Autor Wątek: Klub "Wyrodnej" Matki...  (Przeczytany 192914 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Gosiaczek80

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8055
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #570 dnia: 22 Lipca 2009, 09:21 »
ja na lewej stronie to prasowałam rampersy/pajace, któe były całkowicie rozpinane, bo tak było mi łatwiej toto uprasować i poskładać. Ale prasuje bo prasuje i już i to dla wszystkich. Ale to nie oznacza ze nie prasowanego nie zakładam bo zakładam i nic się nie dzieje. Nowych rzeczy też nie piore, chyba że są albo z lumpka albo śmierdzą nowością lub kupię takie zakurzone na bazarze.



Offline dziubasek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17066
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: .:25.08.2006:.
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #571 dnia: 22 Lipca 2009, 12:14 »
To mnie teraz zagięłyście. Nigdy nic na lewej stronie nie prasowałam... no chyba, ze tak było włożone do pralki i już mi się przewracać nie chciało :P

Offline .:Anka:.
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 23667
  • Płeć: Kobieta
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #572 dnia: 22 Lipca 2009, 12:19 »
i dobrze Dziubas
sama widzisz po synku, że da się przeżyć bez prasowania na lewej stronie  ;)

Offline dziubasek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17066
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: .:25.08.2006:.
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #573 dnia: 22 Lipca 2009, 12:20 »
Ja tylko nie rozumiem jak to prasowanie na lewej stronie miałoby mu ulatwić egzystencję? ;)

Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #574 dnia: 22 Lipca 2009, 12:24 »
Ania...po lewej jak wyprasujesz to wybijasz zarazki, które mogłyby wejść na dzidzię jak jej ubierasz ubranko ;D

Z moich wyrodności...wracam z pracy i usypiam Zu :P Kiedys obiad trzeba zjeść ;)
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline .:Anka:.
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 23667
  • Płeć: Kobieta
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #575 dnia: 22 Lipca 2009, 12:32 »
 ;D ;D ;D ;D
Aniu aż huknełam śmiechem z twojego tłumaczenia ;-)
ale jakie ono prawdziwe
:hahaha:

Offline dziubasek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17066
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: .:25.08.2006:.
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #576 dnia: 22 Lipca 2009, 12:33 »
aaaaa i wsio jasne... jeżeli do wyrodności to można zaliczyć to ja zarazków się nie boję  ::)
Pies małemu łapy liże (co prawda swój ;) ) a ja tylko je swoją ręką przetrę. Nie ma co wariować.

Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #577 dnia: 22 Lipca 2009, 12:36 »
Wszystko Wam laski trzeba tłumaczyc...jak krowie na rowie ;) ;D

"Lewym" zarazkom mówimy STOP :ban:
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline aaaneta

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4454
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #578 dnia: 22 Lipca 2009, 12:56 »
Ania...po lewej jak wyprasujesz to wybijasz zarazki, które mogłyby wejść na dzidzię jak jej ubierasz ubranko ;D

Tak samo tłumaczyła mi mama, która swojej 1,5 rocznej córeczce dalej tak prasuje, a jak raz jej niania tak nie zrobiła to poszła precz  :-\
Upadnięte zabawki nie są już ponownie dawane dziecku (ciekawe czy w domu jak upadnie tez leci wyparzać), ja tam się nie stresuje i nic jej nie jest, trochę się nie dziwię, że jej córka ma skłonności do uczuleń.

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #579 dnia: 22 Lipca 2009, 13:11 »
Ani na lewej ani na prawej nie prasuję, nie prasowałam i nie bedę prasować...chyba, że ewidnetnie wymiętolone...
Zarazki też trzeba polubić...


Anusia moje dziecko ma obowiązkową drzemkę o 16...bo ja wracam z pracy i ja muszę mieć chwilę oddechu...
a ponieważ nie zawsze śpi, to właśnie urabiam nianię, że Ewa nie potrzebuje tej drzemki przed południem, bo wiadomo wtedy mi nie zawsze zaśnie po południu...
a nawet jak nie zaśnie, to i tak siedzi w łóżeczku i tylko słysze jak gada do menażerii pluszaków...
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline Gosiaczek80

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8055
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #580 dnia: 22 Lipca 2009, 13:42 »
lila a jak Ewa ci nie zasnie dopołudnia i ma drzemke o 16 to potem nie ma problemu z uśnięciem o przyzwoitej dla ciebie porze ? u Zu była czasami rezygnacja z drzemki ale tej popołudniowej.



Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #581 dnia: 22 Lipca 2009, 14:13 »
idzie spać po 21...
dla mnie ok, bo wówczas opiekę na dnią przejmuje Krzyś i jak tak czy siak mam święty spokój i mogę coś poczytać...a jak nie to możemy się z nią w trójkę pobawić, a jak gdzieś jedziemy po południu to też ta pora zasypiania mi pasuje...
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #582 dnia: 22 Lipca 2009, 14:17 »
Gosia, Nasza Zu potrafi spac do 18 i potem bez bólu zasnąc przed 20 na nocne spanie z pobudka o 6 ;)
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline Gemini
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5362
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.06.2007
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #583 dnia: 22 Lipca 2009, 21:03 »
Mówisz Dziubasku, ze pies lize Nikosia...hmmmm... moja Daria liże psa 8) naszego na szczęście, ale nie raz jak pies siądzie obok niej, to mu ucho wymemla zanim zauważę

Prasować na lewej stronie też nigdy nie prasowałam, nawet nie wiedziałam, ze trzeba


Offline martulka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10275
  • Płeć: Kobieta
  • 2+2+2=nasza rodzinka :)
  • data ślubu: 18-06-2005
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #584 dnia: 22 Lipca 2009, 21:49 »
Ja prasowałam na lewej stronie ale tylko Wiktorowi. Oskar nie uświadczył tego "luksusu".



Offline Gosiaczek80

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8055
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #585 dnia: 23 Lipca 2009, 11:52 »
Gosia, Nasza Zu potrafi spac do 18 i potem bez bólu zasnąc przed 20 na nocne spanie z pobudka o 6 ;)
jak moja zu była w wieku twojej Zu to też tak było. Mało tego przysneła przy piersi między 17, a 18. pospała ileś tam no powiedzmy godzinkę, potem pobudka, pare usmiechów, kąpiel, cycuś i spanie dalej do 1 lub 5 nad ranem (zależało od wieku). Ale po roku czasu wszystko się pozmieniało. bywało i tak, że po południu wystarczyła jej 15 min. drzemka i był problem zeby usneła o 20.
teraz to się zastanawiam czy  w ogóle potrzeba jej drzemka.



Offline Vall

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16385
  • Płeć: Kobieta
  • Żyć - oznacza wciąż wyrywać się do przodu!
  • data ślubu: 07.07.2007 :smile:
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #586 dnia: 23 Lipca 2009, 14:24 »
kurcze ja nic nie prasuje dla młodego....
z zarazkami zyjemy za pan brat :D

moja mała "franca" jak połozy sie spac niedaj bóg póżniej niz 11(w dzień), to mam przesrane min do 22.......
wczoraj ja juz nie miałam mocy i stwierdziłam ze ide spac o 22.15.... a on nadal bawił się....
poszedł spac z tata blizej 23... tzn połozył go maz do wyrka, sam zaległ u siebie..i nie miał opcji - zasnąc musiał ;)

Offline .:Anka:.
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 23667
  • Płeć: Kobieta
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #587 dnia: 23 Lipca 2009, 14:35 »
Marta, to może Maksio nie potrzebuje juz spania w dzien ::)
mój naszczęście śpi jeszcze w dzien
zasypia między 12-13
i w łozku ląduje o 20-20.30

Offline gosiaczekk
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5114
  • Płeć: Kobieta
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #588 dnia: 23 Lipca 2009, 15:07 »
Ooo to podobnie jak mój Marcel. On zasypia okolo 11-12 i spi 1,5 - 2h. Wieczorem kładziemy go o 20 - 20.30.

