Autor Wątek: Kto miał wesele w Maciejewie?  (Przeczytany 21174 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline daga.l

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 78
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20 Czerwiec 2009
Odp: Kto miał wesele w Maciejewie?
« Odpowiedź #30 dnia: 28 Lipca 2009, 13:26 »
CZesc dziewczyny,

Chce uspokoic wszystki przyszle Panny Mlode ktore organizuja wesele w Palacu.


Wesele w Palacu bylo idealne:)

Wszystko bylo piekne, jedzonko przepyszne, obsluga pierwsza klasa, otoczenie wprost bajeczne. Idealne miejsce na wesele marzen. Moim zdnaiem jest to jedno z najlepszych miejsc.

Jedzonka bylo duzo i bylo naprawde smaczne. Nie udalo nam sie wszystkiego zjesc..pomimo szczerych checi ;)


Co do minusow:

* uwaga na Pana Karola - jak ktos chce wiedziec wiecej prosze pisac na priva
* nie ma klimatyzacji - jezeli bedzie upal 30stopniowy to niestety bedzie cieplo, ale mozna otworzyc okna i drzwi na balkon i zrobi sie przyjemnie.
* jest kilka usterek na ktore wlasciciele Palacu powinni zwrocic uwage. np. popsuty stolik w pokoju czy luzna klamka itp.



Polecam:
* stoliki bankietowe i jedzonko na bufecie. Idealne rozwiazanie, wbrew moich obaw, goscie byli zachwyceni. Kazdy mogl sie swobodnie poruszam miedzy stolikami albo np wyjsc na parkiet no i mieli swobodny dostep do bufetu (mogli brac co chcieli i ile chcieli )
* szynke pieczona w ciescie francuskim - jako danie podawane w nocy


To tak na szybkiego co przychodzi mi teraz do glowy. Jeleli macie jakies pytania piszcze.


Pozdrawiam :)


Offline daga.l

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 78
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20 Czerwiec 2009
Odp: Kto miał wesele w Maciejewie?
« Odpowiedź #31 dnia: 24 Sierpnia 2009, 10:28 »
Hej dziewczyny,


Ostatnio dostalam bardzo duzo wiadomosci z zapytaniem o Palac w Maciejewie..jut troszke sienawet zagubilam i nie wiem czy do wszystkich odpisalam :/

Jezeli nie odpowiedzilam na wasza wiadomosc prosze prxypomnijcie sie a napewno odpisze ;)


Pozrawiam

Offline leeloom
  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 18
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.08.2009
Odp: Kto miał wesele w Maciejewie?
« Odpowiedź #32 dnia: 24 Września 2009, 17:01 »
Rownież chciałam się podzielić wrażeniami z wesela w Maciejewie, z tym że moje już nie są tak do końca pozytywne.

Przede wszystkim na jakieś 3 tyg. przed weselem zmieniła się osoba zajmująca się organizowaniem wesela; a nowa osoba była zupełnie niekompetentna i ogólnie dużo umawianych rzeczy nie zostało dotrzymanych.
Np. drobnostki w postaci przywitania chlebem i 2 kieliszkami (1 z wódką, 2 z wodą) - dostalismy 2 kieliszki szampana; ale też większego formatu, jak złe ustawienie stołów, kompletnie tragiczni kelnerzy (były to dzieciaki z liceum, którzy sobie dorabiali w wakacje i nie miałabym z tym żadnego problemu, gdyby nie to, że po prostu się nie znali na swojej pracy; narzekali; przeklinali, brak było czystych naczyń, zabierali talerze z nienaruszonym ciastem lub innymi potrawami, trzeba było się upominać o napoje, a z kuchni dobiegały krzyki pt.: "Kur... znów brakuje pokali" albo "Kur... znów trzeba myć talerze").

