale jak patrze jak on tak sobie slodko ciumka to sie rozplywam. ;)
Jak naprawde zalezy ci na karmieniu piersia, to po pierwsze cierpliwosci i nie stresuj sie. Wolaj polozne za kazdym razem jak potrzebujesz pomocy one po to tam sa!
-
Ja sie nie poddaje tylko wkurza ta wlasnie ich " nie pomoc" bo siedzi obok mnie *piiiii* jedna widzi, ze nie daje rady i mowie a one a bo ona spi itp , ale ona wiecznie spi co z tego ze bula rozbudzona a jak przychodzi karmienie to ona spbie spi , i tak własnie samego sutka teraz łapała zobaczymy, mbo za chwile kolejna runda ;-)
-
Justyna, ja dwoje dzieci wykarmiłam z nakładkami - bez nich nie miały za co chwycić.
ja na początku karmienia wizualizowałam sobie płynącą rzekę mleka - pomagało ;-)
i proś o pomoc położne (jak ci zależy na cyckowaniu) i postaraj się nie stresować - karmienie jest w głowie
trzymam kciuki!
Ale jak patrze jak on tak sobie slodko ciumka to sie rozplywam. Wink
ehhh... :Serduszka:
-
Sutki ci wyciagnie, moj lewy wlasnie calkiem plaski byl ;)
Ja karmie na lezaco albo siedze i podpieram na rece, ale z tej samej strony, z przeciwnej nie wyobrazam sobie, nie wygodnie jakos. Jeszcze po prostu klade go na poduszce do karmienia i wtedy mam dwie rece wolne, ale kregoslup boli ;)
Jak bedziesz karmic wsadz zwykla poduszke pod reke, wczesniej ja sobie zwin, ja tak karmilam w hotelu.
Aaa co do sutow, to moze przed karmieniem troche je podraznij pociagnij delikatnie aby troche postawily sie.
I pamietaj zeby Nadia zalapala musisz troche ja przycisnac do cyca, jak juz zalapie pilnuj noska zeby nie zatkala sobie, bo zaraz pusci.
Ja tam wierze ze wam sie uda, to dopiero pierwszy dzien.
Nooooo jak spi to pewnie ze ci nie zlapie, postaw ja do pionu, poglaskaj po glowce, za raczke zlap, polaskocz po nozce sprobuj po prostu rozbudzic spiocha ;)
-
To mnie pocieszyłyscie troche, ;-)
Jesli chodzi ompozycje to ponoc zalecana dla wczesniakow ,ale reka boli bo własnie głowa niba mała ale po krótkim czasie cieżka , mam ta poduszke do karmienia ale chyba też jej używać nie umiem
Co do budzenia NAdii to jakas masakra jest na nia nic nie działa, ona przec jedzeniem rozbudzona bo ja przebieram siadamy do karmienia ona spi albo , ma otwarte te swoje wielko oczy i tylko patrzy zrobi mały ciubek weschnie bo sie patrzeniem zmeczyła i spi hihi ahh i tak jest słodka
Aaa i od wczoraj nie ma już sondy , wiec czy chce czy nie jeść musi bez oszukiwania :p
-
Justys musisz wrzucic jej nowe zdjecie juz bez sondy moze byc na fb ;)
Opis mnie rozczulil! :Zakochany:
-
Tak, czekamy na zdjecie.
Karmieniem sie nie stresuj, na pewno pojdzie. Moj na poczatku tez przysypial i jedna piers ciamkal okolo godziny, teraz starcza mu 5 minut. Jak spi na cycku to ja poglaskaj pod broda albo po karku, powinna zaczac ssac, mojemu tez pomagalo poglaskanie po stopach. Jak bedziesz mogla normalnie karmic to pozycji jest cala masa, znajdziesz cos dla siebie na pewno. Jak Cie wkurza pielegniarka to popros o inna i tyle. I przede wszystkim luz Justynka, nawet jak sie nie uda to z butli bedzie jadla i tyle. Powodzenia
-
Już wczoraj nie miałam jak pisać chciałam trochę pospać. :-) , a więc cycuś ładnie idzie , w nocy była super pielegniarka , i jakmpowiedziała, że przyjdzie to była, siedziała z nami podpowiadała i było ok , NAdia też głodna była to jak już udało mi się trafić tą nakładką sylikonową do buzi tomposzła jak burza :-) zjadła 50ml, później trochę mniej ale jej limit to 36ml no i niby ma jesc co 3 godz tyle, że to trochę bez sensu bo jak ona je z godzine to do następnego posiłku zostaja w sumie 2 godz, dlatego bedziemybgadac z lekarzem, żeby co 4 godz. Ew co 3 ale od skończenia karmienia no chyba, że bedzie wcześniej głodna, tak jak teraz w sumie ta. Się odzywała zjadła cyca 20ml i zasneła ale 16 ml dokarmiliśmy butelką i dalej spi :p
Teraz też mam pytanko , jak karmicie to z jednego cycka czy dzielicie na 2 ,bommi mówili żebybtak po 10-20 min z jednego potem z 2 , tylko, jak ona jest już dobrze przyssana i ciągnie to kurde tak bez sensu ją odrywać ,
A i jeszcze tylko te nakładki mnie wkurzają bo się czasem odklejają , i trochę ciezko mi manewrować, no ale lepiej z nimi niż bez nich w cale cyca nie dawać
Zdjęcie wrzucę później z kompa bo teraz na ipadzie siedzie :-)
-
Justynka, sa rozne metody, mi tez mowili, ze 15 z jednego i zaraz drugi, a inne polozne, ze do skonczenia jednego i potem drugi do dokarmienia. Mi bardziej pasuje druga metoda, po pierwsze z tego powodu o ktorym piszesz, a po drugie, bo to co zostaje na koncu w piersi jest najbardziej sycace i trzyma dziecko przez dluzszy czas. Z reszta teraz Adas zjada obie do konca. Z tym karmieniem co trzy godziny to mi tez tak kazali na poczatku, ale szybko odpuscilam, jak juz w domu bylismy. Czytam teraz ksiazke "pierwszy rok zycia dziecka" i tam jest napisane, ze takie przystawianie ma rozbujac laktacje. Ja teraz karmie na zyczenie, czyli nie co trzy godziny, a jak maly ma chec. W nocy to jest co 6-7 h a w dzien, ostatnio nawet co godzine, chyba mamy ten skok rozwojowy, bo szaleje z cyckiem i wcale nie spi w ciagu dnia.
