A ja zdjecia nie wiem kiedy dam

Bo jak wykle fotosik mnie wkurza i sie zawiesza

Wczoraj juz prawie sie wgrały , dzisia tez....
Na spotkaniu było supper Jak zwykle miłe towarzystwo , chociaz bardzo liche
Szkoda tylko ze rybka taki kawał biedaczka sie tłukła a tak mało dziewczyn prtzyszło na spotkanie
No moze nastepym razem ...
=========================================================================
Rybka niestety też nie dała sie na przebicie Tosi uszu ...chociaz miałąm plan awaryjny ...pepek rybkki....ale juz nie proponowłąma Nastepnym razem
Tosia jest bardzo kontaktowa i usmiechnieta jak na swój wiek !
Moja mama z nia bardzo długo rozmaiwała a ta chichrała sie w głos

:D
Była naprawde spokojna jak na tak meczacą wyprawe ! Najpierw droga w samochodzie przez pare godzin , a potem jeszcze dojazd do Szczecina ! Czasami była troche zła ale byłą bardzo dzielna
Nistety Dominka sie bała ! Jak Dominik krzyknął Antosia płakała !
Rybka natomiast jest bardzo miła i wogóle nie czuła sie spieta na pierwszym naszym spotkaniu .
Jak bysmy znały sie kupe lat ! i jak by była członkiem naszej rodziny Otwarta i miła no i widac ze ma jakąs madrosc zyciową Jak z nią sie rozmawia to jak z osoba wiekową która wszytsko wie i umie i na wszytsko ma sensowną odpowiedz !
======================================================================
Demka ...hmmmm widac ze ma motylki w brzuchu , bo tak miło sie odzywali ze swoim mezem
Taka nastolatka

A Oliwka duzia dziewczynka i taka czarniutka

Tata oczywiscie zapatrzony i dumny z córci która jest prawie odentyczna

Powiedział tez ze nie moze nazekac na zone bo w 100 % sie "sprawdza" jako zona i matka

a co do kochanki to nie powiedizał

Demka ma kupe zajec w domu..spzratanie , gotowanie , pranie , opieka nad mała , nad mezem i praca ...a jeszcze ma czas na tak swieta figure....tzn ona jest troche przy gruba i sama sie zastanawioalam jak ona maogla przyjsc na spotkanie z takimi grubymi nogamii

======================================================================
No i nasze agulki....Agulka jak i Marek mówia w tym samym jezyku

Jak gumisie

Marek to juz wogóle cały czas gumis a Agulka tylko to podłapie to tez zmienia ton głosu:D
Marek bardzo dobrze spełnia sie w roli ojca:D Nawet nie trzeba było mu mówc ze ma chodic z miskeim w kólko i go usypiac...poprostu ma instynkt ojcowski
Agulka jak zwykle usmiechnieta , a misio spokony

Zdjecia bede napewno , ale narazie spadam do pracy