Poza tym przez pierwsze 2 godziny wódka była... ciepła!!!! Moim zdaniem to karygodne, żeby takie coś się zdarzyło na weselu. Oczywiście poprosiliśmy o lód, który się bardzo szybko skończył. Nie było nawet osoby organizującej wesele, żeby komukolwiek zwrócić uwagę; tylko my, goście i nieletni kelnerzy, oraz jeden kelner bardziej doświadczony, około 40-letni, ale on za wiele pomóc tez nie potrafił.

Jeżeli chodzi o jedzenie, to ... zdecydowanie zabrakło ciasta. W pakietach jest przewidziane po 3 rodzaje ciasta na osobę i po kilka rodzajów owoców (też na osobę!). My dodatkowo (i to był widocznie błąd) przywieźliśmy swoje ciasto - kołacz, jako że częśc mojej rodziny pochodzi ze Śląska i przywieźli ze sobą na nasze specjalne zamówienie 7 blach ciasta. Gości było razem z nami 84 osoby. Ku mojemu zdziwieniu, około godziny 24 podeszłam do stolika z ciastem i... już na nim nic nie było!!!! Ani naszego, ani hotelowego ciasta, tylko resztka owoców!!! Jakoś nie wierzę, że przy takiej ilości ciasta (gdyby z ich strony było tyle, ile zapłacone), tak szybko goscie wszystko zjedli. Po prostu po chamsku oszukali i nie dali ze swojej strony umówionych ilości ciasta.  Gdybym wiedziała, że tak będzie, to bym po prostu podała nasze ciasto na poprawiny. A tak, to niedość że na poprawinach nie było w ogóle ciasta (byłam pewna, że przy takiej ilości ciasta ich i mojego, mnóstwo zostanie), to jeszcze do tego zabrakło ciasta w połowie wesela. Poza tym, obsługa zgubiła skrzynki/pojemniki od naszego ciasta; po półgodzinnych prośbach udało się nakłonić do intensywniejszych poszukiwań i udało się odzyskać część, bo oczywiście 2 pojemniki zostały i do dziś nie wiem gdzie są.

Podobnie było z mięsem, które pozostało po weselu. Dokupilismy dodatkowe porcje mięsa, żeby było więcej, i to co zostało po kolacji i ciepłych posiłkach, było pozostawione na podgrzewaczach przy ścianie, tak gdyby ktoś miał ochotę jeszcze nad ranem na coś ciepłego. Gdy szliśmy spać o 5 rano, przechodząc obok tych podgrzeaczy widizałam, że zostało jeszcze mnóstwo polędwiczek (około 25-30) i z 7-10 bardzo dużych rolad. Zgodnie z umową wszystko co zostało, miało byc zapakowane i nam wydane. Ku mojemu zdziwieniu, na następny dzień okazało się, że dostaliśmy jedynie 15 polędwiczek. Na moje zapytanie co z resztą odpowiedziano mi (wciąż ci sami nieletni kelnerzy + ten jeden około 40-letni), że widocznie goście zjedli. Dokładnie sobie wyobrażam, jak moja resztka gości, którzy dotrwali do tej 5 rano (bo wtedy opóściliśmy salę) nagle po naszym wyjściu rzucili się na mięso i zjedli te wszystkie porcje.

Na poprawinach było też dużo niedociągnięć, niestety. Na śniadaniu nie były dokładane na bieżąco porcje; np. jak się skończył żółty ser, to już na zawsze itp. Potem podano żurek, na który wszyscy z utęsknieniem czekali. Niestety podali żurek w wazie, ale na talerze musielismy czekać 20 minut!!!! O komentarzach na nasze zwrócenie uwagi, że brakuje talerzy, pisałam powyżej. Podobnie było z beczką piwa i ciągle brakującymi pokalami.

Po poprawinach my i nasi najbliżsi przyjaciele, w sumie 12 osób, zostaliśmy po poprawinach do poniedziałku. Spędziśmy super czas, ale oczywiście były minusy. Bo po godz. 20 nie można w zasadzie było dokupić tzw. popity (poprawinowe napoje się skończyły). W końcu, bo błaganiach, jakoś się udało. Dodam tylko, że półlitrowa coca-cola kosztowała 18 zł.

