no i….
alergia pokarmowa zapewne jest, ale nie az tak silna chyba - no ale mamy wskazania co do jedzenia i jego rozszerzania…. poki co skoro wystarcza mu mlecko, to rezygnujemy z kaszek, kelików - Maksio chłop jak dąb [waga: 7900 wzrost: 68] wiec nie trzeba na sile, dopiero jak bedzie marudzil ze głodny. Skupiamy sie na zupce - nalezy wprowadzic ją jako codzienny posilek, ale najpierw zaczynamy od dwuskladnikowej, po 3 tyg kolejny produkt dorzucamy itd… Po miesiacu, dwóch ew. soczki i eksperymenty z deserami - narazie deser jablko-marchew zostaje - inne smaki czekają. Ale na dzień dzisiejszy skóra ładna….
oczka - jest mala wysypka wokoło i tarcie - tu może byc wina kota - sprawdzamy jedynie eksperymentalnie - wyjazd na dłuższy czas bez kota, w miesjce bez sierciuszków; przemywamy woda przegotowana , ew. świetlikiem. Jka nie zejdzie tzn ze cecha osobnicza… i zostawic jak jest - spokojówki i oczko in general OK!
nosek - wg Pani doktor to wynik wspaniałego krakowskiego powietrza - zanieczyszczen. Podobno sporo dzieci tak ma… tutaj jeśli cidziennie oczyszczanie noska, nawlizanie powietrza nie pomgoa - test podbnie jak z kotem - wyjazd!
gardełko, oddech - to cecha noworodkowo - miękka (nie pamiętam dokaladnego okreslnia) krtań… do pól roku ma sie „utwardzic”… wiec czekamy.
Poza tym….. centylowo - Maksio raczej dłuższy niż cięższy

więc wszelkie fałdki sa prawidłowe
Lekarz przychodniowy…powinien byl nas skierowac na drugie usg głowki po miesiącu od wypisu ze szpitala..nie wysłał… teraz mamy wykonac… Maksio ma nieco większa głowke wg siatki centylpowej niz wzorst reszty (wagi, wzrostu) - ale głowka twarda więc ok, ale mamy zwiększyc dawke wit D do 2 kropel, no i duzo słonka… i za miesiąc kontrola obwodu… sa dwie opcje rosla, ale sie zatrzyma i wszytsko sie ureguluje, albo bedzie trzeba zastosowac jeszcze jakies medykamenty - ponoc mamy się nie stresci tlyko miec pod kontrolą….
[a na marginseise - mamy probelm z sisuiakiem: mala dziurka (a mąz sie tym zjamuje) - mamy „mocniej” pracować, nawilzac..kontrola po miesiacu..i jelsi nie bedzie efektów to skierowanie do chirurga! Dzis Pani tak to zrobiła ze az krewka poszła ;/ no ale jak mus to mus…. Trzeba wyposrodkować…]
A na koniec powiem, ze Maksio dal popis swojej histerii…. i niemal 40 min spazmów…dobrze ze pani doktor wyrozumiala i taka ciepła..ale tylko mama mogla ukoić….
Maksio źle reaguje na obcych, na ludzi ktorych nie zna…
potrzebuje chwili zeby popatrzec, ochłonąc, oswoić się… Dziś babcia dyplomatycznie po przyjeźcie pomalutku, powolutku..i osowila gada… ale ja nie wiem taki maluch a jak chcial go na początku wziąsc na ręce to chwycil sie mnie głowa w druga i krzyk… Pani doktor pocieszyła ze to znaczy ze mądry (wysokie IQ

) bo zwykle dzieci poźniej tak reaguja i odróżniają sowich od obcych

hehehe. No ale musimy zacząc się socjalizowac — to juz moje zdanie..bo normalnie koszmar!
Az starch co będzie w niedziele………
aaaaaa jeszcze morfologie musimy zrobic..z uwagi na bladosc skóry i głowkę…
ewentualnie konieczne może byc żelazo i kwas foliowy….
Raport zdany -pewnie coś mi umknęło…jak jeszcze coś sobie przypomne to napisze

jak widzicie jest dobrze i niedobrze…. ehhh….sama nie wiem co o tym wszytskim myśleć!
Kwesie alergii zaczniemy "sprawdzac" od przszłego wtorku..jedziemy do rodziców.... ZOBACZYMY czy to wina kocurka

____________________________________________
ps. własnie sie zorientowlam ze nie wszystko jest na temat..przepraszam, jak cos to moderatki

skasujecie