Ciesze sie, ze Ci idzie. Kwestia wprawy, zobaczysz ;)
Ja z kolei dzis pierwszy raz odciagalam, maly spal nieco dluzej w nocy i tyle mi sie naprodukowalo, ze nie przejadl. No, ale mi nie poszlo, zle przykrecilam pojemnik i jak juz napompowalam pol to mi spadl i wszystko sie wylalo :-[ ale bylam wsciekla, takie marnotrawstwo, zwlaszcza, ze mam tylko tyle pokarmu ile maly zjada, wiec to by byla pierwsza okazja aby maz go nakarmil no i zebym ja mogla pojsc sobie sama na zakupki :'(
-
Martus to w tej kwesti odciagania to ja własnie juz mam wprawe , laktacja pobudzona siła rzeczy :p i zapasy takie ,że moge ci przesłać :-). . Ja tak myśle , że jak w domu będziemy to pozmieniam trochę i zobaczymy, choć i tak " wynegocjowaliśmy " już co 4 godz ale 46ml zamiast 36 co 3 godz zobaczymy, bo jak właśnie głodna była to 50 wciągneła a o 14 mam ją karmić a już widze, że by coś zjadła ale jeszcze nie płacze to ok
Co do karmienia na życzenie to właśnie z wcześniakami niby nie bardzo można bo są za słabe na sygnalizowanie ale Nadia jak widze nie ma problemu z tym :-)
-
Justynka, jak glodna to jej daj. Moj prawie nigdy nie placze, jak widze, ze glodny to mu daje i wszystko idzie super. Zazdroszcze tego nadmiaru, mysle, ze byloby to wygodne, choc z drugiej strony to mam dokladnie tyle ile maluch potrzebuje i nie mam boli piersi, ani nabrzmialych no i nie musze uzywac wkladek, jeszcze ani razu nic mi nie pocieklo.
Iza, a Ty tez bys mogla wrzucic fotke malucha ::)
-
No ja mimo woli nazbierałam, bo jak mała na początku nie jadła, potem tylko po npm6 ml na godz a ja musiałam pompować mleczko , ale nie narzekam
Teraz zjadła 40 ml i 8 z butli wiec ok porcje swoja zjadła następne karmienie o 18 , wkurzaja mnie te nakładki na cycki, ale bez nich to chyba dupa by była w domu jakos bede kombinowac " wyciagnac" sutki co by nakladek nie potrzebowac bo NAdie chyba tez troche wkurzaja, bo tam sie zbiera mleko co od razu nie połknie i to cieknie zawsze gdzies boczkiem ale damybrade ;-)
-
Justa skąd wiesz ile Nadia wypija z cyca?
Ja nie mam pojęcia ile mój mały ssak wysysa.
Martuśka ciesz się że mleko nie leje ci się na prawo i lewo, idzie oszaleć!
Zaczyna jeść z jednej to zaraz czuje jak i z drugiej cieknie.
Wychodzę z pod prysznica, wystarczy chłodne powietrze i już się leje.
Śpię w staniku albo z pieluchą przy cycach, raz już zalałam łóżko. :mdleje:
Justa wkurzają cię nakładki to próbuj bez, nie załapie to założysz, nie martw się nic jej się nie stanie jak jeszcze chwile poczeka na mleczko ;)
Pamiętaj że poszłaś tam, uczyć się karmić a nie jako wszytko wiedząca. Masz prawo próbować.
Martuśka zaraz podrzucę ci linka, jedno zdjęcie mam na fb, gdzie już śliczniutki jest nie taki pryszczaty ;)
-
Sliczniutki jest ;D nawet z pryszczami
Justynka, mnie tez to zastanawialo, a wlasciwie to wciaz zastanawia ile taki malec wysysa z cycorka.
Mozecie mi przeslac nadmiary, chetnie wykorzystam ;D a w ogole to wiecie, ze jest cos takiego jak banki mleka, mozna oddac dla wczesniaczkow, pewnie u Was w tym wypasionym szpitalu tez jest. Ostatnio ogladalam o tym program
-
Jeśli chodzi o wiedze ile NAdia zjadła to waże ją przed i po :-)
A tak szczerze to mam dosc tego szpitala, ja czuje jak depresji tu dostaje one tu sa jakies niekompetentne ja czuje , że wiem więcej po pobycie w tym 2 szpitalu niz one tutaj , wczoraj od pielegniarka po studiach podczas rozmowy o medycynie ( jak w Pl jest trudno sie dostac, że trzeba miec mature dobra z biologi lub chemii mówiliśmy) wiecie compowiedziała????? Że ona nigdy nie miała ani biologi ani chemi NIGDY !! A jest już po studiach ahh
Ale mnie właśnie pielęgniarka znowu rozwaliła , powiedziala, że zaraz przyniesie witaminy, żeby jej dać przy karmieniu ( wczesniej dawali sonda, potem strzykawką, takie na refluks ) a ta wie , że zaczełam karmić wpadła z butla mleka i witaminami w srodu i to jeszcze dała 50ml czyli dawke NAdii , wiec jak zje butle na cyca nie ma szans bo to 50 ml bedzie meczyc wiecej nie zje i tak , a przed cyca nie dam bo nie dostanie lekarstwa wrrrrrrr
JA CHCE DO DOMU!!!!! Bo oszaleje tutaj
-
Aa i jeszcze przez przypadek dowiedziałam sie, że oni moje cale mleko , zlewaja i mroza w pojemniku 520ml!!!!! A nie w porcjach jak było w tym 2 szpitalu, a przeciesz jak sie odmrozi to tylko 24h mad mozna podac a ponad 0,5 l NAdia nie zje czyli bedze wylewac wrrr teraz jak zwrocilam na to uwage to ona , ze moze w mniejszych 280ml mrozic ahhh wykoncza mna tu albo na psychiatrie obok beda musieli przeniesc
Aa i fotki są na fb :-)
-
Nie no na pierwszym zdjęciu to cały Norbert! Kruszynka kochana :Serduszka:
Nie dziwie sie ze swirujesz ja po dwoch dniach, chociaz wszystko bylo ok chcialam jak najszybciej do domu.
Jeszcze troche, dasz rade, wiesz przeciez po co to wszystko. :-*
-
Justynka, czytalam w ktoryms wateczku, ze dziewczyny mroza w workach do lodu i wtedy latwo sie rozmraza, moze kupcie takie i niech tak wam mroza.
-
Ja mam je w domu te woreczki tylko nie wiedziałam, że one tak tutaaj praktykuja wrrr bo w tamtym szpitalu miało sie nad tym kontrole samemu sie mroziło w butelce a jak było juz duzo butelek to one robiły boksa i dawały do domu a tu masakra jakies bez mózgi chyba, ale tez jest jedna dziewczyna co ja w tym drugim szpitalu poznalismy ( norwezka ) ale tez nie zadowolona, mowi ze ten ich poziom to jakies nieporozumienie a ona biedna chyba jest juz tu ze 4 tyg i z miesiac jeszcze bedzie ..nie zazdroszcze . Co ja bym dała , żeby w po. Jslyszec , że do domu idziemy ;-) jedyny plus ze taka overlege tutaj jest polka zna sie na rzeczy i nawet jej sie boja bo widac zobaczymy co powie w pon, no weekend ma wolne
-
Dziewczyny piszcie co u was?