Więc jak widzicie, w porównaniu do Dagi, u mnie troszkę mniej różowo było. Podejrzewam, że Daga załapała się jeszcze na tą poprzednią osobę od organizowania i obsługi wesela, z którą też miałam na początku kontakt i złego słowa na nią nie powiem. Natomiast ta nowa osoba - brak mi słów.  
Ogólnie, sam pałac wymaga remontu; może nie generalnego, ale są takie rzeczy, których naprawa nie jest kosztowna, ale naprawdę powinna byc przeprowadzona. Np. odgięty dywan w sali kominkowej, o którego się wszyscy po kolei potykali. A wystarczy kupić dwustronna taśmę za kilka złotych i podkleić kawałek dywanu. Albo dziurawe obrusy na stolikach na zewnątrz. Czy naprawdę nie można choć zacerować tych rzucających się w oczy dziur, jeżeli nie stać ich na nowe obrusy? Odpadające klamki i nieotwierające się okna to inna sprawa. My spalismy w apartamencie na wieży i w łazience przeciekała woda, a poza tym chodził jakiś robak; mój mąż przekonywał mnie że to nie był karaluch, ale ja swoje wiem. ;)

Poza tym? Nie mogę przecież na wszystko narzekać! :) Mieliśmy przecudną pogodę. Owszem, na początku trochę gorąco było w sali, wesele od godz. 19, ale po zachodzi słońca dzięki możliwości wyjścia na taras było naprawdę super. Jedzenie przepyszne (nie wiem tylko jak ciasto, bo nie dane mi go było spróbować :( ). Zdjęcia z pleneru (robione przed weselem) wyszły przepięknie. Ksiądz Henryk z parafii w Mostach wspaniały.
Polecam moją orkiestrę - zespół SAVIO - grali rewelacyjnie i goście bardzo chwalili; fotografa z Foto Bukowe, a także kamerzystę - Marcin ze Studio 77 (rodzinny biznes :)).  Udało mi się poustalać bardzo rozsądne ceny i jestem bardzo zadowolona z jakości i kompetencji ich usług :)
Goście byli zachwyceni pięknem pałacu i otoczenia; większość się kąpała w basenie i jacuzzi, nawet przed weselem, ale w szczególności na poprawinach; pływali łódkami po jeziorze; grali w tenisa, i bardzo mile wspominają to wesele (przynajmniej tak mi mówią :)).

Ogólnie, Maciejewo jest przepiękne. Nie mam pojecia co się stanie z tym miejscem, jeżeli nadal będzie w ten sposób zarządzane. Szkoda.
Zdecydowaliśmy się na to miejsce z moim narzeczonym (a teraz mężem :)), bo zrobiło na nas ogromne wrażenie i było w zasadzie jedynym, które oboje od razu zaakceptowalismy. Potem długo zastanawialiśmy się ze względu na koszty. Ale doszlismy do wniosku, ze chyba jednak warto.
Po kontakcie i osobistym spotkaniu z tą dawną osobą od organizowania wesel, która zrobiła na nas bardzo pozytywne wrażenie (p. Dagmara, bardzo miła, pomocna, kompetentna, konkretna, naprawdę rewelacyjna kobietka), zdecydowaliśmy się, że tam i tylko tam :) Poza tym, dla nas też było wygodniej, że nie będziemy musieli się martwić o szczegóły (tak to na początku wyglądało), wszystko jest w pakiecie - posiłki, napoje, ciasta, owoce, tort; a mieszkając daleko od Maciejewa i Szczecina, ciężko takie weselne sprawy załatwiać na odległość. Innymi słowy, po to przecież się płaci tak duże pieniądze za to miejsce i usługę, aby się tym nie zajmować i mieć z głowy różne problemy związane z tego typu imprezą. Potem okazało się co się okazało. Jestem tym zawiedziona. Płacąc takie pieniądze spodziewam się po prostu profesjonalnego podejścia do tematu i profesjonalnego wykonania usług; zgodnie z hasłem: płacisz - wymagasz. Ja niewyobrażam sobie, żebym w ten sposób podchodziła do klienta. Mam nadzieję, że ktoś coś z tym zrobi i zarządzanie Maciejewem się mocno poprawi.

