Autor Wątek: Pogaduchy ciężarówek  (Przeczytany 3527520 razy)

0 użytkowników i 38 Gości przegląda ten wątek.

Offline Nika
  • Przyjaciele
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5596
  • Pola i Lenka nasze szczęście ...
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #8400 dnia: 13 Maja 2009, 20:12 »
Liliann Oponkoo mi chodzi o to, że w takim razie po co są normy??Skoro dziecko ma NT w normie i żadnych innych wskazań ( tak jak Opoonka pisała) to po co dodatkowe badania. Jakby patrzeć na to w ten sposób to należało by odrazu robić wszystkie badania.  Z tego, że NT nie daje pełnej gwaranci , jak wiele innych badań, doskonale sobie zdaję sprawę. Zresztą może też być tak, że mimo przerostu fałdu karkowego dziecko rodzi się zdrowe.


Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #8401 dnia: 13 Maja 2009, 20:18 »
Nika, ale ja się z Toba zgadzam, że 2,4 mm nie ma sensu robić dodatkowych badań...co również nie zmienia faktu, ze i ww dodatkowe badania też mogą się mylić...
Ale z innej strony - jeśli zdecyduję się na drugą ciążę po 35 rż i wyjdzie mi NT 2,4 + obciązenie wiekiem (po 35 rż zdecydowanie rośnie ryzyko urodzenia dzieca w wrodzonym zespołem genetycznym) to być może pomyśle o  teście PAPPA, jeśłi dojrzeję do myśli, ze będę gotowa ciążę usunąć jeśli coś będzie nie tak.
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline Nika
  • Przyjaciele
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5596
  • Pola i Lenka nasze szczęście ...
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #8402 dnia: 13 Maja 2009, 20:23 »
Liliann po 35 roku życia to ja też pewnie robiłabym dodatkowe badania, tylko wtedy pojawia się wspomniana kwestia i co dalej...


Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #8403 dnia: 13 Maja 2009, 21:01 »
...no właśnie...
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline ooppoonnkkaa

  • Traktuj ludzi tak jak byś sam chciał być traktowany...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6769
  • Płeć: Kobieta
  • Jeszcze 3 lata :)
  • data ślubu: 29.07.2006
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #8404 dnia: 13 Maja 2009, 21:57 »
No ja mam widocznie inne zdanie. Ja się cieszę z tych badań i uważam, że bardzo dobrze że miałam robione. Każdy może na szczęście wybrać czy chce czy nie.


Centymetry nadchodźcie!!!

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #8405 dnia: 13 Maja 2009, 21:59 »
Oponko ok...ale powiedz mi, gdyby badania wyszły niepomyślnie...jaką byś podjęła decyzję...
Myślałaś o tym w ogóle.
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline KAHA

  • Przyjaciele
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5295
  • Płeć: Kobieta
  • Denique non omnes eadem mirantur amantque
  • data ślubu: 11.09.1999
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #8406 dnia: 13 Maja 2009, 22:14 »
Dobre pytanie Lila.
Ja badań nie robiłam, ponieważ ich wynik nic by nie zmienił.

Offline ela

  • Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 22579
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.08.2005
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #8407 dnia: 13 Maja 2009, 22:20 »
Ja bym chyba nie chciała badań  ::)
Co mi los da to przyjmę ...chociaż tak naprawdę to jest bardzo ciezka decyzja ...

No i pytanie czy badania dają 100 % pewność , ze dziecko sie urodzi chore ?








To, że się uśmiecham, śmieje i żartuje jak zawsze nie znaczy, że u mnie jest zajebiście. Ja po prostu nie lubię pokazywać, że jest mi bardzo źle. -

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #8408 dnia: 13 Maja 2009, 22:24 »
bo mnie to zawsze nurtuje...
robić...ale co potem
Jak ktoś jest zdecydowany na zakończenie ciązy, to rozumiem...z resztą rozumiem też takich ludzi. Życie z chorym dzieckiem to nie bajka, szczególnie jak jest to kolejne dziecko. Niestety najczęsciej w wielu rodzinach wyłącza to jednego rodzica z aktywności zawodowej, a wiadomo jak wtedy na dłuższą metę moze wyglądać budżet i życie rodziny...

Robić po to żeby się uspokoić, że wszystko ok...też rozumiem...ale co jak OK nie wyjdzie...