My przerabiamy powrot baczkow z kupka, a ze moje dziecie z tych wrazliwcow i caly czas musi miec czysto zmieniam pieluchy czasem co 3 min. Zastanawiam sie czy tak po prostu maluchy maja czy ja cos zjadlam co mu zaszkodzilo, przez pewien okres juz bylo ok, piekne zdrowe duze kupacze, czyste baczki i zero "popuszczania". Ahhhh
-
u nas genialnie Nadia jest tak grzeczna, że az w szoku jestem :), jedzeniowo tez super je cycucha i butle , ładnie śpi itp normalnie szok :) mam nadzieję, że tak zostanie :) a co do bąków to Nadia tak pierdzi, że szok (chyba po tacie hihi)
-
Moj baczkuje na sucho, kupy ida calosciowo, ze dwa razy w nocy mu sie zdazylo popuscic takie malenstwo. A my pierwszy raz karmilismy z butli, malemu nie zrobilo to roznicy ;D no a my przynajmniej wiemy, ze potrafi.
Mamy troszke klopotu ostatnio ze spaniem, noce ladnie przesypia, spi w ciagu 7 h potem jeszcze okolo 4 i dopiero wstajemy, ale w dzien wcale nie spi, wieczorem jest juz tak wykonczony, ze bardzo ciezko mu sie zasypia, a mi jest go zal strasznie, kiedy widze, ze juz ledwo te oczy trzyma, a zasnac nie moze. Co moge na to poradzic? Budzic go wczesniej, czy co?
-
Marta przeczekać za chwile znowu wszystko mu się zmieni.
Po wczorajszym dniu padłam o 21, spałam z przerwami oczywiście do 7:45 na ta godzinę budzik mam nastawiony aby odwieść Natalie do przedszkola, tak pewnie spałabym jeszcze dłużej. ::)
Dziś liczę na spokojniejszy dzień, potomek własnie śpi.
Dziś nie eksperymentuje, na śniadanie zjadłam kanapkę z serem i zielskiem. ;)
Justyś super że Nadia tak ładnie zaaklimatyzowała się w domu. :D
-
No pewnie tak, generalnie to przy takim maluchu chyba kazdy dzien jest inny
-
Marta dobrze pamietam ze planujecie wczasy z Adasiem?
My rowniez myslimy aby gdzies sie wyrwac i odpoczac, musimy odreagowac ten rok.
Tylko ja jakos tego nie widze, z Natalia jak byla tak mala bylismy jedynie w Pl ale tam nie musialam targac wozka czy robic zapasow pampersow.
Masz juz jakis plan dzialania?
-
My w pazdzierniku chcemy tez gdzies skoczyc bo norbert i tak ma 3 tyg urlopu, a w PL nie chce tyle siedziec, tlko też pytanie gdzie i czym :-) myslałam o hiszpanii a wy Iza co obstawiacie?? I jaki termin??
-
W podobnym terminie, (wrzesien pazdziernik) i tez Hiszpania - cieplutkie wyspy. :D
Myslalam o Fuerteventura, bo dosyc tanio, a pierwsze wczasy z maluchem i tak pewnie przed basenem spedze, bo wycieczka ze zwiedzaniem raczej odpada. Znalazlam tam fajne zoo wiec jakas atrakcja dla Natalii bylaby.
Na pierwszy raz to samolot. Lecialam z Natalia gdy miala okolo 4 m-ce, mysle ze wygodniej niz tluc sie autem.
-
My planujemy Polske na pewni, bilety kupione, zobaczymy jaka bedzie pogoda, jezeli fajna to chetnie zostaniemy, chcemy troszke pokorzystac z naszego domku w Niemcowni :) jak bedzie beznadziejna to hiszpania lub Portugalia, basenowo, nic nie planuje jeszcze, wszystko elastycznie, zobaczy sie po prostu. Samolotem oczywiscie. Pieluchami sie nie martwie, wszedzie sa przeciez sklepy i wszystko w razie w mozna kupic, z reszta roznicy nie bedzie czy bedziemy u nas w Niemczech czy gdzies w jakims hotelu, nigdzie niczego nie mamydla malucha ;) tak wiec ewentualnie last minute i tyle. Kamil bedzie mial 4 tygodnie urlopu wtedy wiec sporo na zaplanowanie wszystkiego.
-
Laseczki moje kochane, kończy mi się oilatum, znacie może jakiś zamienik w NO?
Super wygodnie się tym myje, i nie muszę używać oliwki.
-
Ja mam zapas z PL wiec tutaj nic nie patrza,am, a probowałas cos z tych probek z paczek czy by sie nie nadawało??
-
Ja tez z Polski mam, ale emolium
-
Nie wiedziałam że to takie cudo, więc kupiłam tylko na próbę.
Poszukam, jak nie znajdę zamówię z PL.
W paczkach tylko kremy i oliwka była.
-
Emolium takie samo tylko tansze
-
Martuśka dopiero zauważyłam że urodziłyśmy tego samego dnia ;D
Adaś kończy dziś 2 m-ce, David 1 m-c :D
Widziałam zdjęcia na fb naprawdę ma teraz takie oczy? Jeśli tak to niech mu już takie zostaną są magiczne!
Ja dziś na 3 tyg staje się pełnoetatową mamuśką dwójki dzieci.
Natalia rozpoczyna ferie, już mi przedszkole nie pomoże ;)
Justa może w końcu skrobniesz jak sobie radzicie w domu?
-
Takie ma, widac w swietle dziennym, ciekawe czy zostana.... Kamil tak chcial zeby oczy mial zielone po nim, ale teraz sie nadziwic nie moze.
Wszystkiego naj dla Davida :-*
-
Hejka,chwale sie moim malym paczuszkiem ;D
http://www.youtube.com/watch?v=DSmojDwuMaY&feature=youtu.be
-
Wow! Pełnymi zdaniami już mówi, mój coś tam nam opowiada ale do wykładów to mu daleko ;)
Adaś już taki fajny bobo i wcale na grubaska nie wygląda. :D
-
No coz, David ma jeszcze miesiac do Adasia, wkrotce zrobimy konferencje na skypie i chlopaki sobie podyskutuja na temat mleczka ;D
A czy to mozliwe, ze on powtarza? Dzis Kamil mowil do niego Akuku i Adas mu na to aku i to dwa razy tak zrobil, ale to chyba przypadek, co? Czy jednak mozliwe?