Ale dla mnie, mimo tych wszystkich minusów, i tak pozostanie to najpiękniejszy dzień w życiu :)))


« Ostatnia zmiana: 24 Września 2009, 17:10 wysłana przez leeloom »

Offline leeloom
  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 18
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.08.2009
Odp: Kto miał wesele w Maciejewie?
« Odpowiedź #33 dnia: 24 Września 2009, 17:23 »
Co do mojego postu powyżej to z góry przepraszam za błędy ortograficzne, popełnione w feworze tworzenia wypowiedzi; chciałam je poprawić ale niestety minął czas edytowania; mam nadzieję, że mi wybaczycie ;)

Offline doti29

  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 275
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 7/8/10
Odp: Kto miał wesele w Maciejewie?
« Odpowiedź #34 dnia: 25 Września 2009, 15:10 »
Czesc Leeloom!

Gratulacje na nowej sciezce zycia dla Ciebie i meza!

Tylko szkoda,ze na weselu bylo tyle niedociagniec. Masz racje za takie sytuacje nie powinny miec miejsca w lokalu,ktory bierze grube pieniadze organizujac te wesela.

Dziekuje za Twoja relacje bede wiedziala na co zwracac uwage.
Pozdrawiam!

Offline sandymp_
  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 3
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11 Sierpnia, 2011
Odp: Kto miał wesele w Maciejewie?
« Odpowiedź #35 dnia: 15 Stycznia 2011, 08:42 »
Czesc Dziewczyny,

Zarezerwowalismy juz palac Maciejewo na wesele w przyszle wakacje i marzy nam sie slub w plenerze.
Widzialam ze w Maciejewie moga zorganizowac taki slub za dodatkowa oplata.
Problem w tym, ze trzeba znalezdz urzednika, a nie jest tak latwo.

Czy ktoras z was na forum brala juz slub cywilny w Maciejewie (lub zna kogos komu udalo sie zorganizowac taki slub poza urzedem w okolicach Szczecina) ?

Za pomoc bede baaaaaaardzo wdzieczna!!!

Pozdrawiam. . .

Offline monia

  • złośliwy skorpionek :)
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 12228
  • data ślubu: 04.06.2005
Odp: Kto miał wesele w Maciejewie?
« Odpowiedź #36 dnia: 15 Stycznia 2011, 16:47 »
dziewczyny miały wesele i ślub w maciejewie..

ze ślubami w plenerze jest problem jeśli chodzi o kościół.. dzień przed uroczystością  masz "cichy" ślub w kościele po czym  w dniu ślubu w plenerze masz dopiero "szopkę", bo ślub musi być  w miejscu poświęconym...

z cywilem nie powinno być problemu.. kwestia "dogadania" się  w usc... napewno będzie istotna  "opłata" i dowóz i  odwiezienie urzędnika.. przynajmniej ja bym tak zrobiła...
przyjaciel gdy powiesz "zabiłem", odpowie "gdzie go zakopiemy"

Offline veronka17

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 407
  • Płeć: Kobieta
  • .: co mnie nie zabije , to mnie wzmocni :.
  • data ślubu: Jak będzie , to sie dowiecie :)
Odp: Kto miał wesele w Maciejewie?
« Odpowiedź #37 dnia: 17 Stycznia 2011, 17:04 »
monia , z tego co sie orientuję to ta altanka w Maciejewie , była chyba kiedys poświęcona....
ale reki nie dam sobie uciać :):):) Kiedyś rozmawiałam z tym księdzem z Mostów i on coś wspominał właśnie o tym.....ale myślę , że to najlepiej sie dowiedzieć "u źródła"  , czyli albo w Pałacu , albo u księdza , który tam najczęściej bywa :)

