Może i się jej nie opłaca dawać rabat na kartę, ale ja usłyszałam tylko to co ona powiedziała, a nie co sama chciałam usłyszeć, zapewniam Cię. A moim zamierzeniem było nie rozsiewanie plotki, lecz chęć jej rozwiania, bo w tą wieść to ja akurat nie wierzę. Niemniej babka skądś musiała ją zaczerpnąc, no chyba, że sama jest taką dobrą bajkopisarką.