No, na zywo nie jest taki gruby ;) moim zdaniem wyglada dobrze, w sam raz :P
-
Moim zdaniem to możliwe, bo koleżanki syn też ma 2 miesiące i jak ona do niego mówiła agu to ten powtarzał kilka razy tak było przy mnie :-)
Jak dla mnie Adaś wygląda normalnie i przy tym jaki on wygadany hihihi
-
Justys czyżbyś tez właśnie karmiła? ;D
O dźwiękach nie mam pojęcia ale wiem ze lubią powtarzać np. jak wystawisz język to maluch tez próbuje.
-
To wiem, tylko nie myslalam, ze tez dzwieki powtarzaja. Trzeba w takim razie zaczac nauke mowienia mama ;D
-
Justys czyżbyś tez właśnie karmiła? ;D
O dźwiękach nie mam pojęcia ale wiem ze lubią powtarzać np. jak wystawisz język to maluch tez próbuje.
oo a no karmiłam :)
-
Iza a jak dziś ?? Nakarmiłaś już??
-
Dzis troche pozniej mnie obudzil, za to nie chce juz spac i strzela sobie baki usmiechajac sie co chwile, czekam na mega wielgachna poranna kupe ;D
-
Wspolczuje Wam nocnego wstawania ;D my od poczatku spimy :P choc teraz pare dni tez wczesniej wstawalismy bo Adas nam wirusa zlapal i mial troszke biegunke
-
Nie narzekam, wstaje tylko dwa razy po 1:00 i po 4:00, z Natalia mialam jazdy wiec teraz jestem wrecz szczesliwa, oby mu sie nie odmienilo ;)
Wczoraj poszedl spac o 20:00, Natalia o 21:00 wieczor dla siebie -bosko :D
Wirus juz odpuscil?
-
Odpuszcza, kupa coraz ladniejsza. Ale nie bylo to bardzo uciazliwe, humorek byl, goraczki nie bylo, tylko ta biegunka, a i tak przybral 300 g w trakcie ;D wczoraj dalam mu troszke wody, tak dla pewnosci, ze sie nie odwadnia, bo dodatkowo jeszcze cieplo bylo, ale sie krzywil, jakbym mu trucizne dala ;D
Zastanawiam sie tylko gdzie zlapal, ale w sumie ostatnio mielismy sporo gosci z dzieciakami, to moze ktores przynioslo
-
Czesc, znowu nam sie pogorszyla biegunka, to juz prawie trzy tygodnie... A lekarze twierdza ze zdrowy, przybiera, nie goraczkuje, humorek ma, a oni rozkladaja rece. Mowia, ze ani wirus, ani bakterie, ani alergia, no to co?
-
Martus co masz na mysli piszac biegunka?
U nas caly czas luzne kupy z grudkami, bo na cycu wiec norma.
Rano mamy z 3 porzadne kupacze, a w ciagu dnia wali baki i popuszcza co nie co. Kupacze juz nie tak duze jak te poranne. ;)
Te popuszczania na poczatku to byla masakra, teraz juz uspokoilo sie i popuszcza jedynie w zaleznosci co zjem.
To wszystko to jest normalne i unormuje sie z czasem.
Uzywam pampersow wiec ta cala woda z kupacza wsiaka mi w pieluche bardzo szybko, w libero musialam uwazac zeby mi nic bokiem nie wyplynelo, bo kupacz naprawde wodnisty jest.
Dlatego moze wydaje ci sie ze to biegunka?
Wazny jest kolor i sluz, to juz oznaki ze cos sie dzieje ale tez nie musi to byc nic powaznego.
-
Ja wiem, on caly czas mial zolta, musztardowa kupke z grudkami, teraz kupa jest zielona, bardzo wodnista, tak ze na pieluszce pod tym co geste widac zielona plame wody i bez grudek, czasem ze sluzem. Najgorsze sa rano, po nocy, w ciagu dnia sie normuja i sa bardziej zolte i maja troche grudek, a potem z rana znowu to samo. Dzis znow bylam w legevakta, bo sie martwie zeby mu sie gospodarka elektrolitowa nie zaburzyla, ale lekarze mowia, ze zdrowy. To ze po nim nic nie widac to sama wiem, ale przeciez biegunka nie jest normalna... Juz sama nie wiem co myslec, w poniedzialek ide znow do legeseter, niech cos mi poradzi ten moj hinduski lekarz, bo sie zamartwie chyba. Aha, no i my doszlismy do jednej dwoch kup dziennie, a teraz jest ich z 6-8.
-
O jakiej porze podajesz tran?
-
Wieczorem, myslisz, ze to tran? W sumie by sie zgadzalo
-
Nie mam pojęcia, zgaduje. ;D
Wiem jedynie że mogą być po nim luzniejsze kupki ale czy zielone ze sluzem?
Davidowi raz podalam, caly czas sie waham miedzy wygodnymi kropelkami, a zdrowszym tranem.
Justa, a wy juz cos podajecie? Jak tam wasze kupki? ;D
-
Dzis kupa zolta od rana, ale ze sluzem. Kupie chyba te krople i zobaczymy
-
Justa a ty znasz jakas firme ktorej moge nadac paczke i jezdzi w nasze rejony, nie Oslo, na Oslo nie wbijam sie ;)
-
Iza, a moze podzwon po tych co jezdza do Oslo, nam Darex sie dopasowuje do miejsca gdzie chcemy paczke odebrac, moze tamte tez sa elastyczne?
-
Chyba tak zrobie ale nie wiem czy to bedzie oplacalne, do przewozu mam ubrania i zabawki.
Zastanawiam sie czy nadac to paczka czy moze jednak leciec z nimi. Mam jeszcze czas przemysle to ;)
-
U nas sie nic nie doplaca za lekkie zboczenie z drogi. A moze chcesz, to mozesz darexa wyslac do mnie a ja Cibringiem dalej przesle, tylko nie wiem ile bring kosztujena terenie Norwegii, brong czycokolwiek innego
-
Dzięki Marta ale myślę że po prostu dokupię sobie walizkę i na lotnisku poproszę kogoś o pomoc żeby te walizki wpakował mi na wózek.
Ewentualnie teściowa zabiorę ze sobą w drogę powrotna. ;D
-
Ja sie zastanawiam jak dam rade, kiedy wracamy, mam dwie walizki, Adasia, wozek i fotelik. To dopiero bedzie ;D
-
Iza , nie bardzo długo nic nie wysyłaliśmy , i my jak coś to i tak do OSlo jezdziliśmy odebrać (ale na nas to tylko 16km) a kiedy lecisz??
