Dobra nie będę udawć zostały:
Dzis muszę spakowac swoją kosmetczkę i wszystkie niezbędne rzeczy na czas wesela i poprawin. Wszystkie kosmetyki, bieilznę, suszarkę, płyn do soczewek, tabletki na ból głowy i tysiąc podobnych drobizagów. Jutro chcemy to wszystko zawieśc do naszego apartamentu

Dziś przyjeżdza już siostra przyszłego męża,a w piętek kolejni goście.
Jutro idę ze Stasiem do fryzjera bo on jeszcze nie ma sciętych włosów

Potem koło południa jedziemy na salę z alkoholem, winietkami i kwiatkami w doniczkach bo na zwenątrz wokołu zamku nie ma żadnych kwiatów i moja mama wychodowała na tę okolicznośc pelargonie w skrzynkach

A na sam koniec dnia mocne uderzenie- spróbujemy pójśc do spowiedzi, jak sie nam nie uda to zostaje jeszcze piątke.
Jestem caly czas cholernie spokojna, spie jak dziecko do 10 i zaczynam sie głupio śmiać do siebie bez przerwy!
