Autor Wątek: Pogaduchy ciężarówek  (Przeczytany 3516280 razy)

0 użytkowników i 4 Gości przegląda ten wątek.

Offline katarzyna_84

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4767
  • Płeć: Kobieta
  • Razem od 2-8-2000
  • data ślubu: 2.8.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #16200 dnia: 13 Sierpnia 2010, 15:44 »
Ja w poniedziałek wybieram się na morfologię właśnie i też bez kolejki nie wchodzę  ::) a pytałam przy pobraniu o lekkie śniadanie to usłyszałam, że wyniki mogą się nieznacznie róźnić. Na początku ciąży nie dałam rady wyjść czasem na czczco z domu, a teraz zabieram zawsze coś ze sobą, żeby po kłuciu cokolwiek zjeść.

Offline nataliaxp
  • ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6573
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #16201 dnia: 13 Sierpnia 2010, 16:33 »
Tez zawsze zabieralam ze soba cos do zjedzenia bo bym nie wytrzymala powrotu do domu  :P

Offline izulek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5931
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.08.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #16202 dnia: 13 Sierpnia 2010, 16:51 »
dzięki za rady, ciężko z pustym żołądkiem wyjść z domu....jutro mąż mnie autem zawiezie z samego rana i potem odwiezie, wezme coś do przegryzienia już po, glukoza jest w zestawie, jakoś dam rade.


Offline dziubasek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17066
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: .:25.08.2006:.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #16203 dnia: 13 Sierpnia 2010, 16:53 »
Nikodem wie tylko tyle, że będzie dzidzia, ale nie zdaje sobie sprawy jak duże zmiany nas czekają. Pokazuje gdzie mama ma dzidzię, całuje brzuszek i robi cacy cacy, ale to by było na tyle. On wbrew pozorom jest jeszcze malutki i ma mały rozumek ;)
Ja czuje się bardzo dobrze nie licząc mdłości i ciągle wymiotów (2-3 razy w tygodniu ;) ) ale nie mogę narzekać! Kręgosłup nie boli, rwy kulszowej nie mam- fizycznie jest na prawdę super! A zważywszy na to, że jestem dodatkowo mamą 24h/dobę to na prawdę rewela :D

Offline aeniołek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5175
  • Płeć: Kobieta
  • R+R+M+M = A :-)
  • data ślubu: 6.02.10
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #16204 dnia: 13 Sierpnia 2010, 18:49 »
Bez kolejki?? Nie na tym świecie.... ::) U mnie jest taki problem, że nie widać jeszcze, że jestem w ciąży. A osobiście byłam świadkiem jak przede mną w laboratorium była dziewczyna z wielkim brzuchem i bidulka czekała chyba z pół godziny w kolejce na badanie- dobrze, że miala gdzie usiąść. Ludzie się nie patyczkują...Ale zamierzam korzystać z brzucha jak już będzie widoczny- szczególnie w hipermarketach. A niech się ktora baba odezwie to  :boks_4: :boks_4: Już się nastawiam bojowo  ;D.

Offline ejotek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7247
  • Płeć: Kobieta
  • ONLY YOU
  • data ślubu: 03.10.2009
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #16205 dnia: 13 Sierpnia 2010, 21:08 »
dobrze piszecie, że bez kolejki choćby z brzuchem to u nas nierealne
wiele razy widziałam dziewczyny z dużymi brzuchami w wielkich kolejkach...niestety
ja też z każdym centymetrem powiększającego się brzucha się cieszę i też zamierzam z tego skorzystać

zawsze jak idę na badania biorę coś ze sobą do jedzenia i picia albo kupuję zaraz po wyjściu w sklepie obok