-
Kiedy dostane kase z navu, miala byc w tym tyg ale znowu okazalo sie ze szefowa nawalila, tym razem nie zakreslila jednego okienka i od nowa musi skladac papiery. Rozpatrzenie tego trwa okolo 3 tyg, a ja od maja bez kasy na utrzymaniu meza sobie zyje. Tak wiec plan byl 7.09, a teraz to pewnie bedzie pazdziernik. Mozecie sobie wyobrazic jakie mam nerwy. Na pytanie czy ona moze mi wyplacic zalegle wyplaty chocby jedna uslyszlam ze nie ma kasy. A w ogole zaczelo sie od tego ze ona nie wiedziala ze musi wyslac do navu dokument o moich zarobkach.
No to sie troche pozalilam.
-
O, wspolczuje
-
Iza i jak tam masz już kase z navu??
Nie wybierasz sie w moje okolice co by na kawe wpasc??
U nas NAdia ma jakis skok rozwojowy chyba ,albo i dwa na raz , kilka dni temu myslałam, że szału dostane i tylko na zegarek patrzalam o ktorej NOrbert wroci bo ja miałam dosc ,była taka marudna sama nie wiedziała czego chce,a no od wczoraj prawie cały czas spi jak zasneła o 24 to o 7 wstala zjadla cyca i po 8 znow spala i tak caly dzien ,znowu dłuzszy sen od 18 do 24 i tez zjadła i spi a ja jeszcze musze mleczko spuscic ,ciekawe o ktorej wstanie ;-)
-
Z Navem w końcu sprawa załatwiona, a ze poczułam się zmęczona sytuacja zakupiłam tego samego dnia bilety do Pl i lecę odpocząć na 3 tyg;)
Byłam dzisiaj blisko ciebie w Kjeller były pokazy lotnictwa wiec wybraliśmy się ale całkowicie o tobie zapomniałam. :-[
Może jeżeli masz samochód spotkamy się w połowie drogi gdzieś? ;D
Jak już o dzieciach to ja też napisze jak mnie David zaskoczył.
To że jest strasznie wpatrzony w swoja siostrę to wiedziałam że tak będzie, ale takiej reakcji nie spodziewałam się.
Natalia rano leży sobie na łóżku z Davidem i "rozmawiają". Nagle chciała przejść na druga stronę i tak na niego uważała że sama spadła z tego łóżka... i w ryk.
David się patrzy i zrobił podkówkę. Wiec podniosłam go, tatuś w tym czasie pocieszał Natalie. David zerknął na mnie i uspokoił się, ale zaraz główkę odwrócił do Natalii i znowu podkówka i łezki w oczach, no to odwracam jego uwagę. Ponownie uspokojenie się ale słyszy Natalie więc znowu główka w bok podkówka i łezki w oczy i widzę że jest na granicy płaczu. Nie bał się, wyglądało to jakby mu po prostu było przykro że ona płacze.
U nas też zmiany doszło mi jedno dodatkowe karmienie. Teraz idzie spać o 20 wstaje o 23, 2, 5 jak o tej 5 zaśnie to mam pobudke o 7, a jak włączy mu się gadanie to dopiero zasypiamy około 7 i o 8 Natalia stawia mnie na nogi ;)
Aaa i od wczoraj chustę wymieniłam na nosidelko cudo!
Szybciej się ubiera zakupiłam z myślą o lotnisku przydadzą mi się tam wolne ręce ;)
Mówiłam już że uwielbiam finna? :D
-
Wwrrrrr cały post mi skasowalo wrrr
W skrócie bylo o tym, ze jest foch bo jak mogłas o mnie zapomniec hihi
I pytalam co za nosidlo wyczailas na finnie?? Ja co prawda mam nosidlo od siostry,ale jeszcze go nawet nie sprawdzalam, jakos wydawalo mi sie ze Nadia jeszcze za mala, dzis to spradze jak to wyglada :-) bo ta przylepa na spacerkach czasem chce na rece i jest d..pa
My w Pl bedziemy od 5.10 do 3.11 to moze w Pl sie spotkamy hhihi ja bede u mamy na cukrowej wiec nie daleko do przecławia :-)
Z autem to ja nie bardzo bo Norbert do pracy jezdzi, niby ma blisko bo obok kjeller tam gdzie hoppeloppeland czy jakos tak i zawsze ma rower :-) ale moze w ktoras sobote wpadniecie cala 4???
-
Nosidełko Babybjørn za całe 100kr ;)
Ale numer my 5.10 wracamy więc miniemy się na lotnisku.
-
Kurcze, dobra ta historia z Dawidem, ja tam mysle, ze te nasze dzieciaki juz sporo czaja.
Justynka pisz co z Nadia? Trzymam kciuki za brak operacji :-*
Iza, widze, ze ja mam farta ze spaniem, Adas spi ostatnio od 7 do 6, o 6 wstaje na karmienie i zasypia jeszcze do 8-9. Wysypiam sie duuuzo lepiej niz w ciazy ;D za to w dzien nie spi prawie wcale.
A w ogole nasz wypad do Rzymu byl cudowny i Adas byl cudowny i grzeczny, pozwiedzalismy, korzystalismy z pogody i z urokow miasta, no jednym slowem bylo bosko no i mam belli bambini 8) i nikt nie wierzyl, ze on jeszcze 4 miesiecy nie ma, dawali mu od 6 do nawet 9 ;D
Nosidelko tez mamy, korzystamy. Mamy infantino easyrider, ale nie polecam, wbija sie w nogi. Takze na krotko malego wkladamy.
-
Martus no tupam od rana nozkami daj jakiegos znaka :P
Justa pisz raport co z Nadia.
My nadal w Pl. 2 tyg pyklo bardzo szybko, przed nami jeszcze jeden i wracamy.
Jednak w domu najlepiej i juz mi teskno.
-
A co moze byc? Nie chcial mi zrobic, powiedzial, ze jak dwa sikacze pozytywne to jestem w ciazy. W przyszlym tygodniu mam wizyte i zakladamy karte ciazy,jutro robie jeszcze jednego sikacza i zapisuje sie prywatnie na usg. Swoja droga to dziwne, z Adasiem lubilamrobic testy zeby zobaczyc ta druga kreske, a teraz jakos tak mi dziwnie, jakby za ktoryms razem miala nie wyjsc, no, ale skoro nie krwawie to chyba jestemw tej ciazy, co? A w ogole to Rzymskie dziecko ;)
W ogole jestem w szoku, ze tak szybko nam sie udalo, pomimo wczesniejszych problemow no i karmienia piersia ;D
-
Ja mam jedno z duńskich wód ;D
Kurcze fajnie, wiem ze chcieliście małą różnice wieku.
