Sylwia ten stolik co wrzuciłaś Nina uwielbiała, długo się nim bawiła, ale też dostała go wcześniej (nogi można wyjąć i bawić się samą górą). Stoliki schowałam jak miała rok i 4 miesiące, już jej się znudziły, a potrzebowaliśmy miejsca na basen z kulkami (to jest hit jeśli masz miejsce).
Z wszystkich wymienionych przez Ciebie pozycji do dzisiaj chwyta za szczeniaczka uczniaczka i kirę (podobna maskotka ale jeszcze z językiem angielskim). Jak gdzieś jedziemy autem to zawsze bierze jedno albo drugie ze sobą i bawi się podczas jazdy.