Z resztą w naszym kraju nie jest łatwo przweprowadzic legalną aborcję, dużo łatwiej zrobić to pokątnie lub po prostu wyjechać w tym celu za granicę...
To jest jeszcze inna kwestia tego problemu. Bo jest zły wynik, jest decyzja rodziców o zakończeniu ciąży, ale jest jakaś komisja i jeszcze jakiś dead line dla aborcji, który wynosi 12 tydz ciąży...
A test PAPPA przychodzi zazwyczaj po 12 tygodniu...generalnie nie jest to wszysko dobrze zorganizowane - jest sobie tylko jakaś ustawa o ochronie życia...i na tym koniec
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline ela

  • Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 22579
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.08.2005
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #8409 dnia: 13 Maja 2009, 22:25 »
...nie chcę kłamać ale zdaje mi się ze ledwie 40 % dzieci rodzi się z "potwierdzonej" przez lekarz achoroby .
W tamtym tygodniu czytałam gdzies o tym ale nie pamietam gdzie . Jak znajde to wkleje /

























To, że się uśmiecham, śmieje i żartuje jak zawsze nie znaczy, że u mnie jest zajebiście. Ja po prostu nie lubię pokazywać, że jest mi bardzo źle. -

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #8410 dnia: 13 Maja 2009, 22:30 »
Ela jakbyś mi jeszcze wytlumaczyła co masz na myśli to byłabym wdzięczna...
bo sformułowania "ledwie 40 % dzieci rodzi się z "potwierdzonej" przez lekarza choroby" nijak nie rozumiem...
czym potwierdzonej - USG genetycznym, testem nieinwazyjnym? testem inwazyjnym - biopsją kosmówki?
 
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #8411 dnia: 13 Maja 2009, 22:53 »
Znam osobę, która ma siostrę z z.Downa i robiła badania aby wrazie czego usunąć ciążę....smutne, ale prawdziwe.
Ja bym nie chiała chyba wiedzieć ::)
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline Fasolek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4022
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.08.2009
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #8412 dnia: 13 Maja 2009, 22:59 »
Ja bym się bała, że nawet jak wyniki wyjdą źle, podejmę decyzję o aborcji to potem okaże się że dziecko było zdrowe a ja je zabiłam... Testy nei dają gwarancji i mimo wszystko pewnie bym urodziła, ale chciałabym wiedzieć, jakie są te wyniki, żeby móc się przygotować psychicznie na to, ze moje maleństwo nie będzie zdrowe...
Ciężki temat się rozwinął ::)
Max 13 wrzesień 2009
Leoś 30 maj 2011

Offline chlebosia

  • Mąż i żona to jedna dusza w dwóch ciałach...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2664
  • Płeć: Kobieta
  • SZCZĘŚLIWI JAK NIGDY
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #8413 dnia: 13 Maja 2009, 23:35 »
Powiem tylko tyle,że nie jest też łatwo nastawić się psychicznie. Łatwo się pisze. u mojego dziecka w 30 tyg. też coś wykryto, akurat nie Downa, o którym tu mowa, ale było. nastawiano nas na najgorsze, że mózg dziecka może być uszkodzony itp. Ostatnie 6 tyg mojej ciąży to były najgorsze tygodnie w moim życiu. czy się nastawiłam? myślę, że nie. odsuwałam od siebie tą myśl, łudząc się, że będzie wszystko dobrze, że to nie możliwe, może to pomyłka.  Zuzia urodziła się, uszkodzeń mózgu nie było, jest zdrowa. Czasem zadaję sobie pytanie co by było gdyby to skończyło się inaczej i nie wiem,nie znam odpowiedzi...



Offline Gosia-oosta

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3322
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.06.2007
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #8414 dnia: 13 Maja 2009, 23:41 »
kiedy nie miałam jeszcze dziecka i myślalam na temat upośledzenia, miałam wątpliwości, czy moja psychika nie byłaby za słaba, aby poradzić sobie z wychowaniem chorego dziecka..teraz kiedy mam już córkę dalej nie mam takiej gwarancji, ale wiem, że gdyby Natka była w jakimkolwiek stopniu upośledzona, kochałabym ją tak samo mocno, a może i nawet jeszcze bardziej..i jesli jeszcze przed ciążą zastanawiałam się, co bym zrobiła, gdybym sie dowiedziała o potencjalnym zagrożeniu chorobą, to teraz wiem, że nic..przeciez to niczego by nie zmieniło..to dalej byłoby moje dziecko, którego serduszko zaczęło bić obok mojego...