Ja wręcz przeciwnie założyłam już łańcuchy, fajne dzieci nam wychodzą ale produkcja zakończona. ;)
To co? Życzę Ci jak najmniej dolegliwości aby starczyło ci energii dla Adasia. :D
-
No nie wiemczy nie bedzie po sprawie, chyba wywolalam wilka z lasu. Zaczelam plamic, nie krwia, ale tak na brazowo, malutko, zobaczymy :-[
-
Martuś trzymam kciuki :)
a ja napisze jutro co u nas , bo jakoś weny nie mam, po za tym , że Nadia przeziębiona :/ a to nie dobrze .....
-
Kciuki zacisniete!
Koniecznie Justys napisz.
U nas tez choroby, jednak zmiana klimatu nie wyszla nam na dobre.
David sie smarka u mnie bol gardla plus zatoki i czym tu sie leczyc jak dzecicie na cycku.
Plukam gardlo plynem do plukania ust, niby zabija 99,9 bakterii ;D
Powaznie to pomaga mi, chociaz przez chwile nie boli.
-
Justa no....!!!
Lecicie teraz czy zrezygnowaliscie? Nie wiem czy wypatrywac was na lotnisku ;)
Martus czytalam w mamuskach co Adas wyprawia, u nas parcie jest na siedzenie na prost, pozycja polezaca? Zapomnij!
Rozszerzasz juz diete?
Przy pierwszym mi nie wyszlo z jedzeniem. Natalia wybrzydzala i nie chciala jesc wszystkiego wiec teraz powiedzialam 4 miesiac i jedziemy w d.... mam schematy i czekanie do 6 m-ca.
-
A daj spokoj, wiecej nic nie pisze. Ja tu dumna z osiagniec syna iwcale nie uwazam ze za wczesnie i nie tylko ja a tu mnie zakrzyczaly. Chyba najlepiej zeby dziecko lezalo do 10 misiaca na plasko inawet usiascnie probowalo, to by dopiero zdrowe bylo, no ale nie wazne ;)
Z jednej strony chcialabymjuzmu daccos poprobowacbo od dwochmiesiecy daje mu powachacwszystko co jem i on chetnie teraz by cos do buzi wsadzil, lapki od razu domojego talerza wyciaga, ale z drigiej bedzie mi chyba strasznie jak nie bedzie juz tylkona piersi.ja sie z tym po prostu swietnie czuje, ze go karmie i wydaje mi sie, ze to wciaz strasznie krotko... Na prwno poczekamy do 5,5 miesiaca z pierwszymi probami, ale i tak szczesliwa chyba nie bede...
To kiedy pierwszy smakolyk u Was? I co na pierwszy ogien?
Justynka, no wlasnie,pisz cos. Wyslalas te wyniki do Polski?
-
A u nas sie dzieje, że nie ma kiedy do kibelka isc ;p NAdia to nam wrażen dostarcza że hoho
Ale w skrocie to my już w PL jestesmy ( wczoraj nawet szczecinska słuzbe zdrowia testowalismy , bo nasza gwiazda znowu wyrwala sonde , ona jest nie mozliwa i byla u NOrberta na tekach sekunda i bach po sandzie , ale za to jaki problem w szpitalu jak by to miala byc operacja na otwartym sercu normalnie, , ale zakonczylo sie bardzo pozytywnie na wojciecha trafilosmy na kompetentnego chirurga , ktory wcale nie potrzebowal rendgena jak w NO zeby zobaczyc czy sonda jest dobrze wlozona wystarczyla mu zwykla strzykawka i pielegniarka )
Ale tak to teraz tlumaczy,y wszystkie dokumenty ( latwiej znalezc lekarza niz tlumacza) i jedziemy do wroclawia jednak bo tam jest lepszy lekarz, no ale wlasnie wyslalismy mu tylko zdjecia na razie i czeka na dokumenty i bedziemy dalej dzialac. No i generalnie musimy w PL siedzoec tak dlugo az na, " nie naprawia" NAduski bo tutaj takie cos robia laparaskopowo ( jakos tak) a w NO tylko operacyjnie z tego samego miejsca co jest bardzo juz niebezpieczne po raz drugi a ta metoda co w PL nie robia bo nasza TEreska sie dowiadywala swoja droga ta TEreska co jest overlege w ahusie to jest po prostu zlota kobieta i gdyby nie ona to ja nie wiem, chyba bys,y zgineli w tej norwedze jak moj chrzesniak mowi .
No ale jestesmy na dobrej drodze ;-)
-
To super, laparoskopia jest szybka i dosc bezpueczna metoda i blizny nie zostaja. Trzymam kciuki
-
A co tu taka cisza?? Spuszcze mleczko i WAm napisze co tam u nas ,bo trochę się działo ;-)
-
Ja mam focha nic nie piszesz wiec też nie pisze :obrazony:
Pisz, pisz jestem ciekawa co u was. :-*
-
O sorki, ja tu ostatnia pisalam, to ja powinnam miec focha :)
-
Ja mam wytłumaczenie, na głowie mam dzieci plus teściowa ;)
U nas na tapecie teraz kupa. Nie mogę dojść co jest powodem brzydkich kup. Lekarz tez nic nie znalazł.
Marta co u was w końcu wyszło z tymi kupami? Podobna sytuacje mam. Dziecko radosne zdrowe, a kupy beee
Prowadzicie pamiętnik na benc-u?
Ja prowadziłam Natalii teraz wydrukowałam i ma super pamiątkę.
Z Davidem trochę się obijam, muszę nadrobić.
-
tak tak Iza teściowa wszystko tłumaczy :P
co do benca to nie prowadze , ja jestem tam zalogowana ale jakoś mi nie podchodzi ta strona nigdy o niej nie pamiętam
a co do nas to tak : mieliśmy jechać do Wawy , później do Wrocławia, ale dr z Wrocka jak dostał dokumentację po polsku to powiedział, że wysyła dokumenty do przeczytania do lekarza z Rabki zdrój , bo jeśli ta dziurka jest tak mała jak wynika z dokumentów ,to może uda się to zrobić jeszcze inaczej . no i po 2 dniach odezwał się dr z Rabki, że nas zaprasza do siebie i że zrobi Nadii endoskopię i jeśli dziurka faktycznie okaże się mała to od razu wstrzyknie jej kwas trójchlorooctowy , pisał że Nadia będzie 7 "zrobiona" tą metodą , ale że warto spróbować, bo tak czy się z operować to zawsze można .
no i 14go pojechaliśmy o 8 byliśmy w klinice a po 11 już wyszliśmy cały zabieg trwał z 40-45min. zalecił sondę jeszcze przez 2 tyg i po tych 2 tyg, żeby spróbować dawać jeść i jeśli nie będzie się krztusić to wyciągnąć sondę, tyle że Nadia nie chciała czwkać 2 tyg i już po tygodniu czyli teraz w poniedziałek sama znów ją sobie wyciągnęła (ja już nie wiem który to raz i nie mam pojęcia jak ona to robi , bo plastrem miała zaklejoną prawie dziurkę od nosa ) no więc zadzwoniliśmy do dr co mamy robić ,ale powiedział żeby dać jedzenie i obserwować jak by coś nie tak to iść założyć sondę . no i nie żeby za wcześnie się cieszyć ale było ok jak daliśmy jeść ale niestety butelka bo cycka chyba już zapomniała ale trudno (najwyżej później będziemy walczyć jeszcze raz) .