Offline dziubasek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17066
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: .:25.08.2006:.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #16206 dnia: 13 Sierpnia 2010, 21:44 »
eee tam z tymi kolejkami... tylko ja mam takie szczęście? Mnie często przepuszczają w sklepach, na poczcie...W hipermarketach ZAWSZE staję w kasie pierwszeństwa i jeśli jest sporo ludzi to bez skrępowania proszę o przepuszczenie. Najczęściej jestem dodatkowo jeszcze z Nikosiem, więc nie dość, że z maluchem to jeszcze w widocznej ciąży ;)  Raz mi się zdarzyło, że ktoś tam coś burknął, że się spieszy, że jak to, że coś tam... to spokojnie z uśmiechem zasugerowałam, aby następnym razem nie stał w kasie dla uprzywilejowanych ;) Tyle w tym temacie. Dziewczyny nie ma co stać z naburmuszonymi minami tylko głośno, GRZECZNIE (to podkreślam) i z uśmiechem PROSIĆ (nie wymagać) o przepuszczenie- jestem pewna, że wówczas rzadko będziemy spotykać się z niemiłymi odzywkami.

Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #16207 dnia: 13 Sierpnia 2010, 21:46 »
Ania, no Pani z brzuszkiem i z maluszkiem to nikt nie podskoczy.....to to masz pelen asortyment bojowy ;D
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline dziubasek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17066
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: .:25.08.2006:.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #16208 dnia: 13 Sierpnia 2010, 21:52 »
Mi się wydaje, że to też zależy od nastawienia samej uprzywilejowanej osoby. Nie raz widziałam pieniącą się ciężarówkę, albo matkę z dzieckiem. Nie grzecznie, taktownie, z prośbą tylko od razu z MORDĄ no jak to?? mam prawo!! i takie tam... wtedy sama bym coś odburknęła, bo nikt nie ma prawa zachowywać się jak hołota...
A tak na marginesie (pytam retorycznie) ile z nas same zaproponowało ciężarówkom przepuszczenie w kolejce? choćby tylko przed siebie?  Dopóki same nie jesteśmy w ciąży to nawet tego nie zauważamy... ja przed ciążą z Nikosiem nie pamiętam takiej sytuacji, po owszem, teraz jestem wyczulona, ale wcześniej...hmm... pewnie nawet o tym nie myślałam ::)

Offline Fasolek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4022
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.08.2009
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #16209 dnia: 14 Sierpnia 2010, 13:09 »
Dziubasek, ja często przepuszczałam ciężarne, jeszcze nawet przed swoją ciążą. I nie raz nie dwa mówiono że po co ja to robię (szczególnei osoby co za mną stały się burzyły).
A jak byłam w ciąży to nie prosiłam nikogo o przepuszczenie- stawałam na początku kolejki i tyle- nawet jak byłam w niewidocznej ciąży. Miałam kartę ciąży zawsze przy sobie i tyle. Szczególnei na początku, gdy naprawdę źle się czułam z tego korzystałam. W widocznej ciąży też nei prosiłam, szłam do uprzywilejowanej kasy i prosto na początek kolejki- bez pytania nikogo o zdanie. Po co miałąm pytać, skoro wiedziałam, że reakcje będą negatywne? I nikt mi nic nie śmiał powiedzieć. Raz jakiś facet próbował na mnie naskoczyć to go kasjerka uświadomiła, że ja mam pierwszeństwo i tyle :)
Max 13 wrzesień 2009
Leoś 30 maj 2011

Offline nataliaxp
  • ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6573
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #16210 dnia: 14 Sierpnia 2010, 20:17 »
A tak na marginesie (pytam retorycznie) ile z nas same zaproponowało ciężarówkom przepuszczenie w kolejce? choćby tylko przed siebie?  Dopóki same nie jesteśmy w ciąży to nawet tego nie zauważamy... ja przed ciążą z Nikosiem nie pamiętam takiej sytuacji, po owszem, teraz jestem wyczulona, ale wcześniej...hmm... pewnie nawet o tym nie myślałam ::)

... dokładnie ... ja tez nie zwracalam na to uwagi ... nawet troche wstyd sie przyznac ale taka prawda.
Teraz jest inaczej.

