mk.mika , uwierz mi że przed ślubem pogoda była moją główną zmorą...Prognozy sprawdzałąm po kilka razy na godzinę i szukałam takich gdzie będzie Słoneczko

... Dodatkowo nasza uroczystośc miała miejsce w oktawie Bożego Ciała a w tym terminie podobno prawie zawsze pada ( tak mnie inni "pocieszli" ) ...
Nie wiem jak to sie udało ale w dniu ślubu cały czas chmury sie kotłowały na niebie, Słoneczko pojawiało się na kilka sekund i znikało. Wracając od fryzjera cały czas patrzyłam do góry i co...? ....

. Dopiero ok 20 min po naszym odjeździe spod kościoła było urwanie chmury ( odwołali nawet mecz, który odbywał się na stadionie obok ) ... My dosłownie uciekliśmy przed deszczem,.... ani po drodze, ani później w miejscu gdzie było wesele nie spadła ani kropla

.
W trakcie wesela wymknęlismy się na szybkie zdjęcia ze świadkami i przekraczając most na Wiśle widzieliśmy piękną tęczę.
A teraz jedyne co mogę powiedzieć to na pogodę nie masz żadnego wpływu i będzie taka jak ma być

Życzę Ci zatem pięknego Słoneczka