Offline peacelove
  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 344
  • data ślubu: 13.10.2007
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #8415 dnia: 14 Maja 2009, 10:21 »
Bardzo trudna jest taka decyzja i inaczej się o niej myśli w kategoriach "gdyby" a inaczej - gdy naprawdę trzeba ją podjąć...

Offline Olucha

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6455
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11 lipiec 2009r.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #8416 dnia: 14 Maja 2009, 10:32 »
Nam lekarz zaproponował ostatnio badanie prenatalne, ale po przedyskutowaniu stwierdziliśmy że nie będziemy ich robić. Po pierwsz bo nie dają 100 % pewności, stwierdzają jedynie że istnieje ryzyko choroby,po drugie gdyby jeszcze można było jakoś pomóc dziecku już w łonie matki to zdecydowałabym się na pewno, ale te badania oprócz przygotowania psychicznego w niczym nie pomogą, dostarczają jedynie wiedzy i tak niepewnej. Co do aborcji to napiszę tylko tyle że zabójstwo jest zabójstwem, jakkolwiek ładnym terminem ustawodawca by go nie nazwał czy aborcja czy jakimś innym.

Offline Mariolka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16728
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 kwietnia 2005 r.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #8417 dnia: 14 Maja 2009, 10:39 »
a ja uważam,że wszystko za bardzo upraszczacie...
nie wszystko jest albo czarne albo białe...są rózne jeszcze odcienie szarości

Ja uważam,że badania są potrzebne> po coś się genetyka rozwinęła.Widocznie w pewnych wypadkach można pomóc nawet jeszcze w łonie matki.I pewne badania może moga pomóc.A druga sprawa. Widocznie są też osoby, które potrafia podjac decyzję o zakończeniu ciazy w przypadku bardzo ciezkich wad genetycznych.I mają do tego prawo...Wy byście nie usunęły...,ale nie oceniajcie tak łatwo wszystkich wokół

Ja na chwilę obecna nie chcę myśleć o chorobach genetycznych, wafdach wrodzonych itp.Przy bliźniakach bym zwariowała, układając sobie np filmy,że coś moze byc tam nie tak
wierzę i chcę wierzyć,że urodzę zdrowe dzieci...
nie chcę sie neipotrzebnie nakręcać
sama nie wiem co bym zrobiła, jakbym w upragnionej ciązy dowiedziała sie,że z płodem jest coś nie tak...
nie wiem...i szczerze...nie chcę się nigdy dowiedzieć
"Dwie rzeczy są nieskończone:Wszechświat i głupota ludzka, chociaż przy tym pierwszym nie upierałbym się" A.Einstein

Offline ooppoonnkkaa

  • Traktuj ludzi tak jak byś sam chciał być traktowany...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6769
  • Płeć: Kobieta
  • Jeszcze 3 lata :)
  • data ślubu: 29.07.2006
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #8418 dnia: 14 Maja 2009, 10:51 »
Oponko ok...ale powiedz mi, gdyby badania wyszły niepomyślnie...jaką byś podjęła decyzję...
Myślałaś o tym w ogóle.


Lilian już odpowiadam. Bo gdybym o tym nie myślała, to nie udzielałabym się w tym temacie. Najszczerzej jak mogę. NIE WIEM co bym zrobiła. Jeśli wykryto by mi to i wyszło by bardzo duże prawdopodobieństwo wystąpienia wady to napewno również brałabym pod uwagę tą drugą możliwość. Bo ja pracowałam z takimi dziećmi przez jakiś czas i niestety dla mnie było to strasznym przeżyciem. Ja nie wiem poprostu nie wiem, czy umiałabym patrzeć jak moje dziecko całe życie cierpi. Bo ja tak widzę tę chorobę. Z tym nie umiałabym się pogodzić, z tym wrażeniem że ono cierpi. Mam nadzieję, że nikt mnie nie zlinczuje bo najłatwiej jest mówić co by się zrobiło gdyby a nie jest się w tej sytuacji. Ja mówię szczerze - nie wiem.
Bardzo trudna jest taka decyzja i inaczej się o niej myśli w kategoriach "gdyby" a inaczej - gdy naprawdę trzeba ją podjąć...

Dokładnie tak.