Ta samo jest np jesli chodzi o prowadzenie auta, kiedys wchodzilam na pasy i juz .. i jeszcze sie pieklilam jak ktos mi zwrocil uwage ze sie na nie pcham .. teraz zatrzymuje sie przed pasami i czekam az ktos kulturalnie mnie przepusci - ale o dopiero od momentu kiedy mam prawo jazdy i sama trafiam na "wpychajacych sie" pieszych ... a teraz nauczona doswiadczeniem i przepisami postepuje inaczej - bo malo kto wie ze pasy to tylko miejsce wyznaczone do bezpiecznego przejscia dla pieszych a nie miejsce gdzie piesi maja pierszenstwo !!
Ale tak to jest ... jesli czegos sami nie doswiadczymy mało uwagi temu poswiecamy.

Offline Olucha

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6455
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11 lipiec 2009r.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #16211 dnia: 15 Sierpnia 2010, 10:38 »
Ja robiłam tak jak Ola, nie pytałam nikogo czy mnie przepuści tylko szłam na początek kolejki kładłam swoje produkty i już, nikt mi nigdy nie zwrócił uwagi że się wpycham i jego szczęście  ;) Gdybym czekała aż ktoś sam wpadnie na to żeby mnie przepuścić w kolejce to pewnie bym długo czekała. Co do tego przepuszczania w kasie to nie pamiętam teraz, ale w autobusie zawsze ustępowałam miejsca ciężarnym, robiłam tak odkąd pamiętam, tak samo jak zawsze widziałam kobietę "motającą się " z wózkiem przy wchodzeniu/schodzeniu ze schodów np zawsze pytałam czy pomóc  :)

Morgan
  • Gość
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #16212 dnia: 15 Sierpnia 2010, 16:19 »
Natalia... tak sie sklada, ze piesi maja pierwszenstwo na pasach i jak jedna noge postawia na pasie juz musisz stanac, tak masz w przepisach. Niestety nikt nie staje.

Offline carollaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5375
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #16213 dnia: 15 Sierpnia 2010, 20:31 »
oczywiście, jeśli nie mówimy o wtargnięciu na jezdnię ;)



Offline dziubasek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17066
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: .:25.08.2006:.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #16214 dnia: 15 Sierpnia 2010, 20:37 »
... a tak niestety często się dzieje. Pieszy wchodzi na pasy i ma wszystko w nosie... nieważne, że jesteś kilkanaście metrów przed nim i masz ogromną trudność, aby zahamować... No ale tą wyobraźnię zdobywa się jak się jest po obu stronach "kółka" ;)
Ustępowanie ciężarnym miejsca w komunikacji miejskiej, czy pomoc w targaniu wózka wydaje mi się oczywiste i świadczy o dobrym wychowaniu, ale o przepuszczaniu w kolejkach raczej się niewiele mówi.

Offline madziulek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4486
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #16215 dnia: 15 Sierpnia 2010, 21:14 »
co do uprzejmości to własnie dzisiaj miałam fajna sytuację , że "mila starsza" choć nie całkiem stara pani wepchnęła sie przede mnie .... i jeszcze z mordą do mnie jak jej zwróciłam grzecznie uwagę.... niestety to nie był jej szczęśliwy dzien bo nie pozostałam jej dłużna .... zresztą sama zaczęła polemike i to dośc przykrą dla mnie słowną .... aż się zagotowałam - oto Polska rzeczywistość ... ( na szczęście są wyjątki )
Kuba 2007
Szymon 2010

Offline Olucha

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6455
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11 lipiec 2009r.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #16216 dnia: 15 Sierpnia 2010, 21:23 »
Najbardziej mi się "podoba" jak widzę kobietę z wózkiem wchodzącą na pasy, staje wózkiem na pasach zatrzymuje się i czeka "przejadą nas czy nie" albo tylko kołami wjeżdża na pasy  ::)