Offline sandymp_
  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 3
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11 Sierpnia, 2011
Odp: Kto miał wesele w Maciejewie?
« Odpowiedź #38 dnia: 17 Stycznia 2011, 17:54 »
A nam powiedziano w Maciejewie, ze owszem sa tu sluby w plenerze, ale samemu trzeba sobie zalatwic i nie chcieli podac namiarow (ani przekazac moich temu komus, komu sie udalo).
A w urzedzie (a juz kilka odwiedzilismy) twierdza, ze poza urzedem nie maja prawa.  (tylko wytlumaczcie mi jak nie maja prawa, to jak sie tym innym parom co w plenerze maja udaje?)

Ale to jest naprawde moim najwiekszym marzeniem taki slub w naturze.   Nie jezdzenie z wszystkimi goscmi do jakiegos tam urzedu i z powrotem (kosciol to co innego, bo to ma swoi styl. . . jest romantyczny), a urzad niestety taki formalny.

Offline sandymp_
  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 3
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11 Sierpnia, 2011
Odp: Kto miał wesele w Maciejewie?
« Odpowiedź #39 dnia: 17 Stycznia 2011, 17:56 »
A ktoras z was korzystala juz z uslug DecorAmor?  Oplaca sie?

Offline monia

  • złośliwy skorpionek :)
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 12228
  • data ślubu: 04.06.2005
Odp: Kto miał wesele w Maciejewie?
« Odpowiedź #40 dnia: 17 Stycznia 2011, 22:07 »
a co masz na myśli  pisząc "opłaca się"?

veronko.. ja tam nie wiem.. trza  zadzwonić..
przyjaciel gdy powiesz "zabiłem", odpowie "gdzie go zakopiemy"

Offline veronka17

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 407
  • Płeć: Kobieta
  • .: co mnie nie zabije , to mnie wzmocni :.
  • data ślubu: Jak będzie , to sie dowiecie :)
Odp: Kto miał wesele w Maciejewie?
« Odpowiedź #41 dnia: 19 Stycznia 2011, 12:23 »
sandymp_ .............jak to nie maja prawa? No chyba właśnie w tej kwestii prawo zostało zmienione na naszą korzyść , że mozna brac ślub poza urzedem ( głośno było o tym swego czasu )..................Mnie sie po prostu wydaje , że im sie nie chce opuszczać ciepłego i wygodnego urzędu , bo ktoś ma takie "widzimisie " ( oni tak myslą )
Myślę , że gdybys zaoferowała solidna opłatę , to pewnie ktos by się "skusił"............ach ta Polska , wszyscy czekają , aż posmarujesz.......:(

Co do samego Maciejewa , to mieli rację , że nie podali Ci namiarów na pary ( ochrona prywatności i takie tam ) , które to organizowały , ale , że nie skontaktowali sie z nimi w Twoim imieniu i chociaz od siebie nic nie pomogli , to tylko swiadczy o złej woli  , niestety :(

A takie moje zdanie na ten temat..........Maciejewo kiedys było na poziomie i z klasą , ale niestety marnieje w oczach , a i jak widać i słychać nie ma nikogo , kto mógłby przywrócic mu ten dawny blask.......
Za tą cenę , co tam trzeba wybulić to zrobisz wesele z poprawinami i noclegami dla wszystkich + jakieś dodatkowe atrakcje , w jakimś innym ( tez fajnym ) miejscu :)

Offline qsloncu
  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 2
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 21.05.2011
Odp: Kto miał wesele w Maciejewie?
« Odpowiedź #42 dnia: 14 Lutego 2011, 23:36 »
witajcie ja planuje, tzn biorę ślub w maciejewie 21. 05. 2011 i jak narazie nie jestem zachwycona obsługą!!! ale zobaczymy co przyniesie dzień. 
Co do dekoracji, ja korzystam z usług Pani: Monika Kawardzikis "artena".  Uznałam ze deco jest zbyt drogie.

Offline leeloom
  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 18
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.08.2009