Wczoraj mieliśmy też kontrol tutaj i naszej Tereski ,i jak osłuchała Nadię to stwierdziła, że jak coś trzeszczało wcześniej to już nie trzeszczy i że chyba "naprawili Nadię " :P ale zaleciła założenie sondy do tego poniedziałku tak jak miało być na początku .ale to może i dobrze bo jednak się stresowaliśmy żę miały być 2 tyg a ta już po tyg wyrwała , teraz 30go idziemy na kontrol do tego szpitala co ją operowali ciekawe co będą gadać, bo dla nich to nie było innej metody tylko druga operacja
-
Justyś staram się nie cieszyć, bo jeszcze za wcześnie ale się nie da! :skacza:
Mam nadzieje że 30 okaże się że dziurki nie ma i niech im szczeki opadną!
A powiedz mi tak na chłopski rozum jak działa ten kwas. Wypełnia tą dziurkę? Kwas kojarzy mi się raczej z wypalaniem, usuwaniem.
-
Głównie ten kwas jest wykożystywany w dermatologii, do zabliźniania ran, a tutaj miał zadanie w sumie wywołać zapalenie, żeby spuchło i zamkneło dziurke :-)
-
Tak samo dziala w dermatologii, powoduje zniszczenia, a przez to skora sie regeneruje i zluszcza.
Iza, ja calkowicie wyeliminowalam jajka, produkty mleczne i orzechy, ale tak zupelnie, nawet pasztetu nie jadlam, ciastka to jedynie najtansze herbatniki z coopa bo nie mialy ani tego ani tego. Takze czytanie etykiet bylo na porzadku dziennym. Tak bylo przez ponad miesiac, po 2 tygodniach kupy zaczely sie poprawiac, potem po tym miesiacu zaczelam wprowadac co nieco po troszeczku, jednego dnia zjadlam tiramisu i reszte dalej czysta, nastepnego ser i znowu czyste i tak powolutku wrocilam do mleka, choc wciaz sie oszczedzam, niedawno zjadlam tez pierwsze jajko, ale po wprowadzeniu mleka przestalam czytac etykiety, wiec juz i tak troche dostal. A dzis pierwszy raz zjadlam orzechy, ale to na pewno nie to, bo wczesniej tez ich nie jadlam.
U nas dobrze, udalo nam sie wyrwac na tydzien do Polski, tak bez planu, wiec sobie odpoczywam od brzydkiej pogody ;) w szczecinie jest pieknie, slonce i 20 stopni, jak lato w Haugesundzie :)
Justynka, super, na pewno kest juz po sprawie :)
-
Justynka, a ten pasekna pieluchach to jest tez na tych babydry? I w ktorym miejscu?
-
ten pasek jest w tych pampersach new baby ja na razie te używam ,i on jest żółty i idzie z zewnątrz przez całego pampersa przez środek
-
O, to moze przy nastepnym dziecku. To jaki rozmiar uzywasz teraz?
-
3
-
a wy dziewczyny żyjecie ??? :)
-
Melduje powrót z PL :)
Chwilowo czasu brak na pogaduszki ::)
-
Ja prawie nie zyje... Angina nas dopadla, tylko Adas zdrowy, poki co
-
hej taka tutaj cisza ostatnio
jak uczylyscie chlopakow jesc wieksze kawalki ?tak zeby gryzli? od czego zaczac? no ja musze zaczynac z Nadia i tak po trochu jej cos tam daje teraz dostala sloiczek po 6miesiacu tam sa te wieksze kawalki i daje rade ale co jej dawac do reki zeby gryzla?
i jak gotujecie obiadki?
-
Justynka, zacznij od banana, mozesz dac tez skorke od chleba, chrupki, ale zobaczysz, ze nie ma najmniejszego problemu tez z innymi rzeczami.. My prawie od poczatku dajemy do reki, kuzynka stosuje blw i bardzo ja polecala, nie odwazylam sie calosci metody zastosowac, ale okazuje sie, ze niepotrzebnie sie stresowalam. Drugie chyba od poczatku bedzie na blw, zero papek. Meczy mnie karmienie, wole jak jemy wszyscy razem :)
Takze teraz Adas je wszystko reka, od warzyw, owocow, po mieso i ryby. Ladnie tez je juz kanapki, choc zwykle polowe dostaje pies :D
No i zdecydowalismy, ze juz nie bedziemy gotowac oddzielnych, i tak je to co my tylko bez soli i pieprzu, to bede gotowac bez tych przypraw i bedziemy sobie na talerzu doprawiac
-
no Nadia dziś dostała skórke od chleba poszło jej całkiem całkiem, miała raz że za dużo chyba wzieła i tak jak by chciałą zwymiotować ale jakoś poszło, ja to przez ten jej przełyk to tak ostrożnie ,ale na kontroli mówili,że jest ok ,że jest szeroko i nie ma zwężeń więc trzeba trenować co prawda jeszcze zębów jej brakuje bo na razie ma 1 więc nie ma lekko jeśli chodzi o gryzienie :P
a jak Martuś znasz juz płeć drugiej dzidzi?
-
Nie, jeszcze mam czas, pewnie w 20 tc sie dowiem, bo po przeziernosci nie planujemy juz dodatkowych usg.
Zebami sie nie przejmuj, Adas ma dopiero 3 i tez gryzienie poki co w gre nie wchodzi, ale rozdrabcnia podniebieniem.
-
hej, a co tu taka cisza w tej naszej Norwedze jak to mój chrześniak mówi :)
Iza to już w ogóle znikła nic się nie odzywa :)
-
Moja chrześnica też długo mówiła, ze tata jest w Norwedze :) a na pytanie "z kim mieszka?" Z rozbrajajacym uśmiechem odp. "Z Panem Nowakiem :)" bo rzeczywiście szwagier wynajmował dom z kolegą, ale jak ktoś niezorientowany i posłuchał z boku to mógł sobie pomyśleć ;)
-
No, nawet na fejsie, niedobra kobieta.
A co u Was Justynka?
-
dziewczyny ile kosztują pampersy 5 w no?
1 i 2 kuzynka kupowała coś za 6.5zl na pl...
a teraz przywiozła mi 5 paczek 5 i mówiła ze zapłaciła coś koło 40zl na pl...