Aha i jeszcze jedno. Niektórzy woleliby nie wiedzieć bo po co, że przygotowania psychiczne nic nie dają. Może niektórym nie. Ale jeśli ja dowiedziałabym się o chorobie i dużym prawdopodobieństwie, zrobiłabym dalsze badania a po to, żeby się właśnie przygotować. Nie psychicznue ale i o chorobie, chciałabym się dużo dowiedzieć, jak najwięcej jak mam pomóc swojmu dziecku żeby było choć trochę szczęśliwe. Bo do tego potrzebna jest też teoretyczna wiedza. Takie moje zdanie


Centymetry nadchodźcie!!!

Offline Gosia-oosta

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3322
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.06.2007
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #8419 dnia: 14 Maja 2009, 11:01 »
Ale jeśli ja dowiedziałabym się o chorobie i dużym prawdopodobieństwie, zrobiłabym dalsze badania a po to, żeby się właśnie przygotować. Nie psychicznue ale i o chorobie, chciałabym się dużo dowiedzieć, jak najwięcej jak mam pomóc swojmu dziecku żeby było choć trochę szczęśliwe. Bo do tego potrzebna jest też teoretyczna wiedza. Takie moje zdanie[/color]

mądrze myślisz


Offline ooppoonnkkaa

  • Traktuj ludzi tak jak byś sam chciał być traktowany...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6769
  • Płeć: Kobieta
  • Jeszcze 3 lata :)
  • data ślubu: 29.07.2006
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #8420 dnia: 14 Maja 2009, 11:05 »
Dziękuję Gosiu. A dopiero zauważyłam jaką twoja córcia na zdjęciu ma czuprynkę bujną  :D :D :D Super normalnie  ;D


Centymetry nadchodźcie!!!

Offline Gosia-oosta

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3322
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.06.2007
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #8421 dnia: 14 Maja 2009, 11:07 »
A dopiero zauważyłam jaką twoja córcia na zdjęciu ma czuprynkę bujną 

teraz wiem, skąd te potworne zgagi w ciąży ;)


Offline izulek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5931
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.08.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #8422 dnia: 14 Maja 2009, 11:10 »
trudny temat, bardzo. I chyba kazde tlumaczenie ma swoj sens. Z jednej strony dobrze jest sie przygotowac na chorobe dziecka, ale z drugiej storny sa choroby rownie ciezkie ktore wychodza dopiero po urodzeniu, badz tez  po kilku latach zycia dziecka, i to spada na rodzicow jak grom z jasnego nieba.
Apropo aborcji, czytalyscie na onecie artykuł o kobiecie ktora przyzyla aborcje w bodajze 26 tyg...byla tak sielna ze przezyla i musieli ja uratowac...koszmar


Offline *Ewcia*
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7539
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 24.05.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #8423 dnia: 14 Maja 2009, 11:22 »
Nie, nie czytałam i nie rozumiem kompletnie tego zdania...

Apropo aborcji, czytalyscie na onecie artykuł o kobiecie ktora przyzyla aborcje w bodajze 26 tyg...byla tak sielna ze przezyla i musieli ja uratowac...koszmar

Możesz wyjaśnić o co chodzi? Albo rzuć linkiem to sama doczytam  ::)


Offline Gosia-oosta

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3322
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.06.2007
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #8424 dnia: 14 Maja 2009, 11:28 »
kobieta żyje, pomimo tego, ze jej mama chciała ją usunąć w 26 t.c...ja to tak rozumiem


Offline izulek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5931
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.08.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #8425 dnia: 14 Maja 2009, 12:15 »
tak gosia, o to chodzilo, sorki ze tak nie zrozumiale napisalam, jak znajde ten artykul wrzuce link


Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #8426 dnia: 14 Maja 2009, 15:24 »
dzięki Oponko za odpowiedź...
bo ja się po prostu zastanawiam nad tą kwestią...
podobnie jak Ty też NIE WIEM co bym zrobiła...
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline ~Ania~
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 24071
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2006-10-07
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #8427 dnia: 14 Maja 2009, 16:47 »
Ja tez nie wiem... Bardzo ciezka to musi byc decyzja i obym nigdy nie musiala przed nia stanac.

Offline Fasolek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4022
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.08.2009
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #8428 dnia: 14 Maja 2009, 16:59 »
http://interia360.pl/artykul/urodzona-w-trakcie-aborcji,21296
Tu macie link do artykułu, o którym chyba pisała Izulek.
Max 13 wrzesień 2009
Leoś 30 maj 2011

Offline pileczka22

  • Aga
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8528
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #8429 dnia: 15 Maja 2009, 18:53 »
Szokujący ten artykuł...