praca mnie pochłonęła doszczetnie ale nadrabiam zaległości:)
oto plener:)
niszczę rózyczki - na płateczki

rzucamy płateczkami, które ułożyły się w serce

niegrzeczna dziewczynka narozrabiała- cała w płateczkach (nie w chipsach jak powiedział nasz przyjaciel;)

ufff jak gorąco

moje ukochane zdjęcie- zawisnie w naszej nowej sypialni

w biegu

focus na męża

nóżka w górę:)

nad jeziorkiem, które w tym czasie bardziej bagienko przypominało;)

przy schodach zamkowych

pszczyński mostek zakochanych

pod brzozą

szalejemy

ruszamy w podróz za jeden uśmiech