Offline kamyczek

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1648
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 28.12.2006
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #589 dnia: 23 Lipca 2009, 18:02 »
u nas tak samo
ANCYMONEK :)

Offline Vall

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16385
  • Płeć: Kobieta
  • Żyć - oznacza wciąż wyrywać się do przodu!
  • data ślubu: 07.07.2007 :smile:
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #590 dnia: 23 Lipca 2009, 19:10 »
wiecie jest tak jesli połozy sie standardowo - tzn w okolicach 10.30-11 pośpi 1,5-2h jest ok,  w okolicach 20.30 idzie spać, ale niestety miewa dni gdzie ten jego "grafik" jest zakłócony (np. szczepienie w poludnie albo np gosci ma i rozbawi sie na maxa i nie mogę go połozyc tak jak zwykle) to wtedy masakra..jest bardziej zmęczony, spi dłużej..i fiksuje do nocy....

(wczorja własnie było szczepieie, zasnal dopero o 13 i spal 3 godziny! )

Offline Jagna77

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5924
  • Płeć: Kobieta
  • Mateuszek cały nasz świat ....
  • data ślubu: 08.04.2007 *WIELKANOC*
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #591 dnia: 23 Lipca 2009, 21:19 »
Moj dzis pobil swoje rekord  ;D
Spal od 12-stej  do 16-stej .... :o przewaznie spi kolo 2 godz. za to wieczorem to zasypia 21 -22 i spi do 8-9 rano.

rybkawiedenka
  • Gość
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #592 dnia: 25 Lipca 2009, 18:48 »
Przyjechałam do nie widzianych przez tydzień dzieci, na dwa dni dziś rano i co? I patrze z utęsknieniem na zegarek kiedy pójdą spać, a powrót jutro do domu BARDZO mnie cieszy....kolejny tydzień ciszy.

Offline Mariolka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16728
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 kwietnia 2005 r.
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #593 dnia: 25 Lipca 2009, 18:59 »
Ciebie nikt nie pobije...w wyrodności  ;)
"Dwie rzeczy są nieskończone:Wszechświat i głupota ludzka, chociaż przy tym pierwszym nie upierałbym się" A.Einstein

rybkawiedenka
  • Gość
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #594 dnia: 25 Lipca 2009, 19:05 »
Mariola ja poprostu nie powinnam mieć dzieci...

Offline ela

  • Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 22579
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.08.2005
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #595 dnia: 25 Lipca 2009, 19:07 »
eee rybka pomyśl jak byś ich nie miała  :P
Ale pomyśl nie egoistycznie tylko tak ogólnie :)
Zero atrakcji i oddanej miłosci w ,życiu...
To, że się uśmiecham, śmieje i żartuje jak zawsze nie znaczy, że u mnie jest zajebiście. Ja po prostu nie lubię pokazywać, że jest mi bardzo źle. -

rybkawiedenka
  • Gość
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #596 dnia: 25 Lipca 2009, 19:11 »
ELA ja nie pamiętam żeby ich nie było....i może w tym problem? Nie wiem, ostatnio właśnie to mnie zastanowiło że jak stąd wyjeżdzaliśmy to M się wzruszył, łzy miał w oczach że ich widzieć nie będzie 2 -3 tyg a ja się cieszyłam że wreszcie będzie cisza w domu...i tak mi było dobrze samej.

Offline ~Ania~
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 24071
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2006-10-07
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #597 dnia: 26 Lipca 2009, 08:12 »
Bo Rybko lubisz wolność, swobodę a jak się ma dzieci to tego praktycznie nie ma  :D
No ale jakbys ich nie miała to byś pewnie aż tak nie doceniała tych pięknych chwil ciszy  ;D
I pewnie byś się zastanawiała jak to jest mieć dziecko  ;D

rybkawiedenka
  • Gość
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #598 dnia: 26 Lipca 2009, 09:52 »
Ania pewnie tak.....ale dziś to normalnie sprzedałabym je sąsiadom! Do tego jeszcze leje i jestem uziemiona w mieszkaniu moich rodziców gdzienic dzieciom nie wolno wiec pilnować ich musze potwornie...

Offline Gosiaczek80

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8055
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #599 dnia: 26 Lipca 2009, 12:06 »
to problem w mieszkaniu, a nie w dzieciach czy tobie  ;)