Offline Nika
  • Przyjaciele
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5596
  • Pola i Lenka nasze szczęście ...
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #16217 dnia: 15 Sierpnia 2010, 21:55 »
Madziulek dobrze, że nie pozostałas pani dłużna, rozumiem starość ale bez przesady, mnie pewna starsza pani zmusiła do ustapienia miejsca w tramwaju, stukając mnie laską, był upał, duchota, a ja w 9 miesiącu ciąży z Polą, opuchnieta na maxa jechałam do męża do szpitala.
Olucha czasem naprawdę ciężko przejść przez pasy, a sama mając dziecko wiesz, że wózek zawsze wjeżdża pierwszy bo inaczej się nie da, oczywiście nie mówię ttu o pchaniu sie pod koła ale niestety niewielu kierowców przepuszcza pieszych "z własnej dobrej woli".


Offline Olucha

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6455
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11 lipiec 2009r.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #16218 dnia: 15 Sierpnia 2010, 22:00 »
Owszem wózek wjeżdża pierwszy, ale nie potrafię zrozumieć jak taka "mamusia" wprowadza wózek na pasy i staje, no to co czeka aż jej dziecko przejadą czy o co chodzi? Jak włazi na pasy to niech idzie z tym wózkiem, albo niech czeka spokojnie na chodniku aż zrobi się na tyle wolna droga ze uzna że może przejść

Offline Nika
  • Przyjaciele
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5596
  • Pola i Lenka nasze szczęście ...
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #16219 dnia: 15 Sierpnia 2010, 22:04 »
Fakt stawania na środku pasów to i ja nie potrafię pojąć.


Offline jagodka24

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 11571
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #16220 dnia: 15 Sierpnia 2010, 22:19 »
ale i tak najlepsi są piesi ktorzy ładują sie na jezdnie (owszem ich prawo) a potem sie cofają
i tak idą dalej i sie cofają i znowu to samo

ale najlepsza jest moja 88 letnia babcia ktora NIGDY nie przechodzi na pasach
i nie wytłumaczysz.......

Jagoda - 05.06.2007
Maja - 29.03.2010

Offline madziulka1021

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 611
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 17.10.2009r.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #16221 dnia: 16 Sierpnia 2010, 08:24 »
Zgodzę się z jagodka24 , zdarza się (przynajmniej mnie), że pieszy wchodzi na pasy,staje i czeka,zatrzymuje się żeby go przepuścić, a on nic dalej stoi.... :P

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #16222 dnia: 16 Sierpnia 2010, 08:48 »
Stoi taki przy przejściu i ładuje się przed samym autem - przecież kierowca nie jest cudotwórcą. Tak mi kiedyś babcia z wnuczką wlazły - miałam potem w bagażniku niezły kipisz bo wszystkie chyba jogurty, śmietany i inne takie popękały - ostre hamowanie było ;)

Ja spotykam się z życzliwością ludzi, a już jak kupuję jakieś dzieciowe akcesoria to w ogóle - nawet kasjerka się uśmiecha. Ogólnie uważam, że ludzie są mili albo ja na takich trafiam ;D


Offline stewe_griffin

  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 381
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 28.09.2007
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #16223 dnia: 16 Sierpnia 2010, 08:56 »
dla mnie hitem jest dziadek lub babcia, którzy ledwo idą (z laską zwykle) i pakują się na pasy na światłach, kiedy już nawet nie miga zielone dla pieszych, tylko ewidentnie czerwone.. ja wiem, że każdy chce jak najszybciej znaleźć się po drugiej stronie ulicy, ale to mnie zawsze rozbraja..