-
Mozliwe, zalezy gdzie kupowala :) ja place za esyupy chyba cos kolo 80 kr za duza pake, a za babydry cos kolo 70, ale nie pamietam dokladnie. To jest w najtanszym sklepie. 1 i 2 byly bardzo tanie pamietam
-
Sylwusia, polecam te pampery pieluchy jak majciochy - nie pamiętam dokładnie ceny ale też sporo taniej niż w PL
-
jak 40zl za paczke to możliwe ale jak za wszystkie 5 paczek to nie możliwe :)
my po woli w 4 wchodzimy ,kończymy ostatnią paczkę 3 ale już sprawdzałam 4 będą ok
-
czyli wniosek jest taki ze te małe się opłaciło u was kupować a tych dużych juz nie ; (
kupili w osiedlowym sklepie
bo rema była nieczynna w niedziele w ich mieście i kupili w pon rano w jakimś innym mniejszym droższym
kurcze pamiętam jak mi przywieźli chyba z 15paczek nr 2 i ze w promocji wyszło chyba nie całe 6xl za paczkę. ..
-
1,2 i 3 sa bardzo tanie a juz od 4 cena jest wyzsza
-
No i jak kupili w innym niz rema to mogly byc sporo drozsze, nawet 40%. A te o ktorych Maja pisze to easyupy wlasnie, ja korzystam i sa super odkad maly stoi, duzo wygodniej sie zaklada i zmienia, zwlaszcza pidczas wyjsc, bo nie trzeba dziecka klasc. Ja uzywam zapinanych na noc, bo sa jednak bardziej chlonne.
-
A co u Was Justynka?
A u nas pk woli wraca do normy wszystko tzn. Moj maz od poniedzialku konczy sie leniuchowac i wraca do pracy :/ . Nadia to taki mały czart , że hohoo ładnie daje nam popalic wymuszaniem , na spacery nie chce wozka ,tylko na nogach no to sobie chodzi tylko, ze ona chce decydowac gdzie idziemy czyli ulica, czyjes domy , schody itp :-) no zawsze w przeciwna strone niz powinna normalnie jak na zlosc a jak ja wezme za reke , to i tak sie odrwaca i idzie w swoja droge , a jak na rece to jest koniec ryk i histeria tak samo reaguje jak czegos nie dostanie albo cos jej zabiore nooo tak sie bawimy :-)
Ale i tak głownie jest grzeczna , ale z temperamentem i uparta i za bardzo sprytna :-)
Z jedzeniem też juz lepiej , daje sobie rade z wiekszymi kawalkami co nas cieszy bo to dobry znak, że z przełykiem jest ok i nic sie nie zwezyło :-)
-
Ojjj prawda wieki mnie tu nie było!
Co u mnie?
Pisklak ruszył do przedszkola.
Pierwszy tydzień za nami i jak na razie jest dobrze.
Za tydzień Młoda zaczyna szkole. Plecak i piórnik zakupiony wiec może ruszać w nieznane ;)
Ja już na poważnie wzięłam się za szukanie nowej pracy, ogolenie zaczynam wszystko pomału układać w swoim życiu, może teraz jak już dzieci wypchnęłam z domu zapanuje nad nim trochę ;)
-
a ta Norwegia to żyje?? :)
-
Chyba wrocilam hehhe Nastala jesien to i moje zycie zwolnilo.
Dziewczyny co u was?
Justys pochwal sie domem! Z tego co podczytalam to juz sie wprowadziliscie.
-
tak tak już cały tydzień mieszkamy :)
teraz masz pare km bliżej to wpadaj :P
-
Oooo będę miała pretekst żeby w końcu wybrać się w tamte rejony :)
-
a w jakiej Ty Iza miejscowości w sumie mieszkasz?
-
My akurat w Szczecinie :)
-
Sprawdz na Fb ; p
Martus jak dlugo bedziecie w Szczecinie? My wybieramy sie za tydzien na tydzien bedziesz jeszcze? Bylaby w koncu okazja do spotkania!
-
No wracam 3.10
-
A w okolce Oslo sie nie wybierasz Marta??(spac byscie mieli gdzie :-) )
-
Heh, dzieki. Nie sadze :)
-
A ja sobie postanowilam Was podczytywac. Piszcie czesciej :)
-
no wszystkie żyjemy hehe i się teraz mało udzielamy w sumie , praca, dom, itp i jakoś leci :)
-
A jak tam sie zyje w Norwegii? Duzo inaczej niz w PL?
-
Ja bym odpowiedziała ze całkowicie inaczej. :)
Zauważyłam ze tak raz do roku kolo jesieni pokazuje sie na forum hmmm ciekawe
-
Buhaha, ja tez ;)
W Norwegii? Faktycznie calkiem inaczej, a jednak podobnie ;) o co pytasz konkretnie? Moze za rok Ci ktoras odpowie, co Iza? ;)
Tak w ogole to my juz wieki ze soba nie gadalysmy, musimy sie spiknac na fejsie ;)
-
w tym wątku to i ja raz na rok pisałam :P a może jakieś spotkanie by tu zrobić ? :P ale to Marta byś musiała do nas wpaść ,bo ja nie wiem co Was wywiało tak daleko :P
nam z Izą w końcu udało się ostatnio spotkać ,krótko bo krótko ale Dawid z Nadią chwilę się pobawili :)
-
Eeee a moze jakas konferencje sobie urzadzimy? Tylko trzeba wybrac wieczor i rozszyfrowac jak to dziala takie polaczenie we trojke?
Ahhh jestem Martus ciekawa jak tam twoje szczescia, bo Nadie mialam okazje widziec :)
-
Przygotowujemy się od stycznia do wyjazdu do Norwegii. Moim zdaniem trzeba się przygotować do wyjazdu. Obowiązkowa znajomość języka angielskiego i podstaw norweskiego. Czy język norweski jest trudny? Wszystko zależy od naszej motywacji, zdolności językowych. Dużą trudnością są zróżnicowane dialekty. Obowiązkowo praca przynajmniej dla 1 osoby zapewniona przed wyjazdem z powodów wysokich kosztów utrzymania. Na podstawie opinii znajomych i rodziny oraz tego co czytam w internecie: wiem że nie jest w Norwegii tak łatwo. Ale kto chce to zaaklimatyzuje się. Norwegia to piękny kraj, nie zniszczony jeszcze przez człowieka.
pozdrawiam.
-
A Wy tu wciaz dziewczyny jestescie? Ja wrocilam na chwilke, z powodu Majeczki :(
-
ja zaglądam ,ale od paru dni wcale nie chętnie , bo nie jest latwo to czytać co się stało ...
-
Ja zaglądam od czasu do czasu bo sledze Juste :P Nowe bejbiko ma sie pojawic wiec musze byc na biezaco ;)