moja od kiedy chodzi to na jedzenie nie ma czasu

dziabnie coś co my jemy, a swojego się nietknie. ładnie jadała mi kaszkę łyżeczką rano i wieczoram, a teraz flacha

i troszkę kanapeczki.
w nocy od jakiegoś 1,5 miesiąca dawałam tylko wodę, teraz nowu daję jedną flache z mlekiem żeby chociaż przez sen jej coś przemycić.
obecnie waży 10,2 i zrzucać raczej nie ma z czego. bo wysoka i chuda jak szczypiorek