Offline dziubasek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17066
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: .:25.08.2006:.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #16224 dnia: 16 Sierpnia 2010, 10:19 »
taaa... babcie są najlepsze... raz byłam świadkiem sytuacji, kiedy jechała i ludzie, pomimo zielonego światła, grzecznie się zatrzymali. Wszyscy oprócz jednej starowinki, którą jakaś pani próbowała zatrzymać mówiąc, żeby poczekała, bo karetka jedzie... a ta NIEEEEEEEEEEE i w długą. Karetka musiała się przed nią z piskiem opon zatrzymać, a ta zamiast przyspieszyć to jeszcze stanęła i laską wymachiwała :mdleje:
Osobiście zawsze, namiętnie trąbie na  niezdyscyplinowanych pieszych, którzy przechodzą na czerwonym, czy w ogóle na szagę, a już na tych, którzy ciągną na skuśkę dzieciaki to już w ogóle klnę... czasem pod nosem, a czasem na głos, bo mnie szlag jasny trafia, że uczą dzieciaka takiej głupoty  :-[

Offline madziulka1021

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 611
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 17.10.2009r.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #16225 dnia: 16 Sierpnia 2010, 10:40 »
Z tego co wyczytałam podobne objawy miała Julenka....Od kilku dni mam raz twardy brzuch raz miękki,w miedzy czasie byliśmy na wizycie u lekarza , i powiedziała że to normalne bo macica się skurcza i rozkurcza. Ale od wczoraj wieczorem mam cały czas twardy brzuch jak kamień ,a jak się położe na placach to już w ogóle....czy to normalne ??? macica się powiększa ???bo twardy brzuch mam na dole....

Offline nataliaxp
  • ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6573
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #16226 dnia: 16 Sierpnia 2010, 11:12 »
Reniu, tak maja pierszenstwo kiedy juz tam sa ... ale nie maja wprawa wtargnac na jezdnie kiedy auto jest blisko. Tak jak juz pisalam to jest tylko miejsce wzynaczione do przejscia a nie ich pierszenstwo  ;)

A mamuski ktore pchaja sie z wozkiem na pasy mimo ze jeszcze auto sie nie zatrzymalo to nie rozmiem !! Przeciez mimo szczerych checi przepuszczenia nie zawsze ma sie ku temu okazje ... no ale wszyscy kierowcy o tym wiedza ... a Cu bez prada juz nie !!


Maju tego "misz masz" w bagazniku to wspolczuje  :P

Offline madziulek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4486
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #16227 dnia: 16 Sierpnia 2010, 11:40 »
MADZIULKA to nie jest normalne że masz cały czas brzuch twardy jak kamien ja bym sie skontaktowała z lekarzem ... a ruchy czujesz??
ja mam od połowy ciązy raz twardy raz miękki - to są skurcze normalne jeśli w ciagu doby jest ich koło 10 - 15 tak mi lekarz mówił ... ja mam teraz coraz częściej no ale ja już na wylocie jestem ... ale nie miałam tak nigdy żeby tyle czasu był twardy ja bym skonsultowała to
Kuba 2007
Szymon 2010

Offline madziulka1021

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 611
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 17.10.2009r.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #16228 dnia: 16 Sierpnia 2010, 12:28 »
Chyba tak właśnie zrobię że skonsultuje się z lekarzem, ruchy czuje...wcześniej właśnie teżnmiałam takie skurcze to mi powiedziała że jest to prawidłowe, ale teraz jak położe się na plecach to brzuch na dole robi się w taką kulkę strasznie twardą....postaram się z nią skontaktować mam nadzieje że da radę....

Offline japcio

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 23885
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2009
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #16229 dnia: 16 Sierpnia 2010, 12:32 »
Mam pytanko o lewatywę :) W szpitalu, w którym będę rodzić nie wykonuje się jej (chyba w Polsce odeszło się już wszędzie od tego....). Położne mówiły, żeby zrobić lewatywę samemu w domu. Można ją kupić w aptece. No właśnie, ale jak to wygląda? Czopek? Jakiś płyn? Mam nadzieję, że wypróżnię się naturalnie, ale lepiej wiedzieć co i jak. Orientujecie się?